Zwykły Znak Spadochronowy nr 0002, Bojowy Znak Spadochronowy nr 2043
Był jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P. Od 1908 uczeń państwowej szkoły rosyjskiej, od 1911 szkoły koedukacyjnej, od 1917 Państwowego Gimnazjum im. Marii Konopnickiej w Ostrogu, które ukończył w 1923. Podczas nauki, w latach 1916 – 1918 działał w Polskiej Organizacji Wojskowej oraz harcerstwie. Od 1 czerwca do 21 listopada walczył z bolszewikami jako ochotnik w 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych, 13 Dywizji Piechoty dowodzonej przez gen. ppor. Eugeniusza Pogorzelskiego. W lipcu 1921 walczył w III Powstaniu Śląskim, za udział w nim odznaczony Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi I stopnia.
Od września 1923 do 14 lipca 1924 w Szkole Podchorążych w Warszawie, następnie od października 1924 do 15 sierpnia 1926 w Oficerskiej Szkole Kawalerii w Grudziądzu. Po jej ukończeniu awansowany na stopień podporucznika, przydzielony do 7 Pułku Ułanów Lubelskich jako dowódca plutonu 3 szwadronu. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 15 sierpnia 1928.
W latach 1929/1930 studiował na Politechnice Czeskiej w Pradze. W 1930 wstąpił do Policji Państwowej, służył do 1935 jako dowódca szwadronu policji konnej w Warszawie. Od 1935 do lipca 1939 adiutant komendanta głównego policji gen. bryg. Józefa Kordiana – Zamorskiego. W latach 1937/1938 studiował na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Od lipca 1939 dowódca 3 szwadronu 5 Pułku Ułanów Zasławskich w Ostrołęce.
W kampanii wrześniowej 1939 adiutant komendanta głównego Policji Państwowej. 18 września przekroczył granicę polsko – rumuńską.
Od 29 października we Francji, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, przydzielony do 10 Brygady Kawalerii Pancernej jako dowódca plutonu 3 szwadronu 24 Pułku Ułanów. W kwietniu uczestnik kursu broni pancernej w Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej w Serignon.
Od maja 1940 dowódca plutonu przeciwpancernego. Walczył pod Champanbert, Montmirail, Montgivraux (13 czerwca), Montbard (16 czerwca) oraz Dijon (18 czerwca).
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Od 26 czerwca 1940 w Wielkiej Brytanii, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 24 Pułk Ułanów 10 Brygady Kawalerii Pancernej.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w lotnictwie (odbiór zrzutów) przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 13 grudnia 1940 w Londynie.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski pierwszym zrzutem Cichociemnych, będącym pierwszym zrzutem alianckich żołnierzy na teren Europy Środkowej okupowanej przez Niemców. Zrzutu dokonano w nocy 15/16 lutego 1941 w operacji lotniczej „Adolphus” (dowódca operacji: F/L F. Keast, ekipa skoczków nr: 0), z samolotu Armstrong Whitworth Whitley Z-6473 (załoga: pilot – F/L F. Keast, pilot – F/O Baker / nawigator – P/O McMurdie / radiotelegrafista – Sgt. Davies D.W. / strzelec – Sgt. Bernard D.H. / despatcher – Cpt. Cameron A.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.20 z lotniska 419 Eskadry do Zadań Specjalnych RAF w Stradishall pod Newmarket, zrzut poza wyznaczoną placówką (planowano 7,5 km od Włoszczowy, 2,4 km na zachód od Kobylej Wsi). Na skutek błędu brytyjskiego nawigatora zrzut nastąpił o godz. 00.30 ok. 130 km od planowanej placówki odbiorczej, w okolicach wsi Dębowiec, 10 km od Cieszyna, na terenach przyłączonych do Rzeszy. Razem z nim skoczyli: mjr. Stanisław Krzymowski ps. Kostka oraz kurier MSZ bomb. Czesław Raczkowski ps. Orkan. Samolot szczęśliwie powrócił do Wielkiej Brytanii po locie trwającym jedenaście godzin 45 minut, po wylądowaniu miał zaledwie 50 litrów paliwa, na ok. 10-15 minut lotu…
Józef Zabielski – „Idziecie jako straż przednia do Kraju. Macie udowodnić, że łączność z Krajem jest w naszych warunkach możliwa”. Skąd płyną te słowa, kto je odgrzebał w pamięci i rzucił teraz do wnętrza samolotu, którym pierwsza trójka skoczków udaje się z Anglii do Polski? Robi się weselej… i cieplej, gdy nie wiadomo skąd przypominamy sobie pożegnalne słowa generała Sosnkowskiego. (…) Przekroczyliśmy granice Polski – informuje pilot. Serca walą nam w piersiach tak, jakby pęknąć chciały… Podbiegają pod same gardła. Jesteśmy bardzo wzruszeni. (…) Go! Kolega mój znika w drzwiczkach samolotu. Teraz pójdzie bagaż, potem ja. (…) Bagaż już poszedł w dół. Dlaczego nie słyszę rozkazu skoku?
Go! Wiem, żem się uśmiechnął wtedy szeroko, wiem że jeszcze zdążyłem potężnym kuksańcem objawić Anglikowi swój dobry humor, potem zaś porwał mnie pęd straszliwy. Cholernie wysoko lecimy – stwierdziłem w duchu, aby po chwili nie wiedzieć o niczym i nie czuć niczego, prócz świstu powietrza w uszach, i o niczym nie myśleć, tylko o spadochronie. Rozwiń się! Rozwiń się! Już czas! – i jak kamień leciałem ku ziemi. Gdybyż mi teraz ktoś dał filiżankę herbaty, aromatycznej herbaty angielskiej. Skulone ciało poderwał nagły opór. To spadochron otworzył się. (…)
Jak kontrastują ze sobą czerń i biel w świetle księżycowej pełni! Przede mną, to wznosząc się, to opadając, biegną olbrzymie, czarne połacie. To chyba las… Cały wysiłek kieruję na spadochron. Niechże nie znosi mnie na tę dolinę czerni (…) Lecę ku ziemi wolno. Zresztą, ponieważ nas zrzucono z poważnej wysokości, lecę długo. Nie jestem przyzwyczajony do takich skoków. Na ćwiczeniach skakaliśmy zwykle z około 500 stóp, teraz zaś zrzucono nas co najmniej z tysiąca. Może nawet i z większej wysokości. Za chwilę dotknę polskiej ziemi. (…) Nogi wbiły się w lodową skorupę, osiadłą na podmokłych łąkach. Przewrotka do tyłu! Ale skorupa lodowcowa jak kleszcze opięła mi się około nóg. I całym ciężarem ciała siadłem na pękającym lodzie. Poczułem nieznośny ból w nogach uwięzionych pod lodem. Półleżąc, ucałowałem biały śnieg polski”.
Józef Żbik [Zabielski] – Pierwszy skok, Militaria.pl Wrocław 2016, na podstawie pierwszego wydania, Londyn 1946, ISBN 978-83-944216-1-8, wyd. II popr., s. 14-16.
Podczas lądowania uszkodził staw skokowy. Ranny dotarł do Bielska, tropiony przez gestapo przeszedł granicę Generalnej Guberni, następnie pociągiem dotarł do Nowego Sącza. Na czas leczenia stopy zatrzymał się u Genowefy Piaseckiej.
W „Dzienniku czynności” mjr Jan Jaźwiński, oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Start do 1-go lotu łącznikowego nastąpił dn. 15.II g. 18.20 (…) Trasa lotu: przez Harlem – Breslau – Częstochowę – punkt pod Włoszczową.
Samolot powrócił dnia 16.II godz. 6.05, lot trwał 11 godz 45 min. D-ca samolotu oświadczył, że skoczków wyrzucił dnia 16.II godz. 0.30 prawdopodobnie w rej. 15 mil. na płnc.-wsch. od Krakowa. Dopiero 27.II.41 r. nadeszła depesza „Kal.45c” donosząca, że kurierzy przybyli i że wyskoczyli z samolotu koło Cieszyna. Poczta dostarczona. Containery wpadły w ręce niemieckie. Samolot zbłądził więc b. poważnie – odchylił trasę lotu na południe i zamiast przez Breslau – Częstochowę, poleciał przez Morawską Ostrawę – Cieszyn. Naprawienie błędu było niemożliwe, gdyż brakło benzyny, samolot po wylądowaniu w Anglii miał benzyny zaledwie na ok. 15 minut lotu. Ponadto okazało się, że załoga brytyjska z trudem orientuje się na polskiej mapie i nie zna terenów polskich i w Rzeszy Wschodniej.” (s. 4)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Katarzyna Ziętara-Majewska – Operacja „Adolphus”
w: Kombatant – biuletyn UdSKiOR, luty 2014 r. nr 2 (278) s. 10 – 13
W kwietniu 1941 zameldował się na punkcie kontaktowym Komendy Głównej ZWZ w Warszawie. W maju wyruszył na miejsce skoku, odszukał ukrytą pocztę oraz pieniądze ze zrzutu i doręczył je adresatom. Awansowany na stopień rotmistrza ze starszeństwem od 1 marca 1941, odznaczony 11 listopada 1941 Krzyżem Walecznych. Pod koniec 1941 przydzielony do Okręgu ZWZ Kielce jako pomocnik kierownika referatu lotniczego w Oddziale III. Po aresztowaniu rodziny w Warszawie w kwietniu 1942, przydział odwołano, uznany za „spalonego”.
29 lipca 1942 wyruszył jako emisariusz Komendanta Głównego AK przez Niemcy, Szwajcarię, Francję, Hiszpanię i Portugalię do Wielkiej Brytanii. 24 października zameldował się w Sztabie Naczelnego Wodza w Londynie.
Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, jako instruktor bytowania podczas szkolenia Cichociemnych w Ośrodku Wyszkoleniowym (baza nr 10) w Ostuni (Włochy). Rozkazem z 13 listopada 1942 odznaczony Orderem Virtuti Militari, następnego dnia order wręczył Mu gen. Władysław Sikorski.
Od 5 lipca 1943 do 8 stycznia 1944 jako przedstawiciel Oddziału VI (Specjalnego) SNW w Algierze weryfikował jeńców polskiego pochodzenia. Później ponownie instruktor Cichociemnych w ośrodku szkoleniowym (STS 10) w Ostuni (Włochy).
Rodziny Cichociemnych o swoich Krewnych:
Józefie Zabielskim, Bolesławie Polończyku, Antonim Żychiewiczu, Romanie Wiszniowskim
Ewa Korsak, Magdalena Kowalska – Sendek „Gen Cichociemnego”
w: Polska Zbrojna nr 6 (842) czerwiec 2016 r., s.132 -138
Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii, właściciel pensjonatu w Londynie. Zmarł 31 maja 1981.
Autor publikacji oraz wspomnień:
Pierwszy skok (Londyn, 1946),
Wrócą orły. Cichociemni w poezji (Londyn, 1980)
Pierwszy skok, Wanda na Pawiaku i Powrót w: Drogi cichociemnych.
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Andrzej Bogusławski – Jeszcze o „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 101, s. 212 – 217, Instytut Literacki, Paryż 1992
Waldemar Grabowski – Rocznica pierwszego zrzutu cichociemnych
w: Biuletyn informacyjny AK nr 2 (274) luty 2013, s. 96 – 101
Syn Zygmunta i Jadwigi Rogalińskiej. Przed wojną zawarł związek małżeński z Wandą z domu Kamińską. Mieli syna Janusza (ur. 1939).
Po śmierci żony (zamordowana w Auschwitz-Birkenau) zawarł związek małżeński w Londynie z Marią Zofią Freudenberg (1913-1994).
W 1991 na elewacji Pałacu Mostowskich w Warszawie (obecnie siedziba Komendy Stołecznej Policji) odsłonięto tablicę ku czci Cichociemnych – oficerów i podoficerów Policji Państwowej.
Na tablicy upamiętniono: mjr cc Bolesława Kontryma ps. Żmudzin, mjr cc Zygmunta Milewicza ps. Róg, mjr cc Jana Piwnika ps. Ponury, kpt. cc Franciszka Cieplika ps. Hatrak, kpt. cc Piotra Szewczyka ps. Czer, rtm. cc Józefa Zabielskiego ps. Żbik, por. cc Tadeusza Starzyńskiego ps. Ślepowron, ppor. cc Tadeusza Kobylińskiego ps. Hiena, plut. cc Michała Paradę ps. Mapa.
Cichociemny Zygmunt Milewicz nie był oficerem Policji Państwowej, ale w kampanii wrześniowej 1939 został przydzielony do Wojewódzkiej Komendy Policji Państwowej w Krakowie. Ponadto czterech Cichociemnych wywodziło się z rodzin policyjnych: kpt. cc Marian Leśkiewicz, syn starszego przodownika policji, kpt. cc Michal Nowakowski, syn komisarza Policji Państwowej, kpt cc Stanisław Skowroński ps. Widelec, syn komendanta posterunku Policji oraz kpt. cc Henryk Zachmost ps. Zorza, syn policjanta.
W 1991 w miejscowości Dębowiec odsłonięto pomnik, upamiętaniający pierwszy skok Cichociemnych.
Leon Bazała (1918-1920) | Jacek Bętkowski (1920) | Jan Biały (1918-1920) | Niemir Bidziński (1920) | Romuald Bielski (1919-1920) | Adolf Gałacki (1918-1920) | Stanisław Gilowski (1918-1920) | Jan Górski (1919-1920) | Antoni Iglewski (1915-1920) | Kazimierz Iranek-Osmecki (1913, 1916, 1920) | Wacław Kobyliński (1918-1920) | Bolesław Kontrym (1917-1918) | Franciszek Koprowski (1919-1920) | Tadeusz Kossakowski (1909-1920) | Julian Kozłowski (1918-1919) | Henryk Krajewski (1918-1920) | Leopold Krizar (1918-1920) | Stanisław Krzymowski (1914-1920) | Adolf Łojkiewicz (1918-1920) | Narcyz Łopianowski (1918-1920) | Zygmunt Milewicz (1918-1920) | Przemysław Nakoniecznikoff-Klukowski (1913-1921) | Leopold Okulicki (1914-1920) | Mieczysław Pękala-Górski (1918-1920) | Edward Piotrowski (1918-1920) | Jan Różycki (1917-1920) | Roman Rudkowski (1914-1920) | Tadeusz Runge (1917-1920) | Józef Spychalski (1916-1920) | Tadeusz Starzyński (1920) | Tadeusz Stocki (1920) | Aleksander Stpiczyński (1917-1920) | Witold Strumpf (1920) | Adam Szydłowski (1918-1920) | Wincenty Ściegienny (1918-1920) | Witold Uklański (1917-1921) | Józef Zabielski (1920) | Józef Zając (1920) | Wiktor Zarembiński (1920) | Bronisław Żelkowski (1920)
Projekt realizowany w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii