ps.: „Rosomak”, „Łuk”, „Profesor”, „Trepka”
Antoni Nikodem Pospieszalski
vel Edward Ewert vel Anthony Currie
Zwykły Znak Spadochronowy nr 09734, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1420
Był jednym z 26 spośród 316 Cichociemnych, urodzonych poza granicami II R.P. Urodził się „z ojca Polaka i matki Niemki, Heleny Meiners”, w domu mówiono po niemiecku; wspominał, że ojciec nauczył Go polskiego pacierza; podczas wizyt u krewnych w Charlottenburgu zazdrościł swoim kuzynkom (Ewert-Krzemieniewskim) że potrafią mówić po polsku. Od 1919 w Polsce, zamieszkał wraz z rodziną w Poznaniu.
Podjął naukę w klasie wstępnej prywatnego gimnazjum im. ks. Piotra Wawrzyniaka, następnie w Gimnazjum im K. Marcinkowskiego. Ukończył je w 1930, zdał egzamin dojrzałości. Byl bardzo religijny, rozważał wstąpienie do seminarium duchownego. Do 1934 studiował polonistykę na Uniwersytecie Poznańskim, podczas studiów był prezesem Koła Polonistów Uniwersytetu Poznańskiego, uprawiał także szermierkę. 20 listopada 1934 obronił pracę magisterską z filologii polskiej (utwory C.K.Norwida) oraz otrzymał tytuł magistra filozofii. W latach 1935-38 nauczyciel w gimnazjum w Śremie, od 1938 do wybuchu wojny gimnazjum w Wolsztynie.
Od 21 września 1934 w Szkole Podchorążych Rezerwy Piechoty w Zambrowie, od 30 marca do 1 października 1935 uczestnik dywizyjnego kursu podchorążych przy 57 Pułku Piechoty. 1 stycznia 1937 awansowany na stopień podporucznika. W latach 1935 – 1938 nauczyciel języka polskiego w Gimnazjum Państwowym Klasycznym im. J. Wybickiego w Śremie, w latach 1938 – 1939 w Gimnazjum im. I. Paderewskiego w Wolsztynie. Podczas pracy w Śremie zorganizował teatr amatorski, opiekował się także grupą harcerzy, z którą w 1937 wyjechał na międzynarodowy zlot skautów do Amsterdamu.
23 sierpnia 1939 zmobilizowany, przydzielony jako dowódca plutonu karabinów maszynowych 68 Pułku Piechoty (z Wrześni) 17 Dywizji Piechoty. Walczył na szlaku Psary Polskie k. Wrześni – Wólka – Strzałkowo – Ląd – Zagórów – Koło – Górki – Łęczyca – Góra Świętej Małgorzaty – Zgierz – Małachówka. 17 września ranny w bitwie nad Bzurą. Wspominał – „moi żołnierze przeprowadzili mnie przez bród w Bzurze do rozgorzałej walką Puszczy Kampinoskiej aż do oblężonego Modlina”.
Od 21 września do 2 października w szpitalu w Kazuniu k. Modlina, następnie do 20 listopada w Legionowie oraz do 18 grudnia w Szpitalu Ujazdowskim w Warszawie. W grudniu 1939, zwolniony ze szpitala, zobowiązany do meldowania się dwa razy w miesiącu w niemieckiej komendanturze miasta przy pl. Saskim. Rodzina w tym czasie przebywała w Częstochowie, po wysiedleniu z Poznania.
Wraz z kolegą, późniejszym Cichociemnym Tadeuszem Jaworskim 15 stycznia 1940 wyruszył do Krakowa, 27 stycznia w okolicach Szczawnicy przekroczyli granicę polsko – słowacką, 29 stycznia pod Koszycami granicę z Węgrami. Internowany w obozie Szob do 22 lutego 1940, przez Jugosławię i Grecję, razem z późniejszym Cichociemnym Tadeuszem Jaworskim dotarł statkiem „Patris” do Marsylii. 9 marca wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim. Ukończył kurs instruktorski w Vichy oraz broni przeciwpancernej w Granville.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji ewakuowany do Wielkiej Brytanii, brytyjskim węglowcem „Clan Fergusson” dotarł do Liverpoolu 25 czerwca 1940. Wspominał, że „gdy po upadku Francji niemiecka rodzina zaprosiła ją [Jego matkę – Niemkę] do triumfujących Niemiec, matka odpowiedziała na to zerwaniem wszelkich stosunków rodzinnych. Dopiero w roku 1971 zgodziła się, bym ja, z Anglii, podjął pojednawczą wizytę do Niemiec”.
Wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do IV Brygady Kadrowej Strzelców, 9 października 1941 przemianowanej na 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową. Wspominał, że podczas pobytu w Szkocji nawiązał romans „z uroczą Szkotką Sheeną Currie zakończony ślubem 7 lutego 1942”.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji oraz łączności. Uczestnik pierwszego kursu dla kandydatów na Cichociemnych (tzw. Kurs Wielkiej Dywersji) jesienią 1940 w Inverlochy Castle (STS 25) k. Fort William (hrabstwo Highland, Szkocja, Wielka Brytania). Inicjatorem kursu był płk. Stanisław Sosabowski. Zamek Inverlochy z 1866, posadowiony został nieopodal najwyższego szczytu Szkocji – Ben Nevis (1345 m. n.p.m.). Jednym z zadań podczas kursu było samotne zdobycie tego szczytu (od strony stromego, północno – wschodniego stoku). Cichociemny Antoni Pospieszalski wspominał, że zajęło mu to sześć godzin. Od 9 lutego do 7 marca 1941 uczestnik kursu walki konspiracyjnej w STS 38 Briggens. Wspominał, że podczas tego szkolenia „miałem zaszczyt kolegować się z Andrzejem Świątkowskim i Marianem Jureckim„.
Od 12 stycznia 1942 w dyspozycji Oddziału Personalnego Sztabu Naczelnego Wodza, 13 stycznia 1942 zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK w Londynie. Awansowany na stopień porucznika ze starszeństwem od 1 stycznia 1943, przydzielony jako instruktor m.in. radiotelegrafii w STS 43 Audley End. Awansowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 26 grudnia 1944.
Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski jako jedyny Polak w brytyjskiej ekipie (pod nazwiskiem swojej żony) jako Capt. Anthony Currie ps. Łuk, w ostatnim zrzucie w nocy 26/27 grudnia 1944 w sezonie operacyjnym „Odwet”, w operacji lotniczej „Freston” (dowódca operacji: F/L Roman Chmiel, ekipa jako jedyna miała nazwę – taką samą jak nazwa operacji, a nie rzymski numer). Zrzut z samolotu Liberator KG-994 „R” (301 Dywizjon PAF, załoga: pilot – F/L Edmund Ladro, pilot – F/S Ludomił Rayski / nawigator – F/L Roman Chmiel / radiotelegrafista – W/O Kazimierz Szewczyk / mechanik pokładowy – Sgt. Henryk Zientek / strzelec – W/O Antoni Lewkonowicz / despatcher – W/O Stanisław Zieliński). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Start o godz. 16.10 z lotniska Campo Casale nieopodal Brindisi, zrzut na placówkę odbiorczą „Ogórek”, w okolicach miejscowości Bystrzanowice, Żarki, 31 km od stacji kolejowej Częstochowa. Razem z nim skoczyli: Col. Duane Tyrrel (Bil) Hudson, Maj. Peter R. C. Solly-Flood, Maj. Peter Kemp, Sgt. Donald Galbraith. Był to czwarty lot tej ekipy, w poprzednich (21/22 października, 18/19 listopada, 25/26 grudnia) nie można było wykonać zadania. Zrzucono także piętnaście zasobników oraz trzy paczki, wraz ze skoczkami w sześciu nalotach na placówkę odbiorczą od 21.02 do 21.21. Samolot szczęśliwie powrócił do bazy po locie trwającym dziewięć godzin 45 minut. Z drugiego samolotu planowano zrzucić dziewięć zasobników oraz 12 paczek, jednak pilot nie mógł ustalić swojego położenia i zawrócił do bazy.
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
O wysłanie brytyjskiej (lub brytyjsko-amerykańskiej) misji wojskowej do Polski Polacy zabiegali od drugiej połowy 1943. W marcu 1944 dowódca AK gen. Tadeusz Bór Komorowski depeszował do Naczelnego Wodza (L.d.2792/tjn.44) – „Nalegamy na przysłanie droga powietrzną Komisji Alianckiej, która byłaby świadkiem poczynań Sowietów i mogła im przeciwdziałać”. Na ten polski postulat Amerykanie nie reagowali, podobnie byli mu niechętni Brytyjczycy (zwłaszcza Foreign Office).
Ostatecznie, także dzięki przychylności SOE, w kwietniu 1944 skompletowano skład ekipy skoczków, 4 września 1944 zgodę na wysłanie misji wyraził Winston Churchill. Początkowo przewidywano nawet wysłanie kolejnych pięciu „podmisji” (m.in. „Fernham” oraz „Flamstead”)…
Odbiór misji w okupowanej Polsce przygotowywali Cichociemni: płk Roman Rudkowski mjr Adam Mackus ps. Prosty oraz ppor. Przemysław Bystrzycki ps. Grzbiet, który dysponował najnowszą radiostacją AP-5 o kryptonimie „Wanda 06”. Miał utrzymywać bieżącą łączność z Oddziałem VI Sztabu Naczelnego Wodza, szyfry zmieniano co trzy dni.
Szef Oddziału VI (Specjalnego) płk Marian Utnik, w depeszy z 21 października 1944 do Okręgu Radom-Kielce AK, wskazał jako cele misji: „obserwowanie działalności AK i meldowanie władzom brytyjskim w Londynie o sytuacji, planach, nastrojach i potrzebach AK, meldowanie o stosunkach między AK a innymi zgrupowaniami partyzanckimi (NSZ, BCh, AL) i Armią Czerwoną”. Głównym celem misji miało być rozpoznanie nastrojów w Polsce, nawiązanie kontaktu z dowództwem Armii Krajowej oraz „ułatwienie kontaktów z Armią Czerwoną”. Rzecz jasna, ten naiwny cel misji nie mógł zostać zrealizowany, bowiem Stalin miał inne plany wobec Polski. Brytyjczycy chcieli także (po misji „Denham” Józefa Retingera) uzyskać bez pośrednictwa polskich władz informacje o sytuacji w Polsce.
Jarosław Durka – „Freston” – brytyjska misja wojskowa SOE w Polsce
w: Zeszyty Historyczne nr 161, s. 97 – 121, Instytut Literacki, Paryż 2007
Skoczków podjął oddział partyzancki dowodzony przez Stanisława Wencel ps. Twardy. Po kilkugodzinnym odpoczynku dotarli z Żarek ok. 40 km na północ w okolice Radomska. Tam przejął ich oddział AK (z 27 WDP AK) por. Józefa Koteckiego ps. Warta, później por. K Kutnickiego ps. Kruk.
Cichociemny kpt. cc Antoni Pospieszalski wspominał: „(…) Lądowanie nie odbyło się całkiem bez przygód. Hudson i Kemp potłukli się na zmarzniętej grudzie, ja wyskoczyłem o parę sekund za wcześnie i wylądowałem sam jeden w polu daleko poza placówką. Ale po niespełna godzinie znaleźliśmy się wszyscy nie tylko na placówce pod serdeczną opieką oddziału por. Twardego, ale i w przestronnym wiejskim domu, przy suto zastawionym stole, w towarzystwie całej masy ludzi, żołnierzy i cywilów, starych i młodych, dostojnych pań i uroczych dziewcząt.
Nie wyglądało to bardzo konspiracyjnie. A jednak czuliśmy się całkiem bezpiecznie, brytyjski mundur (bo byliśmy w battle-dress-ach) zdawał się rzeczą tak samo naturalną jak w Anglii. Na samym wstępie przekonaliśmy się namacalnie, że noc w okupowanej Polsce jest polska. Moi brytyjscy towarzysze byli bardziej zdumieni niż ja sam. (…)”
1 stycznia 1945 uczestniczyli w odparciu ataku niemieckiego oddziału pancernego SS (2 czołgi oraz transportery opancerzone) na folwark Katarzyna, w walkach poległ jeden z żołnierzy plutonu. 3 stycznia 1945 wieczorem, w leśniczówce Zalesie uczestnicy misji spotkali się z dowódcą Armii Krajowej, Cichociemnym gen. Leopoldem Okulickim ps. Niedźwiadek. W spotkaniu uczestniczył także Cichociemny płk Roman Rudkowski.
Po latach Antoni Pospieszalski (jako Anthony Currie) wspominał – „Niechętnie wracam pamięcią do tej misji. Tyle było w niej pretensjonalnego absurdu, a osiągnęła tak niewiele. Jedynym jej rezultatem jest entuzjastyczny raport D.T. Hudsona o Armii Krajowej i Polsce Podziemnej, przedstawiony po powrocie Churchillowi i od tego czasu spoczywający zapewne w aktach gabinetu wojennego jako historyczne curiosum.”
Zbigniew Zieliński – Misja kryptonim „Freston” wylądowała pod Częstochową 26 grudnia 1944 roku
Czy wykonała zadanie?
w: Biuletyn informacyjny AK nr 12 (200) grudzień 2006, s. 31 – 36
17 stycznia, cztery dni po rosyjskiej ofensywie, płk Duane T. Hudson zwolnił z obowiązków ochrony oddział por. Warty. Wraz z ekipą pozostał por. Zaremba ps. Jerzy, pod fałszywą tożsamością kpt. Alana Morgana, odwołanego z misji tuż przed skokiem. Jego nazwisko zostało jednak przekazane Rosjanom w nocie dyplomatycznej, informującej o misji. Tego dnia cała ekipa oddała się do dyspozycji Rosjan.
Aresztowani przez NKWD, wywiezieni do Radomska, następnie Jędrzejowa, osadzeni w więzieniu w Częstochowie. Po kilku dniach przeniesieni do aresztu domowego przy ul. Waszyngtona. Od 16 lutego w transporcie do Moskwy, po przybyciu przejęci przez brytyjską placówkę dyplomatyczną. Po miesięcznym pobycie, wyruszyli przez Baku, Teheran, Karir, docierając 20 marca 1945 do Londynu. Według relacji Antoniego Pospieszalskiego, misja „Freston” odniosła niespodziewany sukces – „trzech chłodno sceptycznych brytyjskich oficerów przerobiła na zażartych wielbicieli wszystkiego co polskie”…
Zbigniew Zieliński – Brytyjska Misja Wojskowa SOE FRESTON 1944
w: Niepodległość i Pamięć nr 14/1 (25), s. 157-166, ISSN 1427-1443
Jan Eugeniusz Zamojski – Misja „FRESTON” (w tym: raport płk Duane T. Hudson’a)
w: Najnowsze Dzieje Polski: materiały i studia z okresu II wojny światowej T. 9 (1965)
Od czerwca 1945 ponownie w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do sekcji pomocy społecznej I Polskiego Korpusu. Od września 1946 do 3 maja 1948 w Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia.
Pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Nauczyciel gimnazjalny w Londynie, w latach 1945 – 1948 komendant wojskowego kursu gimnazjalnego PKPiR dla przechodzących do cywila żołnierzy PSZ oraz ich rodzin, początkowo w Edynburgu, następnie w Dundee, później w Garelochhead. Wspominał – „Wydaliśmy w sumie około 500 małych matur, które były uznawane również w Polsce. Wielu naszych uczniów po ukończeniu gimnazjum wracało do kraju.” Kierownik oświaty pozaszkolnej w obozach dla Polaków National Admittance Board, w Fairford (Gloucestershire) oraz w pobliżu Londynu w Buckinghamshire. Tam też kupił dom dla rodziny (żaona i dwie córki) oraz urodzili się dwaj synowie.
W latach 1952 – 1975 dziennikarz Sekcji Polskiej BBC, w swoim domu gościł działaczy opozycji antykomunistycznej, m.in. Aleksandra i Eugeniusza Smolarów, Antoniego Macierewicza, Ludwika Stommę, Leszka Kołakowskiego. Współpracownik paryskiej Kultury, współredaktor „Pamiętnika Literackiego”, publicysta wielu pism emigracyjnych oraz zagranicznych.
W latach 1962 – 1965 (jako dziennikarz centrali BBC) świecki uczestnik Soboru Watykańskiego II, obradującego od 11 października 1962 do 8 grudnia 1965, zwołanego przez papieża Jana XXIII w celu uwspółcześnienia (aggiornamento) Kościoła katolickiego.
Jak wspomina Andrzej Koraszewski – „Był na Soborze korespondentem BBC, a po części również jego uczestnikiem. (…) Jego marzeniem był Kościół, otwarty, Kościół myślący, i Kościół odchodzący od polityki zakazów. Nie tylko swoboda teologicznych dyskusji była jego marzeniem, ale i uznanie równości kobiet, akceptacja środków antykoncepcyjnych, dopuszczenie kobiet do kapłaństwa i zniesienie celibatu”
Zmarł 12 marca 2008 w Londynie (Wielka Brytania). Pochowany na londyńskim Islington & St Pancras Cemetery (East Finchley, London), grób RC34 / 366.
Antoni Pospieszalski – Operacja FRESTON. Misja Brytyjska w Polsce 1944/1945
w: Zeszyty Historyczne Stowarzyszenia Klub Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari, nr 4/2006, s. 3-14
Syn Mariana architekta (inżyniera) oraz Anny Heleny z domu Meiners. 7 lutego 1942 zawarł związek małżeński z Sheeną Elżbietą z domu Currie (1923-1976) geologiem. Mieli czworo dzieci: Helenę (ur. 1943) M.Ed. Uniwersytetu w Aberdeen, po mężu Munroe, Krystynę (ur. 1944) nauczycielkę dzieci głuchoniemych, po mężu Richardson, Michała (ur. 1950) M.A. Uniwersytetu Manchester, nauczyciela historii, Marka (ur. 1954) fotografa.
Miał rodzeństwo: braci Karola Mariana (późniejszy profesor prawa na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu) oraz Stanisława, także siostry: Heleną i Martynę.
Andrzej Koraszewski – Przyjaźń wiary z niewiarą. O Antonim Pospieszalskim
publikacja ze strony portalu racjonalista.pl
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii