W nocy z poniedziałku na wtorek 18/19 października 1943, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Oxygen 8” do okupowanej Polski skoczyło dwóch Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej oraz kurier polityczny.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon „Riposta”, operacja: „Oxygen 8”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
kpt. cc Michał Wilczewski ps. „Uszka”, „Seret”, vel Michał Janik, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0134, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1632, ur.4 listopada 1907 w Kurzelówce (woj. tarnopolskie, obecnie Ukraina), poległ 14 lutego 1945 we Lwowie (obecnie Ukraina), popełniając samobójstwo przy próbie aresztowania przez NKWD – kapitan piechoty, nauczyciel, strzelec wyborowy, oficer Wojska Polskiego, uczestnik kampanii wrześniowej, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, m.in. dowódca Kedywu Okręgu Stanisławów AK, dowódca Oddziału Specjalnego Dywersyjno-Dyspozycyjnego 40 Pułku Piechoty AK, cichociemny
Znajomość języków: rosyjski, ukraiński, ruski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), podstaw wywiadu (STS 31, Bealieu), sabotażu przemysłowego, kolejowego (STS 17, Brickendonbury), spadochronowy (STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 31 lat; w dacie skoku do Polski 35 lat. Syn ziemianina
ppor. / por. cc Włodzimierz Stanisław Klocek ps. „Garłuch”, „Pstrąg”, vel Włodzimierz Kobiela, vel Tadeusz Winiarski, vel Paweł Radelicki, po wojnie Jan Brzoza vel Włodzimierz Niewęgłowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0166, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1514, ur. 15 stycznia 1921 w Krakowie, zm. 22 marca 1995 w Stanisławowie (powiat nowodworski) – porucznik piechoty, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Kedywu Okręgu Lublin AK, LWP, uczestnik kampanii francuskiej, artysta plastyk, metaloplastyk, malarz, rzeźbiarz, autor m.in. polichromii sakralnych, cichociemny
Znajomość języków: angielski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza), spadochronowy, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 18 lat; w dacie skoku do Polski 22 lat, Syn działacza niepodległościowego, starszego asesora w PKP
W tej operacji skoczył także kurier polityczny ppor. Franciszek Młynarz ps. Biegacz.
Samolot Halifax JD-362 „L” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Henryk Bober, pilot – F/S Stanisław Kozłowski / nawigator – F/O Antoni Freyer / radiotelegrafista – Sgt. Alfred Pawlitta / mechanik pokładowy – Sgt. Jan Prymus / strzelec – Sgt. Jan Wernikowski / despatcher – Sgt. Stanisław Gojdź) wystartował o godz. 18.50 z lotniska RAF Foulsham (113 km od Tempsford). Dowódca operacji: F/O Antoni Freyer, ekipa skoczków nr: XXXIII.
Zrzut na placówkę odbiorczą „Obrus” 506 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Nieborów, 14 km od Łowicza. Skoczkowie przerzucili 216 tys. dolarów w banknotach oraz 80 tys. marek na potrzeby AK, a także pas z pieniędzmi dla Delegatury Rządu. Zrzucono także sześć zasobników oraz jedną paczkę. Samolot szczęśliwie powrócił na lotnisko Lissett po 13 godzinach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
„Dn. 18.X. SOE zapowiedziało 3 loty – 2 na Halifaxach i 1 na Liberatorze. Na Halifaxach dwie ekipy ludzkie na plac. odb. [placówki odbiorcze] 506 i 507, na Liberatorze – na 513. Wystartował tylko lot dwóch Halifaxów – na 506 i 507. Liberator został odwołany. Właściwy start nastąpił z lotniska pod Cromer i lot trasą północną – daleką. BOŻE WIELKI PROWADŹ!.
19.X. Wynik lotu: – lot Nr. 81/102, (3-6-1) [3 ludzi, 6 zasobników, 1 paczka], 2 skoczków wojsk. i 1 MSWewn. 216000 d. i 80000 Rmk, poczta oraz pas polit. Nr 59/17 i poczta Nr. 53/17. Zestaw OWB-SA i dwie walizki (polit. i wojsk. – RD), wykonany został na plac. odb. OBRUS. – lot Nr 83.104 (3-6-1) – zawrócił do bazy – przewidywał brak benzyny.
Air Ministry znalazło trudność w wykonaniu lotów o dalszym zasięgu (ograniczyło zakres lotów) wprowadzając trasę bezpieczniejszą i znacznie dłuższą. Halifaxy sięgają najdalej do Warszawy a dla Liberatorów nie określono zasięgu. Pozostawili więc sobie Anglicy decyzję (niby ze względów technicznych) jakie plac. odb. wykorzystają. Ujawnił się jeszcze jeden kant. Okazuje się, że „starania Anglików aby zapewnić jak najdalszy możliwy zasięg” i jako motyw tego stanowiska – rozkaz rozpoczynania zasadniczego startu w CROMER a lądowania w Szkocji, w praktyce wyglądają tak, że samoloty startują z Tempsford na dwóch bakach – reszta puste a w Cromer napełniają tylko baki puste. Więc skracają a nie wydłużają zasięg – dodatkowe lądowanie i start w Cromer (…). (s. 226 -227)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Włodzimierz Stanisław Klocek
vel Włodzimierz Kobiela, vel Tadeusz Winiarski, vel Paweł Radelicki
po wojnie Jan Brzoza vel Włodzimierz Niewęgłowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0166, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1514
Po wojnie, wg. Tochmana zarejestrowany jako właściciel lokalu kontaktowego SB
Uczył się w Szkole Powszechnej im. S. Jachowicza w Krakowie, następnie w Państwowym Gimnazjum im. św. Jacka w Krakowie. Od 1934, w związku z przeprowadzką rodziny do Zakopanego, uczył się w Państwowym Gimnazjum im. Oswalda Balzera w Zakopanem, następnie w Liceum Humanistycznym przy Państwowym Gimnazjum im. Oswalda Balzera w Zakopanem. W maju 1939 zdał egzamin dojrzałości.
Działał w Przysposobieniu Wojskowym, podczas nauki w Liceum ukończył kurs Przysposobienia Wojskowego przy 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu oraz zdobył odznakę instruktorską Przysposobienia Wojskowego II stopnia. Uprawiał narciarstwo, był pasjonatem jazdy na motorze.
W kampanii wrześniowej 1939 nie zmobilizowany, ze względu na wiek (miał 18 lat). 25 września przekroczył granicę z Rumunią, internowany.
W marcu 1940 uciekł, przez Jugosławię i Morze Śródziemne dotarł 15 kwietnia 1940 do Marsylii (Francja). Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, do 19 czerwca w Centrum Wyszkolenia Piechoty w Camp de Coëtquidan. Uczestniczył w kampanii francuskiej jako działonowy baterii ciężkich moździerzy.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji w grupie 17 osób dotarł do Zatoki Biskajskiej, następnie kutrem rybackim, później masowcem do przewozu węgla, do francuskiej wyspy Île d’Yeu (departament Wandeia), stamtąd nadal masowcem, holowanym przez brytyjski statek „Ben Nevis” dotarł 22 czerwca 1940 do Liverpoolu (Wielka Brytania).
1 lipca 1940 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 1 Brygady Strzelców. W październiku 1941 uczestniczył w zaprojektowaniu i wykonaniu kasetonu mozaikowego – daru Armii Polskiej dla miasta. Autor prac: Indianin, Ze szkicownika, Nokaut, Głowa górala, Portret mojego przyjaciela, Stary góral, Bilard, W słońcu, Walka dwóch ludzi, Projekt dyplomu sportowego, Wspomnienia z Blackpool, Autoortret, Studium (szkic). Prace znajdują się na zachodniej ścianie ratusza w St. Andrews.
Skierowany na kurs Szkoły Podchorążych Piechoty w Dundee, ukończył go 7 marca 194. Awansowany na stopień starszego strzelca podchorążego, przydzielony do samodzielnego plutonu ciężkich moździerzy 3 batalionu w St. Andrews.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji i propagandzie. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 4 marca 1943 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 19 października 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 18/19 października 1943 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Oxygen 8” (dowódca operacji: F/O Antoni Freyer, ekipa skoczków nr: XXXIII), z samolotu Halifax JD-362 „L” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/S Henryk Bober, pilot – F/S Stanisław Kozłowski / nawigator – F/O Antoni Freyer / radiotelegrafista – Sgt. Alfred Pawlitta / mechanik pokładowy – Sgt. Jan Prymus / strzelec – Sgt. Jan Wernikowski / despatcher – Sgt. Stanisław Gojdź). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.50 z lotniska RAF Foulsham (113 km od Tempsford), zrzut na placówkę odbiorczą „Obrus” 506 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Nieborów, 14 km od Łowicza. Razem z nim skoczyli: kpt. Michał Wilczewski ps. Uszka oraz kurier ppor. Franciszek Młynarz ps. Biegacz. Skoczkowie przerzucili 216 tys. dolarów w banknotach oraz 80 tys. marek na potrzeby AK, a także pas z pieniędzmi dla Delegatury Rządu. Zrzucono także sześć zasobników oraz jedną paczkę. Samolot szczęśliwie powrócił na lotnisko Lissett po 13 godzinach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 18.X. SOE zapowiedziało 3 loty – 2 na Halifaxach i 1 na Liberatorze. Na Halifaxach dwie ekipy ludzkie na plac. odb. [placówki odbiorcze] 506 i 507, na Liberatorze – na 513. Wystartował tylko lot dwóch Halifaxów – na 506 i 507. Liberator został odwołany. Właściwy start nastąpił z lotniska pod Cromer i lot trasą północną – daleką. BOŻE WIELKI PROWADŹ!.
19.X. Wynik lotu: – lot Nr. 81/102, (3-6-1) [3 ludzi, 6 zasobników, 1 paczka], 2 skoczków wojsk. i 1 MSWewn. 216000 d. i 80000 Rmk, poczta oraz pas polit. Nr 59/17 i poczta Nr. 53/17. Zestaw OWB-SA i dwie walizki (polit. i wojsk. – RD), wykonany został na plac. odb. OBRUS. – lot Nr 83.104 (3-6-1) – zawrócił do bazy – przewidywał brak benzyny.
Air Ministry znalazło trudność w wykonaniu lotów o dalszym zasięgu (ograniczyło zakres lotów) wprowadzając trasę bezpieczniejszą i znacznie dłuższą. Halifaxy sięgają najdalej do Warszawy a dla Liberatorów nie określono zasięgu. Pozostawili więc sobie Anglicy decyzję (niby ze względów technicznych) jakie plac. odb. wykorzystają. Ujawnił się jeszcze jeden kant. Okazuje się, że „starania Anglików aby zapewnić jak najdalszy możliwy zasięg” i jako motyw tego stanowiska – rozkaz rozpoczynania zasadniczego startu w CROMER a lądowania w Szkocji, w praktyce wyglądają tak, że samoloty startują z Tempsford na dwóch bakach – reszta puste a w Cromer napełniają tylko baki puste. Więc skracają a nie wydłużają zasięg – dodatkowe lądowanie i start w Cromer (…). (s. 226 -227)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, początkowo w mieszkaniu Gumińskich przy ul. Żelaznej, następnie u sióstr Melchiora Wańkowicza: Marii i Heleny, przy ul. Chopina 8.
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Od grudnia 1943 przydzielony do Kedywu Okręg Lublin AK (obwód Lubartów w Inspektoracie Rejonowym Lublin) jako instruktor dywersji, dowódca grupy minerskiej, zastępca dowódcy oddziału partyzanckiego ppor. Bolesława Mucharskiego ps. Lekarz, w składzie 8 Pułku Piechoty Legionów AK. Zamieszkał w Lubartowie u rodziny Danielewiczów.
Uczestniczył w wielu bojowych akcjach dywersyjnych, m.in. wysadzenia niemieckich transportów wojskowych jadących z Lublina na front wschodni, na szlaku kolejowym Lublin – Parczew – Łuków, w akcji wysadzenia stacji pomp nad rzeką Wieprz w rejonie Lubartowa (luty 1944), wysadzenia niemieckiego transportu amunicji i pojazdów wojskowych na linii kolejowej Lublin Łuków (marzec 1944), akcji na sklep dla Niemców pod Lubartowem, wielu akcjach rozbrojeniowych.
W maju 1944 przydzielony do Obwodu Biała Podlaska AK, jako dowódca nowo utworzonego oddziału partyzanckiego w rejonie Leśnej Podlaskiej. Ok. 4 maja w Leśnej Podlaskiej aresztowany przez gestapo pod fałszywą tożsamością, jako Jan Brzoza, podczas spotkania z komendantem placówki Leśna (komendant zastrzelony podczas próby ucieczki). Osadzony w Białej Podlaskiej, następnie na zamku w Lublinie. Podczas śledztwa przyznał się jedynie do handlu dolarami. Skazany na przymusowe roboty, skierowany do prac przy budowie okopów wokół Lublina. Uciekł, dotarł do wsi Niemce, następnie 19 lipca 1944 do Lubartowa.
W grudniu 1945 wstąpił do LWP, ukończył Szkołę Oficerów Piechoty nr 2 w Lublinie, przydzielony do 1 Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki. Zdemobilizowany 5 lutego 1947. Rozkazem personalnym ministra obrony narodowej 22 kwietnia 1970 awansowany na stopień porucznika.
Do 1970 mieszkał w Gdańsku, przy ul. Sobótki 5, jako Jan Brzoza. Pracował jako artysta malarz i rzeźbiarz (malarstwo kościelne oraz metaloplastyka). Na zlecenie pelpińskiej Kurii Biskupiej projektował i wykonywał polichromie w kościołach, m.in. w Pinczynie (1954-1956), Kuźnicy (1958-1959), Kowalewie Pomorskim (1959-1961), Lutowie (1960-1961), Starej Kiszewie (1962-1964), Kościerzynie (1962-1964), Gdyni – Chyloni (1962), Kiełpinie (1964-1965), Czarnej Dąbrówce (1967-1969), Kozinie (1970-1971), Mikorowie (1971-1972).
Od stycznia 1967 do lipca 1975 dekorator w Przedsiębiorstwie Handlu Spożywczego, Oddział w Starogardzie Gdańskim. Od 1970 zamieszkał w Kościerzynie.
Zaprojektował i wykonał dla kościoła OO. Dominikanów w Warszawie przy ul. Freta 10 tablice upamiętniające komendantów głównych Armii Krajowej: Michała Tokarzewskiego – Karaszewicza ps. Torwid, Stefana Roweckiego ps. Grot, Tadeusza Komorowskiego ps. Bór, Leopolda Okulickiego ps. Niedźwiadek. Wykonał rzeźbę głowy papieża Jana Pawła II, którą przekazano do Rzymu jako dar miasta Gdańska.
W 1979 wyjeżdżał do Wielkiej Brytanii, prawdopodobnie w związku ze staraniami o paszport, 11 marca 1978 zarejestrowany przez Wydział IV WUSW w Gdańsku jako właściciel lokalu kontaktowego SB o kryptonimie „Lipa”. Wyrejestrowany 28 września 1981.
Zmarł 22 marca 1995 w Domu Pomocy Społecznej „Betania” w Stanisławowie k. Pomiechówka, pochowany w Warszawie, na cmentarzu na Wólce Węglowej – kw. O-II-15, rz. 2, gr. 42
Syn Aleksandra działacza niepodległościowego, starszego asesora w PKP oraz Heleny z domu Bylica. Rodziny nie założył.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii