W nocy z niedzieli na poniedziałek 14/15 marca 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Step” do okupowanej Polski skoczyło trzech Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon „Intonacja”, operacja: „Step”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
mjr dypl. cc Jan Górski ps. „Chomik”, „Ribas”, „Maciej”, „Samowar”, vel Mikołaj Bereśniewicz, vel Jan Florczak, vel Julian Szablewski, vel Julian Szatkowski, vel Julian Szadkowski, vel Juliusz Szatkowski, vel Juliusz Szadkowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0007, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1533, ur. 11 września 1905 w Odessie (obecnie Ukraina), poległ zamordowany przez Niemców 17 kwietnia 1945 w niemieckim obozie koncentracyjnym w Lengenfeld (KL Flossenbürg) – major saperów, uczestnik walk o niepodległość Polski (1919-1920), harcerz, inżynier, wybitny oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Sztabu Naczelnego Wodza, Armii Krajowej, m.in. szef sztabu, następnie komendant Obszaru Białystok AK, więzień gestapo, więziony i prawdopodobnie zamordowany w obozie koncentracyjnym KL Flossenbürg, cichociemny
Znajomość języków: rosyjski, szkolenia (kursy): m.in. oficerów wojsk inżynieryjnych, Wyższa Szkoła Wojenna, instruktor kursu saperów (Versaille), prowadzenia pojazdów (osobowe, ciężarowe, motocykle), instruktor oraz komendant kursu odprawowego (STS 43, Audley End), spadochronowy (1 SBS), i in. W dniu wybuchu wojny miał 33 lata; w dacie skoku do Polski 37 lat. Potomek admirała Josepha de Ribas, założyciela Odessy
Inicjator, wraz z Maciejem Kalenkiewiczem, utworzenia systemu łączności z Krajem, polegającego na zrzucaniu do Polski na spadochronach wszechstronnie przeszkolonych (głównie w dywersji, łączności i wywiadzie) spadochroniarzy, zwanych Cichociemnymi – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej.
ppor. / por. cc Janusz Mieczysław Jarosz ps. „Szermierz”, „Floret”, vel Jan Kania, vel Kazimierz Gradowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0108, ur. 13 września 1916 w Zakopanem, zm. 20 listopada 1993 w Phoenix (Arizona, USA) – porucznik artylerii, inżynier rolnik, szermierz, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Białystok AK, torturowany przez gestapo, więzień obozów koncentracyjnych: KL Auschwitz, KL Sachsenhausen, KL Buchenwald (1943-1945), cichociemny
Znajomość języków: angielski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), sabotażu przemysłowego (STS 31), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 22 lata; w dacie skoku do Polski 26 lat. Syn profesora nauk paleontologicznych Akademii Górniczej w Krakowie
ppor. cc Olgierd Jan Wiktor Stołyhwo ps. „Stewa”, „Bras”, vel Olgierd Pluszczewski, vel Tadeusz Lisicki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0131, ur. 14 kwietnia 1916 w Warszawie, poległ zamordowany przez Niemców z gestapo 7 maja 1943 w Warszawie – podporucznik, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Białystok AK, więziony, torturowany i zamordowany przez gestapo (1943), cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, rosyjski, angielski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Garramour), podstaw wywiadu (STS 31 Bealieu), prowadzenia pojazdów, spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 23 lata; w dacie skoku do Polski 26 lat. Syn światowej sławy profesora antropologii
Samolot Halifax DT-543 „G” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Józef Waszak, pilot – F/O Bolesław Koprowski / nawigator – F/O Czesław Wrzesień, F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – Sgt. Stefan Gadomski / mechanik pokładowy – Sgt. Antoni Mentlak / strzelec – Sgt. Stanisław Turlej, Sgt. Jan Mironow) wystartował o godz. 18.15 z lotniska RAF Tempsford. Dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków nr: XXV.
Zrzut na placówkę odbiorczą „Bat” 610 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Książenice, 7 km. od Grodziska Mazowieckiego. Skoczkowie przerzucili 335 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwie paczki. W drodze powrotnej samolot został ostrzelany nad Bałtykiem, uszkodzone zostały stery, samolot z trudnością utrzymał się na kursie, wylądował na resztkach paliwa na lotnisku Cottam k. Lincoln, o godz. 8 rano, po locie trwającym trzynaście godzin czterdzieści pięć minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
„14.III., natychmiast po otrzymaniu raportu załóg, ustalony został Plan Startu na dzień 14.III. (warianty: 3, 4, 5, i 6 lotów). Uruchomiony został wariant następujący: Lot Nr.: 44/55, ekipa STEP, ludzi: Chomik plus 2, (…) placówka zasadn. Bat, zapas. Żaba, nawigator kpt. obs. Król, załoga polska, start godz. 18.15; Lot Nr.: 41/56, SLATE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Wrona, zapas. Bratek, nawigator F/sgt. Smith, załoga brytyjska, start godz. 17.50; Lot Nr.: 42/57, YARD, 6 paczek: 01, 02, 03, 04, 05, R., placówka zasadn. Hiena, nawigator kpt. obs. Kuźnicki, załoga polska, start godz. 18.10; Lot Nr.: 45/58, PIPE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Kaczka, nawigator kpt. obs. Ławreńczuk, załoga polska, start godz. 18.05;”.
Dn. 14.III. wynik operacji: – lot 44/55 wykonany na pl. odb. BAT, zrzut jak plan. (335.000 dol. ), – lot 41/56 m i s s i n g, – lot 42/57 wykonany na pl. odb. HIENA, zrzut jak plan. – lot 45/58 p o w r ó c i ł.
Operacje 138 Dyonu, w dniu 14.III. nie były szczęśliwe = na 12 lotów, które wystartowały, wykonano tylko 4 operacje i 4 op. m i s s i n g. Przyczyny jeszcze nie znamy – żadna z maszyn nie lądowała w Tempsford a głownie w Szkocji, w Tempsford mgła do godz. 14.oo.” (s. 165)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Ogółem zrzucono do Polski 64 ekipy skoczków. Ekipę stanowił zespół osób (Cichociemnych, także kurierów) zestawiony do przerzutu jednym samolotem. Ekipy nie miały nazw (za wyjątkiem jednej), oznaczano je kolejnymi numerami rzymskimi. Ostatnią ekipę (misja brytyjska) jednak wyjątkowo oznaczono nie numerem, ale nazwą: Freston, tożsamą z nazwą operacji lotniczej.
Skaczących spadochroniarzy Cichociemnych nazywano początkowo chomikami (od pseudonimu jednego z inicjatorów łączności z Krajem, Jana Górskiego ps. Chomik), zrzutkami, ptaszkami, skoczkami. Nazwa Cichociemni przyjęła się z czasem. Skaczących kurierów nazywano podobnie jak Cichociemnych, ale najczęściej kociakami (od nazwiska ministra Stanisława Kota).
skoczek po wylądowaniu
w zbiorach NAC
Numery ekip nie zawsze były przypisane do jednej operacji lotniczej, w której skoczków przerzucano do Kraju. Jedną ekipę składającą się z kilku, nawet kilkunastu skoczków, niejednokrotnie zrzucano do Polski tej samej nocy – ale kilkoma samolotami, w ramach różnych operacji lotniczych.
Składy ekip podajemy w kolejności alfabetycznej (bez kurierów). Jedna z ekip (nie ma w wykazie) składała się tylko z dwóch kurierów.
numeracja ekip przyjęta przez Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza
Uwaga: tabelę można przeszukiwać oraz sortować, klikając wybraną kolumnę
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
zobacz – wykaz zrzutów Cichociemnych
zobacz – sezony operacyjne
zobacz – zrzuty
CICHOCIEMNI (The Silent Unseen) – patriotic rap MC Sobieski, muzyka: Patryk Bielewicz, production: Anima Villis
Olgierd Jan Wiktor Stołyhwo
vel Olgierd Pluszczewski, vel Tadeusz Lisicki
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0131
ppor. cc Olgierd Stołyhwo
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej
© CC BY elitadywersji.org
Był jednym z co najmniej osiemnastu Cichociemnych, wywodzących się z warstw najwyższych, nierzadko arystokratycznych. Byli to potomkowie: księżniczki katalońskiej i hiszpańskiego admirała, tureckiego emira, wojewody malborskiego, pomorskiego i kasztelana chełmińskiego, szambelana papieskiego, siostrzeńcy: premiera R.P. i generała; bratanek prezydenta Warszawy, także pochodzący z uznanych rodów szlacheckich, rodzin wielkich przedsiębiorców i naukowców: światowej sławy antropologa, córki Emila Wedla, wicedyrektora „Książnica-Atlas” S.A., posłów na Sejm R.P., itp.
Do 1934 mieszkał w Warszawie, uczył się w szkole powszechnej, następnie w Państwowej Szkole Morskiej w Tczewie. W 1934, podczas ćwiczebnego rejsu „Darem Pomorza” wraz z kilkoma uczniami próbował uciec w Zatoce Meksykańskiej. Złapany, odesłany z Panamy do kraju, wydalony ze szkoły. W 1936 w Krakowie zdał egzamin dojrzałości jako ekstern.
W 1937 ponownie przyjęty do Państwowej Szkoły Morskiej w Tczewie, jednak wiosną 1938 wydalony za „niemoralne zachowanie”. Od 1937 marynarz floty handlowej, m.in. na s/s „Kellwin”, płynął m.in. do Hiszpanii z transportem broni. Działał w Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom, Organizacji Młodzieżowej Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego oraz w Związku Transportowców. Od 1938 do 1939 w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii w Zambrowie.
W kampanii wrześniowej 1939 w 16 Dywizjonie Artylerii Ciężkiej 16 Dywizji Piechoty w składzie Armii „Pomorze”. Uczestniczył w ciężkich walkach z Niemcami, podczas walk nad Bzurą od 18 września w niemieckiej niewoli. 21 września uciekł wraz z kolegą z marynarki handlowej Adamem Backerem, do 15 listopada w kraju.
Po 15 listopada 1939 wyruszył wraz z kolegą do Odessy (Rosja), zaciągnęli się jako marynarze na sowieckim statku, prawdopodobnie MS „Armenia” (zatopiony w listopadzie 1941). Zaplanowali ucieczkę tym statkiem z ZSRR, jednak statek nie wypływał na Zachód. Porzucili służbę na nim, z Odessy dotarli do Moskwy, w kwietniu 1940 w rejonie Saraksu (pustynia Kara – Kum) nielegalnie przekroczyli granicę z Iranem, przez Iran, Afganistan 6 maja 1940 dotarli do Indii. Podejrzewany o współpracę z sowieckim wywiadem, przesłuchiwany, m.in. także w polskim konsulacie w Bombaju. Konsul Eugeniusz Banasiński przesłał depeszą raport z tej rozmowy do MSZ (patrz foto). W październiku 1940 wyruszy,ł aby wstąpić do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Od wyruszenia z Polski łącznie pokonał ponad 17 tys. km…
Od lutego 1941 w Garock (Wielka Brytania), nie został przyjęty do Marynarki Wojennej, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, do 4 lipca 1942 przydzielony do 1 Pułku Artylerii Ciężkiej.
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Szef wywiadu morskiego kmdr. por. Brunon Jabłoński zabiegał o niego w celu przeszkolenia na oficera wywiadu morskiego, ale bezskutecznie (wytypował także Bogusława Żurawskiego oraz Norberta Gołuńskiego). Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, awansowany na podporucznika ze starszeństwem od 1 grudnia 1942, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 31 stycznia 1943 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Po przeszkoleniu na kursie dywersyjno – strzeleckim (STS 25) otrzymał nast. opinię: „Duża inteligencja. Silny i twardy człowiek, bardzo kochający Kraj i poważnie nastawiony na pracę. Mocno doświadczony przez życie i przez to bardzo zahartowany. Opanowany lecz nie ponury. Wybitnie wartościowa jednostka. Doskonały dowódca. Ogólnie: Bardzo dobry.”
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 14/15 marca 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Step” (dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków nr: XXV), z samolotu Halifax DT-543 „G” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Józef Waszak, pilot – F/O Bolesław Koprowski / nawigator – F/O Czesław Wrzesień, F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – Sgt. Stefan Gadomski / mechanik pokładowy – Sgt. Antoni Mentlak / strzelec – Sgt. Stanisław Turlej, Sgt. Jan Mironow). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.15 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Bat” 610 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Książenice, 7 km. od Grodziska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: mjr dypl. Jan Górski ps. Chomik, ppor. Janusz Jarosz ps. Szermierz. Skoczkowie przerzucili 335 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwie paczki. W drodze powrotnej samolot został ostrzelany nad Bałtykiem, uszkodzone zostały stery, samolot z trudnością utrzymał się na kursie, wylądował na resztkach paliwa na lotnisku Cottam k. Lincoln, o godz. 8 rano, po locie trwającym trzynaście godzin czterdzieści pięć minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„14.III., natychmiast po otrzymaniu raportu załóg, ustalony został Plan Startu na dzień 14.III. (warianty: 3, 4, 5, i 6 lotów). Uruchomiony został wariant następujący: Lot Nr.: 44/55, ekipa STEP, ludzi: Chomik plus 2, (…) placówka zasadn. Bat, zapas. Żaba, nawigator kpt. obs. Król, załoga polska, start godz. 18.15; Lot Nr.: 41/56, SLATE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Wrona, zapas. Bratek, nawigator F/sgt. Smith, załoga brytyjska, start godz. 17.50; Lot Nr.: 42/57, YARD, 6 paczek: 01, 02, 03, 04, 05, R., placówka zasadn. Hiena, nawigator kpt. obs. Kuźnicki, załoga polska, start godz. 18.10; Lot Nr.: 45/58, PIPE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Kaczka, nawigator kpt. obs. Ławreńczuk, załoga polska, start godz. 18.05;”.
Dn. 14.III. wynik operacji: – lot 44/55 wykonany na pl. odb. BAT, zrzut jak plan. (335.000 dol. ), – lot 41/56 m i s s i n g, – lot 42/57 wykonany na pl. odb. HIENA, zrzut jak plan. – lot 45/58 p o w r ó c i ł.
Operacje 138 Dyonu, w dniu 14.III. nie były szczęśliwe = na 12 lotów, które wystartowały, wykonano tylko 4 operacje i 4 op. m i s s i n g. Przyczyny jeszcze nie znamy – żadna z maszyn nie lądowała w Tempsford a głownie w Szkocji, w Tempsford mgła do godz. 14.oo.” (s. 165)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał u Marii i Heleny Wańkowicz przy ul. Chopina 8/15. Po aklimatyzacji przydzielony do Kedywu Okręgu Białystok AK.
29 kwietnia 1943 aresztowany przez Kriminalpolizei w mieszkaniu Narbuttów w Warszawie, na ul. 6 Sierpnia 4 jako Tadeusz Lisicki, pod zarzutem handlu bronią. Wcześniej tego samego dnia aresztowano w tym mieszkaniu Cichociemnych: ppor. Janusza Jarosza ps. Szermierz, ppor. Jana Hörla ps. Frog oraz jego siostrę Zofię. Aresztowanie nastąpiło wskutek bezmyślnego wskazania ppor. „Froga” przez znajomego „Zbyszka”, jako odbiorcę kilkunastu karabinów. Więzień Pawiaka, przesłuchiwany przez gestapo, w ciężkim śledztwie bity do nieprzytomności. Prawdopodobnie 7 maja 1943 rozstrzelany w ruinach getta w Warszawie przy ul. Dzielnej 27, prawdopodobnie razem z Cichociemnym ppor. Janem Hörlem.
Syn znanego antropologa Kazimierza Stołyhwy oraz Eugenii z domu Junosza – Piotrowskiej. Rodziny nie założył.
Ojciec Kazimierz (1880-1966) był synem Jana, prezydenta Berdyczowa. Studiował w Berlinie, Paryżu, Monachium, w 1926 obronił doktorat, w 1927 habilitację z antropologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, od 1928 docent, później profesor nadzwyczajny na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego. 6 listopada 1939 wraz z innymi pracownikami UJ aresztowany przez gestapo, więziony w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Autor ponad 400 publikacji naukowych.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Janusz Mieczysław Jarosz
vel Jan Kania, vel Kazimierz Gradowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0108
por. cc Janusz Jarosz
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej
© CC BY elitadywersji.org
Od 1923 uczył się w szkole powszechnej w Łodzi, od 1925 w Krakowie. Od 1929 w gimnazjum w Zakopanem, od 1931 w Krakowie. W 1933 zdał egzamin dojrzałości. Podjął studia na Wydziale Rolniczym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w 1939 obronił dyplom inżyniera rolnika. Akademicki mistrz Polski w szermierce (floret). Pracował jako fryzjer, kierowca mechanik, szewc. W latach 1931 – 1934 należał do Związku Strzeleckiego.
W kampanii wrześniowej 1939 nie zmobilizowany. Od 8 września ochotniczo jako kierowca kolumny sanitarnej Dowództwa Okręgu Korpusu X w Przemyślu. 18 września wraz z kolumną sanitarną w Jabłonicy przekroczył granicę z Węgrami, internowany.
24 listopada uciekł, 26 listopada przekroczył granicę w Modane (Francja). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do 4 Warszawskiego Pułku Strzelców Pieszych 2 Dywizji Strzelców Pieszych. Od 15 stycznia do 10 czerwca 1940 w Szkole Podchorążych Artylerii w Camp de Coëtquidan.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany 23 czerwca do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 11 lipca 1940 przydzielony jako oficer baterii 1 Pułku Artylerii Ciężkiej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od lipca 1942 w dyspozycji Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 26 października 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień podporucznika 31 października 1942 ze starszeństwem od 1 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 14/15 marca 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Step” (dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków nr: XXV), z samolotu Halifax DT-543 „G” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Józef Waszak, pilot – F/O Bolesław Koprowski / nawigator – F/O Czesław Wrzesień, F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – Sgt. Stefan Gadomski / mechanik pokładowy – Sgt. Antoni Mentlak / strzelec – Sgt. Stanisław Turlej, Sgt. Jan Mironow). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.15 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Bat” 610 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Książenice, 7 km. od Grodziska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: mjr dypl. Jan Górski ps. Chomik, ppor. Olgierd Stołyhwo ps. Stewa. Skoczkowie przerzucili 335 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwie paczki. W drodze powrotnej samolot został ostrzelany nad Bałtykiem, uszkodzone zostały stery, samolot z trudnością utrzymał się na kursie, wylądował na resztkach paliwa na lotnisku Cottam k. Lincoln, o godz. 8 rano, po locie trwającym trzynaście godzin czterdzieści pięć minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„14.III., natychmiast po otrzymaniu raportu załóg, ustalony został Plan Startu na dzień 14.III. (warianty: 3, 4, 5, i 6 lotów). Uruchomiony został wariant następujący: Lot Nr.: 44/55, ekipa STEP, ludzi: Chomik plus 2, (…) placówka zasadn. Bat, zapas. Żaba, nawigator kpt. obs. Król, załoga polska, start godz. 18.15; Lot Nr.: 41/56, SLATE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Wrona, zapas. Bratek, nawigator F/sgt. Smith, załoga brytyjska, start godz. 17.50; Lot Nr.: 42/57, YARD, 6 paczek: 01, 02, 03, 04, 05, R., placówka zasadn. Hiena, nawigator kpt. obs. Kuźnicki, załoga polska, start godz. 18.10; Lot Nr.: 45/58, PIPE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Kaczka, nawigator kpt. obs. Ławreńczuk, załoga polska, start godz. 18.05;”.
Dn. 14.III. wynik operacji: – lot 44/55 wykonany na pl. odb. BAT, zrzut jak plan. (335.000 dol. ), – lot 41/56 m i s s i n g, – lot 42/57 wykonany na pl. odb. HIENA, zrzut jak plan. – lot 45/58 p o w r ó c i ł.
Operacje 138 Dyonu, w dniu 14.III. nie były szczęśliwe = na 12 lotów, które wystartowały, wykonano tylko 4 operacje i 4 op. m i s s i n g. Przyczyny jeszcze nie znamy – żadna z maszyn nie lądowała w Tempsford a głownie w Szkocji, w Tempsford mgła do godz. 14.oo.” (s. 165)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
rewers karty personalnej wystawionej przez wydział zatrudnienia więźniów w KL Auschwitz na nazwisko Kazimierz GRADOWSKI (właściwie Janusz JAROSZ), źródło: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
Po skoku początkowo w Podkowie Leśnej, następnie od 16 marca aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie. Po aklimatyzacji przydzielony do Okręgu Białystok AK.
29 kwietnia 1943 aresztowany pod fałszywą tożsamością Kazimierz Gradowski, wraz z Cichociemnymi: ppor. Olgierdem Stołtyhwą ps. Stewa, ppor. Janem Hörlem ps. Frog oraz jego siostrą Zofią, przez Kriminalpolizei w Warszawie, na ul. 6 Sierpnia 4, pod zarzutem handlu bronią.
awers karty personalnej wystawionej przez wydział zatrudnienia więźniów w KL Auschwitz na nazwisko Kazimierz GRADOWSKI (właściwie Janusz JAROSZ), źródło: Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau
Osadzony w więzieniu w siedzibie gestapo na Al. Szucha oraz na Pawiaku, przesłuchiwany przez gestapo, w ciężkim śledztwie brutalnie bity do nieprzytomności.
24 sierpnia 1943 wywieziony transportem z Pawiaka do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz Birkenau. Od 29 października 1944 w obozie koncentracyjnym KL Sachsenhausen.
Od 11 listopada 1944 w obozie koncentracyjnym KL Buchenwald, pracował niewolniczo w podziemnej fabryce części samolotowych Junkers w Vansleben am See. 11 kwietnia 1945 ewakuowany w pieszej kolumnie ok. 2 tys. więźniów, 13 kwietnia w rejonie Kothen uciekł wraz z Tadeuszem Wiszniewskim oraz Tadeuszem Kopalińskim. 16 kwietnia spotkał się z wkraczającymi na ten teren żołnierzami 1 Armii Amerykańskiej.
2 maja 1945 alianckim samolotem przetransportowany do Brukseli, dzięki pomocy attache wojskowego w Poselstwie Polskim skontaktował się z oficerem Secret Intelligence Service. Od 5 maja w Dover, 10 maja zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.
Od 11 sierpnia 1945 w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do Centrum Wyszkolenia Artylerii. 11 czerwca 1946 awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 1 stycznia 1946.
Pozostał na emigracji, początkowo w Wielkiej Brytanii, następnie w USA. Pracował jako mechanik, sprzedawca i przedstawiciel Volkswagena oraz Chevroleta na stan Arizona w Phoenix. Po 1956 dwukrotnie odwiedził Polskę. Zmarł 20 listopada 1993 w Phoenix (USA)
Syn Jana Jarosza (1877-1944), profesora nauk paleontologicznych Akademii Górniczej w Krakowie oraz Janiny z domu Haczewskiej. W 1947 zawarł związek małżeński z Ewą z domu Dworakowską (1917-1993), architektem.
Mieli trzy córki: Margot zamężną Schrap, Ewę, Katrinę zamężną Franklin oraz syna Piotra.
Bratem jego ojca był Romuald Jarosz (1875-1937) prezydent Drohobycza, prezes Związku Uzdrowisk Polskich.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps. „Chomik”, „Ribas”, „Maciej”, „Samowar”
vel Mikołaj Bereśniewicz, vel Jan Florczak, vel Julian Szablewski, vel Julian Szatkowski, vel Julian Szadkowski, vel Juliusz Szatkowski, vel Juliusz Szadkowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0007, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1533
mjr dypl. cc Jan Górski
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej
© CC BY elitadywersji.org
Był jednym z co najmniej osiemnastu Cichociemnych, wywodzących się z warstw najwyższych, nierzadko arystokratycznych. Byli to potomkowie: księżniczki katalońskiej i hiszpańskiego admirała, tureckiego emira, wojewody malborskiego, pomorskiego i kasztelana chełmińskiego, szambelana papieskiego, siostrzeńcy: premiera R.P. i generała; bratanek prezydenta Warszawy, także pochodzący z uznanych rodów szlacheckich, rodzin wielkich przedsiębiorców i naukowców: światowej sławy antropologa, córki Emila Wedla, wicedyrektora „Książnica-Atlas” S.A., posłów na Sejm R.P., itp. Był także jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P.
Od 1914 uczył się w I Odeskim Gimnazjum, ukończył w nim cztery klasy, w 1917 w Odessie wstąpił do Harcerstwa Polskiego na Ukrainie. Od lata do jesieni 1918 pracownik wywiadu Komendy Naczelnej III – Okręg Czarnomorski POW. W grudniu 1918 ochotniczo wstąpił do 13 pułku piechoty 4 Dywizji Pancernej gen. Lucjana Żeligowskiego.
W 1920 przyjęty do klasy piątej założonego w 1918 Korpusu Kadetów nr 2 w Modlinie, w 1924 zdał tam egzamin dojrzałości. W jego roczniku uczyła się w korpusie setka chłopców podzielonych na trzy plutony (klasy). W Korpusie Kadetów zaprzyjaźnił się z późniejszym współinicjatorem systemu łączności z Krajem, Cichociemnym Maciejem Kalenkiewiczem. Obaj kolegowali się także z późniejszym organizatorem wsparcia lotniczego dla Armii Krajowej, w tym zrzutów Cichociemnych i zaopatrzenia dla Armii Krajowej – Janem Jaźwińskim.
W związku z ofensywą bolszewicką nie ewakuował się wraz ze szkołą, lecz zgłosił się do 21 pułku piechoty, którego zadaniem była obrona mostów i linii kolejowych na trasie Grodzisk – Brwinów. Od 1 sierpnia 1924, także wraz z późniejszym Cichociemnym Maciejem Kalenkiewiczem, w trzyletniej Oficerskiej Szkole Inżynierii w Warszawie. W związku ze studiami przeniósł się z Modlina do Warszawy, wraz z rodziną Kalenkiewiczów wynajęli domek na Mokotowie, przy ul. Różanej 65 – Górscy na parterze, Kalenkiewiczowie na piętrze.
Po ukończeniu Oficerskiej Szkoły Inżynierii, od 1927 dowódca plutonu oraz instruktor w kompanii szkolnej Batalionu Elektrotechnicznego w Nowym Dworze Mazowieckim. W latach 1930-1935 studiował na Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej. Obronił pracę z dziedziny maszyn elektrycznych, w lutym 1936 uzyskał tytuł inżyniera elektryka. Od 1935 do 1938 dowódca kompanii Batalionu Elektrotechnicznego. W latach 1938-1939 student Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Warunkiem przyjęcia do WSWoj. było: co najmniej pięcioletnia służba w linii, zdolność do służby frontowej, bardzo dobra opinia służbowa, nieprzekroczony 30 rok życia, matura, nieposzlakowana lojalność państwowa, akceptacja szefa sztabu oraz zaliczenie systemu egzaminów. Naukę w Wyższej Szkole Wojennej przerwał wybuch wojny.
W kampanii wrześniowej 1939 w Sztabie Naczelnego Wodza, po ataku ZSRR na Polskę ewakuował się wraz ze sztabem do Rumunii. Od 20 września internowany w Bals (Rumunia).
„Na pierwszym postoju w Rumunii wprowadził przygnębionych kolegów w dobry humor, bo zapowiedział, że wróci do Polski jako spadochroniarz. Niektórzy domyślnie pukali się w czoło” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy s. 83)
Uciekł 1 listopada, wyruszył do Francji, aresztowany na granicy rumuńsko – jugosłowiańskiej. Ponownie uciekł, 15 listopada zgłosił się do ambasady polskiej w Bukareszcie. Po otrzymaniu nowych dokumentów dotarł do Francji, 15 grudnia wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Ukończył kurs oficerów wojsk inżynieryjnych, od marca 1940 instruktor w Ośrodku Wyszkolenia Saperów w Wersalu. W kwietniu 1940 zaprzysiężony na rotę Związku Walki Zbrojnej, przydzielony do sztabu Komendy Głównej ZWZ we Francji.
Wraz ze swym przyjacielem, kpt. Maciejem Kalenkiewiczem pracował nad planami wsparcia drogą lotniczą powstania powszechnego. W maju 1940 złożyli do Sztabu Naczelnego Wodza memorandum w tej sprawie. Jan Erdman w „Drodze do Ostrej Bramy” opisuje relacje pomiędzy przyjaciółmi: „Maciej i Janek – to był team, który Maciej prowadził. Mam głębokie przekonanie, że Maciej był twórcą projektów, a Janek pomagał w ich realizacji.” Ppłk dypl. Jan Jaźwiński (1976): – „Górski był cieniem Macieja”. Ppłk dypl. Aleksander Szendryk (1975): – „Maciej niósł w sobie płomień, Górski szedł za nim.” Ppłk dypl. Marian Utnik (1975): – „Maciej obmyślał, Górski wykonywał.”
10 października 1940 Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz L.408/III w sprawie przygotowania Polskich Sił Zbrojnych do możliwości przerzucenia transportem lotniczym do kraju, do bezpośredniego wsparcia i osłony Powstania. Rozkazem z 23 września 1941 (formalnie wydanym 9 października) utworzył jednostkę powietrznodesantową – 1 Brygadę Spadochronową, jej dowództwo objął płk dypl. (później generał) Stanisław Sosabowski. W związku z powiększeniem Brygady o dodatkowe pododdziały, rok później, rozkazem z 20 października 1942 zmieniono nazwę na 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa. Wobec Brytyjczyków funkcjonowała nadal jako 4 Brygada Kadrowa Strzelców, dopiero w sierpniu 1942 przyjęli do wiadomości istnienie polskiej brygady spadochronowej.
W marcu 1941 kpt. Jan Górski oraz kpt. Maciej Kalenkiewicz przedłożyli w Sztabie Naczelnego Wodza studium strategiczne – Uderzenie powierzchniowe [powietrznodesantowe – przyp. RMZ] jako nowa forma walki zaczepnej.
UDERZENIE POWIERZCHNIOWE [POWIETRZNODESANTOWE – przyp. RMZ]
JAKO NOWA FORMA WALKI ZACZEPNEJ (studium)
Uzyskanie swobody w działaniach wojennych, dającej możliwość przejścia do rozstrzygającego okresu ofensywy jest następstwem nieustępliwego wprowadzania w czyn koncepcji wojny, niezależnie od przeszkód, jakie stwarzają działania nieprzyjacielskie. Możność zaś tego działania wbrew nieprzyjacielowi zapewnia ścisłe dopasowanie do powziętej koncepcji całego aparatu wojennego strony walczącej, w szczególności zaś zaprojektowania sił zbrojnych jako pochodnej tej koncepcji, jako funkcji przewidywanych zadań.
Siły narodu niemieckiego, a zwłaszcza jego siły zbrojne, zostały konsekwentnie ukształtowane w instrument podboju. Tu leży źródło dotychczasowych niemieckich sukcesów.
Aparat wojenny sprzymierzonych winien być rozwinięciem idei wolnościowych. (…)
Z punktu widzenia wojskowego, panowanie Niemców na olbrzymich obszarach Europy jest nierozerwalnie związane z podziałem sił, wydłużeniem komunikacji, trudnościami dowodzenia, łączności i zaopatrywania. (…)
Pismo kpt. Jaźwińskiego do szefa sekcji polskiej SOE, przekazujące studium kpt. Górskiego i Kalenkiewicza
Samodzielne działania lotnictwa, głębokie zagony broni pancernej i jednostek zmotoryzowanych, desanty morskie i powietrzne, wreszcie akcja piątej kolumny zarysowały już w dotychczasowym okresie wojny nową formę walki, przenosząc jej ogniska na głębokie tyły npla. Przeciwnik zostaje zaskoczony powstającymi w nieoczekiwanych punktach nowymi ośrodkami walki, inicjowanymi we wrażliwych miejscach jego organizmu. (…)
Pojęciu frontu – płytkiej strefy rozgraniczającej przeciwników – zaczyna odpowiadać powierzchnia, obszar objęty walką. Odpowiednikiem miejsca i kierunku działania będzie rejon uderzenia. (…) Kilka rejonów uderzenia składa się na nadrzędne pojęcie obszaru uderzenia – (szkic 5) – będącego pojęciem operacyjnym, równorzędnym z obszarem działania wyższego związku operacyjnego. (…)
Uderzenie powierzchniowe stanowi jeden gwałtowny akt zbrojny, w którym uderzenie miejscowych, dowodzonych centralnie, dobrze zorganizowanych i uzbrojonych powstańców sparaliżuje nieprzyjacielski system dowodzenia i łączności, oczyści teren z małych garnizonów i posterunków oraz opanuje podstawy działania dla wojsk desantowych. Wojska wsparcia powstania mają jako główne zadanie walkę z nieprzyjacielskim lotnictwem i bronią pancerną oraz uderzenie na większe zgrupowania sił nieprzyjacielskich wespół z zorganizowanymi, dzięki poważnym transportom materiału wojennego, oddziałami powstańczymi. Rzeczą pierwszorzędnego znaczenia jest zapewnienie, zarówno wojskom desantowym jak i powstańczym, stałego zaopatrywania drogą morską, powietrzną lub lądową. (….)
Powstanie współczesne bez wsparcia z zewnątrz nie ma żadnych szans powodzenia…
kpt. cc Jan Górski, kpt cc Maciej Kalenkiewicz
(fragmenty studium pt. „Uderzenie powierzchniowe jako nowa forma walki zaczepnej” w: Jędrzej Tucholski, Spadochroniarze, IW PAX, Warszawa 1991, ISBN 83-211-1057-6, s. 262-280).
Jan Górski, Maciej Kalenkiewicz – Uderzenie powierzchniowe jako nowa forma walki zaczepnej (studium)
Archiwum Akt Nowych, Warszawa 2022
27 grudnia 1941 mjr dypl. cc Jan Górski w swoim pamiętniku zanotował:
Nasz polski pogląd na sposób przeprowadzenia głównej rozgrywki wojennej z Niemcami został dwukrotnie aprobowany przez N.W. [Naczelnego Wodza] i zatwierdzony jego podpisami w rozkazach 408/II tj. 40 oraz 841/III tj. 41.1 (red: wszystkie siły na powstanie powszechne przeznaczyć!).
Rozkazy te wymagają dużego wysiłku w celu doprowadzenia do ich realizacji. Powstaje zagadnienie natury strategicznej wymagające tak samo jednolitego kierownictwa i doboru najlepszych naszych sił. W ramach całego wysiłku anglo-amerykańskiego, europejska kampania kontynentalna odegra bez wątpienia najpoważniejszą rolę. Sposób przeprowadzenia tej kampanii ujęły wyżej wymienione rozkazy. Do dziś dnia nie wysuwa się innego poglądu na tę sprawę. Chyba wśród tych, co widzą rozwiązanie w zwycięstwie Rosji (…) tak na prawdę rozpacz, że rozkazy są, ale działania?
(Niepublikowane, źródło: archiwum rodzinne Michała Górskiego Dziękujemy za wyrażenie zgody na publikację na naszym portalu)
od lewej: Jan Górski oraz Maciej Kalenkiewicz
Twórca wraz z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem systemu łączności lotniczej z Krajem. Pierwszą propozycję w tej sprawie zgłosił 30 grudnia 1939, Dowódcy Lotnictwa gen. Józefowi Zającowi – było to opracowanie pt. Użycie lotnictwa dla łączności i transportów wojskowych drogą powietrzną do Kraju oraz dla wsparcia powstania. Stworzenie jednostek wojsk powietrznych. Propozycja pozostała bez odpowiedzi. 21 stycznia 1940 przedłożył ją ponownie, gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu.
Po raz trzeci złożył ten raport wraz z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem 14 lutego 1940, zgłaszając także gotowość grupy 16 oficerów, absolwentów Wyższej Szkoły Wojennej (nazwanych „chomikami”) do desantowania się do Kraju. Istnieje zbieżność nazwy tej grupy z pseudonimem kpt. Jana Górskiego, jednak pseudonim „Chomik” obrał znacznie później, w połowie lipca 1941. Podczas wycieczki z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem „gadali o wojnie, o desantach i o rodzinach, a obok kręcił się zapobiegliwy chomik, znosząc w pyszczku ziarno do swojej dziurki. Tak ich to miłe stworzonko ubawiło i wzruszyło, że Jan obrał go za swój pseudonim” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy, s. 152).
Szesnastu polskich oficerów zgłosiło się do wojsk powietrznodesantowych w sytuacji, gdy pierwsze jednostki spadochronowe tworzyły jedynie Niemcy i Związek Radziecki (Rosja). W Europie Zachodniej ich jeszcze nie było, pierwsza rozpoczęła ich tworzenie Polska. Należy więc docenić nowatorski charakter Ich inicjatywy, Ich patriotyzm oraz poświęcenie. Bezpośrednio przed wojną, działania podjęte przez Sztab Główny Wojska Polskiego, w tym uruchomienie produkcji spadochronów Polski Irvin, otwarcie Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy, testy sprzętu i wyposażenia, szczególnie zaś rozpoczęcie szkolenia spadochroniarzy – komandosów, nie miały wpływu na przebieg kampanii wrześniowej, jednak sytuowały Polskę w ścisłej światowej elicie państw tworzących wojska powietrznodesantowe. Więcej info – Prekursorzy Cichociemnych.
Autor i współautor opracowań dotyczących koncepcji wykorzystania Cichociemnych do łączności z Krajem. W raporcie z 14 lutego 1940 podkreślał: Głównym zadaniem wojsk polskich we Francji jest jak najwydajniejsze i jak najbardziej bezpośrednie działanie na korzyść Kraju. Taką właśnie jego formą jest wsparcie powstania przez desanty oddziałów wojsk polskich tworzonych we Francji.
Cichociemny mjr. dypl. Jan Górski, ps. Chomik (po prawej), kpt. dypl. Stanisław Drzewiecki, w sztabie I. Brygady Strzelców , Biggar, Szkocja, jesień 1940
źródło: archiwum rodzinne Michała Górskiego
Po upadku Francji, 24 czerwca 1940 ewakuowany do Anglii. Wg. relacji Macieja Kalenkiewicza ewakuowany 22 czerwca wraz z nim oraz Janem Jaźwińskim, na pokładzie brytyjskiego okrętu ewakuacyjnego Royal Scotsman. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, początkowo w 1 Brygadzie Strzelców, od 23 października referent wydziału wojsk spadochronowych w Oddziale III Naczelnego Wodza.
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Od 2 czerwca 1942 uczestnik trzymiesięcznego szkolenia w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej. Następnie instruktor i komendant kursu odprawowego w Audley End. Awansowany na stopień majora ze starszeństwem od 15 marca 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 14/15 marca 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Step” (dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków nr: XXV), z samolotu Halifax DT-543 „G” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Józef Waszak, pilot – F/O Bolesław Koprowski / nawigator – F/O Czesław Wrzesień, F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – Sgt. Stefan Gadomski / mechanik pokładowy – Sgt. Antoni Mentlak / strzelec – Sgt. Stanisław Turlej, Sgt. Jan Mironow). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Płk dypl. Leon Mitkiewicz-Żołłtek, polski przedstawiciel w Połączonym Sztabie Sojuszniczym (ang. Combined Allied Staff) przy Połączonym Komitecie Szefów Sztabów (ang. Combined Chief of Staff) w Waszyngtonie, wspominał: „Ostatnio wysłany został [do Kraju] jeden z oficerów dyplomowanych – kpt. Górski – twórca projektu opanowania całej Europy poprzez działania armii alianckich, przerzucanych transportem – powietrznym, przy tym armii posiadającej w swoim składzie dywizje pancerne. Kpt. Górski – obdarzony zresztą dużą inteligencją, wybitnymi zdolnościami, bardzo żywą wyobraźnią i wizją przyszłości, całymi miesiącami obchodził uparcie wszystkich wyższych oficerów naszego Sztabu, propagując swoją idee fixe.” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy, wyd. Kurs, Warszawa 1986, s. 93)
Start o godz. 18.15 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Bat” 610 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Książenice, 7 km. od Grodziska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: ppor. Janusz Jarosz ps. Szermierz, ppor. Olgierd Stołyhwo ps. Stewa. Skoczkowie przerzucili 335 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwie paczki.
Jan Górski: „Marzyłem o tym od najgorszych dni mego życia w Bals – obozie rumuńskim. Marzyłem mieszkając w samochodzie na podwórzu ambasady w Bukareszcie, a potem, gdy spałem w garażu, przygarnięty przez szoferów. Ta myśl była dla mnie jedyną radością i narkotykiem, do którego uciekałem się w czasie spacerów po Bukareszcie czy Paryżu. Leżąc na pryczy w kryminale policyjnym czy też objadając się winogronami nad Ołtecem. Od słonecznej Rumunii, poprzez Jugosławię, potem Włochy i Francję aż tu, na tę wyspę prowadziła mnie ta jedna, jedyna myśl: powrócę do Polski – jako spadochroniarz!”
Jan Górski – w: Pamiętniki Jana Górskiego, t. l, k. 24; w zbiorach Natalii Górskiej; cyt. za: Krzysztof Mroczkowski, Operacje zrzutowe lotnictwa aliantów zachodnich i funkcjonowanie zrzutowisk AK na terenie dystryktu krakowskiego i galicyjskiego w latach 1941-1944, Uniwersytet Rzeszowski, Rzeszów 2007 (praca doktorska), s. 33
W drodze powrotnej samolot został ostrzelany nad Bałtykiem, uszkodzone zostały stery, piloci z trudnością utrzymywali samolot na kursie, wylądował na resztkach paliwa na lotnisku Cottam k. Lincoln, o godz. 8 rano, po locie trwającym trzynaście godzin czterdzieści pięć minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„14.III., natychmiast po otrzymaniu raportu załóg, ustalony został Plan Startu na dzień 14.III. (warianty: 3, 4, 5, i 6 lotów). Uruchomiony został wariant następujący: Lot Nr.: 44/55, ekipa STEP, ludzi: Chomik plus 2, (…) placówka zasadn. Bat, zapas. Żaba, nawigator kpt. obs. Król, załoga polska, start godz. 18.15; Lot Nr.: 41/56, SLATE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Wrona, zapas. Bratek, nawigator F/sgt. Smith, załoga brytyjska, start godz. 17.50; Lot Nr.: 42/57, YARD, 6 paczek: 01, 02, 03, 04, 05, R., placówka zasadn. Hiena, nawigator kpt. obs. Kuźnicki, załoga polska, start godz. 18.10; Lot Nr.: 45/58, PIPE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Kaczka, nawigator kpt. obs. Ławreńczuk, załoga polska, start godz. 18.05;”.
Dn. 14.III. wynik operacji: – lot 44/55 wykonany na pl. odb. BAT, zrzut jak plan. (335.000 dol. ), – lot 41/56 m i s s i n g, – lot 42/57 wykonany na pl. odb. HIENA, zrzut jak plan. – lot 45/58 p o w r ó c i ł.
Operacje 138 Dyonu, w dniu 14.III. nie były szczęśliwe = na 12 lotów, które wystartowały, wykonano tylko 4 operacje i 4 op. m i s s i n g. Przyczyny jeszcze nie znamy – żadna z maszyn nie lądowała w Tempsford a głownie w Szkocji, w Tempsford mgła do godz. 14.oo.” (s. 165)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Przydzielony do Obszaru Białystok AK, od maja 1943 szef Oddziału III, od września szef sztabu Komendy Obszaru. Kwaterował we wsi Gołasze k. Zambrowa. Od listopada 1943 do marca 1944 komendant Obszaru. Od czerwca do lipca 1944 szef sztabu Biura Inspekcji Oddziału III Operacyjnego KG AK w Warszawie. Potem szef sztabu Grupy Operacyjnej „Odra” Krakowskiego Korpusu AK.
Między 6 – 11 sierpnia 1944 aresztowany przez gestapo pod fałszywym nazwiskiem Juliusz (Julian) Szatkowski (Szadkowski). Do września 1944 osadzony w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie, następnie w obozie koncentracyjnym KL Flossenbürg. 9 października przewieziony do filii tego obozu w Lengenfeld. 17 kwietnia 1945 zastrzelony przez Niemców podczas próby ucieczki.
Arolsen Archives – dokumenty dot. uwięzienia Jana Górskiego
Syn Ludwika lekarza i Konstancji Pieńkowskiej. Jego babką ze strony matki była Antonina Pieńkowska, z domu księżniczka katalońska de Ribas.
Potomek admirała Josepha de Ribas y Boyons, założyciela i budowniczego Odessy.
W 1933 zawarł związek małżeński z Natalią z Bereśniewiczów (ur. 1905), z którą miał troje dzieci: Wandę (ur. 1936) oraz bliźniaki: Bohdana i Halinę (ur. 1939).
Syn współtwórcy Cichociemnych – prof. Bohdan Górski mieszka w Szwajcarii, jest wybitnym ekonomistą i politologiem, jest doktorantem oraz b. współpracownikiem Fridricha A. von Hayeka, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii.
Wnuk współtwórcy Cichociemnych – Michał Górski od wielu lat aktywnie angażuje się w upamiętnienie Cichociemnych, jest prezesem Stowarzyszenia Rodzin Cichociemnych.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę Pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę. Wśród wymienionych jest mjr Jan Górski.
Z paszportu „Cichociemni”, żródło: PWPW
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy „Cichociemni”.
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Tł.