vel Kaczmarek
Zwykły Znak Spadochronowy nr 4429, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1989
Od 1905 do 1908 uczył się w tajnej ochronce polskiej w Wilnie, następnie od 1914 w 2 szkole Miejskiej. W 1915 powołany do służby w armii rosyjskiej, skierowany do szkoły chorążych w Peterhofie, po jej ukończeniu awansowany na stopień chorążego (praporszczyk). W 1916 awansowany na stopień podporucznika, za udział w walkach z Niemcami odznaczony Krzyżem św. Jerzego.
W styczniu 1918 wstąpił do I Korpusu Polskiego w Rosji gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego, wskutek niemieckich żądań przymusowo zdemobilizowany 7 marca 1918. Uczestnik wojny polsko – bolszewickiej, od 7 marca 1919 dowódca kompanii 3 Pułku Strzelców Wielkopolskich, późniejszego 57 Pułku Piechoty Wielkopolskiej. Od lipca 1919 na froncie litewsko – białoruskim, ranny 4 oraz 31 lipca 1920. Odznaczony Virtuti Militari oraz dwukrotnie Krzyżem Walecznych. Awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 1 czerwca 1919. Po 20 maja 1922 dowódca pociągu pancernego oraz w zastępstwie dowódca batalionu. Od maja 1922 oficer Sądu Rejonowego w Poznaniu, od 1 stycznia 1924 do 1 września 1925 referent Komendy Obozu Warownego Poznań.
W 1923 zdał egzamin dojrzałości w Wilnie, w 1926 podjął studia na Wydziale Matematyczno – Przyrodniczym, w 1928 obronił dyplom magistra filozofii w zakresie chemii. Ukończył kurs dla oficerów młodszych w Chełmnie, następnie dowódca kompanii 41 Suwalskiego Pułku Piechoty im. Marszałka Józefa Piłsudskiego 29 Dywizji Piechoty. Od grudnia 1928 na praktyce w Warsztatach Naprawy Sprzętu Przeciwgazowego w Warszawie, od stycznia 1930 rzeczoznawca Centrali Odbioru Materiałów Uzbrojenia w Fabryce Sprzętu Przeciwgazowego w Radomiu. Od 1931 referent w Wydziale Broni Małokalibrowej Instytutu Badań Materiałów Uzbrojenia w Warszawie. Od 1933 na emeryturze, w 1934 ukończył kurs inspektorów Ligii Obrony Przeciwlotniczej i Przeciwgazowej w Warszawie, od 1935 zastępca inspektora LOPiP w Katowicach, od grudnia 1936 inspektor LOPiP w Białymstoku.
3 września 1939 zmobilizowany, przydzielony jako dowódca batalionu marszowego Ośrodka Zapasowego 18 Dywizji Piechoty, do 14 września szef sztabu Pododcinka Obrony Białegostoku.
18 września 1939 przekroczył granicę z Litwą, internowany w obozie oficerskim w Kownie, następnie w Kalwarii. Po zajęciu Litwy przez Sowietów wywieziony do łagru, od 13 lipca 1940 osadzony w obozie w Kozielsku (Kałuska oblast), następnie od 2 lipca 1941 w obozie w Griazowcu (Wołogodzka oblast).
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Po układzie Sikorski – Majski zwolniony z łagru, 3 września 1941 w Tockoje wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa. Przydzielony jako szef uzbrojenia w Ośrodku Zapasowym Armii, następnie jako pełniący obowiązki szefa uzbrojenia 7 Dywizji Piechoty.
Od stycznia 1943 szef Służby Warsztatowej 7 Dywizji Piechoty, późniejszej Służby Warsztatowej Elektryczno – Mechanicznej 7 DP. Od 5 listopada 1943 przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza.
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Stanisław Jaczyński – Polscy jeńcy wojenni obozu NKWD w Griazowcu
wobec radzieckiej indoktrynacji i penetracji wywiadowczej
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy 2012, nr 13 (64)/ 3 (240). s. 19-42
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji w Bazie nr 10 w Ostunii (Włochy), zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 14 lutego 1944 przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI (Specjalnego), płk Leopolda Krizara ps. Czeremosz. Awansowany na stopień majora 31 maja 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 30/31 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 30” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LVI), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Paszkot-1” 106 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Rakszawa, Żołynia, 7 km od Łańcuta. Zobacz: Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej.
Razem z nim skoczyli: ppor. Maksymilian Klinicki ps. Wierzba 2, por. Karol Pentz ps. Skała 2, ppor. Feliks Perekładowski ps. Przyjaciel 2, ppor. Tadeusz Tomaszewski ps. Wąwóz, mjr Stanisław Trondowski ps. Grzmot 2. Zrzucono sześciu skoczków, dwanaście zasobników oraz cztery paczki w pięciu nalotach na placówkę odbiorczą od godz. 00.32 do 00.47.
Andrzej Borcz – Alianckie zrzuty lotnicze w Rakszawie
w relacji oficera łączności Komendy Obwodu Łańcut AK
w: Biuletyn informacyjny AK nr 06 (384) czerwiec 2022, s. 49-53
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Stosunek D-cy Armii Krajowej [do zrzutów – przyp. RMZ] najlepiej naświetlają depesze:
– L.dz. 942 (Law. 065) [kryptonim Dowódcy AK i numer depeszy]: „W meldunku do Naczelnego Wodza wyraziłem moją wdzięczność dla Was, angielsk. Kmdta Bazy, Dców Dyonów i załóg samolotów za wysiłek w Ripoście dla zaopatrzenia nas w środki życia i walki. Przyjmijcie ponadto moje bezpośrednie podziękowanie za ofiarny i wydajny wysiłek Jutrzenki [Główna Baza Przerzutowa w Latiano pod Brindisi, dowodzona przez mjr. dypl. Jana Jaźwińskiego] w ciągu maja i czerwca, w którym to okresie sprawność lotów i łączności w dalszym ciągu wzrosła. Współpraca z Wami daje nie tylko dobre wyniki ale i pełną satysfakcję naszemu personelowi. Lawina 065 – 5.VI.44″.
– L.dz. 943 (Law. 066): „Stworzenie Jutrzenki [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi] było celowe. Z naszego punktu widzenia zdała egzamin. Loty są częste, łączność radiowa sprawna, pojemność transportów dwukrotnie wzrosła, przesyłany sprzęt niemiecki bardzo przydatny. Znaczne zaopatrzenie nas w ostatnich trzech miesiącach zawdzięczamy niewyczerpanej i wszechstronnej inicjatywie Sopji [mjr dypl. Janowi Jaźwińskiemu] oraz wielkiej ofiarności załóg samolotów. Kraj i Armia są im głęboko wdzięczne. Proszę o wyjednanie u Naczelnego Wodza specjalnego uznania dla Sopji, angielskiego Kmdta Bazy [błąd – nie było takiej funkcji, komendantem Bazy był wyłącznie mjr dypl. Jan Jaźwiński – patrz uwaga nr 22], Dców Dyonów i załóg samolotów. (…).” (s. 298 (302)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów
w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i nauki humanistyczne
Oficyna Wydawnicza Politechniki Rzeszowskiej, Rzeszów 2005, zeszyt 5, nr 224, s. 113-131
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, po aklimatyzacji przydzielony do Oddziału IV Komendy Głównej AK, jako oficer Szefostwa Służby Uzbrojenia o kryptonimie „Leśnictwo”.
W Powstaniu Warszawskim od 8 sierpnia 1944 jako szef sztabu i zastępca płk Jana Szypowskiego ps. Leśnik, dowódcy Zgrupowania „Leśnik”. Walczył w rejonie ul. Chmielnej, Ogrodowej, uczestniczył w zdobyciu gmachu Sądów Grodzkich przy ul. Leszno, koszar policji granatowej (Policja Polska Generalnego Gubernatorstwa) przy ul. Ciepłej.
Od 3 sierpnia w zdobytych gmachach sądów przy ul. Leszno werbował ochotników do batalionu zapasowego. Do 21 sierpnia w obronie Muranowa, następnie do 28 sierpnia w obronie kompleksu gmachów Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych przy ul. Sanguszki. Wobec ciężkiego zranienia płk Jana Szypowskiego ps. Leśnik, od 18 sierpnia dowódca Zgrupowania „Leśnik”. 28 sierpnia ranny na ul. Wójtowskiej, podczas wycofywania się z PWPW, nadal uczestniczył w walkach w rejonie ul. Zakroczymskiej oraz Przyrynek. Po upadku Starego Miasta w nocy 1/2 września przeszedł kanałami do Śródmieścia.
Po kapitulacji Powstania od 2 października 1944 w niemieckiej niewoli, osadzony w oflagu w Woldenbergu (Dobiegniewo). Uwolniony przez żołnierzy Armii Czerwonej.
Aleksander Dobraczyński – Kanały warszawskie. Ich rola podczas Powstania Warszawskiego 1944 r.
w: Koło Byłych Żołnierzy AK – Oddział Londyn, polishresistance-ak.org
Od kwietnia 1945 główny technolog Państwowego Zjednoczenia Przemysłu Olejarskiego w Zabrzu, od 1946 w Śląskich Zakładach Przemysłu Tłuszczowego i Chemicznego w Katowicach, następnie dyrektor techniczny w Szopienicach. Zmarł 17 maja 1952 w Katowicach.
Syn Wincentego, robotnika kolejowego oraz Ludwiki z domu Wyszyńskiej. W pierwszej dekadzie XX w. zawarł związek małżeński z Heleną z domu Sieg. Mieli dwie córki: Halinę (ur. 1921) oraz Ligię (ur. 1923), zamężną Plichtę.
Po śmierci żony w 1931 zawarł związek małżeński z Henryką z domu Borowską (ur. 1910). Mieli dwie córki: Annę (ur. 1932), technika chemika, zamężną Skoldę oraz Bogumiłę (ur. 1937), mgr biologii, zamężną Wolińską.
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 r. powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Łobuz”, „Demokrata”, „Hultaj”, „Bolek”
Benon Edmund Łastowski vel Tadeusz Grzybowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0508
Uczył się w szkole powszechnej w Postawach, którą ukończył w 1928, następnie od 1929 przyjęty na Wydział Mechaniczno – Przemysłowy Państwowej Szkoły Technicznej im. J. Piłsudskiego w Wilnie. Działał jako sekretarz Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej (1928-1929), uczestniczył w obozie Przysposobienia Wojskowego k. Grodna, kierownik i sprzedawca Spółdzielni Uczniowskiej. W 1933 zdał egzamin dojrzałości.
Od 19 września 1933 do 14 lipca 1934 w Szkole Podchorążych Rezerwy Saperów w Modlinie, praktyka w 2 kompanii 3 Batalionu Saperów Wileńskich. Od 17 września 1934 przeniesiony do rezerwy. Podjął pracę w warsztatach, następnie udzielał korepetycji, wykonywał projekty i rysunki techniczne, ilustrował książki techniczne, pracował jako robotnik sezonowy.
Ukończył kurs pilotażu przy Aeroklubie Wileńskim, następnie uczestnik kursu pilotażu szybowcowego (kat. „B”) przy Kolejowym Kole Szybowcowym w Wilnie w Auksztagorach.
Awansowany na stopień podporucznika saperów ze starszeństwem od 1 stycznia 1936, zatrudniony od 1937 w Szefostwie Fortyfikacji w Baranowiczach. Od 1 sierpnia 1937 powołany do służby, przydzielony jako dowódca plutonu w Sandomierzu 4 Pułku Saperów w Przemyślu, od 1 sierpnia 1938 pełnił obowiązki dowódcy kompanii.
We wrześniu 1938 ukończył wojskowy kurs pilotażu szybowcowego (kat. „C”) w Bezmiechowej, od 7 sierpnia 1939, uczestnik drugiego kursu spadochronowego (dla 40 uczestników) w Wojskowym Ośrodku Spadochronowym w Bydgoszczy. Zobacz – Prekursorzy Cichociemnych
W kampanii wrześniowej 1939 początkowo w Wojskowym Ośrodku Spadochronowym w Bydgoszczy, od 9 września w 4 Pułku Saperów w Przemyślu. Ewakuowany wraz z pułkiem jako dowódca osłony straży tylnej, 18 września przekroczył w rejonie Kut granicę z Rumunią. Do lutego 1940 internowany, w obozach: Tulcea, Topolog, Ciucurowa k. Tulcea, Babadag.
Uciekł, dotarł do ambasady polskiej w Bukareszcie, następnie jako dowódca grupy ewakuacyjnej pociągiem przez Jugosławię dotarł do Aten (Grecja). Dzięki pomocy polskiej ambasady zaokrętował się na statek „Warszawa”, dotarł do Marsylii (Francja). Początkowo w szpitalu, następnie w obozie de Carpiagne, później jako tłumacz francuskich regulaminów saperskich w Oficerskim Ośrodku Wyszkolenia Saperów w Thouars. 18 czerwca lekko ranny w twarz podczas niemieckiego bombardowania tej miejscowości.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany pociągiem do Bordeaux, następnie do portu Le Verdonsur-Mer, angielskim węglowcem 26 czerwca 1940 dotarł do Liverpoolu (Wielka Brytania), następnie koleją do Douglas, potem do Crawford.
Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Przydzielony do 1 Batalionu Saperów w Dundee, następnie jako wykładowca na kursach saperskich (materiały wybuchowe, pułapki minerskie i in.) w ośrodku szkolenia 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej w Leven. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 20 marca 1941.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Halina Waszczuk-Bazylewska – Od WW-72 do „Liceum”
w: Niepodległość i Pamięć 1997 r., nr 4/1 (7) [1], s. 153-176
dr Andrzej Suchcitz – Wywiad Armii Krajowej
źródło: Koło Byłych Żołnierzy Armii Krajowej – Oddział Londyn
www.polishresistance-ak.org
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w wywiadzie, uczestnik „Oficerskiego Kursu Doskonalącego Administracji Wojskowej” (kamuflaż polskiej szkoły wywiadu, zwanej przez Cichociemnych 'kursem gotowania na gazie’) w Londynie, wyspecjalizował się w mikrofotografii. Zaprzysiężony na rotę AK 29 grudnia 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 10 kwietnia 1944.
Stefan Mayer – relacja nt. szkolenia Cichociemnych oficerów wywiadu
źródło: Instytut Piłsudskiego w Londynie, Kolekcja akt Stefana Mayera, zespół nr 100, teczka nr 709/100/113
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 9/10 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 2” (dowódca operacji: F/L Kazimierz Wünsche, ekipa skoczków nr: XXXIX), z samolotu Liberator BZ-965 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – P/O Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale w Brindisi (Włochy), zrzut na placówkę „Imbryk” 118 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Dąbrówka, Kołaków, 15 km od stacji kolejowej Tłuszcz. Razem z nim skoczyli: ppor. Stefan Bałuk ps. Starba, mjr Tadeusz Runge ps. Osa oraz kurier Delegatury Rządu na Kraj kpr. Henryk Waniek ps. Pływak. Skoczkowie przerzucili także m.in. 216 tys. dolarów oraz 3,6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK, a także dwa pasy z pieniędzmi dla Delegatury Rządu. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (24/25 lutego) nie można było wykonać zadania. Zrzucono także dwanaście zasobników oraz sześć paczek, w trzech nalotach w godz. 00.35 – 01.05, dwa razy po dwóch skoczków, a na końcu zaopatrzenie. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 11 godzin.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 9/10/IV.44 startowała trzecia operacja. Przebieg: – „Dep. [depesza] 560 /74/, z dnia 10.IV.44. Lawina [dowódca AK gen. Tadeusz Bór-Komorowski] KKP/S. Wczoraj zadysp. osiemnaście, zefir do was czternaście i do Czech jeden. Wykonane tylko pięć – na 2568 [placówkę odbiorczą] IMBRYK, KOC, JASKÓŁKA, KONICZYNA, TULIPAN. Cztery zawróciły – zły met. na trasie. Cztery były nad 2568 KACZKA, KONOPIE, ŚLIWA, JEMIOŁA, MAHOŃ, ale nie otrzymały ani 1482 [lampy sygnalizacyjnej nr. 1] ani 1944 [sygnału świetlnego placówki odbiorczej]. Dane o 21.30 na TOPAZ podam osobno. Uwaga: bast. JASKÓŁKA miał 182 czerwoną ale nadał literę G jak Gustaw, – nadawać tylko białą. 2568 TULIPAN podał lit. O jak Olga i lit. B jak Bolek. D.c. w cz II. Kwit. sześć jeden, zero, cz. I., II., oraz sześć jeden jeden. – to jest całość 1811 [planu czuwania placówek odbiorczych] na poza 2816. Brak 3954 [położenia] EUREK, LATARNIA i HAK. – Sopia [mjr dypl. Jan Jaźwiński] 560/74 [numer depeszy].
Część II. dep. 560/74/: Pieniądze i poczta. 1/ Na KOC – 7219 [skoczek] Iron, Gula, Twornik, Ciupuś, pięć pasów z dol.pap. Nr. 03573-74, 05337, 20465-66 – ogółem dwa, siedem, sześć tys., dwa z dol. złot. Nr 15551-52 – ogółem sześć tys., jeden pas Nr. SN – 20 (nie otwierać, dostarczyć do KG). Bag. Nr. MN-10 – jedenaście paczek ze znak. 150.000 i jedna ze znak. 99.800. Poczta: Nr 3/44 cyl. I i II plus załączniki, 3/44 pakiet 1 i 2 plus dwie paczki 500-A i 500-C.
2/ Na IMBRYK – 7219 – Osa, Łobuz, Starba i jeden kmieć Pływak – cztery pasy z dol. pap. Nr. 15554, trzy tys. sześćset plus jeden pas – SN-19 (nie otwierać, dostarczyć do KG), dwa pasy DR-71-18 i 57-17. Przesyłka: L-3, 4, 5 plus DR-94/19. Sopia 560/74/”. W części III – zasobniki – 12T, 8L, 5GR, 9S,2KMN, 6KM,2Ł, 3ŁS, 1SM i paczki 7REW, 10AMS, 9AMB, 1S, 5T, 4RD, 3MIN, 1MN, 2DR, 4AMBN, 1EU, 1SF.(…)” (s. 284/288/306)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Jerzy Straszak – „Szkoła szpiegów”
w: Zeszyty Historyczne nr 115, s. 122 – 144, Instytut Literacki, Paryż 1996
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, do 21 maja organizował uruchomienie pracowni mikrofotograficznej.
Przypadkowo aresztowany w podwórku domu w Warszawie, przy ul. Nowy Świat 44, osadzony w więzieniu śledczym gestapo przy Al. Szucha 25. Przesłuchiwany w bardzo ciężkim śledztwie, torturowany i bity m.in. drągiem, skórzaną plecionką, pejczem, gumową pałką. 25 maja przewieziony więzienną karetką na Pawiak, następnie do szpitala więziennego.
Maciej Żuczkowski – Wywiad Armii Krajowej
w: Pamięć.pl nr 4-5/2012, Instytut Pamięci Narodowej Warszawa, s. 44 – 49
1 sierpnia 1944 wraz z innymi więźniami Pawiaka przewieziony do obozu koncentracyjnego KL Gross-Rosen, następnie do Brzegu, osadzony w niemieckim obozie pracy KL Fünfteichen (obecnie Miłoszyce k. Wrocławia). Pracował przy lotnisku oraz w fabryce zbrojeniowej Maschinenfabriken Friedrich Krupp Berthawerk AG, produkującej działa kalibru 75 i 155 mm oraz wyrzutnie torped do łodzi podwodnych. 23 stycznia 1945 uwolniony przez żołnierzy sowieckich.
Andrzej Pepłoński – Współdziałanie Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza
z Secret Intelligence Service w okresie II wojny światowej
w: Słupskie Studia Historyczne 2003 r. nr 10, s. 149-165
Pozostał w konspiracji, podjął działalność jako oficer techniczny odtworzonej komórki legalizacyjnej „Agaton II” Wydziału Legalizacji KG Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Współpracował m.in. z Cichociemnym Stefanem Bałukiem ps. Starba.
21 grudnia 1945 przekroczył granicę z Czechosłowacją, następnie przeszedł do amerykańskiej i brytyjskiej strefy w Niemczech. 4 stycznia 1946 zameldował się w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej. Od 31 marca 1946 w Londynie, przydzielony jako kierownik warsztatów do likwidowanej polskiej szkoły wywiadu.
Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, zamieszkał w Londynie. Po demobilizacji w 1947 pracował m.in. jako konstruktor detali maszynowych w firmie „Telcom”, dyrektor spółki dysponującej drukarnią, instruktor nauki jazdy, pomoc przy przeprowadzkach, wykonywał drobne prace remontowe. W latach sześćdziesiątych uległ wypadkowi motocyklowemu, przez rok leczony w szpitalu.
W listopadzie 1950 Delegatura Zagraniczna Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, zawarła umowę z władzami amerykańskimi w sprawie współpracy w działaniach na terenie komunistycznej Polski. Dzięki otrzymanemu wsparciu, także finansowemu, Delegatura rozpoczęła szkolenie dywersantów, w celu przerzucenia do kraju.
Delegatura Zagraniczna Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, współpracowała m.in. z komórką ds. łączności z krajem o kryptonimie „Zbiornica”, powołaną w związku z likwidacją Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Kierował nią Bohdan Sałaciński vel Andrzej Pomian, delegat gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego ds. kontaktów z konspiracją w Polsce, działał w niej m.in. Cichociemny Bohdan Kwiatkowski. Jej kierownikiem łączności oraz emisariuszem był Cichociemny Adam Boryczka. Na terenie RFN działał Cichociemny Stanisław Kolasiński ps. Ulewa; szefem placówki łączności w Mannheim był Cichociemny Franciszek Rybka ps. Kula. Prawdopodobnie we współpracy ze „Zbiornicą” oraz CIA do Polski został zrzucony w 1946 Cichociemny Zdzisław Sroczyński.
Delegatura m.in. zorganizowała trzy szkolenia: dwa w Niemczech, jedno w Londynie, na których przygotowywano dywersantów WiN do pracy konspiracyjnej w komunistycznej Polsce. Dwaj przeszkoleni kursanci – Dionizy Sosnowski oraz Stefan Skrzyszowski, w nocy 4/5 listopada 1952 zostali zrzuceni w okolicach Koszalina, po starcie samolotu z polską załogą z lotniska w Wiesbaden. Obaj aresztowani 6 grudnia 1952, skazani na śmierć przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie 18 lutego 1953, wyrok wykonano 15 maja 1953. Ich szczątki odnaleziono dopiero w maju 2013 w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Prawdopodobnie od lat pięćdziesiątych związany z amerykańskimi (CIA) lub brytyjskimi (SIS) służbami specjalnymi. W drugiej dekadzie maja 1952, po starcie samolotu z polską załogą z lotniska USAF w Wiesbaden (RFN), jako „Bolek” zrzucony na terytorium Polski z amerykańskiego samolotu na teren Poznańskiego. Miał zostać podjęty przez domniemanych działaczy WiN. Faktycznie ich rolę odgrywali funkcjonariusze UB Jarosław Hamiwka ps. Kamiński oraz Marian Strużyński ps. Robert, w ramach gry operacyjnej MBP Operacja Cezary. Jego zadaniem miało być zorganizowanie w Polsce konspiracyjnej organizacji politycznej, być może we współpracy z PSL.
Uniknął aresztowania, nie pojawiając się na ustalonych wcześniej punktach kontaktowych w Poznaniu (25 lub 27 maja przed gmachem Opery) oraz w Warszawie (9 i 10 czerwca 1952 przy pomniku A. Mickiewicza na Krakowskim Przedmieściu lub na stacji EKD przy ul. Marszałkowskiej). Ewakuowany z Polski w nieznanych okolicznościach do Londynu (Wielka Brytania).
Zaangażowani w działalność WiN byli nieświadomi zdrady Stefana Sieńki, byłego kierownika Biura Studiów Wydziału Informacji IV Zarządu Głównego WiN. Umożliwiło to kadrowemu pracownikowi UB Henrykowi Wendrowskiemu ps. Zygmunt, Józef, pozorowanie utworzenia tzw. V Komendy WiN, w ramach gry operacyjnej MBP i NKWD pod kryptonimem „Cezary”.
Wojciech Frazik – Operacja „Cezary”
w: Biuletyn IPN 2008 nr 1-2, s. 167 – 170
Wojciech Frazik – Agent „Roman” – członek tzw. V Komendy WiN
w: Aparat represji w Polsce Ludowej 1944-1989, IPN Rzeszów 2011, nr 1 (8-9) s. 139 – 151
Franciszek Grabowski – Ostiary i nie tylko.
Lotnicy polscy w operacjach specjalnych SIS, OPC i CIA w latach 1949-1965,
w: Pamięć i Sprawiedliwość 2009, nr 8/1 (14), s. 305-341
W latach 1957 – 1964 rozpracowywany na terenie Wielkiej Brytanii przez tajnych współpracowników SB: TW „Danuta” Wydz. II, Depart. II MSW (Janusz Prądzyński ), TW „Jan” Wydz. II SB KW MO Gdańsk (Norbert Gołuński), TW „Hermes” Wydz. IX, Dept. II MSW (NN), a także przez Informację Wojskową oraz Zarząd II Sztabu Generalnego LWP. Według donosu TW Danuta, przeszkolony pod Monachium, następnie w Berlinie, plan akcji zatwierdzony w Waszyngtonie.
Po demobilizacji działacz organizacji polonijnych, m.in. Związku Polskich Spadochroniarzy, Koła Cichociemnych AK, Stowarzyszenia Lotników Polskich (sekcja szybowcowa), grupy teatralnej „Pro Arte” (aktor i dekorator sceniczny), ponadto publicysta prasy polonijnej. Od 1979 miał sparaliżowaną lewą stronę ciała po wylewie krwi do mózgu, poruszał się na wózku inwalidzkim. Pomimo tego, z nogą w gipsie, podczas nieoficjalnego „zwolnienia” ze szpitala (przebywał tam osiem miesięcy po wypadku motocyklowym), w kwietniu 1956 zdał trzecią (ostatnią) część egzaminu kwalifikującego do stopnia „Silwer C” jako pilot szybowcowy w brytyjskim szybownictwie. Zmarł 2 listopada 1996 w Londynie.
Memoriał Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”
do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2015
Syn Edmunda i Anny z domu Juchniewicz. Rodziny nie założył.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także:
Posłuchaj relacji z archiwum Radia Wolna Europa (cykl Walki i prace Armii Krajowej):
vel Tomasz Sarnek
Zwykły Znak Spadochronowy nr 2548
Po ukończeniu pięciu klas Gimnazjum Państwowego w Rawiczu, 1 września 1932 wstąpił do Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy.
Po jej ukończeniu 30 czerwca 1935 jako radiomechanik w stopniu kaprala, od 1 sierpnia 1935 przydzielony jako dowódca drużyny łączności 21 Eskadry Liniowej 2 Pułku Lotniczego w Krakowie.
W kampanii wrześniowej 1939 w 21 Eskadrze Liniowej 2 Pułku Lotniczego w Krakowie, przemianowanej na 21 Eskadrę Bombową Lekką, w składzie 2 Dywizjonu Brygady Bombowej. Jednostka dysponowała 10 samolotami PZL.23B Karaś, 1 samolotem Fokker F.VIIB/3m oraz 1 samolotem RWD-8. Podczas kampanii wrześniowej załogi 21 EBL wykonały 32 zadania bojowe, zrzuciły ok. 10 ton bomb, zestrzeliły dwa Messerschmitty.
18 września przekroczył w rejonie Zaleszczyk granicę z Tumunią, internowany w obozie Turnu – Severin. Pod koniec marca 1940 uciekł, przez Bałkany dotarł do Francji. 7 kwietnia 1940 w bazie lotniczej w Lyonie wstąpił do Polskich Sił Powietrznych pod dowództwem francuskim. Przydzielony do patrolu klucza myśliwców kpt. Tadeusza Opulskiego, m.in. w obronie miejscowości Romorantin-Lanthenay.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany, od 27 czerwca 1940 w Wielkiej Brytanii. 5 sierpnia 1940 wstąpił do Polskich Sił Powietrznych pod dowództwem brytyjskim (nr służbowy RAF: 784516), ,Od 9 września 1940 w bazie PSP w Blackpool, od 12 września przydzielony do 308 Dywizjonu Myśliwskiego „Krakowskiego”, operującego z lotnisk w Speke, Bagington k. Coventry, Chibolton k. Andover, Norholt, następnie przydzielony do 300 Dywizjonu Bombowego Ziemi Mazowieckiej.
Od 12 grudnia 1940 do 28 grudnia 1942 jako radiomechanik uczestniczył w lotach bojowych w obronie Wielkiej Brytanii oraz nad Europą pólnocno – zachodnią. W lipcu 1941 awansowany na stopień plutonowego, przydzielony ponownie do bazy PSP w Blackpool.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
20 grudnia 1942 zgłosił się ochotniczo do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafii dla lotnictwa oraz w dywersji, m.in. ukończył kurs łączności w Cowdenbeath (Szkocja). Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 4 marca 1943 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień sierżanta ze starszeństwem od 1 marca 1943. Przez Algier przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy).
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 9/10 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 1” (dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: XXXVIII), z samolotu Halifax JP-180 „V” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/O Kazimierz Szrajer, pilot – F/S Roman Szwedowski / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Bazyli Chmaruk / mechanik pokładowy – Sgt. Marcin Chmielewski / strzelec – Sgt. Antoni Wesołowski / despatcher – Sgt. Józef Pertyszak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Koc 1” 117 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Nieporęt, 9 km od Radzymina. Razem z nim skoczyli: por. mar. Zygmunt Gromnicki ps. Gula, st. sierż. Edward Kowalik ps. Ciupuś, ppłk. dypl. Felicjan Majorkiewicz ps. Iron. Skoczkowie przerzucili 276 tys. dolarów w banknotach oraz 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także dziewięć zasobników oraz sześć paczek, wraz ze skoczkami w czterech nalotach na placówkę odbiorczą w godz. 00.05 – 00.12. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 6.15, po locie trwającym 10 godzin 55 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 9/10.IV.44. startowała trzecia operacja. Przebieg: – L.dz. 559/73. Dep. [depesza] 560/74, z dnia 10.IV.44. Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca AK] KKP/S. Wczoraj z zadysponowanych osiemnaście, zefir do was czternaście i do Czech jeden. Wykonanie tylko pięć – na 2568 [placówki odbiorcze] – IMBRYK, KOC, JASKÓŁKA, KONICZYNA, TULIPAN. Cztery zawróciły – zły met. [komunikat meteorologiczny] na trasie. Cztery były na 2568 KACZKA, KONOPIE, ŚLIWA, JEMIOŁA, MAHOŃ, ale nie otrzymały ani 1482 [światła placówki odbiorczej – lampy sygnalizacyjnej nr 1] ani 1944 [sygnału świetlnego placówki odbiorczej]. Dane o 2103 [zrzut] na TOPAZ podam osobno. Uwaga: bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna jednej nocy do przyjęcia zrzutu z kilku samolotów] JASKÓŁKA miał 1482 czerwoną ale nadał literę G jak Gustaw – nadawać tylko białą. 2568 TULIPAN podał lit. O jak Olga i lit. B jak Bolek. (…)
Pieniądze i poczta. 1/ na KOC – 7219 [skoczek] Iron, Gula, Twornik, Ciupuś, pięć pasów z dol. pap. Nr. 03573-74, 05337, 20465-66 – ogółem dwa, siedem, sześć tys., dwa z dol. złot. Nr. 15551-52 – ogółem sześć tys., jeden pas Nr SN -20 (nie otwierać, dostarczyć do KG). Bag. Nr. MN-10 – jedenaście paczek ze znal. 150.000 i jedna ze znak. 99.800. Poczta: Nr 3/44 cylk. I i II plus załączniki, 3/44 pakiet 1 i 2 plus dwie paczki 500-A i 500-C. (…)” (s. 284/288/306)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał przy ul. Sękocińskiej 16 u Jana Zawadzkiego. Po aklimatyzacji, od 11 kwietnia do 2 maja 1944 przydzielony do Oddziału V (łączność) Komendy Okręgu Lublin AK, jako oficer teletechniczny oraz dowódca plutonu w oddziale radiołączności „Pająk”, dowodzonym przez por. Leona Rembarza ps. Dołęga.
Uczestniczył w szkoleniu żołnierzy, brał udział w wielu akcjach bojowych, m.in. pod Pilaszkowicami, Pamięcinem, Walentynowem, Kolonią Krzczonów.
W październiku 1944 pod fałszywą tożsamością Tomasz Sarnek wstąpił do LWP, zagrożony aresztowaniem w sierpniu 1945 uciekł. Zamieszkał w Poznaniu, podjął pracę, do 1948 jako mechanik w jednostce samochodowej, następnie w przedsiębiorstwie „Centra”, później zastępca dyrektora ds. handlowych Centrali Handlowej Przemysłu Drzewnego w Poznaniu. W 1951 ukończył Technikum Przemysłu Drzewnego w Poznaniu, zdał egzamin dojrzałości.
12 listopada 1952 aresztowany przez UB w Warszawie, osadzony w więzieniu w Marszawie na Mokotowie przy ul. Rakowieckiej, ciężko przesłuchiwany. 20 stycznia 1953 przez Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie, po uwzględnieniu amnestii, skazany na dwa i pół roku więzienia, osadzony w więzieniu mokotowskim.
11 lutego 1954 Najwyższy Sąd Wojskowy uchylił wyrok sądu I instancji oraz postępowanie umorzył. 12 marca 1954 zwolniony z więzienia Warszawa – Mokotów. Podjął pracę, m.in. jako kierownik sklepu meblowego w Poznaniu przy ul. Marcinkowskiego. W 1976 przeszedł na emeryturę. Zmarł 2 czerwca 1994 w Poznaniu, pochowany na cmentarzu komunalnym Miłostowo – pole 41, kwatera 2, rząd 9, grób 7.
5 września 1966 Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił w całości wyroki: Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie oraz Najwyższego Sądu Wojskowego, stwierdzając że działał na rzecz bytu niepodległego państwa polskiego.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Syn Antoniego, kowala oraz Anny z domu Kwaśniewskiej. W 1938 zawarł związek małżeński z Ireną z domu Sobkowiak (1920-1987). Mieli synów: Jerzego (1939-1996) technologa przetwórstwa mięsnego, Ryszarda (ur. 1952) technika mikrobiologii, właściciela sklepu RTV oraz Andrzeja (ur. 1953) zaopatrzeniowca.
Po śmierci żony, 11 marca 1989 w Poznaniu zawarł związek małżeński z Janiną z domu Augustyniak, primo voto Liberacką.
W 1989 powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Hieronim Leszek Antoni Łagoda vel Hieronim Kiercul
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1077
Od 1914 do 1920 mieszkał w Poznaniu, następnie w Murowanej Goślinie, od 1927 w Chodzieży. Od 1921 uczył się w szkole powszechnej w Murowanej Goślinie, od 1923 w Ostrowie Wielkopolskim, od 1925 w Kotnikach Kujawskich. Od 1926 uczył się w gimnazjum w Inowrocławiu, od 1927 w gimnazjum w Chodzieży. W 1934 zdał egzamin dojrzałości.
Od września 1934 do czerwca 1935 uczestnik Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty 62 Pułku Piechoty 15 Dywizji Piechoty w Bydgoszczy. Od października 1935 do października 1937 w Szkole Podchorążych Piechoty w Komorowie k. Ostrowi Mazowieckiej. 15 października 1937 awansowany na stopień podporucznika, przydzielony jako dowódca plutonu 3 batalionu 55 Pułku Piechoty w Rawiczu.
Od 26 sierpnia 1939 przydzielony do Ośrodka Zapasowego 55 Pułku Piechoty w Kutnie, wraz z jednostką walczył w rejonie Warszawy, Mińska Mazowieckiego, Kocka, Chełma, Lublina, Zamościa, Krasnystawu, Józefowa Biłgorajskiego. 27 września pod Terespolem osadzony w niewoli niemieckiej, do 6 października więziony w Pińczowie.
Uciekł, przez Leszno dotarł 29 grudnia do Poznania. 11 stycznia 1940 przekroczył granicę ze Słowacją. Do 24 marca na Węgrzech. Potem przez Jugosławię 7 kwietnia 1940 dotarł do Camp de Carpiagne (Francja).
Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, od 18 kwietnia 1940 przydzielony do 1 kompanii 2 batalionu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich. Od 24 kwietnia do 13 czerwca 1940 uczestnik kampanii norweskiej, bitwy o Narwik, odznaczony Krzyżem Walecznych. Od 14 czerwca 1940 ponownie we Francji, do 18 czerwca uczestnik walk w rejonie Dol.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany 20 czerwca 1940 z Brestu, dotarł do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 2 kompanii 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich 1 Brygady Strzelców.
Od 31 września 1941 w ośrodku szkoleniowym 4 Brygady Strzelców (przeformowanej później na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową) w Largo House, tzw. „Małpim Gaju”. Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 20 marca 1941.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, uczestnik szkoleń m.in. na kursie łączności, sabotażu (STS XVII), spadochronowym w Largo House, w STS 25 (Inverlochy), zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 7 kwietnia 1942 w Londynie.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 1/2 września 1942, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Smallpox” (dowódca operacji: F/O Mariusz Wodzicki, ekipa XI), z samolotu Halifax W-7773 „S” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/O Julian Pieniążek, pilot – F/O Krzysztof Dobromirski / nawigator – F/O Mariusz Wodzicki / radiotelegrafista – P/O Franciszek Pantkowski / mechanik pokładowy – Sgt. Czesław Kozłowski / strzelec – F/S Tadeusz Madejski, F/S Wacław Żuk). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.45 z lotniska RAF Tempsford, zrzut w dwóch nalotach na placówkę odbiorczą „Rogi”, na terenie nadleśnictwa Łoś – Rogatki, w okolicach miejscowości Bogatki, 16 km na północny wschód od Grójca. Razem z nim skoczyli: por. Mieczysław Eckhardt ps. Bocian, ppor. Michał Fijałka ps. Kawa, kpt. Bolesław Kontrym ps. Żmudzin, por. Wacław Kopisto ps. Kra, por. Leonard Zub-Zdanowicz ps. Ząb. Samolot leciał przez trzy godziny w bardzo silnej burzy z wyładowaniami elektrycznymi, nad Danią został ostrzelany przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą. Halifax szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 5 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 30.VIII. Air Ministry zarządziło „red warning” dla trzech samolotów – trzech ekip. Gotowość ekip do wyjazdu na lotnisko uzyskano według planu – godz. 14.30. O godz. 14.30 lot został odwołany na skutek niepomyślnych warunków atmosferycznych.
Dnia 1.IX. – o godz. 12.oo – „yellow warning”, który trwał do godz. 16.10. Ekipy czekały w pełnej gotowości. O godz. 16.30 zarządzono lot. Ekipy udały się na lotnisko. Na skutek tak długiego wyczekiwania, odprawa ekip na lotnisku odbyła się w bardzo pospiesznym tempie. (…)
Nastąpiła wspaniała chwila – start trzech samolotów do Polski – po raz pierwszy w historii lotów do Polski: – lot 11/15, ekipa ob. Las (Reumatismus), na plac. odb. „Ugór”, nawigator – kpt. obs. Król, godz. 19.oo; – lot 12/16, ekipa ob. Żmudzin (Smallpox) na plac. odb. „Rogi”, nawigator – por. obs. Wodzicki, godz. 18.44; – lot 12a/17, ekipa ob. Kalia (Chikenpox), na plac. odb. „Igła”, nawigator – por. obs. Walczak, godz. 18.55.
(…) Duch ekip – doskonały. Załogi – jak zawsze – wspaniałe. (…) – lot 12/16 – por. obs. Wodzicki – dokonał zrzutu wprost na plac. odb. „Rogi”. Sygnał świetlny plac. odb. dobrze widoczny. Wszystkie spadochrony rozwinęły się. Samolot wykonał dwa okrążenia. Samolot lądował o godz. 06.50. Czas lotu – 12. godz. 06 minut..” (s. 91)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych u „ciotki” w Warszawie, mieszkał przy ul. Puławskiej, prawdopodobnie 24 m. 23 w mieszkaniu Alfreda Bartnika. Po aklimatyzacji przydzielony do Okręgu Białystok AK, od stycznia 1943 jako komendant Inspektoratu Rejonowego Łomża AK.
Przeorganizował oraz wyszkolił żołnierzy Kedywu Obwodu Łomża AK, prowadzącego bojowe akcje dywersyjne oraz akcje specjalne w rejonie Łomży, Szczepankowa, Kolna oraz Stawisk. M.in. żołnierze Kedywu zatrzymali trzech urzędników niemieckich, w tym barona von Grubbena (czerwiec 1943), rozbili urząd w Szczepankowie (sierpień 1943), rozbroili niemiecką załogę majątku Tarnowo k. Miastkowa (sierpień 1943), zlikwidowali placówkę ochrony leśnej majątku Pniewo k. Łomży (wrzesień 1943).
18 lutego 1944 aresztowany przez gestapo i żandarmerię w kolonii Kubro k. Przytuł, wraz z innymi oficerami oraz 18 elewami podczas przeprowadzanego egzaminu Szkoły Podchorążych. Prawdopodobnie wskutek donosu volksdeutscha Bluma z tej miejscowości (po aresztowaniu przeprowadził się do Lachowa, zlikwidowany wraz z siostrą, także konfidentką gestapo).
Osadzony w placówce gestapo w Łomży, ciężko przesłuchiwany, torturowany, następnie wywieziony do filii obozu koncentracyjnego KL Gross Rosen w Halbau. Według danych Muzeum Gross-Rosen, ostatni list stamtąd wysłał 5 stycznia 1945. Prawdopodobnie zamordowany po 12 lutego 1945.
Henryk Świderski – Historie wojenne
w: Niepodległość i Pamięć 1995, t. 2 nr 3 (4), s. 221 – 244
Syn Andrzeja, cieśli oraz Janiny z domu Błaszczak. Rodziny nie założył.
Jego brat Zbigniew (1912-1939) jako podchorąży rezerwy poległ w kampanii wrześniowej, w bitwie nad Bzurą.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Żagiew”, „Zbyszek”, „Leszek”
Lech Adam Łada vel Grzegorz Szmit
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0032, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1973
Od 1922 uczył się w Państwowym Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Warszawie, następnie od 1926 w Korpusie Kadetów nr 3 (2 kompania) w Rawiczu, w 1930 zdał egzamin dojrzałości. Od 1930 studia na Wydziale Inżynierii Wodnej Politechniki Warszawskiej. Podczas studiów pracował w firmach prywatnych i samorządowych, m.in. zdobył 5 lat praktyki budowlanej. W 1939 obronił dyplom inżyniera budownictwa wodnego.
Od września 1935 w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim, po jej ukończeniu w czerwcu 1936 awansowany na stopień plutonowego podchorążego, przydzielony jako dowódca plutonu 14 Dywizjonu Artylerii Konnej w Białymstoku.
Zmobilizowany 24 sierpnia 1939, przydzielony jako dowódca 14 Dywizjonu Artylerii Konnej w Białymstoku. Od 1 do 6 września zorganizował i wyekspediował sześć kolumn amunicyjnych i taborowych dla Podlaskiej Brygady Kawalerii, wchodzącej w skład Samodzielnej grupy Operacyjnej „Narew”. Ponadto zorganizował trzy plutony marszowe dla 3, 4 i 14 Dywizjonu Artylerii Konnej, a także ewakuację koszar. 6 września wyruszył z Białegostoku, 20 września w rejonie Kowla, jako dowódca 18 ochotników wyruszył do Chełma, dołączył do zwiadu grupy „Niemen”. 22 września uczestniczył w walkach o zdobycie mostu na Wieprzu w rejonie Dorohucza, ranny w czoło. 24 września walczył pod Fajsławicami, następnie 29 – 30 września w Janowie Lubelskim. Powrócił do Warszawy 16 października.
10 grudnia wyruszył w kierunku na Węgry, przez Słowację dotarł 20 grudnia do Losonc (Węgry), internowany. 4 stycznia 1940 r. uciekł, dotarł do konsulatu polskiego w Budapeszcie. Od płk Karola Piaseckiego otrzymał zadanie wywiadowcze do realizacji w kraju, 6 stycznia wyruszył w drogę do Polski, następnego dnia przekroczył granicę w miejscowości Smolniki – Roztoki, 10 stycznia 1940 dotarł do Warszawy.
Realizował zadanie wywiadowcze w Warszawie, Siedlcach, Lublinie oraz Radomiu. 24 stycznia 1940 aresztowany w Cisnej, od 26 stycznia ciężko przesłuchiwany przez gestapo w więzieniu w Sanoku (wybito mu dwa zęby), torturowany. Po przewiezieniu do więzienia w Zagórzu, 28 stycznia uciekł po wygięciu krat. Do 21 lutego ukrywał się we wsi Tarnawa Górna, 25 lutego dotarł do Nowego Sącza, 1 marca w rejonie Szczawnicy przekroczył przez Pieniny granicę ze Słowacją. 8 marca dotarł na Węgry, aresztowany w Roznavie, osadzony w Miszkolcu, od 12 marca w obozie Sóstófürdő. Uciekł, 13 marca dotarł do konsulatu polskiego w Budapeszcie.
Od 27 marca do 6 kwietnia w obozie granicznym Barcs, przekroczył granicę z Jugosławią, 12 kwietnia dotarł do Aten (Grecja). 1 maja wypłynął statkiem „Teophile Gautier”, 6 maja dotarł do Marsylii (Francja). 11 maja w Bressuire wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, następnie w Parthenay oraz Ośrodku Wyszkolenia Oficerów Artylerii przy 4 Dywizji Piechoty w Niort. Awansowany na stopień ogniomistrza podchorążego 10 czerwca 1940.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 20 czerwca ewakuowany z La Rochelle, dotarł 22 czerwca do Plymouth (Wielka Brytania). 1 lipca wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 4 Brygady Kadrowej Strzelców, następnie 1 Samodzielnej brygady Spadochronowej. Od 8 sierpnia do 19 września uczestnik III kursu łączności dla oficerów 4 Brygady, ukończył ponadto kurs prowadzenia pojazdów. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 20 października 1941.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 28 listopada 1941. Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 27/28 marca 1942 w próbnym sezonie operacyjnym, w operacji lotniczej „Boot” (dowódca operacji: F/O Antoni Voelnagel, ekipa skoczków nr: V) z samolotu Halifax L-9613 „V” (załoga: pilot – F/O Ryszard Zygmuntowicz, pilot – F/O Krzysztof Dobromirski / nawigator – F/O Antoni Voelnagel / radiotelegrafista – Sgt. Leon Wilmański / mechanik pokładowy – Sgt. Czesław Mądracki / strzelec – Sgt. Mieczysław Wojciechowski, F/S Wacław Żuk / despatcher – Sgt. Jerzy Sołtysiak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Piątek 27 marca 1942 był długo wyczekiwany przez dwie polskie załogi samolotów latających w specjalnych operacjach lotniczych SOE, tj. Special Operations Executive (ang. Kierownictwo Operacji Specjalnych). Po lotach w operacjach do Austrii i Czechosłowacji zaplanowano dziewiąty lot do okupowanej Polski, od trzech lat pierwszy do Polski dla załogi pilota Ryszarda Zygmuntowicza. Były też inne powody do radości: z internowania w Szwecji powróciła trzecia polska załoga, 14 marca brytyjski 138 Dywizjon RAF przeniesiono ze Stradishall na nowe, ściśle tajne lotnisko RAF Tempsford k. Bedford pod Londynem, Polacy dostali też nowego „Halifaxa”, na którego czekano sześć tygodni.
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Trawa” w okolicach miejscowości Przyrów, 34 km od Częstochowy. Zrzutu dokonano o godz. 02.00, wskutek zbyt dużej prędkości samolotu skoczkowie oraz zasobniki rozrzucone na obszarze 3 km. Razem z nim skoczyli: por. Zbigniew Bąkiewicz ps. Zabawka, ppor. Rafał Niedzielski ps. Mocny, por. Jan Rostek ps. Dan, por. Tadeusz Śmigielski ps. Ślad oraz kurier Delegatury Rządu na Kraj ppor. Leszek Janicki ps. Maciej. Był to drugi lot tej ekipy, poprzedni (27/28 lutego) nie mógł zostać wykonany.
Samolot miał problemy techniczne, bowiem nie działał szybkościomierz, pilot zmniejszył prędkość „na wyczucie” wypuszczając dodatkowo klapy (które obniżały prędkość). Po zrzucie okazało się, że wskutek awarii hydraulicznej klap nie można schować, więc starannie obliczono czy wystarczy paliwa na powrót. Udało się powrócić, ale najpierw nad Kopenhagą samolot oświetliły niemieckie reflektory przeciwlotnicze i samolot musiał robić uniki przed ostrzałem, a potem, ok 20 mil od lądu napotkał siedem Messerschmittów na patrolu linii brzegowej. Na szczęście ukryli się w niewielkich chmurkach i Niemcy ich nie zauważyli. O godz. 8 rano załoga samolotu pomyślnie wylądowała – ale bez hamulców, bo te także zawiodły – na lotnisku Leconfield k. Hull (hrabstwo York).
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 27.III. – doszedł do skutku 9-ty lot do Polski (…). Według relacji nawigatora kpt. Voelnagla – zrzut został dokonany wprost na plac. „Trawa”. (…).
W dniu 28.III. przybył mjr. Wilkinson [SOE] i zdał relację z przebiegu starań o samoloty typu Liberator [na potrzeby zrzutów do Polski]. Dnia 26.III. miało miejsce posiedzenie Imperialnego Gabinetu Obrony [Imperial War Cabinet] (obecnie: premier Churchill, min. lotnictwa Sinclair, marsz. Portal, gen. Brooke oraz minister blokady lord Selborne wraz z brig. Gubbinsem). Premier dał wyraz ważności operacyj lotniczych do Polski mówiąc, że „lepiej jest zrzucić 5 ton materiału w Polsce, niż 5 ton bomb w Niemczech” (niezbyt to silny wyraz).
Jednak pozycja Air Ministry jest taka, że w tej chwili nie można uzyskać Liberatorów. Tak niewielka ilość samolotów tego typu, którą dysponuje Marynarka Wojenna jest użyta do zwalczania łodzi podwodnych. Sytuacja na Atlantyku jest b. krytyczna. Z tego względu zadecydowano, że jest niemożliwością zabrać Liberatory od Marynarki Wojennej (…) ustalono, że Air Ministry wyda rozkaz dla Bomber Command, że Halifaxy dyonu 138 [realizującego zrzuty m.in. do Polski] są najważniejszymi maszynami w Bomber Command. (…) Mjr. Wilkinson ubolewał w imieniu brig. Gubbinsa, że inicjatywa Szefa Sztabu N.W. [Naczelnego Wodza] dała tak nikłe wyniki. (s. 57-58)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Bartłomiej Szyprowski – Sprawa kradzieży pieniędzy cichociemnych z placówki „Trawa”
i rozwiązanie jej przez podziemny wymiar sprawiedliwości
w: Przegląd Historyczno-Wojskowy 16 (67)/1 (251) 2015 r., s. 158-178
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych, następnie przydzielony na II odcinek organizacji dywersyjnej „Wachlarz”, obejmującej rejon Równe – Zwiahel – Żytomierz – Kijów, jako dowódca „Bazy” i ośrodka dywersyjnego w Równem.
Od jesieni 1942 dowódca oddziału partyzanckiego „Gryzonie”, składającego się z ok. 35 Gruzinów zbiegłych z niewoli niemieckiej, operującego w rejonie Dubna. Znawca problematyki ukraińskiej, prof. Grzegorz Motyka podkreśla że udając dezertera, udało Mu się nawiązać kontakt z UPA. Przekazał do Komendy Głównej AK meldunek wywiadowczy – ostrzegał że banderowcy z UPA chcą wymordować Polaków na Wołyniu. Niestety, dowództwo AK wątpiło w taki rozwój wydarzeń, m.in. dlatego zbyt późno utworzono 27 Wołyńską Dywizję AK.
Zginął (być może z powodu Jego działalności wywiadowczej) wskutek zatargu z dowódcą Gruzinów, kpt. „Aloszą”, według Tochmana wczesną wiosną 1943 w miejscowości Wygórow. Wg. Jędrzeja Tucholskiego miał zginąć między listopadem 1942 a styczniem 1943 pod Sadami Wielkimi (Wołyń), inni podają jako datę śmierci wrzesień 1942 lub 18 listopada 1943. Po Jego śmierci polski oddział miał rozbić oddział Gruzinów.
Syn Zygmunta, radcy w Ministerstwie Przemysłu i Handlu oraz Janiny z domu Skibińskiej. W 1937 zawarł związek małżeński z Tatianą z domu Drozdowską. Mieli syna (ur. 1939).
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Zdzisław Rudolf Luszowicz
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3176, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1975
W 1925 ukończył szkołę powszechną „Instytut Marii” w Krakowie, następnie uczył się w III Państwowym Gimnazjum im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie. W 1922 zdał egzamin dojrzałości. Podjął studia z filologii klasycznej na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w 1937 obronił pracę dyplomową. Ukończył także Studium Pedagogiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Od 21 września 1937 uczestnik Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 20 Pułku Piechoty w Krakowie, od 27 lipca 1938 na praktyce w 8 kompanii strzeleckiej 20 Pułku Piechoty Ziemi Krakowskiej. 14 września 1938 przeniesiony do rezerwy. W latach 1938 – 1939 nauczyciel w Prywatnym Gimnazjum Żeńskim Kaplińskiej w Krakowie.
29 lipca 1939 zmobilizowany do odbycia ćwiczeń rezerwy, przydzielony do 20 Pułku Piechoty 6 Dywizji Piechoty. Uczestniczył w budowie umocnień polowych w rejonie miejscowości Suszec Pszczyński oraz Brzeźce. Wraz z 9 kompanią strzelecką w dniach 1-9 września oraz z batalionem „Stadion” w dniach 9-27 września walczył w rejonie miejscowości Brzeźce oraz Biskupice. Pod koniec września w niewoli sowieckiej, uciekł, ponownie w niewoli od 29 września 1939. Zesłany do łagru, do pracy w kamieniołomach w okolicy miejscowości Skola, następnie w obozie w Starobielsku.
Zwolniony po układzie Sikorski – Majski, od 26 sierpnia 1941 w Armii Polskiej w ZSRR. Przydzielony jako zastępca dowódcy plutonu specjalnego zwiadowców pieszych 18 Pułku Piechoty 6 Dywizji Piechoty. W maju 1942 ukończył kurs dowódców plutonów artylerii przeciwpancernej, mianowany dowódcą plutonu zwiadowców konnych i plutonu specjalnego. Od 15 sierpnia 1942 pod dowództwem brytyjskim, służył na Bliskim Wschodzie: w Iranie, Iraku, Palestynie. Od 1 września 1942 w dywizjonie przeciwpancernym 6 Pułku Artylerii Lekkiej.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. 12 stycznia 1943 wyruszył, 20 maja dotarł do Wielkiej Brytanii, od 28 maja 1943 przydzielony do Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, 15 grudnia 1943 zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Od 9 kwietnia 1944 na stacji wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 10 października 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 4/5 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 17” (dowódca operacji: F/O Edward Bohdanowicz, ekipa skoczków nr: XLIX), z samolotu Halifax JP-177 „P” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Zygmunt Wieczorek, pilot – F/O Edward Bohdanowicz / strzelec – F/S Tadeusz Ruman / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Mewa 1”, w okolicach miejscowości Dalechowice, 15 km od Skalbmierza. Razem z nim skoczyli: por. Tadeusz Stanisław Jaworski ps. Bławat, por. Antoni Nosek ps. Kajtuś, por. Cezary Nowodworski ps. Głóg, por. Mieczysław Szczepański ps. Dębina, por. Czesław Trojanowski ps. Litwos. Skoczkowie przerzucili 321,3 tys. dolarów w banknotach oraz 21,5 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK.
Zrzucono także wraz ze skoczkami dwanaście zasobników oraz cztery paczki w czterech nalotach samolotu na placówkę odbiorczą, w godz. 00.49 – 01.01. Z drugiego samolotu pół godziny później zrzucono dwanaście zasobników oraz dwanaście paczek, w dwóch nalotach na placówkę. Część zaopatrzenia uległa uszkodzeniu. Oba samoloty wróciły szczęśliwie do bazy, po locie trwającym (odpowiednio) dziewięć godzin 24 minuty oraz dziewięć godzin 45 minut.
opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”
W swoim pamiętniku, mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Gen. Tatar oznajmił, że przybywa w charakterze pełnomocnika dowódcy AK wraz z dwoma oficerami, którzy pracować będą w O.Sp. jako eksperci znający możliwości przyjęcia zrzutów lotniczych w Kraju. Zaproponowałem: Chciałbym zapoznać pana generała z możliwościami Bazy Jutrzenka, która obecnie i w najbliższych miesiącach jest jedynym źródłem przerzutu do AK. Gen. Tatar odpowiedział: Nie jestem zainteresowany ani Bazą Jutrzenka, ani też możliwościami przerzutu lotniczego w ogóle. Przybywam z misją. W wykonaniu mojej misji zrobię wszystko co uważam za celowe dla Polski. (…)
W ciągu następnej półtorej godz. Tatar wygłosił tyradę zarzutów w stosunku do polityki rządu RP przed wojną oraz rządu RP na emigracji. Podkreślił brak zrozumienia obecnej sytuacji tak w Londynie jak i też w Kraju, podał przykładowo masę nazwisk ludzi w Londynie, Raczkiewicz, Hełczyński, Zaleski, Ciechanowski w Washingtonie oraz w Kraju, gen. Bór-Komorowski, gen. Pełczyński szef Sztabu AK, płk Iranek-Osmecki szef Wywiadu AK oraz delegat Rządu na Kraj, partia ludowa z Witosem na czele, ONR i inne mniejsze ugrupowania partyjne. Poza tym szereg osób, których nie znałem. O Mikołajczyku wyraził się: Mikołajczyk ma niewątpliwie trudności, gdyż zbyt dużo jego przeciwników ma kontakt z Anglikami i w Washingtonie. Nie przerywałem tej tyrady, gdyż Tatar operował ogólnikami bez podania konkretnych faktów. Cała ta tyrada ujawniła dwa istotne punkty. Jest zupełnie ciemny politycznie oraz jest zdecydowanie pod wpływem agentur prosowieckich. Jego formułowanie zarzutów przypominają często dosłownie oświadczenia Majskiego, Litwinowa, Mołotowa oraz Bogomołowa jakie dawali i dają prasie brytyjskiej i amerykańskiej w stosunku do Polski. Zarzuca Anglikom ich dwuznaczną grę, nie zarzuca nic Amerykanom. (…)
Wyszedłem zmęczony tą sowiecką propagandą wyrażoną przez pełnomocnika dowódcy AK. Postanowiłem wyjaśnić tę „misję Tatara” nim sformułuję konkretne wnioski. Pojechałem do stacji wyczekiwania polityków przybyłych z Kraju. (…) na stacji zastałem tylko reprezentanta delegata Rządu w Kraju. (…) Delegat [Zygmunt Berezowski]: Znam pana majora z opinii, jaką dał mnie o panu dowódca AK. Powiem panu szczerze, że dowódca AK i delegat Rządu w Kraju są zadowoleni, że pozbyli się z Kraju Tatara. Tatar ma zbyt przeciwne poglądy dotyczące stosunku do Sowietów. Praca z nim na terenie Kraju nie jest teraz możliwa. Zresztą jest on bardzo trudny we współpracy nawet w normalnych warunkach. (…)
[mjr dypl. Jaźwiński:] odnoszę wrażenie, że jest zbyt duża różnica poglądów Tatara w stosunku do poglądów dowódcy AK i delegata Rządu. Rozumiem, że najłatwiej było pozbyć się jego z Kraju. Jeżeli jednak ta różnica poglądów polega na stosunku do Sowietów to zjawienie się Tatara w Londynie może mieć bardzo poważne i nieobliczalne skutki. Tatar może działać w Londynie jako pełnomocnik dowódcy AK. Obawiam się, że Tatar może najłatwiej porozumieć się z Mikołajczykiem, który od dłuższego już czasu idzie po linii przypodobania się Sowietom względnie prosowieckim grupom brytyjskim i amerykańskim, aby uzyskać uznanie rządów obu aliantów, a w szczególności Roosevelta. Mikołajczyk i Tatar są podobni, politycznie ciemni, żądni władzy. Wątpię, aby byli uznani przez Churchilla, czy nawet Roosevelta, ale mogą być użyci, aby obaj alianci mogli umyć ręce od zobowiązań w stosunku do Polski. (…).” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 36-40)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja w Warszawie, do 16 lipca mieszkał wraz z Cichociemnym Marianem Golarzem-Teleszyńskim w mieszkaniu przy ul. Barokowej 3. Do 9 czerwca instruktor dywersji w Inspektoracie Rejonowym Miechów AK, następnie w Warszawie jako instruktor Kedywu. Od 17 lipca przydzielony do 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Uczestniczył w walkach o Lublin. Po rozbrojeniu dywizji 25 lipca w Skrobowie, w składzie grupy dowodzonej przez Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska.
11 grudnia 1944 aresztowany pod fałszywym nazwiskiem w warszawskim mieszkaniu przy ul. Zamienieckiej, wynajmowanym przez Cichociemnego por. Bronisława Konika ps. Sikora, przez funkcjonariuszy UB, por. Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb) oraz chor. Józefa Czereśnię. W „kotle” aresztowano 17 osób, w tym także Cichociemnych: ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska (pod fałszywą tożsamością Henryk Jezierski), por. Bronisława Konika ps. Sikora, por. Mariana Golarza ps. Góral 2. Po kilku dniach przekazany sowieckiemu NKWD, pomimo bicia do nieprzytomności na przesłuchaniach nie wydał nikogo. Wywieziony do obozu nr 13 w Stalinogorsku (obecnie Nowomoskowsk, obwód tulski, Rosja). Spośród ok. stu aresztowanych w sprawie, większość zesłano do obozów pracy za Ural, ponad 1/3 nigdy nie wróciła.
dr Krzysztof A. Tochman – Zdzisław Luszowicz „Szakal” (1914-2010)
w: Biuletyn IPN nr 5-6 (114 – 115) maj – czerwiec 2010, s. 175 – 177
Dariusz Rogut – Polacy w sowieckich obozach kontrolno-filtracyjnych (1944-1946)
w: Dzieje Najnowsze, 2004 nr 36/4, s. 85-109
Album 27. WDP AK udostępniony przez inicjatora jego digitalizacji
mgr inż Grzegorza Fijałkę – syna Cichociemnego Michała Fijałki
Kalendarium działań 27 WDP AK
Zwolniony z łagru we wrześniu 1945 powrócił do kraju, do Otwocka. 9 października 1945 wraz z kuzynem Krzysztofem Zawrzykrajem uciekł z Polski przez Czechosłowację, następnie od 28 października w ośrodku dla polskich oficerów w Murnau am Staffelsee (Bawaria). Na rozkaz gen. Andersa wyruszył do Włoch, od 25 stycznia 1946 w ośrodku w Porto San Giorgio.
Od 1 lutego 1946 ponownie wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, przydzielony do Wydziału Oświaty Korpusu, uczył łaciny w Gimnazjum i Liceum Pomocniczej Wojskowej Służby Kobiet w Porto San Giorgio. Po przeniesieniu szkoły do Wielkiej Brytanii, od 1947 uczył także w Szkole Młodszych Ochotniczek w obozie wojskowym Foxley koło Herefordu. Tam poznał swoją przyszłą żonę Zofię Zaborowską.
Od 25 czerwca 1947 do 24 czerwca 1949 w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. W 1949 ukończył kurs języka angielskiego dla polskich nauczycieli, uczył angielskiego w polskiej szkole w obozie Diddington (Huntingdonshire), następnie oficer oświatowy w hostelu Wheaton Aston k. Staffordu.
W 1949 zweryfikowany jako nauczyciel przez brytyjski Education Departament, uczył historii w polskich szkołach sobotnich. Od 1961 inspektor polskich szkół Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, następnie także szkół parafialnych oraz Polskiej macierzy Szkolnej. Zamieszkał z rodziną w Codsall. Aktywnie działał w organizacjach społecznych i polonijnych, m.in. jako prezes Zrzeszenia Parafian Polskich w Staffordzie. W latach 1983 – 1988 członek Rady Narodowej RP w Wielkiej Brytanii. Autor odczytów o Polsce i jej kulturze w szkołach angielskich, publikował liczne artykuły w prasie polonijnej oraz angielskiej.
Zmarł 28 lutego 2010 w Waterbeck (Szkocja, Wielka Brytania). Pochowany cmentarzu w Stafford (Wielka Brytania), nr grobu B823. Dziękuję Marcinowi Kunickiemu za ustalenie lokalizacji grobu w Wielkiej Brytanii.
Symboliczne groby w Polsce: na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie – kwatera XXVIIIA, rząd południowo – wschodni, miejsce: narożnik oraz na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie – kw. D18 (kolumbarium).
Syn Józefa mistrza tapicerskiego oraz Marii z domu Kędzierskiej. W 1947 zawarł związek małżeński z Zofią z domu Bednarek (1914-1993), primo voto Zaborowską, wdowie po Stefanie Zaborowskim, zamordowanym w obozie koncentracyjnym.
Mieli syna Leszka (ur. 1949) dziennikarza BBC oraz trzy córki: Marię (ur. 1947) zamężną Turner, Weronikę (ur. 1954) zamężną Carse, Urszulę (ur. 1957) zamężną Haines.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii