Spis treści:
Kiedy doszedłem do siebie (trochę to trwało) poprawiłem niektóre wpisy Wikipedystów (na szczęście mnie potem nie „poprawiono”), w tym hasło główne w tym temacie – Special Operations Executive
Bez odpowiedzi pozostaje jednak pytanie, jakimi motywami kierują się autorzy ahistorycznych (niezgodnych z prawdą historyczną) wywodów o „standardach SOE”, zwłaszcza zaś jakoby Cichociemni mieli działać według tych urojonych „standardów SOE”. Antypolonizmem? Polakożerstwem? Czy może tylko niechęcią do wszystkiego co rodzime (ojkofobią)? A może bezgranicznym uwielbieniem wszystkiego co angielskie (anglomanią)? Czy też zwykłą, dość powszechną ignorancją?
Tak czy inaczej wywody o „standardach SOE” to bzdura, na dodatek uwłaczająca Polakom oraz pamięci o Cichociemnych – żołnierzach Armii Krajowej w służbie specjalnej. Zaraz to wyjaśnię.
Zacznijmy od podstaw. Special Operations Executive (ang. Kierownictwo Operacji Specjalnych) – to brytyjska, ściśle tajna agencja rządowa, utworzona decyzją Winstona Churchilla z 19 lipca 1940, działająca do stycznia 1946. Dzięki niej możliwe było m.in. przeszkolenie i wysłanie do Polski Cichociemnych oraz sprzętu, broni i uzbrojenia dla Armii Krajowej. Zadania tej brytyjskiej agencji definiowała tzw. Karta SOE, uchwalona przez brytyjski Gabinet Wojenny 22 lipca 1940. Dokument ten do dzisiaj jest tajny.
W przestrzeni publicznej funkcjonuje uproszczona wersja polecenia brytyjskiego premiera Winstona Churchilla – agenci SOE mieli „podpalić Europę”. Zadaniem SOE było głównie prowadzenie dywersji, sabotażu, operacji specjalnych, koordynacja działań politycznych i propagandowych oraz wspieranie ruchu oporu w okupowanych przez hitlerowców podczas II wojny światowej krajach Europy oraz w państwach Osi.
W pewnym sensie powstanie SOE wymusili… hitlerowcy, którzy jeszcze przed wybuchem II wojny światowej prowadzili z użyciem wywiadu i służb specjalnych działania dywersyjno – wywrotowe na terenach podbijanych następnie krajów. W przypadku Polski była to m.in. piąta kolumna oraz prowokacja gliwicka. Taką „niedżentelmeńską walką” miało się zajmować SOE, tyle że na użytek dobrej sprawy oraz jednak przy respektowaniu podstawowych standardów etycznych.
Jak zauważa Lynne Olson w ciekawej i rzetelnej książce pod znaczącym tytułem „Wyspa ostatniej nadziei. Anglicy, Polacy i inni”:
„od samego początku nowa agencja [SOE – przyp. RMZ] miała do czynienia z przytłaczającą liczbą problemów i nie najmniej istotny z nich był fakt, że większość organizujących ją oficjeli nie miała najmniejszego pojęcia co robią” (s. 186).
Spowodowane to było głównie doborem ludzi do kierownictwa SOE – jak podkreśla Olson, wywodzili się oni z brytyjskiej śmietanki towarzyskiej, z elitarnych brytyjskich szkół, zwłaszcza z Eton, całe życie żyli pod kloszem i nie mieli bladego pojęcia o realnym życiu, zwłaszcza pod niemiecką okupacją. Na dodatek rekrutowali do pracy w SOE… prawników, bankowców i biznesmenów…
Jak pisze Olson – Colin Gubbins pierwszy dyrektor SOE ds. operacyjnych i szkoleniowych, „był anomalią w agencji ze względu na swe wojskowe doświadczenie (…) śmiały, otwarty umysł, był oczytany, wiele podróżował i mówił płynnie dwoma obcymi językami” (po niemiecku i francusku, znał też trochę polski). Krótko mówiąc SOE kierowali, nie mający pojęcia o tej robocie, amatorzy z wyższych sfer: sir Frank Nelson (sierpień 1940 – maj 1942) oraz sir Charles Hambro (maj 1942 – wrzesień 1943).
Dopiero od września 1943 (do końca, czyli do stycznia 1946) kierownictwo SOE objął bryg. Colin McVean Gubbins. Jak wspomina mjr. Peter Wilkinson, oficer SOE w Sekcji Force-139 (Polska i Czechy) – „przybycie Gubbinsa oznaczało, że SOE dostało profesjonalny kręgosłup” (Roderick Bailey, „Tajna wojna. Historia operacji specjalnych podczas II wojny światowej”, s.38).
Gubbinsa, oprócz wojskowego profesjonalizmu oraz obycia w świecie i znajomości języków (rzadkie cechy u ówczesnej brytyjskiej elity, tj. zadufanych brytyjskich wyspiarzy) wyróżniało coś jeszcze. Gubbins uczestniczył w starciach przeciwko walczącym od 1919 o niepodległość partyzantom z Irlandzkiej Armii Republikańskiej. Bezpośrednio przed wybuchem wojny napisał nawet podręcznik wojny partyzanckiej oraz usiłował zainteresować nim brytyjskie elity wojskowe.
Dopóki SOE rządzili amatorzy, dopóki nie było więc żadnych „standardów SOE”, lecz personalne gierki towarzyskie na szczytach brytyjskich władz, w tym zwłaszcza krwiożercza rywalizacja SOE z brytyjską tajną służbą MI6. Dopiero Gubbins rozpoczął tworzenie czegoś na kształt „standardów SOE”.
Krótko i rzeczowo pisze o tym Lynne Olson:
„Collin Gubbins posłużył się Polską jako wzorcem w kwestii rodzaju i zakresu działań ruchu oporu, jaki chciałby wywołać w Europie. Jak się jednak wkrótce przekonał, Polska była jednak jedyna w swoim rodzaju w swojej woli do stawiania oporu i buntowania się. Krótko po wojnie Gubbins oświadczył słuchaczom, że o ile w Europie Zachodniej szok, jakim była niemiecka okupacja, oszołomił ludzi, o tyle 'duch Polaków, zahartowanych przez wieki ucisku, pozostał niezłomny'” („Wyspa ostatniej nadziei”, s. 189).
Olson także podkreśla:
„zanim kraj upadł, polskie władze położyły fundament pod rozległą organizację zbrojnego oporu. W kraju pozostało dziewięciuset Polaków wyszkolonych w walce partyzanckiej, a w trzystu podziemnych schronach w całym kraju zmagazynowano materiały wybuchowe, granaty, karabiny i pistolety. Polska spośród wszystkich okupowanych krajów najbardziej odrzuciła kolaborację. Jej Armia Krajowa (od 14 lutego 1942 roku, wcześniej od listopada 1939 – Związek Walki Zbrojnej) – największy, najbardziej zaawansowany i najlepiej zorganizowany ruch oporu w całej Europie – nie pozostawiła żadnej wątpliwości, że oczekuje od Polaków, że przeciwstawią się Niemcom w każdy możliwy sposób – poczynając od odmawiania współpracy, a kończąc na dywersji i sabotażu” (s. 188).
Więcej info o Armii Krajowej m.in. – tutaj
Dodać należy, że rzekome „standardy SOE” nie mogły też wywodzić się z działań brytyjskich agentów MI6, którzy częściowo znaleźli się w strukturach SOE. Rzecz w tym, że domniemaną potęgę brytyjskich służb specjalnych wykreowały przed wojną… powieści szpiegowskie. Nawet Hitler bredził o „sprycie i perfidii brytyjskiej Secret Service, znanej na całym świecie”.
Lynne Olson pisze – „Mi6 (…) było pod koniec lat trzydziestych niedofinansowane, cierpiało na niedobór personelu i rozpaczliwie brakowało mu zarówno utalentowanych ludzi jak i techniki. (…) W 1935 roku, dwa lata po dojściu Hitlera do władzy, (…) całoroczny budżet agencji wynosił tyle, co roczne utrzymanie jednego brytyjskiego nauczyciela” („Wyspa” s. 165)
Było tak tragicznie, że ówczesny szef tajnych brytyjskich służb… pożyczał pieniądze od bogatych krewnych, aby utrzymać agencję… Jeszcze w 1942 roku (sic!) większość brytyjskich raportów wywiadowczych to były „duplikaty tych, które otrzymaliśmy od europejskich tajnych służb wywiadowczych” – wspominał Dawid Bruce, szef delegatury amerykańskiej agencji wywiadowczej OSS („Wyspa”, s.171)
Znów Lynne Olson i swego rodzaju „kropka nad i”:
„Polacy po rozbiorach dokonanych przez trzy sąsiednie mocarstwa – Rosję, Prusy oraz Austro-Węgry – w wyniku trwającej sto dwadzieścia pięć lat obcej okupacji stali się mistrzami konspiracyjnych działań”.
Przytacza także dwie, bardzo wymowne opinie. Współpracujący z Polakami brytyjski oficer wywiadu Douglas Doods-Parker:
„Polacy mieli najlepsze służby specjalne w Europie (…) Ponieważ mieli za sobą całe pokolenia tajnej działalności, uczyli nas wszystkich”.
Zastępca szefa amerykańskiego wywiadu wojskowego w 1942:”
[Polacy] mieli najlepszy wywiad na świecie. Jego wartość dla nas była niezrównana”. („Wyspa”, s. 174).
Wkład polskiego wywiadu w 1945 ocenił oficer łącznikowy MI6 (1940-1946) komandor Wilfred Dunderdale: „”Spośród 45 770 raportów wywiadowczych z okupowanej Europy, które dotarły w czasie wojny do aliantów, 22 047, czyli 48 procent pochodziło ze źródeł polskich (…) Wynika z tego, że w ciągu ostatnich pięciu lat polscy agenci w Europie pracowali bez przerwy i że dostarczyli oni, mimo wielkiego zagrożenia dla siebie i swoich rodzin, wielką ilość materiału wszelkiego rodzaju i obejmującego wiele tematów.”
W 2004 oraz w 2005 opublikowano obszerne ustalenia Polsko-Brytyjskiej Komisji Historycznej pt.”Polsko – brytyjska współpraca wywiadowcza podczas II wojny światowej” (wyd. Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych, Warszawa 2004, 2005 ISBN 83-89115-11-5 oraz ISBN 83-89115-37-9. W 2005 roku brytyjski rząd oficjalnie potwierdził że ok. połowa tajnych raportów dla aliantów z okupowanej Europy pochodziła od Polaków…
Polski wywiad współpracował z brytyjskimi służbami: SIS/MI6, Rządową Szkołą Kodów i Szyfrów (Goverment Code and Cypher School), później o zmienionej nazwie Rządowa Agencja Łączności (Government Communications Headquarters, odpowiadającą za szyfrowaną łączność Wielkiej Brytanii i państw trzecich), Służbą Bezpieczeństwa Radiowego (Radio Security Sevice, RSS), zajmujacą się podsłuchem (poprzez nią kontaktowali się też polscy kryptolodzy) oraz z Kierownictwem Operacji Specjalnych (Special Operation Executive, SOE). O „Enigmie” chyba nie ma potrzeby pisać? Więcej info – Cichociemni w wywiadzie
SOE przerzuciło ogółem do krajów okupowanych ok. 1,8 tys. agentów oraz 10 tys. ton sprzętu (868 lotów). Do Polski w czterech sezonach operacyjnych wysłano łącznie 316 Cichociemnych oraz 28 kurierów (jeden CC oraz jeden kurier skoczyli dwukrotnie), Węgra – radiotelegrafistę oraz 4 Anglików (operacja Freston). Ponadto zrzucono 670 ton zaopatrzenia, z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii 76.117 ton zaopatrzenia, do Francji 10.485 ton, a do Grecji 5.796 ton… Więcej informacji – Special Operations Executive oraz tutaj
SOE ściśle współpracowało z Oddziałem VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w przerzucaniu do okupowanej Polski ludzi – 316 Cichociemnych oraz 28 kurierów, a także zaopatrzenia dla Armii Krajowej. Nota bene, również instrukcje oraz techniki zrzutów zostały w większości przygotowane przez Polaków. Pierwszy zrzut Cichociemnych do okupowanej Polski (operacja „Adolphus”, 15/16 lutego 1941) był także pierwszym zrzutem alianckich żołnierzy na teren Europy okupowanej przez Niemców. To także przyczynek do bajek o rzekomych „standardach SOE”…
Pomimo swej początkowej nieporadności i dominującej w jego kierownictwie amatorszczyzny, SOE ma niewątpliwe zasługi dla wysiłku alianckiego podczas II wojny światowej. Ale z polskiego punktu widzenia te zasługi są znacznie mniejsze niż powinny być. We wrześniu 1941 roku SOE podpisało umowę o współpracy z… sowieckim NKWD.
Brytyjskie Foregin Office (odpowiednik polskiego MSZ – przyp. RMZ), podkreśla Hanna Świderska w publikacji w paryskiej „Kulturze”:
„nie miało ani jednego dyplomaty obznajmionego ze sprawami sowieckimi czy choć mówiącego po rosyjsku i informacje o Wielkim Aliancie czerpało ze sprawozdań sporządzanych przez Dział Badań FO (Research Department) obsadzony przez kryptokomunistów” sic! (Hanna Świderska, Z powiązań Polska – SOE – NKWD, Zeszyty Historyczne (zeszyt 12), tom 489, Biblioteka „Kultury”, Paryż: Instytut Literacki, 1995, s. 95-108).
Krótko mówiąc, alianci – głównie Brytyjczycy – zdradzili nas, amatorsko i naiwnie traktując Stalina i ulegając sowieckim agentom wpływu. Takie były wówczas ich „standardy”…
Wyraźnie różnicę między prezentowanymi podczas wojny postawami Polaków, a Brytyjczyków – nawet broniących własnej Ojczyzny – widać było w czasie tzw. bitwy o Anglię. Jak powiedział Churchill – „Jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak nielicznym”. Po prostu Polacy zawsze byli „rogatym narodem”.
Reasumując – jeżeli SOE czy MI6 miały jakiekolwiek dobre „standardy” – to w większości były nimi te, których nauczyli się od nas – Polaków. Przytaczałem obszernie relacje Lynne Olson, bo polscy autorzy, zwłaszcza komentatorzy, jakoś zawsze prezentują zbędny kompleks niższości, a nie chciałem wyjść na chwalipiętę…
O kwestiach dotyczących współpracy pomiędzy brytyjskim SOE a polskim Oddziałem VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza napiszę już wkrótce. Mam nadzieję, że da się to jakoś czytać 🙂
Ryszard M. Zając
Uzupełnienie do tekstu:
Z przykrością muszę zauważyć, że bajki o SOE rozpowszechnia także (co mnie zdumiało) Fundacja im Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej. Otóż 6 kwietnia 2020 opublikowała na swoim profilu post, w którym wywodzi m.in. iż polska sekcja SOE „miała swoją łączność, swoją kadrę instruktorską oraz kanał rekrutacyjny„.
Fakty są zaś takie, że:
Cała łączność wojskowa z Polską była niezależna od SOE, podlegała Oddziałowi VI (Specjalnemu) Sztabu Naczelnego Wodza, zaś 57 radiostacji Armii Krajowej obsługiwało w Polsce 50 Cichociemnych.
Polacy mieli nie tylko własną łączność, własnych radiotelegrafistów, ale nawet własne szyfry – do 1944 nie znane Brytyjczykom – oraz… sprzęt własnej konstrukcji, tj. radiostacje typu AP konstrukcji inż Tadeusza Heftmana, produkowane w Polskich Wojskowych Warsztatach Radiowych w Stanmore.
Opowieści o tym, że SOE miało „swoją łączność” w Polsce są kłamstwem – cała łączność w okupowanej Polsce była polska. Więcej informacji – Łączność z krajem, łącznościowcy
Brytyjczycy mieli jedynie swoich komendantów administracyjnych ośrodków szkoleniowych Polaków (Cichociemnych). Kadrę instruktorską stanowili w zdecydowanej większości Polacy (z nielicznymi wyjątkami np. instruktor walki z użyciem noża z Hongkongu itp.).
Niektóre ośrodki były całkowicie polskie, np. ośrodek szkolący łącznościowców (patrz powyżej). SOE użyczała Polakom obiekty (budynki itp.); na rzecz Polaków pracowała kadra administracyjna (gospodarcza) tych ośrodków. Opowieści, że SOE „miała swoją kadrę instruktorską” szkolącą Cichociemnych sa przekłamaniem. Warto zauważyć, że nawet w brytyjskiej szkole spadochronowej w Ringway instruktorami byli w znacznej części Polacy. Pierwszym komendantem jej sekcji polskiej (zastępcą brytyjskiego komendanta ośrodka) został por. pilot Jerzy Górecki, jego zastępcą i szefem wyszkolenia spadochronowego ppor. Julian Gębołyś – obaj najlepsi instruktorzy z przedwojennego Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy… Prawda jest taka, że dlatego Polacy mieli (jako jedyni) autonomię i bardzo dużą swobodę działania – bo SOE w większym stopniu uczyła się od nas, a nie my od SOE. Więcej informacji – szkolenie, ośrodki szkoleniowe, instruktorzy.
Cichociemni byli rekrutowani przez Polaków, oficerów Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, a niektórzy z Nich przez oficerów Oddziału II (wywiad) lub Oddziału III (lotnictwo). Polskich kurierów rekrutował polski MSZ. Opowieści o tym, że to SOE miała rzekomo „swój kanał rekrutacyjny” – są kłamstwem. Więcej informacji – rekrutacja.
Polacy – jako jedyni – mieli swoją łączność, własne szyfry, sprzęt swojej konstrukcji, sami rekrutowali Cichociemnych – którzy nie byli agentami SOE, lecz żołnierzami AK. Mieli też swój wywiad (także podlegał Oddziałowi VI SNW), który był jedynym wywiadem alianckim działającym w Polsce. Mieli też własne siatki agentów wywiadu, którzy działali w wielu krajach świata. „Polską specjalnością” – czyli terenami gdzie nie funkcjonowały inne siatki wywiadowcze aliantów – były: Polska, Niemcy, Zaolzie, Austria, okupowana część ZSRR, także Afryka Północna.
Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza ściśle współpracował z SOE, ale nie oznacza to że podlegał SOE, czy też że jego działania były działaniami SOE. Nie należy więc polskich zasług przypisywać Brytyjczykom…
Pierwszy zrzut Cichociemnych do okupowanej Polski (operacja „Adolphus”, 15/16 lutego 1941) był także pierwszym zrzutem alianckich żołnierzy na teren Europy okupowanej przez Niemców. Instrukcje oraz techniki zrzutów zostały w większości przygotowane przez Polaków. Polacy jako jedni z pierwszych zastosowali placówki odbiorcze przy zrzutach dywersyjnych. Z polskich doświadczeń korzystało później SOE przy organizowaniu zrzutów do innych krajów (Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana Kraków 1994, s. 16, ISBN 83-86225-10-6).
Dr Krzysztof Tochman w publikacji pt. „Ptaszki” i „Kociaki” tak pisze o polskiej sekcji SOE – „Głównym jej zadaniem było utrzymywanie łączności między Polakami a zainteresowanymi władzami angielskimi. Ze wszystkich narodowości, które przebywały wówczas na wyspie, tylko Polacy zachowali prawo do własnego kodu w łączności radiowej (szyfry), swoją sieć radiową, brak kontroli przesyłek, a nawet otrzymali bazy, ułatwienia treningowe i samoloty. Mieli własną służbę ekspedycji i odbioru zrzutów. Anglicy też nie nadzorowali działalności przyszłych „zrzutków” – cichociemnych, nie znając ich nazwisk, a nawet pseudonimów.” (w: Kombatant – biuletyn UdSKiOR, luty 2011, nr 2/242, s.16) Artykuł dostępny m.in.na stronie Cichociemni spadochroniarze AK
„Ingerencja SOE w sprawy polskie kończyła się na kontakcie z Oddziałem VI, który był tym samym pośrednikiem w kontaktach z Naczelnym Wodzem. Mimo swobody Polaków w tym zakresie, jednak trzeba było się liczyć również z pewną zależnością. A mianowicie Oddział VI, który miał organizować loty oraz pomoc materialną i pieniężną dla Polski, musiał współpracować w tym względzie z Anglikami, z SOE” – cytat za: Rafał Iwan, Cichociemni – rekrutacja, szkolenie i przerzut do Polski, Koło Historii: materiały Koła Naukowego Historyków Studentów Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 10 (2008), Lublin: Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, 2008, s. 77-106, ISSN 1505-85-30. Artykuł dostępny m.in.na stronie Cichociemni spadochroniarze AK
Polacy wydatnie wsparli swoimi umiejętnościami proces szkolenia agentów SOE, a także rozwój sprzętu specjalnego: byli twórcami zapalników czasowych, zasobników towarowych, radiostacji typu AP („polish spy radio”) konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana oraz urządzeń do szybkiej telegrafii. Siatki SOE w północno-zachodniej Europie działały w oparciu o tamtejszą Polonię.
17 polskich skoczków, agentów SOE zrzucono do Europy (poza Polskę), do Albanii, Francji, Grecji, Jugosławii oraz północnych Włoch. Jedną z najsłynniejszych agentek SOE była Krystyna Skarbek – Giżycka, która m.in. pomogła w ustaleniu daty ataku Niemiec na ZSRR.
Polacy – jako jedyni – mieli znaczną autonomię w swojej współpracy z brytyjskim Special Operations Executive – SOE. Mieli swoją łączność, własne szyfry, sprzęt swojej konstrukcji, sami rekrutowali Cichociemnych – którzy nie byli agentami SOE, lecz żołnierzami AK, podlegającymi Komendzie Głownej AK.
Mieli też swój wywiad, który był jedynym wywiadem alianckim działającym w Polsce. Odpowiadał za to Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza).
Krzysztof Tochman w publikacji pt. „Ptaszki” i „Kociaki” tak pisze o polskiej sekcji SOE – Głównym jej zadaniem było utrzymywanie łączności między Polakami a zainteresowanymi władzami angielskimi.
Ze wszystkich narodowości, które przebywały wówczas na wyspie, tylko Polacy zachowali prawo do własnego kodu w łączności radiowej (szyfry), swoją sieć radiową, brak kontroli przesyłek, a nawet otrzymali bazy, ułatwienia treningowe i samoloty. Mieli własną służbę ekspedycji i odbioru zrzutów. Anglicy też nie nadzorowali działalności przyszłych „zrzutków” – cichociemnych, nie znając ich nazwisk, a nawet pseudonimów.” (w: Kombatant – biuletyn UdSKiOR, luty 2011 r., nr 2/242, s.16)
„Ingerencja SOE w sprawy polskie kończyła się na kontakcie z Oddziałem VI, który był tym samym pośrednikiem w kontaktach z Naczelnym Wodzem.
Mimo swobody Polaków w tym zakresie, jednak trzeba było się liczyć również z pewną zależnością. A mianowicie Oddział VI, który miał organizować loty oraz pomoc materialną i pieniężną dla Polski, musiał współpracować w tym względzie z Anglikami, z SOE” – cytat za: Rafał Iwan, Cichociemni – rekrutacja, szkolenie i przerzut do Polski, Koło Historii: materiały Koła Naukowego Historyków Studentów Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, 10 (2008), Lublin: Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, 2008, s. 77-106, ISSN 1505-85-30. Publikacja dostępna tutaj.
We wszystkich ośrodkach szkoleniowych Cichociemnych kadrę instruktorską stanowili w zdecydowanej większości (lub w całości) Polacy (z nielicznymi wyjątkami np. instruktorzy walki wręcz, z użyciem noża, strzelania instynktownego z Hongkongu itp.).
Brytyjczycy mieli jedynie swoich komendantów administracyjnych ośrodków szkolących Polaków (Cichociemnych). Niektóre ośrodki były całkowicie polskie, np. ośrodek szkolący łącznościowców, podlegający bezpośrednio Oddziałowi VI (Specjalnemu) Sztabu Naczelnego Wodza.
Niektórzy Cichociemni po swoim przeszkoleniu stawali się także instruktorami w ośrodkach szkoleniowych, niektórzy instruktorzy zostali Cichociemnymi (patrz wykaz poniżej). Wszyscy instruktorzy byli zazwyczaj wybitnymi specjalistami w swej dziedzinie. Zdecydowaną większość stanowili instruktorzy będący stałym personelem poszczególnych ośrodków szkoleniowych.
Instruktorami Cichociemnych byli także: William Ewart Fairbairn (trzeci stopień czarnego pasa Ju-jitsu) oraz Eric Anthony Sykes, przyjaciele, oficerowie i twórcy Shanghai Riot Squad (Reserve Unite) – jednostki sił specjalnych (pierwszej na świecie jednotki policyjnej typu SWAT) szanghajskiej policji Shanghai Municipal Police, walczącej m.in. z chińską mafią w najbardziej niebezpiecznym wtedy mieście na świecie – Szanghaju.
Cichociemni używali w walce sztyletu szturmowego Fairbairna-Sykesa (F&S), szkolili się w brytyjskim ośrodku SOE – Comando Basic Training Centre, Achnacarry House w Szkocji, jednym z najlepszych alianckich specjalnych centrów szkoleniowych podczas II wojny światowej. W ośrodku CBTC przeszkolono ogółem ok. 2,5 tys. żołnierzy z Wielkiej Brytanii, z USA, Francji, Holandii, Belgii, Polski, Norwegii.
Niestety, niewiele publikacji nt. Cichociemnych zawiera wartościowe informacje dotyczące instruktorów: Ich danych osobowych, biogramów, danych o specjalności, okresie pracy w ośrodku itp. Te informacje przez długi czas były ściśle tajne. Stąd trudność w sporządzeniu „listy instruktorów” szkolących Cichociemnych.
Publikujemy pierwszą wersję listy, będziemy ją stale aktualizować.
UWAGA! Tabela ma więcej niż jedną stronę, wyświetla 20 wierszy na stronie
(kliknij w wyróżnione nazwisko, aby przejść do strony z biogramem, wpisz w wyszukiwarkę, aby wyszukać)
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
Na urządzeniach mobilnych aby zobaczyć całość należy przewinąć w poziomie
Stopień | Nazwisko imię | Pseudonim | Ośrodek / stacja | Funkcja, specjalność | |
---|---|---|---|---|---|
ppłk. | Bernacki Wiktor | Auchtertool Polmont | Komendant kursu łącznościowców, komendant Ośrodka Wyszkoleniowego Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza | ||
szer. | Bilewicz Kazimierz | Audley End / STS 43 | Pracownik: warsztaty, magazyny, motocykle | ||
por. | Bogucki | Ringway /STS 51 | instruktor kursu spadochronowego | ||
ppor. | Bratek Albin | Audley End / STS 43 | Instruktor kursu wywiadu: fałszowanie dokumentów | ||
por. | Budyn Z. | Audley End / STS 43 | Instruktor strzelania, prowadzenia pojazdów, mechaniki | ||
kpt. | Buryn Władysław | Komar, Burnus | Ringway, Apani, Brindisi | Instruktor spadochronowy pełnił obowiązki dowódcy Allied Parachute School | |
ppor. | Ciejko | Ringway /STS 51 | instruktor kursu spadochronowego | ||
inż | Ciepiela Michał | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | Instruktor madawania znaków Morse'a | ||
por. | Chmielewski Jerzy | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | Instruktor realiów w okupowanej Polsce | ||
(aktor) | Cwojdziński Antoni | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | Instruktor behawioryzmu, sztuki aktorskiej | ||
kpr. | Czarnecki Julian | Audley End / STS 43 | Pracownik: krawiec | ||
chor. | Ćwirko - Godycki Kazimierz | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca fotografii wywiadowczej (dokumenty, pieczątki, stemple itp.) | ||
por. | Dąbrowski Witold | Audley End / STS 43 | Instruktor dywersji, ćwiczenia terenowe | ||
ppor. | Drążyk Kazimierz | Włochy | |||
kpt. | Dubicki Bolesław | Zawrat | Ostuni k. Campo Casale, Brindisi (Włochy) | Wykładowca dywersji | |
mjr | Emir-Hassan Jerzy | Turek | Ostuni (Włochy) | Instruktor taktyki działań dywersyjnych | |
por. | Eysmont Mieczysław | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca fotografii wywiadowczej (mikrofotografia, dokumenty, pieczątki, stemple itp.) | ||
kpt. | Fairbairn William Ewart | Comando Basic Training Centre, Achnacarry House, Szkocja Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | instruktor walki wręcz, walki nożem, strzelania instynktownego | ||
por. | Gajdowski Klemens | Audley End / STS 43 Włochy | Instruktor fotografii | ||
kpt. | Garstecki Bronisław | Włochy | |||
kpt. pil. | Gębołyś Julian | Ringway /STS 51 | komendant (ze strony polskiej) kursu spadochronowego | ||
kpt. | Górski Jan | Audley End / STS 43 | komendant oraz instruktor kursu odprawowego (do lutego 1943) | ||
ppor. | Grocholski Stanisław | Audley End / STS 43 | |||
dr | Hartman Antoni | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca chemii wywiadowczej (atramenty specjalne, trucizny, narkotyki itp.) | ||
płk. | Hartman Józef | Roch, Sławek, Tata | Dowódca kursu w Briggens (1941-1942), komendant Audley End / STS 43 (1942-1945) | ||
ppor. | Hejnowicz Franciszek | Audley End / STS 43 | |||
kpt. | Hergesell Alfred | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca studium wywiadowczego Ukrainy | ||
mjr inż. | Ihnatowicz Aleksander | Ataman | Briggens / STS 38, Audley End / STS 43 Ostuni (Włochy) | Instruktor strzelania (point shooting) z wszystkich rodzajów broni | |
płk. dypl. | Iranek - Osmecki Kazimierz | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) Briggens / STS 38 - Kurs odprawowy | instruktor realiów w okupowanej Polsce (od grudnia 1941) Instruktor kursu odprawowego (do marca 1943) | ||
kmdr por. | Jabłoński Brunon | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca zagadnień marynarki wojennej | ||
kpt. | Jaculewicz Mieczysław | Audley End / STS 43 | Instruktor dywersji, nocne zrzuty | ||
por. | Janczyszyn Eugeniusz | Audley End / STS 43 | Instruktor kursu odprawowego, opracowywanie "legend" | ||
por. | Jakubowski | Ringway /STS 51 | instruktor kursu spadochronowego | ||
pchor. | Jankowski Zenon | Audley End / STS 43 | Instruktor minerstwa i pułapek minerskich | ||
por. | Kaczmarek Stefan | Fort William | |||
kpt. | Kaliszczak Witold | Audley End / STS 43, Włochy | |||
mjr | Kawalec Rajmund | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca studium wywiadowczego Niemiec | ||
por. | Kazimierski Jan | Audley End / STS 43 | |||
ppor. | Kerak | Ringway /STS 51 | instruktor kursu spadochronowego | ||
por./ kpt. | Kobus Jan | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca mechaniki wywiadowczej (zamki, klucze, skrytki) | ||
mjr. | Koprowski Franciszek | Briggens / STS 38 Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | komendant kursu walki konspiracyjnej instruktor zaprawy fizycznej, strzelectwa, samoobrony, pływania, boksu | ||
ppor. | Kozłowski Zygmunt | Briggens / STS 38, Włochy | |||
sierż. | Krajewski Władysław | Audley End / STS 43 | Pracownik: biuro i biblioteka | ||
mjr | Krizar Leopold | Baza nr 10 "Impudent", Ostuni (Włochy) | Komendant (1943-1944) | ||
kpt. | Kruczała Maksymilian | Audley End / STS 43, Włochy | Instruktor minerstwa, pułapek minerskich, wysadzania ciężkich obiektów | ||
pchor. | Kryszczukajtis Mirosław | Audley End / STS 43 | Instruktor sapersko - minerski | ||
sierż. | Krzanicki Władysław | Audley End / STS 43 | Pracownik: biuro i biblioteka | ||
pchor. | Kurowski Bohdan | Audley End / STS 43 | Instruktor konspiracji, Pracownik: tłumacz | ||
Laskowski Janusz | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca studium wywiadowczego ZSRR (do 1943) | |||
por. inż | Legin Aleksander | Fort William | |||
por. | Lemme Jerzy | Audley End / STS 43 | Instruktor walki konspiracyjnej, j. niemiecki | ||
plut. | Lesiuk Bronisław | Audley End / STS 43 | Pracownik: administracja | ||
kpt. | Lipiński Jan Maciej | Audley End / STS 43 | dowódca kursu odprawowego (od marca 1943) | ||
mjr | Lipiński Wojciech | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca organizacji, historii techniki wywiadu (od maja 1942) | ||
por. | Łysz Leonard | Audley End / STS 43 | Instruktor kursu wywiadu: chemia wywiadowcza, mikrofotografia, pismo utajnione, fotografia małoobrazkowa | ||
mjr | Mackus Adam | Prosty | Audley End / STS 43 | Instruktor konspiracji i taktyki | |
por. | Maćkowiak Alfons | Alma | Audley End / STS 43 | Instruktor strzelania z wszystkich rodzajów broni, zaprawa fizyczna | |
płk dypl. | Mayer Stefan | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | komendant wykładowca organizacji, historii wywiadu | ||
mjr / płk | Mrazek Stanisław | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca radiotechniki, instruktor nadawania techniką Morse'a, goniometrii, podsłuchów | ||
kpt | Niemiński Roman | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca radiotechniki (asystent ppłk. Mrazka) | ||
kpt. | Niezbrzycki Jerzy | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca studium wywiadowczego ZSRR (do 1942) | ||
mjr | Nowiński Tadeusz | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca techniki wywiadu (do maja 1942) | ||
chor. | Opolski Adam | Audley End / STS 43 | pracownik administracji | ||
kpt. | Oranowski Zygmunt | Włochy | |||
por. | Pietrzyk Zdzisław | Włochy | |||
ppłk. | Piotrowski Stefan | Audley End / STS 43 | |||
kpt. | Pospieszalski Antoni | Łuk | Audley End / STS 43 | Instruktor łączności radiowej, kodów i łączności ziemia-lotnik | |
rtm. | Raczkowski Stanisław | Bułany | Baza nr 10, Ostuni, Włochy | instruktor dywersji | |
ppor. | Rafalik Stanisław | Włochy | |||
ppor. | Różański Mieczysław | Audley End / STS 43 | Instruktor kursu wywiadu: fałszowanie podpisów, fotografia | ||
por. | Sapalski Tadeusz | Sarna | Audley End / STS 43 | Instruktor ds. języka i zagadnień niemieckich | |
ppor. | Sikorski Zenon | Ostuni / STS 10, Włochy | instruktor dywersji i ćwiczeń terenowych | ||
por. | Starzyński Tadeusz | Ślepowron, Narcyz, Gzyms, Stasia | Audley End / STS 43 | Instruktor ds. niemieckich, nstruktor ds. „legend” na kursie odprawowym | |
kpt | Stokłosa Stanisław | Largo House | Instruktor zaprawy fizycznej | ||
mjr | Strawiński Antoni | Fort William, Włochy Ostuni (Włochy) | instruktor minerstwa | ||
kpt. | Stronczak Czesław | Audley End / STS 43 | |||
rtm. | Szymański Jerzy | 1/ Briggens / STS 38 Audley End / STS 43 2/ Londyn | 1/ Instruktor kursu bytowania (tzw. kurs korzonkowy), 2/ Instruktor kursu wywiadu | ||
szer. | Swoboda Bernard | Audley End / STS 43 | Pracownik: magazyn umundurowania, j. niemiecki | ||
Sykes Eric Anthony | Comando Basic Training Centre, Achnacarry House, Szkocja | instruktor walki wręcz, walki nożem, strzelania instynktownego | |||
kpr. | Sylwestrowicz Szymon | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | instruktor jazdy samochodem i motocyklem | ||
kpt. | Szagon Karol | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca języka niemieckiego | ||
por. | Świtalski Waldemar | Włochy | |||
ppor. | Tatarski Roman | Ringway /STS 51 | instruktor kursu spadochronowego | ||
por. | Wandtke | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | instruktor radiotechniki | ||
mjr | Wejtko Antoni | Audley End / STS 43 | |||
ppłk | Wieroński Marian | Anstruther (hrabstwo Fife, Szkocja, Wielka Brytania), przy 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej | Komendant szkoły dywersji i łączności | ||
por. | Winnicki Adam | Audley End / STS 43 | |||
ppor. | Wiśniewski Alfred | Audley End / STS 43 | Instruktor kursu wywiadu: chemia wywiadowcza, mikrofotografia, filmowanie | ||
mjr | Woroniec Mikołaj | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca studium wywiadowczego ZSRR, lektorat jęz. rosyjskiego | ||
por. | Wujek Leon | Anstruther (hrabstwo Fife, Szkocja, Wielka Brytania), przy 1 SBS Audley End / STS 43 | Instruktor taktyki walki konspiracyjnej | ||
plut. | Wykrota Felicjan | Audley End / STS 43 | |||
rtm. | Zabielski Józef | Ostuni / STS 10, Włochy | Instruktor kursu bytowania (tzw. kurs korzonkowy), | ||
sierż. | Zając Gabriel | Audley End / STS 43 | Instruktor mechaniki, otwierania zamków, dorabiania kluczy, prowadzenie pojazdów i motocykli niemieckiech, francuskich | ||
chor. | Ziembiewicz Bolesław | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca mechaniki wywiadowczej (zamki, klucze, skrytki) | ||
chor. | Ziembiewicz Kazimierz | Glasgow - Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej (szkoła wywiadu) | wykładowca języka niemieckiego | ||
por. | Zubrzycki Jerzy | Audley End / STS 43 | organizacja dostaw sprzętu, broni, amunicji na potrzeby szkolenia |
Zobacz także:
Lotnictwo specjalne podporządkowane było Special Operations Executive. Ta brytyjska, ściśle tajna agencja rządowa, utworzona została decyzją Winstona Churchilla z 16 lub 17 lipca 1940, działała do stycznia 1946. Dzięki niej możliwe było m.in. przeszkolenie i wysłanie do Polski Cichociemnych oraz sprzętu, broni i uzbrojenia dla Armii Krajowej. Jej zadania definiowała tzw. Karta SOE, uchwalona przez brytyjski Gabinet Wojenny 22 lipca 1940 Dokument ten do dzisiaj jest tajny.
Wszelkie operacje lotnicze na potrzeby SOE wykonywała początkowo ściśle tajna Stacja Lotnicza RAF, którą utworzono 20 sierpnia 1940 na torze wyścigowym w Newmarket. Stacjonowała tam brytyjska 1419 Eskadra, dysponująca samolotami: dwusilnikowymi Armstrong Whitworth „Whitley” oraz Lockheed „Hudson”, a także jednosilnikowymi Westland „Lysander”.
Pierwszy zrzut Cichociemnych miał nastąpić 20 grudnia 1940, po starcie z lotniska pod Cambridge samolotu z angielską załogą. Godzinę przed startem dowódca samolotu oświadczył, że trasa lotu jest o ponad 100 km dłuższa od maksymalnego zasięgu samolotu Whitley. Lot odwołano, podejmując decyzję o koniecznym zamontowaniu dodatkowych zbiorników paliwa w samolocie.
Dopiero w nocy z 15/16 lutego 1941 miała miejsce pierwsza operacja lotnicza Adolphus, do wykonania której użyto przerobionego samolotu Armstrong Whitworth Whitley, wyposażonego w dodatkowe zbiorniki paliwa. Lot w obie strony trwał ponad 11 godzin.
RAF nie chciał się zgodzić na utworzenie polskiej lotniczej jednostki specjalnej. Zaaprobowano jednak przydzielenie kilku polskich załóg do brytyjskiego 138 Dywizjonu RAF. Dopiero jednak 9 października 1941, podczas obiadu gen. Władysława Sikorskiego z ministrem lotnictwa Archibaldem Sinclarem podjęto decyzje o przydzieleniu trzech samolotów Halifax na potrzeby operacji lotniczych polskiej sekcji SOE. 14 października 1941 brytyjskie Air Ministry wydało rozkazy przydzielające polskich lotników do 138 Dywizjonu RAF, stacjonującego na lotnisku Newmarket. Była to jedna załoga – lotnicy z 301 Dywizjonu Bombowego „im. Ziemi Pomorskiej”. Przyjęto zasadę, że po przeszkoleniu (odmienna taktyka i samoloty) loty specjalne wykonywać będą wyłącznie ochotnicy, którzy zgłoszą się po wykonaniu tury lotów bombowych.
Samolot Armstrong Whitworth Whitley, wyposażony w dodatkowe zbiorniki paliwa, w lotach do Polski zabierał ok. 11 740 litrów benzyny lotniczej, tj. 2580 imp. gal. (w wersji „zwykłej” pojemność zbiorników wynosiła 8,6 tys. litrów. Samolot ten na długo stał się podstawową maszyną wykorzystywaną w operacjach specjalnych SOE, w tym dla zrzutów Cichociemnych oraz zaopatrzenia do Kraju.
Pierwszą polską załogę do lotów specjalnych przeszkolono na tym typie samolotów na lotnisku Kinloss w Szkocji, następnie na Stacji RAF w Linton. Trening w zrzutach ludzi i sprzętu przeprowadzono w ośrodku Ringway k. Manchesteru. Jej dowódcą (i nawigatorem) był kpt. Stanisław Król oraz 6 osób załogi. Razem z nimi przydzielono do dywizjonu oficera Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza, późniejszego Cichociemnego – ppłk. pil. Romana Rudkowskiego. Ponieważ polowe lotnisko w Newmarket nie było jeszcze przystosowane do startu Halifaxów, polską załogę przebazowano do Linton skąd wystartowała do drugiego zrzutu do Polski. Zadanie zostało wykonane, niestety samolot przymusowo lądował w Szwecji i musiał zostać zniszczony. Załogę internowano. Brytyjskie władze zgodziły się na szkolenie dwóch kolejnych polskich załóg.
14 marca 1942 brytyjski 138 Dywizjon, a w jego składzie 3 polskie załogi (w tym jedna która powróciła z internowania w Szwecji) zostaje przebazowany na lotnisko RAF w Tempsford. Jedenaście dni później polskie załogi po raz pierwszy otrzymują rozkaz lotu specjalnego ze zrzutem dla ruchu oporu poza Polską (Czechosłowacja i Austria).
Od końca lutego 1943 do 138 Dywizjonu przydzielonych już było sześć polskich załóg oraz kilkanaście osób w rezerwie. Pomimo tego, pracy nie brakowało. Na listę lotniczych rekordów wpisała się załoga kpt. naw. Mieczysława Kuźmickiego, która w ciągu 60 godzin aż 35 spędziła w powietrzu, wykonując loty bojowe. Miała ona opinie jednej z najlepszych w brytyjskim dywizjonie, stąd też w kwietniu wykonała ona (pomyślnie) nietypowe zadanie – zrzucono dwóch skoczków i paczkę ze sprzętem na jezioro w Północnych Włoszech.
1 kwietnia 1943 utworzono w 138 Dywizjonie polską eskadrę C, zwaną przez Polaków 301 Dywizjonem. W jej składzie było 6 polskich załóg, 1 zapasowa oraz w 81 proc. polska obsługa naziemna. W drugiej połowie kwietnia Polacy otrzymali sześć nowych Halifaxów. W maju zostały też wymienione prawie wszystkie załogi.
W basenie Morza Śródziemnego alianci dysponowali czterema jednostkami lotnictwa dalekiego zasięgu. Z lotniska Blida w Algierze operowały dwa dywizjony: brytyjski 624 oraz amerykański 885, startowały one ze skoczkami i zaopatrzeniem do Francji. Z lotniska Campo Casale k. Brindisi startowały: brytyjski 148 dywizjon oraz polska 1568 Eskadra, ze skoczkami i zaopatrzeniem do Albanii, Austrii, Bułgarii, Czechosłowacji, Grecji, Jugosławii, Rumunii, Węgier, północnych Włoch oraz Polski.
W 1943 w związku z intensyfikacją zrzutów oraz wzrostem zagrożenia przelotów trasą północną, pojawiła się konieczność wyznaczenia nowej trasy lotów do Polski. Zanim to jednak nastąpiło, we wrześniu 1943 polska eskadra otrzymała dwa samoloty Consolidated B-24 Liberator. Wyznaczono także nowy wariant trasy nad Szwecją, dłuższy o ok. 200 km. Dłuższa trasa była na granicy zasięgu Halifaxów, dlatego 18 października wystartowały one z bardziej na północ położonego lotniska Foulsham.
Ostatni lot do Polski z Wielkiej Brytanii, trasą liczącą ok. 4,5 tys. km wykonano Liberatorem, 21 października 1943. Trwał aż 16 godzin i 30 minut. Był to najdłuższy lot w historii lotów specjalnych do Polski i jeden z najdłuższych wykonanych przez samoloty RAF.
3 listopada 1943 polska eskadra została wyłączona ze składu brytyjskiego 138 Dywizjonu. Przemianowano ją na samodzielną polską 1586 Eskadrę Specjalnego Przeznaczenia. W jej skład wchodziło 10 załóg oraz 6 samolotów: po 3 Halifaxy i Liberatory. Część personelu eskadry przetransportowano z Tempsford trzema samolotami, lądując kolejno na lotniskach: Hurn, Gibraltar oraz Blida pod Algierem. Pozostały personel koleją przetransportowano do Liverpoolu, następnie od 14 listopada 1943 brytyjskim transportowcem „Duke of Lincoln”, z silną eskortą lotniczą i morską w konwoju do portu Philippeville (obecnie Skikda) w Algierze. Stamtąd transportem kolejowym do Bizerty, następnie znów w konwoju morskim do włoskiego portu Taranto. Ośmioma samolotami (po cztery Halifaxy i Stirlingi) przerzucono z Wielkiej Brytanii do Włoch osiem ekip, tj. 45 skoczków – przyszłych Cichociemnych.
Początkowo bazą polskiej eskadry miało być lotnisko Sidi Amor, jednak dla Halifaxów wracających z Polski było ono zbyt oddalone. 19 grudnia 1943 dowódca polskiej eskadry otrzymał zgodę na jej przebazowanie na dawne lotnisko Reggia Aeronautica w Campo Cassale nieopodal Brindisi we Włoszech. Pięć samolotów eskadry wylądowało na tym lotnisku 22 grudnia 1943. Tydzień później eskadra otrzymała trzeciego Liberatora, jednak w dwóch samolotach należało wymienić silniki. Wkrótce potem dwa Liberatory uległy katastrofie.
Lot z baz włoskich do Polski trwał średnio 9 – 11 godzin, startowano ok. godz. 18 – 19 wieczorem, aby lot nad krajami okupowanymi oraz zrzut odbywał się w nocy, lądowano ok godz. 5 – 6 rano. Latano trzema trasami lotów, o długości od ponad tysiąca do półtora tysiąca km. Trasa z Włoch była krótsza, ale wcale nie łatwiejsza – samoloty musiały pokonać dwa pasma górskie (Góry Dynarskie, Karpaty) oraz trzy strefy klimatyczne. Polskie załogi latały ze zrzutami ludzi i sprzętu także do innych krajów: Albanii, Austrii, Bułgarii, Czechosłowacji, Francji, Grecji, Jugosławii, nad Kretę i północne Włochy.
Więcej info – zobacz: Załogi samolotów
W kwietniu, maju oraz lipcu 1944 zrealizowano trzy operacje lotnicze Most, połączone z lądowaniem. Do przerzutu użyto dwusilnikowego samolotu transportowego dalekiego zasięgu Douglas Dakota. Pierwszym lądowiskiem była placówka „Bąk”, zlokalizowana 5 km od Bełżyc, nieopodal majątki ziemskiego i wsi Matczyn.
W nocy z 14/15 kwietnia 1944 miała miejsce operacja Wildhorn 1 (Most 1). Akcja trwała zaledwie 30 min, samolot przebywał na lądowisku tylko 10 min. Przywiózł trzech skoczków, broń, amunicję i materiały wybuchowe. Zabrał kurierów, pocztę oraz materiały wywiadowcze dotyczące rakiet V-1 i V-2. Mikrofilmy ukryto w podniszczonym neseserze, w używanych przedmiotach, m.in. szczotkach do włosów i do ubrania, mydle do golenia itp. Następnego dnia na lądowisko przyjechały trzy samochody SS-manów, którzy zmierzyli rozstaw kół samolotu, uznając że był to samolot… radziecki. Represji wobec ludności nie było.
Drugi most powietrzny zorganizowano w nocy z 29/30 maja 1944. Ze względu na krótsze noce Dakota nie była w stanie dolecieć do poprzedniego lądowiska pod osłoną nocy. Zorganizowano je w okolicach wsi Wał Ruda 18 km od Tarnowa. Samolot przywiózł 437 kg zaopatrzenia, zabrał trzech emisariuszy oraz pocztę. Przebywał na lądowisku tylko 5 minut.
Trzeci most miał miejsce na tym samym lądowisku. w nocy z 25/26 lipca 1944. Samolot zabrał 20 kg części rakiet V-1 oraz V-2. Niestety, lądowisko rozmokło i przez godzinę samolot nie był w stanie wystartować. Angielski pilot chciał go już spalić. Dzięki przytomności umysłu oficera startowego kpt. pil. Włodzimierza Gedymina ps. Włodek, żołnierze AK rozebrali pobliską szopę w całości, podłożyli deski pod koła i Dakota z cennym ładunkiem wreszcie wystartowała…
Więcej info – zobacz Operacje Most
Zobacz także:
STS – Special Training School (pol. Specjalna Szkoła Treningowa)
Tutaj, w Inverlochy Castle k. Fort Wiliam, hrabstwo Highland (Wielka Brytania) jesienią 1940 rozpoczęły się pierwsze kursy kandydatów na Cichociemnych: kurs dywersyjno – strzelecki oraz minerski.
Kandydatów na Cichociemnych szkolono w ok. 30 specjalnościach w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE – Special Training School (Specjalna Szkoła Treningowa) oznaczonych arabskim numerem, także w polskich bazach, m.in. we włoskiej Ostuni.
Zamek Inverlochy, wybudowany w 1866, posadowiony został nieopodal najwyższego szczytu Szkocji – Ben Nevis. Jednym z zadań podczas kursu było… samotne zdobycie tego szczytu. Cichociemny Antoni Pospieszalski wspominał, że zajęło mu to sześć godzin.
Okolica idealnie nadawała się do szkoleń żołnierzy wojsk specjalnych: lasy, góry, jeziora, plaże… Zajęcia praktyczne z uzbrojenia, materiałów wybuchowych, walki wręcz zaplanowano na ok. 90 godzin, zajęcie teoretyczne nt. organizacji sił wroga zaplanowano na cztery godziny.
Na kursie dywersyjno – strzeleckim oraz sabotażu przeszkolono 74 kandydatów, głównie oficerów z 4 Brygady Kadrowej Strzelców. Więcej info – Szkolenie Cichociemnych
Agnieszka Polończyk, Krzysztof Polończyk – Anglia i Szkocja. Śladami Cichociemnych
Dziękujemy za wyrażenie zgody na publikację 🙂
zobacz:
Zobacz: zrzuty 1941-1942 | zrzuty 1943-1944
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
Pierwszy skok Cichociemnych do okupowanej Polski, podczas operacji „Adolphus” (15/16 lutego 1941) połączony był z pierwszym zrzutem zasobników towarowych.
Europejskie Sympozjum Spadochronowe – to jedyne takie wydarzenie w Europie, święto cywilnych i wojskowych skoczków spadochronowych z całego świata. Piąta edycja tego wydarzenia w marcu 2024 zgromadziła ponad 700 uczestników 18 narodowości z całego świata, w tym wojskowych z 14 krajów – w większości z Europy, ale także np. z USA. Nie zabrakło wśród nich podchorążych z Sekcji Skoków Spadochronowych Wojskowej Akademii Technicznej.
Wśród świetnych prelegentów ESS był także Pan Dominik Zasadni, były Instruktor Zrzutów Towarowych w 6 Brygadzie Powietrznodesantowej oraz Wojskach Specjalnych, aktualnie pracujący dla Szkoły Spadochronowej LOT G7, który przygotował specjalną prezentację dla wojska pt. „Zrzuty cargo – historia innowacji”. Dzięki uprzejmości Autora udostępniamy tę prezentację:
Dominik Zasadni – Zrzuty towarowe – historia innowacji
Prezentacja przygotowana na European Skydiving Symposium 2024
Zrzuty ludzi, sprzętu i pieniędzy do okupowanej Polski – w celu wsparcia Armii Krajowej – odbywały się dzięki współpracy Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie z „polską” (była polska tylko z nazwy, definiowała obszar zainteresowania brytyjskich służb specjalnych) sekcją brytyjskiego Special Operations Executive (SOE) – która użyczała nam samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich) – oraz służbie lotników polskich, brytyjskich i in. w lotniczych jednostkach specjalnego przeznaczenia. W praktyce była to głównie współpraca mjr / ppłk. dypl. Jana Jaźwińskiego (Oddział VI) oraz szefa polskiej sekcji kpt. Harolda Perkinsa (SOE).
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Zrzuty były możliwe dzięki zaangażowaniu w Kraju przy organizacji odbioru zrzutów komórki Oddziału V Komendy Głównej AK (ZWZ), działającej pod kryptonimami: Syrena, Import, MII – Grad, oficerów zrzutowych w obszarach, okręgach i podokręgach Armii Krajowej oraz ok. 5 – 19 tys. żołnierzy obsługujących i zabezpieczających ok. 640 placówek odbiorczych (zrzutowisk).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza – Plan czuwania
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Wojskowe Biuro Historyczne – Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Podkreślić należy, że żadna relacja o Polsce skrzywdzonej w II wojnie światowej, o zrzutach do Polski Cichociemnych i zaopatrzenia dla Armii Krajowej nie może pominąć destrukcyjnej, szkodliwej, zdradzieckiej roli gen. Stanisława Tatara
Halszka Szołdrska – Zrzuty
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 44 – 49
zobacz – zrzuty w latach 1941 / 1942
zobacz – zrzuty w 1943 / 1944
Początkowo Cichociemnych przerzucano do okupowanej Polski z brytyjskich lotnisk RAF: do listopada 1941 z Newmarket (2 CC), następnie z Leconfield k/ Stradishall (6), Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9). Najwięcej – 158 CC przerzucono (od 27 marca 1943 do 21 września 1943), w 43 operacjach lotniczych, z tajnego brytyjskiego lotniska RAF Tempsford pod Londynem.
W październiku 1941 lotnisko przejęła 3 Grupa RAF, odpowiedzialna za lotnicze operacje specjalne, stacjonowały tam: 138 oraz 161 Dywizjon Specjalnego przeznaczenia RAF (138 and 161 Special Duty Squadron RAF). Startowały stamtąd samoloty RAF do Belgii, Holandii, Niemiec, Czechosłowacji oraz do Polski. Dla zmylenia niemieckiego rozpoznania lotniczego, w Tempsford wybudowano tzw. „Gibraltar Farm”. Obiekt wyglądał jak zwykła brytyjska stodoła w gospodarstwie rolnym, murowane budynki pokryto od zewnątrz drewnem.
Od kwietnia 1944 Cichociemnych przerzucano do okupowanej Polski z lotniska Reggia Aeronautica w Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. W okresie niecałych czterech lat wystartowało do Polski 858 samolotów, w tym 483 wykonały zadanie zrzutem lub lądowaniem, stracono 70 samolotów.
W basenie Morza Śródziemnego alianci dysponowali czterema jednostkami lotnictwa dalekiego zasięgu. Z lotniska Blida w Algierze operowały dwa dywizjony: brytyjski 624 oraz amerykański 885, startowały one ze skoczkami i zaopatrzeniem do Francji. Z lotniska Campo Casale k. Brindisi startowały: brytyjski 148 dywizjon oraz polska 1568 Eskadra, ze skoczkami i zaopatrzeniem do Albanii, Austrii, Bułgarii, Czechosłowacji, Grecji, Jugosławii, Rumunii, Węgier, północnych Włoch oraz Polski.
Podstawowym sposobem łączności z okupowaną Polską miały być „loty dwustronne” (z lądowaniem w Kraju). Postulował to już w 1940 płk Stefan Rowecki. W depeszy z 7 maja 1942 gen. Rowecki proponował także rozważenie możliwości użycia wodnosamolotów lądujących na polskich jeziorach oraz przylotu ze Szwecji lekkich samolotów pasażerskich z lądowaniem na polach dworskich w Polsce.
Brytyjski Komitet Szefów Sztabu uznał te pomysły za mało uzasadnione i nierealne, ze względu na dużą odległość z Wielkiej Brytanii do Polski i znikomą liczbę samolotów o krótkim starcie i dalekim zasięgu.
W wysłanej do Polski depeszy 5256 przekazano opinię Brytyjczyków nt. tej koncepcji – Jedyny typ samolotu z wystarczającym zasięgiem do tego rodzaju zadań to Halifaxy, lecz te maszyny wymagają betonowych wybiegów o długości od 1200 do 1400 yardów. Wydaje się, że tego rodzaju wybiegów nie macie panowie do swojej dyspozycji w Polsce (…) Jedyny wodnopłat z wystarczającym zasięgiem, który mógłby wodować w Polsce, to Catalina. Samolot ten jednak ma szybkość około 100 mil/godz. i z tego powodu nie jest odpowiedni ze względu na czas i godziny nocne (…). Samolotem nadającym się do tego zadania mógłby być Lockheed Hudson, jednak zasięg jego wynosi zaledwie 500 do 600 mil. Anglicy nie dodali, że samolotów Lockheed Hudson potrzebowali bardziej do zwalczania niemieckich łodzi podwodnych oraz ochrony konwojów na Atlantyku…
kpt. dypl. Jan Podoski – „Sprawozdanie z działalności Wydziału „S”
Oddziału Spec. Sztabu N.W. za okres 1941 r. – 1945 r.”
Londyn 28 lutego 1996, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II-52.356
Płk dypl. w st. sp. Marian Utnik – Oddział łącznikowy Komendanta Głównego AK
przy Naczelnym Wodzu na emigracji (VI Oddział Sztabu Naczelnego Wodza) część III
w: Wojskowy Przegląd Historyczny, Warszawa 1982, nr 1 s. 188 – 210
Od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942 do Polski wystartowało 12 samolotów (10 załóg polskich, 2 brytyjskie), 9 z nich wykonało zadanie (8 polskich, 1 brytyjska). Stracono 1 samolot wraz z załogą.
Przerzucono 48 skoczków (41 CC i 7 kurierów), 2 tony zaopatrzenia (19 zasobników 13 paczek). Stracono 5 zasobników i 2 paczki. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 1 541 450 dolarów, 119 400 dolarów w złocie, 1775 funtów brytyjskich, 885 000 marek niemieckich. Część stracono.
Dolary przerzucane przez Cichociemnych pakowane były w parciane (brezentowe) pasy z impregnowanego gorącym woskiem płótna, o długości ok. 120 cm i szerokości ok. 18 cm, z sześcioma kieszeniami. Do tych kieszeni wkładano zwykle po trzy paczki banknotów lub rulony monet. Paczki banknotów były opieczętowane, kieszenie przeszywano grubą, mocną, jedwabną nicią, której końce plombowano. Każdy pas posiadał numer; jeśli zawierał banknoty 10-dolarowe, jego wartość wynosiła 18 tys.; jeśli 20-dolarowe – 36 tys. USD. Jeśli w pasie były złote monety 10-dolarowe, mieścił 2,4 tys. USD; jeśli złote monety 20-dolarowe – 3,6 tys. USD. Pasy miały pojemność do 100 tys. dolarów (w zależności od nominału pakowanych banknotów).
Od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943 do Polski wystartowało 65 samolotów (49 załóg polskich, 16 brytyjskich), 42 wykonały zadanie (29 polskich, 13 brytyjskich). Stracono 6 samolotów, poległy 3 załogi. 17 samolotów zawróciło lub nie odnalazło placówki odbiorczej. Przerzucono 119 skoczków (106 CC, 9 kurierów, 1 Węgra), 4 nie przeżyło. Zginęło 12 osób z placówek odbiorczych.
Zrzucono 49,5 tony zaopatrzenia (241 zasobników, 86 paczek, 58 bagażników), z tego 41,4 tony odebrano. Stracono 42 zasobniki oraz 7 bagażników. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 13 022 000 dolarów w banknotach i złocie, 5 158 000 marek, 10 000 peset oraz 700 000 „młynarek” (okupacyjna waluta, emitowana na terenie Generalnego Gubernatorstwa).
Od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944 do Polski wystartowało 381 samolotów (213 załóg polskich, 168 brytyjskich), 205 z nich wykonało zadanie (131 polskich, 74 brytyjskich). Stracono 16 samolotów wraz z załogami (5 polskich, 11 brytyjskich).
Przerzucono 146 skoczków (136 CC i 10 kurierów), 4 nie przeżyło. Przerzucono 265 ton zaopatrzenia (1996 zasobników, 2073 paczki), z tego 250 ton odebrano. Stracono 87 zasobników oraz 201 paczek. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 15 948 300 dolarów, 161 025 dolarów w złocie, 6 986 500 marek, 1644 funtów brytyjskich w złocie oraz 40 569 800 „młynarek”. Straty wyniosły 7 proc. dolarów papierowych i 2 proc. marek.
Od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944 do Polski wystartowało 410 samolotów (167 załóg polskich, 133 brytyjskie i południowoafrykańskie, 110 amerykańskich). 229 z nich wykonało zadanie (72 polskie, 50 brytyjskich i południowoafrykańskich, 110 amerykańskich). Stracono 47 samolotów wraz z załogami.
Przerzucono 33 skoczków (32 CC, 2 kurierów, 4 Anglików), 1 nie przeżył. Przerzucono 355 ton zaopatrzenia (2546 zasobników, 799 paczek), z tego 150 ton odebrano. Stracono 1185 zasobników i 270 paczek. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 3 996 188 dolarów, 34 800 dolarów w złocie oraz 6 460 000 marek. 5 proc. stracono.
W ramach tego sezonu udzielono wsparcia dla Powstania Warszawskiego: wykonano 306 lotów (91 załóg polskich, 50 brytyjskich, 55 południowoafrykańskich, 110 amerykańskich). Wykonano 192 zrzuty (149 na Warszawę, 43 na Kampinos i Las Kabacki). Załogi polskie wykonały 47 zrzutów (16 na Warszawę, 31 na Kampinos i Las Kabacki), załogi brytyjskie i południowoafrykańskie 38 zrzutów (26 na Warszawę, 12 na Kampinos i Las Kabacki), załogi amerykańskie 107 zrzutów na Warszawę. Stracono 34 samoloty wraz z załogami.
Zrzucono: 2154 zasobników (1711 na Warszawę, 443 na Kampinos i Las Kabacki) oraz 557 paczek. Stracono 1132 zasobniki oraz 230 paczek.
Grzegorz Rutkowski – Techniki przerzutu zaopatrzenia dla AK
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 13 – 19
W czterech sezonach operacyjnych wykonano łącznie 868 lotów (załogi polskie 439, brytyjskie i południowoafrykańskie 319, amerykańskie 110). Zrzucono łącznie do Polski 316 Cichociemnych oraz 28 kurierów (jeden CC oraz jeden kurier skoczyli dwukrotnie), Węgra – radiotelegrafistę, a także 4 Anglików oraz 1 CC (operacja Freston).
Ponadto zrzucono 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Stracono 70 samolotów (59 załóg, w tym 30 polskich), 11 skoczków, 1319 zasobników, 487 paczek, 7 bagażników, pieniądze.
Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach).
Wybierano miejsca położone daleko od obiektów wroga, z dala od mokradeł i wysokich drzew, tereny płaskie, niezabudowane, bez linii telefonicznych i wysokiego napięcia, najlepiej z krzakami i zagajnikami w bezpośrednim sąsiedztwie. Często były to duże polany leśne lub tereny przylegające do lasu, nierzadko w pobliżu rzek, ułatwiających pilotom lokalizację placówki. Położenie placówek odbiorczych określano na podstawie map sztabowych w skali 1 : 300 000 za pomocą prostopadłych współrzędnych (podawanych w milimetrach).
Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował Syrenę o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy także tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Grzegorz Rutkowski – Ewakuacja ludzi i sprzętu ze zrzutowisk
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 13 – 19
W okresie czuwania w rejon placówki odbiorczej Syrena wysyłała swego delegata, oficera zrzutowego. Personel obsługujący placówkę przygotowywał materiały sygnalizacyjne do oznaczenia zrzutowiska, wozy konne do transportu skoczków i zrzuconego zaopatrzenia, a także „meliny” do ich bezpiecznego przechowania. W stan gotowości stawiano miejscowy oddział AK, którego zadaniem było ochranianie zrzutu oraz zrzutowiska. Samolot dokonujący zrzutu nad placówką nadawał umówiony sygnał (literę alfabetu) kodem Morse’a za pomocą lampki na spodzie kadłuba. Placówka odpowiadała ustaloną (inną) literą alfabetu kodem Morse’a oraz zapalała światła sygnalizacyjne w odpowiednim układzie (strzała, litera T i in.).
Zaopatrzenie pakowane było w dwa typy zasobników: jednoczęściowy oraz podzielony na 5 części po ok. 30 kg. Zasobniki grupowano po sześć szt. w dwa rodzaje zestawów: OW (ognisko walki, zaopatrzenie bojowe) oraz MD (minersko-dywersyjny, zawierający materiały dla dywersji. Odrębnym rodzajem zasobników były zasobniki ze sprzętem łączności. Pieniądze pakowano albo w wodoszczelne parciane pasy z kieszeniami, przenoszone przez skoczków, albo w oddzielne paczki. Także w paczkach, odpornych na zrzucenie, przerzucano pocztę, materiały sanitarne, umundurowanie itp.
Informacje o starcie skoczków i / lub zaopatrzenia przekazywano na antenie radiowej zaraz po zakończeniu polskiej audycji BBC, poprzez odtworzenie określonej melodii sygnałowej oraz tzw. „kaczki”, czyli jednej z szeregu trzycyfrowych liczb (wskazujących placówkę odbiorczą). Pierwsza taka transmisja (zwykle po godz. 15) oznaczała gotowość, druga (zwykle po godz. 19, 21) wylot skoczków. Po tym sygnale obsługa oraz ochrona placówki odbiorczej wyruszała na miejsce zrzutu. Trzecia transmisja (zwykle po godz. 23) oznaczała iż samolot ze skoczkami jest w drodze.
Lot w obie strony trwał zazwyczaj ok. 9-13 godzin. Ta metoda przekazywania informacji pozwoliła „uaktywniać” daną placówkę odbiorczą tylko przed rzeczywistą datą odbioru. Obsługa placówek nie musiała 3-4 godziny niepotrzebnie wyczekiwać na potencjalny zrzut w terenie.
Zrzut (skok) następował po oznaczeniu (na określony sygnał) zrzutowiska odpowiednimi światłami. Przy prędkości samolotu ok. 200 – 241 km/godz skoczkowie skakali ze spadochronem z wysokości co najmniej 150 m, zasobniki oraz paczki zrzucano z wysokości co najmniej 100 m. Zrzuty odbywały się według stałej procedury, skoczkowie oraz obsługa pól zrzutowych miała ustalone hasła. Załogi samolotów oraz obsługa zrzutowisk korzystała także (w niewielkim stopniu) z możliwości dwustronnej komunikacji radiowej za pośrednictwem radiotelefonów, tzw. „S-fonów”. W pewnym zakresie stosowano także system naprowadzania samolotu na placówkę odbiorczą za pomocą naziemnego nadajnika fal ultrakrótkich „Eureka”, uruchamianego z samolotu przez odbiornik sygnału – „Rebekę”. Podstawowym sposobem była jednak nawigacja polegająca na obserwacji wzrokowej topografii terenu.
Po stronie SOE wsparcie lotnicze zapewniała od sierpnia 1940 wydzielona, specjalna eskadra – 1419 Special Duty Flight. Od sierpnia 1941 był to dywizjon – 138 Special Duty Squadron. W jego składzie latały także 3 polskie załogi. Od 1 kwietnia 1943 utworzono przy nim polską eskadrę C, zwaną przez Polaków 301 Dywizjonem. W jej składzie było 6 polskich załóg, 1 zapasowa oraz w 81 proc. polska obsługa naziemna. Od listopada 1943 została ona przekształcona w samodzielną eskadrę 1586 Special Duty Flight (1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia). Wykonywała loty do Polski (także zrzucając zaopatrzenie dla Powstania Warszawskiego), Jugosławii, Czechosłowacji, Grecji, Albanii. Pod koniec 1944 eskadrę przekształcono w 301 Dywizjon.
Początkowo latano na przestarzałych, dwusilnikowych Whitley’ach, które miały także niewystarczający zasięg. Od października 1942 zrzuty wykonywały trzy Halifaxy, od września 1943 trzy zmodyfikowane (założono tłumiki płomieni na rurach wydechowych, aby uniknąć dekonspiracji podczas nocnych lotów) Liberatory. W kwietniu, maju i lipcu 1944 wykonano ponadto trzy operacje „Most”, połączone z lądowaniem (placówka Motyl) dwusilnikowego samolotu transportowego Douglas Dakota C47.
Po stronie Armii Krajowej odbiorem skoczków oraz zaopatrzenia zajmowała się od jesieni 1941 wydzielona komórka Oddziału V Komendy Głównej AK (ZWZ). W próbnym sezonie operacyjnym używała kryptonimu Syrena, w następnych sezonach operacyjnych używano kryptonimu Import. Od czerwca do lipca 1944 używano nazwy MII – Grad, po upadku Powstania Warszawskiego powrócono do kryptonimu Syrena. Według szacunków zrzuty odbierało i zabezpieczało ok. 5 – 10 tys. żołnierzy. W sezonie operacyjnym Riposta w obszarach, okręgach i podokręgach AK powołano oficerów zrzutowych.
zobacz – wykaz zrzutów
Cichociemni skakali przez otwór w podłodze samolotu, ze spadochronami plecowymi typu Irwin QD, mającymi okrągłą, jedwabną czaszę o średnicy 8 m (50 m.kw.) o wytrzymałości 18kg/cm2. Spadochron połączony był z samolotem tzw. taśmą życia, która wyciągała czaszę spadochronu z pokrowca i zrywała się pod ciężarem skoczka, umożliwiając spadochroniarzowi skok.
Spadochron składał się z okrągłej czaszy z linkami, uprzęży oraz dwóch pokrowców. Czasza spadochronu to 28 trójkątnych płatów, zszytych jedwabną nicią o wytrzymałości ok. 3,5 kG. Pomiędzy płatami wszyto 14 jedwabnych linek (z czaszy zwisało 28 końcówek). Końce linek mocowano po 7 do każdej z czterech szelek nośnych, opinających ciało skoczka. Szelki łączyły się za pomocą części metalowej. Uprząż skoczka składała się z dwóch prawych oraz dwóch lewych szelek nośnych, szelki siedzeniowej, dwóch szelek piersiowych, dwóch szelek udowych, szelek plecowych oraz centrycznego zamka.
316 Cichociemnych zrzuconych do Polski:
Niemir Bidziński ps. Ziege, 7/8-11-1941 | Marian Jurecki ps. Orawa, 27/28-12-1941 | Maciej Kalenkiewicz ps. Kotwicz, 27/28-12-1941 | Stanisław Krzymowski ps. Kostka, 15/16-02-1941 | Alfred Paczkowski ps. Wania, 27/28-12-1941 | Jan Piwnik ps. Ponury, 7/8-11-1941 | Andrzej Świątkowski ps. Amurat, 27/28-12-1941 | Józef Zabielski ps. Żbik, 15/16-02-1941
Zbigniew Bąkiewicz ps. Zabawka, 27/28-03-1942 | Adam Boryczka ps. Brona, 8/9-04-1942 | Teodor Cetys ps. Wiking, 8/9-04-1942 | Stanisław Gilowski ps. Gotur, 30/31-03-1942 | Wiesław Ipohorski-Lenkiewicz ps. Zagroda, 30/31-03-1942 | Stanisław Jankowski ps. Agaton, 3/4-03-1942 | Jan Jokiel ps. Ligota, 30/31-03-1942 | Tadeusz Klimowski ps. Klon, 6/7-01-1942 | Jan Kochański ps. Jarema, 3/4-03-1942 | Henryk Kożuchowski ps Hora, 8/9-04-1942 | Henryk Krajewski ps. Wicher, 6/7-01-1942 | Aleksander Kułakowski ps. Rywal, 30/31-03-1942 | Lech Łada ps. Żagiew, 27/28-03-1942 | Stefan Majewicz ps. Hruby, 30/31-03-1942 | Jan Marek ps. Walka, 6/7-01-1942 | Stefan Mich ps. Jeż, 8/9-04-1942 | Zygmunt Milewicz ps. Róg, 3/4-03-1942 | Piotr Motylewicz ps. Krzemień, 30/31-03-1942 | Rafał Niedzielski ps. Mocny, 27/28-03-1942 | Zbigniew Piasecki ps. Orlik, 6/7-01-1942 | Bohdan Piątkowski ps. Mak, 3/4-03-1942 | Franciszek Pukacki ps. Gzyms, 3/4-03-1942 | Jan Rogowski ps. Czarka, 3/4-03-1942 | Roman Romaszkan ps.Tatar, 8/9-04-1942 | Jan Rostek ps. Dan, 27/28-03-1942 | Jan Smela ps. Wir, 6/7-01-1942 | Jerzy Sokołowski ps. Mira, 30/31-03-1942 | Tadeusz Sokołowski ps. Trop, 30/31-03-1942 | Józef Spychalski ps. Grudzień, 30/31-03-1942 | Tadeusz Śmigielski ps. Ślad, 27/28-03-1942 | Janusz Zalewski ps. Chinek, 30/31-03-1942 | Alfred Zawadzki ps. Kos, 8/9-04-1942
Jerzy Bichniewicz ps. Błękitny, 29/30-10-1942 | Adam Borys ps. Pług, 1/2-10-1942 | Mieczysław Eckhardt ps. Bocian, 1/2-09-1942 | Michał Fijałka ps. Kawa, 1/2-09-1942 | Marian Gołębiewski ps. Ster, 1/2-10-1942 | Jan Grycz ps. Dziadzio, 3/4-09-1942 | Stanisław Hencel ps. Pik, 29/30-10-1942 | Bolesław Jabłoński ps. Kalia, 2/3-09-1942 | Stanisław Jagielski ps. Gacek, 1/2-10-1942 | Ewaryst Jakubowski ps. Brat, 1/2-10-1942 | Antoni Jastrzębski ps. Ugór, 2/3-10-1942 | Eugeniusz Kaszyński ps. Nurt, 1/2-10-1942 | Władysław Klimowicz ps. Tama, 1/2-10-1942 | Władysław Kochański ps. Bomba, 2/3-09-1942 | Bolesław Kontrym ps. Żmudzin, 1/2-09-1942 | Wacław Kopisto ps. Kra, 1/2-09-1942 | Stanisław Kotorowicz ps. Kron, 1/2-10-1942 | Ryszard Kowalski ps. Benga, 1/2-10-1942 | Julian Kozłowski ps. Cichy, 3/4-09-1942 | Jan Lech ps. Granit, 3/4-09-1942 | Artur Linowski ps. Karp, 1/2-10-1942 | Hieronim Łagoda ps. Lak, 1/2-09-1942 | Wincenty Michalczewski ps. Mir, 3/4-09-1942 | Zygmunt Policiewicz ps. Świerk, 3/4-09-1942 | Jan Poznański ps. Pływak, 1/2-10-1942 | Franciszek Rybka ps. Kula, 2/3-09-1942 | Stanisław Sędziak ps. Warta, 3/4-09-1942 | Kazimierz Smólski ps. Sosna, 3/4-09-1942 | Tadeusz Stocki ps. Ćma, 2/3-10-1942 | Wiesław Szpakowicz ps. Pak, 29/30-10-1942 | Wacław Szubiński ps. Dach, 2/3-10-1942 | Waldemar Szwiec ps. Robot, 1/2-10-1942 | Wincenty Ściegienny ps. Las, 3/4-09-1942 | Adam Trybus ps. Gaj, 1/2-10-1942 | Stanisław Winter ps. Stanley, 2/3-09-1942 | Jan Woźniak ps. Kwaśny, 2/3-09-1942 | Wacław Zaorski ps. Ryba, 3/4-09-1942 | Wiktor Zarembiński ps. Zrąb, 3/4-09-1942 | Leonard Zub-Zdanowicz ps. Ząb, 1/2-09-1942 | Bronisław Żelkowski ps. Dąbrowa, 1/2-10-1942
Florian Adrian ps. Liberator, 26/27-01-1943 | Ignacy Bator ps. Opór, 25/26-01-1943 | Tadeusz Benedyk ps. Zahata, 17/18-02-1943 | Tadeusz Burdziński ps. Malina, 16/17-02-1943 | Michał Busłowicz ps. Bociek, 16/17-02-1943 | Antoni Chmielowski ps. Wołk, 13/14-03-1943 | Eugeniusz Chyliński ps. Frez, 24/25-03-1943 | Kazimierz Człapka ps. Pionek, 19/20-02-1943 | Józef Czuma ps. Skryty, 17/18-02-1943 | Feliks Dzikielewski ps. Oliw, 16/17-02-1943 | Oskar Farenholc ps. Sum, 13/14-03-1943 | Marian Garczyński ps. Skała, 20/21-02-1943 | Tadeusz Gaworski ps. Lawa, 25/26-01-1943 | Jan Górski ps. Chomik, 14/15-03-1943 | Bronisław Grun ps. Szyb, 25/26-01-1943 | Jan Horl ps. Frog, 13/14-03-1943 | Antoni Iglewski ps. Vanadi, 17/18-02-1943 | Stefan Ignaszak ps. Drozd, 13/14-03-1943 | Kazimierz Iranek-Osmecki ps. Antoni, 13/14-03-1943 | Henryk Jachciński ps. Kret, 20/21-02-1943 | Henryk Januszkiewicz ps. Spokojny, 16/17-02-1943 | Janusz Jarosz ps. Szermierz, 14/15-03-1943 | Stefan Jasieński ps. Alfa, 13/14-03-1943 | Tadeusz Jaworski ps. Gont, 17/18-02-1943 | Longin Jurkiewicz ps. Mysz, 13/14-03-1943 | Stanisław Kazimierczak ps. Ksiądz, 16/17-02-1943 | Stanisław Kolasiński ps. Ulewa, 13/14-03-1943 | Ignacy Konstanty ps. Szmaragd, 19/20-03-1943 | Leszek Koprowski ps. Dąb, 13/14-03-1943 | Jerzy Kowalski ps. Baba, 16/17-03-1943 | Walery Krokay ps. Siwy, 20/21-02-1943 | Mieczysław Kwarciński ps. Ziut, 25/26-01-1943 | Wojciech Lipiński ps. Lawina, 13/14-03-1943 | Ezechiel Łoś ps. Ikwa, 16/17-03-1943 | Władysław Maksyś ps. Azot, 13/14-03-1943 | Janusz Messing ps. Bekas, 13/14-03-1943 | Władysław Miciek ps. Młot, 25/26-01-1943 | Marian Mostowiec ps. Lis, 26/27-01-1943 | Piotr Nowak ps. Oko, 19/20-02-1943 | Ryszard Nuszkiewicz ps. Powolny, 20/21-02-1943 | Bolesław Odrowąż-Szukiewicz ps. Bystrzec, 16/17-02-1943 | Stanisław Olszewski ps. Bar, 26/27-01-1943 | Michał Parada ps. Mapa, 16/17-02-1943 | Witold Pic ps. Cholewa, 20/21-02-1943 | Czesław Pieniak ps. Bór, 19/20-02-1943 | Wacław Pijanowski ps. Dym, 26/27-01-1943 | Adolf Pilch ps. Góra, 16/17-02-1943 | Wilhelm Pluta ps. Pion, 19/20-03-1943 | Janusz Prądzyński ps. Trzy, 13/14-03-1943 | Jacek Przetocki ps. Oset, 17/18-02-1943 | Leszek Ratajski ps. Żal, 26/27-01-1943 | Adam Riedl ps. Rodak, 13/14-03-1943 | Czesław Rossiński ps. Kozioł, 13/14-03-1943 | Jan Rostworowski ps. Mat, 13/14-03-1943 | Roman Rudkowski ps. Rudy, 25/26-01-1943 | Lech Rydzewski ps. Grom, 20/21-02-1943 | Kazimierz Rzepka ps. Ognik, 20/21-02-1943 | Edwin Scheller-Czarny ps. Fordon, 13/14-03-1943 | Stanisław Sołtys ps. Sowa, 26/27-01-1943 | Olgierd Stołyhwo ps. Stewa, 14/15-03-1943 | Witold Strumpf ps. Fosa, 13/14-03-1943 | Piotr Szewczyk ps. Czer, 17/18-02-1943 | Michał Tajchman ps. Mikita, 26/27-01-1943 | Zbigniew Twardy ps.Trzask, 24/25-03-1943 | Wiktor Wiącek ps. Kanarek, 19/20-03-1943 | Władysław Wiśniewski ps. Wróbel, 17/18-02-1943 | Ludwik Witkowski ps. Kosa, 20/21-02-1943 | Lech Zabierek ps. Wulkan, 13/14-03-1943 | Antoni Żychiewicz ps. Przerwa, 17/18-02-1943
Ryszard Chmieloch ps. Błyskawica, 14/15-09-1943 | Hieronim Dekutowski ps. Zapora, 16/17-09-1943 | Kazimierz Fuhrman ps. Zaczep, 14/15-09-1943 | Norbert Gołuński ps. Bombram, 16/17-09-1943 | Włodzimierz Klocek ps. Garłuch, 18/19-10-1943 | Mirosław Kryszczukajtis ps. Szary, 16/17-09-1943 | Stanisław Kujawiński ps. Wodnik, 14/15-09-1943 | Kazimierz Lewko ps. Palec, 14/15-09-1943 | Anatol Makarenko ps. Tłok, 14/15-09-1943 | Józef Nowacki ps. Horyń, 14/15-09-1943 | Henryk Ostrowiński ps. Smyk, 14/15-09-1943 | Zdzisław Peszke ps. Kaszmir, 14/15-09-1943 | Jarosław Poliszuk ps. Arab, 14/15-09-1943 | Bolesław Polończyk ps. Kryształ, 9/10-09-1943 | Bronisław Rachwał ps. Glin, 16/17-09-1943 | Tadeusz Seeman ps. Garbus, 21/22-09-1943 | Fryderyk Serafiński ps. Drabina, 9/10-09-1943 | Władysław Siakiewicz ps. Mruk, 14/15-09-1943 | Ryszard Skowroński ps. Lechita, 14/15-09-1943 | Stanisław Skowroński ps. Widelec, 21/22-09-1943 | Bernard Wiechuła ps. Maruda, 16/17-09-1943 | Michał Wilczewski ps. Uszka, 18/19-10-1943 | Otton Wiszniewski ps. Topola, 16/17-09-1943 | Roman Wiszniowski ps. Harcerz, 14/15-09-1943 | Stanisław Zapotoczny ps. Płomień, 21/22-09-1943 | Elżbieta Zawacka ps. Zo, 9/10-09-1943 | Ryszard Zyga ps. Lelum, 14/15-09-1943 | Józef Żakowicz ps. Tabu, 14/15-09-1943 | Franciszek Żaak ps. Mamka, 14/15-09-1943 | Bogusław Żórawski ps. Mistral, 16/17-09-1943
Stefan Bałuk, ps. Starba, 9/10-04-1944 | Leon Bazała, ps. Strwiąż, 12/13-04-1944 | Adam Benrad ps. Drukarz, 12/13-04-1944 | Kazimierz Bernaczyk ps. Rango, 10/11-05-1944 | Jan Biały ps. Kadłub, 27/28-04-1944 | Stanisław Biedrzycki ps. Opera, 3/4-04-1944 | Romuald Bielski ps. Bej, 29/30-05-1944 | Jan Bienias ps. Osterba, 10/11-05-1944 | Jan Bieżuński ps. Orzyc, 3/4-04-1944 | Andrzej Bogusławski-Prus ps. Pancerz, 4/5-05-1944 | Jerzy Buyno ps. Gżegżułka, 16/17-04-1944 | Franciszek Cieplik ps. Hatrak, 30-04/1-05-1944 | Andrzej Czaykowski ps. Garda, 16/17-04-1944 | Adam Dąbrowski ps. Puti, 4/5-05-1944 | Rudolf Dziadosz ps. Zasaniec, 19/20-05-1944 | Ludwik Fortuna ps. Siła, 19/20-05-1944 | Adolf Gałacki ps. Maszop, 12/13-04-1944 | Marian Golarz ps. Góral 2, 21/22-05-1944 | Stefan Górski ps. Brzeg, 16/17-04-1944 | Krzysztof Grodzicki, ps. Jabłoń 2, 21/22-05-1944 | Zygmunt Gromnicki ps. Gula, 9/10-04-1944 | Stanisław Harasymowicz ps. Lalka, 16/17-04-1944 | Władysław Hauptman ps. Gapa, 8/9-04-1944 | Gustaw Heczko ps. Skorpion, 16/17-04-1944 | Jerzy Iszkowski ps. Orczyk, 27/28-04-1944 | Bolesław Jackiewicz ps. Łabędź, 8/9-04-1944 | Tadeusz Stanisław Jaworski ps. Bławat, 4/5-05-1944 | Jan Kamieński ps. Cozas, 8/9-04-1944 | Bronisław Kamiński ps. Golf, 14/15-04-1944 | Edward Kiwer ps. Biegaj, 8/9-04-1944 | Maksymilian Klinicki ps. Wierzba 2, 30/31-05-1944 | Tadeusz Kobyliński ps. Hiena, 8/9-04-1944 | Bronisław Konik ps. Sikora, 24/25-05-1944 | Tadeusz Kossakowski ps. Krystynek, 29/30-05-1944 | Tomasz Kostuch ps. Bryła, 15/16-04-1944 | Edward Kowalik ps. Ciupuś, 9/10-04-1944 | Adam Krasiński ps. Szczur, 4/5-05-1944 | Marian Kuczyński ps. Zwrotnica, 16/17-04-1944 | Bohdan Kwiatkowski ps. Lewar, 10/11-05-1944 | Włodzimierz Lech ps. Powiślak, 14/15-04-1944 | Aleksander Lewandowski ps. Wiechlina, 19/20-05-1944 | Bronisław Lewkowicz ps. Kurs, 27/28-04-1944 | Zdzisław Luszowicz ps. Szakal, 4/5-05-1944 | Albin Łakomy ps. Twornik, 9/10-04-1944 | Benon Łastowski ps. Łobuz, 9/10-04-1944 | Adolf Łojkiewicz ps. Ryś 2, 30/31-05-1944 | Narcyz Łopianowski ps. Sarna, 14/15-04-1944 | Felicjan Majorkiewicz ps. Iron, 9/10-04-1944 | Władysław Marecki ps. Żabik 2, 21/22-05-1944 | Edmund Marynowski ps Sejm, 27/28-04-1944 | Zbigniew Matula ps. Radomyśl, 24/25-05-1944 | Zbigniew Mrazek ps. Aminius, 12/13-04-1944 | Jerzy Niemczycki ps. Janczar, 14/15-04-1944 | Kazimierz Niepla ps. Kawka, 8/9-04-1944 | Antoni Nosek ps. Kajtuś, 4/5-05-1944 | Michał Nowakowski ps. Harpun, 24/25-05-1944 | Tadeusz Nowobilski ps. Dzwon, 16/17-04-1944 | Cezary Nowodworski ps. Głóg, 4/5-05-1944 | Leopold Okulicki ps. Kobra 2, 21/22-05-1944 | Kazimierz Osuchowski ps. Rosomak, 30-04/1-05-1944 | Karol Pentz ps. Skała 2, 30/31-05-1944 | Feliks Perekładowski ps. Przyjaciel 2, 30/31-05-1944 | Aleksander Piekarski ps. Turkuć, 12/13-04-1944 | Edward Piotrowski ps. Mema, 12/13-04-1944 | Marian Pokładecki ps. Zoll, 3/4-04-1944 | Alfred Pokultinis ps. Fon, 24/25-05-1944 | Mieczysław Psykała ps. Kalwadosik, 16/17-04-1944 | Stanisław Raczkowski ps. Bułany, 8/9-04-1944 | Tadeusz Runge ps. Osa, 9/10-04-1944 | Zygmunt Sawicki ps. Samulik, 3/4-04-1944 | Jan Serafin ps. Czerchawa, 19/20-05-1944 | Jan Skrochowski ps. Ostroga, 30-04/1-05-1944 | Leopold Skwierczyński ps. Aktor, 16/17-04-1944 | Tadeusz Starzyński ps. Ślepowron, 8/9-04-1944 | Zdzisław Straszyński ps. Meteor, 10/11-05-1944 | Mieczysław Szczepański ps. Dębina, 4/5-05-1944 | Kazimierz Szternal ps. Zryw, 30-04/1-05-1944 | Jerzy Sztrom ps. Pilnik, 8/9-04-1944 | Adam Szydłowski ps. Poleszuk, 16/17-04-1944 | Jerzy Szymański ps. Boga, 16/17-04-1944 | Aleksander Tarnawski ps. Upłaz, 16/17-04-1944 | Tadeusz Tomaszewski ps. Wąwóz, 30/31-05-1944 | Czesław Trojanowski ps. Litwos, 4/5-05-1944 | Stanisław Trondowski ps. Grzmot 2, 30/31-05-1944 | Zygmunt Ulm ps. Szybki, 10/11-05-1944 | Jan Walter ps. Cyrkiel, 4/5-05-1944 | Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2, 21/22-05-1944 | Józef Wątróbski ps. Jelito, 14/15-04-1944 | Alfred Whitehead ps. Dolina 2, 4/5-05-1944 | Ludwik Wiechuła ps. Jeleń, 8/9-04-1944 | Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2, 21/22-05-1944 | Zbigniew Wilczkiewicz ps. Kij, 24/25-05-1944 | Zdzisław Winiarski ps. Przemytnik, 19/20-05-1944 | Henryk Zachmost ps. Zorza, 8/9-04-1944 | Józef Zając ps. Kolanko, 4/5-05-1944 | Tadeusz Żelechowski ps. Ring, 12/13-04-1944
Jacek Bętkowski ps. Topór 2, 30/31-07-1944 | Kazimierz Bilski ps. Rum, 25/26-07-1944 | Przemysław Bystrzycki ps. Grzbiet, 22/23-11-1944 | Bernard Bzdawka ps. Siekiera, 22/23-11-1944 | Bronisław Czepczak ps. Zwijak 2, 26/27-12-1944 | Kazimierz Czerwiński ps. Bryzga, 18/19-11-1944 | Stanisław Dmowski ps. Podlasiak, 26/27-12-1944 | Jerzy Emir-Hassan ps. Turek 2, 16/17-10-1944 | Władysław Flont ps. Grandziarz, 16/17-10-1944 | Władysław Godzik ps. Skrzat, 16/17-10-1944 | Teodor Hoffman ps. Bugaj, 16/17-10-1944 | Zdzisław Jeziorański ps. Zych, 25/26-07-1944 | Wacław Kobyliński ps. Dziad, 16/17-10-1944 | Leopold Krizar ps. Czeremosz, 16/17-10-1944 | Marian Leśkiewicz ps. Wygoda, 21/22-09-1944 | Adam Mackus ps. Prosty, 22/23-11-1944 | Aleksander Makagonow ps. Wschód, 16/17-10-1944 | Franciszek Malik ps. Piorun 2, 30/31-07-1944 | Jan Matysko ps. Oskard, 26/27-12-1944 | Stanisław Mazur ps. Limba, 22/23-11-1944 | Bruno Nadolczak ps. Piast, 16/17-10-1944 | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski ps. Kruk 2, 21/22-09-1944 | Stanisław Ossowski ps. Jastrzębiec 2, 30/31-07-1944 | Jan Parczewski ps. Kraska, 26/27-12-1944 | Mieczysław Pękała ps. Bosak, 16/17-10-1944 | Julian Piotrowski ps. Rewera 2, 30/31-07-1944 | Stefan Przybylik ps. Gruch, 16/17-10-1944 | Kazimierz Raszplewicz ps. Tatar 2, 22/23-11-1944 | Jan Różycki ps. Busik, 16/17-10-1944 | Roman Rudkowski ps. Rudy, 16/17-10-1944 | Zenon Sikorski ps. Pożar, 21/22-09-1944 | Marian Skowron ps. Olcha 2, 22/23-11-1944 | Tadeusz Sokół ps. Bug 2, 21/22-09-1944 | Zbigniew Specylak ps. Tur 2, 30/31-07-1944 | Zdzisław Sroczyński ps. Kompresor, 26/27-12-1944 | Leszek Starzyński ps. Malewa, 25/26-07-1944 | Aleksander Stpiczyński ps. Klara, 21/22-09-1944 | Kazimierz Śliwa ps. Strażak 2, 21/22-09-1944 | Władysław Śmietanko ps. Cypr, 30/31-07-1944 | Witold Uklański ps. Herold, 26/27-12-1944 | Bogusław Wolniak ps. Mięta, 25/26-07-1944
31 Kurierów i Emisariuszy zrzuconych do Polski:
Zygmunt Berezowski ps. Zyzio, emisariusz Stronnictwa Demokratycznego | Jan Błaszczyk ps. Kret, kurier Delegatury Rządu na Kraj, 18/19-11-1944 | Jan Cegłowski ps. Konik, kurier DRnK, 1/2-10-1942 | Tadeusz Chciuk ps. Celt, Sulima, kurier DRnK, 27/28-12-1941, 3/4-04-1944 | Jan Ciaś ps. Kula, kurier DRnK, 12/13-04-1944 | Adam Cużytek, kurier DRnK, 3/4-09-1942 | Wiktor Czyżewski ps. Cap, kurier DRnK, 25/26-01-1943 | Jan Domański ps. Bartnicki, emisariusz Stronnictwa Ludowego | Józef Gójski ps. Borowik, kurier DRnK, 18/19-09-1944 | Leszek Janicki ps. Maciej, kurier DRnK, 27/28-03-1942 | Wiktor Karamać ps. Kabel, kurier DRnK, 8/9-04-1944 | Franciszek Klima ps. Witoski, kurier DRnK, 19/20-05-1944 | Jerzy Lerski ps. Jur, kurier DRnK, 19/20-02-1943 | Roman Litwin ps. Sowa, kurier DRnK, 16/17-03-1943 | Stanisław Łuczkiewicz ps. Sęp, kurier DRnK, 25/26-01-1943 | Jerzy Mara-Mayer ps. Filip, kurier DRnK, 30/31-03-1942 | Franciszek Młynarz ps. Biegacz, kurier DRnK, 18/19-10-1943 | Benedykt Moszyński ps. Andrzej, kurier DRnK, 6/7-01-1942 | Stanisław Niedbał ps. Bask, kurier DRnK, 10/11-05-1944 | Jan Nodzyński ps. Łuk, kurier DRnK, 24/25-05-1944 | Aleksander Olędzki ps. Rab, kurier DRnK, 24/25-03-1943 | Stanisław Ołtarzewski, kurier DRnK | Czesław Raczkowski ps. Orkan, kurier DRnK, 15/16-02-1941 | Józef Retinger ps. Salamandra, kurier DRnK, 3/4-04-1944 | Tadeusz Samotus ps. Lis 2, kurier DRnK, 16/17-02-1943 | Napoleon Segiera ps. Wera, kurier DRnK, 7/8-09-1941 | Kazimierz Smolak ps. Nurek, kurier DRnK, 16/17-09-1943 | Stanisław Stach, kurier DRnK, 3/4-09-1942 | Wiktor Strzelecki ps. Nuka, kurier DRnK, 27/28-12-1941 | Henryk Waniek ps. Pływak, kurier DRnK, 9/10-04-1944 | Stanisław Zaborowski, kurier DRnK, 30/31-03-1942
brytyjska misja wojskowa zrzucona do Polski:
Col. Duane T. Hudson | Maj. Peter R. C. Solly-Flood | Maj. Peter Kemp | Sgt. Donald Galbraith | kpt. Antoni Pospieszalski ps. Łuk, jako Col. Anthony Currie, oficer łącznikowy i radiotelegrafista (instruktor w Audley End)
Zobacz także – spadochroniarze Akcji Kontynentalnej oraz Project Eagle
Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza – Zawartość zasobników i paczek
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Wojskowe Biuro Historyczne – Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353