• cichociemni@elitadywersji.org

Władysław Marecki – Cichociemny

Władysław Marecki – Cichociemny

40_Znak-Spadochronowy-AK-187x300 Władysław Marecki - Cichociemnyps.: „Żabik 2”, „Hipek 2”, „Kajtek”

vel Władysław Marczewski

Zwykły Znak Spadochronowy nr 4449

 

Marecki-Wladyslaw-elitadywersji-org-186x250 Władysław Marecki - Cichociemny

mjr cc Władysław Marecki
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej

© CC BY elitadywersji.org

AK-opaska-300x201 Władysław Marecki - Cichociemnyur. 23 sierpnia 1911 w Lublinie, zm. 25 marca 1999 w Sopocie – major piechoty, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, instruktor Kedywu,  dowódca 3 kompanii „Tobruk” Samodzielnego Batalionu Szturmowego „Suszarnia” 106 Dywizji Piechoty AK, Cichociemny
Znajomość języków: brak danych; szkolenia – kursy specjalne: m.in. zasadnicze: spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni); uzupełniające: młodszych dowódców, kierowców (Aleksandria), instruktor Centrum Wyszkolenia Artylerii, i in. W dniu wybuchu wojny miał 28 lat; w dacie skoku do Polski 32 lata 8 miesięcy. Syn pracownika technicznego w fabryce samolotów

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Władysław Marecki - CichociemnySpis treści:


 

W latach 1920 – 1932 uczył się w szkole powszechnej i technicznej we Włodzimierzu Wołyńskim. Od 31 września 1932 do 3 września 1934 służba wojskowa w 23 Pułku Piechoty im. płk Leopolda Lisa – Kuli we Włodzimierzu Wołyńskim. Do 1 października 1934 jako żołnierz nadterminowy, później podoficer zawodowy w Pułku Korpusu Ochrony Pogranicza „Wilejka” w Wilejce Powiatowej. Po ukończeniu szkoły podoficerskiej 1 października 1937 awansowany na stopień kaprala. Od 18 sierpnia 1939 przydzielony do 2 Pułku Strzelców Górskich (2 Pułk KOP) 1 Brygady Górskiej Korpusu Ochrony Pogranicza.

 

 

II wojna światowa
SBSK-300x297 Władysław Marecki - Cichociemny

Odznaka SBSK

W kampanii wrześniowej 1939 zastępca dowódcy plutonu 2 Pułku KOP, uczestniczył 5 września w ciężkich walkach w rejonie Żywca, Rabki, Myślenic, w tym w akcji wypadowej 3 batalionu 2 Pułku KOP na niemiecki pułk pod Myślenicami. 6 września ranny podczas obrony Godowa, w rejonie Bochni, ewakuowany z pola walki do szpitala w Tarnowie. Po wyjściu ze szpitala, 19 września przekroczył granicę z Węgrami, internowany w Szombathely. W lutym 1940 wyruszył przez Jugosławię, Grecję, dotarł 15 maja 1940 do Homs (Syria).

Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 21 maja 1940 przydzielony do 1 kompanii 2 Pułku Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. W jej składzie walczył m.in. w obronie Tobruku oraz o zdobycie Ghazali. 15 grudnia ranny, ewakuowany do Polskiego Szpitala Wojskowego w Aleksandrii. Po wyleczeniu do 1 maja 1943 w Szkole Podchorążych (Palestyna), po jej ukończeniu awansowany na stopień sierżanta podchorążego. Ukończył kurs dowódców oddziałów szturmowych w Centrum Wyszkolenia Armii. Wraz z 3 Dywizją Strzelców Karpackich 2 Korpusu Polskiego przerzucony do Włoch.

Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143

 

Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989

 

 

Cichociemny
Halifax-mk3-300x225 Władysław Marecki - Cichociemny

Handley Page Halifax

button-zrzuty_200-150x150 Władysław Marecki - CichociemnyWielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów). 

 

SZKOLENIA__20220602_115242_kolor_ozn_1000px-2-300x238 Władysław Marecki - Cichociemny

Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych  (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków

Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.

Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)”  (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)

 

Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji w Ostunii, zaprzysiężony tam na rotę ZWZ/AK 14 lutego 1944 przez komendanta bazy, oficera Oddziału VI (Specjalnego), płk Leopolda Krizara ps. Czeremosz. Przydzielony do oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza. Awansowany na stopień podporucznika 1 marca 1944.

Brindisi_1-300x199 Władysław Marecki - Cichociemny

lotnisko w Brindisi (Włochy)

Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 21/22 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji „Weller 29” (dowódca operacji: S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz, ekipa skoczków nr: LIII), z samolotu Halifax JP-222 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Gerard Kunowski, pilot – P/O Witold Graczyk / nawigator – S/L Eugeniusz Arciuszkiewicz / radiotelegrafista – P/O Kazimierz Kujawa / mechanik pokładowy – Sgt. Piaścik / strzelec – F/O Olgierd Łuczkowski / despatcher – F/S Piotr Straub). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz:  Lista Krzystka

Start z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Kos” 407 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Wierzbno, 24 km od Krakowa. Razem z nim skoczyli: por. Marian Golarz ps. Góral 2, rtm. Krzysztof Grodzicki ps. Jabłoń 2, gen. bryg. Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek, ppor. Zbigniew Waruszyński ps. Dewajtis 2, kpt. Tomasz Wierzejski ps. Zgoda 2. Zrzucono w trzech nalotach w godz. 00.54 – 01.25 skoczków oraz 12 zasobników i 4 paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy w Brindisi o godz.05.20, po 9 godzinach lotu. Z drugiego Halifaxa zrzucono w dwóch nalotach w godz. 00.37 – 00.50 kolejne 12 zasobników i 12 paczek, powrócił do bazy po 9 godzinach 15 minutach lotu. Zrzut przyjmowały wspólnie: oddział partyzancki Armii Krajowej oraz oddział Batalionów Chłopskich, pod dowództwem Jana Latały ps. Topór.

 

Nawigator Eugeniusz Arciuszkiewicz: Już o godzinie siódmej rano mjr Jaźwiński, dowódca Bazy Przerzutowej [Głównej Bazy Przerzutowej w Latiano pod Brindisi – RMZ] zjawił się na lotnisku i dał do zrozumienia, że czeka nas specjalne zadanie (…) Sześciu skoczków z „bagażem”. Placówka „Kos”, 9 mil od m. Niepołomice, sygnał n, czas zrzutu godz. 00.00 – 00.10 (…) Na dwie godziny przed startem przyjechała przed nasz dom ciężarówka, z której wyszło 6-ciu osobników i znikło w drzwiach pokoju, przeznaczonego na ostatnie przygotowanie do lotu. Tam szukano kompromitujących przedmiotów, sprawdzano dokumenty, instrukcje, wydano pasy z pieniędzmi, broń i truciznę na wypadek wsypy no i – „ostatnia wieczerza”. Byłem zaintrygowany ważnością misji. W końcu jeden z szóstki szepnął mi go ucha – „W ekipie jest „Niedźwiadek” – płk Okulicki, ze specjalną ważną misją. (…)

Przed nami ciemna plama Puszczy Niepołomickiej. 00.40 – na dużej polanie Niepołomice. Kurs 019°, za 3 minuty będzie „Placówka”. Schodzimy do 600 stóp, nadajemy literę rozpoznawczą. Na ziemi latarka natychmiast odpowiada umówionym sygnałem – „placówka” gotowa do odbioru. (…) Godz. 00.54, posuwamy się wzdłuż linii świateł, jesteśmy prawie nad placówką. Krzyczę: – „Skok”. Despatcher trąca ramię skoczka. Jeden po drugim znikają w ciemnym otworze przy akompaniamencie części bagażu. (…) Na odprawie gratulują. „Placówka” potwierdziła odbiór zrzutu. (…).

Eugeniusz Arciuszkiewicz – Lot nr 43 – 21 maj 1944. Jednodniówka. XI Zjazd, 1976, w: Kajetan Bieniecki, Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6, s. 167-168

 

ppor Jerzy Migas, dowódca placówek zrzutowych: Przy Lesie Wierzbińskim, na drodze w kierunku wsi Szarbia, ustawiło się osiem furmanek konnych, a w „koszu” bazy umieszczeni zostali żołnierze z elektrycznymi lampkami sygnalizacyjnymi. Lampki wyznaczały znak krzyża, który ustawiony był zgodnie z kierunkiem wiejącego wiatru. Na najwyższym, w stosunku do terenu, miejscu znajdował się żołnierz z silną lampą do sygnalizacji alfabetem Morse’a. Wszyscy czekają w napięciu. W powietrzu cisza. Dopiero o godzinie 00.37 do uszu dociera daleki warkot samolotu. Samolot zbliża się, pada rozkaz „Sygnał świetlny w górę”. Sygnały przekazywane są  alfabetem Morse’a. Rozpoznanie dwustronnie stwierdzone. Żołnierze ustawieni w kształcie krzyża świecą lampkami. Samolot dwukrotnie dolatuje do „kosza” placówki „KOS”. lecą zasobniki i paczki.

zrzutowisko-sygnaly-300x148 Władysław Marecki - CichociemnyPo nim pojawia się drugi samolot, który z wysokości około 2000 stóp dokonuje zrzutu sześciu skoczków, a następnie zasobników i paczek. Na nierównym polu wznoszącym się lekkim skosem w kierunku lasu, rosną ziemniaki, utrudniające poruszanie się skoczków, którzy ciągną za sobą białe czasze spadochronów. Skoczkowie całują ziemię. Uściski rąk. W grupie skoczków zebranych pod lasem jeden wyraźnie kuleje. Doznał kontuzji stopy przy lądowaniu. Teraz siedzi i odpoczywa. Na zrzutowisku wyłapywane są zrzucane z samolotu pojemniki.

Jerzy Migas – w:  O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej, oprac. Mateusz Serwatowski, w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

opr. Mateusz Serwatowski – O zrzutach Cichociemnych na Ziemi Proszowskiej
w: Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Bojowe Schrony Proszowice”

 

Jan-Jazwinski-251x350 Władysław Marecki - CichociemnyW swoim pamiętniku mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:

ozn_Dziennik-czynnosci-mjr-Jazwinskiego_600px-300x161 Władysław Marecki - CichociemnyW okresie od 1 maja 1944 r. nadeszło do mnie ponad 60 depesz związanych z opracowaniem planu przerzutu zwanego „Odwet” jaki ma rozpocząć się od 1 sierpnia b.r. Tatar zastrzegł sobie wyłącznie koordynację tego planu z dowódcą AK. Tę masę depesz charakteryzuje zupełna nieznajomość organizacji i kompetencji władz brytyjskich, tak we Włoszech jak i w Londynie. Usiłuję cierpliwie naświetlić sytuację i warunki pracy Bazy Jutrzenka, kładąc nacisk na przysłanie załóg polskich. Załogi te są w kompetencji Air Ministry i polskiego Inspektora Lotnictwa. Ciągle mam nadzieję, że szef Sztabu gen. Kopański dotrzyma swego przyrzeczenia, że osobiście dopilnuje wysłania załóg dla polskiego dyonu. Nie rozumiem dlaczego gen. Kopański milczy i nawet nie odpowiada mnie, kto te załogi wstrzymuje. (…)

W rezultacie mam obecnie: bardzo dobrą współpracę z dowódcą AK i bardzo dobrze funkcjonujący aparat przyjęcia zrzutów w Kraju. Ze strony szefa Sztabu NW i podległego mu O. Spec. mam tylko masę depesz zupełnie błędnych i ani jednego awiza o przysłaniu załóg polskich. To wszystko co przychodzi z O. Sp. nie ma żadnego logicznego związku z pracą Bazy i kiedy przyjdzie czas na opracowanie planu przerzutu trzeba to będzie zrobić na Bazie Jutrzenka. (…)

cc-Marecki-grob-204x350 Władysław Marecki - Cichociemny

Znak Spadochronowy na grobie mjr cc Władysława Mareckiego

25 maja otrzymałem pocztę prywatną, drogą przez kuriera SOE z Londynu we Włoszech. Jeden list od Wandy, wypełniony ściśle prywatnymi sprawami, drugi list od Podoskiego. Pod podaje używając kryptonimów: (…) Perkins [szef polskiej sekcji SOE] rozmawiał dwukrotnie z Tatarem. Ja tłumaczyłem. Perkins powiedział mnie: Wystarczą te dwa razy. Tatar damned fool [głupi jak but – tłum Kajetan Bieniecki] nie ma pojęcia o roli A.K., albo usiłuje zniszczyć A.K. w oczach Aliantów albo, na co wskazują dane z wywiadu brytyjskiego, kontaktuje się ze znanym nam agentem ambasady sowieckiej. Nominacja Tatara na pewno nie pomoże ani Sosnkowskiemu ani też Mikołajczykowi, który go popiera.” (Dramat dowódcy. Pamiętnik oficera sztabu oddziału wywiadowczego i specjalnego, przygotowanie do druku: Piotr Hodyra i Kajetan Bieniecki, Polski Instytut Naukowy w Kanadzie, Montreal 2012, ISBN 978-0-9868851-3-6, tom II, s. 55-57)

Zobacz:  Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek

 

AK-opaska-300x201 Władysław Marecki - CichociemnyPo skoku przez tydzień w Klimontowie, następnie w Warszawie. Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych instruktor Kedywu (m.in. dywersja, taktyka szturmowa, minerstwo), następnie przydzielony do Inspektoratu Rejonowego Miechów AK, jako dowódca 3 kompanii „Tobruk” Samodzielnego Batalionu Szturmowego „Suszarnia” 106 Dywizji Piechoty AK. Jego bezpośrednim dowódcą był Cichociemny kpt. Antoni Iglewski ps. Ponar. Wraz z oddziałem walczył w rejonie Lasów Sancygniowskich, uczestniczył m.in. w akcji na niemiecki magazyn w Anatolce.

Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich
w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski
w: „Zimowa Szkoła Historii Najnowszej 2012. Referaty”, IPN, Warszawa 2012, s. 15 – 25

 

 

Po wojnie

Zamieszkał w Gdańsku, podjął pracę jako kierownik Wydziału Ekonomicznego i Zaopatrzenia w Zakładach Przemysłu Zapałczanego. Przeszedł na emeryturę w 1976. W 1948 rozpoczął studia na Politechnice Gdańskiej, nie ukończył ich z powodu represji UB. Działał w Związku Inwalidów Wojennych RP.  Współorganizował Koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Sopocie. Zamieszkał w Sopocie, tam zmarł 22 marca 1999, pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Sopocie przy ul. Malczewskiego, kwatera Armii Krajowe, rząd 1, grób 38.

 

 

Awanse
 

 

Ordery i odznaczenia36_Krzyz-Walecznych-1920-146x200 Władysław Marecki - Cichociemny

 

 

Życie rodzinne

Syn Władysława pracownika technicznego w fabryce samolotów oraz Józefy z domu Kucharskiej. W grudniu 1944 zawarł związek małżeński z Krystyną z domu Skoczek (ur. 1923), łączniczką AK ps. „Krystyna”. Mieli dwóch synów: Zbigniewa (ur. 1946) oraz Wojciecha (ur. 1949). 

 

 

Upamiętnienie Cichociemnych

jw-grom-pomnik-cc-4-300x248 Władysław Marecki - Cichociemnyjw-grom-pomnik-cc-3-300x238 Władysław Marecki - CichociemnyW 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).

15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.

Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej

W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).

pomnik-cc-warszawa-761x642-300x253 Władysław Marecki - Cichociemny

Pomnik CC w Warszawie

7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.

cc-boening-300x199 Władysław Marecki - CichociemnyW 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).

W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.

cc-monety-300x157 Władysław Marecki - Cichociemnycc-pomnik-powazki--300x213 Władysław Marecki - CichociemnyW 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).

Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.

Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”

sala-tradycji-grom Władysław Marecki - Cichociemny

Sala Tradycji Jednostki Wojskowej GROM

button-publikacje_200-300x101 Władysław Marecki - Cichociemny

 

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Teka personalna – Oddział Specjalny Sztabu Naczelnego Wodza, w zbiorach Studium Polski Podziemnej w Londynie, sygn.  Kol.023.0164
  • Krzysztof Tochman – Słownik biograficzny cichociemnych, t. 1, Oleśnica, Kasperowicz Meble, 1994, s. 86-87, ISBN 83-902499-0-1
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana, Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni, Warszawa, Instytut Wydawniczy Pax, 1984, s. 363, ISBN 8321105378
  • Jędrzej Tucholski – Cichociemni 1941-1945. Sylwetki spadochroniarzy, Wojskowy Instytut Historyczny, s. 227-228

 

Zobacz także biogram w Wikipedii