316 Cichociemnych spadochroniarzy, żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej – to nie jedyni Polacy którzy walczyli podczas II wojny światowej w formacjach będących prekursorem obecnych wojsk specjalnych czy służb wywiadu. Nie piszę tego po to, aby odbierać Cichociemnym Ich ogromne zasługi, ale po to, aby obiektywnie przypomnieć fakty. Każdemu należy się szacunek za patriotyczną postawę podczas wojny, jeśli tylko starał się w dostępnej mu formie walczyć o wolną Polskę.
Wśród polskich spadochroniarzy do zadań specjalnych z okresu II wojny światowej można wyróżnić trzy zasadnicze grupy. Dwie pierwsze to Cichociemni oraz kurierzy polityczni, którzy działali na terenie okupowanej Polski, realizując cele związane z funkcjonowaniem Polskiego Państwa Podziemnego. Cichociemni realizowali cele wojskowe, kurierzy – cele polityczne, przy czym kurierzy nie byli Cichociemnymi.
Trzecia to do wysłani do innych krajów spadochroniarze Akcji Kontynentalnej oraz Projektu Eagle, którzy działali poza Polską (za zgodą polskiego rządu) jako agenci alianckich służb, realizujący głownie cele wskazane przez Brytyjczyków (sekcja mniejszości polskich EU/P Special Operations Executive) lub Amerykanów (Office of Strategic Service, OSS). Ta grupa polskich spadochroniarzy także nie była Cichociemnymi.
Nie wszyscy zatem byli Cichociemnymi – jak to usiłują twierdzić nosiciele nadzwyczaj uproszczonej – nieprawdziwej wizji – w myśl której każdy spadochroniarz, który nie skakał wraz ze swoją jednostką, ale „pojedynczo” – to właśnie „cichociemny”…
Polscy spadochroniarze do zadań specjalnych (Cichociemni i inni):
Cichociemni nie byli formacją w ścisłym znaczeniu tego słowa – nie należeli do odrębnego oddziału czy jednostki wojskowej, nie mieli własnego sztandaru, munduru, barw, patrona, własnych tradycji. Byli starannie wyselekcjonowanymi oraz dobrze przeszkolonymi żołnierzami, wywodzącymi się z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (w tym z Armii Polskiej gen. Andersa).
Trudno Ich zdefiniować, bo byli wybitnymi indywidualistami. Określenie Ich jako „elita dywersji” także jest uproszczeniem, bowiem byli szkoleni w ok. 30 specjalnościach (w ok. 50 ośrodkach szkoleniowych). Dość topornie specjalności te zakwalifikowano po wojnie jako: dywersja i partyzantka (169 CC), łączność (50 CC), wywiad (37 CC), sztab (24 CC), lotnictwo (22 CC), pancerniacy (11 CC), legalizacja, tj. m.in. fałszowanie dokumentów (3 CC).
Zadaniem Cichociemnych (szkolonych wg. „zapotrzebowania’ AK) było wzmocnienie Ich specjalistycznymi umiejętnościami podziemnej Armii Krajowej (podczas wojny), przygotowywanie planowanego powstania powszechnego w okupowanej Polsce (pod koniec wojny) oraz udział w odtwarzaniu Sił Zbrojnych (po wojnie). Cichociemni byli i są ewenementem w skali świata – ktokolwiek utożsamia Ich np. z „agentami SOE„, albo uważa że Cichociemnymi byli np. kurierzy (bo skoczyli na takim samym spadochronie z tego samego samolotu) – ten kompletnie nie ma pojęcia o tym – kim naprawdę byli Cichociemni…
Jeszcze dziewięć lat po wojnie, do 7 lutego 1954 roku (kiedy ustanowiono Znak dla Skoczków do Kraju) Cichociemni nie mieli żadnego widocznego wyróżnika, identyfikatora, który odróżniałby Ich od innych Polaków, żołnierzy walczących o Polskę. Nic dziwnego, Ich rekrutacja, selekcja, szkolenie i przerzut do Kraju były ściśle tajne…
Kontrowersje wokół liczby 316 Cichociemnych – zobacz na stronie (na dole) Cichociemni – nazwa, przysięga znak a także wyjaśnienie do błędu nr 10 w erracie (pdf) do publikacji IPN (pdf), zobacz artykuł – Rocznica pełna błędów)
Pierwsze polskie jednostki wojsk specjalnych narodziły się podczas II wojny światowej. Cichociemni byli co najmniej tak wyjątkowi, jak wyjątkowa jest obecnie Jednostka Wojskowa GROM. Ale też Cichociemni – podobnie jak obecnie – nie byli jedyni…
Warto także w tym kontekście wskazać 217 Spadochroniarzy zaprzysiężonych na Rotę AK, przeszkolonych, ale nie zrzuconych do Kraju oraz 17 Spadochroniarzy zrzuconych jako agenci SOE do Europy (poza Polską). Ich nazwiska są wymienione na stronie 316 Cichociemnych spadochroniarzy Armii Krajowej (także tutaj, na dole strony).
Wraz z Cichociemnymi do Polski zrzucano także cywilnych kurierów i emisariuszy politycznych, wysyłanych do Polski przez ministra prof. Stanisława Kota, dzięki pośrednictwu Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Kurierzy i emisariusze polityczni to element cywilnej sieci łączności rządu R.P. na uchodźstwie ze strukturami cywilnymi w okupowanej Polsce – Delegaturą Rządu na Kraj. Nazywano ich „kociakami”, bowiem byli wysłannikami prof. Stanisława Kota, działacza ludowego i ministra w rządach gen. Władysława Sikorskiego oraz Stanisława Mikołajczyka. Nie byli Cichociemnymi.
Więcej informacji oraz dane kurierów i emisariuszy politycznych – na stronie Kociaki (także tutaj, na dole strony).
Ryszard M. Zając – Spadochroniarze do zadań specjalnych (cz. 1)
w: Biuletyn informacyjny AK nr 09 (413) wrzesień 2024, s. 14-19
Ryszard M. Zając – Spadochroniarze do zadań specjalnych (cz. 2)
w: Biuletyn informacyjny AK nr 10 (414) październik 2024, s. 14-21
Na przełomie 1940/1941, z inicjatywy ówczesnego ministra spraw wewnętrznych prof. Stanisława Kota, wskutek porozumienia rządu R.P. na wychodźstwie gen. Władysława Sikorskiego z brytyjskim premierem Winstonem Churchillem, przy wsparciu (także finansowym), utworzonej w tym celu sekcji mniejszości polskich EU/P brytyjskiego Special Operations Executive rozpoczęto tworzenie Akcji Kontynentalnej, czyli sieci konspiracyjnych struktur w środowiskach Polonii, głownie we Francji, Belgii, Holandii, ale także m.in. Włoch, Jugosławii, Grecji.
Początkowo „Akcję Kontynentalną” utworzono do „walki tajnej z wrogiem wszystkimi sposobami z wyjątkiem walki zbrojnej otwartej”. Po naciskach SOE, w tym zwłaszcza groźbie wstrzymania finansowania, od listopada 1941 rozszerzono działania o sabotaż i dywersję. Działania te miał realizować „pion wojskowy” Akcji, kierowany przez Wydział Specjalny emigracyjnego MON. W celu przeprowadzenia tych działań sekcja mniejszości polskich EU/P brytyjskiego SOE m.in. zrzuciła do państw Europy (głównie Francji, Włoch, Jugosławii, Grecji) ok. dwudziestu polskich spadochroniarzy – agentów SOE (dywersantów oraz radiotelegrafistów), niekiedy błędnie utożsamianych z Cichociemnymi. Dane spadochroniarzy są wymienione na stronie Akcja Kontynentalna (także tutaj, na dole strony). Ok. połowa spadochroniarzy Akcji Kontynentalnej wywodziła się z Samodzielnej Kompanii Grenadierów. Spadochroniarze Akcji Kontynentalnej nie byli Cichociemnymi.
Akcja Kontynentalna zasadniczo była quasi służbą dyplomatyczną, a także siecią wywiadowczą polskiej dyplomacji, w części funkcjonowała jako tzw. wywiad społeczny (uspołeczniony). Jak podkreśla Jan Librach – „nie było, poza ogólnymi założeniami walki z wrogiem, związku organizacyjnego pomiędzy Akcją Kontynentalną a kierowanymi z Londynu pracami krajowymi”, tj. organizowanymi przez Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza lotniczymi zrzutami Cichociemnych, broni, sprzętu i pieniędzy dla Armii Krajowej. (Jan Librach, Nota o „Akcji Kontynentalnej”, Zeszyty Literackie 1973, nr 73, s. 162).
Więcej info na stronie Akcja Kontynentalna oraz w haśle Wikipedii mojego autorstwa – Akcja Kontynentalna.
Utworzona na początku 1943 (formalnie rozkazami: gen. Mariana Kukiela z 27 lipca 1943, gen. Kazimierza Sosnkowskiego z 4 sierpnia 1943), do działań specjalnych na terenie Francji oraz Niemiec, z inicjatywy polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej (emigracyjnego rządu w Londynie), przy wsparciu brytyjskiego Special Operations Executive (SOE). Planowano 90 żołnierzy tej kompanii, przeszkolonych w dywersji i sabotażu zrzucić na spadochronach (wyraźna analogia do Cichociemnych) w rejonie dużego ośrodka polonijnego w Lille (Francja), aby kilkuosobowymi grupami (piątki dywersyjne) wzmocnili tworzoną tam szkieletową organizację wojskową, wspierając w ten sposób w ramach planu „Bardsea” lądowanie aliantów na kierunku Calais (operacja „Roundup”). „Piątka” składała się z dowódcy, zastępcy, minera, strzelca wyborowego oraz radiotelegrafisty.
Oprócz wymogów typowych dla żołnierzy wojsk specjalnych, wymagano także od Polaków znajomości języka francuskiego oraz obszaru Francji na którym mieli operować. Wobec tego wśród żołnierzy dominowali byli żołnierze Legii Cudzoziemskiej oraz Polacy z francuskiej Polonii. Szkolenie (nieco zbliżone do szkolenia Cichociemnych) przeprowadzono m.in. w ośrodku SOE – STS 63 (Special Training School) Erlestoke House (południowa Walia, Wielka Brytania), w późniejszym czasie do Polaków dołączyło kilkunastu żołnierzy brytyjskich i amerykańskich.
Etat kompani przewidywał 140 żołnierzy, w tym: 21 oficerów, 53 podoficerów oraz 66 szeregowych. Ostatecznie utworzono dwie grupy operacyjne (każda w sile kompanii), od nazwisk dowódców definiowane jako grupy bojowe K (kpt. Karola Kowalskiego, francuska) oraz S (por. Adolfa Stępnia, niemiecka). Pierwszym dowódcą został mjr dypl. Edmund Galinat. Na początku 1945 „kompania” liczyła aż 322 żołnierzy, była więc faktycznie batalionem. W maju i czerwcu 1944 wykazała się sporymi umiejętnościami podczas ćwiczeń Guam II oraz Guam III, co spowodowało skierowanie na przeszkolenie w niej żołnierzy amerykańskich.
Zbigniew Wawer – Samodzielna Kompania Grenadierów
w: Biuletyn informacyjny AK nr 06 (384) czerwiec 2022, s. 54-59
Od lipca 1943 do kwietnia 1944, w dziesięciu operacjach lotniczych SOE zrzucono do Francji 18 przeszkolonych żołnierzy (ogółem ok. 24), radiostacje, broń, amunicję oraz materiały wybuchowe. 1 września 1944 w ostatniej chwili odwołano zrzut 80 żołnierzy grupy bojowej K, którzy mieli wesprzeć działającą we Francji ok. 15 tysięczną Polską Organizację Walki o Niepodległość. Wobec szybkiego postępu inwazji aliantów we Francji, zrzut okazał się niepotrzebny.
SOE zaplanowała także w kwietniu 1944 operację „Dunstable„, w ramach której na północy Niemiec, w trzech obszarach operacyjnych: 1/ Hanower – Westfalia – Nadrenia, 2/ Baden – Wurtenburg, 3/ Hamburg – Kilonia, miały być zrzucone „piątki dywersyjne” grupy bojowej „S„, wraz ze znaczną ilością broni i amunicji. Ich zadaniem miało być… uzbrojenie i wykorzystanie do działań dywersyjno – sabotażowych polskich żołnierzy z obozów jenieckich oraz polskich robotników przymusowych. Anglicy chcieli w ten sposób ułatwić sobie planowane natarcie brytyjskiej 21 Grupy Armii…
Po protestach polskiego Sztabu Naczelnego Wodza (obawiano się masowych niemieckich mordów na Polakach oraz problemów po wkroczeniu wojsk sowieckich), także w związku z postępami natarcia aliantów w Niemczech, zaniechano realizacji tego planu.
We wrześniu 1944, mjr Stefan Szymanowski, dowódca Samodzielnej Kompanii Grenadierów został mianowany (w „Projekcie Eagle”) komendantem amerykańskiej szkoły „specjalsów”, zaś instruktorami w tej szkole mianowano 17 oficerów oraz 60 grenadierów z grupy bojowej S. Spora część z nich uczestniczyła w kwietniu 1945 w akcjach specjalnych na terenie Niemiec, przeprowadzanych przez Specjalny Aliancki Powietrznodesantowy Oddział Rozpoznawczy (Special Allied Airborn Reconaisance Force, SAARF). Część na ochotnika zgłosiła się do Projektu Eagle (patrz poniżej).
Istnieją przesłanki do przypuszczenia, iż 26 spadochroniarzy Samodzielnej Kompanii Grenadierów pod koniec wojny uczestniczyło w akcjach bojowych / zrzutach na terenie ZSRR. Wspomina o tym Zbigniew S. Siemaszko w artykule „Spadochroniarze w drugiej wojnie światowej” (Zeszyty Literackie, Instytut Literacki, Paryż, 1994 nr 108, s. 221-230). Dane niektórych spadochroniarzy są tożsame z danymi niektórymi spadochroniarzy z „Projektu Eagle”.
Mjr Karol Kowalski, dowódca grupy bojowej K, wraz z 7 oficerami i 42 grenadierami wszedł w skład polskiej 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej (gen. Sosabowskiego). 4 września 1945 Samodzielna Kompania Grenadierów została rozformowana.
Zbigniew S. Siemaszko – Spadochroniarze w drugiej wojnie światowej
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1994, zeszyt 108, s. 221-230
Jan Lorys – Uwagi o artykule „Spadochroniarze w drugiej wojnie światowej”
w: Zeszyty Historyczne, Instytut Literacki Paryż 1994, zeszyt 110, s. 225-226
Project Eagle był polsko – amerykańskim przedsięwzięciem wywiadowczym, podjętym we współpracy rządu R.P. na uchodźstwie z polską sekcją amerykańskiego Biura Służb Strategicznych (OSS, prekursora CIA). Zainicjowali je szef polskiego wywiadu płk Stanisław Gano oraz szef polskiej sekcji OSS płk Joseph Dasher. Bryg. Thomas J. Betts z dowództwa amerykańskiego wywiadu wojskowego zaakceptował go decyzjami z 19 sierpnia 1944 oraz 17 stycznia 1945. Polskich spadochroniarzy do Projektu zrekrutowano oraz wyszkolono dzięki powstałej w 1942 Sekcji Polskiej amerykańskiego Office of Strategic Services, OSS oraz dzięki współpracy z polskim Ministerstwem Spraw Wojskowych (emigracyjnego rządu w Londynie). Dość podobne działania z udziałem polskich spadochroniarzy zostały podjęte przez rząd R.P. we współpracy z brytyjską SOE, w ramach Akcji Kontynentalnej.
Wybitny amerykański historyk, specjalizujący się w historii najnowszej Europy Środkowo – Wschodniej, dr John S. Micgiel z Uniwersytetu Columbia, także wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, w 2019 opublikował niezwykle interesującą książkę pt. Project Eagle. Polscy wywiadowcy w raportach i dokumentach wojennych amerykańskiego Biura Służb Strategicznych, Kraków 2019, ISBN 97883-242-3549-0, e-ISBN 97883-242-2982-6. Miałem zaszczyt prowadzić korespondencję oraz bezpośrednio rozmawiać z Panem Doktorem (na Skype), bardzo mądry i zacny człowiek (serdecznie pozdrawiam).
Głównie w oparciu o całkowicie odtajniony w 1984, przekazany do Narodowego Archiwum w Waszyngtonie, przez William’a Casey’a, dyrektora CIA, zbiór dokumentów OSS London: Special Operations Branch and Secret Intelligence Branch War Diaries, dr John S. Micgiel ujawnił kulisty tajnych operacji, przeprowadzonych w ramach „Projektu Eagle”.
Spośród żołnierzy Samodzielnej Kompanii Grenadierów (patrz powyżej) zwerbowano na ochotnika 40 młodych żołnierzy (po 20 wywiadowców oraz radiotelegrafistów), spośród których po przeszkoleniu wybrano 32: 17 ze Śląska, 12 z Pomorza oraz 1 z Poznańskiego. Nazywano Ich „polskimi Joes” (Joe w amerykańskim żargonie wojskowym oznacza agenta zrzuconego na teren wroga).
Za szkolenie, ubranie oraz legalizację (fałszywe dokumenty) odpowiadali Polacy. Komendantem szkoły agentów został były dowódca Samodzielnej Kompanii Grenadierów mjr Stefan Szymanowski, instruktorami w tej szkole mianowano 17 oficerów oraz 60 grenadierów z grupy bojowej S. Według moich informacji mjr Szymanowski został komendantem na prośbę Williama Casey’a z OSS w Londynie, późniejszego szefa CIA. Program szkolenia agentów – wywiadowców obejmował m.in. intensywną zaprawę fizyczną, naukę cichego zabijania, sprawnego posługiwania się karabinem maszynowym, znajomości rożnej broni, czytania map, orientacji w terenie, walki w polu, taktyki, szyfrów, podsłuchów, oraz umiejętności posługiwania się materiałami wybuchowymi, a także łączności. Trzymiesięczne szkolenie obejmowało łącznie 624 godziny nauki.
Komendantem szkoły radiotelegrafistów został kpt. Franciszek Sobecki, szkolenie radiotelegrafistów obejmowało m.in. elektrotechnikę, kod Morse’a, obsługę radiostacji, łączność ziemia – lotnik, a także szyfrowanie oraz deszyfraż depesz, podstawy samoobrony, zasady bezpieczeństwa pracy na radiostacji. Na potrzeby szkolenia komandosów Brytyjczycy użyczyli Amerykanom ośrodki szkoleniowe SOE (STS 21) Arisaig House, Arisaig oraz (STS 25) Garramour, Inverness-shire (Szkocja). Szkolenie spadochronowe przeprowadzono w ośrodku SOE (STS 51) w Ringway.
Znakomicie mówiący po niemiecku, w miarę dobrze przeszkoleni oraz wyposażeni, 32 Polacy ze Śląska, Pomorza oraz Poznańskiego, w 1945 zostali zrzuceni (zrzucono ogółem 34 agentów OSS) w 16 dwuosobowych grupach wywiadowczych na teren Niemiec, w celu pozyskania strategicznych dla Amerykanów informacji. Grupy agentów miały za zadanie obserwację oraz wysyłanie drogą radiową raportów o ruchach niemieckich wojsk, rozmieszczeniu niemieckich jednostek oraz ich punktów zaopatrzenia, morale Niemców itp.
Jak trafnie zauważa Autor, „w latach 1942 – 1945 Londyn byl centrum wywiadu aliantów” (s. 23), „polskie władze dysponowały organizacją wywiadowczą zbudowaną na mocnych podstawach zarówno pod względem strukturalnym, jak i profesjonalnym” (s.43). Amerykański wywiad był w fazie organizacji, do tego stopnia, że „wywiad angielski prawie do końca działań wojennych traktował swoich amerykańskich kolegów jako młodszych i niedoświadczonych partnerów” (s. 25). Z kolei „oficerowie OSS obawiali się, że ich nowo powstała placówka [w Londynie] może się zbyt uzależnić od obcego wywiadu, nawet przyjaznego” (s. 25 – 26). Szef Wojskowej Służby Wywiadowczej (wywiadu wojsk lądowych) Hayes A. Kroner oceniał wówczas – „Polska armia ma najlepszy wywiad na świecie. Jego wartość jest dla nas nieporównywalna. Niestety niewiele możemy zaoferować w zamian”.
Przed rozpoczęciem projektu jego budżet oszacowano na 10 tys. funtów szterlingów, z tego koszty szkolenia radiotelegrafistów zaplanowano na 4387 GBP, a koszty szkolenia agentów – wywiadowców na 3537 GBP. . Koszty szkolenia wyniosły 8299 GBP. Każdy z agentów przed skokiem podpisał indywidualny kontrakt z OSS, który przewidywał m.in. wypłatę comiesięcznego żołdu w kwocie 257 USD. Każdy skoczek został objęty jednorazową polisą ubezpieczeniową na kwotę 2,5 tys. USD.
Spośród 32 Polaków zrzuconych jako amerykańscy szpiedzy na teren Niemiec, 30 powróciło po wykonaniu zadania; większość z nich otrzymała amerykańskie odznaczenia. Efekty ich działań nie były nadmiernie imponujące, także dlatego że zbyt późno zostali zrzuceni na teren swej pracy wywiadowczej. Planowano wykorzystać ich umiejętności po wojnie, na terenie „Polski Ludowej”, ale zaniechano tego, także dlatego, że ze względu na swe niemieckie pochodzenie od razu stali się wrogami nowej, „ludowej” władzy…
Zobacz hasło Wikipedii mojego autorstwa – Project Eagle
OSS – Project „Eagle”
Polscy spadochroniarze do zadań specjalnych:
Utworzona rozkazem gen. Władysława Sikorskiego z 28 sierpnia 1942, z ochotników z 2 Batalionu 1 Brygady Strzelców stacjonującego w Cupar (Szkocja, Wielka Brytania), od 10 października 1942, jako No. 6 Troop, w składzie brytyjskiego 10 Inter – Alied Commando (10 Międzyalianckie Komando) w Fairbourne (Walia, Wielka Brytania), od sierpnia 1943 w składzie 2 Special Service Brigade (front włoski). Od 4 kwietnia 1944 w składzie 2 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych, od czerwca 1944 w składzie 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Od lipca część kompanii w składzie 2 Warszawskiej Brygady Pancernej, z części żołnierzy utworzono 2 Batalion Komandosów Zmotoryzowanych, od kwietnia 1945 także w składzie 2 Brygady Pancernej.
Utworzono ją po propozycji z sierpnia 1942, Lorda Louis’a Mountbatten’a, Szefa Operacji Połączonych, złożonej gen. Władysławowi Sikorskiemu, Naczelnemu Wodzowi Polskich Sił Zbrojnych. Jednostkę utworzono rozkazem L.dz. 3145/ Tjn. O.I./Org. 42, jej formowanie zakończyło się pod koniec września 1942. Etat kompanii – 5 oficerów + 81 podoficerów i szeregowych.
Dowódcą i organizatorem kompanii był kpt. Władysław Smrokowski. Żołnierze ochotniczo zgłosili się z 2 Batalionu Grenadierów, nazywano ich (od oznaki rozpoznawczej) „Kratkowiane Lwiątka”. Przeszkoleni zostali w Commando Depot w Achnacarry, w marcu 1943 w Worsash (desant z jednostek nawodnych), następnie od września 1943 w Algierii.
Od grudnia 1943 w walkach w południowych Włoszech. W swej pierwszej walce, w nocy 21/22 grudnia 1943 w rejonie Pescopennataro, żołnierze 6 Troop odparli natarcie ok. 250 niemieckich strzelców alpejskich (sic!).
W trakcie tej walki tylko trzech Polaków zostało rannych, niemieckie straty wyniosły 30 zabitych i rannych. 10 stycznia 1944 pododdział 6 Troop No. 10 Commando skierowano pod Neapol, nad rzekę Garigliano w rejon przygotowywanego natarcia piechoty brytyjskiej. Zanim ono nastąpiło, 17 stycznia polscy komandosi samodzielnie zdobyli stoki pasma górskiego Monti Auruncii oraz umocnili się na przyczółku po sforsowaniu rzeki Garigliano. W ciężkich walkach poległo 4 żołnierzy, 25 zostało rannych. 21 komandosów gen. Sosnkowski odznaczył Virtuti Militari i Krzyżami Walecznych.
Od 4 kwietnia 1944 żołnierzy 6 Troop włączono w skład 2 Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. W nocy 16/17 maja 1944 tzw. Zgrupowanie Commando, dowodzone przez mjr Smrokowskiego, złożone z żołnierzy byłego 6 Troop oraz szwadronu szturmowego 15 Pułku Ułanów Poznańskich, w czwartej bitwie o Monte Cassino, przeprowadziło atak na wzgórze Casttellone. Wskutek ciężkich strat żołnierze wycofali się w kierunku wzgórza 705, następnie ponownie zaatakowali San Angelo.
W ciężkich bojach 17-18 maja utrzymali północno-zachodnią część wzgórza, kolejnego dnia, z oddziałami 5 Kresowej Dywizji Piechoty wyparli Niemców. W walkach poległo 8 żołnierzy, 52 zostało rannych. Na początku sierpnia 1944 rozważano wykorzystanie Kompanii podczas Powstania Warszawskiego (po zrzuceniu do Polski), jednak zdziesiątkowana kompania nie była zdolna do walki, miała zaledwie 23 pełnosprawnych żołnierzy.
„Commandosi – Reportaż filmowy z życia polskich commandosów”
Od czerwca komandosi, w ramach nowego „Zgrupowania Commando” w rejonie Campobasso, uczestniczyli w walkach kampanii adriatyckiej. Żołnierze kompanii walczyli na froncie włoskim wspólnie z 2 Korpusem Polskim (m.in. pod Monte Cassino), podczas II wojny światowej 53 z Nich poległo. Od koloru beretów oraz dzielności w boju nazywano ich „zielonymi diabłami”. Ich tradycje kontynuuje Jednostka Wojskowa Komandosów w Lublińcu (JW 4101). Podkreślić należy, że choć nie zostali desantowani w operacji specjalnej, niewątpliwie w większości byli spadochroniarzami do zadań specjalnych (chociaż nie wszyscy żołnierze 1 SKC odbyli szkolenie spadochronowe).
23 września 2022 Minister Obrony Narodowej, decyzją nr 144/MON wprowadził oznakę specjalną Commando dla żołnierzy Jednostki Wojskowej Komandosów, którzy ukończyli specjalistyczne szkolenie bojowe:
217 Spadochroniarzy zaprzysiężonych na Rotę AK
przeszkolonych, nie zrzuconych do Kraju
(kandydatów na Cichociemnych):
lipiec 1942 – wrzesień 1944, Wielka Brytania
Stanisław Andrzejewski, ps. „Ruta” | Antoni Bąk, ps. „Kaczor” | Wiktor Bernacki, ps. „Poborca” | Ludwik Białkowski, ps. „Morar” | Franciszek Bienia, ps. „Czerwień” | Stanisław Błażewski, ps. „Rysy” | Władysław Boniecki-Kozera, ps. „Lazur” | Tadeusz Boroń, ps. „Druja” | Bronisław Brągiel, ps. „Zarzewie” | Jan Brzostowski, ps. „Włodarz” | Lech Buntkowski, ps. „Stanica” | Aleksander Charłoziński, ps. „Chart” | Tadeusz Cieszewski, ps. „Borus” | Adam Cieślik, ps. „Zdar” | Edward Czajkowski, ps. „Eter” | Konstanty Czatyrko, ps. „Książę” | Mieczysław Danecki, ps. „Filar” | Witold Dąbkowski, ps. „Morela” | Czesław Dąbrowski, ps. „Oliwka” | Tadeusz Dębicki, ps. „Płynny” | Franciszek Derejski, ps. „Jastrząb” | Karol Dorwski, ps. „Duży” | Kazimierz Drążyk, ps. „Kaliber” | Józef Drozd, ps. „Napięcie” | Dezyderiusz Drużyński, ps. „Celuloza” | Bolesław Dubicki, ps. „Zawrat” | Adam Dybowski, ps. „Split” | Kazimierz Dziurman, ps. „Masynisa” | Stanisław Ejsmont, ps. „Człek” | Zygmunt Faryniarz, ps. „Dypol” | Zygmunt Ficek, ps. „Plaster” | Stanisław Filar, ps. „Oktoda” | Adam Gac, ps. „Słaby” | Kazimierz Gaidowski, ps. „Rubin” | Wiktor Garcorz, ps. „Lasza” | Ryszard Gałła, ps. „Łyżka” | Jan Gawlikowski, ps. „Kamionka” | Andrzej Grocholski, ps. „Hubcza” | Sławomir Grodzicki, ps. „Boy” | Jerzy Gromkowski, ps. „Machiaveli” | Tadeusz Haas, ps. „Syrena” | Franciszek Hryniewicz, ps. „Strumień” | Mieczysław Hufnagiel, ps. „Radża” | Andrzej Iwanicki, ps. „Kończyna” | Julian Iwanicki, ps. „Pająk” | Ludwik Jasiński, ps. „Debra” | Alojzy Józek, ps. „Sadyba” | Mikołaj Jurczyc, ps. „Działo” | Mikołaj Kaczanowski, ps. „Kres” | Władysław Kaczmarek, ps. „Mściciel” | Antoni Kawulok, ps. „Długi” | Bernard Kierzkowski, ps. „Okoń” | Zygmunt Kiersonowski, ps. „Horodzicz” | Stanisław Klimowicz, ps. „Starter” | Adam Kociołek, ps. „Chrust” | Czesław Kołłupyło, ps. „Jutrzenka” | Tadeusz Korek, ps. „Listek” | Władysław Kościukiewicz, ps. „Poranek” | Bolesław Kotowski, ps. „Łada” | Władysław Kowalik, ps. „Przecinek” | Stanisław Kozicki, ps. „Tutka” | Bolesław Kozłowski, ps. „Szyna” | Janusz Krajewski, ps. „Wycior” | Mieczysław Krawczyszyn, ps. „Tartan” | Bolesław Królicki, ps. „Mongoł” | Michał Krupa, ps. „Ciupaga” | Narcyz Krupowicz, ps. „Mandżur” | Leszek Kubica, ps. „Struś” | Bolesław Kucharek, ps. „Boby” | Tadeusz Kuczyński, ps. „Zięba” | Janusz Kulesza, ps. Niemira | Narcyz Kulikowski, ps. „Zapalnik” | Wacław Kulikowski, ps. „Dłuto” | Bohdan Kurkowski, ps. „Zbrojarz” | Adam Kwiatkowski, ps. „Sywula” | Jan Lebiedziewicz, ps. „Skarga” | Jerzy Lemme, ps. „Bokser” | Sylwester Lenckowski, ps. „Skarpa” | Tadeusz Lipecki, ps. „Wiór” | Karol Lipowski, ps. „Różany” | Edward Liszczyk, ps. „Elka” | Tadeusz Lubuska, ps. „Zamar” | Alfons Maćkowiak, ps. „Alma” | Jan Magdzik, ps. „Elba” | Ludwik Martel, ps. „Kobus” | Wacław Mąkolski, ps. „Mesel” | Czesław Migoś, ps. „Neptun” | Teobald Miodek, ps. „Kierownica” | Henryk Miszczyszyn, ps. „Diaz” | Stefan Mitan, ps. „Nemo” | Eugeniusz Mizerski, ps. „Model” | Stanisław Młynek, ps. „Sarmat” | Edmund Mnich, ps. „Eda” | Tadeusz Natuniewicz, ps. „Pap” | Franciszek Noculak, ps. „Colt” | Jan Pakiewicz, ps. „Treki” | Teodor Paschke, ps. „Kujawiak” | Czesław Pasiewicz, ps. „Popiołek” | Franciszek Pieczyk, ps. „Żelbet” | Czesław Piotrowicz, ps. „Rumian” | Tadeusz Popowicz, ps. „Godula” | Aleksander Prociuk, ps. „Pałka” | Zygmunt Purzycki, ps. „Szark” | Dyonizy Rajcheld, ps. „Taran” | Michał Raźny, ps. „Ognisty” | Jakub Roman, ps. „Pędziwiatr” | Alfons Romel, ps. „Zemsta” | Ludwik Rychlicki, ps. „Różanka” | Tadeusz Sapieja, ps. „Izolator” | Mieczysław Seweryn, ps. „Rygiel” | Stanisław Sielicki, ps. „Stochód” | Franciszek Siegiel, ps. „Mściwój” | Włodzimierz Skąpski, ps. „Orsza” | Stefan Skupiński, ps. „Totul” | Franciszek Socha, ps. „Nigmar” | Edward Sojka, ps. „Miedza” | Zbigniew Stankiewicz, ps. „Wiewiór” | Jerzy Straszak, ps. „Osełka” | Zbigniew Strojny, ps. „Dysk” | Józef Suszczyński, ps. „Krzew” | Jerzy Szczepka, ps. „Bzik” | Józef Szpak, ps. „Wtyczka” | Tadeusz Szubski, ps. „Fakir” | Tadeusz Szymański, ps. „Dziedzic” | Witold Świerz-Zalewski, ps. „Zawodzie” | Franciszek Tarkiewicz, ps. „Blokada” | Jan Tomczyk, ps. „Huk” | Eugeniusz Tybulewicz, ps. „Czujny” | Józef Wasiuk, ps. „Bratek” | Zygmunt Węgorek, ps. „Żywiec” | Aleksander Wicher, ps. „Sudny” | Stanisław Wieliczko, ps. „Czerwony” | Tadeusz Wisłocki, ps. „Neonówka” | Alfred Wiśniewski, ps. „As” | Zbigniew Wolański, ps. „Cykl” | Wacław Wołaszyn, ps. „Pola” | Marian Wójcik, ps. „Larysa” | Leon Wójek, ps. „Gostyniec” | Władysław Wysocki, ps. „Latawiec” | Tadeusz Zakrzewski, ps. „Zyndram” | Józef Zbrzeźniak, ps. „Marniec” | Edmund Ziranek, ps. „Doba” | Leonard Złoczewski, ps. „Pila” | Jerzy Zubrzycki, ps. „Płomieńczyk” | Stefan Żak, ps. „Psota” | Paweł Żołyński, ps.”Ględa” | Stanisław Grocholski, ps. „Grabina” | Jan Kazimierski, ps. „Kuba” | Henryk Śreniawa-Saganowski, ps. „Huss” | Zofia Sarnowska, ps. „Puma”
luty – lipiec 1944, Włochy
Edward Barycki, ps. „Nietoperz 2” | Stanisław Bąbik, ps. „Wir 2” | Henryk Bielan, ps. „Czubek 2” | Zenon Biskupski, ps. „Pstrąg 2” | Zbigniew Bryniarski, ps. „Gorlicz 2” | Kazimierz Buszek, ps. „Watra 2” | Stanisław Donabidowicz, ps. „Narwal 2” | Władysław Duszyński, ps. „Wrzos 2” | Zbigniew Dziurlikowski, ps. „Cis 2” | Zbigniew Gąsiewicz, ps. „Koczerga 2” | Kazimierz Giecewicz, ps. „Hyży 2” | Jan Górnicki, ps. „Gralak 2” | Józef Górny, ps. „Robak 2” | Andrzej Groele, ps. „Sęp 2” | Jan Heyke (Hejjke), ps. „Znicz 2” | Jerzy Jackowski, ps. „Olza 2” | Klemens Kowalczyński, ps. „Klin 2” | Andrzej Kowalowski, ps. „Kulas 2” | Bolesław Kowalski, ps. „Bekas 2” | Stanisław Kowalski, ps. „Rekin 2” | Zygmunt Kozłowski, ps. „Klon 2” | Antoni Krajewski, ps. „Jasiona 2” | Jerzy Krasiński, ps. „Sęk 2” | Jerzy Król, ps. „Bąk” | Marian Kujawski, ps. „Sosna 2” | Zygmunt Kultys, ps. „Chmura 2” | Bolesław Kwaśniewski, ps. „Kalina 2” | Roman Lewicki, ps. „Rogal 2” | Henryk Lipiński, ps. „Mar 2” | Jan Lis, ps. „Jeleń 2” | Michał Pakowski, ps. „Andrzej 2” | Justyn Malecki, ps. „Jot 2” | Władysław Maniak, ps. „Świrz 2” | Roman Malinowski, ps. „Czajka 2” | Stefan Monstyrski, ps. „Skiba 2” | Leonard Myszkowski, ps. „Wileńka 2” | Stefan Nadolski, ps. „Lama 2” | Apolinary Narkiewicz, ps. „Bogdnaiec 2” | Henryk Nowowiejski, ps. „Kania 2” | Kazimierz Osiński, ps. „Czarny 2” | Stanisław Pietrusiewicz, ps. „Piskor 2” | Zdzisław Pietrzyk, ps. „Dzikus 2” | Andrzej Podczerwiński, ps. „Kamień 2” | Józef Proczka, ps. „Młot 2” | Kazimierz Rachwał, ps. „Wrona 2” | Jan Raciniewski, ps. „Wróbel 2” | Marian Rogoziński, ps. „Muchawiec 2” | Tadeusz Rosiek, ps. „Kapa 2” | Andrzej Służewski, ps. „Sosna 2” | Teofil Smykała, ps. „Smyk 2” | Zbigniew Sołtysik, ps. „Krys 2” | Jan Szaciłło, ps. „Surma 2” | Kazimierz Szantyr, ps. „Oczeret 2” | Stanisław Szmidt, ps. „Brona 2” | Józef Szumski, ps. „Usza 2” | Stanisław Tatarkowski, ps. „Kamień 2” | Zygmunt Turski, ps. „Reduta 2” | Zbigniew Wojszczuk, ps. „Miś 2” | Jakub Wolanta, ps. „Wala 2” | Zdzisław Wielgos, ps. „Lampart 2” | Maciej Winiarski, ps. „Osika 2” | Stanisław Wirga, ps. „Tulipan 2” | Mieczysław Wojnarowski, ps. „Strzemię 2” | Bolesław Wrzask, ps. „Dąbrowa 2” | Antoni Zalewski, ps. „Giewont 2” | Leszek Zawisza, ps. „Karaś 2” | Jan Zamorzyński, ps. „Pińsk 2”
31 Kurierów i Emisariuszy politycznych
zrzuconych do Polski:
luty 1941 – listopad 1944
Zygmunt Berezowski ps. Zyzio, emisariusz Stronnictwa Demokratycznego, 15/16-04-1944 | plut. Jan Błaszczyk ps. Kret, kurier Delegatury Rządu na Kraj, 18/19-11-1944 | st. strz. Jan Cegłowski ps. Konik, kurier DRnK, 1/2-10-1942 | ppor. Tadeusz Chciuk ps. Celt, Sulima, kurier DRnK, 27/28-12-1941, 3/4-04-1944 | plut. Jan Ciaś ps. Kula, kurier DRnK, 12/13-04-1944 | kpr. Adam Cużytek, kurier DRnK, 3/4-09-1942 | kpr. Wiktor Czyżewski ps. Cap, kurier DRnK, 25/26-01-1943 | Jan Domański ps. Bartnicki, emisariusz Stronnictwa Ludowego, 29/30-05-1944 | szer. Józef Gójski ps. Borowik, kurier DRnK, 18/19-09-1944 | ppor. Leszek Janicki ps. Maciej, kurier DRnK, 27/28-03-1942 | ppor. Wiktor Karamać ps. Kabel, kurier DRnK, 8/9-04-1944 | strz. Franciszek Klima ps. Witoski, kurier DRnK, 19/20-05-1944 | ppor. Jerzy Lerski ps. Jur, kurier DRnK, 19/20-02-1943 | ppor. Roman Litwin ps. Sowa, kurier DRnK, 16/17-03-1943 | ppor. Stanisław Łuczkiewicz ps. Sęp, kurier DRnK, 25/26-01-1943 | ppor. Jerzy Mara-Mayer ps. Filip, kurier DRnK, 30/31-03-1942 | ppor. Franciszek Młynarz ps. Biegacz, kurier DRnK, 18/19-10-1943 | ppor. Benedykt Moszyński ps. Andrzej, kurier DRnK, 6/7-01-1942 | ppor. Stanisław Niedbał ps. Bask, kurier DRnK, 10/11-05-1944 | ppor. Jan Nodzyński ps. Łuk, kurier DRnK, 24/25-05-1944 | kpr. Aleksander Olędzki ps. Rab, kurier DRnK, 24/25-03-1943 | Stanisław Ołtarzewski, kurier DRnK, 15/16-04-1944 | bomb. Czesław Raczkowski ps. Włodek, kurier DRnK, 15/16-02-1941 | Józef Retinger vel Józef Brzoza, kurier DRnK, emisariusz SOE, 3/4-04-1944 | ppor. Tadeusz Samotus ps. Lis 2, kurier DRnK, 16/17-02-1943 | ppor. Napoleon Segieda ps. Wera, kurier DRnK, 7/8-11-1941 | ppor. Kazimierz Smolak ps. Nurek, kurier DRnK, 16/17-09-1943 | bomb. Stanisław Strach ps. Marian, kurier DRnK, 3/4-09-1942 | kpr. Wiktor Strzelecki ps. Nuka, kurier DRnK, 27/28-12-1941 | kpr. Henryk Waniek ps. Pływak, kurier DRnK, 9/10-04-1944 | st. uł. Stanisław Zaborowski, kurier DRnK, 30/31-03-1942
20 Spadochroniarzy Akcji Kontynentalnej
agentów Special Operations Executive, SOE
zrzuconych do Europy (poza Polską):
wrzesień 1941 – kwiecień 1945 | (obok nazwiska data zrzutu)
st. sierż. Tadeusz Brogowski, kpt. Roman Kowalik, por. Henryk Śreniawa-Saganowski 9-04-1945 Płn. Włochy | kpt. Władysław Buryn 19-12-1944 Płn. Włochy | rtm Władysław Galica 25-08-1944 Francja | Julian Antoni Dobrski (Anthony Dolbey) 9/10-09-1943 Rodos | por. Teodor Dzierzgowski 2/3-09-1941 Francja | por. Leon Gradowski 17-10-1943 Albania | por. Stanisław Hołły 13-09-1943 oraz 5/6-05-1944 Grecja | mjr Aleksander Ihnatowicz – Świat (instruktor Cichociemnych) 3/4-07-1944 Płn. Włochy, 5/6-10-1944, 17/18-03-1944 Jugosławia, 29/30-03-1945 Włochy | por. Tomasz Kurasiewicz, por. Jerzy Waletko, 5/6-05-1944 Grecja | ppor. Jerzy Lissowski 25-10-1944 Grecja | kpt. Józef Maciąg 16-06-1943 Jugosławia | kpt. Jan Majeranowski 12/13-05-1944 Francja | st. sierż. Jakub Michalak 9-02-1944 Francja | mjr Zbigniew Piątkowski 10-09-1943 Jugosławia | ppor. Jerzy Skolimowski 14-09-1944 Grecja | rtm. Stanisław Sokołowski 28-06-1942 Francja | agent SOE, poza Akcją: Krystyna Skarbek – Giżycka 6/7-07-1944 Francja | | (uwaga: dane mogą być nieścisłe, źródłowa publikacja K.A.Tochmana zawiera sporo błędów)
25 Spadochroniarzy Akcji Kontynentalnej
z Samodzielnej Kompanii Grenadierów
agentów Special Operations Executive, SOE
zrzuconych na teren Francji:
luty 1943 – wrzesień 1944
(wysłani drogą lądową) ppor. Zygmunt Nowak, kpt. Tadeusz Werla, grudzień 1943 | płk. ks. Konrad Stolarek, Jan Mika, 1/15-05-1943 | operacja Covey: ppor. Antoni Puciłowski, gen. bryg. Józef Zdrojewski, 23/24-07-1943 | operacja Colony: sierż. Leon Zapała, sierż. Bronisław Wieterski, 6/7-01-1944 | operacja Batch: ppor. Dominik Fijak, ppor. Stefan Lewandowski, 5/6-02-1944 | operacja Bath: sierż. Jan Grudziak, por. Ludwik Raszka, 5/6-02-1944 | kpt. Brunon Semmerling, 7/8-02-1944 | operacja Darlton: por Eugeniusz Biliński, kpt. Marian Cwancygier, 3/4-03-1944 | operacja Dathworth: ppor Bogdan Łoziński, sierż. Edward Bomba, ppor. Zygmunt Mamczarski, 3/4-03-1944 | operacja Darenth: ppor. Józef Grzybowski, kpt. Władysław Ważny, 5/6-03-1944 | operacja Davidstow I: ppor. Henryk Bronicki, ppor. Tadeusz Krala, 9/10-04-1944 | operacja Daversham: ppor. Bronisław Sierawski, ppor. Witold Sikorski, 31-07/01-08-1944 | sierż. Józef Persich, 1/2-09-1944 | (uwaga: dane mogą być nieścisłe, źródłowa publikacja K.A.Tochmana zawiera sporo błędów)
32 Spadochroniarzy Joes – „Project Eagle”
z Samodzielnej Kompanii Grenadierów
agentów Office od Strategic Services, OSS
zrzuconych na teren Niemiec:
marzec – kwiecień 1945 | (obok nazwisk data zrzutu)
Misja Sidecar: szer. Józef Gawor, kpr. Gerhard Nowicki, 18-03-1945 | Misja Martini: sierż. Leon Adrian, st. szer. Józef Bartoszek, 18/19-03-1945 | Misja Manhattan: szer. Rene de Gaston, st. szer. Edmund Barski, 7-04-1945 | Misja Eggnog: kpr. Edmund Czapliński, st. szer. Zbigniew Gołąb, 23/24-03-1945 | Misja Daiquiri: st. szer. Józef Matuszowicz, st. szer. Wilhelm Zagórski, 21-03-1945 | Misja Old Fashioned: szer. Aleksander Banaszkiewicz (vel Bogdanowicz), szer. Zygfryd Kowalski (vel Julian Sobiechowski), 25-03-1945 | Misja Highball: kpr. Wiktor Szulik (vel Czarnecki), kpr. Antoni Markotny, 23-03-1945 | Misja Alexander: st. szer. Jan Czogala (vel Czogowski), st. szer. Jan Masłowski (vel Józef Pająk), 23-03-1945 | Misja Pink Lady: szer. Wacław Kujawski (vel Chojnicki), st. szer. Zygmunt Tydda (vel Orłowicz), 30-03-1945 | Misja Zombie: szer. Władysław Wolny (vel Piotrowski), st. szer. Władysław Gatnar (vel Turzecki), 31-03-1945 | Misja Planter’s Punch: st. szer. Jan Prochowski (vel Leon Górski), st. szer. Bolesław Wiśniewski (vel. Bronisław Gajewski), 9-04-1945 | Misja Cuba Libra: szer. Józef Parlich (vel Jankowski), szer. Józef Kowalski (vel Jasiak), 1/2-04-1945 | Misja Orange Blossom: st. szer. Władysław Kocur (vel Leszko – Sokołowski), szer. Józef Herzyk (vel Talarek), 9-04-1945 | Misja Tom Collins: st. szer. Fryderyk Jarosz (vel Franciszek Synowiec), kpr. Józef Piecha (vel Celer), 10-04-1945 | Misja Singapore Sling: szer. Jan Dumka (vel. Prądzyński), szer. Ernest Musioł (vel Grimmel), 11/12-03-1945 | Misja Hot Punch: kpr. Zbigniew Paprzycki (vel Strzeliński), st. szer. Tadeusz Hahn (vel Rawski), 11/12-04-1945
2 Spadochroniarzy WiN
Żołnierzy Wyklętych
zrzuconych po wojnie na teren Polski:
4/5 listopada 1952 | (operacja specjalna CIA, projekt Rollback, operacja lotnicza Redsox)
kpr. pchor. WiN Dionizy Sosnowski | szer. pchor. WiN Stefan Skrzyszowski
26 Spadochroniarzy
prawdopodobnie zrzuconych na teren ZSRR:
1945 | (brak bliższych danych, niektóre Osoby także w Projekcie Eagle)
gren. Edmund Barski | st. gren. Józef Celer | sierż. Edmund Czapliński-Wysocki | gren. Wacław Chojnicki | st. gren. Wiktor Czarnecki (vel Szulik) | st. gren. Jan Czogowski | Sgt. Rene de Gaston | gren. Józef Gawor | st. gren. Leon Górski | st. gren. Bolesław Gajewski (vel Wiśniewski) | st. gren. Zbigniew Gołąb | gren. Ernest Grimmel | gren. Józef Jankowski | st. gren. Józef Jasiak |st. gren. Władysław Leszko-Sokołowski | st. gren. Józef Matuszewicz | kpr. Gerhard Nowicki (vel Haroński) | sierż. Zygmunt Orłowocz | st. gren. Józef Pająk | gren. Władysław Piotrowski | gren. Józef Prądzyński | gren. Julian Sobiechowski | st. gren. Fryderyk Synowiec | gren. Józef Talarek | st. gren. Władysław Tunecki | st. gren. Wilhelm Zagórski
Jerzy Kajetanowicz – Formacje wojsk specjalnych Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie
i formy ich wykorzystania przez rząd na uchodźstwie
w: Res Politicae 2017, nr 9 (1) s. 65-84, ISSN 2657-3342
Waldemar Grabowski – Agenci SOE. Polscy spadochroniarze w okupowanej Europie
w: Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej, (8-9), Warszawa 2011, s. 98-107, ISSN 1641-9561
zobacz także – Prekursorzy Cichociemnych
Żródła:
UWAGA: wbrew określeniom użytym w tytułach w/w dwóch publikacji K.A.Tochmana ani spadochroniarze MON, ani skoczkowie zrzuceni na Bałkanach, we Włoszech i Francji nie byli cichociemnymi, ale spadochroniarzami Akcji Kontynentalnej – zobacz Cichociemni – nazwa, przysięga, znak
ps.: „Kolanko”, „Rozdzielacz”, „Zawór”
Józef Feliks Zając vel Józef Synek
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0214, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1536
Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. Czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych za odwagę i męstwo. Czterokrotnie odznaczony Medalem Wojska. Miejsca dłuższego pobytu w Polsce m.in. woj. lwowskie, krakowskie, stanisławowskie, tarnopolskie. Miejsca dłuższego pobytu za granicą m.in. Francja, Prusy Wschodnie, Bawaria, Austria, Rumunia. Narodowość polska, wyznanie rzymsko – katolickie.
W latach 1909 – 1918 uczęszczał do gimnazjum w Nowym Sączu. Uprawiał narciarstwo. Po ukończeniu gimnazjum podjął naukę w Szkole Handlowej w Krakowie. 30 października 1918 ochotniczo wstąpił do Wojska Polskiego. Przydzielony do 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu, następnie w 1 Kompanii Sztabowej przy Brygadzie Podhalańskiej w Nowym Targu.
Brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej: w Grupie Operacyjnej płk. Józefa Rybaka (kwiecień – lipiec 1920), uczestniczył w walkach pod Łunińcem, Pińskiem, w bitwie białostockiej oraz walkach pod Siedlcami.
Wraz z 1 kompanią sztabową 21 Dywizji Piechoty Górskiej ppłk. Andrzeja Galicy uczestniczył w ofensywie sierpniowej na linii Łuków – Białystok – Grodno – Lida – Nowogródek – Wilno.
Po demobilizacji w marcu 1921 przyjechał do Białej, pracował na kolei w Muszynie, w Składnicy Kółek Rolniczych w Nowym Sączu i spółce wodociągowej w Borysławiu.
W latach 1924-1939 pracował jako rachmistrz w Wydziale Powiatowej Rachuby Starostwa w Kopyczyńcach (dawne Kresy, obecnie Ukraina). Działał społecznie, m.in. w Komitecie Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego oraz w Powiatowym Związku Straży Pożarnych w Kopyczyńcach (1933 – 1939). Mieszkał wraz z rodziną w Kopyczyńcach, w domku przy ul. Bartosza Głowackiego.
W kampanii wrześniowej 1939 wyreklamowany od służby przez starostę. 18 września 1939 opuścił Polskę przez granicę w Zaleszczykach (wówczas na granicy II R.P. z Rumunią) i przez Rumunię, Jugosławię, Grecję, statkiem s/s Pułaski w październiku dotarł do Francji.
24 października 1939 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, został jednym z pierwszych żołnierzy tworzonej 1 Dywizji Grenadierów. Pierwsza faza jej organizacji trwała od października 1939 do połowy kwietnia 1940. Żołnierze zakwaterowani byli w tych samych barakach, w których w 1918 mieszkali podwładni gen. Józefa Hallera z Błękitnej Armii (Armii Polskiej we Francji). Początkowo brakowało wszystkiego – łóżek, koców, pościeli, menażek, kubków, nawet ław oraz stołów. Francuskie mundury pochodziły z czasów I wojny światowej. Żołnierze spali zawinięci w kłębek na kamiennej posadzce. Brakowało broni, część żołnierzy otrzymała stare francuskie karabiny „Lebella” wzór 1892.
Od 27 października 1939 do 10 kwietnia 1940 w Szkole Podchorążych Piechoty w Camp de Coëtquidan. Mjr dypl. Jan Jaźwiński w swych pamiętnikach wspomina Coëtquidan jako „prymitywny, zaniedbany obóz z czasów I wojny światowej” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, s. 194).
Od 28 kwietnia do 22 czerwca 1940 walczył w kampanii francuskiej jako dowódca drużyny kaem, następnie zastępca dowódcy plutonu w 2 kompanii 2 batalionu 3 Pułku Grenadierów Śląskich 1 Dywizji Grenadierów. W maju 1940 awansowany na stopień plutonowego podchorążego. Wraz z dywizją uczestnik kampanii francuskiej, za udział w walkach odznaczony dwukrotnie Krzyżem Walecznych.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji, 22 czerwca 1940 złapany na granicy podczas próby przedostania się do Szwajcarii. Od 28 czerwca 1940 do czerwca 1942 w niewoli niemieckiej (numer jeniecki: 10798), osadzony m.in. w obozach na terenie Francji: Colmar, Neuf-Brisach, następnie w Stalagu XVII A Kaisersteinbruch (Austria). Na przełomie stycznia i lutego 1941 przeniesiony do Stalagu I A k/Królewca (obecnie Dołgorukowo).
Tam zachorował na płuca, przeniesiony do Szpitala Polskiego w Marsylii, następnie do szpitala w Clermont-Ferrand. 14 lipca 1942 wraz z kilkunastoma osobami uciekł barką morzem do Gibraltaru. Według innej wersji „nawiązał kontakt z marsylskimi rybakami, którzy pod pokładem kutra” przerzucili Go do Gibraltaru (Józef Bieniek, Cichociemni, Oficyna Wydawnicza Związku Podhalan, 1988, s. 113). W sierpniu 1942 przedostał się przez Pireneje i Francję do Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. 26 lipca 1942 wstępnie zweryfikowany przez Misję Polską w Gibraltarze. Pod koniec sierpnia 1942 przydzielony jako zastępca dowódcy 1 plutonu 1 Pułku Rozpoznawczego 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka (tzw. Czarne Diabły).
list por. Józefa Zająca, wysłany 3 grudnia 1941 ze szpitala w Clermont-Ferrand
do córki, do domu rodzinnego w Kopyczyńcach (dawne Kresy, obecnie Ukraina):
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
W marcu 1943 pytany przez ppłk dypl. Michała Protasewicza, Szefa Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, czy chce iść do Kraju i walczyć w AK, odpowiedział – Jeżeli prędzej wejdę do zadań w Kraju aniżeli 1 Dywizja Pancerna wyruszy na front – to tak.
28 marca 1943 podpisał pisemną deklarację – Zgłaszam ochotniczo swą kandydaturę do użycia mnie do pracy w Kraju. Deklaracja niniejsza jest równoznaczna ze złożeniem przysięgi zobowiązującej do przestrzegania tajemnicy. 1 kwietnia 1943 deklaracja z adnotacją „TAJNE” została zarejestrowana pod l.dz. 1512/21 w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza.
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Od 10 maja 1943 do 20 marca 1944 uczestniczył w wielu szkoleniach dla kandydatów na Cichociemnych. Od 13 listopada 1943 instruktor kursu specjalnego (Sekcja Dyspozycyjna Sztabu Naczelnego Wodza).
6 czerwca 1943 ukończył kurs zaprawowy nr R18 w STS 25a (STS – Special Training School) w Invernes-shire (Garramour, k. Arisaig).
28 lipca 1943 ukończył szkolenie nr 18 (m.in. sabotażu oraz „przydatnych umiejętności”) w „szkole szpiegów” STS 34 – the Drokes, Beaulieu, Hampshire (Wielka Brytania). Kurs podstaw wywiadu obejmował m.in. naukę rozpoznawania ludzi w tłumie, szyfry i atramenty do tajnopisów, podrabianie dokumentów, otwieranie zamków, włamania do mieszkań, strzelanie z różnych rodzajów pistoletów do celów stałych i ruchomych, konstruowanie i wykorzystywanie skrytek na przedmioty i dokumenty, sabotaż, kierowanie samochodami, ukrywanie się w mieście i na wsi, uwalnianie z kajdanek, podstawy propagandy.
Nazwa Beaulieu pochodzi od francuskiego beau lieu, co oznacza „piękne miejsce”. Podczas II wojny światowej to „piękne miejsce” było posiadłością Lorda Montagu, w której szkolono agentów SOE (Special Operations Executive) oraz polskich Cichociemnych (którzy nie podlegali SOE ale Komendzie Głównej Armii Krajowej). Jednym z instruktorów podczas szkolenia w tamtejszej Special Training School był niestety… Kim Philby, oficer brytyjskiej MI6-SOE, szpieg współpracujący z sowieckim wywiadem.
Prawdopodobnie w sierpniu 1943 uczestnik szkoleń spadochronowych: wstępnego w Largo House, ośrodku 1 SBS w Leven oraz kursu spadochronowego w STS 51 w Ringway k. Manchesteru.
31 sierpnia 1943 ukończył w STS 43 Audley End kurs walki konspiracyjnej nr 1. Wśród zajęć m.in.: bytowanie, taktyka działań dywersyjnych, minerstwo, łączność i elektrotechnika, szkolenie strzeleckie, w zakresie broni, motorów, język niemiecki, wychowanie fizyczne, technikę zbierania informacji i meldowania (m.in. fotografia, atramenty utajnione).
Od 30 sierpnia do 9 września 1943 przeszkolony na kursie oficerskim w używaniu sprzętu wroga, prawdopodobnie w STS 17 k. Hertford lub STS 18 k. Stevenage. Od 16 września do 10 listopada 1943 uczestnik szkolenia (klasa nr 9) w School of Tank Technology w Catterick Camp, m.in. z kierowania, strzelania oraz łączności brytyjskiego czołgu Valentine II.
Opiekunami jego grupy na przeszkoleniach specjalnych byli: ppłk Stefan Majewski, następnie rtm. Czaykowski i mjr Szymański. Na karcie wyszkolenia odnotowano: „Wiadomości podstawowe – dobre. Z budowy czołgu – dobry. Z jazdy – dobry. Wyróżniał się pilnością, systematycznością. Ogólnie – bardzo dobry”. Opinia po kursie strzelania z czołgu: „Kurs ukończył z wynikiem dobrym. Wykazał duże zainteresowanie kursem. Po przeszkoleniu będzie dobrym instruktorem strzelectwa. Zdolny.” Opinia po kursie radiowym (radiostacja czołgowa): „Dobrze wyszkolony do pełnienia funkcji radiooperatora, potrzebuje dużej praktyki.”
13 listopada 1943 przydzielony do Sekcji Dyspozycyjnej Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. 17 listopada 1943 w Szkole Pancernej Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej ukończył kurs taktyczny w zakresie działania plutonu czołgów. Na karcie wyszkolenia odnotowano: „Inteligentny, spokojny, orjentuje się szybko, pobiera decyzje logicznie i słusznie. Wykazywał dużo pilności, pracowitości i zainteresowania przedmiotem. Mjr Zyrkiewicz, kpt. Orliński”.
Opinia ogólna – Kurs ukończył z wynikiem b. dobrym. Wykazał dużo pilności i zainteresowania. Nadaje się na z-cę dowódcy plutonu czołgów, a po praktyce w linji na dowódcę plutonu czołgów. Komendant Szkoły Pacernej Mjr Zyrkiewicz”. Zakwalifikowany na zastępcę dowódcy plutonu czołgów.
Po przeszkoleniu ze specjalnością w dywersji i broni pancernej zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 15 grudnia 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. 24 grudnia 1943 podpisał deklarację m.in. zobowiązującą do zachowania całkowitej tajemnicy. 26 grudnia 1943 dowódca kursu odprawowego kpt. Jan Lipiński wystawił mu opinię: Przygotowany do pracy w Kraju. Sumienny i pracowity. Wysokie poczucie dyscypliny. Będzie dobry kierownik grupy. Do marca 1944 instruktor kursu specjalnego, prawdopodobnie w STS 43 Audley End.
Szkoła Podchorążych Broni Pancernych Catterick Camp, 1944
film ze zbiorów Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego (SIK 041)
Opinia Szefa Oddziału Specjalnego Sztabu NW ppłk. dypl. Michała Protasewicza:
Wybitnie ideowy i prawy. B. poważny, zrównoważony i opanowany. Zamknięty w sobie. Spokojny. Pogodny. B. ambitny. Twardy dla siebie, wymagający od podwładnych. Koleżeński i przez kolegów lubiany. B. pracowity i uparty w dążeniu do celu. Przedsiębiorczy i odważny (pobyt na froncie – ucieczka z niewoli niemieckiej). Fizycznie wytrzymały. Będzie dobrym dcą plut. panc. Ogólnie b. dobry. Nadaje się na stanowisko oficerskie.
Przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” (Baza nr 11, brytyjski kryptonim „Impudent”) w Latiano nieopodal Brindisi we Włoszech. 12 kwietnia 1944 przybył na stację wyczekiwania „B” (STA 20B), 3 maja 1944 przesunięty na stację wyczekiwania „A” (STA 20A), pomiędzy Latiano a Mesagne. 4 maja 1944 przekazany do dyspozycji wojskowych władz alianckich. Przed skokiem obrał pseudonim „Kolanko”…
4 maja 1944 – wg. zapisu w dokumentacji Bazy nr 11 – „ubył do dyspozycji Wojskowych Władz Alianckich”. Taką formułę / procedurę stosowano wobec wszystkich Cichociemnych, którzy byli skreślani ze stanu osobowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a po skoku do Polski przyjmowani na stan Armii Krajowej (m.in. dlatego po wojnie Cichociemni musieli ponownie wstępować do PSZ na Zachodzie).
Po przeszkoleniu ze specjalnością w dywersji i broni pancernej skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 4/5 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej Weller 26 (dowódca operacji: S/L Józef Gryglewicz, ekipa skoczków nr: L) na placówkę odbiorczą „Szczur” 221 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 31 km od Janowa Lubelskiego pod Bychawą, w okolicy wsi Wola Gałęzowska. Razem z Nim w ekipie L (50) skoczyli: ppor. Andrzej Prus-Bogusławski, ps. Pancerz, ppor. Adam Dąbrowski, ps. Puti, ppor. Adam Krasiński, ps. Szczur, kpt. Jan Walter, ps. Cyrkiel, por. Alfred Whitehead, ps. Dolina 2. Skoczkowie zostali zrzuceni po dwóch, w trzech nalotach na placówkę, co dwie minuty poczynając od godz. 00.12. W czwartym nalocie na placówkę, o godz. 00.18 zrzucono dwanaście zasobników oraz sześć paczek.
Samolot Liberator BZ-965 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – P/O Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche, S/L Józef Gryglewicz / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki) startował z lotniska Reggia Aeronautica w Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Po godzinie nadleciał drugi samolot, Halifax JP-180 „S”, także z polską załogą, zrzucił na placówkę dziewięć zasobników oraz dwanaście paczek, w godz. 01.28 – 01.36. Ogółem przyjmowanie całego zrzutu (skoczków oraz zaopatrzenia z dwóch samolotów) trwało półtorej godziny. Zrzut w całości przyjął oddział partyzancki AK dowodzony przez ppor. Aleksandra Sarkisowa ps. Szaruga. Oddział funkcjonował od września 1943 do lipca 1944, jego dowódca był oficerem ds. zrzutów, oddział m.in. przyjmował zrzuty skoczków oraz sprzętu. Najwyższy stan osobowy oddziału to 120 żołnierzy. „Liberator” z którego zrzucono skoczków lądował w bazie o godz. 05.15, po 9 godzinach 35 minutach lotu. Drugi samolot, „Halifax” lądował szczęśliwie w bazie po locie trwającym dziesięć godzin 20 minut.
„Ten zrzut odbieraliśmy pod Wolą Gałęzowską, jakieś trzydzieści kilometrów na południe od Lublina. Noc była tak niezwykle piękna, jak zdarzyć się to może raz, może dwa razy w życiu – wysoki, pełny księżyc na wielkim i jasnym od gwiazd niebie, lśniąca rosą polana zanosząca się śpiewem słowików, wokół milczący las i nasze wozy ukryte pod drzewami. I na tle tej bajkowej nocy narastający odgłos lotniczych motorów wydał się nieomal okrutnym zakłóceniem jej spokoju, choć dla nas był to dźwięk najważniejszy, na który czekaliśmy od dawna, na tym bowiem polegała nasza służba.
Skierowaliśmy w to nagle ożywione niebo światełka sygnałowych latarek, ogromny, czarno – srebrny Liberator, który wyskoczył znad najbliższych drzew, odpowiedział porozumiewawczym błyśnięciem spod kadłuba, po chwili pojawił się znowu, tym razem nieco już wolniej i nagle sypnął rozwijającymi się czaszami spadochronów, głucho uderzyły o ziemię ciężkie kontenery, wychynęły nad wysoka trawę zgarbione sylwetki ludzi, ku którym pobiegliśmy wykrzykując ustalone na tę noc hasło.
– Szósty! [Był nim mój Dziadek ppor. Józef Zając ps. Kolanko – RMZ] Gdzie jest szósty? woła jeden ze zrzutków, gdy stoją już otoczeni przez naszych chłopców, jeszcze nieufni, jeszcze dyszący emocją przelotu i skoku, ale już uśmiechnięci, odprężeni. Okazuje się, że brakuje jednego, jak mówią, najstarszego z całej grupy. – Szukajcie dokoła polany – komenderuje Szam, który tej nocy dowodzi cała operacją. – Może gdzieś wisi, biedaczek. Okazuje się, że istotnie wisi, ale wcale nie biedaczek. Gdy ktoś odnajduje zgubę na wysokiej sośnie i oświetla go latarką, w odpowiedzi słyszy taką wiązankę pod swoim adresem, i to jeszcze poparta szeregiem gróźb, że czym prędzej wraca do Szama i melduje – Panie podchorąży, znalazłem, ale boję się podejść, bo krzyczy że mnie zastrzeli jak psa. (…)
Sprawnie, szybko i cicho ładujemy na wozy ciężkie zasobniki, czekamy jeszcze na zapowiedziany drugi samolot, noc zaczyna szarzeć, najwyższy czas „pakować”, usunąć się z miejsca zrzutu, gdzie Niemcy bez wątpienia pojawią się skoro świt. Nasi goście sadowią się do wymoszczonych słomą wasążków [czterokołowy, drabinkowy wóz konny], zaczynają już krążyć manierki i papierosy, jedziemy przez ciemny i wyboisty wiejski trakt, gdy wtem, na którymś z czołowych wozów pyka cichy strzał. Kolumna staje, zeskakujemy, rozglądamy się po krzakach, gotowi bronić naszego zrzutu, naszych zrzutków (…). Okazuje się, że pech ich nie opuszcza. Jadący na drugim wozie Ali, zawsze łakomy na drobiazgi, jakie udawało mu się wycyganić od przybyszów, nie zabezpieczył swego stena i gdy wóz podskoczył na jakimś korzeniu, wpakował kulę w podudzie jednego ze zrzutków. Bandażujemy rannego bez zwłoki (…)„ (Jerzy R. Krzyżanowski, „U Szarugi. Partyzancka opowieść”, Norbertinum, Lublin 1995, s. 136-137, ISBN 83-85131-63-9)
Tadeusz Wyrwa – Lotny Oddział AK „Szarugi” na Lubelszczyźnie
w: Zeszyty Literackie nr 113, s. 214-220, Instytut Literacki, Paryż, 1995
por. „Kolanko” – od żołnierza 1 DP do Cichociemnego
Data | Miejsce | Zdarzenie |
marzec 1943 | m.p. 1 Dywizji Pancernej | Zgoda na służbę w Armii Krajowej |
28 marca 1943 | m.p. 1 Dywizji Pancernej | Deklaracja zgłoszenia do służby w Kraju |
10 maja – 6 czerwca 1943 |
STS 25, Garramour, k. Airsag | Kurs zaprawowy |
7 czerwca – 28 lipca 1943 | STS 34, Bealieu | Kurs podstaw wywiadu |
do połowy sierpnia 1943 | Largo House, Leven (1 SBS) |
Wstępne szkolenie spadochronowe |
do końca sierpnia 1943 | STS 51, Ringway | Kurs spadochronowy |
4 – 30 sierpnia 1943 | STS 43, Audley End | Kurs walki konspiracyjnej |
30 sierpnia – 9 września 1943 | STS 17, k. Hertford lub STS 18 k. Stevenage | Kurs oficerski w używaniu sprzętu wroga |
16 września – 10 listopada 1943 | School of Tank Technology Catterick Camp, Egham |
Kurs kierowania, strzelania, łączności czołgu Valentine II |
11 – 17 listopada 1943 | Szkoła Pancerna |
Kurs taktyczny – działanie plutonu czołgów |
13 listopada 1943 | Oddział VI (Specjalny) |
Przydzielony do Sekcji Dyspozycyjnej |
do 15 grudnia 1943 |
STS 43, Audley End | Kurs odprawowy |
15 grudnia 1943 | STS 43, Audley End | Zaprzysiężony na rotę Armii Krajowej |
24 grudnia 1943 | STS 43, Audley End | Deklaracja o zachowaniu tajemnicy |
do marca 1944 | STS 43, Audley End | Instruktor kursu specjalnego |
12 kwietnia 1944 | Stacja Wyczekiwania „B” (STA 20A) Główna Baza Przerzutowa, Latiano |
Przybył na STA 20B |
3 maja 1944 | Stacja Wyczekiwania „A” (STA 20A) Główna Baza Przerzutowa, Latiano |
Przesunięty na STA 20A |
4/5 maja 1944 | placówka odbiorcza „Szczur” | Skok do Polski |
Do 31 lipca 1944 w oddziałach leśnych AK. Zranił się w rękę udzielając pomocy rannemu koledze, ppor. Adamowi Dąbrowskiemu, ps. Puti. Wraz z kurierem Delegatury Rządu na Kraj udał się do Warszawy. Aklimatyzacja u „ciotki” Michaliny Wieszeniewskiej ps. Antosia i innych, w mieszkaniach na ul. Bielańskiej, Saskiej Kępie (prawdopodobnie przy ul. Katowickiej 1), Twardej 16. Jego łączniczką była „ciotka” Zofia Podoska ps. Frania. Po aklimatyzacji przydzielony do 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty (pod ps. Zawór), jednak przydział ten nie został zrealizowany.
W swoim pamiętniku, mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Gen. Tatar oznajmił, że przybywa w charakterze pełnomocnika dowódcy AK wraz z dwoma oficerami, którzy pracować będą w O.Sp. jako eksperci znający możliwości przyjęcia zrzutów lotniczych w Kraju. Zaproponowałem: Chciałbym zapoznać pana generała z możliwościami Bazy Jutrzenka, która obecnie i w najbliższych miesiącach jest jedynym źródłem przerzutu do AK. Gen. Tatar odpowiedział: Nie jestem zainteresowany ani Bazą Jutrzenka, ani też możliwościami przerzutu lotniczego w ogóle. Przybywam z misją. W wykonaniu mojej misji zrobię wszystko co uważam za celowe dla Polski. (…)
W ciągu następnej półtorej godz. Tatar wygłosił tyradę zarzutów w stosunku do polityki rządu RP przed wojną oraz rządu RP na emigracji. Podkreślił brak zrozumienia obecnej sytuacji tak w Londynie jak i też w Kraju, podał przykładowo masę nazwisk ludzi w Londynie, Raczkiewicz, Hełczyński, Zaleski, Ciechanowski w Washingtonie oraz w Kraju, gen. Bór-Komorowski, gen. Pełczyński szef Sztabu AK, płk Iranek-Osmecki szef Wywiadu AK oraz delegat Rządu na Kraj, partia ludowa z Witosem na czele, ONR i inne mniejsze ugrupowania partyjne. Poza tym szereg osób, których nie znałem. O Mikołajczyku wyraził się: Mikołajczyk ma niewątpliwie trudności, gdyż zbyt dużo jego przeciwników ma kontakt z Anglikami i w Washingtonie. Nie przerywałem tej tyrady, gdyż Tatar operował ogólnikami bez podania konkretnych faktów.
Cała ta tyrada ujawniła dwa istotne punkty. Jest zupełnie ciemny politycznie oraz jest zdecydowanie pod wpływem agentur prosowieckich. Jego formułowanie zarzutów przypominają często dosłownie oświadczenia Majskiego, Litwinowa, Mołotowa oraz Bogomołowa jakie dawali i dają prasie brytyjskiej i amerykańskiej w stosunku do Polski. Zarzuca Anglikom ich dwuznaczną grę, nie zarzuca nic Amerykanom. (…)
Wyszedłem zmęczony tą sowiecką propagandą wyrażoną przez pełnomocnika dowódcy AK. Postanowiłem wyjaśnić tę „misję Tatara” nim sformułuję konkretne wnioski. Pojechałem do stacji wyczekiwania polityków przybyłych z Kraju. (…) na stacji zastałem tylko reprezentanta delegata Rządu w Kraju. (…) Delegat [Zygmunt Berezowski]: Znam pana majora z opinii, jaką dał mnie o panu dowódca AK. Powiem panu szczerze, że dowódca AK i delegat Rządu w Kraju są zadowoleni, że pozbyli się z Kraju Tatara. Tatar ma zbyt przeciwne poglądy dotyczące stosunku do Sowietów. Praca z nim na terenie Kraju nie jest teraz możliwa. Zresztą jest on bardzo trudny we współpracy nawet w normalnych warunkach. (…)
[mjr dypl. Jaźwiński:] odnoszę wrażenie, że jest zbyt duża różnica poglądów Tatara w stosunku do poglądów dowódcy AK i delegata Rządu. Rozumiem, że najłatwiej było pozbyć się jego z Kraju. Jeżeli jednak ta różnica poglądów polega na stosunku do Sowietów to zjawienie się Tatara w Londynie może mieć bardzo poważne i nieobliczalne skutki. Tatar może działać w Londynie jako pełnomocnik dowódcy AK. Obawiam się, że Tatar może najłatwiej porozumieć się z Mikołajczykiem, który od dłuższego już czasu idzie po linii przypodobania się Sowietom względnie prosowieckim grupom brytyjskim i amerykańskim, aby uzyskać uznanie rządów obu aliantów, a w szczególności Roosevelta. Mikołajczyk i Tatar są podobni, politycznie ciemni, żądni władzy. Wątpię, aby byli uznani przez Churchilla, czy nawet Roosevelta, ale mogą być użyci, aby obaj alianci mogli umyć ręce od zobowiązań w stosunku do Polski. (…).” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 36-40)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Zobacz – Stanisław Tatar – generał zdrajca
Od 5 maja 1944 przydzielony do Okręgu Warszawa AK. Ok. 26 lipca otrzymał rozkaz gotowości, nawiązania współpracy z Cichociemnym por. Tadeuszem Jaworskim ps. Bławat (mieszkał na Powiślu). Przydzielono mu podkomendnych: Cichociemnego ppor. Zbigniewa Wilczkiewicza ps. Kij oraz dwóch podoficerów z ul. Nowogrodzkiej. Drużyna liczyła 18 żołnierzy, wśród nich m.in. konspiracyjna młodzież: Piotrek ps. Wesoły, Jan Bałazy ps. Czarny, Kazimierz Idzikowski ps. Kajtuś, Gienek ps. Kicia, Jerzy Pedd ps. Pedd.
1 sierpnia 1944 w godzinach dopołudniowych na spotkaniu z „ciotką” Antosią. O godz. 14.45 otrzymał rozkaz udania się wraz z grupą na pkt. 1 – ul. Nowogrodzką. Nie dotarli do celu z powodu strzelaniny z dużym oddziałem niemieckim, wycofali się w kierunku na pkt. 2 – ul. Bagno. Tam wraz z kilkoma ochotnikami budują barykady u zbiegu ulic Świętokrzyskiej z Zielną, od strony Ogrodu Saskiego. Przyłączają się do oddziału walczącego o zdobycie PAST-y przy ul. Zielnej. W walkach ginie dowódca i zastępca dowódcy oddziału.
Wraz ze swoją grupą żołnierzy walczył z czołgami i piechotą niemiecką w rejonie ulic: Bagno – Świętokrzyska – Próżna, Zielna – gmach PAST-y. 5 sierpnia dnia nawiązał łączność z 41 kompanią „Romański”, dowodzoną przez por. Romana Alojzego Wyczółkowskiego.
5 sierpnia 1944 mianowany zastępcą dowódcy 9 kompanii Batalionu Kiliński. Otrzymał zadanie obrony rejonu pl. Grzybowskiego oraz ulic: Grzybowska – Ceglana – Graniczna – Żelazna Brama – Królewska – Marszałkowska – Zielna – Świętokrzyska, ew. dojścia do Pl. Bankowego.
6 sierpnia wieczorem wyruszył z ul. Próżnej 14 na rekonesans na zajętą przez Niemców, płonącą ul. Graniczną od strony Żelaznej Bramy, wraz z Cichociemnym ppor. Zbigniewem Wilczkiewiczem ps. Kij oraz trzema żołnierzami. Z podwórza ul. Królewskiej 16 przeszli przejściem na tyły oficyn przy ul. Granicznej, potem piwnicami w okolice pl. Żelaznej Bramy. Drugą stronę ulicy zajmowali już Niemcy. W jednym z pomieszczeń wzięli do niewoli czterech niemieckich żołnierzy, zdobywając cztery karabiny oraz pistolet Parabellum. Ranny lekko w obie nogi wskutek postrzału z granatnika. Uwolnił oraz ewakuował rannego w nogi radiotelegrafistę wraz z radiostacją. Wracając wzdłuż ul. Granicznej dotarł do kwatery przy ul. Próżnej 14.
Wraz z kompanią walczy o utrzymanie placówki „Królewska 16” (budynek naprzeciwko ruin giełdy), położonej na obrzeżu Ogrodu Saskiego (róg Placu Grzybowskiego, Granicznej oraz Królewskiej; z drugiej strony Zielnej i Świętokrzyskiej. Pośrodku „PAST-a”). Placówka nazywana była Twierdzą Królewska 16 z powodu zaciętych walk – Niemcy atakowali ją ponad 30 razy, z użyciem lotnictwa, granatników, kompanii piechoty oraz dwóch czołgów – za każdym razem ataki Niemców były bezskuteczne.
Józef Zając: „Wraz ze skoczkiem „Kijkiem” [ppor cc Zbigniewem Wilczkiewiczem ps. Kij] i kilku młodymi ludźmi, którzy zjawili się na konspiracyjnej jeszcze melinie przy placu Grzybowskim, dołączyliśmy w chwili wybuchu Powstania do oddziału atakującego wielki gmach centrali telefonów przy ul. Zielnej, tzw. dużą Pastę. Drużyna nasza liczyła 18 ludzi. Uzbrojeni byliśmy w granaty ręczne, butelki z benzyną oraz stena. Niemców było w gmachu ponad 100. (…)
Zostałem zastępcą dowódcy kompanii i dowódcą obrony taktycznej całego odcinka, który ciągnął się od ulicy Granicznej przez plac Grzybowski, wzdłuż ulicy Świętokrzyskiej i Zielnej aż do ruin Giełdy, najważniejsza jego część biegła wzdłuż ulicy Królewskiej. Był to spory kawał miasta, a dopóki inicjatywa była w naszych rękach, starałem się zająć jeszcze więcej terenu. (…)
Niemcy nie zostawiali nas w spokoju ani na jeden dzień. Stale trzymali nas pod ogniem czołgów, dział, granatników i Goliatów (parę tych miniaturowych czołgów z materiałem wybuchowym udało nam się na czas rozwalić).
W czasie jednego natarcia na placówkę na rogu ulicy Zielnej i Królewskiej cały budynek stanął w płomieniach. Niedługo zmienił się w jedną dymiącą ruinę. Nasi zajęli rozżarzone jeszcze piwnice, aby nie dopuścić do połączenia się Niemców z „Pasty” z atakującymi.”
(Ze wspomnień por. cc Józefa Zająca pt. „Służba na odcinku”, w: „Drogi Cichociemnych”, wyd. I, II, III, Veritas, Londyn, 1954, 1961, 1972, Bellona, Warszawa, 1993, 2008, 2009, 2010, 2013, 2015, 2019)
W nocy z 17/18 sierpnia 1944 wraz z por. Jerzym Skupieńskim ps. Jotes kierował akcją zaminowania wylotów ulic: Zielnej do ul. Królewskiej 16, rejonu kamienicy przy ul. Próżnej 14 (siedziba dowództwa 9 kompanii), wylotu Królewskiej na pl. Grzybowski. Plan zaminowania opracowali: por. Jotes, ppor. Kolanko (mój Dziadek), pchor. Woja, sierż Kalinowski. Na skrzyżowaniu ul. Marszałkowskiej z Królewską, a także wylotu ul. Próżnej na ul. Marszałkowską, miny położyło wraz z nimi kilku powstańców: Wacław Nowakowski ps. Zygmunt, Tadeusz Nowakowski ps. Wójcik, Ludwik Tomaszewski ps. Chlebowski, Wacław Kac ps. Bronikowski, Zbigniew Goszcz ps. Pech, Franciszek Jelonek ps. Żandarm, Jerzy Retmańczyk ps. Czarny, Toman Furman ps. Sęp oraz łączniczka ps. Siódemka. Miny przypominały wyglądem cegły, były obciągnięte szarym płótnem.
Kilkakrotnie organizował kontrnatarcia, zakończone sukcesem: zdobyciem broni oraz jeńców. Uzbrojenie kompanii stanowiła broń zdobyta na Niemcach, m.in.: 2 ckm, 1 km, 40 kb., 2 miotacze płomieni, 10 pistoletów maszynowych MP40 zwanych Schmeisserami, 12 pepeszek rosyjskich, 20 pistoletów. Po rozbiciu baonu „Kiliński”, od 9 września jako kompania „Romański” w 1 Batalionie Szturmowym Rum, IV rejon: Śródmieście – Północ (Warszawa).
Dzielny, odważny, w walce dający przykład żołnierzom swoim opanowaniem. Brał udział w natarciach na npla w okresie powstania. Wykonał osobiście kilka wypadów i zasadzek na npla, uwieńczonych zdobyciem jeńców i broni.
(opinia dowódcy Batalionu Rum Cichociemnego kpt. Kazimierza Bilskiego we wniosku nominacyjnym na stopień porucznika. Uwaga: wniosek przedstawiany parokrotnie w okresie powstania, b. dowódca podaje, że awans został ogłoszony w ostatnich rozkazach)
Wyróżnił się umiejętnościami dowódczymi, także osobistym męstwem, szczególnie 18 sierpnia 1944. Tego dnia trwały całodzienne, ciężkie boje na pl. Grzybowskim oraz ul. Królewskiej przeciw przeważającym siłom Niemców, nacierającym pod osłoną czołgów. Wyróżnił się także podczas szturmu na Hale Mirowskie, przeprowadzonego w nocy 30/31 sierpnia, w ramach akcji „na pomoc Starówce”. Od 9 września zastępca dowódcy 9 kompanii rtm. Romana Wyczókowskiego ps. „Romańskiego” batalionu „Rum”. 19 września 1944 wizytował placówkę „Królewska 16”, od 10 września dowodzoną przez ppor. Ignacego Szczeniowskiego ps. Paprzyca, od 4 września dowódcę plutonu w 9 kompanii. Lekko ranny, przez niecałe dwa dni na leczeniu w Punkcie Sanitarno – Opatrunkowym kompanii przy ul. Próżnej 14.
14 września 1944 przedstawiony do awansu na stopień porucznika przez Cichociemnego kpt. Kazimierza Bilskiego ps. Rum, dowódcę 1 Batalionu Szturmowego. 1 października 1944 awansowany przez Naczelnego Wodza na stopień porucznika. Za męstwo i osobistą odwagę w czasie Powstania Warszawskiego odznaczony przez Dowódcę Armii Krajowej Krzyżem Walecznych po raz trzeci i czwarty (rozkaz nr 512 z sierpnia 1944) Na rozkaz dowódcy Batalionu „Rum”, Cichociemnego kpt. Kazimierza Bilskiego, wraz ze swoim oddziałem udał się do niewoli.
Po kapitulacji powstania od 5 października 1944 do 2 maja 1945 osadzony w obozach niemieckich (jako „Józef Synek”): początkowo w Ożarowie, następnie od 8 października w Stalagu 344 Lamsdorf, później 18 października przeniesiony do Oflagu II-D Gross Born (numer jeniecki 101658/318), potem do Oflagu X A Sandbostel.
Na rozkaz polskiego dowódcy obozu Gross Born płk. dypl. Ignacego Izdebskiego, przekazał pozostałe z kasy 9 kompanii przeszmuglowane przez siebie ok. 25 tys. zł oraz 200 dolarów do dyspozycji polskich jeńców. Od 28 stycznia 1945 ewakuowany pieszo do Oflagu X C Lübeck (Lubeka), do którego dotarł 20 kwietnia 1945 (numer jeniecki: 10658).
Uwolniony z obozu jenieckiego 2 maja 1945 przez żołnierzy brytyjskiej 2 Armii. 10 maja 1945 odleciał samolotem RAF z lądowiska Lüneburg, tego samego dnia przybył do Wielkiej Brytanii, następnego dnia zameldował się w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.
1 lipca 1945 otrzymał od Szefa Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza rozkaz pracy w Głównej Komisji Weryfikacyjnej Armii Krajowej Sztabu Głównego (zarządzenie L.1141/Pers.Pfn. z 30 maja 1945).
Funkcjonowała ona przy 11 Leopold Road w Londynie, do 1949 (od 1947 jest siedzibą Studium Polski Podziemnej, zobacz w Wikipedii).
Michał Wójcik – Informacje biograficzne i genealogiczne
w zespole Komisji Weryfikacyjnej 1 z Archiwum Studium Polski Podziemnej w Londynie
w: Rocznik Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego, 2009, nr 1, s. 142-148
Pozostał w dyspozycji Oddziału VI (Specjalnego) Szefa Sztabu Głównego, potem Komisji Likwidacyjnej Specjalnej Sztabu Głównego. Rozkazem personalnym L.dz.544/Pers.M.S./47 przydzielony do Oddziału Personalnego Sztabu Głównego z przydziałem do Głównej Komisji Weryfikacyjnej Armii Krajowej Sztabu Głównego, której przewodniczył płk Stanisław Juszczakiewicz.
Od 16 listopada 1945, na wniosek ppłk dypl. Utnika, z powodu braku etatu w Sztabie Głównym, formalnie przydzielony do Centrum Wyszkolenia Piechoty, faktycznie nadal przydzielony do Komisji Weryfikacyjnej.
29 listopada 1945 zweryfikowany przez Główną Komisję Weryfikacyjną AK w Londynie (zaświadczenie weryfikacyjne nr K.dz. 814/pfn/45). Pracował w Głównej Komisji Weryfikacyjnej Armii Krajowej Sztabu Głównego do 31 maja 1947. Od 2 marca 1947 przeniesiony z dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Głównego do dyspozycji Szefa Sztabu Głównego. 14 marca 1946 pozytywnie oceniony przez przewodniczącego Głównej Komisji Weryfikacyjnej Armii Krajowej – płk Stanisława Juszczakiewicza:
Prawy, twardy, może nawet uparty w obronie słuszności (…) wysokie poczucie obowiązku, systematyczność. Bardzo pracowity, nie tylko w ramach formalnego czasu, ale w dużym poczuciu odpowiedzialności. Poczucie obowiązku oparte na powołaniu i wychowaniu. Wysoka dyscyplina wewnętrzna i zewnętrzna. Lojalny, dyskretny i godny zaufania.
Od 6 września 1946 do 5 września 1948 w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. Osiedlił się w Wielkiej Brytanii. Przez Kolegów – Cichociemnych został wybrany sekretarzem Koła Cichociemnych w Londynie. Mieszkał w Londynie przy tej samej ulicy co płk Józef Hartman – „ojciec Cichociemnych”, był jego podwładnym w Głównej Komisji Weryfikacyjnej Armii Krajowej.
Zmarł 9 października 1968 o godz. 11.30 w Londynie, pochowany na cmentarzu Gunnersbury – Sq. FA gr 91 (Londyn, Wielka Brytania).
Siły zbrojne: Wojsko Polskie (II R.P.), Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, Armia Krajowa
Jednostki: 1 Pułk Strzelców Podhalańskich, 21 Dywizja Piechoty Górskiej, 3 Pułk Grenadierów Śląskich, 1 Dywizja Pancerna (PSZ), Batalion Kiliński, I Batalion Szturmowy Rum
30 października 1918 – marzec 1921 |
Wojsko Polskie: 1 Pułk Strzelców Podhalańskich (Nowy Sącz), następnie 1 Kompania Sztabowa przy Brygadzie Podhalańskiej (Nowy Targ) |
21 października 1939 | wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Camp Coëtquidan (Francja) |
27 października 1939 – 10 kwietnia 1940 | 4 C.K.M., Szkoła Podchorążych Piechoty, Camp Coëtquidan (Francja) |
28 kwietnia – 22 czerwca 1940 | 1 Dywizja Grenadierów, 3 Pułk, 2 Batalion, dowódca drużyny ckm, zastępca dowódcy plutonu |
28 czerwca 1940 | złapany na granicy Francji i Szwajcarii |
29 czerwca – 30 lipca 1940 | niewola: obozy na terenie Francji: Colmar, Neuf-Brisach |
30 lipca 1940 do kwietnia 1942 | niewola: Oflag XVIII.A., Stalag XVII.A., Stalag I.A., nr jeniecki: 10798 |
13 lipca 1942 | ucieczka z niewoli |
sierpień 1942 | wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Gibraltar (Wielka Brytania) |
wrzesień 1942 – 12 maja 1943 | 1 Pułk Rozpoznawczy, Anglia, 1 Dywizja Pancerna, zastępca dowódcy 1 plutonu (nr ewidencyjny: 23341), przeszkolenie z broni pancernej |
10 maja 1943 – 20 marca 1944 | szkolenia specjalne (cichociemny): m.in. STS 25, STS 34, Catterick Camp, instruktor kursu specjalnego |
22 maja 1943 – 4 maja 1944 | w dyspozycji Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza |
12 kwietnia – 3 maja 1944 | stacje wyczekiwania „B” oraz „A” (Włochy), oddany do dyspozycji Armii Krajowej |
4/5 maja 1944 | skok na spadochronie do okupowanej Polski (operacja Weller 26) |
5 maja – 31 lipca 1944 | Armia Krajowa, Okręg Warszawa |
1 – 5 sierpnia 1944 | dowódca drużyny szturmowej (ul. Świętokrzyska – Zielna), Powstanie Warszawskie |
1 sierpnia – 5 października 1944 | zastępca dowódcy 9 kompanii, batalion „Kiliński”, następnie 1 kompania, batalion szturmowy, IV Rejon, Śródmieście Północ (Warszawa) |
5 października 1944 – 2 maja 1945 | obozy jenieckie: Lamsdorf, Gross-Born, Sandbostel, Lubeka, nr jeniecki: 10658, uwolniony przez wojska brytyjskie |
1 grudnia 1944 | przeniesiony z dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza do dyspozycji Wojskowych Władz Alianckich |
2 maja 1945 | przeniesiony z dyspozycji Wojskowych Władz Alianckich do dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza |
10 maja 1945 | odlot samolotem do Wielkiej Brytanii |
11 maja 1945 | Oddział VI (Specjalny) Sztabu Naczelnego Wodza (Londyn, Wielka Brytania) |
1 lipca 1945 – 31 maja 1947 | Główna Komisja Weryfikacyjna AK Sztabu Głównego (Londyn, Wielka Brytania) |
2 października 2016 Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej zorganizowała pierwszą Grę Miejską Śladami Cichociemnych Powstańców Warszawskich.
W ten sposób upamiętniono 7 Cichociemnych Powstańców Warszawskich, walczących o stolicę: Bolesława Kontryma, ps. Żmudzin, Edmunda Marynowskiego ps. Sejm, Józefa Zająca, ps. Kolanko, Stefana Micha, ps. Jeż, Tadeusza Runge, ps. Osa, Tomasza Jana Wierzejskiego, ps. Zgoda 2, Władysława Miciek, ps. Młot.
W 2023 podjęto starania, aby upamiętnić Cichociemnych – Strażaków. Wśród Cichociemnych w rodzinie strażackiej są: płk cc Adam Boryczka – od września 1936 strażak, następnie (po ukończeniu kursów pożarniczych w Łodzi) dowódca plutonu strażackiego Państwowych Zakładów Azotowych w Mościcach; ppłk cc Feliks Dzikielewski – od 18 lipca 1957 do 31 grudnia 1971 kierownik sekcji łączności w Wydziale Operacyjnym Komendy Głównej Straży Pożarnej; płk cc Stanisław Olszewski – naczelnik Straży Ogniowej w Szczuczynie; ppłk cc Fryderyk Serafiński – od 1937 instruktor Związku Straży Pożarnych; kpt. cc Henryk Zachmost – od 1959 w Związku Ochotniczych Straży Pożarnych oraz por. cc Józef Zając (mój Dziadek) – od 1933 do wybuchu wojny działacz Powiatowego Związku Straży Pożarnych w Kopyczyńcach (obecnie Ukraina), po wojnie m.in. sekretarz Koła Cichociemnych w Londynie. Trwają działania zmierzające do upamiętnienia Cichociemnych – Strażaków.
Formą upamiętnienia por. cc Józefa Zająca jest także ten portal, wykonany przez wnuka Ryszarda M. Zająca
Syn Stanisława i Antoniny z domu Gawor. Miał dwie siostry: Janinę i Marię oraz dwóch braci: Stefana i Henryka.
Przed wojną zawarł związek małżeński z Anielą z domu Pierogowska (1900-1992). Mieli dwoje dzieci: Zbigniewa (1927-2002) i Ewę (1931-2017).
Po wojnie, na emigracji ożenił się powtórnie. Żona pochowała Go w Londynie, na cmentarzu Gunnersbury.
Jego wnuki to (autor tego portalu) Ryszard M. Zając syn Ewy oraz Adam Zając syn Zbigniewa (zm. w 2017).
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
Tł.