ps.: „Przyjaciel 2”, „Wiatr 2”
Zwykły Znak Spadochronowy nr 4457, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1491
Do 1932 mieszkał w Żółkwi, uczył się w szkole powszechnej oraz w Państwowym Gimnazjum Humanistycznym. Po śmierci ojca od 1932 w Korpusie Kadetów nr 1 we Lwowie, w 1938 zdał egzamin dojrzałości.
We wrześniu 1938 wstąpił do wojska, uczestnik dywizyjnego kursu Szkoły Podchorążych Piechoty przy 73 Pułku Piechoty 23 Dywizji Piechoty. Po ukończeniu, od czerwca 1939 nadal w 73 PP, przeszedł zapalenie płuc, 12 sierpnia awansowany na stopień kaprala podchorążego. W dniu wybuchu wojny miał zaledwie 18 lat…
W kampanii wrześniowej 1939 do 4 września w składzie 73 Pułku Piechoty, od 9 do 22 września w obronie Lwowa. Powrócił do Żółkwi, wraz z młodszym bratem Jankiem, w rejonie miejscowości Zielona, 9 października aresztowany przez milicję sowiecką. Osadzeni w więzieniu w Stanisławowie, od 19 grudnia 1939 w więzieniu w Chersoniu (Ukraina). Skazany na 5 lat łagrów, od lata 1940 w łagrach m.in. za kręgiem polarnym, w Kandałakszy, pracował m.in. przy wyrębie lasu pod linie wysokiego napięcia. W łagrze zmarł jego młodszy brat Janek.
Po układzie Sikorski – Majski, zwolniony z łagru 21 września 1941, wyjechał do Taszkientu. Od lutego 1942 w Armii Polskiej w Rosji gen. Andersa, podawał datę urodzenia „2 września 1919”, z której wynikało że jest starszy o dwa lata.
Przydzielony do kompanii zbiorczej 7 Dywizji Piechoty w Kermine. Ewakuowany wraz z armią, od 5 kwietnia 1942 w Pahlevi (Persja, obecnie Iran). Od 31 maja 1942 przydzielony jako drużynowy do 2 Batalionu Strzelców Karpackich 1 Brygady Strzelców Karpackich 3 Dywizji Strzelców Karpackich, następnie instruktor na dywizyjnym kursie podchorążych 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Od 31 marca do 4 października 1943 zastępca dowódcy plutonu 2 Batalionu Strzelców Karpackich.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 14 lutego 1944 w bazie nr 10 w Ostuni (Włochy) przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI (Specjalnego) płk Leopolda Krizara ps. Czeremosz. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 1 marca 1944. 11 maja 1944 ze stacji wyczekiwania „B” przeszedł na stację wyczekiwania „A” Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 30/31 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 30” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LVI), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów
w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i nauki humanistyczne
Oficyna Wydawnicza Politechniki Rzeszowskiej, Rzeszów 2005, zeszyt 5, nr 224, s. 113-131
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Paszkot-1” 106 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Rakszawa, Żołynia, 7 km od Łańcuta. Zobacz: Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej.
Razem z nim skoczyli: mjr Adolf Łojkiewicz ps. Ryś, ppor. Maksymilian Klinicki ps. Wierzba 2, por. Karol Pentz ps. Skała 2, ppor. Tadeusz Tomaszewski ps. Wąwóz, mjr Stanisław Trondowski ps. Grzmot 2. Zrzucono sześciu skoczków, dwanaście zasobników oraz cztery paczki w pięciu nalotach na placówkę odbiorczą od godz. 00.32 do 00.47.
Andrzej Borcz – Alianckie zrzuty lotnicze w Rakszawie
w relacji oficera łączności Komendy Obwodu Łańcut AK
w: Biuletyn informacyjny AK nr 06 (384) czerwiec 2022, s. 49-53
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Stosunek D-cy Armii Krajowej [do zrzutów – przyp. RMZ] najlepiej naświetlają depesze:
– L.dz. 942 (Law. 065) [kryptonim Dowódcy AK i numer depeszy]: „W meldunku do Naczelnego Wodza wyraziłem moją wdzięczność dla Was, angielsk. Kmdta Bazy, Dców Dyonów i załóg samolotów za wysiłek w Ripoście dla zaopatrzenia nas w środki życia i walki. Przyjmijcie ponadto moje bezpośrednie podziękowanie za ofiarny i wydajny wysiłek Jutrzenki [Główna Baza Przerzutowa w Latiano pod Brindisi, dowodzona przez mjr. dypl. Jana Jaźwińskiego] w ciągu maja i czerwca, w którym to okresie sprawność lotów i łączności w dalszym ciągu wzrosła. Współpraca z Wami daje nie tylko dobre wyniki ale i pełną satysfakcję naszemu personelowi. Lawina 065 – 5.VI.44″.
– L.dz. 943 (Law. 066): „Stworzenie Jutrzenki [Głównej Bazy Przerzutowej pod Brindisi] było celowe. Z naszego punktu widzenia zdała egzamin. Loty są częste, łączność radiowa sprawna, pojemność transportów dwukrotnie wzrosła, przesyłany sprzęt niemiecki bardzo przydatny. Znaczne zaopatrzenie nas w ostatnich trzech miesiącach zawdzięczamy niewyczerpanej i wszechstronnej inicjatywie Sopji [mjr dypl. Janowi Jaźwińskiemu] oraz wielkiej ofiarności załóg samolotów. Kraj i Armia są im głęboko wdzięczne. Proszę o wyjednanie u Naczelnego Wodza specjalnego uznania dla Sopji, angielskiego Kmdta Bazy [błąd – nie było takiej funkcji, komendantem Bazy był wyłącznie mjr dypl. Jan Jaźwiński – patrz uwaga nr 22], Dców Dyonów i załóg samolotów. (…).” (s. 298 (302)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Dawid Golik – „Przyjaciel” spod Tatr
w: Biuletyn IPN, styczeń – luty 2010, nr 1-2 (108-109), s. 39 – 45
Po skoku początkowo w rejonie Łańcuta, od 8 czerwca aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał przy ul. Szczygła 12. Na początku lipca 1944 przydzielony do Kedywu Okręgu Kraków AK, Inspektorat Rejonowy Nowy Sącz, od ok. 24 lipca jako dowódca 1 plutonu oraz zastępca dowódcy oddziału partyzanckiego „Wilk”, dowodzonego przez por. Krystiana Więckowskiego ps. Zawisza.
Uczestnik wielu udanych bojowych akcji dywersyjnych, m.in. zasadzka na szosie w rejonie Dolnej Kamienicy (ok. 28 lipca), rozbrojenie ok. 50-osobowego niemieckiego posterunku w Kamienicy, zdobycie m.in. 2 rkm, 2 pm oraz kilkudziesięciu karabinów (30 lipca), rozbrojenie posterunku w Łącku, uwolnienie 16 jeńców sowieckich w Jazowsku (ok. 1 sierpnia), kilka zasadzek na samochody niemieckie na drodze Krościenko nad Dunajcem – Czorsztyn oraz pod Tylmanową.
W nocy 16/17 sierpnia 1944 wraz z plutonem zdobył budynek stacji kolejowej w Kasinie Wielkiej. W odwecie Niemcy spalili wieś Porąbka oraz część wsi Skrzydlna i Pogorzany oraz zamordowali ok. 100 osób. Mianowany dowódcą oddziału „Wilk”, uczestniczył m.in. w zasadzce na niemiecką eskortę Polaków przymusowo pracujących na stokach Łopienia (21 sierpnia), zasadzce na niemieckich żandarmów posterunku w Łącku, w której zabito 29 z 30 Niemców (7 września).
Od 22 września 1944 dowódca 1 kompanii 1 batalionu 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, uczestniczył w akcjach bojowych m.in. rozbrojenie posterunku słowackiej straży granicznej w Leśnicy (koniec września), atak na posterunek Grenzschutzu w Czarnej Wodzie (15 października). Ochraniał placówkę odbiorczą „Wilga” w rejonie Szczawy i Mogielicy, przyjmującą w nocy 22/23 listopada 1944 zrzut 6 Cichociemnych oraz zaopatrzenia.
M.in. w związku z nieporozumieniami z rtm Janem W. Lipczewskim ps. Andrzej, dowództwo 1 kompanii 1 batalionu 1 PSP AK objął Cichociemny por. Marian Skowron ps. „Olcha 2”.
Od 28 listopada dowódca oddziału specjalnego (8, następnie 20 osób), operującego w rejonie Zakopanego, m.in. z zadaniem likwidacji band oraz konfidentów. Wraz ze swym oddziałem zdobył posterunek straży słowackiej w Chyżnem (w nocy 5/6 grudnia) oraz 13 karabinów, rkm, pistolet maszynowy, amunicję.
W połowie grudnia 1944 przeprowadził akcje likwidacyjne oraz przeciwko złodziejom w Cichem, Tatułowie, Starem Bystrem, Międzyczerwiennem, przed świętami rozbroił niemieckich żołnierzy na stacji kolejowej w Podczerwonnem, rozbroił posterunek słowacki w Suchej Górze Orawskiej. W styczniu 1945 rozbroił słowacki posterunek w Orawskiej Głodówce, walczył z oddziałem Wermahtu przeprowadzającym rekwizycję w Rogoźniku.
W zespole redakcyjnym partyzanckiego pisma „Żołnierz Podhalański”. 1 stycznia 1945 awansowany na stopień porucznika, odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.
Dawid Golik – Oddział Specjalny AK ppor. cc Feliksa Perekładowskiego „Przyjaciela”
w: Zeszyty Historyczne WIN-u, nr 44/2016, s. 5-36, ISSN: 1230-106X
Pozostał w konspiracji, od 27 stycznia do 14 lutego 1945 demobilizacja oddziału. Od kwietnia 1945 do lipca 1945 pod ps. Szerszeń w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj, dowodził kilkuosobowymi grupami żołnierzy, likwidując konfidentów UB, walcząc z bandytami oraz prowadząc działania propagandowe przeciwko „władzy ludowej”. Ponadto, do września 1945 organizował przerzut w rejon Wrocławia żołnierzy zagrożonych aresztowaniem.
15 października 1945 wyjechał z Polski, przez Pilzno dotarł 17 października do II Korpusu Polskiego, stacjonującego w Ankonie. Wcielony do Korpusu, przydzielony do ekspozytury informacyjno – wywiadowczej. W styczniu 1947 ewakuowany wraz z Korpusem do Wielkiej Brytanii.
Po demobilizacji wyemigrował do Argentyny, zamieszkał w Buenos Aires. Działał w środowisku Polonii, m.in. udziałowiec spółki „Polar” wydającej od sierpnia 1957 polonijny „Kurier Polski”, wiceprezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Argentynie, publikował w jego miesięczniku „Nasza Sprawa”, działał w Kole b. Żołnierzy AK w Buenos Aires. Zmarł 12 grudnia 1973 w Buenos Aires, pochowany na cmentarzu Remedios de Escalada.
Dawid Golik – Oddział Samoobrony AK „Szerszeń”
ppor. cc Feliksa Perekładowskiego ps. „Przyjaciel”
i jego działalność na Podhalu w 1945 roku
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy, rocznik XXIV (LXXV), nr 4 (286)
Warszawa 2023, s. 123-163, ISSN: 1640-6281
Krzysztof Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Syn Witolda oraz Feliksy z domu Herc. Na emigracji zawarł związek małżeński z Blanką z domu Krzyńską, secundo voto McFall (1922-1990). Nie mieli dzieci.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także:
Zwykły Znak Spadochronowy nr 4488
Uczył się w szkole powszechnej im. J. Długosza w Dobromilu, od 1920 w Gimnazjum im. Herbutów, w 1929 zdał egzamin dojrzałości. W 1927 zmarła Jego matka, ojciec zawarł ponownie związek małżeński.
Od 1930 do końca września 1938 asystent w Urzędzie Pocztowym Lwów 1. Od 15 września 1930 w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty nr 10 w Gródku Jagiellońskim, po jej ukończeniu od 1 lipca do 10 września 1931 praktyka w 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Brzeżanach. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1933.
W październiku 1933 uczestnik ćwiczeń oficerów rezerwy w 6 Pułku Strzelców Podhalańskich w Samborze. Od czerwca 1938 uczestnik kurs oficerów informacyjnych (wywiadowczych) dowódców pułków w Warszawie. Po jego ukończeniu praktyka przy dowódcy 45 Pułku Strzelców Kresowych w Równem podczas manewrów wołyńskich.
W 1933 podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie, w 1938 obronił dyplom magistra prawa. Także w 1938 zdał egzamin referendarski w Ministerstwie Poczt i Telegrafów w Warszawie. Od 30 września 1938 zastępca naczelnika Urzędu Pocztowego Stanisławów 1 w Stanisławowie.
W kampanii wrześniowej 1939 zmobilizowany 30 sierpnia do 54 Pułku Strzelców Kresowych w Tarnopolu, wyreklamowany od służby przez Dyrekcję poczt i Telegrafów we Lwowie. Do 8 grudnia w Stanisławowie jako zastępca naczelnika Urzędu Pocztowego Stanisławów 1, następnie ukrywał się przed aresztowaniem przez Sowietów w Dobromilu oraz Lwowie.
1 kwietnia 1940 aresztowany przez Sowietów, podczas próby przekroczenia w rejonie Skole granicy z Węgrami. Więziony przez sowietów w więzieniu w Skole, Stryju, Połtawie oraz łagrze nr 7 – Wiedlaszcz, republika Komi.
Po układzie Sikorski – Majski zwolniony z zesłania, 24 września 1941 wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa. Przydzielony jako dowódca plutonu 7 kompanii 1 pułku rekruckiego Centrum Wyszkolenia Piechoty. Od 31 października 1941 kierownik kancelarii 21 Pułku Piechoty. Od 19 stycznia 1942 wyruszył, 29 lutego przekroczył granicę z Iranem, 9 maja 1942 dotarł do Gedery.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Od 1 czerwca 1942 oficer informacyjny 7 batalionu, od 11 listopada przydzielony do kompanii zaopatrzenia, od 14 marca 1943 dowódca plutonu dowodzenia oraz adiutant kompanii 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Od 21 marca w dowództwie Oddziału Zaopatrzenia Transportu.
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 4 listopada 1943 w Ośrodku Zapasowym Armii, od 5 lutego 1944 w dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. 12 lutego ukończył szkolenie w Bazie nr 10 „Inpudent” w Ostuni (Włochy), tam zaprzysiężony na rotę AK 14 lutego 1944 przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI (Specjalnego) płk Leopolda Krizara ps. Czeremosz. Od 2 kwietnia 1944 na stacji wyczekiwania „B”, od 28 maja 1944 na stacji wyczekiwania „A” Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 31 maja 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 30/31 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 30” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LVI), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów
w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i nauki humanistyczne
Oficyna Wydawnicza Politechniki Rzeszowskiej, Rzeszów 2005, zeszyt 5, nr 224, s. 113-131
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Paszkot-1” 106 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Rakszawa, Żołynia, 7 km od Łańcuta. Zobacz: Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej.
Razem z nim skoczyli: mjr Adolf Łojkiewicz ps. Ryś, ppor. Maksymilian Klinicki ps. Wierzba 2, ppor. Feliks Perekładowski ps. Przyjaciel 2, ppor. Tadeusz Tomaszewski ps. Wąwóz, mjr Stanisław Trondowski ps. Grzmot 2. Zrzucono sześciu skoczków, dwanaście zasobników oraz cztery paczki w pięciu nalotach na placówkę odbiorczą od godz. 00.32 do 00.47.
Andrzej Borcz – Alianckie zrzuty lotnicze w Rakszawie
w relacji oficera łączności Komendy Obwodu Łańcut AK
w: Biuletyn informacyjny AK nr 06 (384) czerwiec 2022, s. 49-53
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Stosunek D-cy Armii Krajowej [do zrzutów – przyp. RMZ] najlepiej naświetlają depesze:
– L.dz. 942 (Law. 065) [kryptonim Dowódcy AK i numer depeszy]: „W meldunku do Naczelnego Wodza wyraziłem moją wdzięczność dla Was, angielsk. Kmdta Bazy, Dców Dyonów i załóg samolotów za wysiłek w Ripoście dla zaopatrzenia nas w środki życia i walki. Przyjmijcie ponadto moje bezpośrednie podziękowanie za ofiarny i wydajny wysiłek Jutrzenki [Główna Baza Przerzutowa w Latiano pod Brindisi, dowodzona przez mjr. dypl. Jana Jaźwińskiego] w ciągu maja i czerwca, w którym to okresie sprawność lotów i łączności w dalszym ciągu wzrosła. Współpraca z Wami daje nie tylko dobre wyniki ale i pełną satysfakcję naszemu personelowi. Lawina 065 – 5.VI.44″.
– L.dz. 943 (Law. 066): „Stworzenie Jutrzenki [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi] było celowe. Z naszego punktu widzenia zdała egzamin. Loty są częste, łączność radiowa sprawna, pojemność transportów dwukrotnie wzrosła, przesyłany sprzęt niemiecki bardzo przydatny. Znaczne zaopatrzenie nas w ostatnich trzech miesiącach zawdzięczamy niewyczerpanej i wszechstronnej inicjatywie Sopji [mjr dypl. Janowi Jaźwińskiemu] oraz wielkiej ofiarności załóg samolotów. Kraj i Armia są im głęboko wdzięczne. Proszę o wyjednanie u Naczelnego Wodza specjalnego uznania dla Sopji, angielskiego Kmdta Bazy [błąd – nie było takiej funkcji, komendantem Bazy był wyłącznie mjr dypl. Jan Jaźwiński – patrz uwaga nr 22], Dców Dyonów i załóg samolotów. (…).” (s. 298 (302)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Andrzej Borcz – O ukrywaniu alianckich żołnierzy oraz cichociemnych na terenie Obwodu AK Łańcut
w: Biuletyn Informacyjny nr 4 (382), kwiecień 2022 s. 27-36
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie. Po aklimatyzacji przydzielony do Okręgu Lublin AK, jednak przydział nie został zrealizowany.
W Powstaniu Warszawskim od 4 sierpnia jako dowódca 6 kompanii „Wawer” Zgrupowania IX Batalionu „Kiliński”. Walczył w Śródmieściu, m.in. uczestniczył w walkach w rejonie ul. Królewskiej, pl. Grzybowskiego oraz ul. Grzybowskiej. Wraz z kompanią uczestniczył w udanym szturmie na PAST-ę.
29 sierpnia 1944 ciężko ranny na ul. Próżnej, wskutek odniesionych ran zmarł 9 września 1944 w szpitalu „Sano” przy ul. Lwowskiej 13. Według innej wersji poległ 6 września 1944 przy ul. Próżnej.
Syn Józefa, rolnika oraz Katarzyny z domu Wolff, rolniczki, rodzina gospodarowała na ok. 24 morgach. Ojciec w lipcu 1941 został rozstrzelany (bez sądu) przez funkcjonariuszy NKWD. Rodziny nie założył.
Miał pięciu braci oraz siostrę. Młodszy brat mjr Jana Adama Pentza, pilot Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie. Po ponownym małżeństwie ojca (po śmierci matki) urodziły się dwie córki i syn.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
vel Stefan Kospin
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3209
Był jednym z co najmniej osiemnastu Cichociemnych, wywodzących się z warstw najwyższych, nierzadko arystokratycznych. Byli to potomkowie: księżniczki katalońskiej i hiszpańskiego admirała, tureckiego emira, wojewody malborskiego, pomorskiego i kasztelana chełmińskiego, szambelana papieskiego, siostrzeńcy: premiera R.P. i generała; bratanek prezydenta Warszawy, także pochodzący z uznanych rodów szlacheckich, rodzin wielkich przedsiębiorców i naukowców: światowej sławy antropologa, córki Emila Wedla, wicedyrektora „Książnica-Atlas” S.A., posłów na Sejm R.P., itp.
Uczył się w Gimnazjum Państwowym w Sarnach, w latach 1935-1937 w Gimnazjum im. H. Sienkiewicza w Grodnie, następnie do wybuchu wojny ponownie w Gimnazjum Państwowym w Sarnach.
13 kwietnia 1940 aresztowany przez NKWD, wraz z matką zesłany do północnego Kazachstanu (kokczetawska oblast). Pracował przymusowo przy wypasie bydła, kopaniu studni oraz jako traktorzysta. Wcześniej, w nocy z 2 na 3 lutego 1940 NKWD aresztowała jego ojca Michała, zsyłając go do łagru w rejonie Karagandy.
Zwolniony po układzie Sikorski – Majski, 2 lutego 1942 wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony do 2 kompanii 28 Pułku Piechoty 10 Dywizji Piechoty. Od kwietnia do października 1942 uczył się w szkole podoficerskiej (Bliski Wschód).
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Do listopada 1942 przerzucony do Afryki Południowej, następnie od 24 kwietnia 1943 w Wielkiej Brytanii. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafi, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 25 lutego 1944 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przeniesiony do Sekcji Dyspozycyjnej Naczelnego Wodza, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień starszego strzelca 15 sierpnia, na stopień kaprala 26 grudnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 26/27 grudnia 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Staszek 2” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LXIII), z samolotu Liberator BZ 965 „V” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Grabowski / despatcher – F/S Stanisław Baran). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 16.20 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę „Wilga 1” w okolicach miejscowości Szczawa, w rejonie Mogielicy (Beskid Wyspowy), 23 km od Nowego Targu, w rejonie góry Mogielnica. Był to ostatni zrzut cichociemnych, po upadku Powstania Warszawskiego. Razem z nim skoczyli: ppor. Bronisław Czepczak-Górecki ps. Zwijak, kpt. dypl. Stanisław Dmowski ps. Podlasiak, ppor. Jan Matysko ps. Oskard, mjr. Zdzisław Sroczyński ps. Kompresor, mjr. Witold Uklański ps. Herold. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (22/23 listopada, 25/26 grudnia) nie można było wykonać zadania.
Skoczkowie przerzucili 589,8 tys. dolarów w banknotach oraz 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 15 zasobników i 5 paczek. Zasobniki i paczki zrzucono w pierwszym nalocie na placówkę o godz. 20.50, skoczkowie (po dwóch) wyskoczyli o godz. 21.09 dopiero w czwartym, piątym i szóstym nalocie samolotu na placówkę. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 01.15, po locie trwającym 8 godzin 55 minut.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku w dyspozycji Komendy Okręgu Kraków AK, czasowo w 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Dawid Golik – Alianccy lotnicy, cichociemni i „peżetki” z Krakowa
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (320) grudzień 2016, s. 48 – 53
Po rozwiązaniu Armii Krajowej w styczniu 1945 pozostał w konspiracji, współdziałał z Delegaturą Sił Zbrojnych na Kraj. Na początku lutego 1945 wyjechał do Łodzi, następnie do Lęborka. Od 1 czerwca 1945 referent mieszkaniowy w Zarządzie Miejskim w Lęborku, od 8 grudnia referent d/s aprowizacji i handlu, od 29 listopada do 1 czerwca 1948 sekretarz administracyjny w Starostwie Powiatowym.
Działał politycznie. Od 1 kwietnia do 30 września 1947 I sekretarz Powiatowego Komitetu PPS w Lęborku, po zjednoczeniu z PPR wydalony z partii. W związku z prześladowaniem miał problemy ze znalezieniem pracy, 20 stycznia 1951 napisał list do Bolesława Bieruta. Zrehabilitowany w 1956, wstąpił do PZPR.
Od 2 czerwca 1948 do 30 sierpnia 1950 księgowy techniczny w PGR Zespół Lędziechowo, od 7 września do 15 listopada 1950 technik SPB w Zabrzu. W latach 1953-1957 starszy mechanik w Zespole PGR w Kwidzynie, następnie kierownik oraz dyrektor Zakładu Naprawczego Mechanizacji Rolnictwa w Dukli k. Krosna, który m.in. zelektryfikował wsie południowo-wschodniej Polski. Od 1 grudnia 1963 dyrektor Zakładów Naprawczych Urządzeń Naftowych w Krośnie. Autor wielu wynalazków, patentów oraz wniosków racjonalizatorskich.
25 marca 1967 w Krośnie popełnił samobójstwo, strzelając do siebie z broni myśliwskiej. Listy do rodziny oraz władz zabrała PRL-owska bezpieka. Pochowany początkowo w Krośnie, w maju 2006 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Syn Michała, ziemianina właściciela majątku Szturmówka oraz Marii z domu Swinarskiej. W 1946 zawarł związek małżeński z Ireną z domu Balcerowską (1917-2005). Mieli trzech synów: Michała Janusza (ur. 1946) profesora archeologii, Bogdana (ur. 1948) inżyniera mechanika oraz Zygmunta (ur. 1951) doktora nauk technicznych.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Mapa”, „Trasa”, „Dąb”, „Murzynek”
vel Michał Zawadowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1546, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1623
Uczył się w szkole powszechnej, następnie w Państwowej Szkole Lotniczej i Samochodowej w Warszawie. W 1933 ukończył Państwowy Kurs Radio – Techniczny Wawelberga.
3 listopada 1934 wstąpił do Wojska Polskiego, do 17 września 1936 przydzielony do Pułku Radiotelegraficznego w Warszawie. Po ukończeniu szkoły podoficerskiej awansowany na stopień kaprala, ze starszeństwem od 26 lutego 1936. Od 17 września 1936 radiotelegrafista Policji Państwowej.
21 września 1939 przekroczył granicę z Węgrami, do 1 marca 1940 na Węgrzech. 18 marca 1940 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do Oddziału Rozpoznawczego 3 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji od 23 czerwca 1940 w Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do Oddziału Rozpoznawczego 1 Brygady Strzelców.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w kraju. Od 11 sierpnia 1942 przeniesiony do Ośrodka Szkoleniowego Oddziału Radio Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafii. Od 27 października do 21 grudnia 1941 uczestnik kursu instruktorów radiotelegraficznych. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 5 października 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień plutonowego ze starszeństwem od 21 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 lutego 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Vice” (dowódca operacji: F/O Radomir Walczak, ekipa skoczków nr: XX), z samolotu Halifax DT-727 „K” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S/ Karol Twardawa, pilot – F/S Tadeusz Żabicki / nawigator – F/O Radomir Walczak / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.25 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Lilia” 707 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w Kampinosie, 12 km od Mińska Mazowieckiego. Był to drugi lot mjr cc „Oliwa” (z ekipą w zmienionym składzie), w poprzednim (25/26 stycznia) zadanie nie mogło zostać wykonane. Razem z nim skoczyli: kpt. Tadeusz Burdziński ps. Malina, mjr Feliks Dzikielewski ps. Oliw, plt. Stanisław Kazimierczak ps. Ksiądz. Skoczkowie przerzucili 228 tys. dolarów w banknotach oraz 270 tys. marek na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 13 godzin 35 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„16.II. Po raz pierwszy w b. okresie operacyjnym S.O.E. zapowiedziało pogotowie do lotu: początkowo dla 5 ekip, a następnie dla 4 ekip. Odprawa ekip na STS 20 i stacji ubierania się odbyła się w miłym spokoju (…) Komunikat MET z godz. 16.oo pomyślny, zarządzono start.
Start odbył sie punktualnie w następującej kolejności: = lot 23/31, ekipa VICE, nawig. por. Walczak, plac. zasadn. LILIA, zapas. PUHACZ, start godz. 18.25 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. i 270000 RM, = lot 24/32, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. zasadn. LIS, zapas. PIES, start godz. 18.30 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904 i pieniądze. = lot 26/33, ekipa SAW, nawig. por. Gembik, plac. odb. KOŃ i rej. zapas. start godz. 18.35 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 315000 dol. oraz pas polit. DR 21/10, – lot 27/34, ekipa RASP, nawigator p/o Rhutelen, plac. odb. SUM i rej. zapas., start godz. 18.20 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. oraz paczki polit. DR 23/10, 28/13 i29/13. 6413 [melodia sygnałowa w BBC] nadane prawidłowo. (…)
17.II. Wynik operacji jest, wg. meldunków nawigatorów, następujący: = lot 23/31 i lot 26/33 dokonane na plac. zasadnicze, 1944 [sygnały świetlne placówki odbiorczej] dobrze widoczne, = lot 27/34 wykonany częściowo, tylko skoczkowie na =1602 [rejon zrzutu] plac. SUM, = lot 24/32 zawrócił znad Danii, nawalił jeden a następnie drugi motor (…) .” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, następnie przydzielony do Oddziału V Komendy Głównej AK, jako radiotelegrafista kompanii radiowej „ORBIS”, następnie kompanii „Kram”.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Stanisław Chojnowski – Operacje lotnicze – zrzuty cichociemnych
w Obwodzie „Mewa-Kamień” podczas drugiej wojny światowej
w: Rocznik Mińsko-Mazowiecki 2012, nr 20 s. 59-75
W Powstaniu Warszawskim jako radiotelegrafista kompanii „Radio” Komendy Okręgu Warszawskiego AK.
Walczył w Śródmieściu, ostatnio na Starówce. Zaginął, prawdopodobnie poległ 10 sierpnia 1944. Według relacji Cichociemnego mjr Tadeusza Burdzińskiego, widziany był ostatni raz na Starówce, 10 sierpnia 1944.
„ORBIS” – Kompania Radiowa Komendy Głównej AK
maszynopis prelekcji w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Zbigniew S. Siemaszko – Łączność radiowa Sztabu N.W. w przededniu Powstania Warszawskiego
w: Instytut Literacki Paryż, 1964 r., Zeszyty Historyczne nr. 6, s. 64 – 116
Syn Michała oraz Marii z domu Koseckiej. Rodziny nie założył
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1991 na elewacji Pałacu Mostowskich w Warszawie (obecnie siedziba Komendy Stołecznej Policji) odsłonięto tablicę ku czci Cichociemnych – oficerów i podoficerów Policji Państwowej.
Na tablicy upamiętniono: mjr cc Bolesława Kontryma ps. Żmudzin, mjr cc Zygmunta Milewicza ps. Róg, mjr cc Jana Piwnika ps. Ponury, kpt. cc Franciszka Cieplika ps. Hatrak, kpt. cc Piotra Szewczyka ps. Czer, rtm. cc Józefa Zabielskiego ps. Żbik, por. cc Tadeusza Starzyńskiego ps. Ślepowron, ppor. cc Tadeusza Kobylińskiego ps. Hiena, plut. cc Michała Paradę ps. Mapa.
Cichociemny Zygmunt Milewicz nie był oficerem Policji Państwowej, ale w kampanii wrześniowej 1939 został przydzielony do Wojewódzkiej Komendy Policji Państwowej w Krakowie. Ponadto czterech Cichociemnych wywodziło się z rodzin policyjnych: kpt. cc Marian Leśkiewicz, syn starszego przodownika policji, kpt. cc Michal Nowakowski, syn komisarza Policji Państwowej, kpt cc Stanisław Skowroński ps. Widelec, syn komendanta posterunku Policji oraz kpt. cc Henryk Zachmost ps. Zorza, syn policjanta.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Wania”, „Walenty”, „Pani Zula”
vel Antoni Pańko, vel Alfred Walter, vel Włodzimierz Walentynowicz
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0018
po wojnie wg. Tochmana tajny współpracownik UB, GZI, TW Jan
Do 1918 mieszkał z rodziną w Odessie, w latach 1919 – 1920 w Warszawie i Brześciu. Uczył się w gimnazjum w Brześciu, w 1928 zdał egzamin dojrzałości. Podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wileńskiego, po kilku miesiącach zrezygnował, pracował jako robotnik w firmie „K. Rudzki i S-ka”. W latach 1928-29 mieszkał w Bydgoszczy.
Od 4 lipca 1929 do 12 maja 1935 w Szkole Podchorążych Sanitarnych w Warszawie, podjął także studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego, zdobywając dyplom doktora medycyny. Od maja 1935 do stycznia 1936 stażysta w I Szpitalu Okręgowym w Warszawie. Awansowany na stopień podporucznika służby zdrowia, ze starszeństwem od 28 sierpnia 1935. Przydzielony jako lekarz 3 Pułku Strzelców Podhalańskich, ponadto lekarz garnizonu w Białej oraz w Bielsku. Od 4 marca 1938 w 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Trembowoli. Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 4 marca 1938.
W kampanii wrześniowej 1939 uczestniczył jako lekarz macierzystego pułku, w składzie Podolskiej Brygady Kawalerii (Armia „Poznań”), w rejonie Nekla, Poznań, Gniezno, Dąbie nad Nerem, Wartkowice, Kutno. Po przeprawie w okolicy Brochowa przez Bzurę (15 – 16 września) wraz z oddziałem w Puszczy Kampinoskiej, uczestniczył w walkach w rejonie Sierakowa (18 – 19 września) i Młocin, dotarł do Warszawy w nocy 19/20 września.
Walczył w obronie Warszawy, świadczył pomoc medyczną, operował, organizował punkty sanitarne (m.in. przy ul. Sieleckiej). Walczył na Dolnym Mokotowie, pomiędzy ulicami Czerniakowską i Belwederską, 26 września ranny w nogę, odznaczony Krzyżem Walecznych. Od 1 października do 14 listopada w szpitalu w Błoniu k. Warszawy jako lekarz i jeniec wojenny, następnie wyjechał z żoną do Rabki, podjął pracę jako lekarz Kasy Chorych, nawiązał kontakt ze strukturami SZP-ZWZ.
17 stycznia 1940 wyruszył z tajną pocztą do Budapesztu, przekroczył granicę ze Słowacją, m.in, wraz z późniejszym Cichociemnym Janem Kochańskim ps. Jarema. Na krótko zatrzymany przez słowackich żandarmów na granicznej stacji Medzilaborce, 25 stycznia przekroczył granicę z Węgrami. Dostarczył pocztę do polskiego konsulatu, przez trzy dni w obozie dla cywilów w Leanyfalu nad Dunajem. 3 lutego 1940 przez Jugosławię wyruszył do Francji, 9 marca dotarł do Marsylii.
16 marca 1940 w Camp de Carpiagne wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Skierowany do koszar Bessieres, przydzielony początkowo do 1 kompanii medycznej, następnie jako dowódca 3 kompanii medycznej Centrum Wyszkolenia Sanitarnego w Combourgh. Od 12 maja w Oddziale Rozpoznawczym 3 Dywizji Piechoty w Loyat.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 20 czerwca ewakuowany na brytyjskim kontrtorpedowcu „Viscount” do Wielkiej Brytanii, dotarł do Plymouth 21 czerwca. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 1 Oddziału Rozpoznawczego 1 Brygady Strzelców.
Od 20 stycznia 1941 przydzielony do 4 Brygady Kadrowej Strzelców, 9 października 1941 przemianowanej na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową. Od 21 maja do 10 lipca uczestnik kursu łączności dla oficerów, 2 lipca uległ wypadkowi, do 11 sierpnia na leczeniu w szpitalu w Perth.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Współpracował z grupą oficerów tzw. chomików, pracujących nad systemem łączności lotniczej z okupowaną Polską. Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ (ZWZ/AK) 10 października 1941 w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), płk Józefa Smoleńskiego ps. Łukasz. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 27/28 grudnia 1941, w próbnym sezonie operacyjnym, w operacji lotniczej „Jacket” (dowódca operacji: F/O Mariusz Wodzicki, ekipa skoczków nr: II), z samolotu Halifax L-9618 „W” (załoga: pilot – Sgt. Julian Pieniążek, pilot – Sgt. Stanisław Kłosowski / nawigator – F/O Mariusz Wodzicki / radiotelegrafista – P/O Ignacy Bator / mechanik pokładowy – F/O Henryk Busen-Schmitz, Sgt. Czesław Kozłowski / strzelec – Sgt. Zdzisław Nowiński, F/O Michał Tajchman / despatcher – Sgt. Bronisław Karbowski). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 21.20 z lotniska RAF Lakenheath, zrzut o godz. 4.10 „na dziko”, wskutek błędu w nawigacji, poza planowaną placówkę odbiorczą, w okolicach miejscowości Brzozów Stary, na las Paulinka – Załusków, przy drodze Sochaczew – Gąbin (22 km od Łowicza), ok. 22 km od granicy z Generalną Gubernią. Razem z nim skoczyli: rtm. Marian Jurecki ps. Orawa, mjr. dypl. Maciej Kalenkiewicz ps. Kotwicz, kpt. Andrzej Świątkowski ps. Amurat oraz kurierzy Delegatury Rządu na Kraj: ppor. Tadeusz Chciuk ps. Celt i kpr. Wiktor Strzelecki ps. Buka. Samolot szczęśliwie powrócił na lotnisko Stradishall o godz. 9.10, po locie trwającym 11 godzin 50 minut.
Błędy w tej operacji zrzutowej były po stronie głównie brytyjskiej, ale także polskiej. Dla brytyjskiej załogi był to pierwszy lot operacyjny, tuż po ukończeniu przeszkolenia; nie wykonano wcześniejszego lotu na „próbną” placówkę odbiorczą na terenie Wielkiej Brytanii. Szef Oddziału VI (Specjalnego) ppłk Tadeusz Rudnicki wyraził zgodę na lot do Polski, pomimo iż placówka odbiorcza miała czuwać dopiero od 28 grudnia. Ekipa skoczków zgodziła się skakać „na dziko” (Jan Jaźwiński, Dramat dowódcy: pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego. Tom I i II Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, 2012, ISBN 978-09-868-8513-6, s. 329)
Por. Marian Jurecki ps. Orawa oraz kpt. Andrzej Świątkowski ps. Amurat pozostali na miejscu zrzutu, aby ukryć spadochrony skoczków z ekipy. Pozostali ruszyli w drogę, zostali zatrzymani w polu przez patrol Grenzschutzu i doprowadzeni na posterunek we Wszeliwach. Przy próbie rewizji otworzyli ogień, zabijając 4 Niemców.
Po tej walce, wskutek zarządzonej przez Niemców obławy, pozostali na miejscu zrzutu dwaj Cichociemni zostali okrążeni. Por. Marian Jurecki ps. Orawa poległ w rejonie Brzozowa Starego, pochowany na tamtejszym cmentarzu. Był pierwszym Cichociemnym który poległ w Polsce. Kpt. Andrzej Świątkowski ps. Amurat (wg. Tochmana) poległ w rejonie Aleksandrowa k. Kiermozi, pochowany w rejonie miejscowości Polesie – Chmielnik.
„Działo się to w grudniu 1941 r. Wówczas nikt z mieszkańców wsi nie wiedział, kim byli dwaj nieznajomi, którzy zjawili się niespodziewanie w Brzozowie i zwrócili na siebie uwagę mężczyzn odwalających śnieg. Przybyli od strony Wszeliw. (…) Przeszli spokojnie całą wieś, minęli budynek plebanii, gdzie mieścił się posterunek straży granicznej (nie było na zewnątrz w danej chwilki wartownika). Doszli do budynku, gdzie strażnicy mieli swoją sypialnię i jadalnię. Wewnątrz kilku spało, a paru szykowało się do zmiany warty na granicy, która biegła wzdłuż szosy Wszeliwy – Sochaczew. I tu się zaczęło.
Od parku szedł jeden z celników. Był bez broni, bo szykował się na urlop. Już ich minął, lecz nagle odwrócił się i chyba zażądał dokumentów, bo jeden z zatrzymanych sięgnął do wewnętrznej kieszeni palta. W tym momencie padły strzały. Niemiec upadł. Na odgłos strzałów wszyscy strażnicy w sypialni poderwali się, chwycili za broń i z okrzykiem „Polnische banditen” wybiegli do parku. Z plebanii również wybiegli celnicy i ruszyli w pościg za uciekającymi w stronę czworaków Polakami. Gdy Ci ostatni dobiegli do kapliczki, natknęli się na dwóch strażników, którzy wypadli z pobliskiej chaty. Zaczęła się strzelanina. Nieznani przybysze skryli się za murem budynku i strzelali zza węgła. Niemcy byli w lepszej sytuacji, bo mieli karabiny i zasłaniał ich cementowy krąg studni.
Jeden z celników zaszedł Polaków z boku i oddał celny strzał. Ten wysoki (jeśli tak było – to Świątkowski) upadł. Ten drugi (a więc Jurecki) wiedząc że kolega nie żyje zaczął biec w kierunku dworskiej obory. Ostrzeliwali go strażnicy ukryci w parku. W tym momencie z dworskiej obory wyjechał wóz z mlekiem. Koń spłoszony strzałami zboczył w pole. Przerażony woźnica – Wł. Jelonek uciekł z wozu, na który wskoczył teraz Polak. Kule trafiły jednak w konia. Szansa ucieczki przepadła. Kula dosięgła również Jureckiego. Ranny spadł z wozu. Zrozumiał, że nie ma już dla niego żadnego ratunku i odebrał sobie życie. Strażnicy ostrożnie podeszli i dla pewności kilka razy strzelili do martwego. Obu poległych zawleczono do chlewa, rozebrano do naga, a nocą na rozkaz Niemców zbezczeszczone zwłoki zawlókł końmi do Wszeliw Kazimierz Chaber. Pochowano je w polu za wsią, w bezimiennym grobie zacierając wszelkie ślady.”
Rok Cichociemnych. Wydanie specjalne biuletynu informacyjnego „Iłów – Nasza Gmina”, 2016, s. 6-7
Rok Cichociemnych. Wydanie specjalne biuletynu informacyjnego „Iłów – Nasza mina”, 2016
W „Dzienniku czynności” mjr Jan Jaźwiński, oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„3.I.42 r. (…) O godz 12.05 odszyfrowana została depesza Kaliny [gen. Stefan Rowecki, wówczas Komendant Główny ZWZ – przyp. RMZ] – 474 (…) treści następującej: „(…) zrzut 27/28 nastąpił w Reichu na las, odbyto walkę z post. [posterunkiem] gran. [granicznym] zabijając 4 Niemców. Wania i ranny Kotwicz przybyli do nas. O reszcie ludzi, poczcie i pieniądzach brak na razie wiadomości. Część spadochronów wpadła. Rejon w dalekim promieniu Niemcy ściśle obstawili. Plac. [placówka odbiorcza] Łąka i Struga nieczynne, punkty kontaktowe zagrożone, dalsze zrzuty w tym rejonie niemożliwe (…). Kalina 474″. (s.32)
[Depesza] od Kaliny L.14 z 14.I.42 r. – „Orawy i Amurata szukamy, prawdopodobnie zginęli, reszta przybyła. Podajcie jaką pocztę miał Orawa. Pieniądze wydobywamy. Plac. [Placówka] „Kocioł” spalona z powodu zakwaterowania 6/7.I. koło niej wojska niem. [niemieckiego]. Zrzut był o godz. 4.oo i za nisko, skoczkowie potłuczeni, zasobniki wpadły, pieniędzy szukamy, silna reakcja okupanta, rejon na dłuższy czas przepadł.” (s.33)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Dowódca Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki w swoim meldunku nr 133/42 z 1 lipca 1942 odnotował: „(…) Lot Orawy z 27/28 XII 41. Niezrozumiałe są dla nas względy techniczne, dla których zarządzono lot poza placówkę, dzień przed okresem czuwania. Załoga samolotu przypuszczalnie wzięła Łowicz za Skierniewice. Zrzut nastąpił na północ od Łowicza, 22 za granicą G.G. [Generalnej Guberni – przyp. RMZ] na las wysokopienny; skoczkowie zawiśli na drzewach. Odejście skoczków z miejsca zrzutu nastąpiło w dwóch grupach:
1/ Kotwicz, Wania i politycy zostali zatrzymani przez straż graniczną, wynikła walka, w której padło 4 Niemców, a Kotwicz został ranny. Skoczkowie tej grupy, dzięki dzielnemu i roztropnemu działaniu, uszli pościgowi bez zgubienia pieniędzy.
2/ Komendant Orawa (z pocztą) i Amurat pozostali pewien czas na miejscu zrzutu dla ukrycia spadochronów. Natrafiła na nich obława zarządzona przez Niemców po walce z grupą Kotwicza – zostali zaskoczeni i zastrzeleni (…) Komendant ekipy skoczków, szczególnie gdy wiezie pocztę, nie powinien zostawać najdłużej na miejscu zrzutu. Orawa miał zapiski adresów konspiracyjnych, które wpadły i z tego powodu szereg osób aresztowano. Musieliśmy unieważnić wszystkie adresy w pełni sezonu, a na zorganizowanie nowych trzeba wiele czasu (…).”
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po skoku wraz z ciężko rannym w rękę mjr. dypl. Maciejem Kalenkiewiczem ps. Kotwicz dotarli do punktu kontaktowego na plebanii w Domaniewicach, Aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał w Alejach Niepodległości oraz przy ul. Kaliskiej 15. Od 20 stycznia 1942 przydzielony jako dowódca III Odcinka „Wachlarza” (woj. poleskie oraz tereny na wschód), wyjechał do Brześcia, po powrocie do Warszawy 2 marca zachorował, ponownie w Brześciu od 20 marca. 19 marca odznaczony Virtuti Militari.
Uczestniczył w akcjach bojowych, m.in. w wysadzeniu przez patrol Cichociemnego Zbigniewa Piaseckiego ps. Orlik monitora rzecznego na Kanale Królewskim (w nocy 10/11 kwietnia), ostrzelaniu w zasadzce kolumny niemieckich ciężarówek na szosie Brześć – Moskwa w rejonie miejscowości Telmy Rządowe (26 kwietnia), ostrzelaniu pociskami zapalającymi cystern z benzyną na szlaku kolejowym Pińsk – Łuniniec (7 maja). Jako dowódca III Odcinka brał regularnie udział w odprawach dowództwa „Wachlarza” w Warszawie, w czerwcu, lipcu, wrześniu, październiku i listopadzie. Zagrożony aresztowaniem wystąpił o odwołanie go z funkcji dowódcy, jego następcą miał zostać Cichociemny kpt. Bolesław Kontrym ps. Żmudzin.
16 listopada wyruszył z Warszawy wraz z Cichociemnym por. Mieczysławem Eckhardtem ps. Bocian, dotarli do Brześcia, następnego dnia do Dawidgródka, kolejnego dnia wyruszyli na akcję w rejonie Turowa. Złamał nogę podczas przechodzenia strumienia po lodzie, który się załamał. Pozostał w rejonie rzeki Horyń w oczekiwaniu na pomoc, po którą wyruszyli por. cc Bocian oraz Piotr Downar ps. Azor.
18 listopada 1942 zatrzymany przez białoruskich milicjantów, przekazany na posterunek żandarmerii niemieckiej w Dawidgródku. Osadzony początkowo w Stolinie, następnie w więzieniu w Pińsku. Bity i torturowany w śledztwie przez gestapo. 18 stycznia 1943 wskutek brawurowej akcji oddziału AK dowodzonego przez Cichociemnego Jana Piwnika ps. Ponury, odbity z więzienia w Pińsku wraz z Piotrem Downarem ps. Azor oraz ok. 40 więźniami. W akcji uczestniczyli Cichociemni: Jan Rogowski ps. Czarka, Michał Fijałka ps. Kawa oraz Wacław Kopisto ps. Kra. Przewieziony do Warszawy, leczony przez ok. miesiąc.
Wojciech Lewicki – Spisani na straty
w: Kombatant, biuletyn UdSKiOR, styczeń 2013 r. nr 1 (265) s. 20 – 22
Od drugiej połowy lutego uczestnik akcji likwidacyjnych oraz instruktor szkoły dywersji o kryptonimie „Zagajnik”, zorganizowanej przez Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska. Szkoła funkcjonowała do lipca 1944 r., przeszkolono w niej ok. 1200 żołnierzy AK. Oprócz Niego instruktorami byli także m.in. Cichociemni: rtm Jerzy Sokołowski ps. Mira, por. Stanisław Kotorowicz ps. Crown, por. Zbigniew Bąkiewicz ps. Zabawka, por. Jan Piwnik ps. Ponury, por. Jan Rogowski ps. Czarka, por. Jan Marek ps. Walka, por. Ewaryst Jakubowski ps. Brat, por. Zbigniew Piasecki ps. Orlik.
Halina Czermińska-Żelaźniewicz ps. Urszula – Ludzie z „Zagajnika” 1942-1944
w: Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej,
teczka 492/WSK: Czermińska-Żelaźniewicz Halina ps. Urszula, s. 11 – 40
Kujawsko – Pomorska Biblioteka Cyfrowa
(bardzo dziękujemy Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej za życzliwą zgodę na publikację):
Od maja 1943 dowódca Kedywu Obszaru Białystok AK, w skład którego wchodziły okręgi: Białystok, Polesie, Nowogródek. 26 maja 1943 zameldował się Cichociemnemu mjr dypl. Janowi Górskiemu ps. Deribas, we wsi Gołasze k. Zambrowa.
13 października 1943 ranny w prawe ramię podczas starcia z niemiecką strażą graniczną (na granicy Generalnej Guberni) w rejonie wsi Ugniewo k. Ostrowi Mazowieckiej, przez ok. miesiąc na leczeniu. Od maja dowódca 84 Pułku Piechoty 30 Poleskiej Dywizji AK. 30 czerwca wraz z 30 osobowym oddziałem uczestniczył w ciężkim starciu pod Mańczakami z batalionem niemieckiej piechoty z 242 dywizji, ciężko ranny w prawy bok. Od 7 lipca na leczeniu w Warszawie, w mieszkaniu żony, w dyspozycji Komendy Okręgu Warszawa AK.
W Powstaniu Warszawskim do 17 sierpnia zastępca szefa Komendy Obwodu Mokotów, Oddział III Komendy Głównej AK. M.in. przygotowywał rozkazy dzienne (bojowe). Walczył na Mokotowie, spotykał się często m.in. z Cichociemnym Andrzejem Czaykowskim ps. Garda.
15 września wyznaczony przez Komendę Okręgu do podjęcia rozmów z Armią Czerwoną oraz LWP, wyruszył 17 września na drugi brzeg Wisły w kilkuosobowej grupie, m.in. z Cichociemnym ppor. Czesławem Pieniakiem ps. Mak oraz samozwańczym „przedstawicielem Armii Czerwonej”, faktycznie dezerterem z ROA Własowa kpt. Konstantym Kaługinem. Weszli do kanałów przez właz na rogu ul. Wiktorskiej i Kazimierzowskiej, poprzez zasieki w kanałach dotarli do ul. Dworkowej, następnie w rejon Łazienek. Wyszli włazem na rogu ul. Czerniakowskiej i Zagórnej, następnie ponownie kanałem w stronę Wisły, potem w rejon ul. Solec. 18 września w grupie 19 osób z Wału Miedzeszyńskiego, ok. 400 m od mostu Poniatowskiego, przeprawił się krypą przez Wisłę na praski brzeg, w rejonie Saskiej Kępy.
Jerzy Polaczek – Losy patrolu kpt. „Wani”
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1990, zeszyt 93, s. 3-18
Następnego dnia zatrzymani przez „berlingowców” 9 Pułku Piechoty LWP, doprowadzeni do sztabu 1 Armii LWP przy ul. Grochowskiej, następnie do Zielonki k. Rembertowa. 20 września uczestniczył w rozmowie z szefem oddziału rozpoznawczego i jego zastępcą, przekazał pismo od dowódcy Powstania Warszawskiego gen. Antoniego Chruściela ps. Monter, domagał się rozmowy z przedstawicielem sztabu Armii Czerwonej. Przesłuchiwany przez oficerów Informacji – kontrwywiadu wojskowego LWP. Po odmowie wstąpienia do LWP przewieziony pod Rembertów, następnie do Lublina i do Worsy, gdzie kwaterował sztab marszałka Rokosowskiego.
Przesłuchiwany przez NKWD, następnie przewieziony do Międzyrzecza Podlaskiego, 30 września samolotem do Moskwy, osadzony w więzieniu NKWD na Łubiance. Przesłuchiwany nocami, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Niemiec.
Od początku stycznia 1945 w więzieniu Lefortowo, konfrontowany z ostatnim dowódcą Armii Krajowej, Cichociemnym gen. Leopoldem Okulickim ps. Niedźwiadek. Według Krzysztofa A. Tochmana (Słownik Biograficzny Cichociemnych), późną jesienią 1945 zesłany do łagru w Riazaniu. Według indeksu represjonowanych, od 6 lipca 1947 w łagrze (obozie jenieckim) nr 178-454 w Diagilewie pod Riazaniem (był tam m.in. kierownikiem obozowego szpitala), następnie w Czerepowcu (obóz nr 158). Od 3 listopada 1947 w łagrze w Griazowcu (obóz nr 150), następnie w Brześciu (obóz nr 284).
Stanisław Jaczyński – Polscy jeńcy wojenni obozu NKWD w Griazowcu
wobec radzieckiej indoktrynacji i penetracji wywiadowczej
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy 2012, nr 13 (64)/ 3 (240). s. 19-42
Zwolniony z łagru powrócił do Polski 14 listopada 1947, 27 listopada powołany do LWP, do 23 maja 1950 komendant Wojskowego Szpitala Okręgowego w Warszawie przy ul. Nowowiejskiej. Awansowany na stopień majora, następnie pułkownika.
Od 1950 tajny współpracownik TW Jan Głównego Zarządu Informacji WP, następnie Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa, rozpracowywał środowiska żołnierzy AK oraz powracających do Polski żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, m.in. zadenuncjował ukrywającego się pod fałszywym nazwiskiem Cichociemnego, ppłk. Wincentego Ściegiennego ps. Las.
Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
przez komunistyczny aparat represji na wybranych przykładach cichociemnych
w: Politycznie obcy!, IPN Szczecin, 2016, s. 131 – 157
Od 1 maja 1950 do 30 czerwca 1956 ordynator oddziału przeciwgruźliczego Państwowego Domu Pomocy Społecznej nr 1 w Górze Kalwarii, ponadto do 31 grudnia 1963 kierownik Poradni Przeciwgruźliczej w ZOZ w Piasecznie. Od 1 października 1950 do 30 września 1952 lekarz w Zakładzie Lecznictwa Pracowniczego Oddział Obwodowy Praga – Północ, od 1 września 1954 do 31 marca 1964 lekarz rentgenolog w ZOZ nr 1 Warszawa – Mokotów.
Od 1 lutego 1964 do 31 sierpnia 1973 asystent w Przychodni Obwodowej w Żyrardowie, kierownik żyrardowskiego Wydziału Zdrowia, lekarz sportowy kadry żużlowców, lekarz Pogotowia Ratunkowego. Od 2 listopada 1970 do 9 listopada 1977 kierownik Przychodni Rehabilitacyjnej Spółdzielni Inwalidów w Żyrardowie. Od 9 listopada 1977 na emeryturze, pracował na pół etatu jako kierownik Przychodni Rehabilitacyjnej SI w Żyrardowie (maj 1978 – wrzesień 1979) oraz od 15 sierpnia 1979 na pół etatu jako lekarz zakładowy w Miejskim Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych m.st. Warszawy. Pracował społecznie w warszawskiej przychodni dla żołnierzy AK. Zmarł 11 czerwca 1986 w Warszawie.
Filip Musiał – Trudna prawda
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 54 – 59
Autor książek: pt. „Lekarz nie przyjmuje: ankieta cichociemnego”, wyd. Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1981, ISBN 83-211-0263-8 oraz pt. „Ankieta cichociemnego”, wyd. Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1984 (wyd. I) i 1987 (wyd II), ISBN 83-211-0769-9.
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Syn Jana oraz ziemianki Antoniny z domu Szadurskiej. W 1938 zawarł związek małżeński z Zofią Wandą z domu Romejko (ur. 1947) laborantką, członkiem POW, działaczką AK i PCK, aresztowaną i torturowaną przez gestapo, zmarła w Oświęcimiu 26 lutego 1943. Mieli dwie córki: Bognę (ur. 1931) po mężu Przybylską oraz Ilonę (ur. 1939) publicystkę, tłumaczkę literatury anglojęzycznej.
W 1972 zawarł związek małżeński z Michaliną z domu Łaską, primo voto Schreiber (1909 – 1971), właścicielką pensjonatu „Krych” w Rabce, m.in. łączniczką ZWZ-AK, pracownicą komórki szyfrów KG AK. Była pierwszym sekretarzem Zespołu Historycznego Cichociemnych, współorganizatorką wraz z mężem pierwszego Zjazdu Cichociemnych i Ich Rodzin w 1957 w Poznaniu. Była także organizatorką pierwszego po wojnie spotkania „Ciotek”, pomagających podczas wojny Cichociemnym w aklimatyzacji do realiów okupacyjnych.
Jego stryjeczny brat Jerzy (1919 – 1945) był podporucznikiem WP, dziennikarzem, pracownikiem Biura Prasowego Ambasady RP w Paryżu, żołnierzem PSZ we Francji, po jej upadku wstąpił do działającej tam Polskiej Organizacji Walki o Niepodległość, aresztowany podczas pracy na radiostacji, prawdopodobnie zamordowany w obozie koncentracyjnym 26 lutego 1945.
W kościele w Warszawie przy ul. Zagórnej znajduje się tablica pamiątkowa, ufundowana przez kolegów ze Szkoły Podchorążych Sanitarnych.
W kościele pw. św Andrzeja Boboli w Warszawie, przy ul Rakowieckiej, znajduje się tablica pamiątkowa, ufundowana jako dar żołnierzy 30 Dywizji Piechoty Armii Krajowej.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Posłuchaj relacji z archiwum Radia Wolna Europa (cykl Walki i prace Armii Krajowej):
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3175
Uczył się w Gimnazjum im. S. Staszica w Lublinie, mieszkał przy ul. Niecałej 18, 16 czerwca 1933 zdał egzamin dojrzałości. Do 1938 studiował na Wydziale Nauk Społeczno – Ekonomicznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Od marca 1938 młodszy asystent polityki społecznej na Wydziale Prawa i Nauk Społeczno-Ekonomicznych KUL. We wrześniu 1938 obronił pracę magisterską pt. Gospodarka korporacyjna. Podczas studiów prezes studenckiej organizacji „Korabia”, działał także w Stowarzyszeniu Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie” oraz organizacji Liga Morska i Kolonialna.
Od września 1936 do 21 sierpnia 1937 uczestnik Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty w Łucku, przy 27 Dywizji Piechoty. Odbył praktykę w 50 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Maniewiczach (pow. kowelski). Od 3 października do 12 listopada 1938 uczestnik ćwiczeń rezerwy 50 Pułku Piechoty, awansowany na stopień plutonowego podchorążego. 14 stycznia 1939 awansowany na stopień podporucznika. Od 2 lutego 1939 na praktyce konsularnej w USA jako urzędnik w wydziale prawnym, następnie księgowości w Polskim Konsulacie Generalnym w Chicago.
10 listopada 1939 dotarł z USA do Francji, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Początkowo w Bessieres, następnie w obozie Coëtquidan, przydzielony do 8 Pułku Piechoty. W lutym 1940 ukończył w Granville kurs instruktorów działek przeciwpancernych.
Od marca przydzielony do Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich. Od kwietnia do czerwca 1940 jako dowódca plutonu działek przeciwpancernych 2 kompanii 2 półbrygady uczestniczył w walkach kampanii norweskiej oraz w bitwie o Narvik. Za udział w walkach odznaczony Krzyżem Walecznych po raz pierwszy.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji dotarł do strefy nieokupowanej. Wspólnie z grupą żołnierzy kupił zniszczony jacht „Laribaut”, wyremontował go w porcie Cassis. W nocy z 10 na 11 października 1940 wypłynął jachtem z zatoczki Kalanki w drogę do Gibraltaru, wraz z grupą 23 żołnierzy, w tym późniejszymi Cichociemnymi – kpt. Kazimierzem Szternalem oraz ppor. Jerzy Buyno.
Sztorm, uszkodzenie masztu oraz awaria motoru zmusiła ich do zawinięcia do portu Tossa de Mar nieopodal Barcelony. Aresztowani przez Hiszpanów, osadzeni w więzieniu w Fiwueras.
Od 18 listopada 1940 osadzony we frankistowskim obozie koncentracyjnym Miranda de Ebro, prowadzonym przy wsparciu gestapo i SS (jego komendantem był gestapowiec Paul Winzer). Zwolniony z obozu w lutym 1942, zamieszkał u kuzynki w Tuluzie. Podczas próby przekroczenia granicy z Portugalią w listopadzie 1942 ponownie aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym Miranda de Ebro.
Obóz otaczał dwumetrowy, kamienny mur z drutem kolczastym oraz budkami strażniczymi co 50 metrów. Wyżywienie było dramatycznie niewystarczające, zwykle składało się z wodnistej, rzadkiej zupy nazywanej przez więźniów pomyjami, oraz kawałka wyschniętej, starej ryby. Stale brakowało wody, w nieogrzewanych, brudnych i przeludnionych barakach roiło się od insektów. Szerzyły się choroby zakaźne, m.in. tyfus.
W obozie dla ok. 1,2 tys. osób osadzono na przełomie 1942/43 aż 3,5 tys. więźniów. Polacy byli jedną z najliczniejszych grup narodowościowych. Więźniów traktowano jak przestępców, najmniejszy sprzeciw karano sadystycznym biciem i osadzaniem w izolatce. Podobnie karano za drobne przewinienia, np. wychylenie się z kolejki po posiłek. Codzienne apele trwały tak długo, że więźniowie mdleli z wyczerpania. Bicie i chłosta były codziennością. Więźniowie pracowali m.in. przy noszeniu kamieni z kamieniołomu do rzeki. Zwolniony z obozu 16 stycznia 1943 wraz z 400 innymi więźniami, trzy dni po zakończeniu – zorganizowanej i zainicjowanej przez Polaków – kilkudniowej głodówki protestacyjnej.
Dokumenty Rady Ministrów dot. osadzenia Polaków w obozie Miranda de Ebro
żródło: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Archives Reference Nr PRM.81/3
Od 29 stycznia w Wielkiej Brytanii, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od 17 maja na stażu w oddziałach brytyjskich.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 22 października 1943 przeniesiony do dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 23 września 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 30 kwietnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 30 kwietnia / 1 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 16” (dowódca operacji: F/L Kazimierz Wünsche, ekipa skoczków nr: XLVIII), z samolotu Liberator BZ-965 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – P/O Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 19.25 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Klosz” 102 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Przybyszew, 23 km od Grójca. Razem z nim skoczyli: kpt. Franciszek Cieplik ps. Hatrak, rtm. Jan Skrochowski ps. Ostroga, mjr Kazimierz Szternal ps. Zryw. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (27/28 kwietnia) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przywieźli min. 270 tys. dolarów i 13 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także dwanaście zasobników oraz sześć paczek. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 5.25, po locie trwającym dziewięć godzin.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Na zakończenie operacyj w kwietniu 1944.r. Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca Armii Krajowej] nadesłał do Sopja [mjr. dypl. Jaźwiński, komendant Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi] następującą dep. (L.dz.679/GBP, nr. stac. 4723-S): – Gratuluję Wam i załodze wykonania 8079 [lot dwustronny, operacja Most 1, 15/16-04-1944]. Stwierdzam pomyślny rozwój akcji 2103 [zrzutów lotniczych] pod Waszym kierownictwem. Wszystkim załogom, które przyczyniły się do zaopatrzenia nas w sprzęt, wyrażam podziękowanie. (…) Lawina 732.25.IV.44.
W depeszy 3114 (Spec-11-17.IV.44.r. (Nr. stac. 616.S) podano: Naczelny Wódz i Szef Sztabu polecili przekazać Panu Majorowi [mjr. dypl. Jaźwińskiemu], Eskadrze [1586 Eskadrze Specjalnego Przeznaczenia] i Bazie [Główna Baza Przerzutowa w Latiano pod Brindisi] gratulacje”. (s. 290 (312)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych przydzielony do komórki łączności kurierskiej „Załoga” Oddziału V Komendy Głównej AK.
W Powstaniu Warszawskim jako dowódca plutonu saperskiego z miotaczami ognia batalionu „Miłosz”, dowodzonego przez mjr. Stefana Jastrzębskiego, na odcinku taktycznym „Bogumił”, dowodzonym przez Cichociemnego mjr Narcyza Łopianowskiego ps. Sarna.
Walczył w Śródmieściu Południowym. Ciężko ranny 8 sierpnia podczas ataku na niemieckie bunkry w rejonie Sejmu. Wskutek odniesionych ran zmarł po kilku godzinach, według przekazanych relacji następnego dnia, 9 sierpnia 1944.
Według metryki zgonu, wystawionej 28 kwietnia 1947 w Londynie, przez Biskupa Polowego Wojsk Polskich zmarł 8 sierpnia 1944. Pochowany przy ul. Mokotowskiej 48, następnie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach (kwatera A 27, rząd 5, miejsce 5).
Henryk Świderski – Historie wojenne
w: Niepodległość i Pamięć 1995, t. 2 nr 3 (4), s. 221 – 244
Syn Bogusława, sędziego Sądu Okręgowego oraz Marii z domu Migurskiej, absolwentki Konserwatorium Warszawskiego oraz Instytutu Muzycznego w Lublinie. Rodziny nie założył.
Brat Bogusław Osuchowski, porucznik, walczył we Francji jako żołnierz 2 Dywizji Strzelców Pieszych. Powrócił do Polski w 1947, represjonowany, nie mógł znaleźć pracy.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy „Cichociemni”.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii