Tak można, słowami Józefa Czapskiego opisać projekt, realizowany przez Fundację im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej. Fundacja realizuje bowiem, wraz z prof. zw. dr hab. Krzysztofem Hejke, pionierski projekt ?Cichociemni aresztowani przez Sowietów i zesłani na Wschód?.
Pierwsze efekty działań w projekcie zaprezentowano na wystawach w Warszawie i Krakowie oraz na spotkaniu 9 stycznia 2018 roku w Auli Małej Audytorium Maximum na Uniwersytecie Jagiellońskim.
zobacz wystawę:
Zobacz także – Cichociemni zesłani
(Podziękowania w układzie alfabetycznym)
Dziękujemy: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego | Akademia Górniczo – Hutnicza | Archiwum Politechniki Warszawskiej | Archiwum Szkoły Głównej Handlowej | Archiwum Uniwersyteckie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego | Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego, ponownie | Arolsen Archives | Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Końskie | Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki | Crypto Museum | Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych | Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej | Michał Górski | Kancelaria Sejmu R.P. | Wojciech Korkuć | Jednostka Wojskowa GROM | Marszałek Sejmu R.P. | Miejska Biblioteka Publiczna im. J. Śniegonia w Wiśle | Muzeum Armii Krajowej | Muzeum II Wojny Światowej | Muzeum Gross – Rosen | Muzeum Historyczne Miasta Krakowa | Muzeum Powstania Warszawskiego | Narodowe Archiwum Cyfrowe | OO Dominikanie | Ośrodek Badań Historii Wojskowej Muzeum Wojska w Białymstoku | Państwowe Muzeum Auschwitz – Birkenau | Politechnika Warszawska | Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych | Służba Ochrony Państwa | Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego | Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej | Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu | Uniwersytet Jagielloński | Uniwersytet Morski | Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu | Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych | Urząd Miasta Katowice
(Podziękowania w układzie chronologicznym)
Dziękujemy:
Dziękujemy Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych
za wyrażoną zgodę na digitalizację archiwaliów w Jednostce Wojskowej GROM
* * *
Dziękujemy Panu Markowi Kuchcińskiemu, Marszałkowi Sejmu RP
za życzliwe wsparcie Projektu Cichociemni
* * *
Dziękujemy Dowództwu, Żołnierzom i pracownikom JW GROM
za życzliwe wsparcie naszych działań nie tylko podczas digitalizacji archiwaliów dot. Cichociemnych
* * *
Dziękujemy Panu Janowi Ołdakowskiemu, Dyrektorowi Muzeum Powstania Warszawskiego
za życzliwe umożliwienie nam przez Muzeum digitalizacji archiwaliów dot. Cichociemnych
* * *
Dziękujemy Panu dr Wojciechowi Woźniakowi, Dyrektorowi Narodowego Archiwum Cyfrowego
za życzliwe udostępnienie nam zbiorów NAC dot. Cichociemnych oraz zgodę na ich publikację
* * *
Dziękujemy Panu Wojciechowi Korkuć, wybitnemu polskiemu artyście
za życzliwe wyrażenie zgody na publikację na naszym portalu plakatów dot. Cichociemnych
* * *
Dziękujemy Panu Michałowi Górskiemu, wnukowi współtwórcy CC mjr dypl. cc Jana Górskiego ps. Chomik
za stałe życzliwe wsparcie oraz wyrażenie zgody na publikację zdjęć z archiwum rodzinnego
* * *
Dziękujemy Redakcji miesięcznika Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej
„Biuletyn Informacyjny” za życzliwe wyrażenie zgody na publikację artykułów na naszym portalu
* * *
Dziękujemy Dyrekcji Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu
oraz Kierownikowi Archiwum Panu dr Wojciechowi Płosa
za życzliwe udostępnienie nam plików dot. Cichociemnych do publikacji na naszym portalu
* * *
Dziękujemy Panu Paul’owi Reuvers’owi oraz Crypto Museum
za życzliwą zgodę na wykorzystanie treści na stronie CryptoMuseum.com do publikacji na naszym portalu
* * *
Dziękujemy Panu Dariuszowi Kowalczykowi, Dyrektorowi Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Końskie
oraz Pracownikom Biblioteki za życzliwe udostępnienie publikacji
monografii II Zgrupowania Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” pt. „Robotowcy 1943”
* * *
Dziękujemy Panu płk dr Ireneusz Fura Komendantowi Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki
oraz Pracownikom Biblioteki CSŁiI za życzliwe wyrażenie zgody na digitalizację i udostępnienie publikacji
dotyczących Cichociemnych łącznościowców, w tym instrukcji radiostacji zrzutowej AP-5
* * *
Dziękujemy Pani Dorocie Zawackiej-Wakarecy oraz Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej
za życzliwe wyrażenie zgody na publikację na naszym portalu artykułów z Biuletynu Fundacji
* * *
Dziękujemy Muzeum Historycznemu Miasta Krakowa
za życzliwe wyrażenie zgody na publikację na naszym portalu artykułu z „Zeszytów Naukowych”
* * *
Dziękujemy przeorowi OO Dominikanów O. Mirosławowi Sanderowi OP
oraz O. Zdzisławowi Górnickiemu OP z klasztoru Ojców Dominikanów w Warszawie, ul. Freta 10
za życzliwą pomoc i udostępnienie fotografii
* * *
Dziękujemy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
za życzliwą pomoc i udostępnienie unikalnych fotografii radiostacji AP-4 oraz OSB
* * *
Dziękujemy Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych
za życzliwe udostępnienie oraz zgodę na publikację paszportu testowego „Cichociemni”
* * *
Dziękujemy Urzędowi do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
oraz Redakcji i Autorom Biuletynu „Kombatant”
za życzliwe wyrażenie zgody na publikację artykułów z biuletynu na naszym portalu
* * *
Dziękujemy Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie
za życzliwe udostępnienie muzealiów oraz wyrażenie zgody na ich publikację na naszym portalu
* * *
Dziękujemy Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy
za życzliwe udostępnienie źródłowych informacji o Cichociemnych
* * *
Dziękujemy prof. dr hab. inż. Krzysztofowi Zaremba rektorowi Politechniki Warszawskiej
oraz pracownikom Archiwum Politechniki Warszawskiej
za życzliwe udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących Tadeusza Heftmana
* * *
Dziękujemy prof. dr hab. Michałowi Jerzemu Zasadzie rektorowi Szkoły Głownej Gospodarstwa Wiejskiego
oraz Pracownikom Archiwum Centralnego SGGW
za życzliwe udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących Cichociemnych
studentów SGGW: Wiesława Ipohorskiego-Lenkiewicza, Janusza Messinga oraz Wacława Zaorskiego
* * *
Dziękujemy prof. dr. hab. inż. kpt. ż.w. Adamowi Weintrit rektorowi Uniwersytetu Morskiego w Gdyni
oraz Pani Joannie Stasiak kustoszowi Sali Tradycji UMG
za życzliwe udzielenie pomocy dot. Cichociemnych
studentów UMG: Norberta Gołuńskiego oraz Bogusława Żórawskiego
* * *
Dziękujemy prof. dr hab. inż. Jerzemu Lisowi rektorowi Akademii Górniczo – Hutniczej
oraz Pracownikom Archiwum AGH
za życzliwe udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących Cichociemnych
studentów AGH: Bronisława Gruna oraz Wacława Pijanowskiego
* * *
Dziękujemy prof. dr hab. Maciejowi Żukowskiemu rektorowi Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu
oraz Pracownikom Archiwum UE w Poznaniu
za życzliwe udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących Cichociemnego
studenta UE: Henryka Januszkiewicza
* * *
Dziękujemy prof. dr hab. Jackowi Popielowi rektorowi Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie
oraz prof. dr hab Krzysztofowi Ożogowi, dyrektorowi i Pracownikom Archiwum UJ w Krakowie
za życzliwe udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących Cichociemnych studentów UJ:
Władysława Godzika, Henryka Jachcińskiego, Ignacego Konstanty, Walerego Krokay, Zbigniewa Mrazka
Piotra Szewczyka, Adama Szydłowskiego, Zbigniewa Waruszyńskiego, Stanisława Wintera
* * *
Dziękujemy dr Marcinowi Krupie prezydentowi Katowic
oraz Zofii Kusztal kierownikowi Archiwum Urzędu Miasta Katowice
za życzliwą pomoc, digitalizację i udostępnienie dokumentacji wieży spadochronowej w Katowicach
* * *
Dziękujemy Barbarze Krzyżanowskiej zastępcy dyrektora Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego
za życzliwą pomoc i udostępnienie pracy magisterskiej dot. Centrali Zaopatrzenia Terenu
* * *
Dziękujemy Markowi Sołtyski Kierownikowi Sekretariatu Szkoły Działu Ewidencji Studentów Politechniki Warszawskiej
za życzliwą pomoc i udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących studentów PW: Jerzy Bichniewicz, Jan Górski, Teodor Hoffman, Stefan Jasieński, Maciej Kalenkiewicz, Bohdan Kwiatkowski, Władysław Maksyś, Jan Rogowski, Jan Różycki,Aleksander Stpiczyński, Witold Strumpf, Andrzej Świątkowski, Jan Walter
* * *
Dziękujemy Małgozacie Buzak Kierownik Archiwum Szkoły Głównej Handlowej
za życzliwą pomoc i udostępnienie źródłowych dokumentów
dotyczących studentów SGH: Kazimierz Bernaczyk-Słoński, Andrzej Prus-Bogusławski, Longin Jurkiewicz
* * *
Dziękujemy Krzysztofowi Pileckiemu Dyrektorowi Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego
za życzliwą pomoc i udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących studentów UW: Stefan Bałuk, Leon Bazała, Tadeusz Burdziński, Jerzy Emir-Hassan, Bolesław Jabłoński, Stanisław Jankowski, Jan Jokiel, Zygmunt Milewicz, Jan Rostworowski, Zygmunt Sawicki, Zenon Sikorski, Leopold Skwierczyński, Kazimierz Smolski, Tadeusz Starzyński, Wiesław Szpakowicz, Waldemar Szwiec, Czesław Trojanowski, Józef Zabielski
* * *
Dziękujemy Arolsen Archives, centrum dokumentacji zbrodni niemieckich
za życzliwą pomoc i udostępnienie źródłowych dokumentów dotyczących 9 spośród 13 Cichociemnych, zamordowanych przez Niemców w obozach koncentracyjnych: Tadeusz Benedyk, Oskar Farenholc, Jan Górski, Tadeusz Jaworski, Hieronim Łagoda, Zbigniew Piasecki, Adam Riedl, Jan Rostworowski, Józef Spychalski.
* * *
Dziękujemy Markowi Pawelcowi Dyrektorowi Archiwum Uniwersyteckiego
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
za życzliwą pomoc i udostępnienie źródłowych dokumentów
dotyczących studentów KUL: Kazimierz Osuchowski, Leonard Zub-Zdanowicz
* * *
Dziękujemy Łukaszowi Radulskiemu Kierownikowi Ośrodka Badań Historii Wojskowej
Muzeum Wojska w Białymstoku, za życzliwą pomoc w kwerendzie źródłowych publikacji
* * *
Dziękujemy Christianowi Młynarkowi Zastępcy Szefa Kancelarii Sejmu R.P.
za życzliwą pomoc umożliwiającą kwerendy w warszawskich archiwach: CAW oraz AAN
* * *
Dziękujemy prof. dr hab. Krzysztofowi Szoszkiewicz Rektorowi Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
oraz mgr inż. Aleksandrze Nijakiej – Link z Archiwum UP w Poznaniu
za życzliwą pomoc pomoc i udostępnienie źródłowych dokumentów
dotyczących studentów: Adam Borys, Czesław Rossiński
* * *
Dziękujemy ppłk SOP Pawłowi Olszewskiemu Komendantowi Służby Ochrony Państwa
za życzliwe wyrażenie zgody na wizytę w Sali Tradycji SOP
* * *
Dziękujemy dr Renacie Czyż oraz Pracownikom Miejskiej Biblioteki Publicznej im. J. Śniegonia w Wiśle
za życzliwe udostępnienie publikacji nt. Cichociemnego Adolfa Pilcha
* * *
Dziękujemy dr hab. Grzegorzowi Berendt oraz dr Markowi Grzegorzowi Szymaniakowi
a także Pracownikom Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
za życzliwe udostępnienie fotografii łącznościowców
* * *
Dziękujemy wszystkim Osobom oraz Instytucjom
upamiętniającym 316 Cichociemnych
Polityka zagraniczna, wizerunek zewnętrzny, zwłaszcza ewentualne sukcesy każdego cywilizowanego państwa – wprost zależą od jakości jego wywiadu. Bez dobrych szpiegów każdy władca jest ślepy i zwykle skazany na przegraną. Sherman Kent, profesor historii Uniwersytetu Yale, zwany „ojcem analizy wywiadu” w 1949 zdefiniował wywiad jako „(…) rodzaj wiedzy, którą musi posiadać dane państwo, dotyczącej innych państw, w celu zagwarantowania sobie pewności, że w wyniku ignorancji polityków i żołnierzy, nie ucierpią jego interesy, a podejmowane działania nie będą skazane na niepowodzenie” Doświadczenia służb specjalnych na świecie dowodzą, że najsprawniejsze są te, które opierając się zazwyczaj wszechogarniającej biurokracji potrafią działać nieschematycznie, dzięki ludziom mądrym, twórczym i doświadczonym.
