• cichociemni@elitadywersji.org

Tag Archives: Wierzbno

Tomasz Wierzejski – Cichociemny

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Tomasz Wierzejski - Cichociemnyps.: „Zgoda 2”, „Wiara 2”

Jan Tomasz Wierzejski

Zwykły Znak Spadochronowy nr 4432, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1532

 

Wierzejski-Tomasz-185x250 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

mjr cc Tomasz Wierzejski

AK-opaska-300x201 Tomasz Wierzejski - Cichociemnyur. 30 marca 1911  w Rzeżycy (obecnie Łotwa), zm. 25 czerwca 1957 w Londynie (Wielka Brytania) – major saperów, oficer Wojska Polskiego, Armii gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, dowódca plutonu kadrowego batalionu „Czata 49”, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień sowieckich łagrów (1939-1942),  więzień niemieckiego obozu jenieckiego Murnau (1944-1945), cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in.  szkoła podchorążych saperów, spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in.  W dniu wybuchu wojny miał 28 lat; w dacie skoku do Polski 33 lata.

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Tomasz Wierzejski - CichociemnySpis treści:


 

odznaka-Batalion-Mostowy-300x303 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

Odznaka Batalionu Mostowego

Od 1920 w Polsce, zamieszkał w Łukowie, uczył się w tamtejszym gimnazjum. Od 1924 w Korpusie Kadetów nr 2 w Modlinie, od 1926 po przeniesieniu do Chełmna, od 1926 w Korpusie Kadetów Nr 1 we Lwowie, tam zdał egzamin dojrzałości.

Od 1930 w Szkole Podchorążych Saperów, po jej ukończeniu awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 15 sierpnia 1932. Przydzielony jako dowódca plutonu, następnie kompanii, do Batalionu Mostowego w Kazuniu. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 19 marca 1937.

 

 

II wojna światowa

uklad-sikorski-majski-250x188 Tomasz Wierzejski - CichociemnyW kampanii wrześniowej 1939 dowódca 12 samodzielnej kompanii pontonowej, następnie dowódca saperów 8 Dywizji Piechoty, będącej odwodem Armii „Modlin”. Odznaczony Krzyżem Walecznych. Prawdopodobnie 4 września w niewoli niemieckiej, uciekł.

Po agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 aresztowany, skazany na 8 lat, zesłany do łagrów. Po układzie Sikorski – Majski zwolniony, na początku 1942 wstąpił do Armii gen. Andersa. Przydzielony jako oficer wyszkolenia do 2 Batalionu Saperów, od listopada 1942 w Dowództwie Saperów. Od lipca 1943 I oficer techniczny w V Brygadzie Saperów. Awansowany na stopień kapitana, ze starszeństwem od 3 maja 1943.

 

1972-drogi-cc-193x300 Tomasz Wierzejski - CichociemnyTomasz Wierzejski: „Z gwałtownym piskiem hamulców samochód zarył się czterema kołami przede mną. Z niemałym zdziwieniem ujrzałem wysiadającego zeń mego dawnego przełożonego z okresu służby w Armii Polskiej w ZSRR. Aczkolwiek łączyły nas od tego czasu stosunki przyjacielskie, to jednak nie na tyle, bym mógł się spodziewać jego przybycia na moje spotkanie aż na granicę Palestyny (…)

odparł spokojnie – mogę ci tylko oznajmić, że jestem upoważniony do przyjmowania zgłoszeń ochotników do Armii Krajowej (…) termin zgłoszeń upływa dziś wieczorem, zdecydujesz się albo teraz, albo już twego zgłoszenia nie przyjmę. Z lekka mnie to zatkało. (…) Oto przedefilował przede mną mój oddział, z którym pospołu miałem torować drogę walczącym oddziałom w drodze do Polski. Tyle razy już w myślach widziałem tę chwilę, gdy będę tak jak teraz stał na granicy, lecz nie obcego kraju, ale Ziemi Ojczystej (…) Mam rzucić, pozostawić tę garść wiernych ludzi, z którymi razem miałem iść do Kraju? Porzucić wyraźną i wytkniętą drogę i pójść drogą trudniejszą?

Spojrzałem na mego rozmówcę, stał spokojny ze skupioną twarzą, jego przenikliwe spojrzenie spoczywało nieruchomo na mnie, jakby pragnął wysondować, co kryje się w mych myślach. Zwróciłem swoje oczy na długi wąż samochodów, wyciągnięty wstęgą na serpentynie. Zatrzymałem wzrok na nich przez dłuższą chwilę. – Dobrze – rzekłem – zgłaszam się. Uścisnęliśmy sobie dłonie.”

Tomasz Wierzejski: 10 minut namysłu, w: Drogi Cichociemnych, Koło Cichociemnych Spadochroniarzy AK, Veritas Londyn 1972, s. 20-22

 

Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40

 

Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106

 

 

Cichociemny
Halifax-mk3-300x225 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

Handley Page Halifax

button-zrzuty_200-150x150 Tomasz Wierzejski - CichociemnyWielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów). 

 

SZKOLENIA__20220602_115242_kolor_ozn_1000px-2-300x238 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych  (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków

Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.

Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)”  (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)

 

Zgłosił się do służby w Kraju. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 14 lutego 1944 w Ostuni przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI (Specjalnego), płk Leopolda Krizara. Wg. jego opinii – „Technicznie i taktycznie przygotowany dobrze. Sprawność i wytrzymałość fizyczna bardzo dobre. Charakter prawy, wartość moralna bez zastrzeżeń (…).”.  Przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). 

Brindisi_1-300x199 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 21/22 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji „Weller 29” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LIII), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski, pilot – P/O Witold Graczyk / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / mechanik pokładowy – Sgt. Piaścik / strzelec – F/O Olgierd Łuczkowski / despatcher – F/S Piotr Straub). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz:  Lista Krzystka

Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Kos” 407 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Wierzbno, 24 km od Krakowa. Razem z nim skoczyli:  por. Marian Golarz ps. Góral 2, rtm. Krzysztof Grodzicki ps. Jabłoń, ppor. Władysław Marecki ps. Żabik 2, gen. bryg. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek, ppor. Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2. Zrzucono w trzech nalotach w godz. 00.54 – 01.25 skoczków oraz 12 zasobników i 4 paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy w Brindisi o godz.05.20, po 9 godzinach lotu. Z drugiego Halifaxa zrzucono w dwóch nalotach w godz. 00.37 – 00.50 kolejne 12 zasobników i 12 paczek, powrócił do bazy po 9 godzinach 15 minutach lotu. Zrzut przyjmowały wspólnie: oddział partyzancki Armii Krajowej oraz oddział Batalionów Chłopskich, pod dowództwem Jana Latały ps. Topór.

 

Nawigator Eugeniusz Arciuszkiewicz: Już o godzinie siódmej rano mjr Jaźwiński, dowódca Bazy Przerzutowej [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi – RMZ] zjawił się na lotnisku i dał do zrozumienia, że czeka nas specjalne zadanie (…) Sześciu skoczków z „bagażem”. Placówka „Kos”, 9 mil od m. Niepołomice, sygnał n, czas zrzutu godz. 00.00 – 00.10 (…) Na dwie godziny przed startem przyjechała przed nasz dom ciężarówka, z której wyszło 6-ciu osobników i znikło w drzwiach pokoju, przeznaczonego na ostatnie przygotowanie do lotu. Tam szukano kompromitujących przedmiotów, sprawdzano dokumenty, instrukcje, wydano pasy z pieniędzmi, broń i truciznę na wypadek wsypy no i – „ostatnia wieczerza”. Byłem zaintrygowany ważnością misji. W końcu jeden z szóstki szepnął mi go ucha – „W ekipie jest „Niedźwiadek” – płk Okulicki, ze specjalną ważną misją”. (…)

Przed nami ciemna plama Puszczy Niepołomickiej. 00.40 -na dużej polanie Niepołomice. Kurs 019°, za 3 minuty będzie „Placówka”. Schodzimy do 600 stóp, nadajemy literę rozpoznawczą. Na ziemi latarka natychmiast odpowiada umówionym sygnałem – „placówka” gotowa do odbioru. (…) Godz. 00.54, posuwamy się wzdłuż lini świateł, jesteśmy prawie nad placówką. Krzyczę: – „Skok”. Despatcher trąca ramię skoczka. Jeden po drugim znikają w ciemnym otworze przy akompaniamencie części bagażu. (…) Na odprawie gratulują. „Placówka” potwierdziła odbiór zrzutu. (…)

Eugeniusz Arciuszkiewicz – Lot nr 43 – 21 maj 1944. Jednodniówka. XI Zjazd, 1976, w: Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 167-168

 

ppor Jerzy Migas, dowódca placówek zrzutowych: Przy Lesie Wierzbińskim, na drodze w kierunku wsi Szarbia, ustawiło się osiem furmanek konnych, a w „koszu” bazy umieszczeni zostali żołnierze z elektrycznymi lampkami sygnalizacyjnymi. Lampki wyznaczały znak krzyża, który ustawiony był zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru. Na najwyższym, w stosunku do terenu, miejscu znajdował się żołnierz z silną lampą do sygnalizacji alfabetem Morse’a. Wszyscy czekają w napięciu. W powietrzu cisza. Dopiero o godzinie 00.37 do uszu dociera daleki warkot samolotu. Samolot zbliża się, pada rozkaz „Sygnał świetlny w górę”. Sygnały przekazywane są  alfabetem Morse’a. Rozpoznanie dwustronnie stwierdzone. Żołnierze ustawieni w kształcie krzyża świecą lampkami. Samolot dwukrotnie dolatuje do „kosza” placówki „KOS”, lecą zasobniki i paczki.

zrzutowisko-sygnaly-300x148 Tomasz Wierzejski - CichociemnyPo nim pojawia się drugi samolot, który z wysokości około 2000 stóp dokonuje zrzutu sześciu skoczków, a następnie zasobników i paczek. Na nierównym polu wznoszącym się lekkim skosem w kierunku lasu, rosną ziemniaki, utrudniające poruszanie się skoczków, którzy ciągną za sobą białe czasze spadochronów. Skoczkowie całują ziemię. Uściski rąk. W grupie skoczków zebranych pod lasem jeden wyraźnie kuleje. Doznał kontuzji stopy przy lądowaniu. Teraz siedzi i odpoczywa. Na zrzutowisku wyłapywane są zrzucane z samolotu pojemniki.

Jerzy Migas – w:  O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej, oprac. Mateusz Serwatowski, w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

Jan-Jazwinski-251x350 Tomasz Wierzejski - CichociemnyW swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:

W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Tomasz Wierzejski - CichociemnyW rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)

25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

AK-opaska-300x201 Tomasz Wierzejski - CichociemnyPoczątkowo w Klimontowie, od 30 maja do 15 czerwca aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie. Od 20 czerwca 1944 przydzielony do batalionu „Czata 49”, baza zaopatrzenia w Wilnie. Nie dotarł do miejsca przeznaczenia z powodu działań wojsk sowieckich, zmuszony do powrotu do Warszawy. 29 lipca 1944 przydzielony jako dowódca plutonu kadrowego batalionu „Czata 49” Zgrupowania „Radosław”..

 

 

Powstanie Warszawskie

button-cc-pw__ Tomasz Wierzejski - Cichociemny

W Powstaniu Warszawskim jako dowódca plutonu (liczącego ok. 70 powstańców) batalionu „Czata 49” Zgrupowania „Radosław”. 17 sierpnia ranny na Muranowie, odznaczony Krzyżem Walecznych po raz drugi. 19 sierpnia ponownie ranny, zasypany po wybuchu goliata na skrzyżowaniu ul. Zakroczymskiej i Konwiktorskiej. 26 sierpnia ranny po raz trzeci, przeniesiony do szpitala.

Od 3 września ponownie w walce, dowódca kompanii oraz saperów w Zgrupowaniu „Radosław”. 5 września odznaczony Virtuti Militari. Od 8 września zastępca dowódcy batalionu „Czata 49”, uczestniczył w ciężkich walkach na Czerniakowie. Awansowany na stopień majora 3 października 1944. Walczył na Muranowie, Czerniakowie, Starym Mieście oraz w Śródmieściu. Po kapitulacji Powstania w niewoli niemieckiej, m.in. w oflagu VII A Murnau, 29 kwietnia 1945 uwolniony przez wojska amerykańskie.

 

 

Po wojnieOddzial-VI-Londyn_500px-300x253 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

6 czerwca 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim.

Pozostał na emigracji, zmarł tragicznie, w wypadku 25 czerwca 1957 w Londynie, pochowany na londyńskim cmentarzu Brompton – grób 202155.

 

 

Awanse
  • podporucznik – ze starszeństwem od 15 sierpnia 1932Virtuti-Militari-272x350 Tomasz Wierzejski - Cichociemny
  • porucznik – ze starszeństwem od 19 marca 1937
  • kapitan – ze starszeństwem od 3 maja 1943 
  • major – 3 października 1944

 

 

Odznaczenia

 

 

Życie rodzinne

Syn Bronisława i Bronisławy z domu Przewuskiej. Rodziny nie założył.

 

 

Upamiętnienie Cichociemnych

jw-grom-pomnik-cc-4-300x248 Tomasz Wierzejski - Cichociemnyjw-grom-pomnik-cc-3-300x238 Tomasz Wierzejski - CichociemnyW 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).

15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.

Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).

pomnik-cc-warszawa-761x642-300x253 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

Pomnik CC w Warszawie

7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.

cc-boening-300x199 Tomasz Wierzejski - CichociemnyW 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).

W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.

cc-monety-300x157 Tomasz Wierzejski - Cichociemnycc-pomnik-powazki--300x213 Tomasz Wierzejski - CichociemnyW 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).

Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”

sala-tradycji-grom Tomasz Wierzejski - Cichociemny

Sala Tradycji Jednostki Wojskowej GROM

button-publikacje_200-300x101 Tomasz Wierzejski - Cichociemny

 

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Teka personalna – Oddział Specjalny Sztabu Naczelnego Wodza, w zbiorach Studium Polski Podziemnej w Londynie, Kol.023.0308
  • Krzysztof Tochman – Słownik biograficzny cichociemnych, t. 4, s. 227-228, Zwierzyniec – Rzeszów 2011, Obywatelskie Stowarzyszenie Ostoja, ISBN 978-83-933857-0-6.
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni, s. 432, Warszawa 1984, Instytut Wydawniczy Pax, ISBN 8321105378
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni 1941-1945. Sylwetki spadochroniarzy, s. 230-231, Wojskowy Instytut Historyczny

 

Zobacz także:

 

Zbigniew Waruszyński – Cichociemny

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Zbigniew Waruszyński - Cichociemnyps.: „Dewajtis 2”, „Pasternak”

Zwykły Znak Spadochronowy nr 4443, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2089

 

Waruszynski-Zbigniew-191x250 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

kpt. cc Zbigniew Waruszyński

AK-opaska-300x201 Zbigniew Waruszyński - Cichociemnyur. 22 marca 1915 w Monasterzyskach (woj. tarnopolskie, obecnie Ukraina), zm. 28 grudnia 1987 w Wolverhampton (Wielka Brytania) – kapitan piechoty, żołnierz Wojska Polskiego, SZP-ZWZ, Armii Polskiej gen. Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Kraków AK, redaktor podziemnego tygodnika „Gniazdo Oporu”, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Starobielsk, Nachodka, Magadan, Duskania (1940-1941), cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in.  spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Ośrodek wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 24 lata; w dacie skoku do Polski 29 lat. Syn urzędnika monopolu tytoniowego

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Zbigniew Waruszyński - CichociemnySpis treści:


 

Waruszynski-Zbigniew-karta-1-20210202_104703-211x300 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

Żródło: Archiwum UJ

Do 1930 mieszkał w Tarnowie, następnie wraz z rodziną przeniósł się do Krakowa. Uczył się w szkole powszechnej oraz I Gimnazjum in. Bartłomieja Nowodworskiego. Po powrocie rodziny do Monasterzysk uczył się w gimnazjum humanistycznym w Buczaczu. W 1936 zdał egzamin dojrzałości.

Od września 1936 do maja 1937  w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 48 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Stanisławowie. Od czerwca do lipca 1937  uczestnik kursu przeciwpancernego dowódców plutonów 49 Pułku Piechoty w Kołomyi. W 1938 podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1939  wstąpił do wojska jako żołnierz zawodowy, powołany na półtoramiesięczne ćwiczenia kwalifikacyjne jako plutonowy podchorąży, następnie przydzielony jako dowódca plutonu przeciwpancernego 49 Pułku Piechoty 11 Dywizji Piechoty.

 

 

II wojna światowa

miejsca-zeslan-Polakow-300x172 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

GUŁ-ag – mapa zesłań, pracy i straceń Polaków

Waruszynski-Zbigniew-karta_2-20210202_104718-194x300 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

Żródło: Archiwum UJ

W kampanii wrześniowej 1939 uczestniczył w walkach w rejonie Rzeszowa, Sądowej Wiszni, Hołoska oraz w Lasach Janowskich do 22 września 1939. Po powrocie z frontu zaangażował się w tworzenie struktur Służby Zwycięstwa Polsce – Związku Walki Zbrojnej w Stanisławowie.

15 lutego 1940 aresztowany przez NKWD, osadzono początkowo w Tarnopolu. Po 15 miesiącach, w tym ośmiu miesiącach ciężkiego śledztwa, zesłany do sowieckich łagrów: Starobielska, na Kołymę (Nachodka i Magadan), Duskania.

uklad-sikorski-majski-250x188 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyPod koniec 1941 zwolniony po układzie Sikorski-Majski, od stycznia 1942  w Armii Polskiej gen. Andersa w Kermine, przydzielony do 23 Pułku Piechoty 7 Dywizji Piechoty, pod dowództwem późniejszego Cichociemnego – płk. Leopolda Okulickiego. Ewakuowany wraz z armią do Pahlevi oraz Iraku. 1 lutego 1943 awansowany na stopień podporucznika.

Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40

 

Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106

 

 

Cichociemny
Halifax-mk3-300x225 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

Handley Page Halifax

button-zrzuty_200-150x150 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyWielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów). 

 

SZKOLENIA__20220602_115242_kolor_ozn_1000px-2-300x238 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych  (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków

Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.

Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)”  (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)

 

Zgłosił się do służby w Kraju. Z Palestyny przerzucony przez Algier i Maltę do Włoch. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji w bazie nr 10 w Ostuni (Włochy). Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI (Specjalnego), płk Leopolda Krizara ps. Czeremosz. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza.

Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 21/22 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji „Weller 29” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LIII), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski, pilot – P/O Witold Graczyk / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / mechanik pokładowy – Sgt. Piaścik / strzelec – F/O Olgierd Łuczkowski / despatcher – F/S Piotr Straub). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz:  Lista Krzystka

Brindisi_1-300x199 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Kos” 407 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Wierzbno, 24 km od Krakowa. Razem z nim skoczyli: por. Marian Golarz ps. Góral 2, rtm. Krzysztof Grodzicki ps. Jabłoń, ppor. Władysław Marecki ps. Żabik 2, gen. bryg. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek, kpt. Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2. Zrzucono w trzech nalotach w godz. 00.54 – 01.25 skoczków oraz 12 zasobników i 4 paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy w Brindisi o godz.05.20, po 9 godzinach lotu. Z drugiego Halifaxa zrzucono w dwóch nalotach w godz. 00.37 – 00.50 kolejne 12 zasobników i 12 paczek, powrócił do bazy po 9 godzinach 15 minutach lotu. Zrzut przyjmowały wspólnie: oddział partyzancki Armii Krajowej oraz oddział Batalionów Chłopskich, pod dowództwem Jana Latały ps. Topór.

 

Nawigator Eugeniusz Arciuszkiewicz: Już o godzinie siódmej rano mjr Jaźwiński, dowódca Bazy Przerzutowej [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi – RMZ] zjawił się na lotnisku i dał do zrozumienia, że czeka nas specjalne zadanie (…) Sześciu skoczków z „bagażem”. Placówka „Kos”, 9 mil od m. Niepołomice, sygnał n, czas zrzutu godz. 00.00 – 00.10 (…) Na dwie godziny przed startem przyjechała przed nasz dom ciężarówka, z której wyszło 6-ciu osobników i znikło w drzwiach pokoju, przeznaczonego na ostatnie przygotowanie do lotu. Tam szukano kompromitujących przedmiotów, sprawdzano dokumenty, instrukcje, wydano pasy z pieniędzmi, broń i truciznę na wypadek wsypy no i  „ostatnia wieczerza”. Byłem zaintrygowany ważnością misji. W końcu jeden z szóstki szepnął mi go ucha – W ekipie jest „Niedźwiadek” – płk Okulicki, ze specjalną ważną misją. (…)

Przed nami ciemna plama Puszczy Niepołomickiej. 00.40 – na dużej polanie Niepołomice. Kurs 019°, za 3 minuty będzie „Placówka”. Schodzimy do 600 stóp, nadajemy literę rozpoznawczą. Na ziemi latarka natychmiast odpowiada umówionym sygnałem – placówka gotowa do odbioru. (…) Godz. 00.54, posuwamy się wzdłuż lini świateł, jesteśmy prawie nad placówką. Krzyczę: – „Skok”. Despatcher trąca ramię skoczka. Jeden po drugim znikają w ciemnym otworze przy akompaniamencie części bagażu. (…) Na odprawie gratulują. „Placówka” potwierdziła odbiór zrzutu.

Eugeniusz Arciuszkiewicz – Lot nr 43 – 21 maj 1944. Jednodniówka. XI Zjazd, 1976, w: Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 167-168

 

ppor Jerzy Migas, dowódca placówek zrzutowych: Przy Lesie Wierzbińskim, na drodze w kierunku wsi Szarbia, ustawiło się osiem furmanek konnych, a w „koszu” bazy umieszczeni zostali żołnierze z elektrycznymi lampkami sygnalizacyjnymi. Lampki wyznaczały znak krzyża, który ustawiony był zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru. Na najwyższym, w stosunku do terenu, miejscu znajdował się żołnierz z silną lampą do sygnalizacji alfabetem Morse’a. Wszyscy czekają w napięciu. W powietrzu cisza. Dopiero o godzinie 00.37 do uszu dociera daleki warkot samolotu. Samolot zbliża się, pada rozkaz „Sygnał świetlny w górę”. Sygnały przekazywane są  alfabetem Morse’a. Rozpoznanie dwustronnie stwierdzone. Żołnierze ustawieni w kształcie krzyża świecą lampkami. Samolot dwukrotnie dolatuje do „kosza” placówki „KOS”. lecą zasobniki i paczki.

zrzutowisko-sygnaly-300x148 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyPo nim pojawia się drugi samolot, który z wysokości około 2000 stóp dokonuje zrzutu sześciu skoczków, a następnie zasobników i paczek. Na nierównym polu wznoszącym się lekkim skosem w kierunku lasu, rosną ziemniaki, utrudniające poruszanie się skoczków, którzy ciągną za sobą białe czasze spadochronów. Skoczkowie całują ziemię. Uściski rąk. W grupie skoczków zebranych pod lasem jeden wyraźnie kuleje. Doznał kontuzji stopy przy lądowaniu. Teraz siedzi i odpoczywa. Na zrzutowisku wyłapywane są zrzucane z samolotu pojemniki.

Jerzy Migas – w:  O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej, oprac. Mateusz Serwatowski, w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

Jan-Jazwinski-251x350 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyW swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:

W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyW rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)

25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

AK-opaska-300x201 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyPo skoku przez miesiąc aklimatyzacja do realiów okupacyjnych, następnie przydzielony jako oficer dyspozycyjny do Kedywu Okręgu Kraków AK. Awansowany na stopień porucznika 13 sierpnia 1944, przydzielony jako dowódca plutonu i zastępca dowódcy 2 kompanii „Błyskawica” Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała”, dowodzonego przez Cichociemnego kpt. Ryszarda Nuszkiewicza ps. Powolny. Uczestniczył w wielu akcjach bojowych, m.in.  w przygotowywaniach do zamachu na Wilhelma Koppego (11 lipca), bitwie o Zaryszyn (30 sierpnia), pod Złotym Potokiem (11 września). Po demobilizacji batalionu, od listopada inspektor dywersji, od połowy grudnia 1944 redaktor podziemnego tygodnika „Gniazdo Oporu” (Boronice). Wraz z Cichociemnym kpt. Ryszardem Nuszkiewiczem ps. Powolny uczestniczył w inspekcji oddziałów partyzanckich obwodu miechowskiego. 11 listopada awansowany na stopień kapitana.

Kazimierz Lorys – Samodzielny Batalion Partyzancki „SKAŁA” 1945 – 1990, Kraków 1990

 

 

Po wojnie
Polski_Korpus_Przysposobienia_i_Rozmieszczenia-1-300x249 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

Ulotka PKPiR

Po wkroczeniu Armii Czerwonej pozostał w konspiracji, do 24 września 1945 organizował przerzut zagrożonych aresztowaniem na Śląsk. W drugiej połowie 1945 wraz z żoną Władysławą, Cichociemnymi: Zdzisławem Sroczyńskim ps. Kompresor, Marianem Skowronem ps. Olcha, Kazimierzem Raszplewiczem ps. Tatar wyjechał z Polski, dotarł do strefy amerykańskiej w Austrii, potem do II Korpusu Polskiego we Włoszech. Od 13 listopada 1945 przydzielony jako oficer ideowo – wychowawczy do 7 Pułku Artylerii Przeciwpancernej.

Od października 1946 w Wielkiej Brytanii, w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. Zdemobilizowany 21 marca 1949, pracował  jako robotnik w fabryce włókienniczej w Macelesfield do 1951, następnie do 1961 w Wolverhampton Goodyear, potem aż do przejścia na emeryturę, do 1980 w stalowni. Działał aktywnie w środowisku Polonii, w Stowarzyszeniu Polskich Kombatantów w Wielkiej Brytanii, redagował polonijną prasę, współpracował z Macierzą Szkolną oraz Szkołą Polską. Kilkakrotnie przyjeżdżał do Polski. Zmarł 28 grudnia 1987 w Wolverhampton.

Krzysztof A. Tochman – Rozpracowanie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
przez komunistyczny aparat represji na wybranych przykładach cichociemnych
w: Politycznie obcy!, IPN Szczecin, 2016, s. 131 – 157

 

 

Awanse

 

 

Ordery i odznaczenia

 

 

Życie rodzinne

Syn Antoniego, urzędnika monopolu tytoniowego oraz Domicelli z domu Jarzębskiej. W 1945  zawarł związek małżeński z Władysławą z domu Dudzik (ur. 1922). Mieli trzech synów: Wojciecha (ur. 1947), Grzegorza (ur. 1953) oraz Andrzeja (ur. 1954).

 

 

Upamiętnienie

10 października 1993  poświęcono Jemu oraz wszystkim Cichociemnym pomnik oraz tablicę w Wierzbnie k. Krakowa.

 

 

Upamiętnienie Cichociemnych

jw-grom-pomnik-cc-4-300x248 Zbigniew Waruszyński - Cichociemnyjw-grom-pomnik-cc-3-300x238 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyW 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).

15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.

Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).

pomnik-cc-warszawa-761x642-300x253 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

Pomnik CC w Warszawie

7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.

cc-boening-300x199 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyW 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).

W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.

cc-monety-300x157 Zbigniew Waruszyński - Cichociemnycc-pomnik-powazki--300x213 Zbigniew Waruszyński - CichociemnyW 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).

Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”

sala-tradycji-grom Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

Sala Tradycji Jednostki Wojskowej GROM

button-publikacje_200-300x101 Zbigniew Waruszyński - Cichociemny

 

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Teka personalna – Oddział Specjalny Sztabu Naczelnego Wodza, w zbiorach Studium Polski Podziemnej w Londynie, sygn. Kol.023.0302
  • Krzysztof Tochman – Słownik biograficzny cichociemnych, t. 1, s. 138-139, Oleśnica 1994, Kasperowicz Meble, ISBN 83-902499-0-1
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni, s. 429, Warszawa 1984, Instytut Wydawniczy Pax, ISBN 8321105378
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni 1941-1945. Sylwetki spadochroniarzy, s. 230, Wojskowy Instytut Historyczny

 

Zobacz także biogram w Wikipedii

 

Władysław Marecki – Cichociemny

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Władysław Marecki - Cichociemnyps.: „Żabik 2”, „Hipek 2”, „Kajtek”

vel Władysław Marczewski

Zwykły Znak Spadochronowy nr 4449

 

37-1055-290x400 Władysław Marecki - Cichociemny

mjr Władysław Marecki
źródło: NAC

AK-opaska-300x201 Władysław Marecki - Cichociemnyur. 23 sierpnia 1911 w Lublinie, zm. 25 marca 1999 w Sopocie – major piechoty, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, instruktor Kedywu,  dowódca 3 kompanii „Tobruk” Samodzielnego Batalionu Szturmowego „Suszarnia” 106 Dywizji Piechoty AK, cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. młodszych dowódców, kierowców (Aleksandria), instruktor Centrum Wyszkolenia Artylerii, spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 28 lat; w dacie skoku do Polski 32 lata. Syn pracownika technicznego w fabryce samolotów

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Władysław Marecki - CichociemnySpis treści:


 

W latach 1920 – 1932 uczył się w szkole powszechnej i technicznej we Włodzimierzu Wołyńskim. Od 31 września 1932 do 3 września 1934 służba wojskowa w 23 Pułku Piechoty im. płk Leopolda Lisa – Kuli we Włodzimierzu Wołyńskim. Do 1 października 1934 jako żołnierz nadterminowy, później podoficer zawodowy w Pułku Korpusu Ochrony Pogranicza „Wilejka” w Wilejce Powiatowej. Po ukończeniu szkoły podoficerskiej 1 października 1937 awansowany na stopień kaprala. Od 18 sierpnia 1939 przydzielony do 2 Pułku Strzelców Górskich (2 Pułk KOP) 1 Brygady Górskiej Korpusu Ochrony Pogranicza.

 

 

II wojna światowa
SBSK-300x297 Władysław Marecki - Cichociemny

Odznaka SBSK

W kampanii wrześniowej 1939 zastępca dowódcy plutonu 2 Pułku KOP, uczestniczył 5 września w ciężkich walkach w rejonie Żywca, Rabki, Myślenic, w tym w akcji wypadowej 3 batalionu 2 Pułku KOP na niemiecki pułk pod Myślenicami. 6 września ranny podczas obrony Godowa, w rejonie Bochni, ewakuowany z pola walki do szpitala w Tarnowie. Po wyjściu ze szpitala, 19 września przekroczył granicę z Węgrami, internowany w Szombathely. W lutym 1940 wyruszył przez Jugosławię, Grecję, dotarł 15 maja 1940 do Homs (Syria).

Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 21 maja 1940 przydzielony do 1 kompanii 2 Pułku Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. W jej składzie walczył m.in. w obronie Tobruku oraz o zdobycie Ghazali. 15 grudnia ranny, ewakuowany do Polskiego Szpitala Wojskowego w Aleksandrii. Po wyleczeniu do 1 maja 1943 w Szkole Podchorążych (Palestyna), po jej ukończeniu awansowany na stopień sierżanta podchorążego. Ukończył kurs dowódców oddziałów szturmowych w Centrum Wyszkolenia Armii. Wraz z 3 Dywizją Strzelców Karpackich 2 Korpusu Polskiego przerzucony do Włoch.

Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143

 

Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989

 

 

Cichociemny
Halifax-mk3-300x225 Władysław Marecki - Cichociemny

Handley Page Halifax

button-zrzuty_200-150x150 Władysław Marecki - CichociemnyWielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów). 

 

SZKOLENIA__20220602_115242_kolor_ozn_1000px-2-300x238 Władysław Marecki - Cichociemny

Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych  (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków

Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.

Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)”  (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)

 

Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji w Ostunii, zaprzysiężony tam na rotę ZWZ/AK 14 lutego 1944 przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI (Specjalnego), płk Leopolda Krizara ps. Czeremosz. Przydzielony do oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Awansowany na stopień podporucznika 1 marca 1944.

Brindisi_1-300x199 Władysław Marecki - Cichociemny

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 21/22 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji „Weller 29” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LIII), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski, pilot – P/O Witold Graczyk / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / mechanik pokładowy – Sgt. Piaścik / strzelec – F/O Olgierd Łuczkowski / despatcher – F/S Piotr Straub). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz:  Lista Krzystka

Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Kos” 407 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Wierzbno, 24 km od Krakowa. Razem z nim skoczyli: por. Marian Golarz ps. Góral 2, rtm. Krzysztof Grodzicki ps. Jabłoń 2, gen. bryg. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek, ppor. Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2, kpt. Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2. Zrzucono w trzech nalotach w godz. 00.54 – 01.25 skoczków oraz 12 zasobników i 4 paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy w Brindisi o godz.05.20, po 9 godzinach lotu. Z drugiego Halifaxa zrzucono w dwóch nalotach w godz. 00.37 – 00.50 kolejne 12 zasobników i 12 paczek, powrócił do bazy po 9 godzinach 15 minutach lotu. Zrzut przyjmowały wspólnie: oddział partyzancki Armii Krajowej oraz oddział Batalionów Chłopskich, pod dowództwem Jana Latały ps. Topór.

 

Nawigator Eugeniusz Arciuszkiewicz: Już o godzinie siódmej rano mjr Jaźwiński, dowódca Bazy Przerzutowej [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi – RMZ] zjawił się na lotnisku i dał do zrozumienia, że czeka nas specjalne zadanie (…) Sześciu skoczków z „bagażem”. Placówka „Kos”, 9 mil od m. Niepołomice, sygnał n, czas zrzutu godz. 00.00 – 00.10 (…) Na dwie godziny przed startem przyjechała przed nasz dom ciężarówka, z której wyszło 6-ciu osobników i znikło w drzwiach pokoju, przeznaczonego na ostatnie przygotowanie do lotu. Tam szukano kompromitujących przedmiotów, sprawdzano dokumenty, instrukcje, wydano pasy z pieniędzmi, broń i truciznę na wypadek wsypy no i – „ostatnia wieczerza”. Byłem zaintrygowany ważnością misji. W końcu jeden z szóstki szepnął mi go ucha – „W ekipie jest „Niedźwiadek” – płk Okulicki, ze specjalną ważną misją. (…)

Przed nami ciemna plama Puszczy Niepołomickiej. 00.40 – na dużej polanie Niepołomice. Kurs 019°, za 3 minuty będzie „Placówka”. Schodzimy do 600 stóp, nadajemy literę rozpoznawczą. Na ziemi latarka natychmiast odpowiada umówionym sygnałem – „placówka” gotowa do odbioru. (…) Godz. 00.54, posuwamy się wzdłuż linii świateł, jesteśmy prawie nad placówką. Krzyczę: – „Skok”. Despatcher trąca ramię skoczka. Jeden po drugim znikają w ciemnym otworze przy akompaniamencie części bagażu. (…) Na odprawie gratulują. „Placówka” potwierdziła odbiór zrzutu. (…).

Eugeniusz Arciuszkiewicz – Lot nr 43 – 21 maj 1944. Jednodniówka. XI Zjazd, 1976, w: Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 167-168

 

ppor Jerzy Migas, dowódca placówek zrzutowych: Przy Lesie Wierzbińskim, na drodze w kierunku wsi Szarbia, ustawiło się osiem furmanek konnych, a w „koszu” bazy umieszczeni zostali żołnierze z elektrycznymi lampkami sygnalizacyjnymi. Lampki wyznaczały znak krzyża, który ustawiony był zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru. Na najwyższym, w stosunku do terenu, miejscu znajdował się żołnierz z silną lampą do sygnalizacji alfabetem Morse’a. Wszyscy czekają w napięciu. W powietrzu cisza. Dopiero o godzinie 00.37 do uszu dociera daleki warkot samolotu. Samolot zbliża się, pada rozkaz „Sygnał świetlny w górę”. Sygnały przekazywane są  alfabetem Morse’a. Rozpoznanie dwustronnie stwierdzone. Żołnierze ustawieni w kształcie krzyża świecą lampkami. Samolot dwukrotnie dolatuje do „kosza” placówki „KOS”. lecą zasobniki i paczki.

zrzutowisko-sygnaly-300x148 Władysław Marecki - CichociemnyPo nim pojawia się drugi samolot, który z wysokości około 2000 stóp dokonuje zrzutu sześciu skoczków, a następnie zasobników i paczek. Na nierównym polu wznoszącym się lekkim skosem w kierunku lasu, rosną ziemniaki, utrudniające poruszanie się skoczków, którzy ciągną za sobą białe czasze spadochronów. Skoczkowie całują ziemię. Uściski rąk. W grupie skoczków zebranych pod lasem jeden wyraźnie kuleje. Doznał kontuzji stopy przy lądowaniu. Teraz siedzi i odpoczywa. Na zrzutowisku wyłapywane są zrzucane z samolotu pojemniki.

Jerzy Migas – w:  O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej, oprac. Mateusz Serwatowski, w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

Jan-Jazwinski-251x350 Władysław Marecki - CichociemnyW swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Władysław Marecki - CichociemnyW okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)

W rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)

cc-Marecki-grob-204x350 Władysław Marecki - Cichociemny

Znak Spadochronowy na grobie mjr cc Władysława Mareckiego

25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podoskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

AK-opaska-300x201 Władysław Marecki - CichociemnyPo skoku przez tydzień w Klimontowie, następnie w Warszawie. Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych instruktor Kedywu (m.in. dywersja, taktyka szturmowa, minerstwo), następnie przydzielony do Inspektoratu Rejonowego Miechów AK, jako dowódca 3 kompanii „Tobruk” Samodzielnego Batalionu Szturmowego „Suszarnia” 106 Dywizji Piechoty AK. Jego bezpośrednim dowódcą był Cichociemny kpt. Antoni Iglewski ps. Ponar. Wraz z oddziałem walczył w rejonie Lasów Sancygniowskich, uczestniczył m.in. w akcji na niemiecki magazyn w Anatolce.

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

 

Po wojnie

Zamieszkał w Gdańsku, podjął pracę jako kierownik Wydziału Ekonomicznego i Zaopatrzenia w Zakładach Przemysłu Zapałczanego. Przeszedł na emeryturę w 1976. W 1948 rozpoczął studia na Politechnice Gdańskiej, nie ukończył ich z powodu represji UB. Działał w Związku Inwalidów Wojennych RP.  Współorganizował Koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Sopocie. Zamieszkał w Sopocie, tam zmarł 22 marca 1999, pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie przy ul. Malczewskiego, kwatera Armii Krajowe, rząd 1, grób 38.

 

 

Awanse
 

 

Ordery i odznaczenia36_Krzyz-Walecznych-1920-146x200 Władysław Marecki - Cichociemny

 

 

Życie rodzinne

Syn Władysława pracownika technicznego w fabryce samolotów oraz Józefy z domu Kucharskiej. W grudniu 1944 zawarł związek małżeński z Krystyną z domu Skoczek (ur. 1923), łączniczką AK ps. „Krystyna”. Mieli dwóch synów: Zbigniewa (ur. 1946) oraz Wojciecha (ur. 1949). 

 

 

Upamiętnienie Cichociemnych

jw-grom-pomnik-cc-4-300x248 Władysław Marecki - Cichociemnyjw-grom-pomnik-cc-3-300x238 Władysław Marecki - CichociemnyW 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).

15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.

Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).

pomnik-cc-warszawa-761x642-300x253 Władysław Marecki - Cichociemny

Pomnik CC w Warszawie

7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.

cc-boening-300x199 Władysław Marecki - CichociemnyW 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).

W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.

cc-monety-300x157 Władysław Marecki - Cichociemnycc-pomnik-powazki--300x213 Władysław Marecki - CichociemnyW 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).

Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”

sala-tradycji-grom Władysław Marecki - Cichociemny

Sala Tradycji Jednostki Wojskowej GROM

button-publikacje_200-300x101 Władysław Marecki - Cichociemny

 

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Teka personalna – Oddział Specjalny Sztabu Naczelnego Wodza, w zbiorach Studium Polski Podziemnej w Londynie, sygn.  Kol.023.0164
  • Krzysztof Tochman – Słownik biograficzny cichociemnych, t. 1, Oleśnica, Kasperowicz Meble, 1994, s. 86-87, ISBN 83-902499-0-1
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni, Warszawa, Instytut Wydawniczy Pax, 1984, s. 363, ISBN 8321105378
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni 1941-1945. Sylwetki spadochroniarzy, Wojskowy Instytut Historyczny, s. 227-228

 

Zobacz także biogram w Wikipedii

 

Krzysztof Grodzicki – Cichociemny

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Krzysztof Grodzicki - Cichociemnyps.: „Jabłoń 2”, „Lipa 2”

Zwykły Znak Spadochronowy nr 4468, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1955

 

15-Grodzicki-Krzysztof-208x250 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

mjr Krzysztof Grodzicki

AK-opaska-300x201 Krzysztof Grodzicki - Cichociemnyur. 10 czerwca 1915 w Myślenicach, zm. 12 grudnia 1989 w Olivos (przedmieścia Buenos Aires, Argentyna) – oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Kraków AK, więzień NKWD, skazany na śmierć (Moskwa, 1939-1940), cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in.  spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 24 lata; w dacie skoku do Polski 28 lat. Syn urzędnika, właściciela ziemskiego

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Krzysztof Grodzicki - CichociemnySpis treści:


 

Uczył się w Gimnazjum OO Jezuitów w Chyrowie, następnie w II Państwowym Gimnazjum w Stanisławowie, w 1935 zdał egzamin dojrzałości. W lipcu 1937 ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu, praktyka w 6 Pułku Ułanów Kaniowskich w Stanisławowie. Od października 1937 podjął studia na Politechnice Lwowskiej.

 

 

II wojna światowa

uklad-sikorski-majski-250x188 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny3 września 1939 zmobilizowany, przydzielony do Ośrodka Zapasowego Podolskiej Brygady Kawalerii, od 15 września w 3 szwadronie. 22 września przekroczył granicę z Węgrami, internowany. Przez Jugosławię, Włochy, Szwajcarię dotarł do Francji, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Od grudnia 1939 przydzielony do Oddziału I Sztabu Naczelnego Wodza. Wstąpił do Związku Walki Zbrojnej, w czerwcu 1940  jako emisariusz wysłany do Polski.

1 września 1940 aresztowany przez NKWD w Stanisławowie, skazany w Moskwie na śmierć. Zwolniony po układzie Sikorski – Majski 1 września 1941, wstąpił do Armii Polskiej w ZSRR, przydzielony do adiutantury gen. Andersa. Od listopada 1941 dowódca plutonu w szwadronie przybocznym dowódcy armii. Od stycznia 1943 dowódca 2 szwadronu 12 Pułku Ułanów Podolskich 3 Dywizji Strzelców Karpackich.

Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40

 

Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106

 

 

Cichociemny
Halifax-mk3-300x225 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

Handley Page Halifax

button-zrzuty_200-150x150 Krzysztof Grodzicki - CichociemnyWielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów). 

 

SZKOLENIA__20220602_115242_kolor_ozn_1000px-2-300x238 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych  (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków

Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.

Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)”  (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)

 

Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, powtórnie  zaprzysiężony na rotę ZWZ-AK 14 lutego 1944 w Ostuni, przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy). 22 maja 1944 awansowany na stopień rotmistrza.

Brindisi_1-300x199 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 21/22 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji „Weller 29” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LIII), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski, pilot – P/O Witold Graczyk / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / mechanik pokładowy – Sgt. Piaścik / strzelec – F/O Olgierd Łuczkowski / despatcher – F/S Piotr Straub). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz:  Lista Krzystka

Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę „Kos” 407 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Wierzbno, 24 km od Krakowa. Razem z nim skoczyli: gen. bryg. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek, por. Marian Golarz ps. Góral 2, kpt. Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2, ppor. Władysław Marecki ps. Żabik 2, ppor. Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2. Zrzucono w trzech nalotach w godz. 00.54 – 01.25 skoczków oraz 12 zasobników i 4 paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy w Brindisi o godz.05.20, po 9 godzinach lotu. Z drugiego Halifaxa zrzucono w dwóch nalotach w godz. 00.37 – 00.50 kolejne 12 zasobników i 12 paczek, powrócił do bazy po 9 godzinach 15 minutach lotu. Zrzut przyjmowały wspólnie: oddział partyzancki Armii Krajowej oraz oddział Batalionów Chłopskich, pod dowództwem Jana Latały ps. Topór.

 

Nawigator Eugeniusz Arciuszkiewicz: Już o godzinie siódmej rano mjr Jaźwiński, dowódca Bazy Przerzutowej [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi – RMZ] zjawił się na lotnisku i dał do zrozumienia, że czeka nas specjalne zadanie (…) Sześciu skoczków z „bagażem”. Placówka „Kos”, 9 mil od m. Niepołomice, sygnał n, czas zrzutu godz. 00.00 – 00.10 (…) Na dwie godziny przed startem przyjechała przed nasz dom ciężarówka, z której wyszło 6-ciu osobników i znikło w drzwiach pokoju, przeznaczonego na ostatnie przygotowanie do lotu. Tam szukano kompromitujących przedmiotów, sprawdzano dokumenty, instrukcje, wydano pasy z pieniędzmi, broń i truciznę na wypadek wsypy no i – „ostatnia wieczerza”. Byłem zaintrygowany ważnością misji. W końcu jeden z szóstki szepnął mi go ucha – W ekipie jest „Niedźwiadek” – płk Okulicki, ze specjalną ważną misją. (…)

Przed nami ciemna plama Puszczy Niepołomickiej. 00.40 – na dużej polanie Niepołomice. Kurs 019°, za 3 minuty będzie „Placówka”. Schodzimy do 600 stóp, nadajemy literę rozpoznawczą. Na ziemi latarka natychmiast odpowiada umówionym sygnałem – „placówka” gotowa do odbioru. (…) Godz. 00.54, posuwamy się wzdłuż lini świateł, jesteśmy prawie nad placówką. Krzyczę: – „Skok”. Despatcher trąca ramię skoczka. Jeden po drugim znikają w ciemnym otworze przy akompaniamencie części bagażu. (…) Na odprawie gratulują. „Placówka” potwierdziła odbiór zrzutu. (…).

Eugeniusz Arciuszkiewicz – Lot nr 43 – 21 maj 1944. Jednodniówka. XI Zjazd, 1976, w: Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 167-168

 

zrzutowisko-sygnaly-300x148 Krzysztof Grodzicki - Cichociemnyppor Jerzy Migas, dowódca placówek zrzutowych: Przy Lesie Wierzbińskim, na drodze w kierunku wsi Szarbia, ustawiło się osiem furmanek konnych, a w „koszu” bazy umieszczeni zostali żołnierze z elektrycznymi lampkami sygnalizacyjnymi. Lampki wyznaczały znak krzyża, który ustawiony był zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru. Na najwyższym, w stosunku do terenu, miejscu znajdował się żołnierz z silną lampą do sygnalizacji alfabetem Morse’a. Wszyscy czekają w napięciu. W powietrzu cisza. Dopiero o godzinie 00.37 do uszu dociera daleki warkot samolotu. Samolot zbliża się, pada rozkaz „Sygnał świetlny w górę”. Sygnały przekazywane są  alfabetem Morse’a. Rozpoznanie dwustronnie stwierdzone. Żołnierze ustawieni w kształcie krzyża świecą lampkami. Samolot dwukrotnie dolatuje do „kosza” placówki „KOS”. lecą zasobniki i paczki.

Po nim pojawia się drugi samolot, który z wysokości około 2000 stóp dokonuje zrzutu sześciu skoczków, a następnie zasobników i paczek. Na nierównym polu wznoszącym się lekkim skosem w kierunku lasu, rosną ziemniaki, utrudniające poruszanie się skoczków, którzy ciągną za sobą białe czasze spadochronów. Skoczkowie całują ziemię. Uściski rąk. W grupie skoczków zebranych pod lasem jeden wyraźnie kuleje. Doznał kontuzji stopy przy lądowaniu. Teraz siedzi i odpoczywa. Na zrzutowisku wyłapywane są zrzucane z samolotu pojemniki.
O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej, opr. Mateusz Serwatowski, w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

 

Jan-Jazwinski-251x350 Krzysztof Grodzicki - CichociemnyW swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:

W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Krzysztof Grodzicki - CichociemnyW rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)

25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

AK-opaska-300x201 Krzysztof Grodzicki - CichociemnyPo skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie. Od czerwca 1944 w Okręgu Kraków AK, przydzielony jako oficer wyszkolenia oddziałów partyzanckich w Obwodzie Myślenice AK.

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

 

Po wojnie

W 1945 wyemigrował do Argentyny, właściciel pralni chemicznej.  Zmarł 12 grudnia 1989 w Olivos (przedmieścia Buenos Aires, Argentyna).

Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.

 

 

Awanse

 

 

Odznaczenia

 

 

Życie rodzinne
cc-Grodzicki_grob-300x221 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

tablica na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach

Syn Władysława Zenona Ksawerego (1865-1922) urzędnika, właściciela majątku ziemskiego w rejonie Stanisławowa oraz Heleny z domu Czermińskiej (1871-1947). Miał dwóch braci: Ludwika Feliksa Władysława (1891-1979), Feliksa Mikołaja Ezechiasza (1899-1944) oraz trzy siostry: Ambrożynę po mężu Romanowską (1897-1985), Stanisławę i Helenę (ur. 1908).

 

 

Upamiętnienie

10 października 1993 w Wierzbnie odsłonięto pomnik upamiętniający skok Cichociemnych z tej ekipy.

 

 

Upamiętnienie Cichociemnych

jw-grom-pomnik-cc-4-300x248 Krzysztof Grodzicki - Cichociemnyjw-grom-pomnik-cc-3-300x238 Krzysztof Grodzicki - CichociemnyW 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).

15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.

Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).

pomnik-cc-warszawa-761x642-300x253 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

Pomnik CC w Warszawie

7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.

cc-boening-300x199 Krzysztof Grodzicki - CichociemnyW 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).

W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.

cc-monety-300x157 Krzysztof Grodzicki - Cichociemnycc-pomnik-powazki--300x213 Krzysztof Grodzicki - CichociemnyW 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).

Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”

sala-tradycji-grom Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

Sala Tradycji Jednostki Wojskowej GROM

button-publikacje_200-300x101 Krzysztof Grodzicki - Cichociemny

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Teka personalna – Oddział Specjalny Sztabu Naczelnego Wodza, w zbiorach Studium Polski Podziemnej w Londynie, sygn. Kol.023.0063
  • Krzysztof Tochman – Słownik biograficzny cichociemnych, t. 1, Oleśnica, Kasperowicz Meble, 1994, s. 43-44, ISBN 83-902499-0-1
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni, Warszawa, Instytut Wydawniczy Pax, 1984, s. 316,. ISBN 83-211-0537-8
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni 1941-1945. Sylwetki spadochroniarzy, Wojskowy Instytut Historyczny, s. 227

 

Zobacz także biogram w Wikipedii

 

Marian Golarz-Teleszyński – Cichociemny

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemnyps. „Góral 2”

Marian Bronisław Golarz, po wojnie Marian Bronisław Teleszyński

Zwykły Znak Spadochronowy nr 4434, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1958

 

11-Golarz-Marian-203x250 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

kpt. Marian Golarz – Teleszyński

AK-opaska-300x201 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemnyur. 11 lipca 1916 w Zagórzu (powiat sanocki), zm. 26 sierpnia 1985 w Gdyni – kapitan, lekarz ortopeda,  żołnierz Armii Polskiej gen. Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie,  Armii Krajowej, szef służby medycznej oraz adiutant dowódcy 82 Pułku Piechoty AK 30 Poleskiej Dywizji Piechoty AK, uczestnik kampanii wrześniowej, więzień UB, wykupiony za łapówkę (1944-1946), więzień NKWD, sowieckich łagrów: Samarłag k. Kujbyszewa, Pieczorłag k. Workuty (1939-1941), cichociemny
Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in.  spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 23 lata; w dacie skoku do Polski 27 lat. Syn ślusarza parowozowni

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnySpis treści:


 

cc-Goiarz-Teleszynski-250x350 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyUczył się w szkole powszechnej w Zagórzu, następnie w Państwowym Gimnazjum im. Królowej Zofii w Sanoku,  24 maja 1935 zdał egzamin dojrzałości.  Od 1936 do wybuchu wojny podjął studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie.

Od 20 września 1935 do 31 lipca 1936 uczestnik Dywizyjnego Kursu Podchorążych Rezerwy przy 5 Pułku Strzelców Podhalańskich 22 Dywizji Piechoty Górskiej. Od 1 sierpnia do 19 września 1936 praktyka jako dowódca drużyny 4 kompanii w Pułku Strzelców Podhalańskich. Awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1938. Od stycznia 1938 do sierpnia 1939 praktyka w Szpitalu Rejonowym nr 10.

 

 

II wojna światowa

W kampanii wrześniowej 1939 jako lekarz 3 baterii 24 Pułku Artylerii Lekkiej 24 Dywizji Piechoty w Przemyślu, w składzie Armii Karpaty, następnie Armii Małopolska. 15 października 1939 aresztowany przez Sowietów w Rożnowie (powiat kołomyjski), po kilku dniach zwolniony.

miejsca-zeslan-Polakow-300x172 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

GUŁ-ag – mapa zesłań, pracy i straceń Polaków

2 listopada 1939 aresztowany przez NKWD w Załużu k. Sanoka, osadzony do 5 listopada w więzieniu w Lesku, do 22 stycznia 1940 we Lwowie. Od 26 stycznia 1940 osadzony w więzieniu w Dniepropietrowsku, w sierpniu 1940 zesłany do łagru „Samarłag” w okolicach Kujbyszewa. Od kwietnia 1941 w łagrze „Pieczorłag” w rejonie Workuty, więziony w oddziałach nr 9, 11 i 14.

16 września 1941 zwolniony po układzie Sikorski – Majski. Koleją z Workuty dotarł do Farab nad Amu-darią,  stamtąd barkami do Republiki Karakałpackiej. Pracował w kołchozach, tamże od 1 do 30 listopada, następnie do 3 lutego 1942 w Burzarze (Uzbekistan).

represje-sowieckie-wobec-Polakow-300x213 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

Represje sowieckie wobec Polaków, źródło: pamiec.pl

uklad-sikorski-majski-250x188 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny5 lutego 1942 w w Kermine wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony do kompanii zbornej 7 Dywizji Piechoty. Od 9 lutego w kompanii sanitarnej batalionu sanitarnego 7 Dywizji Piechoty. Od 13 kwietnia do 12 maja 1942 uczestnik kursu lekarzy wojskowych przy 7 Dywizji Piechoty.

Od 15 sierpnia 1942 w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, wraz z Armią Polską ewakuowany statkiem przez Morze Kaspijskie do Pahlewi (obecnie Bandar-e Anzali) w Iranie. Od 13 stycznia 1943 przydzielony do 7 medycznej kompanii szkoleniowej, od 3 marca w sztabie 7 Dywizji Piechoty. Od wiosny w Khanakim (Irak), od lata w Palestynie. Awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 1 lipca 1943.

Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40

 

Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106

 

 

Cichociemny
Halifax-mk3-300x225 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

Handley Page Halifax

button-zrzuty_200-150x150 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyWielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów). 

 

SZKOLENIA__20220602_115242_kolor_ozn_1000px-2-300x238 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych  (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków

Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.

Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)”  (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)

 

Zgłosił się do służby w Kraju. Z Aleksandrii w Egipcie lądem przez Tripolitanię dotarł do Algierii, następnie z Oranu okrętem Ville de France do Tarentu we Włoszech. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji,  14 lutego 1944 zaprzysiężony na Rotę ZWZ-AK w Ostuni (Włochy).  Od 25 lutego w dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza.

Brindisi_1-300x199 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 21/22 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji „Weller 29” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LIII), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski, pilot – P/O Witold Graczyk / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / mechanik pokładowy – Sgt. Piaścik / strzelec – F/O Olgierd Łuczkowski / despatcher – F/S Piotr Straub). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz:  Lista Krzystka

Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Kos” 407 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Wierzbno,  24 km od Krakowa. Razem z nim skoczyli: rtm. Krzysztof Grodzicki ps. Jabłoń, ppor. Władysław Marecki ps. Żabik 2, gen. bryg. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek, ppor. Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2, kpt. Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2. Zrzucono w trzech nalotach w godz. 00.54 – 01.25 skoczków oraz 12 zasobników i 4 paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy w Brindisi o godz.05.20, po 9 godzinach lotu. Z drugiego Halifaxa zrzucono w dwóch nalotach w godz. 00.37 – 00.50 kolejne 12 zasobników i 12 paczek, powrócił do bazy po 9 godzinach 15 minutach lotu. Zrzut przyjmowały wspólnie: oddział partyzancki Armii Krajowej oraz oddział Batalionów Chłopskich, pod dowództwem Jana Latały ps. Topór.

 

1994-lotnicze-wsparcie-AK-209x300 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyNawigator Eugeniusz Arciuszkiewicz: „Już o godzinie siódmej rano mjr Jaźwiński, dowódca Bazy Przerzutowej [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi – RMZ] zjawił się na lotnisku i dał do zrozumienia, że czeka nas specjalne zadanie (…) Sześciu skoczków z „bagażem”. Placówka „Kos”, 9 mil od m. Niepołomice, sygnał n, czas zrzutu godz. 00.00 – 00.10 (…) Na dwie godziny przed startem przyjechała przed nasz dom ciężarówka, z której wyszło 6-ciu osobników i znikło w drzwiach pokoju, przeznaczonego na ostatnie przygotowanie do lotu. Tam szukano kompromitujących przedmiotów, sprawdzano dokumenty, instrukcje, wydano pasy z pieniędzmi, broń i truciznę na wypadek wsypy no i… „ostatnia wieczerza”. Byłem zaintrygowany ważnością misji. W końcu jeden z szóstki szepnął mi go ucha – „W ekipie jest „Niedźwiadek” – płk Okulicki, ze specjalną ważną misją. (…)

Przed nami ciemna plama Puszczy Niepołomickiej. 00.40 – na dużej polanie Niepołomice. Kurs 019°, za 3 minuty będzie „Placówka”. Schodzimy do 600 stóp, nadajemy literę rozpoznawczą. Na ziemi latarka natychmiast odpowiada umówionym sygnałem – „placówka” gotowa do odbioru. (…) Godz. 00.54, posuwamy się wzdłuż lini świateł, jesteśmy prawie nad placówką. Krzyczę: – „Skok”. Despatcher trąca ramię skoczka. Jeden po drugim znikają w ciemnym otworze przy akompaniamencie części bagażu. (…) Na odprawie gratulują. „Placówka” potwierdziła odbiór zrzutu. (…)”.

Eugeniusz Arciuszkiewicz – Lot nr 43 – 21 maj 1944. Jednodniówka. XI Zjazd, 1976, w: Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 167-168

 

ppor Jerzy Migas, dowódca placówek zrzutowych: „Przy Lesie Wierzbińskim, na drodze w kierunku wsi Szarbia, ustawiło się osiem furmanek konnych, a w „koszu” bazy umieszczeni zostali żołnierze z elektrycznymi lampkami sygnalizacyjnymi. Lampki wyznaczały znak krzyża, który ustawiony był zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru. Na najwyższym, w stosunku do terenu, miejscu znajdował się żołnierz z silną lampą do sygnalizacji alfabetem Morse’a. Wszyscy czekają w napięciu. W powietrzu cisza. Dopiero o godzinie 00.37 do uszu dociera daleki warkot samolotu. Samolot zbliża się, pada rozkaz „Sygnał świetlny w górę”. Sygnały przekazywane są  alfabetem Morse’a. Rozpoznanie dwustronnie stwierdzone. Żołnierze ustawieni w kształcie krzyża świecą lampkami. Samolot dwukrotnie dolatuje do „kosza” placówki „KOS”. lecą zasobniki i paczki.

zrzutowisko-sygnaly-300x148 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyPo nim pojawia się drugi samolot, który z wysokości około 2000 stóp dokonuje zrzutu sześciu skoczków, a następnie zasobników i paczek. Na nierównym polu wznoszącym się lekkim skosem w kierunku lasu, rosną ziemniaki, utrudniające poruszanie się skoczków, którzy ciągną za sobą białe czasze spadochronów. Skoczkowie całują ziemię. Uściski rąk. W grupie skoczków zebranych pod lasem jeden wyraźnie kuleje. Doznał kontuzji stopy przy lądowaniu. Teraz siedzi i odpoczywa. Na zrzutowisku wyłapywane są zrzucane z samolotu pojemniki.”

Jerzy Migas – w:  O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej, oprac. Mateusz Serwatowski, w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

Jan-Jazwinski-251x350 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyW swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:

W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyW rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)

25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

AK-opaska-300x201 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyPo skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, następnie przydzielony jako szef służby medycznej oraz adiutant dowódcy 82 Pułku Piechoty AK 30 Poleskiej Dywizji Piechoty AK, dowodzonej przez Cichociemnego, mjr. Stanisława Trondowskiego ps. Grzmot.

W sierpniu 1944 w związku z Akcją Burza 30 Poleska Dywizja Piechoty, dowodzona przez Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Leśny wyruszyła na pomoc Powstaniu Warszawskiemu.  18 sierpnia w rejonie Dębe Wielkie 30 PDP została rozbrojona, żołnierzy AK aresztowali Sowieci, uniknął aresztowania.

 

 

Po wojnie

odznaka-NKWD-245x350 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny11 grudnia 1944 aresztowany wraz z Cichociemnym ppłk. Henrykiem Krajewskim ps. Trzaska (pod fałszywą tożsamością Henryk Jezierski), w „kotle” zorganizowanym przez por. UB i NKWD por. Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb) oraz chor. Józefa Czereśnię, w mieszkaniu przy ul. Zamienieckiej, wynajmowanym przez Cichociemnego por. Bronisława Konika ps. Sikora. W „kotle” aresztowano 17 osób, w tym także Cichociemnych:  por. Bronisława Konika ps. Sikora, ppor. Zdzisława Luszowicza ps. Szakal.

cc-Teleszynski-248x350 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

Leon Birn, Dr hab. Marian Teleszyński (1916-1985) Wspomnienie, w: Gazeta AMG, wrzesień 2000 r., nr 8-9

Osadzony w Otwocku przy ul. Legionów 4, bardzo bity podczas przesłuchań. Później osadzony w obozie w Brześciu nad Bugiem, od 10 października 1944 w więzieniu w Warszawie na Rakowieckiej. Przesłuchiwany oraz torturowany m.in. przez płk Józefa Światło (Izaak Fleischfarb). Następnie osadzony we Wronkach. Po dwóch latach rodzina przekupiła strażników, w marcu 1946 potajemnie opuścił więzienie. Spośród ok. stu aresztowanych w sprawie, większość zesłano do obozów pracy za Ural, ponad 1/3 nigdy nie wróciła.

Powrócił do nazwiska Teleszyński. Od 1946 podjął studia medyczne (od czwartego roku) na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego, potem na Akademii Medycznej w Gdańsku. Przed uzyskaniem dyplomu podjął pracę w Oddziale Chirurgii i Ortopedii Dziecięcej Akademii Medycznej w Gdańsku. W grudniu 1950 obronił dyplom lekarski. Od roku akademickiego 1953/54 adiunkt nowo utworzonej Kliniki Ortopedycznej AMG, kierowanej przez prof. Zygmunta Ambrosa. Dwukrotnie pełnił obowiązki kierownika Kliniki.

cc-golarz-leg-VM-250x187 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny22 czerwca 1961 uzyskał dyplom doktora medycyny, po obronie pracy „Metoda pomiaru i korekcji przodoskręcenia szyjki kości udowej we wrodzonym zwichnięciu biodra”. Od 1961 do przejścia na emeryturę w 1981 ordynator nowo utworzonego Oddziału Ortopedyczno-Urazowego Szpitala Miejskiego w Gdyni. W 1974 uzyskał stopień doktora habilitowanego po obronie rozprawy „Wybrane problemy leczenia wrodzonego zwichnięcia stawu biodrowego w świetle własnych badań klinicznych”.

Opublikował ponad 30 prac, w tym cztery rozdziały w pierwszym po wojnie podręczniku „Zarys ortopedii ogólnej” pod redakcją Z. Ambrosa. Od 1952 działał w Polskim Towarzystwie Ortopedycznym, w latach 1967-1974 jako wiceprezes Oddziału Gdańskiego, następnie przewodniczący sądu koleżeńskiego. Zmarł 26 sierpnia 1985 w Gdyni, pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie.

 

 

AwanseVirtuti-Militari-272x350 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

 

 

Odznaczenia

 

 

Upamiętnienie

Golarz_Teleszyński_Marian_tablica-300x172 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny12 września 2010 odsłonięto tablicę pamiątkową na ogrodzeniu kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Zagórzu.

 

 

 

 

cc-Golarz-grob-187x300 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

Życie rodzinne

Syn Stanisława, ślusarza parowozowni oraz Marii z domu Kajzer. W 1947 zawarł związek małżeński z Marią Danutą z domu Mikez (ur. 1922), aptekarką. Mieli trzech synów: Jacka (ur. 1948) lekarza stomatologa, Jarosława (ur. 1950) absolwenta Politechniki Gdańskiej oraz Wyższej Szkoły Morskiej, II oficera PLO oraz Przemysława (ur. 1954) inżyniera rolnika, kierownika Wydziału Rolnictwa Urzedu Wojewódzkiego w Łodzi.

Zawarł także związek małżeński z Alicją z domu Maliszewską (ur. 1942). Mieli syna Szczepana (ur. 1970)

 

 

 

Upamiętnienie Cichociemnych

jw-grom-pomnik-cc-4-300x248 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemnyjw-grom-pomnik-cc-3-300x238 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyW 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).

15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.

Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).

pomnik-cc-warszawa-761x642-300x253 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

Pomnik CC w Warszawie

7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.

cc-boening-300x199 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyW 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).

W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.

cc-monety-300x157 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemnycc-pomnik-powazki--300x213 Marian Golarz-Teleszyński - CichociemnyW 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).

Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”

sala-tradycji-grom Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

Sala Tradycji Jednostki Wojskowej GROM

button-publikacje_200-300x101 Marian Golarz-Teleszyński - Cichociemny

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Teka personalna – Oddział Specjalny Sztabu Naczelnego Wodza w zbiorach Studium Polski Podziemnej w Londynie, sygn. Kol.023.0056
  • Krzysztof Tochman – Słownik biograficzny cichociemnych, t. 2, Rzeszów, Abres, 1996, s. 43-45. ISBN 83-902499-5-2
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Cichociemni z ziemi sanockiej rodem (I) – Gazeta Sanocka „Autosan”, Nr 7 (478), w. 5, 1-10 marca 1989, Sanocka Fabryka Autobusów
  • Cichociemni z ziemi sanockiej rodem (II) – Gazeta Sanocka „Autosan”, Nr 8 (479), s.5, 10-20 marca 1989, Sanocka Fabryka Autobusów
  • Leon Birn – Dr hab. Marian Teleszyński (1916-1985). Wspomnienie w: Gazeta AMG nr 8-9, wrzesień 2000
  • Andrzej Brygidyn – Żołnierskimi rzuceni losami, Krosno, Roksana, 1997, s. 164, ISBN 83-87282-47-2

 

Zobacz także biogram w Wikipedii

 

1