Koniec II wojny światowej oraz sowietyzacja Polski przyniosły ze sobą konieczność rozstrzygnięcia paskudnego dylematu: kolaboracja czy walka? Wybór pomiędzy współpracą z PKWN albo zbrojną konspiracją przeciwko sowieckiej władzy nie był łatwy ani oczywisty. Wielu “stuliło uszy”, ale też niemało wybrało walkę o wolną Polskę.
W miarę syntetyczną, quasi monograficzną, historyczną opowieść o Ich losach napisali właśnie: prof. dr hab. Rafał Wnuk (KUL, obecnie dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku) oraz dr Sławomir Poleszak (Instytut Studiów Politycznych PAN, Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie). Obaj są uznanymi naukowcami, m.in. współredaktorami Atlasu polskiego podziemia niepodległościowego 1944-1956. Publikacja została zatytułowana – “Niezłomni czy realiści? Polskie podziemie antykomunistyczne bez patosu. Historia ludzi, którym przyszło wybierać w sytuacji, gdy każdy wybór był zły.” (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024, ISBN: 978-83-08-08422-9, ISBN e-book: 978-83-08-07950-8, 872 str.)
W opisie wydawniczym czytamy m.in. – “Niezłomni czy realiści? to przykład tego, jak powinno się pisać dziś historię Polski – rzetelnie i w nowoczesnym ujęciu. (…) Książka historyków Wnuka i Poleszaka pokazuje, że jakkolwiek wyobrażamy sobie antykomunistyczne podziemie po wojnie, prawda wygląda jeszcze inaczej. Autorzy nie stronią od bezpośrednich polemik, piszą o swoich bohaterach z pasją, ale klarownie i precyzyjnie. Demontują mit o „podziemnej wspólnocie”, pokazując rywalizujące lub zwalczające się nurty podziemia. Wyjaśniają też, dlaczego nie zgadzają się na używanie terminu „Żołnierze Wyklęci”.”
Wszystko można powiedzieć o tej publikacji, tylko nie to, że jest suchą, naukową monografią. Niewątpliwie ma walor umiejętnego, syntetycznego spojrzenia na powojenne losy Polski, ale też spojrzenie to przybrało postać relacji z życiorysów konkretnych osób, zaangażowanych w powojenną walkę z komunistami. W książce obecni są zatem m.in. Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, Józef Kuraś ,,Ogień”, Cichociemny Leopold Okulicki „Niedźwiadek”, Emilia Marcelina Malessa „Marcysia” oraz inni “leśni”, których nazwiska nie są powszechnie znane. Książkę czyta się z zainteresowaniem, niemalże jak utwór literacki, a nie historyczny. To oczywiście spory plus!
Choć publikacja jest całkiem zgrabną syntezą, jednak nie można jej uznać za kompletną monografię. Nie wyczerpuje bowiem zagadnienia. Historyk dr Tomasz Krok (IPN Warszawa), autor m.in. znakomitych publikacji dot. Cichociemnego mjr Andrzeja Czaykowskiego i jego siatki teozofów, w komentarzu do mojego posta na Facebooku trafnie zauważył, że autorzy całkowicie pominęli np. osoby prowadzące działalność wywiadowczą w Polsce po 1945. Dodał słusznie, że jeden rtm. Witold Pilecki nie wyczerpuje tematu, bowiem do 1956 za szpiegostwo skazano ponad 1,8 tys. osób, w tym aż 150 na śmierć. Oczywiście nie sposób więc uznać, że była to jakaś marginalna kategoria oporu wobec “nowej władzy” w powojennej Polsce. Niewątpliwie zatem to pominięcie jest mankamentem, nie jest też jedynym.
Autorzy mieli bez wątpienia trudne zadanie. Jak czytamy na okładce – “W 1945 roku z antykomunistyczną konspiracją związanych było ponad 100 tysięcy kobiet i mężczyzn, a w oddziałach biło się 15-17 tysięcy zbrojnych. Dlaczego po wkroczeniu sowietów do Polski nie złożyli broni? Jak wyglądało ich życie codzienne? Jak zakończyła się walka? Autorzy odpowiadają na te pytania w oparciu o historie konkretnych ludzi.” Umiejętne poprowadzenie narracji pozwala nam samodzielnie wysnuć kluczowe wnioski. Książka ma więc charakter intelektualnie inspirujący. Podzielono ją na szesnaście rozdziałów, przy czym ostatni jest jak gdyby odautorskim podsumowaniem.
Co do “zarzutu” mało monograficznego charakteru książki, warto podkreślić, iż historycy wciąż nie opublikowali nawet cząstkowych monografii choćby tylko najważniejszych organizacji powojennej konspiracji antykomunistycznej; brak także monografii wielu innych istotnych struktur, choć mających charakter lokalny. Skoro więc “cząstkowe” monografie są wciąż w sferze naszych oczekiwań, nie sposób jednak wymagać – zwłaszcza wobec złożoności i rozległości zagadnienia – aby wcześniej pojawiła się kompletna monografia całości.
Zanim przejdziemy do odautorskich enuncjacji, jeszcze o mankamentach książki. Rzecz jasna, najbardziej interesowało mnie rzetelne przedstawienie losów Cichociemnych, którzy walczyli po wojnie w antykomunistycznych strukturach. Według moich danych, było Ich co najmniej 63. Książka przedstawia losy (w części bardzo wyrywkowo) kilkunastu (16) Cichociemnych (alfabetycznie): płk cc Adama Boryczki, mjr cc Hieronima Dekutowskiego, płk cc Mariana Gołębiewskiego, ppłk dypl. cc Macieja Kalenkiewicza, ppłk dypl. cc Jana Kamieńskiego, kpt. cc Mieczysława Kwarcińskiego, por. cc Jana Matysko, płk cc Przemysława Nakoniecznikoff-Klukowskiego, kpt. cc Jana Nowaka-Jeziorańskiego, gen. bryg. cc Leopolda Okulickiego, mjr cc Adolfa Pilcha, płk pil. dypl. cc Romana Rudkowskiego, ppłk dypl. cc Stanisława Sędziaka, mjr cc Adama Trybusa, gen. bryg. cc Elżbiety Zawackiej, ppłk cc Leonarda Zub-Zdanowicza. Nota bene, kolejnym niewątpliwym mankamentem książki jest brak indeksu nazwisk. W wersji elektronicznej książki brak również… paginacji stron (sic!).
Rozumiem, że opisanie losów tylko 63 Cichociemnych, zaangażowanych w powojenną konspirację antykomunistyczną, wymagałoby napisania odrębnej książki. Ale niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego Autorzy pominęli całkowicie Cichociemnych: kpt. cc Mieczysława Szczepańskiego oraz ppor. cc Czesława Rossińskiego, którzy planowali zamach na przewodniczącego KRN Bolesława Bieruta oraz przewodniczącego PKWN Edwarda Osóbkę-Morawskiego. Choć go zaniechali, obaj zostali zamordowani 12 kwietnia 1945 po północy, na schodach podziemi Zamku w Lublinie.Byłoby niezwykle interesujące poznać szczegółowe okoliczności tych Ich działań, w tym także przyczyny decyzji o zaniechaniu organizacji zamachu.
Podobnie nie rozumiem całkowitego pominięcia Cichociemnego ppłk. cc Bruno Nadolczaka – był przecież m.in. autorem raportu Zrzeszenia WiN o sowieckim ludobójstwie i zsyłkach Polaków. To on zdemaskował renegatów z grupy Tatara (Tatar, Utnik Nowicki), jako tych, którzy londyńskim przedstawicielom władz “Polski ludowej” cynicznie “sypali własne podziemie w kraju”. To wciąż bardzo słabo zbadane oraz mało znane istotne fragmenty polskiej historii, ale właśnie rtm. Witold Pilecki kpt. Jerzy Żuralski – kurier do Jana Rzepeckiego, także Cichociemni: kpt. Adam Boryczka – kurier WiN, mjr Bolesław Kontrym, rtm Andrzej Czaykowski, również kurier Jan Błaszczyk ps. Kret – jak podkreśla historyk Zbigniew S. Siemaszko – „padli ofiarą brytyjskich czy też polskich donosów”. Siemaszko wskazuje jako donosicieli sowieckiego agenta w brytyjskich służbach specjalnych Kima Philby’ego oraz prosowieckiego gen. Stanisława Tatara, niegdyś nadzorującego Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza.
Książka zupełnie nietrafnie bardzo powierzchownie opisuje (w zaledwie kilku zdaniach) rolę gen. Stanisława Tatara. Autorzy piszą – “Polski Londyn potęgował zamęt. (…) Przemożny wpływ na decyzje dotyczące AK wywierał zastępca szefa Sztabu NW do Spraw Krajowych gen. Stanisław Tatar. Ten bliski Stanisławowi Mikołajczykowi oficer był niechętny gen. Leopoldowi Okulickiemu “Niedźwiadkowi” i jego koncepcjom. 7 października 1944 Kopański wysłał do kraju rozkaz, w myśl którego Tatar miał dowodzić okręgami [Armii Krajowej – przyp. RMZ] na odległość, z Londynu” (s. 153) I tyle.
To oczywiście prawda, ale szkodliwą rolę prosowieckiego gen. Tatara nie sposób sprowadzić tylko do jego ambicji dowodzenia Armią Krajową z Londynu. Jego działania miały przecież kluczowy wpływ na szybkie zdławienie przez komunistów powojennej konspiracji przeciwnej sowietyzacji Polski. To Tatar przecież zdewastował operacje zrzutowe dla AK, podżegał do Powstania Warszawskiego, zaplanował samobójczą “akcję Burza” dekonspirującą struktury oporu, założył fałszywą “centralę konspiracyjną Hel”, zdefraudował miliony dolarów przeznaczone dla konspiracyjnych struktur antykomunistycznych, “sypał podziemie w Kraju” oraz przekazał władzom “Polski ludowej” ok. 3 tys. teczek dokumentów Oddziału VI (Specjalnego) wskutek czego bezpieka zidentyfikowała aż 12.516 osób niechętnych “nowej władzy”. Pominięcie niechlubnej roli Tatara w tej książce jest w mojej ocenie kluczowym jej mankamentem.
Są też mankamenty nieco mniejszej rangi. W opisie losów Cichociemnego gen. bryg. cc Leopolda Okulickiego czytamy np. “(…) oficer ten do samolotu wsiadł jako pułkownik, w momencie postawienia nogi na polskiej ziemi automatycznie otrzymał awans na generała brygady”. To oczywiście powielana od lat bzdura nt. rzekomych “automatycznych awansów” Cichociemnych – których nie było. Nie było żadnego “automatyzmu”, jedni CC otrzymywali awans przed skokiem, inni po przerzucie do Polski, niektórzy wcale nie otrzymali awansu. Zwykle decydował o tym szef Oddziału VI (Specjalnego), a nie żaden automat. Doprawdy, w publikacji tak znakomitych Autorów tego rodzaju błąd nie powinien się pojawić.
W opisie losów ppłk dypl. cc Jana Kamieńskiego czytamy, że “został skierowany do pracy w okupowanym kraju i oddelegowany na szkolenie cichociemnych”. Rzecz jasna, nie było żadnego “skierowania” ani “oddelegowania”. Wszyscy kandydaci na Cichociemnych byli ochotnikami, sami podejmowali decyzję o zgłoszeniu się do służby w konspiracyjnej Armii Krajowej.
Warto podkreślić, że pomimo tych mankamentów książka jest niezwykle ożywcza oraz inspirująca intelektualnie. Narracja jest logiczna, spójna i toczy się niezwykle wartko. Można czytać niemal z wypiekami na twarzy. Dziejowe dylematy i wybory ukazane przez pryzmat osobistych decyzji kluczowych postaci antykomunistycznego podziemia pozwalają zrozumieć ich samych oraz przyczyny takich a nie innych rozstrzygnięć. To doskonały “patent” na zrozumiałą dla każdego wielką historię, którą autorzy nie umieszczają ani na cokole, ani choćby na koturnach. Za tego rodzaju sposób prezentacji skomplikowanych powojennych losów Polaków należą się obu Autorom wyrazy najwyższego uznania.
W książce nie opisano losów przedstawicieli wszystkich antykomunistycznych organizacji konspiracyjnych, funkcjonujących po 1945 roku. Nie sposób czynić z tego Autorom zarzutu, choćby z tego powodu, że wówczas objętość książki musiałaby zapewne zwiększyć się dwu- a może i trzykrotnie. Ale mamy czytelne i przejmujące “spojrzenie od środka” na organizację “NIE”, Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj, Zrzeszenie “Wolność i Niezawisłość” oraz inne antykomunistyczne organizacje. W rozdziale zatytułowanym “Jaszczurowcy” (nawiązanie do istniejącego do 1942 Związku Jaszczurczego) czytamy o zrzutach “29 przeszkolonych przez niemieckich instruktorów “cichociemnych” (z Brygady Świętokrzyskiej).
Choć Autorzy ujęli słowo w cudzysłów, to porównanie jest nadzwyczaj niewłaściwe oraz wysoce nietrafne oraz wynika z prostackiej wizji świata, w myśl której każdy spadochroniarz, który nie skakał wraz ze swoją jednostką, ale „pojedynczo” – to właśnie „cichociemny”. To oburzające, że Autorzy pozwolili sobie na tego rodzaju bluźniercze utożsamienie czy porównanie. Może wg. nich zrzucani do Polski agenci NKWD – spadochroniarze Stalina – także byli “cichociemnymi”? Trudno o bardziej obraźliwą insynuację. Użyte przez Autorów sformułowanie świadczy o ich bardzo kiepskiej znajomości realiów dotyczących prawdziwych Cichociemnych… Autorzy rygorystycznie przestrzegający standardów naukowych powinni zrozumieć, iż taką analogią sami się dyskwalifikują, bowiem nie respektuje ona ani standardów naukowych, ani nawet standardów zwykłej logiki. Nota bene, o spadochroniarzach Stalina, infiltrujących struktury AK oraz antykomunistów walczących o wolną Polskę, nie znalazłem w książce ani jednego słowa – to kolejny, istotny jej mankament.
W odniesieniu do Cichociemnego ppłk cc Leonarda Zub-Zdanowicza. Autorzy wywodzą (przypis 53), że “w kilka miesięcy po skoku do kraju zerwał kontakt z AK i wstąpił do NSZ, co AK potraktowała jako dezercję”. Twierdzenie to jest sprzeczne z najnowszymi ustaleniami badaczy, zwłaszcza dr Ewy Rzeczkowskiej (Sprawa Leonarda Zub-Zdanowicza w dokumentacji 14 Sądu Polowego Dowództwa 2 Korpusu Polskiego i 12 Sądu Polowego Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia w latach 1945-1947, w: Przegląd Historyczno-Wojskowy 2019 nr 1, wyd. Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej, Warszawa 2019, s. 157-191, publikacja dostępna m.in. na stronie z biogramem). Podobne ustalenia przyjął znacznie wcześniej znakomity dr Bartłomiej Szyprowski (Ze wszech miar żołnierz. Przypadek przejścia do NSZ cc Leonarda Zub-Zdanowicza „Dora”, „Zęba”, w: „Inne Oblicza Historii, Wiedza i życie” 2014, nr 3, s. 20-29 – publikacja także dostępna m.in. na stronie z biogramem). Wymieni badacze już dawno jasno udowodnili, że nie było żadnej “dezercji”, a w marcu 1944 (po podpisaniu umowy scalającej AK i NSZ) Cichociemny Leonard Zub-Zdanowicz wraz z oddziałem podporządkował się dowódcy Okręgu Lublin AK.
W ostatnim rozdziale książki, zatytułowanym “Interpretacje, definicje, kontrowersje” Autorzy m.in. przedstawiają swój pogląd na dwa kluczowe pojęcia, używane w publicznej narracji w kontekście powojennej aktywności konspiracji niepodległościowej. Trafnie zauważają, że “model interpretacyjny przyjmowany przez historyka wpływa decydująco na to, jak traktuje on aktywność powojennego podziemia”. Podkreślają, że “Polska powojenna w niczym nie przypominała II RP. Wszystko było nowe: terytorium, skład narodowościowy, stosunki społeczne, ustrój polityczny, oficjalny kanon wartości, ład gospodarczy, usytuowanie i status państwa w systemie międzynarodowym. Choć inicjatorem i motorem zmian byli Sowieci, choć nie towarzyszyła im masowa mobilizacja społeczna, to tempo, zakres i głębokość przemian miały charakter rewolucyjny”.
Autorzy książki polemizują z twierdzeniem – podnoszonym przez wielu badaczy IPN oraz warszawskie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL – iż w powojennej Polsce miało miejsce “powstanie antykomunistyczne”. Podnoszą całkiem trafnie, iż “W polskim przypadku nie ma ani dowództwa “powstania”, ani stojącej za nim reprezentacji politycznej, nie wiadomo również kiedy miało się ono zacząć i kiedy skończyć. Rzetelne porównanie powstań paryskiego i praskiego do polskiego podziemia powojennego prowadzi do wniosku, że powstania antykomunistycznego nie było. (…) Ani jeden partyzant lub działacz podziemia w pisanych na bieżąco dziennikach, notatkach, późniejszych wspomnieniach czy wywiadach nie określał siebie mianem powstańca, wydarzeń zaś, w których uczestniczył, nie nazwał powstaniem. Termin “powstanie antykomunistyczne” stoi w sprzeczności z autodefinicją powojennych konspiratorów.”
Przywołując ówczesne stanowiska rządu polskiego na uchodźstwie, prezydenta, Naczelnego Wodza oraz kluczowych środowisk emigracyjnych (które wzywały do porzucenia zbrojnego oporu w Polsce), Autorzy podkreślają trafnie i dobitnie – “wszyscy potencjalni przywódcy “powstania antykomunistycznego” zdecydowanie sprzeciwiali się wszelkim insurekcyjnym pomysłom, a żaden konspirator nie uważał się za uczestnika antysowieckiej insurekcji. Teza mówiąca o “antykomunistycznym powstaniu” mogła powstać dzięki odrzuceniu przez badacza obowiązku budowania twierdzeń na podstawie źródeł. Tak “wyzwolonego” historyka ograniczają jedynie jego własne przekonania i wyobraźnia”.
Dodam od siebie, że upolityczniona tendencja do mitologizacji polskiej historii – w części oderwana od źródeł historycznych – jest obecnie silnie obecna w grupie badaczy IPN skupionych wokół jego prezesa dr Karola Nawrockiego. Od dawna lansują oni pozbawioną sensu teorię o rzekomej “niezwyciężoności” Polaków oraz budują publiczną narrację historyczną w istotnej części wokół fałszywych tez. Ich działalność sprowadza się, w skrócie, do propagandowego lukrowania wszystkiego co się da oraz wciągania na cokoły rozmaitych faktów i postaci, bez oglądania się na źródła historyczne. Taka niedorzeczna “polityka historyczna” wyraża się m.in. właśnie lansowaniem tezy o “powstaniu antykomunistycznym”, prezentowaniem Powstania Warszawskiego jako pasma nieustających sukcesów (może nie militarnych ale na pewno politycznych), bzdurnym gloryfikowaniu oczywiście błędnej, dekonspirującej AK “akcji Burza”, czy niedorzecznym przekonywaniem że zbrodnie Niemców były rzekomo “ceną oporu” jaką musieliśmy zapłacić za konspiracyjną walkę. O nadzwyczaj silnej autopromocji samego IPN (jako najwspanialej funkcjonującego) nawet szkoda wspominać. Wolałbym zdecydowanie bardziej rzetelną politykę historyczną, przede wszystkim opartą o historyczne źródła, nie zaś o fantazję czy wyobraźnię np. prezesa IPN.
Autorzy książki demitologizują także drugie kluczowe pojęcie w narracji dotyczącej powojennej konspiracji – pojęcie “żołnierzy wyklętych”. Podnoszą, iż pojęcie to “dezinformuje na kilku poziomach. Formuła wyklętych/niezłomnych sprawia, że AK, WiN, NZW, NSZ i mniejsze organizacje lokalne tracą indywidualne oblicza ideowe i zostają zredukowane do ujednoliconej wspólnoty bojowników – straceńców. (…) Formuła wyklętej wspólnoty zaciera fundamentalne niekiedy różnice dzielące poszczególne nurty podziemia, czyniąc jednością zjawisko, którego istota była różnorodność.”
Autorzy przywołują opinie innych historyków, m.in. dr hab. Mariusza Mazura, który całkiem zasadnie podnosi, iż poprzez używanie tego pojęcia “(…) dochodzi do postrzegania żołnierzy i partyzantów powojennego podziemia niepodległościowego z perspektywy narzuconej im przez komunistów. Patrzenie na nich z takiego punktu widzenia, nadanie im nazwy (!) konotującej propagandowy pryzmat autorstwa ich wrogów jest deprecjonujące i wydawałoby się naganne moralnie”. Prof dr hab. Grzegorz Motyka równie trafnie zauważa, że używanie tego pojęcia jest wyrazem skłonności do bezkrytycznego spojrzenia na powojenna partyzantkę – “W tego rodzaju heroicznej wizji “wyklęci” byli rycerzami bez skazy, którzy nie splamili się złymi czynami. (…) Każda próba zakłócenia tego sielankowego obrazu jest dla jego wyznawców bez mała obrazoburstwem, zasługującym na potępienie. Dla naukowców takie heroiczne przedstawienie “żołnierzy wyklętych” w sposób oczywisty oderwane jest od historycznych faktów.”
W takim właśnie kontekście Autorzy trafnie podsumowują swoją pracę włożoną w napisanie omawianej książki – “Dziejów powojennego podziemia antykomunistycznego nie da się zamknąć w formułach typu “żołnierze wyklęci” czy “żołnierze upadli”. Dla nas historia tej konspiracji to nade wszystko historia ludzi, którym przyszło wybierać w sytuacji, gdy każdy wybór był zły”.
Trudno odmówić racji tej konstatacji. Zachęcam do inspirującej intelektualnie lektury!
Rafał Wnuk, Sławomir Poleszak – Niezłomni czy realiści? Polskie podziemie antykomunistyczne bez patosu, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024, ISBN 978-83-08-08422-9, ISBN (e-book) 978-83-08-07950-8
W nocy z soboty na niedzielę 8/9 kwietnia 1944, w sezonie operacyjnym “Riposta”, w operacji lotniczej “Weller 7” do okupowanej Polski skoczyło trzech Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej oraz kurier polityczny. Tej nocy przeprowadzono także operacje: “Weller 5”, “Weller 4”, “Weller 6”.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej “Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie “polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego “Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki “Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy “Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował “Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), “Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), “Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz “Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera “Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon “Riposta”, operacja: “Weller 7”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
mjr dypl. / ppłk. dypl. cc Jan Kamieński ps. „Cozas”, „Frant”, „Chyży”, „Konar”, „Litwin”, „Klimaszewski”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 2995, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1970, ur. 17 czerwca 1906 w Klewinowie (powiat białostocki), zm. 29 maja 1987 w Spring Hill (Floryda, USA) – podpułkownik dyplomowany piechoty, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Sztabu Naczelnego Wodza, Oddziału VI (Specjalnego), Armii Krajowej, Komendy Głównej AK, NIE, Narodowych Sił Zbrojnych, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, uczestnik kampanii francuskiej, Powstania Warszawskiego, żołnierz wyklęty, cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. Wyższa Szkoła Wojenna, spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 33 lata; w dacie skoku do Polski 37 lat
por. / kpt. cc Tadeusz Starzyński ps. „Ślepowron”, „Gzyms”, „Narcyz”, vel Tadeusz Parowski, vel Tadeusz Rylski, vel Tadeusz Stroński, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0220, ur. 8 maja 1903 w Kijowie (Ukraina), zm. 26 kwietnia 1970 w Warszawie – kapitan piechoty, uczestnik walk o niepodległość Polski (1920), prawnik wykładowca prawa w szkole oficerskiej, komisarz Policji Państwowej, żołnierz Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza, Armii Krajowej, Komendy Głównej AK, komórki „997/R” kontrwywiadu AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, Powstania Warszawskiego, żołnierz wyklęty, więzień UB, torturowany, skazany na śmierć (Warszawa, Wronki, 1945-1955), cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, rosyjski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, instruktor legend na kursie odprawowym (STS 43, Audley End), pobrał wyposażenie skoczka w STS 46, Chichely Hall. W dniu wybuchu wojny miał 36 lat; w dacie skoku do Polski 40 lat. Syn przedstawiciela handlowego firmy „Norblin”
ppor. / por. cc Tadeusz Kobyliński ps. „Hiena”, „Drek”, vel Tadeusz Kołakowski, vel Banaszkiewicz, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1762, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1492, ur. 16 września 1914 w Ostrołęce, zm. 11 listopada 1961 w Londynie (Wielka Brytania) – porucznik, policjant, podoficer Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wywiadu ofensywnego Armii Krajowej, Komendy Głównej AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, uczestnik kampanii francuskiej, żołnierz wyklęty, cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. wywiadu (Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej, Glasgow), STS 37B, spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 24 lata; w dacie skoku do Polski 29 lat
W tej operacji zrzutowej skoczył także kurier polityczny ppor. Wiktor Karamać ps. Kabel.
Samolot Liberator BZ-965 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – F/L Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki) wystartował z lotniska Campo Casale. Dowódca operacji: F/L Kazimierz Wünsche, ekipa skoczków nr: XXXVII
Zrzut na placówkę odbiorczą „Jodła” 134 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w widłach Pilicy i Wisły, w okolicach miejscowości Paprotnia, Łękawica, 12 km od stacji kolejowej Dobieszyn. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach oraz 2,4 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK, a także pas z pieniędzmi dla Delegatury Rządu. Zrzucono także w czterech nalotach dwanaście zasobników oraz sześć paczek. Zrzut w godz. 00.25 – 00.55, samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 9 godzin 40 minut.
W “Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej “Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
“Dn. 8/9.IV.44. startowała druga operacja. Przebieg: – L.dz. 559/73. Depesza – szyfr. Dn. 9.IV.1944. Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca AK] KKP/S. Wczoraj z zadysponowanych dwadzieścia 2262 [samolotów] – zefir siedemnaście do Was i jeden do Czech. Wykonane u Was dwanaście i jeden do Czech. Po jednym na 2568 [placówki odbiorcze] – POLANA, WILK, ZYDEL, JODŁA, MIRT, PALMA, SITO, TCHÓRZ, TASAK i BORÓWKA oraz dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna przyjąć jednej nocy zrzut z więcej niż jednego samolotu] NIL. Wszystkie 2262 wróciły. Wykaz pieniędzy i poczty w cz.II. [w części drugiej depeszy], 7904 [zasobników zrzutowych] i paczek w cz. III.
Na bast. JASKÓŁKA dałem dwa 2262 – dla obu bast. dał sygnał zagrożenia – czerwone światło. Jeden 7689 na 2568 [placówkę odbiorczą] zapas. PALMA, drugi wrócił. 2569 RAKIETA ani też zapas. ŚCIGACZ nie dały ani 1944 [sygnału świetlnego placówki odbiorczej] ani 1482 [światła lampy sygnalizacyjnej nr 1]. Drugi 2262 na bast. POLANA wykonał zrzut na bast. WILK, bo POLANA dała mu 1944 Panna [sygnał świetlny placówki odbiorczej wskazujący kierunek wiatru] i dwie różne litery [dwie różne litery – hasła]. 2568 SAMOWAR i BUK albo nie dały 1944 i 1482 albo 2262 zbłądziły. Na 2568 OLEANDER 2262 wrócił ze startu. Drugi 2262 na bast. TCHÓRZ dostał 1944 ale ustąpił pierwszemu swej kolejki do zrzutu. Potem bast. nie dał mu ani 1944 ani 1482.
Uwaga: nie nadawać litery rozpozn. [hasła] światłem czerwonym – zawsze tylko białym. Na bast. WILK zbyt dużo latarek migało – może być tylko jedna 1482 i biała – inaczej pomyłki w odczytaniu litery. Duże pożary w Chełmie i Hrubieszowie oraz ogień art. Uwaga. Wanda trzy, trzy [radiostacja o kryptonimie Wanda 33] dała bilę [depeszę operacyjną] że bast. POLANA przyjął jeden 2103 [zrzut]. Nadałem bilę – POLANA 482 – sześć – 482 POLANA oraz TOPAZ 260 – jeden – 260 TOPAZ. Łączę od Jutrzenka [Główna Baza Przerzutowa w Latiano nieopodal Brindisi] dla Was gorące życzenia w dn. Wielkiejnocy (…).” (s. 283/287/305)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę “kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce “fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału “S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Powojenne losy Cichociemnych – tych którzy pozostali przy życiu z 316 żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej – są dosyć skomplikowane oraz nie całkiem zbadane. Wiadomo, że gremialnie nie akceptowali nowej władzy z sowieckiego nadania, nie chcieli Polski jako 17 republiki ZSRR.
Co najmniej 64 Cichociemnych walczyło jako żołnierze wyklęci (NIE, DSZ, WiN, in.). Aż 103 CC represjonowano w “Polsce ludowej”: 77 aresztowano, 15 torturowano, 19 skazano na śmierć, 22 na więzienie, 9 lub 10 zamordowano.
Ok. 30 Cichociemnych po rozwiązaniu AK otrzymało przydział do organizacji NIE, której komendantem głównym został Cichociemny gen. bryg. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek. Co najmniej 43 CC walczyło w strukturach Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, co najmniej 32 CC działało w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość (kilku w Delegaturze Zagranicznej WiN), 5 CC w innych formacjach antykomunistycznych. Co najmniej 9 uczestniczyło w operacjach specjalnych SIS / CIA. Wciąż odkrywane są nowe fakty…
Archiwista [Marian Utnik] – Zestawienie wydarzeń
dotyczących kierowania konspiracją w Kraju po Powstaniu Warszawskim
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż, 1973, nr 26, s. 207 – 216
Celem władz polskich podczas II wojny światowej było odzyskanie niepodległości oraz odbudowa państwa w granicach co najmniej z sierpnia 1939, z przyłączeniem obszaru Prus Wschodnich, Gdańska, Pomorza i Śląska Opolskiego. Jednak od pierwszego dnia wojny mocarstwa nie respektowały interesów Polski i Polaków, skazując nasz kraj na przegraną.
Ofensywa Sowietów w styczniu 1945 zakończyła się ostatecznie zagarnięciem Polski (w nowym kształcie terytorialnym) do strefy podporządkowanej ZSRR. Żołnierze AK mieli kiepski wybór: albo ujawnić się i wstąpić do armii Berlinga, albo pozostać w konspiracji wobec Sowietów jak i nowych władz Polski (z sowieckiego nadania). Ta druga opcja była pozorną możliwością wyboru – część AK-owców i tak była już zdekonspirowana (m.in. wskutek akcji “Burza“)…
Marian Utnik – Likwidacja Oddziału VI
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1982, zeszyt 62, s. 201-205
Dylemat – współpraca z PKWN albo konspiracja – był także osią podziału w środowisku emigracyjnej (głównie londyńskiej) Polonii. Podzielone były środowiska polityczne, generalicja i kadra oficerska PSZ na Zachodzie. Dylemat nie został formalnie i jednoznacznie rozstrzygnięty.
Trójka “londyńskich” generałów: Stanisław Kopański, Marian Kukiel, Stanisław Tatar, w porozumieniu z premierem Tomaszem Arciszewskim doprowadziła do wydania przez prezydenta RP Władysława Raczkiewicza zarządzenia o rozwiązaniu Armii Krajowej z dniem 19 stycznia 1945. Minister Kukiel rozkazem z października 1945 wybór pomiędzy kolaboracją a walką pozostawił osobistym decyzjom żołnierzy AK…
Wobec wycofania zachodniego wsparcia, Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza przekształcono w Komisję Likwidacyjną tego oddziału, kierowaną przez ppłk Mariana Utnika, od marca 1946 przez jego zastępcę ppłk Józefa Hartmana (“ojca cichociemnych”).
Lotnicze wsparcie (zrzuty) dla AK przeszło do historii, w kontaktach z Krajem postawiono znowu na lądowe trasy kurierskie (pierwszy kurier dotarł do Polski w lutym 1945) i łączność radiową (9 radiostacji). Emigracyjne polskie władze dysponowały sporymi możliwościami: ludźmi, strukturami, nawet wieloma milionami dolarów, pozostałymi z dotacji prezydenta Roosevelta dla Armii Krajowej. Ich wartość według obecnych realiów sięgnęłaby kwoty aż stu milionów dolarów!!! Te cenne aktywa zostały zmarnowane, głównie “dzięki” zdradzie zadufanego w sobie tępego megalomana, prosowieckiego gen. Tatara…
Janusz Kurtyka – Na szlaku AK (NIE, DSZ, WiN)
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż, 1990, zeszyt 94, s. 13-35
Pierwszą poakowską, ogólnopolską strukturą konspiracyjną była organizacja NIE. Jak zauważa historyk Janusz Kurtyka – “Koncepcja NIE narodziła się w drugiej połowie 1943 przy okazji wymiany depesz pomiędzy Komendantem Głównym AK gen. T. Komorowskim “Borem” a NW [Naczelnym Wodzem] gen. K. Sosnkowskim na temat akcji “Burza” i była wynikiem rozpatrzenia takiego wariantu realizacji “Burzy”, według którego Armia Czerwona przekroczy w walce z Niemcami granice Rzeczypospolitej, zaś stosunki dyplomatyczne Polski z ZSRR będą nadal zerwane”. (Na szlaku AK (NIE, DSZ, WiN), w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1990, zeszyt 94, s. 15).
Do planowanych struktur NIE przydzielono ok. 30 Cichociemnych. W pierwszej kolejności nową organizację tworzono na Kresach. Warto zauważyć, że urodziło się tam 77 Cichociemnych, walczyło 70, poległo 20. Można założyć, że do NIE przydział otrzymali, spośród 57 ocalałych, wszyscy lub prawie wszyscy Cichociemni z Kresów, znajdujący się pod koniec 1944 w Polsce. Organizacja miała mieć charakter polityczno – wojskowy. Miała zostać rozwiązana po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
Pierwsze instrukcje i pieniądze dla NIE (ok. 2 mln USD) przywiózł z Londynu (w ścisłej tajemnicy przed Brytyjczykami, także przed Oddziałem VI) dla Cichociemnego gen. Leopolda Okulickiego Cichociemny Roman Rudkowski, drugi raz przerzucony do Polski w operacji lotniczej “Poldek 1” (16/17-10-1944). Zanim utworzono całkowicie struktury NIE rozpoczęła się akcja Burza, potem Powstanie Warszawskie. Później dowództwo AK przyjęło podstępne sowieckie “zaproszenie do rozmów” zakończone procesem szesnastu. “Burza” oraz powstanie przetrzebiły i zdekonspirowały kadry, proces pozbawił NIE komendanta.
W “nowej Polsce” w antykomunistyczne podziemie zaangażowało się ponad pół miliona Polaków, w tym ok. 150-200 tys. konspiratorów oraz ok. 20 tys. partyzantów w ponad setce oddziałów leśnych. Aby nie tracić kontroli nad konspiracją krajową, w oparciu o resztki częstochowskiej Komendy Głównej AK Naczelny Wódz gen. Władysław Anders 7 maja 1945 rozkazał utworzyć Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj. Jej szefem został płk dypl. Jan Rzepecki ps. Ożóg, szefem sztabu płk Janusz Boszczanin ps. Sęk.
Szybki rozpad NIE spowodował zasadniczą zmianę koncepcji: DSZ miała być organizacją wojskową (choć jej szef podlegał politykowi – Delegatowi Rządu na Kraj) realizującą działania doraźne – “opór przed sowietyzacją”. W jej działalność zaangażowało się 43 Cichociemnych. Niestety, struktury DSZ oparto na kadrze AK, już od czerwca 1945 bezpieka rozpoczęła aresztowania. 28 czerwca 1945 powstał komunistyczny “Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej”, uznany kilka dni później przez wszystkie państwa koalicji antyhitlerowskiej. W Polsce Mikołajczyk ignorował represje bezpieki wobec żołnierzy AK, w listopadzie 1945 potępił nawet… NSZ oraz stanowisko polskiej emigracji. W czerwcu 1946 rządzący Polską komuniści sfałszowali referendum, w styczniu 1947 wybory do sejmu.
W lipcu 1945 – po zaledwie trzech miesiącach funkcjonowania – Naczelny Wódz Tadeusz Komorowski nakazał rozwiązanie DSZ, bo “wojskowa działalność konspiracyjna stoi w sprzeczności z podjętą obecnie w kraju jawną akcją polityczną”. Rzepecki wezwał antykomunistyczną partyzantkę do wyjścia z konspiracji, gdy nie zagraża to bezpieczeństwu żołnierzy. W sierpniu 1945 DSZ rozwiązano, 2 września 1945 utworzono konspiracyjne Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość – właśc. Ruch Oporu bez Wojny i Dywersji “Wolność i Niezawisłość”. Jego główne cele zawarte były w nazwie – WiN miał walczyć o Wolność Obywatela i o Niezawisłość Państwa. Był próbą przekształcenia kilkudziesięciotysięcznej konspiracji wojskowej w cywilny ruch społeczno – polityczny.
Początkowo WiN miał ok. 30 tys. członków, w jego działalność zaangażowało się ogółem dwa razy więcej osób. W 1946 Zrzeszenie WiN przekazało za granicę Memoriał do Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie podporządkowania Polski ZSRR. Cichociemny Bruno Nadolczak ps. Piast był autorem raportu WiN o sowieckim ludobójstwie i zsyłkach Polaków. WiN utworzono w oparciu o znane wcześniej struktury AK-NIE-DSZ, było więc słabo zakonspirowane. Masowe aresztowania i amnestie zmniejszyły w połowie 1947 liczebność organizacji do kilkuset osób; działały także niektóre oddziały i grupy leśne.
Prosowiecki terror był wspierany pokazowymi procesami politycznymi przeciwko Zarządom Głównym WiN:
Płk Franciszek Niepokólczycki, prezes II ZG WiN na początku 1946 doprowadził do utworzenia Komitetu Porozumiewawczego Organizacji Polski Podziemnej. W tę inicjatywę zjednoczenia opozycji zaangażowali się także: ppłk doc. dr Wacław Lipiński, prezes Stronnictwa Niezawisłości Narodowej, Włodzimierz Marszewski (Stronnictwo Narodowe). Potem dołączył Adam Obarski (PPS), politycy Polskiego Stronnictwa Demokratycznego oraz Stronnictwa Katolickiego. Komitet miał być jakby odpowiednikiem Rady Jedności Narodowej, politycznej reprezentacji Polskiego Państwa Podziemnego. Komitet opracował memoriał do Rady Bezpieczeństwa ONZ,
Wytyczne ideowe Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż, 1979, zeszyt 48, s. 84-87
Chaosowi i niedowładowi organizacyjnemu krajowej konspiracji poakowskiej sprzyjał znaczny rozgardiasz w środowisku polskiej emigracji. Jedno i drugie wynikało z braku rozsądnej koncepcji reagowania na postępowanie Sowietów. Było to udziałem praktycznie wszystkich środowisk, także państw po zachodniej stronie “żelaznej kurtyny”…
Bezpośrednio po wojnie scena polityczna “londyńskich” środowisk polskich była podzielona na trzy główne ośrodki:
“Zamek” – po wycofaniu 5 lipca 1945 dyplomatycznego uznania dla emigracyjnego rządu RP – był oficjalnie ignorowany przez wszystkie instytucje władzy Wielkiej Brytanii. Ale działacze wchodzącego w skład rządu Stronnictwa Demokratycznego (kontrolującego polskie MSW) oraz działacze Delegatury Zagranicznej WiN, a także z obozu “socjalistów” – Polskiego Ruchu Wolnościowego “Niepodległość i Demokracja” nawiązali tajne relacje z amerykańską CIA i brytyjską SIS, dzięki ich finansowej pomocy (łącznie ok miliona dolarów) organizując struktury wywiadowcze oraz dwa ośrodki łączności z Krajem, szkolące konspiratorów do przerzutu do Polski.
Z “zamkiem” ściśle współpracował Cichociemny ppłk dypl. Jan Kamieński. Cieszył się zaufaniem rządu oraz gen. Tadeusza Komorowskiego. Od 1946 prawdopodobnie do ok. 1955 był dysponentem części funduszy z amerykańskiej pomocy dla AK (ok. 1,2 mln. USD, równowartość obecnych 15 mln.), m.in. finansowano z nich rządy R.P. na uchodźstwie.
Znaczną rolę odgrywało Stronnictwo Narodowe, do lutego 1949 współtworzące emigracyjny rząd. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, kierowane przez Zygmunta Berezowskiego (SN), zorganizowało strukturę wywiadowczą, z placówkami m.in. w strefach: brytyjskiej i amerykańskiej Niemiec, we Francji, Belgii, Austrii. Do grudnia 1948 finansowane były przez rząd. Potem SN podjęło negocjacje z Amerykanami, z “płk Davisem” z amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA). 4 grudnia 1949 powstała Rada Polityczna, jako quasi parlament obozu “socjalistów”. W lipcu 1950 kierownik Działu Krajowego Rady Politycznej Edward Sojka (SN) zawarł umowę o współpracy z CIA. Zaakceptowali ją jego zastępcy: Tadeusz Żenczykowski (NiD) i Franciszek Białas (PPS). We wrześniu 1950 umowa objęła też Radę. Na początku 1951 podobną umowę zawarto z brytyjską Secret Intelligence Service (SIS). Według późniejszych ustaleń komisji ws. “afery Bergu” umowa nie powodowała “zależności organizacyjnej strony polskiej od strony obcej”.
Do końca 1952 Rada otrzymała od CIA ok. 840 tys. USD; stronnictwa Rady – ok. 172 tys. USD. Cóż za ironia – środowiska niepodległościowe z braku środków musiały przejść “na garnuszek” brytyjskich i amerykańskich służb specjalnych. W tym samym czasie gen. Tatar – złodziej państwowych pieniędzy (przeznaczonych do przerzutu do Polski przez Cichociemnych) – dysponował kwotą kilkakrotnie wyższą, którą w znacznej części roztrwonił oraz zdefraudował… 🙁
Działacze SN łączność z Krajem (także wywiad) prowadzili za pośrednictwem dwóch placówek:
Placówki miały ekspozytury w Berlinie Zachodnim, Wiedniu, Szwecji, ponadto w Polsce kilkadziesiąt ok. trzyosobowych, konspiracyjnych struktur tzw. “punktów informacyjnych”. Oba ośrodki zorganizowały 47 wypraw kurierskich do komunizowanej Polski, w tym “Północ” – 33, “Południe” – 14 (w tym 5 drogą morską). Materiały do Polski przesyłano także w “paczkach specjalnych”, z puszkami o podwójnych ściankach. informacje przesyłano listami neutralnej treści z niejawnymi informacjami pisanymi atramentem sympatycznym.
Dzięki umowom ze służbami, rozpoczęto szkolenie konspiratorów do pracy w kraju. Walki wręcz, różnymi rodzajami broni oraz technik przeżycia we wrogim środowisku uczył Wojciech Borek, b. sierżant Legii Cudzoziemskiej. Posługiwania się łącznością, szyframi, tajnopisami, mikrofilmami itp.oficer amerykański Oscar Leen. Zorganizowano trzy szkolenia: dwa w Niemczech, jedno w Londynie. Dwaj przeszkoleni kursanci – Dionizy Sosnowski oraz Stefan Skrzyszowski, w nocy 4/5 listopada 1952 zostali zrzuceni w okolicach Koszalina, po starcie samolotu z polską załogą z lotniska USAF w Wiesbaden (RFN). Obaj zostali aresztowani przez bezpiekę 6 grudnia 1952, skazani na śmierć 18 lutego 1953, wyrok wykonano 15 maja 1953. Ich szczątki odnaleziono dopiero w maju 2013, w kwaterze “Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Po infiltracji struktury w Polsce przez komunistyczną bezpiekę, aresztowano 14 kurierów (10 z ośrodka “Północ”, 4 z “Południa”). Dało to potem pretekst do politycznych oskarżeń o “handel śmiercią” (życiem kurierów i konspiratorów) i było podłożem “afery Bergu”.
Rafał Wnuk – Dwie prowokacje
Piąta Komenda Zrzeszenia WiN i Berg
w: Instytut Literacki Paryż, Zeszyty Historyczne 2002
nr 141 s. 71 – 112 ISBN 2716801576
W Polskim Ruchu Wolnościowym Niepodległość i Demokracja aktywnie działali Cichociemni płk Adam Boryczka, kpt. Jan Nowak-Jeziorański, także mjr Jerzy Szymański. NiD miał dobre relacje z amerykańskimi służbami specjalnymi: OPC (Office of Policy Coordination, Biuro Koordynacji Politycznej), potem z utworzoną 26 lipca 1947 CIA. Kontakty oraz osobiste predyspozycje dały w amerykańskich operacjach kluczowe role Cichociemnym. Płk Adam Boryczka był kurierem Delegatury Zagranicznej WiN, kpt. Jan Nowak-Jeziorański pod koniec 1951 został dyrektorem amerykańskiej rządowej Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Cichociemny Roman Rudkowski werbował polskich pilotów (ze Stowarzyszenia Lotników Polskich, prawdopodobnie Eugeniusza Arciuszkiewicza oraz Stanisława Króla) do lotów w tajnych operacjach CIA samolotami C-47 Skytrain (Dakota), C-54, z bazy USAF w Wiesbaden. Z “Ruchem” był też związany płk dypl. Tadeusz Lisicki, jeden z współautorów polskiego sukcesu złamania “Enigmy”, po wojnie szef osobistego sztabu gen. Władysława Andersa.
Operacja CIA Rollback (zrzuty pod kryptonimem Redsox) były realizacją doktryny Dullesa, zakładającej zmianę pasywnej postawy USA – z powstrzymywania komunizmu na jego wypieranie (roll back). Operacje specjalne prowadzono m.in. na terytorium Albanii, Białorusi, Bułgarii, Grecji, Litwy, Łotwy, Mołdawii, Rumunii, Ukrainy, Węgier, ZSRR. Jeden (choć nie jedyny) zrzut do Polski wykonano m.in. 4/5 listopada 1952.
Współpracę z CIA podjął też jeden z 217 przeszkolonych i zaprzysiężonych kandydatów na Cichociemnych Ludwik Martel ps. Kobus. Również piloci: mjr pil. Józef Jeka i mjr pil. Stefan Janus – w tajnej operacji CIA mieli zostać zrzuceni na teren PRL, aby porwać najnowszy radziecki odrzutowiec myśliwski MiG-15. Prawdopodobnie pilotów zwerbował Rudkowski. Operację odwołano po ucieczce 5 marca 1953 z Polski tym samolotem pilota LWP Franciszka Jareckiego.
Podziały istniały również w polskim środowisku londyńskiej generalicji oraz wyższych oficerów. Po likwidacji Oddziału VI (Specjalnego) SNW w marcu 1945, jego aktywa podzielono. Znaczną ich część przejęła “centrala konspiracyjna Hel” oraz Fundacja Drawa – założone przez gen. Stanisława Tatara. Centralą “Hel” kierował jego podwładny płk Stanislaw Nowicki. Fundacją Drawa kierowali: Stanisław Tatar, Marian Utnik, Stanisław Nowicki (zwani “Komitetem Trzech”); początkowo także płk Edward Maliszewski (powrócił do Polski) i Franciszek Prochaska (wyemigrował do Paryża). Fundację formalnie zarejestrowano (nomen omen) jako “Komitet Samopomocy Koleżeńskiej” (Polish Self Help Association), z siedzibą w Londynie przy ul. Cornwall Gardens.
Do sierpnia 1945 Tatar pozorował wsparcie opcji niepodległościowej, potem przytulił Mikołajczyka i “jałtańczyków”. W działania “Helu” w latach 1945-1947 zaangażowali się, nieświadomi politycznych sympatii Tatara, dwaj Cichociemni. Mjr Kazimierz Bilski był referentem ds. łączności kurierskiej, ppor. Leszek Starzyński pracował na radiostacji w Londynie, przy ul. 11 Corwall Gardens. Omówienie szkodliwej działalności gen. Tatara wymaga odrębnego opracowania.
Intendent – Kilka uwag o gospodarce pieniężnej polskich władz w Londynie w latach 1944 – 1946
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż, 1973, zeszyt 26, s. 203-206
Oprócz niewielkiej grupy “jałtańczyków” istniał wśród oficerów silny ideowo obóz niepodległościowy, zbliżony do Polskiego Ruchu Wolnościowego “Niepodległość i Demokracja”. Skupili się wokół gen. Władysława Andersa, nazywano ich złośliwie “prorokami III wojny św.” Poglądy polskich środowisk emigracyjnych ewoluowały, zmieniały się ich składy osobowe. Generalnie nie widziano sensu walki zbrojnej w Polsce, Naczelny Wódz gen. Tadeusz Komorowski w listopadzie 1945 nakazał rozwiązanie WiN. Zanim rozkaz dotarł do kraju UB aresztował już I Zarząd Główny WiN.
Jesienią 1946 Naczelny Wódz kazał rozwiązać “Hel” i powołać Komitet do Spraw Kraju “Zbiornica”. Był to efekt ustaleń z premierem Tomaszem Arciszewskim, wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych Zygmuntem Berezowskim oraz przedstawicielami PPS i SN. “Zbiornica” miała zjednoczyć cywilne i wojskowe środowiska emigracyjne, zbierać dane wywiadowcze o sytuacji w Polsce za żelazną kurtyną. Zajmowali się tym oficerowie b. oddziałów Sztabu NW: VI (Specjalnego), II (wywiad), wywiadu i kontrwywiadu AK. Od 1947 brytyjskie służby MI-6 zadaniowały ich oraz przekazywały im środki finansowe, w ramach operacji “Broadway”.
Zndrzej Zaćmiński – Trzecia wojna światowa w planach emigracji polskiej
w Wielkiej Brytanii w latach 1945 – 1956: zarys problemu badawczego
w: Czasy Nowożytne 1996, nr 1, s. 111-133
Działalność wywiadowczą prowadziły też inne emigracyjne ośrodki. Gen. Władysław Anders w drugiej połowie 1946 utworzył Biuro Planowania “Ekspozytura”, dowodzone przez płk. Franciszka Demela. Działali w nim oficerowie b. Oddziału II (wywiad) 2 Korpusu. Początkowo siedziba mieściła się przy 2 Korpusie PSZ w Ankonie (Włochy), po jego ewakuowaniu do Wielkiej Brytanii “Ekspozyturę” ulokowano w Brukseli pod przykrywką firmy transportowej “Le Gazol”, później przeniesiono ją do Londynu.
Współpracowały z nią struktury wywiadowcze, poprzednio podległe Oddziałowi II oraz nowe, w tym siatka rtm. Witolda Pileckiego. Zadaniem “Ekspozytury” było zbieranie informacji wywiadowczych, przerzucanie uciekających z Polski na Zachód, także działalność kontrwywiadowcza wśród emigracyjnej Polonii. “Ekspozytura” współpracowała z brytyjskimi (SIS) i amerykańskimi (OPC/ CIA) służbami specjalnymi.
Witold Bagieński, Działalność wywiadowcza i kontrwywiadowcza
polskich emigrantów w pierwszych latach po II wojnie światowej
w: Biuletyn Informacyjny, wrzesień 2016, nr 09 (317), s. 113-120
Delegatura Zagraniczna Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość o kryptonimie “Dardanele” została utworzona jesienią 1946, kierował nią Józef Maciołek. Wysłany przez WiN przybył do Londynu wraz ze Stefanem Rostworowskim we wrześniu 1946. Obaj spotkali się z gen. Stanisławem Kopańskim, później ich przewodnikami po politycznym świecie “polskiego Londynu” zostali: szef wywiadu Naczelnego Wodza płk dypl. Stanisław Gano oraz Krzysztof Sałaciński vel Andrzej Pomian, współzałożyciel NiD. Po rozmowach z przedstawicielami (pozarządowych) sił politycznych, w listopadzie 1946 WiN oraz NiD podjęły współpracę, Komitet do Spraw Kraju przyznał WiN dotację.
Działacze Zrzeszenia WiN początkowo uznawali za pierwszoplanowy cel walkę (zbrojną) o niepodległość Polski, przewidując rychły wybuch III wojny światowej. Później oceniali sytuację geopolityczną bardziej realistycznie, przekształcając WiN w organizację ideową, lecz nie militarną – przygotowującą “możliwość walki zbrojnej w Kraju”. Mrzonki o III wojnie św. rozwiały rzeczowe analizy: Amerykanie mogli zrzucić kilka bomb atomowych na Rosję (jak na Japonię). Ale później nie mogliby jej kontrolować – wyliczyli, że do okupacji tak ogromnego kraju musieliby mieć ok. 12 milionów ludzi.
Emisariuszy WiN przez pierwsze trzy tygodnie pobytu w Londynie przesłuchiwał brytyjski wywiad. Od września 1947 “Dardanele” nawiązała współpracę z brytyjską SIS, w listopadzie 1950 zawarła umowę z amerykańską CIA. W październiku 1949 Delegatura nawiązała współpracę z niejawnym Zawiązkiem Sztabu Głównego PSZ, funkcjonującym pod przykrywką Polskiego Instytutu Historycznego. Łącznikiem tego Instytutu z gen. Stanisławem Kopańskim był Cichociemny mjr. Jerzy Szymański. Współpracowała też ze “Zbiornicą”. Z czasem Delegatura Zagraniczna WiN stała się głównym ośrodkiem dyspozycyjnym polskiej emigracji, miała siedzibę w Monachium oraz placówki w USA, Paryżu, Londynie, Sztokholmie, Watykanie.
W Delegaturze Zagranicznej WiN działał Cichociemny Bohdan Kwiatkowski, jej kierownikiem łączności oraz emisariuszem był Cichociemny Adam Boryczka. Na terenie RFN działał Cichociemny Stanisław Kolasiński ps. Ulewa; szefem placówki łączności w Mannheim był Cichociemny Franciszek Rybka ps. Kula. Prawdopodobnie we współpracy ze “Zbiornicą” i CIA w 1946 został zrzucony do Polski Cichociemny Zdzisław Sroczyński.
Cichociemny Adam Boryczka jako szef łączności Delegatury Zagranicznej WiN pięciokrotnie przyjeżdżał do Polski. W połowie listopada 1947 przyjechał do Warszawy pod fałszywą tożsamością Zygmunt Radziszewski, odbył spotkania w Tarnowie, Gliwicach, Prudniku, Jeleniej Górze, Wrocławiu. Pod koniec stycznia 1948 wyjechał do Paryża, złożył raport m.in. gen. Tadeuszowi Komorowskiemu ps. Bór. 11 kwietnia 1948 przywiózł na cele organizacyjne 35 tys. dolarów w banknotach. Nieświadomy zdrady Stefana Sieńki, nawiązał kontakt z kadrowym pracownikiem UB Henrykiem Wendrowskim ps. Zygmunt, Józef.
Przyjeżdżał do Polski pięciokrotnie: pod koniec listopada 1947, jesienią 1948, na przełomie kwietnia i maja 1949, w marcu 1950. Przekazywał pieniądze na działalność (tzw. zastrzyki, ok. miliona dolarów), 12 radiostacji (tzw. patefony), 25 aparatów fotograficznych, środki chemiczne do tajnopisów i in. Przekazał też założenia planu “Wulkan”, przygotowującego sabotaż i dywersję na szlakach komunikacyjnych (wsparcie i osłona wojsk amerykańskich), plan “X” (plan “0001” lub “1000”, “Montownia”) z listą celów działań dywersyjnych w Polsce, w przypadku wybuchu III wojny św. Po tzw. “ujawnieniu” się 27 grudnia 1952 “V Komendy WiN”, w połowie stycznia 1953 drobiazgowo przesłuchiwany przez oficerów amerykańskiego wywiadu.
Pod koniec listopada 1953 spotkał się z hr. Wacławem H. Bnińskim ps. Roman, Key, od stycznia 1952 do maja 1953 przedstawicielem Delegatury Zagranicznej WiN przy Stolicy Apostolskiej. 5 grudnia 1953 wyjechał z Monachium do Berlina Zachodniego, po 10 stycznia dotarł do Paryża, na przełomie stycznia i lutego 1954 przeprowadził rozmowy nt. możliwości odtworzenia siatki WiN, m.in. z dr Julianem Ursynem – Niemcewiczem. 13 czerwca 1954 przyjechał do Polski aby zweryfikować sytuację (być może także po narzeczoną Elżbietę Śledź, w grudniu 1952 zwerbowaną przez bezpiekę).
16 czerwca 1954 ok. godz. 6 aresztowany pod fałszywą tożsamością Ryszard Nogal. Podczas pierwszego przesłuchania ujawnił prawdziwą tożsamość, po osadzeniu w warszawskim więzieniu na Mokotowie poddany okrutnemu śledztwu, torturowany, przesłuchiwany po 22 godziny (!!!). 21 maja 1955 skazany na śmierć. Osadzony w celi śmierci z niemieckim zbrodniarzem wojennym, dowódcą SS i policji na dystrykt warszawski gen. bryg. Paul’em Otto Geibel’em. 14 października 1955 Rada Państwa zmniejszyła wyrok śmierci na dożywotnie więzienie, 27 listopada 1967 na 5 lat więzienia i zwolniła warunkowo 28 listopada 1967. Po wyjściu szykanowany, rozpracowywany agenturalnie.
Rafał Wnuk – Dwie prowokacje – Piąta Komenda Zrzeszenia “WiN” i Berg
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 2002, zeszyt 141, s. 71-112
Gdy w komunizowanej siłą Polsce wykrwawiali się żołnierze wyklęci organizacji “NIE”, Delegatury Sił Zbrojnych, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość oraz innych formacji antykomunistycznych wygodne życie wiódł na emigracji zdrajca – gen. Stanisław Tatar który przejął aktywa likwidowanego Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza na potrzeby działalności konspiracyjnej na rzecz Polski. Nikomu nie przyszło do głowy, że pozbawiony nadzoru Tatar będzie dysponował ogromnymi aktywami według własnego widzimisię. Centrala “Hel” utrzymywała łączność z działającymi w Polsce resztkami struktur AK, organizacji “NIE” oraz Zrzeszenia WiN. Historycy do dzisiaj nie odnaleźli cienia śladu jakiejkolwiek pożytecznej działalności “tatarowskiej konspiracji” w interesie Rzeczpospolitej…
Zbigniew S. Siemaszko podkreśla – tajna organizacja montowana przez Tatara i jego głównych pomocników Nowickiego i Utnika była oparta na fałszerstwie. Polegało ono na tym, iż na zewnątrz występowali oni jako niepodległościowcy, działający zgodnie z legalnymi władzami znajdującymi się na emigracji, natomiast w rzeczywistości byli zdecydowanymi zwolennikami uległości, którą wprowadzał Mikołajczyk.
W emigracyjnych środowiskach niepodległościowych w Wielkiej Brytanii działały antykomunistyczne struktury wspierające walkę w Kraju, m.in: Delegatura Zagraniczna WiN, Polski Ruch Wolnościowy Niepodległość i Demokracja i in. Wobec braku środków finansowych na działalność konspiracyjną w Polsce, środowiska emigracyjne zmuszone były korzystać z pomocy zachodnich służb specjalnych (SiS, OPC, CIA), które przekazały im ok. miliona dolarów. Tatar – choć miał kilka milionów dolarów – nie wsparł antykomunistycznej walki, uważał że może swobodnie dysponować państwowymi pieniędzmi, dlatego ostatecznie je zdefraudował. Finalnie, z całej “konspiracji tatarowskiej” tylko czterech oficerów powróciło do “Polski Ludowej”. Pozostali twierdzili (w większości prawdziwie) że zostali oszukani.
Cichociemny płk cc Bruno Nadolczak relacjonuje otwarcie i jednoznacznie: Z końcem grudnia 1944 Brytyjczycy zawiesili operacje do Polski z powietrza. Kurierzy dochodzili drogą naziemną i z reguły wpadali w ręce UB na melinach kontaktowych (…) Doszliśmy w kraju do przekonania, że Londyn jest źródłem wsyp. Między innymi w tej sprawie wybrałem się do Londynu. W Kopenhadze poprosiłem brytyjską misję wojskową o przekazanie wiadomości do O. Spec. celem odebrania mnie. Odpowiedź przyszła, a w jej wyniku zostałem osadzony w twierdzy. I pewnie długo wygrzewałbym się na jej blankach, gdyby nie komendant twierdzy, oficer duński, który zawiadomił dowódcę Dyw. Pancernej na okupacji w Niemczech. Przysłany oficer przewiózł mnie do Brygady Spadochronowej.
W Londynie przekonałem się bez większych trudności, że wyjście każdego kuriera do kraju oraz adresy kontaktowe w Polsce były przekazywane urzędującej w stolicy W. Brytanii misji warszawskiej [przedstawicielom władz “Polski Ludowej” – RMZ]. Nie było natomiast wpadek na osi Baza włoska – kraj, będącej w dyspozycji “Hańczy” (…) Londyn sypał własne podziemie w kraju…
W tym czasie w Wielkiej Brytanii – oprócz sowieckich “agentów wpływu” w brytyjskim Foreign Office – funkcjonowała groźna sowiecka siatka szpiegowska, tzw. piątka z Cambridge. Wśród nich był osławiony Kim Philby, oficer brytyjskiej MI6 / SOE, szpieg współpracujący z sowieckim NKWD. Był jednym z brytyjskich instruktorów Cichociemnych w “szkole szpiegów” STS 34 – the Drokes, Beaulieu, Hampshire (Wielka Brytania); szkolił się tam m.in. mój Dziadek. Historyk Zbigniew S. Siemaszko, w kontekście Tatara oraz Philby’ego zauważa, że “padli ofiarą brytyjskich czy też polskich donosów” m.in. rtm Witold Pilecki, kpt. Jerzy Żuralski – kurier “Helu” do Jana Rzepeckiego, także Cichociemni: kpt. Adam Boryczka – kurier WiN, mjr Bolesław Kontrym, rtm Andrzej Czaykowski, również kurier Jan Błaszczyk ps. Kret, instruktor wywiadu w ośrodku łącznościowców w Polmont…
Także konspiratorzy zaangażowani w działalność WiN byli nieświadomi zdrady Stefana Sieńki, byłego kierownika Biura Studiów Wydziału Informacji IV Zarządu Głównego WiN. Umożliwiło to kadrowemu pracownikowi UM, zbrodniarzowi komunistycznemu Henrykowi Wendrowskiemu ps. Zygmunt, Józef, pozorowanie utworzenia “V Komendy WiN”, w ramach gry operacyjnej MBP i NKWD pod kryptonimem “Cezary”.
Andrzej Friszke, Jerzy Poksiński – Pomiędzy Londynem a Warszawą
rozmowa z Marianem Utnikiem
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1994, zeszyt 108, s. 121-138
Ubecka prowokacja – gra operacyjna oznaczona kryptonimem “Cezary” – rozpoczęła się na przełomie kwietnia i maja 1948. Wcześniej, na przełomie 1947 i 1948 bezpieka aresztowała cały IV Zarząd Główny WiN oraz przejęła archiwum organizacji. Współpracę z bezpieką podjął Stefan Sieńko, niegdyś podkomendny Józefa Maciołka, od jesieni 1946 kierującego Delegaturą Zagraniczną WiN. Zdrajca utworzył tzw. V Komendę WiN, jako swego zastępcę wprowadził w konspirację zbrodniarza komunistycznego Henryka Wendrowskiego, funkcjonariusza Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Informację o “V Komendzie” przekazał na Zachód nieświadomy zdrady Sieńki Adam Boryczka.
W grze operacyjnej, oprócz zdrajcy “Macieja” (Stefan Sieńko) bezpieka wprowadziła w konspiracyjne struktury rezydentów: “Kamińskiego” (Jarosław Hamiwka, Ukrainiec) oraz funkcjonariuszy MBP: “Józefa” (Henryk Wendrowski) i “Romana” (Czesław Krupowies). W grze bezpieki wzięło udział kilkudziesięciu innych agentów, którzy nie zostali w pełni wtajemniczeni w szczegóły operacji.
MBP utworzyło specjalny Wydział III “A” w Departamencie III. Miał pozorować istnienie konspiracyjnej struktury podległej “V Komendzie WiN” oraz rozpracowywać działaczy konspiracji. W toku gry operacyjnej bezpieki infiltrowano struktury niepodległościowe, likwidowano antykomunistyczne oddziały partyzanckie.
W trakcie pozorowanej działalności konspiracyjnej, kontrolowana przez MBP struktura przerzuciła na Zachód dwóch autentycznych konspiratorów. Przeszkoleni w Monachium Dionizy Sosnowski oraz Stefan Skrzyszowski w nocy 4/5 listopada 1952 zostali zrzuceni w rejonie Koszalina, aresztowani 6 grudnia 1952, skazani na śmierć. Ubecką grę operacyjną zakończyło tzw. “ujawnienie się V Komendy WiN”; oświadczenie w tej sprawie podpisał J.J. Kowalski ps. Kos, rzekomy komendant V Komendy oraz zdrajca Stefan Sieńko. Wskutek gry operacyjnej bezpieka przejęła m.in. 17 radiostacji, ponad milion dolarów. Aresztowano ok. 230 osób, 15 skazano na śmierć, 55 na długoletnie więzienie.
Wojciech Frazik – Operacja “Cezary”. Prowokacyjna V Komenda WiN
w: Biuletyn IPN 2008 nr 1-2, s. 167 – 170
Wojciech Frazik – Agent “Roman” – członek tzw. V Komendy WiN
w: Aparat represji w Polsce Ludowej 1944-1989, IPN Rzeszów 2011, nr 1 (8-9) s. 139 – 151
23 grudnia 1952 agenci MBP, pracownicy ośrodka “Południe” w Bergu (Bawaria. RFN) Jan Ostaszewski (ps. Paweł Choma) i Wanda Macińska (ps. Wanda Weber) zgłosili się do konsulatu PRL w Berlinie (wschodnim), przekazując dane nt. kurierów, tras przerzutu ludzi, pieniędzy i dokumentów oraz finansowania ośrodka przez zachodnie wywiady. Wkrótce potem w Polsce rozpoczęły się aresztowania, 15 osób skazano na śmierć.
Ostaszewski pracował w Bergu jako księgowy oraz instruktor radiołączności od 1950 (Macińska od 1952). Uciekając do PRL, 22 grudnia 1952 spotkał się w restauracji w Berlinie Zachodnim z przybyłym z kraju kurierem “Albertem” (agentem UB). W spotkaniu uczestniczyła też Macińska i pracownik berlińskiej ekspozytury ośrodka w Bergu. Dosiadło się do nich dwóch agentów UB. Nad ranem znaleziono w toalecie powieszonego na rurze wodociągowej pracownika ekspozytury ośrodka. Został zamordowany przez Ostaszewskiego i dwóch UB-eków, sekcja zwłok wykryła w jego żołądku silny środek usypiający.
W 1953 Kazimierz Tychota, zwolniony z funkcji szefa ośrodka “Północ”, bezskutecznie prosił o protekcję Amerykanów, potem w rewanżu opublikował listy otwarte: do prezesa Stronnictwa Narodowego Tadeusza Bieleckiego (1953) oraz zatytułowany “Stosunek Prezydium do kraju” (lipiec 1953). Opublikował broszurę pt. “Ostatni Raport”, nadto przedstawicielowi emigracyjnego rządu w Niemczech przedłożył pismo oskarżające ośmiu polityków o “działanie na szkodę interesu narodowego”.
W reakcji na intrygi Tychoty, prezydent Zaleski zarzucił Radzie działalność agenturalną. Premier londyńskiego rządu Stanisław Mackiewicz opublikował broszury pt. “O handel śmiercią” (życiem kurierów i konspiratorów) oraz “O sąd obywatelski nad handlarzami śmiercią”. Emigracyjny minister sprawiedliwości oskarżenie Tychoty (oskarżając także autora) skierował do Sądu Obywatelskiego, po bezskutecznej próbie uruchomienia procesu opublikował “Zbiór dokumentów w sprawie Bergu”. 23 sierpnia 1953 b. członek władz SN Jan Matłachowski (według późniejszych ustaleń współpracownik bezpieki) zorganizował w tej sprawie konferencję prasową dla dziennikarzy polskich w Londynie. Działania te wywołały publiczne kontrowersje…
Dla wyjaśnienia tej “afery Bergu”, 1 września 1954 Tymczasowa Rada Jedności Narodowej powołała Komisję do Rozpatrzenia Spraw Łączności z Krajem. 28 stycznia 1956 przedłożyła ona sprawozdanie, wskazując w nim m.in. że prawo do łączności z Krajem mają też stronnictwa polityczne, a nie tylko rząd. Łączność ta wymaga wsparcia materialnego, także nieuniknionych działań wywiadowczych – ale tylko prowadzonych w interesie polskim, bo finansowane z obcych źródeł działań z nim sprzecznych ma charakter agenturalny.
W ocenie Komisji aktywność polskiej emigracji w sferze łączności z Krajem w latach 1945 – 1952 dzieli cezura roku 1950, tj. zawarcie przez Radę Polityczną “umowy o współpracę z czynnikami zainteresowanymi jego działalnością” (czytaj: SIS / CIA). Komisja ustaliła, że fundusze na łączność z Polską – w kwocie ok. 5 mln dolarów – były w dyspozycji gen. Tatara, któremu pomagał ppłk. Utnik. Jednak “po zakończeniu działań wojennych wydało się, że gen. Tatar zataił ponad dwa miliony dolarów i ukrył je we Francji. (…) W wyniku dochodzeń gen. Tatar został zwolniony ze stanowiska.” W ocenie Komisji, choć łączność z Krajem organizowana była “za pieniądze sojusznicze” – to niewątpliwie w polskim interesie.
Sprawozdanie Komisji do Rozpatrzenia Spraw Łączności z Krajem
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1987, zeszyt 79, s. 4-73
Wniosek ministra sprawiedliwości K. Okulicza o wszczęcie sprawy Bergu przed Sądem Obywatelskim
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1987, zeszyt 79, s. 73-87
Paweł Ziętara – Misja ostatniej szansy. Próba zjednoczenia
polskiej emigracji politycznej w latach 1952-1056
w: Przegląd Historyczny, 1993, nr 84/2, s. 199-220
Wciąż brak publikacji podejmujących całościowo zagadnienie ujęte w tytule, co jest dość zrozumiałe ze względu na tajny charakter tych działań. Niniejszy tekst jest pierwszym takim ujęciem tej tematyki. Jest oczywiste, że poznanie ówczesnego kontekstu społeczno – politycznego jest niezbędne dla zrozumienia powojennego zaangażowania niektórych Cichociemnych w operacje specjalne zachodnich służb.
Polska emigracja nie byłaby w stanie funkcjonować (także w sferze kulturalnej, wydawniczej) zwłaszcza bez amerykańskiego wsparcia. Cichociemni oraz Armia Krajowa w znacznej mierze także funkcjonowali w oparciu o – udzielone przecież bezwarunkowo – amerykańskie wsparcie.
Większość emigracyjnych środowisk polonijnych obłudnie uznała powojenną współpracę z zachodnimi wywiadami za moralnie naganną, paraliżując późniejsze działania Polaków. Zawsze jednak współpraca – podczas wojny i po wojnie – prowadzona była w interesie Rzeczypospolitej, nie zaś agenturalnie na rzecz któregokolwiek państw zachodnich. Jednak “afera Bergu” spowodowała negatywne postrzeganie powojennej współpracy środowisk niepodległościowych z zachodnimi służbami. Zupełnie niesłusznie…
Franciszek Grabowski – Ostiary i nie tylko.
Lotnicy polscy w operacjach specjalnych SIS, OPC i CIA w latach 1949-1965,
w: Pamięć i Sprawiedliwość 2009, nr 8/1 (14), s. 305-341
W Powstaniu Warszawskim (będącym elementem Akcji Burza) uczestniczyło – według moich ustaleń zweryfikowanych w oparciu o dane m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego (baza uczestników Powstania) – 95 Cichociemnych (dotąd podawano 91, w oparciu o dane IPN). Oprócz 95 Cichociemnych uczestniczących w Powstaniu, kolejnych 4 Cichociemnych było obecnych w Warszawie podczas Powstania, ale z różnych powodów nie uczestniczyli w nim (są w wykazie).
Cichociemny ppor. Edwin Scheller – Czarny ps. Fordon, leczył się po torturach gestapo (chodził o lasce), nie mógł walczyć zbrojnie, ale uczestniczył w Powstaniu współpracując wywiadowczo z oddziałami Pułku Baszta oraz wraz z żona zbierał lekarstwa dla Powstańców…
Spośród Cichociemnych uczestniczących w Powstaniu Warszawskim, co najmniej 20 było rannych lub ciężko rannych (niektórzy kilkakrotnie), 18 poległo w walce lub zmarło z powodu odniesionych ran.
Spośród dziewięciu osób z dowództwa Powstania Warszawskiego, dwóch było Cichociemnymi: gen. Leopold Okulicki ps. Kobra, I zastępca szefa sztabu Komendy Głównej Armii Krajowej oraz płk. Kazimierz Iranek – Osmecki ps. Heller, szef Oddziału II (wywiad) Komendy Głównej Armii Krajowej.
Ponadto dziewięciu Cichociemnych było w składzie Komendy Głównej Armii Krajowej (I rzut), pięciu Cichociemnych w składzie KG AK (II rzut) oraz dwóch Cichociemnych w dowództwie oddziału łączności nr 39 / osłonowego KG AK.
Cichociemni pełnili funkcje dowódcze w oddziałach Armii Krajowej, służyli w wywiadzie AK oraz pracowali na wszystkich radiostacjach Powstania Warszawskiego, o kryptonimach: Wanda 1, 2, 3, 4, 7, 9, 13, 23, 23A.
Ryszard M. Zając – Cichociemni w Powstaniu Warszawskim
w: Biuletyn Informacyjny AK nr 6 (410) czerwiec 2024, s. 15-23
Uwaga: tabelę można przeszukiwać oraz sortować, klikając wybraną kolumnę.
Można wybrać dowolną ilość wierszy, bez wpływu na wynik wyszukiwania.
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków
Kliknij w imię i nazwisko aby przejść do biogramu na naszym portalu
Kolumna “MPW” zawiera link do biogramu cc na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego
Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca
Na urządzeniach mobilnych aby zobaczyć całość należy przewinąć w poziomie
Stopień (skok) | Stopień akt. | Nazwisko imię | Pseudonim | Przydział w Powstaniu | Uwagi | Dzielnica | MPW |
---|---|---|---|---|---|---|---|
ppor. | gen. bryg. | Bałuk Stefan | Starba | od 8-09 oficer odziału łączności / osłony KG AK | do 13-08 dca drużyny plutonu "Agaton", batalion "Pięść" | Wola, Stare Miasto, Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
ppor. lot. | por. lot. | Bator Ignacy | Opór | III Oddział KG AK Wydział Lotnictwa "Bociany" | poległ po 5-08-1944 prawdopodobnie ul. Chałubińskiego | Śródmieście | 1944.pl |
por. | mjr. | Bąkiewicz Zbigniew | Zabawka | oficer Oddziału VI KG AK | od 29-09 oficer Batalionu "Ostoja" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
ppor. art. | ppor. | Benedyk Tadeusz | Zahata | przydział nie ustalony (IV Obwód "Grzymała") | Ochota | 1944.pl | |
mjr. piech. | płk | Bętkowski Jacek | Topór 2 | dca odcinka taktycznego "Topór" Podobwód Śródmieście Południe | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
ppłk. pil. | płk. pil. | Biały Jan | Kadłub | III Oddział KG AK Wydział Lotnictwa "Bociany" | 1944.pl | ||
sierż. lot. | st. sierż. lot. | Biedrzycki Stanisław | Opera | III Oddział KG AK | radiotelegrafista Grupy "Północ" | od ok. 5-09 radiostacja Wydziału Lotnictwa KG AK (ul. Wilcza) | ciężko ranny 14-09, poległ 17-09-1944 | Stare Miasto, Śródmieście Południowe | 1944.pl |
mjr. sap. | ppłk. sap. | Bielski Romuald | Bej | III Oddział KG AK | zaginał | 1944.pl | |
pchor. piech. | ppor. | Bienias Jan | Osterba | dca pododdziału w kompanii "Zgody" nast.. kompanii "Piotra", Czata 49 | poległ ok. 7-09-1944 | 1944.pl | |
por. sap. | mjr. sap. | Bilski Kazimierz | Rum | od 12-08 dca Batalionu "Rum" | Śródmieście | 1944.pl | |
por. art. | ppłk. | Borys Adam | Pług | do 6-08 dca Batalionu Parasol, Zgrupowanie Radosław | 1944.pl | ||
por. łączn. | mjr. łączn. | Burdziński Tadeusz | Malina | dca zgrupowania radiostacji | od 16-08 także zca szefa łączności Sztab Grupy Północ | od ok. 1-09 dca radiostacji nr 3 | od 11-09 radiostacji "Zenona" (Mokotów) | Stare Miasto, Śródmieście, Mokotów | 1944.pl | |
ppor. piech. | por. piech. | Busłowicz Michał | Bociek | odwodowa Brygada "Młot" | od 24-08 oficer broni | dca 1 plutonu batalion "Wigry" | Stare Miasto | 1944.pl | |
rtm. | mjr. | Czaykowski Andrzej | Garda | do 19 sierpnia zca dcy 2 batalionu Pułk "Baszta" | do 15-09 dca Batalionu "Ryś" | później zca dcy Batalionu "Oaza-Ryś" | zca dcy Pułku "Waligóra" p.o. dcy Zgrupowania "Mokotów" | ranny | Mokotów | 1944.pl |
plut. lot. | por. | Człapka Kazimierz | Pionek | radiotelegrafista radiostacji 23 A | ranny | Żoliborz | 1944.pl |
pchor. piech. | ppor. piech. | Dąbrowski Adam | Puti | dca 3 plutonu oddział osłony Komendy Okręgu Warszawskiego AK | poległ 6-09-1944 w gmachu PKO | Śródmieście | 1944.pl |
kpt. łączn. | ppłk. łącz. | Dzikielewski Feliks | Oliw | oficer Dowództwa Wojsk Łączności KG AK | 1944.pl | ||
por. mar. | kpt. | Gałacki Adolf | Maszop | Oddział II (informacyjno - wywiadowczy) KG AK | 1944.pl | ||
ppor. | kpt. | Gaworski Tadeusz | Lawa | od 17-08 dca plutonu specjalnego, od 17-09 dca kompanii szturmowej Pułk "Palmiry - Młociny" | Puszcza Kampinoska | 1944.pl | |
ppor. mar. cw | ppor. | Gołuński Norbert | Bombram | Oddział II KG AK, oficer kontrwywiadu i bezpieczeństwa Komendy Podobwodu Śródmieście Południowe | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
ppor. mar. | kpt. | Gromnicki Zygmunt | Gula | Oddział II KG AK, oficer szefa kwatery Komendy Okręgu Warszawskiego | Śródmieście | 1944.pl | |
ppor. piech. | kpt. piech. | Grun Bronisław | Szyb | nie uczestniczył w walkach | Praga | ||
pchor. art. | ppor. art. | Harasymowicz Stanisław | Lalka | dca drużyny kompania "Zgoda | od 6-08 dca plutonu „Mieczyków”, Czata 49 | poległ 10-08-1944 | 1944.pl | |
kpr. lot. | ppor. lot. | Hauptman Władysław | Gapa | radiostacja Wydziału Lotnictwa KG AK (ul. Wilcza) | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
por. | rtm. kaw. | Ignaszak Stefan | Drozd | Oddział II KG AK, oficer informacyjny Zgrupowania "Golski" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
ppłk. | płk. | Iranek Osmecki Kazimierz | Heller | szef Oddziału II KG AK | 1944.pl | ||
ppor. piech. | por. piech. | Jachciński Henryk | Kret | dca plutonu ckm kompania "Gustawa" Reduta "Kaliska" | od 19-08 dca plutonu ckm kompania "Gustawa" batalion "Ryś" | Ochota, Mokotów | 1944.pl | |
pchor. piech. | por. | Jakubowski Ewaryst | Brat | adiutant dcy Brygady Broda 53, Zgrupowanie Radosław | poległ 31-08-1944 | 1944.pl | |
ppor. | kpt. | Jankowski Stanisław | Agaton | od 4-09 dca odziału łączności / osłony KG AK | od 2-08 do 13-08 dca plutonu "Agaton", batalion "Pięść" | 1944.pl | ||
ppor. piech. | kpt. piech. | Jaworski Tadeusz Stanisław | Bławat | od 15-09 dca 3 kompanii batalionu "Odwet 2" Zgrupowania "Golski" | od 26-08 do 2-09 dca plutonu szturmowego | wcześniej oficer batalionu "Iwo" | dwukrotnie ranny | Śródmieście Południowe | 1944.pl |
ppor. art. | kpt. art. | Jeziorański Nowak Jan | Zych | Oddział VI KG AK, radiostacja Błyskawica | 1944.pl | ||
por. pil. | mjr. pil. | Jokiel Jan | Ligota | nie uczestniczył w walkach | Ochota | ||
kpt. piech. | ppłk. | Kamieński Jan | Cozas | oficer Oddziału | od października szef Oddziału III KG AK | Wola, Stare Miasto, Śródmieście Północ, Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
ppor. piech. | mjr. piech. | Klimowski Tadeusz | Klon | od 12-09 dca batalionu "Ostoja", wcześniej zca dcy batalionu "Iwo" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
pchor. piech. | ppor. piech. | Konstanty Ignacy | Szmaragd | pluton saperów II Obwód "Żywiciel" | Żoliborz | 1944.pl | |
por. piech. | mjr. | Kontrym Bolesław | Żmudzin | dca 4 kompanii Zgrupowanie "Bartkiewicz", także dca odcinka taktycznego Królewska - Kredytowa - pl. Małachowskiego | czterokrotnie ranny | Śródmieście Śródmieście Północ | 1944.pl |
gen. dyw. | gen. dyw. | Kossakowski Tadeusz | Krystynek | od 28-08 kierownictwo produkcji środków walki Komendy Podobwodu Śródmieście Południowe | od 8-09 także dowódca Legii Oficerskiej | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
ppor. br. panc. | ppłk. br. panc. | Kostuch Tomasz | Bryła | do 27-08 adiutant Komendanta Podobwodu Śródmieście Południowe | od 27-08 oficer odcinka taktycznego "Sarna" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
st. sierż. lotn. | por. łączn. lot. | Kowalik Edward | Ciupuś | Oddział III KG AK, radiostacja Wydziału Lotnictwa KG AK (ul. Wilcza) | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
por. piech. | kpt. piech. | Kozłowski Julian | Cichy | batalion "Oaza" | oficer Pułk "Waligóra" | poległ ok. 18/19-08-1944 | Mokotów, Wilanów | 1944.pl |
ppor. sap. | kpt. sap. | Kryszczukajtis Mirosław | Szary | szef służb saperskich Komendy Podobwodu Śródmieście Południowe | poległ 17-09-1944 na ul. Mokotowskiej | Śródmieście Południowe | 1944.pl |
por. br. panc. | mjr. br. panc. | Kwiatkowski Bohdan | Lewar | od 14-08 oficer operacyjny Komendy Podobwodu Śródmieście Południowe | od 28-08 szef sztabu Komendy Podobwodu | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
kpt. lot. | mjr. lot. | Lewkowicz Bronisław | Kurs | oficer plutonu odbioru zrzutów 1 kompania "Zetesa" Pułk "Palmiry - Młociny" | Puszcza Kampinoska | 1944.pl | |
kpt. uzbr. | mjr. uzbr. | Łojkiewicz Adolf | Ryś | od 25-08 dca Zgrupowania "Leśnik", m.in.. obrona PWPW | ranny | 1944.pl | |
rtm. kaw. | ppłk. kaw. | Łopianowski Narcyz | Sarna | od 13-08 dca odcinka taktycznego "Sarna" | dwukrotnie ranny | Śródmieście Południowe | 1944.pl |
ppor. art. | por. | Majewicz Stefan | Hruby | zamordowany na Pawiaku | |||
mjr. sap. | ppłk. | Majorkiewicz Felicjan | Iron | oficer operacyjny Oddziału III KG AK | 1944.pl | ||
st. strz. łączn. | mjr. łączn. | Makarenko Anatol | Tłok | oficer radio Komendy Obszaru Warszawskiego | dca radiostacji nr 02 | ranny | Śródmieście | 1944.pl |
por. piech. | mjr. dypl. piech. | Malik Franciszek | Piorun 2 | dca Batalionu "Piorun", wcześniej zca dcy odcinka taktycznego "Litwin" | 23-08 dowodził atakiem na "Małą PAST-ę" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
por. lot. tech. | kpt. lot. | Marynowski Edmund | Sejm | Oddział III KG AK, oficer kompanii lotniczej „Bazy Warszawskiej” | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
pchor. | por. | Messing Janusz | Bekas | Oddział II KG AK, oficer batalionu "Odwet 2" Zgrupowania "Golski" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
por. | kpt. | Mich Stefan | Jeż | szef Oddziału III KG AK | do 10-09 dca kompanii "Koszta" | od 10-09 dca Zgrupowania "Sosna" | 19 - 23-08 m.in. udział w ataku na gmach PAST-y | Śródmieście | 1944.pl | |
ppor. piech. | por. | Miciek Władysław | Młot | przydział nie ustalony | poległ 6-08-1944 na ul. Elektoralnej | Wola | 1944.pl |
por. | kpt. | Milewicz Zygmunt | Róg | do ok 1-09 komórka odbioru zrzutów | od września zca dcy batalion Czata 49 | ranny | Śródmieście | 1944.pl |
pchor. br. panc. | por. | Mrazek Zbigniew | Aminius | oficer do zleceń dcy Pułku "Baszta" | ranny | Mokotów | 1944.pl |
ppor. art. | mjr. art. | Nosek Antoni | Kajtuś | IV Obwód "Grzymała", przydział nie ustalony | Ochota | 1944.pl | |
sierż. łączn. | ppor. łączn. | Nowak Piotr | Oko | od 9-08 radiotelegrafista radiostacji nr 3 Komendy Okręgu Warszawskiego | od 11-09 radiostacji "Zenona" (Mokotów) | Śródmieście, Mokotów | 1944.pl | |
por. piech. | kpt. piech. | Nowakowski Michał | Harpun | p.o. adiutanta dcy, następnie II oficer taktyczny i dca pododcinka Zgrupowania "Golski" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
por. art. | kpt. art. | Nowodworski Cezary | Głóg | od 3-08 dca plutonu, od 26-08 dca kompanii "Zgody", Czata 49 | dwukrotnie ranny, poległ 22-09 (przeprawa Wisły) | Stare Miasto, Śródmieście | 1944.pl |
płk. piech. | gen. bryg. | Okulicki Leopold | Niedźwiadek | od 6-09 p.o. szefa sztabu KG AK | Śródmieście Północ oraz Południowe | 1944.pl | |
por. piech. | kpt. | Ossowski Stanisław | Jastrzębiec 2 | dca kompanii szturmowej odcinka taktycznego "Bogumił" | ciężko ranny w walkach o ambasadę chińską | Śródmieście Południowe | 1944.pl |
ppor. piech. | por. piech. | Osuchowski Kazimierz | Rosomak | dca plutonu saperskiego z miotaczami ognia odcinek taktyczny "Bogumił" | poległ 9-08-1944 w rejonie Sejmu | Śródmieście Południowe | 1944.pl |
por. | ppłk. | Paczkowski Alfred | Wania | zca szefa Komendy Obwodu Mokotów, Oddział III KG AK | Mokotów | 1944.pl | |
sierż. łączn. | sierż. | Parada Michał | Mapa | radiotelegrafista kompania radio Komendy Okręgu Warszawskiego | poległ 10-08-1944 | Śródmieście | 1944.pl |
ppor. piech. | por. piech. | Pentz Karol | Skała 2 | dca 6 kompanii "Wawer" Zgrupowanie batalionu "Kiliński" | ciężko ranny, poległ 9-09-1944 | Śródmieście | 1944.pl |
pchor. łączn. | por. łączn. | Pieniak Czesław | Bór | do 16-09 dca kompanii "Radio" Komendy Okręgu Warszawskiego | Śródmieście | 1944.pl | |
por. tech lot. | mjr. tech lot. | Pijanowski Wacław | Dym | doradca techniczy w wytwórniach środków walki (Krucza 13, Wilcza 9, Marszłkowska 79) | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
pchor. piech. | mjr. | Pilch Adolf | Góra, Dolina | dca Pułk "Palmiry - Młociny" | Puszcza Kampinoska | 1944.pl | |
ppor. piech. | kpt. piech. | Piotrowski Julian | Rewera 2 | adiutant dowódcy odcinka taktycznego "Topór" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
por. piech. | kpt. piech. | Pokultinis Alfred | Fon | dca kompani łączności Grupy "Północ" | od 5-09 dca kompani łączności Komendy Okręgu Warszawskiego | Stare Miasto, Śródmieście | 1944.pl | |
ppor. | rtm. kaw. | Prądzyński Janusz | Trzy | Oddział II KG AK, adiutant dowódcy Zgrupowania "Golski" | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
por. br. panc. | kpt. br. panc. | Rachwał Bronisław | Glin | oficer operacyjny Komenda Obwodu Śródmieście | poległ 2-09-1944 na ul. Jasnej | Śródmieście | 1944.pl |
kpt. piech. | ppłk. | Runge Tadeusz | Osa | dca Batalionu Czata 49, Zgrupowanie Radosław | Wola, Stare Miasto, Śródmieście | 1944.pl | |
ppor. piech. | kpt. | Rybka Franciszek | Kula | nie uczestniczył w walkach | Ochota | ||
por. obs. | kpt. | Sawicki Zygmunt | Samulik | od 7-08 szef łączności Sztab Grupy "Północ" | ranny | Stare Miasto | 1944.pl |
pchor. | ppor. | Scheller Czarny Edwin | Fordon | nie uczestniczył w walkach (chodził o lasce po torturach gestapo), odznaczony VM za udział w Powstaniu | współpracował wywiadowczo z oddziałami Pułku "Baszta", zbierał leki dla Powstańców | Okręg Warszawa | 1944.pl |
por. adm. lot. | mjr. lot. | Skwierczyński Leopold | Aktor | przydział nieustalony, IV Obwód "Grzymała" | 1944.pl | ||
por. art. | kpt. art. | Specylak Skrzypecki Zbigniew | Tur 2 | zca dcy Zgrupowania "Kryska" oraz dca Batalionu "Tur" | ciężko ranny | Śródmieście Południowe | 1944.pl |
pchor. łączn. | por. łączn. | Starzyński Leszek | Malewa | radiotelegrafista Komendy Obszaru Warszawskiego | Śródmieście | 1944.pl | |
ppor. piech. | kpt. piech. | Starzyński Tadeusz | Ślepowron | Oddział II KG AK, referat 998 (kontrwywiad) | Śródmieście | 1944.pl | |
ppor. | kpt. piech. | Strumpf Witold | Sud | oficer kwatermistrzostwa Komendy Podobwodu Śródmieście Południowe | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
kpt. piech. | płk. | Szternal Kazimierz | Zryw | od ok. 1-06 szef sztabu i zca dcy Pułku "Baszta" | od 25 września p.o. dcy Pułku "Baszta" | ranny | Mokotów | 1944.pl |
rtm. kaw. | ppłk. | Szymański Jerzy | Boga | oficer operacyjny Komendy Podobwodu Śródmieście Północ | od 28-08 oficer sztabu Komendy podokręgu | Śródmieście Południowe | 1944.pl | |
pchor. łącz. | ppor. | Śmietanko Władysław | Cypr | radiotelegrafista radiostacji nr 02 Komenda Obszaru Warszawskiego | Śródmieście | 1944.pl | |
kpt. lot. | mjr. pil. | Tajchman Michał | Mikita | Komenda Obszaru Warszawskiego, referat lotnictwa | poległ 4-08-1944 | 1944.pl | |
ppor. piech. | ppor. | Tomaszewski Tadeusz | Wąwóz | pluton "Motyla", batalion Czata 49, Zgrupowanie "Radosław" | ciężko ranny 5-08-1944 r., zaginał | 1944.pl | |
por. piech. | kpt. piech. | Trojanowski Czesław | Litwos | dca grupy technicznej Batalionu KB "Sokół" | trzykrotnie ciężko ranny | Śródmieście Południowe | 1944.pl |
pchor. kaw. | rtm. kaw. | Ulm Zygmunt | Szybki | oficer ordynansowy Zgrupowanie "Róg" | we wrześniu zca dcy kompanii (Śródmieście) | Stare Miasto, Śródmieście | 1944.pl | |
kpt. sap. | mjr. sap. | Wierzejski Tomasz | Zgoda 2 | do 28-08 dca kompanii "Zgody", Batalion Czata 49 | trzykrotnie ranny, w tym ciężko | Stare Miasto, Śródmieście | 1944.pl |
pchor. piech. | ppor. | Wilczkiewicz Zbigniew | Kij | dca plutonu w 9 kompanii "Romańskiego" | 1 kompania IV Zgrupowanie "Gurt" | Śródmieście | 1944.pl | |
pchor. piech. | por. piech. | Winiarski Zdzisław | Przemytnik | do ok. 1-09 oficer 6 kompanii "Wawer" Zgrupowanie batalionu "Kiliński" | potem dca plutonu i zca dcy 1 kompanii batalionu Rum | Wola, Śródmieście | 1944.pl | |
pchor. piech. | kpt. piech. | Wiszniewski Otton | Topola | dca plutonu kompanii "Radio" Komendy Okręgu Warszawskiego | dca radiostacji nr 265 | od 8-08 radiostacji nr 266, 267, 268 | Śródmieście | 1944.pl | |
por. art. | kpt. art. | Witkowski Ludwik | Kosa | dca oddziału osłony Komendy Okręgu Warszawskiego AK | Śródmieście | 1944.pl | |
mjr. łączn. | mjr. | Wolniak Bogusław | Mięta | oficer Dowództwa Wojsk Łączności KG AK (II rzut) | 1944.pl | ||
pchor. piech. | por. piech. | Zabierek Lech | Wulkan | oficer do zleceń dcy Pułk "Palmiry - Młociny", zca dcy kompanii | Puszcza Kampinoska | 1944.pl | |
plut. pchor. | por. piech. | Zając Józef | Kolanko | do 9-09 zca dowódcy 9 kompanii "Romańskiego" Zgrupowanie batalionu "Kiliński" | od 9-09 zca dowódcy 9 kompanii "Rimańskiego" Batalion "Rum" | dwukrotnie ranny | Śródmieście | 1944.pl |
por. | gen. bryg. | Zawacka Elżbieta | Zo | referentka w sztabie Wojskowej Służby Kobiet KG AK | Śródmieście Północ | 1944.pl | |
ppor. mar. cw | kpt. mar. cw | Żórawski Bogusław | Mistral | Oddział II KG AK | 1944.pl | ||
pchor. art. | ppor. art. | Żychiewicz Antoni Piotr | Przerwa | do połowy sierpnia uczestniczył w walkach, ujęty przez Niemców | Mokotów |
Weryfikacji w/w danych nt. Cichociemnych dokonano poprzez analizę Ich biogramów, opublikowanych wspomnień oraz danych z innych źródeł. Źródła danych dotyczących każdego Cichociemnego wskazano na stronie z Jego biogramem.
por. Władysław Miciek ps. Młot, Mazepa – poległ 6 sierpnia 1944 na Woli | ppor. Antoni Żychiewicz ps. Przerwa – krótko uczestniczył w walkach na Mokotowie, w połowie sierpnia ujęty przez Niemców.
płk. Jan Biały ps. Kadłub, po ataku na Okęcie powrócił do konspiracji | por. Bronisław Grun ps. Szyb, został na Pradze | por. Jan Jokiel ps. Ligota – po ataku na Okęcie pozostał na Ochocie | por. Stefan Majewicz ps. Hruby, Jontek, zamordowany w sierpniu więzień Pawiaka | por. Franciszek Rybka ps. Kula, został na Ochocie
1 sierpnia 1944 w Warszawie i Puszczy Kampinoskiej działało blisko stu Cichociemnych. Część miało tam stałe przydziały, niektórzy przyjechali tuż po skoku do okupowanego kraju.
Gen. dyw. Tadeusz Kossakowski ps. “Krystynek” w nocy 29/30 maja 1944 przerzucony do Polski w operacji Wildhorn II (Most 2) pod Tarnowem. Powstanie wybuchło, zanim zdążył objąć stanowisko w Komendzie Głównej AK. Przez dwa pierwsze dni walk budował barykadę na ul. Kruczej. Potem walczył jako szeregowy, dowodził nim podchorąży. Dopiero 15 sierpnia został kierownikiem powstańczych wytwórni broni. Podlegało mu ok. 800 ludzi, organizował warsztaty naprawy uzbrojenia, produkcji miotaczy ognia. Pod jego dowództwem wyprodukowano 35 tys. granatów.
Kpt. Zbigniew Specylak ps. Tur 2 skoczył w nocy 30/31 lipca 1944 niedaleko Grodziska Mazowieckiego. Następnego dnia przyjechał do Warszawy, zdążył się zameldować w lokalu konspiracyjnym. O godz. 17 wybuchły walki. Nie mając kontaktu z podziemiem, na kilka dni dołączył do grupy ochotników, którzy uzbrojeni w butelki z benzyną polowali na niemieckie czołgi. Dopiero po 13 dniach walk objął na Czerniakowie dowództwo baonu, który od jego pseudonimu nazwano “Tur”.
Jacek Sawicki – Grupa Kampinos w Powstaniu Warszawskim
w: Biuletyn Informacyjny AK, wrzesień 2021, nr 9, s. 20-29
ps.: “Cozas”, “Frant”, “Chyży”, “Konar”, “Litwin”, “Klimaszewski”
Zwykły Znak Spadochronowy nr 2995, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1970
Od 1922 uczeń Państwowego Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki w Słonimie, w 1928 zdał egzamin dojrzałości. Od lipca 1928 słuchacz Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty w Berezie Kartuskiej, od maja 1929 w Szkole Podchorążych Saperów, od września 1929 do 15 sierpnia 1931 w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowii Mazowieckiej. Awansowany na stopień podporucznika 15 sierpnia 1931, przydzielony jako dowódca plutonu 9, następnie 8, potem 9 kompanii, później dowódca 2 i 8 kompanii 62 Pułku Piechoty w Bydgoszczy. Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 1 stycznia 1934.
W latach 1937 – 1938 słuchacz Wyższej Szkoły Wojennej, po ukończeniu mianowany oficerem dyplomowanym, awansowany na stopień kapitana dyplomowanego 19 marca 1939. Od sierpnia 1939 oficer operacyjny w sztabie 4 Dywizji Piechoty.
Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 jako oficer sztabu 4 Dywizji Piechoty, w składzie Armii “Pomorze”. 17 października przekroczył granicę z Węgrami, internowany w Visegradzie nad Dunajem. 11 grudnia 1939 wraz z późniejszym Cichociemnym mjr. Henrykiem Krajewskim ps. Trzaska oraz 2 oficerami uczestniczył w nieudanej ucieczce Dunajem, po ostrzelaniu łodzi oraz śmierci przewodnika aresztowany.
Od 2 stycznia we Francji, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony jako szef Oddziału III Operacyjnego 1 Dywizji Grenadierów. Uczestnik kampanii francuskiej, odznaczony czterokrotnie Krzyżem Walecznych, francuskim Krzyżem Wojennym (Croix de Guerre) ze srebrną gwiazdą, ranny. Do 16 września 1940 w szpitalu, w niewoli niemieckiej.
Uciekł, od 21 września 1940 do września 1941 szef placówki w Lyonie Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza, organizował ewakuację polskich żołnierzy przez Hiszpanię, Portugalię, Gibraltar do Wielkiej Brytanii.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Od 5 stycznia 1942 w Wielkiej Brytanii, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, do 6 maja 1942 w Brygadzie Szkolnej, następnie referent wyszkolenia w Oddziale II Sztabu Naczelnego Wodza, od 17 listopada przydzielony do Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów “legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – “Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony na kursach dla kandydatów na Cichociemnych, 16 maja 1942 zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień majora, ze starszeństwem od 1 marca 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 8/9 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym “Riposta”, w operacji lotniczej “Weller 7” (dowódca operacji: F/L Kazimierz Wünsche, ekipa skoczków nr: XXXVII), z samolotu Liberator BZ-965 “S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – F/L Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą “Jodła” 134 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w widłach Pilicy i Wisły, w okolicach miejscowości Paprotnia, Łękawica, 12 km od stacji kolejowej Dobieszyn. Razem z nim skoczyli: ppor. Tadeusz Kobyliński ps. Hiena, por. Tadeusz Starzyński ps. Ślepowron oraz kurier ppor. Wiktor Karamać ps. Kabel. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach oraz 2,4 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK, a także pas z pieniędzmi dla Delegatury Rządu. Zrzucono także w czterech nalotach dwanaście zasobników oraz sześć paczek. Zrzut w godz. 00.25 – 00.55, samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 9 godzin 40 minut.
W “Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej “Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
“Dn. 8/9.IV.44. startowała druga operacja. Przebieg: – L.dz. 559/73. Depeza – szyfr. Dn. 9.IV.1944. Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca AK] KKP/S. Wczoraj z zadysponowanych dwadzieścia 2262 [samolotów] – zefir siedemnaście do Was i jeden do Czech. Wykonane u Was dwanaście i jeden do Czech. Po jednym na 2568 [placówki odbiorcze] – POLANA, WILK, ZYDEL, JODŁA, MIRT, PALMA, SITO, TCHÓRZ, TASAK i BORÓWKA oraz dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna przyjąć jednej nocy zrzut z więcej niż jednego samolotu] NIL. Wszystkie 2262 wróciły. Wykaz pieniędzy i poczty w cz.II. [w części drugiej depeszy], 7904 [zasobników zrzutowych] i paczek w cz. III.
Na bast. JASKÓŁKA dałem dwa 2262 – dla obu bast. dał sygnał zagrożenia – czerwone światło. Jeden 7689 na 2568 [placówkę odbiorczą] zapas. PALMA, drugi wrócił. 2569 RAKIETA ani też zapas. ŚCIGACZ nie dały ani 1944 [sygnału świetlnego placówki odbiorczej] ani 1482 [światła lampy sygnalizacyjnej nr 1]. Drugi 2262 na bast. POLANA wykonał zrzut na bast. WILK, bo POLANA dała mu 1944 Panna [sygnał świetlny placówki odbiorczej wskazujący kierunek wiatru] i dwie różne litery [dwie różne litery – hasła]. 2568 SAMOWAR i BUK albo nie dały 1944 i 1482 albo 2262 zbłądziły. Na 2568 OLEANDER 2262 wrócił ze startu. Drugi 2262 na bast. TCHÓRZ dostał 1944 ale ustąpił pierwszemu swej kolejki do zrzutu. Potem bast. nie dał mu ani 1944 ani 1482.
Uwaga: nie nadawać litery rozpozn. [hasła] światłem czerwonym – zawsze tylko białym. Na bast. WILK zbyt dużo latarek migało – może być tylko jedna 1482 i biała – inaczej pomyłki w odczytaniu litery. Duże pożary w Chełmie i Hrubieszowie oraz ogień art. Uwaga. Wanda trzy, trzy [radiostacja o kryptonimie Wanda 33] dała bilę [depeszę operacyjną] że bast. POLANA przyjął jeden 2103 [zrzut]. Nadałem bilę – POLANA 482 – sześć – 482 POLANA oraz TOPAZ 260 – jeden – 260 TOPAZ. Łączę od Jutrzenka [Główna Baza Przerzutowa w Latiano nieopodal Brindisi] dla Was gorące życzenia w dn. Wielkiejnocy (…).” (s. 283/287/305)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Do 1 maja aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, następnie przydzielony do Oddziału III Komendy Głównej AK.
W Powstaniu Warszawskim jako oficer Oddziału III Komendy Głównej AK, w tzw. I rzucie KG AK. Walczył w rejonie Woli, Starego Miasta, Śródmieścia Północ oraz Śródmieścia Południowego. Po upadku Powstania, na rozkaz Dowódcy AK wyszedł z Warszawy wraz z ludnością cywilną.
Od 18 października 1944 do 24 stycznia 1945 szef Oddziału III (operacyjno-szkoleniowego) Komendy Głównej Armii Krajowej (II rzut).
Po rozwiązaniu Armii Krajowej komendant Obszaru Zachodniego organizacji NIE. Awansowany na stopień podpułkownika 1 września 1945. Współpracował pod ps. Klimaszewski z Narodowymi Siłami Zbrojnymi, inspektor Inspektoratu Południowego NSZ, obejmującego województwa: krakowskie, rzeszowskie, kieleckie, śląsko-dąbrowskie, wrocławskie. Do 6 sierpnia 1945, pod ps. Litwin, także komendant Okręgu Kraków Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. Zwolennik ścisłej współpracy NSZ oraz DSZ.
Po rozwiązaniu DSZ, od sierpnia 1945 w II Korpusie Polskim we Włoszech, następnie w Wielkiej Brytanii. 7 września 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Oddelegowany do Polski, powrócił na początku 1946 do kraju, zamieszkał w Zakopanem. Zagrożony aresztowaniem wyjechał po kilku miesiącach, 17 sierpnia 1946 ponownie zameldował się w likwidowanym Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.
Na polecenie emigracyjnego rządu R.P. oraz gen. Tadeusza Komorowskiego ps. Bór podjął się misji wyjazdu do Francji oraz Belgii w celu przejęcia ogółem ok. 2,5 mln dolarów (w tym w złocie) zdefraudowanych i ukrytych przez gen Tatara. Jak ocenił gen. Roman Odzierzyński, minister obrony narodowej – do Wysokiej Rady Narodowej R.P. w piśmie z 29 października 1949 (L.dz. 467/49) – “Akcję całą sprawnie przeprowadził, wszystkie pieniądze podjął, wywiózł i zabezpieczył, odcinając za sobą i pieniędzmi wszelkie ślady”.
Pozostał na emigracji, początkowo w Wielkiej Brytanii, następnie we Francji, później w USA. Cieszył się zaufaniem emigracyjnego rządu R.P. oraz gen. Tadeusza Komorowskiego ps. Bór. Od 1946 prawdopodobnie do ok. 1955 dysponent części funduszy, pochodzących z amerykańskiej pomocy dla AK (ok. 1,2 mln dolarów, równowartość obecnych 15 mln), z których m.in. finansowano rządy R.P. na uchodźstwie. Był wykonawcą uchwały Rządu R.P. z 8 września 1952 o przejęciu i likwidacji mienia państwowego znajdującego się w jego posiadaniu. Powołana 1 września 1954 przez Tymczasową Radę Jedności Narodowej Komisja do Rozpatrzenia Spraw łączności z Krajem w sprawozdaniu z 28 stycznia 1956 oceniła krytycznie jego sprawność zarządzania finansami. Prezes Rady Ministrów i Kierownik Ministerstwa Skarbu gen. Roman Odzierzyński w oświadczeniu z 22 grudnia 1952 stwierdził, że “ppłk J. Kamieński wykonał uchwałę Rządu R.P. z dnia 8.9.1952 r. o przejęciu i likwidacji mienia państwowego, jakie znajdowało się w tym czasie w jego posiadaniu, rzetelnie i zgodnie z dyspozycjami rządu”.
Zmarł 16 sierpnia 1987 w Spring Hill na Florydzie (USA), pochowany na cmentarzu w Tryczówce (woj. podlaskie).
Syn Michała i Amelii z domu Matel. W 1935 zawarł związek małżeński z Aliną Konarzewską. Mieli dwie córki, m.in. Halinę Teresę (ur. 1937).
W rejonie zrzutu skoczków, w miejscowości Grabów nad Pilicą, odsłonięto pamiątkową tablicę upamiętaniającą Cichociemnych zrzuconych do Polski w operacji lotniczej “Weller 7”.
W 1989 roku powstał film dokumentalny “Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny “My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny “Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik “TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii