W nocy z czwartku na piątek 3/4 września 1942, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Rheumatism” do okupowanej Polski skoczyło czterech Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej oraz dwóch kurierów politycznych.Tej nocy przeprowadzono także operację „Measles”.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon „Intonacja”, operacja: „Rheumatism”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
mjr dypl. / ppłk dypl. cc Bartłomiej Wincenty Ściegienny ps. „Las”, „Olcha”, „Adam”, „Pilica”, vel Wincenty Bartłomiejczyk, vel Stanisław Wydrychiewicz, vel Stanisław Bobowicz, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0523, ur. 5 października 1899 w Seceminie, zm. 12 listopada 1968 w Warszawie – podpułkownik dyplomowany piechoty, handlowiec, uczestnik walk o niepodległość Polski (1918-1920), oficer dyplomowany Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Armii Krajowej, Ruchu Oporu Armii Krajowej, uczestnik kampanii wrześniowej, szef sztabu oraz zastępca komendanta Komendy Okręgu Białystok AK, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, więzień NKWD, UB (Białystok, Warszawa, 1945), cichociemny
Znajomość języków: francuski, rosyjski, angielski; szkolenia (kursy): m.in. Wyższa Szkoła Wojenna, języka angielskiego (Oxford, Edynburg), prowadzenia pojazdów (samochód, parowóz), spadochronowy i in. W dniu wybuchu wojny miał 39 lat; w dacie skoku do Polski 42 lata. Syn rolnika
mjr dypl. cc Jan Kazimierz Lech ps. „Granit”, „John”, „Buła”, „Czerwony”, „Wrak”, „Beryl”, „Czarny”, „Truteń”, „Cer”, „Bez”, vel Jan Dziedziejko, vel Jan Rożek, ur. 20 października 1907 w Turzy Małej (powiat mławski), poległ zamordowany przez Niemców z gestapo po 24 czerwca 1944 we Lwowie (obecnie Ukraina) – major dyplomowany piechoty, oficer dyplomowany Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Armii Krajowej, m.in. uczestnik kampanii wrześniowej, szef Oddziału III Komendy Obszaru Lwów AK, szef sztabu Komendy Okręgu Lwów AK, II zastępca komendanta Okręgu Lwów AK, więziony i zamordowany przez gestapo (1944), cichociemny
Znajomość języków: francuski, angielski; szkolenia (kursy): m.in. Wyższa Szkoła Wojenna, strzelecki, języka angielskiego, spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał31 lat; w dacie skoku do Polski 34 lata. Starszy brat Cichociemnego Włodzimierza Lecha
kpt. cc Zygmunt Policiewicz ps. „Świerk”, „Jodła”, vel Zygmunt Marek, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1194, ur. 3 października 1907 w Biskupicach (powiat płocki), zm. 8 października 1965 w Warszawie – kapitan lotnictwa, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK, Obszaru Lwów AK, uczestnik kampanii wrześniowej, cichociemny
Znajomość języków obcych: francuski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), łączności lotniczej, spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 31 lat; w dacie skoku do Polski 34 lata. Syn rolnika i gajowego
por. dypl. / ppłk dypl. cc Stanisław Jerzy Sędziak ps. „Warta”, „Wola”, „Oset”, „Wojna”, „S-2”, „T”, vel Stanisław Sędziszewski, vel Zaremba, vel Kulesza, vel Czesław Noakowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1147, ur. 7 września 1913 w Gwizdałach (pow. węgrowski), zm. 2 sierpnia 1978 w Toruniu – podpułkownik dyplomowany, oficer dyplomowany Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, szef sztabu Okręgu Nowogródek AK, oficer Obywatelskiej Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, Zastępca Prezesa d/s wojskowych i organizacyjnych III Zarządu WiN, uczestnik kampanii wrześniowej, żołnierz wyklęty, więzień UB, torturowany, skazany na śmierć, następnie na dożywocie (Warszawa, Wronki, Rawicz, Strzelce Opolskie (1947-1957), cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), spadochronowy (STS 51, Ringway), i in. W dniu wybuchu wojny miał 25 lat; w dacie skoku do Polski 28 lat. Syn hutnika, zarządcy majątków
W tej operacji zrzutowej skoczyli także kurierzy polityczni: por. Adam Cużytek ps. Roman i bomb. Stanisław Stach ps. Marian.
Samolot Halifax W-7774 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Stanisław Kłosowski, pilot – F/S Franciszek Sobkowiak / nawigator – F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – F/S Walenty Wasilewski / i in.) wystartował z lotniska RAF Tempsford. Dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków: IX.
Zrzut w dwóch nalotach na placówkę odbiorczą „Ugór”, w okolicach miejscowości Łyszkowice, 3,2 km od Czatolina. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (1/2 września) zadanie nie mogło zostać wykonane. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 12 godzin 20 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
„Dnia 3.IX. „yellow warning”. O godz. 12.15 mjr. Suliński wyjechał, aby odprawić nawigatorów. O godz. 14.30 „red warning” – ekipy wyjechały na lotnisko. Odprawa ekip na lotnisku odbyła się w spokojnym tempie. Kontrola zarządzeń została dokonana z dobrym wynikiem. Komunikat meteorologiczny zapowiadał dobrą pogodę, poczynając od Danii i nad Polską – w Anglii padał deszcz.
Nie bez wzruszenia, nastąpił start dwóch samolotów do Polski: – lot 11/18, ekipa ob. Las (Reumatismus), na plac. odb. „Ugór”, nawigator – kpt. obs. Król, godz. 18.45; – lot 14/19, ekipa ob. Zrąb (Measles) na plac. odb. „Żaba”, nawigator – por. obs. Wodzicki, godz. 18.50. Nawigatorzy zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa zderzenia się podczas krążenia nad rej. plac. odb., które leżą bardzo blisko siebie. (…)
Dnia 3.IX. – powróciły oba samoloty. Po wylądowaniu stwierdzono: – lot 11/18 – kpt. obs. Król – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Ugór”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się; – lot 14/19 – por. obs. Wodzicki – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Żaba”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się”. (s. 92)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
vel Kuba
Urodził się we wsi Niwka, od 1916 gminie Niwka, od 1953 dzielnicy Sosnowca. Ochrzczony w rzymskokatolickiej parafii pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela. Uczył się w szkole powszechnej oraz w gimnazjum w Niwce (obecnie dzielnica Sosnowca), w 1930 podjął naukę w Szkole Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy. Po jej ukończeniu awansowany na stopień plutonowego pilota, w 1933 uczestnik kursu podstawowego pilotażu, następnie przydzielony do 22 Eskadry Bombowej 2 Pułku Lotniczego w Krakowie.
W 1934 uczestnik Kursu Wyższego Pilotażu w Grudziądzu, od kwietnia 1939 uczestnik szkolenia na samolotach bombowych PZL-37 „Łoś” w 1 Pułku Lotniczym w Warszawie. Po jego ukończeniu przydzielony wraz z 10 innymi pilotami, do sformowanej w marcu 1939 nowej 216 Eskadry Bombowej w Warszawie. Eskadra dysponowała 9 bombowcami PZL-37 B „Łoś” oraz 2 samolotami transportowymi Fokker F.VIIB/3m.
Po wybuchu II wojny światowej, w składzie 216 Eskadry Bombowej (po wybuchu wojny pod nazwą 16 Eskadra Bombowa), w 215 Dywizjonie Bombowym (po wybuchu wojny pod nazwą XV Dywizjon Bombowy), walczył w kampanii wrześniowej 1939. Jego eskadra m.in. bombardowała nacierające niemieckie kolumny pancerne. 3 września jako jedyny z eskadry, pomimo trudnych warunków atmosferycznych wylądował na lotnisku w Starej Wsi k/ Węgrowa. 15 września po południu, wraz z pchor. obs. Tadeuszem Srzednickim, samolotem PWS-26 przeprowadził lotnicze rozpoznanie rejonu Brześcia.
