ps.: „Niedźwiadek”, „Sęp”, „Jan”, „Kula”, „Kobra 2”, „Termit”, „Agronom 2”, „Osa 2”
vel Jan Mrówka, vel Johann Muller, vel Leopold Miller
Ukończył szkołę powszechną w Okulicach, w latach 1909 – 1915 uczył się w gimnazjum w Bochni. Ukończył 6 klas, w 1919 uzyskał świadectwo dojrzałości jako ekstern.
Od 3 maja 1913 w Związku Strzeleckim, od maja 1914 podoficer. 6 sierpnia 1914 wstąpił do Legionów Polskich, zwolniony z powodów zdrowotnych, następnie od 24 września 1915 przydzielony do 3 Pułku Piechoty 11 Brygady Legionów. 5 lipca 1916 lekko ranny pod Polską Górą, w październiku awansowany na stopień sierżanta.
Od 1917 uczestnik kursu oficerskiego w Zegrzu, po kryzysie przysięgowym w lipcu 1917 wcielony do armii austriackiej 18 września. Na początku 1918 ukończył szkołę oficerów rezerwy w Koszycach. 1 listopada sformował pluton z uczniów gimnazjum, od 14 listopada wraz z nimi w składzie 5 kompanii 4 Pułku Piechoty Legionów pod Lwowem na froncie z Ukraińcami. Ranny na początku lutego 1919 w trakcie nocnych walk w Malechowie nieopodal Lwowa.
Jacek Pawłowicz – Generał Leopold Okulicki „Niedźwiadek” (1898 -1946)
Od 24 sierpnia dowódca kompanii, walczył z Sowietami w rejonie Wołkowyska. Mianowany na stopień podporucznika 1 czerwca 1918, na stopień porucznika 1 kwietnia 1920, na stopień kapitana ze starszeństwem od 1 czerwca 1919. Na początku czerwca 1920 ranny nad Bereczyną. Od 22 grudnia 1920 do 15 marca 1921 dowódca 8 kompanii 4 Pułku Piechoty Legionów na linii demarkacyjnej Suwałki – Sejny.
Od listopada 1923 do października 1925 słuchacz Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Po jej ukończeniu mianowany kapitanem dyplomowanym, przydzielony jako kierownik referatu mobilizacyjnego w sztabie Dowództwa Okręgu Korpusu nr III w Grodnie. Od lutego 1928 szef Oddziału Ogólnego, kierownik Okręgowego Urzędu Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego. Awansowany na stopień majora, ze starszeństwem od 1 stycznia 1928. Od kwietnia 1930 do 10 lipca 1931 dowódca batalionu w Rybniku.
Od 11 listopada wykładowca taktyki broni połączonych w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie. Od 21 kwietnia 1934 do 20 września 1935 szef sztabu 13 Dywizji Piechoty w Równem. Od 21 września w Sztabie Głównym jako szef Wydziału „Wschód” w Oddziale II operacyjnym. W marcu 1936 awansowany na stopień podpułkownika. Od 1 kwietnia 1939 szef Wydziału Sytuacyjnego oraz zastępca szefa Oddziału III Sztabu Głównego.
W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 jako oficer dyżurny w Sztabie Głównym przyjmował pierwsze meldunki o działaniach wojennych. Po opuszczeniu Warszawy 6 września przez Sztab Naczelnego Wodza, pozostał jako oficer ds. operacyjnych ekspozytury Kwatery Głównej Naczelnego Wodza.
Od 10 września ochotniczo w obronie Warszawy jako szef sztabu odcinka Warszawa – Zachód, od 18 września jako dowódca zgrupowania na Woli kierował natarciem w celu ułatwienia przebicia się do stolicy żołnierzom armii „Pomorze” oraz „Poznań”.
Po kapitulacji Warszawy przystąpił do Służby Zwycięstwu Polski, zaprzysiężony 28 września 1939. Od października jako dowódca wojewódzki SZP w Łodzi, od stycznia 1940 komendant Okręgu Łódź Związku Walki Zbrojnej. Zaprzysiężony na rotę ZWZ w lutym 1940 przez komendanta głównego ZWZ.Posługiwał się w tym czasie fałszywymi dokumentami na nazwisko Johann Muller, pseudonimami „Kula”, „Jan”, „Leopold”. 1 lipca 1940 awansowany na stopień pułkownika.
Wobec dekonspiracji mieszkania i zagrożenia aresztowaniem, 14 sierpnia odwołany z funkcji komendanta Okręgu, przeniesiony jako inspektor do Komendy Głównej ZWZ. Od października 1940 komendant okupacji sowieckiej we Lwowie (obszary: Białystok i Lwów).
W związku z infiltracją siatki ZWZ przez NKWD aresztowany w nocy z 21 na 22 stycznia 1941 we Lwowie, w mieszkaniu przy ul. Zadwórzańskiej 117. Wywieziony do Moskwy, osadzony w więzieniu NKWD na Łubiance, następnie w Lefortowie.
Zwolniony 12 sierpnia 1941 po układzie Sikorski – Majski, wstąpił do Armii Polskiej gen. Władysława Andersa. Mianowany szefem sztabu armii, uczestniczył (4 grudnia 1941 oraz 18 marca 1942) w rozmowach gen. Andersa z Józefem Stalinem. Od marca 1942 dowódca 7 Dywizji Piechoty, sformowanej w Kermine (Uzbekistan). Od 26 czerwca 1943 w dyspozycji SNW, od 1 października 1943 organizator i komendant Ośrodka Wyszkolenia (bazy nr 10) w Ostuni k. Bari (Włochy), w której szkolono Cichociemnych.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeniesiony do dyspozycji Sztabu Naczelnego Wodza. Wg. Tochmana od 25 lutego 1944, wg. bardziej wiarygodnych dokumentów z teki personalnej od 7 kwietnia 1944 na stacji wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Wg. depeszy z 30 marca 1944 do komendanta GBP mjr dypl. Jana Jaźwińskiego, miał odlecieć do GBP 31 marca 1944, wyraził życzenie m.in. „niespotykania się z innymi skoczkami i kadrą”. Wg. tej depeszy, termin odlotu tej ekipy do Polski ustalał Naczelny Wódz.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 21/22 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji „Weller 29” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LIII), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski, pilot – P/O Witold Graczyk / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / mechanik pokładowy – Sgt. Piaścik / strzelec – F/O Olgierd Łuczkowski / despatcher – F/S Piotr Straub). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Kos” 407 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Wierzbno k. Proszowic (24 km od Krakowa). Po skoku, 22 maja 1944 awansowany na stopień generała brygady, używał pseudonimu „Kobra 2”. Jego ochronę osobistą stanowili cichociemni: ppor. Zbigniew Waruszyński oraz por. Marian Golarz vel Teleszyński. Razem z nim skoczyli: rtm. Krzysztof Grodzicki ps. Jabłoń, por. Marian Golarz ps. Góral 2, ppor. Władysław Marecki ps. Żabik 2, kpt. Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2 oraz ppor. Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2.
Na placówkę odbiorczą poleciały dwa samoloty. Halifax JP-236 „A” zrzucił 12 zasobników i 12 paczki, w dwóch nalotach na bastion, w godz. 00.37 – 00.50. Drugi „Halifax” JP-222 „E” (oba 1586 Eskadra PAF) nadleciał na placówkę odbiorczą cztery minuty później, w trzech nalotach zrzucił ekipę sześciu Cichociemnych oraz 12 zasobników i 4 paczki. Oba samoloty szczęśliwie powróciły do bazy, „Halifax” JP-222 „E” (z którego zrzucono skoczków) wylądował na lotnisku Campo Casale niedaleko Brindisi (Włochy) o godz. 05.20 po dziewięciu godzinach lotu, natomiast Halifax JP-236 „A” (zrzut materiałowy) wylądował piętnaście minut później. Zrzut przyjmowały wspólnie: oddział partyzancki Armii Krajowej oraz oddział Batalionów Chłopskich, pod dowództwem Jana Latały ps. Topór.
Nawigator Eugeniusz Arciuszkiewicz: Już o godzinie siódmej rano mjr Jaźwiński, dowódca Bazy Przerzutowej [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi – RMZ] zjawił się na lotnisku i dał do zrozumienia, że czeka nas specjalne zadanie (…) Sześciu skoczków z „bagażem”. Placówka „Kos”, 9 mil od m. Niepołomice, sygnał n, czas zrzutu godz. 00.00 – 00.10 (…) Na dwie godziny przed startem przyjechała przed nasz dom ciężarówka, z której wyszło 6-ciu osobników i znikło w drzwiach pokoju, przeznaczonego na ostatnie przygotowanie do lotu. Tam szukano kompromitujących przedmiotów, sprawdzano dokumenty, instrukcje, wydano pasy z pieniędzmi, broń i truciznę na wypadek wsypy no i – „ostatnia wieczerza”. Byłem zaintrygowany ważnością misji. W końcu jeden z szóstki szepnął mi go ucha – „W ekipie jest „Niedźwiadek” – płk Okulicki, ze specjalną ważną misją. (…)
Przed nami ciemna plama Puszczy Niepołomickiej. 00.40 – na dużej polanie Niepołomice. Kurs 019°, za 3 minuty będzie „Placówka”. Schodzimy do 600 stóp, nadajemy literę rozpoznawczą. Na ziemi latarka natychmiast odpowiada umówionym sygnałem – „placówka” gotowa do odbioru. (…) Godz. 00.54, posuwamy się wzdłuż linii świateł, jesteśmy prawie nad placówką. Krzyczę: – „Skok”. Despatcher trąca ramię skoczka. Jeden po drugim znikają w ciemnym otworze przy akompaniamencie części bagażu. (…) Na odprawie gratulują. „Placówka” potwierdziła odbiór zrzutu. (…).
Eugeniusz Arciuszkiewicz – Lot nr 43 – 21 maj 1944. Jednodniówka. XI Zjazd, 1976, w: Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 167-168
ppor Jerzy Migas, dowódca placówek zrzutowych: Przy Lesie Wierzbińskim, na drodze w kierunku wsi Szarbia, ustawiło się osiem furmanek konnych, a w „koszu” bazy umieszczeni zostali żołnierze z elektrycznymi lampkami sygnalizacyjnymi. Lampki wyznaczały znak krzyża, który ustawiony był zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru. Na najwyższym, w stosunku do terenu, miejscu znajdował się żołnierz z silną lampą do sygnalizacji alfabetem Morse’a. Wszyscy czekają w napięciu. W powietrzu cisza. Dopiero o godzinie 00.37 do uszu dociera daleki warkot samolotu. Samolot zbliża się, pada rozkaz „Sygnał świetlny w górę”. Sygnały przekazywane są alfabetem Morse’a. Rozpoznanie dwustronnie stwierdzone. Żołnierze ustawieni w kształcie krzyża świecą lampkami. Samolot dwukrotnie dolatuje do „kosza” placówki „KOS”. lecą zasobniki i paczki.
Po nim pojawia się drugi samolot, który z wysokości około 2000 stóp dokonuje zrzutu sześciu skoczków, a następnie zasobników i paczek. Na nierównym polu wznoszącym się lekkim skosem w kierunku lasu, rosną ziemniaki, utrudniające poruszanie się skoczków, którzy ciągną za sobą białe czasze spadochronów. Skoczkowie całują ziemię. Uściski rąk. W grupie skoczków zebranych pod lasem jeden wyraźnie kuleje. Doznał kontuzji stopy przy lądowaniu. Teraz siedzi i odpoczywa. Na zrzutowisku wyłapywane są zrzucane z samolotu pojemniki.
Jerzy Migas – w: O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej, oprac. Mateusz Serwatowski, w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”
opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”
W swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia dla Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)
W rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)
25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25
Od 3 czerwca 1944 Szef Operacji oraz I Zastępca Szefa Sztabu Komendy Głównej AK. Od 27 lipca komendant główny organizacji NIE (Niepodległość). Od 5 września, w zastępstwie rannego gen. Tadeusza Pełczyńskiego szef sztabu KG AK.
O wybuchu Powstania przesądziła decyzja z 21/22 lipca 1944 trzech generałów: Tadeusza Bór-Komorowskiego, Tadeusza Pełczyńskiego, Leopolda Okulickiego. Podjęli ją następnego dnia po sensacyjnych informacjach o puczu w Berlinie oraz zamachu na Hitlera, przeprowadzonym przez płk. Staufenberga. Dość przytomnie liczyli na chaos w niemieckim Wermachcie – choć nie było widać oznak tego chaosu, a puczyści zostali dość szybko schwytani i straceni.
Do zwolenników Powstania należeli (oprócz trójki wymienionych): w kraju – m.in. gen. Antoni Chruściel, płk. Jan Rzepecki, Delegat Rządu na Kraj Jan Stanisław Jankowski, przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak; w Londynie – premier Stanisław Mikołajczyk, gen. Kazimierz Sosnkowski. Potem niektórzy politycy twierdzili, że zawsze byli przeciw. Przed Powstaniem jednoznacznie przeciwko opowiadali się m.in. płk Kazimierz Iranek-Osmecki, płk Janusz Bokszczanin. Ten ostatni proroczo mówił: „Ja ich [Sowietów] znam, oni nie przybędą, pozostawią nas samych Niemcom”...
Po wybuchu Powstania Warszawskiego, jako komendant NIE miał pozostać w konspiracji. Od 6 września pełnił obowiązki szefa sztabu Komendy Głównej AK. 28 września 1944 uczestniczył w naradzie siedmiu najwyższych oficerów AK z delegatem rządu Janem Stanisławem Jankowskim, na której podjęto decyzję o kapitulacji Powstania. Po kapitulacji Powstania wyznaczony dowódcą AK przez udającego się do niewoli dotychczasowego dowódcę AK, gen. dyw. Tadeusza „Bór” Komorowskiego.
Wyszedł z Warszawy wraz z ludnością cywilną, od 2 października 1944 poza Warszawą, m.in. w Milanówku, Pruszkowie, Podkowie Leśnej. Używał pseudonimów: „Niedźwiadek” (w kraju) oraz „Termit” (w łączności ze Sztabem NW w Londynie). Dopiero 21 grudnia 1944 mianowany przez prezydenta R.P. Władysława Raczkiewicza dowódcą sił zbrojnych w Kraju.
3 stycznia 1945 wieczorem, w leśniczówce Zalesie, uczestniczył w spotkaniu z brytyjską misją wojskową „Freston„. W jej składzie Cichociemny mjr Antoni Pospieszalski jako Anthony Currie; w spotkaniu uczestniczył także Cichociemny płk Roman Rudkowski.
O wysłanie brytyjskiej (lub brytyjsko-amerykańskiej) misji wojskowej do Polski Polacy zabiegali od drugiej połowy 1943. W marcu 1944 dowódca AK gen. Tadeusz Bór Komorowski depeszował do Naczelnego Wodza (L.d.2792/tjn.44) – „Nalegamy na przysłanie droga powietrzną Komisji Alianckiej, która byłaby świadkiem poczynań Sowietów i mogła im przeciwdziałać”. Na ten polski postulat Amerykanie nie reagowali, podobnie byli mu niechętni Brytyjczycy (zwłaszcza Foreign Office). Ostatecznie, także dzięki przychylności SOE, w kwietniu 1944 skompletowano skład ekipy skoczków, 4 września 1944 zgodę na wysłanie misji wyraził Winston Churchill. Początkowo przewidywano nawet wysłanie kolejnych pięciu „podmisji” (m.in. „Fernham” oraz „Flamstead”)…
Szef Oddziału VI (Specjalnego) płk Marian Utnik, w depeszy z 21 października 1944 do Okręgu Radom-Kielce AK, wskazał jako cele misji: „obserwowanie działalności AK i meldowanie władzom brytyjskim w Londynie o sytuacji, planach, nastrojach i potrzebach AK, meldowanie o stosunkach między AK a innymi zgrupowaniami partyzanckimi (NSZ, BCh, AL) i Armią Czerwoną”. Głównym celem misji miało być rozpoznanie nastrojów w Polsce, nawiązanie kontaktu z dowództwem Armii Krajowej oraz „ułatwienie kontaktów z Armią Czerwoną”. Rzecz jasna, ten naiwny cel misji nie mógł zostać zrealizowany, bowiem Stalin miał inne plany wobec Polski. Brytyjczycy chcieli także (po misji „Denham” Józefa Retingera) uzyskać bez pośrednictwa polskich władz informacje o sytuacji w Polsce.
Po latach Antoni Pospieszalski (jako Anthony Currie) wspominał – „Niechętnie wracam pamięcią do tej misji. Tyle było w niej pretensjonalnego absurdu, a osiągnęła tak niewiele. Jedynym jej rezultatem jest entuzjastyczny raport D.T. Hudsona o Armii Krajowej i Polsce Podziemnej, przedstawiony po powrocie Churchillowi i od tego czasu spoczywający zapewne w aktach gabinetu wojennego jako historyczne curiosum.”
19 stycznia 1945 wydał rozkaz rozwiązujący Armię Krajową. W związku z aresztowaniami żołnierzy i oficerów AK przeprowadzanymi przez UB i NKWD sprzeciwiał się ujawnianiu żołnierzy, zalecał ukrywanie ludzi oraz broni.
gen. Leopold Okulicki „Niedźwiadek” – Sytuacja wojskowa i polityczna w Kraju
(do Prezydenta R.P., 9 grudnia 1944 r.) w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (320) grudzień 2016, s. 25 – 29
Marek Ney-Krwawicz – Generał Leopold Okulicki „Niedźwiadek”. Ostatni Komendant Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 10 (246) październik 2010, s. 38 – 44
Po przyjęciu formalnego „zaproszenia” od gen. „Iwanowa” (Iwan Sierow, gen. NKWD) jako przedstawiciela I Frontu Białoruskiego, w celu „omówienia form współpracy”, 27 marca 1945 przybył na mające się odbyć następnego dnia spotkanie do willi w Pruszkowie przy ul. Pęcickiej 3 (obecnie ul. Armii Krajowej).
Aresztowany wraz z 15 innymi przedstawicielami podziemnych władz RP, przetransportowany samolotem do Moskwy i osadzony (ponownie) w więzieniu NKWD na Łubiance. Więcej info – Proces szesnastu.
W pokazowym procesie szesnastu (18 – 21 czerwca 1945), przeprowadzonym z rażącym pogwałceniem prawa międzynarodowego, 12 osób skazano, 3 uniewinniono.
Leopold Okulicki otrzymał najwyższy wyrok – 10 lat więzienia. Do 24 grudnia 1946 więziony w celi nr 62 w więzieniu NKWD na Łubiance, tego dnia prawdopodobnie zamordowany. Symboliczny grób znajduje się na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie – Aleja Zasłużonych rz. 1 gr. 85.86.
Gen. Leopold Okulicki ps. Niedżwiadek przed sowieckim sądem w Moskwie
Marek Ney-Krwawicz – Generał Leopold Okulicki (1898 -1946). Moskwa nie dała mu szans przeżycia
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (200) grudzień 2006, s. 25 – 30
Mocarstwa zachodnie zaakceptowały stalinowskie wyroki. Jako jeden z nielicznych negatywnie ocenił proces George Orwell:
Polacy zostali oskarżeni o to, że usiłowali zachować niepodległość własnego państwa, jednocześnie przeciwstawiając się narzuconemu ich krajowi marionetkowemu rządowi, jak również o to, że pozostali wierni rządowi w Londynie, który był w tym czasie uznawany przez cały świat, wyjąwszy ZSRR.
Tadeusz Płużański – Sowiecka zbrodnia na dowódcy Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 2 (262) luty 2012, s. 25 – 29
Syn Błażeja rolnika (właściciela gospodarstwa 8 ha) oraz Anny Korcy. W 1922 zawarł związek małżeński z Władysławą z d. Jabłońską (1900-1989). Mieli syna Zbigniewa (1924-1944), jako podchorąży 1 Pułku Artylerii 2 Korpusu poległ 8 lipca 1944 pod Osimo k. Ankony.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę Pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1996 w Bochni odsłonięto pomnik gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka”, posadowiony w centralnym miejscu placu Jego imienia. Monument z brązu waży ponad 7 tin, zaprojektował go prof. Czesław Dźwigaj z krakowskiej ASP.
W 1998 na budynku LXXXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Leopolda Okulickiego w Warszawie przy ul. Saskiej 78 odsłonięto pamiątkową tablicę.
W 1986 nielegalna Kresowa Oficyna Podziemna wydała serię / bloczek znaczków o nominale 4 x 1 zł pt. Spadochroniarzom Armii Krajowej poległym w walce z Sowietami.
Znaczki upamiętniają ppłk Macieja Kalenkiewicza ps. Kotwicz, kpt. Franciszka Cieplika ps. Hatrak, rtm. Jana Skrochowskiego ps. Ostroga, ppor. Adama Krasińskiego ps. Szczur oraz gen. bryg. Leopolda Okulickiego ps. Niedźwiadek.
W 1987 cichociemny, por. Bronisław Czepczak – Górecki zaprojektował medal upamiętniający Cichociemnych, w tym Leopolda Okulickiego.
Pamiątkowe tablice poświęcone Leopoldowi Okulickiemu odsłonięto m.in. w Bratucicach, Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze, na kościele Kapucynów w Krakowie przy ul. Loretańskiej 11, na budynku w którym mieszkał w Rybniku przy ul. Franciszka Chrószcza 1, na pomniku Armii Krajowej w Opolu (27 września 2006 r.), w katedrze w Łodzi oraz przed willą w Pruszkowie, na obecnej ul. Armii Krajowej.
Obeliski upamiętniające gen. Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka” postawiono m.in. w Piastowie (11 listopada 1997) oraz w Grodzisku Mazowieckim, w Parku Leopolda Okulickiego.
10 października 1993 poświęcono Jemu oraz wszystkim cichociemnym pomnik oraz tablicę w Wierzbnie k. Krakowa.
Imię gen. Leopolda Okulickiego ps. Niedźwiadek nadano wielu ulicom, placom oraz placówkom szkolnym w Polsce.
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy „Cichociemni”.
22 lutego 2019 minister obrony narodowej nadał imię gen. bryg. Leopolda Okulickiego ps. Niedźwiadek 11 Małopolskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Bolesław Aleksander Odrowąż-Szukiewicz vel Bolesław Ranicki
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0099
Był jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P. Uczył się w Korpusie Kadetów nr 2 w Rawiczu, w 1937 zdał egzamin dojrzałości. Od 1937 podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu J. Piłsudskiego w Warszawie.
14 sierpnia 1939 zmobilizowany, przydzielony do 4 batalionu strzelców, w obronie Warszawy w oddziale ochotniczym gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza, następnie w 19 Pułku Ułanów Wołyńskich im. gen. E. Różyckiego, w rejonie Lublina, Kowla oraz Ostroróg.
8 listopada przekroczył granicę z Węgrami, przez Włochy dotarł 26 listopada do Francji. Następnego dnia w Bessieres, następnie w Parthenay. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do 3 Pułku Artylerii Lekkiej 2 Dywizji Strzelców Pieszych, następnie do 1 Pułku Artylerii Lekkiej 1 Dywizji Grenadierów.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 24 czerwca 1940 dotarł statkiem do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 1 dywizjonu artylerii 1 Brygady Strzelców w St. Andrews. Skierowany do Szkoły Podchorążych Piechoty w Dundee, po jej ukończeniu awansowany na kaprala podchorążego 11 czerwca 1941.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 24 kwietnia 1942 w dyspozycji Oddziału I Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 26 października 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 1 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 lutego 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Saw” (dowódca operacji: F/O Karol Gębik, ekipa skoczków nr: XX), z samolotu Halifax DT-725 „J” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/O Jan Miszewski, pilot – F/O Stanisław Machej / nawigator – F/O Karol Gębik / i in. ). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.29 z lotniska RAF Tempsford pod Londynem, zrzut na placówkę odbiorczą „Koń”, w okolicach miejscowości Włodzimierzów, Sulejów, widły Pilicy i Czarnej, 21 km od Piotrkowa Trybunalskiego. Razem z nim skoczyli: ppor. Michał Busłowicz ps. Bociek, ppor. Henryk Januszkiewicz ps. Spokojny, ppor. Adolf Pilch ps. Góra. Skoczkowie przerzucili 315 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 17 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„16.II. Po raz pierwszy w b. okresie operacyjnym S.O.E. zapowiedziało pogotowie do lotu: początkowo dla 5 ekip, a następnie dla 4 ekip. Odprawa ekip na STS 20 i stacji ubierania się odbyła się w miłym spokoju (…) Komunikat MET z godz. 16.oo pomyślny, zarządzono start.
Start odbył się punktualnie w następującej kolejności: = lot 23/31, ekipa VICE, nawig. por. Walczak, plac. zasadn. LILIA, zapas. PUHACZ, start godz. 18.25 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. i 270000 RM, = lot 24/32, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. zasadn. LIS, zapas. PIES, start godz. 18.30 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904 i pieniądze. = lot 26/33, ekipa SAW, nawig. por. Gembik, plac. odb. KOŃ i rej. zapas. start godz. 18.35 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 315000 dol. oraz pas polit. DR 21/10, – lot 27/34, ekipa RASP, nawigator p/o Rhutelen, plac. odb. SUM i rej. zapas., start godz. 18.20 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 228000 dol. oraz paczki polit. DR 23/10, 28/13 i29/13. 6413 [melodia sygnałowa w BBC] nadane prawidłowo. (…)
17.II. Wynik operacji jest, wg. meldunków nawigatorów, następujący: = lot 23/31 i lot 26/33 doskonale na plac. zasadnicze, 1944 [sygnały świetlne placówki odbiorczej] dobrze widoczne, = lot 27/34 wykonany częściowo, tylko skoczkowie na =1602 [rejon zrzutu] plac. SUM, = lot 24/32 zawrócił znad Danii, nawalił jeden a następnie drugi motor (…) .” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Poległ śmiercią spadochroniarza 17 lutego 1943 ok. godz. 0.35, wskutek niecałkowitego otwarcia spadochronu, spadając niedaleko grupy domów majątku Bratków nad rzeką Czarną (gmina Aleksandrów, powiat Piotrków Trybunalski), ok. 8 km. na południowy wschód od Sulejowa.
W Tempsford pozostała jego narzeczona Pamela, Angielka z F.A.N.Y. (First Aid Nursing Yeomanry, pol. Korpus Pielęgniarek Pierwszej Pomocy), jedna z asystentek SOE, pomagających przy szkoleniu i przerzucie Cichociemnych do Polski.
Pochowany na gruntach majątku Bratków, kilkaset metrów od domków, na polu, w rejonie Kamockiej Woli (powiat piotrkowski). Po pochowaniu zatarto ślady, aby uniemożliwić Niemcom odnalezienia ciała. Fakty te potwierdza pisemne oświadczenie Cichociemnego Adolfa Pilcha z 21 lutego 1947. W 1967 ekshumowany, pochowany na cmentarzu cholerycznym w Opocznie.
Syn Józefa i Felicji z domu Welfel. Rodziny nie założył. Miał narzeczoną Pamelę, Angielkę z F.A.N.Y. (First Aid Nursing Yeomanry, pol. Korpus Pielęgniarek Pierwszej Pomocy), jedną z asystentek Cichociemnych, pomagających przy szkoleniu i przerzucie skoczków do Polski.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W październiku 2011 w gminie Aleksandrów (powiat piotrkowski), w rejonie miejsca zrzutu Cichociemnych, pomiędzy Sieczką a Niewierszynem, odsłonięto upamiętniający Go pomnik.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Powolny”, „Lach”, „Amigo”
vel Tadeusz Klimek, vel Ryszard Janowski, vel Ryszard Horyński, vel Andrzej Giebułtowski, vel Ryszard Wirak
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0113, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1961
Uczył się w szkole powszechnej w Grzegorzewie, od 1929 w Gimnazjum im. H, Sienkiewicza we Wrześni, w 1937 zdał egzamin dojrzałości. Podczas nauki aktywnie uprawiał sport.
Od września 1937 w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 25 Dywizji Piechoty w Kaliszu – Szczypiornie, po jej ukończeniu we wrześniu 1938, od października 1938 słuchacz Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej. Po jej ukończeniu w lipcu 1939, od sierpnia 1939 przydzielony do 6 Pułku Strzelców Podhalańskich w Samborze.
W kampanii wrześniowej 1939 w składzie batalionu „Brąglewicz”, improwizowanej taktycznej Grupy „Stryj” na szlaku w rejonie Sambora, Drohobycza, Stryja, Synowódzka. 17 września rozkazem Naczelnego Wodza awansowany na stopień podporucznika.
23 września przekroczył granicę w Węgrami, do grudnia internowany w obozie Kisbodak. Pod koniec stycznia dotarł do Budapesztu, stamtąd jako Andrzej Giebułtowski przez Lublanę (Słowenia), Turyn i Modenę (Włochy) dotarł 2 lutego 1940 do Paryża (Francja). W koszarach Bessieres wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim.
Od początku marca 1940 w Camp de Coëtquidan, od 15 marca jako dowódca 4 plutonu karabinów maszynowych 1 kompanii 1 batalionu 3 Pułku Grenadierów Śląskich 1 Dywizji Grenadierów. Uczestniczył w kampanii francuskiej, od 9 do 21 czerwca w walkach na linii Maginota w Lotaryngii, w rejonie Lagarde nad kanałem Marna – Ren. Za udział w walkach odznaczony trzykrotnie Krzyżem Walecznych oraz Croix de Guerre ze srebrną gwiazdą. Po upadku Francji, na rozkaz „4444” o rozproszeniu dywizji, dotarł do nieokupowanej części Francji. Od sierpnia 1940 do marca 1941 w obozie Camp de Carpiagne w rejonie Marsylii (Francja). Poznał tam późniejszych Cichociemnych: Jana Serafina, Adama Szydłowskiego, Wacława Kobylińskiego.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
27 marca 1941 wyruszył przez Perpignan do Hiszpanii, po przekroczeniu granicy aresztowany przez hiszpańską straż graniczną. Od 1 kwietnia osadzony w więzieniu Puisgcerda nieopodal Saragossy (Hiszpania). W nocy 14/15 maja 1941 uciekł, dotarł do Francji, 15 maja 1941 aresztowany na granicy, od 1 czerwca osadzony w obozie koncentracyjnym w Argeles-sur-Mer. 28 czerwca 1941 uciekł, dotarł do polskiego obozu w Avignon, następnie do szpitala angielskiego w Marsylii.
Od 1 sierpnia 1941 w drodze do Gibraltaru, wraz z grupą polskich żołnierzy, w tym późniejszymi Cichociemnymi: Kazimierzem Rzepką, Janem Serafinem, Ottonem Wiszniewskim. Przekroczyli granicę z Hiszpanią, 1 września 1941 dotarł do Madrytu (Hiszpania), 4 października do Lizbony (Portugalia). Od 2 listopada wyruszył morzem do Gibraltaru, dotarł tam 30 grudnia 1941, następnie 5 stycznia 1942 statkiem m/s Batory dotarł do Greenock (Szkocja, Wielka Brytania). Od stycznia 1942 przydzielony do 1 Brygady Strzelców Pieszych w Dunfermline.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Podczas szkolenia zaprzyjaźnił się z innym Cichociemnym, Józefem Czumą ps. Skryty, wymienia go w swoich wspomnieniach. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. od 16 czerwca do 14 sierpnia 1942 w STS 51 (Upper Largo), od 17 września do 1 października kurs spadochronowy w STS 51 (Ringway, wg. Tochmana w Wilmslow nieopodal Manchesteru), od 4 do 26 października kurs wywiadu w STS 34 (Baulieu nieopodal Southampton), od 27 października do 22 grudnia kurs dywersyjny i odprawowy w STS 43 (Audley End). Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 29 listopada 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od października 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 20/21 lutego 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „File” (dowódca operacji: F/O Karol Gębik, ekipa skoczków nr: XXIII), z samolotu Halifax DT-726 „H” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/O Jan Miszewski, pilot – F/O Stanisław Machej / nawigator – F/O Karol Gębik / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Słoń” w okolicach miejscowości Borszowice, 12 km. od Pińczowa. Razem z nim skoczyli: por. Walery Krokay ps. Siwy, ppor. Witold Pic ps. Cholewa, por. Ludwik Witkowski ps. Kosa. Skoczkowie przerzucili 192 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK (tylko tyle miał kwatermistrz VI Oddziału w kasie, a mjr Perkins nie mógł wypłacić większej gotówki z banku w sobotę). Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 37 minut.
Ryszard Nuszkiewicz: „Oparty plecami o ścianę samolotu, kołysany drżeniem silników zamknąłem oczy i pogrążyłem się w zadumie. Zawieszony kilka tysięcy metrów ponad ziemią odnosiłem wrażenie, że patrzę z perspektywy na swe życie. Widziałem wyraźnie szlak dotychczasowej wędrówki, zagmatwane wojenne ścieżki. Pojawiały się w filmowym tempie miłe lub przykre obrazy i doznania. Piękne miasta i więzienia, momenty sytości i głodu, chwile smutku i radości, plejada twarzy znajomych, kolegów i przyjaciół. (…)
Co może nas tam spotkać na dole po skoku – bliska zagadka atakowała mózg. Podobno w poprzednich zrzutach różnie bywało. Z zasłyszanych, nieoficjalnych wieści wynikało, że samoloty nie zawsze odnajdywały umówione miejsca lądowania, myliły sygnały świetlne, skakano na stacje kolejowe, nawet na obozy niemieckie, zamiast na placówki. Najlepiej być przygotowanym na najgorsze i liczyć przede wszystkim na siebie. (…)
Oficer pokładowy przypinał uważnie karabińczyki [linek życia spadochronu] do drążka, robiąc to powoli i pokazując kolejno każdemu, że właśnie jego linka jest zabezpieczona. (…) Po chwili odkrył otwór skokowy. Fala zimna wionęła z otwartej czerni i lutowym mrozem uderzyła w twarze. Ściśnięci jeden przy drugim wokół dziury, wpatrzeni w pokładową lampkę, czekaliśmy niecierpliwi na komendę. Samolot wyraźnie obniżał lot. (…) zaryczał głośniej i zaczął kołować nad lądowiskiem. Wchodził na kierunek zrzutu. Długie sekundy kłują mózg, jak krople wody w chińskiej torturze. Serca pulsują w skroniach, napięcie pali ciało i wysadza z orbit oczy. Lampka zamrugała wreszcie. Równocześnie z komendą „Go!” ręka dispatchera przecięła powietrze i…”
Ryszard Nuszkiewicz, Uparci, IW PAX, Warszawa 1983, ISBN 83-211-0465-7, s. 131-133
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„O godz. 11.oo zarządzono pogotowie do wykonania czterech naszych operacyj: RIVET, FILE, BRICK i WINDOW. O godz. 11.30 wezwano Szefa Wydziału „S” do Naczelnego Wodza – N.W. zapytał: „Jak Pan uważa – czy ja powinienem przybyć na start ekip?” Szef Wydz. „S” odpowiedział: „Jedno jest niewątpliwe, że obecność Pana generała utwierdzi ministrów brytyjskich w przekonaniu, że Pan generał żywo interesuje się operacjami do Kraju – to wpłynie b. pozytywnie na dalsze szybsze rozwiązanie zagadnienia przerzutu. (…)”.
20.II. doszły do skutku następujące operacje: – lot 28/39, ekipa RIVET, nawig. por. Walczak (ostatni jego lot w obecnej turze operacyjnej), plac. odb. zasadn. OKOŃ, zapas. GĘŚ, start godz. 18.40 – 4 skoczków, 2 bag. A., 6-7904 i 398000 dol., – lot 31/40, ekipa FILE, nawigator por. Gębik, plac. odb. zasadn. SŁOŃ, zapas. KALINA, start godz. 18.52 – 4 skoczków, 2 bag. A., 6-7904 i 192000 dol.
21.II. Wynik lotów, w/g meldunków nawigatorów – wprost na plac. odb. zasadn. – OKOŃ i SŁOŃ.” (s. 154)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku, od 23 lutego aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał przy ul. Waszyngtona 20, Grójeckiej 102 oraz Żulińskiego 8, następnie przydzielony jako oficer operacyjny Kedywu Okręgu Kraków AK. Od 15 czerwca 1943 w Krakowie, dowódca IV obwodu dywersyjnego „Lawa” (rejon Kraków – Miasto), następnie dowódca oddziałów dyspozycyjnych Kedywu, m.in. 30-osobowego plutonu harcerzy Szarych Szeregów oraz drużyną dziewcząt. Uczestnik wielu bojowych akcji zdobywania broni (tzw. rozbrojeniówki), likwidacyjnych, dywersyjnych, m.in. akcji na kino „Urania” (lipiec 943). Wraz z Cichociemnym Henrykiem Januszkiewiczem ps. Spokojny m.in. przy ul. Długiej 12 zlikwidował agenta gestapo M. Pankowa.
Wykonując wydany 20 stycznia 1944 rozkaz Cichociemnego płk Józefa Spychalskiego ps. Luty zorganizowania zamachu na generalnego gubernatora Hansa Franka, zaplanował go we współpracy z Cichociemnym Henrykiem Januszkiewiczem ps. Spokojny. Wg. własnej relacji zaproponował – jako miejsce zasadzki rejon zalewu wodnego znajdującego się między drogą Cudów-Niepołomice a stacją kolejową Grodkowice. Niewielki zalew wodny przy torze kolejowym i las stanowiły istotny atut dla zasadzki ogniowo-ruchowej, natomiast tor kolejowy nie był ani lepszy, ani gorszy od każdego innego odcinka trasy. (Ryszard Nuszkiewicz, Dynamit. Z dziejów Ruchu Oporu w Polsce Południowej).
Zamach (niestety, nieudany) przeprowadzono w nocy 29/30 stycznia 1944, wysadzając fragment torów na szlaku kolejowym pomiędzy stacjami Podłęże i Grodkowice (obecnie Szarów) w Puszczy Niepołomnickiej. W akcji wzięło udział 25 żołnierzy z oddziałów „Błyskawica” oraz „Grom” oraz pięcioosobowy patrol minerski i sześcioosobowy patrol pozorujący. W akcji uczestniczył także Cichociemny Władysław Wiśniewski ps. Wróbel. Akcja spowodowała 2-dniową przerwę w ruchu kolejowym na ważnej linii strategicznej, poderwanie morale okupanta oraz personalne przesunięcia we władzach Generalnej Guberni.
Od lutego 1944 inspektor dywersji Komendy Okręgu Kraków AK. Po aresztowaniu 24 marca 1944 przez gestapo w Krakowie Cichociemnego płk Józefa Spychalskiego ps. Czarny, komendanta Okręgu Kraków AK, w maju 1944 m.in. wraz z Cichociemnymi: por. Władysławem Miciek ps. Mazepa oraz por. Henrykiem Januszkiewiczem ps. Spokojny współorganizował akcje odbicia, ataku na więzienie w Krakowie przy ul. Montelupich, porwania lub zamachu na dowódcę policji i SS w Generalnej Guberni, generała Wafen-SS Wilhelma Koppe’go, jednak z akcji tych wówczas zrezygnowano. Zobacz – akcja Koppe.
3 maja 1944 odznaczony Krzyżem Walecznych po raz czwarty, awansowany na stopień kapitana. Od 27 lipca zastępca dowódcy oraz dowódca 2 kompanii („Błyskawica”) Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała”. Adiutantem mjr Jana Pańczakiewicza ps. Skała, dowódcy Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała” został Cichociemny por. Henryk Januszkiewicz ps. Spokojny. Batalion operował w rejonie Miechowa, w sile ok. 500 żołnierzy. Uczestniczył w walkach batalionu w rejonie Sadek, Moczydłowa, Zaryszyna (21 i 28 sierpnia), w Lasach Sancygniowskich. 11 września 1944 w lasach w rejonie Złotego Potoku wyprowadził batalion z okrążenia przeważającymi siłami wroga, odznaczony za to 1 stycznia 1945 Virtuti Militari. Następnie w rejonie Ojcowa i Olkusza.
Od listopada 1944 ponownie inspektor dywersji Komendy Okręgu Kraków AK, 11 listopada 1944 odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami, awansowany na stopień majora, ze starszeństwem od 1 stycznia 1945. Po wkroczeniu wojsk sowieckich i formalnym rozwiązaniu AK, od lutego 1945 w rodzinnym Grzegorzewie.
Kazimierz Lorys – Samodzielny Batalion Partyzancki „SKAŁA” 1945 – 1990, Kraków 1990
W czerwcu 1945 aresztowany przez funkcjonariuszy UB w Krakowie, osadzony przy pl. Inwalidów. Po uwolnieniu, w 1946 podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w 1949 obronił dyplom magistra prawa, w 1956 inżyniera. Podjął pracę jako inspektor w Zjednoczeniu Przemysłu Kotlarskiego w Krakowie, od 1948 kierownik działu przygotowania produkcji oraz zastępca dyrektora ds. technicznych Krakowskiego Przedsiębiorstwa Konstrukcji Stalowych i Urządzeń Przemysłowych „Mostostal”.
W czerwcu 1951 wytypowany jako kandydat na tajnego współpracownika UB, wobec zdecydowanej postawy zrezygnowano z werbunku. Od marca 1953 intensywnie rozpracowywany przez UB, m.in. z udziałem informatorów: Obserwator (Zbigniew Bałuciński), Władek, Robert, Kolt (Franciszek Skobel), Kran, Sten (Stefan Węclewicz). Ryszard (Józef Kłeczek), Wiesław, Czajkowski, Irka, Lewy, Stefan Maj, Józef (Józef Stawowski).
W grudniu 1955 aresztowany, osadzony w więzieniu w Krakowie przy ul. Montelupich, w sprawie o rzekome zawyżanie kalkulacji na roboty ślusarskie. Podczas pobytu w więzieniu dwukrotnie nakłaniany do współpracy z UB, odmówił, oświadczając „kapusiem nie będzie i na żadne spotkanie nie będzie się umawiał”. Rozpracowywany, m.in. od września 1957, następnie od 15 czerwca 1964 co najmniej do listopada 1974.
W latach 1956 – 1958 przewodniczący Rady Robotniczej, pracował w komisji ds historii Zarządu Okręgowego ZBOWiD oraz Komisji Historycznej PAN w Krakowie. Od 1 stycznia 1980 na emeryturze. Zmarł 31 grudnia 1983 w Krakowie, pochowany na cmentarzu wojskowym przy ul. Prandoty.
Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
przez komunistyczny aparat represji na wybranych przykładach cichociemnych
w: Politycznie obcy!, IPN Szczecin, 2016, s. 131 – 157
Filip Musiał – Trudna prawda
w: Biuletyn informacyjny AK nr 11 (295) listopad 2014, s. 54 – 59
Autor publikacji: „Zamach na pociąg Hansa Franka”, w: Dynamit, cz. 2, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1967, „Ze wspomnień o cicho-ciemnych” w: Studia Historyczne, Tom 15, Numer 2 (1972) s. 223 – 243, PWN Kraków.
Autor wspomnień opublikowanych w książce pt. „Uparci”, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1993.
Syn Stanisława, właściciela restauracji oraz Weroniki z domu Wałaszczyk. W 1970 zawarł związek małżeński z Ireną z domu Szewczuk (ur. 1924), primo voto Syrzistie, ekonomistką. Nie mieli dzieci, opiekował się dwoma córkami żony: Malgorzatą (ur. 1947), zamężną Wyrka oraz Magdaleną (ur. 1951), zamężną Prusinowską.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
vel Adam Kmiecik, vel Tadeusz Mróz
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0202
po wojnie wg. Tochmana tajny współpracownik UB, TW Dzwon
W 1937 ukończył Gimnazjum Państwowe im. Marcina Wadowity w Wadowicach, zdał egzamin dojrzałości.
W lipcu 1938 ukończył kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 20 Pułku Piechoty w Krakowie. Po nim uczestniczył w letnim obozie podchorążych w Czarnym Dunajcu, potem przydzielony do 12 Pułku Piechoty. 15 września 1938 przeniesiony do rezerwy.
W sierpniu 1939 zmobilizowany, przydzielony do plutonu taborów przy 12 Pułku Piechoty 6 Dywizji Piechoty. W kampanii wrześniowej jako dowódca drużyny, walczył w rejonie Tarnów – Przeworsk – Przemyśl – Brody. Od 18 do 23 września we Lwowie, przekroczył granicę sowiecko-niemieckiej strefy okupacyjnej, do 11 marca 1940 w Generalnej Guberni.
Po trzeciej próbie, 13 marca pokonał granicę ze Słowacją. 16 marca dotarł na Węgry, uzyskał paszport w Budapeszcie, przez Jugosławię 20 kwietnia dotarł do Marsylii. Zgłosił się do obozu Camp de Carpiagne, 26 kwietnia 1940 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, 24 maja przydzielony do samodzielnego batalionu strzelców w Coëtquidan.
Uczestniczył w kampanii francuskiej jako dowódca drużyny w szeregach 10 Brygady Kawalerii Pancernej, m.in. walkach o Montbard. 17 czerwca dwukrotnie ranny w lewą nogę, do 3 sierpnia w szpitalu.
Osadzony w niewoli niemieckiej, w obozie w Troyes, następnie w twierdzy Laon. Uciekł do nieokupowanej Francji, w październiku 1940 dotarł do Marsylii i Voiron k. Grenoble. W 1941 podjął studia dla obcokrajowców z literatury francuskiej na uniwersytecie w Montpelier.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
W lipcu 1942 wraz z grupą ochotników dopłynął barką do Gibraltaru, pod koniec lipca 1942 dotarł do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 9 sierpnia 1942 przydzielony do 24 Pułku Ułanów 10 Brygady Kawalerii Pancernej 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji i broni pancernej. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 23 września 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. W grudniu 1943 przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy).
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 16/17 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 10” (dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: XLIV), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/O Kazimierz Szrajer, pilot – F/S Roman Szwedowski / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Bazyli Chmaruk / mechanik pokładowy – Sgt. Marcin Chmielewski / strzelec – Sgt. Antoni Wesołowski / despatcher – Sgt. Józef Petryszak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, rzut na zapasową placówkę odbiorczą „Przycisk” 317 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w rejonie miejscowości Kazimierzów, Aleksandrów-Czerwona Niwa-Kurdwanów, 7 km od Sochaczewa. Planowana placówka odbiorcza „Chochla” o godz. 00.14 nie czuwała (nie odpowiedziała na nadawany sygnał). Razem z nim skoczyli: rtm. Andrzej Czaykowski ps. Garda, kpt. Leopold Skwierczyński ps. Aktor, ppłk. dypl. Adam Szydłowski ps. Poleszuk. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (12/13 kwietnia) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przywieźli m.in. 216 tys. dolarów i 6 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także dziewięć zasobników oraz sześć paczek, wraz ze skoczkami w pięciu nalotach na placówkę w godz. 00.20 – 00.40. Samolot powrócił szczęśliwie do bazy po locie trwającym dziesięć godzin.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„[Depesza] Lawina [gen. Tadeusz Komorowski, dowódca AK] KKP/S. Wczoraj zefir cztery nasze [cztery samoloty z polskimi załogami] i osien 4429 [Anglików]. Wykonane trzy nasze na 2568 [placówki odbiorcze] OBRAZ, KANAPA, PRZYCISK i pięć 4429 na 2568 JAWOR, GRAB, SASANKA, KOSZ i PRZETAK. Jeden 4429 zrzucił tylko paczki na 2568 PIETRUSZKA. Uwaga: 2103 [zrzut] skierowany na CHOCHLA nie dostał 1944 [sygnałów świetlnych placówki odbiorczej] i wykonał na PRZYCISK. Pieniądze i mat. w cz. II i III. Sopja 605/90.
Cz. II. Pieniądze i poczta: 1/ Na PRZYCISK -7219 [skoczek] POLESZUK, GARDA, AKTOR, DZWON. Cztery pasy z dol. pap. Nr 05338, 03579, 20468-69, razem dwa, jeden. sześć tys. Dwa pasy z dol. złot. 15549, 15556, – razem sześć tys. Poczta: 19/43 cyl. I, II, III, IV. Dwa pasy z kokainą ozn. SN-1, SN-2. Bagażnik DR-4 [Delegatury Rządu] – zawartość cztery pasy pieniężne oznaczone – DR-75/18, 52/16, 62/17, 77/18.” (s. 285/289/307)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, początkowo formalnie przydzielony do Okręgu Kraków AK, później faktycznie do Okręgu Nowogródek AK. Od czerwca 1944 w 3 kompanii ppor. Jana Wasiewicza ps. „Lew”, od lipca przydzielony jako oficer 7 batalionu 77 Pułku Piechoty Okręgu Nowogródek AK, w sile ok. 700 żołnierzy, dowodzonego przez Cichociemnego Jana Piwnika ps. Ponury.
Ponadto w składzie batalionu Cichociemni: dowódca 4 kompanii por. Jan Woźniak ps. Kwaśny, zastępca dowódcy 1 kompanii ppor. Gustaw Heczko ps. Skorpion oraz kpt. Mieczysław Szczepański ps. Dębina, ppor. Tadeusz Nowobilski ps. Dzwon, ppor. Aleksander Tarnawski ps. Upłaz (3 kompania).
Uczestniczył w akcji Ostra Brama, wraz z grupą ppłk Janusza Szlaskiego ps. Prawdzic wycofywał się przed Sowietami, wraz z grupą osób przedostał się do Grodna. Pod koniec lipca 1944, podczas przeprawy przez Bug w okolicach Drohiczyna, wydany przez przewoźnika Sowietom. Aresztowany, zesłany do łagru w rejonie Archangielska, m.in. w obozach Riazań, Diagilewo.
wspomnienia Tadeusza Nowobilskiego, źródło: blog rodzinny
Powrócił z zesłania do kraju 15 listopada 1947. Od 1948 podjął pracę w Urzędzie Skarbowym w Wadowicach. 28 czerwca 1950 aresztowany przez UB, uciekł. Do 1954 pracował jako robotnik w Nadleśnictwie Chojnów nieopodal Legnicy. Ujawnił się w 1952 w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie. Według danych IPN podjął współpracę z UB jako tajny współpracownik ps. Dzwon.
Do 1960 główny księgowy Nadleśnictwa Lwówek Śląski, następnie rewident Zarządu Lasów Państwowych we Wrocławiu. 1 kwietnia 1979 przeszedł na emeryturę. W 1979 uczestniczył w zjeździe absolwentów wadowickiego gimnazjum z udziałem papieża Jana Pawła II (Karola Wojtyły). Zmarł 18 lutego 1989 w Lwówku Śląskim, pochowany na cmentarzu komunalnym – sektor II, rząd 9, grób 16.
Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
przez komunistyczny aparat represji na wybranych przykładach cichociemnych
w: Politycznie obcy!, IPN Szczecin, 2016, s. 131 – 157
Syn Jana, nauczyciela wiejskiego. Miał siedmioro rodzeństwa. Zawarł związek małżeński z Barbarą Banaś (ur. 1927). Mieli syna Jacka (ur. 1950) leśnika oraz córkę Magdalenę (ur. 1957), ekonomistkę, zamężną Frątczak.
saga rodu Nowobilskich – źródło: blog rodzinny
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także:
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3157
Był jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P. Uczył się w szkole powszechnej w Porzeczu nad Jasiołdą (Białoruś), następnie w Gimnazjum i Liceum im. J. Piłsudskiego w Pińsku, w 1937 zdał egzamin dojrzałości. Od września w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim, od maja 1938 w pułku manewrowym w Komorowie – Leśnej. Od lipca 1938 dowódca plutonu 2 baterii II Dywizjonu Artylerii Konnej w Dubnie. Od października 1938 w Szkole Podchorążych Artylerii w Toruniu, od sierpnia 1938 na praktyce w 6 Pułku Artylerii Lekkiej w Krakowie.
Od września 1939 oficer mobilizacyjny w V Ośrodku Zapasowym Artylerii w Krakowie, od 5 września dowódca oddziału sformowanego z pozostałości rezerw Ośrodka, z rozkazem doprowadzenia do zgrupowania kpt. Józefa Sozańskiego. M.in. przez Wolę Duchacką, Wojnicz, Dąbrowę Tarnowską, Kolbuszową, Janów Lubelski, Biłgoraj, Zamość dotarł do Żółkiewki.
Od 22 września w niewoli niemieckiej, osadzony w Annopolu, następnie do 1 października w obozie jenieckim w Kielcach, potem do 18 października w Częstochowie. 20 października zbiegł z transportu jeńców do Austrii.
W nocy z 10 na 11 grudnia przekroczył granicę ze Słowacją, 20 grudnia granicę z Węgrami, tam internowany. 29 grudnia aresztowany podczas przekraczania granicy Węgier i Jugosławii, następnie odesłany do Węgier. Przekroczył granicę ponownie w noc sylwestrową, do 4 stycznia 1940 r. w Zagrzebiu, następnie do 10 stycznia w Splicie.
16 stycznia dotarł do Marsylii (Francja), wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Początkowo w obozie de Carpiagne, od 20 stycznia w Paryżu, od 2 lutego w Ośrodku Wyszkolenia Oficerów Artylerii w La Roche-sur-Yon. Od 5 kwietnia instruktor w Centrum Szkolenia Artylerii w Coëtquidan. Od 1 czerwca przydzielony jako oficer 2 baterii 3 Pułku Artylerii Lekkiej 3 Dywizji Piechoty.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany z St. Nazaire okrętem brytyjskim, 21 czerwca 1940 dotarł do Plymouth (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony jako młodszy oficer 1 baterii 1 Dywizjonu Artylerii Lekkiej, następnie jako pierwszy oficer ogniowy do 1 Brygady Strzelców. Do 16 lipca w obozach polskich Coatbridge, Crawford, następnie Symington. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 września 1939.
W 1941 uczestnik kursu oficerskiego w North Berwick, następnie półroczny staż w oddziałach brytyjskich, od 2 czerwca w Haddington. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 1 lipca 1943.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, 23 września 1943 zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy).
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 4/5 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 17” (dowódca operacji: F/O Edward Bohdanowicz, ekipa skoczków nr: XLIX), z samolotu Halifax JP-177 „P” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Zygmunt Wieczorek, pilot – F/O Edward Bohdanowicz / strzelec – F/S Tadeusz Ruman / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Mewa-1” 222 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Dalechowice, 15 km od Skalbmierza. Razem z nim skoczyli: por. Tadeusz Stanisław Jaworski ps. Bławat, ppor. Zdzisław Luszowicz ps. Szakal, por. Antoni Nosek ps. Kajtuś, por. Mieczysław Szczepański ps. Dębina, por. Czesław Trojanowski ps. Litwos. Skoczkowie przerzucili 321,3 tys. dolarów w banknotach oraz 21,5 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK.
Zrzucono także wraz ze skoczkami dwanaście zasobników oraz cztery paczki w czterech nalotach samolotu na placówkę odbiorczą, w godz. 00.49 – 01.01. Z drugiego samolotu pół godziny później zrzucono dwanaście zasobników oraz dwanaście paczek, w dwóch nalotach na placówkę. Część zaopatrzenia uległa uszkodzeniu. Oba samoloty wróciły szczęśliwie do bazy, po locie trwającym (odpowiednio) dziewięć godzin 24 minuty oraz dziewięć godzin 45 minut.
opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”
W swoim pamiętniku, mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Gen. Tatar oznajmił, że przybywa w charakterze pełnomocnika dowódcy AK wraz z dwoma oficerami, którzy pracować będą w O.Sp. jako eksperci znający możliwości przyjęcia zrzutów lotniczych w Kraju. Zaproponowałem: Chciałbym zapoznać pana generała z możliwościami Bazy Jutrzenka, która obecnie i w najbliższych miesiącach jest jedynym źródłem przerzutu do AK. Gen. Tatar odpowiedział: Nie jestem zainteresowany ani Bazą Jutrzenka, ani też możliwościami przerzutu lotniczego w ogóle. Przybywam z misją. W wykonaniu mojej misji zrobię wszystko co uważam za celowe dla Polski. (…)
W ciągu następnej półtorej godz. Tatar wygłosił tyradę zarzutów w stosunku do polityki rządu RP przed wojną oraz rządu RP na emigracji. Podkreślił brak zrozumienia obecnej sytuacji tak w Londynie jak i też w Kraju, podał przykładowo masę nazwisk ludzi w Londynie, Raczkiewicz, Hełczyński, Zaleski, Ciechanowski w Washingtonie oraz w Kraju, gen. Bór-Komorowski, gen. Pełczyński szef Sztabu AK, płk Iranek-Osmecki szef Wywiadu AK oraz delegat Rządu na Kraj, partia ludowa z Witosem na czele, ONR i inne mniejsze ugrupowania partyjne. Poza tym szereg osób, których nie znałem. O Mikołajczyku wyraził się: Mikołajczyk ma niewątpliwie trudności, gdyż zbyt dużo jego przeciwników ma kontakt z Anglikami i w Washingtonie.
Nie przerywałem tej tyrady, gdyż Tatar operował ogólnikami bez podania konkretnych faktów. Cała ta tyrada ujawniła dwa istotne punkty. Jest zupełnie ciemny politycznie oraz jest zdecydowanie pod wpływem agentur prosowieckich. Jego formułowanie zarzutów przypominają często dosłownie oświadczenia Majskiego, Litwinowa, Mołotowa oraz Bogomołowa jakie dawali i dają prasie brytyjskiej i amerykańskiej w stosunku do Polski. Zarzuca Anglikom ich dwuznaczną grę, nie zarzuca nic Amerykanom. (…)
Wyszedłem zmęczony tą sowiecką propagandą wyrażoną przez pełnomocnika dowódcy AK. Postanowiłem wyjaśnić tę „misję Tatara” nim sformułuję konkretne wnioski. Pojechałem do stacji wyczekiwania polityków przybyłych z Kraju. (…) na stacji zastałem tylko reprezentanta delegata Rządu w Kraju. (…) Delegat [Zygmunt Berezowski]: Znam pana majora z opinii, jaką dał mnie o panu dowódca AK. Powiem panu szczerze, że dowódca AK i delegat Rządu w Kraju są zadowoleni, że pozbyli się z Kraju Tatara. Tatar ma zbyt przeciwne poglądy dotyczące stosunku do Sowietów. Praca z nim na terenie Kraju nie jest teraz możliwa. Zresztą jest on bardzo trudny we współpracy nawet w normalnych warunkach. (…)
[mjr dypl. Jaźwiński:] odnoszę wrażenie, że jest zbyt duża różnica poglądów Tatara w stosunku do poglądów dowódcy AK i delegata Rządu. Rozumiem, że najłatwiej było pozbyć się jego z Kraju. Jeżeli jednak ta różnica poglądów polega na stosunku do Sowietów to zjawienie się Tatara w Londynie może mieć bardzo poważne i nieobliczalne skutki. Tatar może działać w Londynie jako pełnomocnik dowódcy AK. Obawiam się, że Tatar może najłatwiej porozumieć się z Mikołajczykiem, który od dłuższego już czasu idzie po linii przypodobania się Sowietom względnie prosowieckim grupom brytyjskim i amerykańskim, aby uzyskać uznanie rządów obu aliantów, a w szczególności Roosevelta. Mikołajczyk i Tatar są podobni, politycznie ciemni, żądni władzy. Wątpię, aby byli uznani przez Churchilla, czy nawet Roosevelta, ale mogą być użyci, aby obaj alianci mogli umyć ręce od zobowiązań w stosunku do Polski. (…).” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 36-40)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych, od ok. 10 czerwca w Warszawie.
W Powstaniu Warszawskim od 3 sierpnia 1944, jako dowódca plutonu kompanii dowodzonej przez Cichociemnego kpt. Tomasza Wierzejskiego ps. Zgoda batalionu „Czata 49”.
8 sierpnia ranny podczas ciężkich walk na Woli, w rejonie ul. Karolkowej, Żytniej i Okopowej. Od 11 sierpnia walczył w rejonie ul. Okopowej i Dzikiej, 12 sierpnia uczestniczył w odbiciu Stawek. Potem na Muranowie oraz wraz z plutonem w obronie Starego Miasta, w rejonie szpitala św. Jana Bożego.
Od 26 sierpnia dowódca kompanii „Zgody” w batalionie „Czata 49”, przejął dowodzenie po rannym kpt. Tomaszu Wierzejskim. Ponownie ranny (w obie ręce) podczas walk na Starym Mieście. Przedarł się z kompanią do Śródmieścia, walczył m.in. na Czerniakowie w rejonie ul. Rozbrat, Łazienkowskiej, Czerniakowskiej i Zagórnej, a także przy ul. Ludnej. W Powstaniu walczył na Woli, Starym Mieście oraz w Śródmieściu o Czerniakowie. Odznaczony Virtuti Militari.
Prawdopodobnie poległ 22 września 1944 po przeprawieniu się przez Wisłę na Pragę. Według relacji Cichociemnego płk. Kazimierza Iranka – Osmeckiego został aresztowany oraz rozstrzelany przez NKWD. Według innych relacji miał być więziony przez Sowietów w Odessie.
Dokumenty Cichociemnego Cezarego Nowodworskiego
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992
Syn Wacława zesłańca syberyjskiego z Tomska, administratora majątku Porzecze oraz Praksedy Marcew. Rodziny nie założył. Miał siostrę Helenę (ur. 1914) łączniczkę polskiego oddziału partyzanckiego „Kościuszko”, działającego w rejonie Pińska. Przez wiele lat bezskutecznie poszukiwała brata.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
vel Michał Bondarczuk, Michał Szarzyński
po wojnie Michał Sarzyński albo Michał Szarzyński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3152
Uczył sie w szkole powszechnej w Stanisławowie (obecnie Ukraina), od 1921 w Państwowym Gimnazjum w Jaworowie (obecnie Ukraina), w 1931 zdał egzamin dojrzałości. Wstąpił do Wojska Polskiego, od 15 października 1931 w 26 Pułku Piechoty we Lwowie (obecnie Ukraina). Od 14 listopada na kursie unitarnym (podstawowym) Szkoły Podchorążych Piechoty w Różanie, ukończył także wojskowy kurs szybowcowy kat. „A”, „B”, „C”. Od 1 października 1932 w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, po jej ukończeniu 12 sierpnia 1933 na praktyce jako dowódca drużyny 9 kompanii 38 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich w Przemyślu 24 Dywizji Piechoty. 21 lutego 1934 przeniesiony do rezerwy, awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1935.
Od 1932 urzędnik w Starostwie Powiatowym we Lwowie, po zdaniu egzaminu dla urzędników II kat. kierownik referatu ogólnoadministracyjnego. Od 1934. do 1936 zastępca sekretarza Wydziału Powiatowego. W latach 1934 – 1938 działał w Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” oraz AZS Lwów.
W 1933 podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, w 1938 obronił dyplom magistra praw, następnie na praktyce dla urzędników I kat. w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku. Po zdaniu egzaminu na referendarza, od 1938 sekretarz Wydziału Powiatowego w Wołkowysku.
W sierpniu 1936 oraz od września do października 1938 uczestnik ćwiczeń rezerwy 38 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1937. Od 1 maja 1939 uczestnik rocznych ćwiczeń w 26 Pułku Piechoty przed powołaniem do korpusu sądowego.
W kampanii wrześniowej 1939 przydzielony do 26 Pułku Piechoty 5 Dywizji Piechoty w obronie Warszawy, Przedmościa „Praga”. 28 września ranny w nogę, do 30 października na leczeniu w szpitalu. Po wyjściu ze szpitala przekroczył granicę okupacji niemiecko – sowieckiej, dotarł do Lwowa, 15 listopada wstąpił do Związku Walki Zbrojnej.
19 lipca 1940 aresztowany przez NKWD, osadzony w więzieniu we Lwowie, 15 lutego 1941 wywieziony do łagru w Starobielsku, następnie od 16 lipca 1941 do łagru w Workucie, 160 km od koła podbiegunowego (Republika Komi).
Po układzie Sikorski – Majski 16 września 1941 zwolniony z łagru, pracował w kołchozach. 6 lutego 1942 wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony jako dowódca 2 kompanii w batalionie ciężkich karabinów maszynowych oraz dowódca Szkoły Podoficerskiej 23 Pułku Piechoty 7 Dywizji Piechoty w Kermine.
Po ewakuacji Armii Polskiej do Iranu, od 15 sierpnia 1942 pod dowództwem brytyjskim. Do 2 stycznia 1943 w Iranie, następnie w Iraku (Bliski Wschód)
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Do 29 maja 1943 w drodze z Iraku do Wielkiej Brytanii. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 15 grudnia 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. W kwietniu 1944 przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). Awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 24 maja 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 24/25 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 23” (dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: LIV), z samolotu Halifax JP-180 „V” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/O Kazimierz Szrajer, pilot – F/S Roman Szwedowski / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Bazyli Chmaruk / mechanik pokładowy – Sgt. Marcin Chmielewski / strzelec – Sgt. Antoni Wesołowski / despatcher – Sgt. Józef Petryszak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Koliber-2” 306 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Zabierzów Bocheński, 11 km od Bochni, na skraju Puszczy Niepołomickiej. Razem z nim skoczyli: por. Bronisław Konik ps. Sikora, por. Zbigniew Matula ps. Radomyśl, por. Alfred Pokultinis ps. Fon, ppor. Zbigniew Wilczkiewicz ps. Kij oraz kurier ppor. Jan Nodzyński ps. Łuk. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (10/11 maja) zadanie nie mogło być wykonane. Zrzucono dwanaście zasobników oraz cztery paczki, wraz ze skoczkami w trzech nalotach na placówkę odbiorczą, w godz. 00.52 – 01.02.
W swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia dla Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)
W rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)
25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, następnie przydzielony do komórki łączności kurierskiej o kryptonimie „Zagroda” Oddziału V (łączność) Komendy Głównej AK.
W Powstaniu Warszawskim, w 3 Batalionie Pancernym AK (Zgrupowanie „Golski”) jako adiutant kpt. Stefana Golędzinowskiego ps. Golski, dowódcy Zgrupowania, następnie jako II oficer taktyczny, później dowódca pododcinka „Politechnika” Zgrupowania „Golski”. Walczył w Śródmieściu Południowym.
Po kapitulacji Powstania wyszedł z Warszawy wraz z ludnością cywilną, w drodze do obozu w Pruszkowie uciekł na Okęciu.
Piotr Dubaniewicz – Cichociemny Bronisław Konik ps. „Sikora”
w: Niepodległość i Pamięć 1998 r., nr 5/1 (10), s. 343 – 354
Pozostał w konspiracji, działał w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj oraz Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość, mieszkał w Zalesiu, następnie w Lublinie. Zgłosił się do Edwarda Bertolda, ówczesnego ministra rolnictwa i reform rolnych oraz działacza PSL, na jego polecenie organizował urzędy ziemskie w województwie pomorskim, następnie komisarz ziemski w Wojewódzkim Urzędzie Ziemskim w Inowrocławiu.
25 stycznia 1946 aresztowany przez WUBP w Bydgoszczy pod zarzutem przekupstwa i malwersacji, wskutek intrygi Igora Szantyra, wiceprezesa Wojewódzkiego Urzędu Ziemskiego w Bydgoszczy, osadzony w więzieniu w Inowrocławiu. 20 maja 1946 uciekł z więzienia, zamieszkał w Krakowie jako Michał Szarzyński
Od 1946 zastępca naczelnika Komisji Mieszkaniowej w Zarządzie Miejskim Wrocławia, w 1947 naczelnik wydziału w Centrali Ogrodniczej, do 1 kwietnia 1948 w Izbie Przemysłowo – Handlowej. Później naczelnik wydziału w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, od 1 marca 1949 w Związku Zrzeszeń Prywatnych Przemysłu Elektrycznego i Metalurgicznego, następnie naczelnik wydziału w Ogólnopolskim Zrzeszeniu Drutów i Gwoździ. Od 1 lipca 1949 m.in. jako kierownik sekcji w dziale administracyjnym Centralnego Zarządu Przemysłu Mięsnego.
Od 25 maja 1951 rozpracowywany agenturalnie przez UBP m. st. Warszawy, m.in. przez Andrzeja Bogusławskiego-Prusa ps. Andrzej, vel Byczek, informatorów ps. 333, Kazimierz, Rybak oraz szczególnie przez Bronisława Stacherskiego TW Jurek.
26 lutego 1952 aresztowany przez Wydział I UBP, osadzony w areszcie MBP. 16 sierpnia 1952 oskarżony o przywłaszczenie mienia, korupcję, ucieczkę z więzienia, posługiwanie się fałszywymi dokumentami. 8 listopada 1952 przez Sąd Wojewódzki m.st. Warszawy skazany na pięć lat więzienia (wobec innych oskarżonych zastosowano ustawę o amnestii). 1 marca 1954 prokurator wniósł o umorzenie sprawy w związku z amnestią.
27 sierpnia 1959 aresztowany, osadzony w więzieniu Warszawa II, oskarżony o współudział w korupcji w związku z załatwianiem dla siebie mieszkania. 11 kwietnia 1960 przez Sąd Wojewódzki dla m.st. Warszawy skazany na cztery lata więzienia, osadzony w Kamińsku. 25 września 1961 Sąd Najwyższy utrzymał wyrok w mocy.
Od 13 września 1961 osadzony w więzieniu w Barczewie, zachorował m.in. na ciężkie zapalenie opon mózgowych. Pomimo uzyskania 28 października 1961 zgody na przerwę w odbywaniu wyroku, w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł w więzieniu w Barczewie 13 grudnia 1961.
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Andrzej Bogusławski – Jeszcze o „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 101, s. 212 – 217, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Memoriał Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”
do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2015
Syn Michała, komisarza Policji Państwowej oraz Marii z domu Kuciel. W 1957 zawarł związek małżeński z Genowefą z domu Dąbrowską (ur. 1927). Mieli córkę Grażynę (ur. 1956).
W 1991 na elewacji Pałacu Mostowskich w Warszawie (obecnie siedziba Komendy Stołecznej Policji) odsłonięto tablicę ku czci Cichociemnych – oficerów i podoficerów Policji Państwowej.
Na tablicy upamiętniono: mjr cc Bolesława Kontryma ps. Żmudzin, mjr cc Zygmunta Milewicza ps. Róg, mjr. cc Jana Piwnika ps. Ponury, kpt. cc Franciszka Cieplika ps. Hatrak, kpt. cc Piotra Szewczyka ps. Czer, rtm. cc Józefa Zabielskiego ps. Żbik, por. cc Tadeusza Starzyńskiego ps. Ślepowron, ppor. cc Tadeusza Kobylińskiego ps. Hiena, plut. cc Michała Paradę ps. Mapa.
Cichociemny Zygmunt Milewicz nie był oficerem Policji Państwowej, ale w kampanii wrześniowej 1939 został przydzielony do Wojewódzkiej Komendy Policji Państwowej w Krakowie. Ponadto czterech Cichociemnych wywodziło się z rodzin policyjnych: kpt. cc Marian Leśkiewicz, syn starszego przodownika Policji, kpt. cc Michal Nowakowski, syn komisarza Policji Państwowej, kpt cc Stanisław Skowroński ps. Widelec, syn komendanta posterunku Policji oraz kpt. cc Henryk Zachmost ps. Zorza, syn policjanta.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii