• cichociemni@elitadywersji.org

Tag Archives: Ryszard Zając

NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJSpis treści:


 

zasobnik-37-578-16-300x192 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ

NA TROPIE ZRZUTOWISK
ARMII KRAJOWEJ

społeczny projekt badawczo – edukacyjny

 

Baza-zrzutow-bez-naglowka-300x203 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ

 

 

Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW  DLA ARMII KRAJOWEJ

 


Wyjaśnienie w związku z nieścisłościami w kilku publikacjach – Projekt został zainicjowany przez autora portalu 7 lutego 2023, postem na Facebooku. Samodzielnym autorem koncepcji oraz założeń Projektu „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej” (tzw. manifestu programowego, w  tym: informacje o projekcie, szczegóły projektu, prezentacja itp.) oraz treści na stronach Projektu także jest  Ryszard M. Zając, który zaprosił do grona inicjatorów Projektu Andrzeja Borcza oraz Waldemara Natońskiego.


 

 

biuletyn-ak-300x128 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJPatronat:   Biuletyn Informacyjny Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej

Redakcja „Biuletynu Informacyjnego” wspiera i patronuje medialnie temu wspaniałemu i niecodziennemu projektowi. Mamy rzadką okazję uczestniczyć w odkrywaniu historii wprost na naszych oczach!

 


Norman_Davies-185x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ    

 

Gorąco i chętnie popieram inicjatywę „Na tropie zrzutowisk AK”.

 

Prof. Norman Davies

zobacz – oficjalna strona


grzegorz-mazur-184x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ     Popieram realizację projektu „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”, jako ważnego projektu, który zainteresowanej społeczności zaprezentuje obraz zrzutów sprzętu wojskowego dla podziemia wojskowego w kraju. Jest to wbrew pozorom sprawa do tej pory mało znana, z której najlepiej znane są zrzuty cichociemnych, a która powinna zostać ukazana w pełni dla wszystkich zainteresowanych dziejami Polskiego Państwa Podziemnego.

Prof. dr hab. Grzegorz Mazur


Społeczny projekt badawczo-edukacyjny „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”, to bardzo wartościowa, w zasadzie bezprecedensowa inicjatywa dla najnowszej historii Polski.

grzegorz-ostasz-184x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ     Pomysłodawcy projektu – dr Andrzej Borcz oraz Ryszard M. Zając – mają spore, udokumentowane doświadczenie w badaniach nad dziejami Polskiego Państwa Podziemnego.

Jestem przekonany, że projekt „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej” przyniesie nie tylko nowe spojrzenie i szczegóły związane z akcjami zrzutowymi, ale również pozwoli w praktyczny sposób zweryfikować dotychczasowe ustalenia, a w rezultacie odtworzyć kompletną listę oraz lokalizację akowskich placówek odbiorczych i bastionów.

Prof. dr hab. Grzegrz Ostasz


 

Podstawowe informacje o Projekcie:
wykaz-placowek-GB-266x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ

Fragment brytyjskiego wykazu polskich placówek

W przeddzień (12 lutego 2023) rocznicy utworzenia Armii Krajowej (14 lutego 1942) oraz pierwszego skoku Cichociemnych do Polski (15/15 lutego 1941) rozpoczęła się realizacja naszego unikalnego, społecznego projektu badawczo – edukacyjnego pt. „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”. Projekt powstał w odpowiedzi na opublikowanie przeze mnie 7 lutego 2023 w poście na Facebooku unikalnego „Wykazu placówek”   Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza oraz skierowane do wszystkich moje publiczne zaproszenie do ustalenia lokalizacji wszystkich placówek odbiorczych (zrzutowych) w Polsce. Opracowałem założenia Projektu oraz m.in. „projektowe” informacje i wyjaśnienia, w tym prezentację. Nadal pracuję nad różnymi narzędziami pomocnymi dla Tropicieli lokalnej historii 🙂

Tropicielem obiektywnej prawdy historycznej może zostać każdy, kto chce stąpać po śladach tajnych operacji specjalnych w Polsce. Zachęcam, aby zachować racjonalny krytycyzm wobec wszelkich źródeł informacji…

Istotą Projektu jest aktualizacja wiedzy o zrzutach oraz ustalenie precyzyjnych lokalizacji (współrzędnych GPS) kilkuset zrzutowisk Armii Krajowej, na których żołnierze podczas II wojny św. odbierali lotnicze zrzuty Cichociemnych, broni i zaopatrzenia dla AK.

Zrzuty te organizował Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego w Londynie (szczególnie płk dypl. Jan Jaźwiński), w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych).

 

12_zrzut-pojemnikow-belgia-300x218 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ

Zrzut zasobników z zaopatrzeniem

W wielu przypadkach, dzięki archiwalnym dokumentom i relacjom świadków udało się ustalić dość dobrze miejsce danej placówki odbiorczej. Ale wciąż można istotnie doprecyzować dotychczasowe lokalizacje konspiracyjnych zrzutowisk. Doceniam dotychczasowe dokonania badaczy problematyki „zrzutowej” – Kajetana Bienieckiego, także prof. Grzegorza Ostasza.

Uzupełniłem Ich pracę w oparciu o zebraną dotychczasową wiedzę „zrzutową”, a także wiarygodne historyczne źródło – częściowo zakodowany „Wykaz placówek” Oddziału VI (Specjalnego) – wyszperany przeze mnie w wakacje 2022 w Centralnym Archiwum Wojskowym (sygn. II.52.242), w zespole akt Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Dzięki mojej żmudnej pracy powstała dostępna dla wszystkich, unikalna BAZA ZRZUTÓW.

Ta baza danych jest systematycznie aktualizowana, już obecnie stała się unikalną kopalnią wiedzy nt. skoków Cichociemnych, zrzutów zaopatrzenia dla AK, placówek odbiorczych (zrzutowisk) Armii Krajowej oraz lotów specjalnych SOE do Polski ze zrzutami Cichociemnych a także zaopatrzenia dla AK 

 


wojciech-krawczuk2-184x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ     Projekt „na tropie zrzutowisk Armii Krajowej” jest świadectwem troski o miejsca ważne dla Polskiego Podziemia w dobie II wojny światowej. Często są to dziś tereny zapomniane i nieodkryte, a jednak są świadectwem niezwykłych, czasem krwawych wydarzeń.

Utrwalenie pamięci o zrzutowiskach i ludziach, którzy tam walczyli o wolność jest naszym obowiązkiem.

Prof. dr hab. Wojciech Krawczuk


Ryszard M. Zając – Społeczny projekt badawczo – edukacyjny
„Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”
w: Biuletyn informacyjny AK nr 03 (395) marzec 2023, s. 1, 90, 43-45

 

PASZKOT2-LOKLIZACJA-300x175 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ

Lokalizacja zrzutowiska „Paszkot 2”, ustalona przez Andrzeja Borcza oraz Waldemara Natońskiego – pierwsze odkrycie w Projekcie

Działania w Projekcie mają pionierski charakter. Mogą im towarzyszyć silne emocje oraz zaskakujące odkrycia, mogą więc stać się znakomitą zabawą oraz świetną grą terenową.

Udział w Projekcie będzie jednak autentycznym poszukiwaniem obiektywnej prawdy historycznej. Każdy Tropiciel, który zgłosi się do Projektu, ma szansę zapisać się złotymi zgłoskami w historii.

 

Społeczny projekt badawczo – edukacyjny, czyli fascynujące oraz emocjonujące poszukiwanie prawdy historycznej może być dla wszystkich także ważnym doświadczeniem intelektualnym oraz edukacyjnym. Armia Krajowa była największą oraz najbardziej sprawną konspiracyjną organizacją zbrojną okupowanej Europy. Cichociemni – żołnierze w służbie specjalnej – byli elitą Armii Krajowej, pionierami działań specjalnych w okupowanej Polsce. Bez wątpienia stąpanie po śladach tajnych operacji specjalnych w Polsce może być nie tylko emocjonujące, ale także wartościowe poznawczo.

 


 

Rafal_Wnuk-210x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ   Tajne zrzutowiska, alianckie samoloty, partyzanci, cichociemni – czy może być lepszy punkt wyjścia do opowieści o Polskim Państwie Podziemnym i jego Armii Krajowej?

Projekt „Na tropie zrzutowisk AK” to połączenie dobrze przemyślanej edukacji z wiedzą ekspercką które razem tworzą atrakcyjną trasę edukacji historycznej.

Tak właśnie powinna wyglądać promocja historii w sferze publicznej.

Prof. dr hab. Rafał Wnuk


 

zasobnik-37-578-16-300x192 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJRyszard M. Zając – Projekt narodził się spontanicznie, na początku lutego 2023, z aktualnej potrzeby badawczej – przed rocznicą utworzenia Armii Krajowej (14 lutego 1942) oraz pierwszego skoku Cichociemnych do Polski (15/16 lutego 1941). Przede wszystkim z indywidualnych pasji: historycznej i edukacyjnej. Projekt jest wciąż rozwijany, chcę aby stał się jednym z najbardziej innowacyjnych narzędzi edukacji historycznej nt. Armii Krajowej oraz jej elity – Cichociemnych. Zachęcam do uczestnictwa w Projekcie wszystkich Pasjonatów, dla których ważna jest historia Polski, szacunek dla ogromnego wysiłku Armii Krajowej oraz właściwie pojmowana pamięć narodowa.

Zapraszam szczególnie młodzież – indywidualnie i zespołowo – do fascynującego tropienia lokalnej oraz ponadlokalnej historii. Zapraszam do współpracy wszystkie Osoby oraz Instytucje, które mogłyby pomóc w realizacji Projektu. Proszę zwłaszcza o zgłaszanie się osób potrafiących twórczo korzystać z wszelkich technologi cyfrowych (ale nie tylko).

 

Oddział VI (Specjalny) – Plan czuwania

Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza – Plan czuwania
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Wojskowe Biuro Historyczne – Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353

 

 

Zobacz wyjaśnienie (kliknij i przejdź)Dlaczego tropimy?

 


 

Maciej-Franz-227x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ   O przeszłości wiemy tyle, ile o niej napisano, ile zdołano odkryć. Cała reszta umiera w ciszy niepamięci. Projekt poszukiwania i ostatecznie upamiętnienia miejsc zrzutów dla Armii Krajowej, to właśnie szansa na uratowanie fragmentu historii od niepamięci.

Cichociemni należeli do elity Wojska Polskiego. Pamięć o tych najlepszych z najlepszych, jest obowiązkiem następnych pokoleń. Z całego serca wspieram ten projekt

Prof. dr hab. Maciej Franz


 

Wykaz placówek odbiorczych

Zobacz zrzutowiska:  Jaskółka | JastrząbJerzyk | Kanarek | Papuga | PardwaPaszkot | Perkoz | Raszka |

Wykaz placówek odbiorczych, sporządzony w Oddziale VI (Specjalnym)
Lokalizacja zrzutowisk „zaszyfrowana” współrzędnymi map
Źródło: Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. II.52.242

POBIERZ  – WYKAZ PLACÓWEK   (pdf)
poniżej wykaz w wersji elektronicznej:

 

WYKAZ PLACÓWEK ODBIORCZYCH
Oddziału VI (Specjalnego)
:

Uwaga: tabelę można przeszukiwać oraz sortować, klikając wybraną kolumnę.
Tabelę można przeszukiwać, wpisując dowolny ciąg znaków

Autor wykazu – Ryszard M. Zając, wnuk por. cc. Józefa Zająca

Na urządzeniach mobilnych aby zobaczyć całość należy przewinąć w poziomie

KryptonimMapa WIGWspółrzędneLokalizacjaMiejscowośćNr aktLokalizacja GPSUwagi
WidelecWarszawalew. 42, dół 10311 km pn-zach. Błonie4326/43
ChochlaWarszawalew. 67, dół 107,514 km Błonie4326/43zmien. 1505/44 7998/44
SolnicaWarszawalew. 72, dół 177 km płd. Grodzisk4326/43
Koc 1Warszawalew. 165, dół 1519 km zachRadzymin4326/43popr. 911/44
Koc 2Warszawalew. 167, gór 2238 km płd-zachRadzymin4503 i 4792/43
KołdraWarszawalew. 234, doł 5622 km płd-wschWwa Wschodnia4326/43, 4779, 5321
GarnekWarszawapr. 223, góra 1398 km płnc-zachWyszków4326/43, 4779, 5321
SitoWarszawapr. 227, gór 16410 km płd-zach Wyszków4326/43, 4779, 5321
MiskaWarszawapr. 155, gór.16614 km. wsch Wyszków4326/43, 4779, 5321
PatelniaWarszawapr. 192, gór.1769 km.płd Wyszków4326/43, 4779, 5321
SamowarWarszawapr. 216, gór.2348 km płd-zach Tłuszcz4326/43, 4779, 5321
CzajnikWarszawapr. 185, gór.1928 km pnc-wsch Tłuszcz4326/43, 4779, 5321
ZegarWarszawapr. 203, dół 9026 km wsch Wwa Wschodnia4326/43, 4779, 5321
LustroWarszawapr.161, dół 889 km pnc-wsch Mińsk Mazowiecki4326/43, 4779, 5321
WieszakWarszawapr.145, dół 3514 km płn-wsch Mińsk Mazowiecki4326/43, 4779, 5321
RamaWarszawapr.157, dół 1317 km płd-wsch Mińsk Mazowiecki4326/43, 4779, 5321
KoszWarszawapr. 130, gór.15620 km wsch Wyszków4326/43, 4779, 5321
SzczotkaWarszawapr. 104, dół 13611 km zach Węgrów4326/43, 4779, 5321
MiotłaWarszawapr. 111, dół 11714 km płd-zach Węgrów4326/43, 4779, 5321 i 5321/43
FroterkaWarszawapr. 50, dół 1618 km zach Sokołów4326/43, 4779, 5321
SzmataWarszawapr. 81, dół 8830 km wschMińsk Mazowiecki4326/43, 4779, 5321
StolikWarszawapr. 82, gór.15915 km płd-zachMałkinia4326/43, 4779, 5321
LampaRadomlew. 135, gór.813 km pnc.Grójec4326/43, 4779, 5321
LichtarzRadomlew. 81, gór.5414 km zachGrójec4326/43
Latarnia 1Radomlew. 152, gór. 10916 km płd-zachWarka4326/43
Latarnia 2Radomlew. 124, gór. 10523 km płd-zachWarka4503/43
ŁuczywoRadomlew. 105, gór. 2610 km pnc-zachGrójec4326/43
WazaRadompr. 223, gór. 4814 km zachGarwolin4691/43
TalerzRadompr. 206, gór. 7314 km płd-zachGarwolin4691/43
SpodekRadompr. 201, gór. 258 km pnc-zachGarwolin 4691/43 i 4722/43
TacaRadompr. 138, gór. 2812 km wschGarwolin4691/43
KilimPłockpr. 98, dół 608 km pncŁowicz4691/43 i 4722/43
ObrusPłockpr. 42, dół 1914 km płd-wschŁowicz4691/43 i 4722/43
FirankaPłockpr. 121, dół 26jezioroRydwan4691/43 i 4722/43
ZasuwaŁódźpr. 37,m gór. 4711 km płdSkierniewice4326/43
SzafaBrześćlew. 3, gór. 14523 km pncSokołów4326/43
ŁawaBrześćlew. 53, gór. 23824 km. wschSokołów4326/43
PiecLublinlew. 43, gór 19319 km zachLubartów6032/44popr.
CeberLublinlew. 77, dół 11618 km pnc-wschMordy4326/43
KonewkaLublinlew. 42, dół 4517 km wschSiedlce4326/43
TeczkaWarszawapr. 152, gór. 4717 km pnc-zachOstrów mazowiecki4503/43
TasakWarszawalew. 45, dół 477 km pnc-zachGrodzisk4503/43
NieckaWarszawapr. 154, gór. 21014 km wschTłuszcz4503/43
PokrywaWarszawapr. 218, dół 12010 km płd-wschWołomin4503/43 i 5321/43
SaganWarszawapr. 234, dół 14710 km zachTłuszcz4503/43 i 5321/43
SerwetkaPłockpr. 78, dół 606 km pncŁowicz4503/43 i 5321/43
KluczPłockpr. 76, dół 0012 km płdŁowicz4503/43 i 5321/43
DywanŁódźpr. 107, gór. 314 km płd-zachŁowicz4503/43 i 5321/43
Lampart Radompr. 51, dół 7823 km płdPuławy6032/44popr.
TygrysRadompr. 74, gór. 1909 km pncPuławy4503/43
Patera 1Radompr. 119, gór. 4418 km wschGarwolin4503/43
Patera 2Radompr. 128, gór. 2515 km wschGarwolin4503/43
KubekRadompr. 224, gór 1713 km zachPilawa4503/43
BaliaBrześćlew. 129, dół 8028 km wschMordy4503/43
BykLublinlew. 104, dół 13415 km płnc-wschLubartów6032/44popr.
Żyto 1Kaliszpr. 61, gór. 14014 km płd Kalisz4290/43
Żyto 2 Kaliszpr. 40, dół 14410 km pncPodzamcze4290/43
Groch 1Kaliszpr. 87, gór. 4119 km pnc-zachKalisz4290/43
Groch 2Poznańpr. 137, dół 1234 km płd-wschWrześnia4290/43
Proso 1Poznańpr. 235, dół 11711 km pnc Środa4290/43
Proso 2Poznańpr. 242, dół 11711 km pncŚroda4290/43
PirytKowellew. 22, dół 5321 km płd-zachKowel4784 i 5056/43
KorzeńKrakówpr. 114, gór. 8912 km wschKoniecpol4326/43
KlonRadompr. 114, dół 12614 km płd-zachPuławy4971/43
LipaKielcepr. 133, gór. 3427,5 km wsch Ostrowiec4971/43
JaworRadompr. 142, gór. 16619 km pnc-wschPionki4994 i 5321/43
GrabKielcepr. 136, gór. 2026 km wschOstrowiec4994 i 5321/43
Jodła 1Radomlew. 223, gór. 11012 km pnc-wschDobieszyn5118/43
Jodła 2Radomlew. 235, gór. 10014 km płd-wschWarka5118/43
Jesion 1Radompr. 205, dół 1558 km płdPionki5118/43
Jesion 2Radompr. 218, dół 1627 km płd-zachPionki5118/43
GałąźKrakówpr. 170, gór. 1039 km płd-zachKoniecpol5118/43
Grusza 1Krakówpr. 137, gór. 12012 km płd Koniecpol5118/43
Grusza 2Krakówpr. 140, gór. 11711 km płdKoniecpol5118/43
Tuja 1Krakówpr. 12, dół 17819 km płdJędrzejów5118/43
Tuja 2Krakówpr. 11, gór 1547 km płdJędrzejów5118/43
KiejstutNowogródeklew. 161, gór. 4215 km zachLida5133/43
WojciechNowogródeklew. 77, gór. 8642 km płd-zachLida5133/43
MaciejNowogródeklew. 99, gór 8336 km płd-zachLida5133/43
KawaKrakówlew. 148, gór 5313 km pnc-zachCzęstochowa5021/43
Kaczka 1Krakówpr. 29, dół 17418 km pnc-wschMiechów5021/43
Kaczka 2Krakówpr. 31, dół 16116 km pncMiechów5021/43
Kura 1Krakówpr. 10, dół 8030 km pnc-wschKraków5021/43
Kura 2Krakówpr. 5, dół 6827 km pnc-wschKraków5021/43
KrukKielcelew. 23, dół 3315 km pnc-wschBochnia5021/43 i 5321/43, 1899/44popr.
GalasówkaKrakówpr. 110, gór. 12416 km płd-wschKoniecpol5118/43 i 911/44
Oset 1Krakówpr. 248, gór. 1086 km płnc-wschPoraj5992popr.
Oset 2Krakówlew. 232, gór. 1029 km pnc-wschPoraj5118/43 i 911/44
Olcha 1Krakówpr. 195, gór 7815 km pnc-zachKoniecpol5118/43 i 911/44
Olcha 2Krakówpr. 184, gór 8212 km wschKoniecpol5118/43 i 911/44
MorwaKielcelew. 40, gór. 315 km pnc-wschPiekoszów5992/44popr.
MahońKielcelew. 118, gór. 139 km pnc-zachBodzentyn5118/43 i 911/44
PinjaKielcepr. 180, gór. 1179 km pnc-wschKlimontów5118/43 i 911/44
PalmaKielcelew. 234, dół 17211 km płd-zachOsiek5118/43 i 911/44
Sosna 1Kielcelew. 81, dół 1465 km pncWiślica5118/43 i 911/44
Sosna 2Kielcelew. 71, gór 1808 km pnc-zachBusk5118/43 i 911/44
Świerk 1Kielcelew. 63, dół 1356 km pnc-zachWiślica5118/43 i 911/44
Świerk 2Kielcelew. 88, dół 8612 km płdWiślica5118/43 i 911/44
IrkaWarszawalew. 26, gór. 20018 km zachModlin5326/43
KogutKielcelew. 62, dół 723 km pnc-wsch KoszyceR.dz. 1899/44popr.
ZosiaPłockpr.11, gór. 9713 km płd-wschRaciąż5326/43
FasolaPoznańpr. 140, dół 1517 km pnc-wschJarocin5402/43
Gryka 1Kaliszpr. 31, dół 15318 km pnc-wschKępno5380/43
Gryka 2Kaliszpr. 40, dół 13716 km pnc-wschKępno5380/43
StokrotkaKielcelew. 165, dół 12425 km wschWiślica5520/43
Paproć 1Kielcepr. 181, gór. 1472 km pnc-zachKoprzywnica5520/43
Paproć 2Kielcepr. 192, gór. 1416 km pnc-zachKoprzywnica5520/43
MyszLublinlew. 10, dół 9513 km zachLublin5402/43
Tukan 1Kielcelew. 166, dół 19431 km pncTarnów5402/43
Tukan 2Kielcelew. 180, dół 10232 km pncTarnów5847/43
Sasanka 1Kielcelew. 88, dół 999 km płd-wschWiślica5402/43
Sasanka 2Kielcelew. 94, dół 861 km płdOpatowiec5847/43
SłonecznikKielcelew. 127, dół 11715 km wschWiślica5402/43
Śnieżka 1Kielcelew. 207, dół 14539 km wschWiślica5402/43
Śnieżka 2Kielcelew. 200, dół 1638 km zachPołaniec5847/43
Storczyk 1Kielcelew. 138, dół 13813 km pnc-zachSzczucin5402/43
Storczyk 2Kielcelew. 145, dół 1494 km płdStopnica5847/43
SmrekKielcelew. 85. dół 1252 km płd-wschWiślica5402/43
ŚliwaKielcelew. 98, dół 1135 km zachNowy Korczyn5402/43
Pomidor 1Kielcepr. 198, gór. 1567 km zachKoprzywnica5402/43
Pomidor 2Kielcepr. 188, gór. 1686 km płd-zachKoprzywnica5847 i 6027/43
Pietruszka 1Kielcelew. 228, dół 1672 km pncPołaniec5402/43
Pietruszka 2Kielcelew. 220, dół 1858 km pnc-zachPołaniec5847/43
GeorginiaKielcepr. 141, gór. 669 km zachZawichost5402/43
Tatarak 1Krakówpr. 18, gór. 1175 km pnc-zachJędrzejów5402/43
Tatarak 2Krakówpr. 43, gór. 1374 km zach Potok5847/43
Tulipan 1Krakówpr. 21, gór 8016 km pncJędrzejów5402/43
Tulipan 2Krakówpr. 25, gór. 8913 km pncJędrzejów5847/43
Tarnina 1Kielcelew. 38, gór. 1239 km płdChęciny5402 i 6027/43
Tarnina 2Kielcelew. 49, gór. 109 7 km płd -wschChęciny5847 i 6027/43
Trawa 1Kielcelew. 35, gór. 14012 km pnc-zachPińczów5402 i 6027/43, 5992/44popr.
Trawa 2Kielcelew. 22, gór 1289 km płd-wschMiąsowa58478 i 6027/43
JaśminRadompr. 103, gór. 2109 km pnc-zachPuławy5402/43
MariaWarszawalew. 3, góra 3617 km zachCiechanów 6027/43
OlejKrakówlew. 135, gór 7215 km zachCzęstochowa5532/43
ZapadkaLwówpr. 52, gór 9714 km płd-wschLwów Gł.6599/43
Granatnik 1Lwówpr. 152, gór. 4821 km zachLwów Gł.6599/43
Granatnik 2Lwówpr. 146, gór. 6820 km zachLwów Gł.6599/43
TopazZamośćpr. 20, gór. 2418 km pnc-zachWłodzimierz7312/43, 2848/44popr.
ZawiasaPłockpr. 31, dół 2218 km płd-wschŁowicz7213/43
LolaŁomżalew. 178, dół 4721 km pnc-wschPrzasnysz7213/43
SiodłoZamośćpr. 69, dół 6738 km pncLwów7395/43
OstrogaLwówpr. 67, gór. 17234 km płdLwów7395/43, 1408/44popr
KufelWarszawapr. 65, dół 1021 km płd-zachSiedlce130/44
Zamek 1Lwówpr. 25, gór. 8418 km płd-wschLwów7462/43
Zamek 2Lwówpr. 46, gór. 8814 km płd-wschLwów7462/43
BombaTarnopollew. 227, gór. 7428 km wschZłoczów7462/43
ImbrykWarszawalew. 207, gór. 18915 km pnc-zachTłuszcz325/44 i 582/44
KonwaliaRadomlew. 200, dół 11410 km płd-wschRadom325/44 i 582/44
TarkaWarszawalew. 56, dół 8715 km pncGrodzisk582/44
SuszkaPłockpr. 40, dół 808 km zachSochaczew582/44
PrzyciskPłockpr. 10, dół 577 km płd-wschSochaczew582/44
KoperRadomlew.33, dół 1179 km płd-zachWolanów5992/44popr
KoniczynaRadomlew. 196, dół 907 km wschWierzbica582/44
KonopieRadomlew. 165, gór 1835 km zachJedlińsk5992/44popr.
RubinZamośćpr. 7, góra 309 km pnc-zachWłodzimierz582/44
RakietaTr-pollew. 45, gór. 14146 km płd-wschLwów582/44
TorpedaTr-pollew. 199, gór. 3624 km pnc-wschZłoczów582/44
ŁadownicaLwówlew. 164, gór. 8217 km wsch Przemyśl582/44
Żaba 1Wilnopr. 201, dół 1342 km płd-wschM. Soleczniki582/44
Żaba 2Wilnopr. 193, dół 1255 km pnc-wschWlk. Soleczniki582/44 i 811/44
Jaszczurka 1Wilnolew. 117, dół 9315 km płd-wschSt. Olkienniki582/44
Jaszczurka 2Wilnolew. 106, dół 9512 km płd-wschSt. Olkienniki582/44
HełmLwówpr.. 53, gór. 9814 km płd-wschLwów582/44 i 911/44
HolownikTr-pollew. 139, gór. 3665 km wschLwów607/44
PasLwówlew. 177, gór. 6422 km pnc-wschPrzemyśl582/44 i 911/44
JastrząbNowy Sączpr. 199, gór. 1217 km płdJasło607/44
DziewannaRadompr. 154, dół 683 km płn-zachLipsko5623/44 popr.
DziurawiecRadompe. 223, dół 659 km pnc-wschIłża911/44
PochodniaRadomlew. 82, gór. 9719 km płd zachGrójec911/44
KarafkaRadompraw. 128, gór.4915 km płd-wschGarwolin911/44
GorczycaKielcepr. 179, gór. 354 km pnc-wschCmielów911/44
Osika 1Krakówlew. 236, gór. 1269 km wschPoraj911/44
Osika 2Krakówlew. 225, gór. 1009 km pnc-wschPoraj911/44
Oleander 1Krakówlew. 264, gór 275 km zachBorowno5992/44popr
Oleander 2Krakówlew. 218, gór. 2219 km pnc-wschCzęstochowa911/44
Orzech 1Krakówpr. 226, gór. 8618 km płd-wschCzęstochowa911/44
Orzech 2Krakówpr. 222, gór 7817 km wschCzęstochowa911/44
Goździk 1Kielcepr. 170, gór.1710 km pnc-wschCmielów911/44
Goździk 2Kielce pr. 177, góra 611 km pnc-wschCmielów911/44
Dąb Radomlew. 208, dół 837 km pncIłta672/44
WodaKrakówlew. 250, dół 9015 km płd-zachOlkusz5021/43 zmien. 672/44
JarząbRadompr. 155, dół 1247 km płd-wschZwoleń911/44
JerzynaRadompr. 203, gór. 12013 km pnc-zachKozienice911/44
JabłońRadomlew. 225, gór. 16011 km płd-wschDobieszyn911/44
Cebula 1Radomlew. 63, dół 10916 km pnc-wschKońskie911/44
Cebula 2Radomlew. 98, dół 10425 km pnc-wschKońskie911/44
Gladiolus 1Kielce pr. 192, gór. 626 km płdCmielów911/44
Gladiolus 2Kielcepr. 183, gór. 525 km płd-wschCmielów911/44
CynamonŁódźpr. 17, dół 7310 km zachKońskie1013/44popr.
KrataŁódźpr. 25, góra 767 km płd-wschSkierniewice1383/44, 12758/44popr.
LisLublinlew. 128, dół 727 km płd-zachRejowiec1408/44
SokółZamośćpr. 34, gór. 1149 km wschMszana Dolna1408/44
ŚcigaczLwówlew. 221, gór. 9234 km wschPrzemyśl1408/44
PlasticLwów pr. 241, gór. 186 km zachJaworów1408/44
MiednicaWarszawapr. 65, dół 4815 km płd-zachSiedlce1573/44
KretZamośćlew. 95, gór. 3932 km płd-zachKrasnystaw1609/44
LiniowiecŁucklew. 50, dół 4014 km wschKamionka Strumiłowa1609/44
GuzikLwówpr. 193, gór. 5710 km pnc-zachGródek Jag.1609/44, 5313popr.
LinjaWarszawalew. 26, dół 1025 km pnc-zachBłonie1383 i 1789/44
WartaŁódźpr. 61, dół 10929km płd-wschPiotrków1609/44 zm. 3313/44popr.
MuszkaLwówpr. 171, dół 1549 km płd-wschDrohobycz1609/44
DzikZamośćlew. 97, gór. 835 km płnc-zachZamość1408/44
ProchTr-pollew. 118, dół 14412 km płd-zachBrzeżany1850/44
KrawatLwówlew. 230, gór. 38 km pncJaworów1850/44
LotniskowiecLwówpraw. 10, dół 1219 km płdChodorów1850/44
KanonierkaTr-pollew. 56, gór. 10543 km płd wschLwów1850/44, 2612/44
PancernikLwówpr. 33, dół 16919 km płdBóbrka1850/44, 2612/44
KawkaCieszynpr. 90, góra 5316 km płd-zachWieliczka1982/44dawniej bastion
KominRadomlew. 178, gór. 886 km płd-zachWarka2017/44
KloszRadomlew. 128, gór. 11823 km płdGrójec2017/44
KieliszekRadomlew. 70, gór. 1621 km pnc-zachGrójec2017/44, 12758/44popr.
TapczanWarszawalew. 13, dół 267 km zachPiaseczno2295/44
DynamitT-pollew. 14, dół 1495 km wschChodorów2292/44
NaramiennikLwówpr. 213, gór 284 km płd-zachJaworów2292/44 i 2612/44
BukŁódźlew. 281, dół 4810 km pnc-wschRadomsko2453/44
BrzozaŁódźlew. 308, dół 4616 km pnc-wschRadomsko2453/44
BananŁódźlew. 324, dół 2020 km wschRadomsko2453/44
BaobabŁódźlew. 200, dół 518 km płd-zachRadomsko2453/44
OdraŁódźpraw. 91, dół 16418 km wschPiotrków2453/44
WisłaŁódźpraw. 61, dół 10826 km płd-wschPiotrków2453/44 5965/44popr.
KwasKrakówlew. 186, dół 15010 km płd-zachDąbrowa Górnicza1791/44
NaftaKrakówlew. 131, gór. 426 km pnc-zachCzęstochowa1791/44
MyśliwiecLwówpr. 109, gór. 11318 km płdLwów2492/44
TrotylLwówpr. 165, dół 23218 km płdGródek Jagielloński2492/44 i 2612/44
KabłąkT-pollew. 19, gór. 583o km wschLwów2636/44
KosKrakówpr. 19, dół 5524 km pnc-wschKraków2844/44, 3113/44bastion, popr.
OgierRadompr. 108, dół 668 km pnc-zachOpole2844/44
KlaczRadompr. 101, dół 8623 km płdPuławy3109/44, 56032/44popr.
OwcaRadompr. 48, dół 9717 km pnc-wschOpole3109/44
ColtLwówlew. 171, gór 16713 km pnc-zachSambor3295/44
BagnetLwówlew. 183, gór 11113 km płd-zachMościska3295/44
BrowningLwówpr. 97, gór. 12721 km płd. Lwów3295/44
DzidaLwówpr. 160, dół 10511 km płd-wschDrohobycz3478/44
ŁukLwówpr. 81, dół 10511 km płc-wsch Stryj3847/44popr.
Palma 2Kielcepr. 228, gór. 1687 km płn-zachOsiek4087/44
PelikanLwówlew. 92, gór. 4810 km pnc-zachPrzemyśl4205/44
BażantNowy Sączpr. 5, gór 8227 km pnc-wschKrosno4205/44
KordLwówpr. 175, gór. 935 km płd-zachGródek Jagielloński4249/44
NaganLwówpr. 165, gór. 14011 km płd-wschRudki4249/44
SztucerLwówpr. 162, gór. 12412 km pnc. wschRudki5811/44popr.
WisLwówlew. 156, gór. 16717 km pnc. zachSambor5313/44
KołczanLwówpr. 64, dół 11418 km pnc-wschStryj5313/44
GrotLwówpr. 34, gór. 9318 km płd-wschLwów5361/44
DebikRadompr. 147, dół 387 km płd-wschLipsko5623/44
DokrzynekRadompr. 167, dół 1710 km płd-wschSienno5623/44
WróbelKielcepr. 95, dół 8521 km płd-zachRzeszów5623/44
SasłataKielcelew. 174, dół 2327 km pnc-wschSzydłów5623/44
DerkaczNowy Sączpr. 146, gór. 496 km zachStrzżów5623/44
BóbrZamośćlew. 123, gór 6928 płd-zachKrasny Staw6032/44
HijenaLublinpr. 181, dół 8611 km pnc-wschChełm6032/44
IzbaRadompr. 92, dół 10316 km płdPuławy6032/44
JaguarLublinpr. 152, dół 4013 km płd-wschChełm6032/44
OcelotZamośćpr. 177, gór. 2222 km płd-wschChełm6032/44
SobolLublinlew. 42, gór 8621 km płd-wschŁuków6032/44
SeradelaRadompr. 235, gór. 1066 km płd-zachMagnuszew5992/44
SiewkaKrakówpr. 53, dół 17916 km pnc-wschMiechów6032/44
BzuraŁódźpr. 92, gór 749 km pnc-wschKoluszki5965/44
KomoraLwówpr. 73, gór. 10213 km płdLwów5965/44
NewaŁódźpr. 133, dół 8919 km płd-wschPiotrków5965/44
NidaŁódźpr. 123, dół 6328 km płd-wschPiotrków5965/44
RudawaŁódźlew. 83, dół 3512 km zachDziałoszyn5965/44
SekwanaŁódźlew. 168, dół 1126 km płd-wschRusiec Łódzki5965/44
SkawaŁódźpr. 7, gór. 11633 km płd-wschSkierniewice5965/44
WieprzŁódźpr. 41, dół 12034 km płd-wschPiotrków5965/44
ŻywicaCieszynpr. 144, gór. 7215 km pnc-zachMyślenice5965/44
AnanasRadomlew. 40, gór. 1237 km pnc-zachNowe Miasto7233/44
AsterRadomlew. 84, gór. 8910 km pnc-zachGoszczyn7233/44
AkacjaRadomlew. 53, gór 646 km pnc-wschBiała7233/44
AgawaRadomlew. 75, gór. 3612 km płd-wschMszczonów7233/44
AgrestRadomlew. 95, gór. 56 km zachTarczyn7233/44
ArnikaRadomlew. 145, gór. 59 km wschTarczyn7111/44
CyrankaKielcelew. 44, dół 695 km pnc-zachKoszyce7111/44
SępNowy Sączlew. 51, gór. 5518 km płd-wschBochnia7111/44
OgórekKrakówpr. 188, gór. 1188 km pnc-zachJanów7545/44
LiśćKrakówpr. 67, gór. 124 km płdOleszno7545/44
LelekNowy Sącz pr. 76, gór. 4231 km pnc-wschKrosno9015/44
BekasNowy Sączpr. 92, gór. 5126 km pnc-wschKrosno9015/44
GęśLwówlew. 73, gór 5115 km pnc-zachPrzemyśl9015/44
GawronLwówlew. 25, gór. 3132 km pnc-zachPrzemyśl9015/44
GilLwówlew. 5, gór. 3038 km pnc-zachPrzemyśl9015/44
LarwaRadomlew. 103, gór 2Bila 26-04-44
LosWarszawalew. 155, gór. 368Bila 26-04-44
Kruk Cieszynpr. 55, gór. 7914 km płd-wsch Myślenice9113/44
MalwaRadomlew. 56, dół 127 km pnc-wschMniów9360/44
LucernaKrakówgór. 97, pr. 1153 km pnc-zachSecemin9597/44
KaktusRadomlew. 218, dół 9710612/44
KlonRadomdół 111, lew. 1878 km płd-zachRożki10731/44popr.
BurakŁódźgór. 96, pr. 1965 km pnc-wsch Janów9392/44popr.
OgnichaKrakówgór. 96, pr. 1965 km pnc-wschJanów11331/44prawd. Stare Ognichy, popr.
OwocKrakówgór. 75, pr. 1522 km zachPrzyrów11331/44, 12789/44popr.
BambusKrakówgór. 4, pr. 15712 kmKrzelów11331/44wypada 14 km
RopaCieszynlew. 85, gór. 53 km pnc-zachPawłowice11526/44
SokKrakówlew. 250, dół 8911 km płn-zachTrzebinia11528/44, 12145/44popr.
PiernikPłockdół 50, pr. 274 km płd-wschst. Leonów12758/44
ŻarówkaRadomgór. 7, lew. 14514 km pnc. zachst. Chynów12758/44
ZamekRadomgór. 42, lew. 86 km pncBabsk12758/44
KluczŁódźgór. 37, pr. 368 km płd-wschSkierniewice12758/44
Lilia IIKrakówgór. 131, pr. 1523 km płd-zachNakło12769/44
Bratek IIKrakówgór. 9, pr. 1859 km pnc-zachŻytno12769/44
BarwinekKraków gór. 16, pr. 1765 km płd-zachŻytno12769/44
IndykCieszyngór. 72, pr. 16415 km płn-wschWadowice263/45
RYGIELŁódźpr. 63, gór. 5213 km płd-zachSkierniewice 4496, 4691 i 4722/43II
OBRAZWarszawapr. 177, dół 12812 km płd-wschTłuszcz4503/43II
WANNAWarszawapr. 47, dół 10715 km płd-zachSokołów4503/43 i 130/44II
KUFERWarszawapr. 134, gór 7511 płd-zachOstrów Mazowiecka4503/43II
PIERZYNAWarszawapr. 213, dół 591o km płd-zachMińsk Mazowiecki4503/43II
DZBANWarszawapr. 21, dół 2410 km płdSiedlce4503/43III
PANTERARadompr. 145, gór. 1395 km płd-zachŻyczyn4503/43III
LEWRadompr. 122, gór. 1342 km wschŻyczyn4503/43II
GORYLRadompr. 157, gór 1094 km płd-zachSobolew4503/43II
BARANRadompr. 27, dół 2728 km płdNałęczów4503/43II
PIESRadompr. 7, dół 8313 km płd-wschNałęczów4503/43III
KOTLublinlew. 107, dół 13924 km pnc-wschLublin4833, 5321/43 i 838/44III, błędnie KIJ
KOZALublinlew. 40, dół 2518,5 km płdLublin4833/43III
WILKZamośćlew. 167, gór. 3212 km płd-zachKrasnystaw2729/44, 6032/44III, popr.
TURZamośćlew. 142, gór. 4520 km płd-zachKrasnystaw4833/43 i 911/44, 2729/44III, popr.
MIKAKowellew. 41, dół 5016 km płd-zachKowel4784/43 i 951/44II
KAMIEŃŁuckpr. 170, gór 4723 km pnc-wschŁuck4784/43 i 951/44II
AMETYSTŁucklew. 189, gór 9814 km zachŁuck4784/43 i 951/44II
WAPIEŃŁuckpr. 152, gór. 3330 km pnc-wschŁuck4784/43 i 951/44, 4784, 5056/43II
HAMAK 1Warszawalew. 102, dół 11515 km pnc-zachWarszawa Zachodnia4503/43 i 5256/43, 7998/44II, popr.
HAMAK 2Warszawalew. 70, dół 12115 km pnc-zachWarszawa Zachodnia4503/43 i 5256/43, 4917/43, 7998/44II, popr.
PODUSZKAWarszawapr. 226, dół 188 km płd-wschOtwock4971, 5257/43, 423, 500/44II
STOLNICAWarszawapr. 260, gór. 1937 km pncRadzymin4971/43II
PRZETAKWarszawapr. 180, gór. 1536 km wschWyszków4971/43 i 4326/43II
ZEBRARadompr. 91, gór. 12512 km wschŻyczyn4916/43III
NIL 1Łódźpr. 143, dół 1104 km wschRozprza5021/43II
NIL 2Łódźpr. 133, dół 9019 km płd-wschPiotrków5021/43II, zm. 1383/44 popr.
PINA 1Łódźpr. 133, gór. 1673km pnc-wschBaby5021/43II
PINA 2Łódźpr. 135, gór. 18112 km pncPiotrków5021/43II
KOLIBER 1Krakówpr. 10, dół 2915 km pnc-zachBochnia5021/43 i 5135/43III
KOLIBER 2Kielcelew.13, dół 2611 km pncBochnia5700 i 5135/43III
KANAREK 1 Krakówpr. 88, gór. 19814 km pnc-zachMiechów5021 i 5135/43III
KANAREK 2Krakówpr. 75, gór. 18317 km pnc.Miechów5021 i 5135/43III
TRZNADEL 1Kielcelew. 91, dół 6627 km pnc-zachTarnów5021 i 5135/43III
TRZNADEL 2Kielcelew. 107, dół 5020 km pnc-zachTarnów5021 i 5135/43III
NUREK 1Kielcepr. 140, dół 19017 km płdSandomierz5021 i 5135/43III
NUREK 2Kielcepr. 149, dół 19217 km płdSandomierz5021 i 5135/43III
MODRZEW 1Radomlew. 76, dół 514 km płd Suchedniów5118/43III
MODRZEW 2Radomlew. 55, dół 2520 km zachSuchedniów5118/43III
CYPRYS 1Radomlew. 100, dół 10414 km zachJastrząb5118/43III, pr. trwale spalona
CYPRYS 2Radomlew. 64, dół 8515 km pnc-wschKońskie5118/43, 10616/44III, popr.
CYPRYS 3Radomlew. 53, dół 689 km wschKońskie5421/43III
GŁÓGKrakówpr. 108, gór. 3313 km pnc-zachWłoszczowa5118/43III
NIETOPERZKielcepr. 176, dół 18711 km płd-zachTarnobrzeg5326/43III, w tym miejscu rej. zapas Kolano
MEWA 1Kielcelew. 27, dół 6815 km płdSkalmierz5021/43III
MEWA 2Kielcelew. 30, dół 1174 km płd-wschSkalmierz5021/43III
PASZKOT 1Kielcepr. 30, dół 557 km pncŁańcut5021/43III
PASZKOT 2Kielcepr. 17 dół 578 km pncŁańcut5021/43N 50°09′55″ E 22°16′07″III
WALIZAWarszawapr. 177, gór. 1299 km pnc-wschWyszków4326, 5531/43II
RYBITWA 1Nowy Sączpr. 34, gór. 6225 km pnc-wschKrosno5021/43III
RYBITWA 2Nowy Sączpr. 41, gór. 5435 km pnc-wschKrosno5021/43III
RASZKA 1Nowy Sączpr. 157, gór. 1828 km pnc-wschJasło5021/43, l.dz. 1982/44III, popr.
RASZKA 2 ?Nowy Sączpr. 190, gór. 928 km pncJasło5021/43 ?III, popr.
PARDWA 1Nowy Sączpr. 1, gór. 115 km płd-zachPrzeworsk5021/43N 49°59’22” E 20°19’53”III
PARDWA 2Nowy Sączpr. 1, gór. 516 km płd-zachPrzeworsk5021/43III
PERLICZKA 1Lwówlew. 4, gór. 28 km płdPrzeworsk5021/43III
MICHAŁ 1Białystoklew. 96, dół. 1827 km płd-zachBiałystok5380/43III
MICHAŁ 2Białystoklew. 90, dół 1229 km płd-zachBiałystok5380/43III
WYDRABrześćlew. 200, dół 5014 km pnc-wschBiała Podlaska5402/43II
FOKABrześćlew. 170, dół 5313 km pncBiała Podlaska5402/43II
KROWALublinlew. 10, dół 7313 km płd-zachLublin5402/43III
SZCZURZamośćlew. 43, góra 931 km pncJanów5402/43II
JASKÓŁKA 1Nowy Sączpr. 200, gór. 797 km pncJasło5402/43III
JASKÓŁKA 2Nowy Sączpr. 206, gór. 6212 km pncJasło5402/43N 49°47′33″ E 21°29′54″III
SIKORA 1Cieszynpr. 11, gór. 15323 km pnc-wschNowy Targ5402/43III
SIKORA 2Cieszynpr. 2, gór. 16124 km pnc-wschNowy Targ5402/43III
SROKA 1Cieszynpr. 57, gór. 13419 km pnc-wschNowy Targ5402/43III
SROKA 2 Cieszynpr. 55, gór 14716 km pnc-wschNowy Targ5402/43III
KOLBAZamośćpr. 148, dół 1530 km pnc-zachLwów6599/43II
WACŁAWWarszawapr. 64, gór. 513 km zachZambrów7061/43IV
JERZYŁomżapr. 22, dół 5511 km wschŁomża7061/43IV
BOGUSŁAW 1Brześćpr. 204, dół 7020 km pnc-zachBrześć nad Bugiem7258/43III
BOGUSŁAW 2Brześćpr. 113, dół 8818 km pnc-wschBrześć nad Bugiem7158/43III
DYMITR 1Brześćpr. 133, dół 112 km płd-wschBrześć nad Bugiem7158/43II
DYMITR 2Brześćpr. 93, dół 2417 km płd-wschBrześć nad Bugiem7158/43II
GAWEŁWarszawapr. 49, góra 69 km zachZambrów7312/43III
KAZIMIERZBiałystoklew. 138, dół 16015 km płd-wschGoniądz7312/43III
ZENONBrześćlew. 98, góra 748 km pnc-zachBrańsk7312/43III
AGATKowellew. 134, dół 1424 km płd-wschKowel582/44II
ZASKRONIEC 1Wilnolew. 137, gór. 17525 km płd-zachWilno582/44II
ZASKRONIEC 2Wilnolew. 147, gór 16822 km płd-zachWilno582/44II
MIRT 1Kielcelew.119, gór. 673 km płnc-zachDaleszyce911/44, 5992/44, 2268/44II, popr.
MIRT 2Kielcelew. 108, gór. 6714 km płd-wschKielce911/44II
HIPOPOTAMZamośćlew. 100, gór 9134 km zachZamość672/44, 6032/44III, popr.
BORSUKLublinlew. 57, gór. 4215 km płd-zachŁuków672/44III
TCHÓRZLublinlew. 32, gór. 11027 km płd-wschŁuków672/44, 6032/44III, popr.
MAPAWarszawapr. 128, dół 12625 km płd-wschTłuszcz672/44II
GZYMSWarszawapr. 105, dół 2025 km płd-wschMińsk Mazowiecki672/44II
JEMIOŁARadompr. 192, dół 1528 km pnc-zachZwoleń672/44II
ZYDELBrześćlew. 10, dół 12613 km płd-wschSokołów582/44, 672/44II
DALIARadompr. 221, dół 10418 km płd-zachZwoleń911/44II
KLAMKAŁódźpr. 59, góra 288 km zachSkierniewice4503/43, 6266/43II
KANAPAWarszawalew. 189, dół 926 km płd-wschWarszawa4326/43, 325/44II
DIAMENTLublinpr. 103, dół 8930 km pnc-wschChełm4784/43, 5056, 518/44II
KRZEMLublinpr. 95, dół 6830 km wschChełm4784/43, 7314/43II
TOPOLA 1Krakówpr. 35, gór 10211 km pnc-zachJędrzejów5118/43, 6651/43, 5992/44II, popr.
TOPOLA 2Krakówpr. 38, góra 8416 km pnc-zachJędrzejów5118/43, 6651/43II
RARÓGNowy Sączpr. 15, góra 6437 km zachPrzemyśl1899/44III
POLANALublinpr. 45, gór. 2917 km płd-wschLuboml2730/44IV
TOPAZzm. baston - patrz placówki2432/44II
WRONA Kielcelew. 232, dół 8112 km płd-zachMielec3109/44II
SUWAKZamośćpr. 156, dół 1531 km pnc-zachLwów3113/44III
PAŁASZT-pollew. 24, gór. 10834 km płd-wschLwów3113/44II
LAMARadompr. 61, dół 710 km płdPuławy3259/44, 6032/44 II, popr.
KUNARadompr. 38, dół 1419 km płd-wschOpole3259/44II
KANGURRadompr. 51, dół 4810 km płdOpole3259/44II, wypada wsch., popr.
SARNARadompr. 79, dół 316 km płd-zachOpole3259/44II
PAPUGAKielcelew. 110, dół 4421 km pnc-wschTarnów3259/44III
LASEKLublinpr. 54, dół 1321 km płd-wschLuboml3338/44, 6032/44IV, popr.
TAPIRZamośćlew.170, gór. 10225 km zachZamość3754/44, 3788/44VI, popr.
KARABELALwówpr. 34, dół 8918 km płd-wschStryj3847/44, 5311II, popr.
KOSzm. na bastion3113/44II
PERKOZKielcepr. 22, dół 9831 km pnc-wschRzeszów5205/44II
PINGWINZamośćlew. 27, dół 5435 km pnc-wschRzeszów4205/44II
SOWANowy Sączlew. 140, gór. 11318 km pnc-wschNowy Sącz4205/44II
BOCIANNowy Sączpr. 75, gór 10020 km pnc-wschKrosno4205/44II
SÓJKACieszynpr. 1, gór 13018 km wschMszana Dolna4583/44III
GŁUSZECRzeszówpr. 99, dół 8621 km płd-zachRzeszów5311/44II
CZYŻYKRzeszówpr. 102, dół 5213 km płd-zachRzeszów5311/44II
JEŻYKNowy Sączpr. 184, gór. 7011 km płd-wschJasło5311/44III
KABŁĄK 2Lwówpr. 15, gór 6720 km wschLwów5313/44II
STOKŁOSAKielcelew. 167, dół 2026 km płd-wschSzydłów5623/44II
PAWZamośćlew. 97, dół 3510 km pnc-wschJarosław5623/44III
BRENLwówpr. 167, gór 15723 km pldGródek Jagielloński5759/44II
CEKINIARadomlew. 2, dół 867 km pnc-wschKońskie5992/44II
DRACENARadompr. 218, dół 233 km płd-wschGrabowiec5992/44II
GRUSZKAKielcelew. 198, gór. 916 km płd-wschŁagów5992/44II
LIMBAKrakówpr. 115, gór. 334 km pnc-zachKurzelów5992/44II
SAŁATARadompr. 193, dół 1518 km pnc-zachZwoleń5992/44II
LAWAKrakówpr. 158, dół 14314 km pnc-wschOlkusz5965/44III
NOTEĆŁódźpr. 136, dół 11910 km pld-wschPiotrków5965/44II
SANRadomlew. 23, gór. 7327 km płd-wschSkierniewice5965/44II
SZAKALLublinlew. 230, dół 712 km pnc-wschRejowiec5965/44II
WEZERAŁódźpr. 33, dół 10437 km płd-wschPiotrków5965/44II
GRONOSTAJLublinlew.18, gór. 6914 km płd-wschŁuków6032/44II
LASKARadompr. 51, dół 240 km płd. zachLublin6032/44III
SZPAKKrakówpr. 269, dół 19519 km płd-wschZawiercie6550/44
JASTRZĄBKrakówpr. 121, dół 29710,5 km płdSzczekociny6550/44II, prawd. dół 197
GOŁĄBKrakówpr. 6, dół 9817 km pln-wschSłomniki6550/44II
SKOWRONKrakówpr. 36, dół 1018 km płnc-wschSłomniki6550/44II
STRUŚKrakówpr. 137, dół 10413 km pnc-wschOlkusz6550/44II
ODWETKrakówpr. 99, dół 203 km płd-zachKraków6550/44II
RAKWarszawazach skraj lasu Kabaty12 km płdWarszawa6901. 5902
LINWarszawawsch skraj lasu Kabaty12 km płdWarszawa6901. 5902
KARPWarszawapnc skraj lasu Kabaty12 km płdWarszawa6901. 5902
SUMWarszawapłd skraj lasu Kabaty12 km płdWarszawa6901. 5902
HAMAKWarszawa7 km pnc-zachWiersze6870/44
REJON BĄKKrakówprzerwa między laskiem w zagajniku Zaryszyn7029, 7037/44środek po osi Brzezinki - Zaryszyn
PIASECZNOWarszawalew. 171, dół 76 km płd-wschPiaseczno7068/44
BORÓWKAKrakówpr. 163, gór. 144 km płdZyto7098/44
ROBOT 2Kielcelew. 25, gór. 817 km pnc-zachKielce7323/44rej. zasadniczy
REJON DWARadomlew. 59, dół 2211 km pnc-zachZagnańsk7323/44rej. zapasowy
LEPNICAKrakówpr. 176, gór. 1325 km pnc-wschNelow7544/44
CYKORIARadomlew. 48, dół 8010 km pnc-wschKońskie7768/44 II, jak Cynamon
DYNIARadompr. 306, dół 669 km płd-zachWierzbice7768/44III
CENTURIARadomlew. 65, dół 10519 km pnc-zachSzydłowiec7768/44II
DRZAZGARadompr. 295, dół 4610 km pncStarachowice7768/44III
LENKrakówgór. 124, pr. 1116 km pnc-wschSzczekociny7768/44II ?
LUBCZYKKrakówgór. 108, pr. 17010 km płd-zachKoniecpol7768/44II
LEWKONIAKrakówgór. 118, pr. 1379 km pnc-zachSzczekociny7768/44II
HALINAKielcelew. 153, gór. 1057 km pncRaków7768/44III
STYRRadomlew. 65, gór. 9040 km płd-wschSkierniewice7884/44III
OKAŁódźpr. 75, gór. 13733 km pnc-wschPiotrków7884/44III
BUGŁódźpr. 87, gór 849 km pnc-wschKoluszki7746/44
CHOCHLA 2Warszawalew. 82, dół 1207998/44
WOLICARadomlew. 42, dół 13036 km pnc st. Skarżysko8004/44IV
GRABŁódźlew. 199, dół 11653 km płd-zachŁódź8006/44II, wg. depeszy 45 km
WISŁOKAŁódźlew. 163, dół 15745 km zachPiotrków8006/44II, wg. depeszy 36 km
WOŁGAŁódźpr. 63, dół 5926 km zachKońskie8006/44II, 10526/44, popr.
WILJARadomlew. 63, dół 8924 pnc-zachSkarżysko8036/44IV
NERŁódźpr. 198, dór 1175 km płd-zachst. Łódź Chojny8439/44
nazwa nieodczytanaŁódźgór 89, pr. 2173 km zachŁódź Kaliska8439/44
BALDÓWKAŁódźpr. 183, gór 953 km płdWidzew8439/44
OLECHOWKAŁódźpr. 211, gór 686 km pncŁódź Kaliska8439/44
BZURAŁódźpr. 185, gór 696 km pnc-wschŁódź Fabryczna8439/44
MIAZGAŁódźpr. 156, gór 992 km wschst. Andrzejow8441/44
SANŁódźpr. 213, gór 505 km pnc-zachZgierz8441/44
GRODKAŁódźpr. 243, gór 1273 km zachPabianice8441/44
WIDAWKAŁódźpr. 229, gór 1424 km płcPabianice8441/44nanies. na mapę gór 142
UTRATAŁódźpr. 271, gór 1585 km płd-wschŁask8441/44
NIECIECZŁódźlew. 144, dół 1423 km płd-zachWidawa8441/44
MROGAŁódźpr. 94, gór 753 km pnc-wschRogów8441/44
ZIELONAŁódźlew.9, dół 18342 km płd-zachZduńska Wola8442/44II
GNIDAPłockpr. 220, dół 629 km pncst. Łódź8442/44II
DUNAJŁódźlew. 50, dół 12310 km pncWieluń8442/44II, jak Wołga, dep. 8006/44, popr.
GRABIAŁódźlew. 199, dół 11637 km płd-zachZduńska Wola8442/44II, wg. depeszy 45 km, jak GRAB, popr.
LENAŁódźlew. 163, dół 1578443/44II, jak WISŁOKA, dep. 8006/44
REZEDAKrakówpr. 52, gór 96 km pnc-wschOleszno8501/44
ROBOT 3Radomlew. 6, dól 510 km zach.Mniów8350/44
RÓŻARadomlew. 18, dól 58 km zachMniów8350/44
ROSICZKARadomlew 29, dól 246 km pnc-zachMniów7866/44
ROZMARYNKrakówpr. 103, gór. 1006 km płd-wschSecemin8749/44
MORELAKielcelew. 31, gór. 605 km pncChęciny8590/44
KIERBASKAPłocklew. 34, dół 13514 km pncst. Kramsk8845/44
NOTEĆ (2)Płocklew. 36, dól 716 km płdKramsk8845/44
LUBIENKAPłockpr. 195, dół 1425 km płdGostynin8845/44
LUBIENIECPłockpr. 228, dół 975 km pncKutno8845/44
SKRWAPłocklew. 185, dół 326 km pnc-zachŁęczyca8845/44
KRAKOWAŁódźlew. 100, dół. 13721 km pnc-wschWieluń8852/44
LUCIAZAŁódźlew. 112, dół 11620 km pnc-wschWieluń8852/44
PROSNAKalisz - Wrocławpr. 32, dól 2744 km wschKalisz8852/44wypada 9 km
CHRZĄSTÓWKAKalisz - Wrocławpr. 42, gór. 2021 km pncKalisz8852/44
OCANIAKalisz - Wrocławpr. 20, dół 28818 km płd-wschKalisz8852/44wypada 13,5 pnc-wsch
SLUDNIAPłocklew. 85, dół 13810 km pncLipie Góry8852/44
BOBRZYNKAŁódźpr. 185, gór. 15316 km płd-wschst. Pabianice9043/44
UOLBORKAŁódźpr. 36, gór. 999 km pnc-zachPabianice9043/44
PSZANAŁódźpr. 292 gór. 7410 km pnc-wschOtok9043/44
TELESZYNŁódźpr. 255 gór. 8623 km pnc-wschOtok9043/44
MOSZCZENICAŁódźpr. 211, gór 425 km pnc Zgierz9043/44wypada pnc-wsch 6 km
PILICAŁódźpr. 197 gór 524 km pnc-wschZgierz9043/44wypada wsch 6 km
SWEDRNIAŁódźlew. 53, gór 22222 km płd-zachSieradz9044/44
WIERNICAŁódźlew. 47, dół 1086 km pnc-zachWieluń9044/44
PYSZNAŁódźlew. 73, dół 988 km pnc-wschWieluń9044/44
OLEŚNICAŁódźlew. 65, dół 697 km płd-wschWieluń9044/44
ŁUŻYCAKalisz - Wrocławpr. 25, dół 11710 km pnc-zachCzstary9044/44
PISIAŁódźlew. 40, dół 3018 km płdWieluń9044/44
LISWARTAŁódźlew. 105, dól 449 km zachDziałoszyn9044/44
CZARNAŁódźpr. 105, gór 993 km pnc-wschst. Koluszki9051/44
RAWKAŁódźpr. 89, gór 908 km pnc-wschKoluszki9051/44
IWARZAŁódźlew. 75, gór. 1545 km płd-zachSieradz9051/44
IOTENAŁódźlew,. 96, gór 1355 km pnc-wschSieradz9051/44
GRABIA (2)Łódźlew. 127, gór 1415 km zachZduńska Wola9051/44
MYJAŁódźlew. 122, gór. 1608 km płd-zachZduńska Wola9051/44
NOGATŁódźpr. 163, dół 12510 km płdPiotrków9151/44
BIAŁAŁódźpr. 11, gór. 114płd-wschst. Koluszki9290
RZEPAKrakówpr. 75, gór 921o km pnc-zachNaplawice8889/44wypada 12 km od Nagłowice
DĄBRÓWKARadomlew. 142, dół 138 km płd-wschSuchedniów9816/44II
BRDAŁódźpr. 102, gór 6012 km pncst. Koluszki9979/44III
BRYNICAŁódźpr. 114, gór. 2913 km pncst. ROGÓW9979/44
WILGACieszynpr. 10, gór. 15524 km pnc-wschNowy Targ10067 i 10213?
WILGA 1Cieszynpr. 13, gór 14526 km pnc-wschNowy Targ10352/44
CYPRYS 2ARadomdół 89, lew. 5210616/44
SOŁARadomlew. 13, gór. 11914 km płd-wschRawa Mazowiecka11104/44
SEKWANA BRadomlew. 19, gór 9912 km płd-wschRawa Mazowiecka11104/44
OLIWKAKrakówgór. 106, pr. 2306 km zachJanów11331/44II, wg. depeszy gór 186
WÓDKACieszynlew. 231, gór 412 km pnc-wschŻywiec11528/44III, nanies. na mapę 94 gór.
TRUSKAWKAKrakówpr. 537 ?, gór 1766 km wschWodzisław12230/44II, wypada 6 km zachpr 53
NogaWarszawalew. 76, dół 836 km pnc-wschBłonie4503 i 5321/44rejon zapasowy
NosWarszawapr. 154, dół 11317 km pnc-wsch Mińsk Mazowiecki4503 i 5321/44rejon zapasowy
OkoWarszawapr. 197, dół 469 km płd-zachMińsk Mazowiecki4503 i 5321/44rejon zapasowy
UchoPłockpr. 63, dół 1610 km płd-wschŁowicz4503 i 5321/44rejon zapasowy
PalecŁódźpr. 40, gór 6215 km płdSkierniewice4503 i 5321/44rejon zapasowy
Tor (?)Zamośćlew. 140, gór 6124 km płd-zachKrasnystaw4833/43rejon zapasowy
KolanoKielcepr. 176, gór. 18710 km płd-zachTarnobrzeg5021/43rejon zapasowy, w tym samym miejscu bast. NIETOPERZ

 

Analiza ilościowa placówek odbiorczych z „Wykazu placówek”

Waldemar Natoński – opracował wyniki analizy ilościowej placówek odbiorczych wg arkuszy mapy WIG 1:300 000 oraz jej wizualizacje.  Ponieważ w „Wykazie placówek” pojawiają się nieistniejące godła ww. map: Rzeszów, Kalisz, Nowogródek, po analizie wprowadzonych dla nich pozostałych danych, przypisał je odpowiednio do arkuszy: Nowy Sącz, Wrocław i Słonim.

UWAGA RMZ:  „Wykazem placówek” sporządzonym przez Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza objęto tylko 546 zrzutowisk. „Wykaz” nie jest kompletny, wszystkich placówek było więcej. Wykaz sporządzono w trakcie likwidacji Oddziału VI, w 1945 roku (z tego okresu pochodzą też „podsumowujące” sprawozdania z pomocy lotniczej w poszczególnych sezonach) – zatem obejmuje stan z tego właśnie okresu. 

Warto mieć na uwadze, że wg. dostępnych danych, ogółem tylko ok. dwieście placówek przyjęło zrzut osobowy i/lub materiałowy. Znacznie więcej było gotowych do przyjęcia zrzutu. Niektóre placówki znajdujące się faktycznie w tym samym miejscu, miały po 2-3 kryptonimy; sporo placówek nigdy nie było „czynnych”, itp.


 

INSTRUKCJA DEKODOWANIA

Instrukcja-dekodowania-1-192x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJWaldemar Natoński – Instrukcja dekodowania
współrzędnych miejsc zrzutu z „Wykazu placówek” CAW

POBIERZ – INSTRUKCJA DEKODOWANIA  (większa rozdzielczość, png)

 

AK-03_2023_500px-177x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJWaldemar Natoński – wszelkie dane z terenu, z relacji uczestników akcji, powinno się weryfikować ze współrzędnymi z „Wykazu placówek”Archiwalne mapy WIG w skali 1:300 000 i 1:100 000 można pobrać na tej stronie

Sposób określania współrzędnych podaliśmy w instrukcji. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie jest to jednak łatwe do wykonania dla osób, które nie mają papierowej wersji mapy, a nie za bardzo poruszają się w obsłudze programów graficznych i jeszcze nie „czują”, że drukowanie z komputera lub praca na ekranie przy różnych powiększeniach, to praca na różnych skalach mapy i konieczność przeliczeń.

Wypracowałem metodę bardzo prostą. Bazuje na wykorzystaniu podziałki liniowej znajdującej się przy każdej mapie. Dzięki temu podejściu nawet jak powiększamy widok mapy, czy zmieniają się jej rozmiary przy drukowaniu, to zawsze jesteśmy „w skali”, bo ta podziałka liniowa zmienia się proporcjonalnie wraz z mapą. Najpierw mm z „Wykazu” przeliczam na km/m a następnie odmierzam je na „trzysetce” wykorzystując do tego kilometraż odmierzony na podziałce liniowej. W programach graficznych można wyprowadzić prostokątne linie pomocnicze i na ich przecięciu lokalizować zrzutowiska. Później można podjąć próbę zestawienia tego z mapą 1:100 000, na której lepiej możemy czytać teren i np. lekko przesunąć typowanie jeśli wyszło w środku lasu. Przy pomocy takiego podejścia, opracowanie jednego zrzutowiska to ok. 15-20 min pracy, łącznie z próbą przeniesienia typowania „trzysetki” na „setkę”.

Zauważyłem, że mapy udostępnione w powyższym linku, mają czasem delikatnie zniekształconą perspektywę, więc przy korzystaniu ze zbiorów zdigitalizowanych może występować błąd, jakiego nie robilibyśmy mierząc na oryginalnej mapie papierowej. Niemniej porównanie tych kilku sztuk, które zweryfikowałem z tym, co w swoim opracowaniu pokazał K. Mroczkowski, pokazuje, że bazowanie na skanach przynosi zadowalające efekty. Typowania są identyczne, bądź zbliżone.

Uważam, że warto sięgnąć do „Wykazu placówek” jak już ktoś robi coś w terenie. Przykłady:  1/ bastionu Paszkot, 2/ ustaleń odnośnie Pardwy, 3/ najnowsze „odkrycie” wynikające z analizy zrzutowisk podjasielskich  – placówka odbiorcza „Jaskółka 2”, która nie funkcjonuje w opracowaniu K. Mroczkowskiego – pokazują, że jest jeszcze sporo do uściślenia, a czasem takie ustalenie z wykazu może być impulsem do wyjścia w teren, podpytania ludzi i odkrycia, że zrzut miał miejsce w innej lokalizacji niż opisywana w literaturze przedmiotu.

 


 

Wojciech_Konigsberg_-207x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJTemat cichociemnych od lat rozpala umysły kolejnych pokoleń badaczy oraz pasjonatów historii II wojny światowej. Mimo, że dużo już wiemy o losach poszczególnych skoczków oraz technicznych aspektach związanych z ich szkoleniem oraz przerzutem do okupowanej Polski, część obszarów nie jest jeszcze odpowiednio zbadana.

Jednym z takich zagadnień są zrzutowiska, na których lądowali cichociemni, kurierzy polityczni oraz zaopatrzenie dla Polskiego Państwa Podziemnego. Dlatego szczerze zachęcam Państwa do wsparcia społecznego projektu badawczo-edukacyjnego „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”, który pozwoli wypełnić „białe plamy” w tym zakresie.

Wojciech Königsberg

blog historyczny – Wokół Ponurego


 

fir022023_500px-141x200 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJdr Andrzej Borcz Projekt łączy elementy badawcze i edukacyjne. Zmierzenie się z problemem badawczym wymaga zastosowania podstawowych reguł krytyki źródeł historycznych – w zakresie dokumentów, relacji, wspomnień. Potrzebna jest również orientacja w terenie, szczególnie umiejętność zweryfikowania znanych z literatury przedmiotu kryteriów wyboru pola zrzutowego z topografią miejsc potencjalnych zrzutów.

Każdy Tropiciel powinien zacząć od zapoznania się z dostępnymi publikacjami, niekiedy mogą one być rozproszone, szczególnie relacje i wspomnienia świadków. Następnie należy próbować je ze sobą skonfrontować, przy czym warto też pozyskać i zarejestrować opowieści okolicznych mieszkańców i również poddać je weryfikacji. Warunkiem sukcesu jest „rozpracowanie” współrzędnych na podstawie pracy z mapą, zatem należy posiadać minimum znajomości kartografii.

Kluczowym celem projektu jest podjęcie próby precyzyjnego ustalenia lokalizacji zrzutowisk. W wyniku działania poszukiwaczy zostanie zrewidowana i uzupełniona nasza wiedza o zrzutach i polach zrzutowych, zapewne pojawią się niedostępne i nieujawnione do tej pory materiały źródłowe. Jednak równie istotną wartością wynikającą z działania Tropicieli jest także edukacja – zarówno samokształcenie w trakcie odkrywania przeszłości, jak i edukowanie i uświadamianie lokalnej społeczności. Finalnie działania te mogą doprowadzić lokalne społeczności do odpowiedniego upamiętnienia bohaterów zrzutów – Cichociemnych, żołnierzy placówek odbiorczych oraz lotników.


 

Ustalanie lokalizacji zrzutowisk
wskazówki metodyczne

Andrzej Borcz, Waldemar Natoński – Ustalanie precyzyjnej lokalizacji
zrzutowisk Armii Krajowej – wskazówki metodyczne

cz. 1 – Biuletyn Informacyjny AK nr 02 (406) luty 2024, s. 32-40
cz. 2 – Biuletyn Informacyjny AK nr 03 (407) marzec 2024, s. 16-25

POBIERZ – WSKAZÓWKI METODYCZNE  (pdf)

 


 

Prezentacja przygotowana przez nasz portal:

Pobierz – prezentacja w pliku pdf

 


    Uprzejmie dziękuję za informacje o prowadzonym przez Państwa projekcie. To niezwykle cenna inicjatywa dokumentująca heroiczną działalność wielu ludzi noszących w sercach miłość do Ojczyzny, która wyraziła się w narażaniu życia przy odbieraniu zrzutów potrzebnej broni. Zająłem się tym tematem przy okazji badań prowadzonych nad historią Lubli. Miałem przyjemność przeprowadzać wywiad z uczestnikiem zrzutu w Lubli, niestety nie zdążyłem przed jego śmiercią z nim udać się na miejsce zrzutu. Zawsze zależało mi na upamiętnieniu tych ludzi. W szkole w Lubli jest tablica nawiązująca do tego wydarzenia ufundowana w 2002 r.
     Państwa praca jest bezcenna i niezwykle wartościowa. Życzę sukcesów w prowadzonych badaniach i pozdrawiam z należnym szacunkiem

Ks. dr Marcin Nabożny


 

Szczegóły projektu „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”:

 

zrzutowisko-sygnaly-300x148 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJCelem Projektu jest wzbogacenie oraz zweryfikowanie wiedzy o zrzutach, w tym ustalenie precyzyjnych lokalizacji (współrzędnych GPS) kilkuset zrzutowisk Armii Krajowej. Pomoże w tym archiwalny „Wykaz placówek”, sporządzony przez oficerów Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Pomocna będzie również „Instrukcja dekodowania”.

Pierwszym istotnym efektem Projektu na skalę ogólpopolską jest opracowana przez nasz portal baza zrzutów.

Wszystkie wskazówki będą publikowane na stronie Projektu a także w grupie na portalu społecznościowym.

 

Zadaniem każdego Tropiciela jest podjęcie pionierskich działań:

1/ Wybranie (jednej lub kilku) konkretnej placówki odbiorczej (zrzutowiska) z „Wykazu placówek” Oddziału Specjalnego, w oparciu o zawarte w nim jawne, przybliżone dane lokalizacyjne. Najlepiej wybrać zrzutowisko w nieodległym rejonie, który możemy później eksplorować w terenie, 

2/ Podjęcie do zdekodowania współrzędnych lokalizacyjnych tej placówki (placówek) zakodowanych w treści archiwalnego „Wykazu placówek”, sporządzonego przez oficerów Oddziału VI (Specjalnego),

3/ Odnalezienie odpowiedniej dla wybranego terenu arkusza przedwojennej mapy Wojskowego Instytutu Geograficznego,

4/ Zdekodowanie z pomocą „Instrukcji dekodowania” (patrz powyżej) współrzędnych danej placówki odbiorczej poprzez naniesienie ich na mapę 1:300 000 oraz zestawienie z mapą 1:100 000, którą w terenie posługiwali się zwiadowcy – żołnierze AK,

5/ Weryfikacja uzyskanych współrzędnych lokalizacyjnych, poprzez analizę warunków, jakie musiała spełniać każda placówka odbiorcza Armii Krajowej,

skoczek-250x186 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJ6/ Zebranie wszelkich dostępnych źródeł wiedzy nt. wybranego zrzutowiska, w tym wskazówek i map. Istotne będzie ponadto zebranie dostępnych publikacji nt. danego zrzutowiska, relacji świadków, i in.,

7/ Weryfikacja źródłowa uzyskanych współrzędnych lokalizacyjnych, poprzez analizę zebranych informacji nt. wszelkich okoliczności związanych z danym zrzutowiskiem, w szczególności miejsca jego lokalizacji. Doprecyzowanie dotychczasowych ustaleń lokalizacyjnych oraz historycznych,

8/ Weryfikacja terenowa zdekodowanych i zweryfikowanych współrzędnych lokalizacyjnych oraz zebranych i przeanalizowanych źródłowych informacji historycznych. Ustalenie współrzędnych GPS zrzutowiska oraz wysłanie ich do Projektu za pomocą pinezki w Google Maps,

9/ Udokumentowanie aktywności Tropiciela w Projekcie, w szczególności działań prowadzących do zdekodowania współrzędnych lokalizacyjnych wybranej placówki odbiorczej Armii Krajowej,

10/ Przygotowanie w atrakcyjnej formie (np. multimedialnej) prezentacji swojego odkrycia oraz związanych z nim danych lokalizacyjnych i historycznych.

 

Zachęcam, aby zachować racjonalny krytycyzm wobec wszelkich źródeł informacji… Na każdym etapie realizacji Projektu będę starał się pomagać Tropicielom, m.in. udostępniać pomocne informacje w grupie na portalu społecznościowym. „Wytropione” lokalizacje chcę uzupełnić o lokalną dokumentację konkretnych zrzutowisk: zdjęcia, mapy, szkice, relacje historyczne, wskazanie publikacji dotyczących zrzutów na tym konkretnym „koszu” itp.  Uczestników Projektu zapraszam do grupy na Facebooku

 

Zapraszam do tropienia śladów operacji specjalnych w Polsce
zachęcam do wytropienia zrzutowisk Armii Krajowej.

Tajemnice operacji specjalnych czekają na odkrycie!

Grupa na Facebooku dla Uczestników Projektu

kontakt: zrzutowiska (at) elitadywersji.org

 

Zarejestruj się w Projekcie (formularz Google):

(Uwaga: można się rejestrować w Projekcie bez logowania do Google)

 


 

Inicjatorzy Projektu (alfabetycznie):

  • dr Andrzej Borcz – wnuk żołnierza AK por. Józefa Borcza ps. „Krótki”, pasjonat historii lokalnej i regionalnej, autor m.in. monografii historycznej „Obwód Łańcut SZP-ZWZ-AK w latach 1939-1945”, znawca problematyki konspiracji wojskowej, w tym odbioru zrzutów lotniczych, należy do Stowarzyszenia Historyków Wojskowości oraz do Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Współautor, wraz z Waldemarem Natońskim, precyzyjnego określenia lokalizacji pola zrzutowego „Paszkot 2”, które dotąd było całkowicie pomijane w literaturze przedmiotu jako rzekomo nieczynne, a także lokalizacji kilku innych zrzutowisk. Autor kilku publikacji „projektowych”.
  • Waldemar Natoński od przeszło 20 lat samorządowiec, pasjonat historii lokalnej. Współautor, wraz z dr Andrzejem Borczem,  precyzyjnego określenia lokalizacji pola zrzutowego „Paszkot 2”, podczas którego „odkrył” na nowo dekodowanie współrzędnych z „Wykazu placówek”, a także lokalizacji kilku innych zrzutowisk. Autor „Instrukcji dekodowania” dla „Tropicieli”. Autor kilku publikacji „projektowych”.
  • Ryszard M. Zając – wnuk Cichociemnego por. cc Józefa Zająca ps. Kolanko oraz pasjonat Cichociemnych, twórca portalu elitadywersji.org, autor odnalezienia w zasobach Centralnego Archiwum Wojskowego  „Wykazu placówek”  Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, autor wielu baz danych nt. Cichociemnych oraz zrzutów dla AK.
    Prowadzi całość działań projektowych (oprócz działań w terenie). W Projekcie m.in. autor unikalnej
    „bazy zrzutów”, zawierającej ponad 10,6 tys. rekordów (stale aktualizowanych) danych nt. placówek odbiorczych (zrzutowisk), skoków Cichociemnych, zrzutów, samolotów oraz lotów specjalnych SOE do Polski. Ponadto pracuje nad koncepcjami rozwojowymi Projektu, przygotowywaniem narzędzi pomocnych dla „Tropicieli”, prowadzi dokumentację projektową, łączność z osobami zaangażowanymi w Projekt i in. Autor kilku publikacji „projektowych”.

 


Wyjaśnienie w związku z nieścisłościami w kilku publikacjach – Projekt został zainicjowany przez autora portalu 7 lutego 2023, postem na Facebooku. Samodzielnym autorem koncepcji oraz założeń Projektu „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej” (tzw. manifestu programowego, w  tym: informacje o projekcie, szczegóły projektu, prezentacja itp.) oraz treści na stronach Projektu także jest Ryszard M. Zając, który zaprosił do grona inicjatorów Projektu Andrzeja Borcza oraz Waldemara Natońskiego.


 
SPROSTOWANIE

kurtyka-1-189x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJkurtyka-2-154x250 NA TROPIE ZRZUTOWISK ARMII KRAJOWEJW publikacji konkursowej Fundacji im Janusza Kurtyki, dotyczącej konkursu „Przeszłość / Przyszłość 2023 / Algorytmy historii” opis Projektu „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej” (str. 127) zawiera niezgodne z prawdą dwa stwierdzenia o zainicjowaniu tego projektu przez dr Andrzeja Borcza.

Faktycznie projekt został zainicjowany przez (kolejność nazwisk alfabetyczna): Andrzeja Borcza, Waldemara Natońskiego oraz Ryszarda M. Zająca.

Ostatnie sformułowanie opisu projektu nietrafnie sugeruje, że Projekt „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej” został już zakończony. Faktycznie projekt jest nadal realizowany, planowane są (przeze mnie) kolejne działania projektowe.

W notce biograficznej (str. 126) niezgodnie z prawdą podano, jakoby Ryszard M. Zając „angażował się jako samorządowiec”.


 
Zobacz:

 

CICHOCIEMNI – najczęstsze błędy

 

Cichociemni:

najczęściej popełniane błędy  (sprostowania)

 

 

41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 CICHOCIEMNI -  najczęstsze błędyPrzez siedem lat moich działań na rzecz Cichociemnych zrobiłem niemało:

 

Najbardziej cieszą mnie zwycięskie skutki moich działań:

  • wyjątkowe, dotąd nieznane artefakty oraz liczne publikacje,
  • unikalne bazy danych nt. Cichociemnych,
  • „odkurzenie” w społecznej pamięci – od lat pomijanych przez IPN:

 

Najbardziej martwi mnie to, że wciąż działam w pojedynkę, bez niczyjego wsparcia, wydając swoje skromne pieniądze – podczas gdy wysoko opłacani „eksperci” oraz instytucje z wielkim budżetem wciąż produkują kolejne kłamstwa nt. Cichociemnych. Wciąż obiektywna prawda historyczna jest zadeptywana przez ignorantów, anglofilów, ojkofobów, sitwy i koterie…

Udało mi się prawie całkiem wyplenić z przestrzeni publicznej błędy najbardziej rażąco odbiegające od prawdy historycznej. Już nie ma narracji o Cichociemnych – rzekomych „agentach SOE”, „żołnierzach PSZ”, „szkoleniu konspiracyjnym” w Wielkiej Brytanii, „Polskiej Szkole Wywiadu”.

 

Niestety, wciąż jeszcze rozpowszechniane są bzdury o rzekomo istniejącym „kursie cichociemnego”;  jakoby Cichociemni byli ?szkoleni przez SOE?, ?według standardów SOE? itp. Wciąż publikowane są kłamstwa o „organizowaniu zrzutów przez SOE, o „cichociemnych do innych krajów”.

Wciąż ukrywa się rzeczywistą skalę represji niemieckich, sowieckich i „władzy ludowej” wobec Cichociemnych. Wciąż zaniża się liczbę Cichociemnych uczestniczących w Powstaniu Warszawskim. Wciąż milczy się o powojennej walce Cichociemnych o wolną Polskę.

Wśród zagadnień wiążących się z historią Cichociemnych nadal przemilcza się przedwojenne polskie sukcesy w dywersji, spadochroniarstwie, wywiadzie. Rozmaitej maści „specjaliści” wywodzą, że rzekomo to Polacy uczyli się od Brytyjczyków czy Amerykanów – choć było dokładnie odwrotnie. Ale przecież dla niektórych – nic co polskie nie może być nigdy lepsze od zachodniego… 🙁

 

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 CICHOCIEMNI -  najczęstsze błędySpis treści:


 

Ściąga dla dziennikarzy i edukatorów

Wkrótce kolejna rocznica pierwszego skoku Cichociemnych do Polski (15/16 lutego). Można spodziewać się zatem wielu publikacji nt. 316 spadochroniarzy Armii Krajowej.

Mam nadzieję, że nie będą to publikacje tak marnej jakości jak wydana przez IPN (sic!) broszura Krzysztofa Tochmana pt. ?Cichociemni 1941 ? 1945. W 80 rocznicę pierwszego skoku bojowego do Polski? (ok. 36 błędów) – albo wydany przez wydawnictwo „Znak” pseudoedukacyjny śmieć ahistoryczny: książka Kacpra Śledzińskiego ?Cichociemni. Elita polskiej dywersji? – 246 błędów i nieścisłości na 417 stronach…

Dla wszystkich autorów przygotowałem dość krótką, podręczną „ściągę” –  oto najczęściej popełniane błędy w narracji nt. Cichociemnych:

Do pobrania:   CICHOCIEMNI – najczęściej popełniane błędy (pdf)

 

Cichociemni:

 

  • Cichociemni nie byli rekrutowani przez SOE – kandydatów na CC rekrutował Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza. Oficerowie O VI. SNW osobiście przyjeżdżali do jednostek PSZ, od ich dowódców otrzymywali informacje o najlepszych żołnierzach i przeprowadzali z nimi rozmowę. Cichociemnych do wywiadu rekrutował oficer wywiadu (Oddział II SNW), do lotnictwa oficer lotnictwa (Oddział III SNW).

 

  • Cichociemni nie byli agentami SOE – Polacy jako jedyni mieli wyjątkową pozycję w relacjach z SOE: sami rekrutowali oraz szkolili kandydatów na CC, mieli swoich instruktorów, własne radia, szyfry, radiotelegrafistów, sami organizowali zrzuty. Po skoku do Polski Cichociemni byli przydzielani do struktur Armii Krajowej, nigdy nie podlegali SOE.

 

  • Cichociemni nie byli brytyjskimi komandosami – niektórzy kandydaci na Cichociemnych byli szkoleni na miesięcznym, organizowanym przez Brytyjczyków, kursie komandosów i sabotażystów w STS 17 (Special Training School) k. Hertford. Nie byli jednak żołnierzami brytyjskich jednostek.

 

  • Cichociemni nie byli żołnierzami PSZ – byli żołnierzami Armii Krajowej w służbie specjalnej, co wprost wynika z treści Ich przysięgi oraz przydziału służbowego po skoku. Służyli w strukturach wojskowych Polskiego Państwa Podziemnego, bo podczas służby w Polskich Siłach Zbrojnych ochotniczo zgłosili się do służby w kraju. AK uważa się za część PSZ, jednak formalnie (status prawny) tylko dowódca AK podlegał Naczelnemu Wodzowi w Londynie. W ówczesnych realiach niemożliwe było bieżące dowodzenie dużą wojskową strukturą konspiracyjną na odległość.

 

  • Cichociemni nie byli agentami wysyłanymi na „misje specjalne” – Cichociemni nie byli agentami lecz żołnierzami konspiracyjnej Armii Krajowej. Nie byli „wysyłani na misje specjalne” tj. jednorazowe zadania do wykonania – lecz mieli służyć w AK. W pewnym sensie Ich „misją” było wsparcie Armii Krajowej w konspiracyjnej walce w okupowanej Polsce, udział w przygotowaniach do powstania powszechnego, które planowano rozpocząć w ostatniej fazie wojny w Polsce oraz odtworzenie Sił Zbrojnych R.P. po wojnie

 

  • Cichociemni nie skakali do innych krajów – wbrew rozpowszechnianym dezinformacjom, polscy spadochroniarze do innych krajów nie byli Cichociemnymi lecz spadochroniarzami Akcji Kontynentalnej lub „Project Eagle”. Tylko Cichociemni byli żołnierzami Armii Krajowej w służbie specjalnej, działali w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, byli wysyłani przez wojsko i realizowali cele wojskowe. Spadochroniarze do innych krajów działali poza Polską oraz poza strukturami Polskiego Państwa Podziemnego, byli agentami brytyjskiego SOE lub amerykańskiego OSS.

 

  • Cichociemni nie byli nazywani „chomikami” – Początkowo Cichociemnych nazywano ?ptaszkami? lub ?zrzutkami?, a kurierów politycznych ?kociakami?. Natomiast „chomikami” nazwano grupę 16 oficerów, absolwentów Wyższej Szkoły Wojennej, których 14 lutego 1940, w raporcie do gen. Sosnkowskiego, zgłosił kpt. Jan Górski (wraz z kpt. Maciejem Kalenkiewiczem), jako gotowych do desantowania się do Kraju. Od Jego pseudonimu (Chomik) nazwano tę grupę ?chomikami?.

 

  • Cichociemni, tej nazwy nie wymyślono – zwłaszcza dlatego, że Cichociemni „działali cicho i po ciemku”. To powojenne dywagacje i interpretacje. Początkowo nie było żadnej nazwy, później powstała spontanicznie, jako koleżeńska kpina z tajnego charakteru szkoleń. Od września 1941 używano jej oficjalnie w dokumentach Oddziału VI (Specjalnego).

Po wojnie znaczenie nazwy cichociemni wyjaśniono w publikacji („Drogi Cichociemnych”) będącej zbiorem wspomnień CC, wydanym z inicjatywy Koła Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej w Londynie: „Nazywamy się cichociemnymi. Nazwa niejednemu wyda się może dziwaczna, ale spróbujcie znaleźć lepszą na określenie takiego charakternika, który potrafi zjawić się nie spostrzeżony tam gdzie się go najmniej spodziewają i pożądają, cicho a sprawnie narobić nieprzyjacielowi bigosu i wsiąknąć niedostrzegalnie w ciemność, w noc ? skąd przyszedł”

 

Szkolenie Cichociemnych:

 

  • nie było „kursu cichociemnego” – kandydatów na Cichociemnych szkolono zgodnie ze zgłaszanymi przez dowódcę AK potrzebami Armii Krajowej, w ok. 30 specjalnościach w ok. 50 tajnych ośrodkach szkoleniowych brytyjskich (SOE) oraz polskich. Przyszłych Cichociemnych, nawet w brytyjskich ośrodkach w większości szkolili polscy instruktorzy, według polskich programów szkolenia. Zasadą było, że ośrodki te miały dwóch komendantów, przy czym brytyjski odpowiadał za sprawy administracyjno-gospodarcze.

Trzy największe grupy szkolonych to Cichociemni ze specjalnością w dywersji, łączności oraz wywiadzie. Szkolono także oficerów sztabowych, lotników, pancerniaków oraz kilku specjalistów ?legalizacji? (czyli fałszowania dokumentów). Rozpowszechniana  teoria, że wszystkich tych umiejętności można było rzekomo nauczyć się na jednym ?kursie cichociemnego? jest oczywistą niedorzecznością, absurdem.

 

  • nie szkolono Cichociemnych na „stacjach SOE” – poza krótkim okresem początkowego zamieszania w nazewnictwie, szkolono w ośrodkach (szkołach) nazywanych STS (Special Training School) i oznaczanych numerem arabskim. Natomiast „stacje SOE” (Station, STA) służyły do celów innych niż szkoleniowe; były to m.in. stacje wyczekiwania, stacje pakowania zasobników zrzutowych itp. Kandydatów na Cichociemnych szkolono także m.in. w całkowicie polskich ośrodkach, nazywanych bazami, które nie były „stacjami SOE”.

 

Znak Spadochronowy

  • nie był „Znakiem Cichociemnych” – Znak Spadochronowy był odznaką spadochroniarzy, a nie tylko Cichociemnych. Wyprodukowano 6550 zwykłych Znaków Spadochronowych, z tego użyto 6252. Cichociemnym spadochroniarzom Armii Krajowej wydano 311 zwykłych Znaków Spadochronowych (w grupie numerów od 0001 do 0500). Wydano 2090 Bojowych Znaków Spadochronowych, z tego Cichociemnym zaledwie 149.

 

1 SBS

  • nie była „formacją Cichociemnych” – 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa gen. Stanisława Sosabowskiego została utworzona w ramach przygotowań do powstania powszechnego w Polsce. Miała je wesprzeć dużym desantem spadochronowych zwłaszcza w 4 głównych ośrodkach Polski. Powstała formalnie w październiku 1941; w jej składzie było 299 oficerów, 2839 szeregowych. Z 1 SBS wywodziło się 61 późniejszych Cichociemnych.

 

Largo House

  • nie było „ośrodkiem Cichociemnych” – w Largo House (Upper Largo k. Leven, hrabstwo Fife, Szkocja, Wielka Brytania) znajdował się polski ośrodek wstępnego szkolenia spadochronowego 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Szkolili się tam także kandydaci na Cichociemnych, którzy z reguły byli później szkoleni także w brytyjskim ośrodku szkolenia spadochroniarzy STS 51 – Parachute Training School w Ringway pod Manchesterem.

 

Briggens

  • nie był „ośrodkiem szkolenia spadochronowego” – zlokalizowano tu brytyjski ośrodek STS 38; w latach 1941-1942 zorganizowano w nim dwa kursy walki konspiracyjnej dla kandydatów na Cichociemnych. Ponadto przez całą wojnę działał tu brytyjski ośrodek (STA 38) fałszowania dokumentów (także pieniędzy, w tym okupacyjnych złotych). Początkowo pracował tylko na polskie potrzeby, pracował w nim doświadczony polski fałszerz Jerzy Maciejewski, przedwojenny pracownik Samodzielnego Referatu Technicznego Oddziału II (wywiad) Sztabu Generalnego WP. Ogółem podczas wojny w tym ośrodku wytworzono ok. 275 tysięcy (sic!) różnych dokumentów dla ruchów oporu w okupowanej Europie. Od lipca 1943 wyprodukowano w nim także ok. 50 mln okupacyjnych złotych dla Armii Krajowej.

 

SOE (Special Operations Executive):

 

  • SOE nie było nadmiernie profesjonalne ani samodzielne – początkowo kierownictwo SOE wywodziło się z brytyjskiej śmietanki towarzyskiej, z elitarnych brytyjskich szkół, zwłaszcza z Eton. Ludzie ci całe życie żyli pod kloszem i nie mieli bladego pojęcia o realnym życiu, zwłaszcza pod niemiecką okupacją. Ponadto rekrutowali do pracy w SOE? prawników, bankowców i biznesmenów. Byli jeszcze mniej „profesjonalni” niż np. brytyjski marszałek Montgomery, który tak bezdennie głupio zaplanował operację „Market Garden”, że skończyła się piramidalną kompromitacją, za którą życiem zapłaciło wielu żołnierzy.

„Profesjonalizm SOE” był podobny – najbardziej skompromitowała się sekcja holenderska: od marca 1942 do grudnia 1943, wskutek działań niemieckiej Abwehry (operacja Der Englandspiel, Angielska Gra), Niemcy przejęli całkowitą kontrolę nad siatką SOE w Holandii. Kontrolowali 30 placówek, 14 radiostacji; przechwycili 54 agentów, aresztowali byłego premiera Vorrink’a, ok. 150 najważniejszych osób z konspiracji. Ponadto przechwycili pół miliona guldenów, setki ton materiałów wybuchowych i sprzętu. Do tego jeszcze zestrzelii 12 samolotów RAF wracających ze zrzutów.

SOE stała się bardziej profesjonalna dopiero od września 1943, gdy jej szefem został bryg. Colin McVean Gubbins. W Polsce jakoś to fakt nieznany choć nie jest tajemnicą – ale został szefem SOE właśnie ze względu na jego „polskie doświadczenia” (m.in. E.D.R. Harrison, The british Special Operations Executive and Poland, The Historical Journal, 43,4 (2000), s. 1071-1091). Gubbins był autorem pierwszego brytyjskiego podręcznika wojny partyzanckiej, do którego materiały zbierał w Polsce. Wzorował się na Polsce i chciał aby ruchy oporu w innych krajach funkcjonowały podobnie jak polska Armia Krajowa. Wykorzystywał polskie doświadczenia dywersyjne, spadochronowe oraz wywiadowcze.

Dodać należy, że SOE nigdy nie była w pełni samodzielna ? uzależniona była operacyjnie od brytyjskiego lotnictwa i marynarki, materiałowo od ministerstwa wojny, politycznie od ministerstwa spraw zagranicznych, strategicznie podlegała Komitetowi Szefów Sztabu Imperialnego.

 

  • SOE nie było instytucją nadrzędną nad Polakami – PSZ oraz Sztab Naczelnego Wodza funkcjonowały w Wielkiej Brytanii na podstawie umowy polsko-brytyjskiej z 30 lipca 1940. W sprawach związanych z wsparciem lotniczym Armii Krajowej, w tym zrzutami Cichociemnych i zaopatrzenia dla AK Polacy byli samodzielni, chociaż uzależnieni od decyzji SOE. Brytyjczycy nie dowodzili Oddziałem VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza, który organizował zrzuty dla AK, ale starali się wpływać na jego działania.

Generalną zasadą był wzajemne świadczenie usług przez Polaków i Brytyjczyków, wszelkie decyzje podejmowano po uzgodnieniach które potwierdzano protokołami, wypracowywanymi podczas dwustronnych spotkań. Dzięki zaangażowaniu polskiego oficera wywiadu z O.VI – mjr./ppłk. dypl. Jana Jaźwińskiego, Polacy aktywnie starali się wpływać na korzystne dla Polski decyzje SOE.

 

  • SOE nie wyznaczało „standardów szkolenia” Cichociemnych – początkowo SOE nie miało żadnych „standardów”, dopiero uczyło się – głównie od Polaków – podstawowych zasad dywersji, konspiracji, spadochroniarstwa, organizacji zrzutów, konstrukcji zasobników zrzutowych itp. itd. Kandydatów na Cichociemnych szkolono zgodnie z potrzebami Armii Krajowej, wg. programów opracowywanych przez Oddział VI (Specjalny) SNW oraz wytycznych i uwag zgłaszanych (depeszami z Polski) przez dowódcę AK.

Wyjątkowo za dobre „standardy szkolenia” można uznać nowatorskie metody szkoleń w zakresie walki wręcz, nożem oraz tzw. strzelania instynktownego (Point shooting). Nie były to jednak „standardy SOE”, a raczej standardy Wiliama F. Fairbairn’a. Ponadto, w zakresie strzelania instynktownego nowatorskich standardów uczył także polski instruktor Aleksander Ihnatowicz, (później spadochroniarz Akcji Kontynentalnej).

 

  • SOE nie nadzorowało łączności KG AK ze Sztabem Naczelnego Wodza – Brytyjczycy nie mogli nadzorować łączności pomiędzy Sztabem Naczelnego Wodza a ośrodkami i placówkami Oddziału VI, polskiego wywiadu oraz Armią Krajową w Polsce. Polacy mieli własny sprzęt – centrale radiowe: nadawczą (w Chipperfield Lodge), odbiorczą (w Barnes Lodge), radiostację „zrzutową” (w Mesagne) oraz radiostacje w Polsce i placówkach wywiadu za granicą (polish spy radio, pipsztoki) konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana.

Polacy mieli także całkowicie polski ośrodek szkoleniowy (Anstruther, później Auchtertool, następnie Polmont), w którym szkolili się m.in. kandydaci na Cichociemnych ze specjalnością w łączności. Ponadto używano w łączności własnych szyfrów, nieznanych Brytyjczykom. W łączności pomiędzy zespołem polskich kryptologów z francuskiego ośrodka ?Cadix? depesze szyfrowano polską maszyną szyfrującą ?Lacida?.

Sprzęt do łączności był polskiej konstrukcji oraz polskiej produkcji (Polskie Wojskowe Warsztaty Radiowe w Stanmore pod Londynem). Dopiero w kwietniu 1944 Brytyjczycy zażądali udostępnienia im polskich szyfrów używanych w łączności, w związku z przygotowaniami do inwazji.

 

  • SOE nie organizowało zrzutów do Polski – zrzuty Cichociemnych i zaopatrzenia organizował Oddział VI (Specjalny), kierował tym oficer wywiadu z tego oddziału mjr./ppłk. dypl. Jan Jaźwiński. Był on inicjatorem oraz organizatorem akcji zrzutowej od początku (lipiec 1940) do końca lipca 1944. Miał znaczną swobodę w organizowaniu przerzutu lotniczego do Kraju. Za pośrednictwem SOE przekazywał zadania zrzutowe (czas i trasa lotu, miejsce zrzutu itp.) brytyjskiej jednostce lotniczej wykonującej zrzuty (148 Special Duty Squadron); później przekazywał je także do polskiej 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia. Każdorazowo na lot ze zrzutami do Polski wydawał zgodę brytyjski minister lotnictwa, SOE przekazywało ją Polakom.

SOE nie była więc organizatorem zrzutów do Polski lecz jedynie użyczała Polakom samolotów będących w jej dyspozycji. W zamian m.in. otrzymywała z Oddziału VI (Spec.) m.in. raporty polskiego wywiadu. Zaopatrzenie dla Armii Krajowej było w dużym stopniu pozyskiwane (także kupowane) oraz pakowane przez polski Oddział VI (Specjalny).

 

Polska sekcja SOE

  • nie była strukturą polską – słowo „polska” w nazwie sekcji określało wyłącznie teren, którym się zajmowała. Ta sekcja SOE była strukturą wyłącznie brytyjską – żaden z polskich oficerów nie pracował w „polskiej” sekcji SOE, ani nie był do nie przydzielony czy oddelegowany – to była wyłącznie brytyjska struktura. Polacy mieli wyjątkową pozycję w relacjach z Brytyjczykami, więc zaledwie kilkuosobowa „polska” sekcja SOE była tylko pośrednikiem w kontaktach pomiędzy polskim Oddziałem VI (Specjalnym) a odpowiednimi władzami brytyjskimi.

 

Oddział VI (Specjalny)

  • nie podlegał SOE, nie był strukturą polsko-brytyjską – Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza był wyłącznie strukturą polską; swoistą „ambasadą Armii Krajowej” w sztabie Naczelnego Wodza w Londynie. Jego podstawowym zadaniem było utrzymanie łączności radiowej i kurierskiej Naczelnego Wodza w Londynie z Komendantem Głównym Armii Krajowej w okupowanej Polsce. Zajmował się więc m.in. rekrutacją i szkoleniem kandydatów na Cichociemnych, zrzutami skoczków, zaopatrzenia i pieniędzy dla AK, organizacją operacji zrzutowych, zrzutami kurierów politycznych, pieniędzy i zaopatrzenia dla cywilnej Delegatury Rządu. Oddział VI m.in. pośredniczył w przekazywaniu SOE raportów polskiego wywiadu oraz odstępował odpłatnie SOE polskie radiostacje konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana, wyprodukowane w Polskich Wojskowych Warsztatach Radiowych w Stanmore.

 

Główna Baza Przerzutowa

  • nie była strukturą polsko-brytyjskąbyła wyłącznie strukturą polską; jej komendantem był mjr./ppłk. dypl. Jan Jaźwiński. „Wszystkie sprawy związane z całokształtem akcji przerzutowej są zachowane do wyłącznej decyzji dowódcy G.B.P. Tylko i wyłącznie D-ca G.B.P. jest uprawniony do określenia zakresu wglądu w pracę G.B.P. dla władz polskich i Sprzymierzonych. Wgląd ten może mieć miejsce o ile D-ca G.B.P. uzna, że jest to konieczne dla ułatwienia pracy G.B.P.?  (Rozkaz organizacyjny i Instrukcja Specjalna dla Dowódcy Głównej Bazy Przerzutowej do Kraju, w: Jan Jaźwiński, Dziennik czynności mjr Jana Jaźwińskiego, sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW ? 1769/89, s. 268/271/290 ? 269/272/291, 21 stycznia 1944).

 

Kurierzy

  • nie byli Cichociemnymi – byli kurierami politycznymi, wysyłanymi do Polski przez ministra spraw wewnętrznych Stanisława Kota (PSL). Nazywano ich od jego nazwiska „kociakami„, byli łącznikami pomiędzy rządem  R.P. w Londynie a Delegaturą Rządu na Kraj w Polsce. Byli wysyłani przez polityków w celach politycznych. Zazwyczaj ich szkolenie ograniczone było do kwestii związanych z pracą kurierską oraz skoku spadochronowego.

 

Dywersja, spadochroniarstwo, wywiad

  • nie były „specjalnością” brytyjską czy amerykańską – bez wątpienia Polacy mieli przed wojną zdecydowanie większe doświadczenie w dywersji, spadochroniarstwie oraz wywiadzie niż Brytyjczycy, a zwłaszcza niż Amerykanie. Pierwszą polską jednostką specjalną były Grupy Dywersyjne Wawelberga ? zespoły żołnierzy które przeprowadziły skuteczne działania dywersyjne od 3 do 5 lipca 1921, umożliwiając nam wygranie III Powstania Śląskiego.

Według zgodnej opinii Brytyjczyków i Amerykanów, Polacy mieli najlepszy wywiad na świecie; podczas wojny nie tylko złamali ?Enigmę?, ale też dostarczyli aliantom dane nt. V-1 i V-2 oraz ponad 22 tys. (48 proc. ogółu) raportów wywiadowczych ? to ustalenia Polsko-Brytyjskiej Komisji Historycznej.

Polskie działania w zakresie spadochroniarstwa – w tym utworzenie Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy (wrzesień 1939) oraz szkolenie spadochroniarzy do zadań specjalnych miały miejsce jeszcze przed wojną. Pierwszą brytyjską jednostkę spadochronową (1 Batalion Spadochronowy) utworzono dopiero 15 września 1941. Pierwszą amerykańską jednostkę spadochronową (1 Brygada Piechoty Spadochronowej) utworzono 30 lipca 1942.

 

Skok w masce

  • Cichociemni nie „skakali w maskach” ? JEDYNĄ osobą, która skoczyła w masce przeciwgazowej był Józef Retinger, realizujący brytyjską operację wywiadowczą ?Denham?. Wysłano go do Polski wskutek działań Anthony?ego Eden?a oraz SOE, pod zmienioną tożsamością (jako rzekomego Cpt. Paissey?a), w tajemnicy przed Prezydentem R.P. i Naczelnym Wodzem, dlatego założył maskę. Pomimo tego został przez Polaków rozpoznany.

Józef Retinger nie był Cichociemnym, tylko kurierem politycznym (Wielkiej Brytanii). Cichociemnymi byli wyłącznie żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej, pełniący służbę wojskową w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, wysyłani do Kraju przez wojsko oraz realizujący cele wojskowe.

 


 

Smutne rekordy błędów – zobacz  FAŁSZERZE HISTORII

Zachęcam do uważnej lektury hasła Wikipedii, przy którym sporo się napracowałem. Są tu wszelkie najważniejsze informacje, wraz ze wskazaniem ich źródeł – Wikipedia – Cichociemni  Zachęcam także do zajrzenia tutaj – https://elitadywersji.org/historia-cichociemnych-na-slajdach/

Przygotowujących bardziej pogłębione publikacje dot. Cichociemnych zachęcam do skorzystania z opracowanych przeze mnie unikalnych 33 baz danych – Bazy danych  Chętnie wyjaśnię wszelkie wątpliwości – napisz do mnie maila.

 

Moje erraty do pobrania w pdf:

oraz wykaz błędów i nieścisłości na stronie dr Bartłomieja Szyprowskiego – Błędy w publikacji K.Śledzińskiego a także recenzja (plik pdf)

 

Ryszard M. Zając

wnuk Cichociemnego por. cc Józefa Zająca ps. Kolanko   
(po wojnie w Głównej Komisji Weryfikacyjnej Armii Krajowej Sztabu Głównego w Londynie, sekretarz Koła Cichociemnych w Londynie)

Informacja o realizacji projektu   

Redaktor Wikipedii, autor/współautor ponad tysiąca edycji oraz nowych haseł m.in.:

 

Zapraszam do kompendium wiedzy o 316 Cichociemnych spadochroniarzach Armii Krajowej
Zapraszam do naszej  grupy na Facebooku

 

Do pobrania:   CICHOCIEMNI – najczęściej popełniane błędy (pdf)

 

 

Policja na tropie Cichociemnego…

 

Fijalka-odznaczenie-VM-300x241 Policja na tropie Cichociemnego...W połowie grudnia 2022 opublikowałem post na Facebooku w którym postawiłem pytanie:

KIM JEST NR 1?

 

Rzecz w tym, że istnieje wątpliwość, który z Cichociemnych jest na załączonej fotografii (patrz obok), oznaczony jako nr 1:

  • wg. Jędrzeja Tucholskiego (Cichociemni, wyd. 1988 fot. 94, w innych wydaniach pod innym numerem) – jest nim Cichociemny Jan Woźniak ps. Kwaśny
  • wg. Cezarego Chlebowskiego (Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, wyd. 1993 fot. 12)  – jest nim Cichociemny Wincenty Ściegienny ps. Las

Fotografia przedstawia uroczystość odznaczenia Krzyżem Virtuti Militari przez Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego Cichociemnego Michała Fijałki ps. Kawa, w dniu 20 sierpnia 1942 w ośrodku szkoleniowym Cichociemnych Audley End (STS 43).

 

Sciegienny-Wincenty-KOL_023_0285-175x250 Policja na tropie Cichociemnego...Fotografia pochodzi z depozytu CC Michała Fijałki, który zidentyfikował widocznych na zdjęciu Kolegów – Cichociemnych, wskazując jako nr 1 właśnie CC Wincentego Ściegiennego.

Potwierdza to ustalenie Syn Cichociemnego – Pan Grzegorz Fijałka (skonsultowałem się w tej sprawie kilkanaście dni temu). Pan Grzegorz także podjął działania weryfikacyjne (porównywał fotografie CC) i uważa, że jako nr 1 jest cc Wincenty Ściegienny.

W mojej ocenie to właśnie może być wersja obiektywnie prawdziwa, a Jędrzej Tucholski pomylił się w opisie fotografii, podanym w swojej książce. Ale są być może argumenty za przyjęciem, iż Tucholski jednak się nie pomylił, a błędny opis opublikował (zawsze bardzo rzetelny) Cezary Chlebowski.

 

Rodzina Cichociemnego Jana Woźniaka utrzymuje, że na tym zdjęciu oznaczony jako nr 1 jest właśnie Cichociemny Jan Woźniak ps. Kwaśny. Rodzina Cichociemnego Michała Fijałki (z którego depozytu pochodzi fotografia) utrzymuje, że jako nr 1 jest Cichociemny Wincenty Ściegienny ps. Las. Obie wersje nie mogą być równocześnie prawdziwe.

Sądząc po rysach twarzy, układzie brwi, nosie, profilu, czole oraz fryzurze może to być właśnie Cichociemny Wincenty Sciegienny. Ale pewności nie ma – czyli śledztwo trwa nadal…

 

Zawiodła identyfikacja wg. wzrostu

Wozniak-Jan-KOL_023_0318-173x250 Policja na tropie Cichociemnego...Próbowałem pójść tropem wzrostu trójki Cichociemnych, sięgając do danych zawartych w dokumentach, w Ich teczkach personalnych.

Cichociemny Bolesław Kontrym miał wzrost ok. 175,26 cm, ale obaj „sporni Cichociemni” mieli wzrost zbliżony:

Ten trop nie doprowadził więc do indentyfikacji „poszukiwanego Cichociemnego” stojącego obok CC Bolesława Kontryma.

 

 

Zawiodło Narodowe Archiwum Cyfrowe

Logo-NAC-PL-pion-261x250 Policja na tropie Cichociemnego...Niestety, nie mogło pomóc w identyfikacji „poszukiwanego Cichociemnego” Narodowe Archiwum Cyfrowe. Zwróciłem się z prośbą o taką pomoc do dyrektora NAC Pana Piotra Zawilskiego.

Fotografia z uroczystości odznaczenia Michała Fijałki orderem Virtuti Militari, znajduje się bowiem w zasobach NAC, oznaczona sygn. 37-552-3. Opis zdjęcia podaje, że jest to uroczystość odznaczenia ppor. Michła Fijałki w dniu 28 (powinno być: 20) sierpnia 1942, a jako nr 1 wskazany jest ppor. „Kwaśny” – Jan Woźniak.

Poprosiłem NAC o wskazanie źródła identyfikacji Cichociemnego oznaczonego jako nr 1. Niestety odpowiedź NAC także nie wyjaśniła sprawy. Pani Katarzyna Brąkowska poinformowała, że NAC nie dysponuje materiałami źródłowymi, na podstawie których można by było zdecydowanie potwierdzić tożsamość cichociemnego oznaczonego na zdjęciu nr 1 i zweryfikować datę.

Opis zdjęcia w zasobach NAC zredagowano bowiem korzystając z dostępnych publikacji. Czyli wciąż nie ma oczekiwanego rezultatu naszego śledztwa.

 

 

Prośba o pomoc Policji

UPP-policja-300x198 Policja na tropie Cichociemnego...CLKP-300x90 Policja na tropie Cichociemnego...W tej sytuacji zwróciłem się z prośbą o pomoc do Pana gen. insp. Jarosława Szymczyka, Komendanta Głównego Policji oraz do Pani insp. dr n. o zdr. Anety Pawlińskiej, dyrektora Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Mam nadzieję, że działając w interesie publicznym zechcą zlecić wykonanie ekspertyzy fotograficznej w tej sprawie.

Do prośby dołączyłem skany zdjęć z depozytu Cichociemnego Michała Fijałki oraz skany fotografii obu Cichociemnych (z Ich teczek personalnych). Mam nadzieję, że specjalistyczne badania kryminalistyczne pozwolą odkryć poszukiwanego i odpowiedzieć na pytanie – kim jest Cichociemny oznaczony jako nr 1?

O wszelkich ustaleniach w tym śledztwie oczywiście będę informował 🙂


 

AKTUALIZACJA:

 

Pan podinsp. Dariusz Zajdel, biegły badań antroskopijnych z Wydziału Badań Dokumentów i Informatyki Śledczej Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji nadesłał 10 stycznia 2023 odpowiedź:

W odpowiedzi na przesłane przez Pana drogą elektroniczną pismo z dnia 03.01.2023 roku, dotyczące możliwości przeprowadzenia antroposkopijnych badań porównawczo-identyfikacyjnych osób na podstawie zdjęć uprzejmie informuję, że Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji prowadzi badania i wydaje opinie wyłącznie na zlecenie organów procesowych, m.in. Policji, Sądów i Prokuratur, oraz (w szczególnych przypadkach) dla instytucji państwowych o profilu naukowym. Tym samym nie wykonujemy opinii dla podmiotów zewnętrznych, w tym osób prywatnych.

 

W mojej ocenie problem z identyfikacją Cichociemnego na historycznym zdjęciu z Naczelnym Wodzem gen. Władysławem Sikorskim jest „szczególnym przypadkiem” o którym pisze Pan Podinspektor, zaś „instytucją państwową o profilu naukowym” mógłby być Instytut Pamięci Narodowej.

Co prawda IPN sporo uczynił aby zafałszować historię Cichociemnych, ale może akurat w tej sprawie zechciałby pomóc? Pełen nadziei napisałem zatem:

 

LIST OTWARTY DO PREZESA IPN
w sprawie identyfikacji Cichociemnego z historycznego zdjęcia

 

Logo_IPN-266x250 Policja na tropie Cichociemnego...

Szanowny Pan
dr Karol Nawrocki
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej

 

Szanowny Panie Prezesie,

Pozwalam sobie zwrócić się z usilną prośbą, aby Pan Prezes zechciał złożyć wniosek do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji o przeprowadzenie na podstawie zdjęć (dostarczonych już przeze mnie do CLKP) antroposkopijnych badań porównawczo-identyfikacyjnych dwóch Cichociemnych:

w celu ustalenia który z Nich znajduje się – obok Cichociemnego mjr cc Bolesława Kontryma –  na historycznej fotografii przedstawiającej uroczystość odznaczenia Krzyżem Virtuti Militari przez Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego Cichociemnego Michała Fijałki ps. Kawa, w dniu 20 sierpnia 1942 w ośrodku szkoleniowym Cichociemnych Audley End (STS 43).

Zwróciłem się z prośbą o pomoc w identyfikacji do dyrektora Narodowego Archiwum Cyfrowego Pana Piotra Zawilskiego, bowiem fotografia z tej uroczystości znajduje się w zasobach NAC (sygn. 37-552-3). Jednak Narodowe Archiwum Cyfrowe nie mogło okazać się pomocne, bowiem jak wynika z przesłanej mi odpowiedzi, opis tego zdjęcia – w tym identyfikację widocznych na nim Cichociemnych – zaczerpnięto z dostępnych publikacji. 

Fijalka-odznaczenie-VM-300x241 Policja na tropie Cichociemnego...Rzecz jednak w tym, że publikacje dotyczące tego fragmentu historii Cichociemnych, w zakresie dotyczącym identyfikacji Cichociemnego znajdującego się obok Cichociemnego mjr cc Bolesława Kontryma – zawierają wzajemnie wykluczające się informacje:

  • wg. Jędrzeja Tucholskiego (Cichociemni, wyd. 1988 fot. 94, w innych wydaniach pod innym numerem) ? jest nim Cichociemny Jan Woźniak ps. Kwaśny
  • wg. Cezarego Chlebowskiego (Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie, wyd. 1993 fot. 12)  ? jest nim Cichociemny Wincenty Ściegienny ps. Las

 

Fotografia z uroczystości pochodzi z depozytu CC Michała Fijałki, który zidentyfikował widocznych na zdjęciu Kolegów ? Cichociemnych, wskazując jako „spornego Cichociemnego” właśnie CC Wincentego Ściegiennego. Potwierdza to ustalenie Syn Cichociemnego ? Pan Grzegorz Fijałka (skonsultowałem się w tej sprawie kilkanaście dni temu). Pan Grzegorz także podjął działania weryfikacyjne (porównywał fotografie CC) i uważa, że jako nr 1 jest cc Wincenty Ściegienny. W mojej ocenie to właśnie może być wersja obiektywnie prawdziwa, a Jędrzej Tucholski pomylił się w opisie fotografii, podanym w swojej książce. Ale są być może argumenty za przyjęciem, iż Tucholski jednak się nie pomylił, a błędny opis opublikował (zawsze bardzo rzetelny) Cezary Chlebowski.

UPP-IPN-300x223 Policja na tropie Cichociemnego...Rodzina Cichociemnego Jana Woźniaka utrzymuje, że na tym zdjęciu oznaczony jako nr 1 jest właśnie Cichociemny Jan Woźniak ps. Kwaśny. Rodzina Cichociemnego Michała Fijałki (z którego depozytu pochodzi fotografia) utrzymuje, że jako nr 1 jest Cichociemny Wincenty Ściegienny ps. Las. W mojej ocenie jest to identyfikacja prawdziwa, sądząc po rysach twarzy, układzie brwi, nosie, profilu, czole oraz fryzurze. Ale nie ma obiektywnego rostrzygnięcia, wiadomo jedynie, że obie wersje nie mogą być równocześnie prawdziwe.

Nie natrafiłem w teczkach personalnych Cichociemnych ani w dostępnych publikacjach oraz dokumentach źródłowych na informację pozwalającą na jednoznaczne ustalenie co do tożsamości „spornego Cichociemnego” na zdjęciu z uroczystości odznaczenia przez Naczelnego Wodza Krzyżem Virtuti Militari – a więc faktu mającego dość istotne znaczenie historyczne. W tej sytuacji jedyną mozliwością rozstrzygnięcia wątpliwości w tym zakresie wydaje się przeprowadzenie antroposkopijnych badań porównawczo-identyfikacyjnych. Dlatego ośmielam się prosić Pana Prezesa o pomoc w tej sprawie.

z wyrazami szacunku
Ryszard M. Zając

 

Zobacz:

 

 

Dezinformacja Muzeum AK

Publiczna pamięć o Cichociemnych jest tego rodzaju, że coraz więcej bzdur rozpowszechnianych jest – pod pozorem prawdy – przez tzw. „autorytety”. Ostatnio dołączyło do tego niechlubnego grona fałszywych autorytetów Muzeum Armii Krajowej im. gen. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie.

Łagodnie rzecz ujmując, bajki (by nie użyć ostrzejszego słowa) nt. Cichociemnych rozpowszechnia nie tylko pseudohistoryk Kacper Śledziński w swojej skandalicznie nierzetelnej książce, ale nawet… Instytut Pamięci Narodowej czy czołowy niegdyś specjalista IPN „od Cichociemnych” dr Krzysztof Tochman. Tutaj wykaz 36 błędów w publikacji IPN / Tochmana. Tutaj moja errata do książki Śledzińskiego (do pobrania w pdf). Tu wykaz błędów w książce Śledzińskiego, wskazanych przez dr Bartłomieja Szyprowskiego (do pobrania w pdf ze strony).

Muzeum Armii Krajowej uzyskało aż 43 tys. złotych dotacji od Narodowego Centrum Kultury i opracowało „materiały edukacyjne” nt. Cichociemnych:

  • film „Cichociemni”
  • także „Prezentację” i „Kartę zadań”

 


Oto film mający „edukować”:

Oto „Prezentacja” mająca „edukować”:

 

Oto „Karta zadań” mająca „edukować”:

To mają być fundamenty „akademii on-line” Muzeum Armii Krajowej nt. Cichociemnych. Niestety, są to fundamenty bardzo kiepskiej jakości – te materiały „edukacyjne” obarczone są fundamentalnymi błędami merytorycznymi. Napisałem o tym do dyrektora Muzeum AK dr Marka Lasoty – ale nie raczył dotąd odpowiedzieć ☹️ Zmuszony jestem zatem publicznie wytknąć najważniejsze błędy tych „materiałów edukacyjnych”, głównie materiału video (pozostałe powielają te same błędy).
Autorem tego „dzieła” jest Mirosław Brach.

 


 
Samolot – bubel

Farman-goliath-300x143 Dezinformacja Muzeum AKSzczerze mówiąc, najbardziej rozbawiła mnie w tym filmie prezentacja zdjęcia samolotu Farman F-68 Goliath (bez ujawniania, co to za samolot), z narracją (ok. 1,25 min. filmu) iż żołnierze tworzonych przed wojną jednostek mieli być przerzucani „przy pomocy desantu lotniczego”.

To oczywiście nieprawda, że do tego celu miałby być wykorzystany akurat ten samolot, ale dość zabawna. Rzecz w tym, że te akurat samoloty nie tylko nigdy nie były brane pod uwagę w planach wykorzystania do celów specjalnych. Można sobie poczytać np. w Wikipedii – były tak kiepskie, że nie nadawały się nawet jako… samoloty rolnicze do oprysków

Mgr Brach błędnie uważa, że miały rzekomo służyć do desantu i to swoje błędne mniemanie upowszechnia jako „materiał edukacyjny” Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Litości! Gorsze chyba mogłyby być współcześnie też francuskie Caracale, które Francja chciała nam wcisnąć, a które nie latają nawet we francuskim wojsku. Podobno pogłoski, że w ogółe latają są przesadzone… 🤣🤣🤣😎

 
Oto błędy w „materiale edukacyjnym” Muzeum AK nt. Cichociemnych:

1/ W czołowce filmu (ok. 1.05 min) niezgodnie z zasadami polskiej pisowni ujęto słowo Cichociemni w cudzysłów – jest to niezgodne z zasadami polskiej pisowni; więcej info – poradnia językowa Uniwersytetu Warszawskiego

 

Uroczystosci_3_Maja_w_Warszawie_-_skoczkowie_LOPP_1939-250x144 Dezinformacja Muzeum AK

Spadochroniarze WOS podczas defilady, 3 maja 1939

2/ (ok. 1.52 min) Podano błędną informację, iż „do września 1939 nie udało się wyszkolić spadochronowej grupy dywersyjnej, zdolnej w realiach wojennych dokonać akcji na zapleczu wojsk nieprzyjaciela”.

Co prawda pierwszy wojskowy kurs spadochronowy zorganizowany w 1937 w Legionowie, dla wybranych słuchaczy Szkół Podchorążych wszystkich rodzajów broni miał charakter raczej sportowy. Ale później zorganizowano szkolenia grup bojowych spadochroniarzy: w 1937 w Jabłonnie, następnie w Legionowie i Rembertowie. 15 września 1938 z lotniska Skniłowo k. Lwowa przeprowadzono z dwóch samolotów Fokker ćwiczebny desant bojowy oddziału pod dowództwem por. sap. Antoniego Mokrzeckiego.

W maju 1939 w Bydgoszczy, przy 4 Pułku Lotniczym, utworzono Wojskowy Ośrodek Spadochronowy. Jego zadaniem miało być szkolenie grup desantowych do wykonywania na tyłach wroga zadań specjalnych ? oficerów i podoficerów piechoty, saperów, łączności. Część przeszkolonych żołnierzy miała stanowić zalążek polskich wojsk powietrznodesantowych. Planowano w lutym 1940 sformowanie pierwszego polskiego batalionu spadochronowego.

Na początku czerwca 1939 uruchomiono pierwszy kurs dla spadochroniarzy do zadań specjalnych. Uczestniczyło w nim 80 żołnierzy, po 40 oficerów i podoficerów przeszkolonych na podstawowym kursie spadochronowym LOPP. Po zakończeniu pierwszego kursu 5 sierpnia 1939, niezwłocznie rozpoczęto drugi kurs, 7 sierpnia 1939 dla 40 uczestników. Jednym z jego uczestników był późniejszy Cichociemny ? Benon Łastowski. Więcej info – Prekursorzy Cichociemnych

 

Largo-House-250x194 Dezinformacja Muzeum AK

Szkolenie Cichociemnych, Largo House, wrzesień 1941

3/ (4.36 min.) Nieścisła jest informacja, iż w Ringway „pod okiem brytyjskich instruktorów, polscy żołnierze nabywali umiejętności wykonywania skoków spadochronowych”.

Do czasu utworzenia STS 51 Ringway, jednostki spadochronowe (także szkolenie) organizowały jedynie Niemcy, Rosja oraz – w skromniejszym wymiarze – Polska! Wielka Brytania nie miała żadnych doświadczeń spadochronowych – korzystała m.in. z doświadczeń polskich oraz polskiej kadry!. Zastępcą komendanta STS 51 Ringway oraz komendantem istniejącej w tym ośrodku „sekcji polskiej” był por. pilot Jerzy Górecki, jego zastępcą i szefem wyszkolenia spadochronowego ppor. Julian Gębołyś ? obaj najlepsi instruktorzy z WOS w Bydgoszczy. Polacy, żołnierze bydgoskiego WOS byli też w niej instruktorami, przeszkolili 4825 spadochroniarzy ? Belgów, Francuzów, Norwegów, Czechów, Polaków ? Cichociemnych.

Pierwszy ?polski? kurs spadochronowy rozpoczął się 17 lutego 1941. Od 1 marca 1941 polskich spadochroniarzy, w tym Cichociemnych, szkolono także w Largo House pod Leven (Largo Low, hrabstwo Fife, Szkocja, Wielka Brytania). Także Polacy wybudowali w Lundin Links, niedaleko Largo House, funkcjonującą od 25 sierpnia 1941 24-metrową wieżę spadochronową, pierwszą w Wielkiej Brytanii (nazywano ją polską wieżą). Więcej info – Spadochroniarstwo polskie

Byłbym wdzięczny, gdyby Muzeum AK polskie – pionierskie – doświadczenie spadochronowe nie przypisywało Brytyjczykom 🙁 Zachęcam do przeczytania sekcji „Geneza” w haśle Wikipedii mojego autorstwa.

4/ (4.55 min.) Nie jest prawdziwa informacja Muzeum AK, jakoby STS 38 Briggens był rzekomo „ośrodkiem szkolenia spadochronowego”. Autor w tym miejscu także „przeoczył” polski ośrodek szkolenia spadochronowego Largo House – patrz hasło w Wikipedii mojego autorstwa.

Nie ma śladu informacji o rzekomym szkoleniu spadochronowym w Briggens w jakichkolwiek dokumentach, w tym w teczkach personalnych Cichociemnych. Nie może być, bo ten obiekt nie był przystosowany do takiego szkolenia. W rzeczywistości w STS 38 Brigens, oddanym do użytku Polakom, organizowano kursy walki konspiracyjnej (a nie spadochronowe) – zobacz Szkolenie Cichociemnych. Znajdował się tam także ośrodek fałszowania dokumentów, nota bene początkowo pracował tylko na polskie potrzeby, jego kluczową kadrę także stanowili Polacy, w tym doświadczony polski fałszerz Jerzy Maciejewski, przedwojenny pracownik Samodzielnego Referatu Technicznego Oddziału II (wywiad) Sztabu Generalnego WP.

 

5/ (5.19 min.) Nieprawdziwa jest fraza o „intensywnych treningach szkoleniowych organizowanych dla Polaków przez szereg brytyjskich ośrodków”.

Niestety, to powtarzana od lat nieprawdziwa, ojkofobiczna / anglomańska oraz ignorancka teza. To nie Brytyjczycy organizowali Polakom szkolenie kandydatów na Cichociemnych. Brytyjczycy udostępniali nam ośrodki SOE oraz prowadzili część szkoleń. Głównie odpowiadali za sprawy administracyjno – gospodarcze oraz… ochronę obiektów.

W rzeczywistości za zasadnicze szkolenie Polaków – kandydatów na Ciochociemnych odpowiadał Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza, szkolenie w większości przeprowadzali polscy instruktorzy. Szkolenie Cichociemnych ze specjalnością w wywiadzie i łączności odbywało się w całkowicie polskich ośrodkach, z udziałem polskich instruktorów. Co więcej wszystkie programy szkoleń kandydatów na Cichociemnych były stale modyfikowane przez Polaków zgodnie z oczekiwaniami oraz wyraźnie zgłaszanymi sugestiami przez Komendanta Głownego AK.

Więcej info:

 

6/ (5.39 min.) uważam za wysoce niestosowne – nawet obraźliwe – użycie przez Muzeum AK frazy o przygotowywaniu żołnierzy „do roli cichociemnych”’. To nie była żadna „rola„. Autor używa sformułowania rażąco nieadekwatnego do wojennej rzeczywistości. Ponadto nie wspomniał o podstawowym zadaniu Cichociemnych: przygotowaniu i przeprowadzeniu powstania powszechnego w Kraju.

 

Sosab_Karykatury_malpi-gaj-250x180 Dezinformacja Muzeum AK

Źródło: Jednodniówka karykatur, wyd. Związek Polskich Spadochroniarzy, Londyn 1992

7/ (5.31 min.) Nieścisłe sformułowanie o treści: „Largo House, gdzie funkcjonował ośrodek szkolenia, nazywany „Małpim Gajem”. Otóż właśnie ten ośrodek nosił nazwę oficjalną „Largo House”, potocznie nazywany był „Małpim Gajem”, a funkcjonował w miejscowości Largo Low w hrabstwie Fife. Zapraszam do przeczytania hasła w Wikipedii mojego autorstwa.

 

8/ (5.54 min.) Użyta w „materiale edukacyjnym” fraza „pierwszym obowiązkowym dla wszystkich kandydatów był kurs spadochronowy” jest rażąco nieprawdziwa. Pierwszym obowiązkowym z kursów zasadniczych (obowiązkowych dla wszystkich) był kurs zaprawowy.

 

9/ (6.05 min.) Nie słyszałem dotad o szkoleniu kandydatów na Cichociemnych w zakresie skoków spadochronowych „przy różnej prędkości przelotowej samolotu”. Wydaje się to nawet sprzeczne z logiką, ponieważ tylko stała, ustalona prędkość przelotowa oraz odpowiednia wysokość pozwala skoczkom na oddanie skoków bez zbędnego rozrzutu… Będę wdzięczny za wskazanie źródła tej „informacji” (podobnie jak pozostałych, kwestionowanych przeze mnie).

 

10/ (6.12 min.) Nieprawdziwa jest teza „kursantów uczono różnych technik opuszczania pokładu z różnych typów samolotów”. Technika była jedna – skok przez „dziurę” w podłodze (za wyjątkiem pierwszego zrzutu); Cichociemni skakali (poza pierwszym zrzutem) tylko z dwóch typów samolotów: Halifaxów i Liberatorów. Nie było żadnych innych „technik opuszczania pokładu” samolotu – poza „techniką” wysiadania z samolotu lądującego na polowym lotnisku, ale tego akurat nikt nie musiał się uczyć…

 

11/ (6.19 m,in.) Rażąco nieprawdziwa jest teza Muzeum AK, iż „wstępem do spadochroniarskiej przygody była seria skoków z wieży spadochronowej”. „Wstępem” był najpierw kurs zaprawowy, podnoszący ogólną sprawność fizyczną, następnie zaprawa spadochronowa, przygotowująca bezpośrednio do skoków. Dopiero później szkolono z użyciem wieży spadochronowej…

 

12/ (6.23 min.) Rażąco nieprawdziwa jest fraza nt. „drugiego obowiązkowego dla wszystkich kursu odprawowego”. Kurs odprawowy nie był drugi – tylko ostatni, kończył cały cykl szkoleń. Kursów obowiązkowych było więcej niż dwa.

 

Fairbairn-e1594789144473-244x350 Dezinformacja Muzeum AK

Wiliam E. Fairbairn

13/ (7.07 min.) Nieprawdziwym uproszczeniem jest teza, iż „kandydaci na cichociemnych przechodzili dwuetapowe szkolenie specjalistyczne, którego pierwszą część stanowił kurs strzelecki, drugą podstawowy kurs posługiwania się materiałami wybuchowymi.”

Szkolenie kandydatów na Cichociemnych było bardziej złożone i wcale nie „dwuetapowe”. Nie było odrębnych kursów „strzeleckich” oraz minerskich; były one fragmentem m.in. kursów dywersyjnych oraz walki konspiracyjnej. Więcej info – szkolenie Cichociemnych

 

14/ (od 7.21 min.) Treści dotyczące rzekomo „pozostałej części szkolenia” są rażąco infantylne, w mojej ocenie dezinformujące, ponadto ich poziom merytoryczny jest żenująco niski.

 

15/ (7.58 min.) Dezinformująca w istocie jest fraza „uczono walki wręcz, posługiwania się nożem wojskowym oraz technik unieszkodliwiania przeciwnika bez użycia broni palnej”.

Po pierwsze, w części to tautologia (walka wręcz = techniki unieszkodliwiania), po drugie Autorzy materiału akurat „przeoczyli” najbardziej ekscytujące większość ludzi elementy szkolenia kandydatów na Cichociemnych:

 

16/ (8.16 min) Kompletnie niezrozumiała jest fraza „część cichociemnych moigła w swych życiorysach zapisać uczestnictwo w szkoleniach szturmowych w warunkach zbliżonych z tymi, jakie panowały na prawdziwym polu walki”.

Zupełnie nie wiadomo co Autor miał na myśli, zwłaszcza, że frazę zilustrowano zdjęciem ćwiczeń żołnierzy 1 SBS. Spadochroniarze do zadań specjalnych mieli do wykonania zupełnie inne zadania niż jednostki liniowe… Nie wiadomo też, co Autor miał na myśli używając pojęcia „szkolenie szturmowe”...

 

17/ (8.55 min.) Nieprawdziwa jest teza, iż „pomyślnie zakończony cykl szkoleń (…) zwieńczony był zakwalifikowaniem się do przerzutu do kraju”.

To były kwestie odrębne. Do zakwalifikowania się do skoku do Polski wymagano ukończenia całego cyklu szkoleń, ale ukończenie wszystkich szkoleń nie dawało „automatycznie” zakwalifikowania się do zrzutu. Nota bene, spośród 2413 kandydatów szkolenia ukończyło 605, natomiast do skoku zakwalifikowano 579 kandydatów; ostatecznie do Polski skoczyło 316 Cichociemnych.

 

18/ (9.15 min.) Błędna nazwa stacji – nie było „stacji wyczekiwań”, były „stacje wyczekiwania”

 

19/ (9.48 min.) Rażąco nieprawdziwa jest fraza – „osoba przerzucana była zaopatrzona w specjalny pas ze schowkami na złoto i pieniądze”.

W rzeczywistości to nie osoba przerzucana „była zaopatrzona” – pasy służyły do przerzutu środków pienięznych dla Armii Krajowej oraz Delegatury Rządu na Kraj. Nie miały żadnych „schowków na złoto i pieniądze” tylko kieszenie.

Były to parciane pasy z sześcioma kieszeniami, do których wkładano zwykle po trzy paczki banknotów. Pasy z pieniędzmi oklejone były impregnowanym płótnem z okienkami, pozwalającymi sprawdzić zawartość bez otwierania. Paczki banknotów były opieczętowane, kieszenie przeszywano grubą, mocną, jedwabną nicią, której końce plombowano. Każdy pas posiadał numer; jeśli zawierał banknoty 10-dolarowe, jego wartość wynosiła 18 tys.; jeśli 20-dolarowe ? 36 tys. USD. Jeśli w pasie były złote monety 10-dolarowe, mieścił 2,4 tys. USD; jeśli złote monety 20-dolarowe ? 3,6 tys. USD. Skoczkowie przekazywali pasy z pieniędzmi upoważnionej osobie bezpośrednio po wykonaniu skoku.

 

radiostacja-A5-Hefman-219x300 Dezinformacja Muzeum AK

radiostacja A-5 konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana

20/ (10.11 min.) – Nieprawdziwa jest teza, iż wyposażeniem Cichociemnego była rzekomo „przenośna radiostacja”. Cichociemni nie mieli takiego wyposażenia. Wyposażenie skoczka regulowała „Instrukcja dla zołnierzy przerzucanych drogą lotniczą do kraju”.

 

21/ (10.49 min.) Nieścisła jest fraza „każdorazowo przylot [skoczków – porzyp. RMZ] zapowiadała ustalona melodia sygnałowa nadawana przez polską sekcję rozgłośni radiowej BBC”

Rzecz w tym, że melodię nadawano trzykrotnie. Informacje o starcie skoczków i / lub zaopatrzenia przekazywano na antenie radiowej zaraz po zakończeniu polskiej audycji BBC, poprzez odtworzenie określonej melodii sygnałowej oraz tzw. „kaczki”, czyli jednej z szeregu trzycyfrowych liczb (wskazujących placówkę odbiorczą). Pierwsza taka transmisja (zwykle po godz. 15) oznaczała gotowość, druga (zwykle po godz. 19, 21) wylot skoczków. Po tym sygnale obsługa oraz ochrona placówki odbiorczej wyruszała na miejsce zrzutu. Trzecia transmisja (zwykle po godz. 23) oznaczała iż samolot ze skoczkami jest w drodze.

 

22/ (12.27 min.) W mojej ocenie wysoce niewłaściwa, w części nieprawdziwa, jest użyta w treści filmu nowomowa mająca odnosić się do Cichociemnych – „byli kierowani na odcinki walki bieżacej na płaszczyźnie dywersji i sabotażu”. Tekst o „odcinkach na płaszczyźnie” mógł powstać w głowie osoby, która niewiele ma pojęcia o wojsku oraz nic nie wie o służbie specjalnej…

 

23/ (12.38 min.) W mojej ocenie dezinformująca jest fraza „Cichociemni również angażowali się w działalność oddziałow partyzanckich”.

Cichociemni byli żołnierzami Armii Krajowej, wykonywali rozkazy, a nie „angażowali się w działalność”. Ich przydziały służbowe do struktur AK nierzadko były ustalone wcześniej, jeszcze przed Ich skokiem do kraju. Cała narracja filmu tworzy błędne wrażenie, jakby Cichociemni działali w jakichś cywilnych grupach i sami sobie wybierali zadania…

 

24/ (13.02 min.) Nieprawdziwa jest teza, iż więżniów z więzienia w Pińsku rzekomo odbił „oddział Jana Piwnika Ponurego”.

W rzeczywistości akcję przeprowadziło sześć grup bojowych Armii Krajowej, doraźnie sformowanych na czas akcji:

  • Grupa pierwsza: Cichociemny por. Jan Piwnik ps. Ponury (dowódca), pchor. Władysław Hackiewicz ps. MSZ (kierowca), pchor. Jerzy Wojnowski ps. Motor, pchor. Zbigniew Sulima ps. Esesman.
  • Grupa druga: Cichociemni: por. Jan Rogowski ps. Czarka (dowódca) oraz por. Wacław Kopisto ps. Kra, pchor. Zbigniew Słonczyński ps. Jastrzębiec, szer. Turoń ps. Dzik.
  • Grupa trzecia: Cichociemny ppor. Michał Fijałka ps. Kawa (dowódca), szer. Wiktor Hołub ps. Kmicic, szer. Czesław Hołub ps. Ryks, szer. Skwierczyński ps. Dym.
  • Grupa czwarta: sierż. Władysław Ilczuk (nazwisko nie potwierdzone) ps. Wrona (dowódca), szer. Władysław Westwalewicz ps. Płomień.
  • Grupa piąta: kpr. Edward Pobudkiewicz ps. Monter (kierowca), szer. Henryk Fedorowicz ps. Pakunek (kierowca)
  • Grupa szósta: Bronisław Posłuszny ps. Drucik, ośmiu żołnierzy Inspektoratu Zachodniego (Brześć) AK.

Całą akcją dowodził Cichociemny Jan Piwnik ps. Ponury. Więcej info – Akcja na więzienie w Pińsku

 

25/ (14.15 min.) Uważam za wysoce niewłaściwe „skwitowanie” udziału 95 Cichociemnych w Powstaniu Warszawskim sformułowaniem: „wielu cichociemnych wzięło udział w walkach podczas operacji militarno-politycznej, która otrzymała kryptonim akcja „Burza” oraz w Powstaniu Warszawskim”.

 

26/ (14.23 min.) Uważam za wysoce niewłaściwe, nawet dezinformujące „skwitowanie” walki Cichociemnych jako Żołnierzy Wyklętych oraz w strukturach antykomunistycznych w kraju i za granicą zdaniem „Dla części z nich walka nie skończyła się wraz z zakończeniem okupacji naszego kraju przez Niemców”

Proszę poczytać:

 

Liberator-dcy-Stanislawa-Krola-250x158 Dezinformacja Muzeum AK

Liberator dowódcy 1586 ESP

27/ (15.30 min.) Nieścisła jest fraza „Do przerzutu używano początkowo samolotów Whitley, z czasem zastąpiono je nowszymi Halifaxami oraz Liberatorami”.

Samolotu Whitley uzyto tylko jeden raz, podczas pierwszego skoku Cichociemnych – https://elitadywersji.org/wykaz-zrzutow-cichociemnych/

 

28/ (15.39 min.) Nieprawdziwa jest teza, iż „Cichociemnych początkowo nazywano „chomikami”.

Tym określeniem nazwano 16 kandydatów gotowych do desantowania się do kraju, zgłoszonych 21 stycznia 1940 gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu przez kpt Jana Górskiego oraz kpt. Macieja Kalenkiewicza. Cichociemnych początkowo nazywano „ptaszkami” i „zrzutkami”.

 

29/ (14.45 min.) Nie jest prawdą, że „nie zostało ostatecznie rozstrzygnięte (…) źródło pochodzenia nazwy cichociemni”.

Źródło wskazano w publikacji Władysława Stasiaka ?W locie szumią spadochrony?, IW PAX, Warszawa 1991, s.41-42, ISBN 83-211-1153-X. Więcej info – zobacz tutaj

 

30/ (16.20 min.) Nieprawdziwa i dezinformująca jest fraza „Od października 1944 r. cichociemnych dekorowano Bojowym Znakiem Spadochronowym”

Po pierwsze, Znak Spadochronowy to nie dekoracja.
Po drugie, oba rodzaje Znaku Spadochronowego: bojowy i zwykły, ustanowiono rozkazem Naczelnego Wodza z 20 czerwca 1941; prawo noszenia znaku w wersji bojowej mieli wszyscy spadochroniarze (nie tylko Cichociemni) którzy brali udział w bojowej akcji spadochronowej. Więcej info – zobacz tutaj

31/ (16.37 min.) Istotna nieścisłość, 5 lutego 1954 zarządzeniem nr L.dz. 72/54 Kierownika Ministerstwa Obrony Narodowej gen. Tadeusza Malinowskiego ? na wniosek skoczków zrzeszonych w londyńskim Kole Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, ustanowiono dla nich Znak dla Skoczków do Kraju. Potocznie nazywano go „Znakiem Spadochronowym AK”.

32/ (17.22 min.) Uważam za wysoce niestosowne wskazanie Fundacji im. Cichociemnych przy równoczesnym pominięciu Stowarzyszenia Rodzin Cichociemnych. Byłoby też pożądane, aby Autor materiału wskazał w istocie jedyne i zawierające unikalne treści internetowe kompendium wiedzy nt. Cichociemnych – tj. nasz portal

CC-prezentacja_62-300x224 Dezinformacja Muzeum AK33/ Uważam za wysoce niewłaściwe pominięcie w „materiale edukacyjnym” Muzeum AK skali represji niemieckich, sowieckich oraz „władzy ludowej” wobec Cichociemnych oraz pominięcie informacji o uhonorowaniu 316 Cichociemnych 221 Orderami Virtuti Militari oraz 595 Krzyżami Walecznych.

Więcej info:

W mojej ocenie nierzetelny materiał „edukacyjny” Muzeum AK (głównie film) powinien być gruntownie przeredagowany, aby nie wprowadzał w błąd.

Zachęcam do skorzystania z informacji znajdujących się w zasobach portalu – a także do zapoznania się z treścią głównego hasła Wikipedii, w znacznej części przeze mnie poprawionego i rozbudowanego.

Ryszard M. Zając

 


AKTUALIZACJA

16 listopada 2022 otrzymałem maila od Pana Dyrektora Muzeum AK dr Marka Lasoty o treści:

Szanowny Panie,

dziękuję za sformułowanie licznych uwag, dowodzących krytycznej wnikliwości, z jaką prześledził Pan treści materiałów przygotowanych przez Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, tj.: filmu ?Cichociemni? i związanych z nim pomocy dydaktycznych.
Pozwolę sobie zauważyć, że treści te zostały rzetelnie oparte na istniejącej fachowej literaturze przedmiotu.
Pańskie spostrzeżenia z pewnością posłużą w przyszłości do jeszcze bardziej szczegółowej prezentacji tak interesującego i ważnego zjawiska, jakim była formacja Cichociemnych.

Z ukłonami
dr Marek Lasota

Pal licho, że nawet w tej odpowiedzi Pan Dyrektor popełnił kolejny błąd merytoryczny, wywodząc, że Cichociemni byli „formacją” (nie byli), a nawet mało przytomnie nazwał żołnierzy „zjawiskiem„…

Szczerze mówiąc, nie wytrzymałem po przeczytaniu fragmentu o „fachowej literaturze przedmiotu”. Taka – jak to mówi młodzież – ściema może przekonałaby bardzo naiwnych. Na pewno nie jest to merytoryczna reakcja na wytknięcie błędów.

Pracownik Muzeum AK popełnił żenujące błędy merytoryczne, a jego przełożony – kolokwialnie rzecz ujmując – wciska mi kit, że jest jakaś „literatura przemiotu” potwierdzająca brednie Pana Magistra, że np. w STS 38 Briggens było szkolenie spadochronowe Cichociemnych, czy też jakoby „wstępem do spadochroniarskiej przygody była seria skoków z wieży spadochronowej”. Pomijam przy tym, że pisanie o Cichociemnych – żołnierzach AK w służbie specjalnej – dziwnych opowieści o „spadochroniarskiej przygodzie” jest żenująco infantylne 🙁

Moja odpowiedź dla Pana Dyrektora Muzeum AK Doktora Marka Lasoty (mam nadzieję, że wystarczająco uniżenie odpowiadam):

Szanowny Panie,

Proszę mnie nie obrażać tego rodzaju odpowiedzią. Nie jestem tak naiwny aby uwierzyć w bajki o „fachowej literaturze przedmiotu”. W żadnej publikacji którą znam, a mam ok. 800 pozycji, w tym np. wymienione tutaj –  nie ma potwierdzenia dla opowieści o „odcinkach na płaszczyźnie” i innych tego typu rewelacjach, świadczących o żenująco niskim poziomie wiedzy nt. Cichociemnych autora tego „materiału edukacyjnego” 🙁

Prosze sobie poczytać moje recenzje, np. ksiązki autorstwa prof dr hab. Jacek Tebinka oraz dr hab. Anna Zapalec?Polska w brytyjskiej strategii wspierania ruchu oporu. Historia Sekcji Polskiej Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE)? Tutaj pozostałe recenzje

Ubolewam nad poziomem Pana odpowiedzi 🙁 Nie spotkałem się dotąd z tego rodzaju arogancją 🙁

Ryszard M. Zając

 

To bardzo przykre, że publiczna placówka muzealna, utrzymywana z naszych podatków, nie dość że popełnia żenujące błędy w „materiale edukacyjnym” to jeszcze nie tylko nie potrafi przyznać się do błędu, ale nawet jej dyrektor po prostu kłamie o rzekomym potwierdzeniu nierzetelnych pseudoinformacji Muzeum AK w „fachowej literaturze przedmiotu”… (oczywiście nie wskazując nawet pół zdania jakiejkolwiek publikacji).

Brawo Panie Dyrektorze Marku Lasota!

Swoją arogancją przebił Pan nawet cały IPN 🙁 Akurat nierzetelne „materiały edukacyjne” które Pana Muzeum wyprodukowało, były dość suto dofinansowane z pieniędzy publicznych. „Dziękując” za tego rodzaju arogancję sprawdzę dokładnie ile poszło pieniędzy na ten pseudoedukacyjny bubel [Aktualizacja – 43 tys. złotych dotacji NCK]  i postaram się, aby Pana Muzeum zwróciło te pieniądze do publicznej kasy.

I jeszcze jedno – proszę sobie wyobrazić, że Muzeum jest dla ludzi, odbiorców kultury, a nie odwrotnie. To Wy – muzealnicy – jesteście dla nas… (przynajmniej powinniście)… Jeśli zatem ktokolwiek zgłasza jakiekolwiek wątpliwości co do publikowanych przez Muzeum treści – zwłaszcza nazwanych „materiałem edukacyjnym – powinniście rzeczowo wyjaśnić wszystkie kwestie, wskazując konkretne źródła.

Obwieszczanie, że Muzeum rzekomo ma rację ex cathedra, bez rzeczowego wskazania źródeł jest lekceważeniem odbiorcy oraz brakiem szacunku dla prawdy obiektywnej a także wyniosłym ignorowaniem zadań jakie powinny być realizowane przez każdą placówkę muzealną…

Ryszard M. Zając

 

Dezinformację Muzeum Armii Krajowej opisałem także na Facebooku, w postach z dnia 14 listopada 2022 oraz 17 listopada 2022

Okradanie Cichociemnych

 

Nie uważam się za kogoś szczególnego z tego powodu, że jestem wnukiem jednego z 316 Cichociemnych – spadochroniarzy, żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. Ale jako wnuk Cichociemnego chciałbym publicznie prosić – nie okradajcie Cichociemnych!

To bardzo przykre, ale do okradania Cichociemnych włączył się ostatnio nawet… Instytut Pamięci Narodowej (sic!!!) – zobacz post na Facebooku

 

„Nie było nas…”

CC-prezentacja-073-300x224 Okradanie CichociemnychCichociemny Przemysław Bystrzycki podkreślał – „Nie mieliśmy barw, broni. Ani świętego patrona, ani tradycji, ani sztandaru. Nie mieliśmy szczególnych oznak ani własnego mundurowego sznytu, jak na przykład lotnicy: trzy guziki odpięte pod szyją; ani olbrzymich beretów obszytych czarną skórą i o stalowej barwie jak nasi spadochroniarze; ani szczególnie krzywych nóg, jak Boże odpuść, kawaleria. Nawet przesądów czy maskotek. Wojsko bez podobnych atrybutów nie jest wojskiem. Czyli na dobrą wiarę nie było nas”…

 

Cichociemni nie stanowili zwartej formacji, nie byli jednostką czy oddziałem, nie mieli odrębnej struktury dowódczej, munduru, sztandaru, patrona. Byli w sporej mierze indywidualistami – wysokiej klasy fachowcami przeznaczonym do zadań specjalnych. Rekrutacja, szkolenie, skok ze spadochronem do okupowanej Polski, już po skoku nawet fakt bycia skoczkiem – to wszystko było objęte ścisłą tajemnicą wojskową.

Rozkaz Naczelnego Wodza (L.dz. 2525/tjn.43) był jednoznaczny: „Wszystkie bez wyjątku czynności związane z lotem do Kraju są ścisłą tajemnicą wojskową. Bezwzględne przestrzeganie tej tajemnicy jest podstawowym warunkiem powodzenia samych lotów oraz całości akcji lotniczej w Kraju, jak również jedynym sposobem zabezpieczenia przed represjami rodziny skoczka.”

ZAJAC-JOZEF-KOL_023_0321-300x186 Okradanie Cichociemnych

Deklaracja por. cc Józefa Zająca

Zobowiązanie do zachowania ścisłej tajemnicy wojskowej zawarto w treści deklaracji składanej przez kandydatów na Cichociemnych jeszcze przed rekrutacją (na druku zgłoszenia do służby w Polsce). Po zakończeniu wszystkich kursów (po szkoleniu), przed skokiem do Polski składali przysięgę cichociemnych. Od utworzenia Armii Krajowej w lutym 1942 składali również rotę przysięgi AK.

Tekst przysięgi Cichociemnych także był jednoznaczny: „W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny, jako żołnierz powołany do służby specjalnej przysięgam, że poświęconego mi sprzętu, poczty i pieniędzy strzec będę nie tylko jako dobra państwowego, ale i jako środków i pieniędzy przeznaczonych dla odzyskania wolności Ojczyzny, a tajemnicy służby specjalnej dochowam, nawet wobec moich przełożonych i kolegów w konspiracji i nie zdradzę jej nikomu, aż do końca wojny. Tak mi Panie Boże dopomóż.”

Przed skokiem ze spadochronem do Polski, każdy Cichociemny składał pisemną deklarację, której pkt. 1 stanowił: „Zachowam całkowitą tajemnicę co do drogi, jaką przerzucony zostałem do Kraju i co do charakteru mojej pracy. Zachowanie tajemnicy zobowiązuje mnie również wobec wszystkich organów Armii w Kraju, za wyjątkiem odpowiedzi na zapytania skierowane do mnie w drodze służbowej.”

 

Mieli tylko jedno słowo…

Ścisłe przestrzeganie tajemnicy wojskowej skutkowało także i tym, że początkowo nie było nawet oficjalnej nazwy tej grupy żołnierzy do zadań specjalnych. Słowo „cichociemni” zostało wymyślone spontanicznie, nazwa definiowała raczej sposób w jaki żołnierze znikali z macierzystych oddziałów, gdy wyrazili zgodę na skok do Kraju oraz kierowani byli na tajne, specjalistyczne szkolenia. (Nie było czegoś takiego jak „kurs cichociemnego” – proces szkolenia obejmował cztery grupy różnych kursów).

ZAJAC-JOZEF-KOL_023_0321-2-272x250 Okradanie Cichociemnych

Deklaracja por. cc Józefa Zająca

Oto relacja jednego z powracających ze szkolenia (z kursu dywersyjno – strzeleckiego, STS 25, Inverlochy) kandydatów na Cichociemnych, wówczas żołnierza 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej (4 BKS), Władysława Stasiaka:

Po zakończeniu odprawy z dowódcą spotkaliśmy się wreszcie z kolegami. Koledzy niemal rzucili się na nas z pytaniami (…) A my zobowiązani tajemnicą odpowiadaliśmy twardo, że mamy zakaz mówienia czegokolwiek o kursie i sprawach z nim związanych. Na drugi dzień przyszedł do mnie por. Józef Wija – znany w brygadzie dowcipniś i złośliwiec. (…) Zaczął mnie męczyć pytaniami. Odpowiedziałem mu, że przecież dobrze wie, że mamy siedzieć cicho (…)

On, złośliwie, rysując palcem kółko na czole, powiedział: „ty ciemniaku, nawet mnie nie ufasz? Taki jesteś cicho-ciemniak!”. Z biegiem czasu wszystkich uczestników szkolenia zaczęto nazywać cicho-ciemnymi (W locie szumią spadochrony, IW PAX, Warszawa 1991, s.41-42, ISBN 83-211-1153-X).

 

CICHO_CIEMNI__20220517_102242-300x180 Okradanie CichociemnychNazwa cichociemni po raz pierwszy została oficjalnie użyta w instrukcji szkoleniowej Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza z września 1941 pt. „Codzienne życie w Kraju. Szkic dla skoczków do września 1941 r.”. W pierwszym zdaniu czytamy: „Praca niniejsza ma za zadanie ułatwienie „cicho-ciemnym” zaaklimatyzowanie się w Kraju (…)” (źródło: CAW sygn. II.52.150.1).

Po wojnie znaczenie nazwy cichociemni wyjaśniono w publikacji będącej zbiorem wspomnień CC, wydanym z inicjatywy Koła Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej w Londynie:

Nazywamy się cichociemnymi. Nazwa niejednemu wyda się może dziwaczna, ale spróbujcie znaleźć lepszą na określenie takiego charakternika, który potrafi zjawić się nie spostrzeżony tam gdzie się go najmniej spodziewają i pożądają, cicho a sprawnie narobić nieprzyjacielowi bigosu i wsiąknąć niedostrzegalnie w ciemność, w noc – skąd przyszedł

 

Skoczkowie do Kraju

Codzienne-zycie-w-kraju_2_20220517_102240-220x250 Okradanie CichociemnychSłowo CICHOCIEMNI zawsze było tożsame z frazą „Skoczkowie do Kraju, w służbie specjalnej Armii Krajowej” – dlatego Cichociemnymi nie byli inni polscy spadochroniarze: kurierzy oraz oddani do SOE i OSS polscy spadochroniarze zrzucani jako agenci alianckich służb do innych krajów, choć niekiedy mieli za sobą w części podobne szkolenia, a niektórzy byli także zaprzysięgani na rotę przysięgi AK.

Nie byli jednak przydzielani do służby specjalnej w Armii Krajowej w okupowanej Polsce – to jest ta zasadnicza różnica. Nie jest też tajemnicą, że realia okupacyjne w Polsce, niezależnie od tego czy była to okupacja niemiecka czy sowiecka – stawiały o wiele większe wymagania Cichociemnym niż polskim spadochroniarzom do innych krajów.

Przez całą wojnę Cichociemni mieli tylko to jedno słowo, które Ich określało. Po wojnie nie trzeba było już przestrzegać tajemnicy – ale tylko poza granicami Polski. W komunizowanej siłą Polsce „ludowej” wskazanie kogoś jako cichociemnego było równoznaczne z jego uwięzieniem a niekiedy nawet ze śmiercią.

Spośród 316 Cichociemnych 214 przeżyło wojnę, spośród Nich 32 pozostało na emigracji, aż 59 musiało uciekać przed represjami z Polski. Łącznie poza granicami kraju, głównie w Wielkiej Brytanii, znalazło się aż 91 CC – prawie połowa z tych, którzy przeżyli. Z pozostałych w Polsce 123 Cichociemnych aż 103 represjonowano w Polsce „ludowej” – 77 aresztowano, 15 torturowano, 19 skazano na śmierć, 22 na wieloletnie więzienie, 9 (lub 10) zamordowano. Nielicznym udało się pozostać w cieniu, głównie dlatego, że nadal przestrzegali tajemnicy.

 

Codzienne-zycie-w-kraju_20220517_102230-218x250 Okradanie CichociemnychMieli tylko to jedno słowo… Niektórzy mniej rozgarnięci – lub ewidentnie nierzetelni – badacze i publicyści (jak np. Krzysztof Tochman albo Kacper Śledziński) wywodzą, że istniał jakoby jakiś „znaczek cichociemnego”, z którym skoczkowie skakali do kraju. Byłby to chyba jedyny przypadek w dziejach, że żołnierze w tajnej służbie stosowali jakieś jawne oznaczenia, zapewne po to, aby ich łatwiej zidentyfikować i złapać…

Oczywiście przez całą wojnę nie było żadnego „znaczka cichociemnego”. 20 czerwca 1941 gen. Władysław Sikorski rozkazem ustanowił Znak Spadochronowy – taki sam dla wszystkich spadochroniarzy. Wyprodukowano 6550 zwykłych Znaków, z tego Cichociemnym spadochroniarzom Armii Krajowej wydano 311. Znaki Spadochronowe otrzymali ponadto spadochroniarze przeszkoleni przez Polaków, kurierzy polityczni oraz skoczkowie Akcji Kontynentalnej, żołnierze 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej oraz spadochroniarze z innych krajów: 238 Francuzi, 172 Norwegowie, 46 Anglicy, po 4 Belgowie i Holendrzy, po 2 Amerykanie i Czesi.

 

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Okradanie CichociemnychW tej sytuacji, z inicjatywy Koła Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej w Londynie – dziewięć lat po wojnie – zarządzeniem nr L.dz. 72/54 Kierownika Ministerstwa Obrony Narodowej z 5 lutego 1954 gen. Tadeusza Malinowskiego, ustanowiono tylko dla Cichociemnych „Znak dla Skoczków do Kraju”, czyli Znak Spadochronowy AK, będący wersją Znaku Spadochronowego. Jest nieco większy, wewnątrz wieńca laurowego ma umieszczoną srebrną kotwicę „Polski Walczącej”. Zgodnie z pkt. 3 zarządzenia „Znak może być nadany tylko tym żołnierzom, którzy zrzuceni do Kraju, wzięli udział w bojowej akcji spadochronowej”.

Fakt tak późnego prawnego uregulowania Znaku dla Skoczków do Kraju spowodował, iż jest on kwestionowany jako prawnie wątpliwy. W istocie, według ustaleń znawców problematyki – „Znak spadochronowy AK był tak naprawdę odznaką pamiątkową o charakterze kombatanckim” (Rafał Niedziela, „Tobie Ojczyzno”. Znaki spadochronowe i szybowcowe w Polskich Siłach Zbrojnych (1941-1947), Warszawa 2021, ISBN 978-83-942317-2-9, s. 347-351).

Czyli Cichociemnym – obecnie Ich Rodzinom – wciąż pozostało tylko to jedno słowo…

 

Trzy grupy skoczków

SPADOCHRONIARZE-DO-ZADAN-SPECJALNYCH__2-190x250 Okradanie CichociemnychWśród polskich spadochroniarzy do zadań specjalnych (nie tylko Cichociemnych) z okresu II wojny światowej można wyróżnić trzy zasadnicze grupy:

  • Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej, którzy działali w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, byli wysyłani przez wojsko i realizowali cele wojskowe.
  • Emisariusze i kurierzy polityczni – cywilni łącznicy pomiędzy emigracyjnym rządem R.P. a cywilną strukturą w okupowanej Polsce – Delegaturą Rządu na Kraj, także pomiędzy rządem a krajowymi partiami i stronnictwami politycznymi. Byli wysyłani przez polityków i realizowali cele polityczne. Nie byli Cichociemnymi.
  • Spadochroniarze do innych krajów – żołnierze w alianckich służbach specjalnych, działali poza Polską oraz poza strukturami Polskiego Państwa Podziemnego. W porozumieniu z emigracyjnym rządem RP byli wysyłani (im podlegali) przez alianckie służby specjalne: brytyjskie SOE (Akcja Kontynentalna) lub amerykańskie OSS (Project Eagle). Jako agenci tych służb, realizowali cele polityczno – wojskowe, wskazane przez zachodnie służby specjalne: SOE lub OSS.

 

CC-prezentacja-014-300x224 Okradanie CichociemnychPodział na te trzy zasadnicze grupy skoczków jest klarowny i czytelnie uwzględnia diametralne różnice pomiędzy nimi, dotyczące ich podległości służbowej, charakteru służby, celów, zadań, obszaru oraz specyfiki działań. Wbrew pozorom, nie jest to przypisanie poszczególnych spadochroniarzy do którejś z grup, ale uwzględnienie naturalnych oraz zasadniczych różnic pomiędzy nimi.

Podkreślić należy, że wskazane trzy grupy to nie jest jakiś nowy, wymyślony przeze mnie porządek. To tylko odwołanie się do odrębnych cech charakterystycznych tylko dla danej grupy skoczków. To respektowanie standardów naukowych, w myśl których każda teza musi być oparta na wiarygodnym źródle (np. dokumencie) historycznym. Takie ustrukturyzowanie jest zatem ułożeniem pojęć w określonym, naturalnym porządku, zgodnym z wiedzą historyczną. Oczywiście nie ma na celu deprecjonowania którejkolwiek z tych grup, czy któregokolwiek ze spadochroniarzy do zadań specjalnych. Wszystkim polskim spadochroniarzom do zadań specjalnych – niezależnie od tego jak Ich nazwiemy – należy się nasz podziw, szacunek oraz wdzięczność.

Naturalnie osobiste zasługi każdego z Nich też nie są identyczne, różnią się – podobnie jak bardzo zróżnicowane były warunki bojowe w których musieli i ochotniczo chcieli działać. Wszystkich łączy jedno – byli ochotnikami, chcieli i działali z poczucia patriotyzmu – dla Polski.

 

Czy kot może zaszczekać?
Akcja-Kontynentalna-struktura_00182-300x218 Okradanie Cichociemnych

Struktura organizacyjna Akcji Kontynentalnej, Francja
Tadeusz Panecki, Akcja Kontynentalna, s. 118

Każde słowo ma znaczenie. Niestety kultura intelektualna części osób jest tego rodzaju, że skutkuje poruszaniem się w przestrzeni intelektualnego chaosu. Jeśli ktoś spyta: czy mówimy jak myślimy czy też myślimy jak mówimy – to powinien mieć świadomość że są to procesy współzależne. Nasza mowa kształtuje nasze myśli, podobnie jak nasze myśli wpływają na to jak mówimy. Warto świadomie zwrócić uwagę na tą kwestię, zwłaszcza że żyjemy przecież w społeczeństwie informacyjnym. Jedną ze znanych technik dezinformacyjnych jest takie manipulowanie słowami, aby osiągnąć właściwy – według manipulującego – ich odbiór. To dlatego np. w Rosji Putina nie wolno mówić o wojnie, natomiast należy mówić o „specjalnej operacji wojskowej”.

Dezinformacja zawsze wykorzystuje niepełną wiedzę odbiorcy (lub jej brak) w celu wprowadzenia go w błąd. W tym miejscu przechodzimy do kwestii zasadniczej – czy stół powinniśmy nazywać szafą? Czy kot nazwany psem ma szansę zaszczekać? Oczywiście że nie, tego rodzaju słowne manipulacje wywołują tylko chaos i nie przyczyniają się do zrozumienia istoty danego zagadnienia.

 

SPADOCHRONIARZE-DO-ZADAN-SPECJALNYCH-190x250 Okradanie CichociemnychW przypadku pojęcia > Cichociemni < także zdarzają się dezinformacyjne manipulacje. Z najbardziej oczywistych i znanych – kurier polityczny Tadeusz Chciuk sam siebie w tytule własnej książki nazwał cichociemnym – choć nim nie był. Bezrozumnie powtarzają to po nim inni, współcześnie np. portal Polskiego Radia (gdzie jest zatrzęsienie rozmaitych przekłamań i nieścisłości nt. Cichociemnych).

tochman-fake-300x231 Okradanie CichociemnychW publicznej przestrzeni są także mniej prostackie próby manipulowania słowem > Cichociemni <. Oto np. dr Krzysztof Tochman – niegdyś czołowy „specjalista IPN od Cichociemnych” – opublikował nie tak dawno dwie broszury o fałszywych tytułach: „Cichociemni na Bałkanach we Włoszech i we Francji” (to nie złośliwość, naprawdę w tytule nie ma znaków interpunkcyjnych – RMZ) oraz jeszcze bardziej niedorzecznym: „Zapomniani Cichociemni z Wydziału Spraw Specjalnych MON PSZ na Zachodzie” (nie było czegoś takiego jak „MON PSZ„, ani na wschodzie, ani na zachodzie, ani w innych stronach świata).

Drugi „specjalista IPN”, także doktor, Waldemar Grabowski, miesza w ludzkich głowach jeszcze subtelniej. Według niego nie było 316 Cichociemnych, ale więcej – ilu, tego sam nie wie. Zastanawia się, czy za „cichociemnych” (cudzysłów użyty świadomie) nie należałoby uznać „spadochroniarzy zrzuconych w Polsce, ale wysłanych przez MSW, a także spadochroniarzy zrzuconych zarówno przez MON, jaki i MSW w innych krajach europejskich (Francja, Albania, Jugosławia, Włochy, Niemcy i Austria)”.

POWN-pluton-Zachwieja-300x223 Okradanie CichociemnychPan Doktor Krzysztof Tochman jest uznanym badaczem, opublikował m.in. czterotomowy „Słownik Biograficzny Cichociemnych”, który choć zawiera trochę różnej wagi błędów, wciąż ma znaczenie fundamentalne (nie tylko dlatego, że poza np. Tucholskim nie ma wartościowych publikacji w tym obszarze). Nie tak dawno nastąpiła jednak autodetronizacja tegoż „autorytetu”, po brutalnym podeptaniu przezeń precyzji wypowiedzi, poprzez opublikowanie aż kilkudziesięciu błędów w jednej publikacji nt. Cichociemnych.

Pan Doktor Waldemar Grabowski także jest uznanym badaczem, choć jest autorem głównie publikacji przyczynkarskich, ma na koncie poważny sukces badawczy w postaci monograficznej publikacji pt. „Polska Tajna Administracja Cywilna 1940-1945”. Warto też odnotować jego znaczące publikacje dotyczące Akcji Kontynentalnej.

 

„Projekt Orzeł”

 

kompania-grenadierow-250x192 Okradanie Cichociemnych

Samodzielna Kompania Grenadierów

Wybitny amerykański historyk, specjalizujący się w historii najnowszej Europy Środkowo – Wschodniej, dr John S. Micgiel z Uniwersytetu Columbia, także wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego (serdecznie pozdrawiam), w 2019 opublikował niezwykle interesującą książkę pt. „Project Eagle. Polscy wywiadowcy w raportach i dokumentach wojennych amerykańskiego Biura Służb Strategicznych”, Kraków 2019, ISBN 97883-242-3549-0, e-ISBN 97883-242-2982-6. Więcej info – Nie tylko Cichociemni

Pan Doktor J.S. Micgiel przeprowadził swoje interesujące badania głównie w oparciu o całkowicie odtajniony w 1984, przekazany do Narodowego Archiwum w Waszyngtonie, przez William’a Casey’a, dyrektora CIA, zbiór dokumentów OSS London: Special Operations Branch and Secret Intelligence Branch War Diaries. Dr John S. Micgiel ujawnił kulisty tajnych operacji, przeprowadzonych w ramach „Projektu Eagle”.

Co ciekawe, z tych badań wynika, że niemała grupa polskich skoczków z „Project Eagle” – zrzuconych od stycznia 1944 do kwietnia 1945 na teren Niemiec – to w części żołnierze Samodzielnej Kompanii Grenadierów; po skoku podlegali amerykańskiemu OSS (poprzedniczce CIA). Z tej samej jednostki wywodziła się ok. połowa skoczków zrzuconych w ramach Akcji Kontynentalnej do Francji. Co więcej – mieli bardzo podobne zadania – głównie wywiadowcze.

Dr John S. Micgiel nie wpadł jednak na pomysł, aby polskich spadochroniarzy „Projektu Orzeł” nazwać > cichociemnymi <. Zgodnie z obiektywną prawdą historyczną nazwał Ich „polskimi wywiadowcami” (patrz tytuł książki), taktownie przemilczając, że polskimi byli z pochodzenia, bowiem w istocie wykonywali swe misje na rzecz amerykańskiej służby specjalnej (której podlegali); oczywiście za zgodą rządu R.P. Doktor Waldemar Grabowski w swoich pokrętnych teoriach nt. polskich spadochroniarzy tej grupy 32 skoczków nawet nie zauważył…

 

Okradanie Cichociemnych

Obaj wymienieni wcześniej panowie: dr K.Tochman i dr W.Grabowski, od dłuższego czasu publicznie i bezrozumnie kwestionują liczbę 316 Cichociemnych. Ignorują przy tym nawet protesty zasłużonego Studium Polski Podziemnej w Londynie, gdzie przechowywane są teczki personalne Cichociemnych. Jak można zauważyć z tematyki ich publikacji obaj podejmują – niestety – dość zakurzony temat spadochroniarzy do zadań specjalnych, zrzucanych do innych krajów (poza Polską) w ramach Akcji Kontynentalnej.

Przeczytałem niedawno prawie wszystkie dostępne publikacje na ten temat, poszperałem w dokumentach źródłowych, przejrzałem ponad połowę teczek personalnych tych spadochroniarzy. Efekt mojego wysiłku intelektualnego, także w postaci kolejnej bazy danych, zebrałem na stronie, temat pozostaje nadal w obszarze moich zainteresowań, więc treści będą weryfikowane, poprawiane i uzupełniane. Zredagowałem także nowe hasło w Wikipedii, bo dotąd go nie było. Zamierzam wkrótce opracować biogramy skoczków Akcji Kontynentalnej, póki co zapraszam do lektury hasła głównego – Akcja Kontynentalna

 

CC-ZAJAC-ZNAK_SPADOCHRONOWY-250x154 Okradanie Cichociemnych

Bojowy Znak Spadochronowy por. ccJózefa Zająca

Po co to piszę? Ano po to, aby publicznie ogłosić, że nie podobają mi się czynione przez obu „specjalistów IPN” próby okradania Cichociemnych z Ich nazwy. Wojskowi skoczkowie do Kraju, czyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej – działali w nieporównywalnie gorszych realiach okupacyjnych niż pozostali. Dodajmy, że zwykle działali też o wiele dłużej oraz intensywniej. Działali wprost na rzecz Polskiego Państwa Podziemnego, a nie dla zachodnich służb specjalnych. Chyba panowie: K.Tochman i W.Grabowski nie będą próbowali wmawiać opinii publicznej, że realia okupacyjne Polski, zarówno pod okupacją niemiecką jak i sowiecką były takie same jak w zachodnich krajach okupowanej Europy? Chyba nie będą przekonywać, że Polskie Państwo Podziemne, (w tym Armia Krajowa, w sensie operacyjnym) funkcjonowało poza Polską? Chyba nie będą przekonywać, że nie ma różnicy pomiędzy żołnierzem Armii Krajowej a agentem brytyjskiej czy amerykańskiej służby?

Od września 2014 dr W.Grabowski mąci ludziom w głowach, dywagując czy aby > Cichociemnymi < nie byli „spadochroniarze zrzuceni w Polsce, ale wysłani przez MSW” – czyli cywilni kurierzy i emisariusze polityczni. Nie wiem, dlaczego historyk, jednak doktor, ma tego rodzaju problem intelektualny z odróżnieniem cywila od żołnierza czy polityka od wojskowego że chce obie grupy skoczków nazywać tak samo.

CC-Jozef-Zajac-znak-spadochronowy-300x282 Okradanie Cichociemnych

znak spadochronowy por. cc Józefa Zająca

Pan W.Grabowski dywaguje też publicznie, czy aby > cichociemnymi < nie byli również „spadochroniarze zrzuceni zarówno przez MON, jaki i MSW w innych krajach europejskich” – czyli spadochroniarze „pionu wojskowego” Akcji Kontynentalnej, agenci SOE. W tej części wtóruje mu też dr K.Tochman. Nie wiem, dlaczego obaj jednak historycy (z IPN) chcą również tak samo nazywać jeszcze dwie inne grupy skoczków. Czy rzeczywiście mają również problem intelektualny z odróżnieniem żołnierzy działających w ramach Polskiego Państwa Podziemnego, ściślej: w Armii Krajowej, rzecz jasna na terenie Polski, podlegających KG AK – od żołnierzy działających poza Polską, poza Polskim Państwem Podziemnym, poza Armią Krajową, podlegających (Akcja Kontynentalna) brytyjskim (SOE) lub (Project Eagle) amerykańskim (OSS) służbom specjalnym…

Być może sekret rzekomego „niezrozumienia” czy „niedostrzegania” zasadniczych różnic pomiędzy trzema fundamentalnie odmiennymi grupami spadochroniarzy ma dość proste wytłumaczenie. Być może obaj panowie poszukują grantów na swoje badania i muszą przekonać nadzwyczaj tępych decydentów – którzy coś tam słyszeli o Cichociemnych, ale nic nie kumają o Akcji Kontynentalnej?

IPN-plansza-blad__210-620627-1-fake-300x250 Okradanie CichociemnychObaj Panowie Doktorzy nie są historykami od wczoraj i zapewne doskonale dostrzegają różnice: pomiędzy cywilem a żołnierzem, czy pomiędzy żołnierzem AK a agentem zachodniej służby specjalnej. Nie chce mi się wierzyć, że motywem działań Panów Doktorów mogłaby być prymitywna chęć ogrzania się w blasku cudzej sławy.

Chciałbym zauważyć, że Cichociemni – niczego Im nie ujmując, ani nie dodając – „startowali” w zupełnie innej kategorii niż pozostali polscy skoczkowie. Nie należy więc mieszać i udawać, że np. spadochroniarze SOE to także Cichociemni. Zbyt wiele jest zasadniczych różnic, by Ich ze sobą utożsamiać. Tylko Cichociemni podlegali rozkazom polskim, mieli diametralnie różne zadania, działali w odmiennych realiach…

Nie da się Ich także porównywać. Ale jeśli zauważyć, że np. jednym ze skoczków Akcji Kontynentalnej był instruktor Cichociemnych mjr Aleksander Ihnatowicz, który chyba jako jedyny skakał czerokrotnie, m.in. zdobył (na polecenie SOE) 2 egz. nowatorskiego wówczas rkm Fallschirmjägergewehr 42 (FG42), albo w dwuosobowym zespole wysadził w rejonie miasta Aosta aż siedem czołgów niemieckich przy użyciu min magnetycznych z zapalnikiem czasowym – to raczej nie skłamię, że niejeden Cichociemny mógłby Mu pozazdrościć.

Usilnie więc publicznie proszę, aby nie okradać Cichociemnych z tego jedynego słowa, którym się Ich określa – z Ich nazwy. To pojęcie jest definicją, której znaczenia nie powinno się zniekształcać. Spadochroniarze Akcji Kontynentalnej są obecnie może mniej znani, ale to nie powód by fałszować fakty, wywołując wrażenie iż rzekomo bez znaczenia było czy skoczkowie byli cywilami czy żołnierzami, czy działali w Armii Krajowej czy poza AK, czy podlegali polskim władzom czy alianckim służbom specjalnym. Te bardzo istotne, zasadnicze różnice przecież nie przekreślają niczyich zasług, ani też nie umniejszają bohaterstwa żadnego z polskich spadochroniarzy. Proszę więc nie okradać Cichociemnych z Ich nazwy…

Ryszard M. Zając, wnuk Cichociemnego

22 września 2022

 

Pobierz artykuł w PDF

Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców…

 

41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców...We wrześniowym, pięknie wydanym „Biuletynie IPN” opublikowano interesujący artykuł Łukasza Płatka pt. Cichociemni, broń i pieniądze. Łączność lotnicza z krajem w latach 1941-1944″ (s. 38-49).

 

Autor rozpoczyna ciekawie i trafnie – „Na pytanie, co jest potrzebne, aby prowadzić wojnę, Napoleon Bonaparte miał odpowiedzieć, że trzy rzeczy: pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze”. Artykuł napisany interesująco, lektura nader inspirująca, z czystym sumieniem mogę polecić. W tekście jest kilka nieścisłości oraz niedopowiedzeń o czym za chwilę.

Przede wszystkim muszę – po raz pierwszy od dłuższego czasu – podziękować IPN oraz Autorowi za treści zawarte w tym artykule. Bodaj po raz pierwszy w jakiejkolwiek publikacji IPN zauważono mjr dypl. Jana Jaźwińskiego, także konstruktora „pipsztoków” inż. Tadeusza Heftmana, chyba pierwszy raz dostrzeżono że Cichociemnych szkolili w większości Polacy, czy wspomniano o początkach spadochroniarstwa w Polsce – ponadto te wszystkie pomijane dotąd informacje w jednym tekście! Wygląda na to, że mamy już – nareszcie! – za sobą lata przemilczania tych czterech kluczowych informacji z historii Cichociemnych 🙂 Moja praca popularyzatorska nabiera większego sensu 🙂

W artykule Łukasza Płatka nie znalazłem poważniejszych błędów merytorycznych, co musi cieszyć. Dotychczasowy „specjalista od Cichociemnych” dr Krzysztof Tochman, po swojej kompromitującej publikacji z kilkudziesięcioma błędami chyba wreszcie został zdjęty z piedestału i słusznie już raczej nie uchodzi w IPN za dobrego znawcę problematyki Cichociemnych. Cieszę się, że jego miejsce zajmują inni, zdecydowanie bardziej rzetelni badacze i popularyzatorzy.

 

falszywe-500-250x139 Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców...

Fałszywy banknot 500 zł Podziemnej Wytwórni Banknotów

W omawianym artykule, o pieniądzach dla AK, choć wymieniono je w podtytule, nie ma zbyt wiele informacji, a niektóre są niestety błędne. Autor twierdzi, że pieniądze przekazywane do kraju pochodziły „z kredytów udzielanych Polakom przez Brytyjczyków i Amerykanów” (s.40). Otóż niezupełnie. Amerykański prezydent Franklin Roosevelt trzykrotnie przekazał Polakom dotacje (a nie kredyty): w kwietniu 1942 – 1,5 mln dolarów, w lutym 1943 – 2,5 mln dolarów, w czerwcu 1944 – 10 mln dolarów. Brytyjczycy rzeczywiście udzielali nam kredytów, głównie na utrzymanie PSZ. Ale wśród pieniędzy przerzucanych do Polski część stanowiły brytyjskie dotacje (a nie kredyty), w tym pół miliona dolarów kwartalnej dotacji dla polskiego wywiadu,  od stycznia 1944 do końca marca 1945. Nie jest tajemnicą, choć autor o tym nie napisał, że wszystkie dotacje w dolarach i złocie dla okupowanej Polski wyniosły łącznie ok. 20 mln USD.

Nieścisłe jest zdanie – w odniesieniu do pasa z pieniędzmi, z którym skakali Cichociemni – iż „przeciętna zawartość pasa wynosiła 40 tys. dolarów” (s. 40). Otóż fraza „przeciętna zawartość pasa” wymaga wskazania rodzaju jego zawartości. Jeśli pas z pieniędzmi zabierany przez skoczków zawierał banknoty 10-dolarowe, jego wartość wynosiła 18 tys.; jeśli 20-dolarowe – 36 tys. USD. Jeśli w pasie były złote monety 10-dolarowe, mieścił 2,4 tys. USD; jeśli złote monety 20-dolarowe ? 3,6 tys. USD. Do tego opisu warto dodać, że pasy miały sześć kieszeni, do których wkładano zwykle po trzy opieczętowane paczki banknotów. Kieszenie pasa przeszywano grubą, mocną, jedwabną nicią, której końce plombowano. Każdy pas posiadał własny, unikalny numer.

 

Halifax-250x147 Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców...Kompletnie nieprawdziwa jest teza autora – „(…) kwoty przenoszone przez kurierów drogą lądową są niewystarczające. W takiej sytuacji w Sztabie Naczelnego Wodza zrodziły się pomysły nawiązania łączności lotniczej z krajem”. Obrazowo ilustrując, autor usiłuje twierdzić, że ogon machał psem. Oczywiście że kurierzy trasami lądowymi mogli przemycić do Polski znacznie mniejsze kwoty niż Cichociemni, a ponadto  że zdecydowanie więcej pieniędzy tracono na trasach lądowych. Nie był to jednak powód nawiązania łączności lotniczej z okupowaną Polską, ani też nie narodził się wskutek niesprawności przerzutu pieniędzy drogą lądową.

Podobny zasadniczy błąd autor popełnia w odniesieniu do Cichociemnych, wywodząc jakoby „Podstawowym zadaniem Cichociemnych było dzielenie się zdobytą wiedzą techniczną i operacyjną oraz umiejętnościami planowania i realizacji szczegółowych misji, a także prowadzenia walki z okupantem na konkretnych stanowiskach”. Opowieści dziwnej treści, Cichociemni wcale nie byli – jak to wynika z tego pokrętnego zdania – wysyłani do Polski w roli instruktorów albo współczesnych „doradców pola walki”.

Po pierwsze, istota oraz sens istnienia Armii Krajowej (oprócz bieżącej walki) zawierały się w jej strategicznym celu – przygotowanie powstania powszechnego w końcowej fazie wojny. Koncepcja powstania powszechnego jeszcze kilka lat temu nie była zbyt znana, m.in. musiałem z tego powodu napisać odpowiednie hasło w wikipedii.

Po drugie, już w pierwszej propozycji z 30 grudnia 1939, w sprawie nawiązania łączności lotniczej z Krajem, współtwórca Cichociemnych kpt. dypl. Jan Górski jasno wskazał jej cel, także w tytule – Użycie lotnictwa dla łączności i transportów wojskowych drogą powietrzną do Kraju oraz dla wsparcia powstania. Stworzenie jednostek wojsk powietrznych.

 

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców...Po trzecie, Cichociemni mieli trzy podstawowe zadania do wykonania:

  1. wzmocnienie swoimi specjalistycznymi umiejętnościami podziemnej Armii Krajowej (podczas wojny),
  2. przygotowywanie planowanego powstania powszechnego w okupowanej Polsce (pod koniec wojny)
  3. udział w odtwarzaniu Sił Zbrojnych (po wojnie). 

 

Oczywiście spora część Cichociemnych zajmowała się szkoleniem kadr AK, zwłaszcza w zakresie dywersji. Ale nie zapominajmy, że specjalność „dywersyjną” miało tylko 169 – z 316 Cichociemnych. Na 50 Cichociemnych pracujących na radiostacjach opierała się cała sieć łączności Armii Krajowej, 37 Cichociemnych pracowało w wywiadzie. Opowieści o tym, że jeden czy kilku Cichociemnych mogli wyszkolić dobrego radiotelegrafistę, a nawet agenta wywiadu, do tego w warunkach konspiracyjnych, należy włożyć pomiędzy kiepskie bajki.

 

Sporym nieporozumieniem jest wywód Autora, jakoby „zadania szczegółowe, zgodnie z posiadanymi kompetencjami lub potrzebami, wyznaczał cichociemnym skoczkom dowódca ZWZ-AK (..)”. Podobnie bzdurną tezę, ale z SOE w roli głównej, postawił w swojej pseudo „popularnonaukowej” książce K. Śledziński. Otóż żaden dowódca żadnej armii, nawet niewielkiej (AK liczyła w 1944 ok. 390 tys. osób) nie jest w stanie „wyznaczać szczegółowych zadań” poszczególnym żołnierzom. Nikt nigdzie na świecie nie jest w stanie z poziomu dowódcy armii koordynować działań poszczególnych żołnierzy, czy choćby nawet dowódców małych lub większych związków taktycznych. Takie „ręczne zarządzanie” – do tego w warunkach konspiracji – jest po prostu niewykonalne. Opowieści tego rodzaju mogą powstawać tylko w głowie teoretyków, którzy nie widzieli wojska z bliska. Proponuję wejść do malutkiej firmy z kilkudziesięcioosobową załogą i próbować każdemu pracownikowi osobiście wyznaczać „zadania szczegółowe”. To nie ma szans powodzenia. Cichociemni po prostu dostawali przydziały do określonych struktur AK, w zależności od potrzeb zgłaszanych „z terenu”…

 

spadochroniarze-WOS-kolor-Rafal-Kuzak-250x250 Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców...

Spadochroniarze WOS, koloryzacja: Rafał Kuzak

W artykule Łukasza Płatka natrafiłem także na bolesny przykład być może niezamierzonego, ale jednak deptania polskich osiągnięć. Autor pisze bowiem: „Tradycje desantu powietrznego II Rzeczpospolita miała niewielkie” (s. 41). Może były niewielkie – ale postawmy sprawę jasno – czy ktoś, oprócz naszych wrogów, miał większe? Doświadczenie desantowe miały wówczas tylko Niemcy i ZSRR (Rosja). Wśród zachodnich aliantów Polska była jedyną, która miała jakiekolwiek takie tradycje. Dopiero po nas rozpoczęli organizowanie wojsk spadochronowych Brytyjczycy, następnie Amerykanie. Zamiast więc pisać o „niewielkim doświadczeniu” lepiej zgodnie z prawdą napisać iż byliśmy wśród zachodnich aliantów pierwsi.

skoki-spadochronowe-300x224 Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców...W tym kontekście jeszcze dwie uwagi – nie wiem, skąd Autor wziął informację o wybudowaniu w przedwojennej Polsce 17 wież spadochronowych – w dostępnych źródłach mowa o 16 takich treningowych wieżach. Autor nie podał żadnego źródła tej informacji, ani wykazu tych wież. Nie sposób więc zweryfikować, czy znalazł nieznaną, siedemnastą wieżę – czy pomylił się w obliczeniach.

Druga sprawa to porównywanie kursów spadochronowych: jednego w Legionowie oraz dwóch w Wojskowym Ośrodku Spadochronowym w Bydgoszczy. Autor pisze w kontekście obu miejsc o jednym kursie i ubolewa, że „ukończyło go zaledwie kilkuset żołnierzy”. Tymczasem rzecz nie w ilości wyszkolonych (z moich danych wynika, że poniżej dwustu), ale w programach kursów (różne) oraz kwestii zasadniczej – Polska nie miała samolotów desantowych (nie nadawały się do tych celów nieliczne Fokkery oraz RWD-8).

Z drobnych błędów artykułu można wskazać jeszcze wadliwy podpis pod zdjęciem (s.43) radiostacji konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana: nie jest to „AK 1” ale „AP-1”. Nie będę się czepiał, że „pipsztok” na zdjęciu jest w takim położeniu, że radiotelegrafista uszkodziłby sobie nadgarstek, usiłując pracować kluczem telegraficznym w takiej pozycji…

 

skan_00165-175x250 Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców...Mimo tych mankamentów z radością rekomenduję lekturę artykułu. Powtórzę, że cieszę się, że są obecni w tej narracji: mjr dypl. Jan Jaźwiński,oraz inż. Tadeusz Heftman, że Autor wspomina o szkoleniu Cichociemnych przez polskich instruktorów oraz o początkach spadochroniarstwa w Polsce. Cieszę się także, że Autor nazywa rzeczy po imieniu, wbrew propagandowej narracji słusznie uznaje, że pierwszy zrzut Cichociemnych był tylko częściowym sukcesem. Trafnie również konkluduje, że po wojnie Polska trafiła do kąta dla „przegranych zwycięzców”.

Do dwóch czynników wymienionych przez Autora (silna sowiecka propaganda oraz sowieckie lobby), które spowodowały wypychanie Polski do tego kąta, dodałbym jeszcze co najmniej dwa. Po pierwsze sowieckich agentów grasujących w brytyjskich strukturach władzy z Kimem Philby i jego kolesiami z tzw. piątki z Cambridge włącznie. Po drugie polskich zdrajców i ugodowców, z Mikołajczykiem, Tatarem i Retingerem włącznie. Generalnie – to już moja teza, a nie Autora – przegraliśmy, bo daliśmy się „ograć” z braku lidera na odpowiednim poziomie, który nie ujawnił się po śmierci gen. Sikorskiego…

Ryszard M. Zając

 

Łukasz Płatek – Cichociemni, broń i pieniądze. Łączność lotnicza z krajem w latach 1941-1944, w: Biuletyn IPN, wrzesień 2022 nr 9 (202), s. 38 – 49, ISSN 1641-9561