ps.: „Góra”, „Dolina”, „Pistolet”, „Stożek”
vel Adolf Kura
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1103, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1537
Wychowywał się w rodzinie luterańskiej, miał siedmiu starszych braci: Pawła (umarł w dzieciństwie), Jana, Pawła, Jerzego, Andrzeja, Michała, Franciszka oraz trzy siostry: starsze Ewę i Annę oraz młodszą Emilię. Rodzina mieszkała nieopodal szczytu Kozińców (775 m. n.p.m.), w domu 232, na tzw. Siglańskiej Łące. Od 1920 (jako sześciolatek) rozpoczął naukę w szkole powszechnej w Wiśle Głębcach, pomimo trudnych warunków bytowych rodziny był zdolnym uczniem i chętnie się uczył.
W 1927 zdał pomyślnie egzaminy, w ich wyniku podjął naukę od klasy drugiej, w Państwowym Gimnazjum im. Antoniego Osuchowskiego w Cieszynie. Mieszkał tam w bursie prowadzonej przez Macierz Szkolną. Po podziale szkoły w 1929 na dwie placówki oświatowe, ze względu na zainteresowanie matematyką kontynuował naukę w Państwowym Gimnazjum Matematyczno – Przyrodniczym (później im. Mikołaja Kopernika). W 1930 umarła Mu matka, Zuzanna z domu Cieślar; w swoim życiorysie wspominał – „odtąd nie miałem właściwie domu”. Od 1932 uczył się w Państwowej Szkole Budownictwa w Warszawie. W 1935 zdał egzamin dojrzałości i uzyskał uprawnienia technika budowlanego.
Od 20 września 1925 do 31 maja 1926 uczestnik Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 26 Dywizji Piechoty w Skierniewicach. Awansowany na stopień kaprala podchorążego, ze starszeństwem od 15 sierpnia 1936. Dwukrotnie uczestnik ćwiczeń w 1938 w 37 Pułku Piechoty. Od maja 1937 w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach jako kierownik budowy szkół w powiecie rybnickim. Od grudnia 1938 wspólnik w Przedsiębiorstwie Budowlanym Wacława Bagińskiego w Warszawie. Działał w Polskim Związku Zachodnim oraz w Polskim Związku Narciarskim.
W kampanii wrześniowej 1939 nie zmobilizowany, wraz z kolegami wyruszył w stronę Brześcia, po agresji wojsk sowieckich w kierunku Warszawy. Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Polski powrócił do Wisły. W związku z organizowaniem Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, wyruszył aby walczyć. 21 grudnia przekroczył granicę z Węgrami, aresztowany w Leva (Węgry). 2 stycznia 1940 deportowany przez Słowację do Polski, zbiegł z transportu, od 6 stycznia w obozie cywilnym w Somogysentmire k. Kaposvar (Węgry). 27 lutego przekroczył granicę z Jugosławią.
9 marca greckim statkiem „Patris” wyruszył do Marsylii (Francja), po trzech dniach dotarł do celu, zakwaterowany w obozie Camp de Carpiagne. 11 maja 1940 w Bressuire wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do 9 Pułku Piechoty 83 Dywizji Piechoty. Skierowany co Centrum Wyszkolenia Piechoty w Camp de Coetquidan.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 21 czerwca z portu Le Croisic ewakuowany do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sil Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. 17 lipca 1940 przydzielony do 2 szwadronu 24 Pułku Ułanów 10 Brygady Kawalerii Pancernej w Douglas, następnie Johnstone, Arbroadth.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
W marcu 1941 zgłosił się do służby w Kraju. Od 2 września 1941 przeniesiony do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, do 5 maja 1942 uczestnik kursu spadochronowego. 21 grudnia 1941 awansowany na stopień plutonowego podchorążego. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, od 6 maja 1942 w Sekcji Szkolnej Ośrodka Radiowego Sztabu Naczelnego Wodza. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 28 sierpnia 1942 w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 17 lutego 1943.
Wg. opinii ze szkolenia – Spokojny, opanowany i zdecydowany. Poważnie i logicznie myślący. Skryty, małomówny lecz prawdomówny. Kieruje się raczej rozsądkiem niż sercem. Godny zaufania. Obowiązkowy, dość staranny. Duży patriotyzm i lojalność. Dobrze wyszkolony. Ogólnie bardzo dobry. Nadaje się na stanowisko oficerskie.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 lutego 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Saw” (dowódca operacji: F/O Karol Gębik, ekipa skoczków nr: XX), z samolotu Halifax DT-725 „J” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/O Jan Miszewski, pilot – F/O Stanisław Machej / nawigator – F/O Karol Gębik / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.29 z lotniska RAF Tempsford pod Londynem, zrzut na placówkę odbiorczą „Koń”, w rejonie miejscowości Włodzimierzów, Sulejów, widły Pilicy i Czarnej, 21 km od Piotrkowa Trybunalskiego. Razem z nim skoczyli: ppor. Michał Busłowicz ps. Bociek, ppor. Henryk Januszkiewicz ps. Spokojny, ppor. Bolesław Odrowąż-Szukiewicz ps. Bystrzec. Cichociemny Bolesław Odrowąż-Szukiewicz poniósł śmierć wskutek tylko częściowego otwarcia spadochronu. Skoczkowie przerzucili 315 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 17 minut.
Ekipa miała lecieć do Polski w operacji lotniczej „Pliers”, w nocy 29/30 października 1942, jednak dwuminutowe spóźnienie przesądziło o tym, że poleciała ekipa skoczków następna w kolejce – Cichociemni: ppor. Jerzy Bichniewicz, por. Stanisław Hencel ps. Pik oraz por. Wiesław Szpakowicz ps. Pak. Ich samolot Halifax W-7773 „S” rozbił się ok. 3.30 w nocy o skałę o nazwie Iljansbuknuten [N58°26′ E06°11′], pomiędzy miejscowościami Helleren i Refsland, 10 km na północny wschód od Egersund (Norwegia). Tragiczny lot Halifaxa trwał ok. 9 godzin 45 min., samolot prawdopodobnie powracał do bazy, ponieważ z powodu złej widoczności nie odnalazł placówki odbiorczej w Polsce. Polegli trzej Cichociemni oraz pięciu lotników.
Adolf Pilch: „Ściągając z sosny czaszę spadochronu, myślałem o angielskim despatcherze, który nie mógł nam wyjaśnić, czy skaczemy na placówkę, czy też na rejon zapasowy. (…) Przeszedłem już lasek na przełaj, niosąc cały bagaż, który mieliśmy ukryć wspólnie. Stanąłem bezradny nad rzeką, stanowiła poważną przeszkodę w dalszym marszu. Należało ją jednak sforsować. (…) Znalazłem w pobliżu jakieś stare ślady kół, co wskazywało, że rzeka nie może być głęboka. Wyłamanym w lesie kijem zbadałem głębokość u brzegu; poziom wody sięgał mniej więcej kolan. Nie namyślając się długo, zdjąłem buty i skarpety, zakasałem nogawki dwóch par spodni i trzech par kalesonów, „manele” załadowałem na siebie – i dzierżąc w prawej ręce kij, a lewą przytrzymując na barkach swoje bogactwo – wszedłem do lodowato zimnej wody. (…) dochodziłem już do połowy rzeki, gdy – nie wiadomo kiedy – wpadłem nagle w wodę aż po piersi. Zawróciłem.
Byłem zupełnie mokry. Nie było nawet bardzo zimno, ale moja mokra odzież zamarzła zupełnie. Wciągnąłem buty, schowałem spadochron, kombinezon i zacząłem szybko spacerować wkoło, aby nie zamarznąć. Tak upłynęło parę godzin. (…) Gdy się rozwidniło i mogłem rozejrzeć się po okolicy, trafiłem jednak do Sulejowa, gdzie miałem podany adres kontaktowy. Z płaszcza i spodni zwisały sople lodu; choć starałem się je obrywać, po odłamaniu jednych powstawały inne…”
Adolf Pilch, Wrzucono nas na rejon, w: Drogi Cichociemnych, Koło Cichociemnych Spadochroniarzy AK, Bellona Warszawa 2010, ISBN 978-83-11-11807-2, s. 112-113
Szymon Nowak – Adolf Pilch „Góra”, „”Dolina”
Instytut Pamięci Narodowej 2021, Bohaterowie Niepodległej
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„16.II. Po raz pierwszy w b. okresie operacyjnym S.O.E. zapowiedziało pogotowie do lotu: początkowo dla 5 ekip, a następnie dla 4 ekip. Odprawa ekip na STS 20 i stacji ubierania się odbyła się w miłym spokoju (…) Komunikat MET z godz. 16.oo pomyślny, zarządzono start.
Start odbył się punktualnie w następującej kolejności: = lot 23/31, ekipa VICE, nawig. por. Walczak, plac. zasadn. LILIA, zapas. PUHACZ, start godz. 18.25 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. i 270000 RM, = lot 24/32, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. zasadn. LIS, zapas. PIES, start godz. 18.30 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904 i pieniądze. = lot 26/33, ekipa SAW, nawig. por. Gembik, plac. odb. KOŃ i rej. zapas. start godz. 18.35 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 315000 dol. oraz pas polit. DR 21/10, – lot 27/34, ekipa RASP, nawigator p/o Rhutelen, plac. odb. SUM i rej. zapas., start godz. 18.20 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. oraz paczki polit. DR 23/10, 28/13 i29/13. 6413 [melodia sygnałowa w BBC] nadane prawidłowo. (…)
17.II. Wynik operacji jest, wg. meldunków nawigatorów, następujący: = lot 23/31 i lot 26/33 doskonale na plac. zasadnicze, 1944 [sygnały świetlne placówki odbiorczej] dobrze widoczne, = lot 27/34 wykonany częściowo, tylko skoczkowie na =1602 [rejon zrzutu] plac. SUM, = lot 24/32 zawrócił znad Danii, nawalił jeden a następnie drugi motor (…) .” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, od 20 sierpnia 1943 przydzielony jako dowódca Polskiego Oddziału Partyzanckiego im Tadeusza Kościuszki (Batalion Stołpecki) do Okręgu Nowogródek AK, Obwód Stołpce. W sierpniu 1943 wraz z Cichociemnym ppor. Ezechielem Łoś ps. Ikwa, dotarł na miejsce stacjonowania batalionu, do Puszczy Nabolickiej, w rejonie jeziora Kromań. W Zgrupowaniu Stołpeckim AK był już, przybyły kilka dni wcześniej, Cichociemny ppor. Lech Rydzewski ps. Grom, dowódca 2 kompanii dywersyjnej (85 żołnierzy).
Od 6 września objął dowództwo batalionu, przeprowadził reorganizację, tworząc z dotychczasowych trzech kompanii dwie, mianując ich dowódcami Cichociemnych: ppor. Ezechiela Łoś ps. Ikwa (dowódca 1 kompanii) oraz ppor. Lecha Rydzewskiego ps. Grom (dowódca 2 kompanii) oraz wydzielając szwadron ułanów, dowodzony przez chor. Zdzisława Nurkiewicza ps. Noc. Ponadto batalion wzmocniono do siły ok. 400 żołnierzy.
W tym czasie w Puszczy Nalibockiej działały oddziały sowieckiej partyzantki, w sile ok. 20-30 tys. żołnierzy! Z konieczności, w maju i czerwcu 1943 dowództwo obwodu Stołpce AK ustaliło z sowiecką partyzantką, że do zakończenia wojny oddziały będą organizować zaopatrzenie, respektując granicę Polski z 1939, tj. oddziały AK po stronie polskiej, oddziały sowieckie – po stronie sowieckiej. Relacje pomiędzy polską a sowiecką partyzantką były w miarę poprawne, do czasu niemieckiej pacyfikacji Puszczy Nalibockiej, przeprowadzonej pod kryptonimem „Herman” w lipcu i sierpniu 1943. Wówczas sowieckie oddziały, niezgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, wycofały się z pozycji na lewym i prawym skrzydle, pozostawiając Polaków bez wsparcia, co spowodowało zdziesiątkowanie oddziałów AK przez Niemców.
Od 6 listopada, po przybyciu mjr Wacława Pełki ps. Wacław, po przekazaniu mu (na własne życzenie) dowodzenia, zastępca dowódcy Batalionu Stołpeckiego. 27 listopada 1943 dowódca sowieckiej partyzantki zaprosił oficerów AK na „naradę wojenną” 1 grudnia 1943, w drodze zostali w zasadzce aresztowani przez partyzantów sowieckich. Następnie rozbrojono i aresztowano 135 żołnierzy AK, część zamordowano w trakcie stawiania oporu. Oficerów przetransportowano samolotem do Moskwy, osadzono w więzieniu NKWD na Łubiance żołnierzy przymusowo wcielono do oddziałów sowieckich (potem z nich uciekali). Rozbrojenia i aresztowania uniknął szwadron chor. Zdzisława Nurkiewicza ps. Noc, znajdujący się na rozpoznaniu podczas sowieckiej akcji.
Uniknął sowieckiej niewoli, wyrywając się z sowieckiego okrążenia wraz z kilkunastoma żołnierzami, dołączył do ocalałego szwadronu oraz objął jego dowództwo (ok. 42 żołnierzy). Oddział, nieustannie atakowany przez sowieckich partyzantów przeprowadził śmiały kontratak na sztab sowieckiej brygady, kwaterujący w rejonie wsi Kul. Planowano ujęcie dowódcy sowieckiej brygady oraz oficerów jego sztabu oraz ich wymianę na aresztowanych polskich oficerów. Niestety zaatakowani zdążyli otworzyć ogień, wskutek czego oficerowie sowieckiego sztabu zostali zabici, zaś ich dowódca zdążył uciec przez okno swej kwatery.
Pomimo tego sukcesu oddział AK nie był w stanie funkcjonować, ścigany przez liczniejsze oddziały sowieckie, wobec braku amunicji, 40 stopniowych mrozów oraz skrajnego wyczerpania żołnierzy AK. Za zgodą Komendy Okręgu Nowogródek AK, przyjął nieoczekiwaną propozycję niemieckich żandarmów z Iwieńca, której istotą był taktyczny rozejm pomiędzy Polakami a Niemcami oraz odpłatne przekazanie Polakom… broni i amunicji. 9 grudnia 1943 porozumienie zawarto, za broń i amunicję zapłacono pieniędzmi i żywnością. Odrzucono ofertę wspólnych, polsko – niemieckich działań przeciwko sowieckiej partyzantce. Oddział otrzymał zadanie ochrony mieszkających w tym rejonie Polaków, napadanych i mordowanych przez Sowietów.
oprac. Krystyna Junosza Woysław: Adolf Pilch – Z puszczy do puszczy długą mieli drogę
wyd. Editions spotkania 1992, fragm. w: Biuletyn informacyjny AK nr 2 (202) luty 2007, s. 40 – 45
Od 31 lipca 1944 zastępca dowódcy, od 30 sierpnia dowódca Pułku Palmiry – Młociny. Do 2 sierpnia 1944 dowódca Zgrupowania Stołpecko – Nalibockiego AK w składzie: batalion 78 Pułku Piechoty Strzelców Słuckich z Baranowicz, 27 Pułk Ułanów im. Króla Stefana Batorego z Nieświeża oraz dywizjon 23 Pułku Ułanów Grodzieńskich z Postaw. Stoczył kilkadziesiąt zwycięskich walk z oddziałami oraz bandami sowieckimi, m.in. w rejonie Nieścierowicz (1 grudnia 1943), Chotówki (2 grudnia), Naborowszczyzny (3 grudnia), Kul (6 grudnia), Kunasz (7 grudnia), Wasiszek (9 grudnia), Wyhanicz (16 grudnia), Zamościan (1 stycznia 1944), Rubieżowicz (6 stycznia), Nowik (7 stycznia), Rodziewszczyzny oraz Pietrusewszczyzny.
Walczył także z oddziałami niemieckimi w rejonie Zaborza, Młanek Pietryłowicz, Czarnej (sierpień 1943), Iwieńca, Wasiszek (październik 1943), Nowik, Felicjanowa, Rakowa (listopad) oraz ponownie Rakowa ( 29 czerwca 1944), Połoneczki i Zelwy. 3 maja 1944 awansowany na stopień porucznika. Wobec ofensywy sowieckiej, od 29 czerwca 19444 przeprowadził ewakuację Zgrupowania (ok. 800 żołnierzy) w kierunku Puszczy Kampinoskiej, zdobywając po drodze posterunki policji białoruskiej oraz żandarmerii niemieckiej. 16 lipca 1944 przeprawił wpław żołnierzy Zgrupowania przez Bug, w rejonie Dzierzb.
16 lipca 1944 kilkuset żołnierzy Zgrupowania, w przedwojennych mundurach Wojska Polskiego, przemaszerowało w biały dzień przez most na Wiśle w Nowym Dworze. Zatrzymującym ich Niemcom wmówili, że są ich sprzymierzeńcami! Nie chciał w to wierzyć przybyły na miejsce komendant twierdzy Modlin płk von Biber, szczęśliwym zbiegiem okoliczności chor. Stefan Andrzejewski ps. Wyżeł rozpoznał w jednym z niemieckich oficerów swego przełożonego z czasów I wojny światowej! 25 lipca żołnierze Zgrupowania dotarli do Dziekanowa Polskiego, następnie w rejon Puszczy Kampinoskiej.
Jacek Sawicki – Grupa Kampinos w Powstaniu Warszawskim
w: Biuletyn Informacyjny AK, wrzesień 2021, nr 9, s. 20-29
Uczestniczył w Powstaniu Warszawskim wyzwalając 24 wsie, tworzące tzw. Rzeczpospolitą Kampinoską, m.in. dzięki skutecznemu atakowi na kompanię Wermachtu stacjonującą w Aleksandrowie. Wobec niemożliwości nawiązania kontaktu z Komendą Główną AK, od 28 lipca w składzie 8 Rejonu 9 Obwodu Okręgu Warszawskiego AK, dowodzonego przz kpt. Józefa Krzyczkowskiego ps. Szymon.
Od 31 lipca, pod ps. Dolina, zastępca dowódcy Pułku „Palmiry – Młociny”, po ciężkim zranieniu dotychczasowego dowódcy. Od 2 sierpnia do 27 września dowódca pułku oraz p.o. dowódcy grupy Kampinos AK. Jego żołnierze związali poważne siły niemieckie, odciążając walczących w Powstaniu Warszawskim. Stoczyli zwycięskie bitwy m.in. w rejonie Lubic (31 lipca), Borek (1 sierpnia), Częstkowa (2 sierpnia), Truskaw (2 sierpnia), Izabelina – Hornówki, Borzęcina (6 sierpnia), Koczargi, Piasek, Zaborowa, Pilaszki, Janówka, Roztoki, Łosiej Woli, Wicisza, Sierakowa, Dworca Gdańskiego, Zaborowa Leśnego, Leoncina, Zaborówka, Małocic, Truskaw, Sowiej Woli, a także na Żoliborzu, Starym Mieście, Lesznie oraz pod Marianowem.
Wojciech Lewicki – Szalony marsz
w: Kombatant – biuletyn UdSKiOR, wrzesień 2014 r., nr 9 (285) s. 8 – 13
W nocy 2/3 września 1944, z 84 żołnierzami uzbrojonymi w broń maszynową i granaty, przeprowadził brawurowy atak, rozbijając batalion kolaborującej z Niemcami sowieckiej formacji SS RONA, która zajęła pozycje pod Truskawem, zabijając 250 rosyjskich esesmanów, raniąc ok. 100, przy stratach własnych 10 poległych oraz 10 rannych. 27 września odznaczony dwukrotnie Krzyżem Walecznych.
29 września 1944, po okrążeniu Grupy Kampinos przez przeważające oddziały niemieckie, uczestniczył w ciężkich walkach w rejonie Żyrardowa, Jaktorowa oraz Międzyborowa. Przebił się wraz z 50 żołnierzami w stronę Puszczy Mariańskiej. 1 października odznaczony Virtuti Militari.
W nocy 23 października dołączył w Górkach Niemojewskich do 25 Pułku Piechoty AK. Wraz ze swym oddziałem stoczył kilkanaście walk m.in. w rejonie Lasów Przysuskich, Woli Pakoszewskiej (14 października), Żyradowa (15 października), Kowies (16 października), Rosławowić k. Rawy mazowieckiej (18 października), Radycz, Białego Ługu (27 października), Dąbrowy (28 października), Rakowa, Leśnej Huty (3 listopada) oraz w Lasach Koneckich (4 listopada).
Przemysław Wywiał – Rzeczpospolita Kampinoska
w: Pamięć.pl 7/2012, s. 25-28
Od 30 października dowódca 3 batalionu 25 Pułku Piechoty AK, po jego rozwiązaniu od 9 listopada dowódca oddziału partyzanckiego. Stoczył walki m.in. w rejonie Białacz k. Opoczna (9 listopada), Brzozowa (13 listopada), Modrzew (9 grudnia oraz 18 stycznia) oraz pod Lasami Białaczewskimi (26 listopada). 23 stycznia 1945 awansowany na stopień kapitana, ze starszeństwem od 10 stycznia 1945.
Ogółem, przez 588 dni żołnierze Zgrupowania Stołpecko – Nalibockiego stoczyli 234 walk na 700 km szlaku bojowym, 720 z Nich poległo. Cichociemny Adolf Pilch dowodził w ponad 200 zwycięskich walkach z Niemcami i Sowietami.
Zbigniew S. Siemaszko – Wileńsko-Nowogródzkie telegramy. Lato 1944
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1985, zeszyt 73, s. 109-147
[Teodor Cetys, Ludwik Fortuna, Maciej Kalenkiewicz, Adolf Pilch, Jan Piwnik, Stanisław Sędziak
Kazimierz Szternal, Adam Szydłowski, Aleksander Tarnawski, Stanisław Winter]
Longin Kołosowski – Partyzanci trzech Puszcz w akcji „Burza” (1)
w: Biuletyn informacyjny AK nr 1 (201) styczeń 2007, s. 46 – 53
Longin Kołosowski – Partyzanci trzech Puszcz w akcji „Burza” (2)
w: Biuletyn informacyjny AK nr 2 (202) luty 2007, s. 24 – 30
Wobec ofensywy sowieckiej, 19 stycznia 1945 rozwiązał oddział. Posługując się fałszywymi dokumentami funkcjonariusza NKWD, przez Żarnowiec, Jędrzejów dotarł do Krakowa, następnie przez Cieszyn, Karwicę, Morawską Ostravę i Pragę do Pilzna.
31 maja 1945 zameldował się w jednostce Armii USA, następnie przez Murnau i Belgię dotarł 25 czerwca 1945 do Londynu (Wielka Brytania), zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza. Od 25 lipca przydzielony do Centrum Wyszkolenia Piechoty, powtórnie awansowany na stopień kapitana 11 czerwca 1946, ze starszeństwem od 10 stycznia 1945.
Po demobilizacji pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Do 1954 pracował jako kamieniarz, następnie przy produkcji lodów w firmie „Egec British J. Partners”, od 1979 w dziale finansowym Narodowej Służby Zdrowia.
Wieloletni prezes Koła Cichociemnych w Londynie (1955-1973) [sekretarzem Koła był mój Dziadek, por. cc Józef Zając ps. Kolanko], przewodniczący Oddziału Londyn AK oraz wiceprezes Zarządu Głównego Armii Krajowej (1978-1991). Wspomagał realizację inicjatywy Cichociemnego mjr. Bolesława Jabłońskiego ufundowania witraży nt. czynu zbrojnego Polaków w II wojnie światowej, znajdujących się w kościele św. Jakuba w Warszawie – Ochocie przy ul. Narutowicza. Współorganizował i wspierał zbiórkę funduszy na imienną tablicę poległych i pomordowanych Cichociemnych, znajdującą się w kościele OO Dominikanów w Warszawie, przy ul. Freta 10.
Od 15 sierpnia do 16 września 1990 po raz pierwszy po wojnie przyjechał do Polski. W 1992 opublikował swoje wspomnienia w książce pt. „Partyzanci trzech puszcz”, uhonorowane Nagrodą im. Jerzego Łojka. Autor kilku wspomnień opublikowanych w „Drogach Cichociemnych”.
Zmarł 26 stycznia 2000 w Londynie, pochowany na londyńskim Wandsworth Cemetery, grób 1653.
Syn Jana, rolnika i cieśli oraz Zuzanny z domu Cieślar, pochodząca z Wisły Czarne. Zawarł związek małżeński z Ewą z domu Mrozek (ur. 1917), pracownika placówki wywiadu AK w Wiedniu. Mieli troje dzieci, dwie córki: Annę (ur. 1949) inspektora języków obcych w szkołach średnich Londynu, Irenę (ur. 1955) nauczycielkę matematyki, instruktora komputerowego oraz syna Adama (ur. 1950) współwłaściciela firmy patentowej.
W 2005 szkoła podstawowa w Dziekanowie Polskim otrzymała Jego imię.
9 listopada 2017 został patronem jednej z ulic (w miejsce komunistycznego działacza Kazimierza Grodeckiego) w dzielnicy Bielany w Warszawie.
Jego imieniem nazwano także ulice w podwarszawskich Łomiankach oraz w wielkopolskiej Trzciance.
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy „Cichociemni”.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także
vel Tadeusz Wolak, vel Tadeusz Bławat
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0125, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1642
Uczył się w Państwowym Gimnazjum w Sandomierzu, w 1931 zdał egzamin dojrzałości. Od 15 października 1931 słuchacz Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty w Ostrowii Mazowieckiej, przydzielony do 4 Pułku Piechoty Legionów. Awansowany na stopień starszego strzelca podchorążego 3 maja 1932, 11 sierpnia na stopień kaprala podchorążego.
Od 10 listopada 1932 przydzielony do 7 kompanii 39 Pułku Piechoty, 15 stycznia 1933 przeniesiony do rezerwy. Mianowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 1 stycznia 1935. Od 28 sierpnia do 18 września 1936 uczestnik ćwiczeń 4 Pułku Piechoty Legionów. Od 1934 w Warszawie, pracował jako urzędnik Zakładów Górniczych w Starachowicach. Od czerwca do 13 sierpnia 1938 uczestnik kursu dla służb transportowo – kolejowych przy Szefostwie Komunikacji Wojskowej Sztabu Głównego.
24 sierpnia 1939 zmobilizowany, przydzielony do Delegatury Sztabu Głównego przy Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Warszawie. Walczył w kampanii wrześniowej, od 24 września w niewoli sowieckiej. Uciekł 8 października 1939, przedostał się do Niemiec, następnie w styczniu 1940 przeszedł na Węgry.
Od 28 lutego we Francji, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony na staż do armii francuskiej w Maetzu. Od 20 maja do 17 czerwca 1940 w 1 kompanii strzeleckiej 1 batalionu 8 Pułku Piechoty 3 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji przedostał się do części nieokupowanej. W styczniu 1943 przekroczył granicę z Hiszpanią, w lutym z Portugalią. 5 marca 1943 przez Gibraltar dotarł do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do batalionu zapasowego Centrum Wyszkolenia Piechoty w Szkocji.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Uczestnik szkoleń dla Cichociemnych. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 23 września 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi we Włoszech. Awansowany na stopień porucznika 28 czerwca 1944, ze starszeństwem od 5 maja 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 4/5 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 17” (dowódca operacji: F/O Edward Bohdanowicz, ekipa skoczków nr: XLIX), z samolotu Halifax JP-177 „P” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Zygmunt Wieczorek, pilot – F/O Edward Bohdanowicz / strzelec – F/S Tadeusz Ruman / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Mewa-1” 222 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Dalechowice, 15 km od Skalbmierza. Razem z nim skoczyli: ppor. Zdzisław Luszowicz ps. Szakal, por. Antoni Nosek ps. Kajtuś, por. Cezary Nowodworski ps. Głóg, por. Mieczysław Szczepański ps. Dębina, por. Czesław Trojanowski ps. Litwos. Skoczkowie przerzucili 321,3 tys. dolarów w banknotach oraz 21,5 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także wraz ze skoczkami dwanaście zasobników oraz cztery paczki w czterech nalotach samolotu na placówkę odbiorczą, w godz. 00.49 – 01.01. Z drugiego samolotu pół godziny później zrzucono dwanaście zasobników oraz dwanaście paczek, w dwóch nalotach na placówkę. Część zaopatrzenia uległa uszkodzeniu. Oba samoloty wróciły szczęśliwie do bazy, po locie trwającym (odpowiednio) dziewięć godzin 24 minuty oraz dziewięć godzin 45 minut.
opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”
W swoim pamiętniku, mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Gen. Tatar oznajmił, że przybywa w charakterze pełnomocnika dowódcy AK wraz z dwoma oficerami, którzy pracować będą w O.Sp. jako eksperci znający możliwości przyjęcia zrzutów lotniczych w Kraju. Zaproponowałem: Chciałbym zapoznać pana generała z możliwościami Bazy Jutrzenka, która obecnie i w najbliższych miesiącach jest jedynym źródłem przerzutu do AK. Gen. Tatar odpowiedział: Nie jestem zainteresowany ani Bazą Jutrzenka, ani też możliwościami przerzutu lotniczego w ogóle. Przybywam z misją. W wykonaniu mojej misji zrobię wszystko co uważam za celowe dla Polski. (…)
W ciągu następnej półtorej godz. Tatar wygłosił tyradę zarzutów w stosunku do polityki rządu RP przed wojną oraz rządu RP na emigracji. Podkreślił brak zrozumienia obecnej sytuacji tak w Londynie jak i też w Kraju, podał przykładowo masę nazwisk ludzi w Londynie, Raczkiewicz, Hełczyński, Zaleski, Ciechanowski w Washingtonie oraz w Kraju, gen. Bór-Komorowski, gen. Pełczyński szef Sztabu AK, płk Iranek-Osmecki szef Wywiadu AK oraz delegat Rządu na Kraj, partia ludowa z Witosem na czele, ONR i inne mniejsze ugrupowania partyjne. Poza tym szereg osób, których nie znałem. O Mikołajczyku wyraził się: Mikołajczyk ma niewątpliwie trudności, gdyż zbyt dużo jego przeciwników ma kontakt z Anglikami i w Washingtonie. Nie przerywałem tej tyrady, gdyż Tatar operował ogólnikami bez podania konkretnych faktów. Cała ta tyrada ujawniła dwa istotne punkty. Jest zupełnie ciemny politycznie oraz jest zdecydowanie pod wpływem agentur prosowieckich. Jego formułowanie zarzutów przypominają często dosłownie oświadczenia Majskiego, Litwinowa, Mołotowa oraz Bogomołowa jakie dawali i dają prasie brytyjskiej i amerykańskiej w stosunku do Polski. Zarzuca Anglikom ich dwuznaczną grę, nie zarzuca nic Amerykanom. (…)
Wyszedłem zmęczony tą sowiecką propagandą wyrażoną przez pełnomocnika dowódcy AK. Postanowiłem wyjaśnić tę „misję Tatara” nim sformułuję konkretne wnioski. Pojechałem do stacji wyczekiwania polityków przybyłych z Kraju. (…) na stacji zastałem tylko reprezentanta delegata Rządu w Kraju. (…) Delegat [Zygmunt Berezowski]: Znam pana majora z opinii, jaką dał mnie o panu dowódca AK. Powiem panu szczerze, że dowódca AK i delegat Rządu w Kraju są zadowoleni, że pozbyli się z Kraju Tatara. Tatar ma zbyt przeciwne poglądy dotyczące stosunku do Sowietów. Praca z nim na terenie Kraju nie jest teraz możliwa. Zresztą jest on bardzo trudny we współpracy nawet w normalnych warunkach. (…)
[mjr dypl. Jaźwiński:] odnoszę wrażenie, że jest zbyt duża różnica poglądów Tatara w stosunku do poglądów dowódcy AK i delegata Rządu. Rozumiem, że najłatwiej było pozbyć się jego z Kraju. Jeżeli jednak ta różnica poglądów polega na stosunku do Sowietów to zjawienie się Tatara w Londynie może mieć bardzo poważne i nieobliczalne skutki. Tatar może działać w Londynie jako pełnomocnik dowódcy AK. Obawiam się, że Tatar może najłatwiej porozumieć się z Mikołajczykiem, który od dłuższego już czasu idzie po linii przypodobania się Sowietom względnie prosowieckim grupom brytyjskim i amerykańskim, aby uzyskać uznanie rządów obu aliantów, a w szczególności Roosevelta. Mikołajczyk i Tatar są podobni, politycznie ciemni, żądni władzy. Wątpię, aby byli uznani przez Churchilla, czy nawet Roosevelta, ale mogą być użyci, aby obaj alianci mogli umyć ręce od zobowiązań w stosunku do Polski. (…).” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 36-40)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
W Powstaniu Warszawskim od 2 sierpnia 1944 jako dowódca plutonu oraz 2 kompanii dyspozycyjnej batalionu „Iwo”, z kwaterą w rejonie ul. Marszałkowskiej 74. Od 26 sierpnia do 15 września 1944 dowódca plutonu szturmowego kompanii „Gaduła” batalionu „Miłosz” na wschodniej części odcinka taktycznego „Bogumił”, dowodzonego przez ppłk. Władysława Garlickiego, w rejonie ulic: Al Ujazdowskie 37, Matejki, Wiejska, Piusa.
2 września 1944 dwukrotnie ranny, postrzelony z broni maszynowej podczas walk w okolicach Sejmu. Od 15 września do 5 października dowódca 3 kompanii batalionu szturmowego „Odwet 2” dowodzonego przez por. Juliusza Sobolewskiego ps. Roman, Zgrupowania „Golski”. Walczył na odcinku „Topór” w rejonie Politechniki oraz Noakowskiego 8, 10, 12 i 14.
Po kapitulacji Powstania od 5 października 1944 w niewoli niemieckiej, osadzony w obozie w Ożarowie, następnie w oflagu Sandbostel. Podczas transportu do oflagu w Lubece 2 maja 1945 uwolniony przez oddziały wojsk angielskich.
Od 10 maja 1945 w Wielkiej Brytanii, następnego dnia zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza.
Ponownie wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 3 lipca 1945 do 9 lipca 1946 przydzielony do XXV Pomorskiego Batalionu VIII Brygady 4 Dywizji Piechoty.
Pozostał na emigracji, zmarł 17 listopada 1968 w Londynie, pochowany na cmentarzu Chiswick – Block N, Class C, gr. 432.
Syn Stanisława oraz Marii z domu Błaszczyk.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Bomba”, „Bryś”, „Duży Władek”, „Wujek”
Władysław Tadeusz Kochański vel Władysław Krochmal
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0837
Od 1928 do 1935 działał w Związku Harcerstwa Polskiego. Uczył się w gimnazjum klasycznym w Stanisławowie, w 1937 zdał egzamin dojrzałości.
Od 20 września 1937 do 29 czerwca 1938 uczestnik Dywizyjnego Kursu Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 11 Dywizji Piechoty w Stanisławowie. Od 1 lipca 1938 do 31 sierpnia w 3 kompanii Szkoły Podchorążych Piechoty w Komorowie k. Ostrowi Mazowieckiej. Mianowany podchorążym 14 września 1938. Po ukończeniu szkoły podchorążych praktyka w 48 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Stanisławowie. Awansowany na stopień podporucznika 1 września 1939.
W kampanii wrześniowej 1939 od 6 września w składzie Ośrodka Zapasowego 11 Karpackiej Dywizji Piechoty w Stryju, od 15 września w rejonie Kołomyi. 19 września w rejonie Wyszkowa wraz z oddziałem przekroczył granicę z Węgrami, do 31 grudnia internowany w obozie wojskowym w Magyaróvár.
Przez Jugosławię, Włochy dotarł 1 stycznia 1940 do Paryża (Francja), w Bressuire wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Od 8 stycznia w obozie oficerskim w Chateubriant, od 4 kwietnia do 17 maja przydzielony jako dowódca plutonu w kompanii ckm 10 Pułku Piechoty 4 Dywizji Piechoty w Les Sables d’Olonne.
Od 18 maja 1940 uczestnik kurs oficerów piechoty w Camp de Coëtquidan, od 17 czerwca przydzielony jako dowódca taboru do 3 batalionu marszowego Centrum Wyszkolenia Piechoty w Coëtquidan. W nocy 19/20 czerwca 1940 dotarł z taborem do St. Nazaire.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 20 czerwca ewakuowany z La Turballe kontrtorpedowcem „Vicsount”, 21 czerwca 1940 dotarł do Plymoouth (Wielka Brytania).
Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 22 czerwca przydzielony do 3 batalionu Centrum Wyszkolenia Piechoty w Coatbridge oraz Crawford, od 21 lipca w kompanii ckm 2 batalionu 1 Brygady Strzelców. Od 3 września do 10 października 1940 uczestnik samochodowego w Biggar.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. uczestnik kursu spadochronowego w Largo House (skoki w Ringway), 19 września 1941 otrzymał zwykły Znak Spadochronowy. Od 13 października przydzielony do 1 Brygady Spadochronowej, m.in. ukończył kursy: strzelecki w Fort William, od 3 stycznia do 21 lutego 1942 „korzonkowy” (przetrwania) w Briggens (STS 38), dywersyjny w Inverlochy (STS 25), od 13 marca do 3 kwietnia mechaniczno-ślusarski w Largo House. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 7 kwietnia 1942 w Londynie. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, awansowany na stopień porucznika 1 września 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 1/2 września 1942 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Chickenpox” (dowódca operacji: F/O Radomir Walczak, ekipa skoczków nr: X), z samolotu Halifax W-7775 „R” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Stanisław Jensen, pilot – P/O Kazimierz Szrajer / nawigator – F/O Radomir Walczak / radiotelegrafista – Sgt. Franciszek Janik / mechanik pokładowy – Sgt. Berwick G.A. – RAF / strzelec – Sgt. Władysław Nalepa, Sgt. Rozprym). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Igła”, w okolicach miejscowości Mariew, Stanisławów (Kampinos), 13 km od Ożarowa Mazowieckiego. W drodze do Polski, nad Holandią, niemiecki myśliwiec ME-110 ostrzelał samolot, podziurawił skrzydła, kadłub oraz statecznik Halifaxa, pomimo tego przeprowadzono zrzut o godz. 00.33. Razem z nim skoczyli: por. Bolesław Jabłoński ps. Kalia, por. Franciszek Rybka ps. Kula, por. Stanisław Winter ps. Stanley, por. Jan Woźniak ps. Kwaśny. Samolot pomyślnie wrócił do bazy po 11 godzinach 45 minutach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia dla Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 30.VIII. Air Ministry zarządziło „red warning” dla trzech samolotów – trzech ekip. Gotowość ekip do wyjazdu na lotnisko uzyskano według planu – godz. 14.30. O godz. 14.30 lot został odwołany na skutek niepomyślnych warunków atmosferycznych.
Dnia 1.IX. – o godz. 12.oo – „yellow warning”, który trwał do godz. 16.10. Ekipy czekały w pełnej gotowości. O godz. 16.30 zarządzono lot. Ekipy udały się na lotnisko. Na skutek tak długiego wyczekiwania, odprawa ekip na lotnisku odbyła się w bardzo pospiesznym tempie. (…)
Nastąpiła wspaniała chwila – start trzech samolotów do Polski – po raz pierwszy w historii lotów do Polski: – lot 11/15, ekipa ob. Las (Reumatismus), na plac. odb. „Ugór”, nawigator – kpt. obs. Król, godz. 19.oo; – lot 12/16, ekipa od. Żmudzin (Smallpox) na plac. odb. „Rogi”, nawigator – por. obs. Wodzicki, godz. 18.44; – lot 12a/17, ekipa ob. Kalia (Chikenpox), na plac. odb. „Igła”, nawigator – por. obs. Walczak, godz. 18.55.
(…) Duch ekip – doskonały. Załogi – jak zawsze – wspaniałe. (…) – lot 12a/17 – por. obs. Walczak – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Igła” o godz. 0.33. Sygnał świetlny plac. odb. doskonale widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się. (…) W drodze z Anglii, na wysokości Holandii, samolot został zaatakowany przez Messerschmitta i został podziurawiony (skrzydła, kadłub i statecznik). Na skutek uszkodzenia systemu elektrycznego jeden container został w samolocie. Samolot przeznaczono do rozbiórki. Samolot lądował o godz. 06.40. Czas lotu – 11. godz. 45 minut..” (s. 91)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Od 3 września aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, po niej przydzielony do II odcinka „Wachlarza” (Wołyń), od stycznia 1943 r. dowódca ośrodka dywersyjnego Równe – Korzec. Po rozwiązaniu „Wachlarza”, od lutego 1943 przydzielony do Kedywu, Inspektoratu Rejonowego Równe Okręgu Wołyń AK. Podczas rzezi wołyńskiej dowódca samoobrony w miejscowości Wyrka, następnie Huta Stepańska.
16 lipca 1943 oddziały UPA oraz ukraińscy chłopi z SKW przeprowadzili atak, m.in. z uzyciem artylerii na Polaków zamieszkałych w rejonie Huty Stepańskiej. Podpalono wsie: Temne, Użanie, Wyroki, Ziwka, Własowe, Soszniki, Kubło, Siedliska, Wyrka.
Następnego dnia kilka tysięcy atakujących starło się z kilkusetosobową grupą, w tym ok. stu żołnierzy, obrońców Huty Stepańskiej. Trzykrotnie wypierano napastników z centrum wsi, dochodziło do walk wręcz, poległo łącznie ok. pół tysiąca Polaków. Po trzech dniach heroicznych walk, nad ranem 18 lipca, pod osłoną porannej mgły Polacy ewakuowali ludność w kolumnie liczącej ok. 3 km długości. Ranny w rękę por. Władysław Kochański ps. Bomba, na tyłach uciekającej kolumny uchodźców zorganizował zasadzkę na ścigających ich banderowców, co skutecznie zatrzymało pościg.
Od 20 lipca w rejonie miejscowości Terebunie, wraz z plut. Zygmuntem Żołędziowskim ps. Boston zorganizował ok. stuosobowy oddział partyzancki, wraz z nim przeprawił się przez rzekę Horyń, dotarł w rejon miejscowości Kazimierki. Żołnierze oddziału zlikwidowali w pobliskim Małyńsku 3 ukraińskich kolaborantów gestapo, od 24 sierpnia pod Małuszką rozbili oddział UPA.
Pod koniec sierpnia oddział liczył ok 400 żołnierzy, w jego skład wchodziły dwie kompanie piechoty, pluton broni maszynowej, pluton moździerzy, pluton artylerii (2 działka przeciwpancerne), zwiad konny (8 sekcji po 6 żołnierzy), pluton gospodarczy, drużyna żandarmerii, pluton kobiecy (łączniczki, sanitariuszki), sekcja sanitarna.
Na skraju lasu w rejonie Huty Starej, Moczulanki i Głuszkowa zbudowano ufortyfikowany stały obóz dla ok. 700 żołnierzy, z własną masarnią, rusznikarnią, piekarnią oraz kuźnią. Pod koniec sierpnia wraz z oddziałem partyzantów sowieckich „Szytowa” zdobyto niemiecki bunkier w Bystrzycach, zdobywając zapasy amunicji oraz broń. 6 września wraz z oddziałem sowieckim „Sitajły” starł się z dwoma oddziałami UPA, zabijając kilkudziesięciu Ukraińców.
Odmówił dołączenia do zgrupowania sowieckiej partyzantki, dowodzonego przez generałów: Sidora Kowpaka, Wasilija Begmy i Michaiła Naumowa.
20 grudnia 1943 przyjął zaproszenie na rozmowy oraz „na czaj” od gen. Michaiła Naumowa, do wsi Bronisławka, udając się tam w grupie 4 oficerów oraz sekcji zwiadowców. Wieczorem Polaków zaproszono na poczęstunek do pobliskiej Kol Zawołocze, w jego trakcie żołnierze AK zostali napadnięci, zastrzelono siedzącego przy stole plut. Zygmunta Kopija, obezwładniono i związano pozostałych. Następnego dnia sowieci zamordowali kolejnych zwiadowców: Stanisława Żygadło, Antoniego Szajewskiego, Jankowskiego, Henryka Chomicza, Jana Jankiewicza, Pawła Kurjatę.
Siedmiu oficerów i żołnierzy AK: kpt. Władysława Kochańskiego, ks. por. Leona Śpiewaka, por. Zenona Blachowskiego, pchor. Zbigniewa Klimowskiego, Witolda Witkowskiego, Januszczaka, Lucjana Paczewskiego przetransportowano przez linię frontu do Kijowa, następnie do Moskwy oraz osadzono w więzieniu NKWD na Łubiance.
Po brutalnym śledztwie oraz odmowie współpracy z NKWD, 21 kwietnia 1945 skazany na 10 lat łagru ITŁ (Isprawitielno – Trudowy Łagieriej – obóz pracy poprawczej). Po zesłaniu do łagru podjął ucieczkę, po schwytaniu ponownie skazany, na 25 lat łagru. Do 1949 osadzony w Tiemłagu NKWD, następnie w łagrze nr 5 MWD na Kołymie, pracował m.in. w kopalni rudy ołowianej w Magadanie. Zwolniony z łagru 25 września 1955.
Po powrocie z zesłania od 1 stycznia 1956 podjął prace jako kartograf w Przedsiębiorstwie Państwowym Surowce Skalne. Od 1 listopada 1959 kierownik Dziekanatu Wydziału Ogólno – Ekonomicznego, następnie kierownik sekretariatu Studium Zaocznego Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Krakowie.
Od 5 stycznia 1956 rozpracowywany przez WUds.BP w Krakowie, od 1957 w zainteresowaniu operacyjnym Wydziału IV Departamentu II ds. Bezpieczeństwa Publicznego MSW, inwigilowany m,in. z udziałem kilku tajnych współpracowników. W maju 1962 kilkakrotnie wzywany na rozmowy z funkcjonariuszami SB.
16 lipca 1963 obronił dyplom magistra ekonomii na Wydziale Produkcji i Obrotu Towarowego Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Krakowie. Od 16 marca do 30 maja 1966 starszy inspektor w Zjednoczeniu Przemysłu Wapienniczego i Gipsowego.
W kwietniu 1970 ukończył Wyższe Studium Reklamy. Od 1 czerwca 1966 specjalista ds. eksportu i zbytu w Dziale Ekonomicznym Zakładów Budowy i Naprawy maszyn Drogowych „Madro”. Od 1 sierpnia 1976 specjalista w Biurze Eksportu Przedsiębiorstwa Inwestycyjno – Remontowego Przemysłu Chemicznego „Naftobudowa” w Krakowie. Od 2 września 1978 do 4 listopada 1979 jako specjalista ds. magazynowych na kontrakcie w Syrii. Od 19 października 1980 na emeryturze.
Od 1959 działacz ZBOWiD, przewodniczący kolegium redakcyjnego kwartalnika historycznego „W marszu 1939-1945”. Od 1974 w Związku Inwalidów Wojennych, LOK i TPPR. Zmarł 12 grudnia 1980 w Krakowie.
Syn Stanisława oraz Anny z domu Konvicek. W 1957 zawarł związek małżeński z Marią Wandą z domu Chołoniewską (ur. 1918). Nie mieli dzieci.
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy „Cichociemni”.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Ślepowron”, „Gzyms”, „Narcyz”
vel Tadeusz Parowski, vel Tadeusz Rylski, vel Tadeusz Stroński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0220
Od 1912 uczył się w Gimnazjum Męskim w Rydze, od 1916 w Gimnazjum Polskim Filologicznym Komitetu Obywatelskiego. W 1918 wraz z rodziną powrócił do Polski, od 1919 uczył się w Gimnazjum Męskim Filologicznym Spółki Cywilnej Szkoły Średniej (tzw. Szkole Lubelskiej) w Lublinie. W 1922 zdał egzamin dojrzałości. Uczestnik wojny polsko – bolszewickiej, od 11 lipca do 27 września 1920 jako ochotnik walczył na froncie litewsko – białoruskim w składzie 23 Pułku Piechoty 6 Brygady Piechoty Legionów.
W latach 1922 – 1924 podjął studia na Wydziale Prawa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, następnie na Wydziale Ekonomii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie. W 1934 ukończył Wydział Prawa na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, obronił dyplom magistra prawa. Od lipca do września 1930 uczestnik kursu Szkoły Podchorążych Piechoty w Śremie, po jego ukończeniu awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 września 1930.
Od 1 sierpnia 1925 w Policji Państwowej. Do 1939 wykładowca prawa w Szkole Policji Państwowej w Mostach Wielkich, śledczy w Urzędzie Śledczym Komendy Głównej Policji Państwowej w Warszawie, ostatnio w stopniu komisarza.
W kampanii wrześniowej 1939 jako zastępca naczelnika Urzędu Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji Państwowej w Warszawie. Ewakuowany ze stolicy, 21 września przekroczył granicę z Węgrami, internowany w Nagykanizsa.
Od 19 listopada 1939 we Francji, w Paryżu wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do 2 Dywizji Strzelców Pieszych. Od marca do 19 czerwca 1940 w Legii Oficerskiej w Niort.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany, od 22 czerwca w Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 30 września 1940 przydzielony do 11 pociągu pancernego 4 Dywizjonu Pociągów Pancernych, od 25 marca 1942 w 1 Dywizjonie Pociągów Pancernych.
Od 22 czerwca do 9 listopada 1942 w 1 Kolumnie Samochodów Sanitarnych, następnie instruktor w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej i Motorowej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
dr Andrzej Suchcitz – Wywiad Armii Krajowej
źródło: Koło Byłych Żołnierzy Armii Krajowej – Oddział Londyn
www.polishresistance-ak.org
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w wywiadzie, od 8 grudnia 1942 przeniesiony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 22 grudnia 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony jako instruktor ds. „legend” na kursie odprawowym, następnie kierownik referatu bezpieczeństwa i kontrwywiadu Oddziału VI SNW. Zarządzeniem szefa Oddziału VI, ppłk dypl. Protasewicza, przestał pełnić te obowiązki 8 lutego 1944. Skierowany do STS 46 w celu odebrania wyposażenia skoczka, od 16 lutego 1944 w pogotowiu do przerzutu do Polski. Z początkiem 1944 przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 1 marca 1944.
Stefan Mayer – relacja nt. szkolenia Cichociemnych oficerów wywiadu
źródło: Instytut Piłsudskiego w Londynie, Kolekcja akt Stefana Mayera, zespół nr 100, teczka nr 709/100/113
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 8/9 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 7” (dowódca operacji: F/L Kazimierz Wünsche, ekipa skoczków nr: XXXVII), z samolotu Liberator BZ-965 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – F/L Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Jodła” 134 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w widłach Pilicy i Wisły, w okolicach miejscowości Paprotnia, Łękawica, 12 km od stacji kolejowej Dobieszyn. Razem z nim skoczyli: mjr. dypl. Jan Kamieński ps. Cozas, ppor. Tadeusz Kobyliński ps. Hiena oraz kurier ppor. Wiktor Karamać ps. Kabel. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach oraz 2,4 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK, a także pas z pieniędzmi dla Delegatury Rządu. Zrzucono także w czterech nalotach dwanaście zasobników oraz sześć paczek. Zrzut w godz. 00.25 – 00.55, samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 9 godzin 40 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 8/9.IV.44. startowała druga operacja. Przebieg: – L.dz. 559/73. Depesza – szyfr. Dn. 9.IV.1944. Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca AK] KKP/S. Wczoraj z zadysponowanych dwadzieścia 2262 [samolotów] – zefir siedemnaście do Was i jeden do Czech. Wykonane u Was dwanaście i jeden do Czech. Po jednym na 2568 [placówki odbiorcze] – POLANA, WILK, ZYDEL, JODŁA, MIRT, PALMA, SITO, TCHÓRZ, TASAK i BORÓWKA oraz dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna przyjąć jednej nocy zrzut z więcej niż jednego samolotu] NIL. Wszystkie 2262 wróciły. Wykaz pieniędzy i poczty w cz.II. [w części drugiej depeszy], 7904 [zasobników zrzutowych] i paczek w cz. III.
Na bast. JASKÓŁKA dałem dwa 2262 – dla obu bast. dał sygnał zagrożenia – czerwone światło. Jeden 7689 na 2568 [placówkę odbiorczą] zapas. PALMA, drugi wrócił. 2569 RAKIETA ani też zapas. ŚCIGACZ nie dały ani 1944 [sygnału świetlnego placówki odbiorczej] ani 1482 [światła lampy sygnalizacyjnej nr 1]. Drugi 2262 na bast. POLANA wykonał zrzut na bast. WILK, bo POLANA dała mu 1944 Panna [sygnał świetlny placówki odbiorczej wskazujący kierunek wiatru] i dwie różne litery [dwie różne litery – hasła]. 2568 SAMOWAR i BUK albo nie dały 1944 i 1482 albo 2262 zbłądziły. Na 2568 OLEANDER 2262 wrócił ze startu. Drugi 2262 na bast. TCHÓRZ dostał 1944 ale ustąpił pierwszemu swej kolejki do zrzutu. Potem bast. nie dał mu ani 1944 ani 1482. Uwaga: nie nadawać litery rozpozn. [hasła] światłem czerwonym – zawsze tylko białym. Na bast. WILK zbyt dużo latarek migało – może być tylko jedna 1482 i biała – inaczej pomyłki w odczytaniu litery. Duże pożary w Chełmie i Hrubieszowie oraz ogień art. Uwaga. Wanda trzy, trzy [radiostacja o kryptonimie Wanda 33] dała bilę [depeszę operacyjną] że bast. POLANA przyjął jeden 2103 [zrzut]. Nadałem bilę – POLANA 482 – sześć – 482 POLANA oraz TOPAZ 260 – jeden – 260 TOPAZ. Łączę od Jutrzenka [Główna Baza Przerzutowa w Latiano nieopodal Brindisi] dla Was gorące życzenia w dn. Wielkiejnocy (…).” (s. 283/287/305)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Jerzy Straszak – „Szkoła szpiegów”
w: Zeszyty Historyczne nr 115, s. 122 – 144, Instytut Literacki, Paryż 1996
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, następnie od maja do lipca 1944 przydzielony do Oddziału II (wywiad, kontrwywiad) Komendy Głównej AK, do komórki kontrwywiadu „997/R”, rozpracowującej niemieckie organy bezpieczeństwa. Jego zadaniem było rozpracowanie dekonspiracji (tzw. wsyp) ekspozytur wywiadowczych w polskich bazach pod okupacją niemiecką oraz w bazach poza okupacją niemiecką, m.in. na Bałkanach.
Maciej Żuczkowski – Wywiad Armii Krajowej
w: Pamięć.pl nr 4-5/2012, Instytut Pamięci Narodowej Warszawa, s. 44 – 49
W Powstaniu Warszawskim jako oficer Oddziału II Komendy Głównej AK, referat 997/R (kontrwywiad).
Walczył w Śródmieściu i na Powiślu. Po kapitulacji Powstania pozostał w Warszawie, następnie w Kielcach, Krakowie oraz Częstochowie. Pod koniec wojny w Koniecpolu.
Grzegorz Trzyna – Tadeusz Starzyński (1903-1970), broszura IPN, Szczecin 2019
Pozostał w konspiracji, działał w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj oraz Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. Od marca 1945 podjął pracę jako radca w Ministerstwie Poczt i Telegrafów w Warszawie, prezes Związku Zawodowego Pocztowców. M.in. dostarczał fałszywe dokumenty (dowody) ministerstwa działaczom WiN.
26 listopada 1945 aresztowany przez funkcjonariuszy UB, w ciężkim śledztwie przesłuchiwany oraz torturowany (m.in. uszkodzono jelito) m.in. przez Józefa Różańskiego (Józef Goldberg) oraz Adama Humera. Wskutek tortur w marcu 1947 poddany operacji chirurgicznej (wycięto zwieracz), przeprowadzonej przez więzionych niemieckich lekarzy, zbrodniarzy wojennych. W czerwcu 1947 próbował po raz pierwszy popełnić samobójstwo.
Oskarżony o to, że „na terenie Warszawy, Poznania, Łodzi i Berlina w celu usunięcia przemocą ustanowionych organów władzy zwierzchniej narodu, zagarnięcia ich władzy i zmiany ustroju państwa polskiego brał udział w nielegalnych związkach „Armia Krajowa” – „Delegatura Sił Zbrojnych” i „Wolność i Niezawisłość” (…) gromadził dokumenty i wiadomości stanowiące tajemnicę państwową i wojskową (…) bez prawnego zezwolenia władzy przechowywał broń palną – pistolet „Colt”, kaliber 7,65 (…) do Wojska Polskiego się nie zgłosił (…) używał za autentyczne podrobione dokumenty na zmyślone nazwisko Parowski Tadeusz oraz zbywał legitymacje Ministerstwa Poczt i Telegrafów in blanco dla członków nielegalnych organizacji”.
17 września 1946 skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na 15 lat więzienia. 15 listopada 1946 Najwyższy Sąd Wojskowy wskutek apelacji prokuratora skierował sprawę do ponownego rozpoznania. 28 listopada 1946 przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie (obradujący w gabinecie naczelnika więzienia na Mokotowie) skazany na śmierć. „Pomyłkowo” wyprowadzony na egzekucję.
Wskutek ponownej rewizji prokuratora, 19 grudnia 1947 Najwyższy Sąd Wojskowy skierował sprawę do ponownego rozpoznania. 27 kwietnia 1948 przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie ponownie skazany na 15 lat więzienia.
Osadzony w więzieniu we Wronkach w pojedynczej celi (przebywał w niej ok. 7,5 roku). W 1949 poddany trzeciej operacji spowodowanej koniecznością leczenia skutków tortur, w jej wyniku spowodowano porażenie splotu nerwowego, niedowład prawej nogi, wypadanie jelit oraz martwicę. W marcu 1950 próbował po raz drugi popełnić samobójstwo przez zażycie kilkudziesięciu tabletek nasennych.
26 stycznia 1955 zwolniony z więzienia na roczne leczenie ze względu na zły stan zdrowia, będący konsekwencją tortur. Po wyjściu z więzienia dwukrotnie operowany. 4 maja 1956 Sąd Wojewódzki dla m.st. Warszawy, po ogłoszonej amnestii, zmniejszył wyrok do 10 lat oraz zwolnił z odbywania pozostałej jego części.
7 września 1957 Sąd Najwyższy w Warszawie uchylił wcześniejsze wyroki oraz wznowił postępowanie, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania, wskazując m.in. iż „w toku postępowania stosowane były (…) niedozwolone metody śledztwa w celu wymuszenia (…) wyjaśnień niezgodnych z prawdą” oraz „rozprawa z dnia 17 września 1946 r. odbyła się w więzieniu, co również rzuca niekorzystne światło na formy postępowania karnego w tej sprawie (…) Sąd nie przesłuchał nawet świadków wskazanych przez obronę oskarżonego, aczkolwiek świadków tych dopuścił”.
13 marca 1958 Sąd Najwyższy uznał za nieważne postanowienie SN z 7 września 1957 i przekazał sprawę Najwyższemu Sądowi Wojskowemu. 18 grudnia 1958 Zgromadzenie Sędziów Najwyższego Sądu Wojskowego w Warszawie w trybie nadzoru sądowego uchyliło wyroki WSR oraz NSW i umorzyło postępowanie.
Od 1959 na dożywotniej rencie wojskowej, podjął pracę jako pracownik techniczny w Centrali Technicznej i Związku Spółdzielni Inwalidów. Od 1967 na emeryturze. Zmarł 26 kwietnia 1970 w Warszawie, pochowany na Starych Powązkach – kw. 247, rz. 5, gr. 10.
Grzegorz Trzyna – Powrót „Ślepowrona”
w: Biuletyn IPN nr 6 (139) czerwiec 2017, s. 156 – 160
Andrzej Pepłoński – Współdziałanie Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza
z Secret Intelligence Service w okresie II wojny światowej
w: Słupskie Studia Historyczne 2003 r. nr 10, s. 149-165
Syn Henryka, przedstawiciela handlowego firmy „Norblin” oraz Marii z domu Bekanowskiej. W 1926 zawarł związek małżeński z Marią z domu Parowską (1902-1984), absolwentką KUL, prawniczką. Mieli syna Andrzeja (1927-1979) elektronika oraz córkę Jadwigę (1930-2010), biologa, genetyka, histopatologa.
W 1991 na elewacji Pałacu Mostowskich w Warszawie (obecnie siedziba Komendy Stołecznej Policji) odsłonięto tablicę ku czci Cichociemnych – oficerów i podoficerów Policji Państwowej.
Na tablicy upamiętniono: mjr cc Bolesława Kontryma ps. Żmudzin, mjr cc Zygmunta Milewicza ps. Róg, mjr cc Jana Piwnika ps. Ponury, kpt. cc Franciszka Cieplika ps. Hatrak, kpt. cc Piotra Szewczyka ps. Czer, rtm. cc Józefa Zabielskiego ps. Żbik, por. cc Tadeusza Starzyńskiego ps. Ślepowron, ppor. cc Tadeusza Kobylińskiego ps. Hiena, plut. cc Michała Paradę ps. Mapa.
Cichociemny Zygmunt Milewicz nie był oficerem Policji Państwowej, ale w kampanii wrześniowej 1939 został przydzielony do Wojewódzkiej Komendy Policji Państwowej w Krakowie. Ponadto czterech Cichociemnych wywodziło się z rodzin policyjnych: kpt. cc Marian Leśkiewicz, syn starszego przodownika policji, kpt. cc Michal Nowakowski, syn komisarza Policji Państwowej, kpt cc Stanisław Skowroński ps. Widelec, syn komendanta posterunku Policji oraz kpt. cc Henryk Zachmost ps. Zorza, syn policjanta.
We wsi Grabów nad Pilicą odsłonięto głaz z tablicą upamiętniającą Cichociemnych zrzuconych w operacji „Weller 7”.
5 lutego 2019 został patronem Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, w jej siedzibie (na pierwszym piętrze) odsłonięto tablicę pamiątkową
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Jeleń”, „Purchawka”, „Ignac”
vel Janusz Dębicki
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3080, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2032
Uczył się w szkole powszechnej w Bogucicach (obecnie Katowice), następnie w Państwowym Gimnazjum i Liceum im. A. Mickiewicza w Katowicach, później w Liceum Handlowym w Chorzowie, które ukończył w 1939. Wraz z bratem Henrykiem oraz bliźniakiem Bernardem działał w Związku Harcerstwa Polskiego, w 1938 obaj bracia bliźniacy otrzymali stopień podharcmistrza.
4 września 1939 wraz z poszukiwanym przez gestapo ojcem, uczestnikiem trzech Powstań Śląskich oraz braćmi Henrykiem i Bernardem, w grupie powstańców śląskich ewakuował się z Katowic. 7 września w trakcie bombardowania utracili kontakt z ojcem, dotarł w rejon Lublina. Po agresji sowieckiej na Polskę powrócił do Katowic, pod pozorem studiów kleryckich we Włoszech otrzymał niemiecki paszport dla cudzoziemców, pociągiem wraz z bratem bliźniakiem dotarł do Włoch.
Po otrzymaniu paszportu polskiego w Mediolanie, 4 lutego 1940 przekroczył granicę włosko – francuską w Modane. 6 lutego 1940 w Bressuire wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do 1 kompanii saperów 2 batalionu 2 Dywizji Strzelców Pieszych. Od 1 maja 1940 (wraz z bratem Bernardem) w Szkole Podchorążych Rezerwy Saperów w St. Gammes k. Angers.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 22 czerwca 1940 ewakuowany z Biaritz statkiem m/s „Batory”, 26 czerwca dotarł do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 28 czerwca w Crawford. Od 7 lipca 1940 przydzielony do 1 kompanii saperów 1 Brygady Strzelców.
Od 15 grudnia w Szkole Podchorążych Saperów w Dundee, po jej ukończeniu 3 maja 1941 wraz z bratem przydzielony do 1 kompanii saperów, następnie do 10 kompanii saperów 1 Brygady Strzelców.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 7 maja 1943 w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. podczas 6 tygodniowego kursu komandosów w Szkocji, kursu walk ulicznych w Battersea (zbombardowana dzielnica Londyn), kursu spadochronowego w Largo House (Leven) oraz STS 51 Ringway. Zaprzysiężony na rotę ZWZ-AK (wraz z bratem Bernardem) 4 sierpnia 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 1 marca 1944. Otrzymał zadanie przekazania poleceń oraz funduszy od Naczelnego Komitetu Harcerstwa w Londynie do Kwatery Głównej Szarych Szeregów (ZHP) w Warszawie.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 8/9 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 4” (dowódca operacji: F/O Edward Bohdanowicz, ekipa skoczków nr: XXXV), z samolotu Halifax LW-284 „T” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Michał Goszczyński, pilot – F/S Zygmunt Wieczorek / nawigator – F/O Edward Bohdanowicz / radiotelegrafista – Sgt. Witold Gołębiewski / mechanik pokładowy – Sgt. Alfons Filipiak / strzelec – F/S Zygmunt Skopiński, Sgt. Jan Rutkowski / despatcher – Sgt. Izydor Kołacz). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale w Brindisi (Włochy), zrzut na placówkę odbiorczą „Mirt 1” 136 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Ociesęki 17 km od Daleszyc, Cisów k. Kielc. Razem z nim skoczyli: kpt. dypl. Bolesław Jackiewicz ps. Łabędź, ppor. Edward Kiwer ps. Biegaj, rtm. Stanisław Raczkowski ps. Bułany. Skoczkowie przerzucili 507 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także dziewięć zasobników i sześć paczek w dwóch nalotach, w godz. 00.43 – 00.48. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 9 godzin 15 minut. Skoczków przyjął oddział AK „Wybranieccy”, dowodzony przez ppor. Mariana Sołtysiaka ps. Barabasz.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 8/9.IV.44 startowała druga operacja. Przebieg: – L.dz. 559(73). Depesza – szyfr. Dn. 9.IV.1944. Lawina KKP/S [depesza szyfrowana do dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego]. Wczoraj, z zadysponowanych dwadzieścia 2262 [samolotów] – zefir siedemnaście do Was i jeden do Czech. Wykonane u Was dwanaście i jeden do Czech. Po jednym na 2568 [placówkę odbiorczą] – POLANA, WILK, ZYDEL, JODŁA, MIRT, PALMA, SITO, TCHÓRZ, TASAK i BORÓWKA oraz dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna do przyjęcia zrzutu z kilku samolotów] NIL. Wszystkie 2262 wróciły. (…)
2568 [placówka odbiorcza] RAKIETA ani też zapas. [zapasowa] ŚCIGACZ nie dały ani 1944 [sygnał świetlny placówki odbiorczej] ani 1482 [sygnał świetlny nr 1]. Drugi 2262 [samolot] na bast. POLANA wykonał zrzut na bast. WILK, bo POLANA dała mu 1944 Panna [sygnał świetlny wskazujący kierunek wiatru] i dwie różne litery [błędne hasło rozpoznawcze]. 2568 [placówka odbiorcza] SAMOWAR i BUK albo nie dały 1944 i 1482 albo 2262 zabłądziły. Na 2568 OLEANDER 2262 wrócił ze startu. Drugi 2262 na bast. TCHÓRZ dostał 1944 ale ustąpił pierwszemu swej kolejki do zrzutu. Potem bast. nie dał mu ani 1944 ani 1482.. Uwaga: nie nadawać litery rozpozn. [rozpoznawczej] światłem czerwonym – zawsze tylko białym. Na bast. WILK zbyt dużo latarek migało, może być tylko jedna 1482 i biała – inaczej pomyłki w odczytaniu litery. (…) Łączę od Jutrzenka [Główna Baza Przerzutowa w Latiano pod Brindisi] dla Was gorące życzenia w dn. Wielkiej Nocy”. (s. 283 (287)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Przydzielony do Okręgu Radom-Kielce AK, początkowo jako instruktor minerstwa w oddziale AK „Wybranieccy”, dowodzonym przez por. Mariana Sołtysiaka ps. Barabasz. Od 6 maja jako oficer sztabu oraz dowódca 2 kompanii 2 batalionu por. Antoniego Hedy ps. Szary 3 Pułku Piechoty Legionów 2 Dywizji Piechoty Legionów.
Uczestnik wielu akcji bojowych, m.in. przygotował akcję zdobycia więzienia w Końskich, przeprowadzoną 5 czerwca 1944 pod dowództwem por. Antoniego Hedy ps. Szary. Wskutek udanej akcji uwolniono zastępcę por. Szarego – por. Henryka Gruszczyńskiego ps. Blady oraz ok. 70 innych więźniów, zabito 17 Niemców, przy stratach własnych 4 osoby.
18 lipca 1944 wraz ze swoją kompanią zaatakował niemiecki transport w pobliżu stacji kolejowej Wólka Plebańska, zdobywając duże ilości amunicji i materiałów wybuchowych. Następnego dnia kontratakował oddział niemiecki, okrążający oddział partyzancki AK. 2 września wraz z kompanią opanował drogę Radoszyce – Włoszczowa, zaatakował wieś Grodzisko pod Radoszycami, następnego dnia zlikwidował oficerów gestapo wraz z ich ochroną w rejonie wsi Grodzisko.
13 września 1944 wraz z kompanią zatrzymał silne natarcie Niemców w rejonie miejscowości Przyłogi – Trawniki, uczestniczył w natarciu 17 września wraz z 5 kompanią w rejonie wsi Szewce, podczas którego zabito 64 Niemców. Wraz z bratem Cichociemnym ppor. Bernardem Wiechułą, przedstawiony do odznaczenia Virtuti Militari. W nocy 27/28 września 1944, po dekoncentracji pułku wraz z batalionem kpt. Antoniego Hedy ps. Szary uczestnik walk z niemiecką jednostką lotniczą w rejonie miejscowości Biedaszek, wraz z bratem 5 listopada uczestnik kontrataku w rejonie drogi Niekłań – Szydłowiec.
Od grudnia 1944 wraz z bratem Bernardem w ochronie radiostacji 3 Pułku Piechoty Legionów, obsługiwanej przez Cichociemnego plut. Kazimierza Śliwę ps. Strażak 2, zlokalizowanej w pomieszczeniach fabrycznych kopalni rudy „Łopata” w rejonie Chlewisk, utrzymującej łączność z Brindisi i Londynem. Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 1 stycznia 1945. Spotkał się z bratem Bernardem w Kielcach 9 stycznia 1945.
Po wkroczeniu Sowietów, 23 stycznia 1945 aresztowany przez NKWD w Kielcach w tzw. „kotle”, w mieszkaniu Cichociemnego por. Edwarda Kiwera ps. Biegaj. Osadzony w siedzibie UB i więzieniu kieleckim przy ul. Zamkowej, wraz z dowódcą 2 Dywizji Piechoty AK płk. Antonim Żółkiewskim ps. Lin oraz kpt. Michałem Mandziarą ps. Siwy. Uwolniony w nocy 4/5 sierpnia 1945 wskutek brawurowego ataku na więzienie, dowodzonych przez kpt. Antoniego Hedy ps. Szary oddziałów AK: por. Henryka Podkowińskiego ps, Ostrolot oraz por. Stefana Bembińskiego ps. Harnaś. W wyniku akcji uwolniono ok. 600 żołnierzy AK, BCh i NSZ. Podłożył od wewnątrz celi ładunek wybuchowy, podany przez żołnierza z grupy uderzeniowej.
Uciekł z Polski, przez Katowice, Pilzno dotarł 1 listopada 1945 do Wielkiej Brytanii. Wstąpił ponownie do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, od 21 listopada 1945 w kompanii oficerów rezerwy w ośrodku szkoleniowym saperów. Od 1945 studia na Wydziale Lądowym Polish University College w Londynie, w 1949 obronił dyplom inżyniera. Do 1954 w British Reinforced Concerte Company, następnie wyemigrował do Kanady. Pracował jako kreślarz konstrukcji stalowych w Truscon Company of Canada, następnie w Foundation Engineer of Canada, później w C.D. Howe Ltd. Po założeniu własnej firmy przez 4 lata partner w D’Allemange and Assoc. Consulting Engineers. Od 1968 główny inżynier w M. Backler and Assoc. Consulting Engineers.
Konstruktor i budowniczy wielu obiektów w Montrealu, m.in. Westmont Square, Les Galeries d’Anjou, Cavendish Mall, Canadian Industry Ltd. Building, Plaza Cote des Neiges, 550 Sherbooke West, Dorchester and Beaver Hall Hill. Działał w montrealskim oddziale Stowarzyszenia Techników Polskich w Kanadzie, Stowarzyszeniu Kombatantów Polskich. Zmarł 26 września 1987 w Montrealu, pochowany na cmentarzu weteranów w Alei Zasłużonych (Field of Honour) w Pointe-Claire – kw. c-4, AF-605.
Syn Franciszka, górnika, uczestnika trzech Powstań Śląskich oraz Elżbiety z domu Lewan. Brat bliźniak Cichociemnego Bernarda.
W 1948 zawarł związek małżeński z Aleksandrą z domu Kocimowską (ur. 1921), łączniczką AK w oddziale „Szarego”, więzioną w obozie koncentracyjnym w Bergen Belsen. Mieli dwie córki: Danutę (ur. 1950) absolwentkę uniwersytetu w Montrealu, zamężną Holgate oraz Leonię (ur. 1953), absolwentkę historii uniwersytetu w Montrealu, zamężną Mac Leod.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także: