• cichociemni@elitadywersji.org

Zrzutowisko Raszka

Zrzutowisko Raszka

 

NA TROPIE ZRZUTOWISK
ARMII KRAJOWEJ

społeczny projekt badawczo – edukacyjny

zobacz – Dlaczego tropimy?


Zobacz najnowszą wersję bazy danych nt. zrzutów:
BAZA ZRZUTÓW DLA ARMII KRAJOWEJ

 

Halifax-II-300x194 Zrzutowisko Raszka

Handley Page Halifax II

Od lutego 2023 realizujemy społeczny projekt badawczo – edukacyjny „Na tropie zrzutowisk Armii Krajowej”. Informacje nt. Projektu, opinie wybitnych historyków, podstawowe informacje – są dostępne na tej stronie. Wciąż można się zgłaszać do uczestnictwa w Projekcie. Uzasadnienie naszych działań można przeczytać w artykule – Dlaczego tropimy?

Istotą Projektu jest aktualizacja oraz ustalenie precyzyjnych lokalizacji (współrzędnych GPS) kilkuset zrzutowisk Armii Krajowej, na których żołnierze podczas II wojny św. odbierali lotnicze zrzuty Cichociemnych, broni i zaopatrzenia dla AK.

Przy ustalaniu lokalizacji zrzutowisk bardzo ważna jest analiza dotychczasowych publikacji na ten temat oraz relacji uczestników odbioru zrzutów osobowych i materiałowych. Wciąż jest wiele do wytropienia, a ostatnie słowo wcale nie zostało powiedziane. Prezentujemy ustalenia dokonane w Projekcie oraz czekamy na kolejne, nowe odkrycia. Zachęcamy, aby zachować racjonalny krytycyzm wobec wszelkich źródeł informacji…

 

Placówka odbiorcza:    RASZKA-2 107,  RASZKA-1

Raszka 2 – GPS:  N 49° 58′ 42″   E 21° 31′ 38″

 

RASZKA-4-POPRAWIONA-189x250 Zrzutowisko RaszkaW sezonie operacyjnym „Riposta”, w nocy 30/31 maja1944, zrzut materiałowy przyjęła placówka odbiorcza (bastion) Raszka-2 107, zlokalizowana 27 km na północny wschód od dworca kolejowego w Jaśle, w rejonie miejscowości Niedźwiada, Mała.

Podkreślić należy, że Panowie: Andrzej Borcz oraz Waldemar Natoński, działając w ramach naszego Projektu, ustalili prawidłowe dane tej placówki. Dotąd podawano (również K. Bieniecki) że zrzut został przyjęty przez placówkę Raszka 1, zlokalizowaną w rejonie miejscowości Nawsie. Dzięki ustaleniom obu Panów, m.in. zebraniu relacji świadków, wiadomo obecnie, iż zrzut nastąpił na placówkę „Raszka-2 107”.

 

Placówka Raszka-2 107 przyjęła zrzut zaopatrzenia dla AK (materiałowy):

  • „Halifax” JP-252 „D” z polską załogą 1586 Eskadry PAF, start z lotniska Campo Casale, zrzut 12 zasobników i 12 paczek z wysokości 1,5 tys. stóp, w dwóch nalotach w godz. 00.43 – 00.50. Samolot pomyślnie powrócił do bazy po ośmiu godzinach 55 minutach lotu.
  • „Halifax” JP-229 „C” z polską załogą 1586 Eskadry PAF, start z lotniska Campo Casale, zrzut 12 zasobników i 12 paczek z wysokości tysiąca stóp, w dwóch nalotach w godz. 01.02 – 01.05. Samolot szczęśliwie powrócił na macierzyste lotnisko po dziesięciu godzinach lotu.

 

We wtorek 30 maja 1944 wystartowało do okupowanej Polski piętnaście samolotów, w tym jedenaście polskich i cztery brytyjskie. Warto zauważyć w związku z tym zrzutem zaopatrzenia, że chwalebną rolę odegrał ppor. Wilhelm Jaki ps. „Korab”, który był zakonspirowanym oficerem AK w strukturach miejscowej żandarmerii. Najpierw wprowadził w błąd dyżurnego żandarma w Dębicy, jakoby bombardowano Rzeszów, co zapewniło „ochronę” samolotom nadlatującym nad zrzutowisko. Po zrzucie, następnego dnia odebrał od miejscowych zagubioną paczkę zrzutową z amunicją, zdołał ją podmienić i napisać raport o znalezieniu… skrzynki z masłem i serami, rzekomo zagubionej przez przemytników. („Korab” zapewnia bezpieczeństwo zrzutom lotniczym – Szymon Pacyna przybliża naszą historię, cz. 2, 20 kwietnia 2022, Gazeta Reporter).

 

Tej samej nocy, 30/31 maja 1944, na placówkę Raszka-2  nadleciał z sześcioosobową grupą skoczków – Cichociemnych oraz ze zrzutem zaopatrzenia dla AK (12 zasobników oraz 4 paczki):

  • „Halifax” JP-230 „N” z polską załogą 1586 Eskadry PAF, start z lotniska Campo Casale. Samolot nadleciał w rejon placówki, ale nie dostrzegł świateł sygnalizacyjnych zrzutowiska, odleciał po ok. godzinie, zadania nie wykonał. W drodze powrotnej został ostrzelany przez artylerię przeciwlotniczą nad Rzeszowem, został trafiony, ale udało mu się szczęśliwie powrócić do bazy ze skoczkami oraz zaopatrzeniem po ośmiu godzinach 45 minutach lotu.

 

BĘTKOWSKI-Jacek-ppłk-piech-207x300 Zrzutowisko Raszka

ppłk cc Jacek Bętkowski

Tak wspominał ten nieudany lot Cichociemny mjr / ppłk cc Jacek Bętkowski ps. Topór: „Tym razem zapowiada się jak najlepiej. Pogoda w kraju poprawiła się. Musi się udać, bo już zaczynają się z nas koledzy nabijać, nazywając naszą ekipę „Latający Holender”. Już jesteśmy nad Tatrami. Lecimy w kierunku Rzeszowa. Nagle jasno w samolocie – schwytały nas reflektory i prowadzą. Słychać strzały artylerii przeciwlotniczej – kropią w nas zdrowo. (…) Lekki wstrząs, oberwaliśmy. Pilot rozpaczliwie próbuje wyrwać się ze świateł (…) Raptem gwałtownie pikujemy w dół. To chyba już koniec. Rąbniemy w ziemię, ani chybi. Ale nie, podrywamy się w górę znowu i wynurzamy poza światła. Wiejemy na południe. (…) pilot był z myśliwców i zdecydował się na ryzyko poderwania ciężkiej maszyny. Był to wyczyn nie łada! Po lądowaniu oglądamy samolot. Są widoczne ślady ostrzeliwania.” 

Wg. powojennej relacji Cichociemnego ppor. /kpt cc Juliana Piotrowskiego„Naliczyli później w kadłubie czterdzieści dziur po odłamkach i pociskach.”

 

Według relacji Kajetana Bienieckiego (s. 116) placówka odbiorcza Raszka była prawdopodobnie celem zrzutu materiałowego w nocy 17/18 marca 1944:

  • „Halifax” HR-671 „R” z brytyjską załogą 148 Dywizjonu RAF, start z lotniska Campo Casale. Samolot nie zrzucił 9 zasobników i 12 paczek na bastion WANNA, ok. godz. 23.32 nadleciał nad placówkę zapasową: Pardwa, Paszkot lub Raszka. Z powodu zachmurzenia oraz problemów z paliwem nie szukał już placówki, ale powrócił na macierzyste lotnisko, wylądował po ośmiu godzinach 55 minutach lotu.

 

trasa-zespolu-AK-230x250 Zrzutowisko Raszka

Przypuszczalna trasa piesza oficerów oraz zespołu sygnalizacyjnego AK z Niedżwiady Górnej na zrzutowisko Raszka 2 – oprac. Waldemar Natoński

Antoni Stańko ps. Pożoga – Placówka nr 1 o kryptonimie Raszka I znajduje się na płaskowzgórzu między Niedźwiadą i Małą?. Placówka zapasowa Raszka II jest zlokalizowana na Budziszu koło Wielopola [numeracja placówek o kryptonimie Raszka w Wykazie placówek Oddziału VI (Specjalnego) jest odwrotna – przyp. Andrzej Borcz]. 

Marszalek-Ludwik-189x250 Zrzutowisko Raszka

kpt. Ludwik Marszałek

(…) w niedługim czasie znaleźliśmy się w szkole w Niedźwiadzie Górnej, gdzie zastaliśmy grupę oficerów przeznaczoną do odbioru zrzutu. Nie zwlekając wyruszyliśmy na miejsce zrzutu. Szliśmy na przełaj. Trasa była uciążliwa, stale pnąca się pod górę, wiodła przez polne ścieżki, koryto małej rzeczki, chłopskie pola i miedze. Niebawem znaleźliśmy się na obszernym płaskowzgórzu, pokrytym uprawami rolnymi. Na łące opodal lasu kpt. Zbroja (Ludwik Marszałek) ustawił strzałę, kierując jej grot na zachód, gdyż w tym czasie wiał umiarkowany wiatr od strony wschodniej. Każdy uczestnik strzały trzymał w obu rękach po jednej latarce elektrycznej. W lewej światło białe, w prawej światło czerwone, zwrócone ku niebu. W odległości kilku metrów od czoła strzały znajdował się reflektor służący do nadawania znaków rozpoznawczych dla lotnika. Strzałą i reflektorem dowodził kpt. Zbroja. (…) Na placówce zrzutowej znajdowały się już patrole zbiorcze, furmanki do przewozu materiałów zrzutowych oraz ubezpieczenie wewnętrzne, które tym razem przypadło oddziałowi Dzwon pod dowództwem ppor. Turka (Zygmunt Pawlus). Noc była gwiaździsta, księżyc w pełni. W bladej poświacie księżyca widoczność była bardzo dobra.(…)

IMG_0985-300x225 Zrzutowisko RaszkaOkoło godziny pierwszej po północy dał się słyszeć od strony południowej daleki pomruk wielosilnikowego samolotu. Pomruk stawał się coraz wyraźniejszy, aż przeszedł w ogłuszający huk silników samolotowych, a na niebie, na dość znacznej wysokości, ukazał się samolot zataczając koło nad placówką zrzutową. Kpt. Klamra [Adam Lazarowicz – przyp. Andrzej Borcz] natychmiast nawiązał z nim łączność świetlną, a kpt. Zbroja dał rozkaz zapalenia strzały. Lotnik odpowiedział sygnałem swoich świateł, obniżył lot i zatoczył kilka kół. Wreszcie złapał kierunek wiatru, zgodnie z ustawioną strzałą, i za moment znalazł się tuż nad naszymi głowami. Nagle na ciemnym tle nieba rozkwitły wspaniałe czasze białych spadochronów, pod którymi zwisały ciężkie zasobniki metalowe. Szał radości ogarnął czekających, gdy zobaczyli spływającą z nieba upragnioną broń. (…?)

Niemal w tej samej chwili przyleciał drugi samolot, powtórzył te same czynności i dalsza partia spadochronów wylądowała na zrzutowisku. Zasobniki, które lądowały na nieuszkodzonych spadochronach, były znoszone przez wiatr i osiadały miękko, z dala od strzały, wśród wysokich zbóż. Te zaś, których spadochrony nie wytrzymały ciężaru i pękły, opadały prostopadle, zakopując się głęboko w ziemię. Praca patroli zbiorczych była ciężka i odpowiedzialna, bo zasobniki niejednokrotnie lądowały w miejscach zasłoniętych, lub porosłych zbożem i trudno było je znaleźć. (…) Świtało, kiedy obciążone wozy wyruszyły w kierunku leśnych schronów.  (Gdzie Karpat progi – Armia Krajowa w powiecie dębickim)

 

IMG_0982-300x225 Zrzutowisko RaszkaJan Łopuski ps. Mariusz – Przyjęcie przerzutu miało nastąpić na otwartym terenie – rozległym polu łagodnie opadającym w kierunku szosy Ropczyce-Wielopole – i tylko częściowo od strony zachodniej stykającym się z lasem. Zapasowa placówka zrzutowa znajdowała się w rejonie miejscowości Wielopole, a całość miała kryptonim Raszka. (Opowiadania wojenne. W niemieckich i sowieckich kleszczach)

Miały przyjść trzy maszyny ze sprzętem i sześcioma skoczkami. Ze względu na ciężkie warunki terenowe (Raszka leży w górach) zmobilizowaliśmy 30 furmanek i około 150 ludzi uzbrojonych w 10 % w broń maszynową. Jako delegat zrzutowy był wtedy Krzysztof. O godzinie 1-szej przyleciał pierwszy samolot, który po paru okrążeniach nie odpowiadając na sygnały, odleciał. O godzinie 1.30 i 1.45 przyszły kolejno dwa samoloty i dokonały zrzutu łącznie dwudziestu czterech zestawników (zasobników) i dwudziestu czterech paczek. Warunki zrzutu były b. ciężkie ze względu na wczesny świt, pagórkowaty teren i wiatr, który porozrzucał spadochrony na dużej przestrzeni. Już dobrze dniało, gdy wozy ze sprzętem opuszczały zrzutowisko. Sprzęt został od razu przerzucony do leśnych schronów. (Sprawozdanie z akcji przerzutów powietrznych na terenie Inspektoratu AK Rzeszów -Rzemiosło).

 

Konstanty Łubieński ps. Zbigniew – Teren dla zrzutów został już wytypowany i mieścił się w rejonie Niedźwiady na polach sąsiadujących z dużymi kompleksami leśnymi, łagodnie opadającymi pomiędzy szosami Dębica-Wielopole i Ropczyce-Wielopole. Ustalono też teren zapasowy na górze Budzisz koło Wielopola. Całość akcji nosiła kryptonim Raszka.  (Kartki z wojny)

 

 

Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów
w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i Nauki Humanistyczne
2005, nr 224, zeszyt 15, s. 113-131

 

 

więcej info:

 

Bibliografia:
  • Kajetan Bieniecki – Lotnicze wsparcie Armii Krajowej, Arcana Kraków 1994, ISBN 83-86225-10-6
  • Andrzej Paweł Przemyski – Z pomocą żołnierzom Podziemia, WKŁ Warszawa 1991, ISBN 83-206-0833-3
  • Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w podokręgu AK Rzeszów, w: Zeszyty Naukowe Politechniki Rzeszowskiej, Ekonomia i Nauki Humanistyczne, 2005, nr 224, zeszyt 15, s. 113-131
  • Grzegorz Ostasz – Alianckie wsparcie lotnicze w Inspektoracie AK Rzeszów. Sprawozdanie ppor. Jana Łopuskiego, Studia Rzeszowskie t. IX, 2002, s. 135-140
  • Jan Łopuski – Opowiadania wojenne. W niemieckich i sowieckich kleszczach, Warszawa-Bydgoszcz 2009
  • Konstanty Łubieński, Kartki z wojny, Warszawa 1976
  • Antoni Stańko – Gdzie Karpat progi. Armia Krajowa w powiecie dębickim, Warszawa 1990
  • Szymon Pacyna – Oddział Partyzancki „Dzwon” Armii Krajowej, Strzyżowski Rocznik Muzealny, T. I, Strzyżów 2015. S. 256 – 277
  • Szymon Pacyna – Podobwód AK Sędziszów-Ropczyce „Sława”, Prace Historyczno-Archiwalne, t. XXXIII, Rzeszów 2021, s. 235-255
  • Zbigniew Lazarowicz – Klamra – mój ojciec, Wrocław 2009
  • Krzysztof Mroczkowski – Lotnicze wsparcie oddziałów ZWZ-AK i funkcjonowanie terenów odbioru zrzutów w Małopolsce i na ziemi tarnowskiej w okresie II wojny światowej,
  • Ryszard Pajura – Zagłada i walka. Druga wojna światowa w Dębicy i powiecie dębickim, Dębica 2022
  • Grzegorz Rutkowski – Udział Batalionów Chłopskich w odbiorze zrzutów lotniczych z Zachodu na terenie okupowanej Polski, w: Materiały Zimowej Szkoły Historii Najnowszej, 27 lutego – 3 marca 2012, pod redakcją Łukasza Kamińskiego i Grzegorza Wołka, Warszawa 2012, s.15-25