• cichociemni@elitadywersji.org

Tag Archives: Jan Jaźwiński

W krainie zrzutowisk…

 

Album. pt. „Tam, gdzie skakali nocą… Historia wybranych zrzutowisk cichociemnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa” jest prawdziwym rarytasem, istotnie wzbogacającym naszą wiedzę o zrzutach ludzi i sprzętu dla Armii Krajowej.

 

ALBUM_1-216x250 W krainie zrzutowisk...Trzymam w ręku jeden z pierwszych egzemplarzy niezwykle starannie i piękne wydanego dwustustronicowego albumu pt. „Tam, gdzie skakali nocą… Historia wybranych zrzutowisk cichociemnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa” (wyd. Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie, ISBN 978-83-8084-966-2). Album jest efektem pracy nad projektem naukowym„GIS w historii. Możliwości wykorzystania i popularyzacji współczesnych narzędzi geoinformatycznych w naukach humanistycznych na przykładzie czynu zbrojnego cichociemnych”. Projekt realizowany był w latach 2018-2023 w ramach programu „Dialog” Ministerstwa Edukacji i Nauki, przez zespół naukowców: dr Agnieszka Polończyk, dr inż. Michał Lupa oraz prof. dr hab. inż. Andrzej Leśniak.

Recenzentem albumu był prof. dr hab. Jacek Tebinka, znany m.in. z fundamentalnej publikacji, napisanej wspólnie z dr hab. Anną Zapalec pt. „Polska w brytyjskiej strategii wspierania ruchu oporu. Historia Sekcji Polskiej Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE)”, wyd. „Neriton”, Warszawa 2021, ISBN 978-83-66018-94-5 (druk), ISBN 978-83-66018-95-2 (e-book). Moja recenzja tej pracy jest tutaj – Brytyjczycy wobec Polski – SOE i Cichociemni.  Konsultantem merytorycznym albumu był natomiast dr hab. Krzysztof Mroczkowski, autor wielu publikacji „zrzutowych”, zastępca dyrektora ds. naukowych Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.

Ktokolwiek sądziłby, że mamy do czynienia z typową „cegłą” naukową, najeżoną trudnymi terminami oraz nader nudną dla zwykłych ludzi, ten szybko zmieni opinię po otwarciu tego albumu. Jest pięknie wydany, bogato ilustrowany, spośród 200 stron tylko ok. 30 nie ma ilustracji, co zrekompensowano z nawiązką, ponieważ na pozostałych stronach opublikowano zwykle niejedno zdjęcie czy skan. Najbardziej istotne jest to, że tekst albumu został napisany żywo, w sposób bardzo interesujący, przyciągając Czytelnika frapującą treścią.

Tytuł albumu może być nieco mylący, z jego treści wynika bowiem, iż oferuje on solidną porcję wiedzy nie tylko o zrzutowiskach w Generalnej Guberni („Bat” / „Solnica”, „Imbryk”, „Kanapa”, „Koliber 2” / „Koliber 1”, „Kos”, „Mewa 1”, „Spodek”, „Wilga” / „Wilga 1”) – ale także o narodzinach idei Cichociemnych oraz początkach organizacji łączności lotniczej z okupowaną Polską.  Album jest rarytasem, także i z tego powodu, że nie jest przeznaczony do „normalnej” sprzedaży, będzie więc dostępny raczej „tylko dla wtajemniczonych”, choć pewna jego ilość trafiła już do wybranych bibliotek publicznych. To dzieło waży 1,1 kg, opublikowano w nim w dobrej jakości nieprawdopodobnie dużą ilość map, skanów, zdjęć, dokumentów – w tym niektóre dotąd niepublikowane! To prawdziwa gratka dla osób zainteresowanych tematyką Cichociemnych.

 

Prawdziwy rarytas!
cc-ZAJAC-Jozef_zrzut-GG_157-243x250 W krainie zrzutowisk...

Wykaz ekip operacyjnych na STA 20 „A”, źródło: SPP, sygn. SK.0159

Podejrzewam, a piszę to z wyraźną zazdrością, że dr Agnieszka Polończyk – wnuczka Cichociemnego kpt. Bolesława Polończyka – musiała chyba zaprzedać duszę diabłu, aby osiągnąć taki wspaniały efekt! Nawet trochę żałuję, że mój Dziadek skakał do Polski na placówkę odbiorczą poza zainteresowaniem tego projektu, co spowodowało, że nie miał szansy znaleźć się w tym albumie… Ale chwileczkę… okazuje się, że jest! Na stronie 147 opublikowano „Wykaz ekip operacyjnych” przebywających na stacji wyczekiwania „A” (STA 20A) Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka”. Na liście 18 skoczków którzy oczekiwali na skok do Polski, jest mój Dziadek – por. cc Józef Zając ps. Kolanko…

 

„U podstaw merytorycznych niniejszego opracowania – czytamy we wstępie albumu – leżała chęć odnalezienia, oznaczenia i przybliżenia historii wybranych zrzutowisk – miejsc wyznaczonych w okresie II wojny światowej na całym terenie Generalnego Gubernatorstwa, na które skakali przeszkoleni w Wielkiej Brytanii Cichociemni, spadochroniarze Armii Krajowej (AK) w służbie specjalnej, wywodzący się z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz Armii Polskiej gen. Andersa” (s.7). Mam nadzieję, że po publikacji tego albumu skończą się wreszcie kłamliwe opowieści, jakoby zrzuty dla Armii Krajowej organizowali nam rzekomo Brytyjczycy z SOE.

 

Autorzy tej niezwykle wartościowej publikacji: dr Agnieszka Polończyk, dr inż. Michał Lupa oraz prof. dr hab. inż Andrzej Leśniak podkreślają – „Jako autorzy albumu chcielibyśmy zwrócić uwagę na ogromną wartość historyczną pól zrzutowych jako elementów krajobrazu historycznego oraz podkreślić ich istotne znaczenie w całokształcie procesu działań wojennych w Polsce. Co prawda bezpośrednie ślady istnienia zrzutowisk są mniej namacalne aniżeli ślady innych obiektów inżynierii wojskowej, takich jak lotniska, fortyfikacje, mury, twierdze czy arsenały, tym bardziej jednak warto spojrzeć na nie jako na miejsca godne uwagi, ważne części większego procesu historycznego. Odczytując bowiem dziś historię terenów, na które skakali cichociemni, a lotnicy zrzucali zaopatrzenie dla Armii Krajowej, można zgłębiać ich militarną przeszłość i przyglądać się jej nie tylko z faktograficznej, ale i geograficznej perspektywy.” (s.8).

 

Układ treści i szczególne pochwały

Album podzielony jest merytorycznie na dwie części. W pierwszej przedstawiono organizację łączności lotniczej i funkcjonowanie placówek odbiorczych na terenie GG, początki łączności lotniczej, organizację lotów, placówek, akcji zrzutowej, a także narodziny idei Cichociemnych. Część druga zawiera omówienie funkcjonowania niektórych placówek odbiorczych w centralnej oraz południowej części Generalnego Gubernatorstwa, tj. w okolicach Warszawy oraz Krakowa. Gdybym miał wpływ na układ treści albumu, narodziny idei Cichociemnych omówiłbym na samym początku, bo przecież najpierw była ta idea, a dopiero potem zrzuty ludzi i sprzętu dla Armii Krajowej. Ale takie umiejscowienie tego wątku w albumie nie jest wcale mankamentem, wynika po prostu z innej koncepcji prezentacji treści.

Agnieszka-Polonczyk-Aleksander-Tarnawski-300x200 W krainie zrzutowisk...

Aleksander Tarnawski, Agnieszka Polończyk, 2016

Autorzy albumu, wśród bardzo wielu źródeł z których korzystali, wymieniają m.in. fundamentalne prace m.in. Jędrzeja Tucholskiego, Krzysztofa Tochmana, Kajetana Bienieckiego, Jana Tarczyńskiego oraz Krzysztofa Mroczkowskiego (konsultanta tego projektu). Skorzystali też z wielu wspomnień samych skoczków. Życzliwie wskazują również na mój portal, który z założenia jest internetowym kompendium wiedzy o 316 Cichociemnych. Jak podkreślają – „Album w znaczącej części opiera się na źródłach pierwotnych, tj. oryginalnych dokumentach opracowywanych przez Sztab NW w Londynie, które obecnie znajdują się w archiwach – Studium Polski Podziemnej oraz Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie.” Trzeba przyznać, że staranność i trafność w doborze źródeł, w tym ich ogrom oraz różnorodność, przyczyniły się w znaczącej mierze do wysokiej oceny wartości merytorycznej albumu, na którą to ocenę Autorzy w pełni zasłużyli.

Mam też dwie szczególne pochwały. Otóż dr Krzysztof Mroczkowski w swoim „słowie wstępnym” bardzo trafnie podkreśla kwestię zasadniczej rangi, cytując Helenę Szołdrską (autorkę m.in. fundamentalnej pracy „Lotnictwo Armii Krajowej”):

„Przykład polskiej armii podziemnej wywarł decydujący wpływ na SOE [Special Operations Executive – przyp. RMZ] w pierwszych stadiach jego formowania, gdyż właśnie model polskiego ruchu oporu stał się źródłem koncepcji powołania armii podziemnych (…) Polacy cieszyli się w Londynie wielkim uznaniem i zyskali uprzywilejowana pozycję wśród europejskich rządów emigracyjnych. Polski rząd emigracyjny utrzymywał własne radiostacje i wolno mu było samodzielnie utrzymywać łączność z Polską. Ponadto w ramach stosunków z SOE rząd polski miał wyłączne prawo wysyłania misji, a także wyboru agentów, w związku z czym SOE praktycznie ograniczyło się do roli agencji zaopatrzeniowej.”

Druga szczególna pochwała należy się dr Agnieszce Polończyk, za wyraźne stwierdzenie (rzadko obecne w publikacjach historycznych na ten temat), że „(…) Stanisław Mikołajczyk od samego początku wręcz sabotował pomoc lotniczą dla AK (jak i samą AK jako organizację zbrojną). Miał również swoich ludzi w strukturach brytyjskich – w Foreign Office, Air Ministry oraz SOE (tych proradzieckich) i dążył do tego, żeby nawiązać własną łączność lotniczą z krajem. Jej zadaniem byłoby zaopatrywanie w broń, materiały, pieniądze tzw. Chłostry (późniejszych Batalionów Chłopskich, BCh).” (s. 39)

 
Niestety, są też mankamenty…

Cytowana przez dr Mroczkowskiego Helena Szołdrska popełnia błąd, określając zadania Cichociemnych jako „misje”, a ich samych nazywając „agentami” (czyimi?). To oczywiście kalka brytyjskiego nazewnictwa stosowanego wobec wszystkich pozostałych „klientów” SOE. Ale ma stuprocentową rację, podkreślając wyjątkowość Polski oraz Cichociemnych. Można tylko dopowiedzieć, że to Anglicy uczyli się od Polaków m.in. dywersji i walki konspiracyjnej – a nie według urojonych „standardów SOE” szkoleni byli polscy Cichociemni – jak bredził publicznie Kacper Śledziński w wydanym przez „Znak” swoim śmieciu pseudohistorycznym pt. „Cichociemni. Elita polskiej dywersji” (co najmniej 246 błędów i nieścisłości na 417 stronach) – tutaj moja errata do tego bubla (pdf). Warto w tym miejscu dodać, że Brytyjczycy nawet szefa SOE, gen. Collina Gubbinsa wybrali dlatego, że miał dobrą znajomość polskich realiów, co było dla nich kluczowe. Warto też podkreślić, że polska sekcja SOE powstała jako pierwsza.

cc-pierwszy-zrzut-300x200 W krainie zrzutowisk...Szczerze mówiąc, swoim zwyczajem sprawdziłem rzetelność publikowanych w albumie informacji, czyli zapolowałem na ewentualne byki. No i kilka znalazłem. Dr Mroczkowski pisząc o pierwszym skoku Cichociemnych (operacja Adolphus) napisał o starcie samolotu w tej operacji „z lotniska Leconfield niedaleko Stradishall w Wielkiej Brytanii” (s. 13). Wszystko można powiedzieć o RAF Leconfield, tylko nie to, że jest „niedaleko” od RAF Stradishall. Dzieli je bowiem ok. 180 mil (ok. 290 km), średnio ok. trzy i pół godziny jazdy samochodem przez A14 i A1 (można sprawdzić w mapach Google).

Nie wiem, jakie jest źródło informacji dr Mroczkowskiego o rzekomym starcie z RAF Leconfield. Według mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego, który był współorganizatorem oczywiście także tej, pierwszej operacji przerzutowej Cichociemnych, start nastąpił z lotniska „Stradishall pod New Market” (Jan Jaźwiński – Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom I s. 259). Polemizowałbym też z nadmiernie łagodnym określeniem, że w tej operacji „skoczków zrzucono w nieco innym miejscu”. W rzeczywistości błąd w nawigacji (brytyjskiego nawigatora) był koszmarny – wyniósł aż 130 km od planowanej placówki odbiorczej. Musiałbym się upewnić, ale to chyba rekordowo wysoki błąd nawigacyjny we wszystkich operacjach zrzutowych do Polski…

 

Brytyjczycy mało zainteresowani

W mojej ocenie wysoce niewłaściwe jest także, użyte przez dr Mroczkowskiego, określenie lotników latających nad Polskę – „taksówkarzami cichociemnych”. Jest efektowne, jest łatwą kalką brytyjskiej frazy („Lysander – The Tempsford Taxi”) definiującej loty Lysanderów z agentami SOE do krajów zachodniej Europy – ale w przypadku Polski jest rażąco nieprawdziwym, krzywdzącym polskich pilotów uproszczeniem. Przede wszystkim nie sposób utożsamiać realiów okupacyjnych w Polsce z realiami okupacji w krajach zachodnich. Nie sposób też oczywiście utożsamiać skali trudności lotów do Europy Zachodniej – z lotami specjalnymi do Polski. Loty do naszego kraju były ekstremalnie trudne. Ponadto należy wspomnieć, że nie istniał, użyty przez dr Mroczkowskiego termin „placówka wyczekiwania” – istniały placówki odbiorcze (dla zrzutów) oraz stacje wyczekiwania (dla skoczków).

Za błędne należy uznać twierdzenie o rzekomo zauważalnym wzroście „zainteresowania Brytyjczyków operacjami specjalnymi w Polsce”. Po pierwsze, te operacje (czytaj: loty ze zrzutami) były efektem wytężonej pracy głównie mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego, który o każdy lot walczył z Brytyjczykami z SOE oraz polskimi „przeszkadzaczami” z rządu (Mikołajczyk, Kot i in.). Po drugie, to tylko loty specjalne samolotów SOE, w części loty wykonywane przez polskie załogi.

Po trzecie wreszcie, tezę o rzekomym „zainteresowaniu Brytyjczyków” zrzutami do Polski wprost miażdżą twarde dane statystyczne. Do Jugosławii SOE wysłało ponad sto dziesięć razy więcej zrzutów niż do Polski! Na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby tylko Brytyjczycy dotrzymywali własnego słowa. W istocie Brytyjczycy nie byli zainteresowani wspieraniem Polski, zdefiniowali ją jako trzeciorzędny teren operacyjny. W zakresie zrzutów realizowali politykę, którą zdefiniowałem jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej

 

Sztab „obok AK” oraz „chomiki” nie od Górskiego…
Oddz-VI-01-250x220 W krainie zrzutowisk...

Siedziba Oddziału VI

W dalszej treści albumu jest także kilka nieścisłości. Nie jest prawdziwa teza, iż „jednym z głównych zadań Sztabu NW stało się nawiązywanie i utrzymywanie stałej łączności konspiracyjnej z okupowaną Polską”. Tym zadaniem obarczono wyłącznie Oddział VI (Specjalny), zaś pozostałe komórki sztabu Naczelnego Wodza zajmowały się głównie „dowodzeniem” (czytaj: przekazywaniem brytyjskich rozkazów) „wydzierżawionym wojskom”, jak Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie złośliwie zdefiniował po wojnie koleś zdrajcy sprawy polskiej gen. Tatara, płk Utnik (Sztab Polskiego Naczelnego Wodza w latach II wojny światowej, zakończenie, Wojskowy Przegląd Historyczny” nr 4 (74), s. 265-300, Warszawa 1975. Nota bene – też kiedyś uległem złudzeniu, że walka w okupowanej Polsce była priorytetem dla Naczelnego Wodza na emigracji, w istocie była – niestety – marginesem…

Przy okazji znanej narracji dot. łączności z Krajem, o trzech raportach Górskiego i Kalenkiewicza, można było wspomnieć (czego jednak zabrakło) o wcześniejszej o ok. trzy tygodnie inicjatywie mjr dypl. Włodzimierza Mizgier-Chojnackiego, który postulował „utworzenie naszych oddziałów desantowych” proponując 19 osób (w tym siebie) jako kadrę przyszłego polskiego ośrodka szkolenia spadochronowego.

Szesnastu-248x300 W krainie zrzutowisk...

Lista szesnastu „chomików”

Niestety, nie jest prawdziwe twierdzenie, że zaproponowana 14 lutego 1940, przez kpt. Kalenkiewicza i Górskiego, grupa szesnastu oficerów gotowych do desantowania się do Kraju, swą nazwę „chomiki” wzięła od pseudonimu Górskiego. Też tak kiedyś sądziłem, wprowadzony w błąd przez Jego wnuka. Jednak kpt. Jan Górski pseudonim „Chomik” obrał znacznie później, w połowie lipca 1941. Podczas wycieczki z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem „gadali o wojnie, o desantach i o rodzinach, a obok kręcił się zapobiegliwy chomik, znosząc w pyszczku ziarno do swojej dziurki. Tak ich to miłe stworzonko ubawiło i wzruszyło, że Jan obrał go za swój pseudonim” (Jan Erdman, Droga do Ostrej Bramy, s. 152).

Warto także w tym miejscu zauważyć, że w mojej ocenie należy też włożyć pomiędzy bajki dominującą dotąd tezę, iż w duecie Górski – Kalenkiewicz wiodąca rola przypadała Górskiemu. Jan Erdman w „Drodze do Ostrej Bramy” opisuje relacje pomiędzy przyjaciółmi: „Maciej i Janek – to był team, który Maciej prowadził. Mam głębokie przekonanie, że Maciej był twórcą projektów, a Janek pomagał w ich realizacji.” Ppłk dypl. Jan Jaźwiński (1976): – „Górski był cieniem Macieja”. Ppłk dypl. Aleksander Szendryk (1975): – „Maciej niósł w sobie płomień, Górski szedł za nim.” Ppłk dypl. Marian Utnik (1975): – „Maciej obmyślał, Górski wykonywał.”

 

Znowu RAF Leconfield…

Na str. 24 mamy znowu błędną informację dot. lotniska RAF, mianowicie, iż „W listopadzie 1941 roku No 138 Special Duty Squadron RAF przeniósł się na lotnisko polowe Leconfield niedaleko Stradishall (…)”. Po pierwsze, RAF Leconfield wcale nie znajduje się „niedaleko Stradishall” gdzie funkcjonowało odrębne lotnisko. Oba lotniska, odrębne przecież, dzieli spora odległość – ok. 290 km. Po drugie 138 Special Duty Squadron RAF nigdy nie stacjonował na lotnisku RAF Leconfield – lecz na lotnisku RAF Stradishall (które nie jest wcale „niedaleko”). Łatwo to zweryfikować, choćby w mapach Google, także np. w brytyjskiej Wikipedii,

Warto dodać, że początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. W późniejszym okresie samoloty w lotach specjalnych do Polski startowały z lotniska RAF Tempsford, a następnie z Campo Casale niedaleko Brindisi (Włochy). Żaden samolot do Polski nie startował z RAF Leconfield. Kajetan Bieniecki w swej fundamentalnej publikacji „Lotnicze wsparcie Armii Krajowej” wymienia lotnisko RAF Leconfield trzy razy. Na str. 40 wskazuje iż 27/28 marca 1942 wylądował na nim awaryjnie F/O Ryszard Zygmuntowicz Halifaxem V-9976, wracając ze zrzutu w operacji „Boot” na placówkę „Trawa”. Na str. 63 podaje natomiast, że 3/4 marca 1943 lądował na nim powracający z Polski Halifax DT-727 „K” z brytyjską załogą, po zrzucie w operacji „Tulip” na placówkę „Ryba” 601.

Halifax-mk3-300x225 W krainie zrzutowisk...

Handley Page Halifax

W przypisie nr 41 (s. 503) do rozdziału „Okres próbny” Kajetan Bieniecki jednoznacznie wskazuje – „Pieniążek. Log Hook; Nowiński. Log Book; Garliński. op.cit., 248 błędnie podaje, że start odbył się z lotniska Leconfield k. Stradishall. Lotnisko Leconfield położone było k. Hull w Yorkshire i oddalone było o 190 km na północny zachód od Stradishall.” Nota bene, prostując ten błąd Bieniecki mylnie podał odległość w kilometrach, a nie w milach (faktycznie wynosi ona ok. 290 km).

Dr Krzysztof Mroczkowski podaje także nieprawdziwie, że lotnisko RAF Tempsford znajduje się „w hrabstwie Cambridge” (s. 24), podczas gdy znajduje się ono w hrabstwie Bedfordshire, choć graniczy z hrabstwem ceremonialnym Cambridgeshire. Sprawdziłem ten fakt także w dość fundamentalnej w tym zakresie pracy doktorskiej Gregory Derwin’a – Built to Resist. An Assessment of the Special Operations Executive’s Infrastructure in the United Kingdom durning the Second World War, 1940-1946 (Zbudowane dla oporu. Ocena infrastruktury Special Operations Executive w Wielkiej Brytanii podczas drugiej wojny światowej), vol. I, II, University of East Anglia, Norfolk 2015).

Źródło to potwierdza moje ustalenia – RAF Tempsford znajdował się w hrabstwie Bedfordshire; natomiast 138 Special Duty Squadron RAF został przebazowany na to lotnisko 14 marca 1942. Wg. tego źródła (t.I, s.172), 138 SDS RAF został utworzony 25 sierpnia 1941, po rozwiązaniu „1419 (Special Duties) Flight at RAF Stradishall, Suffolk”. Co więcej, lotnisko RAF Leconfield w ogóle nie było nigdy wykorzystywane przez SOE. Cytowane opracowanie jest dostępne w internecie, można je bez problemu pobrać. Dodam, że wskazuję je jako przykładowe, bowiem żadne z wielu dostępnych źródeł nie wskazuje RAF Leconfield jako miejsca startowego jakichkolwiek operacji do Polski, czy w ogóle jakiejkolwiek operacji specjalnej SOE…

 

Pozytywnie czy negatywnie o Liberatorach?
Consolidated-B-24-Liberator-300x227 W krainie zrzutowisk...

Consolidated B-24 Liberator

W albumie czytam całkiem trafnie, że w związku z operacjami zrzutowymi Polacy mieli szczególną chrapkę na amerykańskie „Liberatory”, które miały większy udźwig (12 zasobników, 12 paczek). „Dlatego też postulowano o wprowadzenie tych maszyn do lotów specjalnych nad Polskę – z pozytywnym zresztą skutkiem” (s. 32). Niestety, jest to bardzo „grzeczna” wersja istotnego fragmentu historii operacji zrzutowych do Polski. Prawda jest bardziej bolesna. Niestety, większość autorów tekstów o zrzutach przemilcza brytyjskie podkładanie nogi polskim staraniom o Liberatory bezpośrednio u Amerykanów. Ponadto nagminnie przemilczane jest haniebne zachowanie gen Tatara (nota bene – przy bierności Naczelnego Wodza oraz jego sztabu), nadzorującego Oddział VI (Specjalny). Mjr naw. Stanisław Król, b. dowódca polskiej 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia nazwał je wprost sabotażem.

21 lipca 1944, podczas spotkania w G.B.P. w Latiano, z odlatującym do Polski wysłannikiem Naczelnego Wodza Cichociemnym Janem Nowakiem Jeziorańskim, w obecności uczestniczącego w tym spotkaniu komendanta Głównej Bazy Przerzutowej mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego, major nawigator Stanisław Król podkreślił:

„Mamy zgodę dowództwa brytyjskiego, że etatowy stan Liberatorów, to znaczy 21 maszyn możemy otrzymać, jeśli nasze władze polskie przyślą etatową ilość załóg, 27 przeszkolonych na Liberatorach. W wyniku starań Inspektora, a szczególnie Sztabu NW – gen. Tatara, nie tylko nie przysłane jest uzupełnienie załóg, ale też załogi, które wylatały swe tury nie są zastąpione. W rezultacie stan dyonu [dywizjonu – RMZ] polskiego wynosi obecnie 4 załogi i cztery Liberatory. (…) nazwał to po prostu sabotażem ze strony gen. Tatara”. (Jan Jaźwiński – Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 106)

Krótko mówiąc – mieliśmy zaledwie cztery Liberatory zamiast (teoretycznie) możliwych do uzyskania dwudziestu jeden!!! Różnica zasadnicza, ale jakoś nikogo to nie obchodziło – ani Naczelnego Wodza, ani kogokolwiek w Sztabie Naczelnego Wodza, ani w Komendzie Głównej AK. Warto zauważyć, że dowódca AK został o tym (cztery Liberatory zamiast 21) powiadomiony tuż przed Powstaniem Warszawskim (w odpowiedzi na jego depeszę z postulatem zwiększenia ilości zrzutów) przez mjr dypl. Jana Jaźwińskiego – depeszą L.Dz. 1061. Nikt nie zareagował. Czyżby siła konformizmu (albo biernej obojętności, co na jedno wychodzi) była aż tak wielka? Nota bene, w reakcji na tę depeszę, tego samego dnia prosowiecki gen. Stanisław Tatar odebrał mjr dypl. Janowi Jaźwińskiemu realną możliwość kierowania przerzutem lotniczym do Polski, zabronił mu bowiem utrzymywania łączności operacyjnej z dowódcą AK oraz z Brytyjczykami z SOE, które użyczało Polakom samolotów do przerzutu. Spowodowało to rezygnację Jaźwińskiego z dowodzenia Główną Bazą Przerzutową

 

Narodziny idei
JAN-JAZWINSKI-foto-D-Jazwinska-Piotr-Hodyra-1-260x350 W krainie zrzutowisk...

mjr dypl. Jan Jaźwiński
Źródło: archiwum rodzinne Danuty Borowiec z d. Jaźwińskiej

W albumie czytam, że „pierwszą powołano w SOE sekcję francuską”. Jak wiadomo, współpracowała ona z ruchem oporu „Wolna Francja” (Francais Libres) gen. de Gaulle, który znacznie rozsądniej niż Polacy dbał o swój narodowy interes. Nie wskazano źródła informacji o tym „pierwszeństwie”, według moich źródeł jako pierwszą utworzono sekcję polską. Być może spór co do domniemanego pierwszeństwa wynika z użytej terminologii – sekcja francuska mogła być powołana jako pierwsza, ale na pewno pierwszą zorganizowaną (faktycznie działającą) była sekcja polska. Co interesujące, mjr dypl. Jan Jaźwiński nawiązał kontakt z brytyjskim wywiadem – kpt. Haroldem Perkinsem, nawet zanim jeszcze ten brytyjski oficer wywiadu został przydzielony do SOE oraz zanim został szefem sekcji polskiej SOE. Nasze ewidentne pierwszeństwo jest więc raczej niepodważalne…

Dość nieprecyzyjne jest odnoszące się do szkolenia Cichociemnych sformułowanie: „Najliczniejszą grupę stanowiły osoby szkolone do zadań bieżących, specjaliści w zakresie wywiadu, dywersji, mikrofotografii, fałszerstw oraz łączności.” (s. 39). Rzecz w tym, że może dotyczyć olbrzymiej większości z 316 Cichociemnych (169 dywersja, 50 łączność, 37 wywiad) – poza 57 CC: oficerami sztabowymi (24), specjalistami lotnictwa (22) oraz pancerniakami (11).

Nie są nadmiernie precyzyjne zdania „Po skoku oraz w czasie aklimatyzacji cichociemni rozpoczynali swoją działalność w szeregach ZWZ/AK. Skoczkowie przysposobieni do dywersji rozpoczynali służbę w „Wachlarzu” (…) (s. 43). Po pierwsze, służbę w ZWZ/AK Cichociemni rozpoczynali po zakończeniu aklimatyzacji, choć naturalnie w trakcie jej trwania mogli otrzymać konkretny przydział służbowy. Organizacja „Wachlarz” nie była wcale „obowiązkowa” dla wszystkich Cichociemnych – dywersantów; w lecie 1941 służyło w niej 27 CC, tj. połowa ze zrzuconych wówczas do Polski. Naturalnie po 1942, kiedy „Wachlarz” został rozwiązany, nie służył w nim żaden Cichociemny.

 

Dywersanci oraz wywiadowcy
Sliwa-Kazimierz-KOL_023_0286-182x250 W krainie zrzutowisk...

mjr Kazimierz Śliwa

Historycznym nieporozumieniem jest teza, iż „późną jesienią 1942 rozpoczął się proces scalania tych organizacji [wskazano: Związek Odwetu oraz Organizację Specjalnych Akcji Bojowych „Osa” – przyp RMZ] z „Wachlarzem” (…)” (s. 43). Należy podkreślić, że „Wachlarz” (brytyjski kryptonim „Big Scheme”) utworzono na życzenie Brytyjczyków z SOE, którzy dali na ten cel pieniądze (3 mln USD kredytu), jego głównym celem było prowadzenie dywersji na szlakach zaopatrzeniowych niemieckiej armii walczącej w ZSRR. Zupełnie inne cele i obszar działania miały pozostałe organizacje dywersyjne.

„Kedyw” nie powstał ze „scalenia” z „Wachlarzem” – lecz wskutek działań KG AK zmierzających do „uporządkowania działalności dywersyjnej”, co wiązało się m.in. z reorganizacją w KG AK, w tym utworzeniem właśnie, w listopadzie 1942, Kierownictwa Dywersji. Formalnym początkiem „Kedywu” był rozkaz dowódcy AK z 22 stycznia 1943, nakazujący utworzenie w KG oraz w komendach Obszarów i Okręgów AK „komórek” o nazwie „Kedyw” (Kierownictwo Dywersji). Nie miało to nic wspólnego ze „scaleniem z Wachlarzem”.

cc-Kossakowski-Tadeusz-194x250 W krainie zrzutowisk...

gen. dyw. cc Tadeusz Kossakowski

„Na 37 osób przydzielonych do pracy w wywiadzie 15 cichociemnych aresztowano i zabito (…)” czytam w albumie (s. 54-56). Według moich danych, spośród 37 Cichociemnych ze specjalnością w wywiadzie, którzy na spadochronie skoczyli do okupowanej Polski, aż 26 doświadczyło okrutnych represji, w większości niemieckich, ale także sowieckiego NKWD oraz komunistycznej „Polski ludowej”. W dniu wybuchu wojny mieli średnio po 27 lat, najmłodszy był siedemnastolatkiem. W dacie skoku ze spadochronem do Polski mieli prawie 31 lat. Aż 11 spośród Nich zamordowano, tylko jeden „poległ normalnie” – w Powstaniu Warszawskim…

Niezgodne z prawdą jest zdanie, iż spośród 316 Cichociemnych „najmłodszy miał 17 lat, najstarszy 54” (s.45). Otóż w dniu wybuchu wojny najmłodszy był późniejszy Cichociemny Kazimierz Śliwa – miał zaledwie 13 lat i 9 miesięcy. Był także najmłodszym Cichociemnym w dacie swego skoku do Polski, miał wówczas 18 lat dziewięć miesięcy 28 dni. Najstarszym Cichociemnym w dacie rozpoczęcia wojny oraz w dacie skoku był gen. dyw. Tadeusz Kossakowski – 1 września 1939 miał ponad 51 lat i siedem miesięcy życia, w dacie przerzutu do Polski (w operacji „Most 2”) miał 56 lat.

 

Zrzutowiska
12_zrzut-pojemnikow-belgia-300x218 W krainie zrzutowisk...

Zrzut zasobników z zaopatrzeniem

Muszę przyznać, że z prawdziwą satysfakcją czytałem (i oglądałem) strony albumu zawierające jego „crème de la crème” czyli analizy oraz informacje dotyczące zrzutów, zrzutowisk oraz ich organizacji. Warto zacytować najistotniejszą informację, dotyczącą lokalizacji zrzutowisk – „Położenie placówek określano depeszami na podstawie map sztabowych w skali 1:300 000. Podawano w nich współrzędne prostopadłe wyrażane w milimetrach oraz dodatkowo określano współrzędne biegunowe wyrażone w kilometrach, dla których punktem odniesienia była miejscowość lub stacja kolejowa w pobliżu placówki. W archiwach londyńskich można znaleźć dla wybranych zrzutowisk karty ewidencyjne, czyli dokumenty opisowe zwierające informacje o położeniu placówek, adresach kontaktowych, ich okresie czuwania i przebiegu pracy.” (s. 56).

Trafnie autorzy albumu wskazują, że „przed rozpoczęciem każdego sezonu operacyjnego [zrzutowego – przyp. RMZ] pracownik specjalnej komórki Oddziału V (łączności) KG ZWZ/AK (…) wyjeżdżał jako „delegat KG” w teren i z pomocą osób z miejscowej siatki terenowej wytyczał konkretne pole zrzutowe. Lokalizację nanoszono na mapy i przystępowano do rekonesansu okolicy, ustalając lokalne obiekty zajmowane przez Niemców, tj. terenowe punkty obserwacji, placówki żandarmerii, artylerię przeciwlotniczą itp.

Ustalano również punkty kontaktowe dla skoczków w przypadku nieudanego zrzutu poza placówkę. Dowódca placówki kompletował załogę i wyznaczał żołnierzy do poszczególnych zadań: odbioru zrzutu, ewakuowania przyjętych skoczków z miejsca ich lądowania oraz do ich ubezpieczania. Po zaprzysiężeniu personelu placówki odbiorczej, przeprowadzeniu szkolenia i przećwiczeniu wszystkich czynności placówka była gotowa i przechodziła w okres czuwania.” (s. 56-57).

Warto dodać, co prawidłowo odnotowano w treści albumu, że „z placówką [odbiorczą – RMZ] związany jest system „melin”, który przygotowywał dowódca placówki jako przejściowe kwatery dla skoczków i materiału zrzutowego. Ponadto zorganizowana została sieć adresów kontaktowych w miejscowościach położonych w pobliżu placówki, przeznaczonych dla skoczków, którzy nie zdołali nawiązać kontaktu z placówką po zrzucie. Adresy te nie były znane personelowi placówki i nie mogły być mu ujawniane.” (s. 63).

wykaz-melodii-sygnalowych-ozn-250x167 W krainie zrzutowisk...

Wykaz melodii sygnałowych

W albumie odnotowano także zabawne historie związane z odtwarzaniem ustalonych melodii w audycjach polskiej sekcji radia BBC. Otóż – jak wspominał kpt. Jan Podoski (w albumie błędnie jako Podolski) – „jeśli mieliśmy tzw. lotną noc – tzn. jeśli była ona dostatecznie ciemna, a komunikat meteorologiczny zapowiadał dobra pogodę – jeśli mieliśmy samolot, gotowe zasobniki itp. gnaliśmy na lotnisko Tempsford, na północ od Londynu, załadowywaliśmy samolot, przewoziliśmy naszych skoczków z ośrodka oczekiwania [powinno być: stacji wyczekiwania – RMZ] na lotnisko i nadawaliśmy – o ile dobrze pamiętam – po audycji o godz. 18 melodię sygnałową. Była to zapowiedź lotu.

(…) wpadka wiązała się z osobą Stanisława Mikołajczyka, działacza ruchu ludowego i wówczas premiera. To było po jego powrocie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie m.in. zabiegał o pożyczkę. W dużej części audycji relacjonował on wyniki swojej podróży. W tym dniu melodią alarmową było „Miałeś chamie złoty róg…” – a noc, jak na nieszczęście, zdarzyła się lotna (…). (s. 65-66)

 

Wybrane placówki odbiorcze na terenie GG

Opublikowane w albumie informacje na ten temat, stanowią fundament solidnej, źródłowej porcji wiedzy, w zakresie funkcjonowania czterech placówek odbiorczych w rejonie Warszawy oraz sześciu placówek w okolicach Krakowa. Przyjęto bardzo czytelny i logiczny schemat prezentacji tych informacji, mianowicie: komplet informacji ogólnych, głównie z karty ewidencyjnej danej placówki, następnie operacje zrzutowe, ze szczególnym uwzględnieniem operacji zrzutu Cichociemnych, wspomnienia lotników, skoczków, personelu placówek oraz organizatora zrzutów mjr dypl. Jana Jaźwińskiego. Dodano do tego informacje o losach Cichociemnych skaczących na daną placówkę, jak również sposobach powojennego upamiętnienia tych operacji zrzutowych.

wykaz-placowek-GB-266x250 W krainie zrzutowisk...

Fragment brytyjskiego wykazu polskich placówek, z oznaczeniami pinpoints

Sprawdziłem dane wskazane w albumie z danymi zawartymi w mojej „Bazie zrzutów” oraz dla pewności także w fundamentalnej pracy Kajetana Bienieckiego „Lotnicze wsparcie Armii Krajowej”, z której głównie zaczerpnąłem dane opublikowane w „bazie zrzutów”. Wśród zauważonych nieścisłości muszę wymienić:

  • w operacji 18/19 listopada 1944 na placówkę Solnica 001 uczestniczył Halifax LL-118 „C” (a nie Liberator, jak na s. 102), któremu nie udało się dokonać zrzutu materiałowego.
  • w operacji 21/22 maja 1944, w Halifaxie JP-236 „A” (1586 ESP) dowodził wprawdzie P/O Ludwik Domański, ale był nawigatorem, a nie – jak podano – strzelcem pokładowym. Regułą było, że w lotnictwie brytyjskim dowódcą samolotu był pilot, natomiast w lotnictwie polskim, zgodnie z tradycją od 1920, dowódcą był nawigator. Wspomina o tym Kajetan Bieniecki w swojej publikacji (s. 6). Stąd zresztą liczne pomyłki autorów publikacji „zrzutowych”, nie rozumiejących dlaczego dowódcę tego samego samolotu odmiennie wskazywano w dokumentacji brytyjskiej i polskiej…
  • zdanie, iż „na bastiony”Wilga” i „Wilga 1″ skierowano 14 zrzutów” (s. 175) jest prawdziwe, ale nieścisłe. Według mojej bazy zrzutów, wprawdzie na obie „Wilgi” (901 oraz 311) poleciało rzeczywiście aż 14 samolotów, ale w jednym przypadku, 28/29 grudnia 1944, był to zrzut „na dziko” z Liberatora KG-994 „R” / PL (nie był więc „skierowany” na tę placówkę), natomiast dla pięciu innych samolotów były to loty na „Wilgę” – ale jako placówkę zapasową, bowiem leciały one na placówki „Bambus” 301 oraz „Cekinia” 124. Informacje te podano jednak na dalszych stronach albumu.

W pozostałym zakresie podano, dość szczegółowo, prawidłowe dane, choć nie wskazano różnicy pomiędzy „zwykłą” placówką odbiorczą a „bastionem”. Kto zna zagadnienie, wie o co chodzi. Szkoda też, że w niektórych przypadkach nie podano w odniesieniu do placówek brytyjskich „pinpoints”, czyli oznaczeń numerowych, stosowanych zamiast polskich kryptonimów. Te numery są bardzo często pomijane w „literaturze zrzutowej” – tak jakby znajomość języka polskiego (a zatem wymowa kryptonimów) wśród brytyjskich pilotów była powszechna. Warto jednak podkreślić, że album stanowi cenną, źródłową pracę, dzięki której można nie tylko zweryfikować, ale także uzupełnić istotne dane dotyczące zrzutów na wymienione w nim placówki. Z pewnością dzięki nim uzupełnię swoje informacje na portalu

 

Uwagi końcowe

Muszę podkreślić, że wskazując jednak bardzo nieliczne błędy czy nieścisłości w tekście albumu musiałem je dość dokładnie opisać, co wywołać może wrażenie (ze względu na objętość tych opisów), jakoby błędów tych było sporo. To nieprawda, przeczytałem prawie wszystkie publikacje „zrzutowe” jakie istnieją i muszę przyznać, że w porównaniu z nimi w albumie jest ich naprawdę niewiele. Warto też zaznaczyć, co jest w tym kontekście istotne, a na co zwracają uwagę sami autorzy, że recenzowany album jest „pierwszym, tak szczegółowym opracowaniem poświęconym wybranym zrzutowiskom”.

zasobnik-37-578-16-300x192 W krainie zrzutowisk...Podobne zadanie, również przy sporym stopniu szczegółowości faktograficzno – źródłowej (ale z użyciem nieco odmiennego instrumentarium badawczego), podjęli w ramach naszego społecznego projektu badawczo – edukacyjnego „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej” pasjonaci – dr Andrzej Borcz oraz Waldemar Natoński, a także Pan Konrad Kulig. Ich żmudna praca także stanowi istotne, wartościowe uzupełnienie dotychczasowej wiedzy zrzutowej, w zakresie dotyczącym zrzutów na terenie Podokręgu Rzeszów AK (placówki: Jaskółka,   JastrząbJerzyk, PapugaPardwa, PaszkotPerkoz, Raszka) oraz na ziemi olkuskiej (placówka Kanarek).

 

Autorzy albumu: dr Agnieszka Polończyk, dr inż. Michał Lupa oraz prof. dr hab. inż. Andrzej Leśniak zasadnie zauważają na zakończenie, że zadanie Cichociemnych skaczących na spadochronie do okupowanej Polski „było tym trudniejsze, że wywiad niemiecki i Gestapo wiedziały o zrzutach do Polski. Jednemu z aresztowanych w Warszawie skoczków pokazano na Alei Szucha fotografię z kursu w Anglii, w którym brał udział. Ale pomimo znajomości celów, zakresu i sposobu działania cichociemnych Niemcy nigdy nie potrafili włączyć w ich szeregi swoich agentów ani tak rozszyfrować organizacji zrzutów do Polski, by móc je skutecznie zwalczać.” (s. 189).

Mogę w tym miejscu dodać, że w mojej ocenie wcale nie jest wykluczone, że źródłem informacji nt. Cichociemnych dla niemieckiego wywiadu mógł być… świadomy przeciek z sowieckiego NKWD. Otóż jednym z brytyjskich instruktorów w STS 34 (Bealieu) był niestety… Kim Philby, oficer brytyjskiej MI6-SOE, szpieg współpracujący z sowieckim wywiadem (co wydało się dopiero długo po wojnie). Celem Sowietów zawsze było zniszczenie Armii Krajowej, więc zapewne w tym kierunku mogli „zainspirować” niemiecki kontrwywiad.

soe-tablica-296x300 W krainie zrzutowisk...Co do „rozpracowywania zrzutów”, niewątpliwie dla niemieckiej Abwehry największym sukcesem był plon ich operacji kontrwywiadowczej „Der Englandspiel” („Angielska Gra”). Szwaby przejęły całkowitą kontrolę nad siatką SOE w Holandii! Kontrolowali 30 placówek zrzutowych oraz 14 radiostacji utrzymujących łączność z SOE. Przechwycili 54 holenderskich agentów SOE (47 zamordowali) oraz tony sprzętu, ponadto zainkasowali jako swoistą „premię” aż pół miliona holenderskich guldenów. Niemieckie myśliwce zestrzeliły aż dwanaście samolotów RAF wracających po zrzucie znad Holandii. Niemcy aresztowali także byłego premiera tego kraju Koos’a Vorrink’a oraz ok. 150 liderów holenderskiego ruchu oporu. Przyczyny tej żenującej kompromitacji brytyjskiego SOE nigdy nie zostały wyjaśnione, bowiem po wojnie dokumentację holenderskiej sekcji „N” miał zniszczyć tajemniczy pożar, który uratował kariery brytyjskich „specjalistów” z SOE. W Polsce Niemcy nie mieli szans, może także dlatego, że zrzutów nie organizowało nam brytyjskie SOE…

 

WYKAZ-ZRZUTOWISKA_objasnienie_ozn-300x190 W krainie zrzutowisk...W ostatnim zdaniu albumu, jego Autorzy wyrażają przekonanie, iż stanowić on będzie „asumpt do dalszego upamiętniania tych wszystkich miejsc, które przyjmowały dzielnych spadochroniarzy AK – miejsc niosących dla nich nadzieję do walki o lepsze jutro.” (s. 189).

Szczerze mówiąc, mam taką samą nadzieję – pomimo kilku mankamentów album jest publikacją niezwykłą, wręcz wyjątkową i może stanowić  doskonały przykład rzetelnego, bogatego faktograficznie (również ilustracyjnie) opracowania zagadnienia zrzutów dla Armii Krajowej. Od czasów Kajetana Bienieckiego nikt dotąd nie napisał podobnie rzetelnie i szczegółowo quasi monograficznego opracowania dotyczącego zrzutowisk. Quasi, bo dotyczącego tylko dziesięciu wybranych, z kilkuset funkcjonujących w Polsce. Temat zrzutów dla Armii Krajowej wciąż czeka na dogłębne opracowanie przez rzetelnego oraz skrupulatnego badacza…

Ryszard M. Zając

21 grudnia 2023

 

Agnieszka Polończyk, Michał Lupa, Andrzej Leśniak – Tam, gdzie skakali nocą…Historia wybranych zrzutowisk cichociemnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa, Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie, Kraków 2023, ISBN 978-83-8084-966-2

 

zobacz post na Facebooku

 

Operacja Kazik 2

 

Operacja zrzutowa – Kazik 2

 

W nocy z poniedziałku na wtorek 16/17 października 1944, w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Kazik 2” do okupowanej Polski skoczył jeden Cichociemny – żołnierz Armii Krajowej w służbie specjalnej oraz dwóch kurierów politycznych.

 

JAN-JAZWINSKI-foto-D-Jazwinska-Piotr-Hodyra-1-260x350 Operacja Kazik 2

mjr / ppłk dypl.
Jan Jaźwiński

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Operacja Kazik 2Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Po jego odejściu przeprowadzono tylko siedem operacji.

Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).

Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).

Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).

Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ

zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH

 

81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET  (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) |  (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”

1941 – 3 operacje8 CCluty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC)  |  1942 – 15 operacji / 72 CCstyczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC)  |  1943 – 31 operacji / 99 CCstyczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC)  |  1944 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) |  (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)

 


sezon: „Odwet”, operacja: „Kazik 2”


 

Do okupowanej Polski skoczył Cichociemny – żołnierz Armii Krajowej w służbie specjalnej:

Czerwinski-Kazimierz-KOL_023_0035-189x250 Operacja Kazik 2

por. cc Kazimierz Czerwiński

AK-opaska-300x201 Operacja Kazik 2ppor. / por. cc Kazimierz Czerwiński ps. „Bryzga”, „Olma”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0122, ur. 32 października 1916 w Dobrzejewicach (powiat toruński), zm. 2 lutego 2002 w Toronto (Kanada) – porucznik broni pancernych, podoficer Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Komendy Okręgu Kraków AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, żołnierz wyklęty, cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), wywiadu (Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej), spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 22 lata; w dacie skoku do Polski 28 lat

 

W tej operacji skoczyli do Polski kurierzy polityczni  Delegatury Rządu na Kraj:  szer. Józef Gójski ps. Borowik oraz plut. Jan Błaszczyk ps. Kret.

  

Brindisi_1-300x199 Operacja Kazik 2

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Samolot  Liberator KG-994 „R” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Edmund Ladro, pilot – F/S Zenon Przybylak / nawigator – F/L Roman Chmiel / radiotelegrafista – W/O Kazimierz Szewczyk / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Zientek / strzelec – W/O Antoni Lewkowicz / despatcher – W/O Stanisław Zielińsk) wystartował z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji:  F/L Roman Chmiel, ekipa skoczków nr: LXI.

Consolidated-B-24-Liberator-300x227 Operacja Kazik 2

Consolidated B-24 Liberator

Zrzut w godz. 23.35 – 23.47, w pięciu nalotach na placówkę odbiorczą „Solnica” 001 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w rejonie Osowca (7 km od stacji Grodzisk Mazowiecki). Skoczkowie przerzucili 283 025 dolarów w banknotach na potrzeby AK oraz 314 645 dolarów w banknotach na potrzeby Delegatury Rządu na Kraj. Zrzucono także dziesięć zasobników oraz sześć paczek. Samolot powrócił szczęśliwie do bazy o godz. 5.15, po locie trwającym 11 godzin 20 minut.

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38

 

Trasy lotów ze zrzutami Cichociemnych oraz materiałowymi:
trasy-przelotow Operacja Kazik 2

 


 

Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).

Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…

Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…

 

cc-bagaznik2_ozn-145x250 Operacja Kazik 2

„Bagażnik” skoczka

Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.

Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…

Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…

 

Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353

 

 

Zobacz także:

Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka

 

Źródła:
  • Informacje własne (archiwum portalu)
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jan Jaźwiński – Dziennik czynności, SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89
  • Jan Jaźwiński –  Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), tom I i II, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6
  • Zespół akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 – Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. II.52
  • Andrzej Paweł Przemyski – Z pomocą żołnierzom Podziemia, WKiŁ Warszawa 1991, ISBN 83-206-0833-3

 

 

Operacja Poldek 1

 

Operacja zrzutowa – Poldek 1

 

W nocy z poniedziałku na wtorek 16/17 października 1944, w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Poldek 1” do okupowanej Polski skoczyło sześciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. Podczas tej operacji Cichociemny Leopold Krizar poległ śmiercią spadochroniarza…

Tej nocy przeprowadzono także operację „Wacek 1”.

 

JAN-JAZWINSKI-foto-D-Jazwinska-Piotr-Hodyra-1-260x350 Operacja Poldek 1

mjr / ppłk dypl.
Jan Jaźwiński

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Operacja Poldek 1Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Po jego odejściu przeprowadzono tylko siedem operacji.

Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).

Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).

Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).

Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ

zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH

 

81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET  (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) |  (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”

1941 – 3 operacje8 CCluty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC)  |  1942 – 15 operacji / 72 CCstyczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC)  |  1943 – 31 operacji / 99 CCstyczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC)  |  1944 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) |  (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)

 


sezon: „Odwet”, operacja: „Poldek 1”


 

Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:

Krizar-Leopold-KOL_023_0128-179x250 Operacja Poldek 1

ppłk cc Leopold Krizar

AK-opaska-300x201 Operacja Poldek 1ppłk cc Leopold Krizar ps. „Czeremosz”, „Buk”, vel Leon Halicki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1944, ur. 30 października 1896 w Milijewe (Rumunia, obecnie Ukraina), poległ śmiercią spadochroniarza w nocy z 16/17 października 1944 k. Sokołowa/Dziebałtowa (gmina Końskie) – podpułkownik piechoty, uczestnik walk o niepodległość Polski (1918-1920), oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, komendant bazy „Impudent” (Ośrodek Wyszkolenia nr 10) w Ostuni, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, kampanii norweskiej, cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, ukraiński, angielski; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, STS 43 (Audley End), komendant ośrodka szkoleniowego (Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 42 lata; w dacie skoku do Polski 47 lat

 

Emir-Hassan-Jerzy-KOL_023_0044-197x250 Operacja Poldek 1

płk cc Jerzy Emir – Hassan

AK-opaska-300x201 Operacja Poldek 1mjr / płk cc Jerzy Jan Emir Hassan (Emersajłów)  ps. „Turek 2”, „Łepek 2”, „Żuk”, vel Piotr Kiławiec, vel Jerzy Wrzosek, vel Jerzy Zakrzewski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4430, ur. 14 stycznia 1906 w Warszawie, zm. 27 maja 1998 w Opaczy (powiat piaseczyński) – podpułkownik, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Łódź AK, instruktor taktyki dywersji w Ośrodku Wyszkoleniowym w Ostuni (Włochy), więzień sowieckich łagrów: m.in. Iwdiel (1939-1941), NKWD, UB (Łódź, 1945), potomek tureckiego emira, wysłannika sułtana na Krym, cichociemny

Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. dowódców pododdziałów broni pancernej, instruktor i wykładowca kursów dla oficerów Centrum Wyszkolenia Armii, spadochronowy, odprawowy, instruktor taktyki dywersyjnej (OW nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 33 lata; w dacie skoku do Polski 38 lat. Syn handlowca, właściciela dwóch sklepów. Potomek tureckiego emira, wysłannika sułtana na Krym, w trzecim pokoleniu urodzonych w Polsce

 

Rudkowski-Roman-KOL_023_0240-182x250 Operacja Poldek 1

płk pil. dypl. cc Roman Rudkowski

AK-opaska-300x201 Operacja Poldek 1płk pil. dypl. cc Roman Rudkowski  ps. „Rudy”, „Gangster”, „Goły”, vel  Leon Ratomski, vel Ludwik Fedorowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0085, ur. 12 maja 1898 w Przemyślu, zm. 14 marca 1954 w Londynie (Wielka Brytania) – pułkownik dyplomowany pilot, uczestnik walk o niepodległość Polski (1914-1920), żołnierz Armii gen. Hallera, oficer dyplomowany Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Sztabu Naczelnego Wodza, Armii Krajowej, oficer łącznikowy Oddziału VI SNW przy 138 Dywizjonie Specjalnego Przeznaczenia RAF, oficer wywiadu, pilot, dowódca wielu eskadr, Dywizjonu 301, zastępca dowódcy Sił Powietrznych dla Spraw Krajowych, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, więzień sowieckiego SMIERSZ, UB (Łódź, 1945-1946), po wojnie współpracownik SIS, CIA, cichociemny

Znajomość języków obcych: niemiecki, rosyjski, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25a, Garramour), sztabów lotniczych, podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), spadochronowy (STS 51, Ringway), i in. W dniu wybuchu wojny miał 41 lat; w dacie pierwszego skoku do Polski 44 lata. Jedyny Cichociemny, który skoczył dwukrotnie do okupowanej Polski. Syn ślusarza

 

37-1069-284x400 Operacja Poldek 1

płk cc Bruno Nadolczak

AK-opaska-300x201 Operacja Poldek 1por. / płk cc Bruno Nadolczak  po wojnie Bruno Mark Nadolczak, ps. „Piast”, „Serb”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1661, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1495, ur. 30 marca 1913 w Hasen-Kurl (Niemcy) zm. 11 września 2010 w Cape May (New Jersey, USA) – pułkownik, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wywiadu Armii Krajowej, zastępca szefa Oddziału II Podokręgu Piotrków Okręgu Łódź AK, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, autor raportu WiN o sowieckim ludobójstwie i zsyłkach Polaków, adiutant gen. Władysława Sikorskiego, żołnierz wyklęty, więzień NKWD (1945), działacz polonijny, cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, angielski, francuski, ruski; szkolenia (kursy): m.in. wywiadu (Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej, Glasgow), spadochronowy (Largo House, 1 SBS), i in. W dniu wybuchu wojny miał 26 lat; w dacie skoku do Polski 31 lat

 

Makagonow-Aleksander-KOL_023_0160-185x250 Operacja Poldek 1

ppor. cc Aleksander Makagonow

AK-opaska-300x201 Operacja Poldek 1kpr. / ppor cc Aleksander Makagonow po wojnie Aleksander Makagon, ps. „Wschód”, „Wieczór”,  Zwykły Znak Spadochronowy nr 3427, ur. 3 1 marca 1924 w Buksztelu (obecnie Czarna Białostocka), zm. 8 marca 1970 w Piotrkowie Trybunalskim – podporucznik łączności, żołnierz Armii Polskiej gen. Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, radiotelegrafista Podokręgu Piotrków Trybunalski AK, więzień sowieckich łagrów (1940-1942), łącznościowiec, cichociemny

Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza), walki konspiracyjnej, spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 15 lat; w dacie skoku do Polski 20 lat. Pochodził z rodziny urzędniczej

 

Przybylik-Stefan-KOL_023_0226-189x250 Operacja Poldek 1

kpt. cc Stefan Przybylik

AK-opaska-300x201 Operacja Poldek 1ppor. / kpt. cc Władysław Godzik ps. „Gruch”, „Fonja”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 2658, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1650, ur. 2 września 1918 w Kidowie (pow. zawierciański), zm. 5 grudnia 2007 w Zakopanem – kapitan łączności, żołnierz Armii Polskiej gen. Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Komendy Głównej AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, NIE, dowódca plutonu łączności 25 Pułku Piechoty Ziemi Piotrkowskiej, żołnierz wyklęty, więzień sowieckich łagrów: Workuta, Teguldet (1939-1941), więzień gestapo (1945), UB (Łódź, 1945), łącznościowiec, cichociemny

Znajomość języków: rosyjski, niemiecki; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 20 lat; w dacie skoku do Polski 26 lat. Syn rolnika, stryj dziennikarza Marka Przybylika

 

  

Brindisi_1-300x199 Operacja Poldek 1

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Samolot  Liberator KH-151 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – W/O Henryk Jastrzębski, pilot – F/S Ludwik Skoczylas / nawigator – F/O Stanisław Kleybor / radiotelegrafista – P/O Zygmunt Nowicki / mechanik pokładowy – F/S Emil Szczerba / strzelec – F/O Józef Bednarski / despatcher – F/S Antoni Imielski) wystartował z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji:  F/O Stanisław Kleybor, ekipa skoczków nr: LX.

Consolidated-B-24-Liberator-300x227 Operacja Poldek 1

Consolidated B-24 Liberator

Zrzut na zapasową placówkę odbiorczą „Newa” 611 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Tomawa, Żerechowa Kolonia, 19 km od Piotrkowa Trybunalskiego. Podczas skoku poległ śmiercią spadochroniarza wskutek nieotwarcia spadochronu, Cichociemny Leopold Krizar. Spadł 10-15 m od skraju lasu Kluczowotki, ok. 500-800 m od byłego dworu Kanigowskich (w kierunku południowo-wschodnim), nieopodal miejscowości Sokołów, Dziebałtów (gmina Końskie). Ciało odnaleziono 22  października 1944.

W tej operacji skoczkowie przerzucili 528 tys. dolarów w banknotach oraz 7,2 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 12 zasobników oraz 4 paczki.

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Kazimierz Stępień – Cichociemni na Ziemi Piotrkowskiej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 10 (198) październik 2006, s. 39 – 43

 

Trasy lotów ze zrzutami Cichociemnych oraz materiałowymi:
trasy-przelotow Operacja Poldek 1

 


 

Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).

Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…

Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…

 

cc-bagaznik2_ozn-145x250 Operacja Poldek 1

„Bagażnik” skoczka

Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.

Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…

Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…

 

Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353

 

 

Zobacz także:

Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka

 

Źródła:
  • Informacje własne (archiwum portalu)
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jan Jaźwiński – Dziennik czynności, SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89
  • Jan Jaźwiński –  Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), tom I i II, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6
  • Zespół akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 – Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. II.52
  • Andrzej Paweł Przemyski – Z pomocą żołnierzom Podziemia, WKiŁ Warszawa 1991, ISBN 83-206-0833-3

 

 

Operacja Wacek 1

 

Operacja zrzutowa – Wacek 1

 

W nocy z poniedziałku na wtorek 16/17 października 1944, w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Wacek 1” do okupowanej Polski skoczyło sześciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. Tej nocy przeprowadzono także operację „Poldek 1”.

 

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Operacja Wacek 1

JAN-JAZWINSKI-foto-D-Jazwinska-Piotr-Hodyra-1-260x350 Operacja Wacek 1

mjr / ppłk dypl.
Jan Jaźwiński

Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Po jego odejściu przeprowadzono tylko siedem operacji.

Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).

Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).

Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).

Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ

zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH

 

81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET  (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) |  (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”

1941 – 3 operacje8 CCluty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC)  |  1942 – 15 operacji / 72 CCstyczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC)  |  1943 – 31 operacji / 99 CCstyczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC)  |  1944 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) |  (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)

 


sezon: „Odwet”, operacja: „Wacek 1”


 

Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:

37-1002-288x400 Operacja Wacek 1

płk cc Wacław Kobyliński

AK-opaska-300x201 Operacja Wacek 1płk dypl. cc Wacław Kobyliński ps. „Dziad”, „Piekarz”, vel Stanisław Ograbek, vel Robczyński, vel Rabczyński, vel Robaczyński, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0240, ur. 3 września 1896 w Gamratce (powiat miński), zm. 11 lipca 1987 w Butler (USA) – pułkownik dyplomowany, uczestnik walk o niepodległość Polski (1918-1920), harcerz, podoficer Polskiej Siły Zbrojnej, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, więzień NKWD, UB (Warszawa, 1955-1956), szykanowany, uczestnik wojny polsko – bolszewickiej, kampanii norweskiej, bitwy o Narvik, cichociemny

Znajomość języków: rosyjski, francuski, niemiecki; szkolenia (kursy): m.in. Wyższa Szkoła Wojenna, broni pancernej, dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), STS 33, łączności lotnik – ziemia: Eureka-Rebeka (STS 40, Howbury Hall), spadochronowy i in. W dniu wybuchu wojny miał 42 lata; w dacie skoku do Polski 48 lat

 

Pekala-Gorski-188x250 Operacja Wacek 1

mjr cc Mieczysław Pękala – Górski

AK-opaska-300x201 Operacja Wacek 1mjr cc Mieczysław Michał Pękala  po wojnie  Michał Górski-Penkala, ps. „Bosak”, „Ząb 2”, vel Mieczysław Penkala, vel Michał Górski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4540, ur. 26 lipca 1898 w Nowym Sączu, zm. 24 listopada 1967 w Warszawie – major saperów, uczestnik walk o niepodległość Polski (1918-1920), podoficer Armii Austro-Węgier, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wywiadu Armii Krajowej, szef wywiadu Okręgu Łódź AK, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, kampanii norweskiej, więzień UB (Warszawa, Rawicz, 1948-1954), cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, szwedzki, czeski; szkolenia (kursy): m.in. saperski (Centrum Wyszkolenia Saperów), spadochronowy (Largo House, 1 SBS), strzelecki, wywiadu (Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej, Glasgow), odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni). W dniu wybuchu wojny miał 41 lat; w dacie skoku do Polski 46 lat. Syn palacza w PKP

 

Hoffman-Teodor-KOL_023_0072-201x250 Operacja Wacek 1

mjr cc Teodor Hoffman

AK-opaska-300x201 Operacja Wacek 1kpt. mjr cc Teodor Wojciech Karol Hoffman  ps. „Bugaj”, vel Wojciech Kosiński, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0066, ur. 9 kwietnia 1913 w Krakowie, zm. 14 stycznia 1975 w Londynie (Wielka Brytania) – architekt, major łączności, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Oddziału Radio Sztabu Naczelnego Wodza, Armii Krajowej, Komendy Okręgu Łódź AK, instruktor łączności STS 43 (Audley End), torturowany przez gestapo, odbity przez AK (1944), łącznościowiec, cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, angielski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), dowódców drużyn dywersyjnych, łączności (Dundee), oficerów łączności (Glasgow), łączności (Catterick Camp), spadochronowy, instruktor łączności (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 26 lat; w dacie skoku do Polski 31 lat. Syn podpułkownika Wojska Polskiego, adwokata

 

Rozycki-Jan-KOL_023_0239-181x250 Operacja Wacek 1

mjr cc Jan Różycki

AK-opaska-300x201 Operacja Wacek 1rtm. / mjr cc Jan Benedykt Różycki  ps. „Busik”, „Rola”, vel Jan Rzepecki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0239, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1602, ur. 21 marca 1901 w Klimkiewiczowie (obecnie Ostrowiec Świętokrzyski), zm. 6 września 1991 we Wrocławiu – major kawalerii, uczestnik walk o niepodległość Polski (1917-1920), harcerz, inżynier dróg i mostów, prof. nadzwyczajny, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Podokręgu Piotrków AK, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, kampanii litewskiej, III Powstania Śląskiego, więzień UB (1949-1953), cichociemny

Znajomość języków obcych: niemiecki, francuski, rosyjski, hiszpański, angielski, łacina, greka; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Garramour), szturmowy (1 DG, Stirling), sabotażu przemysłowego (STS 17, Brickendonbury Manor), podstaw wywiadu (STS 33, Bealieu), łączności lotnik-ziemia: „Eureka-Rebeka” (STS 40, Howbury Hall), motorowy, spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. Syn urzędnika

 

Flont-Wladyslaw-KOL_023_0047-190x250 Operacja Wacek 1

ppor. cc Władysław Flont

AK-opaska-300x201 Operacja Wacek 1sierż. / ppor cc Władysław Flont ps. „Grandziarz”, „Grandziarzon”, „Klawiszon”,  Zwykły Znak Spadochronowy nr 2640, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1985, ur. 3 stycznia 1915 w Radomiu, zm. 1 lutego 1988 w Jedlni-Letnisku – podporucznik łączności, podoficer Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Sztabu Naczelnego Wodza, Armii Krajowej, radiotelegrafista Komendy Okręgu Łódź AK, uczestnik kampanii francuskiej, więzień UB (Łódź 1945), łącznościowiec, cichociemny

Znajomość języków: francuski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 24 lata; w dacie skoku do Polski 29 lat. Syn stolarza

 

Godzik-Wladyslaw-KOL_023_0055-185x250 Operacja Wacek 1

ppor. cc Władysław Godzik

AK-opaska-300x201 Operacja Wacek 1ppor. cc Władysław Godzik ps. „Skrzat”, „Ptasznik”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 2656, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1976, ur. 11 lutego 1920 w Niwce (powiat tarnowski), zm. 30 października 1976 w Piotrkowie Trybunalskim – podporucznik, żołnierz Armii Polskiej gen Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, dowódca plutonu radiołączności Podokręgu Piotrków AK, więzień sowieckich łagrów: Teguldat, Syberia (1940-1942), cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 19 lat; w dacie skoku do Polski 24 lata. Syn nauczyciela

 

  

Brindisi_1-300x199 Operacja Wacek 1

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Samolot  Liberator KG-994 „R” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Edmund Ladro, pilot – Sgt. Zenon Przybylak / nawigator – F/L Roman Chmiel / radiotelegrafista – W/O Edward Gągała / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Zientek / strzelec – W/O Antoni Lewkonowicz / despatcher – W/O Stanisław Zieliński) wystartował o godz. 16.45 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji:  F/L Roman Chmiel, ekipa skoczków nr: LX.

Consolidated-B-24-Liberator-300x227 Operacja Wacek 1

Consolidated B-24 Liberator

Zrzut na placówkę odbiorczą „Newa” 611 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Tomawa, Żerechowa Kolonia, 19 km od Piotrkowa Trybunalskiego. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (7/8 października) nie można było wykonać zadania. Podczas skoku Cichociemny Wacław Kobyliński doznał urazu stopy, ewakuowany na leczenie do miejscowości Straszów (gmina Rozprza). 

Skoczkowie przerzucili 544,8 tys. dolarów w banknotach oraz 7,2 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także 12 zasobników oraz 3 paczki. Zrzutu dokonano w pięciu nalotach na placówkę, w godz. 21-50 – 22.00: najpierw sprzęt, potem skoczkowie.

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Kazimierz Stępień – Cichociemni na Ziemi Piotrkowskiej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 10 (198) październik 2006, s. 39 – 43

 

Trasy lotów ze zrzutami Cichociemnych oraz materiałowymi:
trasy-przelotow Operacja Wacek 1

 


 

Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).

Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…

Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…

 

cc-bagaznik2_ozn-145x250 Operacja Wacek 1

„Bagażnik” skoczka

Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.

Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…

Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…

 

Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353

 

 

Zobacz także:

Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka

 

Źródła:
  • Informacje własne (archiwum portalu)
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jan Jaźwiński – Dziennik czynności, SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89
  • Jan Jaźwiński –  Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), tom I i II, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6
  • Zespół akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 – Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. II.52
  • Andrzej Paweł Przemyski – Z pomocą żołnierzom Podziemia, WKiŁ Warszawa 1991, ISBN 83-206-0833-3

 

 

Operacja Przemek 1

 

Operacja zrzutowa – Przemek 1

 

W nocy z czwartku na piątek 21/22 września 1944, w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Przemek 1” do okupowanej Polski skoczyło sześciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej.

 

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Operacja Przemek 1

JAN-JAZWINSKI-foto-D-Jazwinska-Piotr-Hodyra-1-260x350 Operacja Przemek 1

mjr / ppłk dypl.
Jan Jaźwiński

Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Po jego odejściu przeprowadzono tylko siedem operacji.

Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).

Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).

Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).

Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ

zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH

 

81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET  (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) |  (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”

1941 – 3 operacje8 CCluty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC)  |  1942 – 15 operacji / 72 CCstyczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC)  |  1943 – 31 operacji / 99 CCstyczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC)  |  1944 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) |  (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)

 


sezon: „Odwet”, operacja: „Przemek 1”


 

Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:

Nakoniecznikoff-Przemyslaw-KOL_023_0180-186x250 Operacja Przemek 1

płk cc Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski

AK-opaska-300x201 Operacja Przemek 1płk cc Przemysław Nakoniecznikofff-Klukowski ps. „Kruk 2”, „Garda”, „Czarny”, „Błyskawica 2”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4404, ur. 13 czerwca 1896 w Tbilisi (Gruzja), zm. 17 sierpnia 1957 w Krakowie – pułkownik piechoty, uczestnik walk o niepodległość Polski (1913-1921), oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, DSZ, komendant Okręgu Kraków AK, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, kampanii wrześniowej, żołnierz wyklęty, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Syberia (1945-1955), cichociemny

Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkoleniowy nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 43 lata; w dacie skoku do Polski 48 lat. Pochodził z rodziny urzędniczej. Brat stryjeczny i cioteczny: działacza państwowego II RP Bronisława Nakoniecznikow – Klukowskiego, komendanta Narodowych Sił Zbrojnych Stanisława Nakoniecznikoff – Klukowskiego.

 

37-1152-286x400 Operacja Przemek 1

mjr cc Aleksander Stpiczyński

AK-opaska-300x201 Operacja Przemek 1mjr cc Aleksander Stpiczyński  herbu Abdank, ps. „Wilski”, „Klara”, vel Jerzy Wilski, vel Aleksander Starzyński, vel Feliks Cieszkowski, vel Jan Nowak, vel Arnold von Lückner, vel Andre Luckner, vel Jacques Fourdan, vel Jan Górski, vel Janusz Zalewski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0324, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1593, ur. 7 kwietnia 1898 we Włocławku, zm. 21 września 1987 w Warszawie – major kawalerii, uczestnik walk o niepodległość Polski (1917-1920), oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Komendy Głównej AK, wywiadu ofensywnego Armii Krajowej, kurier Komendy Głównej AK (m.in. jako fałszywy baron), więziony i torturowany przez gestapo i Abwehrę, więzień obozów koncentracyjnych: KL Gross-Rosen, KL Mittelbau-Dora, KL Sachsenchausen, KL Mauthausen (1945), cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, francuski; szkolenia (kursy): m.in. radiowo – szyfrowy, informacyjny (wywiadu), unifikacyjny dla kapitanów, spadochronowy, odprawowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 41 lat; w dacie skoku do Polski 46 lat. Syn urzędnika kolei warszawsko – wiedeńskiej

 

37-1147-280x400 Operacja Przemek 1

por. cc Tadeusz Sokół

AK-opaska-300x201 Operacja Przemek 1por. cc Tadeusz Sokół  ps. „Bug 2”, „Irkus 2″, vel Tadeusz Charkowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4380, ur. 15 czerwca 1914 w Maksymówce (powiat zbaraski, obecnie Ukraina), zm. 21 czerwca 1980 w Warszawie – porucznik piechoty, lekarz pediatra, pulmonolog, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Kielce AK, instruktor dywersji, więzień sowieckich łagrów: Jercewo, Mostowica, Onofrówka (1940-1941), więzień UB, skazany (1945-1947), cichociemny

Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. prowadzenia pojazdów (samochody osobowe i ciężarowe), przeciwpancerny, instruktor dywersji, spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 25 lat; w dacie skoku do Polski 30 lat. Pochodził z rodziny chłopskiej

 

Sikorski-Zenon-KOL_023_0252-198x250 Operacja Przemek 1

por. cc Zenon Sikorski

AK-opaska-300x201 Operacja Przemek 1ppor. / por. cc Zenon Stanisław Sikorski ps. „Pożar”, „Spec”, „Poradowski”, „Poniatowski”, vel Tadeusz Ciekański, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0142, ur. 25 stycznia 1915 w Łodzi, zm. 2 sierpnia 1981 w Pieszczanach (Słowacja) – porucznik piechoty, nauczyciel, wydawca, dziennikarz, żołnierz Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, oficer Armii Krajowej, Okręgu Radom-Kielce AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, uczestnik kampanii wrześniowej, żołnierz wyklęty, więzień UB, skazany (Katowice, Mysłowice, Wronki, 1945-1949), cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), instruktor dywersji (Baza nr 10, Ostuni), spadochronowy, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. Pochodził z rodziny robotniczej, syn pracownika firmy „Norblin”

 

cc-Leskiewicz-Marian-193x250 Operacja Przemek 1

kpt. cc Marian Leśkiewicz

AK-opaska-300x201 Operacja Przemek 1ppor. / kpt. cc Marian Alfred Tadeusz Leśkiewicz ps. „Rachim”, „Wygoda”, „Rachiń”, „Dolina”,  vel Marian Petryk, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3433, ur. 7 września 1923 w Dolinie (obecnie Ukraina), zm. 18 maja 1992 w Krakowie – kapitan łączności czasu wojny, żołnierz Armii Polskiej gen. Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, radiotelegrafista sztabu 2 Dywizji Piechoty Okręgu Kielce AK, sztabu 2 Pułku Piechoty Legionów AK, więzień sowieckich łagrów: Biełaja Glinka, Kazachstan (1940-1941), łącznościowiec, cichociemny

Znajomość języków: niemiecki; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 15 lat; w dacie skoku do Polski 21 lat. Syn starszego przodownika policji

 

Sliwa-Kazimierz-KOL_023_0286-182x250 Operacja Przemek 1

mjr cc Kazimierz Śliwa

AK-opaska-300x201 Operacja Przemek 1plt. / mjr cc Kazimierz Śliwa ps. „Strażak 2”, „Łom 2”, „Ziuk”, vel Kazimierz Greczyk, vel Kazimierz Bystrzycki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4492, ur. 22 listopada 1925 w Katowicach, zm. 23 października 2015 w Gdańsku – major, żołnierz Armii Polskiej gen. Andersa, podoficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Radom-Kielce AK, radiotelegrafista 2 Dywizji Piechoty Legionów AK, więzień sowieckich łagrów: Fiediakowo (1940), UB, skazany na śmierć (Kielce, 1945-1946), łącznościowiec, najmłodszy cichociemny

Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjny, łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza, Auchtertol, Polmont), spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 13 lat; w dacie skoku do Polski 18 lat. Syn urzędnika bankowego

 

  

Brindisi_1-300x199 Operacja Przemek 1

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Samolot  Liberator KG-834 „U” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – W/O Henryk Jastrzębski, pilot – W/O Jan Cholewa / nawigator – F/O Stanisław Kleybor / radiotelegrafista – P/O Zygmunt Nowicki / mechanik pokładowy – F/S Emil Szczerba / strzelec – F/S Antoni Imielski / despatcher – F/O Józef Bednarski) wystartował o godz. 18.50 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji:  F/O Stanisław Kleybor, ekipa skoczków nr: LIX.

Consolidated-B-24-Liberator-300x227 Operacja Przemek 1

Consolidated B-24 Liberator

Zrzut na placówkę odbiorczą „Rozmaryn” 213 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints),  w okolicach miejscowości Czaryż, 6 km od Secemina. Skoczkowie przerzucili 303 tys. dolarów w banknotach, 3,6 tys. dolarów w złocie oraz 3 miliony złotych na potrzeby AK. Zrzucono także dwanaście zasobników i dwie paczki, razem ze skoczkami w czterech nalotach na placówkę odbiorczą w godz. 00.12 – 00.25. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy o godz. 05.50 po locie trwającym 11 godzin. Zrzut skoczków oraz broni przyjął oddział 1 batalionu 3 Pułku Piechoty Legionów AK, dowodzony przez kpt. Jerzego Niemcewicza ps. Kłos.

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Trasy lotów ze zrzutami Cichociemnych oraz materiałowymi:
trasy-przelotow Operacja Przemek 1

 


 

Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).

Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…

Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…

 

cc-bagaznik2_ozn-145x250 Operacja Przemek 1

„Bagażnik” skoczka

Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.

Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…

Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…

 

Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353

 

 

Zobacz także:

Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka

 

Źródła:
  • Informacje własne (archiwum portalu)
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jan Jaźwiński – Dziennik czynności, SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89
  • Jan Jaźwiński –  Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), tom I i II, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6
  • Zespół akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 – Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. II.52
  • Andrzej Paweł Przemyski – Z pomocą żołnierzom Podziemia, WKiŁ Warszawa 1991, ISBN 83-206-0833-3

 

 

Operacja Jacek 1

 

Operacja zrzutowa – Jacek 1

 

JAN-JAZWINSKI-foto-D-Jazwinska-Piotr-Hodyra-1-260x350 Operacja Jacek 1

mjr / ppłk dypl.
Jan Jaźwiński

W nocy z niedzieli na poniedziałek 30/31 lipca 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Jacek 1” do okupowanej Polski skoczyło sześciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. Tej nocy przeprowadzono także nieudane operacje: „Jurek-1” oraz „Staszek 1 podczas których miało skoczyć do Polski (łącznie) 12 Cichociemnych.

 

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Operacja Jacek 1Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)

Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).

Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).

Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).

Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ

zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH

 

81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET  (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) |  (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”

1941 – 3 operacje8 CCluty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC)  |  1942 – 15 operacji / 72 CCstyczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC)  |  1943 – 31 operacji / 99 CCstyczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC)  |  1944 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) |  (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)

 


sezon: „Riposta”, operacja: „Jacek 1”


 

Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:

cc-Betkowski-Jacek-190x250 Operacja Jacek 1

ppłk cc Jacek Bętkowski

AK-opaska-300x201 Operacja Jacek 1ppłk cc Jacek Bętkowski ps. „Topór 2”, „Żbik 2”, vel Józef Grabowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4425, ur. 18 czerwca 1904 w Wadowicach, zm. 17 kwietnia 1980 w Londynie (Wielka Brytania) – podpułkownik piechoty, uczestnik walk o niepodległość Polski (1920), harcerz, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, Powstania Warszawskiego, więzień sowieckich łagrów: Starobielsk, Kołyma (1940-1941), więzień niemieckich obozów jenieckich: Ożarów, Kostrzyn, Sandbostel, Murnau (1944-1945), cichociemny

Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. dowódców plutonów łączności (Zegrze), spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 35 lat; w dacie skoku do Polski 40 lat.

 

37-1177-285x400 Operacja Jacek 1

ppor. cc Władysław Śmietanko

AK-opaska-300x201 Operacja Jacek 1ppor cc Władysław Ryszard Śmietanko ps. „Cypr”, „Równy”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3214, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1558, ur. 4 marca 1920 w Konopkach (powiat mławski), zm. 29 lipca 1999 w Londynie (Wielka Brytania) – podporucznik łączności, harcerz, żołnierz Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, oficer Armii Krajowej, radiotelegrafista Komendy Obszaru Warszawa AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień niemieckiego obozu jenieckiego Sandbostel (1944-1945), więzień sowieckich łagrów (1940-1941), łącznościowiec, cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza, Polmont), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 19 lat; w dacie skoku do Polski 24 lata

 

41-Ossowski-Stanislaw-197x250 Operacja Jacek 1

kpt. cc Stanisław Ossowski

AK-opaska-300x201 Operacja Jacek 1por. / kpt. cc Stanisław Ossowski  ps. „Jastrzębiec 2”, „Kaszuba 2″, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4439, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1572, ur. 17 sierpnia 1912 w Łągu (powiat chojnicki), zm. 13 marca 1987 w Birmingham (Wielka Brytania) – kapitan piechoty, harcerz, nauczyciel, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Armii Krajowej, więzień sowieckich łagrów: Kozielsk, Griazowiec (1940-1941), uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień niemieckich obozów jenieckich: Sandbostel, Murnau (1944-1945), cichociemny

Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. dowódców kompanii (Centrum Wyszkolenia Artylerii), dowódców grup i oddziałów szturmowych (C.W.A.), spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 27 lat; w dacie skoku do Polski 31 lat. Syn rolnika

 

Piotrowski-Julian-KOL_023_0214-180x250 Operacja Jacek 1

kpt. cc Julian Piotrowski

AK-opaska-300x201 Operacja Jacek 1por. / kpt. cc Julian Piotrowski ps. „Rewera 2”, „Górka 2”, vel Julian Biodrowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4447, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1575, ur. 7 października 1920 w Mariampolu (woj. stanisławowskie, obecnie Ukraina), zm. 18 maja 2008 we Wrocławiu – kapitan piechoty, harcerz, prawnik, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, uczestnik walk o Tobruk, kampanii libijskiej, Powstania Warszawskiego, więzień niemieckich obozów jenieckich: Ożarów, Kostrzyń, Sandbostel, Murnau (1944-1945), szykanowany przez UB, cichociemny

Znajomość języków: b.d.; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni) i in. W dniu wybuchu wojny miał 18 lat; w dacie skoku do Polski 23 lata. Syn technika, kierownika gorzelni

 

Specylak-Zbigniew-KOL_023_0266-201x250 Operacja Jacek 1

kpt. cc Zbigniew Specylak

AK-opaska-300x201 Operacja Jacek 1kpt. cc Zbigniew Edward Specylak po wojnie Specylak-Skrzypecki, ps. „Tur 2”, „Głaz 2”,  vel Zbigniew Skrzypecki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4437, ur. 13 października 1912 we Lwowie (obecnie Ukraina), zm. 27 kwietnia 1978 we Wrocławiu – kapitan artylerii, inżynier, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień sowieckich łagrów nad rzeką Onega (1940-1942), więzień NKWD, UB (1948), cichociemny

Znajomość języków: francuski, ruski; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkoleniowy nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 26 lat; w dacie skoku do Polski 31 lat. Syn kasjera

 

32-Malik-Franciszek-191x250 Operacja Jacek 1

mjr dypl. cc Franciszek Malik

AK-opaska-300x201 Operacja Jacek 1kpt. / mjr dypl. cc Franciszek Malik ps. „Piorun 2”, „Brzoza 2”, vel Franciszek Maszewicz, vel Franciszek Surowiak, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4441, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1569, ur. 6 marca 1912 w Bażanówce (powiat sanocki), zm. 24 sierpnia 2006 w Loughborough (Wielka Brytania) – major dyplomowany, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, dowódca Batalionu „Zaremba-Piorun”, uczestnik kampanii wrześniowej, Powstania Warszawskiego, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Charków, Małoszujka (1939-1941), więzień niemieckich obozów jenieckich: Lamsdorf, Sandbostel, Lubeka (1944-1945), cichociemny

Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 26 lat; w dacie skoku do Polski 31 lat. Syn rolnika

 

  

Brindisi_1-300x199 Operacja Jacek 1

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Samolot  Liberator KG-890 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: załoga: pilot – F/S Zbigniew Szostak / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / strzelec – W/O Stanisław Malczyk / i in.) wystartował z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji:  F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: LVIII.

Consolidated-B-24-Liberator-300x227 Operacja Jacek 1

Consolidated B-24 Liberator

Zrzut na placówkę odbiorczą „Solnica” 110 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Osowiec, 7 km od Grodziska Mazowieckiego. Był to czwarty lot tej ekipy, w poprzednich  (10/11 maja, 19/20 maja, 30/31 maja) nie można było wykonać zadania. Operacja zrzutowa w nocy 10/11 maja 1944 oznaczona była kryptonimem „Weller 28”, w składzie ekipy zamiast Cichociemnego Władysława Śmietanko był mjr Jan Szaciłło. Skoczkowie przerzucili 444,9 tys. dolarów w banknotach, 14,4 tys. dolarów w złocie oraz 260 tys. marek na potrzeby AK. Zrzucono także wraz ze skoczkami dwanaście zasobników oraz osiem paczek, w sześciu nalotach na placówkę odbiorczą, w godz. 00.52 – 01.10.

Tej nocy przeprowadzono także nieudaną operację „Jurek-1”, podczas której z  samolotu „Halifax” JP-220 „C” (załoga: pilot – W/O Henryk Jastrzębski, pilot – W/O Jan Cholewa, nawigator – F/O Stanisław Kleybor, radiotelegrafista – W/O Edmund Marchlewski, despatcher – F/S Antoni Imielski, mechanik – F/S Emil Szczerba, strzelec – F/S Tadeusz Ruman)  na bastion „Noteć” 117 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), położony w widłach Luciąży i Pilicy, 10 km od stacji kolejowej Piotrków, w okolicy miejscowości Łazy Duże,  miało skoczyć 6 skoczków: ppor. mar Jerzy Straszak ps. Osęka, por. Stefan Mitan ps. Nemo, kpt. Stanisław Wieliczko ps. Czerwony oraz 3 skoczków, których dane nie są znane. Załoga nie odnalazła placówki i zawróciła do bazy, ta ekipa skoczków nie została przerzucona do Polski w innej operacji.

Tej nocy przeprowadzono również nieudaną operację „Staszek-1”, podczas której z  samolotu „Liberator” KG-827 „U” (załoga: pilot – F/L Jan Mioduchowski, pilot – F/L Zygmunt Radecki, nawigator – F/L Edmund Helwig, radiotelegrafista – W/O Franciszek Obuch, mechanik – Sgt. Marian Baran, strzelec – W/O Edward Stasiak, strzelec – F/S Tadeusz Piziura)  na bastion „Klosz” 108 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), położony 23 km na południe od Grójca, w okolicy miejscowości Przybyszew, Helenów, miało skoczyć 6 skoczków: por. mar Lech Buntkowski ps. Stanica, por. mar. Bernard Kierzkowski ps. Okoń, ppor. Kazimierz Czerwiński ps. Bryzga oraz 3 skoczków, których dane nie są znane. Mógł wśród nich być por. mar. Aleksander Charłoziński ps. Chart, który 6 lipca przeniesiony został na stację oczekiwania „A”. Załoga nie odnalazła placówki i zawróciła do bazy, ta ekipa skoczków nie została przerzucona do Polski w innej operacji, za wyjątkiem Cichociemnego Kazimierza Czerwińskiego, który skoczył do Polski w nocy 18/19 listopada 1944 w operacji lotniczej „Kazik 2”.

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

2013-Drogi-Cichociemnych-Bellona-500px-210x300 Operacja Jacek 1Jacek Bętkowski:  „(…) Trzeci raz. (…) Musi się udać, bo już zaczynają się z nas koledzy nabijać, nazywając naszą ekipę „Latający Holender” (…) Po raz czwarty. (…) Jesteśmy w tym samym składzie: „Piorun”, „Jastrzębiec”, „Tur”, „Rewera” i radiotelegrafista. Zabieram także dwa pasy z dolarami i młynarkami. Sporo tego. Każdy z nas ma dwa steny. Przyrzekam sobie, że tym razem nie wrócimy. Lecimy wzdłuż Wisły. Wszędzie blackout. W Warszawie również. Ale wreszcie są światła. Samolot kołuje. Action Station – Go, Go, Go, Go… Skaczą wszyscy, jak było ustalone. Nareszcie i ja rzucam się w dziurę. Szarpnięcie – spadochron się otworzył i lekko opadam w dół. Rozglądam się, jest krzyż ze świateł, tylko dość daleko i w prawo w skos. Zniosło mnie poważnie od placówki. Patrzę pod nogi, ziemia zbliża się gwałtownie. Robię przewrotkę, zrzucam spadochron. Nareszcie stało się, jestem w kraju.”

Jacek Bętkowski – „Do czterech razy sztuka”, w: Drogi Cichociemnych, Bellona Warszawa 2013, ISBN 978-83-11-11807-2, s. 105-108

 

Trasy lotów ze zrzutami Cichociemnych oraz materiałowymi:
trasy-przelotow Operacja Jacek 1

 


 

Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).

Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…

Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…

 

cc-bagaznik2_ozn-145x250 Operacja Jacek 1

„Bagażnik” skoczka

Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.

Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…

Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…

 

Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353

 

 

Zobacz także:

Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka

 

Źródła:
  • Informacje własne (archiwum portalu)
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jan Jaźwiński – Dziennik czynności, SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89
  • Jan Jaźwiński –  Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), tom I i II, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6
  • Zespół akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 – Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. II.52
  • Andrzej Paweł Przemyski – Z pomocą żołnierzom Podziemia, WKiŁ Warszawa 1991, ISBN 83-206-0833-3