vel Michał Lina, vel Zygmunt Kowalski
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0322, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1571
Uczył się w Gimnazjum im A. Mickiewicza w Poznaniu, następnie w Gimnazjum Prywatnym im. I. Paderewskiego. Działał w Związku Harcerstwa Polskiego. Przez trzy lata uczył się zawodu ślusarza w Zakładach Zagórskiego, następnie od 1938 uczestnik rocznego kursu mechanika lotniczego w Towarzystwie Wojskowo – Technicznym w Warszawie.
Od 1 lipca 1939 uczestnik kursu rekruckiego w Szkole Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Świeciu nad Wisłą (Ośrodek Wyszkolenia Ziemnego). Od 15 sierpnia 1939 przydzielony jako mechanik 211 Eskadry Bombowej 1 Pułku Lotniczego, na lotnisku Ułęż.
W kampanii wrześniowej 1939 jako mechanik 211 Eskadry Bombowej 1 Pułku Lotniczego. 19 września 1939 przekroczył granicę z Węgrami, internowany. 13 lutego 1940 uciekł, przez Bałkany dotarł do Francji. 20 lutego 1940 w bazie lotniczej w w Lyonie wstąpił do Polskich Sił Powietrznych.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany przez Hiszpanię, Portugalię do Gibraltaru, następnie brytyjską łodzią podwodną 17 sierpnia 1940 dotarł do Glasgow (Wielka Brytania).
Od 18 lipca 1940 w Polskich Siłach Powietrznych pod dowództwem brytyjskim (nr. służbowy RAF: P-3047 / 792821). 1 sierpnia 1940 skierowany do szkoły radiotelegrafistów w bazie lotniczej Blackpool.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Od 21 marca 1941 uczestnik kursu radiotelegraficznego w bazie RAF Yatesbury, Po jego ukończeniu 8 lipca, od 19 lipca do 16 sierpnia 1941 uczestnik kursu strzelców pokładowych (samolotowych) w bazie RAF West Freugh, od 18 sierpnia 1941 uczestnik kursu operacyjnego dla załóg bombowców w Bramcote. Po jego ukończeniu 1 kwietnia 1942 przydzielony jako strzelec radiotelegrafista do 301 Dywizjonu Bombowego.
Uczestnik lotów operacyjnych (Brema, Hanower) oraz 17 lotów bojowych. Odznaczony Krzyżem Walecznych. W kwietniu 1942 awansowany na stopień kaprala, ze starszeństwem od 1941. W opinii awansowej szef Oddziału VI (Specjalnego) ppłk dypl. Michał Protasewicz odnotował – “Inteligentny, karny i lojalny, jako radiotelegrafista bardzo dobry (17 lotów bojowych). W warunkach bojowych spokojny i opanowany. Patriotyzm bez zastrzeżeń. Ogólnie – b. dobry.”
Kazimierz Człapka: “(…) pewnego dnia wezwano mnie do Londynu. Tu dopiero wyjaśniło się, o co chodzi. Chodziło mianowicie o to, aby na starym gracie, Whitleyu, polecieć do Polski, zrzucić tam jakiś – bardzo ponoć cenny – sprzęt i samemu… również wyskoczyć, zostawiając maszynę swemu losowi. Poleci jeszcze parę mil sama, a potem rozwali się o jakieś drzewo czy po prostu o ziemię. (…)
W pierwszej chwili aż mi z emocji włosy stanęły dęba. To mi dopiero nowina! Gdy się jednak bliżej zastanowiłem nad propozycją, wydała mi się niezwykła i pociągająca. Toteż odpowiedziałem uradowany: – OK!”
Kazimierz Człapka, Czemu nie?, w: Drogi Cichociemnych, Koło Cichociemnych Spadochroniarzy AK, Bellona Warszawa 2015, ISBN 978-83-11-13728-8, s. 42-43
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów “legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – “Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w radiotelegrafi oraz dywersji. M.in. od 13 do 28 sierpnia 1942 uczestnik kursu “0” walki konspiracyjnej w Audley End. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 24 czerwca 1942 w Londynie przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa, awansowany na stopień plutonowego 21 grudnia 1942.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 19/20 lutego 1943, w sezonie operacyjnym “Intonacja”, w operacji lotniczej “Spokeshave” (dowódca operacji: F/O Mieczysław Kuźnicki, ekipa skoczków nr: XXII), z samolotu Halifax DT-620 “T” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – W/O Stanisław Mierniczek, pilot – F/S Leopold Pęczek / nawigator – F/O Mieczysław Kuźnicki / radiotelegrafista – F/S Edward Janik / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Chętkowski / strzelec – F/O Zdzisław Markiewicz). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 18.45 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą “Pies” 712 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Radzice, 9 km od Odrzywołu. Razem z nim skoczyli: sierż. Piotr Nowak ps. Oko, ppor. Czesław Pieniak ps. Bór oraz kurier ppor. Jerzy Lerski ps. Jur. Był to trzeci lot tej ekipy, w poprzednich (25/26 stycznia oraz 16/17 lutego) zadnie nie mogło być wykonane. Skoczkowie przerzucili 300 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz dwa bagażniki. Po zrzucie samolot szczęśliwie powrócił do bazy, po locie trwającym 13 godzin 25 minut.
W “Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczych przerzutów do Polski odnotował:
“19.II. Doszła do skutku operacja na pozostałą jeszcze w grupie “B” plac. odb.: – lot 24/38, ekipa SPOKSHAVE, nawig. kpt. Kuźnicki, plac. odb. PIES, start godz. 18.50 – 4 skoczków, 2 bag. A., 6=7904, 300000 dol. oraz paczki polit. DR 30, 31, 32/13. Wynik operacji, wg. meldunku nawigatora – wprost na plac. odb. – podany do Kraju depeszą L.Dz. 750/Sp..
U w a g a: Rozważając wnioski z doświadczeń dotychczasowych i biorąc pod uwagę możliwości, jakie niewątpliwie można stworzyć, poszukując śmiało przy każdej pomyślniejszej okazji, Szef Wydz. “S” postanowił forsować realizację koncepcji zrzutów na BASTIONY, to zn. plac. odb. zdolne do przyjęcia jednej nocy kilku zrzutów. Jest to forma przejściowa do REJONÓW ODBIORCZYCH. W obu wypadkach zachować 1944 [sygnały świetlne placówek odbiorczych] oraz wyposażyć w EUREKĘ i SFON [urządzenia do łączności pilot – ziemia] – celem umożliwienia zrzutów bez względu na warunki atm. jakie samoloty zastaną w REJONIE ODB.
Koncepcja ta będzie realną z chwilą, gdy uda się znaleźć w Kraju obszar terenu wzgl. dość obszerne rejony izolowane od wglądu wroga przynajmniej na okres potrzebny do ewakuacji zrzutu – ok. 48 godz. Koncepcja ta będzie niezbędną, gdy uda się tu namówić Amerykanów wzgl. Anglików do wysłania, choć dorywczo, np. 1-3 dyonów Liberatorów (bombowców) tylko z containerami – przykrycie operacji takiej zapewniło by kilka lub kilkanaście bombowców, skierowanych na pkty skąd mógłby wyjść pościg wroga.” (s. 151)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, od marca 1943 przydzielony jako radiotelegrafista do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK, następnie do Oddziału V (łączności) KG AK, Kompanii Radiowej “Orbis” Komendy Głównej AK. Szkolił radiotelegrafistów, uczestniczył jako radiotelegrafista w rejonie placówek odbiorczych (zrzutowych) w przyjęciu Cichociemnych: Stanisława Biedrzyckiego ps. Opera (zrzut 3/4 kwietnia 1944, operacja “Weller 5”, placówka “Pierzyna”) oraz Władysława Hauptmana ps. Gapa (zrzut 8/9 kwietnia 1944, operacja “Weller 6”, placówka odbiorcza: Nil 1).
“ORBIS” – Kompania Radiowa Komendy Głównej AK
maszynopis prelekcji w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
W Powstaniu Warszawskim jako radiotelegrafista radiostacji “Wanda 23A” na Żoliborzu (I Obwód “Żywiciel”) Okręgu Warszawa AK. Podczas walk ranny.
Po kapitulacji Powstania na Żoliborzu w niemieckiej niewoli, osadzony w obozie Piastowie, następnie w stalagu III A Luckenwalde, stalagu XB Sandbostel, oflagu XC w Lubece. 2 maja 1945 uwolniony przez wojska brytyjskie.
Zbigniew S. Siemaszko – Łączność radiowa Sztabu N.W. w przededniu Powstania Warszawskiego
w: Instytut Literacki Paryż, 1964 r., Zeszyty Historyczne nr. 6, s. 64 – 116
11 maja 1945 zameldował się w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie (Wielka Brytania). Ponownie wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, od 7 sierpnia 1945 przydzielony do bazy Polskich Sił Powietrznych w Dunholme Lodge, jako dowódca plutonu (160 osób). Awansowany na stopień porucznika 20 lutego 1946.
Do 3 grudnia 1946 w PSP, następnie w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia, zdemobilizowany 20 września 1947.
Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Wstąpił do Royal Air Force, służył na Cyprze, następnie w Rodezji, Singapurze oraz na Borneo.
Od 1973 na emeryturze. Zamieszkał w Folkestone (Kent, Wielka Brytania), tam zmarł 20 kwietnia 1988.
Autor wspomnień pt. Czemu nie? Tarapaty radiotelegrafisty opublikowanych w książce Drogi cichociemnych (1954).
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Syn Stanisława, robotnika kolejowego oraz Marii z domu Halonka. W 1946 zawarł związek małzeński z Janiną z domu Madej (ur. 1923), kurierką we francuskim ruchu oporu, żołnierzem pomocniczej służby RAF. Mieli córkę Wandę (ur. 1947), położną oraz syna Andrzeja (ur. 1950), inżyniera budownictwa.
W 1989 roku powstał film dokumentalny “Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny “My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny “Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik “TOBIE OJCZYZNO”