W nocy z czwartku na piątek 4/5 maja 1944, w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Weller 26” do okupowanej Polski skoczyło sześciu Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej. Wśród nich był mój Dziadek…
Tej nocy przeprowadzono także operację „Weller 17”.
Od początku, tj. od końca sierpnia 1940 do 30 sierpnia 1944 zrzuty organizował oficer wywiadu mjr / ppłk. dypl. Jan Jaźwiński, najpierw jako szef Samodzielnego Referatu „S”, od 4 maja 1942 do stycznia 1944 jako szef Wydziału Specjalnego (S) w Oddziale VI (Specjalnym) Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, od stycznia do 30 sierpnia 1944 jako komendant Głównej Bazy Przerzutowej „Jutrzenka” w Latiano nieopodal Brindisi (Włochy)
Operacje zrzutowe planowano w ścisłej współpracy z Komendą Główną Armii Krajowej (która organizowała odbiór zrzutów w okupowanej Polsce) oraz brytyjską organizacją rządową Special Operations Executive (SOE, Kierownictwo Operacji Specjalnych) – która użyczała Polakom samolotów (głównie „polskich”, tj. brytyjskich przydzielonych Polakom oraz brytyjskich).
Oddział VI (Specjalny) zajmował się organizacją zrzutów, ich przyjmowanie odbywało się wg. ustalonego „Planu czuwania”. Zrzuty skoczków oraz zaopatrzenia przyjmowało ok. 642 placówek odbiorczych (część z nich to te same placówki o innych kryptonimach). Przed rozpoczęciem sezonu operacyjnego Wydział S (Specjalny) w Oddziale VI Sztabu Naczelnego Wodza przekazywał do zajmującej się zrzutami w Komendzie Głównej Armii Krajowej komórki „Syrena” dane o aktualnych zasięgach samolotów. W oparciu o te dane sporządzano dwutygodniowy „Plan czuwania” placówek odbiorczych (zrzutowisk) na terenie Kraju. W każdym rejonie czuwały kolejno po cztery serie placówek przez cztery dni. Wydział S informował „Syrenę” o planowanych operacjach lotniczych, liczbie skoczków oraz zaopatrzenia (zasobniki, paczki oraz niekiedy tzw. bagażniki, czyli zaopatrzenie zabierane bezpośrednio przez skoczków, w specjalnych doczepianych do nich workach).
Zrzuty organizowano w czterech tzw. sezonach operacyjnych: próbnym (od 15 lutego 1941 do 30 kwietnia 1942), „Intonacja” (od 1 sierpnia 1942 do 30 kwietnia 1943), „Riposta” (od 1 sierpnia 1943 do 31 lipca 1944) oraz „Odwet” (od 1 sierpnia do 31 grudnia 1944).
Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ
zobacz – WYKAZ SKOKÓW CICHOCIEMNYCH
81 operacji przerzutowych 316 Cichociemnych (alfabetycznie):
ADOLPHUS (2 CC) | ATTIC (2 CC) | BEAM (3 CC) | BELT (5 CC) | BOOT (5 CC) | BRACE (3 CC) | BRICK (4 CC) | CHICKENPOX (5 CC) | CHISEL (4 CC) | CELLAR (2 CC) | COLLAR (6 CC) | CRAVAT (6 CC) | DOOR (3 CC) | FILE (4 CC) | FLOOR (4 CC) | FRESTON (1 CC) | GAUGE (4 CC) | GIMLET (6 CC) | HAMMER (3 CC) | JACEK 1 (6 CC) | JACKET (4 CC) | KAZIK 1 (6 CC) | KAZIK 2 (1 CC) | LATHE (3 CC) | LEGGING (5 CC) | MEASLES (6 CC) | MOST 1 (Wildhorn I) (2 CC) | MOST 2 (Wildhorn II) (2 CC) | MOST 3 (Wildhorn III) (4 CC) | NEON 1 (2 CC) | NEON 2 (3 CC) | NEON 3 (2 CC) | NEON 4 (3 CC) | NEON 5 (3 CC) | NEON 6 (3 CC) | NEON 7 (3 CC) | NEON 8 (3 CC) | NEON 9 (poległo 3 CC) NEON 10 (3 CC) | OXYGEN 8 (2 CC) | PLIERS (poległo 3 CC) | POLDEK 1 (6 CC, poległ 1) | PRZEMEK 1 (6 CC) | RASP (3 CC) | RHEUMATISM (4 CC) | RIVET (4 CC) | RUCTION (2 CC) | SAW (4 CC, poległ 1) | SCREWDRIVER (3 CC) | SHIRT (5 CC) | SMALLPOX (6 CC) | SPOKESHAVE (3 CC) | STASZEK 2 (6 CC) | STEP (3 CC) | STOCK (4 CC) | TILE (4 CC) | WACEK 1 (6 CC) | WALL (4 CC) | WELLER 1 (4 CC) | WELLER 2 (3 CC) | WELLER 3 (4 CC) | WELLER 4 (4 CC) | WELLER 5 (4 CC) | WELLER 6 (4 CC) | WELLER 7 (3 CC) | WELLER 10 (4 CC) | WELLER 11 (4 CC) | WELLER 12 (4 CC) | WELLER 14 (3 CC) | WELLER 15 (4 CC) | WELLER 16 (4 CC) | WELLER 17 (6 CC) | WELLER 18 (5 CC, poległ 1) | WELLER 21 (4 CC) | WELLER 23 (5 CC) | WELLER 26 (6 CC) | WELLER 27 (5 CC) | WELLER 29 (6 CC) | WELLER 30 (6 CC) | WILDHORN I (Most 1) (2 CC) | WILDHORN II (Most 2) (2 CC) | WILDHORN III (Most 3) (4 CC) | WINDOW (4 CC) | VICE (4 CC) | (6 CC poległo w drodze do Polski, 3 CC podczas skoku, 1 CC skakał dwukrotnie)
Przeprowadzono także operacje zrzutowe materiałowe (z zaopatrzeniem dla AK) oraz operację zrzutu Retingera „Salamander”
1941 – 3 operacje / 8 CC: luty – 1 (2 CC), listopad – 1 (2 CC), grudzień – 1 (4 CC) | 1942 – 15 operacji / 72 CC: styczeń – 1 (5 CC), marzec – 4 (21 CC), kwiecień – 1 (6 CC), wrzesień – 4 (21 CC), październik – 5 (19 CC) | 1943 – 31 operacji / 99 CC: styczeń – 3 (10 CC), luty – 8 (30 CC), marzec – 9 (29 CC), wrzesień – 10 (28 CC), październik – 1 (2 CC) | 1944 – 33 operacje / 138 CC: kwiecień – 16 (55 CC), maj – 8 (41 CC), lipiec – 2 (10 CC), wrzesień – 1 (6 CC), październik – 2 (12 CC), listopad – 2 (7 CC), grudzień – 2 (7 CC) | (uwaga: po odejściu mjr / ppłk dypl. Jana Jaźwińskiego przeprowadzono tylko 7 operacji)
sezon: „Riposta”, operacja: „Weller 26”
Do okupowanej Polski skoczyli Cichociemni – żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej:
por. cc Alfred Whitehead ps. „Dolina 2”, „Przełęcz 2”, vel Alfred Wójcik, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0212, ur. 21 marca 1912 w Markach k. Warszawy, zm. 22 marca 1984 w Zakopanem – porucznik kawalerii, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Brześć AK, 30 Poleskiej Dywizji Piechoty AK, uczestnik kampanii wrześniowej, więzień NKWD, sowieckich łagrów: Riazań (1944-1947), cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, angielski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Garramour), instruktorski w strzeleckiej szkole pancernej (Lulworth), podstaw wywiadu (STS 34, Bealieu), spadochronowy, walki konspiracyjnej (STS 43, Audley End), odprawowy (Ośrodek Wyszkolenia nr 10, Ostuni), i in. W dniu wybuchu wojny miał 27 lat; w dacie skoku do Polski 32 lata. Syn angielskiego lekarza, współwłaściciela przędzalni wełny
kpt. cc Jan Wojciech Walter ps. „Cyrkiel”, „Ekierka”, vel Jan Borzykowski, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3775, ur. 12 lipca 1904 w Kielcach, zm. 19 lipca 1976 w Warszawie – inżynier, kapitan saperów, harcerz, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wywiadu Armii Krajowej, uczestnik kampanii norweskiej, szef służb saperskich Oddziału III Komendy Okręgu Lublin AK, więzień UB (Lublin), NKWD, sowieckich łagrów: Jegolsk, Swierdłowsk (1944-1947), cichociemny
Znajomość języków: rosyjski, francuski; szkolenia (kursy): m.in. instruktor saperów, wywiadu (Oficerski Kurs Doskonalący Administracji Wojskowej), prowadzenia pojazdów (samochód, motocykl), kurs kierowców (Szkoła Kierowców Wojsk Pancernych i Technicznych) spadochronowy, i in. W dniu wybuchu wojny miał 35 lat; w dacie skoku do Polski 39 lat. Syn konduktora kolejowego
ppor./ rtm. cc Andrzej Bolesław Bogusławski-Prus ps. „Pancerz”, „Byczek”, „Weli”, vel Andrzej Łowieniecki, vel Antoni Kuczun, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0195, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1992, ur. 6 listopada 1919 w Lublinie, zm. 26 października 2006 w Lailly-en-Val (Francja) – rotmistrz, harcerz, oficer Wojska Polskiego, Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, uczestnik kampanii wrześniowej, instruktor broni pancernej Oddziału III (operacyjnego) Komendy Okręgu Lublin AK, dziennikarz, autor książek historycznych, cichociemny
Znajomość języków obcych: angielski, francuski, fiński; szkolenia (kursy): m.in. budowy czołgów, taktyczny w zakresie działania plutonu czołgów (Centrum Wyszkolenia Pancernego i Technicznego), brytyjski kurs pancerny, STS 25 (Inverlochy), saperów, (STS 34 (Bealieu), wywiadu, angielskie prawo jazdy (samochód), prawo jazdy motocyklowe, łączności i in. W dniu wybuchu wojny miał 19 lat; w dacie skoku do Polski 24 lata. Syn oficera WP, dziennikarza, poety i literata oraz dziennikarki Polskiego Radia
ppor. cc Adam Andrzej Michał Krasiński ps. „Szczur”, „Inkus”, vel Adam Kmieć, vel Adam Zawadzki, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0201, ur. 8 listopada 1921 w Warszawie, zm. prawdopodobnie w czerwcu 1945 w Reszotach (Kraj Krasnojarski, Rosja) – podporucznik kawalerii, harcerz, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Brześć AK, więzień sowieckich łagrów: Tajszet, zamordowany w OŁP nr 2 Rzeszoty (1944 – 1945), cichociemny
Znajomość języków: francuski; szkolenia (kursy): m.in. Szkoła Pancerna (Centrum Wyszkolenia Pancernego i Technicznego), pancerny (School of Tank Technology), radiowy, dywersyjno – strzelecki (STS 25, Garramour), podstaw wywiadu (STS 34, Bealieu), spadochronowy, walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End), i in. W dniu wybuchu wojny miał 17 lat; w dacie skoku do Polski 22 lata. Pochodził z rodziny ziemiańskiej
ppor. / por. cc Józef Feliks Zając (mój Dziadek) ps. „Kolanko”, „Rozdzielacz”, „Zawór”, vel Józef Synek, Zwykły Znak Spadochronowy nr 0214, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1536, ur. 10 marca 1902 w Gorlicach, zm. 9 października 1968 o godz. 11.30 w Londynie (Wielka Brytania) – porucznik piechoty (nr legitymacji oficerskiej: A.10184), uczestnik walk o niepodległość Polski (1920), urzędnik samorządowy, rachmistrz Starostwa w Kopyczyńcach (obecnie Ukraina), żołnierz Wojska Polskiego, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Okręgu Warszawa AK, zastępca dowódcy 9 kompanii Batalionu Kiliński, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, kampanii francuskiej, Powstania Warszawskiego, dwukrotnie więzień niemieckich obozów jenieckich: Colmar, Neuf-Brisach, Kaisersteinbruch, Stalag I A k/Królewca (1940-1942) oraz Ożarów, Stalag 344 Lamsdorf, Oflag II-D Gross Born, Oflag X A Sandbostel (1944-1945), po wojnie w Głównej Komisji Weryfikacyjnej Armii Krajowej Sztabu Głównego w Londynie, przez Kolegów Cichociemnych wybrany sekretarzem Koła Cichociemnych w Londynie, cichociemny
Znajomość języków: francuski, niemiecki Specjalność wojskowa: broń pancerna; Szkolenia (kursy): m.in. dywersyjno – strzelecki (STS 25, Garramour), podstaw wywiadu (STS 34, Bealieu), pancerny (School of Tank Technology), sabotażu oraz sabotażu przemysłowego (STS 17, Brickendonbury), kierowania, strzelania, łączności Valentine II (Catterick Camp), taktyczny, dowodzenia plutonem czołgów (Centrum Wyszkolenia Pancernego i Technicznego), spadochronowy (Largo House, 1 SBS, STS 51, Ringway), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End); ponadto instruktor kursu specjalnego. W dniu wybuchu wojny miał 37 lat, w dacie skoku do Polski – 42 lata.
ppor. cc Adam Zbigniew Dąbrowski ps. „Puti”, „Tunel”, Zwykły Znak Spadochronowy nr 3095, ur. 23 czerwca 1921 w Czerniowcach (Rumunia, obecnie Ukraina), zm. 4 września 1944 w Warszawie – podporucznik piechoty, harcerz, oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Armii Krajowej, Komendy Okręgu Warszawa AK, uczestnik kampanii francuskiej, norweskiej, Powstania Warszawskiego, cichociemny
Znajomość języków: niemiecki, angielski, rumuński, ruski, ukraiński; szkolenia (kursy): m.in. przeciwgazowy, motorowy, dywersji, spadochronowy, sabotażu przemysłowego (STS 17, Brickendonbury Manor), STS 23A, łączności „Eureka-Rebeka” (STS 40), walki konspiracyjnej, odprawowy (STS 43, Audley End) i in. W dniu wybuchu wojny miał 18 lat; w dacie skoku do Polski 22 lata
Samolot Liberator BZ-965 „S” (1586 Eskadra PAF, załoga: pilot – F/L Zbigniew Szostak, pilot – P/O Jacek Błocki / nawigator – F/L Kazimierz Wünsche, S/L Józef Gryglewicz / radiotelegrafista – F/S Józef Witek / mechanik pokładowy – Sgt. Stanisław Wileniec / strzelec – F/S Stanisław Malczyk / despatcher – F/S Stanisław Jarecki) wystartował z lotniska Reggia Aeronautica w Campo Casale nieopodal Brindisi we Włoszech, gdzie stacjonowała polska 1586 Eskadra Specjalnego Przeznaczenia. Dowódca operacji: S/L Józef Gryglewicz, ekipa skoczków nr: L.
Zrzut przyjęła placówka odbiorcza „Szczur” 221 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 31 km od Janowa Lubelskiego pod Bychawą, w okolicy wsi Wola Gałęzowska.
Skoczkowie zostali zrzuceni po dwóch, w trzech nalotach na placówkę, co dwie minuty poczynając od godz. 00.12. W czwartym nalocie na placówkę, o godz. 00.18 zrzucono dwanaście zasobników oraz sześć paczek. Po godzinie nadleciał drugi samolot, Halifax JP-180 „S”, także z polską załogą, zrzucił na placówkę dziewięć zasobników oraz dwanaście paczek, w godz. 01.28 – 01.36. Ogółem przyjmowanie całego zrzutu (skoczków oraz zaopatrzenia z dwóch samolotów) trwało półtorej godziny.
Zrzut w całości przyjął oddział partyzancki AK dowodzony przez ppor. Aleksandra Sarkisowa ps. Szaruga. Oddział funkcjonował od września 1943 do lipca 1944, jego dowódca był oficerem ds. zrzutów, oddział m.in. przyjmował zrzuty skoczków oraz sprzętu. Najwyższy stan osobowy oddziału to 120 żołnierzy. „Liberator” z którego zrzucono skoczków lądował w bazie o godz. 05.15, po 9 godzinach 35 minutach lotu. Drugi samolot, „Halifax” lądował szczęśliwie w bazie po locie trwającym dziesięć godzin 20 minut.
„Ten zrzut odbieraliśmy pod Wolą Gałęzowską, jakieś trzydzieści kilometrów na południe od Lublina. Noc była tak niezwykle piękna, jak zdarzyć się to może raz, może dwa razy w życiu – wysoki, pełny księżyc na wielkim i jasnym od gwiazd niebie, lśniąca rosą polana zanosząca się śpiewem słowików, wokół milczący las i nasze wozy ukryte pod drzewami. I na tle tej bajkowej nocy narastający odgłos lotniczych motorów wydał się nieomal okrutnym zakłóceniem jej spokoju, choć dla nas był to dźwięk najważniejszy, na który czekaliśmy od dawna, na tym bowiem polegała nasza służba.
Skierowaliśmy w to nagle ożywione niebo światełka sygnałowych latarek, ogromny, czarno – srebrny Liberator, który wyskoczył znad najbliższych drzew, odpowiedział porozumiewawczym błyśnięciem spod kadłuba, po chwili pojawił się znowu, tym razem nieco już wolniej i nagle sypnął rozwijającymi się czaszami spadochronów, głucho uderzyły o ziemię ciężkie kontenery, wychynęły nad wysoka trawę zgarbione sylwetki ludzi, ku którym pobiegliśmy wykrzykując ustalone na tę noc hasło.
– Szósty! [Był nim mój Dziadek ppor. Józef Zając ps. Kolanko – RMZ] Gdzie jest szósty? woła jeden ze zrzutków, gdy stoją już otoczeni przez naszych chłopców, jeszcze nieufni, jeszcze dyszący emocją przelotu i skoku, ale już uśmiechnięci, odprężeni. Okazuje się, że brakuje jednego, jak mówią, najstarszego z całej grupy. – Szukajcie dokoła polany – komenderuje Szam, który tej nocy dowodzi cała operacją. – Może gdzieś wisi, biedaczek. Okazuje się, że istotnie wisi, ale wcale nie biedaczek. Gdy ktoś odnajduje zgubę na wysokiej sośnie i oświetla go latarką, w odpowiedzi słyszy taką wiązankę pod swoim adresem, i to jeszcze poparta szeregiem gróźb, że czym prędzej wraca do Szama i melduje – Panie podchorąży, znalazłem, ale boję się podejść, bo krzyczy że mnie zastrzeli jak psa. (…)
Sprawnie, szybko i cicho ładujemy na wozy ciężkie zasobniki, czekamy jeszcze na zapowiedziany drugi samolot, noc zaczyna szarzeć, najwyższy czas „pakować”, usunąć się z miejsca zrzutu, gdzie Niemcy bez wątpienia pojawią się skoro świt. Nasi goście sadowią się do wymoszczonych słomą wasążków [czterokołowy, drabinkowy wóz konny], zaczynają już krążyć manierki i papierosy, jedziemy przez ciemny i wyboisty wiejski trakt, gdy wtem, na którymś z czołowych wozów pyka cichy strzał. Kolumna staje, zeskakujemy, rozglądamy się po krzakach, gotowi bronić naszego zrzutu, naszych zrzutków (…). Okazuje się, że pech ich nie opuszcza. Jadący na drugim wozie Ali, zawsze łakomy na drobiazgi, jakie udawało mu się wycyganić od przybyszów, nie zabezpieczył swego stena i gdy wóz podskoczył na jakimś korzeniu, wpakował kulę w podudzie jednego ze zrzutków. Bandażujemy rannego bez zwłoki (…)„ (Jerzy R. Krzyżanowski, „U Szarugi. Partyzancka opowieść”, Norbertinum, Lublin 1995, s. 136-137, ISBN 83-85131-63-9)
Tadeusz Wyrwa – Lotny Oddział AK „Szarugi” na Lubelszczyźnie
w: Zeszyty Literackie nr 113, s. 214-220, Instytut Literacki, Paryż, 1995
Początkowo Cichociemnych przerzucano z brytyjskich lotnisk RAF: Foulsham (2), Linton-on-Ouse (2), Leakenheath (9), Newmarket (2), Stradishall (6). Kilku Cichociemnych prawdopodobnie przerzucono z lotniska RAF Grottaglie. Od 27 marca 1942 do 21 września 1943 samoloty startowały z lotniska RAF Tempsford – w 43 operacjach lotniczych SOE przerzuciły do okupowanej Polski 158 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe). Od 22 grudnia 1943 do końca 1944 samoloty startowały z lotniska Campo Casale k. Brindisi – w operacjach SOE przerzuciły do okupowanej Polski 133 Cichociemnych oraz w kilkudziesięciu operacjach lotniczych zaopatrzenie dla Armii Krajowej (zrzuty materiałowe).
Niestety, w tych operacjach byliśmy uzależnieni od brytyjskiego SOE, które użyczało nam samolotów oraz stale ograniczało loty ze zrzutami do Polski. Brytyjską politykę można zasadnie zdefiniować jako „kroplówka zrzutowa” dla Armii Krajowej… Należy zauważyć, że Brytyjczycy nie dotrzymywali własnych ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym) ws. lotów ze zrzutami do Polski. W sezonie operacyjnym 1941/42 zaplanowano 30 lotów do Polski, wykonano tylko 11. W sezonie 1942/43 zaplanowano 100, wykonano zaledwie 46. W sezonie 1943/44 zaplanowano 300, wykonano tylko 172. Ogółem na 430 zaplanowanych (uzgodnionych z SOE) lotów do Polski wykonano tylko 229, czyli trochę ponad połowę. Zasadne jest zatem założenie, że wielkość zrzutów do Polski mogłaby być dwukrotnie większa, gdyby Brytyjczycy dotrzymywali słowa…
Ponadto polskie załogi zdecydowaną większość lotów w operacjach specjalnych wykonywały do innych krajów. W 1944 roku na 1282 wykonane loty Polacy polecieli tylko w 339 lotach do Polski…
Według moich obliczeń cała pomoc zaopatrzeniowa SOE dla Armii Krajowej zmieściłaby się w jednym pociągu towarowym. Byliśmy zależni od użyczanych nam samolotów SOE. Brytyjczycy nie dotrzymywali swoich ustaleń z Oddziałem VI (Specjalnym), stale ograniczali loty do Polski, realizowali paskudną politykę „kroplówki zrzutowej” dla Armii Krajowej.
Do Polski zrzucono ledwo 670 ton zaopatrzenia (4802 zasobniki, 2971 paczek, 58 bagażników), z czego odebrano 443 tony. W tym samym czasie SOE zdecydowało o zrzuceniu do Jugosławii ponad sto dziesięć razy więcej, tj. 76117 ton zaopatrzenia, do Francji 10485 ton, a do Grecji 5796 ton…
Całe wsparcie finansowe Brytyjczyków dla Polski stanowiło zaledwie ok. 2/3 wydatków Wielkiej Brytanii na wojnę, poniesionych (statystycznie) JEDNEGO dnia. Po wojnie wystawili Polsce „fakturę”, m.in. zabierając część polskiego złota. Przerzucono do Polski 316 Cichociemnych, choć przeszkoliliśmy do zadań specjalnych 533 spadochroniarzy. Tak bardzo Brytyjczycy wspierali Polaków oraz pomagali Polsce…
Operacje przerzutowe do Kraju – sprawozdania (wszystkie sezony operacyjne)
w: Sprawozdanie z działalności Wydziału „S” Oddz. Specj. N.W. 1942-1944
Centralne Archiwum Wojskowe sygn. CAW II.52.353
Informacje nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii – Lista Krzystka