ps.: „Smyk”, „Szlemik”, „Jaśmin”
vel Henryk Salamski, vel Zbigniew Opaliński, vel Andrzej Łapiński
Zwykły Znak Spadochronowy nr 1873, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1953
Przez pierwsze sześć lat życia mieszkał w Warszawie, później przez sześć lat w Lubaczowie, oraz 3 lata w Cieszynie. W 1936 ukończył szkołę powszechną, następnie podjął naukę w Korpusie Kadetów nr 1 im. J. Piłsudskiego we Lwowie, do wybuchu wojny ukończył trzy klasy. W chwili wybuchu wojny miał zaledwie piętnaście lat.
W połowie kwietnia 1940 wraz z matką oraz siostrą wywieziony przez Sowietów z Lubaczowa do łagru w Kazachstanie. Dwa dni wcześniej sowieci wywieźli jego ojca. W późniejszym czasie matka zmarła na tyfus. Pracował niewolniczo w kołchozie Krasnyj Kołos w rejonie Czernowodska (aktiubińska obłast), m.in. w stepie na roli.
Zwolniony po układzie Sikorski – Majski, 28 lutego 1942 w Czok – Pak wstąpił ochotniczo do Armii Polskiej gen. Andersa, przydzielony do 24 Pułku Piechoty 8 Dywizji Piechoty. Od 1 kwietnia w Pahlevi (Persja, obecnie Iran) w 2 kompanii Szkoły Podchorążych 8 Dywizji Piechoty. Od 15 sierpnia 1942 pod dowództwem brytyjskim.
Grzegorz Skrukwa – Armia Andersa – nadzieja dla Polaków w ZSRR
w: Zesłaniec, 2008, nr. 34, s. 29 – 40
Andrzej Wojtaszak – Armia Polska w ZSRR
w: Zesłaniec, 2007, nr 32, s. 89 – 106
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przetransportowany statkiem m/s „Mauretania” do Afryki Południowej, 24 września 1942 statkiem m/s „Sobieski” dotarł do portu Gourick (Szkocja). Od 28 września w Sekcji Dyspozycyjnej Sztabu Naczelnego Wodza. Przeszkolony ze specjalnością w łączności radiowej, m.in. w Anstruther, Auchtertool oraz STS 43, STS 20. Zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 10 lipca 1943 w Audley End (STS 43) przez komendanta STS 43, oficera Oddziału VI (Specjalnego) płk Józefa Hartmana ps. Sławek. Awansowany na stopień podporucznika 14 września 1943.
Według opinii szefa Oddziału VI Specjalnego, ppłk. dypl. Michała Protasewicza: „Inteligentny, samodzielny, chętnie bierze na siebie odpowiedzialność. Ambitny i koleżeński. Dyscyplina i lojalność służbowa duża. Wyszkolony dobrze. Ogólnie dobry”. Opinia po szkoleniu w STS 20: „Inteligencja duża, bardzo pracowity i sumienny, technicznie więcej niż dobry, zdyscyplinowany, ideowy, b. ambitny, bez nałogów, spokojny i mimo młodego wieku zrównoważony, koleżeński i uczynny, towarzysko wyrobiony, ogólnie bardzo dobry.”
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 14/15 września 1943 w sezonie operacyjnym „Riposta”, w operacji lotniczej „Neon 10” (dowódca operacji: F/O Władysław Krywda, ekipa skoczków nr: XXX), z samolotu Halifax JD-319 „A” (138 Dywizjon RAF, załoga: pilot – F/O Zbigniew Sancewicz, pilot – F/O Michał Goszczyński / nawigator – F/O Władysław Krywda / radiotelegrafista – F/S Tadeusz Łuksza / mechanik pokładowy – Sgt. Antoni Mentlak / strzelec – Sgt. Andrzej Godecki / despatcher – F/L Eligiusz Zaleski). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 17.56 z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Dywan” 200 (kryptonim polski, brytyjskie oznaczenie numerowe pinpoints), 14 km od Łowicza. Razem z nim skoczyli: ppor. Ryszard Chmieloch ps. Błyskawica, ppor. Józef Nowacki ps. Horyń. Skoczkowie przerzucili 333 tys. dolarów w banknotach, 1,425 tys. w złocie, 2,8 tys. marek niemieckich oraz 240 rubli na potrzeby AK. Zrzucono także 6 zasobników oraz 1 paczkę. Nad Danią samolot został ostrzelany przez niemiecka artylerię przeciwlotniczą. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym 13 godzin 25 minut.
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, Szef Wydziału Specjalnego (S), organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dn. 14.IX. uruchomiony został Plan Startu – wariant 12 samolotów: Lot Nr. 53/83, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza Żyto I, zapasowa Żyto II, nawigator por. Gębik (V), godz. startu 18.23, paczki zestaw OW-X2, Lot Nr. 54/84, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza Groch I, zapasowa Groch II, nawigator kpt. Zbucki (Z), godz. startu 18.21, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 65/85, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza Proso II, zapasowa Proso II, nawigator S/L Pitt (S), godz. startu 18.32, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 66/86, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza KOC I, zapasowa Koc II, nawigator por. Wasilewski (T), godz. startu 18.09, pieniądze 348.000 dol, paczki zestaw DR 50/16, MD-EU, Lot Nr. 67/87, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza CZAJNIK, zapasowa Patelnia, nawigator por. Malinowski (W), godz. startu 18.06, pieniądze 417.000 dol. 100.000 Rm., paczki zestaw OW-EU, Lot Nr. 68/88, zawartość 0-6-1, placówka zasadnicza KUFER, zapasowa Teczka, nawigator F/L Hart (k), godz. startu 17.59, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 69/89, zawartość 0-6-1, placówka zasadnicza KUFER, zapasowa Teczka, nawigator F/S James (E), godz. startu 17.53, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 70/90, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza SPODEK, zapasowa Waza, nawigator por. Freyer (L), godz. startu 17.55, pieniądze 252.000 dol. 100.000 Rm., paczki zestaw DR 51/16 OWB-SA-PLT 16, Lot Nr. 71/91, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza PIERZYNA, zapasowa Kołdra, nawigator F/L Milno (Q), godz. startu 18.04, pieniądze 423.000 dol., paczki zestaw OWB-SA-SF, Lot Nr. 72/92, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza PIERZYNA, zapasowa Kołdra, nawigator F/L Parris (M), godz. startu 17.59, paczki zestaw OW-Pl, Lot Nr. 73/93, zawartość 3-6-1, placówka zasadnicza WANNA, zapasowa Dywan, nawigator por. Krywda (A), godz. startu 17.57, pieniądze 333.000 dol. 1425 dol. zł. 2800 Rm. zł o 240 rb. zł. , paczki zestaw OW-SF, Lot Nr. 74/94, zawartość 0-6-6, placówka zasadnicza WANNA, zapasowa Dywan, nawigator P/O Armstrong (D) – nie wystartował (paczki zestaw Flat 14-OW-Pl),
Pogoda startu bardzo ładna. Wiatr pomyślny. Jednak duży niepokój. Szef Wydz. „S” stwierdził w samolotach „T, W, L, Q i A”, że zestawy zaczepiono wg. planu załad. Sygnał – melodia – nadany prawidłowo [przez BBC]. Żadnych depesz o spaleniu plac. odb. wzgl. odwołaniu czy zmianach.
Dn. 15.IX. Wynik lotu – bardzo niepomyślny – bardzo duże straty. – wykonane loty (Nr. – plac. odb.): 64/94 – GROCH I, 65/85 – PROSO II, 66/86 – KOC I, 67/87 – CZAJNIK, 70/80 – SPODEK i 75/95 – DYWAN. Razem sześć: 5 – polskie załogi i jedna – angielska załoga. – zaginione loty (missing): 63/83 – ŻYTO, 68/88 – KUFER, 69/89 – KUFER, 71/91 – PIERZYNA. Razem – cztery; jedna polska (doskonały nawigator por. Gębik) i trzy angielskie (najlepsze w Dyonie 138). – wrócił: – nie znalazł plac. odb. – 72/92 – PIERZYNA – załoga angielska. – nie wystartował: 74/94 – WANNA – załoga angielska. Nic nie wiadomo, czy z pośród zaginionych i ile samolotów wykonało zadanie – gdzie zostało zestrzelonych – w drodze do Polski czy z powrotem.” (s. 195)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Edward M. Tomczak – Zrzuty lotnicze i ich odbiór
na terenie powiatu (obwodu ZWZ-AK) łowickiego (1941-1944)
w: Mazowieckie Studia Humanistyczne 2001, nr 7/2 s. 63-122
Po aklimatyzacji do realiów okupacyjnych przydzielony jako radiotelegrafista kompanii „Kram” batalionu „Iskry” Oddziału V Komendy Głównej AK. Od marca 1944 jako dowódca 2 plutonu w oddziale radiołączności „Pająk” przydzielony do Oddziału V Komendy Okręgu Lublin AK.
Kierował pracą kilku radiostacji, utrzymujących łączność Komendy Głównej AK. Uczestnik bojowych akcji, m.in. starcia z oddziałem niemieckim pod Pilaszkowicami (lipiec 1944)
Zbigniew S. Siemaszko – Ośrodek Cichociemnych Łącznościowców
Anstruther – Auchtertool – Polmont
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Po wkroczeniu Sowietów na Lubelszczyznę oraz demobilizacji oddziału, od sierpnia 1944 w Lublinie, nadal utrzymywał łączność ze Sztabem Naczelnego Wodza w Londynie. Aresztowany przez NKWD w „kotle” uciekł.
W listopadzie 1944 jako Andrzej Łapiński został przymusowo zmobilizowany, ze względu na wiek poborowy, do Ludowego Wojska Polskiego, przydzielony do Służby Meteorologicznej przy Sztabie Generalnym LWP we Włochach k. Warszawy. W lipcu 1945 oddelegowany do pomiaru wody w Wiśle. W grudniu 1945 zdemobilizowany w stopniu sierżanta. Od 5 lutego 1946 meteorolog i pomocnik synoptyka w Biurze Prognoz Pogody PLL „LOT”. W lipcu 1947 ujawnił się, powrócił do prawdziwego nazwiska.
W latach 1947-1949 uczył się w Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych w Warszawie, zdał egzamin dojrzałości, podjął studia wyższe w Wieczorowej Szkole Inżynierskiej. W kwietniu 1953 obronił dyplom inżyniera łączności. Od 1 stycznia 1949 kierownik sekcji, później Pracowni Telekomunikacyjnej, od 1 lipca 1962 adiunkt w Państwowym Instytucie Hydrologiczno – Meteorologicznym (od 1973 Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej). Autor wielu prac naukowo – badawczych, uzyskał dwa patenty, opracował kilkanaście wniosków wynalazczych. Od 1984 na emeryturze. Działał w Zespole Historycznym Cichociemnych w Warszawie. Zmarł w 2000.
Zbigniew S. Siemaszko – Cichociemni Łącznościowcy
maszynopis w zbiorach Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu
Syn Ludwika, oficera WP oraz Kunegundy z domu Heydrych. Miał siostrę. W 1952 zawarł związek małżeński z Aliną z domu Konat (ur. 1932), pedagogiem. Mieli dwóch synów: Janusza (ur. 1953) inżyniera elektronika, Krzysztofa (ur. 1955) inżyniera automatyki oraz córkę Annę (ur. 1957), logopedę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii