ps.: „Mapa”, „Trasa”, „Dąb”, „Murzynek”
vel Michał Zawadowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1546, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1623
Uczył się w szkole powszechnej, następnie w Państwowej Szkole Lotniczej i Samochodowej w Warszawie. W 1933 ukończył Państwowy Kurs Radio – Techniczny Wawelberga.
3 listopada 1934 wstąpił do Wojska Polskiego, do 17 września 1936 przydzielony do Pułku Radiotelegraficznego w Warszawie. Po ukończeniu szkoły podoficerskiej awansowany na stopień kaprala, ze starszeństwem od 26 lutego 1936. Od 17 września 1936 radiotelegrafista Policji Państwowej.
21 września 1939 przekroczył granicę z Węgrami, do 1 marca 1940 na Węgrzech. 18 marca 1940 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do Oddziału Rozpoznawczego 3 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji od 23 czerwca 1940 w Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do Oddziału Rozpoznawczego 1 Brygady Strzelców.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w kraju. Od 11 sierpnia 1942 przeniesiony do Ośrodka Szkoleniowego Oddziału Radio Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafii. Od 27 października do 21 grudnia 1941 uczestnik kursu instruktorów radiotelegraficznych. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 5 października 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień plutonowego ze starszeństwem od 21 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 lutego 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Vice” (dowódca operacji: F/O Radomir Walczak, ekipa skoczków nr: XX), z samolotu Halifax DT-727 „K” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S/ Karol Twardawa, pilot – F/S Tadeusz Żabicki / nawigator – F/O Radomir Walczak / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.25 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Lilia” 707 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w Kampinosie, 12 km od Mińska Mazowieckiego. Był to drugi lot mjr cc „Oliwa” (z ekipą w zmienionym składzie), w poprzednim (25/26 stycznia) zadanie nie mogło zostać wykonane. Razem z nim skoczyli: kpt. Tadeusz Burdziński ps. Malina, mjr Feliks Dzikielewski ps. Oliw, plt. Stanisław Kazimierczak ps. Ksiądz. Skoczkowie przerzucili 228 tys. dolarów w banknotach oraz 270 tys. marek na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 13 godzin 35 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„16.II. Po raz pierwszy w b. okresie operacyjnym S.O.E. zapowiedziało pogotowie do lotu: początkowo dla 5 ekip, a następnie dla 4 ekip. Odprawa ekip na STS 20 i stacji ubierania się odbyła się w miłym spokoju (…) Komunikat MET z godz. 16.oo pomyślny, zarządzono start.
Start odbył sie punktualnie w następującej kolejności: = lot 23/31, ekipa VICE, nawig. por. Walczak, plac. zasadn. LILIA, zapas. PUHACZ, start godz. 18.25 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. i 270000 RM, = lot 24/32, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. zasadn. LIS, zapas. PIES, start godz. 18.30 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904 i pieniądze. = lot 26/33, ekipa SAW, nawig. por. Gembik, plac. odb. KOŃ i rej. zapas. start godz. 18.35 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 315000 dol. oraz pas polit. DR 21/10, – lot 27/34, ekipa RASP, nawigator p/o Rhutelen, plac. odb. SUM i rej. zapas., start godz. 18.20 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. oraz paczki polit. DR 23/10, 28/13 i29/13. 6413 [melodia sygnałowa w BBC] nadane prawidłowo. (…)
17.II. Wynik operacji jest, wg. meldunków nawigatorów, następujący: = lot 23/31 i lot 26/33 dokonane na plac. zasadnicze, 1944 [sygnały świetlne placówki odbiorczej] dobrze widoczne, = lot 27/34 wykonany częściowo, tylko skoczkowie na =1602 [rejon zrzutu] plac. SUM, = lot 24/32 zawrócił znad Danii, nawalił jeden a następnie drugi motor (…) .” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, następnie przydzielony do Oddziału V Komendy Głównej AK, jako radiotelegrafista kompanii radiowej „ORBIS”, następnie kompanii „Kram”.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Stanisław Chojnowski – Operacje lotnicze – zrzuty cichociemnych
w Obwodzie „Mewa-Kamień” podczas drugiej wojny światowej
w: Rocznik Mińsko-Mazowiecki 2012, nr 20 s. 59-75
W Powstaniu Warszawskim jako radiotelegrafista kompanii „Radio” Komendy Okręgu Warszawskiego AK.
Walczył w Śródmieściu, ostatnio na Starówce. Zaginął, prawdopodobnie poległ 10 sierpnia 1944. Według relacji Cichociemnego mjr Tadeusza Burdzińskiego, widziany był ostatni raz na Starówce, 10 sierpnia 1944.
„ORBIS” – Kompania Radiowa Komendy Głównej AK
maszynopis prelekcji w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Zbigniew S. Siemaszko – Łączność radiowa Sztabu N.W. w przededniu Powstania Warszawskiego
w: Instytut Literacki Paryż, 1964 r., Zeszyty Historyczne nr. 6, s. 64 – 116
Syn Michała oraz Marii z domu Koseckiej. Rodziny nie założył
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1991 na elewacji Pałacu Mostowskich w Warszawie (obecnie siedziba Komendy Stołecznej Policji) odsłonięto tablicę ku czci Cichociemnych – oficerów i podoficerów Policji Państwowej.
Na tablicy upamiętniono: mjr cc Bolesława Kontryma ps. Żmudzin, mjr cc Zygmunta Milewicza ps. Róg, mjr cc Jana Piwnika ps. Ponury, kpt. cc Franciszka Cieplika ps. Hatrak, kpt. cc Piotra Szewczyka ps. Czer, rtm. cc Józefa Zabielskiego ps. Żbik, por. cc Tadeusza Starzyńskiego ps. Ślepowron, ppor. cc Tadeusza Kobylińskiego ps. Hiena, plut. cc Michała Paradę ps. Mapa.
Cichociemny Zygmunt Milewicz nie był oficerem Policji Państwowej, ale w kampanii wrześniowej 1939 został przydzielony do Wojewódzkiej Komendy Policji Państwowej w Krakowie. Ponadto czterech Cichociemnych wywodziło się z rodzin policyjnych: kpt. cc Marian Leśkiewicz, syn starszego przodownika policji, kpt. cc Michal Nowakowski, syn komisarza Policji Państwowej, kpt cc Stanisław Skowroński ps. Widelec, syn komendanta posterunku Policji oraz kpt. cc Henryk Zachmost ps. Zorza, syn policjanta.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Wania”, „Walenty”, „Pani Zula”
vel Antoni Pańko, vel Alfred Walter, vel Włodzimierz Walentynowicz
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0018
po wojnie wg. Tochmana tajny współpracownik UB, GZI, TW Jan
Do 1918 mieszkał z rodziną w Odessie, w latach 1919 – 1920 w Warszawie i Brześciu. Uczył się w gimnazjum w Brześciu, w 1928 zdał egzamin dojrzałości. Podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wileńskiego, po kilku miesiącach zrezygnował, pracował jako robotnik w firmie „K. Rudzki i S-ka”. W latach 1928-29 mieszkał w Bydgoszczy.
Od 4 lipca 1929 do 12 maja 1935 w Szkole Podchorążych Sanitarnych w Warszawie, podjął także studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego, zdobywając dyplom doktora medycyny. Od maja 1935 do stycznia 1936 stażysta w I Szpitalu Okręgowym w Warszawie. Awansowany na stopień podporucznika służby zdrowia, ze starszeństwem od 28 sierpnia 1935. Przydzielony jako lekarz 3 Pułku Strzelców Podhalańskich, ponadto lekarz garnizonu w Białej oraz w Bielsku. Od 4 marca 1938 w 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Trembowoli. Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 4 marca 1938.
W kampanii wrześniowej 1939 uczestniczył jako lekarz macierzystego pułku, w składzie Podolskiej Brygady Kawalerii (Armia „Poznań”), w rejonie Nekla, Poznań, Gniezno, Dąbie nad Nerem, Wartkowice, Kutno. Po przeprawie w okolicy Brochowa przez Bzurę (15 – 16 września) wraz z oddziałem w Puszczy Kampinoskiej, uczestniczył w walkach w rejonie Sierakowa (18 – 19 września) i Młocin, dotarł do Warszawy w nocy 19/20 września.
Walczył w obronie Warszawy, świadczył pomoc medyczną, operował, organizował punkty sanitarne (m.in. przy ul. Sieleckiej). Walczył na Dolnym Mokotowie, pomiędzy ulicami Czerniakowską i Belwederską, 26 września ranny w nogę, odznaczony Krzyżem Walecznych. Od 1 października do 14 listopada w szpitalu w Błoniu k. Warszawy jako lekarz i jeniec wojenny, następnie wyjechał z żoną do Rabki, podjął pracę jako lekarz Kasy Chorych, nawiązał kontakt ze strukturami SZP-ZWZ.
17 stycznia 1940 wyruszył z tajną pocztą do Budapesztu, przekroczył granicę ze Słowacją, m.in, wraz z późniejszym Cichociemnym Janem Kochańskim ps. Jarema. Na krótko zatrzymany przez słowackich żandarmów na granicznej stacji Medzilaborce, 25 stycznia przekroczył granicę z Węgrami. Dostarczył pocztę do polskiego konsulatu, przez trzy dni w obozie dla cywilów w Leanyfalu nad Dunajem. 3 lutego 1940 przez Jugosławię wyruszył do Francji, 9 marca dotarł do Marsylii.
16 marca 1940 w Camp de Carpiagne wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Skierowany do koszar Bessieres, przydzielony początkowo do 1 kompanii medycznej, następnie jako dowódca 3 kompanii medycznej Centrum Wyszkolenia Sanitarnego w Combourgh. Od 12 maja w Oddziale Rozpoznawczym 3 Dywizji Piechoty w Loyat.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 20 czerwca ewakuowany na brytyjskim kontrtorpedowcu „Viscount” do Wielkiej Brytanii, dotarł do Plymouth 21 czerwca. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 1 Oddziału Rozpoznawczego 1 Brygady Strzelców.
Od 20 stycznia 1941 przydzielony do 4 Brygady Kadrowej Strzelców, 9 października 1941 przemianowanej na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową. Od 21 maja do 10 lipca uczestnik kursu łączności dla oficerów, 2 lipca uległ wypadkowi, do 11 sierpnia na leczeniu w szpitalu w Perth.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Współpracował z grupą oficerów tzw. chomików, pracujących nad systemem łączności lotniczej z okupowaną Polską. Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ (ZWZ/AK) 10 października 1941 w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), płk Józefa Smoleńskiego ps. Łukasz. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 27/28 grudnia 1941, w próbnym sezonie operacyjnym, w operacji lotniczej „Jacket” (dowódca operacji: F/O Mariusz Wodzicki, ekipa skoczków nr: II), z samolotu Halifax L-9618 „W” (załoga: pilot – Sgt. Julian Pieniążek, pilot – Sgt. Stanisław Kłosowski / nawigator – F/O Mariusz Wodzicki / radiotelegrafista – P/O Ignacy Bator / mechanik pokładowy – F/O Henryk Busen-Schmitz, Sgt. Czesław Kozłowski / strzelec – Sgt. Zdzisław Nowiński, F/O Michał Tajchman / despatcher – Sgt. Bronisław Karbowski). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 21.20 z lotniska RAF Lakenheath, zrzut o godz. 4.10 „na dziko”, wskutek błędu w nawigacji, poza planowaną placówkę odbiorczą, w okolicach miejscowości Brzozów Stary, na las Paulinka – Załusków, przy drodze Sochaczew – Gąbin (22 km od Łowicza), ok. 22 km od granicy z Generalną Gubernią. Razem z nim skoczyli: rtm. Marian Jurecki ps. Orawa, mjr. dypl. Maciej Kalenkiewicz ps. Kotwicz, kpt. Andrzej Świątkowski ps. Amurat oraz kurierzy Delegatury Rządu na Kraj: ppor. Tadeusz Chciuk ps. Celt i kpr. Wiktor Strzelecki ps. Buka. Samolot szczęśliwie powrócił na lotnisko Stradishall o godz. 9.10, po locie trwającym 11 godzin 50 minut.
Błędy w tej operacji zrzutowej były po stronie głównie brytyjskiej, ale także polskiej. Dla brytyjskiej załogi był to pierwszy lot operacyjny, tuż po ukończeniu przeszkolenia; nie wykonano wcześniejszego lotu na „próbną” placówkę odbiorczą na terenie Wielkiej Brytanii. Szef Oddziału VI (Specjalnego) ppłk Tadeusz Rudnicki wyraził zgodę na lot do Polski, pomimo iż placówka odbiorcza miała czuwać dopiero od 28 grudnia. Ekipa skoczków zgodziła się skakać „na dziko” (Jan Jaźwiński, Dramat dowódcy: pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego. Tom I i II Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, 2012, ISBN 978-09-868-8513-6, s. 329)
Por. Marian Jurecki ps. Orawa oraz kpt. Andrzej Świątkowski ps. Amurat pozostali na miejscu zrzutu, aby ukryć spadochrony skoczków z ekipy. Pozostali ruszyli w drogę, zostali zatrzymani w polu przez patrol Grenzschutzu i doprowadzeni na posterunek we Wszeliwach. Przy próbie rewizji otworzyli ogień, zabijając 4 Niemców.
Po tej walce, wskutek zarządzonej przez Niemców obławy, pozostali na miejscu zrzutu dwaj Cichociemni zostali okrążeni. Por. Marian Jurecki ps. Orawa poległ w rejonie Brzozowa Starego, pochowany na tamtejszym cmentarzu. Był pierwszym Cichociemnym który poległ w Polsce. Kpt. Andrzej Świątkowski ps. Amurat (wg. Tochmana) poległ w rejonie Aleksandrowa k. Kiermozi, pochowany w rejonie miejscowości Polesie – Chmielnik.
„Działo się to w grudniu 1941 r. Wówczas nikt z mieszkańców wsi nie wiedział, kim byli dwaj nieznajomi, którzy zjawili się niespodziewanie w Brzozowie i zwrócili na siebie uwagę mężczyzn odwalających śnieg. Przybyli od strony Wszeliw. (…) Przeszli spokojnie całą wieś, minęli budynek plebanii, gdzie mieścił się posterunek straży granicznej (nie było na zewnątrz w danej chwilki wartownika). Doszli do budynku, gdzie strażnicy mieli swoją sypialnię i jadalnię. Wewnątrz kilku spało, a paru szykowało się do zmiany warty na granicy, która biegła wzdłuż szosy Wszeliwy – Sochaczew. I tu się zaczęło.
Od parku szedł jeden z celników. Był bez broni, bo szykował się na urlop. Już ich minął, lecz nagle odwrócił się i chyba zażądał dokumentów, bo jeden z zatrzymanych sięgnął do wewnętrznej kieszeni palta. W tym momencie padły strzały. Niemiec upadł. Na odgłos strzałów wszyscy strażnicy w sypialni poderwali się, chwycili za broń i z okrzykiem „Polnische banditen” wybiegli do parku. Z plebanii również wybiegli celnicy i ruszyli w pościg za uciekającymi w stronę czworaków Polakami. Gdy Ci ostatni dobiegli do kapliczki, natknęli się na dwóch strażników, którzy wypadli z pobliskiej chaty. Zaczęła się strzelanina. Nieznani przybysze skryli się za murem budynku i strzelali zza węgła. Niemcy byli w lepszej sytuacji, bo mieli karabiny i zasłaniał ich cementowy krąg studni.
Jeden z celników zaszedł Polaków z boku i oddał celny strzał. Ten wysoki (jeśli tak było – to Świątkowski) upadł. Ten drugi (a więc Jurecki) wiedząc że kolega nie żyje zaczął biec w kierunku dworskiej obory. Ostrzeliwali go strażnicy ukryci w parku. W tym momencie z dworskiej obory wyjechał wóz z mlekiem. Koń spłoszony strzałami zboczył w pole. Przerażony woźnica – Wł. Jelonek uciekł z wozu, na który wskoczył teraz Polak. Kule trafiły jednak w konia. Szansa ucieczki przepadła. Kula dosięgła również Jureckiego. Ranny spadł z wozu. Zrozumiał, że nie ma już dla niego żadnego ratunku i odebrał sobie życie. Strażnicy ostrożnie podeszli i dla pewności kilka razy strzelili do martwego. Obu poległych zawleczono do chlewa, rozebrano do naga, a nocą na rozkaz Niemców zbezczeszczone zwłoki zawlókł końmi do Wszeliw Kazimierz Chaber. Pochowano je w polu za wsią, w bezimiennym grobie zacierając wszelkie ślady.”
Rok Cichociemnych. Wydanie specjalne biuletynu informacyjnego „Iłów – Nasza Gmina”, 2016, s. 6-7
Rok Cichociemnych. Wydanie specjalne biuletynu informacyjnego „Iłów – Nasza mina”, 2016
W „Dzienniku czynności” mjr Jan Jaźwiński, oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„3.I.42 r. (…) O godz 12.05 odszyfrowana została depesza Kaliny [gen. Stefan Rowecki, wówczas Komendant Główny ZWZ – przyp. RMZ] – 474 (…) treści następującej: „(…) zrzut 27/28 nastąpił w Reichu na las, odbyto walkę z post. [posterunkiem] gran. [granicznym] zabijając 4 Niemców. Wania i ranny Kotwicz przybyli do nas. O reszcie ludzi, poczcie i pieniądzach brak na razie wiadomości. Część spadochronów wpadła. Rejon w dalekim promieniu Niemcy ściśle obstawili. Plac. [placówka odbiorcza] Łąka i Struga nieczynne, punkty kontaktowe zagrożone, dalsze zrzuty w tym rejonie niemożliwe (…). Kalina 474″. (s.32)
[Depesza] od Kaliny L.14 z 14.I.42 r. – „Orawy i Amurata szukamy, prawdopodobnie zginęli, reszta przybyła. Podajcie jaką pocztę miał Orawa. Pieniądze wydobywamy. Plac. [Placówka] „Kocioł” spalona z powodu zakwaterowania 6/7.I. koło niej wojska niem. [niemieckiego]. Zrzut był o godz. 4.oo i za nisko, skoczkowie potłuczeni, zasobniki wpadły, pieniędzy szukamy, silna reakcja okupanta, rejon na dłuższy czas przepadł.” (s.33)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Dowódca Armii Krajowej gen. Stefan Rowecki w swoim meldunku nr 133/42 z 1 lipca 1942 odnotował: „(…) Lot Orawy z 27/28 XII 41. Niezrozumiałe są dla nas względy techniczne, dla których zarządzono lot poza placówkę, dzień przed okresem czuwania. Załoga samolotu przypuszczalnie wzięła Łowicz za Skierniewice. Zrzut nastąpił na północ od Łowicza, 22 za granicą G.G. [Generalnej Guberni – przyp. RMZ] na las wysokopienny; skoczkowie zawiśli na drzewach. Odejście skoczków z miejsca zrzutu nastąpiło w dwóch grupach:
1/ Kotwicz, Wania i politycy zostali zatrzymani przez straż graniczną, wynikła walka, w której padło 4 Niemców, a Kotwicz został ranny. Skoczkowie tej grupy, dzięki dzielnemu i roztropnemu działaniu, uszli pościgowi bez zgubienia pieniędzy.
2/ Komendant Orawa (z pocztą) i Amurat pozostali pewien czas na miejscu zrzutu dla ukrycia spadochronów. Natrafiła na nich obława zarządzona przez Niemców po walce z grupą Kotwicza – zostali zaskoczeni i zastrzeleni (…) Komendant ekipy skoczków, szczególnie gdy wiezie pocztę, nie powinien zostawać najdłużej na miejscu zrzutu. Orawa miał zapiski adresów konspiracyjnych, które wpadły i z tego powodu szereg osób aresztowano. Musieliśmy unieważnić wszystkie adresy w pełni sezonu, a na zorganizowanie nowych trzeba wiele czasu (…).”
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po skoku wraz z ciężko rannym w rękę mjr. dypl. Maciejem Kalenkiewiczem ps. Kotwicz dotarli do punktu kontaktowego na plebanii w Domaniewicach, Aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał w Alejach Niepodległości oraz przy ul. Kaliskiej 15. Od 20 stycznia 1942 przydzielony jako dowódca III Odcinka „Wachlarza” (woj. poleskie oraz tereny na wschód), wyjechał do Brześcia, po powrocie do Warszawy 2 marca zachorował, ponownie w Brześciu od 20 marca. 19 marca odznaczony Virtuti Militari.
Uczestniczył w akcjach bojowych, m.in. w wysadzeniu przez patrol Cichociemnego Zbigniewa Piaseckiego ps. Orlik monitora rzecznego na Kanale Królewskim (w nocy 10/11 kwietnia), ostrzelaniu w zasadzce kolumny niemieckich ciężarówek na szosie Brześć – Moskwa w rejonie miejscowości Telmy Rządowe (26 kwietnia), ostrzelaniu pociskami zapalającymi cystern z benzyną na szlaku kolejowym Pińsk – Łuniniec (7 maja). Jako dowódca III Odcinka brał regularnie udział w odprawach dowództwa „Wachlarza” w Warszawie, w czerwcu, lipcu, wrześniu, październiku i listopadzie. Zagrożony aresztowaniem wystąpił o odwołanie go z funkcji dowódcy, jego następcą miał zostać Cichociemny kpt. Bolesław Kontrym ps. Żmudzin.
16 listopada wyruszył z Warszawy wraz z Cichociemnym por. Mieczysławem Eckhardtem ps. Bocian, dotarli do Brześcia, następnego dnia do Dawidgródka, kolejnego dnia wyruszyli na akcję w rejonie Turowa. Złamał nogę podczas przechodzenia strumienia po lodzie, który się załamał. Pozostał w rejonie rzeki Horyń w oczekiwaniu na pomoc, po którą wyruszyli por. cc Bocian oraz Piotr Downar ps. Azor.
18 listopada 1942 zatrzymany przez białoruskich milicjantów, przekazany na posterunek żandarmerii niemieckiej w Dawidgródku. Osadzony początkowo w Stolinie, następnie w więzieniu w Pińsku. Bity i torturowany w śledztwie przez gestapo. 18 stycznia 1943 wskutek brawurowej akcji oddziału AK dowodzonego przez Cichociemnego Jana Piwnika ps. Ponury, odbity z więzienia w Pińsku wraz z Piotrem Downarem ps. Azor oraz ok. 40 więźniami. W akcji uczestniczyli Cichociemni: Jan Rogowski ps. Czarka, Michał Fijałka ps. Kawa oraz Wacław Kopisto ps. Kra. Przewieziony do Warszawy, leczony przez ok. miesiąc.
Wojciech Lewicki – Spisani na straty
w: Kombatant, biuletyn UdSKiOR, styczeń 2013 r. nr 1 (265) s. 20 – 22
Od drugiej połowy lutego uczestnik akcji likwidacyjnych oraz instruktor szkoły dywersji o kryptonimie „Zagajnik”, zorganizowanej przez Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska. Szkoła funkcjonowała do lipca 1944 r., przeszkolono w niej ok. 1200 żołnierzy AK. Oprócz Niego instruktorami byli także m.in. Cichociemni: rtm Jerzy Sokołowski ps. Mira, por. Stanisław Kotorowicz ps. Crown, por. Zbigniew Bąkiewicz ps. Zabawka, por. Jan Piwnik ps. Ponury, por. Jan Rogowski ps. Czarka, por. Jan Marek ps. Walka, por. Ewaryst Jakubowski ps. Brat, por. Zbigniew Piasecki ps. Orlik.
Halina Czermińska-Żelaźniewicz ps. Urszula – Ludzie z „Zagajnika” 1942-1944
w: Fundacja Generał Elżbiety Zawackiej,
teczka 492/WSK: Czermińska-Żelaźniewicz Halina ps. Urszula, s. 11 – 40
Kujawsko – Pomorska Biblioteka Cyfrowa
(bardzo dziękujemy Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej za życzliwą zgodę na publikację):
Od maja 1943 dowódca Kedywu Obszaru Białystok AK, w skład którego wchodziły okręgi: Białystok, Polesie, Nowogródek. 26 maja 1943 zameldował się Cichociemnemu mjr dypl. Janowi Górskiemu ps. Deribas, we wsi Gołasze k. Zambrowa.
13 października 1943 ranny w prawe ramię podczas starcia z niemiecką strażą graniczną (na granicy Generalnej Guberni) w rejonie wsi Ugniewo k. Ostrowi Mazowieckiej, przez ok. miesiąc na leczeniu. Od maja dowódca 84 Pułku Piechoty 30 Poleskiej Dywizji AK. 30 czerwca wraz z 30 osobowym oddziałem uczestniczył w ciężkim starciu pod Mańczakami z batalionem niemieckiej piechoty z 242 dywizji, ciężko ranny w prawy bok. Od 7 lipca na leczeniu w Warszawie, w mieszkaniu żony, w dyspozycji Komendy Okręgu Warszawa AK.
W Powstaniu Warszawskim do 17 sierpnia zastępca szefa Komendy Obwodu Mokotów, Oddział III Komendy Głównej AK. M.in. przygotowywał rozkazy dzienne (bojowe). Walczył na Mokotowie, spotykał się często m.in. z Cichociemnym Andrzejem Czaykowskim ps. Garda.
15 września wyznaczony przez Komendę Okręgu do podjęcia rozmów z Armią Czerwoną oraz LWP, wyruszył 17 września na drugi brzeg Wisły w kilkuosobowej grupie, m.in. z Cichociemnym ppor. Czesławem Pieniakiem ps. Mak oraz samozwańczym „przedstawicielem Armii Czerwonej”, faktycznie dezerterem z ROA Własowa kpt. Konstantym Kaługinem. Weszli do kanałów przez właz na rogu ul. Wiktorskiej i Kazimierzowskiej, poprzez zasieki w kanałach dotarli do ul. Dworkowej, następnie w rejon Łazienek. Wyszli włazem na rogu ul. Czerniakowskiej i Zagórnej, następnie ponownie kanałem w stronę Wisły, potem w rejon ul. Solec. 18 września w grupie 19 osób z Wału Miedzeszyńskiego, ok. 400 m od mostu Poniatowskiego, przeprawił się krypą przez Wisłę na praski brzeg, w rejonie Saskiej Kępy.
Jerzy Polaczek – Losy patrolu kpt. „Wani”
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1990, zeszyt 93, s. 3-18
Następnego dnia zatrzymani przez „berlingowców” 9 Pułku Piechoty LWP, doprowadzeni do sztabu 1 Armii LWP przy ul. Grochowskiej, następnie do Zielonki k. Rembertowa. 20 września uczestniczył w rozmowie z szefem oddziału rozpoznawczego i jego zastępcą, przekazał pismo od dowódcy Powstania Warszawskiego gen. Antoniego Chruściela ps. Monter, domagał się rozmowy z przedstawicielem sztabu Armii Czerwonej. Przesłuchiwany przez oficerów Informacji – kontrwywiadu wojskowego LWP. Po odmowie wstąpienia do LWP przewieziony pod Rembertów, następnie do Lublina i do Worsy, gdzie kwaterował sztab marszałka Rokosowskiego.
Przesłuchiwany przez NKWD, następnie przewieziony do Międzyrzecza Podlaskiego, 30 września samolotem do Moskwy, osadzony w więzieniu NKWD na Łubiance. Przesłuchiwany nocami, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Niemiec.
Od początku stycznia 1945 w więzieniu Lefortowo, konfrontowany z ostatnim dowódcą Armii Krajowej, Cichociemnym gen. Leopoldem Okulickim ps. Niedźwiadek. Według Krzysztofa A. Tochmana (Słownik Biograficzny Cichociemnych), późną jesienią 1945 zesłany do łagru w Riazaniu. Według indeksu represjonowanych, od 6 lipca 1947 w łagrze (obozie jenieckim) nr 178-454 w Diagilewie pod Riazaniem (był tam m.in. kierownikiem obozowego szpitala), następnie w Czerepowcu (obóz nr 158). Od 3 listopada 1947 w łagrze w Griazowcu (obóz nr 150), następnie w Brześciu (obóz nr 284).
Stanisław Jaczyński – Polscy jeńcy wojenni obozu NKWD w Griazowcu
wobec radzieckiej indoktrynacji i penetracji wywiadowczej
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy 2012, nr 13 (64)/ 3 (240). s. 19-42
Zwolniony z łagru powrócił do Polski 14 listopada 1947, 27 listopada powołany do LWP, do 23 maja 1950 komendant Wojskowego Szpitala Okręgowego w Warszawie przy ul. Nowowiejskiej. Awansowany na stopień majora, następnie pułkownika.
Od 1950 tajny współpracownik TW Jan Głównego Zarządu Informacji WP, następnie Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa, rozpracowywał środowiska żołnierzy AK oraz powracających do Polski żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych, m.in. zadenuncjował ukrywającego się pod fałszywym nazwiskiem Cichociemnego, ppłk. Wincentego Ściegiennego ps. Las.
Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
przez komunistyczny aparat represji na wybranych przykładach cichociemnych
w: Politycznie obcy!, IPN Szczecin, 2016, s. 131 – 157
Od 1 maja 1950 do 30 czerwca 1956 ordynator oddziału przeciwgruźliczego Państwowego Domu Pomocy Społecznej nr 1 w Górze Kalwarii, ponadto do 31 grudnia 1963 kierownik Poradni Przeciwgruźliczej w ZOZ w Piasecznie. Od 1 października 1950 do 30 września 1952 lekarz w Zakładzie Lecznictwa Pracowniczego Oddział Obwodowy Praga – Północ, od 1 września 1954 do 31 marca 1964 lekarz rentgenolog w ZOZ nr 1 Warszawa – Mokotów.
Od 1 lutego 1964 do 31 sierpnia 1973 asystent w Przychodni Obwodowej w Żyrardowie, kierownik żyrardowskiego Wydziału Zdrowia, lekarz sportowy kadry żużlowców, lekarz Pogotowia Ratunkowego. Od 2 listopada 1970 do 9 listopada 1977 kierownik Przychodni Rehabilitacyjnej Spółdzielni Inwalidów w Żyrardowie. Od 9 listopada 1977 na emeryturze, pracował na pół etatu jako kierownik Przychodni Rehabilitacyjnej SI w Żyrardowie (maj 1978 – wrzesień 1979) oraz od 15 sierpnia 1979 na pół etatu jako lekarz zakładowy w Miejskim Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych m.st. Warszawy. Pracował społecznie w warszawskiej przychodni dla żołnierzy AK. Zmarł 11 czerwca 1986 w Warszawie.
Filip Musiał – Trudna prawda
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 54 – 59
Autor książek: pt. „Lekarz nie przyjmuje: ankieta cichociemnego”, wyd. Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1981, ISBN 83-211-0263-8 oraz pt. „Ankieta cichociemnego”, wyd. Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1984 (wyd. I) i 1987 (wyd II), ISBN 83-211-0769-9.
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Syn Jana oraz ziemianki Antoniny z domu Szadurskiej. W 1938 zawarł związek małżeński z Zofią Wandą z domu Romejko (ur. 1947) laborantką, członkiem POW, działaczką AK i PCK, aresztowaną i torturowaną przez gestapo, zmarła w Oświęcimiu 26 lutego 1943. Mieli dwie córki: Bognę (ur. 1931) po mężu Przybylską oraz Ilonę (ur. 1939) publicystkę, tłumaczkę literatury anglojęzycznej.
W 1972 zawarł związek małżeński z Michaliną z domu Łaską, primo voto Schreiber (1909 – 1971), właścicielką pensjonatu „Krych” w Rabce, m.in. łączniczką ZWZ-AK, pracownicą komórki szyfrów KG AK. Była pierwszym sekretarzem Zespołu Historycznego Cichociemnych, współorganizatorką wraz z mężem pierwszego Zjazdu Cichociemnych i Ich Rodzin w 1957 w Poznaniu. Była także organizatorką pierwszego po wojnie spotkania „Ciotek”, pomagających podczas wojny Cichociemnym w aklimatyzacji do realiów okupacyjnych.
Jego stryjeczny brat Jerzy (1919 – 1945) był podporucznikiem WP, dziennikarzem, pracownikiem Biura Prasowego Ambasady RP w Paryżu, żołnierzem PSZ we Francji, po jej upadku wstąpił do działającej tam Polskiej Organizacji Walki o Niepodległość, aresztowany podczas pracy na radiostacji, prawdopodobnie zamordowany w obozie koncentracyjnym 26 lutego 1945.
W kościele w Warszawie przy ul. Zagórnej znajduje się tablica pamiątkowa, ufundowana przez kolegów ze Szkoły Podchorążych Sanitarnych.
W kościele pw. św Andrzeja Boboli w Warszawie, przy ul Rakowieckiej, znajduje się tablica pamiątkowa, ufundowana jako dar żołnierzy 30 Dywizji Piechoty Armii Krajowej.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Posłuchaj relacji z archiwum Radia Wolna Europa (cykl Walki i prace Armii Krajowej):
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3175
Uczył się w Gimnazjum im. S. Staszica w Lublinie, mieszkał przy ul. Niecałej 18, 16 czerwca 1933 zdał egzamin dojrzałości. Do 1938 studiował na Wydziale Nauk Społeczno – Ekonomicznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Od marca 1938 młodszy asystent polityki społecznej na Wydziale Prawa i Nauk Społeczno-Ekonomicznych KUL. We wrześniu 1938 obronił pracę magisterską pt. Gospodarka korporacyjna. Podczas studiów prezes studenckiej organizacji „Korabia”, działał także w Stowarzyszeniu Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie” oraz organizacji Liga Morska i Kolonialna.
Od września 1936 do 21 sierpnia 1937 uczestnik Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty w Łucku, przy 27 Dywizji Piechoty. Odbył praktykę w 50 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Maniewiczach (pow. kowelski). Od 3 października do 12 listopada 1938 uczestnik ćwiczeń rezerwy 50 Pułku Piechoty, awansowany na stopień plutonowego podchorążego. 14 stycznia 1939 awansowany na stopień podporucznika. Od 2 lutego 1939 na praktyce konsularnej w USA jako urzędnik w wydziale prawnym, następnie księgowości w Polskim Konsulacie Generalnym w Chicago.
10 listopada 1939 dotarł z USA do Francji, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Początkowo w Bessieres, następnie w obozie Coëtquidan, przydzielony do 8 Pułku Piechoty. W lutym 1940 ukończył w Granville kurs instruktorów działek przeciwpancernych.
Od marca przydzielony do Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich. Od kwietnia do czerwca 1940 jako dowódca plutonu działek przeciwpancernych 2 kompanii 2 półbrygady uczestniczył w walkach kampanii norweskiej oraz w bitwie o Narvik. Za udział w walkach odznaczony Krzyżem Walecznych po raz pierwszy.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji dotarł do strefy nieokupowanej. Wspólnie z grupą żołnierzy kupił zniszczony jacht „Laribaut”, wyremontował go w porcie Cassis. W nocy z 10 na 11 października 1940 wypłynął jachtem z zatoczki Kalanki w drogę do Gibraltaru, wraz z grupą 23 żołnierzy, w tym późniejszymi Cichociemnymi – kpt. Kazimierzem Szternalem oraz ppor. Jerzy Buyno.
Sztorm, uszkodzenie masztu oraz awaria motoru zmusiła ich do zawinięcia do portu Tossa de Mar nieopodal Barcelony. Aresztowani przez Hiszpanów, osadzeni w więzieniu w Fiwueras.
Od 18 listopada 1940 osadzony we frankistowskim obozie koncentracyjnym Miranda de Ebro, prowadzonym przy wsparciu gestapo i SS (jego komendantem był gestapowiec Paul Winzer). Zwolniony z obozu w lutym 1942, zamieszkał u kuzynki w Tuluzie. Podczas próby przekroczenia granicy z Portugalią w listopadzie 1942 ponownie aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym Miranda de Ebro.
Obóz otaczał dwumetrowy, kamienny mur z drutem kolczastym oraz budkami strażniczymi co 50 metrów. Wyżywienie było dramatycznie niewystarczające, zwykle składało się z wodnistej, rzadkiej zupy nazywanej przez więźniów pomyjami, oraz kawałka wyschniętej, starej ryby. Stale brakowało wody, w nieogrzewanych, brudnych i przeludnionych barakach roiło się od insektów. Szerzyły się choroby zakaźne, m.in. tyfus.
W obozie dla ok. 1,2 tys. osób osadzono na przełomie 1942/43 aż 3,5 tys. więźniów. Polacy byli jedną z najliczniejszych grup narodowościowych. Więźniów traktowano jak przestępców, najmniejszy sprzeciw karano sadystycznym biciem i osadzaniem w izolatce. Podobnie karano za drobne przewinienia, np. wychylenie się z kolejki po posiłek. Codzienne apele trwały tak długo, że więźniowie mdleli z wyczerpania. Bicie i chłosta były codziennością. Więźniowie pracowali m.in. przy noszeniu kamieni z kamieniołomu do rzeki. Zwolniony z obozu 16 stycznia 1943 wraz z 400 innymi więźniami, trzy dni po zakończeniu – zorganizowanej i zainicjowanej przez Polaków – kilkudniowej głodówki protestacyjnej.
Dokumenty Rady Ministrów dot. osadzenia Polaków w obozie Miranda de Ebro
żródło: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Archives Reference Nr PRM.81/3
Od 29 stycznia w Wielkiej Brytanii, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od 17 maja na stażu w oddziałach brytyjskich.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 22 października 1943 przeniesiony do dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 23 września 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 30 kwietnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 30 kwietnia / 1 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 16” (dowódca operacji: F/L Kazimierz Wünsche, ekipa skoczków nr: XLVIII), z samolotu Liberator BZ-965 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – P/O Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 19.25 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Klosz” 102 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Przybyszew, 23 km od Grójca. Razem z nim skoczyli: kpt. Franciszek Cieplik ps. Hatrak, rtm. Jan Skrochowski ps. Ostroga, mjr Kazimierz Szternal ps. Zryw. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (27/28 kwietnia) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przywieźli min. 270 tys. dolarów i 13 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także dwanaście zasobników oraz sześć paczek. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 5.25, po locie trwającym dziewięć godzin.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Na zakończenie operacyj w kwietniu 1944.r. Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca Armii Krajowej] nadesłał do Sopja [mjr. dypl. Jaźwiński, komendant Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi] następującą dep. (L.dz.679/GBP, nr. stac. 4723-S): – Gratuluję Wam i załodze wykonania 8079 [lot dwustronny, operacja Most 1, 15/16-04-1944]. Stwierdzam pomyślny rozwój akcji 2103 [zrzutów lotniczych] pod Waszym kierownictwem. Wszystkim załogom, które przyczyniły się do zaopatrzenia nas w sprzęt, wyrażam podziękowanie. (…) Lawina 732.25.IV.44.
W depeszy 3114 (Spec-11-17.IV.44.r. (Nr. stac. 616.S) podano: Naczelny Wódz i Szef Sztabu polecili przekazać Panu Majorowi [mjr. dypl. Jaźwińskiemu], Eskadrze [1586 Eskadrze Specjalnego Przeznaczenia] i Bazie [Główna Baza Przerzutowa w Latiano pod Brindisi] gratulacje”. (s. 290 (312)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych przydzielony do komórki łączności kurierskiej „Załoga” Oddziału V Komendy Głównej AK.
W Powstaniu Warszawskim jako dowódca plutonu saperskiego z miotaczami ognia batalionu „Miłosz”, dowodzonego przez mjr. Stefana Jastrzębskiego, na odcinku taktycznym „Bogumił”, dowodzonym przez Cichociemnego mjr Narcyza Łopianowskiego ps. Sarna.
Walczył w Śródmieściu Południowym. Ciężko ranny 8 sierpnia podczas ataku na niemieckie bunkry w rejonie Sejmu. Wskutek odniesionych ran zmarł po kilku godzinach, według przekazanych relacji następnego dnia, 9 sierpnia 1944.
Według metryki zgonu, wystawionej 28 kwietnia 1947 w Londynie, przez Biskupa Polowego Wojsk Polskich zmarł 8 sierpnia 1944. Pochowany przy ul. Mokotowskiej 48, następnie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach (kwatera A 27, rząd 5, miejsce 5).
Henryk Świderski – Historie wojenne
w: Niepodległość i Pamięć 1995, t. 2 nr 3 (4), s. 221 – 244
Syn Bogusława, sędziego Sądu Okręgowego oraz Marii z domu Migurskiej, absolwentki Konserwatorium Warszawskiego oraz Instytutu Muzycznego w Lublinie. Rodziny nie założył.
Brat Bogusław Osuchowski, porucznik, walczył we Francji jako żołnierz 2 Dywizji Strzelców Pieszych. Powrócił do Polski w 1947, represjonowany, nie mógł znaleźć pracy.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy „Cichociemni”.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Smyk”, „Szlemik”, „Jaśmin”
vel Henryk Salamski, vel Zbigniew Opaliński, vel Andrzej Łapiński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1873, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1953
Przez pierwsze sześć lat życia mieszkał w Warszawie, później przez sześć lat w Lubaczowie, oraz 3 lata w Cieszynie. W 1936 ukończył szkołę powszechną, następnie podjął naukę w Korpusie Kadetów nr 1 im. J. Piłsudskiego we Lwowie, do wybuchu wojny ukończył trzy klasy. W chwili wybuchu wojny miał zaledwie piętnaście lat.
W połowie kwietnia 1940 wraz z matką oraz siostrą wywieziony przez Sowietów z Lubaczowa do łagru w Kazachstanie. Dwa dni wcześniej sowieci wywieźli jego ojca. W późniejszym czasie matka zmarła na tyfus. Pracował niewolniczo w kołchozie Krasnyj Kołos w rejonie Czernowodska (aktiubińska obłast), m.in. w stepie na roli.
Zwolniony po układzie Sikorski – Majski, 28 lutego 1942 w Czok – Pak wstąpił ochotniczo do Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony do 24 Pułku Piechoty 8 Dywizji Piechoty. Od 1 kwietnia w Pahlevi (Persja, obecnie Iran) w 2 kompanii Szkoły Podchorążych 8 Dywizji Piechoty. Od 15 sierpnia 1942 pod dowództwem brytyjskim.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przetransportowany statkiem m/s „Mauretania” do Afryki Południowej, 24 września 1942 statkiem m/s „Sobieski” dotarł do portu Gourick (Szkocja). Od 28 września w Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w łączności radiowej, m.in. w Anstruther, Auchtertool oraz STS 43, STS 20. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 10 lipca 1943 w Audley End (STS 43) przez komendanta STS 43, oficera Oddziału VI (Specjalnego) płk Józefa Hartmana ps. Sławek. Awansowany na stopień podporucznika 14 września 1943.
Według opinii szefa Oddziału VI Specjalnego, ppłk. dypl. Michała Protasewicza: „Inteligentny, samodzielny, chętnie bierze na siebie odpowiedzialność. Ambitny i koleżeński. Dyscyplina i lojalność służbowa duża. Wyszkolony dobrze. Ogólnie dobry”. Opinia po szkoleniu w STS 20: „Inteligencja duża, bardzo pracowity i sumienny, technicznie więcej niż dobry, zdyscyplinowany, ideowy, b. ambitny, bez nałogów, spokojny i mimo młodego wieku zrównoważony, koleżeński i uczynny, towarzysko wyrobiony, ogólnie bardzo dobry.”
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 14/15 września 1943 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Neon 10” (dowódca operacji: F/O Władysław Krywda, ekipa skoczków nr: XXX), z samolotu Halifax JD-319 „A” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/O Zbigniew Sancewicz, pilot – F/O Michał Goszczyński / nawigator – F/O Władysław Krywda / radiotelegrafista – F/S Tadeusz Łuksza / mechanik pokładowy – Sgt. Antoni Mentlak / strzelec – Sgt. Andrzej Godecki / despatcher – F/L Eligiusz Zaleski). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 17.56 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Dywan” 200 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 14 km od Łowicza. Razem z nim skoczyli: ppor. Ryszard Chmieloch ps. Błyskawica, ppor. Józef Nowacki ps. Horyń. Skoczkowie przerzucili 333 tys. dolarów w banknotach, 1,425 tys. w złocie, 2,8 tys. marek niemieckich oraz 240 rubli na potrzeby AK. Zrzucono także 6 zasobników oraz 1 paczkę. Nad Danią samolot został ostrzelany przez niemiecka artylerię przeciwlotniczą. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 13 godzin 25 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 14.IX. uruchomiony został Plan Startu – wariant 12 samolotów: Lot Nr. 53/83, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza Żyto I, zapasowa Żyto II, nawigator por. Gębik (V), godz. startu 18.23, paczki zestaw OW-X2, Lot Nr. 54/84, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza Groch I, zapasowa Groch II, nawigator kpt. Zbucki (Z), godz. startu 18.21, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 65/85, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza Proso II, zapasowa Proso II, nawigator S/L Pitt (S), godz. startu 18.32, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 66/86, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza KOC I, zapasowa Koc II, nawigator por. Wasilewski (T), godz. startu 18.09, pieniądze 348.000 dol, paczki zestaw DR 50/16, MD-EU, Lot Nr. 67/87, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza CZAJNIK, zapasowa Patelnia, nawigator por. Malinowski (W), godz. startu 18.06, pieniądze 417.000 dol. 100.000 Rm., paczki zestaw OW-EU, Lot Nr. 68/88, zawartość 0-6-1, placówka zasadnicza KUFER, zapasowa Teczka, nawigator F/L Hart (k), godz. startu 17.59, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 69/89, zawartość 0-6-1, placówka zasadnicza KUFER, zapasowa Teczka, nawigator F/S James (E), godz. startu 17.53, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 70/90, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza SPODEK, zapasowa Waza, nawigator por. Freyer (L), godz. startu 17.55, pieniądze 252.000 dol. 100.000 Rm., paczki zestaw DR 51/16 OWB-SA-PLT 16, Lot Nr. 71/91, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza PIERZYNA, zapasowa Kołdra, nawigator F/L Milno (Q), godz. startu 18.04, pieniądze 423.000 dol., paczki zestaw OWB-SA-SF, Lot Nr. 72/92, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza PIERZYNA, zapasowa Kołdra, nawigator F/L Parris (M), godz. startu 17.59, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 73/93, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza WANNA, zapasowa Dywan, nawigator por. Krywda (A), godz. startu 17.57, pieniądze 333.000 dol. 1425 dol. zł. 2800 Rm. zł o 240 rb. zł. , paczki zestaw OW-SF, Lot Nr. 74/94, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza WANNA, zapasowa Dywan, nawigator P/O Armstrong (D) – nie wystartował (paczki zestaw Flat 14-OW-Pl),
Pogoda startu bardzo ładna. Wiatr pomyślny. Jednak duży niepokój. Szef Wydz. „S” stwierdził w samolotach „T, W, L, Q i A”, że zestawy zaczepiono wg. planu załad. Sygnał – melodia – nadany prawidłowo [przez BBC]. Żadnych depesz o spaleniu plac. odb. wzgl. odwołaniu czy zmianach.
Dn. 15.IX. Wynik lotu – bardzo niepomyślny – bardzo duże straty. – wykonane loty (Nr. – plac. odb.): 64/94 – GROCH I, 65/85 – PROSO II, 66/86 – KOC I, 67/87 – CZAJNIK, 70/80 – SPODEK i 75/95 – DYWAN. Razem sześć: 5 – polskie załogi i jedna – angielska załoga. – zaginione loty (missing): 63/83 – ŻYTO, 68/88 – KUFER, 69/89 – KUFER, 71/91 – PIERZYNA. Razem – cztery; jedna polska (doskonały nawigator por. Gębik) i trzy angielskie (najlepsze w Dyonie 138). – wrócił: – nie znalazł plac. odb. – 72/92 – PIERZYNA – załoga angielska. – nie wystartował: 74/94 – WANNA – załoga angielska. Nic nie wiadomo, czy z pośród zaginionych i ile samolotów wykonało zadanie – gdzie zostało zestrzelonych – w drodze do Polski czy z powrotem.” (s. 195)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych przydzielony jako radiotelegrafista kompanii „Kram” batalionu „Iskry” Oddziału V Komendy Głównej AK. Od marca 1944 jako dowódca 2 plutonu w oddziale radiołączności „Pająk” przydzielony do Oddziału V Komendy Okręgu Lublin AK.
Kierował pracą kilku radiostacji, utrzymujących łączność Komendy Głównej AK. Uczestnik bojowych akcji, m.in. starcia z oddziałem niemieckim pod Pilaszkowicami (lipiec 1944)
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Po wkroczeniu Sowietów na Lubelszczyznę oraz demobilizacji oddziału, od sierpnia 1944 w Lublinie, nadal utrzymywał łączność ze Sztabem Naczelnego Wodza w Londynie. Aresztowany przez NKWD w „kotle” uciekł.
W listopadzie 1944 jako Andrzej Łapiński został przymusowo zmobilizowany, ze względu na wiek poborowy, do Ludowego Wojska Polskiego, przydzielony do Służby Meteorologicznej przy Sztabie Generalnym LWP we Włochach k. Warszawy. W lipcu 1945 oddelegowany do pomiaru wody w Wiśle. W grudniu 1945 zdemobilizowany w stopniu sierżanta. Od 5 lutego 1946 meteorolog i pomocnik synoptyka w Biurze Prognoz Pogody PLL „LOT”. W lipcu 1947 ujawnił się, powrócił do prawdziwego nazwiska.
W latach 1947-1949 uczył się w Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych w Warszawie, zdał egzamin dojrzałości, podjął studia wyższe w Wieczorowej Szkole Inżynierskiej. W kwietniu 1953 obronił dyplom inżyniera łączności. Od 1 stycznia 1949 kierownik sekcji, później Pracowni Telekomunikacyjnej, od 1 lipca 1962 adiunkt w Państwowym Instytucie Hydrologiczno – Meteorologicznym (od 1973 Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej). Autor wielu prac naukowo – badawczych, uzyskał dwa patenty, opracował kilkanaście wniosków wynalazczych. Od 1984 na emeryturze. Działał w Zespole Historycznym Cichociemnych w Warszawie. Zmarł w 2000.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Syn Ludwika, oficera WP oraz Kunegundy z domu Heydrych. Miał siostrę. W 1952 zawarł związek małżeński z Aliną z domu Konat (ur. 1932), pedagogiem. Mieli dwóch synów: Janusza (ur. 1953) inżyniera elektronika, Krzysztofa (ur. 1955) inżyniera automatyki oraz córkę Annę (ur. 1957), logopedę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Jastrzębiec 2”, „Kaszuba 2”
Zwykły Znak Spadochronowy nr 4439, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1572
Od siódmego do czternastego roku życia uczył się w szkole powszechnej. Podczas nauki działał w harcerstwie, m.in. jako drużynowy, szczepowy oraz komendant hufca. Działał także w Związku Strzeleckim. Od 1926 w Państwowym Seminarium Nauczycielskim w Kościerzynie, w 1932 zdał egzamin dojrzałości oraz uzyskał uprawnienia nauczyciela szkoły powszechnej.
Od sierpnia 1934 w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie, uczestnik dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 65 Starogardzkim Pułku Piechoty 16 Dywizji Piechoty w Grudziądzu. Od 8 czerwca do 30 września na praktyce w 2 kompanii 2 batalionie strzeleckim 65 Pułku Piechoty. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1938.
W kampanii wrześniowej 1939 zmobilizowany 24 sierpnia 1939, przydzielony jako dowódca plutonu 8 kompanii 86 Pułku Piechoty w Mołdecznie (stacjonował w rejonie Wilna) Ośrodka Zapasowego 19 Dywizji Piechoty. 23 września wraz z jednostką przekroczył granicę z Litwą, do 10 lipca 1940 internowany w Byrsztanach, Olicie, następnie Kalwarii.
Po wkroczeniu sowietów 10 lipca 1940 zesłany do łagrów w głąb ZSRR, początkowo od 13 lipca 1940 osadzony w łagrze w Kozielsku (Kałuska obłast), następnie od 2 lipca 1941 w łagrze w Griazowcu (Wołogodzka obłast).
Po układzie Sikorski – Majski zwolniony w połowie sierpnia, 28 sierpnia 1941 w rejonie Saratowa nad Wołgą wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa. Przydzielony jako dowódca plutonu oraz pełniący obowiązki dowódcy kompanii 15 Pułku Piechoty. Od stycznia 1942 na szkoleniu w rejonie kotliny Fergańskiej, od kwietnia 1942 dowódca plutonu strzeleckiego 4 Brygady Strzelców. Ewakuowany wraz z Armią do Persji, 15 sierpnia 1942 opuścił ZSRR.
Stanisław Jaczyński – Polscy jeńcy wojenni obozu NKWD w Griazowcu
wobec radzieckiej indoktrynacji i penetracji wywiadowczej
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy 2012, nr 13 (64)/ 3 (240). s. 19-42
Od stycznia 1943 uczestnik kursu dowódców kompanii w Centrum Wyszkolenia Armii, po jego ukończeniu, od kwietnia 1943 ponownie dowódca plutonu strzeleckiego 4 Brygady Strzelców, 9 października 1941 przemianowanej na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 3 maja 1943.
Od 17 kwietnia uczestnik kursu dowódców grup i oddziałów szturmowych, po jego ukończeniu w czerwcu 1943 przydzielony jako zastępca dowódcy kompanii 5 Brygady Strzelców.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju 4 lipca 1943. Przerzucony do Włoch, przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 14 lutego 1944 w Ostuni przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI Specjalnego płk Leopolda Krizara ps. Czeremosz. Wg. opinii końcowej – „Charakter ustalony, poważny – wyrobiony – ambitny i pracowity. Do pracy w Kraju przygotował się z całą świadomością i gotowością służenia w A.K. Typ bardzo dodatki – skromny i bezpretensjonalny, o dużej dyscyplinie i koleżeński. Nadaje się do pracy w Kraju bez zastrzeżeń.”
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 30/31 lipca 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Jacek 1” (dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: LVIII), z samolotu Liberator KG-890 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Zbigniew Szostak / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / strzelec – W/O Stanisław Malczyk / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi (Włochy), zrzut na placówkę odbiorczą „Solnica” 110 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach majątku Osowiec, 7 km od Grodziska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: płk. Jacek Bętkowski ps. Topór 2, kpt. Franciszek Malik ps. Piorun 2, por. Julian Piotrowski ps. Rewera 2, kpt. Zbigniew Specylak ps. Tur 2, ppor. Władysław Śmietanko ps. Cypr. Był to czwarty lot tej ekipy, w poprzednich (10/11 maja, 19/20 maja, 30/31 maja) nie można było wykonać zadania. Operacja zrzutowa w nocy 10/11 maja 1944 oznaczona była kryptonimem „Weller 28”, w składzie ekipy zamiast Cichociemnego Władysława Śmietanko był mjr Jan Szaciłło. Skoczkowie przerzucili 444,9 tys. dolarów w banknotach, 14,4 tys. dolarów w złocie oraz 260 tys. marek na potrzeby AK. Zrzucono także wraz ze skoczkami dwanaście zasobników oraz osiem paczek, w sześciu nalotach na placówkę odbiorczą, w godz. 00.52 – 01.10.
Tej nocy przeprowadzono także nieudaną operację „Jurek-1”, podczas której z samolotu „Halifax” JP-220 „C” (załoga: pilot – W/O Henryk Jastrzębski, pilot – W/O Jan Cholewa, nawigator – F/O Stanisław Kleybor, radiotelegrafista – W/O Edmund Marchlewski, despatcher – F/S Antoni Imielski, mechanik – F/S Emil Szczerba, strzelec – F/S Tadeusz Ruman) na bastion „Noteć” 117 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), położony w widłach Luciąży i Pilicy, 10 km od stacji kolejowej Piotrków, w okolicy miejscowości Łazy Duże, miało skoczyć 6 skoczków: ppor. mar Jerzy Straszak ps. Osęka, por. Stefan Mitan ps. Nemo, kpt. Stanisław Wieliczko ps. Czerwony oraz 3 skoczków, których dane nie są znane. Załoga nie odnalazła placówki i zawróciła do bazy, ta ekipa skoczków nie została przerzucona do Polski w innej operacji.
Tej nocy przeprowadzono również nieudaną operację „Staszek-1”, podczas której z samolotu „Liberator” KG-827 „U” (załoga: pilot – F/L Jan Mioduchowski, pilot – F/L Zygmunt Radecki, nawigator – F/L Edmund Helwig, radiotelegrafista – W/O Franciszek Obuch, mechanik – Sgt. Marian Baran, strzelec – W/O Edward Stasiak, strzelec – F/S Tadeusz Piziura) na bastion „Klosz” 108 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), położony 23 km na południe od Grójca, w okolicy miejscowości Przybyszew, Helenów, miało skoczyć 6 skoczków: por. mar Lech Buntkowski ps. Stanica, por. mar. Bernard Kierzkowski ps. Okoń, ppor. Kazimierz Czerwiński ps. Bryzga oraz 3 skoczków, których dane nie są znane. Mógł wśród nich być por. mar. Aleksander Charłoziński ps. Chart, który 6 lipca przeniesiony został na stację oczekiwania „A”. Załoga nie odnalazła placówki i zawróciła do bazy, ta ekipa skoczków nie została przerzucona do Polski w innej operacji, za wyjątkiem Cichociemnego Kazimierza Czerwińskiego, który skoczył do Polski w nocy 18/19 listopada 1944 w operacji lotniczej „Kazik 2”.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Jacek Bętkowski: Trzeci raz. (…) Musi się udać, bo już zaczynają się z nas koledzy nabijać, nazywając naszą ekipę „Latający Holender” (…) Po raz czwarty. (…) Jesteśmy w tym samym składzie: „Piorun”, „Jastrzębiec”, „Tur”, „Rewera” i radiotelegrafista. Zabieram także dwa pasy z dolarami i młynarkami. Sporo tego. Każdy z nas ma dwa steny. Przyrzekam sobie, że tym razem nie wrócimy. Lecimy wzdłuż Wisły. Wszędzie blackout. W Warszawie również. Ale wreszcie są światła. Samolot kołuje. Action Station – Go, Go, Go, Go! Skaczą wszyscy, jak było ustalone. Nareszcie i ja rzucam się w dziurę. Szarpnięcie – spadochron się otworzył i lekko opadam w dół. Rozglądam się, jest krzyż ze świateł, tylko dość daleko i w prawo w skos. Zniosło mnie poważnie od placówki. Patrzę pod nogi, ziemia zbliża się gwałtownie. Robię przewrotkę, zrzucam spadochron. Nareszcie stało się, jestem w kraju
Jacek Bętkowski – Do czterech razy sztuka, w: Drogi Cichociemnych, Bellona Warszawa 2013, ISBN 978-83-11-11807-2, s. 105-108
Po skoku dotarł do Warszawy, nawiązał kontakt z dowództwem AK, przebywał w rejonie Śródmieścia Południowego.
W Powstaniu Warszawskim początkowo na odcinku taktycznym dowodzonym przez Cichociemnego ppłk. Jacka Bętkowskiego ps. Topór, następnie jako dowódca kompanii szturmowej oraz zastępca dowódcy batalionu ppłk. Władysława Garlickiego, na odcinku taktycznym „Bogumił”. Walczył w Śródmieściu Południowym, 13 września ciężko ranny w walkach o ambasadę chińską.
Podczas Powstania trzykrotnie ranny, miał przestrzelone ramię, dwie kule w lewym biodrze oraz 3 odłamki w lewej nodze. Awansowany na stopień kapitana 2 października 1944. Po kapitulacji Powstania w niewoli niemieckiej, m.in. w obozach jenieckich: Sandbostel, od 1 grudnia 1944 w Murnau VII A. Uwolniony 29 kwietnia 1945 przez wojska amerykańskie.
por. cc Julian Piotrowski – Z Brindisi pod Grodzisk Mazowiecki
w: Biuletyn Stowarzyszenia Klub Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari
Warszawa, kwiecień – czerwiec 2004 r., nr 2, s. 40 – 43
25 czerwca 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Od 18 lipca 1945 w Centrum Wyszkolenia Piechoty. Do września 1946 we Włoszech, ukończył kurs dowódców batalionu, następnie w Wielkiej Brytanii.
Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Zdemobilizowany 26 lutego 1949, pracował przez trzy lata jako stolarz, następnie w fabryce. Zmarł 13 marca 1987 w Birmingham. Po kremacji Jego szczątki siostrzenica i córka chrzestna Teresa Brunka przewiozła do Polski. Pochowany na cmentarzu komunalnym w Sopocie przy ul Malczewskiego, w rodzinnym grobowcu – sektor F4 rząd G grób 5..
Syn Józefa, rolnika oraz Elżbiety z domu Reszka. Zawarł związek małżeński, brak bliższych danych.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
herbu Prus II
vel Stanisław Komar, vel Stanisław Kossak
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1042
Był jednym z co najmniej osiemnastu Cichociemnych, wywodzących się z warstw najwyższych, nierzadko arystokratycznych. Byli to potomkowie: księżniczki katalońskiej i hiszpańskiego admirała, tureckiego emira, wojewody malborskiego, pomorskiego i kasztelana chełmińskiego, szambelana papieskiego, siostrzeńcy: premiera R.P. i generała; bratanek prezydenta Warszawy, także pochodzący z uznanych rodów szlacheckich, rodzin wielkich przedsiębiorców i naukowców: światowej sławy antropologa, córki Emila Wedla, wicedyrektora „Książnica-Atlas” S.A., posłów na Sejm R.P., itp. Według rodzinnego przekazu wywodził się ze szlacheckiego niegdyś rodu Olszowskich herbu Prus II.
W latach 1919-1926 uczeń szkoły powszechnej w Kamienicy Polskiej oraz gimnazjum w Częstochowie i Radomiu. Od 1932 w Państwowym Studium Nauczycielskim w Solcu nad Wisłą, w 1934 uzyskał świadectwo dojrzałości oraz uprawnienia nauczyciela szkół powszechnych. Od 17 września 1934 uczestnik kursu podchorążych rezerwy piechoty w Katowicach przy 73 Pułku Piechoty 23 Dywizji Piechoty. Po kursie od kwietnia 1935 jako dowódca drużyny na praktyce w 11 Pułku Piechoty. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od stycznia 1937.
W latach 1935 – 1937 rachmistrz w kopalniach rudy Poraj i Osiny, następnie nauczyciel szkoły powszechnej w Orlej (pow. Szczuczyn). Działacz Związku Nauczycielstwa Polskiego, Związku Strzeleckiego, Związku Oficerów Rezerwy, naczelnik Straży Ogniowej w Szczuczynie.
Pod koniec sierpnia 1939 zmobilizowany, przydzielony do kompanii przeciwlotniczej w Mołdecznie 86 Pułku Piechoty 17 Dywizji Piechoty (Obszar Warowny „Wilno”). W nocy z 18 na 19 września przekroczył granicę polsko-litewską, internowany w Kownie. Uciekł, dotarł do Rygi, 24 grudnia 1939 do Sztokholmu (Szwecja), następnie przez Bergen (Norwegia), Abeerden (Szkocja), Londyn (Wielka Brytania) dotarł 6 stycznia 1940 do Paryża (Francja).
Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, od 6 stycznia przydzielony jako dowódca plutonu 1 Batalionu do Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich. 24 kwietnia jako dowódca plutonu ckm statkiem „Chenonceaux” dopłynął do Herstad (Norwegia). W nocy z 27 na 28 maja uczestniczył w natarciu na Beisfjord oraz bitwie pod Narwikiem. Za udział w walkach odznaczony Krzyżem Walecznych.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
8 czerwca statkiem „Duchess of York” ewakuowany do Brestu (Francja). Po upadku Francji m.in. osadzony w obozie w Nimes. W małej grupce żołnierzy 9 czerwca 1941 w Perpignan przekroczył granicę z Hiszpanią, we wrześniu dotarł do Lizbony (Portugalia). Aresztowany, osadzony w więzieniu, zwolniony po ok. półtora miesiącu, po interwencji polskiego konsulatu. Przez Gibraltar 11 listopada 1941 dotarł do Liverpoolu (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, 17 listopada przydzielony do 7 Brygady Kadrowej Strzelców, następnie do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 24 sierpnia 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 lutego 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Rasp” (dowódca operacji: F/O Rutledge A.J.D., ekipa skoczków nr: XX), z samolotu Halifax DT-726 „H” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/O Rutledge A.J.D. / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.19 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Sum” 711 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Machory, Maleniec, 14 km od Końskich. Razem z nim skoczyli: kpt. Marian Mostowiec ps. Lis, ppor. Leszek Ratajski ps. Żal oraz kurier ppor. Tadeusz Samotus ps. Lis-2. Skoczkowie przerzucili 228 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK, zasobników nie zrzucono. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 13 godzin 16 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„16.II. Po raz pierwszy w b. okresie operacyjnym S.O.E. zapowiedziało pogotowie do lotu: początkowo dla 5 ekip, a następnie dla 4 ekip. Odprawa ekip na STS 20 i stacji ubierania się odbyła się w miłym spokoju (…) Komunikat MET z godz. 16.oo pomyślny, zarządzono start.
Start odbył się punktualnie w następującej kolejności: = lot 23/31, ekipa VICE, nawig. por. Walczak, plac. zasadn. LILIA, zapas. PUHACZ, start godz. 18.25 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. i 270000 RM, = lot 24/32, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. zasadn. LIS, zapas. PIES, start godz. 18.30 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904 i pieniądze. = lot 26/33, ekipa SAW, nawig. por. Gembik, plac. odb. KOŃ i rej. zapas. start godz. 18.35 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 315000 dol. oraz pas polit. DR 21/10, – lot 27/34, ekipa RASP, nawigator p/o Rhutelen, plac. odb. SUM i rej. zapas., start godz. 18.20 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. oraz paczki polit. DR 23/10, 28/13 i29/13. 6413 [melodia sygnałowa w BBC] nadane prawidłowo. (…)
17.II. Wynik operacji jest, wg. meldunków nawigatorów, następujący: = lot 23/31 i lot 26/33 doskonale na plac. zasadnicze, 1944 [sygnały świetlne placówki odbiorczej] dobrze widoczne, = lot 27/34 wykonany częściowo, tylko skoczkowie na =1602 [rejon zrzutu] plac. SUM, = lot 24/32 zawrócił znad Danii, nawalił jeden a następnie drugi motor (…) .” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych w Warszawie, od 23 marca 1943 przydzielony jako komendant dywersji odcinka Lwów Południe do Kedywu Okręg Lwów AK. Uczestniczył w wielu brawurowych akcjach bojowych, m.in.:
W dniach 23-27 lipca 1944 uczestniczył w akcji Burza, jako dowódca plutonu Kedywu 1 kompanii 5 Batalionu Saperów brał udział w walkach o Lwów.
Po rozwiązaniu AK 28 lipca 1944 pozostał w konspiracji, działał w organizacji NIE. Ukrywał się w lokalach konspiracyjnych przy ul. Zadwórzańskiej, pl. św. Zofii, ul. Zyblikiewicza. Nie zgłosił się na zorganizowaną przez gen. Iwana Sierowa „odprawę” oficerów AK, unikając aresztowania i zesłania do łagru.Awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 3 maja 1944, do listopada 1944 zastępca szefa, następnie do kwietnia 1945 szef Kedywu Okręgu Lwów AK.
Wskutek zdrady byłej łączniczki AK Zofii Sienkiewiczowej, 17 kwietnia 1945 aresztowany przez NKGB w mieszkaniu przy ul. Zyblikiewicza. Po pseudorozprawie przed Wojennym Trybunałem Lwowskiego Okręgu Wojskowego skazany na 15 lat łagrów. Wywieziony za koło polarne do łagru w okolicach Workuty, następnie po ok. 1,5 roku do łagrów nr 25, 9 oraz nr 2 w rejonie Norylska. Od marca 1953 w łagrach tajszeckich (okolice Leny i Bratska). Zmuszany do niewolniczej pracy m.in. przy rozładunku wagonów, w elektrowni na Angarze, przy wycinaniu lasu w tajdze.
Od czerwca osadzony w moskiewskim więzieniu na Butyrkach, następnie w podmoskiewskiej Potmie. Zwolniony 15 grudnia 1955, przetransportowany do Brześcia i przekazany komunistycznym władzom Polski. Do 22 grudnia więziony przez UB na Służewcu, potem zwolniony lecz wciąż prześladowany.
Od listopada 1957 pracował jako chałupnik przy wykańczaniu tkanin w Spółdzielni Pracy „Twórczość”, następnie do września 1974 w Spółdzielni „Tkaczy i Dziewiarzy”. Od października nakładca w Terenowych Zakładach Przemysłu Włókienniczego w Poraju k. Częstochowy. Przeszedł na emeryturę w październiku 1988. W 1990 współzałożyciel katowickiego oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy, członek komisji rewizyjnej oddziału oraz członek Zarządu Głównego. Zmarł 1 marca 1994 w Częstochowie, pochowany na cmentarzu Kule w Częstochowie.
Syn Antoniego tkacza oraz Marianny z d. Sitek. W 1958 zawarł związek małżeński z Iną Maślijewicz (1926-1992). Nie mieli dzieci. Według rodzinnego przekazu wywodził się ze szlacheckiego niegdyś rodu Olszowskich herbu Prus II.
W 2023 podjęto starania, aby upamiętnić Cichociemnych – Strażaków. Wśród Cichociemnych w rodzinie strażackiej są: płk cc Adam Boryczka – od września 1936 strażak, następnie (po ukończeniu kursów pożarniczych w Łodzi) dowódca plutonu strażackiego Państwowych Zakładów Azotowych w Mościcach; ppłk cc Feliks Dzikielewski – od 18 lipca 1957 do 31 grudnia 1971 kierownik sekcji łączności w Wydziale Operacyjnym Komendy Głównej Straży Pożarnej; płk cc Stanisław Olszewski – naczelnik Straży Ogniowej w Szczuczynie; ppłk cc Fryderyk Serafiński – od 1937 instruktor Związku Straży Pożarnych; kpt. cc Henryk Zachmost – od 1959 w Związku Ochotniczych Straży Pożarnych oraz por. cc Józef Zając (mój Dziadek) – od 1933 do wybuchu wojny działacz Powiatowego Związku Straży Pożarnych w Kopyczyńcach (obecnie Ukraina), po wojnie m.in. sekretarz Koła Cichociemnych w Londynie. Trwają działania zmierzające do upamiętnienia Cichociemnych – Strażaków.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”