Wszystkich w sferze służb specjalnych niestety „przebili” Sowieci – potrafili działać nieschematycznie, twórczo, mieli rewolucyjne doświadczenie i ideologiczną motywację. Działali w sposób nieznany dotąd innym służbom (dla wielu wciąż niemożliwy) – odrzucili wszelkie rygory prawne czy moralne – ich zasadą był brak zasad.
20 grudnia 1917 utworzono „Czeka” (Wsierossijskaja czriezwyczajnaja komissija po bor’bie s kontrriewolucyjej i sabotażom, Wszechrosyjska Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem). Zbudował ją doświadczony konspirator Feliks Dzierżyński. Terrorowi wewnątrz Rosji, bezwzględności metod wobec wszystkich, towarzyszyła w niespotykanej dotąd skali silna propaganda, prezentująca „komunistyczny raj” jako alternatywę dla dotychczasowego porządku społecznego. Na niespotykaną dotąd w historii skalę sowieci wykorzystywali także prowokację, infiltrację oraz dezinformację.
Skutkiem sowieckich działań była niebywała skala infiltracji zachodnich służb, oraz przekształcenie zachodnich partii komunistycznych w ośrodki sowieckich „agentur wpływu”. Od początku sowieckie służby specjalne działały globalnie, wskutek zastosowania nowych metod stając się w pierwszej dekadzie swej działalności najlepszą służbą specjalną świata.
„Bolszewicy ze swoim kryminalno – konspiracyjnym doświadczeniem, przejmując archiwa i kadry carskich służb, byli jak gangsterzy dopuszczeni do tajnych materiałów szkoleniowych policji. Wiedzieli jak użyć nowej wiedzy, gdzie są jej słabe punkty i co zrobić, by je usunąć”
(Marek Świerczek – Fenomen sowieckich służb specjalnych, w: Wiedza Obronna 2020, vol. 271 Nr. 2, s. 72, ISSN: 2658-0829 0209-0031).
Następcy „Czeki” – powołany 28 grudnia 1921 Państwowy Zarząd Polityczny (GPU), następnie od 1934 NKWD – zachowali swój rewolucyjny, bezwzględny charakter. Sowieckie służby specjalne stały się (aż do dzisiaj) faworyzowanym, podstawowym narzędziem rosyjskiej polityki, wspierającej nadejście światowej rewolucji, która miała zniszczyć kapitalizm. Nie zmieniło tego powojenne przekształcenie w KGB, potem w FSB. Nazwy się zmieniały, istota działania pozostała ta sama. Wciąż na świecie nie ma odpowiednika sowieckich służb – co wynika m.in. z totalitarnego charakteru państwa, któremu służą. Obecnie trafniej byłoby zauważyć, że to sowieckie państwo służy sowieckim służbom, państwo jest tym służbom podległe.
Niezmienne było także i to, że Polska zawsze była „na celowniku” rosyjskich służb. Przed wojną, w latach 1929 – 1935 pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji zatrzymano w Polsce aż 2605 sowieckich szpiegów!
Zbigniew Siemiątkowski trafnie zauważał – „W całej nowożytnej historii Rosji służby odgrywały rolę jednego z najważniejszych filarów władzy. (…) Funkcjonariusze rosyjskiego wywiadu i kontrwywiadu usytuowani w głównych ośrodkach władzy politycznej i gospodarczej Rosji, z Kremlem włącznie, to klasa panująca, rodzaj nowej szlachty rosyjskiej”. (Dziedzictwo służb specjalnych Federacji Rosyjskiej. Od ochrany carskiej do Federalnej Służby Bezpieczeństwa”, w: Studia Politologiczne vol.43, s. 13)
Przedwojenny wywiad polski – „dwójka”, tj. Oddział II Sztabu Głównego WP – uważany był za najlepszy na świecie. Przed wybuchem wojny tylko w Oddziale II pracowało ok. 700 osób, we wszystkich strukturach wywiadowczych – kilkadziesiąt tysięcy (sic!).
Według zgodnej opinii historyków, polski wywiad był najlepszy ze wszystkich wywiadów państw alianckich. W jego strukturach działało co najmniej kilkanaście razy więcej osób niż w jakiejkolwiek innej siatce alianckiego wywiadu. O jego sukcesach decydowała nie tylko liczebność, ale przede wszystkim nowatorska organizacja (po wojnie podobnie zorganizowano zachodnie służby specjalne) oraz wysoka jakość pracy struktur wywiadowczych.
Jednak polski wywiad także popełnił bardzo poważne błędy: nie rozpoznał rzeczywistej (a nie udawanej) postawy „sojuszników”, tj. Francji i Wielkiej Brytanii, nie wytropił na czas daty agresji Niemiec na Polskę (przewidywano, że nastąpi to 3 września 1939), nie pozyskał żadnych informacji nt. paktu Ribbentrop – Mołotow. Już 24 sierpnia 1939 (następnego dnia) znali jego treść Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi – pomimo „układów sojuszniczych” z Polską nikt nas nie powiadomił.
12 września 1939 w Abbeville premierzy: Wielkiej Brytanii – Neville Chamberlain oraz Francji – Edouard Daladier zdecydowali, że los Polski będzie zależał od wyniku wojny. Czyli w praktyce – od tego jak sobie Polacy sami poradzą. Nasi „sojusznicy” nie podjęli żadnych działań militarnych wobec hitlerowskich Niemiec, choć wówczas mogło to zatrzymać wybuch II wojny światowej. Potwierdził to niemiecki marszałek Wilhelm Keitel podczas procesu w Norymberdze. Podobnie gen. Alfred Jodl – „W roku 1939 byliśmy oczywiście w stanie zniszczyć samotną Polskę, ale nigdy nie było w naszych możliwościach, ani w 1938 roku, ani w 1939, odparcie koncentrycznego ataku sojuszników. I jeżeli nie przegraliśmy już w 1939 roku, to tylko dlatego, że w czasie kampanii polskiej mniej więcej 110 francuskich i brytyjskich dywizji zachowało się kompletnie biernie, mając za przeciwnika jedynie 23 niemieckie dywizje”.
Współpraca z Anglikami – raport sprawozdawczy
dotyczący koncepcji dywersyjnych na terenie Polski
w: Akta Szefa Sztabu Armii Polskiej we Francji
Źródło: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, sygn. A.IV.-1/1a, 15
Potęga zachodnich służb specjalnych (zwłaszcza CIA) miała zaistnieć dopiero po zakończeniu II wojny św. Po jej wybuchu oraz długo po zakończeniu wojny, zachodnie służby – w porównaniu zwłaszcza z sowieckimi – wciąż były dopiero we wczesnej fazie „dojrzewania”.
W 1909 roku powstało brytyjskie Biuro Tajnej Służby (SSB), następnie w 1921 powołano Tajną Służbę Wywiadowczą, Secret Intelligence Service (SIS, zwany też MI6). SIS od początku trafnie postrzegała sowiecki ZSRR za główne zagrożenie dla Wielkiej Brytanii. Wszelkie działania wywiadowcze prowadzono jednak mało skutecznie – w bardzo tradycyjny, schematyczny, mało efektywny sposób, tj. za pomocą… przedstawicielstw dyplomatycznych (w praktyce tzw. biały wywiad). Struktury były kiepskie jakościowo, bardzo rachityczne organizacyjnie, wciąż brakowało funduszy.
Lynne Olson w ciekawej i rzetelnej książce pod znaczącym tytułem „Wyspa ostatniej nadziei. Anglicy, Polacy i inni” podkreśla – „Mi6 (…) było pod koniec lat trzydziestych niedofinansowane, cierpiało na niedobór personelu i rozpaczliwie brakowało mu zarówno utalentowanych ludzi jak i techniki. (…) W 1935 roku, dwa lata po dojściu Hitlera do władzy, (…) całoroczny budżet agencji wynosił tyle, co roczne utrzymanie jednego brytyjskiego nauczyciela’ („Wyspa” s. 165). Było tak tragicznie, że ówczesny szef tajnych brytyjskich służb… pożyczał pieniądze od bogatych krewnych, aby utrzymać agencję… Jeszcze w 1942 roku (sic!) większość brytyjskich raportów wywiadowczych to były „duplikaty tych, które otrzymaliśmy od europejskich tajnych służb wywiadowczych” – wspominał Dawid Bruce, szef delegatury amerykańskiej agencji wywiadowczej OSS („Wyspa”, s.171)
Służby wywiadowcze Polski i Wielkiej Brytanii współpracowały ze sobą jeszcze przed wybuchem wojny. Po rozpoczęciu wojny, polski rząd – jako jedyny z sojuszniczych rządów rezydujących w Londynie – otrzymał zgodę brytyjskiego rządu na prowadzenie własnego wywiadu oraz posiadanie własnej łączności. Miał także własne ekspozytury i placówki. Przyczyny zgody na taką samodzielność były oczywiste – według zgodnej opinii historyków polski wywiad był najlepszy ze wszystkich wywiadów państw alianckich. W jego strukturach działało co najmniej kilkanaście razy więcej osób niż w jakiejkolwiek innej siatce alianckiego wywiadu. O jego sukcesach decydowała nie tylko liczebność, ale przede wszystkim nowatorska organizacja oraz wysoka jakość pracy struktur wywiadowczych.
W sierpniu 1940 funkcjonowało pięć polskich służb specjalnych:
Jacek Tebinka, Anna Zapalec – Początki współpracy brytyjskich instytucji
zajmujących się operacjami specjalnymi z polskim wywiadem wojskowym w 1939
w: „Dzieje Najnowsze., Studia i Materiały”, rocznik LI – 2019, nr 4, s. 5-25, ISSN 0419-8824
Oddziałem II (informacyjno – wywiadowczym) Komendy Głównej SZP / ZWZ / AK kierowali: ppłk dypl. Wacław Berka ps. Brodowicz (październik 1939 – wiosna 1942), ppłk dypl. Marian Drobik ps. Dzięcioł (wiosna 1942 – grudzień 1943), pełniący te obowiązki ppłk dypl. Franciszek Kwiryn Herman ps. Nowak (grudzień 1943 – styczeń 1944), Cichociemny płk dypl. cc Kazimierz Iranek – Osmecki ps. Makary (styczeń 1944 – październik 1944), ppłk dypl. Bohdan Zieliński ps. Tytus (październik 1944 – styczeń 1945).
Po styczniu 1941 relacje pomiędzy polskim Oddziałem II oraz brytyjskim Special Intelligence Service zacieśniły się. Łącznikiem ze strony SIS była sekcja A4, kierowana przez komandora Wilfreda Dunderdale, o zmienionej później nazwie na P5, następnie SLC (Special Liaison Controller). „Z dokumentów znajdujących się w archiwach brytyjskiego wywiadu wynika, że polscy agenci i siatki wywiadowcze działały na całym świecie, współpracując z wywiadem brytyjskim i służbami specjalnymi innych państw w tworzeniu szlaków kurierskich i przerzutowych ludzi, z wielką zaradnością i pomysłowością unikając wroga – i nadsyłając do Londynu cenne informacje.” SLC zlikwidowano w strukturze SIS pod koniec lat pięćdziesiątych.
Podczas II wojny światowej polski wywiad nie miał jednolitej struktury, ale jedynym oficjalnym pośrednikiem wymiany meldunków wywiadu był Oddział II Sztabu Naczelnego Wodza. Nie dysponował on jednak własną siatką agentów na terenie okupowanej Polski, działały tam wyłącznie struktury podlegające Komendzie Głównej ZWZ-AK. Pośrednio podlegały one Oddziałowi II Sztabu Naczelnego Wodza, lecz za bezpośrednie kontakty między nimi odpowiadał Oddział VI (Specjalny) SNW.
W szczytowym momencie wojny w maju 1944 działało 8 ekspozytur oraz 35 placówek wywiadowczych (w tym 2 samodzielne). Z tego 2 ekspozytury i 8 placówek wywiadowczych ulokowanych było na terenie wroga, pozostałe na terytorium państw neutralnych lub alianckich.
Uzupełnieniem tej struktury były: służba radiowywiadowcza, szkoła wywiadu, placówki łącznikowe „A” oraz „B” przy brytyjskim Ministerstwie Wojny (War Office), a także 29 polskich attachatów wojskowych, lotniczych i morskich.
W zasięgu tej struktury wywiadowczej była cała Europa, Ameryka Północna i Południowa, Bliski, Środkowy i część Dalekiego Wschodu, Afryka Północna. Regularne meldunki otrzymywano z Polski, Niemiec, Austrii, Czechosłowacji, Francji, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Portugalii, Rumunii, Szwecji, Szwajcarii, Węgier, okupowanych części ZSRR i obu Ameryk.
„Polską specjalnością” – czyli terenami gdzie nie funkcjonowały inne siatki wywiadowcze aliantów – były: Polska, Niemcy, Zaolzie, Austria, okupowana część ZSRR, także Afryka Północna. Polskie placówki wywiadu, podobnie jak brytyjskie były jednymi z nielicznych działających także poza własnym terytorium narodowym.
Stefan Mayer – wykład nt. psychologii wywiadu
źródło: Instytut Piłsudskiego w Londynie, Kolekcja akt Stefana Mayera, zespół nr 100, teczka nr 709/100/38
Marcin Kwiecień, Grzegorz Mazur – Wykłady pułkownika Stefana Mayera
o wywiadzie polskim w okresie II RP
w: Zeszyty Historyczne nr 42, s. 81 – 130, Instytut Literacki, Paryż 2002
Każdy żołnierz ZWZ-AK miał obowiązek przekazywania przełożonym informacji nt. działań okupantów (AK liczyła ok. 390 tys. osób). Na podstawie zachowanych, fragmentarycznych wykazów szacuje się, że na terenie okupacji niemieckiej lokalne i powiatowe siatki wywiadowcze skupiały średnio po ok. 100 stałych współpracowników. W aktywnym Okręgu Kielce-Radom AK w siatce wywiadowczej działało ok 2 tys. osób, w tym ok. 750 kobiet. Według przybliżonych szacunków, w całej siatce polskiego wywiadu ZWZ-AK działało kilkadziesiąt tysięcy osób. Poza Polską najliczniejsza była siatka we Francji, współpracowało z nia ok. 2,5 tys. osób, w tym ok. 740 stałych agentów. W działalność ekspozytury polskiego wywiadu w Wiedniu angażowało się ok. 600 osób, w działalność placówki w Hamburgu ok. 100 osób.
Tadeusz Dubicki – Placówki szkoleniowe polskiego wywiadu w Wielkiej Brytanii (1941-1947)
w: Kontrwywiad II RP (1914) 1918-1945 (1948), Warszawa 2019
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralny Ośrodek Szkolenia i Edukacji, t. VI, s. 222-230
O jakości pracy bardziej od liczebności struktur świadczy liczba oraz jakość meldunków. Tylko w 1944 polski wywiad przekazał 37 894 meldunki wywiadowcze sztabowi brytyjskiemu, 12 068 amerykańskiemu, 793 francuskiemu. Radiowywiad przejął 29 510 zaszyfrowanych depesz, z czego odczytał 13 047.
W ocenie Brytyjczyków aż 25 proc. przekazanych meldunków miało wybitną wartość, 60 proc. dużą wartość, 12 proc uznano za wartościowe. Tylko 2 proc. uznano za mało wartościowe a 1 proc. za bezwartościowe. Oblicza się, że podczas wojny polskie placówki wywiadu przekazały Brytyjczykom aż ok. 80 tys. meldunków.
Jednym z największych sukcesów polskiego wywiadu było zdobycie informacji o konstrukcji oraz lokalizacji ośrodków badawczych broni V-1 oraz V-2. Po raz pierwszy te informacje przekazała w końcu 1942 siatka „Lombardu”. Pierwsze dane techniczne przekazano Brytyjczykom i Amerykanom w grudniu 1942. W marcu 1943 polski wywiad dokładnie spenetrował ośrodek w Peenemünde. Po jego zbombardowaniu i przeniesieniu przez Niemców poligonu doświadczalnego do Blizny k. Tarnowa, wywiad AK obserwował prowadzone tam próby, dzięki czemu zdobył istotne podzespoły tych rakiet. Przekazano do Londynu ich opisy, następnie całe podzespoły, podczas operacji Wildhorn III (Most 3).
Maciej Żuczkowski – Wywiad Armii Krajowej
w: Pamięć.pl nr 4-5/2012, Instytut Pamięci Narodowej Warszawa, s. 44 – 49
Najbardziej znaczącym sukcesem polskiego wywiadu było rozpracowanie niemieckiego systemu szyfrowania informacji, znanego jako „Enigma„. Pracownicy polskiego wywiadu: Marian Rejewski, Jerzy Różycki, Henryk Zygalski złamali „Enigmę” na początku II wojny światowej. Ważne było także pozyskanie informacji o nowym czołgu „Pantera„, miniaturowych łodziach podwodnych, działach przeciwlotniczych (produkowanych w Stalowej Woli) oraz nowych gazach bojowych. O skuteczności polskiego wywiadu świadczy m.in. fakt, że wg. źródeł amerykańskich już w 1942 Polacy dostarczyli dokumenty opisujące strukturę całości niemieckich sił lądowych i powietrznych. Zasadniczy ciężar utrzymania polskiego wywiadu podczas wojny poniósł rząd brytyjski, który korzystał z jego informacji.
Mało znanym, ale niezwykle istotnym dla aliantów źródłem informacji – obok „Enigmy” były bezcenne raporty – pracującego dla polskiego wywiadu – agenta o pseudonimie „Knopf” (jego tożsamość wciąż jest nieznana), kierującego siatką informatorów w Sztabie Generalnym Wermachtu! (polski wywiad określał ich jako „agenci tajnej służby nr 594). Od 1940 polski wywiad przekazywał jego raporty Brytyjczykom, wśród nich m.in. plany inwazji na Maltę w 1942, plany ofensywy Afrika Korps w Ameryce Północnej, lokalizacja „Wilczego Szańca” (głównej kwatery Hitlera), szczegółowe dane nt. niemieckiej inwazji na ZSRR.
Marek Ney – Krwawicz – Zadania polskiego wywiadu i kontrwywiadu podczas II wojny światowej
w: Zeszyty Historyczne Stowarzyszenia Klub Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari, nr 3/2006, s. 2-16
W wywiadzie ZWZ-AK działało 37 Cichociemnych. Szefem wywiadu ofensywnego Komendy Głównej AK był Cichociemny płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki ps. Makary.
Oficerem wywiadu odpowiedzialnym za rozpracowanie niemieckiej „bomby latającej” V-1 oraz V-2 był Cichociemny por. Stefan Ignaszak ps. Nordyk. Oficerem wywiadu, który zdobył plany prototypów czołgów „Panther”, broni przeciwpancernej „Panzerfaust” był Cichociemny rtm. Janusz Prądzyński ps. Trzy.
Głównym źródłem informacji nt. wkładu polskiego wywiadu w zwycięstwo aliantów w II wojnie św. były archiwa Tajnej Slużby Wywiadowczej (SIS/MI6) z którą polski wywiad współpracował. Ponadto współpracowały z nim inne brytyjskie tajne służby:
Stefan Mayer – wykład nt. działań wywiadu w warunkach konspiracji
źródło: Instytut Piłsudskiego w Londynie, Kolekcja akt Stefana Mayera, zespół nr 100, teczka nr 709/100/40
W 2004 oraz w 2005 opublikowano obszerne ustalenia Polsko-Brytyjskiej Komisji Historycznej pt. „Polsko – brytyjska współpraca wywiadowcza podczas II wojny światowej” (wyd. Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych, Warszawa 2004, 2005 ISBN 83-89115-11-5 oraz ISBN 83-89115-37-9. W 2005 roku brytyjski rząd oficjalnie potwierdził że ok. połowa tajnych raportów dla aliantów z okupowanej Europy pochodziła od Polaków.
Lynne Olson – „Polacy po rozbiorach dokonanych przez trzy sąsiednie mocarstwa – Rosję, Prusy oraz Austro-Węgry – w wyniku trwającej sto dwadzieścia pięć lat obcej okupacji stali się mistrzami konspiracyjnych działań”.
Współpracujący z Polakami brytyjski oficer wywiadu Douglas Doods – Parker: „Polacy mieli najlepsze służby specjalne w Europie (…) Ponieważ mieli za sobą całe pokolenia tajnej działalności, uczyli nas wszystkich„.
Amerykański oficer wywiadu Hayes A. Kroner, szef Wojskowej Służby Wywiadowczej (wywiadu amerykańskich wojsk lądowych) – „[Polacy] mieli najlepszy wywiad na świecie. Jego wartość dla nas była niezrównana”. („Wyspa”, s. 174). „Wywiad polski dostarcza zupełnie nowych i wysokowartościowych informacji. Na ogół sprawozdania polskie są doskonałe ze względu na duży zakres zagadnień, jakie obejmują i ze względu na ich pierwszorzędne znaczenie. Wywiad polski stawiany jest na pierwszym miejscu jako źródło wiadomości dostarczanych sztabowi amerykańskiemu”. (John S. Micgiel „Project Eagle” s. 42-43)
Stefan Mayer – relacja nt. szkolenia Cichociemnych oficerów wywiadu
źródło: Instytut Piłsudskiego w Londynie, Kolekcja akt Stefana Mayera, zespół nr 100, teczka nr 709/100/113
Jerzy Straszak – „Szkoła szpiegów”
w: Zeszyty Historyczne nr 115, s. 122 – 144, Instytut Literacki, Paryż 1996
Andrzej Pepłoński – Współdziałanie Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza
z Secret Intelligence Service w okresie II wojny światowej
w: Słupskie Studia Historyczne 2003 nr 10, s. 149-165
UWAGA! tabela ma więcej niż jedną stronę, wyświetla po 15 wierszy na stronie
(Kliknij wybraną kolumnę, aby posortować / kliknij w nazwisko, aby przejść do biogramu / wpisz, aby wyszukać)
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
Na urządzeniach mobilnych aby zobaczyć całość należy przewinąć w poziomie
Marek Ney – Krwawicz – Bezpieczeństwo służby a życie codzienne żołnierza Armii Krajowej
na przykładzie Komendy Sił Zbrojnych w Kraju
w: Dzieje Najnowsze, rocznik LI – 2019, nr 3, s. 179-209, ISSN 0419-8824
zobacz także:
Bez łączności nie ma armii. Cała sieć łączności Armii Krajowej funkcjonowała dzięki Cichociemnym – pracowało w niej 50 CC. Podczas Powstania Warszawskiego w sieci łączności pracowało 12 CC (na 9 radiostacjach). 61 Cichociemnych, w tym 33 CC łącznościowców wywodziło się z Armii gen. Andersa.
Pod Londynem dla Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza pracowały dwie centrale radiowe. Służyły do łączności głównie z Polską i pośredniczenia pomiędzy okręgami AK. Ośrodek nadawczy działał w Chipperfield Lodge, odbiorczy w Barnes Lodge k. Kings Langley (hrabstwo Hertfordshire). Używano najpierw dziesięciu, potem szesnastu radiostacji nadawczych, 39 odbiorczych, 48 anten obejmujących obszar całej Polski. Pracowano na sprzęcie amerykańskim (Halicrafter, R.C.A., i in.) oraz polskim (Polskie Wojskowe Warsztaty Radiowe) konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana.
Łączność Armii Krajowej stanowiło ok. 57 radiostacji o kryptonimie „Wanda” (oznaczonych numerem), w tym: 10 radiostacji Komendy Głównej AK i Komendy Obszaru Warszawa AK (Wanda 1, 2, 3, 4, 7, 9, 13, 62, 96), 25 radiostacji w Komendach Okręgów lub Inspektoratów AK, 10 radiostacji w sieci lotniczej (oznaczonych numerami 300 i nast.) oraz 5 radiostacji przy dużych oddziałach partyzanckich.
Podczas Powstania Warszawskiego (sierpień – październik 1944) funkcjonowały radiostacje AK o kryptonimach: Wanda 1, 2, 3, 4, 7, 9, 13, 23, 23A.
Większość radiostacji to tzw. pipsztoki, czyli radiostacje AP-1 konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana, wyprodukowane przez Polskie Wojskowe Warsztaty Radiowe w Stanmore. Radiostacja miała rozmiary 7 x 25 x 30 cm, ważyła ok. 10 kg, działała w zakresie częstotliwości od 3 do 8 Mc/s. (częstotliwość regulowana kwarcem), posiadała nadajnik o mocy 10 watów. Ze względów bezpieczeństwa, średni czas nadawania wynosił ok. 10-20 minut. Nadawano w systemie simplex, „na klucz”, szyfrowano depesze znakami Morse’a oraz kodem Q. Średni czas odszyfrowania krótkiej depeszy wynosił ok. 2 godz.
Jak wynika z moich analiz życiorysów CC, łącznościowcy byli najmłodszą grupą Cichociemnych. W zdecydowanej większości radiotelegrafiści byli dobrze wykształconymi szeregowcami (z tzw. „cenzusem”), pochodzili z „dobrych” rodzin inteligenckich.
Wśród nich był m.in. Leszek Starzyński, bratanek prezydenta Warszawy czy Przemysław Bystrzycki, syn burmistrza Przemyśla. Prawie dwie trzecie z nich miało już za sobą tragiczne doświadczenie zsyłki do sowieckich łagrów. Nierzadko przeżyli śmierć najbliższych na nieludzkiej ziemi ZSRR. Oprócz zawodowych żołnierzy, wszyscy zgłosili się na ochotnika do Armii Polskiej gen. Andersa.
Cichociemny Leszek Starzyński, bratanek przedwojennego prezydenta Warszawy wspominał: „Radiostacje krajowe prawie zawsze było źle słychać. [W eterze panował] (…) niesamowity rozgardiasz, na dnie którego kryła się cieniutka pajęczynka ledwo dosłyszalnego pisku. Trzeba mieć niezłą wprawę, aby taki pisk w ogóle usłyszeć. A to jest właśnie tajna radiostacja krajowa. Długo się uczyłem, zanim doszedłem do tego, by taką radiostację odróżnić od innych. Jak się to robi? (…) Trochę po sposobie nadawania, trochę po podchwyconych literkach sygnałów wywoławczych, ale to wszystko nie wystarcza. Trzeba wyczuć. To tak, jak w Londynie na ulicy: widzę jakiegoś człowieka w cywilnym ubraniu – nie znam go, ale wiem, że to Polak….”
Zanim skoczyli ze spadochronem do okupowanej Polski, radiotelegrafistów oraz radiomechaników szkolono długimi tygodniami w Ośrodku Wyszkoleniowym Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza. Ośrodek podlegał Oddziałowi VI (Specjalnemu) Sztabu Naczelnego Wodza. Funkcjonował najpierw (1941-1942) przy 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej w wiosce rybackiej Anstruther (Szkocja). Potem w obiekcie dawnego browaru Auchtertool (1942-1943), później w dawnej Saint Margaret’s School for Girls w Polmont (1943-1944).
Od początku w intensywne szkolenie Cichociemnych łącznościowców zaangażowali się: komendant ośrodka ppłk. łączn. Wiktor Bernacki oraz jego zastępca, kpt. / mjr łączn. Bogusław Wolniak, późniejszy Cichociemny. Obaj byli też spadochroniarzami, nawet podoficer rusznikarz w ośrodku wyszkolenia nie był tuzinkowy – miał za sobą służbę w Legii Cudzoziemskiej. Przedwojennym spadochroniarzem był instruktor ośrodka por. Lorenz.
Oprócz nauki szybkiego nadawania kluczem znaków Morse’a, łącznościowcy poznawali tajniki goniometrii, podsłuchów, szyfrów. Mieli ponadto intensywną zaprawę fizyczną oraz tzw. strzelanie instynktowne (Point Shooting). Zajęcia z minerstwa, materiałów wybuchowych, orientacji w terenie czy podstaw wywiadu. Warunkiem skoku do Kraju było też pomyślne ukończenie kursu spadochronowego. Organizowano go w polskim ośrodku 1 SBS Largo House oraz w brytyjskiej Parachute Training School (STS 51) w Ringway pod Manchesterem. Finałem wszystkich szkoleń był jeszcze jeden, nietypowy kurs – jak skutecznie użyć kapsułki z trucizną (cyjankali). Jeden z kursantów nie chciał się szkolić w takiej umiejętności, wskazując na swe przekonania religijne. Wykluczono go z grona kandydatów na skoczków do Polski…
Przeszkoleni kandydaci na Cichociemnych – łącznościowców, jeśli zostali zakwalifikowani do skoku do Kraju, kontynuowali swój proces szkoleniowy m.in. na kursach odprawowych w STS 43 w Audley End niedaleko Cambridge. Z 213 przeszkolonych kandydatów, tylko 50 najlepszych skoczyło na spadochronie do Polski i zostało Cichociemnymi. Pozostali przeszkoleni łącznościowcy pracowali później w centrali łączności Sztabu Naczelnego Wodza: w ośrodku nadawczym Chipperfield Lodge, w ośrodku odbiorczym Barnes Lodge k. Kings Langley (hrabstwo Hertfordshire, Wielka Brytania) oraz w Conington Hall pod Cabridge.
Przeszkoleni łącznościowcy pracowali również w pracującej na potrzeby Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” centrali łączności radiowej Sztabu Naczelnego Wodza we Włoszech, tj. w bazie „Mewa” w Mesagne przy Via Appia Antica, 15 km od Brindisi (Włochy), także przy obsłudze radiostacji Oddziału Specjalnego w innych krajach. Niektórzy z przeszkolonych pracowali w odrębnej sieci łączności polskiego wywiadu (m.in. Szwajcaria, Francja, Środkowy Wschód i in.).
Kandydatów na Cichociemnych ze specjalnością w radiołączności szkolono również w obsłudze urządzeń łączności ziemia – lotnik, typu Eureka (urządzenie do radionawigacji) i S-fon (radiotelefon), na odrębnym brytyjskim kursie The Eureka & S-Phon w STS 40 (Howbury Hall) oraz STS 61 (Gaynes’ Hall).
Warto dodać, że Stefan Lalewicz skonstruował aparat do szybkiej transmisji telegrafii, nadający znaki Morse’a z użyciem papierowej taśmy oraz fotoelementów. Eksperymentalnemu urządzeniu nadano kryptonim „Telma”. Pracował na nim m.in. Cichociemny Bronisław Czepczak-Górecki ps. Zwijak.
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
digitalizacja własna, skan w archiwum portalu
Szkoła podchorążych – kurs łączności, film ze zbiorów Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego (SIK 037)
Sebastian Popkiewicza – Szczegóły łączności radiowej pomiędzy Londynem i Warszawą
w: Instytut Literacki Paryż, 1968, Zeszyty Historyczne nr 13, s. 215-220
Andrzej Chmielarz – Organizacja łączności radiowej
w: Biuletyn informacyjny, marzec 2021, nr 03 (369), s. 1-9
Andrzej Chmielarz – Na tropie radia
w: Biuletyn informacyjny, kwiecień 2021, nr 04 (370), s. 9-19
„ORBIS” – Kompania Radiowa Komendy Głównej AK
maszynopis prelekcji w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
digitalizacja własna, skan w archiwum portalu
Grzegorz Jasiński – Batalion łączności Sztabu Naczelnego Wodza
w: Biuletyn informacyjny, kwiecień 2021, nr 04 (370), s. 20-24
Zbigniew S. Siemaszko – Łączność radiowa Sztabu N.W. w przededniu Powstania Warszawskiego
w: Instytut Literacki Paryż, 1964, Zeszyty Historyczne nr 6, s. 64 – 116
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
digitalizacja własna, skan w archiwum portalu
UWAGA! tabela ma więcej niż jedną stronę, wyświetla po 15 wierszy na stronie
(Kliknij wybraną kolumnę, aby posortować / kliknij w nazwisko, aby przejść do biogramu / wpisz, aby wyszukać)
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
Na urządzeniach mobilnych aby zobaczyć całość należy przewinąć w poziomie
Stopień | Foto | Nazwisko imię | Pseudonim |
---|---|---|---|
mjr łączn. | Burdziński Tadeusz | Malina | |
ppor. | Bystrzycki Przemysław | Grzbiet | |
ppor. łączn. | Bzdawka Bernard | Siekiera | |
ppor. łączn. | Chmieloch Ryszard | Błyskawica | |
por. łączn. | Czepczak Górecki Bronisław | Zwijak | |
por. | Człapka Kazimierz | Pionek | |
ppłk. łącz. | Dzikielewski Feliks | Oliw | |
ppor. | Flont Władysław | Grandziarz | |
por. łączn. | Fuhrman Kazimierz | Zaczep | |
ppor. łączn. | Godzik Władysław | Skrzat | |
ppor. lot. | Hauptman Władysław | Gapa | |
mjr łączn. | Hoffman Teodor | Bugaj | |
sierż. | Kazimierczak Stanisław | Ksiądz | |
por. łączn. lot. | Kowalik Edward | Ciupuś | |
por. łączn. | Kujawiński Stanisław | Wodnik | |
kpt. łącz. | Leśkiewicz Marian | Wygoda | |
ppor. | Lewko Kazimierz | Palec | |
st. sierż. | Łakomy Albin | Twornik | |
ppor. łączn. | Makagonow Makagon Aleksander | Wschód | |
mjr łączn. | Makarenko Anatol | Tłok | |
por. łączn. | Matysko Jan | Oskard | |
ppor. łączn. | Mazur Stanisław | Limba | |
ppor. | Niepla Kazimierz | Kawka | |
kpt. | Nowacki Józef | Horyń | |
ppor. łączn. | Nowak Piotr | Oko | |
kpt. art. | Jeziorański Nowak Jan | Zych | |
ppor. łączn. | Ostrowiński Henryk | Smyk | |
sierż. | Parada Michał | Mapa | |
plut. | Parczewski Jan | Kraska | |
ppor. łączn. | Peszke Zdzisław | Kaszmir | |
por. łączn. | Pieniak Czesław | Bór | |
por. | Poliszuk Jarosław | Arab | |
kpt. łączn. | Przybylik Stefan | Gruch | |
por. łączn. | Seeman Tadeusz | Garbus | |
ppor. łączn. | Siakiewicz Władysław | Mruk | |
ppor. łączn. | Skowroński Ryszard | Lechita | |
kpt. | Skowroński Stanisław | Widelec | |
por. łączn. | Starzyński Leszek | Malewa | |
ppor. łączn. | Sztrom Jerzy | Pilnik | |
sierż. łączn. | Śliwa Kazimierz | Strażak | |
ppor. | Śmietanko Władysław | Cypr | |
kpt. piech. | Wiszniewski Otton | Topola | |
por. | Wiszniowski Roman | Harcerz | |
ppor. piech. | Wiśniewski Władysław | Wróbel | |
mjr | Wolniak Bogusław | Mięta | |
kpt. łączn. cw | Zachmost Henryk | Zorza | |
ppor. łączn. | Zapotoczny Stanisław | Płomień | |
gen. bryg. | Zawacka Elżbieta | Zo | |
por. | Zyga Ryszard | Lelum | |
ppor. łączn. | Żaak Franciszek | Mamka | |
por. łączn. | Żakowicz Józef | Tabu |
Zbigniew S. Siemaszko – Wileńsko-Nowogródzkie telegramy. Lato 1944
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1985, zeszyt 73, s. 109-147
[Teodor Cetys, Ludwik Fortuna, Maciej Kalenkiewicz, Adolf Pilch, Jan Piwnik, Stanisław Sędziak
Kazimierz Szternal, Adam Szydłowski, Aleksander Tarnawski, Stanisław Winter]
INSTRUKCJA RADIOSTACJI AP-5
oryginał w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
digitalizacja: własna, skan w archiwum portalu
strona w budowie
(oprac. KJW) Grzegorz Jasiński – Broń w Powstaniu Warszawskim
w: Biuletyn informacyjny AK nr 08 (340) sierpień 2018, s. 15 – 26
Michał Mackiewicz – Konspiracyjne granaty
w: Biuletyn IPN Pamięć.pl nr 12/2013 s. 58 – 59
prof. dr hab. inż Jerzy Modrzewski – Służba uzbrojenia w konspiracji i w Powstaniu Warszawskim
w: Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia w Zielonce
Biuletyn Naukowy „Problemy Techniki Uzbrojenia” zeszyt 130 nr 2/2014, s. 7 – 24