Józef Sławomir Hartman
ps. “Roch”, “Sławek”, “Tata”
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0010
W 1910 ukończył szkołę powszechną w Tarnawie k. Jędrzejowa, następnie rozpoczął naukę w gimnazjum w Szczekocinach. W roku szkolnym 1913-1914 uczęszczał na kursy pedagogiczne w Warszawie. W latach 1916 – 1917 uczył się w Publicznym Seminarium Nauczycielskim Męskim w Jędrzejowie. Ukończył je uzyskując uprawnienia nauczyciela “w publicznych szkołach ludowych z językiem wykładowym polskim”. Od czerwca 1917 do lipca 1920 kierował szkołą w Krzcięcicach.
Podczas nauki w gimnazjum w Jędrzejowie, jako szesnastolatek związał się z Polskimi Drużynami Strzeleckimi oraz ukończył w 1914 kurs strzelecki. 3 maja 1916 wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) w Jędrzejowie, przyjmując pseudonim Roch. W 1917 zdał maturę oraz ukończył kurs instruktorski POW w Kielcach, następnie w 1917 kurs podoficerski w Jędrzejowie.
17 listopada 1917, protestując przeciwko powołaniu Rady Regencyjnej zorganizował wraz z ok. 200 członkami POW demonstrację na rynku w Jędrzejowie. W starciu z oddziałami austriackimi i niemieckimi ranny (ugodzony bagnetem w nogę). Następnego dnia aresztowany przez komendanta żandarmerii w Sędziszowie i osadzony w więzieniu w Kielcach. Uciekł dzięki pomocy POW.
Wstąpił ochotniczo do wojska w lipcu 1920. Przydzielony do 25. Pułku Piechoty w Miechowie, na front wyruszył z 204 Batalionem Ochotniczym 4 Pułku Piechoty Legionów. Walczył w Bitwie Warszawskiej. Po rozwiązaniu batalionu, jego kompanię wcielono do 2 Pułku Strzelców Podhalańskich. Walczył z bolszewikami m.in. w Bitwie Nemeńskiej, bitwie pod Kockiem (14-16 sierpnia 1920). 22 września 1920 ranny podczas bolszewickiego kontrnatarcia wzdłuż linii kolejowej Grodno – Kuźnica. Po zakończeniu działań wojennych wraz z pułkiem dołączył do garnizonu w Krośnie.
Od 14 lutego do 30 czerwca 1921 w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie. 11 lipca 1921 skierowany na staż w 1 Pułku Piechoty Legionów w Wilnie jako dowódca plutonu. Od lutego 1925 do marca 1931 w Batalionie Manewrowym przy Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie jako dowódca plutonu, dowódca plutonu szkoleniowego oraz w zastępstwie – dowódca kompanii.
W 1923 poznał marszałka Józefa Piłsudskiego, jako dowódca jego plutonu ochronnego podczas pobytu w Druskiennikach i Świątnikach. Od 1925 często bywał w dworku Piłsudskich w Sulejówku, opiekował się córkami, pomagał w ogrodzie. W czasie “przewrotu majowego” 1926 walczył po stronie Marszałka przeciwko wojskom rządowym, m.in. w okolicach mostu Kierbedzia i placu Zamkowego.
Od marca 1931 przez rok dowodził plutonem w Batalionie Podchorążych Rezerwy Piechoty 5A w Cieszynie. W 1932 przeniesiony do Departamentu Piechoty Ministerstwa Spraw Wojskowych. W 1934 ukończył kurs spadochronowy w Jabłonnie, zorganizowany przez 2 Batalion Balonowy.
Od 24 stycznia 1934, po rekomendacji Józefa Piłsudskiego adiutant przyboczny Prezydenta RP prof. Ignacego Mościckiego. Występował obok Prezydenta R.P. w mundurze Dywizji Górskiej, której był żołnierzem, stając się symbolem Wojska Polskiego. Weteran POW, wojny z bolszewikami był przystojnym blondynem mającym 190 cm wzrostu, władał biegle (w mowie i piśmie) językami: angielskim, francuskim i rosyjskim.
Po wybuchu wojny 17 września 1939 przekroczył granicę polsko – rumuńską wraz z Prezydentem RP. Zakończył służbę jako adiutant Prezydenta RP w grudniu 1939. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, od stycznia 1940 przydzielony jako dowódca kompanii oraz instruktor kursu broni przeciwpancernej w Nemours.
W lipcu ewakuowany wraz z polskimi żołnierzami do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Jesienią odnowił przedwojenną znajomość z kursu spadochronowego z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem. Jego przyjacielem był kpt. Jan Górski, obaj przedstawili gen. Władysławowi Sikorskiemu nowatorską koncepcję łączności lotniczej z Krajem. Za zgodą Naczelnego Wodza dołączył do Nich obu. Otrzymał zadanie wyszkolenia specjalistów różnego rodzaju, przeznaczonych do skoku do Polski, dla wsparcia Armii Krajowej.
Jako jeden z pierwszych odbył szkolenie dywersyjne, m.in. kurs strzelecki w Inverlochy Castle oraz kurs organizatorów walki konspiracyjnej w Briggens. 1 kwietnia 1941 zaprzysiężony jako żołnierz Związku Walki Zbrojnej (ZWZ), przyjął pseudonim Sławek. Ukończył kurs spadochronowy (Znak Spadochronowy nr 0010) w STS 51 Ringway pod Manchesterem oraz rozpoczął kurs łączności w Dunkeld.
W jego trakcie przeniesiony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Nie został zrzucony do Polski ze względu na duże ryzyko dekonspiracji – był zbyt powszechnie znany jako długoletni adiutant Prezydenta Mościckiego (jego wizerunek był przed wojną publikowany w prasie). Gen. Sikorski miał powiedzieć – “zamiast wysyłać go do Polski, strzelcie mu od razu w łeb. Na jedno wyjdzie”…
W związku z ryzykiem dekonspiracji uczestniczył jedynie w dwóch wyprawach komandosów na wybrzeże Francji.
W latach 1941-1943 dowódca kursu walki konspiracyjnej w Briggens. Od lipca 1942 jako polski komendant Ośrodka Wyszkolenia Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza (STS 43) w Audley End k. Saffron Walden, hrabstwo Essex (Wielka Brytania). Odpowiadał za szkolenie kandydatów na Cichociemnych; w ośrodku organizowano dwa kluczowe kursy specjalne: kurs walki konspiracyjnej oraz kończący cykl szkoleń kurs odprawowy. Ośrodkiem kierował wraz z komendantem brytyjskim – płk. Terrym Roper – Caldbeckiem, przy czym Brytyjczycy odpowiadali za administrację, zakwaterowanie, wyżywienie, zaopatrzenie i ochronę obiektu.
Kierownik Wydziału Wyszkolenia Sztabu Naczelnego Wodza, szef Wydziału w Oddziale Specjalnym Sztabu NW. Od lipca 1944 zastępca szefa Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Aktywnie uczestniczył w szkoleniu wszystkich cichociemnych. Za swój ojcowski stosunek nazywany “tatą” oraz “ojcem cichociemnych”…
Mówił o Cichociemnych:
Wszyscy nasi i moi chłopcy “sami wybierani” – najpiękniejszy kwiat wojska – byli innym, niezwykłym wojskiem! Ich zespoły nigdy nie stanęły na zbiórce w całości, nie defilowali przy dźwiękach orkiestr. Nie otrzymali sztandaru, nie mieli dnia swojego święta i nie weszli do boju całym oddziałem! “Sami wybierani” wchodzili do akcji bojowej indywidualnie, tracąc przy tym dotychczasową swoją osobowość cywilną i żołnierską. Śmierć czyhała na nich od chwili oderwania się od ziemi angielskiej, towarzyszyła długo na własnej ziemi, a gdy ich dosięgła była okrutna!
Katarzyna Brąkowska, Łukasz Karolewski – Pułkownik Józef Hartman
NAC, Fundacja im. Cichociemnych, Warszawa, 2018, ISBN 978-83-927590-8-9
2 grudnia 1945 przeniesiony do Oddziału Szkolenia Zawodowego Sztabu NW, w 1946 mianowany kierownikiem Komisji Likwidacyjnej Specjalnej Sztabu Głównego. Po rozwiązaniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, od stycznia 1947 w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. Dokumentował przebieg służby, awansów, odznaczeń skoczków, emisariuszy, żołnierzy zdemobilizowanych pomagając im otrzymać prawo przebywania na terenie Wielkiej Brytanii.
13 sierpnia 1948 zakończył służbę wojskową, w 1964 mianowany przez gen. Władysława Andersa na stopień pułkownika. Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, mieszkał w Londynie. Władze PRL pozbawiły go obywatelstwa, oskarżały m.in. o szpiegostwo. W 1959 przyjął obywatelstwo brytyjskie.
Schorowany, udzielał się w środowisku kombatanckim, działał w londyńskim Kole Cichociemnych Spadochroniarzy AK. Pracował w Głównej Komisji Weryfikacyjnej AK. Mój Dziadek Cichociemny był sekretarzem Koła Cichociemnych w Londynie oraz podwładnym płk Hartmana w Głównej Komisji Weryfikacyjnej AK, mieszkał w Londynie przy tej samej ulicy, nieopodal mieszkania płk Józefa Hartmana.
Do końca zajmował się losem Cichociemnych, pisał listy, zbierał publikacje o Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie i Armii Krajowej, spotykał się z byłymi podwładnymi. Po śmierci każdego Cichociemnego, dla uczczenia jego pamięci sadził w swym ogrodzie przed domem krzak róży (posadził ich ponad sto).
Utrzymywał kontakty z rodziną marszałka Józefa Piłsudskiego, także z prezydentem Ignacym Mościckim (do jego śmierci) i jego żoną. W latach 1956 – 1978 napisał 220 listów do Marii Mościckiej oraz otrzymał od niej 191 osobistych odpowiedzi. Gdy w 1965 uległ wypadkowi samochodowemu, na skutek czego odniósł ciężkie obrażenia i przebywał 8 miesięcy w szpitalu, otrzymał w prezencie od żony prezydenta futro prof. Mościckiego.
Nie mając prawa do brytyjskiej emerytury żył bardzo skromnie i podejmował się prostych prac, m.in. salowego w szpitalu oraz pomywacza naczyń w restauracji. Zmarł 24 kwietnia 1979 w swoim mieszkaniu przy 10 Ambassador Close w Londynie. Urnę z prochami pochowano na cmentarzu New Brentford Cemetery w Londynie.
Syn Karola Hartmana i Małgorzaty z domu Białek. Dziadkowie Fryderyk i Karolina byli niepiśmiennymi, bezrolnymi chłopami zamieszkującymi u gospodarzy, utrzymującymi się z pracy własnych rąk. Oboje byli luteranami pochodzenia niemieckiego. Rodzina przeszła na katolicyzm, ojciec Karol ochrzczony w obrządku rzymskim. Na początku XX w. Karol Hartman został leśniczym w majątku Bugaj. W podziękowaniu za wzorową służbę otrzymał od pracodawcy leśniczówkę w Szałasie oraz cztery hektary ziemi.
Miał czterech braci: Antoniego, Stanisława, Jana i Tadeusza oraz siostrę Jadwigę. 15 lutego 1947 zawarł związek małżeński z Grace Leborgne, wdową po angielskim pilocie doświadczalnym.
Tł.
Po zajęciu terytorium II Rzeczpospolitej przez okupantów: hitlerowskiego i sowieckiego, jedynymi możliwymi formami łączności z Krajem była tylko łączność radiowa oraz kurierzy. Utrzymywanie łączności z okupowanym Krajem było jednym z najważniejszych problemów w funkcjonowaniu rządu na obczyźnie. Celem było wsparcie konspiracyjnej walki (z okupantem niemieckim) oraz utrzymanie ciągłości władzy państwowej na terenie II R.P. wbrew woli okupantów: niemieckiego oraz sowieckiego.
(Młodzieży przypomnę, że internet powstał najpierw jako sieć rozległa ARPANET pod koniec lat 60. XX wieku, a telefonia komórkowa wraz z pierwszą siecią 1G w 1981)
19 października 1939 emigracyjne władze II Rzeczypospolitej wysłały do Kraju pierwszego emisariusza Naczelnego Wodza – późniejszego Cichociemnego rtm. Feliksa Szymańskiego. Wyruszył z Francji, pokonał 4 granice i po 10 dniach dotarł do Warszawy. 20 listopada wyruszył w drogę powrotną, 2 grudnia dotarł do Paryża. Ten szlak pokonywał jeszcze dwukrotnie.
28 listopada 1939 Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski wydał Dowódcy Lotnictwa, gen Józefowi Zającowi rozkaz L.dz. 81/tjn Paryż nawiązania łączności lotniczej z okupowaną Rzeczpospolitą – Lwowem, Warszawą, Krakowem, w miarę możliwości także z Poznaniem. Brakowało jednak samolotów, które przeznaczano dla brytyjskich eskadr lotnictwa bombowego i myśliwskiego.
Na początku listopada 1940 wyruszył z Londynu do Warszawy specjalny emisariusz Naczelnego Wodza, późniejszy Cichociemny ppłk Kazimierz Iranek – Osmecki. Długa droga wiodła poprzez: Lizbonę, Sierra Leone, Lagos, Duala (Kamerun), Bangui (obecna stolica Republiki Środkowoafrykańskiej), Stanleyville (Kongo), Chartum, Zair, Palestynę, Cypr, Grecję, Jugosławię, Budapeszt. Dotarł do Polski 24 grudnia. Pod koniec stycznia wyruszył w drogę powrotną i dotarł do Londynu w kwietniu 1941. Podróż w obie strony trwała więc prawie pięć miesięcy.
Było oczywiste, iż stała, regularna łączność z Krajem może być skutecznie nawiązana jedynie drogą radiową oraz lotniczą.
Prace nad nawiązaniem łączności radiowej pomiędzy Sztabem Naczelnego Wodza w Londynie a Komendą Główną Armii Krajowej prowadzono od jesieni 1939 w Paryżu oraz w Warszawie. 19 stycznia 1940 polska radiostacja wojskowa “Regina” w Paryżu nawiązała łączność z bazą “Bolek” (radiostacja ambasady polskiej) w Bukareszcie. 8 marca 1940 nawiązano łączność z “Romkiem” (radiostacja polskiej ambasady) w Budapeszcie.
Tajna radiostacja AK, działająca w okupowanej Warszawie (w lokalu przy ul. Fortecznej), 3 marca 1940 nawiązała łączność z “Bolkiem”, trzy miesiące później także z “Romkiem”. Bezpośrednią łączność Sztabu Naczelnego Wodza z KG AK uruchomiono w grudniu 1940 dzięki radiostacji Marta w Stanmore pod Londynem.
W Stanmore, miejscowości na północny zachód od Londynu, zlokalizowano Polskie Wojskowe Warsztaty Radiowe (właśc. Polskie Wojskowe Warsztaty Radiotechniczne, Polish Wireless Research Unit) których zadaniem była produkcja specjalnego sprzętu radiokomunikacyjnego. Urządzenia łączności specjalnej projektował inż. Tadeusz Heftman (znak wywoławczy TPAX), pionier polskiego krótkofalarstwa, pierwszy Polak który nawiązał (z Sosnowca) łączność z zagranicą: 6 grudnia 1925 z Holandią, w kwietniu 1926 z USA. To On zaprojektował dla Sztabu Naczelnego Wodza radiostację, właściwie zespół 16 radiostacji nadawczo – odbiorczych, które służyły do łączności z radiostacjami Armii Krajowej oraz wspierały łączność pomiędzy okręgami AK w okupowanej Polsce. Wspomógł także złamanie kodu niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.
Urodzony w Sosnowcu (absolwent IV LO im. Staszica) inż. Tadeusz Heftman, pionier krótkofalarstwa w Polsce, przed wojną pracował w warszawskiej Wytwórni Radiotechnicznej AVA, gdzie skonstruowano Lacidę, polską maszynę szyfrującą, odpowiednik niemieckiej Enigmy, która posłużyła do złamania jej kodu. Projektował też radiostacje, zwane pipsztokami dla Oddziału II Sztabu Głównego WP, czyli dla “dwójki” – polskiego wywiadu. Po kampanii wrześniowej 1939 inż. T. Heftman wraz z grupą polskich radiotechników przedostał się do Francji, następnie do Wielkiej Brytanii. Przywiózł także prototyp radiostacji AP-1 wraz z dokumentacją. Został głównym konstruktorem Polskich Wojskowych Warsztatów Radiowych w Stanmore.
Produkowano tam stacje nadawczo-odbiorcze, oznaczone A (AP) i B (BP). Miały zwartą konstrukcję, niewielkie rozmiary (280 x 210 x 100 mm) i wagę (6 kg), były solidnie wykonane oraz trudne do wykrycia podczas pracy. Zyskały opinię najlepszych tego typu urządzeń! Dlatego w 1942 PWWR uznano za placówkę wojskową, podporządkowano ją wspólnemu polsko-brytyjskiemu kierownictwu. Dzięki temu otrzymywała przydziały niezbędnych podzespołów.
W aluminiowej skrzynce z odchylaną pokrywą, znajdowały się wszystkie podzespoły i akcesoria oraz instrukcja obsługi. Klucz telegraficzny montowano zwykle na płycie czołowej. Zamiast wskaźników wychyłowych były wskaźniki świetlne: żarówki i neonówki. Radiostacja była zasilana z sieci prądu zmiennego o napięciu 120/220V, z baterii akumulatorów i przetwornicy wibratorowej, z ręcznego generatora. Stale ją doskonalono, za najlepszy uznaje się model AP-5 o maksymalnym zasięgu do 1,5 tys. km! W wersji dla Polaków radiostacja pracowała w zakresie 12-14 MHz, w wersji dla Brytyjczyków (mniejszy zasięg) wystarczał zakres do 8 MHz.
Do końca 1942 wyprodukowano ok. 200 radiostacji. Jeden z pierwszych egzemplarzy zabrał ze sobą gen. Władysław Anders w kwietniu 1942, w podróży z Londynu do Uzbekistanu. Posłużyła m.in. do łączności pomiędzy podlondyńskim Stanmore a Taszkientem. W 1943 wyprodukowano 543 radiostacje, w 1944 aż 1000 radiostacji różnych typów. Co najmniej 600 przekazano brytyjskiemu wywiadowi wojskowemu MI6 oraz SOE, trafiły także do francuskiego Resistance. Ok. 400 radiostacji zrzucono na potrzeby Armii Krajowej. Więcej informacji o AP-5 – Crypto Museum
W 1944 Polskie Wojskowe Warsztaty Radiowe rozpoczęły także produkcję małych odbiorników OP3 (początkowo oznaczonych 30/1), dla brytyjskich agentów SOE i polskich Cichociemnych. Pracowały one w zakresach 200 – 500 kHz, 2 – 5 MHz i 5 – 12 MHz, na baterii anodowej 60 V oraz żarzeniowej 1,4 V, były niezwykle małe (175 x 125 x 40 mm).
Do rozwoju tajnej łączności przyczynili się także zwłaszcza dwaj inni polscy inżynierowie. Stefan Manczarski opracował w 1929 zasadę kompensacji, w oparciu o nią dla Armii Krajowej specjalny typ anteny kompensacyjnej, całkowicie tłumiącej falę przyziemną, co uniemożliwiało wykrycie pracującej konspiracyjnej radiostacji przez goniometry. Konspiracyjna rozgłośnia lokalna Jego konstrukcji działała na Starym Mieście podczas Powstania Warszawskiego.
Stefan Lalewicz skonstruował aparat do szybkiej transmisji telegrafii, nadający znaki telegraficzne z użyciem papierowej taśmy oraz fotoelementów. Aparat produkowano w Wielkiej Brytanii i zrzucano do Polski w latach 1943 – 1944. Umożliwiał niezwykle szybkie nadanie radiowego komunikatu. Po wojnie udoskonalono taki system nadawania w tzw. radiostacjach numerycznych nadających do dzisiaj komunikaty dla agentów wywiadu (także polskich).
Zobacz – inż. Tadeusz Heftman oraz Cichociemni łącznościowcy
Andrzej Chmielarz – Organizacja łączności radiowej
w: Biuletyn informacyjny, marzec 2021, nr 03 (369), s. 1-9
Pierwszą propozycję w sprawie utworzenia polskich oddziałów desantowych 7 grudnia 1939 złożył do Dowódcy Lotnictwa gen. Józefa Zająca mjr dypl. Włodzimierz Mizgier-Chojnacki. W swoim meldunku zauważał, że “Na terenie Francji oraz w obozach w Rumunii i na Węgrzech znajduje się spora liczba naszych spadochroniarzy przeszkolonych przez LOPP i Wojskowy Ośrodek Spadochronowy w Bydgoszczy. (…) W dzisiejszych warunkach walki, gdy otwierają się możliwości pionowego (sic!) otoczenia nieprzyjaciela, desanty powietrzne mogą stać się rzeczywistym i skutecznym środkiem walki.” Mjr dypl. Mizgier-Chojnacki postulował “utworzenie naszych oddziałów desantowych” proponując także 19 osób: siebie, szesnastu innych oficerów, dwóch instruktorów, jako kadrę przyszłego ośrodka szkolenia spadochronowego (lista na stronie Prekursorzy Cichociemnych).
Pierwszą propozycję w sprawie nawiązania łączności lotniczej z Krajem 30 grudnia 1939 złożył Dowódcy Lotnictwa gen. Józefowi Zającowi kpt. Jan Górski ps. Chomik. Przygotował opracowanie pt. Użycie lotnictwa dla łączności i transportów wojskowych drogą powietrzną do Kraju oraz dla wsparcia powstania. Stworzenie jednostek wojsk powietrznych.
Wobec braku reakcji ponowił raport 21 stycznia 1940 przedkładając go tym razem gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu. Wraz z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem po raz trzeci złożył raport w tej sprawie 14 lutego 1940.
Podkreślał w nim – “Głównym zadaniem wojsk polskich we Francji jest jak najwydajniejsze i jak najbardziej bezpośrednie działanie na korzyść Kraju. Taką właśnie jego formą jest wsparcie powstania przez desanty oddziałów wojsk polskich tworzonych we Francji.”
Przedłożony raport był integralną częścią koncepcji, wyartykułowanej przez kpt. dypl. Jana Górskiego oraz kpt dypl. Macieja Kalenkiewicza, w dokumentach pt. “Plan wsparcia i osłony powstania w Kraju”, a także “Użycie lotnictwa dla łączności i transportów wojskowych drogą powietrzną do Kraju oraz dla wsparcia powstania. Stworzenie jednostek wojsk powietrznych”.
Wraz z raportem zgłosił też gotowość grupy 16 oficerów, absolwentów Wyższej Szkoły Wojennej (nazywanych “chomikami”), do desantowania się do Kraju. Istnieje zbieżność nazwy tej grupy z pseudonimem kpt. Jana Górskiego, jednak pseudonim „Chomik” obrał znacznie później, w połowie lipca 1941. Podczas wycieczki z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem „gadali o wojnie, o desantach i o rodzinach, a obok kręcił się zapobiegliwy chomik, znosząc w pyszczku ziarno do swojej dziurki. Tak ich to miłe stworzonko ubawiło i wzruszyło, że Jan obrał go za swój pseudonim” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy, s. 152).
Szesnastu polskich oficerów zgłosiło się do wojsk powietrznodesantowych w sytuacji, gdy pierwsze jednostki spadochronowe tworzyły jedynie Niemcy i Związek Radziecki (Rosja). W Europie Zachodniej ich jeszcze nie było, pierwsza rozpoczęła ich tworzenie Polska. Należy więc docenić nowatorski charakter Ich inicjatywy, Ich patriotyzm oraz poświęcenie.
Należy także przypomnieć, że bezpośrednio przed wojną, działania podjęte przez Sztab Główny Wojska Polskiego, w tym uruchomienie produkcji spadochronów Polski Irvin, otwarcie Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy, testy sprzętu i wyposażenia, szczególnie zaś rozpoczęcie szkolenia spadochroniarzy – komandosów, nie miały wpływu na przebieg kampanii wrześniowej, jednak sytuowały Polskę w ścisłej światowej elicie państw tworzących wojska powietrznodesantowe. Więcej info – Prekursorzy Cichociemnych
W grupie “szesnastu chomików” znalazło się 12 saperów (w tym 6 po cywilnych studiach politechnicznych), 2 oficerów piechoty, 1 lotnik, 1 artylerzysta. Siedmiu z Nich trwale związało się ze spadochroniarstwem oraz ideą Cichociemnych.
Oto sporządzona przez kpt. dypl. Jana Górskiego lista pierwszych kandydatów na Cichociemnych spadochroniarzy Armii Krajowej:
W maju 1940 obaj współtwórcy Cichociemnych zostali przeniesieni do “Biura gen. Sosnkowskiego”. Pod tą zakamuflowaną nazwą funkcjonowała Komenda Główna ZWZ (później przemianowanego na Armię Krajową). Pracowali tam nad planami wsparcia drogą lotniczą powstania powszechnego. Także w maju złożyli do Sztabu Naczelnego Wodza memorandum w tej sprawie. Przygotowali również Instrukcję dla pierwszych lotów łącznikowo – rozpoznawczych w sprawie zrzutów spadochronowych, lądowania lub wodowania samolotów oraz podejmowania poczty z ziemi.
29 czerwca 1940, po rozwiązaniu Komendy Głównej ZWZ na obczyźnie, z części jej składu utworzono w sztabie Naczelnego Wodza Samodzielny Wydział Krajowy, ze względów bezpieczeństwa nazywany Oddziałem VI, potem Oddziałem Specjalnym Sztabu NW. Jego podstawowym zadaniem było utrzymanie łączności radiowej i kurierskiej Naczelnego Wodza w Londynie z Komendantem Głównym Armii Krajowej w okupowanej Polsce. Siedziba Oddziału VI mieściła się w Londynie, początkowo w Sztabie Naczelnego Wodza, tj. w hotelu Rubens. Od początku sierpnia 1943 w budynku na rogu Upper Belgrave Street i Wilton Street, nieopodal hotelu Rubens, bedącego siedzibą Sztabu Naczelnego Wodza. Oddział traktowany był jako komórka Armii Krajowej, wszyscy pracownicy oddziału składali przysięgę na rotę AK.
Oddział VI (Specjalny) administrował całością funduszy przeznaczonych dla Armii Krajowej, współpracował z pozostałymi oddziałami Sztabu NW we wszystkich zagadnieniach dotyczących AK, a także z SOE. Podlegała mu cała wojskowa łączność z okupowaną Polską, w tym zrzuty sprzętu i pieniędzy oraz rekrutacja, szkolenie i zrzuty Cichociemnych dla Armii Krajowej. M.in. w sprawach szkolenia i zrzutów ściśle współpracował z polską sekcją brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE). Łączność (57 radiostacji) Armii Krajowej w okupowanej Polsce obsługiwało 50 Cichociemnych.
Oddział VI (Specjalny) miał także m.in. obowiązek wspierania czynników cywilnych w łączności z Delegaturą Rządu na Kraj, m.in. szkolił emisariuszy i kurierów politycznych oraz przerzucał ich do Kraju z materiałami propagandowymi i pieniędzmi z budżetu cywilnego. Pośredniczył pomiędzy Komendą Główną AK, a rozgłośnią BBC przy nadawaniu haseł radiowych dla komórek i oddziałów w terenie, w tym w obozach jenieckich.
Oddział VI dysponował: Główną Bazą Przerzutową w Latiano nieopodal Brindisi, którą dowodził mjr dypl. Jan Jaźwiński, stacjami wyczekiwania dla Cichociemnych przerzucanych do Kraju, kilkunastoma ośrodkami szkolenia kandydatów na Cichociemnych w Wielkiej Brytanii i we Włoszech, bazami i placówkami łączności radiowej, ponadto nadzorował ok. 640 placówek odbiorczych (zrzutowisk, tzw. koszy) w okupowanej Polsce.
Więcej info – Oddział VI (Specjalny)
Marian Utnik – Likwidacja Oddziału VI
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1982, zeszyt 62, s. 201-205
W sierpniu 1940 kpt. Maciej Kalenkiewicz przygotował, wspólnie z kpt. Janem Górskim, memoriał pt. “O zdobywczą postawę polskiej polityki”. W swoim pamiętniku zanotował: “Mój artykuł “O zdobywczą postawę polskiej polityki” – mocny i dobry. Co najtęższe myśli pochodzą w nim od Jana Górskiego”. Memoriał proponował przekształcenie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim w Polski Korpus Desantowy oraz Lotnictwo Wsparcia Powstania. 20 września 1940 gen. Władysław Sikorski poprzez córkę Zofię Leśniowską zaprosił kpt. Kalenkiewicza na śniadanie, podczas którego koncepcja lotniczej łączności z Krajem została zreferowana Naczelnemu Wodzowi.
10 października 1940 Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz L.408/II w sprawie przygotowania Polskich Sił Zbrojnych do możliwości przerzucenia transportem lotniczym do kraju, do bezpośredniego wsparcia i osłony Powstania. Rozkazem z 23 września 1941 (formalnie wydanym 9 października) utworzył jednostkę powietrznodesantową – 1 Brygadę Spadochronową, jej dowództwo objął płk dypl. (później generał) Stanisław Sosabowski. W związku z powiększeniem Brygady o dodatkowe pododdziały – po upływie ok. roku, rozkazem z 20 października 1942 zmieniono nazwę na 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa. Wobec Brytyjczyków funkcjonowała nadal jako 4 Brygada Kadrowa Strzelców, dopiero w sierpniu 1942 przyjęli do wiadomości istnienie polskiej brygady spadochronowej.
W marcu 1941 kpt. Jan Górski oraz kpt. Maciej Kalenkiewicz przedłożyli w Sztabie Naczelnego Wodza studium strategiczne – Uderzenie powierzchniowe [uderzenie powietrznodesantowe – przyp. RMZ] jako nowa forma walki zaczepnej.
Utworzono go w październiku 1940 w Oddziale III Sztabu Naczelnego Wodza. Kierował nim ppłk. dypl. Wilhelm Heinrich z przedwojennej “dwójki” (wywiadu). Przydzielono pod jego komendę czterech oficerów: kpt. Jana Górskiego, kpt. Macieja Kalenkiewicza oraz lotników: ppłk Stefana Olszewskiego i kpt. naw. Lucjana Fijutha. Wydział planował użycie wojsk powietrznodesantowych w przygotowywanym powstaniu powszechnym w Polsce. Przygotował utworzenie 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
Pierwszy, dwutygodniowy kurs spadochronowy zorganizowano już w październiku 1940 w brytyjskim ośrodku Ringway pod Manchesterem. Ukończyło go 12 żołnierzy. Rekrutacją kolejnych zajął się Oddział VI Sztabu Naczelnego Wodza, współpracujący z brytyjskim Special Operations Executive (SOE). Opracowano dostosowany do potrzeb Armii Krajowej program szkolenia.
Dzięki zaangażowaniu mjr/ppłk. dypl. Jana Jaźwińskiego teoria kpt. Jana Górskiego i kpt. Macieja Kalenkiewicza mogła zostać zrealizowana w praktyce – rozpoczęto wspieranie konspiracyjnej Armii Krajowej zrzutami 316 Cichociemnych oraz zaopatrzenia. W nocy z 15/16 lutego 1941, w operacji lotniczej Adolphus, w rejonie Skoczowa (okolice wsi Dębowiec) po raz pierwszy zrzucono Cichociemnych. Była to pierwsza operacja zrzutowa Oddziału VI oraz SOE w Europie, pierwszy zrzut żołnierzy alianckich na tereny okupowane przez Niemców. W okresie próbnym, który trwał do kwietnia 1942 zrzucono do Polski 48 skoczków (40 CC i 8 kurierów) oraz 2 tony zaopatrzenia, 1 541 450 dolarów, 119 400 dolarów w złocie, 1775 funtów brytyjskich, 885 000 marek niemieckich.
W kolejnym sezonie operacyjnym Intonacja, od sierpnia 1942 do kwietnia 1943, zrzucono do Kraju 119 skoczków (106 CC, 9 kurierów, 1 Węgra) oraz 49,5 ton zaopatrzenia, 13 022 000 dolarów, 5 158 000 marek, 10 000 peset oraz 700 000 “młynarek”. W sezonie operacyjnym Riposta, od sierpnia 1943 do lipca 1944, zrzucono do Polski 146 skoczków (133 CC i 10 kurierów) oraz 265 ton zaopatrzenia, 15 948 300 dolarów, 161 025 dolarów w złocie, 6 986 500 marek, 1644 funtów brytyjskich w złocie oraz 40 569 800 “młynarek”. W sezonie operacyjnym Odwet, od sierpnia do grudnia 1944, zrzucono do Kraju 38 skoczków (32 CC, 2 kurierów, 4 Anglików), 355 ton zaopatrzenia, 3 996 188 dolarów, 34 800 dolarów w złocie oraz 6 460 000 marek.
Ogółem w czterech sezonach operacyjnych od lutego 1941 do grudnia 1944 wysłano łącznie do Polski 316 Cichociemnych oraz 28 kurierów (jeden CC i jeden kurier skoczyli dwukrotnie), Węgra – radiotelegrafistę, także 4 Anglików (operacja Freston). Ponadto zrzucono 670 ton zaopatrzenia (odebrano 443 tony) oraz na potrzeby walki w Kraju 34 507 938 dolarów, 315 225 dolarów w złocie, 1775 funtów brytyjskich, 1644 funtów brytyjskich w złocie, 19 489 500 marek, 10 000 peset, 41 269 800 “młynarek” (okupacyjna waluta, emitowana na terenie Generalnego Gubernatorstwa).
Łączność z Krajem została nawiązana i sprawnie działała!
Niestety – wskutek postawy Wielkiej Brytanii – rezultaty lotniczego wsparcia Armii Krajowej były znacznie mniejsze niż to było możliwe. Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Zrzucono 316 Cichociemnych, choć przeszkolono do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Więcej info – Zrzuty dla Armii Krajowej
Źródła:
Tł.
Zobacz: zrzuty 1941-1942 | zrzuty 1943-1944
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera “Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
Pierwszy skok Cichociemnych do okupowanej Polski, podczas operacji “Adolphus” (15/16 lutego 1941) połączony był z pierwszym zrzutem zasobników towarowych.
Europejskie Sympozjum Spadochronowe – to jedyne takie wydarzenie w Europie, święto cywilnych i wojskowych skoczków spadochronowych z całego świata. Piąta edycja tego wydarzenia w marcu 2024 zgromadziła ponad 700 uczestników 18 narodowości z całego świata, w tym wojskowych z 14 krajów – w większości z Europy, ale także np. z USA. Nie zabrakło wśród nich podchorążych z Sekcji Skoków Spadochronowych Wojskowej Akademii Technicznej.
Wśród świetnych prelegentów ESS był także Pan Dominik Zasadni, były Instruktor Zrzutów Towarowych w 6 Brygadzie Powietrznodesantowej oraz Wojskach Specjalnych, aktualnie pracujący dla Szkoły Spadochronowej LOT G7, który przygotował specjalną prezentację dla wojska pt. „Zrzuty cargo – historia innowacji”. Dzięki uprzejmości Autora udostępniamy tę prezentację:
Dominik Zasadni – Zrzuty towarowe – historia innowacji
Prezentacja przygotowana na European Skydiving Symposium 2024
Zrzuty ludzi, sprzętu i pieniędzy do okupowanej Polski – w celu wsparcia Armii Krajowej – odbywały się dzięki współpracy Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie z „polską” (była polska tylko z nazwy, definiowała obszar zainteresowania brytyjskich służb specjalnych) sekcją brytyjskiego Special Operations Executive (SOE) – która użyczała nam samolotów (głównie “polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich) – oraz służbie lotników polskich, brytyjskich i in. w lotniczych jednostkach specjalnego przeznaczenia. W praktyce była to głównie współpraca mjr / ppłk. dypl. Jana Jaźwińskiego (Oddział VI) oraz szefa polskiej sekcji kpt. Harolda Perkinsa (SOE).
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Zrzuty były możliwe dzięki zaangażowaniu w Kraju przy organizacji odbioru zrzutów komórki Oddziału V Komendy Głównej AK (ZWZ), działającej pod kryptonimami: Syrena, Import, MII – Grad, oficerów zrzutowych w obszarach, okręgach i podokręgach Armii Krajowej oraz ok. 5 – 19 tys. żołnierzy obsługujących i zabezpieczających ok. 640 placówek odbiorczych (zrzutowisk).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako “kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza – Plan czuwania
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału “S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Wojskowe Biuro Historyczne – Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę “kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce “fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Podkreślić należy, że żadna relacja o Polsce skrzywdzonej w II wojnie światowej, o zrzutach do Polski Cichociemnych i zaopatrzenia dla Armii Krajowej nie może pominąć destrukcyjnej, szkodliwej, zdradzieckiej roli gen. Stanisława Tatara
Halszka Szołdrska – Zrzuty
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 44 – 49
zobacz – zrzuty w latach 1941 / 1942
zobacz – zrzuty w 1943 / 1944
Początkowo Cichociemnych przerzucano do okupowanej Polski z brytyjskich lotnisk RAF: do listopada 1941 z Newmarket (2 CC), następnie z Leconfield k/ Stradishall (6), Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9). Najwięcej – 158 CC przerzucono (od 27 marca 1943 do 21 września 1943), w 43 operacjach lotniczych, z tajnego brytyjskiego lotniska RAF Tempsford pod Londynem.
W październiku 1941 lotnisko przejęła 3 Grupa RAF, odpowiedzialna za lotnicze operacje specjalne, stacjonowały tam: 138 oraz 161 Dywizjon Specjalnego przeznaczenia RAF (138 and 161 Special Duty Squadron RAF). Startowały stamtąd samoloty RAF do Belgii, Holandii, Niemiec, Czechosłowacji oraz do Polski. Dla zmylenia niemieckiego rozpoznania lotniczego, w Tempsford wybudowano tzw. “Gibraltar Farm”. Obiekt wyglądał jak zwykła brytyjska stodoła w gospodarstwie rolnym, murowane budynki pokryto od zewnątrz drewnem.
Od kwietnia 1944 Cichociemnych przerzucano do okupowanej Polski z lotniska Reggia Aeronautica w Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. W okresie niecałych czterech lat wystartowało do Polski 858 samolotów, w tym 483 wykonały zadanie zrzutem lub lądowaniem, stracono 70 samolotów.
W basenie Morza Śródziemnego alianci dysponowali czterema jednostkami lotnictwa dalekiego zasięgu. Z lotniska Blida w Algierze operowały dwa dywizjony: brytyjski 624 oraz amerykański 885, startowały one ze skoczkami i zaopatrzeniem do Francji. Z lotniska Campo Casale k. Brindisi startowały: brytyjski 148 dywizjon oraz polska 1568 Eskadra, ze skoczkami i zaopatrzeniem do Albanii, Austrii, Bułgarii, Czechosłowacji, Grecji, Jugosławii, Rumunii, Węgier, północnych Włoch oraz Polski.
Podstawowym sposobem łączności z okupowaną Polską miały być “loty dwustronne” (z lądowaniem w Kraju). Postulował to już w 1940 płk Stefan Rowecki. W depeszy z 7 maja 1942 gen. Rowecki proponował także rozważenie możliwości użycia wodnosamolotów lądujących na polskich jeziorach oraz przylotu ze Szwecji lekkich samolotów pasażerskich z lądowaniem na polach dworskich w Polsce.
Brytyjski Komitet Szefów Sztabu uznał te pomysły za mało uzasadnione i nierealne, ze względu na dużą odległość z Wielkiej Brytanii do Polski i znikomą liczbę samolotów o krótkim starcie i dalekim zasięgu.
W wysłanej do Polski depeszy 5256 przekazano opinię Brytyjczyków nt. tej koncepcji – Jedyny typ samolotu z wystarczającym zasięgiem do tego rodzaju zadań to Halifaxy, lecz te maszyny wymagają betonowych wybiegów o długości od 1200 do 1400 yardów. Wydaje się, że tego rodzaju wybiegów nie macie panowie do swojej dyspozycji w Polsce (…) Jedyny wodnopłat z wystarczającym zasięgiem, który mógłby wodować w Polsce, to Catalina. Samolot ten jednak ma szybkość około 100 mil/godz. i z tego powodu nie jest odpowiedni ze względu na czas i godziny nocne (…). Samolotem nadającym się do tego zadania mógłby być Lockheed Hudson, jednak zasięg jego wynosi zaledwie 500 do 600 mil. Anglicy nie dodali, że samolotów Lockheed Hudson potrzebowali bardziej do zwalczania niemieckich łodzi podwodnych oraz ochrony konwojów na Atlantyku…
kpt. dypl. Jan Podoski – “Sprawozdanie z działalności Wydziału “S”
Oddziału Spec. Sztabu N.W. za okres 1941 r. – 1945 r.”
Londyn 28 lutego 1996, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II-52.356
Płk dypl. w st. sp. Marian Utnik – Oddział łącznikowy Komendanta Głównego AK
przy Naczelnym Wodzu na emigracji (VI Oddział Sztabu Naczelnego Wodza) część III
w: Wojskowy Przegląd Historyczny, Warszawa 1982, nr 1 s. 188 – 210
Od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942 do Polski wystartowało 12 samolotów (10 załóg polskich, 2 brytyjskie), 9 z nich wykonało zadanie (8 polskich, 1 brytyjska). Stracono 1 samolot wraz z załogą.
Przerzucono 48 skoczków (41 CC i 7 kurierów), 2 tony zaopatrzenia (19 zasobników 13 paczek). Stracono 5 zasobników i 2 paczki. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 1 541 450 dolarów, 119 400 dolarów w złocie, 1775 funtów brytyjskich, 885 000 marek niemieckich. Część stracono.
Dolary przerzucane przez Cichociemnych pakowane były w parciane (brezentowe) pasy z impregnowanego gorącym woskiem płótna, o długości ok. 120 cm i szerokości ok. 18 cm, z sześcioma kieszeniami. Do tych kieszeni wkładano zwykle po trzy paczki banknotów lub rulony monet. Paczki banknotów były opieczętowane, kieszenie przeszywano grubą, mocną, jedwabną nicią, której końce plombowano. Każdy pas posiadał numer; jeśli zawierał banknoty 10-dolarowe, jego wartość wynosiła 18 tys.; jeśli 20-dolarowe – 36 tys. USD. Jeśli w pasie były złote monety 10-dolarowe, mieścił 2,4 tys. USD; jeśli złote monety 20-dolarowe – 3,6 tys. USD. Pasy miały pojemność do 100 tys. dolarów (w zależności od nominału pakowanych banknotów).
Od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943 do Polski wystartowało 65 samolotów (49 załóg polskich, 16 brytyjskich), 42 wykonały zadanie (29 polskich, 13 brytyjskich). Stracono 6 samolotów, poległy 3 załogi. 17 samolotów zawróciło lub nie odnalazło placówki odbiorczej. Przerzucono 119 skoczków (106 CC, 9 kurierów, 1 Węgra), 4 nie przeżyło. Zginęło 12 osób z placówek odbiorczych.
Zrzucono 49,5 tony zaopatrzenia (241 zasobników, 86 paczek, 58 bagażników), z tego 41,4 tony odebrano. Stracono 42 zasobniki oraz 7 bagażników. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 13 022 000 dolarów w banknotach i złocie, 5 158 000 marek, 10 000 peset oraz 700 000 “młynarek” (okupacyjna waluta, emitowana na terenie Generalnego Gubernatorstwa).
Od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944 do Polski wystartowało 381 samolotów (213 załóg polskich, 168 brytyjskich), 205 z nich wykonało zadanie (131 polskich, 74 brytyjskich). Stracono 16 samolotów wraz z załogami (5 polskich, 11 brytyjskich).
Przerzucono 146 skoczków (136 CC i 10 kurierów), 4 nie przeżyło. Przerzucono 265 ton zaopatrzenia (1996 zasobników, 2073 paczki), z tego 250 ton odebrano. Stracono 87 zasobników oraz 201 paczek. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 15 948 300 dolarów, 161 025 dolarów w złocie, 6 986 500 marek, 1644 funtów brytyjskich w złocie oraz 40 569 800 “młynarek”. Straty wyniosły 7 proc. dolarów papierowych i 2 proc. marek.
Od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944 do Polski wystartowało 410 samolotów (167 załóg polskich, 133 brytyjskie i południowoafrykańskie, 110 amerykańskich). 229 z nich wykonało zadanie (72 polskie, 50 brytyjskich i południowoafrykańskich, 110 amerykańskich). Stracono 47 samolotów wraz z załogami.
Przerzucono 33 skoczków (32 CC, 2 kurierów, 4 Anglików), 1 nie przeżył. Przerzucono 355 ton zaopatrzenia (2546 zasobników, 799 paczek), z tego 150 ton odebrano. Stracono 1185 zasobników i 270 paczek. Przerzucono na potrzeby walki w Kraju 3 996 188 dolarów, 34 800 dolarów w złocie oraz 6 460 000 marek. 5 proc. stracono.
W ramach tego sezonu udzielono wsparcia dla Powstania Warszawskiego: wykonano 306 lotów (91 załóg polskich, 50 brytyjskich, 55 południowoafrykańskich, 110 amerykańskich). Wykonano 192 zrzuty (149 na Warszawę, 43 na Kampinos i Las Kabacki). Załogi polskie wykonały 47 zrzutów (16 na Warszawę, 31 na Kampinos i Las Kabacki), załogi brytyjskie i południowoafrykańskie 38 zrzutów (26 na Warszawę, 12 na Kampinos i Las Kabacki), załogi amerykańskie 107 zrzutów na Warszawę. Stracono 34 samoloty wraz z załogami.
Zrzucono: 2154 zasobników (1711 na Warszawę, 443 na Kampinos i Las Kabacki) oraz 557 paczek. Stracono 1132 zasobniki oraz 230 paczek.
Grzegorz Rutkowski – Techniki przerzutu zaopatrzenia dla AK
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 13 – 19
W czterech sezonach operacyjnych wykonano łącznie 868 lotów (załogi polskie 439, brytyjskie i południowoafrykańskie 319, amerykańskie 110). Zrzucono łącznie do Polski 316 Cichociemnych oraz 28 kurierów (jeden CC oraz jeden kurier skoczyli dwukrotnie), Węgra – radiotelegrafistę, a także 4 Anglików oraz 1 CC (operacja Freston).
Ponadto zrzucono 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Stracono 70 samolotów (59 załóg, w tym 30 polskich), 11 skoczków, 1319 zasobników, 487 paczek, 7 bagażników, pieniądze.
Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach).
Wybierano miejsca położone daleko od obiektów wroga, z dala od mokradeł i wysokich drzew, tereny płaskie, niezabudowane, bez linii telefonicznych i wysokiego napięcia, najlepiej z krzakami i zagajnikami w bezpośrednim sąsiedztwie. Często były to duże polany leśne lub tereny przylegające do lasu, nierzadko w pobliżu rzek, ułatwiających pilotom lokalizację placówki. Położenie placówek odbiorczych określano na podstawie map sztabowych w skali 1 : 300 000 za pomocą prostopadłych współrzędnych (podawanych w milimetrach).
Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki “Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy “Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował Syrenę o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy także tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę “kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce “fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału “S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Grzegorz Rutkowski – Ewakuacja ludzi i sprzętu ze zrzutowisk
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 13 – 19
W okresie czuwania w rejon placówki odbiorczej Syrena wysyłała swego delegata, oficera zrzutowego. Personel obsługujący placówkę przygotowywał materiały sygnalizacyjne do oznaczenia zrzutowiska, wozy konne do transportu skoczków i zrzuconego zaopatrzenia, a także “meliny” do ich bezpiecznego przechowania. W stan gotowości stawiano miejscowy oddział AK, którego zadaniem było ochranianie zrzutu oraz zrzutowiska. Samolot dokonujący zrzutu nad placówką nadawał umówiony sygnał (literę alfabetu) kodem Morse’a za pomocą lampki na spodzie kadłuba. Placówka odpowiadała ustaloną (inną) literą alfabetu kodem Morse’a oraz zapalała światła sygnalizacyjne w odpowiednim układzie (strzała, litera T i in.).
Zaopatrzenie pakowane było w dwa typy zasobników: jednoczęściowy oraz podzielony na 5 części po ok. 30 kg. Zasobniki grupowano po sześć szt. w dwa rodzaje zestawów: OW (ognisko walki, zaopatrzenie bojowe) oraz MD (minersko-dywersyjny, zawierający materiały dla dywersji. Odrębnym rodzajem zasobników były zasobniki ze sprzętem łączności. Pieniądze pakowano albo w wodoszczelne parciane pasy z kieszeniami, przenoszone przez skoczków, albo w oddzielne paczki. Także w paczkach, odpornych na zrzucenie, przerzucano pocztę, materiały sanitarne, umundurowanie itp.
Informacje o starcie skoczków i / lub zaopatrzenia przekazywano na antenie radiowej zaraz po zakończeniu polskiej audycji BBC, poprzez odtworzenie określonej melodii sygnałowej oraz tzw. “kaczki”, czyli jednej z szeregu trzycyfrowych liczb (wskazujących placówkę odbiorczą). Pierwsza taka transmisja (zwykle po godz. 15) oznaczała gotowość, druga (zwykle po godz. 19, 21) wylot skoczków. Po tym sygnale obsługa oraz ochrona placówki odbiorczej wyruszała na miejsce zrzutu. Trzecia transmisja (zwykle po godz. 23) oznaczała iż samolot ze skoczkami jest w drodze.
Lot w obie strony trwał zazwyczaj ok. 9-13 godzin. Ta metoda przekazywania informacji pozwoliła “uaktywniać” daną placówkę odbiorczą tylko przed rzeczywistą datą odbioru. Obsługa placówek nie musiała 3-4 godziny niepotrzebnie wyczekiwać na potencjalny zrzut w terenie.
Zrzut (skok) następował po oznaczeniu (na określony sygnał) zrzutowiska odpowiednimi światłami. Przy prędkości samolotu ok. 200 – 241 km/godz skoczkowie skakali ze spadochronem z wysokości co najmniej 150 m, zasobniki oraz paczki zrzucano z wysokości co najmniej 100 m. Zrzuty odbywały się według stałej procedury, skoczkowie oraz obsługa pól zrzutowych miała ustalone hasła. Załogi samolotów oraz obsługa zrzutowisk korzystała także (w niewielkim stopniu) z możliwości dwustronnej komunikacji radiowej za pośrednictwem radiotelefonów, tzw. “S-fonów”. W pewnym zakresie stosowano także system naprowadzania samolotu na placówkę odbiorczą za pomocą naziemnego nadajnika fal ultrakrótkich “Eureka”, uruchamianego z samolotu przez odbiornik sygnału – “Rebekę”. Podstawowym sposobem była jednak nawigacja polegająca na obserwacji wzrokowej topografii terenu.
Po stronie SOE wsparcie lotnicze zapewniała od sierpnia 1940 wydzielona, specjalna eskadra – 1419 Special Duty Flight. Od sierpnia 1941 był to dywizjon – 138 Special Duty Squadron. W jego składzie latały także 3 polskie załogi. Od 1 kwietnia 1943 utworzono przy nim polską eskadrę C, zwaną przez Polaków 301 Dywizjonem. W jej składzie było 6 polskich załóg, 1 zapasowa oraz w 81 proc. polska obsługa naziemna. Od listopada 1943 została ona przekształcona w samodzielną eskadrę 1586 Special Duty Flight (1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia). Wykonywała loty do Polski (także zrzucając zaopatrzenie dla Powstania Warszawskiego), Jugosławii, Czechosłowacji, Grecji, Albanii. Pod koniec 1944 eskadrę przekształcono w 301 Dywizjon.
Początkowo latano na przestarzałych, dwusilnikowych Whitley’ach, które miały także niewystarczający zasięg. Od października 1942 zrzuty wykonywały trzy Halifaxy, od września 1943 trzy zmodyfikowane (założono tłumiki płomieni na rurach wydechowych, aby uniknąć dekonspiracji podczas nocnych lotów) Liberatory. W kwietniu, maju i lipcu 1944 wykonano ponadto trzy operacje “Most”, połączone z lądowaniem (placówka Motyl) dwusilnikowego samolotu transportowego Douglas Dakota C47.
Po stronie Armii Krajowej odbiorem skoczków oraz zaopatrzenia zajmowała się od jesieni 1941 wydzielona komórka Oddziału V Komendy Głównej AK (ZWZ). W próbnym sezonie operacyjnym używała kryptonimu Syrena, w następnych sezonach operacyjnych używano kryptonimu Import. Od czerwca do lipca 1944 używano nazwy MII – Grad, po upadku Powstania Warszawskiego powrócono do kryptonimu Syrena. Według szacunków zrzuty odbierało i zabezpieczało ok. 5 – 10 tys. żołnierzy. W sezonie operacyjnym Riposta w obszarach, okręgach i podokręgach AK powołano oficerów zrzutowych.
zobacz – wykaz zrzutów
Cichociemni skakali przez otwór w podłodze samolotu, ze spadochronami plecowymi typu Irwin QD, mającymi okrągłą, jedwabną czaszę o średnicy 8 m (50 m.kw.) o wytrzymałości 18kg/cm2. Spadochron połączony był z samolotem tzw. taśmą życia, która wyciągała czaszę spadochronu z pokrowca i zrywała się pod ciężarem skoczka, umożliwiając spadochroniarzowi skok.
Spadochron składał się z okrągłej czaszy z linkami, uprzęży oraz dwóch pokrowców. Czasza spadochronu to 28 trójkątnych płatów, zszytych jedwabną nicią o wytrzymałości ok. 3,5 kG. Pomiędzy płatami wszyto 14 jedwabnych linek (z czaszy zwisało 28 końcówek). Końce linek mocowano po 7 do każdej z czterech szelek nośnych, opinających ciało skoczka. Szelki łączyły się za pomocą części metalowej. Uprząż skoczka składała się z dwóch prawych oraz dwóch lewych szelek nośnych, szelki siedzeniowej, dwóch szelek piersiowych, dwóch szelek udowych, szelek plecowych oraz centrycznego zamka.
316 Cichociemnych zrzuconych do Polski:
Niemir Bidziński ps. Ziege, 7/8-11-1941 | Marian Jurecki ps. Orawa, 27/28-12-1941 | Maciej Kalenkiewicz ps. Kotwicz, 27/28-12-1941 | Stanisław Krzymowski ps. Kostka, 15/16-02-1941 | Alfred Paczkowski ps. Wania, 27/28-12-1941 | Jan Piwnik ps. Ponury, 7/8-11-1941 | Andrzej Świątkowski ps. Amurat, 27/28-12-1941 | Józef Zabielski ps. Żbik, 15/16-02-1941
Zbigniew Bąkiewicz ps. Zabawka, 27/28-03-1942 | Adam Boryczka ps. Brona, 8/9-04-1942 | Teodor Cetys ps. Wiking, 8/9-04-1942 | Stanisław Gilowski ps. Gotur, 30/31-03-1942 | Wiesław Ipohorski-Lenkiewicz ps. Zagroda, 30/31-03-1942 | Stanisław Jankowski ps. Agaton, 3/4-03-1942 | Jan Jokiel ps. Ligota, 30/31-03-1942 | Tadeusz Klimowski ps. Klon, 6/7-01-1942 | Jan Kochański ps. Jarema, 3/4-03-1942 | Henryk Kożuchowski ps Hora, 8/9-04-1942 | Henryk Krajewski ps. Wicher, 6/7-01-1942 | Aleksander Kułakowski ps. Rywal, 30/31-03-1942 | Lech Łada ps. Żagiew, 27/28-03-1942 | Stefan Majewicz ps. Hruby, 30/31-03-1942 | Jan Marek ps. Walka, 6/7-01-1942 | Stefan Mich ps. Jeż, 8/9-04-1942 | Zygmunt Milewicz ps. Róg, 3/4-03-1942 | Piotr Motylewicz ps. Krzemień, 30/31-03-1942 | Rafał Niedzielski ps. Mocny, 27/28-03-1942 | Zbigniew Piasecki ps. Orlik, 6/7-01-1942 | Bohdan Piątkowski ps. Mak, 3/4-03-1942 | Franciszek Pukacki ps. Gzyms, 3/4-03-1942 | Jan Rogowski ps. Czarka, 3/4-03-1942 | Roman Romaszkan ps.Tatar, 8/9-04-1942 | Jan Rostek ps. Dan, 27/28-03-1942 | Jan Smela ps. Wir, 6/7-01-1942 | Jerzy Sokołowski ps. Mira, 30/31-03-1942 | Tadeusz Sokołowski ps. Trop, 30/31-03-1942 | Józef Spychalski ps. Grudzień, 30/31-03-1942 | Tadeusz Śmigielski ps. Ślad, 27/28-03-1942 | Janusz Zalewski ps. Chinek, 30/31-03-1942 | Alfred Zawadzki ps. Kos, 8/9-04-1942
Jerzy Bichniewicz ps. Błękitny, 29/30-10-1942 | Adam Borys ps. Pług, 1/2-10-1942 | Mieczysław Eckhardt ps. Bocian, 1/2-09-1942 | Michał Fijałka ps. Kawa, 1/2-09-1942 | Marian Gołębiewski ps. Ster, 1/2-10-1942 | Jan Grycz ps. Dziadzio, 3/4-09-1942 | Stanisław Hencel ps. Pik, 29/30-10-1942 | Bolesław Jabłoński ps. Kalia, 2/3-09-1942 | Stanisław Jagielski ps. Gacek, 1/2-10-1942 | Ewaryst Jakubowski ps. Brat, 1/2-10-1942 | Antoni Jastrzębski ps. Ugór, 2/3-10-1942 | Eugeniusz Kaszyński ps. Nurt, 1/2-10-1942 | Władysław Klimowicz ps. Tama, 1/2-10-1942 | Władysław Kochański ps. Bomba, 2/3-09-1942 | Bolesław Kontrym ps. Żmudzin, 1/2-09-1942 | Wacław Kopisto ps. Kra, 1/2-09-1942 | Stanisław Kotorowicz ps. Kron, 1/2-10-1942 | Ryszard Kowalski ps. Benga, 1/2-10-1942 | Julian Kozłowski ps. Cichy, 3/4-09-1942 | Jan Lech ps. Granit, 3/4-09-1942 | Artur Linowski ps. Karp, 1/2-10-1942 | Hieronim Łagoda ps. Lak, 1/2-09-1942 | Wincenty Michalczewski ps. Mir, 3/4-09-1942 | Zygmunt Policiewicz ps. Świerk, 3/4-09-1942 | Jan Poznański ps. Pływak, 1/2-10-1942 | Franciszek Rybka ps. Kula, 2/3-09-1942 | Stanisław Sędziak ps. Warta, 3/4-09-1942 | Kazimierz Smólski ps. Sosna, 3/4-09-1942 | Tadeusz Stocki ps. Ćma, 2/3-10-1942 | Wiesław Szpakowicz ps. Pak, 29/30-10-1942 | Wacław Szubiński ps. Dach, 2/3-10-1942 | Waldemar Szwiec ps. Robot, 1/2-10-1942 | Wincenty Ściegienny ps. Las, 3/4-09-1942 | Adam Trybus ps. Gaj, 1/2-10-1942 | Stanisław Winter ps. Stanley, 2/3-09-1942 | Jan Woźniak ps. Kwaśny, 2/3-09-1942 | Wacław Zaorski ps. Ryba, 3/4-09-1942 | Wiktor Zarembiński ps. Zrąb, 3/4-09-1942 | Leonard Zub-Zdanowicz ps. Ząb, 1/2-09-1942 | Bronisław Żelkowski ps. Dąbrowa, 1/2-10-1942
Florian Adrian ps. Liberator, 26/27-01-1943 | Ignacy Bator ps. Opór, 25/26-01-1943 | Tadeusz Benedyk ps. Zahata, 17/18-02-1943 | Tadeusz Burdziński ps. Malina, 16/17-02-1943 | Michał Busłowicz ps. Bociek, 16/17-02-1943 | Antoni Chmielowski ps. Wołk, 13/14-03-1943 | Eugeniusz Chyliński ps. Frez, 24/25-03-1943 | Kazimierz Człapka ps. Pionek, 19/20-02-1943 | Józef Czuma ps. Skryty, 17/18-02-1943 | Feliks Dzikielewski ps. Oliw, 16/17-02-1943 | Oskar Farenholc ps. Sum, 13/14-03-1943 | Marian Garczyński ps. Skała, 20/21-02-1943 | Tadeusz Gaworski ps. Lawa, 25/26-01-1943 | Jan Górski ps. Chomik, 14/15-03-1943 | Bronisław Grun ps. Szyb, 25/26-01-1943 | Jan Horl ps. Frog, 13/14-03-1943 | Antoni Iglewski ps. Vanadi, 17/18-02-1943 | Stefan Ignaszak ps. Drozd, 13/14-03-1943 | Kazimierz Iranek-Osmecki ps. Antoni, 13/14-03-1943 | Henryk Jachciński ps. Kret, 20/21-02-1943 | Henryk Januszkiewicz ps. Spokojny, 16/17-02-1943 | Janusz Jarosz ps. Szermierz, 14/15-03-1943 | Stefan Jasieński ps. Alfa, 13/14-03-1943 | Tadeusz Jaworski ps. Gont, 17/18-02-1943 | Longin Jurkiewicz ps. Mysz, 13/14-03-1943 | Stanisław Kazimierczak ps. Ksiądz, 16/17-02-1943 | Stanisław Kolasiński ps. Ulewa, 13/14-03-1943 | Ignacy Konstanty ps. Szmaragd, 19/20-03-1943 | Leszek Koprowski ps. Dąb, 13/14-03-1943 | Jerzy Kowalski ps. Baba, 16/17-03-1943 | Walery Krokay ps. Siwy, 20/21-02-1943 | Mieczysław Kwarciński ps. Ziut, 25/26-01-1943 | Wojciech Lipiński ps. Lawina, 13/14-03-1943 | Ezechiel Łoś ps. Ikwa, 16/17-03-1943 | Władysław Maksyś ps. Azot, 13/14-03-1943 | Janusz Messing ps. Bekas, 13/14-03-1943 | Władysław Miciek ps. Młot, 25/26-01-1943 | Marian Mostowiec ps. Lis, 26/27-01-1943 | Piotr Nowak ps. Oko, 19/20-02-1943 | Ryszard Nuszkiewicz ps. Powolny, 20/21-02-1943 | Bolesław Odrowąż-Szukiewicz ps. Bystrzec, 16/17-02-1943 | Stanisław Olszewski ps. Bar, 26/27-01-1943 | Michał Parada ps. Mapa, 16/17-02-1943 | Witold Pic ps. Cholewa, 20/21-02-1943 | Czesław Pieniak ps. Bór, 19/20-02-1943 | Wacław Pijanowski ps. Dym, 26/27-01-1943 | Adolf Pilch ps. Góra, 16/17-02-1943 | Wilhelm Pluta ps. Pion, 19/20-03-1943 | Janusz Prądzyński ps. Trzy, 13/14-03-1943 | Jacek Przetocki ps. Oset, 17/18-02-1943 | Leszek Ratajski ps. Żal, 26/27-01-1943 | Adam Riedl ps. Rodak, 13/14-03-1943 | Czesław Rossiński ps. Kozioł, 13/14-03-1943 | Jan Rostworowski ps. Mat, 13/14-03-1943 | Roman Rudkowski ps. Rudy, 25/26-01-1943 | Lech Rydzewski ps. Grom, 20/21-02-1943 | Kazimierz Rzepka ps. Ognik, 20/21-02-1943 | Edwin Scheller-Czarny ps. Fordon, 13/14-03-1943 | Stanisław Sołtys ps. Sowa, 26/27-01-1943 | Olgierd Stołyhwo ps. Stewa, 14/15-03-1943 | Witold Strumpf ps. Fosa, 13/14-03-1943 | Piotr Szewczyk ps. Czer, 17/18-02-1943 | Michał Tajchman ps. Mikita, 26/27-01-1943 | Zbigniew Twardy ps.Trzask, 24/25-03-1943 | Wiktor Wiącek ps. Kanarek, 19/20-03-1943 | Władysław Wiśniewski ps. Wróbel, 17/18-02-1943 | Ludwik Witkowski ps. Kosa, 20/21-02-1943 | Lech Zabierek ps. Wulkan, 13/14-03-1943 | Antoni Żychiewicz ps. Przerwa, 17/18-02-1943
Ryszard Chmieloch ps. Błyskawica, 14/15-09-1943 | Hieronim Dekutowski ps. Zapora, 16/17-09-1943 | Kazimierz Fuhrman ps. Zaczep, 14/15-09-1943 | Norbert Gołuński ps. Bombram, 16/17-09-1943 | Włodzimierz Klocek ps. Garłuch, 18/19-10-1943 | Mirosław Kryszczukajtis ps. Szary, 16/17-09-1943 | Stanisław Kujawiński ps. Wodnik, 14/15-09-1943 | Kazimierz Lewko ps. Palec, 14/15-09-1943 | Anatol Makarenko ps. Tłok, 14/15-09-1943 | Józef Nowacki ps. Horyń, 14/15-09-1943 | Henryk Ostrowiński ps. Smyk, 14/15-09-1943 | Zdzisław Peszke ps. Kaszmir, 14/15-09-1943 | Jarosław Poliszuk ps. Arab, 14/15-09-1943 | Bolesław Polończyk ps. Kryształ, 9/10-09-1943 | Bronisław Rachwał ps. Glin, 16/17-09-1943 | Tadeusz Seeman ps. Garbus, 21/22-09-1943 | Fryderyk Serafiński ps. Drabina, 9/10-09-1943 | Władysław Siakiewicz ps. Mruk, 14/15-09-1943 | Ryszard Skowroński ps. Lechita, 14/15-09-1943 | Stanisław Skowroński ps. Widelec, 21/22-09-1943 | Bernard Wiechuła ps. Maruda, 16/17-09-1943 | Michał Wilczewski ps. Uszka, 18/19-10-1943 | Otton Wiszniewski ps. Topola, 16/17-09-1943 | Roman Wiszniowski ps. Harcerz, 14/15-09-1943 | Stanisław Zapotoczny ps. Płomień, 21/22-09-1943 | Elżbieta Zawacka ps. Zo, 9/10-09-1943 | Ryszard Zyga ps. Lelum, 14/15-09-1943 | Józef Żakowicz ps. Tabu, 14/15-09-1943 | Franciszek Żaak ps. Mamka, 14/15-09-1943 | Bogusław Żórawski ps. Mistral, 16/17-09-1943
Stefan Bałuk, ps. Starba, 9/10-04-1944 | Leon Bazała, ps. Strwiąż, 12/13-04-1944 | Adam Benrad ps. Drukarz, 12/13-04-1944 | Kazimierz Bernaczyk ps. Rango, 10/11-05-1944 | Jan Biały ps. Kadłub, 27/28-04-1944 | Stanisław Biedrzycki ps. Opera, 3/4-04-1944 | Romuald Bielski ps. Bej, 29/30-05-1944 | Jan Bienias ps. Osterba, 10/11-05-1944 | Jan Bieżuński ps. Orzyc, 3/4-04-1944 | Andrzej Bogusławski-Prus ps. Pancerz, 4/5-05-1944 | Jerzy Buyno ps. Gżegżułka, 16/17-04-1944 | Franciszek Cieplik ps. Hatrak, 30-04/1-05-1944 | Andrzej Czaykowski ps. Garda, 16/17-04-1944 | Adam Dąbrowski ps. Puti, 4/5-05-1944 | Rudolf Dziadosz ps. Zasaniec, 19/20-05-1944 | Ludwik Fortuna ps. Siła, 19/20-05-1944 | Adolf Gałacki ps. Maszop, 12/13-04-1944 | Marian Golarz ps. Góral 2, 21/22-05-1944 | Stefan Górski ps. Brzeg, 16/17-04-1944 | Krzysztof Grodzicki, ps. Jabłoń 2, 21/22-05-1944 | Zygmunt Gromnicki ps. Gula, 9/10-04-1944 | Stanisław Harasymowicz ps. Lalka, 16/17-04-1944 | Władysław Hauptman ps. Gapa, 8/9-04-1944 | Gustaw Heczko ps. Skorpion, 16/17-04-1944 | Jerzy Iszkowski ps. Orczyk, 27/28-04-1944 | Bolesław Jackiewicz ps. Łabędź, 8/9-04-1944 | Tadeusz Stanisław Jaworski ps. Bławat, 4/5-05-1944 | Jan Kamieński ps. Cozas, 8/9-04-1944 | Bronisław Kamiński ps. Golf, 14/15-04-1944 | Edward Kiwer ps. Biegaj, 8/9-04-1944 | Maksymilian Klinicki ps. Wierzba 2, 30/31-05-1944 | Tadeusz Kobyliński ps. Hiena, 8/9-04-1944 | Bronisław Konik ps. Sikora, 24/25-05-1944 | Tadeusz Kossakowski ps. Krystynek, 29/30-05-1944 | Tomasz Kostuch ps. Bryła, 15/16-04-1944 | Edward Kowalik ps. Ciupuś, 9/10-04-1944 | Adam Krasiński ps. Szczur, 4/5-05-1944 | Marian Kuczyński ps. Zwrotnica, 16/17-04-1944 | Bohdan Kwiatkowski ps. Lewar, 10/11-05-1944 | Włodzimierz Lech ps. Powiślak, 14/15-04-1944 | Aleksander Lewandowski ps. Wiechlina, 19/20-05-1944 | Bronisław Lewkowicz ps. Kurs, 27/28-04-1944 | Zdzisław Luszowicz ps. Szakal, 4/5-05-1944 | Albin Łakomy ps. Twornik, 9/10-04-1944 | Benon Łastowski ps. Łobuz, 9/10-04-1944 | Adolf Łojkiewicz ps. Ryś 2, 30/31-05-1944 | Narcyz Łopianowski ps. Sarna, 14/15-04-1944 | Felicjan Majorkiewicz ps. Iron, 9/10-04-1944 | Władysław Marecki ps. Żabik 2, 21/22-05-1944 | Edmund Marynowski ps Sejm, 27/28-04-1944 | Zbigniew Matula ps. Radomyśl, 24/25-05-1944 | Zbigniew Mrazek ps. Aminius, 12/13-04-1944 | Jerzy Niemczycki ps. Janczar, 14/15-04-1944 | Kazimierz Niepla ps. Kawka, 8/9-04-1944 | Antoni Nosek ps. Kajtuś, 4/5-05-1944 | Michał Nowakowski ps. Harpun, 24/25-05-1944 | Tadeusz Nowobilski ps. Dzwon, 16/17-04-1944 | Cezary Nowodworski ps. Głóg, 4/5-05-1944 | Leopold Okulicki ps. Kobra 2, 21/22-05-1944 | Kazimierz Osuchowski ps. Rosomak, 30-04/1-05-1944 | Karol Pentz ps. Skała 2, 30/31-05-1944 | Feliks Perekładowski ps. Przyjaciel 2, 30/31-05-1944 | Aleksander Piekarski ps. Turkuć, 12/13-04-1944 | Edward Piotrowski ps. Mema, 12/13-04-1944 | Marian Pokładecki ps. Zoll, 3/4-04-1944 | Alfred Pokultinis ps. Fon, 24/25-05-1944 | Mieczysław Psykała ps. Kalwadosik, 16/17-04-1944 | Stanisław Raczkowski ps. Bułany, 8/9-04-1944 | Tadeusz Runge ps. Osa, 9/10-04-1944 | Zygmunt Sawicki ps. Samulik, 3/4-04-1944 | Jan Serafin ps. Czerchawa, 19/20-05-1944 | Jan Skrochowski ps. Ostroga, 30-04/1-05-1944 | Leopold Skwierczyński ps. Aktor, 16/17-04-1944 | Tadeusz Starzyński ps. Ślepowron, 8/9-04-1944 | Zdzisław Straszyński ps. Meteor, 10/11-05-1944 | Mieczysław Szczepański ps. Dębina, 4/5-05-1944 | Kazimierz Szternal ps. Zryw, 30-04/1-05-1944 | Jerzy Sztrom ps. Pilnik, 8/9-04-1944 | Adam Szydłowski ps. Poleszuk, 16/17-04-1944 | Jerzy Szymański ps. Boga, 16/17-04-1944 | Aleksander Tarnawski ps. Upłaz, 16/17-04-1944 | Tadeusz Tomaszewski ps. Wąwóz, 30/31-05-1944 | Czesław Trojanowski ps. Litwos, 4/5-05-1944 | Stanisław Trondowski ps. Grzmot 2, 30/31-05-1944 | Zygmunt Ulm ps. Szybki, 10/11-05-1944 | Jan Walter ps. Cyrkiel, 4/5-05-1944 | Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2, 21/22-05-1944 | Józef Wątróbski ps. Jelito, 14/15-04-1944 | Alfred Whitehead ps. Dolina 2, 4/5-05-1944 | Ludwik Wiechuła ps. Jeleń, 8/9-04-1944 | Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2, 21/22-05-1944 | Zbigniew Wilczkiewicz ps. Kij, 24/25-05-1944 | Zdzisław Winiarski ps. Przemytnik, 19/20-05-1944 | Henryk Zachmost ps. Zorza, 8/9-04-1944 | Józef Zając ps. Kolanko, 4/5-05-1944 | Tadeusz Żelechowski ps. Ring, 12/13-04-1944
Jacek Bętkowski ps. Topór 2, 30/31-07-1944 | Kazimierz Bilski ps. Rum, 25/26-07-1944 | Przemysław Bystrzycki ps. Grzbiet, 22/23-11-1944 | Bernard Bzdawka ps. Siekiera, 22/23-11-1944 | Bronisław Czepczak ps. Zwijak 2, 26/27-12-1944 | Kazimierz Czerwiński ps. Bryzga, 18/19-11-1944 | Stanisław Dmowski ps. Podlasiak, 26/27-12-1944 | Jerzy Emir-Hassan ps. Turek 2, 16/17-10-1944 | Władysław Flont ps. Grandziarz, 16/17-10-1944 | Władysław Godzik ps. Skrzat, 16/17-10-1944 | Teodor Hoffman ps. Bugaj, 16/17-10-1944 | Zdzisław Jeziorański ps. Zych, 25/26-07-1944 | Wacław Kobyliński ps. Dziad, 16/17-10-1944 | Leopold Krizar ps. Czeremosz, 16/17-10-1944 | Marian Leśkiewicz ps. Wygoda, 21/22-09-1944 | Adam Mackus ps. Prosty, 22/23-11-1944 | Aleksander Makagonow ps. Wschód, 16/17-10-1944 | Franciszek Malik ps. Piorun 2, 30/31-07-1944 | Jan Matysko ps. Oskard, 26/27-12-1944 | Stanisław Mazur ps. Limba, 22/23-11-1944 | Bruno Nadolczak ps. Piast, 16/17-10-1944 | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski ps. Kruk 2, 21/22-09-1944 | Stanisław Ossowski ps. Jastrzębiec 2, 30/31-07-1944 | Jan Parczewski ps. Kraska, 26/27-12-1944 | Mieczysław Pękała ps. Bosak, 16/17-10-1944 | Julian Piotrowski ps. Rewera 2, 30/31-07-1944 | Stefan Przybylik ps. Gruch, 16/17-10-1944 | Kazimierz Raszplewicz ps. Tatar 2, 22/23-11-1944 | Jan Różycki ps. Busik, 16/17-10-1944 | Roman Rudkowski ps. Rudy, 16/17-10-1944 | Zenon Sikorski ps. Pożar, 21/22-09-1944 | Marian Skowron ps. Olcha 2, 22/23-11-1944 | Tadeusz Sokół ps. Bug 2, 21/22-09-1944 | Zbigniew Specylak ps. Tur 2, 30/31-07-1944 | Zdzisław Sroczyński ps. Kompresor, 26/27-12-1944 | Leszek Starzyński ps. Malewa, 25/26-07-1944 | Aleksander Stpiczyński ps. Klara, 21/22-09-1944 | Kazimierz Śliwa ps. Strażak 2, 21/22-09-1944 | Władysław Śmietanko ps. Cypr, 30/31-07-1944 | Witold Uklański ps. Herold, 26/27-12-1944 | Bogusław Wolniak ps. Mięta, 25/26-07-1944
31 Kurierów i Emisariuszy zrzuconych do Polski:
Zygmunt Berezowski ps. Zyzio, emisariusz Stronnictwa Demokratycznego | Jan Błaszczyk ps. Kret, kurier Delegatury Rządu na Kraj, 18/19-11-1944 | Jan Cegłowski ps. Konik, kurier DRnK, 1/2-10-1942 | Tadeusz Chciuk ps. Celt, Sulima, kurier DRnK, 27/28-12-1941, 3/4-04-1944 | Jan Ciaś ps. Kula, kurier DRnK, 12/13-04-1944 | Adam Cużytek, kurier DRnK, 3/4-09-1942 | Wiktor Czyżewski ps. Cap, kurier DRnK, 25/26-01-1943 | Jan Domański ps. Bartnicki, emisariusz Stronnictwa Ludowego | Józef Gójski ps. Borowik, kurier DRnK, 18/19-09-1944 | Leszek Janicki ps. Maciej, kurier DRnK, 27/28-03-1942 | Wiktor Karamać ps. Kabel, kurier DRnK, 8/9-04-1944 | Franciszek Klima ps. Witoski, kurier DRnK, 19/20-05-1944 | Jerzy Lerski ps. Jur, kurier DRnK, 19/20-02-1943 | Roman Litwin ps. Sowa, kurier DRnK, 16/17-03-1943 | Stanisław Łuczkiewicz ps. Sęp, kurier DRnK, 25/26-01-1943 | Jerzy Mara-Mayer ps. Filip, kurier DRnK, 30/31-03-1942 | Franciszek Młynarz ps. Biegacz, kurier DRnK, 18/19-10-1943 | Benedykt Moszyński ps. Andrzej, kurier DRnK, 6/7-01-1942 | Stanisław Niedbał ps. Bask, kurier DRnK, 10/11-05-1944 | Jan Nodzyński ps. Łuk, kurier DRnK, 24/25-05-1944 | Aleksander Olędzki ps. Rab, kurier DRnK, 24/25-03-1943 | Stanisław Ołtarzewski, kurier DRnK | Czesław Raczkowski ps. Orkan, kurier DRnK, 15/16-02-1941 | Józef Retinger ps. Salamandra, kurier DRnK, 3/4-04-1944 | Tadeusz Samotus ps. Lis 2, kurier DRnK, 16/17-02-1943 | Napoleon Segiera ps. Wera, kurier DRnK, 7/8-09-1941 | Kazimierz Smolak ps. Nurek, kurier DRnK, 16/17-09-1943 | Stanisław Stach, kurier DRnK, 3/4-09-1942 | Wiktor Strzelecki ps. Nuka, kurier DRnK, 27/28-12-1941 | Henryk Waniek ps. Pływak, kurier DRnK, 9/10-04-1944 | Stanisław Zaborowski, kurier DRnK, 30/31-03-1942
brytyjska misja wojskowa zrzucona do Polski:
Col. Duane T. Hudson | Maj. Peter R. C. Solly-Flood | Maj. Peter Kemp | Sgt. Donald Galbraith | kpt. Antoni Pospieszalski ps. Łuk, jako Col. Anthony Currie, oficer łącznikowy i radiotelegrafista (instruktor w Audley End)
Zobacz także – spadochroniarze Akcji Kontynentalnej oraz Project Eagle
Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza – Zawartość zasobników i paczek
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału “S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Wojskowe Biuro Historyczne – Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
ps. “Chomik”, “Ribas”, “Maciej”, “Samowar”
vel Mikołaj Bereśniewicz, vel Jan Florczak, vel Julian Szablewski, vel Julian Szatkowski, vel Julian Szadkowski, vel Juliusz Szatkowski, vel Juliusz Szadkowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0007, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1533
Był jednym z co najmniej osiemnastu Cichociemnych, wywodzących się z warstw najwyższych, nierzadko arystokratycznych. Byli to potomkowie: księżniczki katalońskiej i hiszpańskiego admirała, tureckiego emira, wojewody malborskiego, pomorskiego i kasztelana chełmińskiego, szambelana papieskiego, siostrzeńcy: premiera R.P. i generała; bratanek prezydenta Warszawy, także pochodzący z uznanych rodów szlacheckich, rodzin wielkich przedsiębiorców i naukowców: światowej sławy antropologa, córki Emila Wedla, wicedyrektora “Książnica-Atlas” S.A., posłów na Sejm R.P., itp. Był także jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P.
Od 1914 uczył się w I Odeskim Gimnazjum, ukończył w nim cztery klasy, w 1917 w Odessie wstąpił do Harcerstwa Polskiego na Ukrainie. Od lata do jesieni 1918 pracownik wywiadu Komendy Naczelnej III – Okręg Czarnomorski POW. W grudniu 1918 ochotniczo wstąpił do 13 pułku piechoty 4 Dywizji Pancernej gen. Lucjana Żeligowskiego.
W 1920 przyjęty do klasy piątej założonego w 1918 Korpusu Kadetów nr 2 w Modlinie, w 1924 zdał tam egzamin dojrzałości. W jego roczniku uczyła się w korpusie setka chłopców podzielonych na trzy plutony (klasy). W Korpusie Kadetów zaprzyjaźnił się z późniejszym współinicjatorem systemu łączności z Krajem, Cichociemnym Maciejem Kalenkiewiczem. Obaj kolegowali się także z późniejszym organizatorem wsparcia lotniczego dla Armii Krajowej, w tym zrzutów Cichociemnych i zaopatrzenia dla Armii Krajowej – Janem Jaźwińskim.
W związku z ofensywą bolszewicką nie ewakuował się wraz ze szkołą, lecz zgłosił się do 21 pułku piechoty, którego zadaniem była obrona mostów i linii kolejowych na trasie Grodzisk – Brwinów. Od 1 sierpnia 1924, także wraz z późniejszym Cichociemnym Maciejem Kalenkiewiczem, w trzyletniej Oficerskiej Szkole Inżynierii w Warszawie. W związku ze studiami przeniósł się z Modlina do Warszawy, wraz z rodziną Kalenkiewiczów wynajęli domek na Mokotowie, przy ul. Różanej 65 – Górscy na parterze, Kalenkiewiczowie na piętrze.
Po ukończeniu Oficerskiej Szkoły Inżynierii, od 1927 dowódca plutonu oraz instruktor w kompanii szkolnej Batalionu Elektrotechnicznego w Nowym Dworze Mazowieckim. W latach 1930-1935 studiował na Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej. Obronił pracę z dziedziny maszyn elektrycznych, w lutym 1936 uzyskał tytuł inżyniera elektryka. Od 1935 do 1938 dowódca kompanii Batalionu Elektrotechnicznego. W latach 1938-1939 student Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Warunkiem przyjęcia do WSWoj. było: co najmniej pięcioletnia służba w linii, zdolność do służby frontowej, bardzo dobra opinia służbowa, nieprzekroczony 30 rok życia, matura, nieposzlakowana lojalność państwowa, akceptacja szefa sztabu oraz zaliczenie systemu egzaminów. Naukę w Wyższej Szkole Wojennej przerwał wybuch wojny.
W kampanii wrześniowej 1939 w Sztabie Naczelnego Wodza, po ataku ZSRR na Polskę ewakuował się wraz ze sztabem do Rumunii. Od 20 września internowany w Bals (Rumunia).
“Na pierwszym postoju w Rumunii wprowadził przygnębionych kolegów w dobry humor, bo zapowiedział, że wróci do Polski jako spadochroniarz. Niektórzy domyślnie pukali się w czoło” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy s. 83)
Uciekł 1 listopada, wyruszył do Francji, aresztowany na granicy rumuńsko – jugosłowiańskiej. Ponownie uciekł, 15 listopada zgłosił się do ambasady polskiej w Bukareszcie. Po otrzymaniu nowych dokumentów dotarł do Francji, 15 grudnia wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Ukończył kurs oficerów wojsk inżynieryjnych, od marca 1940 instruktor w Ośrodku Wyszkolenia Saperów w Wersalu. W kwietniu 1940 zaprzysiężony na rotę Związku Walki Zbrojnej, przydzielony do sztabu Komendy Głównej ZWZ we Francji.
Wraz ze swym przyjacielem, kpt. Maciejem Kalenkiewiczem pracował nad planami wsparcia drogą lotniczą powstania powszechnego. W maju 1940 złożyli do Sztabu Naczelnego Wodza memorandum w tej sprawie. Jan Erdman w “Drodze do Ostrej Bramy” opisuje relacje pomiędzy przyjaciółmi: “Maciej i Janek – to był team, który Maciej prowadził. Mam głębokie przekonanie, że Maciej był twórcą projektów, a Janek pomagał w ich realizacji.” Ppłk dypl. Jan Jaźwiński (1976): – “Górski był cieniem Macieja”. Ppłk dypl. Aleksander Szendryk (1975): – “Maciej niósł w sobie płomień, Górski szedł za nim.” Ppłk dypl. Marian Utnik (1975): – “Maciej obmyślał, Górski wykonywał.”
10 października 1940 Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz L.408/III w sprawie przygotowania Polskich Sił Zbrojnych do możliwości przerzucenia transportem lotniczym do kraju, do bezpośredniego wsparcia i osłony Powstania. Rozkazem z 23 września 1941 (formalnie wydanym 9 października) utworzył jednostkę powietrznodesantową – 1 Brygadę Spadochronową, jej dowództwo objął płk dypl. (później generał) Stanisław Sosabowski. W związku z powiększeniem Brygady o dodatkowe pododdziały, rok później, rozkazem z 20 października 1942 zmieniono nazwę na 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa. Wobec Brytyjczyków funkcjonowała nadal jako 4 Brygada Kadrowa Strzelców, dopiero w sierpniu 1942 przyjęli do wiadomości istnienie polskiej brygady spadochronowej.
W marcu 1941 kpt. Jan Górski oraz kpt. Maciej Kalenkiewicz przedłożyli w Sztabie Naczelnego Wodza studium strategiczne – Uderzenie powierzchniowe [powietrznodesantowe – przyp. RMZ] jako nowa forma walki zaczepnej.
UDERZENIE POWIERZCHNIOWE [POWIETRZNODESANTOWE – przyp. RMZ]
JAKO NOWA FORMA WALKI ZACZEPNEJ (studium)
Uzyskanie swobody w działaniach wojennych, dającej możliwość przejścia do rozstrzygającego okresu ofensywy jest następstwem nieustępliwego wprowadzania w czyn koncepcji wojny, niezależnie od przeszkód, jakie stwarzają działania nieprzyjacielskie. Możność zaś tego działania wbrew nieprzyjacielowi zapewnia ścisłe dopasowanie do powziętej koncepcji całego aparatu wojennego strony walczącej, w szczególności zaś zaprojektowania sił zbrojnych jako pochodnej tej koncepcji, jako funkcji przewidywanych zadań.
Siły narodu niemieckiego, a zwłaszcza jego siły zbrojne, zostały konsekwentnie ukształtowane w instrument podboju. Tu leży źródło dotychczasowych niemieckich sukcesów.
Aparat wojenny sprzymierzonych winien być rozwinięciem idei wolnościowych. (…)
Z punktu widzenia wojskowego, panowanie Niemców na olbrzymich obszarach Europy jest nierozerwalnie związane z podziałem sił, wydłużeniem komunikacji, trudnościami dowodzenia, łączności i zaopatrywania. (…)
Samodzielne działania lotnictwa, głębokie zagony broni pancernej i jednostek zmotoryzowanych, desanty morskie i powietrzne, wreszcie akcja piątej kolumny zarysowały już w dotychczasowym okresie wojny nową formę walki, przenosząc jej ogniska na głębokie tyły npla. Przeciwnik zostaje zaskoczony powstającymi w nieoczekiwanych punktach nowymi ośrodkami walki, inicjowanymi we wrażliwych miejscach jego organizmu. (…)
Pojęciu frontu – płytkiej strefy rozgraniczającej przeciwników – zaczyna odpowiadać powierzchnia, obszar objęty walką. Odpowiednikiem miejsca i kierunku działania będzie rejon uderzenia. (…) Kilka rejonów uderzenia składa się na nadrzędne pojęcie obszaru uderzenia – (szkic 5) – będącego pojęciem operacyjnym, równorzędnym z obszarem działania wyższego związku operacyjnego. (…)
Uderzenie powierzchniowe stanowi jeden gwałtowny akt zbrojny, w którym uderzenie miejscowych, dowodzonych centralnie, dobrze zorganizowanych i uzbrojonych powstańców sparaliżuje nieprzyjacielski system dowodzenia i łączności, oczyści teren z małych garnizonów i posterunków oraz opanuje podstawy działania dla wojsk desantowych. Wojska wsparcia powstania mają jako główne zadanie walkę z nieprzyjacielskim lotnictwem i bronią pancerną oraz uderzenie na większe zgrupowania sił nieprzyjacielskich wespół z zorganizowanymi, dzięki poważnym transportom materiału wojennego, oddziałami powstańczymi. Rzeczą pierwszorzędnego znaczenia jest zapewnienie, zarówno wojskom desantowym jak i powstańczym, stałego zaopatrywania drogą morską, powietrzną lub lądową. (….)
Powstanie współczesne bez wsparcia z zewnątrz nie ma żadnych szans powodzenia…
kpt. cc Jan Górski, kpt cc Maciej Kalenkiewicz
(fragmenty studium pt. “Uderzenie powierzchniowe jako nowa forma walki zaczepnej” w: Jędrzej Tucholski, Spadochroniarze, IW PAX, Warszawa 1991, ISBN 83-211-1057-6, s. 262-280).
Jan Górski, Maciej Kalenkiewicz – Uderzenie powierzchniowe jako nowa forma walki zaczepnej (studium)
Archiwum Akt Nowych, Warszawa 2022
27 grudnia 1941 mjr dypl. cc Jan Górski w swoim pamiętniku zanotował:
Nasz polski pogląd na sposób przeprowadzenia głównej rozgrywki wojennej z Niemcami został dwukrotnie aprobowany przez N.W. [Naczelnego Wodza] i zatwierdzony jego podpisami w rozkazach 408/II tj. 40 oraz 841/III tj. 41.1 (red: wszystkie siły na powstanie powszechne przeznaczyć!).
Rozkazy te wymagają dużego wysiłku w celu doprowadzenia do ich realizacji. Powstaje zagadnienie natury strategicznej wymagające tak samo jednolitego kierownictwa i doboru najlepszych naszych sił. W ramach całego wysiłku anglo-amerykańskiego, europejska kampania kontynentalna odegra bez wątpienia najpoważniejszą rolę. Sposób przeprowadzenia tej kampanii ujęły wyżej wymienione rozkazy. Do dziś dnia nie wysuwa się innego poglądu na tę sprawę. Chyba wśród tych, co widzą rozwiązanie w zwycięstwie Rosji (…) tak na prawdę rozpacz, że rozkazy są, ale działania?
(Niepublikowane, źródło: archiwum rodzinne Michała Górskiego Dziękujemy za wyrażenie zgody na publikację na naszym portalu)
Twórca wraz z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem systemu łączności lotniczej z Krajem. Pierwszą propozycję w tej sprawie zgłosił 30 grudnia 1939, Dowódcy Lotnictwa gen. Józefowi Zającowi – było to opracowanie pt. Użycie lotnictwa dla łączności i transportów wojskowych drogą powietrzną do Kraju oraz dla wsparcia powstania. Stworzenie jednostek wojsk powietrznych. Propozycja pozostała bez odpowiedzi. 21 stycznia 1940 przedłożył ją ponownie, gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu.
Po raz trzeci złożył ten raport wraz z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem 14 lutego 1940, zgłaszając także gotowość grupy 16 oficerów, absolwentów Wyższej Szkoły Wojennej (nazwanych “chomikami”) do desantowania się do Kraju. Istnieje zbieżność nazwy tej grupy z pseudonimem kpt. Jana Górskiego, jednak pseudonim “Chomik” obrał znacznie później, w połowie lipca 1941. Podczas wycieczki z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem “gadali o wojnie, o desantach i o rodzinach, a obok kręcił się zapobiegliwy chomik, znosząc w pyszczku ziarno do swojej dziurki. Tak ich to miłe stworzonko ubawiło i wzruszyło, że Jan obrał go za swój pseudonim” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy, s. 152).
Szesnastu polskich oficerów zgłosiło się do wojsk powietrznodesantowych w sytuacji, gdy pierwsze jednostki spadochronowe tworzyły jedynie Niemcy i Związek Radziecki (Rosja). W Europie Zachodniej ich jeszcze nie było, pierwsza rozpoczęła ich tworzenie Polska. Należy więc docenić nowatorski charakter Ich inicjatywy, Ich patriotyzm oraz poświęcenie. Bezpośrednio przed wojną, działania podjęte przez Sztab Główny Wojska Polskiego, w tym uruchomienie produkcji spadochronów Polski Irvin, otwarcie Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy, testy sprzętu i wyposażenia, szczególnie zaś rozpoczęcie szkolenia spadochroniarzy – komandosów, nie miały wpływu na przebieg kampanii wrześniowej, jednak sytuowały Polskę w ścisłej światowej elicie państw tworzących wojska powietrznodesantowe. Więcej info – Prekursorzy Cichociemnych.
Autor i współautor opracowań dotyczących koncepcji wykorzystania Cichociemnych do łączności z Krajem. W raporcie z 14 lutego 1940 podkreślał: Głównym zadaniem wojsk polskich we Francji jest jak najwydajniejsze i jak najbardziej bezpośrednie działanie na korzyść Kraju. Taką właśnie jego formą jest wsparcie powstania przez desanty oddziałów wojsk polskich tworzonych we Francji.
Po upadku Francji, 24 czerwca 1940 ewakuowany do Anglii. Wg. relacji Macieja Kalenkiewicza ewakuowany 22 czerwca wraz z nim oraz Janem Jaźwińskim, na pokładzie brytyjskiego okrętu ewakuacyjnego Royal Scotsman. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, początkowo w 1 Brygadzie Strzelców, od 23 października referent wydziału wojsk spadochronowych w Oddziale III Naczelnego Wodza.
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów “legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – “Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Od 2 czerwca 1942 uczestnik trzymiesięcznego szkolenia w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej. Następnie instruktor i komendant kursu odprawowego w Audley End. Awansowany na stopień majora ze starszeństwem od 15 marca 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 14/15 marca 1943 w sezonie operacyjnym “Intonacja”, w operacji lotniczej “Step” (dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków nr: XXV), z samolotu Halifax DT-543 “G” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Józef Waszak, pilot – F/O Bolesław Koprowski / nawigator – F/O Czesław Wrzesień, F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – Sgt. Stefan Gadomski / mechanik pokładowy – Sgt. Antoni Mentlak / strzelec – Sgt. Stanisław Turlej, Sgt. Jan Mironow). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Płk dypl. Leon Mitkiewicz-Żołłtek, polski przedstawiciel w Połączonym Sztabie Sojuszniczym (ang. Combined Allied Staff) przy Połączonym Komitecie Szefów Sztabów (ang. Combined Chief of Staff) w Waszyngtonie, wspominał: “Ostatnio wysłany został [do Kraju] jeden z oficerów dyplomowanych – kpt. Górski – twórca projektu opanowania całej Europy poprzez działania armii alianckich, przerzucanych transportem – powietrznym, przy tym armii posiadającej w swoim składzie dywizje pancerne. Kpt. Górski – obdarzony zresztą dużą inteligencją, wybitnymi zdolnościami, bardzo żywą wyobraźnią i wizją przyszłości, całymi miesiącami obchodził uparcie wszystkich wyższych oficerów naszego Sztabu, propagując swoją idee fixe.” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy, wyd. Kurs, Warszawa 1986, s. 93)
Start o godz. 18.15 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą “Bat” 610 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Książenice, 7 km. od Grodziska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: ppor. Janusz Jarosz ps. Szermierz, ppor. Olgierd Stołyhwo ps. Stewa. Skoczkowie przerzucili 335 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwie paczki.
Jan Górski: “Marzyłem o tym od najgorszych dni mego życia w Bals – obozie rumuńskim. Marzyłem mieszkając w samochodzie na podwórzu ambasady w Bukareszcie, a potem, gdy spałem w garażu, przygarnięty przez szoferów. Ta myśl była dla mnie jedyną radością i narkotykiem, do którego uciekałem się w czasie spacerów po Bukareszcie czy Paryżu. Leżąc na pryczy w kryminale policyjnym czy też objadając się winogronami nad Ołtecem. Od słonecznej Rumunii, poprzez Jugosławię, potem Włochy i Francję aż tu, na tę wyspę prowadziła mnie ta jedna, jedyna myśl: powrócę do Polski – jako spadochroniarz!”
Jan Górski – w: Pamiętniki Jana Górskiego, t. l, k. 24; w zbiorach Natalii Górskiej; cyt. za: Krzysztof Mroczkowski, Operacje zrzutowe lotnictwa aliantów zachodnich i funkcjonowanie zrzutowisk AK na terenie dystryktu krakowskiego i galicyjskiego w latach 1941-1944, Uniwersytet Rzeszowski, Rzeszów 2007 (praca doktorska), s. 33
W drodze powrotnej samolot został ostrzelany nad Bałtykiem, uszkodzone zostały stery, piloci z trudnością utrzymywali samolot na kursie, wylądował na resztkach paliwa na lotnisku Cottam k. Lincoln, o godz. 8 rano, po locie trwającym trzynaście godzin czterdzieści pięć minut.
W “Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
“14.III., natychmiast po otrzymaniu raportu załóg, ustalony został Plan Startu na dzień 14.III. (warianty: 3, 4, 5, i 6 lotów). Uruchomiony został wariant następujący: Lot Nr.: 44/55, ekipa STEP, ludzi: Chomik plus 2, (…) placówka zasadn. Bat, zapas. Żaba, nawigator kpt. obs. Król, załoga polska, start godz. 18.15; Lot Nr.: 41/56, SLATE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Wrona, zapas. Bratek, nawigator F/sgt. Smith, załoga brytyjska, start godz. 17.50; Lot Nr.: 42/57, YARD, 6 paczek: 01, 02, 03, 04, 05, R., placówka zasadn. Hiena, nawigator kpt. obs. Kuźnicki, załoga polska, start godz. 18.10; Lot Nr.: 45/58, PIPE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R., placówka zasadn. Kaczka, nawigator kpt. obs. Ławreńczuk, załoga polska, start godz. 18.05;”.
Dn. 14.III. wynik operacji: – lot 44/55 wykonany na pl. odb. BAT, zrzut jak plan. (335.000 dol. ), – lot 41/56 m i s s i n g, – lot 42/57 wykonany na pl. odb. HIENA, zrzut jak plan. – lot 45/58 p o w r ó c i ł.
Operacje 138 Dyonu, w dniu 14.III. nie były szczęśliwe = na 12 lotów, które wystartowały, wykonano tylko 4 operacje i 4 op. m i s s i n g. Przyczyny jeszcze nie znamy – żadna z maszyn nie lądowała w Tempsford a głownie w Szkocji, w Tempsford mgła do godz. 14.oo.” (s. 165)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Przydzielony do Obszaru Białystok AK, od maja 1943 szef Oddziału III, od września szef sztabu Komendy Obszaru. Kwaterował we wsi Gołasze k. Zambrowa. Od listopada 1943 do marca 1944 komendant Obszaru. Od czerwca do lipca 1944 szef sztabu Biura Inspekcji Oddziału III Operacyjnego KG AK w Warszawie. Potem szef sztabu Grupy Operacyjnej “Odra” Krakowskiego Korpusu AK.
Między 6 – 11 sierpnia 1944 aresztowany przez gestapo pod fałszywym nazwiskiem Juliusz (Julian) Szatkowski (Szadkowski). Do września 1944 osadzony w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie, następnie w obozie koncentracyjnym KL Flossenbürg. 9 października przewieziony do filii tego obozu w Lengenfeld. 17 kwietnia 1945 zastrzelony przez Niemców podczas próby ucieczki.
Arolsen Archives – dokumenty dot. uwięzienia Jana Górskiego
Syn Ludwika lekarza i Konstancji Pieńkowskiej. Jego babką ze strony matki była Antonina Pieńkowska, z domu księżniczka katalońska de Ribas.
Potomek admirała Josepha de Ribas y Boyons, założyciela i budowniczego Odessy.
W 1933 zawarł związek małżeński z Natalią z Bereśniewiczów (ur. 1905), z którą miał troje dzieci: Wandę (ur. 1936) oraz bliźniaki: Bohdana i Halinę (ur. 1939).
Syn współtwórcy Cichociemnych – prof. Bohdan Górski mieszka w Szwajcarii, jest wybitnym ekonomistą i politologiem, jest doktorantem oraz b. współpracownikiem Fridricha A. von Hayeka, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii.
Wnuk współtwórcy Cichociemnych – Michał Górski od wielu lat aktywnie angażuje się w upamiętnienie Cichociemnych, jest prezesem Stowarzyszenia Rodzin Cichociemnych.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę Pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę. Wśród wymienionych jest mjr Jan Górski.
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy “Cichociemni”.
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny “Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny “My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny “Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik “TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Tł.