Bronisław Karol Konik vel Bronisław Kwiatkowski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 3159
Uczył się w szkole powszechnej w Przemyślu, następnie w II Państwowym Gimnazjum i Liceum im. prof. Kazimierza Morawskiego, od 1933 w Liceum Handlowym Koedukacyjnym, w 1935 zdał egzamin dojrzałości.
Od 20 września 1935 do 1 czerwca 1936 uczestnik kursu Dywizyjnej Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty przy 39 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich 24 Dywizji Piechoty w Jarosławiu. Od 28 lipca 1936 dowódca plutonu karabinów maszynowych 17 Pułku Piechoty, od 19 września przeniesiony do rezerwy w stopniu plutonowego podchorążego.
Od 4 października do 13 listopada 1937 uczestnik ćwiczeń rezerwy jako dowódca plutonu karabinów maszynowych 17 Pułku Piechoty. 22 września 1938 awansowany na stopień podporucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1938, przydzielony jako dowódca 3 plutonu ciężkich karabinów maszynowych 39 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich. W latach 1937 – 1939 pracownik PKP na stacji Rozwadów.
W kampanii wrześniowej 1939 zmobilizowany, przydzielony jako dowódca plutonu oraz kompanii 38 Pułku Piechoty Strzelców Lwowskich 24 Dywizji Piechoty, w składzie Armii „Karpaty”. Walczył w rejonie Tarnowa (5 września), Pilzna, Strzyżowa, Birczy. 8 września ranny pod Ropczycami, od 9 września w szpitalu w Rzeszowie. Uznany przez Niemców za szeregowca, 3 października wyszedł ze szpitala.
Od października w konspiracji w Rozwadowie, w poszukiwaniu kontaktów próbował dotrzeć do Lwowa, przekraczając nowo utworzoną granicę „niemiecko – sowiecką” w rejonie Sieniawy.
29 grudnia 1939 aresztowany przez NKWD, oskarżony o szpiegostwo, do kwietnia 1940 osadzony w Przemyślu, następnie wywieziony do Kirowogradu (Ukraina) k. Odessy. Skazany na 5 lat łagru, wywieziony do Charkowa, następnie do łagru w Kandałakszy za kręgiem polarnym, na półwyspie Kolskim.
Zmuszony do niewolniczej pracy przy budowie odlewni aluminium, kopał wykopy pod fundamenty przy mrozach dochodzących do – 50 stopni. Po zbombardowaniu obozu przez Niemców 22 czerwca 1941, wraz z innymi więźniami wywieziony w kierunku Workuty. W ok. 30 osobowej grupie maszerował ok. 3 dni przez tundrę, dotarł do szpitalnego obozu w Sangrodku.
Po układzie Sikorski – Majski, od 4 października 1941 przeniesiony do pracy przy zbiorze bawełny w kołchozie w rejonie Samarkandy, uciekł do Samarkandy, następnie przetransportowany do Kermine (obecnie Nawoi, Uzbekistan).
21 lutego 1942 wstąpił do Armii Polskiej w ZSRR, przydzielony jako dowódca plutonu, następnie kompanii 22 Pułku Piechoty 27 Dywizji Piechoty. Ewakuowany z Rosji, od 2 września 1942 w Pahlevi (Iran, obecnie Bandar-e Anzali), następnie Khanagin (Irak, obecnie Chanakin). Od 5 stycznia 1943, przez Afrykę Południową, Rio de Janeiro, Nowy Jork, w grupie dowodzonej przez późniejszego Cichociemnego Michała Nowakowskiego, wraz z przyszłymi Cichociemnymi: Zbigniewem Matulą oraz Alfredem Pokultinisem 20 maja 1943 dotarł do Wielkiej Brytanii.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przeszkolony ze specjalnością w dywersji, m.in. na kursie języka niemieckiego, wywiadu, łączności, szyfrów, walki wręcz, na noże, strzeleckim, motorowym w Stirling, chemicznym, minerskim, „domowej” produkcji materiałów wybuchowych, przetrwania, a także spadochronowym w Largo House pod Leven i w Ringway oraz odprawowym i walki konspiracyjnej w Audley End. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 15 grudnia 1943 w Chicheley przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przerzucony na stację wyczekiwania nr 16 pod Londynem, następnie – po przebazowaniu od 22 grudnia 1943 polskiej 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia na lotnisko Campo Cassale w Brindisi (Włochy) – na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy).
Vade Mecum Żołnierza – Kierowcy, 1941
skan: Fundacja dla Demokracji, źródło: JW GROM
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 24/25 maja 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 23” (dowódca operacji: F/L Stanisław Daniel, ekipa skoczków nr: LIV), z samolotu Halifax JP-180 „V” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/O Kazimierz Szrajer, pilot – F/S Roman Szwedowski / nawigator – F/L Stanisław Daniel / radiotelegrafista – F/S Bazyli Chmaruk / mechanik pokładowy – Sgt. Marcin Chmielewski / strzelec – Sgt. Antoni Wesołowski / despatcher – Sgt. Józef Petryszak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Koliber-2” 306 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Zabierzów Bocheński, 11 km od Bochni, na skraju Puszczy Niepołomickiej. Razem z nim skoczyli: por. Zbigniew Matula ps. Radomyśl, kpt. Michał Nowakowski ps. Harpun, por. Alfred Pokultinis ps. Fon, ppor. Zbigniew Wilczkiewicz ps. Kij oraz kurier ppor. Jan Nodzyński ps. Łuk. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (10/11 maja) zadanie nie mogło być wykonane. Zrzucono dwanaście zasobników oraz cztery paczki, wraz ze skoczkami w trzech nalotach na placówkę odbiorczą, w godz. 00.52 – 01.02.
W swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„W okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)
W rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O.Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)
25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podolskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego (przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki), Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku awansowany na stopień porucznika, ze starszeństwem od 25 maja 1944. Aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, początkowo przy ul. Grottgera 5, następnie przy Nowogrodzkiej 18. Przydzielony do Obszaru Lwów AK, 15 lipca wyruszył z Warszawy wraz z Cichociemnym por. Kazimierzem Bernaczykiem ps. Rango. Od 16 lipca 1944 we Lwowie, od 19 lipca przydzielony do Kedywu Okręgu Stanisławów, jednak przydział nie został zrealizowany, w związku z akcją Burza oraz ofensywą sowiecką. Wraz z por. „Rango” w składzie odtworzonego 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich 5 Dywizji Piechoty AK.
Znając Sowietów, nie zgłosił się na zorganizowaną przez nich „odprawę” 31 lipca 1944 w gmachu przy ul. Kochanowskiego 27 oraz w pałacu Biesiadeckich we Lwowie, dzięki czemu uniknął aresztowania. To samo doradził Cichociemnemu por. Kazimierzowi Bernaczykowi ps. Rango, razem wyjechali z Lwowa.
W trakcie ewakuacji ze Lwowa na zachód uczestniczył w wypadku samochodowym, w którym obrażenia odniósł por. „Rango” (złamana noga, zmiażdżona miednica). Po umieszczeniu Go w szpitalu w Nisku, dotarł do Rozwadowa, następnie przez Lublin do Warszawy, zamieszkał u znajomej w Świdrze k. Otwocka. Po spotkaniu Cichociemnych: por. Mariana Golarza ps. Góral 2 oraz ppor. Zdzisława Luszowicza ps. Szakal, w składzie 30 Poleskiej Dywizji Piechoty AK, dowodzonej przez Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska.
Piotr Dubaniewicz – Cichociemny Bronisław Konik ps. „Sikora”
w: Niepodległość i Pamięć 1998 r., nr 5/1 (10), s. 343 – 354
Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Warszawy – Pragi, zamieszkał w wynajmowanym mieszkaniu w Warszawie przy ul. Zamienieckiej, w którym organizowano narady z udziałem oficerów 27 Dywizji Piechoty AK, m.in. Cichociemnego ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska, w celu ustalenia sposobu przedarcia się na pomoc Powstaniu Warszawskiemu.
10 grudnia 1944 aresztowany (pod fałszywą tożsamością) przed wynajmowanym mieszkaniem, przez por. UB i NKWD por. Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb) oraz chor. Józefa Czereśnię. W „kotle” aresztowano jeszcze 17 osób, w tym Cichociemnych: ppłk. Henryka Krajewskiego ps. Trzaska (pod fałszywą tożsamością Henryk Jezierski), ppor. Zdzisława Luszowicza ps. Szakal, por. Mariana Golarza ps. Góral 2.
Osadzony w piwnicznych celach placówki NKWD w Otwocku (prawdopodobnie przy ul. Legionów), ciężko przesłuchiwany oraz torturowany przez NKWD i por. Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb). Żaden z Cichociemnych nie wydał nikogo.
Sławomir Kalbarczyk – Sowieckie represje wobec polskiego podziemia niepodległościowego
w Warszawie i okolicach na przełomie 1944 i 1945 roku
w: Pamięć i Sprawiedliwość 2002 nr 1/2 s. 139-155
Ok. 28 grudnia 1944 wywieziony do obozu nr 13 w Stalinogorsku (obecnie Nowomoskowsk, obwód tulski, Rosja), pracował niewolniczo w kopalni. We wrześniu 1945 zwolniony z łagru, transportem kolejowym przewieziony do Polski. Spośród ok. stu aresztowanych w sprawie, większość zesłano do obozów pracy za Ural, ponad 1/3 nigdy nie wróciła.
Dariusz Rogut – Polacy w sowieckich obozach kontrolno-filtracyjnych (1944-1946)
w: Dzieje Najnowsze, 2004 nr 36/4, s. 85-109
Od 20 września 1945 w Warszawie, zamierzał wyemigrować z kraju wraz z Cichociemnym ppor. Zdzisławem Luszowiczem ps. Szakal, ale nie dotarł na umówione spotkanie, pozostał w Polsce. 14 kwietnia 1947 ujawnił się w UBP w Warszawie. Na początku 1946 w Krakowie pomógł zdobyć fałszywe dokumenty koledze, Cichociemnemu Michałowi Nowakowskiemu.
Od 1947 referent, następnie naczelnik wydziału w PZU, po zwolnieniu w lutym 1952 ponownie w PZU, od 1960 w TUiR „Warta” w Warszawie.
We wrześniu 1952 przez Józefa Światłę (Izaak Fleischfarb) indagowany w UB w sprawie rzekomo rozstrzelanego Cichociemnego Michała Nowakowskiego, który ok. miesiąc później przyszedł do jego mieszkania.
Od 1974 na emeryturze, mieszkał na Żoliborzu. Zmarł 30 grudnia 2001 w Warszawie, pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, w Panteonie Żołnierzy Polski Walczącej
Syn Władysława malarza złotnika oraz Joanny z domu Sikora. Przed wojną zawarł związek małżeński, mieli syna Stanisława (ur. 1940) mechanika.
W 1949 zawarł związek małżeński z Heleną z domu Gałązka (ur. 1921). Mieli syna Andrzeja (ur. 1950) inżyniera oraz córkę Barbarę (ur. 1953) księgową.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii