Zdzisław Tadeusz Straszyński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0205
Uczył się w szkole powszechnej w Turku (woj. konińskie), potem w Warszawie, następnie do 1938 w Gimnazjum Państwowym im. T. Rejtana, później w liceum w Horodence (woj. stanisławowskie).
W nocy z 31 października na 1 listopada 1939 przekroczył granicę z Rumunią, na krótko zatrzymany. Przez Jugosławię i Włochy 4 stycznia 1940 dotarł do Francji.
W Coëtquidan wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do 24 Pułku Ułanów 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Walczył w kampanii francuskiej.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany, 25 czerwca 1940 dotarł do Liverpoolu (Wielka Brytania). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do szwadronu karabinów maszynowych, ponownie do 23 maja 1943 w 24 Pułku Ułanów 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Od lipca do 11 grudnia 1941 w Dunalastair House (Szkocja), zdał tam egzamin dojrzałosci. Od maja do grudnia 1942 w Szkole Podchorążych w Auchtermuchty, po jej ukończeniu przydzielony do sztabu 24 Pułku Ułanów.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od 23 maja 1943 na kursie specjalnym. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji i broni pancernej, od 13 listopada przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, 15 grudnia 1943 zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. 1 stycznia 1944 awansowany na stopień kaprala podchorążego. Przerzucony na stację wyczekiwania w Loreto (Włochy). Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 11 maja 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 10/11 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 27” (dowódca operacji: F/O Władysław Krywda, ekipa skoczków: LI), z samolotu Liberator EV-978 „R” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Michał Goszczyński, pilot – F/S Józef Bielicki / nawigator – F/O Władysław Krywda / radiotelegrafista – F/S Stanisław Karabanik / mechanik pokładowy – Sgt. Jerzy Neciuk / strzelec – W/O Zygmunt Skopiński / despatcher – W/O Romuald Małachowski). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start (prawdopodobnie) z lotniska Grottaglie nieopodal Brindisi, zrzut miał nastąpić na placówkę odbiorczą „Nil-2” 123 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 19 km na południowy wschód od Piotrkowa Trybunalskiego, w okolicach wsi Żerechowa Kolonia. Razem z nim skoczyli: ppor. Kazimierz Bernaczyk-Słoński ps. Rango, ppor. Jan Bienias ps. Osterba, kpt. Bohdan Kwiatkowski ps. Lewar, ppor. Zygmunt Ulm ps. Szybki oraz kurier Delegatury Rządu na Kraj ppor. Stanisław Niedbał-Mostowin ps. Bask.
Dzień wcześniej, tj. 9 maja w miejscu planowanego zrzutu walkę z Niemcami stoczył oddział partyzancki Stanisława Karlińskiego ps. „Burza”. W związku z tym zrzutu dokonano kilka kilometrów dalej, w okolicy wsi Ślepietnica. W operacji uczestniczyły dwa samoloty, z jednego zrzucono skoczków, 12 zasobników oraz 6 paczek, z drugiego 9 zasobników oraz 6 paczek. Z „Liberatora” zrzucono skoczków oraz zasobniki od godz. 00.50 w ciągu 9 minut, w trzech nalotach na placówkę odbiorczą. Dwadzieścia cztery minuty wcześniej, w godz. 00.20 – 00.24, Halifax JP-252 „D”, także z polską załogą, w dwóch nalotach na placówkę odbiorczą zrzucił dziewięć zasobników oraz dwanaście paczek. Oba samoloty szczęśliwie powróciły do bazy: Liberator lądował szczęśliwie w bazie po locie trwającym dziesięć godzin, „Halifax” wylądował w bazie o godz. 5.25 po 9 godzinach 30 minutach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 14.V.44 SOPIA [mjr dypl. Jan Jaźwiński] nadał depeszę L.744: (…) W czasie wizyty Gubbinsa [gen. Colins Gubbins, szef SOE] przedstawiłem wraz z Królem [mjr naw. Stanisław Król, dowódca 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia] nast. najpilniejsze postulaty. 1. danie etatu dla [polskiego] dyonu spec. 301, 2. Wyposażenie dyonu 301 w Liberatory, 3/ wstrzymanie przezbrojenia dynonu bryt. 148 [148 Dywizjon Specjalnego przeznaczenia RAF] 4/ zapewnienie uzbrojenia niem, wyłącznie dla Kraju. Poza tym umotywowałem celowość i możność akcji 2301 [zrzutów] bez przerwy letniej. Gubbins doradził działać ad. pkt. 1-3 przez MAAF [Mediterranean Allied Air Forces, dowództwo Śródziemnomorskich Alianckich Sił Powietrznych] i obiecał poprzeć w rozmowie z marsz. Slessor [brytyjski minister lotnictwa]. (…)
Dnia 18.V.44 SOPIA nadał depeszę L.767: (…) Przedstawiam wnioski: 1/ SAMOLOTY – (…) Podkreślam konieczność bezwzględnego doboru tylko dobrych załóg. Inaczej, jak to miało miejsce, zbyt duży procent lotów niewykonanych, wzgl. źle wykonanych i stąd w dużej mierze trudności w organizacji przyjęcia lotów w Kraju. 2/ Organizacja trasy północnej. Umożliwi to zaopatrzenie obszarów płnc. – zach. i płnc. – wsch. Kraju już od wczesnej jesieni 3/ przygotowanie do przejścia na zrzuty masowe. Równocześnie ze staraniami o decyzję Combinet Chiefs od Staff w USA [Komitet Połączonych Szefów Sztabów] o użycie do tego celu dyonów Liberatorów z terenu Włoch i Anglii, potrzebne przygotowanie: a/ rezerwy mat. woj. – ponad plan przerzutu normalnego plus containery i spadochrony, b/ części samolotowych, potrzebnych dla przystosowania bombowców do tego celu. Jest to b. proste i łatwe, jednak musi być gotowe, aby Liberator w ciągu godziny przystosować z bombowca na spec. [samolot specjalny do zrzutu zasobników z zaopatrzeniem] lub odwrotnie. Przy użyciu Lila [Liberatorów] ameryk. – zrzuty masowe dzienne. Zrzuty nocne z Włoch tylko dyonami spec. a z Anglii również i dyonami Lancaster. Ze strony AK – organizacja bastionów [placówek odbiorczych zdolnych do przyjęcia jednej nocy zrzutu z kilku samolotów] na dowolną dla nich możliwą ilość samolotów. (…).” (s. 292/286/314 – 293/287/315)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Do czerwca szkolił partyzantów w oddziale Stanisława Karlińskiego ps. „Burza”, następnie aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie. Od lipca 1944 przydzielony do Okręgu Kraków AK, początkowo mieszkał na kwaterze Cichociemnego Ryszarda Nuszkiewicza ps. Powolny, w Krakowie przy ul. Topolowej 12. Potem w dyspozycji Inspektoratu Rejonowego Tarnów AK, jako oficer dywersji Kedywu.
Od 27 lipca 1944 dowódca zorganizowanego przez siebie 30 osobowego oddziału partyzanckiego, przeprowadzał akcje rozbrojeniowe, m.in. w rejonie miejscowości Porąbka Uszewska, następnie w rejonie Olszyny i Jaworska. Od września oddział liczył ok 50 osób, walczył m.in. z grupą żołnierzy Luftwaffe w rejonie miejscowości Łoniów. Od października zastępca dowódcy kompanii III batalionu 16 Pułku Piechoty AK.
Od 15 października dowódca także dołączonego plutonu ppor. Stanisława Stacha ps. Turek, oddział chronił miejscową ludność przed pobieraniem przez Niemców kontyngentów. 19 grudnia oddział opanował posterunek Bahnschutzu na stacji kolejowej Klęczany, rozbrajając ok. 30 Niemców, zdobywając broń oraz odzież. Od 5 stycznia 1945, w miejscowości Uszew, po ofensywie sowieckiej, oddział rozwiązany.
Kazimierz Stępień – Cichociemni na Ziemi Piotrkowskiej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 10 (198) październik 2006, s. 39 – 43
Od 5 lutego 1945 w Warszawie. Od maja 1945 do grudnia 1947 pracował w Państwowych Zakładach i Warsztatach Samochodowych w Warszawie, na Dolnym Śląsku oraz w Gdańsku. Kilkakrotnie próbował przekroczyć granicę, dopiero 15 grudnia 1947 uciekł z Polski do Berlina Zachodniego, następnie 20 grudnia przeszedł do brytyjskiej strefy okupacyjnej, przebywał tam do 5 września 1948.
Od 6 września 1948 w Wielkiej Brytanii, ponownie wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od 9 października 1948 do 30 września 1949 w obozie Oulton Park Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia.
Zdemobilizowany, ukończył studia techniczne w Huddersfield, od 1952 początkowo jako mechanik w Mitchell Engineering Pty Ltd., od czerwca 1957 jako zastępca inżyniera na kontrakcie tej firmy przy budowie elektrowni w Afryce Południowej.
Od września 1964 do 1973 kierownik budowy Mitchell Engineering Pty Ltd. na kontrakcie w Queensland (Australia). Od czerwca 1973 do marca 1979 w tej firmie kierownik warsztatu produkcyjnego wysokociśnieniowych zbiorników dla przemysłu petrochemicznego w Brisbane. Od kwietnia 1974 menedżer warsztatu produkcji metalowych w Valley Steel Fabrications Pty Ltd w Traralgon (Wiktoria, Australia). Od kwietnia 1987 na emeryturze. Zmarł 17 czerwca 2014 w Melbourne (Australia)
Syn Tadeusza, urzędnika samorządowego i posła na Sejm (1932-1935) oraz Zofii z domu Kowalskiej. W 1950 zawarł związek małżeński z Wandą z domu Wizimirską (1926-1992) nauczycielką. Mieli dwóch synów: Tadeusza (ur. 1951) technika budowlanego, Romana (ur. 1961) inż. elektryka oraz córkę Teresę (ur. 1960) technika weterynarii.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii