W nocy ze środy na czwartek 22/23 listopada 1944, w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Kazik 1″ do okupowanej Polski skoczyło sześciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon: „Odwet”, operacja: „Kazik 1”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
mjr cc Kazimierz Tomasz Raszplewicz ps. „Tatar 2”, „Wichura 2”, vel Alfred Wójcik, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4428, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1611, ur. 13 listopada 1901 w Warszawie, zm. 18 stycznia 1977 w Tankerton (Wielka Brytania) – major piechoty, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, 1 batalionu 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK, oficer NIE, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, uczestnik kampanii wrześniowej, żołnierz wyklęty, więzień NKWD, sowieckich łagrów (1939-1941), cichociemny
Znajomość języków obcych: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. spadochronowy, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni) i in. W dniu wybuchu wojny miał 37 lat; w dacie skoku do Polski 43 lata. Syn pracownika firmy Gerlach.
mjr cc Adam Piotr Mackus ps. „Prosty”, „Dżajran”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1249, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2081, ur. 2 grudnia 1902 w Tyflisie (obecnie Tbilisi, Gruzja), zm. 1991 prawdopodobnie w Londynie (Wielka Brytania) – rotmistrz, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Sztabu Naczelnego Wodza, Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, komendant kursu walki konspiracyjnej STS 43 w Audley End, oficer łącznikowy Sztabu Naczelnego Wodza przy Komendzie Głównej AK, żołnierz wyklęty, więzień UB, skazany (1945-1946), cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, rosyjski, angielski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Inverlochy), instruktor oraz komendant kursu walki konspiracyjnej (STS 43, Audley End), spadochronowy (1 SBS, Largo House), i in. W dniu wybuchu wojny miał 36 lat; w dacie skoku do Polski 41 lat
ppor. cc Bernard Paweł Bzdawka ps. „Siekiera”, „Płotka”, vel Bernard Płotka, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3405 ur. 14 sierpnia 1916 w Orlinku (powiat nakielski), zm. 4 września 1983 w Poznaniu – podporucznik, harcerz, oficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Kraków AK, WiN, żołnierz wyklęty, więzień sowieckich łagrów: Juchnów, Ponoj, Juża (1939-1941), więzień UB (1945-1946), łącznościowiec, cichociemny
Znajomość języków: rosyjski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza, Polmont), brytyjski taktyczny kurs łączności, spadochronowy (1 SBS, Largo House; STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 23 lata; w dacie skoku do Polski 28 lat. Syn rolnika
por. cc Marian Skowron ps. „Olcha 2″, „Kogut 2”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 4379, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2068, ur. 8 marca 1915 w Chodkowie Starym (powiat sandomierski), data i miejsce zgonu nieznane – porucznik piechoty, podoficer Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Kraków AK, uczestnik kampanii wrześniowej, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Kozielsk, Griazowiec (1939-1941), cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. dowódców kompanii, adiutantów, minerski, wysokogórski, spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Baza nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 24 lata; w dacie skoku do Polski 29 lat
ppor. cc Przemysław Bystrzycki ps. „Grzbiet”, „Kreda”, vel Michał Żaczek, Zwykły Znak Spadochronowy nr 1957, ur. 23 maja 1923 w Przemyślu, zm. 7 października 2004 w Poznaniu – podporucznik, pisarz, dziennikarz, oficer Wojska Polskiego, Armi Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, dowódca radiostacji 1 Pułku Piechoty Strzelców Podhalańskich AK, żołnierz wyklęty, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Panowka, Kuszmurun (1940-1941), cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Garramor), obserwatorów przy dowódcach pododdziałów, łączności Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza, Anstruther), szybkiej radiotelegrafii, spadochronowy, odprawowy (Baza nr 11, Latiano), i in. W dniu wybuchu wojny miał 16 lat; w dacie skoku do Polski 31 lat. Syn inżyniera, burmistrza Przemyśla
ppor. cc Stanisław Mazur ps. „Limba”, „Hawrań”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3407, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1601, ur. 8 października 1919 w Zawoi (powiat suski), zm. 27 sierpnia 1990 prawdopodobnie w Abroath (Szkocja, Wielka Brytania) – podporucznik łączności, żołnierz Wojska Polskiego, Armii Polskiej gen. Andersa, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, oficer Armii Krajowej, dowódca radiostacji 40 C placówki zrzutowej, oficer NIE, Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj, WiN, żołnierz wyklęty, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Charków, Sorokłag (1940-1941), łącznościowiec, cichociemny
Znajomość języków: rosyjski, angielski; szkolenia (kursy): m.in. łączności (Ośrodek Wyszkoleniowy Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza, Polmont), spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 19 lat; w dacie skoku do Polski 25 lat
Samolot Liberator KG-994 „R” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – F/O Mikołaj Jarynicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Granowski / despatcher – Sgt. Józef Bulik) wystartował o godz. 17.50 z lotniska Reggia Aeronautica w Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji: F/O Mikołaj Jarynicz, ekipa skoczków nr: LXII.
Zrzut przyjęła placówka odbiorcza „Wilga” 901 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Szczawa, w rejonie Mogielicy (Beskid Wyspowy), 24 km od Nowego Targu.
Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (18/19 listopada) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przerzucili 579 563 dolarów w banknotach oraz 7,2 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także piętnaście zasobników oraz trzy paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 10 godzin 45 minut.
Przemysław Bystrzycki: Znów siedziałem od strony ogona. Noc, ciemność pachnąca benzyną. Dłużące się godziny. Sen, nie sen, porwane myśli, nieoczekiwane skojarzenia (…) Motory przycichły. Zeszliśmy nieco. Raptem poderwało maszynę, z trudem ustałem. Z komór bombowych wystrzeliły zasobniki ze sprzętem dla oddziałów. Poszły kontenery. Wyglądam oknem. Nie widzę parasoli, pewnie spłynęły za nami, poniżej ogona (…) Biorę zatrzask [centralny spadochronu – RMZ] do gołej dłoni. Jest chłodny, ciężki. Kiwam głową: „okay”. (…) Robię pół kroku, siadam. Jak na skokach ćwiczebnych, z komendą skokową w myśli, wypycham się obiema rękami. Świst w uszach, serce pod gardłem, szybkość nadana maszyną kładzie na plecy. Przez ułamek sekundy widzę czarny kontur Liberatora, nawet światła na skrzydłach. Kontur oddala się, milknie. Gwałtowne szarpnięcie w ramionach. Spoglądam ku górze. Nad głową biała kopuła.
Powietrze dzwoni w uszach – taka cisza wokół. Stanąłem w miejscu, nie opadam. Wiem, że to złudzenie, kecz wrażenie powraca. Za każdym razem równie mocno. Biała płachta buja leniwie. Gaszę nieduże wahania, poprawiam szelki na udach. Czarne skupisko lasu wyraźnieje. Wyżej polana, na której wciąż różowieją światła, poniżej jakiś bezdrzewny zagonek, wertepy. Płaty rzadkiego śniegu w rozpadlinach. Zniosło trochę. Byle nie lądować na drzewach.
Nocą trudno obliczyć odległość. Dlatego wcześniej podkurczam nogi, jak najwyżej chwytam szelki, dłońmi prawie dosięgam linek. Czekam sekundę, podciągam się, kulę, gotowy do machnięcia przewrotki. Stopy ciągle bujają w powietrzu. Puszczam linki, wychylam zza łokci głowę, chcę spojrzeć w dół, stwierdził ile jeszcze metrów. Walę całym ciężarem o matkę naszą rodzoną – i siadam na tyłku. O dziwo! Zupełnie miękko. No tak, koczuję na spłachciu śniegu. Więc Polska…
Przemysław Bystrzycki – Znak Cichociemnych, PIW, Warszawa 1985, ISBN 83-06-00893-6, w: Kajetan Bieniecki: Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 325-326
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Dawid Golik – Alianccy lotnicy, cichociemni i „peżetki” z Krakowa
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (320) grudzień 2016, s. 48 – 53
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka
Bernard Paweł Bzdawka vel Bernard Płotka
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3405
Od 1923 uczył się w szkole powszechnej w Mroczy, od 1926 w humanistycznym Państwowym Gimnazjum im. Bolesława Krzywoustego w Nakle nad Notecią. W 1934 zdał egzamin dojrzałości. Działał w Związku Harcerstwa Polskiego, zastępowy w I Drużynie Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki w Nakle.
Od 1934 student historii i geografii na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Poznańskiego. W 1938 obronił dyplom magistra filozofii z prawem nauczania historii w szkołach średnich. Od listopada 1938 do czerwca 1939 nauczyciel geografii w państwowym gimnazjum mechanicznym w Białymstoku.
10 września 1939 powołany na dywizyjny kurs podchorążych rezerwy piechoty przy 77 Pułku Piechoty w Lidzie. 23 września wraz z Ośrodkiem Zapasowym 19 Dywizji Piechoty przekroczył granicę z Litwą, internowany do lipca 1940.
Po zajęciu Litwy przez wojska sowieckie, 13 lipca 1940 zesłany do łagru Pawliszczew Bor. Po układzie Sikorski – Majski zwolniony. 27 sierpnia 1941 wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, we wrześniu 1941 skierowany do Szkoły Podchorążych 5 Kresowej Dywizji Piechoty, po jej ukończeniu 31 maja 1942 mianowany podchorążym.
Od 1 czerwca 1942 przydzielony, od września 1942 pełnił funkcję zastępcy dowódcy drużyny, w 7 kompanii 13 Pułku Piechoty 25 Dywizji Piechoty, późniejszej 1 kompanii 10 Batalionu Strzelców, formowanego w Khánaqín (Chanakin) w Iraku na Środkowym Wschodzie.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Od lutego 1943 transportem morskim, przez Związek Południowej Afryki dotarł 1 lutego 1943 do Wielkiej Brytanii. Przydzielony do Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafii. Awansowany na stopień kaprala 10 października 1943, na stopień podporucznika 1 marca 1944. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 8 lipca 1944 w STS 20B (Chalfont, St. Giles, Buckinghamshire) przez komendanta STS43, oficer Oddziału VI (Specjalnego), płk Józefa Hartmana ps. Sławek. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Drogą morską z Liverpoolu przerzucony do Neapolu (Włochy), stamtąd wraz z Cichociemnym Janem Matysko dotarł 31 lipca 1944 do Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi. Od 4 sierpnia 1944 na stażu w polskiej bazie łączności „Mewa” w Mesagne, od 19 września na stacji wyczekiwania „B”, pomiędzy Latiano a Mesagne. Od 25 września na stażu w kompanii łączności, od 18 listopada na stacji wyczekiwania przed odlotem do Kraju.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 22/23 listopada 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej Kazik 1 (dowódca operacji: F/O Mikołaj Jarynicz, ekipa skoczków nr: LXII), z samolotu Liberator KG-994 „R” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Stanisław Reymer-Krzywicki, pilot – F/O Mikołaj Paraśkiewicz / nawigator – F/O Mikołaj Jarynicz / radiotelegrafista – W/O Dionizy Budnicki / mechanik pokładowy – Sgt. J. Brzeziński / strzelec – P/O K. Granowski / despatcher – Sgt. Józef Bulik). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 17.50 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Wilga”, w okolicach miejscowości Szczawa, nieopodal Mogielicy (Beskid Wyspowy), 24 km od Nowego Targu. Razem z nim skoczyli: ppor. Przemysław Bystrzycki ps. Grzbiet, mjr Adam Mackus ps. Prosty, ppor. Stanisław Mazur ps. Limba, mjr Kazimierz Raszplewicz ps. Tatar 2, por. Marian Skowron ps. Olcha 2. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (18/19 listopada) nie można było wykonać zadania. Skoczkowie przerzucili 579 563 dolarów w banknotach oraz 7,2 tys. dolarów w złocie na potrzeby AK. Zrzucono także piętnaście zasobników oraz trzy paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 10 godzin 45 minut.
Przemysław Bystrzycki: Znów siedziałem od strony ogona. Noc, ciemność pachnąca benzyną. Dłużące się godziny. Sen, nie sen, porwane myśli, nieoczekiwane skojarzenia (…) Motory przycichły. Zeszliśmy nieco. Raptem poderwało maszynę, z trudem ustałem. Z komór bombowych wystrzeliły zasobniki ze sprzętem dla oddziałów. Poszły kontenery. Wyglądam oknem. Nie widzę parasoli, pewnie spłynęły za nami, poniżej ogona (…) Biorę zatrzask [centralny spadochronu – RMZ] do gołej dłoni. Jest chłodny, ciężki. Kiwam głową: „okay”. (…) Robię pół kroku, siadam. Jak na skokach ćwiczebnych, z komendą skokową w myśli, wypycham się obiema rękami. Świst w uszach, serce pod gardłem, szybkość nadana maszyną kładzie na plecy. Przez ułamek sekundy widzę czarny kontur Liberatora, nawet światła na skrzydłach. Kontur oddala się, milknie. Gwałtowne szarpnięcie w ramionach. Spoglądam ku górze. Nad głową biała kopuła.
Powietrze dzwoni w uszach – taka cisza wokół. Stanąłem w miejscu, nie opadam. Wiem, że to złudzenie, kecz wrażenie powraca. Za każdym razem równie mocno. Biała płachta buja leniwie. Gaszę nieduże wahania, poprawiam szelki na udach. Czarne skupisko lasu wyraźnieje. Wyżej polana, na której wciąż różowieją światła, poniżej jakiś bezdrzewny zagonek, wertepy. Płaty rzadkiego śniegu w rozpadlinach. Zniosło trochę. Byle nie lądować na drzewach.
Nocą trudno obliczyć odległość. Dlatego wcześniej podkurczam nogi, jak najwyżej chwytam szelki, dłońmi prawie dosięgam linek. Czekam sekundę, podciągam się, kulę, gotowy do machnięcia przewrotki. Stopy ciągle bujają w powietrzu. Puszczam linki, wychylam zza łokci głowę, chcę spojrzeć w dół, stwierdził ile jeszcze metrów. Walę całym ciężarem o matkę naszą rodzoną – i siadam na tyłku. O dziwo! Zupełnie miękko. No tak, koczuję na spłachciu śniegu. Więc Polska.
Przemysław Bystrzycki – Znak Cichociemnych, PIW, Warszawa 1985, ISBN 83-06-00893-6, w: Kajetan Bieniecki: Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 325-326
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku w dyspozycji Komendy Okręgu Kraków AK, do połowy stycznia 1945 instruktor 2 kompanii 1 batalionu 1 Pułku Strzelców Podhalańskich AK. 13 stycznia 1945 jako dowódca sekcji granatników uczestniczył w walkach z Niemcami w rejonie Szczawy.
Dawid Golik – Od „Sroki” do „Wilgi”. Zrzuty dla podhalańskiej Armii Krajowej
w: Biuletyn informacyjny AK nr 01 (309) styczeń 2016, s. 29 – 38
Przemysław Bukowiec – Zrzuty aliantów zachodnich na ziemi limanowskiej
w: Almanach Ziemi Limanowskiej, lato – jesień 2012, nr 45/46, ISSN 1640-5625
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Pozostał w konspiracji, działał w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. Od 1 maja 1945 w Poznaniu, księgowy w spółdzielni „Kupiec” pod fałszywym nazwiskiem Bernard Płotka.
26 listopada 1945 aresztowany przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Poznaniu pod zarzutem przynależności do organizacji WiN. 5 lutego 1946 osadzony w więzieniu przy ul. Młyńskiej 1. Oskarżony o to, że od września 1945 roku: (…) był członkiem nielegalnego związku „Wolność i Niezawisłość” mającego na celu obalenie demokratycznego ustroju Państwa Polskiego. Praca jego w związku „WiN” polegała na słuchaniu komunikatów radiostacji zagranicznej, które w zestawieniach tygodniowych oddawał „Piotrusiowi”. Jako członek byłego AK nie ujawnił się lecz posługiwał się dokumentami z czasów okupacji na fałszywe nazwisko Płotka Bernard do dnia aresztowania (…).
Nie przyznał się do winy, podczas rozprawy 26 lipca 1946 przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Poznaniu zeznał: odnośnie celów organizacji „WiN” jestem przekonany, że nie miała ona na celu obalenia obecnego ustroju Polski za pomocą siły (..). W swych komunikatach „WiN” nie krytykował manifestu jako takiego, lecz wykazywał złe i błędne wykonywanie niektórych jego założeń. (…) nabrałem przekonania, że (…) chciał być organizacją najzupełniej niezależną od kogokolwiek z zagranicy. Prasa „WiN”-u miała na celu przekonać tych członków byłej „AK”, którzy nadal pozostali w konspiracji a nie mieli zaufania do prasy legalnej, przy czym podkreślić chcę, że prasa „WiN”-u szła w tym samym kierunku co legalna. Żadnego przyrzeczenia ani też (…) przysięgi nie składałem.
Osadzony w więzieniu przy ul. Kochanowskiego, następnie przy ul. Młyńskiej. Po ogłoszeniu amnestii zwolniony 18 lipca 1946. Od 1946 student Wydziału Prawa Uniwersytetu Poznańskiego, 19 czerwca 1951 obronił dyplom magistra nauk ekonomiczno-politycznych.
Od 3 marca 1947 księgowy w Liniach Żeglugowych „Gal” w Gdyni. Od stycznia 1949 księgowy w Centrali Handlowej Przemysłu Skórzanego w Poznaniu, następnie do 1966 główny księgowy Zegarmistrzowskiej Złotniczo – Optycznej Spółdzielni Pracy. W styczniu 1966 uzyskał uprawnienia dyplomowanego biegłego księgowego ze specjalnością w zakresie przemysłu. Od czerwca 1966 księgowy, następnie główny księgowy w Poznańskim Przedsiębiorstwie Produkcji Leśnej „Las”, do 1978 główny księgowy w Poznańskich Restauracjach Dworcowych „Wars”. Od 1 kwietnia 1978 na emeryturze.
Wraz z Cichociemnymi: Przemysławem Bystrzyckim oraz Józefem Nowackim współorganizator I Zjazdu Cichociemnych w Poznaniu. Rozpracowywany przez UB i SB, formalnie włączony do sprawy 8 maja 1958, z powodu „wykazania przez niego wrogiego stosunku do władzy ludowej” podczas rozmowy z funkcjonariuszem bezpieki. Zmarł 4 września 1983 w Poznaniu, pochowany na cmentarzu parafialnym Matki Bożej Częstochowskiej w Poznaniu.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Memoriał Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”
do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
Instytut Pamięci Narodowej, Warszawa 2015
Syn Pawła rolnika oraz Anny z domu Wysockiej. W 1947 zawarł związek małżeński z Janiną z domu Gallas (ur. 1923). Mieli troje dzieci: Andrzeja (ur. 1948), Tomasza (ur. 1950) oraz Ewę (ur. 1953).
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”