W nocy z poniedziałku na wtorek 25/26 stycznia 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Screwdriver” do okupowanej Polski skoczyło trzech Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej oraz kurier polityczny. Tej nocy przeprowadzono także operację „Brace”.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon „Intonacja”, operacja: „Screwdriver”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
por. cc Władysław Alfred Miciek ps. „Młot”, „Szpak”,, „Mazepa”, „Wojewoda”, vel Władysław Orłowski, vel Jan Kobudziński, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0538, ur. 23 maja 1912 w Brzostku (powiat dębicki), poległ w Powstaniu Warszawskim 6 sierpnia 1944 w Warszawie – porucznik, inżynier architekt, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Armii Krajowej, Kedywu Podokręgu Rzeszów AK, uczestnik kampanii wrześniowej, Powstania Warszawskiego, cichociemny
Znajomość języków: niemiecki; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), sabotażu przemysłowego (STS 17, Brickendonbury Manor), walki konspiracyjnej (STS 38, Briggens), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 27 lat; w dacie skoku do Polski 30 lat. Syn kowala
por. / kpt. cc Bronisław Grun ps. „Szyb”, „Gnim”, „Rudy”, „Ginger”, „Rudy Anglik”, vel Bronisław Szluna, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0986, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1496, ur. 22 maja 1912 w Suszczewie (Rosja), zm. 30 listopada 1989 w Johannesburgu (RPA) – kapitan piechoty, harcerz, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Kedywu Komendy Głównej AK, instruktor w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty „Agrykola”, zastępca dowódcy batalionu „Zośka”, m.in. uczestnik akcji „Góral”, cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, rosyjski, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), sabotażu przemysłowego, propagandy (STS 17, Brickendonbury Manor), spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 27 lat; w dacie skoku do Polski 30 lat
por. / kpt. cc Mieczysław Józef Kwarciński ps. „Ziut”, „Jaskółka”, „Leszcz”, vel Józef Bartołomowicz, vel Mieczysław Skwarczyński, vel Władysław Wilczyński, vel Karol Niedźwiedzki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0046, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1952, ur. 25 listopada 1912 w Nowym Sączu, zm. 23 lutego 1978 w Londynie – kapitan piechoty, nauczyciel, inżynier, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Lublin AK, m.in. dowódca łączności 3 Dywizji Piechoty Legionów AK, oficer WiN, żołnierz wyklęty, więzień NKWD, uwolniony przez AK (194-1945), skazany na śmierć, poszukiwany listem gończym, cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, angielski, czeski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), łączności (Dundee), sabotażu przemysłowego (STS 17, Brickendonbury), walki konspiracyjnej (STS 38 Briggens), spadochronowy (1 SBS), odprawowy STS 43 (Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 26 lat; w dacie skoku do Polski 30 lat. Syn ślusarza w PKP
W tej operacji zrzutowej skoczył także kurier polityczny ppor. Stanisław Łuczkiewicz ps. Sęp.
Samolot Halifax DT-726 „H” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – P/O Kingsford-Smith / i in.) wystartował z lotniska RAF Tempsford. Dowódca operacji: P/O Kingsford-Smith, ekipa skoczków nr: XVIII.
Zrzut na placówkę odbiorczą „Krzak” 106 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 16 km od Łowicza. Skoczków z bagażnikami zrzucono w rejonie placówki, nie zrzucono zasobników, bowiem placówka odbiorcza nie wyłożyła świateł sygnalizacyjnych. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 22 minuty.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Wystartowały: – ekipa „SCREWDRIVER” – nawigator P/o. K. SMith – plac. odb. KRZAK (106) – godz. 17.40, – ekipa „SPOKSHAVE” – nawigator Cpt. Kuźnicki – plac. odb. KOŃ (102) – g. 18.45, – ekipa „BRACE” – nawigator Cpt. Król – plac. odb. CHMIEL (103) – g. 18 50, – ekipa „VICE” – nawigator S/Ldr. Boxter – plac. odb. SUM (104) – g. 20.30 . Każda ekipa po 4 ludzi, 6 containerów, 2 bagażniki.
Dnia 26.I. powróciły wszystkie samoloty z następującym wynikiem: – ekipa SCREWDRIVER – zrzut na rejon – tylko ludzie; 2568 [placówka odbiorcza] nie dała 1944 [sygnału świetlnego], – ekipa SPOKSHAVE – powróciła do Anglii; 2568 nie dała 1944, ekipa odmówiła skoku na rejon, – ekipa BRACE – zrzut na rejon – tylko ludzie, 2568 nie dała 1944, – VICE – powróciła do Anglii. Nad Polską nawalił jeden silnik – nawigator nie mógł ustalić swego położenia i zawrócił na trzech silnikach do bazy (…).” (s. 137)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Ogółem zrzucono do Polski 64 ekipy skoczków. Ekipę stanowił zespół osób (Cichociemnych, także kurierów) zestawiony do przerzutu jednym samolotem. Ekipy nie miały nazw (za wyjątkiem jednej), oznaczano je kolejnymi numerami rzymskimi. Ostatnią ekipę (misja brytyjska) jednak wyjątkowo oznaczono nie numerem, ale nazwą: Freston, tożsamą z nazwą operacji lotniczej.
Skaczących spadochroniarzy Cichociemnych nazywano początkowo chomikami (od pseudonimu jednego z inicjatorów łączności z Krajem, Jana Górskiego ps. Chomik), zrzutkami, ptaszkami, skoczkami. Nazwa Cichociemni przyjęła się z czasem. Skaczących kurierów nazywano podobnie jak Cichociemnych, ale najczęściej kociakami (od nazwiska ministra Stanisława Kota).
Numery ekip nie zawsze były przypisane do jednej operacji lotniczej, w której skoczków przerzucano do Kraju. Jedną ekipę składającą się z kilku, nawet kilkunastu skoczków, niejednokrotnie zrzucano do Polski tej samej nocy – ale kilkoma samolotami, w ramach różnych operacji lotniczych.
Składy ekip podajemy w kolejności alfabetycznej (bez kurierów). Jedna z ekip (nie ma w wykazie) składała się tylko z dwóch kurierów.
numeracja ekip przyjęta przez Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza
Uwaga: tabelę można przeszukiwać oraz sortować, klikając wybraną kolumnę
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
zobacz – wykaz zrzutów Cichociemnych
zobacz – sezony operacyjne
zobacz – zrzuty
CICHOCIEMNI (The Silent Unseen) – patriotic rap MC Sobieski, muzyka: Patryk Bielewicz, production: Anima Villis
ps.: „Młot”, „Szpak”,, „Mazepa”, „Wojewoda”
Władysław Alfred Miciek vel Władysław Orłowski, vel Jan Kobudziński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0538
Uczył się w Gimnazjum Państwowym w Jaśle, do 1933 w Państwowej Szkole Ogrodniczej w Białej. Do 1937 studia na Wydziale Ogrodnictwa Ozdobnego Państwowej Szkoły Ogrodnictwa w Poznaniu. Od 18 września 1933 uczestnik dywizyjnego Kursu Podchorązych Rezerwy Piechoty przy 4 Pułku Strzelców Podhalańskich 21 Dywizji Piechoty Górskiej, po jego ukończeniu od 2 czerwca 1934 na praktyce jako dowódca drużyny oraz plutonu 3 Pułku Strzelców Podhalańskich. Od 17 września 1934 przeniesiony do rezerwy.
Uczestnik ćwiczeń oficerów rezerwy, jako dowódca plutonu oraz kompanii w lipcu – sierpniu 1945 oraz w sierpniu i wrześniu 1937 w 3 Pułku Strzelców Podhalańskich. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1937. Od 20 sierpnia 1939 uczestnik kursu w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej, od 30 sierpnia dowódca plutonu i kompanii czołgów 21 Dywizji Piechoty Górskiej.
W kampanii wrześniowej 1939 w składzie 21 Dywizji Piechoty Górskiej, od 20 września w niemieckiej niewoli. 25 września uciekł, 13 grudnia 1939 przekroczył granicę z Węgrami, 25 stycznia 1940 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim w Paryżu (Francja), od lutego 1940 przydzielony do 9 Pułku Piechoty 3 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany z St. Nazaire, 22 czerwca 1940 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 4 Brygady Kadrowej Strzelców, 9 października 1941 przemianowanej na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
dokumenty – Władysław Miciek, skan: Fundacja dla Demokracji, źródło: JW GROM
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. W lutym 1941 uczestniczył w nieudanej akcji dywersyjnej, desancie 6 oficerów: kpt. Mieczysław Kaliciński, por. Kazimierz Bogdziewicz, pod. Kazimierz Dendor, por. Stanisław Kruszewski, por. Ludwik Zwolański na stację transformatorów niemieckich łodzi podwodnych w Mariniao k. Bordeaux (samolot zawrócił do bazy). Do 5 maja 1942 przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. w STS 43 w Audley End, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 24 sierpnia 1942 przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 25 stycznia 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 25/26 stycznia 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Screwdriver” (dowódca operacji: P/O Kingsford-Smith, ekipa skoczków nr: XVIII), z samolotu Halifax DT-726 „H” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – P/O Kingsford-Smith / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę „Krzak” 106 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 16 km od Łowicza. Razem z nim skoczyli: ppor. Bronisław Grun ps. Szyb, ppor. Mieczysław Kwarciński ps. Ziut oraz kurier ppor. Stanisław Łuczkiewicz ps. Sęp. Skoczków z bagażnikami zrzucono w rejonie placówki, nie zrzucono zasobników, bowiem placówka odbiorcza nie wyłożyła świateł sygnalizacyjnych. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 22 minuty.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Wystartowały: – ekipa „SCREWDRIVER” – nawigator P/o. K. SMith – plac. odb. KRZAK (106) – godz. 17.40, – ekipa „SPOKSHAVE” – nawigator Cpt. Kuźnicki – plac. odb. KOŃ (102) – g. 18.45, – ekipa „BRACE” – nawigator Cpt. Król – plac. odb. CHMIEL (103) – g. 18 50, – ekipa „VICE” – nawigator S/Ldr. Boxter – plac. odb. SUM (104) – g. 20.30 . Każda ekipa po 4 ludzi, 6 containerów, 2 bagażniki.
Dnia 26.I. powróciły wszystkie samoloty z następującym wynikiem: – ekipa SCREWDRIVER – zrzut na rejon – tylko ludzie; 2568 [placówka odbiorcza] nie dała 1944 [sygnału świetlnego], – ekipa SPOKSHAVE – powróciła do Anglii; 2568 nie dała 1944, ekipa odmówiła skoku na rejon, – ekipa BRACE – zrzut na rejon – tylko ludzie, 2568 nie dała 1944, – VICE – powróciła do Anglii. Nad Polską nawalił jeden silnik – nawigator nie mógł ustalić swego położenia i zawrócił na trzech silnikach do bazy (…).” (s. 137)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, od maja 1943 przydzielony do Kedywu Podokręgu Rzeszów AK jako oficer dywersji Inspektoratu Rejonowego Rzeszów AK, od 5 maja 1944 zastępca kpt. Zenona Soboty ps. Świda, szefa Kedywu Podokręgu Rzeszów AK. Instruktor szkoleń dywersyjnych Inspektoratu, m.in. wiosną 1943 szkolenia dowódców Obwodu Rzeszów AK w leśniczówce Piątka w Tajęcinie, w lipcu 1943 szkolenia komendantów placówek Obwodu Rzeszów AK, w zimie 1943/1944 szkolenia dowódców patroli dywersyjnych w Obwodzie Dębica AK, kryptonim „Deser”.
W nocy 4/5 stycznia 1944 dowódca akcji odbioru zrzutu materiałowego w rejonie Gwoźnicy Górnej. Wraz z kpt. Józefem Lutakiem ps. Dyzma organizator zespołu dywersyjnego pracowników kolei, uczestnik dowodzonej przezeń akcji bojowej, ataku na niemiecki pociąg urlopowy na szlaku Lwów – Kraków.
15 marca 1944 dowódca akcji likwidacyjnej ukraińskiego nacjonalisty, komendanta policji kryminalnej w Kolbuszowej, okrutnego mordercy Polaków i Żydów, Włodzimierza Halickiego, akcja w rejonie Rynku zakończyła się powodzeniem. W kwietniu 1944 współorganizator akcji bojowej „Jula”, przeprowadzonej przy wsparciu żołnierzy warszawskiego Batalionu „Zośka”. W jej wyniku wczesnym rankiem 6 kwietnia 1944 wysadzono most na Wisłoku w rejonie Tryńczy oraz przepust kolejowy w rejonie Rogóżna. W nocy 9 kwietnia pod przejeżdżającym pociągiem wysadzono przepust kolejowy w Nowosielcach.
Po aresztowaniu 24 marca 1944 przez gestapo w Krakowie Cichociemnego płk Józefa Spychalskiego ps. Czarny, komendanta Okręgu Kraków AK, w maju 1944 m.in. wraz z Cichociemnymi: por. Ryszardem Nuszkiewiczem ps. Powolny oraz por. Henrykiem Januszkiewiczem ps. Spokojny współorganizował akcje odbicia, ataku na więzienie w Krakowie przy ul. Montelupich, porwania lub zamachu na dowódcę policji i SS w Generalnej Guberni, generała Wafen-SS Wilhelma Koppe’go, jednak z akcji tych wówczas zrezygnowano.
W Powstaniu Warszawskim prawdopodobnie bez przydziału. Walczył na Woli, poległ w akcji bojowej 6 sierpnia 1944 na ul. Elektoralnej, w rejonie operowania Batalionu „Zośka” Zgrupowania Radosław.
Cichociemny kpt. Adam Borys potwierdził Jego śmierć w pisemnym oświadczeniu, wskazując iż zameldował o tym fakcie kpt. Jan, dowódca batalionu „Zośka”, na jednej z odpraw podczas Powstania Warszawskiego.
Syn Józefa, kowala oraz Zofii z domu Płaziak. Przed wojną zawarł związek małżeński z Heleną z domu Domańska. Nie mieli dzieci.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Ziut”, „Jaskółka”, „Leszcz”
Mieczysław Józef Kwarciński
vel Józef Bartołomowicz, vel Mieczysław Skwarczyński, vel Władysław Wilczyński, vel Karol Niedźwiedzki
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0046, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1952
Od 1919 uczył się w szkole powszechnej im. S. Konarskiego w Nowym Sączu, następnie w Państwowym Seminarium Męskim im. J. Długosza w Starym Sączu, w 1932 zdał egzamin dojrzałości oraz uzyskał uprawnienia nauczyciela szkół powszechnych.
Od 1 października 1932 do 10 lutego 1933 w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej. Od 18 września 1933 uczestnik dywizyjnego kursu Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 4 Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie 21 Dywizji Piechoty Górskiej. Po jego ukończeniu na praktyce, 16 lipca 1934 przydzielony do 3 kompanii ciężkich karabinów maszynowych 3 Pułku Strzelców Podhalańskich w Bielsku, 17 września 1934 przeniesiony do rezerwy. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1936.
Po praktyce telegraficznej na stacji PKP w Nowym Sączu, od 1 stycznia 1935 podjął pracę w PKP jako dyżurny ruchu, kolejno na stacjach: Nowy Sącz, Tymbark, od 15 grudnia 1938 Cieszyn Zachodni.
W kampanii wrześniowej 1939 nie zmobilizowany, reklamowany przez PKP. Po ewakuacji stacji Cieszyn Zachodni pracował na stacjach: Rzeszów, Tarnów, Lwów Podzamcze, Zaleszczyki. Od 12 października u rodziców w Nowym Sączu. Od 1 stycznia 1940 wezwany przez niemieckiego naczelnika stacji Nowy Sącz do pracy na stacji kolejowej Męcina, tam do 13 maja 1940.
Wraz z dwoma kolegami przez Czerecz przekroczył granicę ze Słowacją, następnie w rejonie Preszowa 17 maja 1940 granicę z Węgrami. Po uzyskaniu dokumentów w ambasadzie R.P. w Budapeszcie dotarł 23 maja do Splitu (Jugosławia). 27 maja wypłynął statkiem „Patris”, dotarł 1 czerwca 1940 do Marsylii (Francja). 21 czerwca 1940 w Carpiagne wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany z St. Jean de Luz statkiem m/s Batory, dotarł 25 czerwca 1940 do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim.
Do 1 września w obozie Crawford, od 17 września 1940 przydzielony jako zastępca dowódcy plutonu ciężkich karabinów maszynowych 7 batalionu 3 Brygady Kadrowej Strzelców w Moffat. Od 10 lutego 1942 przydzielony do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji oraz radiotelegrafii, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK W kwietniu 1941 uczestnik kursu dywersyjno – strzeleckiego (STS 25, Inverlochy). Od 6 czerwca 1941 uczestnik kursu „organizatorów dywersji”, następnie od lutego 1942 uczestnik kursu spadochronowego w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej. Przeszkolony ponadto na kursie łączności w Dundee. 7 kwietnia 1942 w Londynie, awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 25 stycznia 1943. Po przeszkoleniu przerzucony na stację wyczekiwania wraz z Cichociemnym Władysławem Miciek.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 25/26 stycznia 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Screwdriver” (dowódca operacji: P/O Kingsford-Smith, ekipa skoczków nr: XVIII), z samolotu Halifax DT-726 „H” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – P/O Kingsford-Smith / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę „Krzak” 106 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 16 km od Łowicza. Razem z nim skoczyli: ppor. Bronisław Grun ps. Szyb, ppor. Władysław Miciek ps. Młot oraz kurier ppor. Stanisław Łuczkiewicz ps. Sęp. Skoczków z bagażnikami zrzucono w rejonie placówki, nie zrzucono zasobników, bo placówka odbiorcza nie wyłożyła świateł sygnalizacyjnych. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 22 minuty.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Wystartowały: – ekipa „SCREWDRIVER” – nawigator P/o. K. SMith – plac. odb. KRZAK (106) – godz. 17.40, – ekipa „SPOKSHAVE” – nawigator Cpt. Kuźnicki – plac. odb. KOŃ (102) – g. 18.45, – ekipa „BRACE” – nawigator Cpt. Król – plac. odb. CHMIEL (103) – g. 18 50, – ekipa „VICE” – nawigator S/Ldr. Boxter – plac. odb. SUM (104) – g. 20.30. Każda ekipa po 4 ludzi, 6 containerów, 2 bagażniki.
Dnia 26.I. powróciły wszystkie samoloty z następującym wynikiem: – ekipa SCREWDRIVER – zrzut na rejon – tylko ludzie; 2568 [placówka odbiorcza] nie dała 1944 [sygnału świetlnego], – ekipa SPOKSHAVE – powróciła do Anglii; 2568 nie dała 1944, ekipa odmówiła skoku na rejon, – ekipa BRACE – zrzut na rejon – tylko ludzie, 2568 nie dała 1944, – VICE – powróciła do Anglii. Nad Polską nawalił jeden silnik – nawigator nie mógł ustalić swego położenia i zawrócił na trzech silnikach do bazy (…).” (s. 137)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał przy ul. Hipotecznej 3/6 u Heleny Gabriel. Od stycznia 1943 przydzielony do organizacji dywersyjnej Kedyw Okręgu Lublin AK jako oficer dywersji Inspektoratu Rejonowego Radzyń AK.
Od października 1943 przydzielony do Inspektoratu Rejonowego Zamość AK jako dowódca radiostacji Wanda 77 oraz dowódca plutonu radio, następnie dowódca kompanii łączności i radiostacji Wanda 28. Od grudnia 1943 do marca 1944 instruktor na kursie podchorążych, w oddziale ppor. Tadeusza Kuncewicza ps. Podkowa, operującym w Lasach Zwierzynieckich, rejonie Kawęczyna, Florianki, Maziarzy oraz Bondyrz.
Od 22 marca 1944 oficer łączności 9 Pułku Piechoty Legionów AK, od 22 lipca 1944 dowódca łączności 3 Dywizji Piechoty Legionów AK. Uczestnik wielu bojowych akcji dywersyjnych, m.in. w nocy 12/13 maja 1944 jako dowódca grupy minerów uczestniczył w wysadzeniu mostu kolejowego na rzece Wieprz w Zwierzyńcu (Rudka). Od 15 lipca do 1 sierpnia 1944 uczestnik Akcji „Burza” jako dowódca Batalionu Sztabowego 9 Pułku Piechoty Legionów 3 Dywizji AK. Awansowany na stopień kapitana 22 lipca 1944, zweryfikowany ze starszeństwem od 4 czerwca 1945. 30 lipca 1944 9 Pułk Piechoty Legionów AK złożył broń oddziałom sowieckim, po zawiadomieniu Londynu, zdał radiostację, wyruszył do Warszawy.
Aresztowany w Falenicy, wywieziony do Majdanka, uciekł, 22 sierpnia 1944 dotarł do Szczebrzeszyna. Nawiązał konspiracyjne kontakty z oficerami z 9 PPLeg., utrzymywał łączność radiową z Londynem. Nadał ok. 20 depesz m.in. z rejonu Kawęczyna, Szperówki, Nielisza, Łabuni, Pawłowki, Kalinówki, Tyszowic, Siemięża, tropiony przez oddziały radiopelengacyjne.
18 listopada 1944 w Szczebrzeszynie aresztowany w związku z planowaniem porwania wraz z kolegą ppor. Zygmuntem Kopeć ps. Doniec, sowieckiego samolotu w celu wydostania się z Polski do Włoch. W tym celu nawiązali kontakt z sowieckim lotnikiem, prawdopodobnie uległ prowokacji NKWD. Od 13 grudnia 1944 osadzony w więzieniu na Zamku Lubelskim. Oskarżony o to, że „należał do takiej organizacji AK mającej na celu obalenie Demokratycznego ustroju [pisownia oryginału] Państwa Polskiego i biorąc w niej czynny udział w charakterze oficera łączności (…), utrzymywał kontakt pomiędzy oddziałami i członkami (…) AK jak również Rządem Emigracyjnym w Londynie za pomocą radiostacji (…) bez prawnego zezwolenia władzy przechowywał w mieszkaniu Kuklińskiego Michała (…) w wiosce Siemiesz, pow. Tomaszów (…) dwie (…) radiostacje typu A-4 (…), ponadto nie zgłosił się do mobilizacji”. 2 lutego 1945 skazany przez Wojskowy Sąd Garnizonowy w Lublinie na śmierć.
W nocy 18/19 lutego 1945 uwolniony dzięki wspólnej akcji 12 wartowników z Batalionu Ochrony Jeńców, dowodzonych przez plut. Józefa Mazurkiewicza ps. Ryszard oraz kilkudziesięciu żołnierzy AK (wg. Krzysztofa A.Tochmana – 40), m.in. ppor. Wojciecha Rokickiego oraz sierż. Stanisława Łukasika.
Po zlikwidowaniu dowódcy warty i jednego z wartowników oraz otwarciu cel nr 2 i 3, w których osadzono skazanych na śmierć, oprócz Niego uwolniono także dziesięciu więźniów: mjr. Konstantego Witkowskiego ps. Miller, dowódcę 35 Pułku Piechoty AK, kpt. Stefana Dębickiego ps. Kmicic, kpt. Stanisława Chmielewskiego vel Kazimierza Burskiego, kpt. Antoniego Wieczorka ps. Ścibor, Stanisława Augustynowicza, Jana Flisiaka, Stanisława Gębałę vel Gębalę, Aleksego Kina, Leonarda Majchrzaka vel Woźniaka, sierż Leonarda Malaniuka ps. Unita, radiotelegrafistę.
Wraz z więźniami uciekło także dwunastu więziennych wartowników z Batalionu Ochrony Jeńców: plut. Zygmunt Grymko, plut. Józef Mazurkiewicz, plut. Władysław Ostapiński, kpt. Stanisław Zawisza, kpr. Edward Sokołowski, kpr. Ferdynand Ryndo, kpr. Edward Mrok, kpr. Jan Jendrzejewski, st. strz. Józef Nausz, st. strz. Eugeniusz Lis, strz. Jan Kołodziej.
Maciej Gelberg – Straceńcza ucieczka skazanych na stracenie
w: Kombatant – biuletyn UdSKiOR, luty 2015 r., nr 2 (290) s. 15 – 18
Pozostał w konspiracji, działał w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość, od marca 1945 na Zamojszczyźnie. Do października 1945 utrzymywał łączność z Londynem, nadając z powiatu tomaszowskiego i zamojskiego. W październiku 1945 wraz z kpt. Stanisławem Książkiem ps. Wyrwa, inspektorem WiN, ukrył radiostację w Zwierzyńcu. 17 grudnia 1945, w grupie ok. 15 osób, wraz z Cichociemnym Adamem Boryczką oraz oficerami angielskimi i amerykańskimi, angielskim samolotem wojskowym odleciał z lotniska Okęcie do Berlina Zachodniego. Dotarł do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej stacjonującej w Niemczech. Od 31 grudnia 1945 przydzielony do Spadochronowego Ośrodka Zapasowego oraz Centrum Wyszkolenia Spadochronowego.
Pod koniec stycznia 1946, wraz z Cichociemnym Adamem Boryczką wezwany przez ppłk. Mariana Utnika, byłego szefa likwidowanego Oddziału VI (Specjalnego) SNW. 11 lutego 1946 zameldował się w Komisji Likwidacyjnej Specjalnej Sztabu Głównego w Londynie. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
12 kwietnia 1945 Prokuratura Wojskowa Okręgu Lublin wydała za Nim list gończy, po ustawie o amnestii Wojskowy Sąd Okręgu VII w Lublinie zmienił wyrok śmierci na dwanaście i pół roku więzienia, 11 czerwca 1956 Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego zmienił wyrok na osiem lat i dwa miesiące więzienia.
Od 1 października 1946 w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia, od 1 października 1948 zdemobilizowany. Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, zamieszkał w Londynie, pracował jako inżynier. Zmarł 23 lutego 1978 w Londynie, 13 maja 1978 urnę z prochami przewieziono do Polski, złożono na cmentarzu komunalnym w Nowym Sączu.
Memoriał Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”
do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2015
Syn Józefa, ślusarza w PKP oraz Wandy z domu Wilczyńskiej. Rodziny nie założył.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Szyb”, „Gnim”, „Rudy”, „Ginger”, „Rudy Anglik”
vel Bronisław Szluna
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0986, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1496
Urodził się w Suszczewie (gubernia Pskowska, Rosja), dzieciństwo spędził w rodzinnej miejscowości oraz w Witebsku i Nowgorodzie, gdzie Jego ojciec pracował na kolei. Był jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P. W grudniu 1921 powrócił wraz z rodziną do Polski, do rodzinnej miejscowości ojca – Czyżewo.
Od czerwca 1922 uczył się Gimnazjum Państwowym im. Jędrzeja Śniadeckiego w Pabianicach, po pierwszym półroczu przeniósł się do Państwowego Gimnazjum im. Króla Zygmunta Augusta w Białymstoku, w maju 1932 zdał egzamin dojrzałości. Podczas nauki w gimnazjum działał w Związku Harcerstwa Polskiego. Przez dwa lata uczył się także śpiewu i muzyki w Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Białymstoku, gdzie mieszkał wraz z rodzicami przy ul. Browarnej 3. W tym czasie pracował jako korepetytor.
Od 15 września 1934 uczestnik Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 5 Pułku Piechoty Legionów w Wilnie, od czerwca 1935 zastępca dowódcy drużyny 3 kompanii strzeleckiej 5 Pułku Piechoty Legionów w Wilnie, następnie awansowany na stopień plutonowego podchorążego. Od 1 października 1935 przeniesiony do rezerwy. Uczestnik ćwiczeń w 1936 jako dowódca plutonu 5 Pułku Piechoty Legionów w Wilnie, w 1938 uczestnik ćwiczeń jako dowódca plutonu 42 Pułku Piechoty w Białymstoku, w styczniu 1939 jako dowódca plutonu 20 Pułku Piechoty Ziemi Krakowskiej.
W 1935 podjął studia na Akademii Górniczej w Krakowie (ukończył trzy lata studiów), działał jako prezes Stowarzyszenia Studenckiego „Bratnia Pomoc”. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1937.
Dokumenty ze studiów Bronisława Gruna
Źródło: akta Akademii Górniczo – Hutniczej
W kampanii wrześniowej 1939 nie zmobilizowany. 3 grudnia 1939 przekroczył granicę z Węgrami. Przez Jugosławię, Włochy dotarł 12 stycznia do Francji.
Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, początkowo w obozie oficerskim, następnie przydzielony do 12 Pułku Piechoty, a później 11 Pułku Piechoty 4 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany wraz z oddziałem z La Rochelle, w lipcu 1940 roku dotarł do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony jako dowódca plutonu 5 Brygady Kadrowej Strzelców, od grudnia 1941 do maja 1942 w Brygadzie Szkolnej. Od 7 maja 1942 w dyspozycji Oddziału V Sztabu Naczelnego Wodza.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, także m.in. uczestnik kursu czarnej propagandy w STS 17, Brickendonbury Manor, Brickendon, Hertford, Hertfordshire. Zaprzysiężony na rotę ZWZ-AK 24 sierpnia 1942 w Audley End, przeniesiony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 25 stycznia 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 25/26 stycznia 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Screwdriver” (dowódca operacji: P/O Kingsford-Smith, ekipa skoczków nr: XVIII), z samolotu Halifax DT-726 „H” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – P/O Kingsford-Smith / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę „Krzak” 106 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 16 km od Łowicza. Razem z nim skoczyli: ppor. Mieczysław Kwarciński ps. Ziut, ppor. Władysław Miciek ps. Młot oraz kurier ppor. Stanisław Łuczkiewicz ps. Sęp. Skoczków z bagażnikami zrzucono w rejonie placówki, nie zrzucono zasobników, bowiem placówka odbiorcza nie wyłożyła świateł sygnalizacyjnych. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 22 minuty.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S),organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Wystartowały: – ekipa „SCREWDRIVER” – nawigator P/o. K. SMith – plac. odb. KRZAK (106) – godz. 17.40, – ekipa „SPOKSHAVE” – nawigator Cpt. Kuźnicki – plac. odb. KOŃ (102) – g. 18.45, – ekipa „BRACE” – nawigator Cpt. Król – plac. odb. CHMIEL (103) – g. 18 50, – ekipa „VICE” – nawigator S/Ldr. Boxter – plac. odb. SUM (104) – g. 20.30 . Każda ekipa po 4 ludzi, 6 containerów, 2 bagażniki.
Dnia 26.I. powróciły wszystkie samoloty z następującym wynikiem: – ekipa SCREWDRIVER – zrzut na rejon – tylko ludzie; 2568 [placówka odbiorcza] nie dała 1944 [sygnału świetlnego], – ekipa SPOKSHAVE – powróciła do Anglii; 2568 nie dała 1944, ekipa odmówiła skoku na rejon, – ekipa BRACE – zrzut na rejon – tylko ludzie, 2568 nie dała 1944, – VICE – powróciła do Anglii. Nad Polską nawalił jeden silnik – nawigator nie mógł ustalić swego położenia i zawrócił na trzech silnikach do bazy (…).” (s. 137)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych od marca 1943 przydzielony jako oficer dyspozycyjny w ośrodku „Motor” do organizacji dywersyjnej Kedyw Komendy Głównej AK. Od marca do połowy sierpnia 1943 instruktor w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty „Agrykola”.
Od sierpnia 1943 do sierpnia 1944 zastępca dowódcy Batalionu „Zośka”. Uczestnik wielu akcji bojowych, dywersyjnych, tzw. kolejówek m.in. „Pogorzel”, 23/ 24 października 1943, „Szymanów” (22 listopada 1943), dowódca akcji „Polowanie” (8 stycznia 1944) oraz obserwator dowództwa „Jula”.
Uczestniczył w akcji „Góral„, pozyskania na potrzeby AK ok. 106 mln zł (12 sierpnia 1943), wówczas równowartość ok. miliona dolarów po czarnorynkowym kursie. Trwająca dwie i pół minuty akcja w Warszawie, na ul. Senatorskiej 3 zakończyła się pełnym sukcesem, rozpoczęto ja o godz. 10.17, chwilę później uprowadzono samochód Banku Emisyjnego, jadący z siedziby banku na ul. Bielańskiej na Dworzec Wschodni, z workami zawierającymi emitowane w Generalnym Gubernatorstwie okupacyjne banknoty o nominalne 500 zł, wartości ok. 106 mln. zł.
Przygotowania do akcji trwały prawie 14 miesięcy, uczestniczyło w niej 43 żołnierzy i 2 łączniczki oddziału specjalnego KG AK „Kosa” oraz wydzielonego oddziału Kedywu „Motor”, a także dwa samochody ciężarowe. Podczas akcji poległo trzech pracowników banku, czterech innych zostało rannych. Ranni zostali także dwaj uczestnicy akcji. Zabito sześciu Niemców eskorty, dwóch policjantów oraz oficera Wermachtu.
Po akcji Niemcy rozkleili w Warszawie ogłoszenia, oferując pięć milionów złotych nagrody za wskazanie tropu śledczym. AK uruchomiła akcję pisania donosów z fałszywymi tropami, na niemieckich ogłoszeniach doklejano paski papieru, z ofertą 10 milionów złotych „za wskazanie następnego, podobnego transportu”.
Tak opisywał swój udział w akcji we wspomnieniach opublikowanych w książce Drogi cichociemnych (Londyn 1954, Warszawa 2010): Express Warszawa – Berlin, pt. Bank na kółkach:
Szkolenie owszem, rzecz ważna, ale całe pół roku uczyć cudze dzieci wojny podziemnej – to już trochę za dużo. Dostałem przydział do podchorążówki „Agrykola”. Bractwo miłe, chłopaki wyśmienite. Sami harcerze, nazywali się bardzo ładnie: Szare Szeregi. Wszystko to pięknie, ale ja jednak nie po to uczyłem się w Szkocji dywersji, minerki, dżiu-dzitsu – żeby w Warszawie bawić się w „profesora”. Właśnie wtedy spotkałem przypadkowo „Oliwę” – „Rudzkiego”. Poprosiłem go o przydział bojowy. „Oliwa” od razu zabrał mnie na odprawę. Zapytał tylko przezornie: – Czy jest Pan gotów pójść do akcji jutro?…
„Wreszcie usłyszeliśmy bezładną początkowo strzelaninę. Zapomniałem o kapeluszu, wyskoczyliśmy na ulicę. Wszystko się zgadzało. Zacząłem „rąbać” wraz ze swym towarzyszem do Opelka. Nasz szofer skoczył do ciężarówki. Wyrzucił na głowę niemieckiego kierowcę. Działał jak błyskawica. W takich sytuacjach nie ma się co cackać.. Należy wykorzystać zaskoczenie. Szybkość i zdecydowanie rozstrzygają o sukcesie lub niepowodzeniu.
Samochód banku zahamowany został zatarasowaniem wąskiej ulicy przez naszą ciężarówkę i ów śmieszny, ręczny wózek. Nasi prali niemiłosiernie, obezwładniając z miejsca całą załogę i ochronę transportu. Chociaż było nas we właściwej akcji tylko siedmiu, szybko daliśmy sobie radę. Niemcy zupełnie zgłupieli. Z przerażenia powyciągali jak najwyżej ręce z karabinami na znak poddania. (…) Mogliśmy być z siebie zadowoleni. Akcja trwała niewiele więcej jak dwie minuty, a łup był przecież niebywały”
Uczestniczył także w akcji „Pogorzel” tj. wysadzenia pociągu z wojskiem (23/24 października 1943), w tzw. kolejówkach: „Szymanów” (22 listopada 1943), „Polowanie” (dowódca, 8 stycznia 1944), „Jula”, wysadzeniu przepustu kolejowego w rejonie Rogoźna na linii Rzeszów – Przeworsk (5/6 kwietnia 1944). Za akcję „Jula” odznaczony Krzyżem Walecznych.
W związku z chorobą poza strukturami AK, w dniu wybuchu powstania przebywał na Pradze, odcięty od swojego batalionu.
Nie uczestniczył w walkach.
Wyjechał z Polski, 31 grudnia 1945 zameldował się w sztabie 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, stacjonującej w Niemczech. 18 marca 1946 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Wstąpił ponownie do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, od 30 marca 1946 przydzielony do Ośrodka Zapasowego Armii.
Po demobilizacji pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Ukończył Camborne School of Mines w Kornwalii, obronił dyplom inżyniera górnictwa. Podjął pracę jako rzeczoznawca w zakresie wzbogacania diamentów w Republice Południowej Afryki.
Autor wspomnień, opublikowanych w książce Drogi cichociemnych (Londyn 1954, Warszawa 2010): Express Warszawa – Berlin, Polowanie po polowaniu, Bank na kółkach, Akcja „Jula”.
Zmarł 30 listopada 1989 w Johannesburgu (RPA).
Syn Władysława i Marii Magdaleny z domu Murczkiewicz. Po wojnie zawarł związek małżeński, mieli syna, bliższe dane nieustalone.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii