po wojnie Aleksander Makagon
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3427
po wojnie wg. Tochmana tajny współpracownik SB, TW Janek
Uczył się w szkole powszechnej w Czarnej Wsi, w 1939 ukończył drugą klasę gimnazjum.
W kampanii wrześniowej 1939, z uwagi na młody wiek nie zmobilizowany. 13 kwietnia 1940 wraz z matką i bratem zesłany w głąb ZSRR, pracował jako traktorzysta. Podczas zesłania zmarła mu matka.
Po układzie Sikorski – Majski zwolniony. 10 lutego 1942 wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony do 10 Pułku Artylerii Lekkiej 10 Dywizji Piechoty. Ewakuowany wraz z Armią gen. Andersa do Iranu, następnie w Iraku i Palestynie, wraz z armią w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do Ośrodka Zapasowego Armii.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Od 29 marca 1943 w Wielkiej Brytanii, przydzielony do Ośrodka Wyszkoleniowego Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza,
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafii, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 19 stycznia 1944 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień starszego strzelca 15 sierpnia 1944. Przerzucony drogą morską na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi we Włoszech. Awansowany na stopień kaprala ze starszeństwem od 18 października 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 października 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Poldek 1” (dowódca operacji: F/O Stanisław Kleybor, ekipa skoczków nr: LX), z samolotu Liberator KH-151 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – W/O Henryk Jastrzębski, pilot – F/S Ludwik Skoczylas / nawigator – F/O Stanisław Kleybor / radiotelegrafista – P/O Zygmunt Nowicki / mechanik pokładowy – F/S Emil Szczerba / strzelec – F/O Józef Bednarski / despatcher – F/S Antoni Imielski). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi (Włochy), zrzut na zapasową placówkę odbiorczą „Newa” 611 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Tomawa, Żerechowa – Kolonia, 19 km od Piotrkowa Trybunalskiego. Razem z nim skoczyli: mjr Jerzy Emir-Hassan ps. Turek 2, ppłk. Leopold Krizar ps. Czeremosz, por. Bruno Nadolczak ps. Piast, ppor. Stefan Przybylik ps. Gruch, płk. Roman Rudkowski ps. Rudy.
Podczas skoku wskutek nieotwarcia spadochronu, w okolicy miejscowości Dziebałtów (gmina Końskie) zginął Leopold Krizar ps. Czeremosz, został tam pochowany. Skoczkowie przerzucili 528 tys. dolarów w banknotach oraz 7,2 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 12 zasobników oraz 4 paczki.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku przydzielony do Oddziału V Podokręgu Piotrków Trybunalski AK, jako radiotelegrafista. Awansowany na stopień plutonowego ze starszeństwem od 16 października 1944.
Kazimierz Stępień – Cichociemni na Ziemi Piotrkowskiej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 10 (198) październik 2006, s. 39 – 43
18 września 1945 ujawnił się przed Komisją Likwidacyjną AK w Piotrkowie Trybunalskim. Od 1945 pracownik działu sprzedaży w Piotrkowskich Zakładach Szklarskich. Od 1947 na korespondencyjnym kursie maturalnym OMTUR, następnie uczył się w Liceum Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim, tam w 1949 zdał egzamin dojrzałości. Od 1948 członek PPS i ZMP. Od 1949 studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, podczas studiów sekretarz ZMP (1950-1951), kierownik organizacyjny zarządu koła ZMP (1951-1953). W marcu 1953 obronił dyplom inżyniera architekta. Po studiach przez kilka miesięcy w „Miastoprojekcie” w Warszawie, następnie jako architekt w Biurze Projektów w Łodzi, później w Prezydium Rady Narodowej w Piotrkowie Trybunalskim oraz jako kierownik wydziału architektury Rady Narodowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Od 1956 operacyjnie obserwowany przez SB w Piotrkowie Trybunalskim, w 1957 obserwacji zaniechano „ze względu na nieprzejawianie działalności skierowanej przeciwko PRL”. 17 listopada 1966 podpisał zobowiązanie do współpracy z SB jako tajny współpracownik TW „Janek”. „W okresie współpracy z wymienionym otrzymywane doniesienia obfitowały w treść ogólnoinformacyjną i dot. fig. [figurantów] sprawy, jak również osób poddanych okresowej kontroli (…) jak np. Trybusa Adama (…) oraz członków tzw. Klubu „Cichociemnych”. Składał doniesienia m.in. także na Cichociemnego Władysława Godzika. Wyrejestrowany jako TW 23 lutego 1970. Zmarł 8 marca 1970 w Piotrkowie Trybunalskim.
Filip Musiał – Trudna prawda
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 54 – 59
Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie cichociemnych przez komunistyczny aparat represji
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 60 – 72
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Syn Aleksandra, urzędnika tartaków państwowych w Czarnej Wsi oraz Marii z domu Maliszewskiej. Zawarł związek małżeński z Hanną z domu Kasprzycką (1921-1979). Mieli dwóch synów.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Felicjan Ludwik Majorkiewicz
Zwykły Znak Spadochronowy nr 2993, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1597
po wojnie wg. Tochmana tajny współpracownik UB, TW Jaworski
Uczył się w Siedlcach, następnie od 1920 w Państwowej Szkole Budowlanej w Warszawie. W 1924 zdał egzamin dojrzałości w Państwowym Gimnazjum im. J. Lelewela w Warszawie. Od kwietnia 1924 w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie, po jej ukończeniu od lipca 1925 na praktyce w 4 Pułku Strzelców Podhalańskich. Od 1 października 1925 do 15 sierpnia 1927 w Oficerskiej Szkole Inżynierii, ukończył ją z 2 lokatą, otrzymał złotą szablę honorową od prezydenta R.P. Ignacego Mościckiego. Awansowany na stopień podporucznika 15 sierpnia 1927, skierowany na kurs Obozu Szkolnego Saperów w Warszawie.
Od 15 sierpnia 1928 do marca 1932 przydzielony jako dowódca plutonu oraz kompanii w 1 Batalionie Saperów Legionów w Modlinie. Awansowany na stopień porucznika 15 sierpnia 1929. Od lutego do kwietnia 1934 uczestnik kursu wstępnego Wyższej Szkoły Wojennej w Rembertowie, następnie zastępca dowódcy saperów Korpusu Ochrony Pogranicza „Hoszcza” w Hoszczy nad Horyniem.
Od września 1934 do września 1934 słuchacz Wyższej Szkoły Wojennej (XV promocja), po jej ukończeniu mianowany oficerem dyplomowanym. Od marca 1937 przydzielony jako I oficer sztabu 18 Dywizji Piechoty w Łomży. Awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 19 marca 1937. Od 1 listopada 1938 dowódca kompanii Ośrodka Sapersko – Pionierskiego 18 Dywizji Piechoty w Łomży, od 31 sierpnia 1939 pełnomocnik szefa III Oddziału (operacyjnego) w sztabie Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”.
W kampanii wrześniowej 1939 jako pełnomocnik szefa III Oddziału (operacyjnego) w sztabie Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”, uczestniczył w walkach na szlaku Łomża – Śniadowo – Zambrów – Wysokie Mazowieckie – Osowiec – Brańsk – Siemiatycze – Brześć n. Bugiem – Kowel – Dubno- Stanisławów.
18 września przekroczył w Kutach granicę z Rumunią, do 11 października internowany. Po otrzymaniu paszportu w ambasadzie R.P. w Bukareszcie, 21 listopada 1939 dotarł do Marsylii (Francja). 22 listopada w Bessieres wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, od grudnia 1939 przydzielony jako szef Oddziału III operacyjnego 1 Dywizji Piechoty Grenadierów. Od lutego 1940 szef Oddziału III sztabu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich. Awansowany na stopień majora ze starszeństwem od 19 kwietnia 1940.
Od 24 kwietnia do 15 czerwca 1940 uczestnik kampanii norweskiej, następnie w rejonie Brestu (Francja). Po upadku Francji oraz rozwiązaniu SBSP, od 18 czerwca w strefie nieokupowanej we Francji, od 15 lipca w Tuluzie, do sierpnia w grupie płk. Władysława Kamionki. Od 11 sierpnia do 14 września jako zastępca dowódcy ppłk. Wacława Kobylińskiego w obozie Carpiagne w rejonie Marsylii.
Na rozkaz gen. bryg. Juliusza Kleeberga, konspiracyjnego dowódcy WP we Francji wraz z grupą żołnierzy podjął próbę przekroczenia w rejonie Pau granicy z Hiszpanią, aresztowany, przez kilka dni w obozie koncentracyjnym w Guers w Pirenejach. Po zwolnieniu w sztabie PSZ w nieokupowanej części Francji, jako instruktor do spraw szkolenia w obozach oficerskich. Od lipca 1941 do 20 marca 1942 dowódca ośrodka dla podoficerów w Bagnols les Bains. Od 29 marca w Hiszpanii, 21 kwietnia przekroczył granicę z Portugalią, aresztowany, od 26 kwietnia do 11 maja 1942 osadzony w więzieniu w Lizbonie.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po zwolnieniu z więzienia, od 13 maja do 5 lipca w Gibraltarze, 14 lipca dotarł do Greenock (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 5 sierpnia 1942 do kwietnia 1943 przydzielony jako szef Oddziału III 1 Brygady Strzelców.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. od maja do października 1943 uczestnik brytyjskiego kursu walk ulicznych w Londynie. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 4 sierpnia 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień podpułkownika ze starszeństwem od 10 kwietnia 1944, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy).
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 9/10 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 1” (dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: XXXVIII), z samolotu Halifax JP-180 „V” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/O Kazimierz Szrajer, pilot – F/S Roman Szwedowski / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Bazyli Chmaruk / mechanik pokładowy – Sgt. Marcin Chmielewski / strzelec – Sgt. Antoni Wesołowski / despatcher – Sgt. Józef Pertyszak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Koc 1” 117 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Nieporęt, 9 km od Radzymina. Razem z nim skoczyli: por. mar. Zygmunt Gromnicki ps. Gula, st. sierż. Edward Kowalik ps. Ciupuś, st. sierż. Albin Łakomy ps. Twornik. Skoczkowie przerzucili 276 tys. dolarów w banknotach oraz 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także dziewięć zasobników oraz sześć paczek, wraz ze skoczkami w czterech nalotach na placówkę odbiorczą w godz. 00.05 – 00.12. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 6.15, po locie trwającym 10 godzin 55 minut.
Felicjan Majorkiewicz: „Jesteśmy już nad Polską. Mijamy Tatry i schodzimy na pułap około 100 m. Lecimy wzdłuż Wisły na północ. Teraz już nie odrywam twarzy od okienka, oczy moje śledzą zachłannie widok na ziemi. Jesteśmy już nad Dęblinem. Nagle widzę nieforemne czarne plamy, które znikają szybko, zjawisko to powtarza się kilkakrotnie. Podświadomie ogarnie mnie lęk, lecz nie umiem sobie tego wytłumaczyć. Dopiero gdy byliśmy już daleko za Dęblinem, bombardier – dyspozytor powiedział nam, że przelatywaliśmy nad okolicą lotniska i te czarne plamy to były myśliwce,które prawdopodobnie odbywały swój pierwszy samodzielny lot. Podobno w tym wypadku pilot myśliwca nic nie widzi i nie dostrzega najbliższego otoczenia, tak jest pochłonięty prowadzeniem samolotu (…).
Minuty mijają błyskawicznie, zbliżamy się do celu. Wszyscy jesteśmy podnieceni. Szybko podchodzę do „dziury” i wsuwam nogi do środka. (…) cały zamieniam się w słuch. Czekam z biciem serca na komendę „Go!” )…) Czas wyczekiwania okropnie się dłuży, pilot robi kilka okrążeń. Wreszcie lotnicy dostrzegli krzyż świateł, lecz na radość już nie było czasu. Bombardier – dyspozytor naciska guzik zwalniający zasobniki. Równocześnie załoga wyrzuca paczki. Wodzę rozwinięte czasze spadochronów, które wolno opadają w dół. Robimy następne okrążenie w czasie którego nawigator – dyspozytor po raz ostatni sprawdza zaczepienie taśm naszych spadochronów.
W tym momencie światło koloru zielonego nad drzwiami kabiny pilota zamienia się na czerwone i słyszę upragnioną komendę „Go!”. Podnoszę kciuk do góry i natychmiast odbijam się od krawędzi „dziury” i lecę w dół. W pewnym momencie odczuwam gwałtowne szarpnięcie w ramionach – to rozwinęła się czasza mojego spadochronu. Rękoma chwytam wyprężone linki i z radością rozglądam się wokół Upojenie lotem trwa krótko. Radosne dotknięcie stopami ojczystej ziemi, wykonuję przewrotkę i już stoję na nogach.”
Felicjan Majorkiewicz – Dane nam było przeżyć. Szkice historyczne, wspomnienia, materiały, IW PAX 1972, s. 174-175
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 9/10.IV.44. startowała trzecia operacja. Przebieg: – L.dz. 559/73. Dep. [depesza] 560/74, z dnia 10.IV.44. Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca AK] KKP/S. Wczoraj z zadysponowanych osiemnaście, zefir do was czternaście i do Czech jeden. Wykonanie tylko pięć – na 2568 [placówki odbiorcze] – IMBRYK, KOC, JASKÓŁKA, KONICZYNA, TULIPAN. Cztery zawróciły – zły met. [komunikat meteorologiczny] na trasie. Cztery były na 2568 KACZKA, KONOPIE, ŚLIWA, JEMIOŁA, MAHOŃ, ale nie otrzymały ani 1482 [światła placówki odbiorczej – lampy sygnalizacyjnej nr 1] ani 1944 [sygnału świetlnego placówki odbiorczej]. Dane o 2103 [zrzut] na TOPAZ podam osobno. Uwaga: bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna jednej nocy do przyjęcia zrzutu z kilku samolotów] JASKÓŁKA miał 1482 czerwoną ale nadał literę G jak Gustaw – nadawać tylko białą. 2568 TULIPAN podał lit. O jak Olga i lit. B jak Bolek. (…)
Pieniądze i poczta. 1/ na KOC – 7219 [skoczek] Iron, Gula, Twornik, Ciupuś, pięć pasów z dol. pap. Nr. 03573-74, 05337, 20465-66 – ogółem dwa, siedem, sześć tys., dwa z dol. złot. Nr. 15551-52 – ogółem sześć tys., jeden pas Nr SN -20 (nie otwierać, dostarczyć do KG). Bag. Nr. MN-10 – jedenaście paczek ze znal. 150.000 i jedna ze znak. 99.800. Poczta: Nr 3/44 cylk. I i II plus załączniki, 3/44 pakiet 1 i 2 plus dwie paczki 500-A i 500-C. (…)” (s. 284/288/306)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku od 12 kwietnia w Warszawie, do 27 kwietnia aklimatyzacja do realiów okupacyjnych, następnie przydzielony do Oddziału III (operacyjno – szkoleniowego) Komendy Głównej AK, wydziału walki bieżącej. Od 26 lipca w sztabie Komendy Głównej AK.
W Powstaniu Warszawskim jako oficer operacyjny Oddziału III (operacyjno-szkoleniowego) Komendy Głównej AK, m.in. redagował meldunki sytuacyjne przekazywane do Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Walczył na Woli, Starówce oraz w Śródmieściu.
Podczas walk ranny w nogę, od 5 października w niewoli, osadzony w polskim, następnie od 14 października w niemieckim szpitalu w Zeithain. Od 16 listopada w obozach i oflagach: Muhlberg, od 20 grudnia Bergen – Belsen, od 13 stycznia 1945 w Fallingbostel, od 23 stycznia Gross – Born, od 21 kwietnia w Sandbostel, następnie w Lubece. 2 maja 1945 uwolniony przez żołnierzy brytyjskich.
Zbigniew S. Siemaszko – Okoliczności rozpoczęcia Powstania Warszawskiego
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1985, zeszyt 72, s. 159-176
Od 10 maja 1945 w Wielkiej Brytanii, 11 maja zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie. Przydzielony do sztabu I Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w Szkocji, do 11 lipca 1946 szef Oddziału Operacyjnego. Od 9 września 1945 w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. Ukończył kurs podyplomowy, do 15 stycznia 1947 słuchacz Wydziału Politechnicznego w Londynie.
5 sierpnia 1947 powrócił do Polski, nie został przyjęty do LWP. Od 1948 inwigilowany i rozpracowywany przez Informację Wojskową oraz WUBP w Warszawie.
Od 1 listopada 1947 inżynier i kierownik robót Towarzystwa Zakładów Przemysłowo – Budowlanych Franciszek Martens i A.D. Daab w Warszawie (budowy w Łodzi, Szczecinie, lotnisko Okęcie). Od 16 października 1948 do 31 marca 1970 kierownik Działu Technicznego, następnie kierownik Działu Produkcji, potem zastępca naczelnego inżyniera w Warszawskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego „Dźwigar”. Za pracę na budowie trasy W-Z odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Od 1 kwietnia 1970 na emeryturze.
12 maja 1953 zwerbowany jako TW „Jaworski” do współpracy agenturalnej z Wydziałem I Departamentu III Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie. Wg. dokumentów MBP, przekazywał m.in. dość wartościowe materiały dotyczące byłego ppłk Szydłowskiego Adama (…), byłego płk Wacława Kobylińskiego (…) Na spotkania przychodzi punktualnie z opracowywanymi doniesieniami, spotkania odbywają się w mieszkaniu kontaktowym kryptonim „Kamiński” 3 razy w miesiącu (…).
Przekazywał również informacje dot. innych Cichociemnych, m.in. Edwarda Kowalika, Kazimierza Iranka-Osmeckiego. Aktywnie uczestniczył w rozpracowywaniu czołowych działaczy emigracji w Londynie, w tym m.in. Józefa Hartmana. Od 7 sierpnia 1953 do 28 grudnia 1961 otrzymał od bezpieki jako wynagrodzenie i zwrot kosztów 9094 zł. MSW zaakceptowało zaniechanie dalszej współpracy 25 lutego 1970.
Zmarł 21 lutego 1975, pochowany na Powązkach Wojskowych – kw. B20, rz. 4, gr. 9.
Filip Musiał – Trudna prawda
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 54 – 59
Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie cichociemnych przez komunistyczny aparat represji
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 60 – 72
Syn Ludwika, właściciela gospodarstwa rolnego oraz Zofii z domu Szmakfefer. W 1946 zawarł w Londynie związek małżeński z Danuta z domu Starzyk, primo voto Kaczorowską (1915-1972). Mieli dwóch synów.
Twórczość
Autor książek, m.in. Narwik, Wydawnictwo MON, Warszawa 1957, Dane nam było przeżyć, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1972, Lata chmurne – lata dumne, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1983.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Adam Piotr Mackus
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1249, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2081
Był jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P. Od 1924 w Szkole Oficerskiej Kawalerii dla podoficerów, awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 15 sierpnia 1926. Przydzielony jako dowódca plutonu, w zastępstwie dowódca szwadronu 7 Pułku Ułanów Lubelskich im. gen. K. Sosnkowskiego
Od 20 maja do października 1930 uczestnik kursu w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej, od 11 kwietnia 1931 przydzielony do 4 Dywizjonu Pancernego, następnie jako młodszy oficer do 4 Batalionu Pancernego w Wilnie. Od 11 grudnia 1934 dowódca plutonu 3 Dywizjonu Samochodów Pancernych, od 9 października 1936 dowódca kompanii 7 Batalionu Pancernego, dysponującego 79 czołgami TKS oraz 25 samochodami pancernymi wz.34. Od 25 listopada 1937 oficer techniczny 10 Pułku Strzelców Konnych w Łańcucie. Awansowany na stopień rotmistrza ze starszeństwem od 19 marca 1938.
W kampanii wrześniowej 1939 jako oficer techniczny 10 Pułku Strzelców Konnych 10 Brygady Kawalerii (późniejszej 10 Brygady Kawalerii Pancernej), w składzie Armii „Kraków”. Wraz z Brygadą walczył na linii Myślenice – Dobczyce, od 3 września w Grupie Operacyjnej gen. Mieczysława Boruty-Spiechowicza, pod Naprawą, Lubieniem i Myślenicami, następnie w rejonie Stróży, Pcimia oraz w obronie Łańcuta i Lwowa.
19 września przekroczył granicę z Węgrami, 27 października 1939 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Przydzielony jako dowódca szwadronu rozpoznawczego 10 Pułku Strzelców Konnych 10 Brygady Kawalerii Pancernej, 16-17 czerwca uczestniczył w walkach pod Montbard.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany do Wielkiej Brytanii, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od lipca 1940 do 5 maja 1942 przydzielony jako oficer techniczny 10 Pułku Strzelców Konnych 10 Brygady Kawalerii Pancernej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 28 sierpnia 1942 w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Mianowany instruktorem oraz komendantem kursu walki konspiracyjnej w ośrodku szkoleniowym STS 43 w Audley End. Awansowany na stopień majora ze starszeństwem od 23 listopada 1944.
5 listopada 1944 otrzymał od ówczesnego dowódcy Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza ppłk. dypl. Mariana Utnika rozkaz Naczelnego Wodza do Komendanta Głównego AK, Cichociemnego gen. Leopolda Okulickiego, m.in. decentralizacji pracy (na potrzeby przyszłej konspiracji antysowieckiej) funkcjonujacego pod kryptonimem „Zagroda” działu Łączności Zagranicznej Oddziału V (dowodzenie, łączność) Komendy Głównej AK, tj. łączności radiowej oraz osobistego przekazania w Kraju wytycznych ws. łączności kurierskiej Cichociemnej Elżbiecie Zawackiej ps. Zo.
Miał także przygotować odbiór pięcioosobowej brytyjskiej misji wojskowej (operacja Freston, m.in. z udziałem Cichociemnego kpt. Antoniego Pospieszalskiego ps. Łuk), pod dowództwem płk. D. T. Hudsona oraz jej spotkanie z Cichociemnym, dowódcą Armii Krajowej gen. Leopoldem Okulickim. Do realizacji zadania przydzielono Mu Cichociemnego, ppor. Przemysława Bystrzyckiego ps. Grzbiet, wraz z najnowszą radiostacją AP-5 o kryptonimie „Wanda 06”. Miał utrzymywać bieżącą łączność z Oddziałem VI Sztabu Naczelnego Wodza, szyfry zmieniano co trzy dni.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 22/23 listopada 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej Kazik 1 (dowódca operacji: F/O Mikołaj Jarynicz, ekipa skoczków nr: LXII), z samolotu Liberator KG-994 „R” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – F/O Mikołaj Jarynicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Granowski / despatcher – Sgt. Józef Bulik). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 17.50 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Wilga”, w okolicach miejscowości Szczawa, nieopodal Mogielicy (Beskid Wyspowy), 24 km od Nowego Targu. Razem z nim skoczyli: ppor. Bernard Bzdawka ps. Siekiera, ppor. Przemysław Bystrzycki ps. Grzbiet, ppor. Stanisław Mazur ps. Limba, mjr Kazimierz Raszplewicz ps. Tatar 2, por. Marian Skowron ps. Olcha 2. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (18/19 listopada) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przerzucili 579 563 dolarów w banknotach oraz 7,2 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także piętnaście zasobników oraz trzy paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 10 godzin 45 minut.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Przemysław Bystrzycki: Znów siedziałem od strony ogona. Noc, ciemność pachnąca benzyną. Dłużące się godziny. Sen, nie sen, porwane myśli, nieoczekiwane skojarzenia (…) Motory przycichły. Zeszliśmy nieco. Raptem poderwało maszynę, z trudem ustałem. Z komór bombowych wystrzeliły zasobniki ze sprzętem dla oddziałów. Poszły kontenery. Wyglądam oknem. Nie widzę parasoli, pewnie spłynęły za nami, poniżej ogona (…) Biorę zatrzask [centralny spadochronu – RMZ] do gołej dłoni. Jest chłodny, ciężki. Kiwam głową: „okay”. (…) Robię pół kroku, siadam. Jak na skokach ćwiczebnych, z komendą skokową w myśli, wypycham się obiema rękami. Świst w uszach, serce pod gardłem, szybkość nadana maszyną kładzie na plecy. Przez ułamek sekundy widzę czarny kontur Liberatora, nawet światła na skrzydłach. Kontur oddala się, milknie. Gwałtowne szarpnięcie w ramionach. Spoglądam ku górze. Nad głową biała kopuła.
Powietrze dzwoni w uszach – taka cisza wokół. Stanąłem w miejscu, nie opadam. Wiem, że to złudzenie, kecz wrażenie powraca. Za każdym razem równie mocno. Biała płachta buja leniwie. Gaszę nieduże wahania, poprawiam szelki na udach. Czarne skupisko lasu wyraźnieje. Wyżej polana, na której wciąż różowieją światła, poniżej jakiś bezdrzewny zagonek, wertepy. Płaty rzadkiego śniegu w rozpadlinach. Zniosło trochę. Byle nie lądować na drzewach.
Nocą trudno obliczyć odległość. Dlatego wcześniej podkurczam nogi, jak najwyżej chwytam szelki, dłońmi prawie dosięgam linek. Czekam sekundę, podciągam się, kulę, gotowy do machnięcia przewrotki. Stopy ciągle bujają w powietrzu. Puszczam linki, wychylam zza łokci głowę, chcę spojrzeć w dół, stwierdził ile jeszcze metrów. Walę całym ciężarem o matkę naszą rodzoną – i siadam na tyłku. O dziwo! Zupełnie miękko. No tak, koczuję na spłachciu śniegu. Więc Polska….
Przemysław Bystrzycki – Znak Cichociemnych, PIW, Warszawa 1985, ISBN 83-06-00893-6, w: Kajetan Bieniecki: Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 325-326
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Jarosław Durka – „Freston” – brytyjska misja wojskowa SOE w Polsce
w: Zeszyty Historyczne nr 161, s. 97 – 121, Instytut Literacki, Paryż 2007
Zbigniew Zieliński – Misja kryptonim „Freston” wylądowała pod Częstochową 26 grudnia 1944 roku
Czy wykonała zadanie?
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (200) grudzień 2006, s. 31 – 36
Po skoku wraz z Cichociemnym ppor. Przemysławem Bystrzyckim ps. Grzbiet w 1 Pułku Piechoty Strzelców Podhalańskich AK, następnie oficer łącznikowy Sztabu Naczelnego Wodza przy Komendzie Głównej AK. Od 6 lutego 1944 po formalnym rozwiązaniu Armii Krajowej pozostał w konspiracji, działał w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj
23 sierpnia 1945, po zdradzie, aresztowany w Krakowie przy ul. Zaleskiego 40/2, na melinie swej łączniczki ps. Lilka, wraz z Cichociemnym ppor. Przemysławem Bystrzyckim ps. Grzbiet przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, więziony w Krakowie przy ul. Senackiej 3. Po ciężkim śledztwie (m.in. dwukrotnie ciężko pobity), przez Wojskowy Sąd Okręgowy w Krakowie 31 grudnia 1945 skazany na pięć lat więzienia, wskutek amnestii zwolniony 10 stycznia 1946.
11 lutego 1946 uciekł z kraju przez „zieloną granicę”, dotarł do wojsk alianckich stacjonujących w Norymberdze, 13 lutego przerzucony do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
27 lutego 1946 dotarł do Londynu (Wielka Brytania), zameldował się w Komisji Likwidacyjnej Sztabu Głównego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Pozostał na emigracji, mieszkał w Londynie, tam zmarł w 1991.
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Andrzej Paweł Przemyski – Amerykański zrzut lotniczy na powstańczą Warszawę
18 września 1944: kontrowersje – fakty
w: Rocznik lubelski 27-28, s. 177-187
Syn Jerzego oraz Marii Nawrockiej.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
herbu Dąbrowa, vel Ezechiel Łogań
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0161
Był jednym z co najmniej osiemnastu Cichociemnych, wywodzących się z warstw najwyższych, nierzadko arystokratycznych. Byli to potomkowie: księżniczki katalońskiej i hiszpańskiego admirała, tureckiego emira, wojewody malborskiego, pomorskiego i kasztelana chełmińskiego, szambelana papieskiego, siostrzeńcy: premiera R.P. i generała; bratanek prezydenta Warszawy, także pochodzący z uznanych rodów szlacheckich, rodzin wielkich przedsiębiorców i naukowców: światowej sławy antropologa, córki Emila Wedla, wicedyrektora „Książnica-Atlas” S.A., posłów na Sejm R.P., itp.
Po ukończeniu gimnazjum w Równem pracował m.in. jako pszczelarz. Od grudnia 1921 do września 1923 służba wojskowa w 44 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych (44 Pułk Strzelców Legii Amerykańskiej) 13 Dywizji Piechoty w Równem. Od czerwca 1925 ponownie w wojsku, awansowany na stopień kaprala, przydzielony do 44 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych. W październiku 1926 ukończył szkolenie podoficerów zawodowych w Zaleszczykach, pracował w PKU. W maju 1934 jako ekstern zdał maturę, przemianowany na urzędnika cywilnego administracji wojskowej w stopniu sierżanta z cenzusem. Pracował w PKU Krzemieniec do 31 sierpnia 1939.
Wraz z wybuchem wojny 1 września 1939 zmobilizowany, przydzielony do Komendy Garnizonu Krzemieniec. Ok 10 września wraz z komendą ewakuowany w kierunku na Warszawę, następnie na Węgry. Po przekroczeniu granicy 18 września 1939 internowany w obozie Szigetmonostor,
23 marca 1940 wyruszył z Węgier, przez Jugosławię i Włochy, po dwóch dniach dotarł do Francji. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Od marca kierownik referatu przydziałów w Komendzie Uzupełnień w Coëtquidan, od 10 czerwca przydzielony jako dowódca plutonu 1 kompanii 1 batalionu 7 Pułku Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
19 czerwca 1940 wyruszył kutrem z portu rybackiego La Turballe na wyspę Ile d’Yeu, następnie stamtąd holenderskim tankowcem do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od 21 czerwca do 16 października szef kancelarii III batalionu 1 Brygady Strzelców. Od 21 września 1941 do 7 marca 1942 w Szkole Podchorążych Piechoty i Kawalerii Zmotoryzowanej w Dundee.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od października 1942 do lutego 1943 przeszkolony ze specjalnością w dywersji. 22 lutego 1943 zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 15 marca 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 marca 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Attic” (dowódca operacji: F/L Józef Gryglewicz, ekipa skoczków nr: XXVI), z samolotu Halifax DT-727 „K” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Tadeusz Żabicki, pilot – F/S Karol Twardawa / nawigator – F/L Józef Gryglewicz / radiotelegrafista – F/S Andrzej Reiss / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Roehr / strzelec – Sgt. Stefan Miniakowski, F/S Romuald Małachowski). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.oo z lotniska RAF Tempsford pod Londynem, zrzut na placówkę odbiorczą „Żaba” 609 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Stachlew, 12 km od Łowicza. Razem z nim skoczyli: por. Jerzy Kowalski ps. Baba oraz kurier ppor. Roman Litwin. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 20 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„W dn. 16, 19, 20.III. zostały wysłane następujące loty: Lot Nr.: 45/59, PIPE, (…) 6 paczek: M 1, M 2, M 3, M 4, PLT, R., placówka zasadn. Bratek, zapas. Wrona, nawigator squ/ldr. Boxer, załoga brytyjska, start godz. 18.00; Lot Nr.: 46/60, ekipa ATTIC, ludzie: Baba i 2, (…) 0 1, 0 2, 0 3, 0 4, PLT, R., placówka zasadn. Żaba, zapas. Rej. 2, nawigator kpt. obs. Gryglewicz, załoga polska, start godz. 18.05; Lot Nr.: 47/61, LOCK, 6 paczek: 0 1, 0 2, 0 3, 0 4, PLT, R., placówka zasadn. Kaczka, zapas. Wrona, nawigator por. obs. Polkowski, załoga polska, start godz. 17.55; 19.III.43. – z awizowanych przez S.O.E. 7-9 lotów, Lot Nr.: 48/62, ekipa BEAM, ludzie: Kanarek i 2, (…) 6 paczek: 01, 02, 03, 04, PLT, R., placówka zasadn. Mewa, zapas. Jajo, nawigator por. obs. Polkowski, załoga polska, start godz. 17.50; Lot Nr.: 49/63, KEY, 6 paczek: 01, 02, 03, 04, PLT, R., placówka zasadn. Jawor, zapas. Herb, nawigator squ/ldr Boxer, załoga brytyjska, start godz. 17.40; Lot Nr.: 50/64, KNOB, 6 paczek: M 1, M 2, M 3, M 4, PLT, R., placówka zasadn. Osa, zapas. Igła, nawigator kpt. obs. Gryglewicz, załoga polska, start godz. 17.35; 20.III. z zapowiedzianych 4 lotów, wystartowały: Lot Nr.: 52/66, GLASS, 6 paczek: 0 1, 0 2, 0 3, 0 4, PLT, R., placówka zasadn. Sokół, zapas. Gęś, nawigator por. obs. Gembik, załoga polska, start godz. 17.50; Lot Nr.: 53/67, BASIN, 6 paczek: 0 1, 0 2, 0 3, 0 4, PLT, R., placówka zasadn. Rak, zapas. Zatoka, nawigator kpt. obs. Kuźnicki, załoga polska, start godz. 17.55.
W/g relacji nawigatorów: – lot 45/59 wykonany całkowicie na plac. BRATEK, – lot 46/60 wykonany całkowicie na plac. Żaba, – lot 47/61 wykonany całkowicie na plac. KACZKA, – lot 48/62 wykonany całkowicie na plac. Mewa, – lot 49/63 wykonany całkowicie na plac. HERB, plac. JAWOR nie dała 1944 [sygnałów świetlnych], – lot 50/64 wykonany całkowicie na plac. Narcyz, – lot 51/65 powrócił – plac. OSA i IGŁA nie dały 1944, – lot 52/66 wykonany całkowicie na plac. SOKÓŁ, – lot 53/67 zawrócił od 3-go stopnia – nawalił silnik – niedopływała oliwa (…).” (s. 166)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał przy ul. Schroegera Efraima 13. Przydzielony do Kedywu Okręgu Nowogródek AK – Inspektorat Baranowicze, ośrodek Stołpce. Mianowany dowódcą 1 kompanii oraz zastępcą dowódcy batalionu stołpeckiego – Cichociemnego por. Adolfa Pilcha ps. „Góra”, oddziału partyzanckiego AK operującego w Puszczy Nalibockiej. Dowódcą 2 kompanii tego batalionu był Cichociemny por. Lech Rydzewski ps. „Grom”.
Przeprowadził wiele akcji zbrojnych, m.in.:
Działający w Puszczy Nalibockiej batalion stołpecki, następnie zgrupowanie stołpecko – nalibockie utrzymywało dobre relacje z działającymi w pobliżu oddziałami partyzancki sowieckiej, m.in. polski batalion był wizytowany przez gen. Grigorija Sidoruka ps. Dubow. Dlatego polscy dowódcy stawili się na wyznaczoną odprawę, wg. fałszywych informacji sowietów niezbędną do zorganizowania wspólnej akcji bojowej przeciwko Niemcom.
1 grudnia 1943, podczas rzekomej odprawy aresztowany przez Sowietów wraz z innymi polskimi dowódcami. Przewieziony do Moskwy, osadzony w więzieniu NKWD na Łubiance. Od 1 października 1944 zesłany do Riazania (nr 178-454), od 6 lipca 1947 w łagrze NKWD Bogorodskoje pod Czerepowcem (nr 437).
Ok. 8 sierpnia uciekł, przecinając druty ogrodzenia obozu, następnie przepływając rzekę Suda. Dotarł pociągiem do Leningradu, tam zatrzymany i aresztowany. Ponownie osadzony w łagrze NKWD Bogorodskoje pod Czerepowcem, przez 21 dni w bunkrze łagiernym.
3 października 1947 wyruszył do łagru w Brześciu (nr 284), 3 listopada przekazany komunistycznym władzom PRL.
Wraz z żoną Heleną przyjechał do Kwidzyna, przez dłuższy czas poszukiwał pracy. Pracował m.in. w przetwórni ryb na Helu, po jakimś czasie jako główny księgowy w zespole dyrekcji PGR w miejscowości Mały Gwalik na Mazurach. W 1954 osiedlił się w Brzegu, podjął pracę jako główny księgowy w Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych. Od lipca 1958 główny księgowy w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Brzegu.
W latach 1951 – 1954 rozpracowywany przez Wydział I WUBP w Olsztynie, następnie PUBP w Kwidzynie, potem do 1958 przez SB w Brzegu. Zmarł 7 sierpnia 1988 w Brzegu.
Syn Gracjana rolnika i Anny z domu Warumzer. Potomek po mieczu kasztelana chełmińskiego Władysława Stanisława Łosia, uczestnika bitwy pod Wiedniem. Miał siedmiu braci: Romana, Mieczysława, Antoniego, Mikołaja, Marcina, Józefa i Fabiana i siostrę Stanisławę.
W 1926 zawarł związek małżeński z Heleną Hajdamowicz (1908-1989). Mieli trzech synów: Waldemara (1927-2000), Bogdana (1934-1999) i Remigiusza, absolwenta SGGW w Warszawie (1936-1978). Podczas pobytu ojca na zesłaniu w Rosji, Waldemar Łoś jako uczeń gimnazjum w Kwidzynie był prześladowany przez UB, m.in. przez kilka nocy osadzony w więzieniu, bity przez UB-eków.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
po wojnie Narcyz Sarna – Łopianowski vel Stanisław Wilczek
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0209, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1556
Uczył się w szkole powszechnej w majątku Stoki, następnie w szkole średniej w Wilnie. Od października 1918 w plutonie szkolnym Samoobrony Wileńskiej Od listopada przydzielony do szwadronu zapasowego 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich w Białymstoku, w kwietniu 1919 w obronie Wilna, ranny w walce wręcz na bagnety.
Uczestniczył w wojnie polsko – bolszewickiej, w składzie 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich, następnie 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich w Równem. Od września 1925 do lipca 1927 w szkole oficerskiej, po jej ukończeniu awansowany do stopnia podporucznika. Przydzielony jako dowódca plutonu 2 szwadronu 1 Pułku Ułanów Krechowieckich w Augustowie, następnie zastępca dowódcy, od 1929 dowódca 1 szwadronu karabinów maszynowych.
Od 1931 uczestnik oraz medalista wielu międzynarodowych konkursów hippicznych, m.in. na klaczy „Sarna”, od której wziął pseudonim.
Od 28 grudnia 1936 oficer mobilizacyjny 1 Pułku Ułanów Krechowieckich oraz komendant rejonu (powiat augustowski) Przysposobienia Wojskowego konnego „Krakusów” przy 1 PUK. Awansowany na stopień rotmistrza, ze starszeństwem od 19 marca 1937. Do września 1939 prowadził prace spiętrzające wody Kanału Augustowskiego oraz rzeki Biebrzy w celu utworzenia bagien, utrudniających przejście oddziałów zmotoryzowanych i pancernych.
Od 1 września 1939 organizator ewakuacji rodzin wojskowych z garnizonu w Augustowie do Parczewa. Następnie wyjechał do Grodna, potem do Białegostoku, wraz ze szwadronem zapasowym pułku dotarł do Wołkowyska. Przydzielony jako dowódca 2 szwadronu do 101 Pułku Ułanów w Brygadzie Kawalerii dowodzonej przez płk Edmunda Heldut – Tarnasiewicza (Grupa Operacyjna „Wołkowysk”).
Od 14 do 16 września przygotowywał szwadron do uzyskania pełnej gotowości bojowej w Biskupicach k. Wołkowyska, następnie przedostał się przez Niemen, dotarł do Grodna. 21 września 1939 uczestniczył w obronie Grodna, m.in. z karabinu przeciwpancernego trafił sowiecki czołg, uniemożliwiając przedarcie się Sowietów przez most do miasta. 22 września, wraz ze swym szwadronem uczestniczył w składzie 101 Pułku Ułanów w zwycięskiej bitwie z sowieckimi czołgami pod Kodziowcami nad Czarną Hańczą, zniszczył 17 czołgów, ranny w nogę. Było to największe zwycięstwo w wojnie polsko – sowieckiej 1939.
Od 23 września leczony na Litwie, w rejonie Stanowisk, Olity, następnie Rakiszek. Pod koniec grudnia internowany w obozie w Kalwarii, wstąpił do Tajnej Organizacji Niepodległościowej. Po przejęciu obozu przez Sowietów 19 lipca 1940, następnego dnia wywieziony przez Mińsk, Smoleńsk do Suchenicz, stamtąd w kolumnie marszowej 13 lipca dotarł do łagru w Kozielsku. Był to obóz specjalny NKWD w Kozielsku k. Kaługi, w którym od lata 1940 przejściowo zgromadzono ok. 2,6 tys. polskich jeńców internowanych w krajach nadbałtyckich. Wiosną 1941 ok. 1,4 tys. jeńców wywieziono do obozu NKWD w miejscowości Ponoj w obwodzie murmańskim nad Morzem Białym (Rosja) na budowę NKWD nr 106, tj. do przymusowej pracy przy budowie lotniska wojskowego. Na przełomie czerwca i lipca 1941 ok. 1,2 tys. pozostałych jeńców ewakuowano do obozu NKWD w Griazowcu na Wołogdą (Rosja).
Na rozkaz gen. bryg. Wacława Przeździeckiego (któremu Sowieci zaproponowali tworzenie Armii Polskiej w ZSRR, wyraził zgodę jeśli zaakceptuje to rząd R.P. w Londynie) zadeklarował gotowość współpracy z Sowietami. Miał rozpoznać sowieckie działania oraz ustalić nazwiska polskich oficerów kolaborujących z NKWD. 9 października 1940 z grupą oficerów przewieziony do Moskwy, osadzony początkowo w celi nr 74 więzienia Butyrki, po dwóch dniach w celi nr 62 więzienia NKWD na Łubiance.
Tak wspomina ten pobyt – „Stłoczeni w małej celi, do której nie dochodziło światło dzienne, pod wpływem ostrego światła palącej się w dzień i w nocy lampki elektrycznej zaczęliśmy odczuwać silne bóle głowy i oczu. Jedynym urozmaiceniem był dwudziestominutowy spacer na dachu cztero – czy pięciopiętrowego budynku i to w jakby skrzyni żelaznej o ścianach wysokich na trzy metry. Widoczne były stamtąd wieże Kremla i nic więcej. Dozorował nas żołnierz z NKWD, umieszczony w żelaznej budce nad drzwiami wejściowymi.”
Podczas swojego uwięzienia na Łubiance przesłuchiwany przez płk NKWD Siergieja Jegorowa w pokoju nr 523. Tak wspomina pierwsze spotkanie:
„Znaleźliśmy się w dużym pokoju o szarym obiciu luksusowo urządzonym. Naprzeciwko drzwi przy oknie stało biurko z dwoma aparatami telefonicznymi i z tabliczką rozdzielczą o rożnego koloru guzikach. Przy lewej ścianie był stół zawalony stosem papierów obok którego stał młody człowiek z długimi czarnymi włosami. Wzdłuż prawej ściany ustawiona była ogromna szafa której jasny kolor nie harmonizował z ogólnym tłem co sprawiało, że mebel ten od razu rzucał się w oczy.
Za biurkiem siedziała dobrze ubrana kobieta lat około czterdziestu o starannie ułożonych włosach. Pułkownik NKWD stanął przed nią w postawie na baczność pełnej wyczekiwania. Kobieta podniosła słuchawkę telefonu powiedziała Można. I wręczyła pułkownikowi kluczyk z chromowej stali. Pułkownik podszedł do szafy ofiarowanym sobie kluczykiem otworzył drzwi tego niezwykłego mebla i wszedł do wewnątrz. W międzyczasie kobieta znów nacisnęła jakiś guzik i za chwilę weszli moi dwaj dozorcy. Kazano mi obrócić się twarzą do ściany. Po pewnym czasie „głos z szafy” polecił strażnikom wprowadzić mnie do wewnątrz. Po wejściu do szafy zobaczyłem jakieś drzwi zasłonięte ciemnoczerwoną kotarą i posłyszałem głos zapraszający mnie do wnętrza. Odsunąłem kotarę i wszedłem. Towarzyszący mi pułkownik wycofał się dyskretnie.” (Narcyz Łopianowski, Rozmowy z NKWD 1940-1941, IW Pax, Warszawa 1990, OSBN 83-211-1423-7).
W tym czasie NKWD planowała z przewiezionych do Moskwy 28 polskich oficerów, z różnych rodzajów broni i służb, po odpowiedniej indoktrynacji, utworzyć zalążek sztabu planowanej polskiej dywizji w ZSRR. Przesłuchiwany w dzień oraz w nocy przez płk NKWD Siergieja Jegorowa, późniejszego szefa zarządu obozów Gułag NKWD.
Od 25 grudnia 1940 w tzw. willi szczęścia, tj. daczy nr 20 w ośrodku NKWD pod Moskwą. Tak wspominał pierwsze chwile w tym ośrodku NKWD:
„Po pewnym czasie samochody zatrzymały się przed olbrzymich rozmiarów bramą. Pułkownik NKWD wysiadł z samochodu, zbliżył się do furtki i zadzwonił. Furtka otworzyła się i w przejściu pokazał się żołnierz sowiecki. Po krótkiej wymianie zdań żołnierz otworzył bramę i obydwa samochody wjechały po rozkopanym śniegu poza ogrodzenie, zatrzymując się przed parterową willą.
Na nasze powitanie wyszła na ganek gromadka mężczyzn. Niektórzy byli w polskich mundurach, inni w ubraniach cywilnych. Wśród nich znajdowali się znani już nam uprzednio płk Gorczyński i płk Berling (…) W ślad za nimi skierowaliśmy się do niedużej jadalni w której stały trzy stoły nakryte białymi obrusami, z nakryciami bez zarzutu, tak, jak to bywało ongiś w zamożnych domach dworskich. Na stołach były jajka, kawa, mleko, cukier, konfitury, chleb i cały szereg smakołyków, których od dawna już nie widzieliśmy. Do stołu usługiwały dwie Rosjanki w białych fartuchach. Jednym słowem wyglądało to wszystko jak w bajce z tysiąca i jednej nocy. Podwieczorek uprzyjemniała nam muzyka z głośnika radiowego. Jakże to wszystko było odmienne od dotychczasowych warunków więziennych!”
„Jest to willa przy kazańskiej szosie w odległości ok. 40 km od Moskwy. Willa ta otoczona była wysokim płotem bez szpar i położona w lesie. Wewnątrz ogrodzenia mieliśmy złudzenie swobody, mogliśmy odbywać spacery bez ograniczeń od godz. 8.oo do 21.oo codziennie. Obwód wewnątrz płotu mierzony moimi krokami stanowił około 600 kroków. Za płot ani wychodzić ani wyglądać nie było można. Willa posiadała centralne ogrzewanie, łóżka sprężynowe, obsługę kobiecą oraz kucharza i stróża. Ponadto było paru żołnierzy sowieckich. Wyżywienie więcej niż bardzo dobre.” (Oświadczenie Narcyza Łopianowskiego, Tatiszczewo, 21 października 1941, Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie, Kol. 204)
Według publikacji Jana Nowaka pt. „Sprawa generała Berlinga” – „Willa urządzona była luksusowo, wyposażona w głośniki i dobrze zaopatrzoną bibliotekę – wyżywienie było wykwintne, służba składała się z kucharza, dwóch przystojnych pokojówek i dozorcy. Po długim okresie spędzonym w obozach jenieckich i więzieniach wydawała się lokatorom „willą rozkoszy”. I ta nazwa do niej przylgnęła.” („Zeszyty Historyczne” nr 37, Instytut Literacki, Paryż, 1976. s. 50) W późniejszym czasie używano także nazwy „willa szczęścia”. Historyk Stanisław Jaczyński zauważa, że „dla ludzi którzy przez przeszło rok przebywali w trudnych warunkach więziennych i obozowych, był to bez mała raj na ziemi. Budynek składał się z 7 pokoi i kuchni. Willa była bardzo dobrze urządzona pod każdym względem. Wyposażenie domu wydawało się także luksusowe: poduszki, miękkie fotele, pikowane narzuty i wygodne materace. Do tego jeszcze centralne ogrzewania i prysznice.” („Willa szczęścia” w Małachówce. Próby pozyskania przez NKWD oficerów polskich do współpracy politycznej i wojskowej (1940-1941) w: Przegląd Historyczno – Wojskowy nr 12 (63)/3 (236) 2011, s. 71).
Protestował, gdy w „willi szczęścia” zawieszono na polecenie Zygmunta Berlinga mapę, na której nie było Polski. Warto odnotować, że w swoich wspomnieniach Berling ujawnił po wojnie, że w 1940 zgodził się na propozycję NKWD przerzucenia go do okupowanej Polski w celu zorganizowania w kraju sowieckiej siatki dywersyjno-szpiegowskiej. W „willi szczęścia” Berling propagował m.in. włączenie Polski do ZSRR jako 17 republiki…
Rtm. Narcyz Łopianowski, po odmowie podpisania „deklaracji lojalności” oraz proteście wobec zawieszenia portretów m.in. Lenina i Stalina, od 26 marca 1941 osadzony w celi nr 95 więzienia na Butyrkach, następnie więzienia w Putywlu. Po układzie Sikorski – Majski, zwolniony w sierpniu 1941. Wybitny historyk Zbigniew S. Siemaszko (W sowieckim osaczeniu”, Polska Fundacja Kulturalna, Londyn 1991, s.. 121-122), wskazuje, że nadzór nad pensjonariuszami „willi szczęścia” sprawował płk NKWD Wiktor Kondratik. Historyk podkreśla, że „sowiecki eksperyment z „willą szczęścia” nie był udany, gdyż doprowadził do pozyskania dla Sowietów jedynie kilku oficerów spośród ogólnej ilości kilkunastu tysięcy”. W związku z układem Sikorski – Majski odstąpiono od ich osądzenia, chociaż kodeks karny przewidywał za kolaborację karę śmierci.
Stanisław Jaczyński – „Willa szczęścia” w Małachówce. Próby pozyskania przez NKWD oficerów polskich
do współpracy politycznej i wojskowej (1940-1941)
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy nr 12 (63)/3 (236) 2011, s. 57 – 82
Po zwolnieniu z więzienia, od sierpnia 1941 w Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony do dywizjonu rozpoznawczego 5, następnie 8 Dywizji Piechoty. W marcu 1942 ewakuowany wraz z Armią do Iranu, od maja w Palestynie.
Od października 1942 w Wielkiej Brytanii, przydzielony jako dowódca plutonu 1 Pułku Rozpoznawczego 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w broni pancernej, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 23 września 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, awansowany na stopień majora ze starszeństwem od 16 kwietnia 1944.
Przerzucony do Polski w nocy 15/16 kwietnia 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej MOST 1, brytyjski kryptonim: „Wildhorn 1” (dowódca operacji: F/L Harrod E.J., ekipa Cichociemnych nr: XLIII), na placówkę odbiorczą „Bąk”. Samolot Dakota FD-919 „I” (267 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/L Harrod E.J., pilot – F/L Bolesław Koprowski – Esk. 1586 / nawigator – P/O Wells J.A. / radiotelegrafista – P/O Wilcock N.) wystartował z lotniska Campo Cassale nieopodal Brindisi (Włochy), w drodze do Polski został ostrzelany przez artylerię przeciwlotniczą w rejonie Budapesztu. Nadlatywał na placówkę odbiorczą pięć razy, wylądował o godz. 00.40 na polowym lotnisku w okolicach miejscowości Matczyn, 35 km od Lublina. Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Razem z nim przerzucono Cichociemnego: por. Tomasza Kostucha ps. Bryła. Cichociemni przerzucili dwie walizki z pocztą, dolarami w banknotach, blankietami Kennkart, aparatem filmowym oraz filmami. Lądowisko obsługiwała radiostacja (typu AP) „Wanda 28”, której radiooperatorem był Cichociemny Piotr Nowak ps. Oko. Samolotem z Polski odlecieli: gen. Stanisław Tatar ps. Turski, ppłk. Marian Dorotycz-Malewicz ps. Roch, por. Andrzej Pomian ps. Dowmuntt oraz wysłannik Delegata Rządu Zygmunt Berezowski i przedstawiciel Stronnictwa Ludowego Stanisław Ołtarzewski. Samolot wystartował o godz. 00.55, w drodze powrotnej został ponownie ostrzelany przez artylerię przeciwlotniczą w rejonie Budapesztu. Powrócił szczęśliwie do bazy po locie trwającym 10 godzin 13 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„SPRAWA LOTU DWUSTRONNEGO (Wildhorn)
– L.dz. 2937/Sp. – SOE powiadamia, że Air Ministry zgodziło się na wykonanie operacji dwustronnej w październiku br. (10.IV.1943)
– L.dz. 3285/Sp. kryptonimy dla operacji dwustronnej
– L.dz. 3734/Sp. – pismo HBP/PD/4313 z dn. 5.VII.43 – wyznaczenie terminów operacji na bajor [polowe lądowisko – przyp. RMZ] MUCHA (3) i MRÓWKA (4). Depesza do Kraju z dn. 26.VOO.43 (w załączeniu oryginalne foto bajorów MUCHA i MRÓWKA).
– L.dz. 4008/Sp. – Law.1228 z 23.VOO – Położenie bajorów WAŻKA i BIEDRONKA
— L.dz. 4164/Sp. – Law. 1375 z 13.VIII. Potwierdzić terminy operacji – jak L.3734/Sp.
– L.dz. 4930/Sp. – z 14.IX.43 do O.SP. [do Oddziału VI (Specjalnego) – przyp RMZ] – HBP/PD/4706 – czy strona polska wyraża zgodę na przeprowadzenie operacji w październiku i czy potrzebne przygotowania są poczynione; – z 16.IX – do S.O.E. – szczegółowa charakterystyka bajorów MUCHA, MRÓWKA, WAŻKA i BIEDRONKA – Nr. 34, 4, 5, 6 i system sygnalizacji na bajorach i dla uruchomienia bajorów – jak L.dz. 4974/Sp.
— L.dz. 4974/Sp. – Law. 1559 z 8.IX.43 SYGNALIZACJA ŚWIETLNA I OBSŁUGA BAJORA.
– L.dz. 5231/Sp. – z dn. 28.IX. – HBP/PD/4762 – komentarz Air Min. o przydatności bajorów Nr. 3, 4, 5, 6, – wszystkie nie przydatne. Fantastyczne żądanie, aby lądowisko prowizoryczne miało podejścia z 6 kierunków i długość do lądowania ok. 1000 m., z dn. 29.IX. – depesza do Lawiny [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca AK – przyp. RMZ] o uzupełnienie danych i wyjaśnienie wątpliwości
— L.dz. 5423/Sp. – Law. 1710/1/2/3 z dn. 7.X. – Plan czuwania dla bajoru BIEDRONKA. (18-23.X.43). Wszystkie potrzebne dane.
– L.dz. 5452/Sp. – Law. 1709 z 9.X.43. Z pośród bajorów MUCHA, MRÓWKA, WAŻKA i BIEDRONKA możliwe jest do użycia tylko lądowisko BIEDRONKA, – do SOE – podanie planu czuwania i żądanie odpowiedzi czy operacja będzie wykonana ( poufnie wiadomo, że nie poczyniono żadnych przygotowań)
– L.dz. 5587/Sp. – z dn. 15.X. – do Law. – Odwołanie operacji na BIEDRONKA – jak L.5423 – na podstawie telefonicznego oświadczenia ppłk Perkinsa (szef sekcji polskiej SOE – przyp RMZ], – z dn. 18.X. (w pierwszy dzień operacji) – HBP/PD/4833/Sp. odwołanie operacji aż do wiosny 1944 r. Mętne i bez zobowiązania wywody.W ten sposób jeszcze jedno zobowiązanie brytyjskie zostało nie dotrzymane…” (s. 234/252)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku oraz aklimatyzacji do realiów okupacyjnych, od maja 1944 przydzielony jako zastępca dowódcy, mjr. Stanisława Łętowskiego ps. Mechanik, do Ośrodka Pancernego Komendy Obszaru Warszawskiego AK.
Kajetan Bieniecki – Wildhorn
w: Zeszyty Historyczne nr 188, s. 81 – 100, Instytut Literacki, Paryż 1989 r.
Stanisław Chojnowski – Operacje lotnicze – zrzuty cichociemnych
w Obwodzie „Mewa-Kamień” podczas drugiej wojny światowej
w: Rocznik Mińsko-Mazowiecki 2012, nr 20 s. 59-75
W Powstaniu Warszawskim, początkowo jako dowódca odwodu utworzonego z Ośrodka Pancernego Obszaru Warszawa w 2 Rejonie Obwodu Śródmieście AK. Od 8 sierpnia w Podobwodzie Śródmieście – Południe AK, od 13 sierpnia dowódca odcinka taktycznego „Sarna” (rejon pomiędzy Alejami Jerozolimskimi, Hożą, Marszałkowską i Nowym Światem). Walczył w Śródmieściu Południowym, dwukrotnie ranny: 21 sierpnia oraz 11 września. 22 września 1944 odznaczony Virtuti Militari oraz Krzyżem Walecznych.
Po kapitulacji Powstania w niewoli niemieckiej, w stalagu Küstrin (Kostrzyn nad Odrą), następnie w oflagu Sandbostel i Murnau. 29 kwietnia 1945 uwolniony przez wojska amerykańskie.
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992
25 czerwca 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza, przydzielony do Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej, następnie do Ośrodka Zapasowego. Po demobilizacji przez 3 lata pracował w Londynie jako technik dentystyczny.
W 1954 wyjechał do Kanady, zamieszkał w Montrealu, następnie w Vancouver. Działał w środowisku polonijnym, m.in. w Polskim Towarzystwie „Zgoda”, Stowarzyszeniu Polskich Kombatantów.
Wieloletni delegat Rządu R.P. na uchodźstwie na Kanadę. Korespondent tygodnika „Głos Polski” (pod ps. Sarna), publicysta „Gwiazdy Polarnej” (USA). Autor książki pt. Rozmowy z NKWD 1940 – 1941.
Zmarł 21 czerwca 1984 w Vancouver, pochowany na miejscowym cmentarzu.
Syn Ignacego, elektryka, działacza niepodległościowego oraz Marii z domu Woronkow. W 1933 zawarł związek małżeński z Ireną z domu Jaworowską (1913-1987), absolwentką Wyższej Szkoły Handlowej, uczestniczką Powstania Warszawskiego, podporucznik, łączniczką ps. Irena na odninku „Sarna”. Mieli dwóch synów: Narcyza Marka (ur. 1934) inżyniera elektronika, Andrzeja (ur. 1937) lekarza oraz córkę Elżbietę (ur. 1948).
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także: