W nocy ze środy na czwartek 24/25 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 23” do okupowanej Polski skoczyło pięciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej oraz kurier polityczny.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon: „Riposta”, operacja: „Weller 23”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
kpt. cc Michał Nowakowski po wojnie Michał Sarzyński albo Michał Szarzyński, ps. „Harpun”, „Widmo”, vel Michał Bondarczuk, Michał Szarzyński, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3152, ur. 29 listopada 1911 w Paraszczach (powiat nadwórniański, obecnie Ukraina), zm. 13 grudnia 1961 w Barczewie – urzędnik, prawnik, kapitan piechoty, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Komendy Głównej AK, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, uczestnik kampanii wrześniowej, Powstania Warszawskiego, żołnierz wyklęty, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Starobielsk, Workutłag (1940-1941), wielokrotny więzień UB (Inowrocław 1946, Warszawa 1952-1954, Kamińsk, Barczewo 1959-1961), zmarł w więzieniu, cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, rosyjski, ukraiński; szkolenia (kursy): m.in. propagandy, spadochronowy (1 SBS, Largo House), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 27 lat; w dacie skoku do Polski 32 lata. Syn komisarza Policji Państwowej
por. / kpt. cc Alfred Pokultinis ps. „Fon”, „Technik”, vel Alfred Karczewski vel Alfred Sadowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3161, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1563, ur. 7 maja 1910 w Carskim Siole (Puszkin, Rosja), zm. 31 marca 1981 w Rugby (Warwickhire, Wielka Brytania) – kapitan piechoty, kolejarz, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Wydziału Łączności z Obozami Jenieckimi Oddziału I Komendy Głównej AK, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Workutłag, Komi (1940-1941), uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień niemieckich obozów jenieckich: Fallingbostel, Gross-Born, Sandbostel, Lubeka, Bergen-Belsen (1944-1945), cichociemny
Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): sabotażu przemysłowego i kolejowego (STS 17, Brickendonbury Manor), kierowców (Centrum Wyszkolenia Pancernego i Technicznego), spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 29 lat; w dacie skoku do Polski 34 lata. Syn urzędnika
por. cc Zbigniew Mieczysław Marian Andrzej Matula ps. „Radomyśl Wielki”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3164, ur. 26 lutego 1917 w Radomyślu Wielkim (powiat mielecki), poległ w walce 31 października 1944 w Słonej (powiat tarnowski) – porucznik, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Kraków AK, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Kozielsk, Griazowiec (1940-1941), cichociemny
Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. kurs kierowców (Centrum Wyszkolenia Pancernego i Technicznego), sabotażu (STS 17, Brickendonbury), spadochronowy (1 SBS), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 22 lata; w dacie skoku do Polski 27 lat. Syn właściciela apteki
por. / mjr cc Bronisław Karol Konik ps. „Sikora”, „Kwiat”, vel Bronisław Kwiatkowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3159, ur. 6 sierpnia 1913 w Wilczy (powiat przemyski, obecnie Przemyśl), zm. 30 grudnia 2001 w Warszawie – major, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Armii Krajowej, Obszaru Lwów AK,więzień UB, NKWD, sowieckich łagrów: Kandałaksza (1939-1941), Stalinogorsk (1944-1945), cichociemny
Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. sabotażu przemysłowego i kolejowego (STS 17, Brickendonbury Manor), motorowy (Stirling), spadochronowy (1 SBS, Largo House, STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 26 lat; w dacie skoku do Polski 30 lat. Syn malarza złotnika
ppor. cc Zbigniew Franciszek Wilczkiewicz ps. „Kij”, „Świder”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3076, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1598, ur. 15 sierpnia 1921 w Bielsku III (obecnie Bielsko-Biała), data śmierci nieznana – podporucznik piechoty, harcerz, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, dowódca plutonu batalionu „Kiliński”, uczestnik Powstania Warszawskiego, więzień niemieckiego obozu jenieckiego Murnau (1944-1945), cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, angielski; szkolenia (kursy): m.in. samochodowy, spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 18 lat; w dacie skoku do Polski 22 lata
W tej operacji skoczył do Polski kurier polityczny ppor. Jan Nodzyński ps. Łuk.
Samolot Halifax JP-180 „V” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/O Kazimierz Szrajer, pilot – F/S Roman Szwedowski / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Bazyli Chmaruk / mechanik pokładowy – Sgt. Marcin Chmielewski / strzelec – Sgt. Antoni Wesołowski / despatcher – Sgt. Józef Petryszak) wystartował z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: LIV.
Zrzut na placówkę odbiorczą Koliber-2” 306 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Zabierzów Bocheński, 11 km od Bochni, na skraju Puszczy Niepołomickiej. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (10/11 maja) zadanie nie mogło być wykonane. Zrzucono dwanaście zasobników oraz cztery paczki, wraz ze skoczkami w trzech nalotach na placówkę odbiorczą, w godz. 00.52 – 01.02.
W swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
„W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)
W rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)
25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Bronisław Karol Konik vel Bronisław Kwiatkowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3159
Uczył się w szkole powszechnej w Przemyślu, następnie w II Państwowym Gimnazjum i Liceum im. prof. Kazimierza Morawskiego, od 1933 w Liceum Handlowym Koedukacyjnym, w 1935 zdał egzamin dojrzałości.
Od 20 września 1935 do 1 czerwca 1936 uczestnik kursu Dywizyjnej Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 39 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich 24 Dywizji Piechoty w Jarosławiu. Od 28 lipca 1936 dowódca plutonu karabinów maszynowych 17 Pułku Piechoty, od 19 września przeniesiony do rezerwy w stopniu plutonowego podchorążego.
Od 4 października do 13 listopada 1937 uczestnik ćwiczeń rezerwy jako dowódca plutonu karabinów maszynowych 17 Pułku Piechoty. 22 września 1938 awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1938, przydzielony jako dowódca 3 plutonu ciężkich karabinów maszynowych 39 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich. W latach 1937 – 1939 pracownik PKP na stacji Rozwadów.
W kampanii wrześniowej 1939 zmobilizowany, przydzielony jako dowódca plutonu oraz kompanii 38 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich 24 Dywizji Piechoty, w składzie Armii „Karpaty”. Walczył w rejonie Tarnowa (5 września), Pilzna, Strzyżowa, Birczy. 8 września ranny pod Ropczycami, od 9 września w szpitalu w Rzeszowie. Uznany przez Niemców za szeregowca, 3 października wyszedł ze szpitala.
Od października w konspiracji w Rozwadowie, w poszukiwaniu kontaktów próbował dotrzeć do Lwowa, przekraczając nowo utworzoną granicę „niemiecko – sowiecką” w rejonie Sieniawy.
29 grudnia 1939 aresztowany przez NKWD, oskarżony o szpiegostwo, do kwietnia 1940 osadzony w Przemyślu, następnie wywieziony do Kirowogradu (Ukraina) k. Odessy. Skazany na 5 lat łagru, wywieziony do Charkowa, następnie do łagru w Kandałakszy za kręgiem polarnym, na półwyspie Kolskim.
Zmuszony do niewolniczej pracy przy budowie odlewni aluminium, kopał wykopy pod fundamenty przy mrozach dochodzących do – 50 stopni. Po zbombardowaniu obozu przez Niemców 22 czerwca 1941, wraz z innymi więźniami wywieziony w kierunku Workuty. W ok. 30 osobowej grupie maszerował ok. 3 dni przez tundrę, dotarł do szpitalnego obozu w Sangrodku.
Po układzie Sikorski – Majski, od 4 października 1941 przeniesiony do pracy przy zbiorze bawełny w kołchozie w rejonie Samarkandy, uciekł do Samarkandy, następnie przetransportowany do Kermine (obecnie Nawoi, Uzbekistan).
21 lutego 1942 wstąpił do Armii Polskiej w ZSRR, przydzielony jako dowódca plutonu, następnie kompanii 22 Pułku Piechoty 27 Dywizji Piechoty. Ewakuowany z Rosji, od 2 września 1942 w Pahlevi (Iran, obecnie Bandar-e Anzali), następnie Khanagin (Irak, obecnie Chanakin). Od 5 stycznia 1943, przez Afrykę Południową, Rio de Janeiro, Nowy Jork, w grupie dowodzonej przez późniejszego Cichociemnego Michała Nowakowskiego, wraz z przyszłymi Cichociemnymi: Zbigniewem Matulą oraz Alfredem Pokultinisem 20 maja 1943 dotarł do Wielkiej Brytanii.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. na kursie języka niemieckiego, wywiadu, łączności, szyfrów, walki wręcz, na noże, strzeleckim, motorowym w Stirling, chemicznym, minerskim, „domowej” produkcji materiałów wybuchowych, przetrwania, a także spadochronowym w Largo House pod Leven i w Ringway oraz odprawowym i walki konspiracyjnej w Audley End. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 15 grudnia 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przerzucony na stację wyczekiwania nr 16 pod Londynem, następnie – po przebazowaniu od 22 grudnia 1943 polskiej 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia na lotnisko Campo Cassale w Brindisi (Włochy) – na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy).
Vade Mecum Żołnierza – Kierowcy, 1941
skan: Fundacja dla Demokracji, źródło: JW GROM
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 24/25 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 23” (dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: LIV), z samolotu Halifax JP-180 „V” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/O Kazimierz Szrajer, pilot – F/S Roman Szwedowski / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Bazyli Chmaruk / mechanik pokładowy – Sgt. Marcin Chmielewski / strzelec – Sgt. Antoni Wesołowski / despatcher – Sgt. Józef Petryszak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Koliber-2” 306 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Zabierzów Bocheński, 11 km od Bochni, na skraju Puszczy Niepołomickiej. Razem z nim skoczyli: por. Zbigniew Matula ps. Radomyśl, kpt. Michał Nowakowski ps. Harpun, por. Alfred Pokultinis ps. Fon, ppor. Zbigniew Wilczkiewicz ps. Kij oraz kurier ppor. Jan Nodzyński ps. Łuk. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (10/11 maja) zadanie nie mogło być wykonane. Zrzucono dwanaście zasobników oraz cztery paczki, wraz ze skoczkami w trzech nalotach na placówkę odbiorczą, w godz. 00.52 – 01.02.
W swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)
W rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O.Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)
25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 25 maja 1944. Aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, początkowo przy ul. Grottgera 5, następnie przy Nowogrodzkiej 18. Przydzielony do Obszaru Lwów AK, 15 lipca wyruszył z Warszawy wraz z Cichociemnym por. Kazimierzem Bernaczykiem ps. Rango. Od 16 lipca 1944 we Lwowie, od 19 lipca przydzielony do Kedywu Okręgu Stanisławów, jednak przydział nie został zrealizowany, w związku z akcją Burza oraz ofensywą sowiecką. Wraz z por. „Rango” w składzie odtworzonego 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich 5 Dywizji Piechoty AK.
Znając Sowietów, nie zgłosił się na zorganizowaną przez nich „odprawę” 31 lipca 1944 w gmachu przy ul. Kochanowskiego 27 oraz w pałacu Biesiadeckich we Lwowie, dzięki czemu uniknął aresztowania. To samo doradził Cichociemnemu por. Kazimierzowi Bernaczykowi ps. Rango, razem wyjechali z Lwowa.
W trakcie ewakuacji ze Lwowa na zachód uczestniczył w wypadku samochodowym, w którym obrażenia odniósł por. „Rango” (złamana noga, zmiażdżona miednica). Po umieszczeniu Go w szpitalu w Nisku, dotarł do Rozwadowa, następnie przez Lublin do Warszawy, zamieszkał u znajomej w Świdrze k. Otwocka. Po spotkaniu Cichociemnych: por. Mariana Golarza ps. Góral 2 oraz ppor. Zdzisława Luszowicza ps. Szakal, w składzie 30 Poleskiej Dywizji Piechoty AK, dowodzonej przez Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska.
Piotr Dubaniewicz – Cichociemny Bronisław Konik ps. „Sikora”
w: Niepodległość i Pamięć 1998 r., nr 5/1 (10), s. 343 – 354
Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Warszawy – Pragi, zamieszkał w wynajmowanym mieszkaniu w Warszawie przy ul. Zamienieckiej, w którym organizowano narady z udziałem oficerów 27 Dywizji Piechoty AK, m.in. Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska, w celu ustalenia sposobu przedarcia się na pomoc Powstaniu Warszawskiemu.
10 grudnia 1944 aresztowany (pod fałszywą tożsamością) przed wynajmowanym mieszkaniem, przez por. UB i NKWD por. Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb) oraz chor. Józefa Czereśnię. W „kotle” aresztowano jeszcze 17 osób, w tym Cichociemnych: ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska (pod fałszywą tożsamością Henryk Jezierski), ppor. Zdzisława Luszowicza ps. Szakal, por. Mariana Golarza ps. Góral 2.
Osadzony w piwnicznych celach placówki NKWD w Otwocku (prawdopodobnie przy ul. Legionów), ciężko przesłuchiwany oraz torturowany przez NKWD i por. Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb). Żaden z Cichociemnych nie wydał nikogo.
Sławomir Kalbarczyk – Sowieckie represje wobec polskiego podziemia niepodległościowego
w Warszawie i okolicach na przełomie 1944 i 1945 roku
w: Pamięć i Sprawiedliwość 2002 nr 1/2 s. 139-155
Ok. 28 grudnia 1944 wywieziony do obozu nr 13 w Stalinogorsku (obecnie Nowomoskowsk, obwód tulski, Rosja), pracował niewolniczo w kopalni. We wrześniu 1945 zwolniony z łagru, transportem kolejowym przewieziony do Polski. Spośród ok. stu aresztowanych w sprawie, większość zesłano do obozów pracy za Ural, ponad 1/3 nigdy nie wróciła.
Dariusz Rogut – Polacy w sowieckich obozach kontrolno-filtracyjnych (1944-1946)
w: Dzieje Najnowsze, 2004 nr 36/4, s. 85-109
Od 20 września 1945 w Warszawie, zamierzał wyemigrować z kraju wraz z Cichociemnym ppor. Zdzisławem Luszowiczem ps. Szakal, ale nie dotarł na umówione spotkanie, pozostał w Polsce. 14 kwietnia 1947 ujawnił się w UBP w Warszawie. Na początku 1946 w Krakowie pomógł zdobyć fałszywe dokumenty koledze, Cichociemnemu Michałowi Nowakowskiemu.
Od 1947 referent, następnie naczelnik wydziału w PZU, po zwolnieniu w lutym 1952 ponownie w PZU, od 1960 w TUiR „Warta” w Warszawie.
We wrześniu 1952 przez Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb) indagowany w UB w sprawie rzekomo rozstrzelanego Cichociemnego Michała Nowakowskiego, który ok. miesiąc później przyszedł do jego mieszkania.
Od 1974 na emeryturze, mieszkał na Żoliborzu. Zmarł 30 grudnia 2001 w Warszawie, pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, w Panteonie Żołnierzy Polski Walczącej
Syn Władysława malarza złotnika oraz Joanny z domu Sikora. Przed wojną zawarł związek małżeński, mieli syna Stanisława (ur. 1940) mechanika.
W 1949 zawarł związek małżeński z Heleną z domu Gałązka (ur. 1921). Mieli syna Andrzeja (ur. 1950) inżyniera oraz córkę Barbarę (ur. 1953) księgową.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii