14 sierpnia 1943 Harold Perkins, szef sekcji polskiej tajnej brytyjskiej agendy rzadowej – Special Operations Executive, w zaufaniu zapoznał mjr dypl. Jana Jaźwińskiego, oficera polskiego wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, odpowiedzialnego za organizację przerzutu lotniczego (Cichociemnych i zaopatrzenia dla Armii Krajowej), z dosyć osobliwym listem, wystosowanym przez SOE do brytyjskiego Foreign Office (Ministerstwa Spraw Zagranicznych) oraz do Ministra Wojny Ekonomicznej barona Hugo Daltona.
List był osobliwy, bowiem to Minister Wojny Ekonomicznej sprawował nadzór nad SOE, zaś od Ministra Spraw Zagranicznych SOE było uzależnione politycznie. Według relacji Kajetana Bienieckiego:
„w liście tym proszono o pilne skonkretyzowanie stanowiska rządu Wielkiej Brytanii do sprawy polskiej. Podkreślono w nim, że traktowanie sprawy polskiej w różnych departamentach rządowych [brytyjskiego rządu – RMZ] jest zależne od reakcji Sowietów i że stan ten powstał na skutek silnej propagandy sowieckiej, mimo że faktem jest Katyń i eksterminacja ludności polskiej. Konieczność decyzji, jaka ma być polityka W. Brytanii do Polski jest ważna, ze wsględu na potrzebę wyposażenia Armii Krajowej w sprzęt do powstania.”
(„Lotnicze wsparcie Armii Krajowej”, Arcana, Kraków 1994, s. 84).
List był pewnego rodzaju podsumowaniem wytworzonej sytuacji oraz związanymi z nią protestami a także oczekiwaniami Polaków.
Współpraca Polaków z SOE w celu wsparcia Armii Krajowej w okupowanej przez Niemcow i Sowietów Polsce nigdy nie układała się nadmiernie gładko. Po utworzeniu SOE pod koniec lipca 1940, już kilka dni później, 30 lipca 1940 podpisana została umowa polsko – brytyjska dot. formowania Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz funkcjonowania Sztabu Naczelnego Wodza w Wielkiej Brytanii. Przy Sztabie NW rozpoczęła działalność brytyjska 4 Misja wojskowa.
Kluczową, bardzo aktywną rolę we współpracy Polaków z SOE odgrywał mjr dypl. Jan Jaźwiński, oficer polskiego wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Początkowo, od końca sierpnia 1940 szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI SNW, od stycznia do 1 września 1944 komendant Głównej Bazy Przerzutowej (Baza nr 11) w Latiano, 20 km od Campo Casale nieopodal Brindisi (Włochy), skąd startowały m.in. samoloty 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia z polskimi załogami oraz 148 Dywizjonu Specjalnego Przeznaczenia RAF, w lotach specjalnych SOE (zrzuty cichociemnych oraz zaopatrzenia dla Armii Krajowej) do okupowanej Polski.
Za wiedzą ówczesnego szefa Oddziału VI ppłk dypl. Jana Smoleńskiego mjr dypl. Jan Jaźwiński podjął starania o uruchomienie łączności lotniczej z okupowaną Polską. M.in. 12 sierpnia 1940 przekazał notatkę w tej sprawie jednemu z brytyjskich oficerów wywiadu. 21 sierpnia 1940 spotkał się z nim przedwojenny rezydent brytyjskiego wywiadu w Polsce kpt. Harold Perkins, późniejszy szef sekcji polskiej Special Operations Executive (SOE).
25 sierpnia 1940 przekazał, że komendant brytyjskiej 4 Misji polecił podjąć przygotowania do pierwszego lotu łącznikowego do Polski. W październiku 1940 przeszkolono pierwszych dziesięciu kandydatów na skoczków do Kraju. Pierwszą lotniczą operację zrzutową o kryptonimie Adolphus przeprowadzono w nocy z sobotę na niedzielę 15/16 lutego 1941. Był to także pierwszy zrzut alianckich żołnierzy na teren Europy okupowanej przez Niemców. SOE uczyło się od Polaków… Obecnie różni pseudospecjaliści wywodzą, że to SOE nas rzekomo uczyło oraz „organizowało zrzuty do Polski”..
Zobacz także – Bajki o SOE
Niestety, wciąż rozmaici pseudospecjaliści oraz pseudodziennikarze rozpowszechniają bzdurne opowieści, jakoby „zrzuty dla Armii Krajowej organizowała brytyjska SOE” (ciekawe, co wtedy robił mjr. dypl. Jan Jaźwiński). Współpracujący z SOE Marian Utnik oficer Oddziału VI (Specjalnego), od 10 lipca 1944 szef tego Oddziału, już dawno publicznie ujawnił:
„Zasady na których opierała się współpraca Oddziału VI z SOE nie były nigdy formułowane na piśmie, nie ustalono też żadnego stosunku zależności formalnej. Generalną tezą było wzajemne świadczenie sobie usług, a że Anglicy dysponowali wszystkimi środkami materiałowymi (wyjątek stanowiły amerykańskie dotacje dolarowe), Oddział VI faktycznie był żależny od SOE. Do spraw Oddziału VI nie kontrolowanych przez SOE można było zaliczyć jedynie dwie dziedziny, tj. korespondencja szyfrowa z krajem i placówkami oddziału, oraz wewnętrzna gospodarka pieniężna i materiałowa.
Wszystkie inne sprawy musiały być uzgodnione z SOE, która dostarczała środków na ich realizację. Uzgodnienie odbywało się w zasadzie na wspólnych konferencjach przedstawicieli SOE i Oddziału VI, potwierdzanych następnie spisywanymi na konferencji protokołami. Sprawy załatwiane w SOE osobiście lub telefonicznie przez pracowników Oddziału VI musiały być potwierdzone w drodze wymiany korespondencji. (…)”
(Oddział łącznikowy Komendanta Głównego AK przy Naczelnym Wodzu na emigracji (VI Oddział Sztabu Naczelnego Wodza) część I w: Wojskowy Przegląd Historyczny, Warszawa 1981, nr 3 s. 140)
Zauważyć należy, że Special Operations Executive (SOE) nigdy nie była w pełni samodzielna – uzależniona była operacyjnie od brytyjskiego lotnictwa i marynarki, materiałowo od ministerstwa wojny, politycznie od ministerstwa spraw zagranicznych, strategicznie podlegała Komitetowi Szefów Sztabu Imperialnego.
Mjr dypl. Jan Jaźwiński w swym „Dzienniku czynności” przedstawił swoją ocenę działań w tej sprawie. Szczególne znaczenie ma ocena działań podjętych do 24 grudnia 1942. Warto podkreslić, że wtedy właśnie prysły ostatnie złudzenia:
„(…) Rząd Polski, w dniach 24-29 grudnia 1942 roku (po przeszło trzech latach „starań”), zdał sobie sprawę, że jest zupełnie bezsilny i nie ma znaczenia wobec rządów sprzymierzonych, że poza istniejącym juz stale niedostatecznym przerzutem wykonywanym przez Oddz. Spec. (…) nie ma obecnie innych możliwości (…)”
(Jan Jaźwiński, „Dziennik czynności”, sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89, s. 153-154)
Zgodnie z oceną mjr dypl. Jana Jaźwińskiego można wyodrębnić osiem okresów starań o pomoc dla AK:
Jan Jaźwiński – Dziennik czynności (fragment, s. 126/128 – 136/138)
Wydziału „S” Oddziału Specjalnego Sztabu Naczelnego Wodza
(niepublikowany, skan oryginału „Dziennika” w posiadaniu portalu elitadywersji.org)
SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89, s. 126/128-136/138
Mjr dypl. Jan Jaźwiński w swym „Dzienniku czynności” (s. 126/128 – 136/138 – zobacz powyżej unikalne niepublikowane dotąd fragmenty oryginalnego „Dziennika”) podaje treść sporządzonej przez siebie notatki na potrzeby tej rozmowy, ws. przerzutu lotniczego do Polski, polskiego premiera i Naczelnego Wodza Władysława Sikorskiego z brytyjskim premierem Winstonem Churchillem.
Wskazuje w niej, że w sezonie 1942/43 plan przerzutu przewidywał ok. 100 lotów ze zrzutami do Polski. Wskutek postawy brytyjskiego Ministra Lotnictwa wykonano zaledwie 20 proc. planu. Ponadto, zaledwie trzy samoloty oddane do wyłącznego użytku Polski brytyjskie Air Ministry i tak używało do innych zadań. Wstrzymanie zrzutów spowodowało realne zagrożenie dla realizacji akcji „Wachlarz” (brytyjski kryptonim Big Scheme). Mjr Jaźwiński podkreślał:
„Zahamowanie akcji przerzutu lotniczego do Polski, pozbawiło Armię w Kraju wszelkiej pomocy (…) Na terenie W. Brytanii marnieje przygotowany do przerzutu liczny zastęp specjalistów, cenny materiał wojenny i pieniądze. To wszystko traci wartość, gdyż nie jest przerzucone na czas.” (s. 128/130)
Mjr dypl. Jan Jaźwiński stawiał sprawę ostro:
„Jest już wielki czas, aby kategorycznie stwierdzić, jak istotnie patrzy Rząd Brytyjski na Sprawę Polską – czy interesuje go Armia Tajna w Kraju czy nie. Wielki czas dla nas, aby znać prawdę i wyciągnąć konsekwencje. Stan dotychczasowy – to stały deficyt dla Kraju.” (s. 130/132)
Zanim doszło do wysłania listu SOE do Foreign Office, w depeszy z 18 lutego 1943 do Sztabu Naczelnego Wodza, gen. Stefan Rowecki, dowódca Armii Krajowej gorzko raportował:
„(…) Biegnie 7-my miesiąc zrzutów 42/43: dostaliśmy jedenaście niepełnych zrzutów zamiast obiecanych blisko 100 (…) jeśli tak dalej będziemy zaopatrywani, nie tylko nie ma mowy o wyposażeniu nas do akcji powstańczej [przeprowadzenie powstania powszechnego w Polsce – przyp. RMZ], ale nie będę w stanie zaopatrzyć naszej bieżącej akcji dywersyjnej i partyzanckiej w najniezbędniejsze środki. Proszę (…) o interwencję u Anglików, (…). Podkreślam, że to jedyny realny sposób pomożenia z emigracji naszej ciężkiej walce z okupantem i że chyba na taką pomoc nawet u Anglików zasłużylismy naszą dotychczasową trzyletnią ofiarną pracą (…).”
Dwa dni później, 20 lutego 1943, Szef Sztabu Naczelnego Wodza gen. Tadeusz Klimecki przybył na inspekcję tajnego lotniska RAF Tempsford, którą przeprowadzali ministrowie brytyjskiego rządu: minister lotnictwa, wicehrabia Archibald Sinclar oraz nadzorujący Special Operations Executive minister wojny ekonomicznej Roundell Palmer, 3 hrabia Selborne.
Ministrowie zaprosili generała na zorganizowaną dla nich kolację, podczas niej gen. Klimecki przedstawił pięć zasadniczych postulatów Polaków:
Wskutek tej rozmowy zastępca szefa SOE Lt. Col. Peter Wilkinson spotkał się z szefem Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Poinformował, że:
Koncepcja ogólnonarodowego powstania powszechnego, zorganizowanego przez Armię Krajową w ostatniej fazie wojny była fundamentalną strategią polskich władz niemal od początku wojny (idea pojawiła się już w listopadzie 1939).
10 października 1940 Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz L.408/III w sprawie przygotowania Polskich Sił Zbrojnych do możliwości przerzucenia transportem lotniczym do kraju, do bezpośredniego wsparcia i osłony Powstania. W tym kontekście przekazane cichcem nowe stanowisko Brytyjczyków było zdradą wszelkich dotychczasowych ustaleń z polskimi władzami. Zdezorientowane było także kierownictwo brytyjskiej tajnej agendy rządowej Special Operations Executive
Tydzień później, 27 lutego 1943 gen. Tadeusz Klimecki, szef sztabu Naczelnego Wodza wydał lunch dla oficerów SOE oraz Oddziału VI (Specjalnego) SNW. Polacy domagali się na nim zwiększenia przerzutu lotniczego Cichociemnych oraz zaopatrzenia dla Armii Krajowej. Oprócz tego gen. Klimecki w liście do ówczesnego dyrektora SOE ds. operacyjnych i szkoleniowych (późniejszego szefa SOE) gen. Colina Gubbinsa domagał się realizacji w marcu i kwietniu 1943 co najmniej 50 operacji lotniczych SOE do Polski.
Efektem polskiej ofensywy wojskowo-politycznej był start w marcu 1943 aż 34 samolotów – więcej niż w poprzednich siedmiu miesiącach łącznie. W kwietniu wszystko wróciło do „normy” – zaplanowano 12 operacji lotniczych, próbowano zrealizować (nieskutecznie) tylko 3. We wtorek 13 kwietnia 1943 Niemcy ogłosili przez radio o odkryciu masowych grobów Polaków w Katyniu. Loty w operacjach lotniczych SOE do Polski znowu zawieszono…
Gen. Collin Gubbins z SOE, w liście z 1 maja 1943 do gen. Tadeusza Klimeckiego napisał:
„(…) wyrażam uznanie Armii Krajowej za dokonany wysiłek w ostatnim roku i zapewniam Pana, że uważamy ją dzisiaj za najlepiej zorganizowaną i najbardziej sprawna armię podziemną w Europie (…)”
(K.Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, s. 76)
We wrześniu 1943, pod wpływem sowieckich nacisków w Foreign Office, SOE listem do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza poinformowało, że decyzją brytyjskiego ministerstwa lotnictwa, aż do odwołania Halifaxy i Liberatory będą latać do Polski „w promieniu nie dalej niż 110 mil od Fordonu”. Mjr Jaźwiński odparł celnie – „zarządzenie (…) ograniczające loty do Polski (…) jest równoznaczne z odmową wysyłania lotów do tzw. G.G. [Generalnej Guberni – przyp RMZ] (…) wyślę depeszą do Kraju i odwołam cały plan”.
Anglicy obawiali się, że Armia Krajowa znacznie zmniejszy działania wywiadowcze oraz dywersyjne i zgodzili się na kontynuowanie operacji lotniczych, ale na mniejszą skalę. Odwołali natomiast pierwszy „Most” – zaplanowane na dzień pomiędzy 11 a 18 października 1943 lądowanie na polowym lądowisku „Biedronka”, 5 km na północny wschod od mostu na Mogielance w Mogielnicy, pomiędzy miejscowościami Dylew oraz Kozietuły. Później termin pierwszego „Mostu” przesunięto na marzec lub kwiecień 1944. (Bieniecki, s. 95)
Dopiero w lutym 1944 potrojono liczbę samolotów (Halifaxów) przydzielonych SOE dla lotów do Polski, ale przez trzy tygodnie lutego polskie załogi lataly na operacje do północnych Włoch oraz Jugosławii. Dopiero 24 lutego 1944 wystartowało do Polski sześć Halifaxów oraz jeden stary Liberator… Z przysłanych Halifaxów pięć wymagało gruntownego remontu…
Anglicy zastrzegli sobie prawo decyzji o zrzutach dla placówek odbiorczych w sowieckim, 50 milowym pasie przyfrontowym (m.in. po 5 placówek w Okręgach AK: Białystok i Lwów). To była jedna z wielu brytyjskich decyzji podjętych w interesie Sowietów a przeciwko Polsce…
Warto w tym miejscu zacytować jedno tylko zdanie z opracowania nt. relacji SOE-NKWD, nawiązanych już we wrześniu 1941:
„w tych latach brytyjskie Foregin Office nie miało ani jednego dyplomaty obznajmionego ze sprawami sowieckimi czy choć mówiącego po rosyjsku i informacje o Wielkim Aliancie czerpało ze sprawozdań sporządzanych przez Dział Badań FO (Research Department) obsadzony przez kryptokomunistów…”
(Hanna Świderska, Z powiązań Polska – SOE – NKWD, „Zeszyty Historyczne (zeszyt 12)”, tom 489, Biblioteka „Kultury”, Paryż: Instytut Literacki, 1995, s. 95–108, ISBN 2-7168-0157-6, ISSN 0406-0393).
14 października 1943 mjr dypl. Jan Jaźwiński sporządził ściśle tajną notatkę – „Dane o wykonywaniu przez S.O.E. współpracy ze Sztabem N.W. w zakresie realizacji przerzutu zaopatrzenia dla A.K.” Napisał w niej m.in.:
„Na przestrzeni od sierpnia 1941 do chwili obecnej S.O.E. przejawia tendencję, aby hamować przerzut do Kraju. (…) Trzyletnia prawie współpraca z SOE pozwala z całą pewnością stwierdzić, że SOE (…) nie jest poważnie traktowane przez Air Ministry (…) oraz jest narzędziem rozgrywek Foreign Office (…). Stąd Przerzut zaopatrzenia dla Armii Krajowej – operacja ściśle wojskowa, jest przedmiotem wpływów wszelkich rozgrywek politycznych. (…) Istota rzeczy tkwi w fakcie, że istnieje niewątpliwie dyrektywa dla SOE i Air Ministry, aby ograniczyć przerzut dla Armii Krajowej do minimum nieistotnego – aby tylko nie dopuścić do otwartego NIE. Celem tej dyrektywy jest aby nie dać Sowietom cienia nawet argumentu, że W. Brytania zasila Armię Krajową (…)„.
(Jan Jaźwiński, Dziennik czynności, SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89, s. 218/236 – 224/242)
Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100 lotów, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300 lotów, wykonano tylko 172.
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych SOE wykonywały do innych krajów, W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Warto podkreślić, że wg. moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 dziennych wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków…
Hanna Świderska – Z powiązań Polska – SOE – NKWD
w: Instytut Literacki Paryż, Zeszyty Historyczne nr 112, s. 95 – 108
Kajetan Bieniecki – Współpraca SOE z NKWD i Polacy
w: Instytut Literacki Paryż, Zeszyty Historyczne nr 121, s. 23 – 30
(ostatnia aktualizacja: 10 sierpnia 2022)
Od 8 stycznia 2016 realizuję projekt „CICHOCIEMNI”, jako projekt mojej Fundacji dla Demokracji. Przedstawiam skondensowaną informację – co dotąd zrobiłem:
1/ Za zgodą Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych R.P. oraz na podstawie „Porozumienia”, podpisanego z Dowódcą Jednostki Wojskowej GROM, wraz z dwoma wolontariuszami przeprowadziłem digitalizację archiwaliów dot. Cichociemnych, znajdujących się w Sali Tradycji JW GROM. Dzięki temu, po półtora roku pracy, uzyskaliśmy ok. 4,5 tys. plików o łącznej objętości ok. 700 GB. Są to dokumenty, zdjęcia oraz inne artefakty, dotąd nigdzie nie publikowane oraz niedostępne dla wszystkich (znajdowały się w tajnej jednostce wojskowej). Prawie wszystkie pliki zostały udostępnione na stronach portalu elitadywersji.org Więcej info o digitalizacji – digitalizacja w JW GROM
2/ Od stycznia 2016 buduję portal elitadywersji.org – kompendium wiedzy o 316 Cichociemnych spadochroniarzach, żołnierzach Armii Krajowej w służbie specjalnej. Obecnie zawartość portalu to zaplanowane 472 stron, w tym 461 wypełnionych treścią: zredagowanymi przeze mnie artykułami – zwłaszcza biogramami 316 Cichociemnych – oraz dotyczącymi Ich artefaktami. Spis treści portalu – SPIS TREŚCI. Ponadto zebrałem dane i sporządziłem 29 baz danych, niektóre o charakterze unikalnym, nigdzie indziej nie publikowane. Zawartość portalu to także 40 wpisów, w tym wiele o fundamentalnym znaczeniu (m.in. Historia Cichociemnych na slajdach, Bajki o SOE, Współpraca Polaków z SOE, Cichociemni, IRA, chińska mafia, Cichociemni w operacjach specjalnych SIS/CIA, Kultywowanie pamięci Cichociemnych) – zobacz Aktualności.
3/ Od 14 lipca 2016 prowadzę na Facebooku fanpage Cichociemni Spadochroniarze Armii Krajowej oraz grupę „Tobie Ojczyzno” na których codziennie publikowane są istotne treści upamiętniające Cichociemnych o charakterze edukacyjnym. Dzięki Waszemu zainteresowaniu fanpage ma obecnie prawie 5 tys. obserwujących, do grupy zgłosiło się 1,3 tys. osób. Stronę obserwują głównie Polacy, ale także ok. 300 osób z Wielkiej Brytanii, ok. 100 osób z USA oraz po kilkadziesiąt osób z Niemiec, Norwegii, Holandii, Francji, Belgii, Australii oraz Irlandii. Największy jednorazowy zasięg posta opublikowanego na stronie – ponad 176 tys. odbiorców 🙂
4/ Opracowałem wykaz znaczących publikacji nt. Cichociemnych, obecnie zawiera ok. 675 pozycji i stale rośnie… (prawie wszystkie zakupiłem, są przydatne m.in. do kwerend przy tworzeniu autorskich publikacji, w tym baz danych)
5/ W oparciu o kwerendę z różnych źródeł opracowałem unikalny wykaz zrzutów Cichociemnych
6/ W oparciu o kwerendę z różnych źródeł opracowałem unikalny wykaz Cichociemnych uczestniczących w Powstaniu Warszawskim. Ustaliłem, że w Powstaniu Warszawskim uczestniczyło 95 Cichociemnych – a nie 91, jak podaje IPN.
7/ W oparciu o kwerendę z rożnych źródeł opracowałem unikalną bazę danych: wykaz Cichociemnych aresztowanych przez gestapo, Abwehrę, SD i in. osadzonych w obozach koncentracyjnych, niemieckich więzieniach, obozach jenieckich. Ustaliłem, że w niemieckich obozach koncentracyjnych więziono 31 Cichociemnych – dotąd podawano, że „od 17 do 24” CC
8/ W oparciu o kwerendę z różnych źródeł opracowałem unikalną bazę danych: wykaz Cichociemnych zesłanych do sowieckich łagrów oraz więzień, aresztowanych przez Sowietów, NKWD. Ustaliłem (dotąd podawano różne liczby) że do sowieckich łagrów zesłano 83 Cichociemnych, w tym 10 dwukrotnie. Udało mi się także ustalić, m.in. w oparciu o kwerendę z różnych źródeł oraz indeks represjonowanych także miejsca zsyłki niektórych Cichociemnych.
9/ Ustaliłem skalę represji wobec Cichociemnych – w oparciu o kwerendę z różnych źródeł ustaliłem dane nt. CC represjonowanych przez Niemców, CC represjonowanych przez Sowietów oraz CC represjonowanych w „Polsce Ludowej” Zebrane przeze mnie dane zostały opublikowane m.in. w Wikipedii.
10/ Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej podała, że o niepodległość Polski w latach 1918 – 1921 walczyło 38 CC – w oparciu o kwerendę z różnych źródeł ustaliłem że o niepodległość Polski walczyło 40 Cichociemnych
11/ W oparciu o kwerendę z różnych źródeł ustaliłem że co najmniej 57 Cichociemnych było harcerzami
12/ Dotąd podawano, że najmłodszy CC miał 19 lat – ustaliłem że najmłodszy Cichociemny miał 17 lat (CC Rafał Niedzielski, który zawyżył swój wiek, aby zostać Cichociemnym)
13/ W oparciu o kwerendę z różnych źródeł sporządziłem wykaz lokali konspiracyjnych Cichociemnych (głównie w Warszawie)
14/ Ustaliłem nieznane dotąd dane dot. inżyniera Tadeusza Heftmana, wybitnego konstruktora m.in. radiostacji typu AP. Dzięki uprzejmości Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego otrzymałem (i udostępniłem w portalu) fotografie radiostacji AP-4 oraz odbiornika OSB). Dzięki uprzejmości prof. dr hab. inż Krzysztofa Zaremby, Rektora Politechniki Warszawskiej uzyskałem dokumenty z akt osobowych, ustaliłem nieznaną dotąd datę Jego urodzenia. Dzięki uprzejmości Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu zeskanowałem (i udostępniłem w portalu) unikalną instrukcję radiostacji AP-5 – na stronie z biogramem
15/ Dzięki uprzejmości Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu zdigitalizowałem oraz udostępniłem w portalu unikalne, dotąd nigdzie nie publikowane, maszynopisy Zbigniewa S. Siemaszko dot. Cichociemnych łącznościowców
16/ Dzięki uprzejmości wielu Osób oraz instytucji, m.in. Pana Michała Górskiego, wnuka współtwórcy Cichociemnych, Narodowego Archiwum Cyfrowego, Muzeum Powstania Warszawskiego, Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej, Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila”, Muzeum Gross-Rosen, Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki, Politechniki Warszawskiej, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i in. pozyskałem i udostępniłem w portalu rozmaite artefakty oraz publikacje dotyczące Cichociemnych
17/ Jako redaktor Wikipedii podjąłem także zadanie naprawy haseł Wikipedii dot. CC, bo treść niektórych z nich zawierała zasadnicze błędy. Dzięki pracy również innych Wikipedystów, w tym dr Wacława Iszkowskiego, naprawiliśmy główne hasło Cichociemni.
Dodałem hasła których dotąd nie było (sic!!!) m.in.
poprawiłem i uzupełniłem inne hasła m.in.:
18/ Codziennie przez wiele godzin pracuję nad Projektem: uzupełniam i aktualizuję treści na portalu, poszukuję nowych, nieznanych informacji, publikuję posty dotyczące Cichociemnych na stronie Fb – Cichociemni Spadochroniarze Armii Krajowej
19/ Podjąłem się – także dzięki nawiązaniu życzliwej współpracy z Panem Piotrem Hodyra, realizującym fundamentalny projekt Lista Krzystka – kompleksowego pozyskania na potrzeby Projektu informacji oraz artefaktów dotyczących personelu Polskich Sił Powietrznych, zaangażowanego w loty specjalne SOE ze zrzutami Cichociemnych oraz zaopatrzenia dla Armii Krajowej. M.in. zredagowałem podstronę w portalu oraz dodałem hasło w Wikipedii dot. niezwykle zasłużonego dla Polski oficera Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza – mjr dypl. Jana Jaźwińskiego, zredagowałem podstawowe informacje nt. zasłużonego dla Polski, dla AK oraz dla Cichociemnych pilota – Stanisława Kłosowskiego.
20/ Opracowałem i sporządziłem nowe bazy danych: wykaz operacji lotniczych (zrzuty osobowe i materiałowe), wykaz zrzutów dla Powstania Warszawskiego, wykaz załóg samolotów uczestniczących w operacjach zrzutu Cichociemnych. Pracuję nad wykazem załóg samolotów we wszystkich operacjach lotniczych do Polski. Opracowałem wykaz placówek odbiorczych zrzutów dla Armii Krajowej.
21/ Udało mi się ustalić prawdopodobną siedzibę szkoły szpiegów w Glasgow, tj. polskiej szkoły wywiadu, w której Cichociemni byli szkoleni w specjalności wywiadowczej podczas kursu o kamuflażowej nazwie Oficerskiego Kursu Doskonalącego Administracji Wojskowej. Wiadomo było, że początkowo funkcjonowała w tajnym lokalu przy Kensington Park Road W.11, w dzielnicy Bayswater w Londynie, a następnie w Glasgow. Ustaliłem, że prawdopodobnie w budynku przy ul. 1 Horselethill Street (patrz zdjęcie). Udało mi się także pozyskać i udostępnić na portalu rozmaite dokumenty „szkoły szpiegów”.
22/ Dzięki życzliwości prof. dr hab. Michała Jerzego Zasady, Rektora Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie pozyskałem skany źródłowych dokumentów Cichociemnych: kpt. cc Wiesława Ipohorskiego – Lenkiewicza ps. Zagroda, por. cc Janusza Messinga ps. Bekas, kpt. cc Wacława Zaorskiego ps. Ryba. Dzięki życzliwości prof. dr. hab. inż. kpt. ż.w. Adama Weintrit Rektora Uniwersytetu Morskiego w Gdyni pozyskałem skany źródłowych dokumentów Cichociemnych: por. cc Norberta Gołuńskiego ps. Bombram, kpt. cc Bogusława Żórawskiego ps. Mistral. Dzięki życzliwości prof. dr hab. inż. Jerzego Lisa Rektora Akademii Górniczo – Hutniczej, pozyskałem skany źródłowych dokumentów Cichociemnych: kpt. cc Bronisława Gruna ps. Szyb, mjr cc Wacława Pijanowskiego ps. Dym. Dzięki życzliwości prof. dr hab. Macieja Żukowskiego, Rektora Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu pozyskałem skany źródłowych dokumentów Cichociemnego kpt. cc Henryka Januszkiewicza ps. Spokojny.
23/ Dzięki życzliwości prof. dr hab. Jacka Popiela, Rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz prof. dr hab. Krzysztofa Ożoga, dyrektora Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, wykonałem zdjęcia z rejestrów uczelni oraz dwóch świadectw dojrzałości Cichociemnych – studentów UJ: Władysława Godzika, Henryka Jachcińskiego, Ignacego Konstanty, Walerego Krokay, Zbigniewa Mrazka, Piotra Szewczyka, Adama Szydłowskiego, Zbigniewa Waruszyńskiego, Stanisława Wintera
24/ Podjąłem prace (m.in. kwerendy) dotyczące początków spadochroniarstwa polskiego, prekursorów Cichociemnych z Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy oraz 16 oficerów zgłoszonych przez kpt. dypl. Jana Górskiego oraz kpt dypl. Macieja Kalenkiewicza zgłaszających gotowość desantowania się do okupowanej Polski. Dotychczasowe ustalenia oraz źródłowe publikacje udostępniłem na stronach: Łączność z Krajem oraz Prekursorzy Cichociemnych.
25/ Dzięki życzliwej uprzejmości dr Marcina Krupy, prezydenta Katowic oraz Zofii Kusztal, kierownika Archiwum Urzędu Miasta Katowice udało mi się pozyskać zdigitalizowaną dokumentację wieży spadochronowej w Katowicach. Dokumentację wraz z opisem opublikowałem na stronie Wieża spadochronowa Katowice.
26/ Coraz częściej udzielam rozmaitych informacji, jestem konsultantem Osób przygotowujących własne projekty związane z historią Cichociemnych, w tym doktorantów piszących swoje prace doktorskie, niekiedy także Osób związanych z JW GROM. Staram się ponadto interweniować i prostować rozmaite nieścisłości w publikacjach (zwłaszcza internetowych) dotyczących Cichociemnych (tylko w ostatnim miesiącu wysłałem sześć maili w tej sprawie). Interweniowałem także w bulwersującej sprawie publicznego przekłamania historii CC przez dr Arkadego Rzegockiego, ambasadora R.P. w Wielkiej Brytanii (sprawa została przez władze zignorowana).
27/ W reakcji na nierzetelną publikację Instytutu Pamięci Narodowej – dr Krzysztofa A. Tochmana, pt. Cichociemni 1941 – 1945. W 80 rocznicę pierwszego skoku bojowego do Polski (plik pdf), IPN Oddział w Rzeszowie, 2021 zmuszony byłem sporządzić Erratę do tej publikacji (plik pdf) oraz skierować List otwarty / Petycję w sprawie tej nierzetelnej publikacji do prezesa IPN oraz prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu – zobacz Rocznica pełna błędów.
W jej treści podniosłem także problem niewłaściwej polityki historycznej, w tym pomijanie od lat ludzi najbardziej zasłużonych dla sprawy Cichociemnych – patrz treść petycji.
Czekam na rozwiązanie problemu. Są pierwsze pozytywne efekty:
28/ W reakcji na nierzetelne artykuły: dr Andrzeja Chmielarza pt. „Prawdziwa historia Cichociemnych” (pdf) oraz dr hab. Jacka Sawickiego pt. „Cichociemni – nowa jakość na polu walki” (pdf), opublikowane w „Biuletynie Informacyjnym nr 02 (368), luty 2021, zmuszony byłem sporządzić sprostowania / erraty do tych tekstów:
Więcej informacji w publikacji pt. „Historie prawdziwe i nieprawdziwe…”
29/ Zredagowałem nowe treści na portalu, m.in. dot. Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, dzięki dotarciu do źródłowej pracy (w Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego) nt. Centrali Zaopatrzenia Terenu pracuję nad podstroną – Zaopatrzenie Armii Krajowej. Wciąż walczę z bajkami o SOE oraz prezentuję fakty nt. współpracy Polaków ze Special Operations Executive. Opracowałem kolejną bazę danych – ekipy skoczków. Kończę opracowywać wykaz ok. tysiąca miejscowości (w Polsce i na świecie) związanych z historią Cichociemnych. Uporządkowałem strukturę portalu, w tym menu główne, dodałem spisy treści do dłuższych artykułów, obecnie dodaję je do biogramów 316 Cichociemnych. Redaguję treści nt. ważniejszych akcji, m.in. zamachu na Kutscherę, akcji „Góral”, pod Baranowską Górą, skoku na kasę w Hrubieszowie i in. Uzupełniłem hasło Armia Krajowa w Wikipedii o treści: status prawny AK, wywiad Armii Krajowej, Finanse AK, Łączność Armii Krajowej, Zaopatrzenie AK w środki walki i in.
30/ 25 sierpnia 2021 wystąpiłem do Pana Andrzeja Dudy, Prezydenta R.P. listem otwartym / petycją o godne upamiętnienie ppłk. dypl. Jana Jaźwińskiego, oficera wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, organizatora przerzutu lotniczego Cichociemnych oraz zaopatrzenia dla Armii Krajowej. W petycji podkreślono, że pomimo swych ogromnych zasług ppłk dypl. Jan Jaźwiński jest obecnie prawie całkowicie zapomniany, a Jego zasługi przypisywane są… brytyjskiej agendzie rządowej Special Operations Executive (SOE). 8 września 2021 Pan Roman Kroner, dyrektor Biura Odznaczeń i Nominacji Kancelarii Prezydenta R.P. pismem BON.0600.497.2021 był uprzejmy poinformować, iż zainteresował tą sprawą Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Istnieje możliwość, że Urząd wystąpi z wnioskiem o pośmiertne uhonorowanie odznaczeniem państwowym ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego. Wciąż czekamy na decyzję, ale nie wiadomo czy się kiedykolwiek doczekamy…
31/ 10 lutego 2021 zwróciłem się do Rady Miejskiej Sosnowca z petycją w sprawie upamiętnienia Stanisława Kłosowskiego – wybitnego pilota lotnictwa bombowego i transportowego oraz lotnictwa specjalnego przeznaczenia w operacjach lotniczych Special Operations Executive (SOE), wykonującego m.in. zrzuty Cichociemnych oraz zaopatrzenia dla Armii Krajowej. 28 października 2021 Rada Miejska Sosnowca jednogłośnie podjęła uchwałę o nadaniu imienia Stanisława Kłosowskiego skwerowi u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Wygoda – w rodzinnej dzielnicy Niwka, niedaleko kościoła, w którym wybitny pilot z Sosnowca został ochrzczony. Wszyscy obecni radni głosowali za uchwałą, ponad podziałami politycznymi. Bardzo dziękuję🙂 Więcej info – Chłopak z Sosnowca – Stanisław Kłosowski
8 listopada 2021 wystąpiłem do prezydenta Sosnowca z prośbą upamiętnienia na skwerze imienia Stanisława Kłosowskiego także 105 osób – personelu lotniczego Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – urodzonych w Sosnowcu. Listę tych osób ustalił portal ListaKrzystka.pl Według moich informacji, władze miasta mają zamiar pozytywnie zareagować, czekamy na decyzje…
32/ W związku z opublikowaniem książki Wojciecha Markiewicza pt. „Cichociemny Przybylik” opublikowałem na Facebooku recenzję tej publikacji dotyczącej Cichociemnego Stefana Przybylika. (Wojciech Markiewicz, „Cichociemny Przybylik”, Katowice 2021, Wydawnictwo Sonia Draga, ISBN 978-83-8230-193-9)..
Po opublikowaniu wartościowej publikacji Pana Michała Oltona pt. „Cichociemna elita” opublikowałem na Facebooku recenzję tej cennej publikacji, dotyczącej głównie procesu narodzin idei Cichociemnych, rekrutacji oraz szkolenia żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. (Michał Olton – Cichociemna elita, wyd. Graf_ika, Warszawa 2021, ISBN 978-83-8244-042-3). Wszystkie recenzje dostępne na stronie – Recenzje
33/ W związku z różną pisownią słowa * Cichociemni * (z cudzysłowem i bez) zwróciłem się do kilku poradni uniwersyteckich z prośbą o autorytatywne wyjaśnienie prawidłowej pisowni słowa. Pani Agata Hącia, doktor językoznawstwa z Poradni Językowej Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśniła, że słowa >cichociemni< nie należy ujmować w cudzysłów. Opublikowałem to wyjaśnienie także w haśle głównym Wikipedii – Cichociemni.
34/ W związku z opublikowaniem przez Instytut Pamięci Narodowej kolejnych istotnych błędów w materiale edukacyjnym IPN, 30 listopada 2021 wystąpiłem do prezesa IPN dr Karola Nawrockiego oraz do prof. dr hab. Tadeusza Wolszy, przewodniczącego Kolegium IPN z prośbą o poprawienie tych kompromitujących IPN błędów. Rzecz w tym, że na ostatniej planszy „wystawy elementarnej” dot. Cichociemnych opublikowano:
Po pierwsze – nie byli to Cichociemni, tylko polscy skoczkowie, agenci SOE i OSS. Lista 316 Cichociemnych jest zamknięta, jest to lista 316 skoczków odznaczonych „Znakiem [Spadochronowym] dla Skoczków do Kraju”. Przeciwko kształtowi tej listy nie protestował nikt, w tym żaden z kilkudziesięciu żyjących wtedy Cichociemnych. Takie jest też stanowisko Studium Polski Podziemnej. więcej info – Kontrowersje wokół liczby Cichociemnych
Po drugie, liczba polskich spadochroniarzy zrzuconych w operacjach specjalnych poza Polską jest znacznie większa:
35/ Po dokonanej kwerendzie oraz analizie biogramów Cichociemnych opracowałem 29 bazę danych – Cichociemni z 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
36/ Po dokonanej kwerendzie publikacji i dokumentów oraz ich analizie zredagowałem podstronę nt. gen. Stanisława Tatara, centrali konspiracyjnej „Hel”, złota FON, funduszu „Drawa”. Obecnie przeredagowuję oraz tworzę odpowiednie hasła w Wikipedii.
37/ 10 grudnia 2021 skierowałem do Sejmu R.P. (petycja nr BKSP-144-IX-554/21) oraz do Senatu R.P. (petycja nr 636) petycję w sprawie zmiany ustawy z dnia 18 grudnia 1998 o Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz.U. z 2021 r. poz. 177). Proponowana nowelizacja ma doprowadzić do większego niż dotąd „uspołecznienia” działań edukacyjnych IPN, poprzez doprecyzowanie zadań Instytutu w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami społeczeństwa obywatelskiego.
Petycja proponuje wprowadzenie możliwości zlecania przez IPN organizacjom pozarządowym (w formie tzw. małych grantów) realizacji zadań publicznych – na zasadach określonych w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie – w formie projektów o charakterze ponadlokalnym, dotyczących podtrzymywania i upowszechniania tradycji i pamięci narodowej oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej.
W petycji zaproponowano zdefiniowanie zadań IPN w zakresie ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, a także w zakresie reagowania na nierzetelne treści rozpowszechniane publicznie. Postuluję wprowadzenie do ustawy obowiązku monitoringu treści rozpowszechnianych narzędziami społeczeństwa informacyjnego. Obecnie ten obowiązek, choć w niepełnym zakresie, jest zdefiniowany na poziomie wewnętrznym tj. w regulaminie organizacyjnym IPN.
Ponadto, w mojej ocenie niezbędne jest wprowadzenie zmian w przepisach odnoszących się do obowiązku składania corocznych sprawozdań z działalności IPN Sejmowi, poprzez dodanie obowiązku opiniowania części dotyczącej działalności edukacyjnej przez właściwą komisję sejmową, zajmującą się edukacją oraz młodzieżą. Wnioskuję również o wprowadzenie szczególnego trybu składania do Prezesa IPN skarg w związku z nieprawdziwymi lub nieścisłymi informacjami i krzywdzącymi treściami historycznymi, co pozwoli także reagować na takie treści rozpowszechniane również przez IPN. Niestety petycja w tej sprawie nie zyskała akceptacji PiS…
38/ Opracowałem recenzję książek:
Wszystkie recenzje dostępne są na tej stronie.
39/ Po moim proteście oraz interwencji, brytyjska organizacja pozarządowa English Heritage opiekująca się zabytkami budownictwa w Anglii należącymi do „zbioru dziedzictwa narodowego” (National Heritage Collection) – sprostowała swój merytoryczny błąd na stronie internetowej dotyczący Cichociemnych
Przyznała, że Cichociemni nie byli „agentami SOE” (Special Operations Executive) lecz żołnierzami polskiej Armii Krajowej. Więcej info we wpisie pt. Interwencja w 80 rocznicę Audley End
40/ Na prośbę Pana Radosława Kotowicza, studenta Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, udzieliłem odpowiedzi na pytania do wywiadu, mającego być częścią pracy licencjackiej pt. „Rola Cichociemnych podczas II wojny światowej, kultywowanie pamięci oraz przejęcie tradycji przez JW GROM”, promotor: dr Paweł Łubiński. Więcej info – Kultywowanie pamięci Cichociemnych.
41/ Przeprowadziłem kwerendy teczek personalnych studentów, późniejszych 34 Cichociemnych w archiwach warszawskich uczelni: Politechniki Warszawskiej, Szkoły Głównej Handlowej oraz Uniwersytetu Warszawskiego, uzyskując cyfrowe artefakty dotyczące Cichociemnych: Stefan Bałuk (UW), Leon Bazała (UW), Kazimierz Bernaczyk – Słoński (SGH), Jerzy Bichniewicz (PW), Andrzej Prus – Bogusławski (SGH), Jerzy Emir – Hassan (UW), Jan Górski (PW), Tadeusz Burdziński (UW), Teodor Hoffman (PW), Bolesław Jabłoński (UW), Stanisław Jankowski (UW), Stefan Jasieński (PW), Jan Jokiel (UW), Longin Jurkiewicz (SGH), Maciej Kalenkiewicz (PW), Bohdan Kwiatkowski (PW), Władysław Maksyś (PW), Zygmunt Milewicz (UW), Jan Rogowski (PW), Jan Rostworowski (UW), Jan Różycki (PW), Zygmunt Sawicki (UW), Zenon Sikorski (UW), Leopold Skwierczyński (UW), Kazimierz Smolski (UW), Tadeusz Starzyński (UW), Aleksander Stpiczyński (PW), Witold Strumpf (PW), Wiesław Szpakowicz (UW), Waldemar Szwiec (UW), Andrzej Świątkowski (PW), Czesław Trojanowski (UW), Jan Walter (PW), Józef Zabielski (UW).
42/ Przeprowadziłem pierwszą kwerendę w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie wybranych 29 jednostek archiwalnych akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 (sygn. II.52). Kwerenda będzie kontynuowana, cały zasób obejmuje 21,3 m.b. akt, tj. 502 teczki dokumentów Oddziału VI (Specjalnego) oraz 152 teczki depesz KG AK. Więcej info nt. tego zespołu akt – Wanda Roman „Dzieje i zawartość zespołu akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949” (plik pdf).
43/ Na zaproszenie red. Beaty Majchrowskiej, 27 maja 2022 w Pałacyku Konopackiego w Warszawie uczestniczyłem w promocji książki „Kurier na równiku” Cichociemnego Aleksandra Stpiczyńskiego. Spotkanie było wydarzeniem artystyczno-intelektualnym: w promocji uczestniczyli: aktor teatralny i filmowy, muzyk i wokalista Reda Haddad oraz Filip Kamizela i Zygmunt Kandora z 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich. Miałem okazję opowiedzieć – jak szkolono Cichociemnych. Zobacz recenzję tej książki.
44/ Wreszcie ukazała się porządna monografia polskiej sekcji brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych (Special Operations Executive, SOE). Jej autorami są: prof dr hab. Jacek Tebinka oraz dr hab. Anna Zapalec, a publikację starannie i ładnie wydało warszawskie wydawnictwo „Neriton”. ISBN 978-83-66018-94-5 (druk), ISBN 978-83-66018-95-2 (e-book). Całkiem serio i krótko – ta publikacja to intelektualne frykasy dla wszystkich zainteresowanych polskimi operacjami specjalnymi podczas II wojny światowej. Są w niej drobne mankamenty, ale te nieścisłości nie mają zasadniczego znaczenia dla oceny niezwykle wysokiej wartości poznawczej publikacji. Publikacja stanowić będzie z pewnością solidny fundament pod kompendium rzetelnej wiedzy o 316 Cichociemnych – spadochroniarzach Armii Krajowej. Dziękuję i polecam
Zobacz moją recenzję.
45/ Rozpocząłem kwerendę w Arolsen Archives – największym na świecie archiwum ofiar niemieckiego bestialstwa, zawierającego dokumenty dotyczące ok. 17,5 mln osób. W pierwszej fazie tej kwerendy udało mi się pozyskać 442 skany dokumentów dotyczących 9 spośród 13 Cichociemnych, zamordowanych przez Niemców w obozach koncentracyjnych: Tadeusz Benedyk, Oskar Farenholc, Jan Górski, Tadeusz Jaworski, Hieronim Łagoda, Zbigniew Piasecki, Adam Riedl, Jan Rostworowski, Józef Spychalski. Wymagają one pracy, m.in. weryfikacji…
W drugiej fazie kwerendy postaram się wyszukać dokumenty dotyczące pozostałych Cichociemnych osadzonych w obozach koncentracyjnych. W trzeciej fazie kwerendy wyszukam dokumenty dotyczące pozostałych spośród 129 Cichociemnych, których podczas II wojny św. pozbawiły wolności niemieckie organy represji: gestapo, Abwehra, SD, żandarmeria, Kriminalpolizei i in. Dokumenty zostaną wykorzystane do aktualizacji biogramów oraz udostępnione na naszym portalu.
46/ W wyniku kwerendy w Arolsen Archives – największym na świecie archiwum ofiar niemieckiego bestialstwa, zawierającego dokumenty dotyczące ok. 17,5 mln osób – udało mi się ustalić nowe fakty nt. Oskara Farenholca. Dotąd sądzono, że w lipcu 1944 został wywieziony ostatnim transportem z Pawiaka do obozu koncentracyjnego KL Gross-Rosen lub zginął 3 sierpnia 1944.
Według dokumentów pozyskanych z Arolsen Archives Cichociemny por. Oskar Farenholc, jako John Oskar Kennedy został wywieziony do obozu koncentracyjnego KL Mathausen – prawdopodobnie tam zginął po 15 grudnia 1944. Dokumenty z Arolsen Archives opublikowałem na stronie z biogramem.
47/ Dzięki uprzejmości dyrektora Archiwum Uniwersyteckiego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego miałem możliwość przeprowadzenia „zdalnej kwerendy” dokumentów studentów KUL – późniejszych Cichociemnych. W jej wyniku, Pan Dyrektor Marek Pawelec zechciał udostępnić na potrzeby Projektu skany źródłowych dokumentów Cichociemnych: Kazimierza Osuchowskiego oraz Leonarda Zub-Zdanowicza.
48/ Dwukrotnie przeprowadziłem wielodniową kwerendę w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie kolejnych 60 jednostek archiwalnych akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 (sygn. II.52). Cały zasób obejmuje 21,3 m.b. akt, tj. 502 teczki dokumentów Oddziału VI (Specjalnego) oraz 152 teczki depesz KG AK. Więcej info nt. tego zespołu akt – Wanda Roman „Dzieje i zawartość zespołu akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949” (plik pdf). W wyniku kwerendy pozyskałem cyfrowe kopie 117 teczek dokumentów, łącznie kilka tysięcy cyfrowych kopii dokumentów. „Obróbka” oraz analiza tych „zdobyczy” potrwa zapewne wiele tygodni, ale dzięki tej pracy możliwe będzie wykorzystanie pozyskanych treści w rzetelnych publikacjach nt. Cichociemnych.
49/ Dzięki życzliwości władz Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz uczelnianego Archiwum, przeprowadziłem kwerendę w aktach personalnych studentów Wydziału Rolno – Leśnego, późniejszych Cichociemnych: Adama Borysa oraz Czesława Rossińskiego. Pozwoliło to pozyskać na potrzeby Projektu Cichociemni cyfrowe kopie artefaktów dotyczących tych Cichociemnych.
50/ Także dwukrotnie przeprowadziłem (w sumie kilkudniową) kwerendę w Archiwum Akt Nowych w Warszawie w jednostkach archiwalnych zasobu AAN, pozyskując cyfrowe kopie kilkuset dokumentów. Ich obróbka oraz analiza także potrwa jakiś czas, ale ta praca przysłuży się do pozyskania rzetelnych treści na potrzeby popularnonaukowych publikacji w ramach Projektu Cichociemni.
51/ Nie miałem innej możliwości, musiałem udać się aż na drugi koniec Polski, aby w Archiwum Państwowym w Koszalinie przeprowadzić kwerendę znajdującego się tam zasobu archiwalnego, w szczególności „Kolekcji Stanisława Ossowskiego” (zespół nr 1114). Dzięki przeprowadzonej kwerendzie pozyskałem kolejne kilkaset cyfrowych kopii dokumentów, głównie dotyczących Cichociemnego Stanisława Ossowskiego.
52/ Dzięki życzliwej zgodzie ppłk SOP Pawła Olszewskiego, komendanta Służby Ochrony Państwa, miałem rzadką sposobność odwiedzenia Sali Tradycji SOP. Warto zauważyć, że SOP kultywuje tradycje Oddziału Dyspozycyjnego „B” Kedywu Okręgu Warszawa AK, który podczas Powstania Warszawskiego ochraniał Dowództwo Powstania oraz realizował zadania wymagające szczególnych umiejętności i predyspozycji. Dowódcą tego oddziału był Cichociemny Ludwik Witkowski ps. Kosa.
53/ Podjąłem interwencję, wysyłając e-maile do autora, wydawnictwa oraz projektanta okładki, także m.in. na Facebooku interwencję w reakcji na skandalicznie nierzetelną publikację wydawnictwa „Znak” autorstwa Kacpra Śledzińskiego pt. „Cichociemni. Elita polskiej dywersji”. Napisałem także recenzję tej nierzetelnej książki. Post w tej sprawie dotarł aż do ponad 97 tys. osób.
Niestety, wydawnictwo „Znak” wciąż uchyla się od dostrzeżenia, że Kacper Śledziński jest nierzetelnym pseudohistorykiem, który rozpowszechnia półprawdy lub całe kłamstwa na temat Cichociemnych. Wydawnictwo wciąż też nie zamierza sprostować publikowanych przez siebie nierzetelności i kłamstw oraz udaje, że w tej sprawie spór dotyczy tylko kłamliwej okładki. Autor półprawd i kłamstw nabrał wody w usta. W związku z tym niezbędne będą kolejne działania, uświadamiające temu rażąco nierzetelnemu wydawnictwu, że nie ma społecznej akceptacji dla handlarzy pseudohistoryczną tandetą
54/ Dzięki „zdalnej kwerendzie” w zasobach Studium Polski Podziemnej, po przeglądnięciu teczki sygn. Kol.023.0003, ustaliłem prawdopodobną datę śmierci Cichociemnego Ignacego Batora ps. Opór. Dotąd sądzono, że zginął w walkach z Niemcami przy ul. Chałubińskiego, podczas Powstania Warszawskiego. Dotąd sądzono (wg. relacji przytoczonych przez Jędrzeja Tucholskiego) że mógł zaginąć 3 sierpnia 1944 pomiędzy ul. Świętokrzyską i Polną.
Dzięki ustaleniom naszego portalu (patrz dokument obok, ze zbiorów Studium Polski Podziemnej) wiadomo obecnie, poległ po 5 sierpnia 1944. Według relacji Cichociemnego Władysława Hauptmana, potwierdzonej przez mjr. J. Kwiecińskiego, 5 sierpnia 1944 o godz. 11 wyszedł z jego bronią z miejsca nadawania radiostacji, poszedł do gmachu Lardellego przy ul. Polnej 30, róg Piłsudskiego. Wkrótce budynek ten opanowali Niemcy. Ewakuował się na ul. Chałubińskiego. Prawdopodobnie tam poległ w walce lub został zamordowany.
W celu ostatecznego potwierdzenia tego odkrycia wysłałem już zapytanie do Arolsen Archives – największego na świecie archiwum ofiar niemieckiego bestialstwa, zawierającego dokumenty dotyczące ok. 17,5 mln osób. Wcześniej, dzięki życzliwości pracowników tego Archiwum udało mi się pozyskać 442 skany dokumentów dotyczących 9 spośród 13 Cichociemnych, zamordowanych przez Niemców w obozach koncentracyjnych – patrz pkt. 45. Mam nadzieję, że pomogą także w tej sprawie.
55/ Po licznych kwerendach, zwłaszcza digitalizacjach w rozmaitych instytucjach i miejscach (patrz punkty powyżej) powstało cyfrowe archiwum portalu elitadywersji.org. W styczniu 2016 zaczynałem od jednego folderu, w którym było ledwo kilkanaście plików zeskanowanych dokumentów i fotografii dotyczących mojego Dziadka – Cichociemnego. Później, głównie wskutek digitalizacji w JW GROM cyfrowe archiwum portalu znacznie zwiększyło swoją objętość.
Obecnie to już nie jeden czy kilkanaście folderów – ale cały dysk CICHOCIEMNI, zawierający kilkadziesiąt tysięcy plików rozmaitych skanów oraz innych cyfrowych kopii dokumentów, zdjęć, teczek personalnych, artykułów, książek, także archiwaliów znajdujących się m.in. w aktach Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 (CAW sygn. II.52). Archiwum portalu to obecnie ok. jeden terabajt (TB) danych! Oczywiście kopia znajduje się na drugim dysku podobnej wielkości. Znaczna część tych plików wciąż wymaga wielotygodniowej (nawet wielomiesięcznej) uważnej eksploracji oraz merytorycznej analizy. Będzie źródło do kolejnych publikacji 🙂
Przede mną jeszcze wiele pracy m.in. w oparciu o kwerendę z rozmaitych żródeł, uzupełnienie brakujących treści w portalu elitadywersji.org oraz stała aktualizacja i weryfikacja biogramów Cichociemnych (wbrew pozorom, wciąż można odkryć nieznane dotąd fakty).
Ostatnio podjąłem wielotygodniową kwerendę w Centralnym Archiwum Wojskowym, w archiwach uczelnianych, w różnych archiwach państwowych. Potrzebne jest przeprowadzenie podobnej kwerendy w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej – wciąż znajduje się tam całkiem sporo archiwaliów dotyczących Cichociemnych, które mogą być przydatne dla ustalenia nieznanych dotąd okoliczności lub do zweryfikowania oraz doprecyzowania już ustalonych faktów. Pracy będzie mnóstwo…
Chciałbym zaangażować się jeszcze bardziej w realizację Projektu, ostatnio skupiłem się na działaniach poszukiwawczych oraz kwerendach w polskich (zwłaszcza Archiwum Akt Nowych oraz Centralne Archiwum Wojskowe) archiwach. Planuję przeprowadzić kwerendy w archiwach zagranicznych (m.in. w Wielkiej Brytanii, m.in. Studium Polski Podziemnej, Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Instytut Piłsudskiego; także we Włoszech), wreszcie zebrać wszelkie dane (w tym zdjęcia, lokalizacje) nt. kilkuset zrzutowisk w Polsce.
Planuję digitalizację (przeniesienie na nośniki cyfrowe) całej posiadanej wiedzy oraz wszelkich artefaktów dotyczących Cichociemnych oraz wykorzystanie tego bogatego oraz inspirującego materiału w multimedialnej formie, w szczególności m.in. opracowanie i udostępnienie multimedialnego Słownika Cichociemnych, opracowanie i udostępnienie multimedialnej Bazy Zrzutów Cichociemnych, również tworzenie multimedialnych podcastów (klipów filmowych, audio) Projektu.
Finalnym celem Projektu byłoby zbudowanie atrakcyjnej w formie i bogatej w treść cyfrowej platformy – WIRTUALNEGO MUZEUM CICHOCIEMNYCH – multimedialnego centrum edukacji o 316 Cichociemnych spadochroniarzach Armii Krajowej. W Polsce nie ma ani jednego ośrodka (w tym typu naukowego czy muzealnego), który zajmowałby się systematycznie pozyskiwaniem oraz udostępnianiem (w tym edukacją) wiedzy oraz archiwaliów dotyczących Cichociemnych. Niewielkie elementy zbiorów muzealnych rozproszone są po wielu placówkach. Całkiem spore zbiory archiwaliów (głównie dokumentów) zgromadzone są w kilku miejscach, nie zostały dotąd nawet porządnie skatalogowane! Wciąż w przestrzeni publicznej powielane są nieprawdziwe treści nt. Cichociemnych – najbardziej wymownym tego przykładem jest skandalicznie nierzetelna książka Kacpra Śledzińskiego, wydana bez rzetelnej weryfikacji przez wydawnictwo „ZNAK” (Ignorancji) 🙁 Realizacja Projektu umożliwiłaby kompleksowe rozwiązanie tego problemu.
Przede wszystkim moglibyśmy upamiętnić naszych Bohaterów – Cichociemni spadochroniarze Armii Krajowej zasługują na to!
Z efektów wszystkich działań Fundacji w ramach Projektu CICHOCIEMNI można już bezpłatnie korzystać, m.in. w portalu elitadywersji.org. Projekt wciąż jest realizowany, żmudne prace trwają. Nie są prowadzone tak szybko, jak bym chciał – ale ogranicza mnie brak funduszy. Wszystkie dotychczasowe działania w Projekcie zostały sfinansowane przeze mnie, jako prezesa Fundacji, z własnych prywatnych (bardzo skromnych) środków.
Mam nadzieję że mogę liczyć także na życzliwość Wszystkich, którym cenna jest pamięć o naszych Bohaterach – Cichociemnych Spadochroniarzach Armii Krajowej.
Proszę – WESPRZYJ PROJEKT CICHOCIEMNI!
Prezes Zarządu Fundacji – Ryszard M. Zając, dziennikarz, były poseł na Sejm R.P. II kadencji (1993 – 1997), były franciszkanin – reformata (1985 – 1987), pierwszy więzień polityczny III R.P. (1992), były działacz opozycji demokratycznej, redaktor i wydawca pisma młodzieży solidarnej BAJTEL, wyróżnionego przez nielegalne wówczas Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich Nagrodą im. Po prostu za rok 1987, w kategorii gazet „wolnych ptaków”.
Prezes Zarządu jest wnukiem Cichociemnego por. Józefa Zająca (1902-1968) ps. Kolanko, Rozdzielacz, Zawór, vel Józef Synek, uczestnika wojny polsko – bolszewickiej, kampanii francuskiej, Powstania Warszawskiego, odznaczonego Srebrnym Krzyżem Zasługi, czterokrotnie Medalem Wojska, czterokrotnie Krzyżem Walecznych.
więcej informacji – na stronie Fundacji oraz na stronie Ryszarda M. Zająca
dedykacja prof. Bohdana Górskiego, syna współtwórcy Cichociemnych, dla Ryszarda M. Zająca.
Profesor jest wybitnym szwajcarskim ekonomistą i politologiem, był doktorantem oraz współpracownikiem Fridricha A. von Hayeka, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii
STS – Special Training School (pol. Specjalna Szkoła Treningowa)
Audley End k. Saffron Walden, hrabstwo Essex – najsłynniejszy ośrodek szkoleniowy Cichociemnych, funkcjonujący od lipca 1942.
Posiadłość została oddana na wyłączność polskiej sekcji Special Operations Executive (Kierownictwo Operacji Specjalnych).
Kandydatów na Cichociemnych szkolono w ok. 30 specjalnościach w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE – Special Training School (Specjalna Szkoła Treningowa) oznaczonych arabskim numerem, także w polskich bazach, m.in. we włoskiej Ostuni. W Audley End prowadzono kursy: walki konspiracyjnej oraz odprawowy.
Kurs walki konspiracyjnej miał przygotować Cichociemnego do prowadzenia walki niewielką grupą żołnierzy – kilkuosobowym zespołem dywersyjno – sabotażowym działającym w warunkach konspiracji.
Zaprawę fizyczną wyrabiano m.in. na torze przeszkód, na przeprawie linowej przez rzekę, a także podczas kilkunastokilometrowych biegach przełajowych ze sprzętem. Doskonalono umiejętności strzeleckie oraz minerskie, m.in. z użyciem „plastiku” oraz zapalników czasowych typu ołówkowego, także podkładania ładunków wybuchowych „domowej roboty”.
Uczono posługiwania się łącznością, planowania oraz przeprowadzania akcji bojowych. Szkolono w zakresie sposobów nawiązywania kontaktów oraz zbierania i przekazywania informacji, łączności i szyfrów.
Por. Michał FIjałka oraz ppor. Franciszek Rybka przebrani za kobiety, w środku mjr. Józef Hartman, Audley End, 1942
Organizowano „marsze na orientację”, uczące orientacji w terenie oraz szybkiego dotarcia do wyznaczonego celu.Strzelano z różnych odległości do tarcz, manekinów, w ciemnościach, w ruchu, podczas przeprawy przez tor przeszkód czy… wspinania się po linie. Kandydaci uczyli się podstaw zwiadu, czytania map, prowadzenia wszelkich pojazdów, ale także… taktyki działania SS.
W latach 1941 – 1942 kandydatów szkolono w STS 38 w Briggens (zorganizowano dwa kursy, podczas których przeszkolono 12, następnie 15 kandydatów). Od 1 maja 1942 na kursie walki konspiracyjnej szkolono w STS 43 (Audley End niedaleko Cambridge), od 1 maja 1944 także (równolegle ze szkoleniem w STS 43) w polskiej bazie nr 10 w Ostuni k. Brindisi (Włochy).
Kurs walki konspiracyjnej ukończyło 630 kandydatów, nie musieli brać w nim udziału kandydaci szkoleni do pracy w wywiadzie, lotnictwie, łączności oraz niektórzy ze szkolonych do pracy w sztabie..
Kurs odprawowy (nie mylić z zaprawowym) był ostatnim kursem każdego cyklu szkoleniowego kandydatów na Cichociemnych. Jego celem było przekształcenie kandydata w konspiratora działającego w okupowanym kraju. W pierwszej kolejności uczono tworzenia tzw. legendy, czyli kompletnej, choć w sporej części zmyślonej, opowieści zawierającej kłamstwa logicznie pasujące do nowej, fałszywej tożsamości. Nazywano go „Wyższą Szkołą Kłamstwa”.
Wszechstronnie wyszkolony żołnierz służby specjalnej miał się przeistoczyć w zwykłego, szarego mieszkańca okupowanego kraju. Czasem nawet dla uprawdopodobnienia swojej legendy, przyszły Cichociemny musiał się nauczyć podstaw jakiegoś „zwykłego” zawodu…
Galeria – fot. Tomasz M. Muskus. Dziękujemy 🙂
Karel Margry – The secret polish SOE school at Audley End
w: After the battle, 2009, nr 146, s. 1-13
Podczas kursu odprawowego kandydaci na Cichociemnych uczyli się warunków panujących w okupowanym kraju, poznawali strukturę i funkcjonowanie władz Polskiego Państwa Podziemnego, a także władz niemieckich w okupowanej Polsce. Poznawano metody prowadzenia śledztw i przesłuchań przez gestapo, uczono się przekonywującego wprowadzania w błąd przesłuchujących. Kompletowano zgodne z „legendą” danego skoczka dokumenty, ubranie i wyposażenie. Kandydaci mieli dostęp do krajowej prasy: konspiracyjnej oraz okupacyjnej, rozmawiali też z przybywającymi z okupowanego kraju kurierami.
W zorganizowanej formie pierwszy kurs odprawowy przeprowadzono w lipcu 1942 w STS 43 (Audley End niedaleko Cambridge), po 15 lipca 1943 szkolono także w STS 46 w Michley k. Newport oraz w Chichely Hall (Buckinghamshire, w marcu 1944), od 1944 w polskiej bazie nr 10 w Ostuni k. Brindisi (Włochy). Kurs trwał od dwóch do sześciu tygodni, ukończyło go 606 kandydatów.
W Audley End funkcjonował także STS 61 – ośrodek SOE zajmujący się „pakowaniem” różnych rodzajów zasobników zrzutowych.
Agnieszka Polończyk, Krzysztof Polończyk – Anglia i Szkocja. Śladami Cichociemnych
Dziękujemy za wyrażenie zgody na publikację 🙂
Z paszportu „Cichociemni”, żródło: PWPW
W grudniu 2016 Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych dla uczczenia pamięci 316 Cichociemnych wyprodukowała w limitowanej serii stu egzemplarzy paszport testowy „Cichociemni”.
zobacz: