społeczny projekt badawczo – edukacyjny
zobacz – Dlaczego tropimy?
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Od lutego 2023 realizujemy społeczny projekt badawczo – edukacyjny „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”. Informacje nt. Projektu, opinie wybitnych historyków, podstawowe informacje – są dostępne na tej stronie. Wciąż można się zgłaszać do uczestnictwa w Projekcie. Uzasadnienie naszych działań można przeczytać w artykule – Dlaczego tropimy?
Istotą Projektu jest aktualizacja oraz ustalenie precyzyjnych lokalizacji (współrzędnych GPS) kilkuset zrzutowisk Armii Krajowej, na których żołnierze podczas II wojny św. odbierali lotnicze zrzuty Cichociemnych, broni i zaopatrzenia dla AK.
Przy ustalaniu lokalizacji zrzutowisk bardzo ważna jest analiza dotychczasowych publikacji na ten temat oraz relacji uczestników odbioru zrzutów osobowych i materiałowych. Wciąż jest wiele do wytropienia, a ostatnie słowo wcale nie zostało powiedziane. Prezentujemy ustalenia dokonane w Projekcie oraz czekamy na kolejne, nowe odkrycia. Zachęcamy, aby zachować racjonalny krytycyzm wobec wszelkich źródeł informacji…
Placówka odbiorcza: JASKÓŁKA-1 140
GPS: N 49° 47′ 33″ E 21° 29′ 54″
W sezonie operacyjnym „Riposta”, w nocy z niedzieli na poniedziałek 9/10 kwietnia 1944, placówka odbiorcza zlokalizowana w rejonie miejscowości Bieździadka, ok. 7 km od Jasła, przyjęła zrzut materiałowy:
Komendant Obwodu Jasło AK mjr Józef Modrzejewski wspominał: „(…) we wsi Bieździedza w odległości dwóch kilometrów od placówki odbiorczej „Jaskółka” kwateruje silny oddział niemiecki. (…) w pierwszy dzień Święta Wielkanocy, po wiadomościach polskich z Londynu o godzinie 19 odbieramy melodię „Podkóweczki dajcie ognia”. (…) Zdając sobie sprawę z tego, że szanse odbioru tak drogocennej broni w tych warunkach są małe, z ciężkim sercem decyduję się na podanie lotnikom sygnału „niebezpieczeństwo”. (…)
Nagle samolot zatacza duże koło (…) i kieruje się wprost na naszą placówkę. (…), czyżby nic zrozumiał naszego sygnału (…) obniża się do zrzutu! (…) nagle z kadłuba samolotu strzelają w dół ładunki na spadochronach. (…) Niektóre z nich spadły na szczyt wzgórza, a inne na zbocze od strony Bieździadki i Bieździedzy, skąd są dobrze widoczne. Oczekujemy w każdej chwili uderzenia Niemców, musimy działać szybko. (…) wysyłam „Gebelsa” i jednego z braci Sanakowskich dla zaalarmowania placówki (…) wspólnie z „Bukiem” (…) rzucamy się na nadęte powietrzem spadochrony i zduszamy je (…). Z paczkami idzie nam łatwo (…) o wiele gorzej jest z zasobnikami (…). Musimy je toczyć po błotnistej ziemi (…).
O godz. 3.30 przybywa zaalarmowany oddział odbiorczy. Praca teraz przybiera szybsze tempo. (…) Pierwszy transport przewozimy do lasu tylko kilkaset metrów i zakopujemy go, maskując następnie stosem drzewa. Drugi transport zabieramy z sobą kilka kilometrów w głąb lasu. Z tym transportem maszerujemy drogą leśną już o świcie. (…) Jesteśmy piekielnie zmęczeni, zabłoceni, ale weseli, (…) wieziemy ze sobą upragnioną broń (…)”.
Andrzej Borcz – Kryptonim „Jaskółka”
Kulisy dramatycznego odbioru zrzutu lotniczego w Bieździadce (cz.1)
w: Biuletyn informacyjny AK nr 05 (397) maj 2023, s. 51-58
Według ustaleń dr Andrzeja Borcza oraz Waldemara Natońskiego przygotowano dwie palcówki odbiorcze: „Jaskółka 1” (odebrała zrzut) oraz zrzutowisko „Jaskółka 2” (placówka nieczuwająca).
dr Andrzej Borcz: Zrzut na „Jaskółkę 1” odbył się na oczach żołnierzy niemieckich kwaterujących w pobliskiej wsi Bieździadka (położona 900 m od miejsca zrzutu wg relacji Grzywacza – Świtalskiego). Po wóz posłano „Rafałka” do pobliskiego przysiółka Łazy (zrzutowisko typowane przez K. Mroczkowskiego to właśnie Łazy), skoro człowiek z wozem przybył z Łaz, to gdyby zrzut był przeprowadzony właśnie w Łazach to raczej autor relacji nie wspominałby o tym… Wspomniana przez Grzywacza-Świtalskiego ekipa z Sieklówki przybyła zapewne nie główną drogą Lubla – Kołaczyce, bo w Bieżdziadce był Wehrmacht, ale duktami leśnymi (Las Warzycki).
Wg relacji Grzywacza – Świtalskiego kwaterowanie Wehrmachtu w Bieździadce stanowiło element bardzo dokuczliwy dla pobliskiego pola zrzutowego. próbowano nawet zbrojnie wypłoszyć stamtąd Niemców…, gdyby pole zrzutowe znajdowało się w Łazach (typowanie K. Mroczkowskiego) raczej nie byłoby to potrzebne, z powodu znacznego oddalenia od miejscowości i ustronności.
Miejsce typowane przez Krzysztofa Mroczkowskiego to dość ustronna polana łącząca się z resztą przysiółka Łazy i Bieździadką jedną śródleśną drogą, może 100-200 m od Łaz, są tam obecnie w pobliżu już przy polanie nieliczne zabudowania, jednak polana ta jest niewielka, zdecydowanie dogodniejszym miejscem jest punkt typowany przez Waldemara Natońskiego – przyleśny, choć jednak mocno odsłonięty od strony wsi Bieżdziadka i drogi Frysztak – Kołaczyce.
Andrzej Borcz – Kryptonim „Jaskółka”
Kulisy dramatycznego odbioru zrzutu lotniczego w Bieździadce (cz.2)
w: Biuletyn informacyjny AK nr 06 (398) czerwiec 2023, s. 34-41
Andrzej Borcz – Kryptonim „Jaskółka”
Kulisy dramatycznego odbioru zrzutu lotniczego w Bieździadce (cz.3)
w: Biuletyn informacyjny AK nr 07 (399) lipiec 2023, s. 32-38
Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów
w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i Nauki Humanistyczne
2005, nr 224, zeszyt 15, s. 113-131
społeczny projekt badawczo – edukacyjny
zobacz – Dlaczego tropimy?
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Od lutego 2023 realizujemy społeczny projekt badawczo – edukacyjny „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”. Informacje nt. Projektu, opinie wybitnych historyków, podstawowe informacje – są dostępne na tej stronie. Wciąż można się zgłaszać do uczestnictwa w Projekcie. Uzasadnienie naszych działań można przeczytać w artykule – Dlaczego tropimy?
Istotą Projektu jest aktualizacja oraz ustalenie precyzyjnych lokalizacji (współrzędnych GPS) kilkuset zrzutowisk Armii Krajowej, na których żołnierze podczas II wojny św. odbierali lotnicze zrzuty Cichociemnych, broni i zaopatrzenia dla AK.
Przy ustalaniu lokalizacji zrzutowisk bardzo ważna jest analiza dotychczasowych publikacji na ten temat oraz relacji uczestników odbioru zrzutów osobowych i materiałowych. Wciąż jest wiele do wytropienia, a ostatnie słowo wcale nie zostało powiedziane. Prezentujemy ustalenia dokonane w Projekcie oraz czekamy na kolejne, nowe odkrycia. Zachęcamy, aby zachować racjonalny krytycyzm wobec wszelkich źródeł informacji…
Placówki odbiorcze: PASZKOT-2 239, PASZKOT-1 106
Paszkot 239 – GPS: N 50° 09′ 55″ E 22° 16′ 07″
W sezonie operacyjnym „Riposta”, w nocy 15/16 kwietnia 1944, placówka Paszkot 239, zlokalizowana 7 km od stacji kolejowej Łańcut, w rejonie miejscowości Rakszawa, Żołynia, przyjęła zrzut zaopatrzenia dla AK (materiałowy):
W nocy 15/16 kwietnia 1944, na placówkę Paszkot 239 leciał także ze zrzutem zaopatrzenia dla AK (materiałowy):
15 kwietnia 1944 wystartowało do okupowanej Polski dwanaście samolotów, w tym cztery polskie i osiem brytyjskich.
W sezonie operacyjnym „Riposta”, w nocy 30/31 maja 1944, placówka Paszkot 239 przyjęła zrzut Cichociemnych oraz zaopatrzenia dla AK (materiałowy):
We wtorek 30 maja 1944 wystartowało do okupowanej Polski piętnaście samolotów: w tym jedenaście polskich oraz cztery brytyjskie. Na bastion „Paszkot” poleciały trzy polskie „Halifaxy”, ale tylko dwa dokonały zrzutu na tę placówkę, trzeci wykonał zrzut na placówkę „Perkoz”.
Dotąd sądzono, że całkowicie pomijane w literaturze przedmiotu zrzutowisko „Paszkot 2” było nieczynne, a wszystkie zrzuty przyjęło zrzutowisko „Paszkot 1”.
Dzięki ustaleniom, dokonanym w Projekcie Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej przez dr Andrzeja Borcza oraz Waldemara Natońskiego wiadomo obecnie, że placówka „Paszkot 1” była początkowo placówką czuwającą, ale zrzuty zostały ostatecznie przyjęte na placówkę odbiorczą „Paszkot 2”.
To pierwsze odkrycie w naszym społecznym Projekcie badawczo – edukacyjnym!
Według relacji Kajetana Bienieckiego (s. 116) placówka odbiorcza Paszkot była prawdopodobnie celem zrzutu materiałowego w nocy 17/18 marca 1944:
Waldemar Natoński – Riposta” z Paszkot 2 – N 50° 09′ 55″ E 22°16′ 07
w: Biuletyn informacyjny AK nr 03 (395) marzec 2023, s. 1, 90, 35-41
Waldemar Natoński – Alianckie zrzuty i desant cichociemnych w Żołyni
w: Fakty i realia. Gazeta żołyńska, nr 02 (292) luty 2023, s. 11-13
Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów
w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i Nauki Humanistyczne
2005, nr 224, zeszyt 15, s. 113-131
Waldemar Natoński – Uroczyste odsłonięcie pomnika
na polu zrzutowym AK „Paszkot 2” w Żołyni
w: Biuletyn Informacyjny AK nr 05 (409), maj 2024, s. 45-47
Foto: dr Andrzej Borcz
społeczny projekt badawczo – edukacyjny
zobacz – Dlaczego tropimy?
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
Od lutego 2023 realizujemy społeczny projekt badawczo – edukacyjny „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”. Informacje nt. Projektu, opinie wybitnych historyków, podstawowe informacje – są dostępne na tej stronie. Wciąż można się zgłaszać do uczestnictwa w Projekcie. Uzasadnienie naszych działań można przeczytać w artykule – Dlaczego tropimy?
Istotą Projektu jest aktualizacja oraz ustalenie precyzyjnych lokalizacji (współrzędnych GPS) kilkuset zrzutowisk Armii Krajowej, na których żołnierze podczas II wojny św. odbierali lotnicze zrzuty Cichociemnych, broni i zaopatrzenia dla AK.
Przy ustalaniu lokalizacji zrzutowisk bardzo ważna jest analiza dotychczasowych publikacji na ten temat oraz relacji uczestników odbioru zrzutów osobowych i materiałowych. Wciąż jest wiele do wytropienia, a ostatnie słowo wcale nie zostało powiedziane. Prezentujemy ustalenia dokonane w Projekcie oraz czekamy na kolejne, nowe odkrycia. Zachęcamy, aby zachować racjonalny krytycyzm wobec wszelkich źródeł informacji…
Placówka odbiorcza: JERZYK 303
GPS: N 49° 48′ 50″ E 21° 33′ 28″
W sezonie operacyjnym „Riposta”, w nocy 7/8 lipca 1944, placówka odbiorcza zlokalizowana na pograniczu miejscowości Siekłowka oraz Lubla przyjęła trzy zrzuty materiałowe:
W piątek 7 lipca 1944 wystartowało do okupowanej Polski trzynaście samolotów: w tym siedem polskich oraz sześć brytyjskich. Na bastion „Jerzyk” poleciały trzy brytyjskie „Halifaxy”. Operacja zrzutu trwała łącznie 34 minuty. Zrzut podjął oddział dowodzony przez por. Stanisława Pasterza ps. Mara, Podgaj. Zaopatrzenie zrzutowe w całości przekazano do Krośnieńskiego Obwodu AK.
Prezentujemy ustalenia, dokonane w Projekcie przez dr Andrzeja Borcza oraz Pana Waldemara Natońskiego. Warto zauważyć, że w opracowaniach opartych na relacjach uczestników zrzutów, podane nazwy nieodległych przysiółków Lubli – Bukowy Las, czy Sośnina, potwierdzają tę lokalizację.
Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów
w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i Nauki Humanistyczne
2005, nr 224, zeszyt 15, s. 113-131