Krakowskie wydawnictwio „Znak”, które wsławiło się skandalicznie nierzetelną publikacją Kacpra Śledzińskiego „Cichociemni. Elita polskiej dywersji” (2012, 2022), wydaje także – na szczęście – dobre, niekiedy nawet bardzo dobre książki. Wiele tygodni od premiery, zupełnie na spokojnie, przeczytałem książkę Panów: Wojciecha Königsberga oraz Bartłomieja Szyprowskiego o dość imperatywnym tytule: „Zlikwidować! Agenci Gestapo i NKWD w szeregach polskiego podziemia.”
Najpierw słów parę o Autorach (w kolejności alfabetycznej). Wojciech Königsberg, historyk, pisarz, specjalizujący się w tematyce Armii Krajowej, także Cichociemnych, autor bloga „Wokół Ponurego”, który jasno definiuje jego szczególne zainteresowania; ponadto autor wielu frapujących publikacji. Doktor Bartłomiej Szyprowski, uznany historyk, ponadto prawnik (prokurator), pisarz, specjalizujący się w problematyce Polskiego Państwa Podziemnego (zwłaszcza w zakresie sądownictwa), autor wielu świetnych i rzeczowych publikacji, w tym również dotyczących Cichociemnych.
Szczerze mówiąc, jako niepoprawny indywidualista, zawsze zastanawiałem się, czy w ogóle jest możliwe wspólne napisanie czegokolwiek, już o książce nie wspominając. Podejrzewam że do tego niezbędne jest nadzwyczaj koncyliacyjne nastawienie oraz klarowny podział zadań, czyli coś z czym u mnie nie jest najlepiej. Obaj Autorzy są więc dla mnie w tym zakresie niedoścignionym wzorcem…
W mojej subiektywnej ocenie Wojciech Königsberg bardziej jest historykiem – publicystą, natomiast Bartłomiej Szyprowski z pewnością historykiem – badaczem. Zakładanym wynikiem połączenia tych głównych pasji: publicysty i naukowca miała być zapewne rzetelność i bogactwo treści, obleczone w lekką, atrakcyjną formę. Czy się udało? Na to pytanie każdy Czytelnik może sobie odpowiedzieć po lekturze książki.
Aż 557 stron lektury (bez aneksu, bibliografii, przypisów itp.) to spore wyzwanie, nawet dla osób zaprawionych w czytelniczych bojach. W mojej ocenie czyta się jednak zadziwiająco lekko, ciekawie, a tej lekkości formy towarzyszy wcale nie nudna rzetelność i obfitość wartościowych treści. Dość rzadko można trafić na monografię zdrajców, jeszcze rzadziej na dobrą monografię. Książka Königsberga i Szyprowskiego z pewnością zajmie wysoką lokatę w tej drugiej grupie, choć Autorzy zastrzegają, że „nie predentuje do roli monografii w zakresie zdrady w szeregach polskiego podziemia” (s.10). Oj tam, oj tam. Moim zdaniem przesądza o ocenie i kwalifikacji nie tylko treść i forma książki, ale również kilka innych istotnych czynników.
W każdej wojnie są bohaterowie i zdrajcy. Książka interesująco prezentuje – w bogatym kontekście historycznym oraz faktograficznym – losy siedmiu zdrajców służących dwóm okupantom Polski. Jak zauważają Autorzy we wstępie – „Trzech z nich podjęło współpracę z organami NKWD, zaś czterech zasiliło szeregi konfidentów Gestapo. (…) Osoby zostały wybrane w taki sposób, aby ukazać różne drogi prowadzące do zdrady. Przyjęto również za cel podkreślenie, że struktury PPP [Polskiego Państwa Podziemnego – przyp. RMZ] zwalczały ludzi tego pokroju, dysponując własnym wymiarem sprawiedliwości i oddziałami do egzekwowania wyroków oraz wyjaśnienie funkcjonujących w opublikowanej literaturze niejasności czy niedokładności.” (s.10).
Niewątpliwym atutem publikacji są pogłębione charakterystyki zdrajców, analiza ich dróg życiowych oraz wskazanie niewątpliwej bądź wysoce prawdopodobnej motywacji do podjęcia haniebnej współpracy. Oczywiście głównym motywem są – jak zwykle – pieniądze, ambicje, strach lub fanatyzm. Które z nich były podłożem agenturalnych działań tej siódemki zdrajców? Rzeczowa odpowiedź w książce.
Agentów NKWD: Edwarda Goli (?Rudy Antoni?), Edwarda Adolfa Metzgera (?Ketling?), Emila Macielińskiego (?Kornel?) oraz agentów Gestapo: Zygmunta Zdzisława Sztuki (?Rust?), Nathena Herscha Hamera (?Wujek?, Józefa Staszauera (?Aston?) oraz Jerzego Wojnowskiego (?Motor?) – także wielu innych wskazanych w książce – łączy haniebne przedłożenie własnych samolubnych interesów nad patriotyczne oddanie sprawom Ojczyzny. Zdrada przyjaciół oraz służba wrogom. Oprócz analizy ich indywidualnych ścieżek życiowych, w tym motywacji do zdrady, niezwykle intersująca jest dokonana w takim kontekście analiza działań sowieckich i niemieckich służb, ale przecież również polskiego kontrwywiadu.
Dość lekka, momentami sensacyjna, forma książki oparta jest na solidnym fundamencie unikalnych dokumentów oraz relacji. W jakiejś mierze z pewnością jest intrygującym pitawalem. Pokrętne losy kilku cwaniaczków nie są łatwe do opisania, szczególnie trudno je oprzeć o źródłowe ustalenia. W aneksie dołączono jednak obfitą bazę reprodukcji interesujących dokumentów, fascynujące historyczne artefakty bogato ilustrują także zasadniczą treść książki. W ogóle nadzwyczajna obfitość rzetelnych, wartościowych oraz źródłowych treści musi budzić respekt dla wysiłku Autorów; z pewnością zebranie tak bogatej bazy źródłowej wymagało sporej pracy.
Z mojej perspektywy najbardziej interesującym przypadkiem zdrajcy był oczywiście Jerzy Wojnowski ps. „Motor”, którego krecia robota spowodowała olbrzymie szkody Armii Krajowej na Kielecczyźnie, spalenie Michniowa oraz dramatyczną śmierć wielu konspiratorów – w tym Cichociemnych: Waldemara Szwieca ps. Robot oraz Jana Rogowskiego ps. Czarka. Niemalże cudem aresztowania i śmierci uniknęli: Cichociemny Jan Piwnik ps. Ponury oraz szef Kedywu KG AK płk Emil Fieldorf ps. ?Nil? – wskazywani w szpiclowskich donosach „Motora”. Autorzy książki dotarli do nieznanych wcześniej przedwojennych losów „Motora” oraz dokonali dokładnej analizy jego, za przeproszeniem, osobowości.
Wojciech Königsberg i Bartłomiej Szyprowski nie uchylili się od trudnego zadania podsumowania wyników swych historyczno – faktograficzno – psychologicznych penetracji w mrocznym świecie zdrady. Jak podkreślają – „Tylko od sprawności aparatu kontrwywiadowczego ZWZ-AK oraz innych organizacji podziemnych zależało, jak i czy w ogóle udało się zgnieść kiełkujące w szeregach konspiracji ?zatrute ziarna?. (…) Trzeba w tym miejscu jasno zaznaczyć, że zdrajców w strukturach konspiracyjnych nie było siedmiu, a ich liczba szła w setki, a może nawet tysiące. Bez zbadania oraz opisania zagadnienia zdrady historia polskiego podziemia niepodległościowego nie będzie kompletna, ze szkodą zarówno dla nauki, jak i pamięci o ofiarach zdradzieckiej działalności ?parszywych towarzyszy? podziemnej walki”.”
Autorzy z dumą zauważają, że „O ile współdziałanie agentów NKWD zostało już wcześniej po części opisane, o tyle zależności łączące niektórych agentów Gestapo oraz nieznane do tej pory następstwa ich zdrady udało się wyjawić dopiero podczas zbierania materiałów na potrzeby Zlikwidować!.” (s. 563-564).
W mojej ocenie książka niewątpliwie jest nader wartościowym wkładem Panów: Wojciecha Königsberga oraz Bartłomieja Szyprowskiego w opisanie istotnego aspektu zdrady w dziejach konspiracyjnej walki Polaków z sowieckim i niemieckim agresorem. Być może w tego rodzaju publikacji, w pewnym sensie biograficznej, nie byłoby to właściwe, ale zabrakło mi w książce choćby uproszczonej analizy działań polskich służb kontrwywiadowczych. Z drugiej strony, siedem przypadków – spośród setek, a może nawet tysięcy zdrajców – to z pewnością zbyt mało, aby wyciągać jakieś generalne wnioski, w tym zwłaszcza dotyczące skuteczności działań konspiracyjnego kontrwywiadu.
Z pewnością ostatnie rozdziały w tej intrygującej, ale też w konkluzji smutnej historii, dopiero zostaną napisane. Dopóki tak się nie stanie, uprzejmie rekomenduję: Kupić! Przeczytać!
Ryszard M. Zając
AKTUALIZACJA:
Czytelnicy wybrali tę książkę w konkursie „Książka Historyczna Roku”, w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Zobacz post na Fb.
Wojciech Königsberg, Bartłomiej Szyprowski, Zlikwidować! Agenci Gestapo i NKWD w szeregach polskiego podziemia, Znak Horyzont, Kraków 2022, 784 stron, ISBN: 978-83-240-7807-3, EAN: 9788324078073