17 września 1939, na rozkaz szefa sztabu naczelnego dowódcy lotnictwa i OP gen. Stanisława Ujejskiego ewakuował się samolotem PZL-37 B „Łoś” do Rumunii. Przez Jugosławię i Grecję dotarł do Francji, następnie w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w bazie lotniczej w Lyon-Bron.
Pod koniec grudnia 1939 jako jeden z pierwszych zgłosił się do Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (numer służbowy RAF: 780172). W styczniu 1940 awansowany na stopień sierżanta pilota.
Początkowo uczestnik wstępnego szkolenia naziemnego w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa (Eastchurch), później w bazie lotniczej RAF Bramcote przeszkolony na lekkich bombowcach Fairey Battle, w 18 OTU (No 18 Operational Training Unit RAF), w składzie RAF Bomber Command.
Od 23 lipca 1940 przydzielony do 301 Dywizjonu Bombowego (później pod nazwą „Ziemi Pomorskiej im. Obrońców Warszawy”). Od 23 sierpnia 301 dywizjon wraz z personelem, także z polskim 300 Dywizjonem Bombowym, przeniesiony do bazy RAF Swinderby i włączony w skład No 1 RAF Bomber Command.
W nocy 17/18 września 1940 wystartował w pierwszym locie bojowym, uczestniczył w bombardowaniu przez polskie bombowce barek desantowych zakotwiczonych w Boulogne.
Wykazał się mistrzostwem w pilotażu, gdy po powrocie z bombardowania Bremy jako jedyny wylądował w śnieżycy, przy kiepskiej widoczności, na lotnisku RAF Swinderby. W składzie 301 DB wykonał 31 lotów bojowych nad terytorium wroga, m.in. w nocy 11/12 czerwca uczestniczył w bombardowaniu Düsseldorfu. Po ukończeniu tury lotów w lotnictwie bombowym (30 operacji bojowych) zgłosił się jako pilot do wykonywania lotów specjalnych do okupowanej Polski.
Franciszek Kalinowski – Działania na rzecz Kraju
w: Lotnictwo polskie w Wielkiej Brytanii 1940 – 1945
Instytut Literacki, Paryż, 1969, s. 249 – 284
Przeszkolony w pilotażu samolotów Handley Page Halifax II, po zakończeniu szkolenia od 1 kwietnia 1941 przydzielony do 138 Dywizjonu do Zadań Specjalnych RAF (138 Special Duty Squadron RAF).
Od października 1941, wraz z 161 SDS RAF, jego dywizjon stacjonował 75 km na północ od centrum Londynu, na tajnym lotnisku RAF Tempsford, będącym w dyspozycji 3 Grupy RAF, odpowiedzialnej za lotnicze operacje specjalne.
Lotnisko RAF Tempsford było tajnym obiektem brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych (Special Operations Executive, SOE) którego zadaniem było wspieranie ruchów oporu w okupowanej Europie. Startowały z niego samoloty 138 i 161 dywizjonów specjalnych RAF do Belgii, Holandii, Niemiec, Czechosłowacji oraz do Polski.
Aby wprowadzić w błąd niemieckie rozpoznanie lotnicze, w Tempsford wybudowano tzw. „Gibraltar Farm”. Obiekt wyglądał jak zwykła brytyjska stodoła w gospodarstwie rolnym. Murowany budynek pokryto od zewnątrz drewnem.
Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 w 43 operacjach lotniczych
z tajnego lotniska RAF Tempsford przerzucono do okupowanej Polski
158 Cichociemnych spadochroniarzy Armii Krajowej
Cichociemni przerzucani byli do Polski także po starcie z innych lotnisk: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Potem przerzucano Cichociemnych z lotniska RAF Tempsford (158). Od 1944 lecieli do Polski po starcie z lotniska Campo Casale (133) nieopodal Brindisi (Włochy). Z lotniska RAF Tempsford przeprowadzono ponadto, od 17 marca 1942 do 21 października 1943 90 operacji zrzutów materiałowych zaopatrzenia dla AK oraz w nocy 29/30 października 1942 operację „Wrench”, w której miano zbombardować siedzibę gestapo w Warszawie.
Loty ze zrzutami Cichociemnych i zaopatrzenia dla Armii Krajowej odbywały się m.in. dzięki zaangażowaniu mjr dypl. Jana Jaźwińskiego, oficera wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, odpowiedzialnego za organizację lotów specjalnych SOE do Polski.
Lotnisko RAF Tempsford – Gibraltar Farm
Stanisław Kłosowski ogółem pilotował samolot w ok. 70 tajnych operacjach specjalnych brytyjskiego Special Operation Executive (SOE), w tym 33 do Polski, wykonując 12 zrzutów Cichociemnych oraz 6 kurierów a także 20 zrzutów zaopatrzenia (zasobniki, paczki) dla Armii Krajowej. Z lotniska RAF Tempsford (oraz pobliskich: RAF Stradishall i RAF Lakenheath) do okupowanej Polski przerzucił 40 Cichociemnych (kolejnych 5 CC z lotniska Campo Casale pod Brindisi), w 10 operacjach lotniczych SOE: Jacket (27/28-12-1941), Shirt 6/7-01-1942), Collar (25/26-02-1942, 3/4-03-1942), Belt (30/31-03-1942), Cravat (8/9-04-1942), Rheumatism (1/2-09-1942, 3/4-09-1942), Chisel (1/2-10-1942) oraz Neon 4. Wśród Nich byli m.in.: Adam Boryczka, Maciej Kalenkiewicz, Eugeniusz Kaszyński, Henryk Krajewski, Stefan Mich, Bolesław Polończyk, Stanisław Sędziak, Waldemar Szwiec oraz uznana po wojnie za Cichociemną Elżbieta Zawacka.
Pierwszy swój lot w operacji specjalnej zrzutu Cichociemnych, wykonał w nocy z 27 na 28 grudnia 1941, wraz z Julianem Pieniążkiem (obaj w stopniu sierżanta pilota) jako pilot samolotu Halifax L-9618 „W”, w pierwszym (próbnym) sezonie operacyjnym. Była to trzecia operacja lotnicza SOE, o kryptonimie „Jacket„, w której na teren okupowanej Polski zrzucono czterech Cichociemnych, w tym współtwórcę Cichociemnych, wówczas kpt. Macieja Kalenkiewicza. Start o godz. 21.20 z lotniska RAF Lakenheath, zrzut o godz. 4.10 „na dziko”, wskutek błędu nawigatora (F/O Mariusz Wodzicki), poza planowaną placówkę odbiorczą, w okolicach miejscowości Brzozów Stary, na las Paulinka – Załusków, przy drodze Sochaczew – Gąbin (22 km od Łowicza), ok. 22 km. od granicy z Generalną Gubernią.
W nocy 1/2 października 1942, wraz z pilotem W/O Franciszkiem Zarembą oraz załogą: F/O Mariusz Wodzicki (nawigator), F/O Franciszek Pantkowski (radiotelegrafista), F/S Tadeusz Madejski (strzelec), Sgt. Czesław Kozłowski (mechanik), Sgt. Czesław Nowiński (despatcher) wystartowali z lotniska RAF Tempsford Halifaxem W-7776 „U” (138 Dywizjon RAF), w operacji lotniczej „Chisel”. Na placówkę odbiorczą „Rak”, w okolicach miejscowości Łupiny, 11 km od Siedlec zostali zrzuceni czterej Cichociemni: mjr Eugeniusz Kaszyński, por. Artur Linowski, ppor. Waldemar Szwiec, por. Adam Trybus oraz zaopatrzenie dla AK.
W drodze powrotnej, już nad brzegiem Wielkiej Brytanii, w rejonie przylądka Flamborough (hrabstwo York), silniki lecącego samolotu zatrzymały się z braku benzyny, po locie trwającym 13 godzin i 30 minut. F/S Stanisław Kłosowski mistrzowsko wylądował na kamienistym terenie. Samolot rozbił się, ale cała załoga szczęśliwie ocalała.
W Dzienniku bojowym 138 Eskadry odnotowano: „St. sierż Kłosowski w tym wypadku wykazał dużo odwagi i przytomności oraz umiejętności powzięcia decyzji w trudnej sytuacji ratując całą załogę”. (LOT.A.V.35/10A, IPiMS)
W nocy 29/30 października 1942, jako drugi pilot wraz z pilotem P/O Kazimierzem Szrajerem oraz załogą: F/L Stanisław Król (nawigator), F/S Walenty Wasilewski (radiotelegrafista), F/S Rudolf Mol (strzelec), Sgt. Jerzy Sołtysiak (mechanik), wystartowali z lotniska RAF Tempsford Halifaxem W-7774 „T” (138 Dywizjon RAF), w operacji lotniczej „Wrench”, z dwiema bombami 500 funtowymi (ok. 230 kg) oraz czterema 250 funtowymi, w celu zbombardowania siedziby gestapo w Warszawie przy al. Szucha 25. Tego bombardowania od prawie roku domagał się gen. Stefan Rowecki, komendant główny ZWZ-AK.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, wówczas kierownik Samodzielnego Referatu S (Specjalnego), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
„19.X. (…) Dziś nadeszła depesza od Kaliny [gen. Rowecki] L.dz. 4379/VI z żądaniem bombardowania siedziby gestapo w Warszawie, lotniska Okęcie i lotniska w Rakowicach. Jest to już 6-ta czy 7-ma depesza na przestrzeni ostatniego roku. Kier. Sam. Ref. „S” poprosił Szefa O.VI [Oddziału VI (Specjalnego)] o interwencję wprost u N.W. [Naczelnego Wodza], aby starania u Anglików [SOE] prowadzić na najwyższym szczeblu. (…)
22.X. (…) Air Ministry [brytyjskie ministerstwo lotnictwa] zgodziło się na wysłanie jednego samolotu na bombardowanie Gestapo w Warszawie – zgodę tę traktują jako wyjątek – zasadniczo są zdania, że bombardowania takie są niecelowe. (…)
Dnia 29.X. – o godz. 11.oo – „żółty alarm”, gotowość dla ekip „Brace” (lotnicza) i „Pliers” (poczta i instrukcje specjalne) oraz dla ekspedycji „Wrench” (bombardowanie). (…) godz. 18.oo – lot Nr 20/25 – eksp. „Wrench” – bomby 2 po 500 i 4 po 250 funtów – cel – Kw.Gł. Gestapo w Warszawie (…). 31.X. (…) sprawozdanie z lotu w dniu 29/30.X.42 r.: – operacja „Wrench” – kpt. Król – osiągnęła Warszawę, jednak okazało się, że tak wielką maszyną trudno wycelować na budynek Gestapo. Po nieudanej próbie, kpt. Król zrzucił bomby na lotnisko Okęcie. (Pilot dał znak, że podchodzi do lądowania, Niemcy wyłożyli pełne światła i nawigator wysłał im 2000 funtów bomb). Niemcy odpowiedzieli ogniem artylerii przeciwlotniczej – bezskutecznie.
W drodze powrotnej, kiedy samolot wynurzył się na zachodnim skraju chmur, wiszących nad Danią, został nagle zaatakowany przez dwóch myśliwców niemieckich. Jeden silnik i hydraulika uszkodzone, klapy bombowe wypuszczone, samolot zaczął tracić na szybkości i wysokości i tylko dzięki wytrwałej i zgranej pracy pilotów i nawigatora udało się utrzymać stery i doprowadzić samolot prawie do brzegu. Samolot wodował około 500 yardów [ok. 460 metrów] od brzegu Anglii w okolicy Cromer. Załoga opuściła samolot i w łodzi ratunkowej dobiła do brzegu. (…) Kiedy na lotnisko Tempsford doszła wiadomość, że załoga kpt. Króla pływała, jeden z sierżantów wysłał koledze z załogi (…) pantofle sportowe i majteczki kąpielowe. Bóg Wielki raczył zachować świetną naszą załogę przy życiu.” (s. 100-103)
Według późniejszej relacji załogi, pilot P/O Kazimierz Szrajer znał Warszawę od dziecka, podchodził do bombardowania trzykrotnie, lecz przy prędkości 200 km/godz. oraz ograniczonej widoczności w nocy, za każdym razem siedziba gestapo była widoczna za późno, aby mieć pewność trafienia po zwolnieniu bomb. Dlatego po trzecim nalocie, gdy odezwała się już artyleria przeciwlotnicza z Bielan, załoga zdecydowała zrzucić bomby na cel zapasowy – lotnisko Okęcie. Po nalocie nad lotnisko, przed zrzuceniem bomb, zapalono światła pozycyjne, symulując lądowanie – po czym Niemcy oświetlili pas startowy. Zrzucono wszystkie bomby na dobrze oświetlony cel.
W drodze powrotnej Halifax W-7774 „T” został ostrzelany przez niemiecki myśliwiec JU-88, który uszkodził jeden silnik, ster kierunku i system kontroli paliwa. Samolot był cieżko sterowny, szybko tracił prędkość i wysokość. Radiotelegrafista do ostatniej chwili nadawał położenie oraz SOS, a przed wodowaniem spiął klucz telegraficzny. Ciężkim samolotem na Morzu Północnym F/S Stanisław Kłosowski wodował po mistrzowsku, tak że jeszcze przez prawie dwie godziny samolot utrzymywał się na wodzie (!). Po ok. dwóch godzinach załogę wyłowiono wraz z nadmuchiwaną dinghy ratunkową, a samolot doholowano do brzegu!.
W Dzienniku bojowym 138 Eskadry odnotowano: „St. sierż. Kłosowski zaraz po ataku zrobił unik i lekki skręt w lewo (…). Na wysokości około 6000 stóp stanął drugi silnik po tej samej stronie, ale dzięki sierż. Sołtysiakowi, który z przytomnością przełączył na inny zbiornik, ten sam silnik zaczął ponownie pracować i st. sierż Kłosowski wyprowadził samolot do lotu na wysokości około 2000 stóp. Od tej pory samolot to nabierał wysokości, to znowu tracił, piloci obaj pracowali, pomagając sobie nawzajem (…) Tak załoga leciała przez dwie godziny, aż do chwili kiedy wszystkie silniki stanęły i st. sierż Kłosowski wodował na morzu i cała załoga się uratowała, będąc wzięta w 2 godz. później przez łódź motorową ratowniczą.” (LOT.A.V.35/10A, IPiMS)
W styczniu 1943, po zakończeniu II tury bojowej (60 lotów) pozostał w 138 Dywizjonie RAF jako instruktor pilotażu, oczekiwał także na zgodę Naczelnego Wodza na kontynuowanie lotów bojowych po zakończeniu drugiej tury operacyjnej. Od połowy sierpnia 1943 skierowany do 1 OTU, No 1 (Coastal) Operational Training Unit RAF, na szkolenie z pilotażu samolotów Consolidated B-24 Liberator. Po pomyślnym jego ukończeniu ponownie przydzielony do wykonywania lotów bojowych.
1 kwietnia 1943 utworzono w 138 Dywizjonie polską eskadrę C, zwaną przez Polaków 301 Dywizjonem. W jej składzie było 6 polskich załóg, 1 zapasowa oraz w 81 proc. polska obsługa naziemna. W drugiej połowie kwietnia Polacy otrzymali sześć nowych Halifaxów. W maju zostały też wymienione prawie wszystkie załogi. W 1943 w związku z intensyfikacją zrzutów oraz wzrostem zagrożenia przelotów trasą północną, pojawiła się konieczność wyznaczenia nowej trasy lotów do Polski. Zanim to jednak nastąpiło, we wrześniu 1943 polska eskadra otrzymała dwa samoloty Consolidated B-24 Liberator. Wyznaczono także nowy wariant trasy nad Szwecją, dłuższy o ok. 200 km
W nocy 20/21 października 1943, w tajnej operacji lotniczej SOE o kryptonimie „Cottage 10” wykonał Liberatorem BZ-860 „U”, lot trasą liczącą ok. 4,5 tys. km. Był to najdłuższy lot w historii lotów specjalnych do Polski oraz jeden z najdłuższych w historii RAF – trwał aż 16 godzin i 30 minut! Był to także ostatni lot specjalny z lotniska RAF Tempsford do Polski.
F/S Stanisław Kłosowski wystartował o godz. 16.50 z 6 zasobnikami z zaopatrzeniem dla Armii Krajowej, na placówkę odbiorczą Kufer 513, położoną w rejonie wsi Ruda, 11 km od stacji kolejowej Ostrów Mazowiecka. Placówka jednak nie odpowiadała, ani nie wyłożyła żadnego znaku świetlnego. Liberator poleciał zatem na placówkę zapasową i zrzucił zasobniki na bastion (placówkę zdolną przyjąć zrzut z kilku samolotów) Chochla 507, zlokalizowaną w rejonie miejscowości Łubiec, ok. 27 km od Warszawy, w Puszczy Kampinoskiej.
3 listopada 1943 funkcjonująca w brytyjskim 138 Dywizjonie RAF polska eskadra „C” została wydzielona oraz przeformowana na polską 1586 Eskadrę Specjalnego Przeznaczenia. W jej skład wchodziło 10 załóg – w ich składzie m.in. F/S Stanisław Kłosowski – oraz 6 samolotów: po 3 Halifaxy i Liberatory. Część personelu eskadry przetransportowano z Tempsford trzema samolotami, lądując kolejno na lotniskach: Hurn, Gibraltar oraz Blida pod Algierem.
Pozostały personel polskiej 1586 eskadry przetransportowano koleją do Liverpoolu, następnie od 14 listopada 1943 brytyjskim transportowcem „Duke of Lincoln”, z silną eskortą lotniczą i morską w konwoju do portu Philippeville (obecnie Skikda) w Algierze. Stamtąd transportem kolejowym do Bizerty, następnie znów w konwoju morskim do włoskiego portu Taranto; później kolumną samochodów na miejsce. Ośmioma samolotami (po cztery Halifaxy i Stirlingi) przerzucono z Wielkiej Brytanii do Włoch osiem oczekujących na zrzut do Polski ekip, tj. 45 skoczków – przyszłych Cichociemnych.
Początkowo bazą polskiej eskadry miało być lotnisko Sidi Amor w rejonie Tunisu. Stamtąd F/S Stanisław Kłosowski wykonał dwa loty specjalne w operacjach zrzutów materiałowych dla Armii Krajowej. W nocy 15/16 grudnia 1943 w operacji lotniczej „Ohio 3”, wraz z m.in. Stanisławem Królem, poleciał Liberatorem BZ-860 „U” z 6 zasobnikami i 6 paczkami na placówkę odbiorczą (bastion) Topola 14, zlokalizowaną w rejonie Tyńca, ok. 11 km od Jędrzejowa. Z powodu fatalnej pogody operacja nie zakończyła się sukcesem, lądował w Sidi Amor po czternastu godzinach lotu.
Ponownie poleciał na ten bastion w nocy 18/19 grudnia 1943, także z 6 zasobnikami i 6 paczkami zaopatrzenia dla AK. Z powodu zbliżających się Świąt, personel obsługi naziemnej oraz piloci dołączyli do paczek kartki świąteczne, opłatki oraz drobne prezenty dla żołnierzy AK. F/S Stanisław Kłosowski, wraz z m.in. S/L Stanisławem Królem jako nawigatorem, wystartowali z Sidi Amor o godz. 17.50 Liberatorem BZ-860 „U”, w operacji lotniczej „Ohio 1”. Tym razem lot specjalny zakończył się pomyśnie, wykonano zrzut, samolot powrócił na lotnisko po locie trwającym 13 godzin i 10 minut.
Lotnisko Sidi Amor dla Halifaxów wracających z Polski było zbyt oddalone. 19 grudnia 1943 dowódca polskiej 1586 eskadry otrzymał zgodę na jej przebazowanie na dawne lotnisko Reggia Aeronautica w Campo Cassale nieopodal Brindisi we Włoszech. Pięć samolotów eskadry wylądowało na tym lotnisku 22 grudnia 1943.
Nad ranem 6 stycznia 1944, z powodu bardzo złych warunków atmosferycznych w rejonie lotniska Campo Casale pod Brindisi aż dwie polskie załogi zginęły podczas lądowania po powrocie z lotów specjalnych SOE. F/S Stanisław Kłosowski wylądował dopiero po trzecim podejściu. W „Dzienniku bojowym Eskadry” odnotowano: „St. sierż Kłosowski jako pilot w locie tym pokazał, że nie tylko w dobrą pogodę może latać, ale i w najgorszą, która właśnie była w tę noc. Uratował on całą załogę, a tym samym samolot.”
Z lotniska Campo Casale pod Brindisi przerzucił do okupowanej Polski, w kolejnych operacjach specjalnych SOE 5 Cichociemnych (łącznie 45 CC) oraz zaopatrzenie dla Armii Krajowej. Pilotował samolot Liberator EV-978 „R” (1586 Eskadra PAF), z którego w nocy 27/28 kwietnia 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 21” skoczyli do okupowanej Polski, specjalizujący się w lotnictwie Cichociemni: płk. Jan Biały ps. Kadłub, mjr Jerzy Iszkowski ps. Orczyk, mjr Bronisław Lewkowicz ps. Kurs, kpt. Edmund Marynowski ps. Sejm.
Na placówkę odbiorczą „Koza”, w okolicach miejscowości Bychawka, Bystrzyca, 18 km od Lublina, zrzucono także 12 zasobników oraz 6 paczek, wraz ze skoczkami w trzech nalotach na placówkę od godz. 01.15. Z drugiego samolotu – Halifaxa JP-171 „P” zrzucono 9 zasobników oraz 12 paczek w trzech nalotach w godz. 00.57 – 01.05. Oba samoloty szczęśliwie powróciły do bazy Campo Casale we Włoszech, po locie trwającym (odpowiednio) dziewięć godzin i 40 minut oraz 9 godzin i 45 minut.
W maju 1944 awansowany na stopień chorążego, wielokrotnie odmawiał uczestnictwa w kursie oficerskim. W nocy 24/25 maja 1944 wykonał swój ostatni lot bojowy. Niezwykle skromny, lubiany przez załogi i personel naziemny. We wniosku o odznaczenie Go Złotym Krzyżem Virtuti Militari podkreślono:
Był pierwszym pilotem załogi, która rozpoczęła loty specjalne. Mimo ciężkich przejść w poprzednich latach bojowych wykazywał stale wielką ofiarność i poświęcenie dla służby, wykonując do tej pory największą ilość zadań bojowych w lotnictwie polskim.
Nie pozwolono Mu pozostać w Campo Casale w Brindisi jako instruktor. Po zakończeniu ostatniej tury lotów bojowych powrócił do Wielkiej Brytanii, przydzielony do Ośrodka Zapasowego Lotnictwa w Blackpool.
Od października 1944 instruktor pilotażu 18 Jednostki Wyszkolenia Bojowego. Na jego wniosek, od lutego 1945 przeniesiony do lotnictwa transportowego, przydzielony do 45 Grupy Transportowej w Kanadzie.
Pod koniec stycznia 1946 formalnie przydzielony do odtworzonego 301 Dywizjonu, przeformowanego w jednostkę transportową. Od grudnia 1946 w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia.
Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, zamieszkał w Londynie. Odniósł poważne obrażenia 17 września 1971 w wypadku samochodowym. Według jednej z relacji kierowany przez pakistańskiego kierowcę samochód uderzył w budkę telefoniczną, z której prowadził rozmowę.
Zmarł 24 września 1971 w St. Leonard Hospital w Londynie, pochowany w Streatham Park Cemetery, Rodwan Road – Sq. 33A, gr. 59 641.
10 lutego 2021 zwróciłem się do Rady Miejskiej Sosnowca z petycją w sprawie upamiętnienia Stanisława Kłosowskiego – wybitnego pilota lotnictwa bombowego i transportowego oraz lotnictwa specjalnego przeznaczenia w operacjach lotniczych Special Operations Executive (SOE), wykonującego m.in. zrzuty Cichociemnych oraz zaopatrzenia dla Armii Krajowej.
Pismem z 21 czerwca 2021 naczelnik Wydziału Geodezji i Kartografii Urzędu Miejskiego w Sosnowcu poinformował, iż „była ona przedmiotem spotkania Miejskiego Zespołu Nazewnictwa Ulic i Obiektów Publicznych, Zespół pozytywnie zaopiniował wniosek zawarty w petycji. Odrębną kwestią pozostaje sposób upamiętnienia”.
28 października 2021 Rada Miejska Sosnowca jednogłośnie podjęła uchwałę o nadaniu imienia Stanisława Kłosowskiego skwerowi u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Wygoda – w rodzinnej dzielnicy Niwka, niedaleko kościoła, w którym wybitny pilot z Sosnowca został ochrzczony. Wszyscy obecni radni głosowali za uchwałą, ponad podziałami politycznymi. Bardzo dziękuję 🙂
8 listopada 2021 wystąpiłem do prezydenta Sosnowca z prośbą upamiętnienia także 105 osób – personelu lotniczego Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – urodzonych w Sosnowcu. Listę tych osób ustalił portal ListaKrzystka.pl Odtąd czekam na odpowiedź…
stopnie brytyjskie:
stopnie polskie:
Dziennik lotów polskiej sekcji SOE 1943 – 1945
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów – BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Zobacz także:
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Ogółem zrzucono do Polski 64 ekipy skoczków. Ekipę stanowił zespół osób (Cichociemnych, także kurierów) zestawiony do przerzutu jednym samolotem. Ekipy nie miały nazw (za wyjątkiem jednej), oznaczano je kolejnymi numerami rzymskimi. Ostatnią ekipę (misja brytyjska) jednak wyjątkowo oznaczono nie numerem, ale nazwą: Freston, tożsamą z nazwą operacji lotniczej.
Skaczących spadochroniarzy Cichociemnych nazywano początkowo chomikami (od pseudonimu jednego z inicjatorów łączności z Krajem, Jana Górskiego ps. Chomik), zrzutkami, ptaszkami, skoczkami. Nazwa Cichociemni przyjęła się z czasem. Skaczących kurierów nazywano podobnie jak Cichociemnych, ale najczęściej kociakami (od nazwiska ministra Stanisława Kota).
Numery ekip nie zawsze były przypisane do jednej operacji lotniczej, w której skoczków przerzucano do Kraju. Jedną ekipę składającą się z kilku, nawet kilkunastu skoczków, niejednokrotnie zrzucano do Polski tej samej nocy – ale kilkoma samolotami, w ramach różnych operacji lotniczych.
Składy ekip podajemy w kolejności alfabetycznej (bez kurierów). Jedna z ekip (nie ma w wykazie) składała się tylko z dwóch kurierów.
numeracja ekip przyjęta przez Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza
Uwaga: tabelę można przeszukiwać oraz sortować, klikając wybraną kolumnę
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
zobacz – wykaz zrzutów Cichociemnych
zobacz – sezony operacyjne
zobacz – zrzuty
CICHOCIEMNI (The Silent Unseen) – patriotic rap MC Sobieski, muzyka: Patryk Bielewicz, production: Anima Villis
ps.: „Las”, „Olcha”, „Adam”, „Pilica”
Bartłomiej Wincenty Ściegienny
vel Wincenty Bartłomiejczyk, vel Stanisław Wydrychiewicz, vel Stanisław Bobowicz
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0523
1 listopada 1918 jako ochotnik wstąpił do Wojska Polskiego, przydzielony do batalionu zapasowego 56 Pułku Piechoty. Od grudnia 1918 do stycznia 1919 w rezerwie, do sierpnia 1919 przydzielony do 1 Lotniczego Batalionu Uzupełnień przy Bazie Wojsk Lotniczych w Warszawie, następnie w batalionie rezerwowym 5 Pułku Piechoty Legionów.
Od 1 października 1919 do 31 maja 1920 w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie. Od 1 czerwca do 20 listopada 1920 jako dowódca plutonu uczestnik wojny polsko – bolszewickiej, w składzie 101 Dywizji Piechoty. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 października 1920, przydzielony do batalionu rezerwowego 5 Pułku Piechoty Legionów. Od maja 1922 do listopada 1924 w rezerwie. W 1922 zdał jako ekstern egzamin dojrzałości w Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Warszawie. Podjął studia w Wyższej Szkole Handlowej w Warszawie oraz pracę w banku.
Od grudnia 1924 w wojsku, awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 1 grudnia 1924. Przydzielony jako dowódca plutonu oraz zastępca dowódcy kompanii litewsko – białoruskiego 79 Pułku Piechoty Strzelców Słonimskich im. Hetmana Lwa Sapiehy w Słonimiu 20 Dywizji Piechoty. Od grudnia 1928 dowódca plutonu, od marca 1930 adiutant 89 Pułku Strzelców Poleskich 30 Dywizji Piechoty w Pińsku. Od września 1931 instruktor Batalionu Podchorążych rezerwy Piechoty 5a w Cieszynie, od czerwca 1932 dowódca kompanii 4 Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie (21 Dywizji Piechoty Górskiej).
Od listopada 1933 słuchacz Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie, po jej ukończeniu w październiku 1935 (XIV promocja) mianowany oficerem dyplomowanym. Awansowany na stopień kapitana 1 stycznia 1935, przydzielony jako kierownik referatu do Dowództwa Okręgu Korpusu V w Krakowie. Od grudnia 1937 dowódca kompanii 35 Pułku Piechoty 9 Dywizji Piechoty w Brześciu nad Bugiem, od lutego 1939 kierownik referatu Oddziału I Sztabu Głównego WP w Warszawie.
W kampanii wrześniowej 1939 od 3 września jako oficer w sztabie Armii „Karpaty”, od 19 września w sztabie Frontu Południowego dowodzonego przez gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego, na szlaku Kraków – Skierniewice – Lublin – Lwów – Gródek Jagielloński – Janów – Lwów.
19 września przez Przełęcz Tatarską przekroczył granicę z Węgrami, od 25 września internowany w obozie Lengyeltoti. 18 października uciekł, od 19 października w Budapeszcie, po otrzymaniu paszportu w polskiej ambasadzie, 15 listopada wyruszył do Francji. 19 listopada 1939 w Paryżu (Francja) wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony jako oficer sztabu 3 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 23 czerwca ewakuowany z St. Jean de Luz, 27 czerwca dotarł do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 14 lipca 1940 przydzielony jako oficer sztabu 4 Brygady Kadrowej Strzelców, 9 października 1941 przemianowanej na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 7 kwietnia 1942 w Londynie. Od 14 kwietnia 1942 w dyspozycji Oddziału V Sztabu Naczelnego Wodza. Awansowany na stopień majora, ze starszeństwem od 3 września 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 3/4 września 1942 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Rheumatism” (dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków: IX), z samolotu Halifax W-7774 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Stanisław Kłosowski, pilot – F/S Franciszek Sobkowiak / nawigator – F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – F/S Walenty Wasilewski / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Ugór”, w okolicach miejscowości Łyszkowice, 3,2 km od Czatolina. Razem z nim skoczyli: mjr. dypl. Jan Lech ps. Granit, kpt. Zygmunt Policiewicz ps. Świerk, por. dypl. Stanisław Sędziak ps. Warta oraz kurierzy: por. Adam Cużytek ps. Roman i bomb. Stanisław Stach ps. Marian. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (1/2 września) zadanie nie mogło zostać wykonane. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 12 godzin 20 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 3.IX. „yellow warning”. O godz. 12.15 mjr. Suliński wyjechał, aby odprawić nawigatorów. O godz. 14.30 „red warning” – ekipy wyjechały na lotnisko. Odprawa ekip na lotnisku odbyła się w spokojnym tempie. Kontrola zarządzeń została dokonana z dobrym wynikiem. Komunikat meteorologiczny zapowiadał dobrą pogodę, poczynając od Danii i nad Polską – w Anglii padał deszcz.
Nie bez wzruszenia, nastąpił start dwóch samolotów do Polski: – lot 11/18, ekipa ob. Las (Reumatismus), na plac. odb. „Ugór”, nawigator – kpt. obs. Król, godz. 18.45; – lot 14/19, ekipa ob. Zrąb (Measles) na plac. odb. „Żaba”, nawigator – por. obs. Wodzicki, godz. 18.50. Nawigatorzy zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa zderzenia się podczas krążenia nad rej. plac. odb., które leżą bardzo blisko siebie. (…)
Dnia 3.IX. – powróciły oba samoloty. Po wylądowaniu stwierdzono: – lot 11/18 – kpt. obs. Król – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Ugór”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się; – lot 14/19 – por. obs. Wodzicki – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Żaba”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się”. (s. 92)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych w Warszawie przydzielony jako szef sztabu oraz zastępca komendanta Komendy Okręgu Białystok AK. Współorganizował oddziały partyzanckie (leśne) AK w obwodach: Suwałki, Augustów, Grajewo, Białystok powiat, Grodno, Wysokie Mazowieckie, Zambrów, Łomża, Ostrołęka, Bielsk podlaski, Sokółka, Wołkowysk.
Uczestniczył w zorganizowaniu w pierwszej połowie 1943 Kedywu (pluton w każdym obwodzie), a także kursów: Szkoły Podchorążych Piechoty, Szkoły Podoficerów Piechoty, szkoleń młodszych dowódców piechoty, saperskich, sanitarnych, łączności oraz samochodowych. M.in. dzieki jego wysiłkom zmobilizowano w okręgu oddziały 18 Dywizji Piechoty AK (33 Pułk Piechoty, 71 Pułk Piechoty,5 Pułk Ułanów, 18 Pułk Artylerii Lekkiej, kompania saperów i łączności) oraz 28 Dywizji Piechoty AK (81 Pułk Piechoty, 42 Pułk Piechoty, 1 Pułk Ułanów, 28 Pułk Artylerii Lekkiej), a także Podlaskiej i Suwalskiej Brygady Kawalerii AK.
Po wkroczeniu Sowietów w lipcu 1944 pozostał w konspiracji, działał nadal w AK, po jej rozwiązaniu w Ruchu Oporu Armii Krajowej. 2 marca 1945 podczas nadawania radiogramu we wsi Grodzie Szczepanowięta (k. Kuleszy Kościelnych) zaatakowany przez oddział NKWD, ranny, aresztowany wraz z jednym z 7 żołnierzy AK. Do 13 sierpnia 1945 osadzony w więzieniu PUBP w Białymstoku, następnie w areszcie Warszawa Mokotów. Oskarżony o to, że „był kierowniczym działaczem nielegalnego związku 'Armia Krajowa’ mającym na celu obalenie demokratycznego ustroju Państwa Polskiego” także o uchylanie się od służby wojskowej w LWP. W związku z amnestią 22 września 1945 MBP wydało nakaz zwolnienia, faktycznie zwolniony z więzienia w Warszawie na początku grudnia 1945.
Ukrywał się pod fałszywą tożsamością Stanisław Bobowicz, w latach 1945-1948 prowadził warsztat mechaniczny w Pabianicach, następnie pracował jako buchalter w Łodzi. Od 1 stycznia 1950 zaopatrzeniowiec i technik zaopatrzenia w Warszawskich Zakładach Wytwórczych Sprzętu Filmowego. Od listopada 1957 do 31 sierpnia 1958 główny księgowy w „Krzemoglin” Eksploatacja Surowców Skalnych, od 1 grudnia 1950 do 30 kwietnia 1962 starszy ekonomista w Spółdzielni pracy „Kino-Service” w Warszawie. Od 2 maja 1962 referent ekonomiczny w Instytucie Geologicznym w Warszawie, od 30 czerwca 1967 na emeryturze. Zmarł 12 listopada 1968 w Warszawie, pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach – kw. B20 rz. 1 gr. 28.
Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
przez komunistyczny aparat represji na wybranych przykładach cichociemnych
w: Politycznie obcy!, IPN Szczecin, 2016, s. 131 – 157
Syn Ludwika, rolnika oraz Katarzyny z domu Wydrych. W 1922 zawarł związek małżeński z Janiną z domu Książkiewicz (1901-1928). Mieli syna Jerzego (ur. 1923), żołnierza AK, inżyniera mechanika, więźnia politycznego.
W 1936 zawarł związek małżeński z Zofią z domu Gutowską (1915-1992). Mieli syna Andrzeja (ur. 1938), doktora filozofii, od 1970 na emigracji we Francji, pracownika naukowego Francuskiej Akademii Nauk w Strasburgu.
W 1961 zawarł związek małżeński z Janiną z domu Sawicką (1925-1983), łączniczką AK, uczestniczką Powstania Warszawskiego, więźniarką polityczną
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Warta”, „Wola”, „Oset”, „Wojna”, „S-2”, „T”
Stanisław Jerzy Sędziak
vel Stanisław Sędziszewski, vel Zaremba, vel Kulesza, vel Czesław Noakowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1147
Uczył się w szkole powszechnej w Gwizdałach, od 1924 w gimnazjum w Grodnie, od 1927 w związku z przeprowadzką rodziny w Białymstoku. Od 1930 w Korpusie Kadetów nr 3 w Rawiczu, w 1934 zdał egzamin dojrzałości.
Od 1934 w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, po jej ukończeniu w 1936 awansowany na stopień podporucznika, przydzielony jako dowódca plutonu do 7 Pułku Legionów 3 Dywizji Piechoty Legionów w Chełmie. W czasie wolnym od zajęć uczył się języków obcych: angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego oraz łaciny.
W kampanii wrześniowej 1939 dowódca 8 kompanii 95 Pułku Piechoty Rezerwy 39 Dywizji Piechoty Rezerwy, w składzie Armii „Lublin”.
Walczył w rejonie Puław, Kazimierza Dolnego, od 22 do 27 września (II Bitwa Tomaszewska) w rejonie Łęcznej, Rejowca, Krasnobrodu. Do 8 grudnia w rejonie Chełma i Sierpca, następnie przez Warszawę, Kraków dotarł do Tarnowa.
Pomimo iż nie posiadał dokumentów oraz miał przy sobie broń, uniknął aresztowania podczas kontroli dokumentów na stacji – wykorzystał chwilę nieuwagi Niemców, przechodząc do grupy osób skontrolowanych.
W nocy 17/18 grudnia w rejonie Piwnicznej przekroczył granicę ze Słowacją, przez Węgry, Jugosławię, morzem dotarł 7 lutego 1940 do Marsylii (Francja). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do Centrum Wyszkolenia Piechoty w Camp de Coëtquidan
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji, 30 czerwca 1940 ewakuowany z portu St. Jean-de-Luz, dotarł do Liverpoolu (Wielka Brytania), następnie w Biggar. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Przydzielony początkowo jako dowódca batalionu szkolnego, następnie do grudnia 1940 jako dowódca plutonu 7 kompanii 3 batalionu 1 Brygady Strzelców.
Od 2 stycznia do 31 maja 1941 uczestnik I kursu Wyższej Szkoły Wojennej, po ukończeniu mianowany oficerem dyplomowanym. 20 marca 1941 awansowany na stopień porucznika. Do grudnia 1941praktyka w sztabie brytyjskiej 54 Dywizji Zmotoryzowanej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
16 grudnia 1941 zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 6 lutego 1942 w Londynie, awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 3 września 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy z 3/4 września 1942 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Rheumatism” (dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków: IX), z samolotu Halifax W-7774 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Stanisław Kłosowski, pilot – F/S Franciszek Sobkowiak / nawigator – F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – F/S Walenty Wasilewski / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Ugór”, w okolicach miejscowości Łyszkowice, 3,2 km od Czatolina. Razem z nim skoczyli: mjr. dypl. Jan Lech ps. Granit, kpt. Zygmunt Policiewicz ps. Świerk, mjr. dypl. Wincenty Ściegienny ps. Las oraz kurierzy: por. Adam Cużytek ps. Roman i bomb. Stanisław Stach ps. Marian. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (1/2 września) zadanie nie mogło zostać wykonane. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 12 godzin 20 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 3.IX. „yellow warning”. O godz. 12.15 mjr. Suliński wyjechał, aby odprawić nawigatorów. O godz. 14.30 „red warning” – ekipy wyjechały na lotnisko. Odprawa ekip na lotnisku odbyła się w spokojnym tempie. Kontrola zarządzeń została dokonana z dobrym wynikiem. Komunikat meteorologiczny zapowiadał dobrą pogodę, poczynając od Danii i nad Polską – w Anglii padał deszcz.
Nie bez wzruszenia, nastąpił start dwóch samolotów do Polski: – lot 11/18, ekipa ob. Las (Reumatismus), na plac. odb. „Ugór”, nawigator – kpt. obs. Król, godz. 18.45; – lot 14/19, ekipa ob. Zrąb (Measles) na plac. odb. „Żaba”, nawigator – por. obs. Wodzicki, godz. 18.50. Nawigatorzy zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa zderzenia się podczas krążenia nad rej. plac. odb., które leżą bardzo blisko siebie. (…)
Dnia 3.IX. – powróciły oba samoloty. Po wylądowaniu stwierdzono: – lot 11/18 – kpt. obs. Król – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Ugór”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się; – lot 14/19 – por. obs. Wodzicki – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Żaba”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się”. (s. 92)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał przy ul. Czerwonego Krzyża 19/21 oraz ul. Złotej 3. W październiku 1942 mianowany szefem sztabu Okręgu Nowogródek AK, dowodzonego przez mjr Janusza Szlaskiego ps. Prawdzic. Od grudnia 1942 w Lidzie, poprawił funkcjonowanie sztabu oraz okręgu. W maju 1944 w Okręgu działało dziewięć batalionów piechoty (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 77 Pułku Piechoty oraz 1 batalion 78 Pułku Piechoty), dwa szwadrony kawalerii oraz m.in. oddziały saperów i łączności, całość w składzie czterech Zgrupowań: „Północ”, „Południe”, „Wschód” oraz „Zachód”. Oddziały partyzanckie AK przeprowadziły setki akcji bojowych przeciwko Niemcom oraz Sowietom.
Od 1 czerwca 1944 komendantem Podokręgu Nowogródek AK mianowano Cichociemnego ppłk. dypl. Adama Szydłowskiego ps. Poleszuk. 25 czerwca 1944 obowiązki szefa sztabu Okręgu przejął Cichociemny kpt. dypl. Ludwik Fortuna ps. Siła. Przeciwnik operacji „Ostra Brama”. Za szczególną odwagę i zasługi w dowodzeniu oddziałami AK 26 czerwca 1944 odznaczony Krzyżem Walecznych po raz pierwszy i drugi, 28 września 1944 Orderem Virtuti Militari.
Nie stawił się na organizowaną przez Sowietów 17 lipca 1944 w Boguszach „odprawę” dla oficerów AK z okręgów Wilno i Nowogródek, dzięki czemu uniknął aresztowania przez NKWD.
Zbigniew S. Siemaszko – Wileńsko-Nowogródzkie telegramy. Lato 1944
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1985, zeszyt 73, s. 109-147
[Teodor Cetys, Ludwik Fortuna, Maciej Kalenkiewicz, Adolf Pilch, Jan Piwnik, Stanisław Sędziak
Kazimierz Szternal, Adam Szydłowski, Aleksander Tarnawski, Stanisław Winter]
Pozostał w konspiracji, od listopada w Wilnie, następnie w Okręgu Białystok AK, dowodzonym przez płk. Wacława Liniarskiego ps. Mścisław, który po rozwiązaniu AK w styczniu 1945 przemianował podległe jednostki na Obywatelską Armię Krajową.
Od połowy lutego zastępca szefa sztabu Okręgu Białostockiego AK, Cichociemnego mjr dypl. Wincentego Ściegiennego ps. Las, nadzorował oddziały oraz kierował redakcją i kolportażem pism: „Biuletyn Informacyjny Ziemi Białostockiej”, „Echa Leśne”, „Puszcza Szumi”, „Wolne Słowo”, „Honor i Ojczyzna”. Autor publikacji pod ps. Zaremba, Wojna, Kulesza, Noakowski.
Od 2 marca 1945 po aresztowaniu Cichociemnego mjr dypl. Wincentego Ściegiennego ps. Las, szef sztabu Okręgu Białystok AK. Od sierpnia 1945, po aresztowaniu płk. Wacława Liniarskiego ps. Mścisław, dowódca Okręgu Białystok AK, przystąpił do Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. 1 czerwca 1945 awansowany na stopień podpułkownika.
Od września do grudnia 1945 prezes Okręgu Białostockiego WiN. Od października 1945 II zastępca (d/s wojskowych) płk. Józefa Rybickiego ps. Maciej, prezesa Obszaru Centralnego (Warszawa) Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, po jego aresztowaniu 22 grudnia zastępca prezesa Zarządu Obszaru Centralnego WiN, Zastępca Prezesa d/s wojskowych i organizacyjnych III Zarządu WiN.
4 stycznia 1947 aresztowany, od 11 stycznia w więzieniu na Mokotowie, odmówił wstąpienia do LWP, przez prawie rok w ciężkim śledztwie, torturowany. Sądzony wspólnie z działaczami Komitetu Porozumiewawczego Organizacji Polski Podziemnej „Stocznia”. 27 grudnia 1947 wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie skazany na śmierć. 22 lutego 1948 wyrok zmieniono na dożywocie. Osadzony od 12 stycznia 1949 w więzieniu we Wronkach, od 24 listopada 1954 w Rawiczu., następnie w Strzelcach Opolskich. 7 maja 1956 Wojskowy Sąd Garnizonowy w Warszawie, w związku z amnestią zmienił wyrok na 12 lat więzienia.
24 kwietnia 1957 Rada Państwa zawiesiła wykonanie reszty wyroku na okres dwóch lat, zwolniony z więzienia 29 kwietnia 1957. Zamieszkał w Chełmży, od 1967 w Toruniu, inwigilowany przez UB. W 1973, gdy miał 50 lat (sic!) i był ciężko chory, otrzymał wezwanie do odbycia… dwuletniej zasadniczej służby wojskowej…
Od 1 grudnia 1957 podjął pracę jako inspektor w Oddziale Produkcji Impregnatów „Tetra” Zjednoczonych Zespołów Gospodarczych „INCO” w Warszawie. Od 21 grudnia 1960 rewindykator opakowań w woj, krakowskim, łódzkim i białostockim, od 1 września 1962 inspektor kontroli obrotu opakowań woj. warszawskiego i bydgoskiego. Od 1 stycznia 1970 starszy inspektor informacji technicznej, od 1 grudnia akwizytor w Biurze Zbytu Zespołu Chemii Zjednoczonych Zespołów Gospodarczych „INCO”. Od 12 marca 1971 na emeryturze.
Autor opracowań (w maszynopisie): pt. Działalność Nowogródzkiego Okręgu Armii Krajowej (Warszawa, 1962) oraz pt. Relacje. Zmarł 2 sierpnia 1978 w szpitalu przy ul. Batorego w Toruniu, pochowany na cmentarzu przy ul. Gałczyńskiego.
Memoriał Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”
do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2015
Syn Antoniego hutnika i zarządcy majątków oraz Marii z domu Wolińskiej. W 1956 w kościele św. Wojciecha w Złotorii pod Toruniem (potajemnie, z obawy przed aresztowaniem) zawarł związek małżeński z Wandą z domu Mizgiera (ur. 1928). Mieli dwóch synów: Andrzeja (ur. 1958) i Sławomira (ur. 1961) oraz córkę Zofię (ur. 1968).
2 września 2010 Rada Miejska Torunia nadała jednej z ulic na Stawkach imię ppłk. cc Stanisława Sędziaka
28 lutego 2020 decyzją nr 29/MON 14 Zachodniopomorska Brygada Obrony Terytorialnej otrzymała imię Cichociemnego ppłk dypl. Stanisława Jerzego Sędziaka ps. „Warta”, będzie obchodzić swoje Święto w dniu 4 września.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także:
vel Zygmunt Marek
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1194
Od 1920 uczył się w Gimnazjum im. Stanisława Małachowskiego w Płocku, następnie w Gimnazjum im. F. Fabianiego w Radomsku. W 1931 zdał egzamin dojrzałości. Wstąpił do Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty w Różanie nad Narwią, następnie w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej.
Od sierpnia 1931 w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, po jej ukończeniu awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 15 sierpnia 1933. Przydzielony do 11 eskadry liniowej, następnie jako obserwator 13 eskadry towarzyszącej 1 Pułku Lotniczego w Warszawie. Od października 1936 oficer techniczno – materiałowy w bazie 1 Pułku Lotniczego. W 1936 ukończył półroczny kurs łączności w Zegrzu.
Od października 1937 obserwator bombowy (bombardier) 211 eskadry bombowej. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 19 marca 1938. W 1938 ukończył Szkołę Nauk Politycznych. Od 30 sierpnia 1939 oficer techniczny radio 4 dywizjonu 1 Brygady Pościgowej.
W kampanii wrześniowej 1939 do 4 września w rejonie Błonia (Radzików), następnie do 10 września wraz z 4 dywizjonem w rejonie Otwocka i Lublina. 22 września w rejonie miejscowości Serafiniec przekroczył granicę z Rumunią. Od 29 września do 7 października pracował w polskiej ambasadzie w Bukareszcie. Zatrzymany, od 8 października internowany w obozie Turnu Severin. Uciekł, po uzyskaniu paszportów w grupie 6 Polaków 10 listopada w rejonie Jamu Mare przekroczył granicę z Jugosławią.
Od 11 listopada w Belgradzie, od 18 listopada w Atenach (Grecja), do 28 listopada pracował w polskiej ambasadzie w Atenach. Statkiem m/s „Pułaski” wypłynął z Aten, 2 grudnia 1939 dotarł do Marsylii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do Bazy Lotniczej w Lyonie, następnie do grupy Szkoleniowej w Rennes.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany z Bordeaux, dotarł do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od czerwca w obozie w Blackpool, następnie w ośrodku szkoleniowym w Benson, przydzielony do 305 Dywizjonu Bombowego Ziemii Wielkopolskiej im. Marszałka J. Piłsudskiego.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 15 października przeniesiony z Inspektoratu Lotnictwa, od 17 października 1941 w dyspozycji Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Od 16 kwietnia 1942 zwolniony z Polish Air Force, przeniesiony do armii. Przeszkolony ze specjalnością w lotnictwie oraz dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 7 kwietnia 1942 w Londynie. Awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 4 września 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 3/4 września 1942 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Rheumatism” (dowódca operacji: F/L Stanisław Król, ekipa skoczków nr: IX), z samolotu Halifax W-7774 „T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Stanisław Kłosowski, pilot – F/S Franciszek Sobkowiak / nawigator – F/L Stanisław Król / radiotelegrafista – F/S Walenty Wasilewski / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Ugór”, w okolicach miejscowości Łyszkowice, 3,2 km od Czatolina. Razem z nim skoczyli: mjr. dypl. Jan Lech ps. Granit, por. dypl. Stanisław Sędziak ps. Warta, mjr. dypl. Wincenty Ściegienny ps. Las oraz kurierzy: por. Adam Cużytek ps. Roman i bomb. Stanisław Stach ps. Marian. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (1/2 września) zadanie nie mogło zostać wykonane. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 12 godzin 20 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 3.IX. „yellow warning”. O godz. 12.15 mjr. Suliński wyjechał, aby odprawić nawigatorów. O godz. 14.30 „red warning” – ekipy wyjechały na lotnisko. Odprawa ekip na lotnisku odbyła się w spokojnym tempie. Kontrola zarządzeń została dokonana z dobrym wynikiem. Komunikat meteorologiczny zapowiadał dobrą pogodę, poczynając od Danii i nad Polską – w Anglii padał deszcz.
Nie bez wzruszenia, nastąpił start dwóch samolotów do Polski: – lot 11/18, ekipa ob. Las (Reumatismus), na plac. odb. „Ugór”, nawigator – kpt. obs. Król, godz. 18.45; – lot 14/19, ekipa ob. Zrąb (Measles) na plac. odb. „Żaba”, nawigator – por. obs. Wodzicki, godz. 18.50. Nawigatorzy zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa zderzenia się podczas krążenia nad rej. plac. odb., które leżą bardzo blisko siebie. (…)
Dnia 3.IX. – powróciły oba samoloty. Po wylądowaniu stwierdzono: – lot 11/18 – kpt. obs. Król – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Ugór”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się; – lot 14/19 – por. obs. Wodzicki – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Żaba”. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się”. (s. 92)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, następnie przydzielony jako pomocnik kierownika, od stycznia 1943 kierownik działu organizacyjnego Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK. Od 1 lipca 1943 przydzielony jako pełniący obowiązki kierownika, następnie zastępca kierownika referatu lotniczego Oddziału IV (kwatermistrzowskiego) Obszaru Lwów AK. 1 lipca 1944 zwolniony z funkcji. Pod koniec października wcielony do LWP.
Ujawnił się w lutym, ponownie w październiku 1945. Od 1946 zaopatrzeniowiec w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w 1948 zagrożony aresztowaniem przez UB porzucił pracę, ukrywał się do 1955. Od maja 1955 kierownik wydziału w Wojewódzkim Związku Spółdzielczości Pracy, od stycznia 1957 kierownik w Rozlewni Piwa i Wytwórni Wód Gazowanych w Otwocku.
Od lutego 1961 w Przedsiębiorstwie Hydrologicznym Rolnictwa, od listopada 1963 w Przedsiębiorstwie Zaopatrzenia Rolnictwa w Wodę, od lipca 1964 w Stołecznych Zakładach Wyrobów Gumowych i z Tworzyw Sztucznych Przemysłu Terenowego w Warszawie Kawęczynie. Zmarł 8 października 1965 w Warszawie, pochowany na warszawskich Powązkach.
Syn Stanisława, rolnika i gajowego oraz Anastazji z domu Popławskiej. W 1936 zawarł związek małżeński z Janiną z domu Plewińską (1911-2005) urzędniczką. Mieli dwóch synów: Zbigniewa (ur. 1940) nauczyciela matematyki oraz Ryszarda (ur. 1947) informatyka w GUS.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii