Skądinąd dobry dziennikarz PAP Maciej Replewicz dał się oczarować znanemu „znafcy Cichociemnych” Krzysztofowi Tochmanowi – wraz z jego bajkami opublikował też własne, na dodatek w artykule rozpowszechnionym przez Polską Agencję Prasową. A wydawało się, że wszystkie bajki o Cichociemnych zostały już ostatecznie rozgromione. Niestety, zawsze znajdą się ludzie słabego intelektu, którzy brak wiedzy łączą z rozpowszechnianiem bzdur oraz publiczną autokompromitacją 🙁
26 grudnia 2024 Polska Agencja Prasowa opublikowała artykuł red. Macieja Replewicza pt. „80 lat temu ostatni cichociemni dotarli do Polski”. W tekście jest sporo fundamentalnych błędów, także żenujących konfabulacji Krzysztofa Tochmana.
Zacznijmy od wyliczenia błędów (według ich kolejności w artykule):
Przykro to stwierdzić, że wciąż dla niektórych historia Cichociemnych jest niczym pole minowe, na którym „wylatują w powietrze” rozmaici opowiadacze, silący się na „ekspertów”. Publicystów można trochę zrozumieć, pod warunkiem, że korzystają z dobrych źródeł informacji – ale nie wtedy, gdy ich „źródłem” są żenujące opowieści rozmaitych „znafców”, w tym szczególnie Krzysztofa Tochmana, który naplótł już publicznie tyle bzdur o Cichociemnych, że powinien wreszcie przestać publicznie rozpowszechniać swoje kłamstwa i konfabulacje.
Przypomnę, że Krzysztof Tochman zasłynął licznymi nieprawdziwymi publikacjami nt. Cichociemnych. Nie analizowałem szczegółowo „Słownika Biograficznego Cichociemnych” jego autorstwa, aby uniknąć nieprawdziwego wrażenia, że się na niego „uwziąłem”. Jednak została m.in. podana w nim – w każdym biogramie Cichociemnego – rażąco nieprawdziwa dezinformacja, jakoby Cichociemni przeszli „konspiracyjne szkolenie„. A przecież Cichociemnych szkolono do pracy w konspiracji, ale szkolenia były tajne – a nie „konspiracyjne”, bo ani Wielka Brytania, ani Włochy nie były pod okupacją. Nie po raz pierwszy ten „znafca Cichociemnych” udowadnia, że zna się na wojsku jak wilk na gwiazdach. Miesiącami usuwałem to kłamstwo Tichmana z biogramów Cichociemnych opublikowanych (za Tochmanem) w Wikipedii.
Krzysztof Tochman jest tego rodzaju „historykiem”, że – niestety – nie odróżnia Cichociemnych, spadochroniarzy Armii Krajowej, żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego – od agentów SOE, spadochroniarzy Akcji Kontynentalnej, użyczonych Brytyjczykom przez rząd R.P. Ale nie tylko dlatego został wpisany – zaraz po Kacprze Śledzińskim (246 błędów i nieścisłości na 417 stronach) – na listę FAŁSZERZY HISTORII m.in. za 36 błędów na 45 stronach swej publikacji wydanej przez IPN Rzeszów.
Inne jego kłamliwe rewelacje to m.in. teza iż AK była częścią PSZ, „jeszcze przed wybuchem wojny utworzono SOE”, „cichociemni AK – spadochroniarze PSZ pełnili swoje misje na Bałkanach, we Włoszech, Albanii i we Francji”, Cichociemni rozkaz do odlotu do Polski wysłuchiwali w radiu, w odprawach Cichociemnych przed odlotem do Polski uczestniczył Naczelny Wódz PSZ lub premier, Główna Baza Przerzutowa mieściła się w Brindisi, była współdowodzona przez SOE, część Cichociemnych wywodziła się z 1 Samodzielnej Kompanii Grenadierów, kilkudziesięciu spadochroniarzy PSZ-AK pełniło służbę w okupowanych krajach Europy, 91 cichociemnych brało udział w powstaniu warszawskim, 24 cichociemnych – żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych zostało zadysponowani przez Sztab Naczelnego Wodza – Wydział Specjalny Ministerstwa Obrony Narodowej do działań poza krajem itp. itd. Tego rodzaju bzdury dyskwalifikują Krzysztofa Tochmana jako historyka. Jakakolwiek teza musi mieć oparcie w wiarygodnym źródle historycznym; te „rewelacje” Tochmana są wyssane z palca, nie tylko nie mają oparcia w jakichkolwiek źródłach historycznych, ale są z nimi ewidentnie sprzeczne!
Kto chce poczytać te kłamstwa oraz moją erratę, zachęcam – tutaj tekst Tochmana, tu moja errata (pliki pdf)
Przystąpmy do prostowania najnowszych konfabulacji Krzysztofa Tochmana. Wprawdzie – jak mawiał Stanisław Lem – „Tego co jeden idiota nabredzi, nawet czterdziestu mędrców nie naprawi”, ale spróbujmy (wg. hierarchii ważności).
W artykule PAP opublikowano ewidentne kłamstwo, iż „Organizacją przerzutów [Cichociemnych] zajmowała się polska sekcja brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych SOE (Special Operations Executive)” (ad. 8). Wprawdzie dalej podano, iż „Głównym polskim organizatorem przerzutu przeszkolonych dywersantów i wywiadowców drogą lotniczą do okupowanej Polski był ppłk. Jan Jaźwiński (…)” – ale nie zmienia to faktu, iż teza o organizowaniu nam czegokolwiek przez SOE jest łgarstwem.
Niestety, wciąż osoby słabe na umyśle rozpowszechniają kłamstwo, jakoby zrzuty dla AK organizowali nam rzekomo Brytyjczycy („polska sekcja SOE”). Po dziewięciu latach pisania przeze mnie, że to bzdura, pojawiła się zmodyfikowana wersja tego kłamstwa – jakoby Brytyjczycy organizowali nam zrzuty „we współpracy z Oddziałem VI (Specjalnym)”.
Proste pytanie – jak zrzuty dla Armii Krajowej mogli nam rzekomo organizować Brytyjczycy z SOE, skoro Angole nie mieli żadnych swoich ludzi na terenie Polski? Telefonowali na komórkę do pracowników struktur odbioru zrzutów Oddziału V Komendy Głównej AK (ZWZ), działającej pod kryptonimami: Syrena, Import, MII – Grad albo do oficerów zrzutowych w obszarach, okręgach i podokręgach Armii Krajowej?
Wszystkim opowiadającym brednie o „organizowaniu zrzutów dla AK przez SOE” zalecam przeczytanie:
Wszystkich opowiadającym brednie, jakoby zrzuty dla Armii Krajowej organizowało nam brytyjskie SOE na terenie Wielkiej Brytanii zachęcam do lektury artykułu – Declan O’Reilly – Zarząd Operacji Specjalnych, polski rząd emigracyjny i Armia Krajowa – logistyka i finanse w polskiej tajnej wojnie 1940-1945, w: „Polacy i Brytyjczycy w obliczu wybuchu drugiej wojny światowej”, IPN, Warszawa 2023, ISBN 978-83-8229-797-3). Moja recenzja tej publikacji jest dostępna na tej stronie
Doktor Declan O’Reilly z King’s College London (jeden z dziesięciu najlepszych uniwersytetów brytyjskich) był łaskaw napisać artykuł pt. Zarząd Operacji Specjalnych, polski rząd emigracyjny i Armia Krajowa – logistyka i finanse w polskiej tajnej wojnie 1940-1945. Autor jest historykiem politycznym i gospodarczym specjalizującym się m.in. w historii międzynarodowej, jednak zakres jego zainteresowań jest niezwykle szeroki.
W zasadzie powinienem zacząć od razu od podziękowań, bowiem brytyjski Autor już na wstępie daje mi oręż do ręki pisząc prawdę – nieznaną różnym polskim pseudohistorykom i pseudodziennikarzom – że „polska” (tylko z nazwy), ledwo kilkuosobowa sekcja SOE niczego w Polsce nie organizowała.
Autor zauważa w pierwszym akapicie – „W przeciwieństwie do działań, jakie SOE podejmowało w innych miejscach w okupowanej Europie, jego współpraca z Polską dotyczyła logistyki raczej niż wspierania ruchu oporu (…)”. Dodaje także obiektywnie – „Polacy, od samego początku wojny aktywnie walczący z Niemcami, oczekiwali większego wsparcia ze strony Wielkiej Brytanii, ta nie chciała jednak lub nie była w stanie sprostać ich oczekiwaniom.”
Uwaga – brytyjski historyk podkreśla wyraźnie – „(…) Brytyjczycy nigdy nie kontrolowali polskiej polityki wywiadowczej. Polska sekcja SOE stała się agencją transportową współpracującą z RAF, który miał jedynie ograniczoną liczbę przestarzałych samolotów do operacji specjalnych, mogących dostarczać agentów [określenie błędne, polscy Cichociemni i kurierzy nie byli niczyimi „agentami” – RMZ] i zaopatrzenie do miejsc wskazanych przez Oddział VI”(s. 123).
Autor trafnie przytacza tezy z brytyjskiej historii SOE – „Polityka ograniczonego zaangażowania SOE, nakładająca wyłączną odpowiedzialność za działania wojskowe w Polsce na rząd RP na uchodźstwie i AK, sprawiała, że zadanie jego sekcji polskiej sprowadzało się właściwie do przekazywania dalej decyzji podjętych przez inne organy. SOE skwapliwie przyznało, że Armia Krajowa była najskuteczniejsza w Europie, lecz źle wykorzystywana, trudno sobie jednak wyobrazić, by mogło być inaczej (Historia sekcji polskiej SOE, 1945, s. 70, TNA, HS 7/183)
Przetłumaczę to słowami zrozumiałymi dla prostych umysłów – SOE wykonywała na rzecz polskiego Oddziału VI (Specjalnego) usługi transportowe, niczego nam nie organizowała. Jeżeli zamawiamy taksówkę i jedziemy nią gdziekolwiek – to nie oznacza, że nasz przejazd tą taksówką organizuje firma przewozowa. Przejazd organizujemy sobie sami, wykorzystując istniejące możliwości i korzystając z dostępnej usługi.
Podobnie SOE niczego nam nie „organizowała”, tylko podstawiała samoloty zgodnie z uzgodnieniami z Oddziałem VI (Specjalnym) – czytaj: z mjr. dypl. Janem Jaźwińskim. Nota bene, nie dotrzymywała słowa, nie podstawiając nam ok. połowy żądanych samolotów. Przypomnę też, że nawet zawartość zasobników zrzutowych dla Armii Krajowej kompletowali polscy żołnierze – według zapotrzebowania Armii Krajowej. Podobnie to polscy żołnierze ładowali te zasobniki do komór bombowych samolotów lecących do Polski, w tym także do samolotów brytyjskich.
Rzekoma „organizacja zrzutów” dla AK przez SOE sprowadzała się do wydania dyspozycji brytyjskim pilotom samolotów latających w lotach specjalnych SOE, gdzie mają danego dnia lecieć – przy czym lokalizację wskazywał SOE mjr dypl. Jan Jaźwiński. Może anglofilno – ojkofobiczni opowiadacze kłamstw o rzekomej „organizacji zrzutów do Polski przez SOE” zechcą wreszcie pojąć, że rozpowszechniają bzdury?
Krzysztof Tochman naplótł, co mu ślina na język przyniosła, a dziennikarz PAP Maciej Replewicz bezkrytycznie to rozpowszechnił. Wg. Tochmana celem operacji zrzutowej „Staszek 2” była „organizacja łączności” oraz „przeorientowanie łączności na nowego okupanta” bowiem „nieprzypadkowo większość uczestników akcji była wysokiej klasy specjalistami od szybkiej łączności telegraficznej”. No cóż – brednie do kwadratu.
Po pierwsze, Tochman nie wyjaśnia, co ma się kryć za sformułowaniem „przeorientowanie łączności” – czy chodzi o inne ustawienie anteny nadawczej konspiracyjnej radiostacji („pipsztoka”), czy o nadawanie w systemie innym niż simplex, czy może o częstsze wymienianie w depeszach słów „armia czerwona”, „sowieci” itp. Tochman robi aluzję do eksperymentalnego systemu „Telma”, wspominając o „specjalistach od szybkiej łączności telegraficznej”, według niego zapewne „przeorientowanie łączności” miało polegać na przejściu na urządzenia do szybkiej telegrafii.
Po drugie, Tochman kłamie, jakoby „Telma” kiedykolwiek została użyta w okupowanej Polsce; kłamie też, jakoby „większość uczestników akcji [Staszek 2] była (…) specjalistami od szybkiej łączności telegraficznej”. Jedynym takim specjalistą był Cichociemny por. cc Bronisław Czepczak-Górecki. Pozostali dwaj łącznościowcy nie byli „specjalistami szybkiej telegrafii”. Warto też na marginesie zauważyć, że trzech spośród sześciu to nie jest „większość” – jak kłamie Tochman. Tym bardziej większością nie jest jeden z sześciu.
Po trzecie, warto zauważyć, że Cichociemny por. cc Bronisław Czepczak-Górecki w swoich wspomnieniach – odnosząc się do eksperymentalnego systemu szybkiej telegrafii „Telma” – wyraźnie stwierdza: „Ostatecznie próby zakończyły się na początku czerwca [1944 – przyp. RMZ] i cały majdan został zwinięty. Obaj byliśmy zawiedzeni. Liczyliśmy, że będziemy pierwszą ekipą szybkiej telegrafii w Kraju.” Tak oto konfabulacje Krzysztofa Tochmana oraz Macieja Replewicza z PAP nt. rzekomego „przeorientowania łączności” zostały zdemaskowane.
Warto w tym kontekście odnotować przydziały służbowe, które otrzymali Cichociemni przerzuceni w operacji zrzutowej „Staszek 2”:
Żenujące kłamstwa Tochmana o rzekomym „przeorientowaniu łączności” przez tę ekipę Cichociemnych są więc oczywiste.
Nieprawdziwy jest tytuł artykułu – to nieprawda, że w operacji „Staszek 2” „80 lat temu [czyli 26/27 grudnia 1944 – przyp. RMZ] ostatni cichociemni dotarli do Polski”. Ostatnim Cichociemnym, który dotarł do Polski był płk cc Adam Boryczka, szef łączności Delegatury Zagranicznej WiN, który konspiracyjnie przyjeżdżał do Kraju do 1952 roku.
Nieścisłe jest twierdzenie, że Cichociemni „byli szkoleni w Wielkiej Brytanii”. Cichociemni byli szkoleni także we Włoszech.
Nieprawdziwe jest twierdzenie, że Cichociemni „wysyłani byli do okupowanej Polski początkowo z Wielkiej Brytanii w latach 1941-44”. Od 1944 Cichociemni byli przerzucani do okupowanej Polski po starcie z lotniska Campo Casale we Włoszech.
Nieścisłe jest twierdzenie, że „Od 15 lutego 1941 r. do 26 grudnia 1944 r. zorganizowano łącznie 82 loty z cichociemnymi”. Z faktu, iż przerzucono do Polski Cichociemnych w 82 operacjach lotniczych wcale nie wynika, iż „zorganizowano 82 loty”. Rzecz w tym, że wielokrotnie Cichociemni lecieli do Kraju dwa, trzy, nawet cztery razy, bowiem za „pierwszym lotem” operacja przerzutowa nie doszła do skutku. Według moich obliczeń ogółem zorganizowano 105 „lotów z Cichociemnymi”.
Rażąco nieprawdziwe jest twierdzenie, że „W gronie ochotników [Cichociemnych] znalazła się kobieta – Elżbieta Zawacka”. Otóż Elżbieta Zawacka nie zgłosiła się jako ochotnik na szkolenia dla Cichociemnych. W dacie skoku do Polski (9/10 września 1943) nie była nawet żołnierzem Armii Krajowej; służyła w formacji pomocniczej – Wojskowa Służba Kobiet. Była kurierką KG AK, została dopiero po wojnie uznana za cichociemną, podobnie jak kurier Jan Nowak Jeziorański. Przez wojnę i wiele lat po wojnie uważała się za kogoś lepszego niż Cichociemni. Zgodnie z prawdą mówiła „cichociemną nie byłam, wykonałam tylko skok”. Gdy zorientowała się, że opinia społeczna wyżej ceni Cichociemnych niż kurierów przeistoczyła się w „jedyną cichociemną”, aby grzać się w blasku Ich chwały…
Nieścisła jest teza, że „Ostatnia operacja zrzutowa nad okupowaną Polską odbyła się w nocy z 26 na 27 grudnia 1944 r.” Rzecz w tym, że ostatnie operacje zrzutowe (materiałowe) przeprowadzono w nocy 28/29 grudnia 1944, w tym sześć udanych (dwie na placówki zapasowe).
Nieprawdziwe jest twierdzenie Krzysztofa Tochmana, jakoby „Dwustronna łączność radiowa pomiędzy strukturami konspiracji poakowskiej z Londynem funkcjonowała do sierpnia – września 1945 r. Częściowo była to właśnie zasługa ostatnich cichociemnych” Piramidalna bzdura. Brytyjczycy wprowadzili od 1 kwietnia 1945 zakaz prowadzenia łączności radiowej z Polską. Nielegalna łączność z Polską prowadzona była jeszcze kilka tygodni po tym terminie przez „tatarowską konspirację” (tzw. centralę konspiracyjną „Hel”) z Włoch. Nie miała ona nic wspólnego z łącznością „struktur konspiracji poakowskiej”; ponadto nie uczestniczył w niej ani jeden Cichociemny przerzucony do Polski w operacji zrzutowej „Staszek 2”.
Nieprawdziwe jest twierdzenie, że „91 [Cichociemnych] uczestniczyło w Powstaniu Warszawskim”. Lata temu Krzysztof Tochman policzył – błędnie – liczbę Cichociemnych uczestniczących w Powstaniu Warszawskim i nie chce sprostować swej błędnej informacji. Przypomnę, że jednym z Cichociemnych, których Tochman nie zauważa jako uczestnika Powstania jest m.in. ppor. cc Edwin Scheller-Czarny, którego Naczelny Wódz 24 sierpnia 1948 odznaczył Orderem Wojennym Virtuti Militari – „za wyróżniające się męstwo w akcjach bojowych podczas konspiracji i walk Powstania Warszawskiego”. Tochman nadal utrzymuje, że nie był uczestnikiem Powstania Warszawskiego…
Rażąco nieprawdziwe jest twierdzenie, iż „595 cichociemnych odznaczono Krzyżem Walecznych”. Jakim cudem rzekomo możliwe było odznaczenie 595 Cichociemnych, skoro było Ich tylko 316? Autor tej bzdury nie dostrzegł, że Krzyżem Walecznych można było odznaczyć żołnierza wielokrotnie (np. mój Dziadek – Cichociemny został odznaczony Krzyżem Walecznych cztery razy). Prawidłowe jest zatem sformułowanie, że Cichociemnych odznaczono 595 razy Krzyżem Walecznych…
W artykule red. Macieja Replewicza z PAP podano także wiele wartościowych informacji, w tym sporą ich część, będących efektem mojej pracy. Przepisano je z mojego portalu elitadywersji.org nie wskazując źródła, nad czym ubolewam.
W nocy z wtorku na środę 26/27 grudnia 1944, w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej Staszek 2 do okupowanej Polski skoczyło sześciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. Była to ostatnia operacja zrzutowa Cichociemnych.
Tej nocy, nieco wcześniej, przeprowadzono także operację zrzutową „Freston”, podczas której przerzucono brytyjską misję wojskową (o tym kryptonimie). W składzie tej misji do Polski skoczył jeden Cichociemny.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Po rezygnacji przezeń z funkcji komendanta, od 1 września do grudnia 1944 kilka operacji zrzutowych zorganizowali inni oficerowie Oddziału VI (Specjalnego).
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon: „Odwet”, operacja: „Staszek 2”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
kpt. cc Stanisław Dmowski ps. „Podlasiak”, „Kruszynka”, vel Feliks Lipiński, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0176, ur. 20 listopada 1909 w Zimnejwodzie (powiat węgrowski), zm. 6 marca 2002 – kapitan dyplomowany piechoty, oficer dyplomowany Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, 1 batalionu 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, uczestnik kampanii wrześniowej, więzień UB (1946), cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 29 lat; w dacie skoku do Polski 35 lat
mjr cc Zdzisław Sroczyński ps. „Kompresor”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0242, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2023, ur. 22 września 1906 w Ozorkowie, zm. 23 stycznia 1996 w Birmingham (Wielka Brytania) – major saperów, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, instruktor minerstwa 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, uczestnik kampanii wrześniowej, żołnierz wyklęty, oficer NIE, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, działacz Delegatury Zagranicznej NIE, współpracownik SIS/ CIA, ponownie zrzucony do Polski w operacji CIA w 1946, cichociemny
Znajomość języków: angielski; szkolenia (kursy): m.in. przeciwgazowy, saperski, dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), łączności lotnik – ziemia: Eureka-Rebeka, S-Phone (STS 40, Howbury), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 32 lata; w dacie skoku do Polski 38 lat
mjr cc Witold Edward Uklański ps. „Herold”, vel Witold Sawicki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0237, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2004, ur. 13 marca 1893 w Gołonogu (obecnie dzielnica Dąbrowy Górniczej), zamordowany 3 maja 1954 we Wronkach – major kawalerii, uczestnik walk o niepodległość Polski (1917-1921), żołnierz Armii Rosyjskiej, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Armii Krajowej, Okręgu Kraków AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Kozielsk, Griazowiec (1940-1941), więzień UB, skazany na śmierć, zamordowany (Kraków, Warszawa, Wronki, 1945-1954), cichociemny
Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), sabotażu przemysłowego i kolejowego (STS 17, Brickendonbury Manor), podstaw wywiadu (STS 33, Bealieu), łączności lotnik-ziemia: Eureca-Rebeca, S-Phone (STS 40, Howbury Hall), spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 46 lat; w dacie skoku do Polski 51 lat. Syn naczelnika stacji PKP
ppor. / por. cc Jan Matysko ps. „Oskard”, „Łukasz”, „Hanys”, vel Jan Wysocki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3387, ur. 31 maja 1912 w Kupraczach (obecnie Ukraina), zm. 18 listopada 1953 w Bydgoszczy – porucznik łączności, podoficer Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Kraków AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, instruktor radiotelegrafii (Polmont), żołnierz wyklęty, więzień UB, torturowany, skazany (1945-1948), łącznościowiec, cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. oficerów łączności broni pancernej (Bowington), specjalny oficerów łączności (Glasgow), instruktor łączności (Ośrodek Wyszkolenia Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza, Polmont), spadochronowy, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 27 lat; w dacie skoku do Polski 32 lata. Pochodził z rodziny chłopskiej
por. cc Bronisław Czepczak-Górecki ps. „Zwijak 2”, „Zebra 2”, „Bolek”, vel Bronisław Górecki, vel Bronisław Dzwoniarz, po wojnie Bronisław Czepczak – Górecki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3198, ur. 17 września 1922 w Stupkach (gmina Borki Wielkie, powiat tarnopolski, obecnie Ukraina), zm. 24 sierpnia 2001 w Warszawie – porucznik łączności, żołnierz Armii Polskiej gen. Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, radiotelegrafista 1 Batalionu 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, żołnierz wyklęty, więzień sowieckich łagrów: Mariewka, Dymitrowka (1940-1942), dwukrotnie więziony przez UB, skazany (1945-1947, 1950-1956), łącznościowiec, ojciec chrzestny sztandaru JW GROM, cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjny, łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza, Polmont, Auchtertool), spadochronowy, Baza nr 10 (Ostuni) i in. W dniu wybuchu wojny miał 16 lat; w dacie skoku do Polski 22 lata. Syn kowala, technika kolejowego
plut. cc Jan Parczewski ps. „Kraska”, „Pincz”, vel Stefan Kospin, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3209, ur. 13 czerwca 1923 w Szturmówce (powiat sarneński, obecnie Białoruś), zm. 25 marca 1967 w Krośnie – plutonowy łączności, żołnierz Armii Polskiej gen. Andersa, podoficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Kraków AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, żołnierz wyklęty, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Kazachstan (1940-1942), łącznościowiec, cichociemny
Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza, Polmont), prowadzenia pojazdów (Centrum Wyszkolenia Pancernego i Technicznego), spadochronowy, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 16 lat; w dacie skoku do Polski 21 lat. Pochodził z rodziny ziemiańskiej
Samolot Liberator BZ-965 „V” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Grabowski / despatcher – F/S Stanisław Baran) wystartował o gosz. 16.20 z lotniska Reggia Aeronautica w Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LXIII.
Zrzut przyjęła placówka odbiorcza „Wilga-1” 311 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Szczawa, w rejonie Mogielicy (Beskid Wyspowy), 23 km od Nowego Targu, w rejonie góry Mogielnica.
Był to ostatni zrzut cichociemnych, po upadku Powstania Warszawskiego oraz trzeci lot tej ekipy, w poprzednich operacjach (22/23 listopada, 25/26 grudnia) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przerzucili 589 800 dolarów w banknotach oraz 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 15 zasobników i 5 paczek. Zasobniki i paczki zrzucono w pierwszym nalocie na placówkę o godz. 20.50, skoczkowie (po dwóch) wyskoczyli o godz. 21.09 dopiero w czwartym, piątym i szóstym nalocie samolotu na placówkę. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 01.15, po locie trwającym 8 godzin 55 minut.
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Dawid Golik – Alianccy lotnicy, cichociemni i „peżetki” z Krakowa
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (320) grudzień 2016, s. 48 – 53
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Ogółem zrzucono do Polski 64 ekipy skoczków. Ekipę stanowił zespół osób (Cichociemnych, także kurierów) zestawiony do przerzutu jednym samolotem. Ekipy nie miały nazw (za wyjątkiem jednej), oznaczano je kolejnymi numerami rzymskimi. Ostatnią ekipę (misja brytyjska) jednak wyjątkowo oznaczono nie numerem, ale nazwą: Freston, tożsamą z nazwą operacji lotniczej.
Skaczących spadochroniarzy Cichociemnych nazywano początkowo chomikami (od pseudonimu jednego z inicjatorów łączności z Krajem, Jana Górskiego ps. Chomik), zrzutkami, ptaszkami, skoczkami. Nazwa Cichociemni przyjęła się z czasem. Skaczących kurierów nazywano podobnie jak Cichociemnych, ale najczęściej kociakami (od nazwiska ministra Stanisława Kota).
Numery ekip nie zawsze były przypisane do jednej operacji lotniczej, w której skoczków przerzucano do Kraju. Jedną ekipę składającą się z kilku, nawet kilkunastu skoczków, niejednokrotnie zrzucano do Polski tej samej nocy – ale kilkoma samolotami, w ramach różnych operacji lotniczych.
Składy ekip podajemy w kolejności alfabetycznej (bez kurierów). Jedna z ekip (nie ma w wykazie) składała się tylko z dwóch kurierów.
numeracja ekip przyjęta przez Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza
Uwaga: tabelę można przeszukiwać oraz sortować, klikając wybraną kolumnę
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
zobacz – wykaz zrzutów Cichociemnych
zobacz – sezony operacyjne
zobacz – zrzuty
CICHOCIEMNI (The Silent Unseen) – patriotic rap MC Sobieski, muzyka: Patryk Bielewicz, production: Anima Villis
Witold Edward Uklański vel Witold Sawicki
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0237, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2004
Od 1907 uczył się w Gimnazjum Państwowym (filologicznym) w Kielcach, w 1913 zdał egzamin dojrzałości. Podjął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Warszawskiej, po roku studiów zrezygnował. Uprawiał jazdę konną, narciarstwo, wioślarstwo.
12 sierpnia 1914 wstąpił jako ochotnik do Armii Rosyjskiej, przydzielony do 4 Pułku Huzarów Mariupolskich. 20 października 1914 ranny na froncie, leczony w szpitalu wojskowym w Moskwie, od 28 listopada ponownie w pułku, jako zastępca dowódcy plutonu. 10 lutego 1915 ranny, leczony w szpitalu do 23 lutego 1915, następnie ponownie w pułku. 7 czerwca 1915 awansowany na stopień kaprala, odznaczony Krzyżem św. Jerzego. 1 maja 1917 wstąpił do I Korpusu Polskiego w Rosji, dowodzonego przez gen. Jerzego Dowbór-Muśnickiego, przydzielony do 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. Od 11 listopada 1918 w Wojsku Polskim, ranny 11 lutego 1918, 23 stycznia 1919, do 19 lutego 1920 jako dowódca plutonu.
Od 20 lutego 1920 w Szkole Podchorążych Kawalerii, po jej ukończeniu 20 czerwca 1920 awansowany na stopień podchorążego, przydzielony jako dowódca plutonu Tatarskiego Pułku Ułanów. Ranny 30 sierpnia 1930. Od 18 września 1920 przydzielony do 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich. Awansowany na stopień podporucznika 15 kwietnia 1921. Przydzielony do 27 Pułku Ułanów Ciechanowskich, 20 maja 1922 awansowany na stopień porucznika. Od 10 stycznia 1922 dowódca szwadronu karabinów maszynowych.
Od 1 grudnia 1923 w Centralnej Szkole Kawalerii w Grudziądzu, po jej ukończeniu awansowany na stopień rotmistrza 12 kwietnia 1924, ze starszeństwem od 1 lipca 1923. Od 1 listopada 1924 dowódca 1 szwadronu 27 Pułku Ułanów, od 5 lutego 1925 dowódca szwadronu szkolnego 2 Dywizji Kawalerii. Od 27 sierpnia 1925 dowódca 2 szwadronu 27 Pułku Ułanów. Od 10 września 1926 dowódca 3 szwadronu 6 Pułku Ułanów Kaniowskich.
Od 23 kwietnia 1930 referent Oddziału Mobilizacyjnego Dowództwa Okręgu Korpusu VIII w Toruniu. W 1932 uczestnik kursu unifikacyjnego w Rembertowie. Od 20 grudnia 1932 dowódca 4 szwadronu 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich, od 16 października 1933 zastępca oficera mobilizacyjnego pułku. Od 11 kwietnia 1934 w dyspozycji dowódcy Okręgu Korpusu III w Białymstoku, od 30 czerwca przeniesiony w stan spoczynku. Od lipca 1934 kierownik sekretariatu Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Czerwonego Krzyża w Wilnie.
W kampanii wrześniowej 1939 zmobilizowany, przydzielony jako dowódca szwadronu marszowego 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich Ośrodka Zapasowego Wileńskiej Brygady Kawalerii. 20 września przekroczył granicę z Litwą, internowany do 20 kwietnia 1940 w obozach w Połądze oraz Kalwarii.
Po zajęciu Litwy przez wojska sowieckie, wywieziony w głąb ZSRR. Od 13 lipca 1940 w łagrze w Kozielsku (Kałuska oblast), od 2 lipca 1941 w łagrze w Griazowcu (Wołogodzka oblast).
Stanisław Jaczyński – Polscy jeńcy wojenni obozu NKWD w Griazowcu
wobec radzieckiej indoktrynacji i penetracji wywiadowczej
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy 2012, nr 13 (64)/ 3 (240). s. 19-42
Po układzie Sikorski – Majski w sierpniu 1941 zwolniony z łagru. 3 września 1941 w Tatiszczewie wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa. Przydzielony jako dowódca 6 Dywizjonu Kawalerii Ośrodka Zapasowego 6 Lwowskiej Dywizji Piechoty.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od września 1942 w batalionie zapasowym Centrum Wyszkolenia Piechoty w Wielkiej Brytanii. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. od 24 do 31 października 1943 uczestnik kursu spadochronowego w STS 51 Ringway. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 22 kwietnia 1944 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. 17 października 1944 przerzucony na stację wyczekiwania „B” Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień majora ze starszeństwem od 26 grudnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 26/27 grudnia 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Staszek 2” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LXIII), z samolotu Liberator BZ 965 „V” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Grabowski / despatcher – F/S Stanisław Baran). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 16.20 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę „Wilga 1” w okolicach miejscowości Szczawa, w rejonie Mogielicy (Beskid Wyspowy), 23 km od Nowego Targu, w rejonie góry Mogielnica. Był to ostatni zrzut cichociemnych, po upadku Powstania Warszawskiego. Razem z nim skoczyli: Bronisław Czepczak-Górecki ps. Zwijak, Stanisław Dmowski ps. Podlasiak, Jan Matysko ps. Oskard, Jan Parczewski ps. Kraska, Zdzisław Sroczyński ps. Kompresor.
Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (22/23 listopada, 25/26 grudnia) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przerzucili 589 800 dolarów w banknotach oraz 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 15 zasobników i 5 paczek.
Zasobniki i paczki zrzucono w pierwszym nalocie na placówkę o godz. 20.50,, skoczkowie (po dwóch) wyskoczyli o godz. 21.09 dopiero w czwartym, piątym i szóstym nalocie samolotu na placówkę. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 01.15, po locie trwającym 8 godzin 55 minut.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku w dyspozycji Komendy Okręgu Kraków AK. Po rozwiązaniu Armii Krajowej podjął działalność w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj.
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Dawid Golik – Alianccy lotnicy, cichociemni i „peżetki” z Krakowa
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (320) grudzień 2016, s. 48 – 53
Pod koniec sierpnia 1945 wyjechał z Polski, dotarł do sztabu 1 Dywizji Pancernej gen. Klemensa Rudnickiego, stacjonującego w Meppen, 29 września wyruszył do Londynu.
24 listopada 1945 przyjechał do Polski pod fałszywą tożsamością jako Witold Sawicki. 27 listopada aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w Krakowie, osadzony w więzieniu mokotowskim w Warszawie. Ciężko przesłuchiwany w śledztwie przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, maltretowany psychicznie i fizycznie.Zarzucono Mu działalność przestępczą, która miała polegać na przynależności do Armii Krajowej oraz Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj.
Oskarżony o udział w „nielegalnej Armii Krajowej”, „gromadzenie wiadomości stanowiących tajemnicę państwową”, uchylanie się od służby wojskowej, działalność szpiegowską oraz przyjazd do kraju jako emisariusz organizacji Wolność i Niezawisłość.
17 marca 1947 przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazany na śmierć, 17 maja 1947 wyrok zmieniono na dożywotnie więzienie. Od 29 czerwca osadzony w więzieniu we Wronkach, tam zamordowany 3 maja 1954, pochowany na miejscowym cmentarzu.
Memoriał Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”
do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2015
Syn Adolfa, naczelnika stacji PKP oraz Marii z domu Jurkowskiej. W 1925 zawarł związek małżeński z Natalią z domu Pietrusewicz (1902-1990). Nie mieli dzieci.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także:
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0242, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2023
Uczył się w Szkole Realnej w Łęczycy, w 1926 zdał egzamin dojrzałości. Od 1 września 1927 w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie, następnie praktyka w 35 Pułku Piechoty. Od 1 września 1928 w Szkole Podchorążych Saperów. Po jej ukończeniu awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 15 sierpnia 1931.
Od sierpnia 1931 do stycznia 1934 dowódca plutonu 4 kompanii 2 Batalionu Mostów Kolejowych w Jabłonnie 3 Brygady Saperów. Awansowany na stopień porucznika 1 stycznia 1933. Od stycznia 1934 do września 1935 na kursie mechaników PKP, od stycznia do marca 1938 uczestnik kursu przeciwgazowego. Od marca 1936 oficer ewidencji personalnej, od marca 1938 dowódca 2 kompanii saperów kolejowych. Awansowany na stopień kapitana, ze starszeństwem od 19 marca 1939.
W kampanii wrześniowej 1939 jako dowódca 13 kompanii kolejowej w Legionowie, wraz z kompanią od 1 do 7 września w Sandomierzu, naprawiał tory kolejowe na szlaku Sandomierz – Skarżysko. 8 września w Rozwadowie, 9 września w Lublinie, od 10 do 12 września naprawiał tory w rejonie Dorohuska, Chełma, odbudowywał most na rzece Bug, następnie w rejonie Lublina, Rejowca i Chełma, 15 września w rejonie Kowla oraz Równego.
Od 17 września w odwrocie w kierunku Łucka, 21 września przekroczył pod Jabłonną granicę z Węgrami, internowany w obozie balatońskim. 24 listopada wyruszył do Budapesztu, po otrzymaniu paszportu 26 listopada dotarł do Modane (Francja). Od 27 listopada w Paryżu, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony jako dowódca kompanii saperów w Centrum Wyszkolenia Saperów w Sainte Gemmes sur Loire k. Angers.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany z St. Jean de Luz, 24 czerwca 1940 dotarł do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do zgrupowania oficerskiego saperów w Crawford, od 1 października 1940 w składzie patrolowego pociągu pancernego. Od 1 września 1940 do 8 sierpnia 1943 oficer kontraktowy Armii Brytyjskiej w Sierra Leone (Nigeria, Afryka Zachodnia).
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 15 października 1943 w dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, 12 kwietnia 1944 zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień majora 23 lutego 1945, ze starszeństwem od 26 grudnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 26/27 grudnia 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Staszek 2” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LXIII), z samolotu Liberator BZ 965 „V” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Grabowski / despatcher – F/S Stanisław Baran). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 16.20 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę „Wilga 1” w okolicach miejscowości Szczawa, w rejonie Mogielicy (Beskid Wyspowy), 23 km od Nowego Targu, w rejonie góry Mogielnica. Był to ostatni zrzut cichociemnych, po upadku Powstania Warszawskiego. Razem z nim skoczyli: por. Bronisław Czepczak-Górecki ps. Zwijak, kpt. Stanisław Dmowski ps. Podlasiak, por. Jan Matysko ps. Oskard, plt. Jan Parczewski ps. Kraska, mjr Witold Uklański ps. Herold. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (22/23 listopada, 25/26 grudnia) nie można było wykonać zadania.
Skoczkowie przerzucili 589 800 dolarów w banknotach oraz 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 15 zasobników i 5 paczek. Zasobniki i paczki zrzucono w pierwszym nalocie na placówkę o godz. 20.50, skoczkowie (po dwóch) wyskoczyli o godz. 21.09 dopiero w czwartym, piątym i szóstym nalocie samolotu na placówkę. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 01.15, po locie trwającym 8 godzin 55 minut.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Po skoku w dyspozycji 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, wykładowca minerstwa na kursach dowódców kompanii oraz dowódców plutonów. 13 stycznia 1945 uczestnik ewakuacji sprzętu radiowego oraz pieniędzy zrzutowych z miejsca zakwaterowania pułku.
Dawid Golik – Alianccy lotnicy, cichociemni i „peżetki” z Krakowa
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (320) grudzień 2016, s. 48 – 53
Pozostał w konspiracji, działał w strukturach organizacji NIE oraz Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. W drugiej połowie 1945 wraz z Cichociemnym Zbigniewem Waruszyńskim ps. Dewajtis, jego żoną Władysławą, Cichociemnym Marianem Skowronem ps. Olcha, Kazimierzem Raszplewiczem ps. Tatar wyjechał z Polski, 3 października 1945 dotarł do Pilzna (Czechosłowacja) w amerykańskiej strefie okupacyjnej. Wraz z Cichociemnym Marianem Skowronem ps. Olcha przetransportowany samolotem do Londynu, 27 października 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.
W listopadzie 1950 Delegatura Zagraniczna Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, zawarła umowę z władzami amerykańskimi w sprawie współpracy w działaniach na terenie komunistycznej Polski. Dzięki otrzymanemu wsparciu, także finansowemu, Delegatura rozpoczęła szkolenie dywersantów, w celu przerzucenia do kraju.
Delegatura Zagraniczna Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, współpracowała m.in. z komórką ds. łączności z krajem o kryptonimie „Zbiornica”, powołaną w związku z likwidacją Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Kierował nią Bohdan Sałaciński vel Andrzej Pomian, delegat gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego ds. kontaktów z konspiracją w Polsce, działał w niej m.in. Cichociemny Bohdan Kwiatkowski. Jej kierownikiem łączności oraz emisariuszem był Cichociemny Adam Boryczka. Na terenie RFN działał Cichociemny Stanisław Kolasiński ps. Ulewa; szefem placówki łączności w Mannheim był Cichociemny Franciszek Rybka ps. Kula. Prawdopodobnie we współpracy ze „Zbiornicą” oraz CIA do Polski został zrzucony w drugiej dekadzie maja 1952 Cichociemny Benon Łastowski.
Delegatura m.in. zorganizowała trzy szkolenia: dwa w Niemczech, jedno w Londynie, na których przygotowywano dywersantów WiN do pracy konspiracyjnej w komunistycznej Polsce. Pierwszy kurs trwał od lutego do 31 lipca 1952, obejmował głównie obsługę radiostacji, szkolenie spadochronowe, posługiwanie się bronią oraz sprzętem bojowym, walkę wręcz, ale także podstawy dywersji, sabotażu, minerstwo, terenoznawstwo, przetrwania w terenie oraz udzielania pierwszej pomocy. Istotną częścią szkolenia były zajęcia praktyczne oraz terenowe.
Dwaj przeszkoleni kursanci – Dionizy Sosnowski oraz Stefan Skrzyszowski, w nocy 4/5 listopada 1952 zostali zrzuceni w okolicach Koszalina, po starcie samolotu z polską załogą z lotniska w Wiesbaden. Obaj aresztowani 6 grudnia 1952, skazani na śmierć przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie 18 lutego 1953, wyrok wykonano 15 maja 1953. Ich szczątki odnaleziono dopiero w maju 2013 w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Zaangażowani w działalność WiN byli nieświadomi zdrady Stefana Sieńki, byłego kierownika Biura Studiów Wydziału Informacji IV Zarządu Głównego WiN. Umożliwiło to kadrowemu pracownikowi UB Henrykowi Wendrowskiemu ps. Zygmunt, Józef, pozorowanie utworzenia tzw. V Komendy WiN, w ramach gry operacyjnej MBP i NKWD pod kryptonimem „Cezary”.
Wojciech Frazik – Operacja „Cezary”
w: Biuletyn IPN 2008 nr 1-2, s. 167 – 170
Wojciech Frazik – Agent „Roman” – członek tzw. V Komendy WiN
w: Aparat represji w Polsce Ludowej 1944-1989, IPN Rzeszów 2011, nr 1 (8-9) s. 139 – 151
Franciszek Grabowski – Ostiary i nie tylko.
Lotnicy polscy w operacjach specjalnych SIS, OPC i CIA w latach 1949-1965,
w: Pamięć i Sprawiedliwość 2009, nr 8/1 (14), s. 305-341
Prawdopodobnie we współpracy z komórką ds. łączności z krajem o kryptonimie „Zbiornica” oraz CIA zrzucony do Polski w pierwszej połowie 1946. Niestety, brak informacji nt. tej operacji specjalnej. Po wykonaniu zadania pomyślnie powrócił do Londynu.
17 września 1946 zdemobilizowany z PSZ, do 17 września 1948 w Polskim Korpusie Rozmieszczenia i Przysposobienia. Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, zamieszkał w Aberdeen oraz Birmingham. Zmarł 23 stycznia 1996 w Birmingham (Wielka Brytania).
Syn Marcelego oraz Anieli z domu Skałeckiej. Przed wojną zawarł związek z NN. Mieli syna Zdzisława (ur. 1939).
Podczas wojny zawarł związek małżeński z Winifred z domu Robertson. Mieli trzech synów: Josefa (obecnie Scott), Michaela (ur. 1941) i Jana oraz dwie córki: Annę, po mężu Dorrington i Krystynę po mężu Fogg.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
vel Stefan Kospin
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3209
Był jednym z co najmniej osiemnastu Cichociemnych, wywodzących się z warstw najwyższych, nierzadko arystokratycznych. Byli to potomkowie: księżniczki katalońskiej i hiszpańskiego admirała, tureckiego emira, wojewody malborskiego, pomorskiego i kasztelana chełmińskiego, szambelana papieskiego, siostrzeńcy: premiera R.P. i generała; bratanek prezydenta Warszawy, także pochodzący z uznanych rodów szlacheckich, rodzin wielkich przedsiębiorców i naukowców: światowej sławy antropologa, córki Emila Wedla, wicedyrektora „Książnica-Atlas” S.A., posłów na Sejm R.P., itp.
Uczył się w Gimnazjum Państwowym w Sarnach, w latach 1935-1937 w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Grodnie, następnie do wybuchu wojny ponownie w Gimnazjum Państwowym w Sarnach.
13 kwietnia 1940 aresztowany przez NKWD, wraz z matką zesłany do północnego Kazachstanu (kokczetawska oblast). Pracował przymusowo przy wypasie bydła, kopaniu studni oraz jako traktorzysta. Wcześniej, w nocy z 2 na 3 lutego 1940 NKWD aresztowała jego ojca Michała, zsyłając go do łagru w rejonie Karagandy.
Zwolniony po układzie Sikorski – Majski, 2 lutego 1942 wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony do 2 kompanii 28 Pułku Piechoty 10 Dywizji Piechoty. Od kwietnia do października 1942 uczył się w szkole podoficerskiej (Bliski Wschód).
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Do listopada 1942 przerzucony do Afryki Południowej, następnie od 24 kwietnia 1943 w Wielkiej Brytanii. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafi, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 25 lutego 1944 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przeniesiony do Sekcji Dyspozycyjnej Naczelnego Wodza, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień starszego strzelca 15 sierpnia, na stopień kaprala 26 grudnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 26/27 grudnia 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Staszek 2” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LXIII), z samolotu Liberator BZ 965 „V” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Grabowski / despatcher – F/S Stanisław Baran). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 16.20 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę „Wilga 1” w okolicach miejscowości Szczawa, w rejonie Mogielicy (Beskid Wyspowy), 23 km od Nowego Targu, w rejonie góry Mogielnica. Był to ostatni zrzut cichociemnych, po upadku Powstania Warszawskiego. Razem z nim skoczyli: ppor. Bronisław Czepczak-Górecki ps. Zwijak, kpt. dypl. Stanisław Dmowski ps. Podlasiak, ppor. Jan Matysko ps. Oskard, mjr. Zdzisław Sroczyński ps. Kompresor, mjr. Witold Uklański ps. Herold. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (22/23 listopada, 25/26 grudnia) nie można było wykonać zadania.
Skoczkowie przerzucili 589,8 tys. dolarów w banknotach oraz 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 15 zasobników i 5 paczek. Zasobniki i paczki zrzucono w pierwszym nalocie na placówkę o godz. 20.50, skoczkowie (po dwóch) wyskoczyli o godz. 21.09 dopiero w czwartym, piątym i szóstym nalocie samolotu na placówkę. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 01.15, po locie trwającym 8 godzin 55 minut.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku w dyspozycji Komendy Okręgu Kraków AK, czasowo w 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Dawid Golik – Alianccy lotnicy, cichociemni i „peżetki” z Krakowa
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (320) grudzień 2016, s. 48 – 53
Po rozwiązaniu Armii Krajowej w styczniu 1945 pozostał w konspiracji, współdziałał z Delegaturą Sił Zbrojnych na Kraj. Na początku lutego 1945 wyjechał do Łodzi, następnie do Lęborka. Od 1 czerwca 1945 referent mieszkaniowy w Zarządzie Miejskim w Lęborku, od 8 grudnia referent d/s aprowizacji i handlu, od 29 listopada do 1 czerwca 1948 sekretarz administracyjny w Starostwie Powiatowym.
Działał politycznie. Od 1 kwietnia do 30 września 1947 I sekretarz Powiatowego Komitetu PPS w Lęborku, po zjednoczeniu z PPR wydalony z partii. W związku z prześladowaniem miał problemy ze znalezieniem pracy, 20 stycznia 1951 napisał list do Bolesława Bieruta. Zrehabilitowany w 1956, wstąpił do PZPR.
Od 2 czerwca 1948 do 30 sierpnia 1950 księgowy techniczny w PGR Zespół Lędziechowo, od 7 września do 15 listopada 1950 technik SPB w Zabrzu. W latach 1953-1957 starszy mechanik w Zespole PGR w Kwidzynie, następnie kierownik oraz dyrektor Zakładu Naprawczego Mechanizacji Rolnictwa w Dukli k. Krosna, który m.in. zelektryfikował wsie południowo-wschodniej Polski. Od 1 grudnia 1963 dyrektor Zakładów Naprawczych Urządzeń Naftowych w Krośnie. Autor wielu wynalazków, patentów oraz wniosków racjonalizatorskich.
25 marca 1967 w Krośnie popełnił samobójstwo, strzelając do siebie z broni myśliwskiej. Listy do rodziny oraz władz zabrała PRL-owska bezpieka. Pochowany początkowo w Krośnie, w maju 2006 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Syn Michała, ziemianina właściciela majątku Szturmówka oraz Marii z domu Swinarskiej. W 1946 zawarł związek małżeński z Ireną z domu Balcerowską (1917-2005). Mieli trzech synów: Michała Janusza (ur. 1946) profesora archeologii, Bogdana (ur. 1948) inżyniera mechanika oraz Zygmunta (ur. 1951) doktora nauk technicznych.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii