Longin Romuald Jurkiewicz
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1697, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1610
Ukończył cztery klasy szkoły powszechnej im. Adama Mickiewicza w Złoczowie, następnie do ukończenia szóstej klasy uczył się w Państwowym Gimnazjum Koedukacyjnym im. Króla Jana Sobieskiego w Złoczowie.
Później zamieszkał u stryja Stanisława Jurkiewicza w Warszawie, uczył się w tam w Państwowym Gimnazjum im. Stanisława Staszica, w 1938 zdał egzamin dojrzałości. Od września 1938 podjął studia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Od 29 września 1938 w Legii Akademickiej, pod koniec listopada ukończył kurs dla komendantów i zastępców komendantów obrony przeciwlotniczej w Warszawie.
W kampanii wrześniowej 1939 nie zmobilizowany. 16 września wraz ze stryjem Stanisławem Jurkiewiczem przekroczył w Zaleszczykach granicę z Rumunią.
27 grudnia 1939 w Coëtquidan wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, od 10 stycznia do 31 marca 1940 uczestnik kursu łączności, następnie przydzielony jako radiotelegrafista do Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich.
Od 20 kwietnia do 15 czerwca w kampanii norweskiej, uczestnik bitwy o Narvik. 9 grudnia 1940 odznaczony Krzyżem Walecznych.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Od 21 czerwca 1940 w Wielkiej Brytanii, wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim. Od 23 czerwca przydzielony do 1 Samodzielnej Brygady Strzelców, awansowany na stopień kaprala 10 lipca 1940. Od 2 maja do 30 sierpnia 1941 uczestnik II kursu Szkoły Podchorążych Piechoty w Dundee. Od 27 grudnia 1941 do 21 lutego 1942 uczestnik kursu kierowców pojazdów samochodowych.
Vade Mecum Żołnierza – Kierowcy, 1941
skan własny, źródło: JW GROM
dr Andrzej Suchcitz – Wywiad Armii Krajowej
źródło: Koło Byłych Żołnierzy Armii Krajowej – Oddział Londyn
www.polishresistance-ak.org
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w wywiadzie, od 16 maja do 19 grudnia 1942 uczestnik „Oficerskiego Kursu Doskonalącego Administracji Wojskowej” (kamuflaż polskiej szkoły wywiadu, zwanej przez Cichociemnych „kursem gotowania na gazie”) w Londynie. Od 28 grudnia 1942 w Ośrodku Wyszkoleniowym Oddziału Radio Sztabu Naczelnego Wodza, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 29 grudnia 1942 w Audley End przez szefa Oddziału VI (Specjalnego), ppłk dypl. Michała Protasewicza ps. Rawa. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 13 marca 1943.
Stefan Mayer – relacja nt. szkolenia Cichociemnych oficerów wywiadu
źródło: Instytut Piłsudskiego w Londynie, Kolekcja akt Stefana Mayera, zespół nr 100, teczka nr 709/100/113
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 13/14 marca 1943 w sezonie operacyjnym „Intonacja”, w operacji lotniczej „Brick” (dowódca operacji: S/L Boxer A.H.C., ekipa skoczków nr: XXIV), z samolotu Halifax DT-627 „P” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – S/L Boxer A.H.C. / i in.). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 19.oo z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Wół” 601 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), w rejonie miejscowości Piła, Stara Kuźnica, 14 km od miejscowości Końskie. Razem z nim skoczyli: mjr. Franciszek Koprowski ps. Dąb, ppor. Wojciech Lipiński ps. Lawina, ppor. Janusz Messing ps. Bekas. Skoczkowie przerzucili 543 tys. dolarów w banknotach oraz 126 tys. marek na potrzeby AK. Zrzucono także sześć zasobników oraz 2 paczki. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 13 godzin 15 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 13.III.43. uruchomiony został Plan Startu – wariant „osiem 2103” [zrzutów]; jak następuje: Lot Nr.: 36/47, ekipa BRICK, ludzi: Dąb plus 3 (…) placówka zasadn. Wół, zapas. Żaba, nawigator squ/ldr Boxer, załoga brytyjska, start godz. 18.40; Lot Nr.: 37/38, ekipa WINDOW, ludzi: Wołk plus 3 (…) placówka zasadn. Żbik, zapas. Hiena, nawigator kpt. obs. Kużnicki, załoga polska, start godz. 18.35; Lot Nr.: 38/49, ekipa TILE, ludzi: Sum plus 3 (…) placówka zasadn. Olcha, zapas. rej.3, nawigator por. obs. Gembik, załoga polska, start godz. 18.30; Lot Nr.: 39/50, ekipa STOCK, ludzi: Antoni plus 3 (…) placówka zasadn. Koza, zapas. Bratek, nawigator kpt. obs. Ławreńczuk, załoga polska, start godz. 18.50; Lot Nr.: 40/51, ekipa DOOR, ludzi: Ulewa plus 3 (…) placówka zasadn. Kra, zapas. Bat, nawigator F/Lt.. Austin, załoga brytyjska, start godz. 18.45; Lot Nr.: 41/52, SLATE, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, PLT, R. (…) placówka zasadn. Wrona, nawigator F/o Wynne, załoga brytyjska, start godz. 19.05; Lot Nr.: 42/53, YARD, 6 paczek: 01, 02, 03, 04, 05, R. (…) placówka zasadn. Kaczka, nawigator F/o Foster, załoga brytyjska, start godz. 19.00; Lot Nr.: 43/54, AREA, 6 paczek: M1, M2, M3, M4, 05, R. (…) placówka zasadn. Kot, nawigator kpt. obs. Gryglewicz, załoga polska, start godz. 18.55;”.
Dn. 14.III. nawigatorzy zameldowali: – lot 36/47 wykonany na plac. odb. WÓŁ, zrzut jak plan. (543.000 dol. i 126.000 Rm), .- lot 37/48 wykonany na plac. odb. ŻBIK, zrzut jak plan. (744.000 dol.), – lot 38/49 wykonany na plac. odb. OLCHA, zrzut jak plan. (616.500 dol. i 547.000 Rm), – lot 39/50 wykonany na plac. odb. KOZA, zrzut jak plan. (450.000 dol. i 10.000 peset), – lot 40/51 wykonany na plac. odb. KRA, zrzut jak plan. (395.000 dol.), – lot 41/52 – nawalił dopływ benzyny – 20 min. od plac. – samolot zawrócił, – lot 42/53 – nawigator twierdzi, że plac. odb. nie dała 1944 [sygnałów świetlnych]. DZIĘKI CI WIELKI BOŻE! Wspaniała i szczęśliwa defilada – d l a K r a j u !
Nastrój załóg, ekip i Wydz. „S”: w r e s z c i e w y s t a r t o w a l i ś m y. Łącznie przerzucono, w sześciu wykonanych lotach – na placówki: 20 ludzi, 2.748.000 dol., 673.000 Rmk., 10.000 peset, trzy poczty (…) i 6 paczek mat. ” (s. 164)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Jerzy Straszak – „Szkoła szpiegów”
w: Zeszyty Historyczne nr 115, s. 122 – 144, Instytut Literacki, Paryż 1996
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych w Warszawie, przydzielony jako oficer wywiadu ofensywnego ośrodka wywiadowczego (kryptonim „3CW” i „53KK”), odpowiedzialny za skrytki, mikrofotografię oraz radiotelegrafię do Oddziału II Komendy Głównej AK, Referat „Wschód”, Odcinek III w Wilnie. W zainteresowaniu ośrodka wywiadowczego „3CW” (po zmianie kryptonimu „53KK”) pozostawały: Wileńszczyzna, Łotwa, Litwa i Białoruś.
Zdekonspirowany przed gestapo, po załamaniu szefa wileńskiego ośrodka wywiadu ofensywnego, mjr cc. Franciszka Koprowskiego ps. Dąb, aresztowanego 8 listopada 1943.
Aresztowany przez gestapo w drugiej połowie listopada 1943, w Wilnie, na ulicy Subocz. Aresztowanie miało mieć związek z „wsypą”, spowodowaną przez agenta gestapo w szeregach AK Ludwika Kalksteina.
Jednak z zeznań z 9 sierpnia 1949 (złożonych w sowieckim więzieniu), szefa placówki Abwehry w Wilnie mjr dr Juliusza Christiansena, znajdujących się w archiwum Instytutu Pamięci Narodowej (BU 0259/436/4, karty 135-137), wynika iż pierwotną przyczyną aresztowań był donos w sierpniu 1943 informatorki Abwehry ps. Natasza” o regularnych spotkaniach polskich oficerów w Wilnie, w domu przy ul. Daukazastrasse (Subocz) nr 4. Według tych zeznań, „w połowie listopada 1943 zostali aresztowani przez SD zebrani w mieszkaniu (…) członkowie „AK”. Wśród aresztowanych znajdowali się: Zapolski Jan [Cichociemny Franciszek Koprowski – przyp. RMZ] – naczelnik wywiadu „Ośrodka P”, sekretarz Zapolskiego Polak, nazwiska nie pamiętam [Cichociemny Longin Jurkiewicz – przyp. RMZ] (…).” W treści swych zeznań mjr dr Christiansen podał, że „po dwóch miesiącach pobytu w więzieniu „Misz” [Cichociemny Longin Jurkiewicz – przyp. RMZ] podczas ucieczki został zastrzelony.”
Dotąd sądzono, że w nieustalonych okolicznościach Cichociemny Longin Jurkiewicz, prawdopodobnie w styczniu 1944, poległ skatowany na śmierć kijami, podczas śledztwa w siedzibie gestapo w Wilnie przy ul. Ofiarnej (nikogo nie wydał). Jeśli uznać zeznania Christiansena za wiarygodne, Cichociemny Longin Jurkiewicz poległ w styczniu 1944, zastrzelony podczas próby ucieczki. Obie wersje Jego śmierci są jednak prawdopodobne.
Bardzo dziękuję dr Bartłomiejowi Szyprowskiemu za życzliwe udostępnienie kopii protokołu przesłuchania szefa placówki Abwehry w Wilnie mjr dr Juliusza Christiansena.
Halina Waszczuk-Bazylewska – Od WW-72 do „Liceum”
w: Niepodległość i Pamięć 1997, nr 4/1 (7) [1], s. 153-176
Maciej Żuczkowski – Wywiad Armii Krajowej
w: Pamięć.pl nr 4-5/2012, Instytut Pamięci Narodowej Warszawa, s. 44 – 49
Andrzej Pepłoński – Współdziałanie Oddziału II Sztabu Naczelnego Wodza
z Secret Intelligence Service w okresie II wojny światowej
w: Słupskie Studia Historyczne 2003, nr 10, s. 149-165
Syn Józefa, właściciela „Pierwszej Mechanicznej Piekarni Józefa Jurkiewicza w Złoczowie” oraz Marii z domu Boreckiej, nauczycielki. Miał pięciu braci: Adama (ur. 1921), Stanisława (ur. 1922), Jerzego (ur. 1934), Zbigniewa (ur. 1939), Janusza (ur. 1934) oraz dwie siostry: Alinę (ur. 1927) i Janinę (ur. 1928).
Jego stryj Stanisław Jurkiewicz (1994-1954) był doktorem prawa, ochotnikiem w wojnie polsko – bolszewickiej (1920), ministrem pracy i opieki społecznej (1926-1929), notariuszem i wiceprezesem Izby Notarialnej Warszawskiej. Po wojnie delegat PCK w Genewie, rzecznik interesu publicznego przy Trybunale Ubezpieczeń Społecznych (1946-1954). Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz francuską Legią Honorową 4 klasy.
Jego ojciec Józef Jurkiewicz był radnym w Złoczowie, sierżantem służb kwatermistrzowskich, uczestnikiem I wojny światowej (armia austriacka). W kwietniu 1940 aresztowany przez NKWD, skazany na dziesięć lat łagrów, więziony w sowieckim łagrze pod Nowosybirskiem. Po układzie Sikorski – Majski zwolniony w lutym 1942, wstąpił do Armii Polskiej gen. Andersa, przeszedł cały szlak II Korpusu. W 1946 osiedlił się w Londynie, od 1962 współwłaściciel cukierni „Bettina”, przy 265 High Street, Acton W3. W 1969 powrócił do Polski.
Jego matka Maria Jurkiewicz była radną w Złoczowie, przewodniczącą Kasy Biednych. Na początku 1940 Sowieci znacjonalizowali „Pierwszą Mechaniczną Piekarnię Józefa Jurkiewicza w Złoczowie”, rodzinne mieszkanie zajęła rodzina żydowskiego aktywisty partyjnego z Borysławia. 13 kwietnia 1940 Matka z trojgiem najmłodszych dzieci: Janką, Jurkiem i Zbyszkiem wywieziona do Kazachstanu, do wsi Sadczykowce w rejonie Zatobolskim, nad rzeką Toboł. Po układzie Sikorski – Majski zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach w grudniu 1941 ok. 50 km przed Orenburgiem (Czkałow).
Jego brat Adam Jurkiewicz (1921-1941) harcerz, zorganizował grupę rówieśników z gimnazjum w Złoczowie, gromadzili broń i amunicję na potrzeby przyszłej walki. Po donosie do NKWD w listopadzie 1939 uciekł do Lwowa, pod koniec 1940 aresztowany przez NKWD, osadzony w więzieniu w Tarnopolu, na przełomie czerwca i lipca 1941, przed wkroczeniem Niemców, zamordowany i spalony przez NKWD w więzieniu w Tarnopolu.
Jego bracia Jerzy Jurkiewicz (1934-1942) oraz Zbigniew Jurkiewicz (1939-1942) jako kilkuletnie dzieci zmarli, prawdopodobnie na dyfteryt, nie leczeni w szpitalu w Mitanie nieopodal Katta Kurhanu w Uzbekistanie.
Jego brat Stanisław Jurkiewicz (ur. 1922), od 1938 uczeń Szkoły Morskiej w Gdyni, we wrześniu 1939 został internowany na „Darze Pomorza” w Szwecji. W Wielkiej Brytanii ukończył Szkołę Morską w Southampton, uczestniczył w konwojach morskich z USA do Wielkiej Brytanii. Przez dwa lata, do 1947 trzeci oficer na statku „Tobruk”, opuścił go w Argentynie, następnie pozostał na emigracji w USA. Przeżył wojnę, ale w reakcji na rodzinne tragedie zachorował psychicznie.
Jego siostra Alina Jurkiewicz, po mężu Meker (ur. 1927) przeżyła wojnę u swojej babki w Sądowej Wiszni niedaleko Lwowa, od jesieni 1941 u stryjenki w Warszawie. Przeżyła Powstanie Warszawskie.
Jego siostra Janina Jurkiewicz (ur. 1928), wywieziona z matką i dwójką młodszych braci do Kazachstanu, jako 13 letnia dziewczynka przeżyła utratę matki oraz osobiście wykopała groby, aby pochować w Mitanie swych małych braci. Przeżyła tyfus plamisty, pracowała przy oczyszczaniu bawełny w kołchozie „Mołotow”. Od kwietnia 1942 do sierpnia 1942 jako opiekunka 8 letniego Januszka Wawrzyniaka, w sierocińcu polskim w Katta Kurhanie. Dzięki opiekunom sierocińca: inż. Karanowskiemu i jego żonie, uciekła z Kazachstanu w grupie ok. stu polskich dzieci, wsiadając na stacji kolejowej do przejeżdżającego transportu polskich żołnierzy. Tuż przed wyjazdem pociągu ciężko chory Januszek zmarł. Dotarła z grupą dzieci do Iranu (Pahlevi, Teheran, Isfahan), od wrześniu 1945 w Libanie. Ukończyła polską szkołę powszechną, następnie polskie gimnazjum oraz kurs drużynowych ZHP. Odnaleziona w 1944 przez stryja Stanisława, w grudniu 1946 powrócili razem do Polski. W 1949 ukończyła Liceum Hotelarskie, zdała egzamin dojrzałości, w 1956 Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Częstochowie. Do emerytury w 1985 jako starszy wykładowca (po mężu Goebel) pracowała w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii