W nocy z piątku na sobotę 19/20 lutego 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Spokeshave” do okupowanej Polski skoczyło trzech Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej oraz kurier polityczny.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon „Intonacja”, operacja: „Spokeshave”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
ppor. / por cc Czesław Pieniak ps. „Bór”, „Mak”, „Nora”, vel Henryk Nowacki, vel Stefan Kornatko, vel Czesław Nowak, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0061, ur. 24 września 1918 w Chmielewie (powiat sokołowski), zm. 29 lutego 1964 w Warszawie – porucznik łączności, podoficer Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, zastępca dowódcy kompanii radiołączności „Kram” batalionu „Iskry” Komendy Głównej AK, instruktor łączności Komendy Okręgu Warszawa AK, uczestnik kampanii wrześniowej, francuskiej, Powstania Warszawskiego, więzień sowieckich łagrów: Borowicze, Swierdłowsk (1944-1946), łącznościowiec, cichociemny
Znajomość języków obcych: niemiecki, rosyjski, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dowódców radiostacji, oficerów łączności, prowadzenia pojazdów (samochód, motocykl), dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), spadochronowy (1 SBS, Largo House), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 20 lat; w dacie skoku do Polski 24 lata. Syn rolnika
sierż / ppor. cc Piotr Edward Nowak ps. „Oko”, „Piotruś”, vel Tadeusz Strojny, vel Feliks Gajkiewicz, vel Zdzisław Marchwicki, vel Zdzisław Marcinkowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1566, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1622, ur. 26 czerwca 1915 w Czarnochowicach (pow. wielicki), zm. 14 października 1992 w Pruszkowie – podporucznik, żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, oficer Armii Krajowej, DSZ, radiotelegrafista, instruktor łączności Komendy Głównej AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień niemieckich obozów jenieckich: Fort Mokotowski, Pruszków, Skierniewice (1944-1945), żołnierz wyklęty, więzień NKWD (Łubianka, Łódź, 1945), łącznościowiec, cichociemny
Znajomość języków: angielski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Centrum Wyszkolenia Łączności), dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza, Auchtertool), spadochronowy (1 SBS, Largo House), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End)i in. W dniu wybuchu wojny miał 24 lata; w dacie skoku do Polski 27 lat. Syn górnika kopalni soli
plt. / por. cc Kazimierz Człapka ps. „„Lina”, „Pionek”, „Sokół”, vel Michał Lina, vel Zygmunt Kowalski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0322, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1571, ur. 19 lutego 1918 w Poznaniu, zm. 20 kwietnia 1988 w Folkestone (Kent, Wielka Brytania) – porucznik łączności lotnictwa, harcerz, podoficer Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, radiotelegrafista Komendy Głównej AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień niemieckich obozów jenieckich: Piastów, Luckenwalde, Sandbostel, Lubeka (1944-1945), łącznościowiec, cichociemny
Znajomość języków: angielski; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 21 lat; w dacie skoku do Polski 24 lata. Syn robotnika kolejowego
W tej operacji zrzutowej skoczył także kurier polityczny ppor. Jerzy Lerski ps. Jur.
Samolot Halifax DT-620 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – W/O Stanisław Mierniczek, pilot – F/S Leopold Pęczek / nawigator – F/O Mieczysław Kuźnicki / radiotelegrafista – F/S Edward Janik / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Chętkowski / strzelec – F/O Zdzisław Markiewicz) wystartował o godz. 18.45 z lotniska RAF Tempsford. Dowódca operacji: F/O Mieczysław Kuźnicki, ekipa skoczków nr: XXII.
Zrzut na placówkę odbiorczą „Pies” 712 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Radzice, 9 km od Odrzywołu. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (25/26 stycznia oraz 16/17 lutego) zadanie nie mogło zostać wykonane. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także 6 zasobników oraz 2 bagażniki. Po zrzucie samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 13 godzin 25 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
„19.II. Doszła do skutku operacja na pozostałą jeszcze w grupie „B” plac. odb.: – lot 24/38, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. odb. PIES, start godz. 18.50 – 4 skoczków, 2 bag. A., 6=7904, 300000 dol. oraz paczki polit. DR 30, 31, 32/13. Wynik operacji, wg. meldunku nawigatora – wprost na plac. odb. – podany do Kraju depeszą L.Dz. 750/Sp..
U w a g a: Rozważając wnioski z doświadczeń dotychczasowych i biorąc pod uwagę możliwości, jakie niewątpliwie można stworzyć, poszukując śmiało przy każdej pomyślniejszej okazji, Szef Wydz. „S” postanowił forsować realizację koncepcji zrzutów na BASTIONY, to zn. plac. odb. zdolne do przyjęcia jednej nocy kilku zrzutów. Jest to forma przejściowa do REJONÓW ODBIORCZYCH. W obu wypadkach zachować 1944 [sygnały świetlne placówek obiorczych] oraz wyposażyć w EUREKĘ i SFON [urządzenia do łączności pilot – ziemia] – celem umożliwienia zrzutów bez względu na warunki atm. jakie samoloty zastaną w REJONIE ODB.
Koncepcja ta będzie realną z chwilą, gdy uda się znaleźć w Kraju obszar terenu wzgl. dość obszerne rejony izolowane od wglądu wroga przynajmniej na okres potrzebny do ewakuacji zrzutu – ok. 48 godz. Koncepcja ta będzie niezbędną, gdy uda się tu namówić Amerykanów wzgl. Anglików do wysłania, choć dorywczo, np. 1-3 dyonów Liberatorów (bombowców) tylko z containerami – przykrycie operacji takiej zapewniło by kilka lub kilkanaście bombowców, skierowanych na pkty skąd mógłby wyjść pościg wroga.” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Ogółem zrzucono do Polski 64 ekipy skoczków. Ekipę stanowił zespół osób (Cichociemnych, także kurierów) zestawiony do przerzutu jednym samolotem. Ekipy nie miały nazw (za wyjątkiem jednej), oznaczano je kolejnymi numerami rzymskimi. Ostatnią ekipę (misja brytyjska) jednak wyjątkowo oznaczono nie numerem, ale nazwą: Freston, tożsamą z nazwą operacji lotniczej.
Skaczących spadochroniarzy Cichociemnych nazywano początkowo chomikami (od pseudonimu jednego z inicjatorów łączności z Krajem, Jana Górskiego ps. Chomik), zrzutkami, ptaszkami, skoczkami. Nazwa Cichociemni przyjęła się z czasem. Skaczących kurierów nazywano podobnie jak Cichociemnych, ale najczęściej kociakami (od nazwiska ministra Stanisława Kota).
Numery ekip nie zawsze były przypisane do jednej operacji lotniczej, w której skoczków przerzucano do Kraju. Jedną ekipę składającą się z kilku, nawet kilkunastu skoczków, niejednokrotnie zrzucano do Polski tej samej nocy – ale kilkoma samolotami, w ramach różnych operacji lotniczych.
Składy ekip podajemy w kolejności alfabetycznej (bez kurierów). Jedna z ekip (nie ma w wykazie) składała się tylko z dwóch kurierów.
numeracja ekip przyjęta przez Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza
Uwaga: tabelę można przeszukiwać oraz sortować, klikając wybraną kolumnę
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
zobacz – wykaz zrzutów Cichociemnych
zobacz – sezony operacyjne
zobacz – zrzuty
CICHOCIEMNI (The Silent Unseen) – patriotic rap MC Sobieski, muzyka: Patryk Bielewicz, production: Anima Villis
vel Henryk Nowacki, vel Stefan Kornatko, vel Czesław Nowak
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0061
Uczył się w szkole powszechnej w Sokołowie Podlaskim, od 1932 w Prywatnym Gimnazjum im. H. Sienkiewicza Towarzystwa Salezjańskiego. W 1938 zdał egzamin dojrzałości. Od 1 września 1938 w Szkole Podchorążych Rezerwy Łączności w Zegrzu, po jej ukończeniu awansowany na stopień kaprala podchorążego.
W kampanii wrześniowej 1939 dowódca drużyny Ośrodka Zapasowego 5 Batalionu Telegraficznego w Krakowie, w rejonie od Pszczyny do Lwowa. 20 września wraz z batalionem przekroczył granicę z Węgrami, do 2 lutego 1940 internowany.
Przez Jugosławię 1 kwietnia 1940 dotarł do Francji. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, od 1 maja do 12 czerwca 1940 uczestnik kursu łączności w Versailes, organizowany przez Centrum Wyszkolenia Łączności. Po jego ukończeniu przydzielony do szwadronu łączności 10 Brygady Kawalerii Pancernej.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany 25 czerwca 1940 do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony jako dowódca drużyny radio do szwadronu łączności 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Od 10 czerwca do 23 listopada 1941 uczestnik kursu spadochronowego przy 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafii oraz dywersji, m.in. w Inverlochy (STS 25), uczestnik kursu spadochronowego. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/-AK 7 kwietnia 1942 w Londynie, awansowany na stopień podporucznika 1 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 19/20 lutego 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Spokeshave” (dowódca operacji: F/O Mieczysław Kuźnicki, ekipa skoczków nr: XXII), z samolotu Halifax DT-620 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – W/O Stanisław Mierniczek, pilot – F/S Leopold Pęczek / nawigator – F/O Mieczysław Kuźnicki / radiotelegrafista – F/S Edward Janik / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Chętkowski / strzelec – F/O Zdzisław Markiewicz). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.45 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Pies” 712 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Radzice, 9 km od Odrzywołu. Razem z nim skoczyli: plt. Kazimierz Człapka ps. Pionek, sierż. Piotr Nowak ps. Oko oraz kurier ppor. Jerzy Lerski ps. Jur. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (25/26 stycznia oraz 16/17 lutego) zadanie nie mogło zostać wykonane. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także 6 zasobników oraz 2 bagażniki. Po zrzucie samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 13 godzin 25 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„19.II. Doszła do skutku operacja na pozostałą jeszcze w grupie „B” plac. odb.: – lot 24/38, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. odb. PIES, start godz. 18.50 – 4 skoczków, 2 bag. A., 6=7904, 300000 dol. oraz paczki polit. DR 30, 31, 32/13. Wynik operacji, wg. meldunku nawigatora – wprost na plac. odb. – podany do Kraju depeszą L.Dz. 750/Sp..
U w a g a: Rozważając wnioski z doświadczeń dotychczasowych i biorąc pod uwagę możliwości, jakie niewątpliwie można stworzyć, poszukując śmiało przy każdej pomyślniejszej okazji, Szef Wydz. „S” postanowił forsować realizację koncepcji zrzutów na BASTIONY, to zn. plac. odb. zdolne do przyjęcia jednej nocy kilku zrzutów. Jest to forma przejściowa do REJONÓW ODBIORCZYCH. W obu wypadkach zachować 1944 [sygnały świetlne placówek odbiorczych] oraz wyposażyć w EUREKĘ i SFON [urządzenia do łączności pilot – ziemia] – celem umożliwienia zrzutów bez względu na warunki atm. jakie samoloty zastaną w REJONIE ODB.
Koncepcja ta będzie realną z chwilą, gdy uda się znaleźć w Kraju obszar terenu wzgl. dość obszerne rejony izolowane od wglądu wroga przynajmniej na okres potrzebny do ewakuacji zrzutu – ok. 48 godz. Koncepcja ta będzie niezbędną, gdy uda się tu namówić Amerykanów wzgl. Anglików do wysłania, choć dorywczo, np. 1-3 dyonów Liberatorów (bombowców) tylko z containerami – przykrycie operacji takiej zapewniło by kilka lub kilkanaście bombowców, skierowanych na pkty skąd mógłby wyjść pościg wroga.” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, od marca przydzielony do Oddziału V Komendy Głównej AK jako zastępca dowódcy kompanii radiołączności „Kram” batalionu „Iskry”. Prowadził także szkolenia kompanii radiotelegraficznej Komendy Okręgu Warszawa AK.
Od maja 1944 dowódca kompanii radiołączności „Kram”, przejął dowodzenie po Cichociemnym kpt. Tadeuszu Burdzińskim ps. Zenon. Zorganizował oraz uruchomił łączność radiową bazy krakowskiej oraz piotrkowskiej. 10 maja 1944 wciągnął w zasadzkę w Pruszkowie oraz zlikwidował niemiecki oddział goniometryczny. Od czerwca dowódca kompanii radiotelegraficznej Komendy Okręgu Warszawa AK, z zadaniem scalenia jej z kompanią radiołączności „Kram”.
W Powstaniu Warszawskim do 15 września dowódca kompanii „Radio” Komendy Okręgu Warszawa AK, nadawał z radiostacji zlokalizowanych w budynku hotelu „Victoria” oraz gmachu PKO.
W związku z wyznaczeniem przez Komendę Okręgu Cichociemnego kpt. Alfreda Paczkowskiego ps. Wania, do podjęcia rozmów z Armią Czerwoną oraz LWP, wyruszył wraz z nim 17 września 1944 na drugi brzeg Wisły w kilkuosobowej grupie (m.in. z udziałem samozwańczego „przedstawiciela Armii Czerwonej”, faktycznie dezertera z ROA Własowa kpt. Konstantego Kaługina).
Jerzy Polaczek – Losy patrolu kpt. „Wani”
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1990, zeszyt 93, s. 3-18
Weszli do kanałów przez właz na rogu ul. Wiktorskiej i Kazimierzowskiej, poprzez zasieki w kanałach dotarli do ul. Dworkowej, następnie w rejon Łazienek. Wyszli włazem na rogu ul. Czerniakowskiej i Zagórnej, następnie ponownie kanałem w stronę Wisły, potem w rejon ul. Solec. 18 września w grupie 19 osób z Wału Miedzeszyńskiego, ok. 400 m od mostu Poniatowskiego, przeprawił się krypą przez Wisłę na praski brzeg, w rejonie Saskiej Kępy. Następnego dnia zatrzymani przez „berlingowców” 9 Pułku Piechoty LWP, doprowadzeni do sztabu 1 Armii LWP przy ul. Grochowskiej, następnie do Zielonki k. Rembertowa.
Przewieziony do szefostwa łączności 1 Armii LWP, 24 września nawiązał łączność radiową ze Środmieściem. 25 września aresztowany przez oficerów Informacji – kontrwywiadu wojskowego LWP, więziony przez 11 dni. Po uwolnieniu zamieszkał u matki w Sokołowie Podlaskim.
6 października 1944 aresztowany, w listopadzie wywieziony w głąb Rosji, osadzony w łagrze Borowicze (oblast Nowogorodzka), następnie od lipca 1946 w Swierdłowsku na Uralu, zmuszony do niewolniczej pracy w kopalni.
16 listopada 1946 w stanie skrajnego wyczerpania powrócił do Polski. Rozkazem KG AK z 30 września 1944 odznaczony Virtuti Militari.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Inwigilowany i szykanowany przez UB. Od 1 marca 1948 pracował jako komiwojażer w fabryce „Biały Kruk”, od 1 grudnia jako przedstawiciel firmy „Lantochemia” w Warszawie. Od maja 1949 kierownik referatu w Powiatowym Związku Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Sokołowie Podlaskim, od 1 lutego 1951 technik budowlany w Przedsiębiorstwie Projektowania Budownictwa Miejskiego „Miastoprojekt”. Od 1957 w Spółdzielni Pracy Dokumentacji Technicznej w Świdrze, od 1959 brygadzista w Wojewódzkiej Spółdzielni Pracy Usług Technicznych. Zmarł 29 lutego 1964 w Warszawie, pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Syn Józefa, rolnika oraz Bronisławy z domu Adamskiej. W 1949 zawarł związek małżeński z Sabiną z domu Ekstein (ur. 1920), sanitariuszką AK. Mieli córkę Urszulę (ur. 1950) magister chemii oraz syna Grzegorza (ur. 1955) absolwenta Politechniki Warszawskiej.
Jego stryj mjr Franciszek Pieniak (1903-1968) ps. Przebój m.in. organizował oddziały AK na Podlasiu oraz Kielecczyźnie, od września 1943 zastępca komendanta Obwodu Radzymin AK, od maja 1944 komendant Obwodu Włoszczowa AK, następnie dowódca 2 batalionu 74 Pułku Piechoty 7 Dywizji Piechoty AK.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Piotr Edward Nowak
vel Tadeusz Strojny, vel Feliks Gajkiewicz, vel Zdzisław Marchwicki, vel Zdzisław Marcinkowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1566, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1622
W 1932 ukończył 6 klasę Gimnazjum im Królowej Jadwigi w Krakowie. Do 1938 służba zasadnicza w 1 Pułku Radiotelegraficznym w Warszawie. Do sierpnia 1939 elektromonter w Domu Bankowym Artura Holzera w Krakowie.
24 sierpnia 1939 zmobilizowany, przydzielony do samodzielnej kompanii łączności 5 Batalionu Telegraficznego w Krakowie 21 Dywizji Piechoty Górskiej w Cieszynie. 21 września przekroczył granicę z Węgrami, internowany w Inte. Uciekł, w grupie 5 osób przepłynął łódką Drawę, dotarł do Jugosławii, następnie przez Zagrzeb, Wenecję, Mediolan, Modane dotarł do koszar Bessieres w Paryżu (Francja).
28 grudnia 1939 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do Centrum Wyszkolenia Łączności, oddelegowany do obsługi radiostacji rządowej (łączność z ambasadą R.P. w Sztokholmie), następnie do 30 czerwca 1940 zastępca dowódcy plutonu kompanii łączności 3 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany z La Rochelle, dotarł 24 czerwca do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od 27 czerwca przydzielony do Centrum Wyszkolenia Łączności, od 1 października w 1 Dywizjonie Pociągów Pancernych w Ipswich (pociąg „C”).
Od 10 grudnia 1941 w Ośrodku Radio Sztabu Naczelnego Wodza w Dover House w Stanmore pod Londynem. Od stycznia 1942 przydzielony do 11 kompanii łączności. Od 29 czerwca 1942 w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafii oraz dywersji, zaprzysiężony na rotę ZW/-AK 5 października 1942 w Audley End (STS 43) przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Awansowany na stopień sierżanta 21 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 19/20 lutego 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Spokeshave” (dowódca operacji: F/O Mieczysław Kuźnicki, ekipa skoczków nr: XXII), z samolotu Halifax DT-620 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – W/O Stanisław Mierniczek, pilot – F/S Leopold Pęczek / nawigator – F/O Mieczysław Kuźnicki / radiotelegrafista – F/S Edward Janik / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Chętkowski / strzelec – F/O Zdzisław Markiewicz). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.45 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Pies” 712 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Radzice, 9 km od Odrzywołu. Razem z nim skoczyli: plt. Kazimierz Człapka ps. Pionek, ppor. Czesław Pieniak ps. Bór oraz kurier ppor. Jerzy Lerski ps. Jur. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (25/26 stycznia oraz 16/17 lutego) zadanie nie mogło zostać wykonane. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także 6 zasobników oraz 2 bagażniki. Po zrzucie samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 13 godzin 25 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„19.II. Doszła do skutku operacja na pozostałą jeszcze w grupie „B” plac. odb.: – lot 24/38, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. odb. PIES, start godz. 18.50 – 4 skoczków, 2 bag. A., 6=7904, 300000 dol. oraz paczki polit. DR 30, 31, 32/13. Wynik operacji, wg. meldunku mawigatora – wprost na plac. odb. – podany do Kraju depeszą L.Dz. 750/Sp..
U w a g a: Rozważając wnioski z doświadczeń dotychczasowych i biorąc pod uwagę możliwości, jakie niewątpliwie można stworzyć, poszukując śmiało przy każdej pomyślniejszej okazji, Szef Wydz. „S” postanowił forsować realizację koncepcji zrzutów na BASTIONY, to zn. plac. odb. zdolne do przyjęcia jednej nocy kilku zrzutów. Jest to forma przejściowa do REJONÓW ODBIORCZYCH. W obu wypadkach zachować 1944 [sygnały świetlne placówek odbiorczych] oraz wyposażyć w EUREKĘ i SFON [urządzenia do łączności pilot – ziemia] – celem umożliwienia zrzutów bez względu na warunki atm. jakie samoloty zastaną w REJONIE ODB.
Koncepcja ta będzie realną z chwilą, gdy uda się znaleźć w Kraju obszar terenu wzgl. dość obszerne rejony izolowane od wglądu wroga przynajmniej na okres potrzebny do ewakuacji zrzutu – ok. 48 godz. Koncepcja ta będzie niezbędną, gdy uda się tu namówić Amerykanów wzgl. Anglików do wysłania, choć dorywczo, np. 1-3 dyonów Liberatorów (bombowców) tylko z containerami – przykrycie operacji takiej zapewniło by kilka lub kilkanaście bombowców, skierowanych na pkty skąd mógłby wyjść pościg wroga.” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Tadeusz Wojtaszko – Podporucznik Piotr Nowak „Oko”, „Piotruś” – żołnierz legenda
w: Biuletyn informacyjny ŚZŻAK WiN, Lublin, grudzień 2003 nr 4 (41) s. 17-22
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych, mieszkał u Zuzanny Zachwalskiej przy ul. Słupeckiej 2a, następnie u Marii Kozickiej przy ul. Czerwonego Krzyża 4/20. Od marca 1943 przydzielony jako radiotelegrafista do 1 plutonu kompanii radiołączności „Kram” Oddziału V Komendy Głównej AK oraz jako instruktor łączności w kompanii „Omnibus”.
Od lipca 1943 przydzielony do Okręgu Lublin AK, pracował na radiostacji AP-1 (tzw. „pipsztok”) o kryptonimie „Wanda 28”, będącej w dyspozycji oddziału partyzanckiego AK dowodzonego przez por. Aleksandra Sarkisowa ps. Szaruga. Jako pierwszy nawiązał łączność pomiędzy Okręgiem Lublin AK a centralą radiową Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, tj. radiostacją nr 94 o kryptonimie „Mewa”, zlokalizowaną w Bazie nr 11 w Mesagne przy Via Appia Antica, 15 km od Brindisi. Nawiązywał łączność radiową z okolic Bełżyc, Poniatowej, Kraśnika, Krasnegostawu, Chodla, Niedrzwicy, Tadawca oraz Matczyna.
W listopadzie 1943 wyjeżdżał do Zwierzyńca (powiat zamojski), pomagając w uruchomieniu radiostacji nr 77 obsługiwanej przez Cichociemnego por. Mieczysława Kwarcińskiego ps. Leszcz, także do Białej Podlaskiej, gdzie pomagał w uruchomieniu radiostacji Cichociemnemu ppor. Stanisławowi Kujawińskiemu ps. Żonkil.
W nocy 15/16 kwietnia 1944 jako dowódca radiostacji uczestniczył w operacji lotniczej „Wildhorn I” (Most 1), podczas której na polowym lotnisku w okolicach miejscowości Matczyn, 35 km od Lublina, wylądował samolot Dakota FD-919 „I” (267 Dywizjon RAF). Samolotem przylecieli Cichociemni: mjr Narcyz Łopianowski ps. Sarna oraz por. Tomasz Kostuch ps. Bryła.
Samolotem z okupowanej Polski do Londynu odlecieli: gen. Stanisław Tatar ps. Turski, ppłk. Marian Dorotycz-Malewicz ps. Roch, por. Andrzej Pomian ps. Dowmuntt oraz wysłannik Delegata Rządu Zygmunt Berezowski i przedstawiciel Stronnictwa Ludowego Stanisław Ołtarzewski. W związku z ta operacją ponownie nawiązał łączność z centralą radiową Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, tj. radiostacją nr 94 o kryptonimie „Mewa”, zlokalizowaną w Bazie nr 11 w Mesagne przy Via Appia Antica, 15 km od Brindisi. Za postawę wobec wroga w czasie konspiracji oraz skutecznie przeprowadzoną łączność podczas operacji „Most 1” 3 maja 1944 odznaczony Krzyżem Walecznych.
Od maja 1944 w Zgrupowaniu Oddziałów Partyzanckich 9 Pułku Piechoty Legionów AK, dowodzonego przez mjr Stanisława Prusa ps. Adam, w lasach Florianki k. Zwierzyńca. Uczestniczył w nocy 3/4 maja 1944 w przyjęciu zrzutu materiałowego na placówkę odbiorczą „Hipopotam” (Florianka). Od czerwca ponownie w kompanii radiołączności „Kram” Oddziału V Komendy Głównej AK.
W Powstaniu Warszawskim w tzw. II rzucie Komendy Głównej AK (Leszno). Uczestniczył w uruchomieniu radiostacji powstańczej nr 02 Obszaru Warszawa AK (ul. Moniuszki 9). Od 9 sierpnia do 10 września radiotelegrafista radiostacji nr 03 Komendy Okręgu Warszawskiego AK (ul. Nowy Świat 41, szkoła przy ul. Górskiego, fabryka „Tungsram” przy ul. 6 sierpnia). 27 sierpnia przeszedł kanałami na Stare Miasto, w celu usunięcia awarii radiostacji Grupy „Północ” (ul. Freta), po naprawie powrócił do Śródmieścia.
10 września wyruszył na Mokotów, 11 września uruchomił radiostację przy ul. Szustra, dowodzoną przez Cichociemnego kpt. Tadeusza Burdzińskiego ps. Zenon (Mokotów). 14 września 1944 awansowany na stopień podporucznika. Walczył w Śródmieściu oraz na Mokotowie. 26 września, po ewakuacji z Mokotowa do Śródmieścia, wraz z Cichociemnym kpt. Tadeuszem Burdzińskim ps. Zenon, po kilkunastu godzinach wędrówki kanałami, wyszli włazem na ul Dworkowej, osadzeni w niewoli, początkowo Fort Mokotowski, następnie Pruszków, potem obóz jeniecki w Skierniewicach. Po trzech dniach pobytu w obozie uciekł, dzięki pomocy pracownika browaru Adama Kaczorowskiego, który wywiózł go w beczkowozie strażackim służącym do dostarczania wody.
Od połowy października 1944 do wkroczenia Armii Czerwonej do Częstochowy w styczniu 1945 dowódca plutonu radiowego Wydziału Lotnictwa Komendy Głównej AK.
Aleksander Dobraczyński – Kanały warszawskie. Ich rola podczas Powstania Warszawskiego 1944 r.
w: Koło Byłych Żołnierzy AK – Oddział Londyn, polishresistance-ak.org
Zbigniew S. Siemaszko – Łączność radiowa Sztabu N.W. w przededniu Powstania Warszawskiego
w: Instytut Literacki Paryż, 1964 r., Zeszyty Historyczne nr. 6, s. 64 – 116
Pozostał w konspiracji, działał w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj, przeniósł się do Łodzi, utrzymywał łączność z Oddziałem VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza. Za całokształt służby 30 września 1944 odznaczony przez Komendanta Głównego AK Orderem Virtuti Militari.
30 maja 1945, wskutek donosu informatora UB ps. Krzak, aresztowany przez NKWD, w miejscu nadawania radiostacji oraz mieszkaniu Cichociemnego st. sierż. Edwarda Kowalika ps. Ciupuś (aresztowany w Łodzi przy ul. Bandurskiego 27/13), w Łodzi przy ul. Lipowej 23/5. Wraz z Nim NKWD aresztowało Cichociemnego ppor. Władysława Hauptmana ps. Gapa, a także sierż. Michała Wiśniewskiego ps. Prusak oraz łączniczkę Krystynę Ożarowską ps. Krystyna. Wywieziony do Moskwy, osadzony w więzieniu na Łubiance (miał być świadkiem w tzw. procesie szesnastu). Oskarżony o to, że „brał udział w związku mającym na celu obalenie demokratycznego Państwa Polskiego – organizacji A.K.”.
W październiku 1945 przewieziony samolotem do Łodzi, 4 października 1945 zwolniony. 28 września 1945 Wojskowy Sąd Okręgu Łódzkiego w Łodzi orzekł o zwolnieniu na podstawie dekretu o amnestii z 2 sierpnia 1945. Po wojnie Cichociemny mjr Tadeusz Burdziński wspominał: „Ppor. łącz. NOWAK Piotr ps. „Oko” (b. sierżant) – podlegał mnie. Aresztowany razem z ppor. Kowalikiem Edwardem przez NKWD w Łodzi w początkach czerwca 1945 r. Zdaje się – nie miał przy sobie kompromitujących materiałów, przy badaniach ładnie się zachował i trzymał. Dnia 18.10.1945 r. był na wolności, gdyż szukał do mnie kontaktu. Zwolniony na podstawie amnestii”.
Od 1946 radiotelegrafista w PLL „LOT”, od 1951 elektromonter w WSS „Społem”, od 3 marca 1952 w Zakładach Przemysłu Skórzanego „Luxbut” początkowo jako elektromonter, następnie do 30 września 1960 jako główny energetyk. Pracował następnie jako magazynier w Zarządzie Ruchu Lotniczego na Okęciu, od 1977 nawigator naziemny w Oddziale Nawigacyjnym. W 1982 przeszedł na emeryturę. Zmarł w Pruszkowie 14 października 1992. Pochowany na cmentarzu Powązki Wojskowe w Warszawie, kw. A II, rząd 7 grób 26
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Syn Franciszka, górnika kopalni soli w Wieliczce oraz Karoliny z domu Wincencik. W 1945 zawarł związek małżeński z Krystyną z domu Ożarowską (ur. 1923), łączniczką AK ps. Krystyna, aresztowaną przez NKWD, więzioną na Łubiance, zwolnioną 4 października 1945. Mieli córkę Annę Katarzynę (ur. 1953) handlowca, po mężu Kapturkiewicz.
W 1984 zawarł związek małżeński z Adelą z domu Szwejkowską (ur. 1925), urzędniczką, primo voto Kacprzak, obecnie Kacprzak – Nowak.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
vel Michał Lina, vel Zygmunt Kowalski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0322, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1571
Uczył się w Gimnazjum im A. Mickiewicza w Poznaniu, następnie w Gimnazjum Prywatnym im. I. Paderewskiego. Działał w Związku Harcerstwa Polskiego. Przez trzy lata uczył się zawodu ślusarza w Zakładach Zagórskiego, następnie od 1938 uczestnik rocznego kursu mechanika lotniczego w Towarzystwie Wojskowo – Technicznym w Warszawie.
Od 1 lipca 1939 uczestnik kursu rekruckiego w Szkole Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Świeciu nad Wisłą (Ośrodek Wyszkolenia Ziemnego). Od 15 sierpnia 1939 przydzielony jako mechanik 211 Eskadry Bombowej 1 Pułku Lotniczego, na lotnisku Ułęż.
W kampanii wrześniowej 1939 jako mechanik 211 Eskadry Bombowej 1 Pułku Lotniczego. 19 września 1939 przekroczył granicę z Węgrami, internowany. 13 lutego 1940 uciekł, przez Bałkany dotarł do Francji. 20 lutego 1940 w bazie lotniczej w w Lyonie wstąpił do Polskich Sił Powietrznych.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany przez Hiszpanię, Portugalię do Gibraltaru, następnie brytyjską łodzią podwodną 17 sierpnia 1940 dotarł do Glasgow (Wielka Brytania).
Od 18 lipca 1940 w Polskich Siłach Powietrznych pod dowództwem brytyjskim (nr. służbowy RAF: P-3047 / 792821). 1 sierpnia 1940 skierowany do szkoły radiotelegrafistów w bazie lotniczej Blackpool.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Od 21 marca 1941 uczestnik kursu radiotelegraficznego w bazie RAF Yatesbury, Po jego ukończeniu 8 lipca, od 19 lipca do 16 sierpnia 1941 uczestnik kursu strzelców pokładowych (samolotowych) w bazie RAF West Freugh, od 18 sierpnia 1941 uczestnik kursu operacyjnego dla załóg bombowców w Bramcote. Po jego ukończeniu 1 kwietnia 1942 przydzielony jako strzelec radiotelegrafista do 301 Dywizjonu Bombowego.
Uczestnik lotów operacyjnych (Brema, Hanower) oraz 17 lotów bojowych. Odznaczony Krzyżem Walecznych. W kwietniu 1942 awansowany na stopień kaprala, ze starszeństwem od 1941. W opinii awansowej szef Oddziału VI (Specjalnego) ppłk dypl. Michał Protasewicz odnotował – „Inteligentny, karny i lojalny, jako radiotelegrafista bardzo dobry (17 lotów bojowych). W warunkach bojowych spokojny i opanowany. Patriotyzm bez zastrzeżeń. Ogólnie – b. dobry.”
Kazimierz Człapka: „(…) pewnego dnia wezwano mnie do Londynu. Tu dopiero wyjaśniło się, o co chodzi. Chodziło mianowicie o to, aby na starym gracie, Whitleyu, polecieć do Polski, zrzucić tam jakiś – bardzo ponoć cenny – sprzęt i samemu… również wyskoczyć, zostawiając maszynę swemu losowi. Poleci jeszcze parę mil sama, a potem rozwali się o jakieś drzewo czy po prostu o ziemię. (…)
W pierwszej chwili aż mi z emocji włosy stanęły dęba. To mi dopiero nowina! Gdy się jednak bliżej zastanowiłem nad propozycją, wydała mi się niezwykła i pociągająca. Toteż odpowiedziałem uradowany: – OK!”
Kazimierz Człapka, Czemu nie?, w: Drogi Cichociemnych, Koło Cichociemnych Spadochroniarzy AK, Bellona Warszawa 2015, ISBN 978-83-11-13728-8, s. 42-43
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafi oraz dywersji. M.in. od 13 do 28 sierpnia 1942 uczestnik kursu „0” walki konspiracyjnej w Audley End. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 24 czerwca 1942 w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa, awansowany na stopień plutonowego 21 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 19/20 lutego 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Spokeshave” (dowódca operacji: F/O Mieczysław Kuźnicki, ekipa skoczków nr: XXII), z samolotu Halifax DT-620 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – W/O Stanisław Mierniczek, pilot – F/S Leopold Pęczek / nawigator – F/O Mieczysław Kuźnicki / radiotelegrafista – F/S Edward Janik / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Chętkowski / strzelec – F/O Zdzisław Markiewicz). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.45 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Pies” 712 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Radzice, 9 km od Odrzywołu. Razem z nim skoczyli: sierż. Piotr Nowak ps. Oko, ppor. Czesław Pieniak ps. Bór oraz kurier ppor. Jerzy Lerski ps. Jur. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (25/26 stycznia oraz 16/17 lutego) zadnie nie mogło być wykonane. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Po zrzucie samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 13 godzin 25 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„19.II. Doszła do skutku operacja na pozostałą jeszcze w grupie „B” plac. odb.: – lot 24/38, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. odb. PIES, start godz. 18.50 – 4 skoczków, 2 bag. A., 6=7904, 300000 dol. oraz paczki polit. DR 30, 31, 32/13. Wynik operacji, wg. meldunku nawigatora – wprost na plac. odb. – podany do Kraju depeszą L.Dz. 750/Sp..
U w a g a: Rozważając wnioski z doświadczeń dotychczasowych i biorąc pod uwagę możliwości, jakie niewątpliwie można stworzyć, poszukując śmiało przy każdej pomyślniejszej okazji, Szef Wydz. „S” postanowił forsować realizację koncepcji zrzutów na BASTIONY, to zn. plac. odb. zdolne do przyjęcia jednej nocy kilku zrzutów. Jest to forma przejściowa do REJONÓW ODBIORCZYCH. W obu wypadkach zachować 1944 [sygnały świetlne placówek odbiorczych] oraz wyposażyć w EUREKĘ i SFON [urządzenia do łączności pilot – ziemia] – celem umożliwienia zrzutów bez względu na warunki atm. jakie samoloty zastaną w REJONIE ODB.
Koncepcja ta będzie realną z chwilą, gdy uda się znaleźć w Kraju obszar terenu wzgl. dość obszerne rejony izolowane od wglądu wroga przynajmniej na okres potrzebny do ewakuacji zrzutu – ok. 48 godz. Koncepcja ta będzie niezbędną, gdy uda się tu namówić Amerykanów wzgl. Anglików do wysłania, choć dorywczo, np. 1-3 dyonów Liberatorów (bombowców) tylko z containerami – przykrycie operacji takiej zapewniło by kilka lub kilkanaście bombowców, skierowanych na pkty skąd mógłby wyjść pościg wroga.” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, od marca 1943 przydzielony jako radiotelegrafista do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK, następnie do Oddziału V (łączności) KG AK, Kompanii Radiowej „Orbis” Komendy Głównej AK. Szkolił radiotelegrafistów, uczestniczył jako radiotelegrafista w rejonie placówek odbiorczych (zrzutowych) w przyjęciu Cichociemnych: Stanisława Biedrzyckiego ps. Opera (zrzut 3/4 kwietnia 1944, operacja „Weller 5”, placówka „Pierzyna”) oraz Władysława Hauptmana ps. Gapa (zrzut 8/9 kwietnia 1944, operacja „Weller 6”, placówka odbiorcza: Nil 1).
„ORBIS” – Kompania Radiowa Komendy Głównej AK
maszynopis prelekcji w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
W Powstaniu Warszawskim jako radiotelegrafista radiostacji „Wanda 23A” na Żoliborzu (I Obwód „Żywiciel”) Okręgu Warszawa AK. Podczas walk ranny.
Po kapitulacji Powstania na Żoliborzu w niemieckiej niewoli, osadzony w obozie Piastowie, następnie w stalagu III A Luckenwalde, stalagu XB Sandbostel, oflagu XC w Lubece. 2 maja 1945 uwolniony przez wojska brytyjskie.
Zbigniew S. Siemaszko – Łączność radiowa Sztabu N.W. w przededniu Powstania Warszawskiego
w: Instytut Literacki Paryż, 1964 r., Zeszyty Historyczne nr. 6, s. 64 – 116
11 maja 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie (Wielka Brytania). Ponownie wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 7 sierpnia 1945 przydzielony do bazy Polskich Sił Powietrznych w Dunholme Lodge, jako dowódca plutonu (160 osób). Awansowany na stopień porucznika 20 lutego 1946.
Do 3 grudnia 1946 w PSP, następnie w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia, zdemobilizowany 20 września 1947.
Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Royal Air Force, służył na Cyprze, następnie w Rodezji, Singapurze oraz na Borneo.
Od 1973 na emeryturze. Zamieszkał w Folkestone (Kent, Wielka Brytania), tam zmarł 20 kwietnia 1988.
Autor wspomnień pt. Czemu nie? Tarapaty radiotelegrafisty opublikowanych w książce Drogi cichociemnych (1954).
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Syn Stanisława, robotnika kolejowego oraz Marii z domu Halonka. W 1946 zawarł związek małzeński z Janiną z domu Madej (ur. 1923), kurierką we francuskim ruchu oporu, żołnierzem pomocniczej służby RAF. Mieli córkę Wandę (ur. 1947), położną oraz syna Andrzeja (ur. 1950), inżyniera budownictwa.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”