• cichociemni@elitadywersji.org

Tag Archives: Sławomir Poleszak

Walka zamiast kolaboracji

Koniec II wojny światowej oraz sowietyzacja Polski przyniosły ze sobą konieczność rozstrzygnięcia paskudnego dylematu: kolaboracja czy walka? Wybór pomiędzy współpracą z PKWN albo zbrojną konspiracją przeciwko sowieckiej władzy nie był łatwy ani oczywisty. Wielu „stuliło uszy”, ale też niemało wybrało walkę o wolną Polskę.

 

niezlomni-172x250 Walka zamiast kolaboracjiW miarę syntetyczną, quasi monograficzną, historyczną opowieść o Ich losach napisali właśnie: prof. dr hab. Rafał Wnuk (KUL, obecnie dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku) oraz dr Sławomir Poleszak (Instytut Studiów Politycznych PAN,  Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie). Obaj są uznanymi naukowcami, m.in. współredaktorami Atlasu polskiego podziemia niepodległościowego 1944-1956. Publikacja została zatytułowana – „Niezłomni czy realiści? Polskie podziemie antykomunistyczne bez patosu. Historia ludzi, którym przyszło wybierać w sytuacji, gdy każdy wybór był zły.” (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024, ISBN: 978-83-08-08422-9, ISBN e-book: 978-83-08-07950-8, 872 str.)

W opisie wydawniczym czytamy m.in. – „Niezłomni czy realiści? to przykład tego, jak powinno się pisać dziś historię Polski – rzetelnie i w nowoczesnym ujęciu. (…) Książka historyków Wnuka i Poleszaka pokazuje, że jakkolwiek wyobrażamy sobie antykomunistyczne podziemie po wojnie, prawda wygląda jeszcze inaczej. Autorzy nie stronią od bezpośrednich polemik, piszą o swoich bohaterach z pasją, ale klarownie i precyzyjnie. Demontują mit o „podziemnej wspólnocie”, pokazując rywalizujące lub zwalczające się nurty podziemia. Wyjaśniają też, dlaczego nie zgadzają się na używanie terminu „Żołnierze Wyklęci”.”

 

Okulicki-Leopold-elitadywersji-org-191x250 Walka zamiast kolaboracji

gen. bryg. cc Leopold Okulicki

© CC BY elitadywersji.org

Wszystko można powiedzieć o tej publikacji, tylko nie to, że jest suchą, naukową monografią. Niewątpliwie ma walor umiejętnego, syntetycznego spojrzenia na powojenne losy Polski, ale też spojrzenie to przybrało postać relacji z życiorysów konkretnych osób, zaangażowanych w powojenną walkę z komunistami. W książce obecni są zatem m.in. Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, Józef Kuraś ,,Ogień”, Cichociemny Leopold Okulicki „Niedźwiadek”, Emilia Marcelina Malessa „Marcysia” oraz inni „leśni”, których nazwiska nie są powszechnie znane. Książkę czyta się z zainteresowaniem, niemalże jak utwór literacki, a nie historyczny. To oczywiście spory plus!

Choć publikacja jest całkiem zgrabną syntezą, jednak nie można jej uznać za kompletną monografię. Nie wyczerpuje bowiem zagadnienia. Historyk dr Tomasz Krok (IPN Warszawa), autor m.in. znakomitych publikacji dot. Cichociemnego mjr Andrzeja Czaykowskiego i jego siatki teozofów, w komentarzu do mojego posta na Facebooku trafnie zauważył, że autorzy całkowicie pominęli np. osoby prowadzące działalność wywiadowczą w Polsce po 1945. Dodał słusznie, że jeden rtm. Witold Pilecki nie wyczerpuje tematu, bowiem do 1956 za szpiegostwo skazano ponad 1,8 tys.  osób, w tym aż 150 na śmierć. Oczywiście nie sposób więc uznać, że była to jakaś marginalna kategoria oporu wobec „nowej władzy” w powojennej Polsce. Niewątpliwie zatem to pominięcie jest mankamentem, nie jest też jedynym.

 

Autorzy mieli bez wątpienia trudne zadanie. Jak czytamy na okładce – „W 1945 roku z antykomunistyczną konspiracją związanych było ponad 100 tysięcy kobiet i mężczyzn, a w oddziałach biło się 15-17 tysięcy zbrojnych. Dlaczego po wkroczeniu sowietów do Polski nie złożyli broni? Jak wyglądało ich życie codzienne? Jak zakończyła się walka? Autorzy odpowiadają na te pytania w oparciu o historie konkretnych ludzi.”  Umiejętne poprowadzenie narracji pozwala nam samodzielnie wysnuć kluczowe wnioski. Książka ma więc charakter intelektualnie inspirujący. Podzielono ją na szesnaście rozdziałów, przy czym ostatni jest jak gdyby odautorskim podsumowaniem.

Co do „zarzutu” mało monograficznego charakteru książki, warto podkreślić, iż historycy wciąż nie opublikowali nawet cząstkowych monografii choćby tylko najważniejszych organizacji powojennej konspiracji antykomunistycznej; brak także monografii wielu innych istotnych struktur, choć mających charakter lokalny. Skoro więc „cząstkowe” monografie są wciąż w sferze naszych oczekiwań, nie sposób jednak wymagać – zwłaszcza wobec złożoności i rozległości zagadnienia – aby wcześniej pojawiła się kompletna monografia całości.

 

Boryczka-Adam-193x250 Walka zamiast kolaboracji

płk. cc Adam Boryczka

© CC BY elitadywersji.org

Zanim przejdziemy do odautorskich enuncjacji, jeszcze o mankamentach książki. Rzecz jasna, najbardziej interesowało mnie rzetelne przedstawienie losów Cichociemnych, którzy walczyli po wojnie w antykomunistycznych strukturach. Według moich danych, było Ich co najmniej 63. Książka przedstawia losy (w części bardzo wyrywkowo) kilkunastu (16) Cichociemnych (alfabetycznie): płk cc Adama Boryczki, mjr cc Hieronima Dekutowskiego, płk cc Mariana Gołębiewskiego, ppłk dypl. cc Macieja Kalenkiewicza, ppłk dypl. cc Jana Kamieńskiego, kpt. cc Mieczysława Kwarcińskiego, por. cc Jana Matysko, płk cc Przemysława Nakoniecznikoff-Klukowskiego, kpt. cc Jana Nowaka-Jeziorańskiego, gen. bryg. cc Leopolda Okulickiego, mjr cc Adolfa Pilcha, płk pil. dypl. cc Romana Rudkowskiego, ppłk dypl. cc Stanisława Sędziaka, mjr cc Adama Trybusa, gen. bryg. cc Elżbiety Zawackiej, ppłk cc Leonarda Zub-Zdanowicza. Nota bene, kolejnym niewątpliwym mankamentem książki jest brak indeksu nazwisk. W wersji elektronicznej książki brak również… paginacji stron (sic!).

 

Rozumiem, że opisanie losów tylko 63 Cichociemnych, zaangażowanych w powojenną konspirację antykomunistyczną, wymagałoby napisania odrębnej książki. Ale niezrozumiałe jest dla mnie, dlaczego Autorzy pominęli całkowicie Cichociemnych: kpt. cc Mieczysława Szczepańskiego oraz ppor. cc Czesława Rossińskiego, którzy planowali zamach na przewodniczącego KRN Bolesława Bieruta oraz przewodniczącego PKWN Edwarda Osóbkę-Morawskiego. Choć go zaniechali, obaj zostali zamordowani 12 kwietnia 1945 po północy, na schodach podziemi Zamku w Lublinie.Byłoby niezwykle interesujące poznać szczegółowe okoliczności tych Ich działań, w tym także przyczyny decyzji o zaniechaniu organizacji zamachu.

Nadolczak-Bruno-179x250 Walka zamiast kolaboracji

płk cc Bruno Nadolczak

© CC BY elitadywersji.org

Podobnie nie rozumiem całkowitego pominięcia Cichociemnego ppłk. cc Bruno Nadolczaka – był przecież m.in. autorem raportu Zrzeszenia WiN o sowieckim ludobójstwie i zsyłkach Polaków. To on zdemaskował renegatów z grupy Tatara (Tatar, Utnik Nowicki), jako tych, którzy londyńskim przedstawicielom władz „Polski ludowej” cynicznie „sypali własne podziemie w kraju”. To wciąż bardzo słabo zbadane oraz mało znane istotne fragmenty polskiej historii, ale właśnie rtm. Witold Pilecki kpt. Jerzy Żuralski – kurier do Jana Rzepeckiego, także Cichociemni: kpt. Adam Boryczka – kurier WiN, mjr Bolesław Kontrym, rtm Andrzej Czaykowski, również kurier Jan Błaszczyk ps. Kret – jak podkreśla historyk Zbigniew S. Siemaszko  – „padli ofiarą brytyjskich czy też polskich donosów”. Siemaszko wskazuje jako donosicieli sowieckiego agenta w brytyjskich służbach specjalnych Kima Philby’ego oraz prosowieckiego gen. Stanisława Tatara, niegdyś nadzorującego Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza.

 

Książka zupełnie nietrafnie bardzo powierzchownie opisuje (w zaledwie kilku zdaniach) rolę gen. Stanisława Tatara. Autorzy piszą – „Polski Londyn potęgował zamęt. (…) Przemożny wpływ na decyzje dotyczące AK wywierał zastępca szefa Sztabu NW do Spraw Krajowych gen. Stanisław Tatar. Ten bliski Stanisławowi Mikołajczykowi oficer był niechętny gen. Leopoldowi Okulickiemu  „Niedźwiadkowi” i jego koncepcjom. 7 października 1944 Kopański wysłał do kraju rozkaz, w myśl którego Tatar miał dowodzić okręgami [Armii Krajowej – przyp. RMZ] na odległość, z Londynu”  (s. 153) I tyle.

stanislaw-tatar-zdrajca-204x250 Walka zamiast kolaboracjiTo oczywiście prawda, ale szkodliwą rolę prosowieckiego gen. Tatara nie sposób sprowadzić tylko do jego ambicji dowodzenia Armią Krajową z Londynu. Jego działania miały przecież kluczowy wpływ na szybkie zdławienie przez komunistów powojennej konspiracji przeciwnej sowietyzacji Polski. To Tatar przecież zdewastował operacje zrzutowe dla AK, podżegał do Powstania Warszawskiego, zaplanował samobójczą „akcję Burza” dekonspirującą struktury oporu, założył fałszywą „centralę konspiracyjną Hel”, zdefraudował miliony dolarów przeznaczone dla konspiracyjnych struktur antykomunistycznych, „sypał podziemie w Kraju” oraz przekazał władzom „Polski ludowej” ok. 3 tys. teczek dokumentów Oddziału VI (Specjalnego) wskutek czego bezpieka zidentyfikowała aż 12.516 osób niechętnych „nowej władzy”. Pominięcie niechlubnej roli Tatara w tej książce jest w mojej ocenie kluczowym jej mankamentem.

 

Są też mankamenty nieco mniejszej rangi. W opisie losów Cichociemnego gen. bryg. cc Leopolda Okulickiego czytamy np. „(…) oficer ten do samolotu wsiadł jako pułkownik, w momencie postawienia nogi na polskiej ziemi automatycznie otrzymał awans na generała brygady”. To oczywiście powielana od lat bzdura nt. rzekomych „automatycznych awansów” Cichociemnych – których nie było. Nie było żadnego „automatyzmu”, jedni CC otrzymywali awans przed skokiem, inni po przerzucie do Polski, niektórzy wcale nie otrzymali awansu. Zwykle decydował o tym szef Oddziału VI (Specjalnego), a nie żaden automat. Doprawdy, w publikacji tak znakomitych Autorów tego rodzaju błąd nie powinien się pojawić.

W opisie losów ppłk dypl. cc Jana Kamieńskiego czytamy, że „został skierowany do pracy w okupowanym kraju i oddelegowany na szkolenie cichociemnych”. Rzecz jasna, nie było żadnego „skierowania” ani „oddelegowania”. Wszyscy kandydaci na Cichociemnych byli ochotnikami, sami podejmowali decyzję o zgłoszeniu się do służby w konspiracyjnej Armii Krajowej.

 

Warto podkreślić, że pomimo tych mankamentów książka jest niezwykle ożywcza oraz inspirująca intelektualnie. Narracja jest logiczna, spójna i toczy się niezwykle wartko. Można czytać niemal z wypiekami na twarzy. Dziejowe dylematy i wybory ukazane przez pryzmat osobistych decyzji kluczowych postaci antykomunistycznego podziemia pozwalają zrozumieć ich samych oraz przyczyny takich a nie innych rozstrzygnięć. To doskonały „patent” na zrozumiałą dla każdego wielką historię, którą autorzy nie umieszczają ani na cokole, ani choćby na koturnach. Za tego rodzaju sposób prezentacji skomplikowanych powojennych losów Polaków należą się obu Autorom wyrazy najwyższego uznania.

W książce nie opisano losów przedstawicieli wszystkich antykomunistycznych organizacji konspiracyjnych, funkcjonujących po 1945 roku. Nie sposób czynić z tego Autorom zarzutu, choćby z tego powodu, że wówczas objętość książki musiałaby zapewne zwiększyć się dwu- a może i trzykrotnie. Ale mamy czytelne i przejmujące „spojrzenie od środka” na organizację „NIE”, Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj, Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” oraz inne antykomunistyczne organizacje. W rozdziale zatytułowanym „Jaszczurowcy” (nawiązanie do istniejącego do 1942 Związku Jaszczurczego) czytamy o zrzutach „29 przeszkolonych przez niemieckich instruktorów „cichociemnych” (z Brygady Świętokrzyskiej).

Choć Autorzy ujęli słowo w cudzysłów, to porównanie jest nadzwyczaj niewłaściwe oraz wysoce nietrafne oraz wynika z prostackiej wizji świata, w myśl której każdy spadochroniarz, który nie skakał wraz ze swoją jednostką, ale „pojedynczo” – to właśnie „cichociemny”. To oburzające, że Autorzy pozwolili sobie na tego rodzaju bluźniercze utożsamienie czy porównanie. Może wg. nich zrzucani do Polski agenci NKWD – spadochroniarze Stalina – także byli „cichociemnymi”? Trudno o bardziej obraźliwą insynuację. Użyte przez Autorów sformułowanie świadczy o ich bardzo kiepskiej znajomości realiów dotyczących prawdziwych Cichociemnych… Autorzy rygorystycznie przestrzegający standardów naukowych powinni zrozumieć, iż taką analogią sami się dyskwalifikują, bowiem nie respektuje ona ani standardów naukowych, ani nawet standardów zwykłej logiki. Nota bene, o spadochroniarzach Stalina, infiltrujących struktury AK oraz antykomunistów walczących o wolną Polskę, nie znalazłem w książce ani jednego słowa – to kolejny, istotny jej mankament.

 

Zub-Zdanowicz-Leonard-elitadywersji-org-174x250 Walka zamiast kolaboracji

ppłk. cc Leonard Zub – Zdanowicz

© CC BY elitadywersji.org

W odniesieniu do Cichociemnego ppłk cc Leonarda Zub-Zdanowicza. Autorzy wywodzą (przypis 53), że „w kilka miesięcy po skoku do kraju zerwał kontakt z AK i wstąpił do NSZ, co AK potraktowała jako dezercję”. Twierdzenie to jest sprzeczne z najnowszymi ustaleniami badaczy, zwłaszcza dr Ewy Rzeczkowskiej (Sprawa Leonarda Zub-Zdanowicza w dokumentacji 14 Sądu Polowego Dowództwa 2 Korpusu Polskiego i 12 Sądu Polowego Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia w latach 1945-1947, w: Przegląd Historyczno-Wojskowy 2019 nr 1, wyd. Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej, Warszawa 2019, s. 157-191, publikacja dostępna m.in. na stronie z biogramem). Podobne ustalenia przyjął znacznie wcześniej znakomity dr Bartłomiej Szyprowski (Ze wszech miar żołnierz. Przypadek przejścia do NSZ cc Leonarda Zub-Zdanowicza „Dora”, „Zęba”, w: „Inne Oblicza Historii, Wiedza i życie” 2014, nr 3, s. 20-29 – publikacja także dostępna m.in.  na stronie z biogramem). Wymieni badacze już dawno jasno udowodnili, że nie było żadnej „dezercji”, a w marcu 1944 (po podpisaniu umowy scalającej AK i NSZ) Cichociemny Leonard Zub-Zdanowicz wraz z oddziałem podporządkował się dowódcy Okręgu Lublin AK.

 

W ostatnim rozdziale książki, zatytułowanym „Interpretacje, definicje, kontrowersje” Autorzy m.in. przedstawiają swój pogląd na dwa kluczowe pojęcia, używane w publicznej narracji w kontekście powojennej aktywności konspiracji niepodległościowej. Trafnie zauważają, że „model interpretacyjny przyjmowany przez historyka wpływa decydująco na to, jak traktuje on aktywność powojennego podziemia”. Podkreślają, że „Polska powojenna w niczym nie przypominała II RP. Wszystko było nowe: terytorium, skład narodowościowy, stosunki społeczne, ustrój polityczny, oficjalny kanon wartości, ład gospodarczy, usytuowanie i status państwa w systemie międzynarodowym. Choć inicjatorem i motorem zmian byli Sowieci, choć nie towarzyszyła im masowa mobilizacja społeczna, to tempo, zakres i głębokość przemian miały charakter rewolucyjny”.

 

Autorzy książki polemizują z twierdzeniem – podnoszonym przez wielu badaczy IPN oraz warszawskie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL – iż w powojennej Polsce miało miejsce „powstanie antykomunistyczne”. Podnoszą całkiem trafnie, iż „W polskim przypadku nie ma ani dowództwa „powstania”, ani stojącej za nim reprezentacji politycznej, nie wiadomo również kiedy miało się ono zacząć i kiedy skończyć. Rzetelne porównanie powstań paryskiego i praskiego do polskiego podziemia powojennego prowadzi do wniosku, że powstania antykomunistycznego nie było. (…) Ani jeden partyzant lub działacz podziemia w pisanych na bieżąco dziennikach, notatkach, późniejszych wspomnieniach czy wywiadach nie określał siebie mianem powstańca, wydarzeń zaś, w których uczestniczył, nie nazwał powstaniem. Termin „powstanie antykomunistyczne” stoi w sprzeczności z autodefinicją powojennych konspiratorów.”

 

Przywołując ówczesne stanowiska rządu polskiego na uchodźstwie, prezydenta, Naczelnego Wodza oraz kluczowych środowisk emigracyjnych (które wzywały do porzucenia zbrojnego oporu w Polsce), Autorzy podkreślają trafnie i dobitnie – „wszyscy potencjalni przywódcy „powstania antykomunistycznego” zdecydowanie sprzeciwiali się wszelkim insurekcyjnym pomysłom, a żaden konspirator nie uważał się za uczestnika antysowieckiej insurekcji. Teza mówiąca o „antykomunistycznym powstaniu” mogła powstać dzięki odrzuceniu przez badacza obowiązku budowania twierdzeń na podstawie źródeł. Tak „wyzwolonego” historyka ograniczają jedynie jego własne przekonania i wyobraźnia”.

 

ipn-propaganda-300x126 Walka zamiast kolaboracjiDodam od siebie, że upolityczniona tendencja do mitologizacji polskiej historii – w części oderwana od źródeł historycznych – jest obecnie silnie obecna w grupie badaczy IPN skupionych wokół jego prezesa dr Karola Nawrockiego. Od dawna lansują oni pozbawioną sensu teorię o rzekomej „niezwyciężoności”  Polaków oraz budują publiczną narrację historyczną w istotnej części wokół fałszywych tez. Ich działalność sprowadza się, w skrócie, do propagandowego lukrowania wszystkiego co się da oraz wciągania na cokoły rozmaitych faktów i postaci, bez oglądania się na źródła historyczne. Taka niedorzeczna „polityka historyczna” wyraża się m.in. właśnie lansowaniem tezy o „powstaniu antykomunistycznym”, prezentowaniem Powstania Warszawskiego jako pasma nieustających sukcesów (może nie militarnych ale na pewno politycznych), bzdurnym gloryfikowaniu oczywiście błędnej, dekonspirującej AK „akcji Burza”, czy niedorzecznym przekonywaniem że zbrodnie Niemców były rzekomo „ceną oporu” jaką musieliśmy zapłacić za konspiracyjną walkę. O nadzwyczaj silnej autopromocji samego IPN (jako najwspanialej funkcjonującego) nawet szkoda wspominać. Wolałbym zdecydowanie bardziej rzetelną politykę historyczną, przede wszystkim opartą o historyczne źródła, nie zaś o fantazję czy wyobraźnię np. prezesa IPN. 

 

Autorzy książki demitologizują także drugie kluczowe pojęcie w narracji dotyczącej powojennej konspiracji – pojęcie „żołnierzy wyklętych”. Podnoszą, iż pojęcie to „dezinformuje na kilku poziomach. Formuła wyklętych/niezłomnych sprawia, że AK, WiN, NZW, NSZ i mniejsze organizacje lokalne tracą indywidualne oblicza ideowe i zostają zredukowane do ujednoliconej wspólnoty bojowników – straceńców. (…) Formuła wyklętej wspólnoty zaciera fundamentalne niekiedy różnice dzielące poszczególne nurty podziemia, czyniąc jednością zjawisko, którego istota była różnorodność.”

Autorzy przywołują opinie innych historyków, m.in. dr hab. Mariusza Mazura, który całkiem zasadnie podnosi, iż poprzez używanie tego pojęcia „(…) dochodzi do postrzegania żołnierzy i partyzantów powojennego podziemia niepodległościowego z perspektywy narzuconej im przez komunistów. Patrzenie na nich z takiego punktu widzenia, nadanie im nazwy (!) konotującej propagandowy pryzmat autorstwa ich wrogów jest deprecjonujące i wydawałoby się naganne moralnie”. Prof dr hab. Grzegorz Motyka równie trafnie zauważa, że używanie tego pojęcia jest wyrazem skłonności do bezkrytycznego spojrzenia na powojenna partyzantkę – „W tego rodzaju heroicznej wizji „wyklęci” byli rycerzami bez skazy, którzy nie splamili się złymi czynami. (…) Każda próba zakłócenia tego sielankowego obrazu jest dla jego wyznawców bez mała obrazoburstwem, zasługującym na potępienie. Dla naukowców takie heroiczne przedstawienie „żołnierzy wyklętych” w sposób oczywisty oderwane jest od historycznych faktów.” 

W takim właśnie kontekście Autorzy trafnie podsumowują swoją pracę włożoną w napisanie omawianej książki – „Dziejów powojennego podziemia antykomunistycznego nie da się zamknąć w formułach typu „żołnierze wyklęci” czy „żołnierze upadli”. Dla nas historia tej konspiracji to nade wszystko historia ludzi, którym przyszło wybierać w sytuacji, gdy każdy wybór był zły”.

Trudno odmówić racji tej konstatacji. Zachęcam do inspirującej intelektualnie lektury!

 

Rafał Wnuk, Sławomir Poleszak – Niezłomni czy realiści? Polskie podziemie antykomunistyczne bez patosu, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2024, ISBN 978-83-08-08422-9, ISBN (e-book) 978-83-08-07950-8

 

 

Recenzje

 

zobacz także:   FAŁSZERZE HISTORII


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 RecenzjeSpis treści:


 

book-250x192 Recenzje

button-publikacje_200-300x101 Recenzje

 

 

 

 

Recenzje publikacji związanych z tematyką Cichociemnych:

 

 

 

Tebinka-historia-SOE_1100px-169x250 RecenzjePolska w brytyjskiej strategii wspierania ruchu oporu.
Historia Sekcji Polskiej Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE)

 

Jacek Tebinka, Anna Zapalec

wyd. Neriton, Warszawa 2021, ISBN 978-83-66018-94-5 (druk), ISBN 978-83-66018-95-2 (e-book)

 

Recenzja z 05 czerwca 2022 – Brytyjczycy wobec Polski – SOE i Cichociemni

Zobacz – Facebook 


 

 

GRA-248x250 RecenzjeCICHOCIEMNI – gra edukacyjna

 

Łukasz Płatek (oprac. merytoryczne), Piotr Żyłko (projekt graficzny)

IPN Oddział w Krakowie 2024, EAN: 9788382298000

 

Recenzja z 24 lutego 2024 – Cichociemni – gra edukacyjna

Zobacz – Facebook 


 

 

okupowanaPolska-elita-dywersji-300x167 RecenzjeElita dywersji – film zespołu „Okupowana Polska”

 

Jan Jakub Grabowski, Łukasz Szypulski, Olga Jando-Dziedzic

YiuTube – Elita dywersji. Mordercze treningi i skoki do piekła. Kim byli Cichociemni?

 

Recenzja z 18 września 2024 – Elita polskiej konspiracji

Zobacz – Facebook 


 

 

Polacy-Brytyjczycy-176x250 RecenzjePolacy i Brytyjczycy w obliczu wybuchu drugiej wojny światowej

 

(red.) Waldemar Grabowski

wyd. IPN Warszawa 2023, ISBN 978-83-8229-797-3

Zbiór artykułów z międzynarodowej konferencji 27-28 września 2019 w Londynie

 

Waldemar Grabowski – Gubbins a Polska. SOE a Polacy
Recenzja  z 16 września 2023 – Polacy i SOE – rekord rozczarowań
Zobacz – Facebook

Declan O’Reilly – Zarząd Operacji Specjalnych, polski rząd emigracyjny i Armia Krajowa – logistyka i finanse w polskiej tajnej wojnie 1940-1945 
Recenzja  z 16 września 2023 – Polska sekcja SOE – „agencja transportowa”

Zobacz – Facebook


 

 

recenzja-Olton-140x200 RecenzjeCichociemna elita

 

Michał Olton

wyd. Graf_ika, Warszawa 2021, ISBN 978-83-8244-042-3

 

Recenzja z 12 listopada 2021 – Rzetelna publikacja: Cichociemna elita

Zobacz – Facebook


 

IPN_Cichociemni_broszura_500px-205x300 RecenzjeCichociemni 1941-1945.
W 80 rocznicę pierwszego skoku bojowego do Polski

 

Krzysztof Tochman

wyd. IPN Oddział w Rzeszowie, Rzeszów 2021, ISBN 978-83-8229-075-2

 

Errata_IPN_Cichociemni_500px-204x300 RecenzjeRecenzja z 21 lutego 2021 – Rocznica pełna błędów

Artykuł z 22 września 2022 – Okradanie Cichociemnych

Zobacz – Facebook

 

Pobierz:

Krzysztof A. Tochman – Cichociemni 1941-1945. W 80 rocznicę pierwszego skoku bojowego do Polski  (pdf)
Ryszard M. Zając – Errata do publikacji: Krzysztof A. Tochman – Cichociemni 1941-1945  (pdf)

 


 

recenzja-Markiewicz-133x200 RecenzjeCichociemny Przybylik

 

biografia Cichociemnego Stefana Przybylika

Wojciech Markiewicz

wyd. Sonia Draga, Katowice 2021, ISBN 978-83-8230-193-9

 

Recenzja z 23 października 2021 – Prawdziwa historia Stefana Przybylika

Zobacz – Facebook 


 

recenzja-Majchrowicz-141x200 RecenzjeKurier na równiku

 

wspomnienia oficera wywiadu, Cichociemnego Aleksandra Stpiczyńskiego

oprac. Beata Majchrowska

wyd. Verena Beata Majchrowska, Warszawa 2021, ISBN 978-83-962828-1-1

 

Recenzja z 3 kwietnia 2022 – Aleksander Stpiczyński: Kurier na równiku

Zobacz – Facebook


 

piwnik-okladka-161x250 RecenzjePułkownik „Ponury”

 

Biografia Cichociemnego Jana Piwnika

Wojciech Königsberg

wyd.  Znak Horyzont 2024, ISBN: 978-83-240-8740-2, EAN: 9788324087402

 

Recenzja z 9 czerwca 2024 – Pułkownik „Ponury” – anatomia legendy

Zobacz – Facebook


 

niezlomni-172x250 RecenzjeNiezłomni czy realiści?

 

Polskie podziemie antykomunistyczne bez patosu

Rafał Wnuk, Sławomir Poleszak

wyd. Wydawnictwo Literackie Kraków 2024, ISBN: 978-83-08-08422-9
ISBN (e-book) 978-83-08-07950-8

 

Recenzja z 30 czerwca 2024 – Walka zamiast kolaboracji

Zobacz – Facebook


 

codziennosc-kg-ak-172x250 RecenzjeCodzienność KG AK

 

„Karność, odwaga i ostrożność, koleżeństwo i ofiarność – to naczelne zasady”
Życie codzienne a służba żołnierzy – pracowników Komendy Armii Krajowej 1939-1944″

Marek Ney – Krwawicz

wyd. Instytut Historii PAN 20234, ISBN: 978-83-66911-43-7

 

Recenzja z 13 lipca 2024 – Dziurawa monografia

Zobacz – Facebook


 

recenzjaZnak-142x200 RecenzjeTOBIE OJCZYZNO. Znaki spadochronowe i szybowcowe
w Polskich Siłach Zbrojnych (1941-1947)

 

monografia historyczna, m.in. nt. Znaku Spadochronowego

Rafał Niedziela

wyd. Fundacja Sprzymierzeni z GROM, Warszawa 2021, ISBN 978-83-942317-2-9

 

Recenzja z 26 grudnia 2021 – Rekomenduję: Znaki Spadochronowe

Zobacz – Facebook 


 

AK_02_2021-CC-prawdziwa-historia-165x200 Recenzje„Prawdziwa historia Cichociemnych”

 

artykuł

Andrzej Chmielarz

w: Biuletyn Informacyjny nr 2 (386), luty 2021 s. 4-12

 

Recenzja z 12 marca 2021 – Historie prawdziwe i nieprawdziwe

Zobacz – Facebook

 

Pobierz:


 

AK_02_2021-CC-nowa-jakosc-159x200 RecenzjeCichociemni – nowa jakość na polu walki

 

artykuł

Jacek Sawicki

w: Biuletyn Informacyjny nr 2 (386), luty 2021 s. 13-17

 

Recenzja z 12 marca 2021 – Historie prawdziwe i nieprawdziwe

Zobacz – Facebook

 

Pobierz:


 

Polacy-Brytyjczycy-176x250 RecenzjeGubbins a Polska. SOE a Polacy

 

artykuł

Waldemar Grabowski

w: Polacy i Brytyjczycy w obliczu II wojny światowej, s.99-118, wyd. IPN, Warszawa 2023, ISBN 978-83-8229-797-3

 

Recenzja z 16 września 2023 – Polacy i SOE – rekord rozczarowań

Zobacz – Facebook 


 

Album-zrzutowiska-GG_008-181x250 RecenzjeTam, gdzie skakali nocą… Historia wybranych zrzutowisk cichociemnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa

 

album

Agnieszka Polończyk, Michał Lupa, Andrzej Leśniak

wyd.  Uniwersytet Pedagogiczny im. KEN w Krakowie, Kraków 2023, ISBN 978-83-8084-966-2

 

Recenzja z 21 grudnia 2023 – W krainie zrzutowisk…

Zobacz – Facebook 


 

recenzja-Borcz-143x200 RecenzjeObwód Łańcut SZP-ZWZ-AK w latach 1939-1945

 

monografia historyczna

Andrzej Borcz

wyd. IPN, Kraków – Warszawa 2020, ISBN 978-83-809-8736-4, EAN: 9788380987364

 

Recenzja z 3 stycznia 2021 – Świetna monografia

Zobacz – Facebook 


 

ERRATA-sledzinski-znak-nie-kupuj-smieci-300x220 RecenzjeCichociemni. Elita polskiej dywersji

 

Kacper Śledziński

wyd. Znak, Kraków 2022, ISBN 978-83-240-87-47-1

 

Recenzja:sledzinski-elita-2022__-300x183 Recenzje

 


 

ZLIKWIDOWAC-AGENCI-GESTAPO-I-NKWD-161x250 RecenzjeZlikwidować! Agenci Gestapo i NKWD
w szeregach polskiego podziemia

 

Wojciech Königsberg, Bartłomiej Szyprowski

wyd. Znak, Kraków 2022, ISBN 978-83-240-7807-3

 

Recenzja z 6 września 2022 – Kupić! Przeczytać!

Zobacz – Facebook

 


 

skan_00165-175x250 RecenzjeCichociemni, broń i pieniądze.
Łączność lotnicza z krajem w latach 1941-1944

 

artykuł

Łukasz Płatek

w: Biuletyn IPN, wrzesień 2022 nr 9 (202), s. 38-49, ISSN 1641-9561

 

Recenzja z 15 września 2022 – Cichociemni i Polska wśród przegranych zwycięzców…

Zobacz – Facebook 


 

muzeum-ak-cichociemni-300x172 RecenzjeCichociemni
„Materiał edukacyjny” Muzeum Armii Krajowej

 

film, prezentacja, karta zadań

koszt – 43 tys. zł, sfinansowane przez Narodowe Centrum Kultury (sic!!!)

 

Mirosław Brach

w:  Muzeum Armii Krajowej:

  • film „Cichociemni”
  • „Prezentacja” i „Karta zadań”

 

Recenzja z 14 listopada 2022 – Dezinformacja Muzeum Armii Krajowej

Zobacz – Facebook: post z 14-11-2022 oraz 17-11-2022 


 

kowalski-Wiechulowie-1000px-169x250 RecenzjeCichociemni od „Szarego”. Historia Braci Wiechułów.

 

Jakub Kowalski

wyd. Arslibris, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Końskie, Końskie 2024 ISBN: 978-83-968653-2-8 

 

Recenzja z 24 października 2024 – Historia braci Wiechułów

Zobacz – Facebook

 


 

pomnik-cc-warszawa-761x642 Recenzje

Pomnik Cichociemnych w Warszawie, przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu

 

 

 

1