ps.: „Dżyn”, „Krzemień”, „Samulik”
vel Jan Szymańczyk
Zwykły Znak Spadochronowy nr 2542
kpt. cc Zygmunt Sawicki
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej
© CC BY elitadywersji.org
W 1913 wraz z rodziną przeniósł się do miejscowości Siodło (powiat Mińsk Mazowiecki)), tam od 1917 uczył się w szkole powszechnej. Od 1923 uczył się w Gimnazjum Państwowym im Bolesława Prusa w Siedlcach, w 1930 zdał egzamin dojrzałości.
W 1930 podjął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, od 12 sierpnia 1931 służba wojskowa w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie, od 28 września 1932 w Szkole Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Po jej ukończeniu 11 sierpnia 1934 awansowany na stopień podporucznika, przydzielony jako oficer łączności dywizjonu szkolnego, następnie dowódca plutonu łączności 24 eskadry rozpoznawczej 2 Pułku Lotniczego w Krakowie.
We wrześniu 1939 ewakuowany przez Lwów, Stanisławów, Kuty. 17 września przekroczył granicę polsko – rumuńską, internowany w obozie Campulung, którego został polskim komendantem. Uciekł, przez Bukareszt (Ruminia) dotarł do portu Balczyk.
Wyruszył statkiem „Patris” do Bejrutu, potem do Tuluzy, od stycznia 1940 we Francji. 23 stycznia 1940 w Camp de Carpiagne wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, początkowo w Ośrodku Polskich Sił Powietrznych w Lyonie.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany do Wielkiej Brytanii statkiem „Arandora Star”, dotarł do Liverpoolu 27 czerwca. Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do Centrum Wyszkolenia Lotnictwa w Blackpool (Wielka Brytania). Od 10 września 1940 do lutego 1942 oficer łączności w 309 dywizjonie myśliwsko – rozpoznawczym.
Ukończył Szkołę dla Obserwatorów i Nawigatorów nr 1 RAF w Prestwick, odbył szkolenie dla członków załóg. Od 9 kwietnia 1941 do 26 maja 1942 oficer łączności, uczestnik lotów bojowych w 309 Dywizjonie Mysliwsko – Rozpoznawczym im. Ziemi Czerwieńskiej, stacjonującym w Renfrew.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w kraju. Przeszkolony ze specjalnością w łączności, od 27 maja na szkoleniu łączności radiowej dla lotnictwa. 1 marca 1943 awansowany na stopień kapitana, zaprzysiężony na Rotę ZWZ/AK 4 marca 1943 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi we Włoszech.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 3/4 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 5” (dowódca operacji: F/O Antoni Freyer, ekipa skoczków nr: XXXIV), z samolotu Halifax JP-207 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Henryk Bober, pilot – F/S Stanisław Kozłowski / nawigator – F/O Antoni Freyer / radiotelegrafista – Sgt. Alfred Pawlitta / mechanik pokładowy – Sgt. Jan Prymus / strzelec – Sgt. Jan Wernikowski / despatcher – Sgt. Stanisław Gojdź). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 19.28 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Pierzyna” 137 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Malcanów, 10 km od Mińska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: sierż. Stanisław Biedrzycki ps. Opera, ppor. Jan Bieżuński ps. Orzyc, ppor. Marian Pokładecki ps. Zoll. Skoczkowie przerzucili 498 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono również 9 zasobników i 6 paczek, zawierających broń oraz sprzęt. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (24/25 lutego) nie można było wykonać zadania. Samolot pomyślnie powrócił na macierzyste lotnisko o godz. 4.56, po 8 godzinach 28 minutach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 3/4.IV.44 miała miejsce pierwsza udana operacja do Kraju. Przebieg: – L.dz. 529(66). Depesza – szyfr. Dn. 4.IV.1944. Lawina KKP/S [depesza szyfrowana do dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego]. Wczoraj, zefir szesnaście. Wykonane na pewno dwanaście: po jednym na 2568 [placówkę odbiorczą] – ZEGAR, PIERZYNA, BALIA, TARNINA, GUZIK, MUSZKA, RYBITWA, BYK i WANNA. Dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna do przyjęcia zrzutu z kilku samolotów] BARAN i jeden na bast. KUFEL. Wynik 7401 [zrzutu] na 2568 KOC i drugiego 2103 na bast. KUFEL podam osobno. Wróciły z 7401 dwa – skierowany na ZAMEK albo JASKÓŁKA i na MORWA albo TULIPAN.
Te cztery 2568 [placówka odbiorcza] nie dały ani 1944 [sygnał świetlny placówki odbiorczej] ani 1482 [sygnał świetlny nr 1]. Pierwszy dobry z duetem polskim [udany zrzut samolotu z polską załogą]. Drugi 2103 na WANNA nie wystartował. Basty [bastiony] BYK i BARAN – dałem bilę [depeszę operacyjną] o skierowaniu jeden i dwa 2103. Na ZEGAR dwa kmiecie [kurierzy]. Na PIERZYNA i KOC po czterech 7219 [skoczków] dla Was. Wykaz pieniędzy i poczty w cz. II [w części drugiej depeszy] i paczek w cz. III. Uwaga: w rej. ZAMEK, JASKÓŁKA i na trasie duży ruch samolot. niem. – może to zdezorient. 2568. W rej. MORWA i TULIPAN dużo ognisk. 1944 na PIERZYNA nie dobrze ustawiony – nie widać skąd wiatr. 2568 ŚCIGACZ nie dał 1944 i 2103 wykonany na RYBITWA. Na BYK i BARAN duet 4429 [samolot z załogą brytyjską] – z pułapu ponad 400 m. Pilnie dajcie sytuację w rej. Leon 864. Brak łączności bezpośredniej. Wzmocnić 2933 i dokładna sygnalizacja. D.c. w cz. II” (s. 283 /287)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Aklimatyzacja do realiów okupacyjnych w Warszawie, mieszkał przy ul. Widok 7/7 u Janiny (ps. Janka) i Karola Kwiesińskich. Przydzielony jako zastępca kierownika referatu łączności lotniczej w Wydziale Lotnictwa Oddziału III (operacyjno – szkoleniowy) Komendy Głównej AK.
Stanisław Chojnowski – Operacje lotnicze – zrzuty cichociemnych
w Obwodzie „Mewa-Kamień” podczas drugiej wojny światowej
w: Rocznik Mińsko-Mazowiecki 2012, nr 20 s. 59-75
W Powstaniu Warszawskim, od 7 sierpnia szef łączności Sztabu Grupy „Północ” płk. Karola Ziemskiego ps. Wachnowski. Jego zastępcą był Cichociemny kpt. Tadeusz Burdziński ps. Malina. Zorganizował łączność ze zgrupowaniami oraz punktami obserwacyjnymi (Zamek Królewski), także punkt podsłuchowy w budynku PAST-y. Współpracował m.in. z Cichociemnym sierż. Stanisławem Biedrzyckim ps. Opera, obsługującym jedną z radiostacji Grupy „Północ”. Walczył na Starym Mieście, ranny 24 sierpnia, kanałami przerzucony do Śródmieścia.
Po kapitulacji Powstania wyszedł z ludnością cywilną, przez Ursynów, Żyrardów, Mszczonów dotarł do Rudnik k. Częstochowy. Od października kierownik referatu łączności lotniczej w Wydziale Lotnictwa KG AK w Częstochowie.
Przeniósł się do Rudnik, następnie pracował jako główny księgowy w nadleśnictwie Rędziny. Prowadził sklep papierniczy i spożywczy w Wałbrzychu, od 1946 gospodarstwo rolne w Cieszowie. Od 1948 główny księgowy spółdzielni produkcyjnej w Starych Bogaczewiczach, przewodniczący Gminnej Rady Narodowej, prezes Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, ładowacz w kopalni „Thorez” w Wałbrzychu. Od stycznia 1958 zastępca dyrektora ds. technicznych Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta w Wałbrzychu. Od 1973 na rencie inwalidzkiej. Od 1962 do 1970 instruktor obrony przeciwlotniczej, od 1973 do 1977 członek Aeroklubu Krakowskiego. Zmarł 14 lutego 1995, pochowany na Cmentarzu Wojskowym w Krakowie przy ul. Prandoty.
Syn Aleksandra rolnika oraz Pauliny Żołędowskiej. W 1939 zawarł związek małżeński z Kazimierą Drobniak (ur. 1919). Mieli 2 synów: Stefana (ur. 1945) i Zbigniewa (ur. 1950).
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
ps.: „Zoll”, „Witold”, „Cybina”, „Ziemski”
Witold Marian Pokładecki vel Zbigniew Radecki
Zwykły Znak Spadochronowy nr 2549
por. cc Marian Pokładecki
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej
© CC BY elitadywersji.org
W 1927 ukończył matematyczno – przyrodnicze Gimnazjum Marii Magdaleny w Poznaniu, nie zdawał matury. Podczas nauki w szkole działał w harcerstwie. W 1929 jako drużynowy 9 Poznańskiej Drużyny Harcerskiej uczestnik zlotu harcerskiego w Poznaniu z okazji 10-lecia niepodległości Polski.
Od 1931 przez dwa lata odbywał służbę wojskową w 3 Pułku Lotniczym w Poznaniu, od stycznia do kwietnia 1932 uczestnik kursu łączności, następnie szkoła podoficerska, ćwiczenia w rezerwie w 1934 oraz 1935. Od 1935 przydzielony jako radiotelegrafista Oddziału II (wywiad) Dowództwa Okręgu Korpusu nr VII w Poznaniu, od 1937 Oddziału II Sztabu Głównego w Warszawie.
W 1935 współorganizator zlotu 25-lecia Harcerstwa Polskiego w Spale. W latach 1936-1937 jako podharcmistrz komendant hufca ZHP „Poznań-Śródka”.
Od 1936 w składzie jednego z trzech plutonów goniometrycznych, pracował na terenie woj. tarnopolskiego i stanisławowskiego przy wykrywaniu nielegalnych radiostacji nadawczo – odbiorczych, głównie sowieckich. Kilka dni przed wybuchem wojny skierowany w okolice Gdańska.
3 września 1939 powrócił do Warszawy, 7 września ewakuowany wraz ze Sztabem Naczelnego Wodza. 18 września przekroczył granicę polsko-węgierską, nie internowany. Na początku grudnia wyruszył przez Jugosławię, statkiem „Pułaski” na Maltę, następnie do Marsylii.
Wstapił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, od 5 grudnia przydzielony do Polskich Sił Powietrznych w Le Bourget du Lac oraz Ośrodka Łączności PSP w Royal Bron pod Paryżem. Przeszkolony na francuskim sprzęcie łączności.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji wraz z grupą żołnierzy ewakuowany, dotarł do St. Jean de Luz, 23 czerwca wypłynął statkiem „Arandora Star”, po dwóch dniach dotarł do Liverpoolu (Wielka Brytania).
Wstapił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do Polskich Sił Powietrznych, do 15 listopada 1940 jako radiotelegrafista do bazy Blackpool, następnie jako dowódca radiostacji goniometrycznej do 309 Dywizjonu Ziemi Czerwińskiej, stacjonującego na lotnisku Dunino k. St. Andrews. Od 15 marca 1941 do 29 grudnia 1942 uczestnik lotów rozpoznawczych nad niemieckimi umocnieniami na wybrzeżu francuskim, belgijskim i holenderskim.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w kraju, dzięki informacji o takiej możliwości, uzyskanej od kolegi Cichociemnego Ignacego Batora. Od 20 grudnia 1942 przeniesiony do Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w łączności, od stycznia 1943 na kursie łączności w Cowdenbeath (Szkocja), ukończył także Szkołę Podchorążych Łączności. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 4 marca 1943 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” (baza nr 11) w Latiano nieopodal Brindisi we Włoszech.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 3/4 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 5” (dowódca operacji: F/O Antoni Freyer, ekipa skoczków nr: XXXIV), z samolotu Halifax JP-207 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Henryk Bober, pilot – F/S Stanisław Kozłowski / nawigator – F/O Antoni Freyer / radiotelegrafista – Sgt. Alfred Pawlitta / mechanik pokładowy – Sgt. Jan Prymus / strzelec – Sgt. Jan Wernikowski / despatcher – Sgt. Stanisław Gojdź). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 19.28 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Pierzyna” 137 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Malcanów, 10 km od Mińska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: sierż. Stanisław Biedrzycki ps. Opera, ppor. Jan Bieżuński ps. Orzyc, kpt. Zygmunt Sawicki ps. Samulik. Skoczkowie przerzucili 498 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono również dziewięć zasobników i sześć paczek, zawierających broń oraz sprzęt. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (24/25 lutego) nie można było wykonać zadania. Samolot pomyślnie powrócił na macierzyste lotnisko o godz. 4.56, po 8 godzinach 28 minutach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 3/4.IV.44 miała miejsce pierwsza udana operacja do Kraju. Przebieg: – L.dz. 529(66). Depesza – szyfr. Dn. 4.IV.1944. Lawina KKP/S [depesza szyfrowana do dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego]. Wczoraj, zefir szesnaście. Wykonane na pewno dwanaście: po jednym na 2568 [placówkę odbiorczą] – ZEGAR, PIERZYNA, BALIA, TARNINA, GUZIK, MUSZKA, RYBITWA, BYK i WANNA. Dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna do przyjęcia zrzutu z kilku samolotów] BARAN i jeden na bast. KUFEL. Wynik 7401 [zrzutu] na 2568 KOC i drugiego 2103 na bast. KUFEL podam osobno. Wróciły z 7401 dwa – skierowany na ZAMEK albo JASKÓŁKA i na MORWA albo TULIPAN.
Od lewej: CC Marian Pokładecki, CC Władysław Hauptman
Te cztery 2568 [placówka odbiorcza] nie dały ani 1944 [sygnał świetlny placówki odbiorczej] ani 1482 [sygnał świetlny nr 1]. Pierwszy dobry z duetem polskim [udany zrzut samolotu z polską załogą]. Drugi 2103 na WANNA nie wystartował. Basty [bastiony] BYK i BARAN – dałem bilę [depeszę operacyjną] o skierowaniu jeden i dwa 2103. Na ZEGAR dwa kmiecie [kurierzy]. Na PIERZYNA i KOC po czterech 7219 [skoczków] dla Was. Wykaz pieniędzy i poczty w cz. II [w części drugiej depeszy] i paczek w cz. III.
Radiostacja A-5 inż. Tadeusza Heftmana źródło: ABW
Uwaga: w rej. ZAMEK, JASKÓŁKA i na trasie duży ruch samolot. niem. – może to zdezorient. 2568. W rej. MORWA i TULIPAN dużo ognisk. 1944 na PIERZYNA nie dobrze ustawiony – nie widać skąd wiatr. 2568 ŚCIGACZ nie dał 1944 i 2103 wykonany na RYBITWA. Na BYK i BARAN duet 4429 [samolot z załogą brytyjską] – z pułapu ponad 400 m. Pilnie dajcie sytuację w rej. Leon 864. Brak łączności bezpośredniej. Wzmocnić 2933 i dokładna sygnalizacja. D.c. w cz. II” (s. 283 /287)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Awansowany na stopień podporucznika czasu wojny, ze starszeństwem od 4 kwietnia 1944. Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych przydzielony jako oficer referatu lotniczego oraz instruktor Oddziału III (operacyjnego) Okręgu Kielce AK.
Dowódca plutonu łączności, w rejonie Częstochowy i Skarżyska – Kamiennej szkolił załogi obsługujące radiostacje na potrzeby referatu lotniczego, wyznaczania placówek odbiorczych dla Cichociemnych oraz do odbioru zrzutów. Od czerwca 1944 przy II batalionie 3 Pułku Piechoty Legionów AK, mieszkał m.in. w Skarżysku – Kamiennej, razem z Cichociemnym Stanisławem Krzymowskim, także w Tomaszowie Mazowieckim, Częstochowie oraz Kielcach.
Stanisław Chojnowski – Operacje lotnicze – zrzuty cichociemnych
w Obwodzie „Mewa-Kamień” podczas drugiej wojny światowej
w: Rocznik Mińsko-Mazowiecki 2012, nr 20 s. 59-75
Po rozwiązaniu AK działał w Delegaturze Sił Zbrojnych na Kraj, m.in. w Kielcach i Łodzi, nadawał z radiostacji w swoim mieszkaniu w Kutnie. Jego narzeczona Janina działała jako łączniczka Delegatury. W Częstochowie spotkał się z Cichociemnym Zygmuntem Sawickim. 7 czerwca 1945 aresztowany przez UB, podczas zasadzki (w trzw.”kotle”) w konspiracyjnym lokalu w Łodzi. Osadzony, bity i torturowany w więzieniu śledczym w Łodzi przy ul. Kilińskiego, od 31 lipca w więzieniu przy ul. Szterlina 16, następnie przy ul. Kopernika 29.
CC Edward Kowalik, CC Marian Pokładecki, CC Władysław Hauptman, Polmont, 1943
Oskarżony o konspiracyjną działalność przeciwko „ustrojowi Polski Demokratycznej”, 28 września 1945 wraz z narzeczoną oraz 15 innymi oskarżonymi zwolniony wskutek umorzenia postępowania przez Wojskowy Sąd Okręgu Łódzkiego.
29 września 1945 wraz z narzeczoną wyjechał do Kutna, dzieki znajomości w starostwie zatrudniony do prowadzenia placówki UNRRA (United Nations Relief and Rehabilitation Administration, ang. Administracja Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy). Później kierownik domów wypoczynkowych „Lech” oraz „Syrena” w Szklarskiej Porębie.
Inwigilowany i nękany przez UB, zmuszony w 1952 do opuszczenia Szklarskiej Poręby. Od lutego 1952 kierownik planowania, następnie kierownik organizacji robót Poznańskiego Przedsiębiorstwa Elektryfikacji Rolnictwa. Od 5 sierpnia 1974 na emeryturze. Zmarł 23 sierpnia 1993 w Poznaniu, pochowany na Cmentarzu Komunalnym Junikowo, pole 38, grób 025.
Krzysztof Adam Tochman – Uzupełnienia do „Cichociemnych” J. Tucholskiego
w: Zeszyty Historyczne nr 99, s. 207 – 211, Instytut Literacki, Paryż 1992 r.
Syn Franciszka tapicera oraz Stanisławy z domu Jankowiak. 12 grudnia 1945 zawarł związek małżeński z Janiną Drozdowską (1917-1992), łączniczką AK w Kutnie. Mieli troje dzieci: Witolda (ur. 1948) kierowcę, Ewę zamężną Lesiak (ur. 1950) mgr pielęgniarstwa oraz Przemysława (ur. 1954) kierowcę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii
vel Julian Brzeziński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 2543
ppor. cc Jan Bieżuński
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej
© CC BY elitadywersji.org
Do 1917 uczył się w szkole powszechnej w Pułtusku, następnie do 1938 w gimnazjum w Pruszkowie. Pracował jako pomocnik sekretarza gminnego w Jednorożcu. Od 1925 w 4 kompanii poborowej 1 Pułku Lotniczego w Warszawie. Od stycznia do maja 1926 uczestnik kursu podoficerów lotnictwa rezerwy, po jego ukończeniu przydzielony do 13 dywizjonu 1 Pułku Lotniczego. Od 2 lipca do 30 listopada 1926 uczestnik podoficerskiego kursu instruktorów radiotelegraficznych 1 kompanii łączności Dowództwa Okręgu Korpusu nr 1 w Rembertowie.
Od 1927 podoficer nadterminowy, od 1 czerwca 1929 podoficer zawodowy, do 11 grudnia 1928 w plutonie łączności 1 Pułku Lotniczego. W latach 1932 – 1935 przydzielony do 11 dywizjonu liniowego 1 Pułku Lotniczego. Od września 1935 do lipca 1936 uczestnik kursu radiomechaników w Centrum Wyszkolenia Technicznego Lotnictwa w Bydgoszczy, po kursie ponownie w macierzystej jednostce. Od grudnia 1938 przydzielony do 211 eskadry bombowej 1 Pułku Lotniczego, w styczniu 1938 zdał egzamin na radiotelegrafistę. Od 26 sierpnia w 10 dywizjonie bombowym 1 Pułku Lotniczego.
W kampanii wrześniowej 1939 jako szef plutonu radionawigacyjnego nr 21 10 dywizjonu bombowego 1 Pułku Lotniczego. 19 września w Kutach przekroczył granicę z Rumunią, do 18 października internowany w Badabag. Uciekł, przez Balcik, Maltę drogą morską dotarł 19 listopada do Marsylii (Francja). 20 listopada 1939 wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (Polskich Sił Powietrznych) pod dowództwem francuskim, przydzielony do bazy w Lyonie.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany, od 15 stycznia 1940 w Wielkiej Brytanii, wstąpił do ochotniczej rezerwy Royal Air Force. Od stycznia do marca 1940 uczestnik kursu strzelców pokładowych w bazie RAF w Eastchurch, następnie od marca do czerwca na ćwiczeniach w bazie RAF w Hucknall. 1 stycznia 1940 awansowany na stopień sierżanta.
Od 26 czerwca 1940 jako strzelec radiotelegrafista przydzielony do 300 Dywizjonu Bombowego Ziemi Mazowieckiej. Uczestnik pierwszego zadania bojowego polskiego lotnictwa bombowego w Wielkiej Brytanii – w nocy z 14 na 15 września 1940 w składzie jednego z trzech bombowców Fairey „Batle” bombardował niemieckie barki desantowe w porcie Boulogne (Francja).
Do 15 września 1942 uczestnik 40 nocnych lotów bojowych, uczestnik bombardowań: Antwerpii, Boulogne, Brestu, Berlina, Bremy, Kolonii, Duisburga, Dusseldorfu, Hawru, Hamburga, Kilonii, Mannheim, Ostendy, Rotterdamu, St. Nazaire, Saarbrucken, Wilhemshaven. Uczestniczył także m.in. w dwóch lotach dziennych, poszukiwawczo – ratowniczych. Ogółem wylatał 182 godziny w dzień oraz 217 godzin 45 minut w nocy, na samolotach: Avro-Anson, Battle, Wellington oraz Whitley. 31 maja 1941 odznaczony Orderem Virtuti Militari, czterokrotnie Krzyżem Walecznych, awansowany na stopień starszego sierżanta, ze starszeństwem od 1 marca 1943.
Od 16 września 1942 w 18 operacyjnej jednostce szkoleniowej RAF w Bramcote, od 29 grudnia ponownie przydzielony do bazy lotnictwa polskiego w Blackpool. Od 30 grudnia 1942 przydzielony do sekcji szkoleniowej Ośrodka Radio Sztabu Naczelnego Wodza. Od listopada 1942 do sierpnia 1943 uczestnik kursu maturalnego dla lotników w Hemswell. Od 3 stycznia 1943 uczestnik kursu łączności w ośrodku PSZ w Cowdenbeath (Szkocja).
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w kraju. Przeszkolony ze specjalnością w lotnictwie, radiotelegrafii i dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 4 marca 1943 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Przydzielony do Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, przerzucony na stację wyczekiwania Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi we Włoszech. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 4 kwietnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 3/4 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 5” (dowódca operacji: F/O Antoni Freyer, ekipa skoczków nr: XXXIV), z samolotu Halifax JP-207 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Henryk Bober, pilot – F/S Stanisław Kozłowski / nawigator – F/O Antoni Freyer / radiotelegrafista – Sgt. Alfred Pawlitta / mechanik pokładowy – Sgt. Jan Prymus / strzelec – Sgt. Jan Wernikowski / despatcher – Sgt. Stanisław Gojdź). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 19.28 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi (Włochy), zrzut na placówkę odbiorczą „Pierzyna” 137 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Malcanów, 10 km od Mińska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: sierż. Stanisław Biedrzycki ps. Opera, ppor. Jan Bieżuński ps. Orzyc, ppor. Marian Pokładecki ps. Zoll, kpt. Zygmunt Sawicki ps. Samulik. Skoczkowie przerzucili 498 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono również 9 zasobników i 6 paczek, zawierających broń oraz sprzęt. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (24/25 lutego) nie można było wykonać zadania. Samolot pomyślnie powrócił na macierzyste lotnisko o godz. 4.56, po 8 godzinach 28 minutach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 3/4.IV.44 miała miejsce pierwsza udana operacja do Kraju. Przebieg: – L.dz. 529(66). Depesza – szyfr. Dn. 4.IV.1944. Lawina KKP/S [depesza szyfrowana do dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego]. Wczoraj, zefir szesnaście. Wykonane na pewno dwanaście: po jednym na 2568 [placówkę odbiorczą] – ZEGAR, PIERZYNA, BALIA, TARNINA, GUZIK, MUSZKA, RYBITWA, BYK i WANNA. Dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna do przyjęcia zrzutu z kilku samolotów] BARAN i jeden na bast. KUFEL. Wynik 7401 [zrzutu] na 2568 KOC i drugiego 2103 na bast. KUFEL podam osobno. Wróciły z 7401 dwa – skierowany na ZAMEK albo JASKÓŁKA i na MORWA albo TULIPAN.
Te cztery 2568 [placówka odbiorcza] nie dały ani 1944 [sygnał świetlny placówki odbiorczej] ani 1482 [sygnał świetlny nr 1]. Pierwszy dobry z duetem polskim [udany zrzut samolotu z polską załogą]. Drugi 2103 na WANNA nie wystartował. Basty [bastiony] BYK i BARAN – dałem bilę [depeszę operacyjną] o skierowaniu jeden i dwa 2103. Na ZEGAR dwa kmiecie [kurierzy].
Na PIERZYNA i KOC po czterech 7219 [skoczków] dla Was. Wykaz pieniędzy i poczty w cz. II [w części drugiej depeszy] i paczek w cz. III. Uwaga: w rej. ZAMEK, JASKÓŁKA i na trasie duży ruch samolot. niem. – może to zdezorient. 2568. W rej. MORWA i TULIPAN dużo ognisk. 1944 na PIERZYNA nie dobrze ustawiony – nie widać skąd wiatr. 2568 ŚCIGACZ nie dał 1944 i 2103 wykonany na RYBITWA. Na BYK i BARAN duet 4429 [samolot z załogą brytyjską] – z pułapu ponad 400 m. Pilnie dajcie sytuację w rej. Leon 864. Brak łączności bezpośredniej. Wzmocnić 2933 i dokładna sygnalizacja. D.c. w cz. II” (s. 283 /287)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Przewidziany do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK. Parę dni po skoku, 7 kwietnia 1944 przypadkowo aresztowany w Warszawie. Po wydostaniu się z Pawiaka przeniesiony z Warszawy, przydzielony do Okręgu Lublin AK. 18 lipca 1944 pobrał z oddziału partyzanckiego „Pająk” radiostację, wraz z 5-osobową ochroną udał się na wschód. Na terenie Inspektoratu Rejonowego Lublin AK jako radiotelegrafista w oddziałach partyzanckich, prawdopodobnie w rejonie Łucka Kolonia, Ludwin, Kolonia Ziółków.
Stanisław Chojnowski – Operacje lotnicze – zrzuty cichociemnych
w Obwodzie „Mewa-Kamień” podczas drugiej wojny światowej
w: Rocznik Mińsko-Mazowiecki 2012, nr 20 s. 59-75
21 kwietnia 1946 ujawnił się w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Makowie, prześladowany, nękany częstymi przesłuchaniami. Od 1 września 1945 do 30 czerwca 1946 nauczyciel w Publicznej Szkole Powszechnej w Przystani, od 1 sierpnia 1946 do 31 sierpnia 1947 nauczyciel, następnie kierownik w Publicznej Szkole Powszechnej w Nowej Wsi (gmina Sypniewo). Od 1 marca 1948 nauczyciel w Publicznej Szkole Powszechnej w Popowej Woli (gmina Kobulty), od 1 września 1949 nauczyciel i kierownik Szkoły Podstawowej w Popowej Woli.
Od 1 września 1950 kierownik Szkoły Podstawowej w Mącicach k. Wielbarka, krótko podinspektor Wydziału Oświaty w Lublinie. Kierownik szkół podstawowych w Stanclewie (przez 6 lat), Unikowie (2 lata) oraz Kiertynach Wielkich (przez 9 lat). Zmarł 18 marca 1968 w Kiertynach Wielkich, pochowany na cmentarzu komunalnym w Bartoszycach przy ul. Kętrzyńskiej.
Syn Antoniego i Franciszki z domu Mordwy. W 1939 zawarł związek małżeński z Jadwigą z domu Siwek (ur. 1912). Mieli troje dzieci: Mirosławę (ur. 1940) nauczycielkę, zamężną Juszczuk, Lesława (ur. 1946) prawnika oraz Zbigniewa (ur. 1948), doktora, wykładowcę AON, generała brygady, od 8 grudnia 1995 dowódcę Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, od 22 stycznia 1996 doradcę Ministra Spraw Wewnętrznych.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
ps.: „Opera”, „Karol”, „Wrona”, „Radość”
vel Karol Wrzesiński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 2546
st. sierż. cc Stanisław Biedrzycki
Fotografia z dokumentu urzędowego
edytowana cyfrowo, mojego autorstwa,
przekazana do domeny publicznej
© CC BY elitadywersji.org
Uczył się w szkole powszechnej, następnie w trzyletniej Szkole Handlowej w Warszawie. W 1935 wstąpił do Wojska Polskiego, w 1936 ukończył Szkołę Podoficerską, przydzielony do 2 batalionu 1 Pułku Radiotelegraficznego w Warszawie. Od czerwca 1936 w Szkole Podoficerskiej. Awansowany na stopień kaprala w marcu 1937. Od sierpnia 1939 przydzielony jako radiotelegrafista do Oddziału II (wywiad) Sztabu Głównego WP.
W kampanii wrześniowej 1939 jako oficer radiołączności Oddziału II (wywiad) Sztabu Głównego WP. 18 września wraz ze sztabem przekroczył w Kutach granicę z Rumunią. Przez Jugosławię (17 listopada) oraz Grecję (21 listopada) 3 grudnia 1939 statkiem „Pułaski” dotarł do Francji. Wstąpił do Polskich Sił Powietrznych, przydzielony do Centrum Wyszkolenia Łączności Sił Powietrznych w Matha (Francja).
Od 27 czerwca 1940 w obozie Innsworth (Wielka Brytania). Od 1 lipca pod dowództwem brytyjskim. 5 sierpnia 1940 wstąpił do Polskich Sił Powietrznych, przydzielony jako radiotelegrafista w bazie w Blackpool. Od 25 listopada 1940 jako radiotelegrafista w polskim 309 Dywizjonie Ziemi Czerwieńskiej (od 1942 dywizjon myśliwsko – rozpoznawczy). Awansowany na stopień plutonowego ze starszeństwem od 9 października 1941. Od 15 marca 1941 do 29 grudnia 1942 uczestnik lotów operacyjnych dywizjonu.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Uproszczony diagram rekrutacji i szkolenia Cichociemnych (CAW sygn. II.52.359.29) UWAGA – diagram nie obejmuje wszystkich kursów ani ośrodków
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w kraju. Od 20 sierpnia 1942 w Polskiej Szkole Technicznej w Halton, od 3 stycznia 1943 uczestnik kursu łączności w Cowdenbeath. Przeszkolony ze specjalnością łączności radiowej dla lotnictwa i dywersji. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 4 marca 1943 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień sierżanta 1 marca 1943.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 3/4 kwietnia 1944 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 5” (dowódca operacji: F/O Antoni Freyer, ekipa skoczków nr: XXXIV), z samolotu Halifax JP-207 „E” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/S Henryk Bober, pilot – F/S Stanisław Kozłowski / nawigator – F/O Antoni Freyer / radiotelegrafista – Sgt. Alfred Pawlitta / mechanik pokładowy – Sgt. Jan Prymus / strzelec – Sgt. Jan Wernikowski / despatcher – Sgt. Stanisław Gojdź). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 19.28 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Pierzyna” 137 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w okolicach miejscowości Malcanów, 10 km od Mińska Mazowieckiego. Razem z nim skoczyli: ppor. Jan Bieżuński ps. Orzyc, ppor. Marian Pokładecki ps. Zoll, kpt. Zygmunt Sawicki ps. Samulik. Skoczkowie przerzucili 498 tys. dolarów w banknotach na potrzeby AK. Zrzucono również 9 zasobników i 6 paczek, zawierających broń oraz sprzęt. Był to drugi lot tej ekipy, w poprzednim (24/25 lutego) nie można było wykonać zadania. Samolot pomyślnie powrócił na macierzyste lotnisko o godz. 4.56, po 8 godzinach 28 minutach lotu.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 3/4.IV.44 miała miejsce pierwsza udana operacja do Kraju. Przebieg: – L.dz. 529(66). Depesza – szyfr. Dn. 4.IV.1944. Lawina KKP/S [depesza szyfrowana do dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego]. Wczoraj, zefir szesnaście. Wykonane na pewno dwanaście: po jednym na 2568 [placówkę odbiorczą] – ZEGAR, PIERZYNA, BALIA, TARNINA, GUZIK, MUSZKA, RYBITWA, BYK i WANNA. Dwa na bast. [bastion – placówka odbiorcza zdolna do przyjęcia zrzutu z kilku samolotów] BARAN i jeden na bast. KUFEL. Wynik 7401 [zrzutu] na 2568 KOC i drugiego 2103 na bast. KUFEL podam osobno. Wróciły z 7401 dwa – skierowany na ZAMEK albo JASKÓŁKA i na MORWA albo TULIPAN.
Te cztery 2568 [placówka odbiorcza] nie dały ani 1944 [sygnał świetlny placówki odbiorczej] ani 1482 [sygnał świetlny nr 1]. Pierwszy dobry z duetem polskim [udany zrzut samolotu z polską załogą]. Drugi 2103 na WANNA nie wystartował. Basty [bastiony] BYK i BARAN – dałem bilę [depeszę operacyjną] o skierowaniu jeden i dwa 2103. Na ZEGAR dwa kmiecie [kurierzy]. Na PIERZYNA i KOC po czterech 7219 [skoczków] dla Was. Wykaz pieniędzy i poczty w cz. II [w części drugiej depeszy] i paczek w cz. III. Uwaga: w rej. ZAMEK, JASKÓŁKA i na trasie duży ruch samolot. niem. – może to zdezorient. 2568. W rej. MORWA i TULIPAN dużo ognisk. 1944 na PIERZYNA nie dobrze ustawiony – nie widać skąd wiatr. 2568 ŚCIGACZ nie dał 1944 i 2103 wykonany na RYBITWA. Na BYK i BARAN duet 4429 [samolot z załogą brytyjską] – z pułapu ponad 400 m. Pilnie dajcie sytuację w rej. Leon 864. Brak łączności bezpośredniej. Wzmocnić 2933 i dokładna sygnalizacja. D.c. w cz. II” (s. 283 /287)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych, zamieszkał razem z przyjacielem ppor. lotn. Władysławem Hauptmanem, w Warszawie przy ul. Isowskiej 37 (Bielany). Od maja przydzielony jako radiotelegrafista do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej Armii Krajowej.
Stanisław Chojnowski – Operacje lotnicze – zrzuty cichociemnych
w Obwodzie „Mewa-Kamień” podczas drugiej wojny światowej
w: Rocznik Mińsko-Mazowiecki 2012, nr 20 s. 59-75
Radiostacja AP-4 inż. Tadeusza Heftmana, źródło: ABW
Podczas Powstania Warszawskiego z Marymontu przedostał się na Stare Miasto, radiotelegrafista „Grupy Północ” wraz z ppor. lotn. Władysławem Hauptmanem; pracowali na radiostacjach „Wanda 316” oraz „Wanda 97”. Współdziałał z kpt. Zygmuntem Sawickim ps. Samulik, szefem łączności Grupy „Północ” oraz jego zastępcą kpt. Tadeuszem Burdzińskim ps. Malina. Od września 1944 radiotelegrafista radiostacji Wydziału Lotnictwa „Bociany” Oddziału III Komendy Głównej Armii Krajowej, zlokalizowanej przy ul. Wilczej 9a (Żoliborz, Starówka, Śródmieście).
14 września ok. godz. 22 ciężko ranny w obie nogi od wybuchu skrzynki z sowieckimi granatami (ze zrzutów dla AL), zrzuconej przez sowietów bez spadochronu na podwórze kamienicy przy ul. Wilczej 9a. Przeniesiony do szpitala polowego przy ul. Mokotowskiej 55, następnie przy ul. Koszykowej, potem do szpitala polowego „Sano” przy ul. Lwowskiej.
17 września 1944 zmarł wskutek zakażenia krwi. Ppłk lotn. Antoni Klimas ps. „Perć” oraz Cichociemni: kpt. lotn. Zygmunt Sawicki, jego przyjaciel ppor. lotn. Władysław Hauptman, sierż. Edward Kowalik, ok. godz. 20 pochowali Go na dziedzińcu gmachu Architektury przy ul. Lwowskiej. 29 marca1945 ekshumowany przez Rodzinę, pochowany w grobie rodzinnym na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.
Syn Antoniego oraz Zofii z domu Boder. Zawarł związek małżeński z Ireną Marianowicz. Nie mieli dzieci.
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę Pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”