• cichociemni@elitadywersji.org

Tag Archives: Piotr Szewczyk

Najlepszy Cichociemny

Czy zastanawialiście się kiedyś – który Cichociemny był najlepszy? Ja też, nawet mam odpowiedź…

 

cc-Piwnik_Jan-228x300 Najlepszy CichociemnyOtrzymałem ciekawe zadanie od fana strony – Czy można prosić o zrobienie postu na temat tego kto z cichociemnych był jakby najlepszy? Tzn. który skacząc do okupowanej Polski zrobił najwięcej? Wiem że dobrym przykładem mógłby być Jan Piwnik ps. Ponury 🙂

Na dość proste pytanie „który Cichociemny był najlepszy?” niestety nie ma dobrej odpowiedzi, będącej sprawiedliwą oceną indywidualnych zasług każdego z 316 Cichociemnych. Każda odpowiedź będzie dyskusyjna, a niektóre być może nawet kontrowersyjne. Wraz z pytaniem otrzymałem podpowiedź, że „najlepszy Cichociemny” – to ten „który skacząc do okupowanej Polski zrobił najwięcej”. W podpowiedzi wskazano też kandydata na podium – Jana Piwnika ps. Ponury. Czy rzeczywiście „zrobił najwięcej dla Polski”?

 

Najpierw generalna uwaga. Każdy z Cichociemnych ma swoje indywidualne zasługi, które bardzo często nie sposób porównać z dokonaniami innych Cichociemnych. Rzecz w tym, że każdy z Nich nie tylko był specjalistą w konkretnej dziedzinie (było ich wiele), ale też każdy z Nich działał w różnych warunkach i czasie – choćby dlatego, że skakali do Polski w różnych miejscach i terminach.

Życie jest rażąco niesprawiedliwe. Niektórzy Cichociemni walczyli w okupowanej Polsce niemalże przez całą okupację, przeżyli wojnę i dożyli szczęśliwie długich lat na emigracji. Dziewięciu Cichociemnych poległo już w drodze do okupowanej Polski – sześciu w samolocie, trzech podczas skoku. Czy to oznacza, że ci którzy przeżyli byli „lepsi”, a Ci którzy zginęli „gorsi”?

Spośród 316 Cichociemnych 169 CC walczyło w dywersji oraz partyzantce, 50 CC w łączności, 37 CC w wywiadzie Armii Krajowej, 24 CC miało specjalność sztabową, 22 CC służb lotniczych, 11 CC pancerną, 3 CC fałszowanie dokumentów. Którzy z Nich byli „lepsi”, a którzy „gorsi”? Czy dywersant jest lepszy czy gorszy od oficera wywiadu, albo czy obaj są „lepsi” od łącznościowca? Czy „sztabowcy” rzeczywiście są „najgorsi” ze wszystkich pozostałych? Jak zmierzyć efekty Ich pracy i walki? Jak porównywać nieporównywalne i „mierzyć” niewymierne?

Jesteśmy niewolnikami pewnych stereotypów i często ulegamy też np. przekonaniu, że skoro któryś z Cichociemnych jest np. najbardziej znany, to zapewne jest najlepszy, albo jednym z najlepszych. Niestety, nie tylko życie, ale także historycy są rażąco niesprawiedliwi. Niekiedy nawet nie z własnej winy, ale z powodu braku źródłowych informacji. Poza tym historycy też ulegają (na szczęście nie wszyscy i nie zawsze) różnym stereotypom. Są i tacy, którzy świadomie fałszują fakty. Generalnie – wygodnie ocenia się życie i walkę innych ludzi, kilkadziesiąt lat po wojnie, siedząc na wygodnej kanapie. Takie oceny nie zawsze są sprawiedliwe, rzadko uwzględniają wszelkie możliwe aspekty ówczesnej rzeczywistości.

 

Kto zrobił najwięcej dla Polski?
cc-Zapora-300x172 Najlepszy Cichociemny

Hieronim Dekutowski

Jak ocenić, który Cichociemny „zrobił najwięcej dla Polski”? Przepraszam za takie pytanie – jak „ocenić” Cichociemnych, którzy świadomie oddali swoje życie za Ojczyznę, zwłaszcza Ci, którzy wytrzymali brutalne przesłuchania, represje, tortury: niemieckie, sowieckie, „władzy ludowej”? Który z nich jest „lepszy”, a który „gorszy”? Który zrobił „najwięcej dla Polski”? Przecież w wymiarze jednostkowym, indywidualnym, nie sposób zrobić więcej, niż oddać własnego życia za Ojczyznę…

Nie chcę nikogo obrazić albo oburzyć, ale nie zgadzam się z propozycją wytypowania płk cc Jana Piwnika jako „najlepszego Cichociemnego”. W pewnym sensie nie zgodziłaby się z nią także ówczesna Komenda Okręgu Radom – Kielce AK oraz „Kedyw” KG AK, bowiem właśnie w wyniku ich decyzji w styczniu 1944 został odwołany z funkcji dowódcy Zgrupowań Partyzanckich AK Ponury. To przykra uwaga, bowiem Cichociemny Jan Piwnik słusznie jest uważany za legendarnego dowódcę partyzantów. Niewątpliwie jest jednym z najlepszych Cichociemnych. Ale w mojej ocenie – nie jest „najlepszym”.

Gdybyśmy mieli wybierać nie spośród 316, ale spośród tylko dwóch Cichociemnych, to który z Nich jest „najlepszy” – Jan Piwnik czy Hieronim Dekutowski? Bolesław Kontrym czy Andrzej Czaykowski? Adam Boryczka czy Stanisław Sędziak? Piotr Szewczyk czy Tadeusz Starzyński? Witold Uklański czy Marian Gołębiewski? Jan Górski czy Maciej Kalenkiewicz?

 

Definicja „najlepszego”
cc-Kontrym-300x211 Najlepszy Cichociemny

Cichociemny Bolesław Kontrym w ubeckim więzieniu

Zastanówmy się, jak zdefiniować „najlepszość” danego Cichociemnego. Podpowiedź, że to ten, który zrobił „najwięcej dla Polski” jest całkiem mądra. Ale właśnie z tego powodu odpada zaproponowany kandydat do tytułu. Choć i tu mogą pojawić się wątpliwości – według jakich kryteriów oceniać „dorobek” każdego z Cichociemnych? Który zrobił „najwięcej”?

54-Stolyhwo-Olgierd-206x250 Najlepszy Cichociemny

ppor. Olgierd Stołyhwo

Czy mało znany Cichociemny Olgierd Stołyhwo, syn światowej sławy profesora antropologii, który z Odessy przez Moskwę, Iran, Afganistan, Indie pokonał ponad 17 tys. km, aby wstąpić do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie? Czy może Andrzej Świątkowski, który w maju 1939 wyjechał jako inżynier na trzyletni kontrakt do Królestwa Afganistanu, po wybuchu wojny rozwiązał go, przez Persję, Iran, Syrię dotarł do Francji, wstąpił do PSZ na Zachodzie, skoczył do Kraju w operacji „Adolphus” i został drugim Cichociemnym który poległ w Polsce? Czy może dwudziestotrzyletni Cichociemny Longin Jurkiewicz, który poległ podczas śledztwa w siedzibie gestapo w Wilnie, skatowany na śmierć kijami? Albo Jan Rostworowski herbu nałęcz, syn ziemianina, szambelana papieża Piusa XI, który poległ w obozie koncentracyjnym KL Gross-Rosen, zadeptany na śmierć przez blokowego…?

Nuszkiewicz-Ryszard-KOL_023_0191-175x250 Najlepszy Cichociemny

mjr Ryszard Nuszkiewicz

To tylko przykładowe fragmenty biogramów niektórych Cichociemnych, takich ludzkich dramatów było znacznie więcej. Bardzo przepraszam, ale cynicznie, można by powiedzieć, że z perspektywy Polski te ludzkie dramaty nie znajdą się w kategorii „największych dokonań dla Kraju” – ale w wymiarze indywidualnym na pewno są świadectwem heroizmu, aby „zrobić najwięcej” dla Ojczyzny…

Czy gdyby udał się zamach na „króla Polski” (tak nazywanego przez Niemców) – czyli na generalnego gubernatora Hansa Franka, to „najlepszymi Cichociemnymi” zostaliby: Ryszard Nuszkiewicz oraz Henryk Januszkiewicz? Przecież zrobili wszystko jak najlepiej. Drobny ułamek sekundy za wcześniej nacisnął przycisk zapalarki uczestnik akcji, ppor. Zygmunt Kawecki ps. Mars, powodując detonację, która niestety nie odebrała życia hitlerowskiemu zbrodniarzowi.

37-1162-283x400 Najlepszy Cichociemny

kpt. Mieczysław Szczepański

Czy gdyby nie odstąpiono od zamachów na przewodniczącego KRN Bolesława Bieruta oraz na przewodniczącego PKWN Edwarda Osóbkę-Morawskiego – to „najlepszymi Cichociemnymi” zostaliby: Czesław Rossiński i Mieczysław Szczepański, których zamordowano strzałem w tył głowy 12 kwietnia 1945 po północy, na schodach podziemi Zamku w Lublinie? A może właśnie tytuł „najlepszych” należy Im się nie tylko za bohaterską śmierć, ale również za odstąpienie od tych zamachów, aby nie powodować chaosu w kraju oraz zwiększenia terroru komuny?

 

Cichociemny Przemysław Bystrzycki trafnie zauważył – „Trudno dziś skompletować listę skoczków szczególnie zasłużonych na polu walki. Lista godnych upamiętnienia, oprócz wielu żywych, obejmowałaby chyba prawie wszystkich poległych. Jednak bojowa działalność wielu spośród nich nie została dotąd ani opisana, ani nawet rzetelnie zbadana. Złożyło się na to kilka przyczyn: niechęć do mówienia o sobie ze strony zrzutka, czyli żołnierska skromność, bieg wydarzeń ogólnych, na ogół małe cywilne szczęście byłych cc (…) („Znak Cichociemnych” s.17-18)

 

Sławni „po znajomości”
Ruction-wrak-Halifaxa-L-9612_3-300x200 Najlepszy Cichociemny

wrak spalonego Halifaxa

Nie powinienem tego może pisać, ale „sława” niektórych bardzo znanych Cichociemnych czasem wynika bardziej ze splotu różnych okoliczności, nawet „układów” czy „znajomości” Ich krewnych niż – obiektywnie na to patrząc – z Ich rzeczywistych zasług. Nie chcę tu podawać nazwisk, aby nie wzniecać świętego oburzenia. Życie jest jednak rażąco niesprawiedliwe. Są Cichociemni, którzy mają „swoją” ulicę, albo „swoją” tablicę pamiątkową – bo krewni są lub byli znajomymi lokalnych władz albo byli z „właściwej” opcji politycznej. Nie twierdzę, że ta ulica czy tablica Im się nie należy. Ale przykro zauważyć, że obok Nich są też „zapomniani” Cichociemni – nawet tacy, którzy zapłacili własnym życiem za swoje bohaterstwo – a ulic, tablic, pomników nie mają, nawet są mało znani…

Są pewne „trendy”, w pamięci zbiorowej, zwłaszcza lansowane przez niedojrzałych reżyserów. W grudniu 2023 prezes IPN rozpoczął lansowanie gry IPN (ten instytut bije rekordy samochwalstwa) pt. „Lotnicy – wojna w przestworzach”. Za pomocą tej gry niedojrzali IPN-owcy wmawiają młodzieży, przepraszam zacytuję niedorzeczną tezę, że „na podniebnych szlakach Europy wykuwali chwałę polskiego lotnictwa” piloci lotnictwa myśliwskiego oraz (tu kłania się lewicowa poprawność polityczna) „dzielne polskie kobiety z Pomocniczej Służby Powietrznej”.

Klosowski-Stanislaw-237x300 Najlepszy Cichociemny

Stanisław Kłosowski

Cała ta gra IPN-u jest jednym wielkim zakłamaniem prawdziwej historii. Czy na „chwałę polskiego lotnictwa” nie pracowali inni lotnicy niż tylko piloci? Czyżby „mniej dzielni” byli – zawsze pomijani – lotnicy lotnictwa bombowego? A mężczyźni z personelu obsługi naziemnej nie są godni pochwały? Czyżby „w wojnie w przestworzach” nie brali czynnego, znaczącego udziału lotnicy lotnictwa specjalnego, np. latający ze zrzutami do Polski?

IPN wybrał sobie dwanaście nazwisk, wokół których zbudował swoją fałszywą historycznie grę. Wśród nich nie ma nazwiska – co należy uznać za skandal – pilota Stanisława Kłosowskiego – choć spośród 17 tys. polskich lotników PSP w Wielkiej Brytanii był jedynym podoficerem oraz jednym z dziesięciu lotników odznaczonych Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Był jednym z nielicznych dwukrotnie odznaczony brytyjskim Zaszczytnym Krzyżem Lotniczym (Distinguished Flying Cross). Ale dla polityków z IPN nie był bohaterem i nie zasługuje nawet na wzmiankę w opisie gry…

 

Fałszerze historii

FALSZERZE-HISTORII_-266x250 Najlepszy CichociemnyNasza „pamięć historyczna” jest wypadkową rzeczywistych zasług oraz działań historyków i popularyzatorów. Jeśli te działania prowadzone są „z głową”, rzeczywiste zasługi nie są pomijane lecz utrwalane w naszej pamięci. Dlatego tak istotne jest połączenie dobrze pomyślanych narzędzi edukacyjnych z wiedzą ekspercką. IPN ma narzędzia a także – niestety – „ekspertów” od siedmiu boleści. Takich jak np. dr Krzysztof Tochman „od Cichociemnych”, który w okolicznościowej publikacji IPN – patrz „Rocznica pełna błędów” popełnia co najmniej 36 istotnych błędów, ale kolesie „po fachu” to przemilczają. „Ekspert”, który kłamliwie utożsamia Cichociemnych ze spadochroniarzami Akcji Kontynentalnej. Koledzy z IPN (by nie napisać wprost – koteria) zawsze się wspierają, nawet zadeptując prawdę historyczną. Taka jest „pamięć narodowa” w wydaniu IPN, czyli – niestety – dominująca pamięć historyczna w Polsce…

IPN jest na liście fałszerzy historii, bowiem do dzisiaj m.in. nie był w stanie pojąć, że nie było żadnego „kursu cichociemnego”, do dzisiaj nie był w stanie zauważyć Cichociemnych w obozach koncentracyjnych, łagrach i katowniach komuny – rzeczywistej skali represji niemieckich, sowieckich i „władzy ludowej” wobec Cichociemnych. IPN do dzisiaj nie dostrzegł Tadeusza Heftmana, rewelacyjnego „polish spy radia”, czy Polskich Wojskowych Warsztatów Radiotechnicznych. IPN do dzisiaj kłamie, jakoby zrzuty dla Armii Krajowej do Polski organizowało rzekomo SOE oraz jawnie, publicznie i bezkarnie bredzi, jakoby „sekcja polska [SOE] miała dużą autonomię w szkoleniu cichociemnych i przygotowywaniu zrzutów oraz dysponowała własnym systemem łączności z Krajem”.

Uświadomię pseudohistoryków z IPN – to nie „sekcja polska” miała autonomię, organizowała szkolenia, przygotowywała zrzuty oraz miała łączność z Krajem – to POLACY, a konkretnie Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza. Od początku zrzuty organizował mjr dypl. Jan Jaźwiński – postać w IPN wciąż raczej nieznana…

Ignaszak-Stefan-KOL_023_0076-184x250 Najlepszy Cichociemny

ppłk. cc Stefan Ignaszak

Czyż obiektywnie ważąc zasługi Cichociemnych nie odnosimy wrażenia, że niektórych jakby pominięto? Dlaczego na uwagę IPN (także naszą) nie zasłużył sobie ppłk Stefan Ignaszak, pogromca rakiet V-2? Dlaczego historycy nie zauważają ppor Stefana Jasieńskiego, zamordowanego w Auschwitz, który rozpoznawał możliwość uratowania więźniów tego obozu przez AK? Dlaczego IPN do dzisiaj nie chce nawet uznać za uczestnika Powstania Warszawskiego Cichociemnego ppor. Edwina Schellera – Czarnego, odznaczonego przez Naczelnego Wodza Orderem Wojennym Virtuti Militari – „za wyróżniające się męstwo w akcjach bojowych podczas konspiracji i walk Powstania Warszawskiego”. Czyżby w mniemaniu IPN Naczelny Wódz dał Mu fałszywy order? Pytania można stawiać, ilustrują one jak bardzo nasza pamięć historyczna jest manipulowana, przekłamywana.

 

Niezbędna historyczna rzetelność!
Zawacka-Elzbieta-KOL_023_0326-179x250 Najlepszy Cichociemny

gen. Elżbieta Zawacka

Pewnie wywołam kontrowersje, ale muszę to napisać – budzi we mnie co najmniej niesmak proceder budowania sławy na fałszywych lub zmanipulowanych „fundamentach”. Oto Cichociemna Elżbieta Zawacka – zasłużona kurierka KG AK, uznawana (podobnie jak kurier Jan Nowak – Jeziorański) za Cichociemnego (Cichociemną), żołnierza Armii Krajowej w służbie specjalnej. Fakt uznawania jej za Cichociemną nie budzi moich zastrzeżeń – to decyzja Cichociemnych, którzy zechcieli przyjąć Ją do swego grona. Zauważyć jednak należy, że była to sympatia nieodwzajemniona. Na początku Elżbieta Zawacka rzetelnie wyjaśniała – „cichociemną nie byłam, wykonałam tylko skok”, nawet podkreślała, że „była kurierem, a kurier w jej mniemaniu (…) był (…) kimś lepszym niż cichociemny.”

Gdy w przestrzeni publicznej upadła nierozsądna teza o „wyższości kuriera nad Cichociemnym” Elżbieta Zawacka otwarcie przyznawała się już do bycia „Cichociemną”, nawet jedyną. Obecnie fundacja Jej imienia wyraża zachwyt, że Clare Mulley w tytule i treści przygotowywanej książki nazywa Zawacką „agentem”. Pisałem o tym w artykule pt. Elżbieta Zawacka – Cichociemna czy agent?

 

agent-zo-okladka-162x250 Najlepszy CichociemnyW mojej ocenie działania autorki – pani Mulley oraz wspierającej ją Fundacji Generał Zawackiej ubliżają pamięci 315 Cichociemnych oraz fałszują historię. Cichociemni, w tym Zawacka, nie byli niczyimi agentami – byli żołnierzami Armii Krajowej w służbie specjalnej.

 

W krajach zachodnich pojawia się często – wynikająca z głupoty – narracja, jakoby Cichociemni byli „agentami SOE” („polish SOE”). Nota bene, twierdzenie, iż Elżbieta Zawacka służąc w Armii Krajowej była rzekomo „agentką” obcego (niepolskiego) wywiadu czy obcych służb specjalnych (brytyjskiego SOE?) ubliża pamięci o Niej. Ale fundacja jej imienia jest zachwycona tym odrażającym kłamstwem – zapewne uważając, że nieważne jak mówią, byle po nazwisku. Gdyby na topie byli niepełnosprawni, być może okazałoby się, że Elżbieta Zawacka nie miała palca u nogi… Tworzenie kłamliwych mitów nie może jednak być zadaniem kogokolwiek, kto chce upamiętnić Cichociemnych.

 

Naszym podstawowym obowiązkiem jest przede wszystkim rzetelność w historycznej narracji.

Odpowiadając na pytanie tytułowe – który Cichociemny jest najlepszy? Odpowiem krótko – wszyscy! Cichociemni byli elitą, byli najlepszymi żołnierzami Armii Krajowej. Porównywanie ich wzajemnych dokonań – w celu znalezienia „superbohatera” – nie ma większego sensu. Nie sposób przeprowadzić takiej sprawiedliwej oceny, nie tylko dlatego, że musielibyśmy porównywać nieporównywalne. Także i dlatego, że obiektywnie wciąż niewiele wiemy o dokonaniach i zasługach wszystkich 316 Cichociemnych spadochroniarzy Armii Krajowej…

Ryszard M. Zając
7 stycznia 2024

 

 

 

Operacja Floor

 

Operacja zrzutowa – Floor

 

JAN-JAZWINSKI-foto-D-Jazwinska-Piotr-Hodyra-1-260x350 Operacja Floor

mjr / ppłk dypl.
Jan Jaźwiński

W nocy ze środy na czwartek 17/18 lutego 1943, w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Floor” do okupowanej Polski skoczyło czterech Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. Tej nocy przeprowadzono także operację „Wall”.

 

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Operacja FloorOd początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)

Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).

Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).

Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).

Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ

zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH

 

81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET  (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) |  (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”

1941 – 3 operacje8 CCluty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC)  |  1942 – 15 operacji / 72 CCstyczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC)  |  1943 – 31 operacji / 99 CCstyczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC)  |  1944 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) |  (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)

 


sezon „Intonacja”, operacja: „Floor”


 

Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:

Szewczyk-Piotr-KOL_023_0277-1-186x250 Operacja Floor

mjr Piotr Szewczyk

AK-opaska-300x201 Operacja Floorpor. / mjr cc Piotr Szewczyk ps. „Czer”, „Szela”, „Siwy”, „Piter”, „Boss”, vel Piotr Tomasz Wilk, vel Piotr Kowalski, vel Andrzej Romaniuk, vel Piotr Nowak, vel Piotr Skotnica, vel Piotr Brzeg, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0915, ur. 9 września 1908 w Babicach (powiat oświęcimski), zm. 28 stycznia 1988 w Oświęcimiu – major, policjant, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Lwów AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, uczestnik kampanii norweskiej, komendant miasta Lwowa, żołnierz wyklęty, więziony przez UB, torturowany, skazany na śmierć (Warszawa, Wronki, 1945-1956), inwigilowany przez SB, cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, ukraiński; szkolenia (kursy) m.in.: dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 30 lat; w dacie skoku do Polski 34 lata. Syn pomocnika maszynisty kolejowego

 

Czuma-Jozef-KOL_023_0037-183x250 Operacja Floor

por. Józef Czuma

AK-opaska-300x201 Operacja Floorpor. cc Józef Czuma ps. „Skryty”, „Krótki”, vel Józef Gaweł, vel Zygmunt Krokowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0115, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1629, ur. 6 lutego 1915 w Niepołomicach (powiat wielicki), zamordowany przez gestapo po 19 lipca 1944 w Warszawie – porucznik, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Warszawa AK, uczestnik kampanii wrześniowej, więziony i zamordowany przez gestapo (1944), cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), oficerski kurs motoryzacji (Ośrodek Wyszkoleniowy Broni Pancernej), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 24 lata; w dacie skoku do Polski 28 lat. Krewny polityka i prawnika Ignacego Czumy.

 

Przetocki-Jacek-KOL_023_0225-178x250 Operacja Floor

ppor. Jacek Przetocki

AK-opaska-300x201 Operacja Floorppor. cc Jacek Marian Antoni Nałęcz-Przetocki ps. Oset”, „Wąż”, „Karol”, vel  Edward Lipiński, vel Jacek Rudnik, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0124, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1612, ur. 20 lutego 1920 we Lwowie (obecnie Ukraina), poległ w walce 25 maja 1944 w Rychcicach (obecnie Ukraina) – podporucznik artylerii, harcerz, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Lwów AK, cichociemny

Znajomość języków obcych: niemiecki, angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End) i in. W dniu wybuchu wojny miał 19 lat; w dacie skoku do Polski 22 lata. Syn inżyniera

 

Benedyk-Tadeusz-KOL_023_0006-185x250 Operacja Floor

ppor. Tadeusz Benedyk

AK-opaska-300x201 Operacja Floorppor. cc Tadeusz Benedyk ps. Danusia”, „Wąs”, „Zahata”, vel Tadeusz Sawa vel Daniel Korniłowicz, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0120, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1966, ur. 4 grudnia 1916 w Kaczanówce (powiat skałacki, województwo tarnopolskie, obecnie Ukraina), poległ zamordowany w kwietniu 1945 w KL Buchenwald – podporucznik artylerii, harcerz, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Kedywu Obszaru Zachodniego AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, więziony i zamordowany w obozie koncentracyjnym KL Buchenwald (1944-1945), cichociemny

Znajomość języków: niemiecki, ukraiński, angielski; szkolenia (kursy): m.in. prowadzenia pojazdów, oficerski kurs motoryzacji (Ośrodek Wyszkolenia Broni Pancernej, Szkocja), dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 22 lata; w dacie skoku do Polski 26 lat. Syn nauczyciela

 

 

Tempsford-300x222 Operacja Floor

Lotnisko RAF, Tempsford

Halifax_II_S_W7773-250x156 Operacja FloorSamolot  Halifax DT-627 „P”  (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – S/L Boxer A.H.C. / i in.) wystartował  o godz. 18.40 z lotniska RAF Tempsford. Dowódca operacji: S/L Boxer A.H.C., ekipa skoczków nr: XXI.

Zrzut na placówkę odbiorczą „Puchacz” 710 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicy miejscowości Łepki, Mordy, 17 km od Siedlec. Pułap zrzutu był za niski, a szybkość za duża, podczas lądowania kontuzje odnieśli: Józef Czuma oraz Piotr Szewczyk. Skoczkowie przerzucili 339 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK, zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Skoczków podjął oddział Batalionów Chłopskich z rejonu Łosice, dowodzony przez Szczepana Raczyńskiego ps. Śmiały. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 50 minut.

 

Jan-Jazwinski-251x350 Operacja FloorW „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Operacja FloorO godz. 9.oo Szef Wydziału „S” przekazał do S.O.E. plan startu na dz.17-19.II.: = lot 28/35, ekipa RIVET, pilot sgt. Smith, plac. PIES i rej. zapas. start godz. 18.42 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904 i pieniądze, = lot 29/36, ekipa FLOOR, pilot squ/ldr. Boxer, plac. PUHACZ i rej zapas., start godz. 18.40 =  4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 339000 dol., = lot 30/37, ekipa WALL, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. LIS i rej. zapas., start godz. 18.52 (opóźniony powrotem lotu 28/35) = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 450000 dol.

Start nastąpił 17.II. = jak wyżej. Lot 28/35 zawrócił tuż po starcie – nawalił szybkościomierz. Na lot o 90 min. póxniej Szef Wydz. „S” nie zgodził się – załoga angielska, mało czasu na odszukanie plac. w terminie jej czuwania.

18.II. Wynik operacji, w/g meldunków nawigatorów, jest następujący: = lot 29/36 i 30/37 wykonane całkowicie – na plac. odb. 1944 [sygnały świetlne placówki odbiorczej] dobrze widoczne. CHWAŁA CI WIELKI BOŻE .” (s. 151)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Hubert Królikowski – Zrzut na placówkę „Puchacz”. O zrzutach i placówkach odbiorczych
w powiecie siedleckim podczas II wojny światowej
w: Szkice Podlaskie 2006, nr 14 s. 71-90

 

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

Trasy lotów ze zrzutami Cichociemnych oraz materiałowymi:
trasy-przelotow Operacja Floor

 


 

Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).

Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…

Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…

 

cc-bagaznik2_ozn-145x250 Operacja Floor

„Bagażnik” skoczka

Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.

Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…

Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…

 

Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353

 

 

Zobacz także:

Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka

 

Źródła:
  • Informacje własne (archiwum portalu)
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jan Jaźwiński – Dziennik czynności, SPP sygn. SK 16.9, Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW – 1769/89
  • Jan Jaźwiński –  Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), tom I i II, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6
  • Zespół akt Oddziału VI Sztabu Głównego Naczelnego Wodza z lat 1940-1949 – Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. II.52
  • Andrzej Paweł Przemyski – Z pomocą żołnierzom Podziemia, WKiŁ Warszawa 1991, ISBN 83-206-0833-3

 

 

Piotr Szewczyk – Cichociemny

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Piotr Szewczyk - Cichociemnyps.: „Czer”, „Szela”, „Siwy”, „Piter”, „Boss”

vel Piotr Tomasz Wilk, vel Piotr Kowalski, vel Andrzej Romaniuk, vel Piotr Nowak, vel Piotr Skotnica, vel Piotr Brzeg

Zwykły Znak Spadochronowy nr 0915

 

Szewczyk-Piotr-KOL_023_0277-1-186x250 Piotr Szewczyk - Cichociemny

mjr Piotr Szewczyk

AK-opaska-300x201 Piotr Szewczyk - Cichociemnyur. 9 września 1908 w Babicach (powiat oświęcimski), zm. 28 stycznia 1988 w Oświęcimiu – major, policjant, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Lwów AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, uczestnik kampanii norweskiej, komendant miasta Lwowa, żołnierz wyklęty, więziony przez UB, torturowany, skazany na śmierć (Warszawa, Wronki, 1945-1956), inwigilowany przez SB, cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, ukraiński; szkolenia (kursy) m.in.: dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 30 lat; w dacie skoku do Polski 34 lata. Syn pomocnika maszynisty kolejowego

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Piotr Szewczyk - CichociemnySpis treści:


 

Szeczyk-Piotr-karta_1-20210202_105643_001-192x300 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Żródło: Archiwum UJ

orzel-policja-1927-235x250 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Orzeł Policji Państwowej

Od 1915 uczył się w szkole powszechnej w Babicach, od 1921 w Gimnazjum Koedukacyjnym Towarzystwa Szkoły Średniej im. ks. Stanisława Konarskiego w Oświęcimiu, w 1929 zdał egzamin dojrzałości. Podczas nauki zawodnik (piłkarz) klubów sportowych: „Czarni” oraz „Soła” w Oświęcimiu. W 1929 roku podjął studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Od 15 sierpnia 1931 w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie, od 1 lipca 1932 w  4 kompanii 12 Pułku Piechoty w Wadowicach, 12 września przeniesiony do rezerwy. Powołany dwukrotnie na ćwiczenia, 11 listopada 1934 awansowany na stopień plutonowego podchorążego, 1 stycznia 1937 na stopień podporucznika. W maju 1938 uczestnik ćwiczeń rezerwy 57 Pułku Piechoty Karola II Króla Rumunii.

Szewczyk-Piotr-karta_2-20210202_105704_001-179x300 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Żródło: Archiwum UJ

Od 1932 w Szkole Policyjnej w Mostach Wielkich (woj. lwowskie), w 1935 ukończył kurs oficerów policji w Kowlu, następnie kurs oficerów służby śledczej Policji Państwowej w Warszawie. Przez sześć miesięcy zastępca komendanta posterunku Policji Państwowej w Ciechocinku, od 1936  w Szkole Oficerskiej Policji Państwowej w Warszawie, po jej ukończeniu przez sześc miesięcy zastępca kierownika XVII Komisariatu Policji Państwowej w Warszawie. W latach 1937-1939 instruktor WF w Szkole Szeregowych Policji Państwowej w Mostach Wielkich, przodownik PP kompanii „E” Rezerwy Policji w Poznaniu. Od 28 sierpnia 1939 szef biura mobilizacyjnego Komendy Głównej Policji Państwowej.

 

 

II wojna światowa
Piotr-Szewczyk-240x350 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Piotr Szewczyk, ze zbiorów dr Adama Cyry – cyra.wblogu.pl

cc-Szewczyk-Piotr-2-300x230 Piotr Szewczyk - CichociemnyW kampanii wrześniowej 1939 dowódca kompanii karabinów maszynowych PP, broniącej mostów: Poniatowskiego oraz Kierbedzia w Warszawie.W listopadzie 1939 przekroczył granicę ze Słowacją, dotarł na Węgry, w grudniu 1939 powrócił jako kurier. W styczniu wyruszył ponownie na Węgry, przez Jugosławię i Modane dotarł do Bessieres (Francja).

Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Przydzielony do Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich jako dowódca plutonu 1 kompanii 4 batalionu w 2 półbrygadzie. Walczył w kampanii norweskiej oraz bitwie o Narvik (5 maja – 2 czerwca 1940). Odznaczony Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari, Croix de Guerre z palmą oraz Krzyżem Wojennym z Mieczem. 20 czerwca ewakuowany z Norwegii, uczestniczył w walkach z Niemcami w Bretanii.

Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143

1-SBS-papet-spadoch--190x250 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Po upadku Francji, przez Hiszpanię i Portugalię 3 września 1940 dotarł drogą morską do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od 15 września do 18 sierpnia 1941 instruktor WF 1 Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej, następnie od 16 stycznia 1942 przydzielony do  1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej.

Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989

 

 

Cichociemny
Halifax-mk3-300x225 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Handley Page Halifax

button-zrzuty_200-150x150 Piotr Szewczyk - CichociemnyWielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów). 

 

SZKOLENIA__20220602_115242_kolor_ozn_1000px-2-300x238 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych  (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków

Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.

Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)”  (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)

 

Tempsford-300x222 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Lotnisko RAF, Tempsford

Zgłosił się do służby w Kraju. Od 17 stycznia 1942 w dyspozycji Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przez 7 miesięcy w angielskiej flocie handlowej. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. STS 25 w Inverlochy (1941), zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 19 stycznia 1942 w Londynie, awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1943. Przybrał jako pseudonim „Czer” (część nazwiska narzeczonej Walerii Czerwik).

Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 17/18 lutego 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Floor” (dowódca operacji: S/L Boxer A.H.C., ekipa skoczków nr: XXI), z samolotu Halifax DT-627 „P” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – S/L Boxer A.H.C. / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz:  Lista Krzystka

Start o godz. 18.40 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Puchacz” 710 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicy miejscowości Stare Łepki, Mordy, 17 km od Siedlec. Razem z nim skoczyli: ppor. Tadeusz Benedyk ps. Zahata, por. Józef Czuma ps. Skryty, ppor. Jacek Przetocki ps. Oset. Pułap zrzutu był za niski, a szybkość za duża, podczas lądowania kontuzje odnieśli: Józef Czuma oraz Piotr Szewczyk. Skoczkowie przerzucili 339 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK, zrzucono także 6 zasobników oraz 2 bagażniki. Skoczków podjął oddział Batalionów Chłopskich z rejonu Łosice, dowodzony przez Szczepana Raczyńskiego ps. Śmiały. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 12 godzin 50 minut.

 

Jan-Jazwinski-251x350 Piotr Szewczyk - CichociemnyW „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:

O godz. 9.oo Szef Wydziału „S” przekazał do S.O.E. plan startu na dz.17-19.II.: = lot 28/35, ekipa RIVET, pilot sgt. Smith, plac. PIES i rej. zapas. start godz. 18.42 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904 i pieniądze, = lot 29/36, ekipa FLOOR, pilot squ/ldr. Boxer, plac. PUHACZ i rej zapas., start godz. 18.40 = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 339000 dol., = lot 30/37, ekipa WALL, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. LIS i rej. zapas., start godz. 18.52 (opóźniony powrotem lotu 28/35) = 4 skoczków, 2 bag. A,6=7904, 450000 dol.

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Piotr Szewczyk - CichociemnyStart nastąpił 17.II. – jak wyżej. Lot 28/35 zawrócił tuż po starcie – nawalił szybkościomierz. Na lot o 90 min. później Szef Wydz. „S” nie zgodził się – załoga angielska, mało czasu na odszukanie plac. w terminie jej czuwania.

18.II. Wynik operacji, w/g meldunków nawigatorów, jest następujący: = lot 29/36 i 30/37 wykonane całkowicie – na plac. odb. 1944 [sygnały świetlne placówki odbiorczej] dobrze widoczne. CHWAŁA CI WIELKI BOŻE .” (s. 151)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

Hubert Królikowski – Zrzut na placówkę „Puchacz”. O zrzutach i placówkach odbiorczych
w powiecie siedleckim podczas II wojny światowej
w: Szkice Podlaskie 2006, nr 14 s. 71-90

 

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

AK-opaska-300x201 Piotr Szewczyk - Cichociemny

MJR-P-SZEWCZYK-201x300 Piotr Szewczyk - Cichociemny

mjr Piotr Szewczyk, ps. Czer
źródło: Biuro Historii i Tradycji Policji KGP

Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, zamieszkał przy ul. Moniuszki. Brawurowo uciekł z mieszkania, gdy wtargnęli do niego funkcjonariusze niemieckiej policji kryminalnej „Kripo” (Kriminalpolizei), poszukujący okazji do wzięcia łapówki.

Do maja 1943 w dyspozycji warszawskiego Kedywu, następnie jako szef rejonu dywersyjnego Lwów – Miasto przydzielony do Kedywu Okręgu Lwów AK. Organizator, dowódca oraz uczestnik wielu akcji bojowych. Wraz z Cichociemnymi: por. Stanisławem Olszewskim ps. Bar oraz ppor. Tadeuszem Jaworskim ps. Gont oraz żołnierzami AK ps. Żorż i Jancia przeprowadził 16 czerwca 1943 udaną akcję odbicia ze szpitala w Lwowie przy ul. Janowskiej 130 (Szpital Epidemiczny), uwięzionego oficera Narodowej Organizacji Wojskowej (organizacji Stronnictwa Narodowego), Jana Bojczuka ps. Wilk (oficera ds. scaleniowych). Podczas akcji nożem zlikwidował Kałmuka oraz zastrzelił dwóch Niemców. Podczas odwrotu, zatrzymany przez niemieckiego wartownika, zlikwidował go, zdobył pistolet maszynowy.

2000__Cichociemny-z-Babic-281x400 Piotr Szewczyk - CichociemnyW lipcu przeprowadził wraz z Cichociemnym ppor. Kazimierzem Rzepką ps. Ognik udaną akcję pozyskania materiałów wybuchowych  na Czartowskiej Skale, 11 listopada wysadził tory kolejowe na szlaku na Przemyśl. Przeprowadzał udane akcje likwidacyjne oraz akcje bojowe przeciwko UPA, m.in. w marcu 1944 w Chlebowicach, Świrskich, Czerepinie. Wiosną 1944 podczas spotkania konspiracyjnego we Lwowie, w restauracji  przy ul. Gródeckiej, legitymowany przez patrol niemieckiej żandarmerii polowej zastrzelił obu Niemców oraz uciekł z miejsca zdarzenia wraz z Tadeuszem Siekierą, uczestnikiem konspiracyjnego spotkania.

cc-Szewczyk-Cichociemny-z-Babic-272x400 Piotr Szewczyk - Cichociemny

E-book można zamówić ze strony dr Adama Cyry

Awansowany na stopień kapitana, ze starszeństwem od 11 listopada 1943. Podczas akcji Burza we Lwowie oraz walk o miasto (23 – 27 lipca 1944) dowódca 1 kompanii saperów (ok. 300 żołnierzy). Walczył m.in. o zdobycie dworca kolejowego, komisariatów, więzienia przy ul. Łąckiego, miejsca zakwaterowania Wermachtu (szkoły Sienkiewicza), Politechniki Lwowskiej, poczty, Ossolineum, kościoła św. Magdaleny, kościoła uniwersyteckiego oraz cerkwi św. Jura.

 

CC-prezentacja_66-300x224 Piotr Szewczyk - CichociemnyUniknął aresztowania przez NKWD, nie stawiając się na „odprawę” dla oficerów AK, zorganizowaną 31 lipca 1944, po której ok. 60 oficerów AK uwięziono, osadzono początkowo w więzieniu przy ul. Łąckiego, następnie zesłano w głąb ZSRR wraz z ponad 2 tys. innych aresztowanych Polaków.

2 sierpnia 1944 awansowany na stopień majora, do września jako szef Kedywu we Lwowie. Zwerbowany przez gen. bryg. Kazimierza Strzeleckiego (poprzednio szefa Oddziału IV Komendy Obszaru Lwów jako mjr Kazimierz Marszyński ps. Strzemię), wstąpił do LWP jako Piotr Skotnica. Zweryfikowany do stopnia podpułkownika, mianowany dowódcą batalionu oraz zastępcą dowódcy 7 Pułku 9 Dywizji Piechoty II Armii LWP, krótko także oficer ds. specjalnych przy gen. Karolu Świerczewskim. Zagrożony aresztowaniem uciekł, od listopada ponownie we Lwowie. Nawiązał kontakt z Cichociemnym Antonim Chmielowskim ps. Wołk. Pod koniec listopada wyjechał do Tarnopola, następnie jako kurier organizacji NIE w drogę do Londynu.

Aleksander Szycht – „Czer” – legenda lwowskiego Kedywu [Piotr Szewczyk]
w: Polska Zbrojna Historia, 2018 nr 2, s. 102 – 109

 

Postrzelony w nogę oraz aresztowany przez Sowietów podczas przekraczania granicy z Rumunią, prawdopodobnie w rejonie stacji kolejowej Vadul – Siret. Osadzony w więzieniu, następnie w szpitalu w Czerniowcach, z gnijącą nogą i tyfusem. W marcu 1945 uciekł, wyskakując z okna na I piętrze, dotarł do Lwowa, zamieszkał przy ul. Zadwórzańskiej 49, ponownie nawiązał kontakt z Cichociemnym Antonim Chmielowskim ps. Wołk. 

 

 

Po wojnie

NIE-ORGANIZACJA-300x300 Piotr Szewczyk - CichociemnyDelegatura_SZ_1945-300x317 Piotr Szewczyk - CichociemnyNadal w konspiracji, w kwietniu 1945 wyjechał do Krakowa, w maju do Warszawy, nawiązał kontakt z płk. Janem Gorazdowskim ps. Wolański z Komendy Głównej Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj (rozwiązanej 6 sierpnia), także z kpt. Emilią Malessą ps. Marcysia, podczas wojny szefem „Zagrody” (zagranicznej łączności kurierskiej KG ZWZ-AK), prywatnie żoną Cichociemnego mjr Jana Piwnika ps. Ponury.

Pod koniec lipca wyruszył przez Pragę, Pilzno, Norymbergę, Hanower, Paryż  jako kurier do Londynu. 3 września 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza.

Oddzial-VI-Londyn_500px-300x253 Piotr Szewczyk - CichociemnySpotkał się m.in. z gen. Stanisławem Tatarem ps. Tabor oraz ppłk Marianem Utnikiem (szefem Oddziału VI). Odebrał instrukcje dla płk. Jana Rzepeckiego, od 2 września 1945 prezesa Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość (ws. likwidacji WiN oraz założenia 14 placówek wywiadowczych). 25 września wyruszył z Londynu, powrócił 15 października do  Warszawy, przekazał otrzymane instrukcje. W trakcie działalności w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj utrzymywał kontakty konspiracyjne m.in. z Cichociemnymi: Wojciechem Lipińskim ps. Lawina, vel Wojciechem Kopczewskim oraz  Henrykiem Januszkiewiczem ps. Spokojny.

cc-Szewczyk-1987-300x318 Piotr Szewczyk - Cichociemny4 listopada 1945 aresztowany przez UB w Warszawie w lokalu przy ul. 3 Maja 5, przed planowanym spotkaniem z łączniczką Emilią Malessa ps. Marcysia. Przesłuchiwany oraz torturowany w ciężkim śledztwie przez szefa Departamentu Śledczego MBP Józefa Różańskiego (Goldberga), którego zirytował nieugiętą postawą. Na polecenie Różańskiego miał zostać otruty, ale funkcjonariusz UB Bronisław Szymański nie wykonał tego polecenia.

29_wiezienie-Warszawa-Mokotow-2-250x167 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Cela więzienia Warszawa Mokotów

Oskarżony o to, że:  a)w okresie od lipca 1945 r. do dnia zatrzymania go, t.j. do 4 listopada 1945 r. (…) działając na szkodę Państwa, przewożąc jako łącznik Głównej Kwatery „WiN” klucz szyfrowy służący do rozszyfrowania poczty, a który to klucz umieszczony był w specjalnie do tego wykonanej papierośnicy, do VI specjalnego Oddziału „Naczelnego Wodza” w pocztę umieszczoną w pędzlu do golenia, którą wręczył szefowi sztabu „WiN” udzielił pomocy Głównej Komendzie „WiN” do przekazywania tajemnic wojskowych (…)”, b)  „(…) brał udział w związku mającym na celu obalenie demokratycznego ustroju Państwa Polskiego (…)”, c)  „(…) samowolnie opuścił szeregi Wojska Polskiego (…)”, d)  „(…) przechowywał bez zezwolenia broń palną, a to rewolwer typu 'Bohmische Waffenfabrifk A.G. in Prag’ kal. 7,65 mm (…)”, e)  „(…) posługiwał się dokumentami wystawionymi na fałszywe nazwisko: Skotnica Piotr i Brzeg Biotr (…).

Wronki-300x178 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Więzienie we Wronkach

7 maja 1947, wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie, zatwierdzonym 25 czerwca 1947 przez Najwyższy Sąd Wojskowy, skazany na śmierć. Bezskuteczny apel o uwolnienie ujawnionych przez siebie osób, Emilia Malessa skierowała do Bolesława Bieruta. Mieszkańcy rodzinnych Babic zebrali ponad sto podpisów pod prośbą o ułaskawienie. Decyzją Bieruta z 2 lipca 1947 wyrok śmierci zamieniono na 15 lat więzienia, przy czym skazany dowiedział się o tym dopiero po kilku latach oczekiwania na śmierć…

cc-Szewczyk-Piotr-1-300x279 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Odznaczenia Piotra Szewczyka: Krzyż Srebrny Virtuti Militari, Krzyż Wojenny z Mieczem

Od 5 listopada 1945 więziony na Mokotowie, od 17 lutego 1952 osadzony w więzieniu we Wronkach. 2 lutego 1956 rozpoczął głodówkę protestacyjną. 4 maja 1956 prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej zdecydował o zastosowaniu amnestii z 27 kwietnia 1956, zwolniony z więzienia we Wronkach 8 maja 1956 w stanie skrajnego wyczerpania.

Od 1958 prowadził warsztat „Wyrób Okleiny i Galanterii Drzewnej” w Krościenku i Piasecznie, od 1985 pracował w tej samej branży u Zofii Wanarskiej w Warszawie przy ul. Stalowej 65. W styczniu 1986 przeszedł udar mózgu (wylew), następnie zamieszkał u siostry Zofii Zużałek w Babicach k. Oświęcimia. Inwigilowany przez SB.  Zmarł 28 stycznia 1988 w Oświęcimiu. pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym.

W 110 rocznicę urodzin, we wrześniu 2018, na wniosek IPN Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie unieważnił wyrok b. Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z 7 maja 1947.

 

 

Awanse
Policja Państwowa:
Wojsko Polskie, PSZ, AK:

 

 

Ordery i odznaczenia36_Krzyz-Walecznych-1920-146x200 Piotr Szewczyk - Cichociemny

 

 

Życie rodzinnecc-Szewczyk-grob-218x350 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Syn Jana, kolejarza (pomocnik maszynisty) oraz Katarzyny z domu Wilk. Miał brata Franciszka oraz siedem sióstr: Annę, Wiktorię, Marię, Helenę, Zofię, Jadwigę i Bronisławę.

W 1958 zawarł związek małżeński z Danutą (ur. 1920)  z domu Bednarską, handlowcem. Nie mieli dzieci.

 

 

 

Upamiętnienie

tablica-cc-Palac_Mostowskich-266x350 Piotr Szewczyk - Cichociemny

tablica – Pałac Mostowskich

tablica-puchacz-stare-lepki-295x350 Piotr Szewczyk - Cichociemny

tablica – Stare Łebki

W 1991 na elewacji Pałacu Mostowskich w Warszawie (obecnie siedziba Komendy Stołecznej Policji) odsłonięto tablicę ku czci Cichociemnych – oficerów i podoficerów Policji Państwowej.

Na tablicy upamiętniono: mjr cc Bolesława Kontryma ps. Żmudzin, mjr cc Zygmunta Milewicza ps. Róg, mjr cc cc Jana Piwnika ps. Ponury, kpt. cc Franciszka Cieplika ps. Hatrak, kpt. cc Piotra Szewczyka ps. Czer, rtm. cc Józefa Zabielskiego ps. Żbik, por. cc Tadeusza Starzyńskiego ps. Ślepowron, ppor. cc Tadeusza Kobylińskiego ps. Hiena, plut. cc Michała Paradę ps. Mapa.

Cichociemny Zygmunt Milewicz nie był oficerem Policji Państwowej, ale w kampanii wrześniowej 1939 został przydzielony do Wojewódzkiej Komendy Policji Państwowej w Krakowie. Ponadto czterech Cichociemnych wywodziło się z rodzin policyjnych: kpt. cc Marian Leśkiewicz, syn starszego przodownika policji, kpt. cc Michal Nowakowski, syn komisarza Policji Państwowej, kpt cc Stanisław Skowroński ps. Widelec, syn komendanta posterunku Policji oraz kpt. cc Henryk Zachmost ps. Zorza, syn policjanta.

cc-Szewczyk-tabliczka-300x178 Piotr Szewczyk - Cichociemny3 maja 1992 odsłonięto pamiątkową tabliczkę na Ścianie Pamięci – Pro Memoria dla zasłużonych absolwentów Liceum Ogólnokształcącego im. St. Konarskiego.

29 lutego 2000 Gimnazjum Gminne Nr 1 w Rajsku otrzymało imię majora Piotra Szewczyka.

29 września 2016 w rejonie zrzutu na placówkę odbiorczą „Puchacz”, w miejscowości Stare Łepki (gmina Olszanka, powiat Łosice) odsłonięto pomnik upamiętniający zrzut skoczków z ekipy nr XXI.

Jedna z ulic Oświęcimia otrzymała Jego imię.

 

 

 

Upamiętnienie Cichociemnych

jw-grom-pomnik-cc-4-300x248 Piotr Szewczyk - Cichociemnyjw-grom-pomnik-cc-3-300x238 Piotr Szewczyk - CichociemnyW 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).

15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.

Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).

pomnik-cc-warszawa-761x642-300x253 Piotr Szewczyk - Cichociemny

Pomnik CC w Warszawie

7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.

cc-boening-300x199 Piotr Szewczyk - CichociemnyW 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).

W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.

cc-monety-300x157 Piotr Szewczyk - Cichociemnycc-pomnik-powazki--300x213 Piotr Szewczyk - CichociemnyW 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).

Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”

sala-tradycji-grom Piotr Szewczyk - Cichociemny

Sala Tradycji Jednostki Wojskowej GROM

button-publikacje_200-300x101 Piotr Szewczyk - Cichociemny

 

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Teka personalna – Oddział Specjalny Sztabu Naczelnego Wodza, w zbiorach Studium Polski Podziemnej w Londynie, sygn. Kol.023.0277
  • Krzysztof Tochman – Słownik biograficzny cichociemnych, t. 2, s. 177-181, Rzeszów 1996, wyd. Abres, ISBN 83-902499-5-2
  • Adam Cyra – Cichociemny z Babic. Major Piotr Szewczyk (1908-1988), Oświęcim 2000
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni, Warszawa 1984, Instytut Wydawniczy Pax, ISBN 8321105378
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni 1941-1945. Sylwetki spadochroniarzy, Wojskowy Instytut Historyczny

 

Zobacz także biogram w Wikipedii

 

1