• cichociemni@elitadywersji.org

Tag Archives: spadochroniarstwo

Wieża spadochronowa w Katowicach

20210524_122217-130x300 Wieża spadochronowa w Katowicach

Wieża spadochronowa w Katowicach

zobacz także:

 

Spadochroniarstwo w Polsce zaczęło się na dobre – czyli na skalę masową – w 1936. Za początek spadochroniarstwa wojskowego w Polsce należy zapewne uznać rozpoczęcie w 1925, w Instytucie Technicznym Lotnictwa,  badań właściwości ratowniczych importowanych spadochronów amerykańskich „Irving”. 

1 kwietnia 1929, w Jabłonnej pod Warszawą, funkcjonujące tam od 1922 Centralne Zakłady Balonowe (m.in. konserwujące i naprawiające spadochrony) przekształcono w Wojskową Wytwórnię Balonową. Produkowała na amerykańskiej licencji (kupionej za ok. pół miliona zł) kilkaset rocznie (od 1938 ok. tysiąca) spadochronów Polski Irvin. Kosztował 1440 zł. Od 1936 (lub 1935) wytwórnia nosiła nazwę Wytwórnia Balonów i Spadochronów.

 

Lot-1935-04-209x300 Wieża spadochronowa w Katowicach W maju 1923 powstała Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, początkowo organizowane przez nią pokazy spadochronowe towarzyszyły pokazom lotniczym. Dopiero jednak od 1935 rozpoczęto ogólnopolskie, masowe szkolenie spadochronowe.

mlodziez-na-spadochrony-206x300 Wieża spadochronowa w KatowicachSpadochroniarstwo polskie zaczęło się na dobre od 1936. LOPP właśnie wtedy intensywnie propagowała hasło ?Młodzież na spadochrony!?, inicjując uprawianie sportu spadochronowego.

Dzięki LOPP uruchomiono sześciostopniowe szkolenie spadochronowe w czterech ośrodkach: Bydgoszcz, Bezmiechowa, Biała Podlaska, Legionowo. W 1937 wykonano w kraju łącznie aż 31.440 skoków. Polscy skoczkowie do 1938 wykonali ok. 25 mniejszych oraz 4 większych (40-60 skoczków) desantów. Zorganizowali ponadto także pokazy spadochronowe w Holandii, Luksemburgu, na Łotwie, na Węgrzech.

W Polsce wybudowano 16 wież spadochronowych: pierwsza powstała w 1936 w Warszawie na Polu Mokotowskim, na terenie Wystawy Przemysłu Metalurgicznego i Elektronicznego (kolejną wybudowano w okolicy ZOO), następne w Grudziądzu, Toruniu, Bydgoszczy, Poznaniu, Łodzi, Lublinie, Kielcach, Kowlu, Równem, Lwowie, Bielsku, Białystoku, Ostrowi Mazowieckiej. Największą – 50 metrową, z elektryczną windą – wybudowano w Katowicach, w Parku im. Tadeusza Kościuszki. Planowano wybudować jeszcze trzy wieże: w Wilnie, Nowogródku oraz w Krakowie.

 

Wieża spadochronowa w Katowicach
wieza-spadochr-kce-pismo-250x172 Wieża spadochronowa w Katowicach

Pierwsze pismo ws. budowy wieży
źródło: Urząd Miasta w Katowicach

30 listopada 1936 dr Michał Grażyński, ówczesny wojewoda śląski oraz prezes Okręgu Wojewódzkiego Śląskiego Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, skierował pismo do Magistratu Miasta w Katowicach:

W związku z zarządzeniem władz centralnych o wszczęcie akcji spadochronowej na terenie Śląskiego Okręgu LOPP i zamierzeniem naszym wybudowania wieży spadochronowej o wysokości około 50 mn na terenie parku Kościuszki, względnie na placu powystawowym, upraszamy o oświadczenie się w tej sprawie i wyznaczenie nam w porozumieniu z nami odpowiedniego miejsca.

Zaznaczamy, że zależy nam na tym, żeby wieże spadochronowe wybudowane zostały w odpowiednim miejscu, dostępnym dla odwiedzającej park publiczności, a to celem umożliwienia tej publiczności korzystania z wieży i uskuteczniania skoków ze spadochronem.

Wybudowanie wieży i odbywanie kursów spadochronowych, jako też skoków przez publiczność nie tylko spopularyzuje spadochroniarstwo i umożliwi nam chociażby częściowo amortyzację kosztów budowy, ale będzie miało olbrzymie znaczenie propagandowe dla lotnictwa, jako też dla miasta.

dokumentacja wieży spadochronowej w Katowicach
źródło: Urząd Miasta w Katowicach

 

Kalendarium działań:

20210524_122404-156x300 Wieża spadochronowa w Katowicach30 listopada 1936 – pismo LOPP do Magistratu Katowic ws. budowy wieży spadochronowej.

23 grudnia 1936 – władze Katowic zaproponowały pod budowę wieży „miejsce na łące w parku Kościuszki, które nadaje się w zupełności na powyższy cel”.

28 stycznia 1937 – komisja LOPP z udziałem przedstawicieli władz lotniczych oraz Magistratu Katowic dokonała oględzin i wyboru miejsca dla wybudowania wieży spadochronowej w parku Kościuszki w Katowicach.

styczeń 1937 – Magistrat Katowic uchwalił: „zezwolić Lidze Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej na postawienie wieży spadochronowej na terenie parku Kościuszki (…) oraz oddać na cele Ligi Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej odpowiednią powierzchnię na około tejże wieży”. Ponadto Magistrat zalecił LOPP „weyjednać zghoidę ze strony Zakładów Hohenlohego.”

23 stycznia 1937 – do Urzędu Policji Budowlanej w Katowicach wpłynęło pismo właściciela parceli: Zakładów Hohenlohego – Hohenlohe Werke Spółka Akcyjna. W piśmie wskazano, że pod parcelą znajduje się 8 pokładów węgla, które będą eksploatowane w przyszłości, co może skutkować wystąpieniem szkód górniczych. Właściciel parceli oświadczył: „udzielenie zezwolenia na budowę musi poprzedzić zawarcia osobnej umowy między Logą Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej w Katowicach a nami”. 

15 lutego 1937 – komisja LOPP z udziałem: przedstawicieli  Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Zarządu Głównego LOPP, Magistratu miasta, prezydenta Katowic, Zarządu Śląskiego LOPP dokonała oględzin miejsca pod budowę, które „znajduje się w przedniej części parku Kościuszki, przyległym do szosy Katowice – Mikołów”. Ustalono, że wymagane jest: 1/ doprowadznie kabla, 2/ budowa kiosku na kasę, magazyn i bufet, 3/ wykonanie skoczni, 4/ ogrodzenie niskim płotem.

20210524_122449-158x300 Wieża spadochronowa w Katowicach

Wieża spadochronowa w Katowicach

9 czerwca 1937 – LOPP zorganizował w Zakładach Hohenlohe w Wełnowcu (Katowice) „konferencję w sprawie projektowanej w parku Kościuszki wieży spadochronowej”.

wieza_spadochronowa_Katowice-195x300 Wieża spadochronowa w Katowicach27 lipca 1937 – LOOP przesłał do Urzędu Policji Budowlanej w Katowicach do zatwierdzenia projekt wieży spadochronowej wraz z rysunkami, obliczeniami statycznymi, planem sytuacyjnym oraz opisem technicznym

16 września 1937 – Urząd Policji Budowlanej w Katowicach skierował do Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach pismo informujące, że właściciel pola górniczego – Zakłady Hohenlohego S.A. w Wełnowcu (Katowice) nie wniósł sprzeciwu wobec budowy, a także iż nie ma przeszkód wynikających z prawa górniczego.

29 października 1937 – Urząd Policji Budowlanej w Katowicach skierował do LOPP pismo ws. konieczności zawarcia umowy pomiędzy LOPP a Zakładem Hohenlohego S.A. w Wełnowcu (Katowice) 

30 października 1937 – rachunek za wykonanie obliczeń statycznych dla wieży przedstawił inż. dypl. K. Wolniewicz

 

Projekt wieży wykonało Biuro Techniczne Budowy Mostów w Chorzowie. Wieża spadochronowa o przekroju kwadratowym posadowiona została na betonowych fundamentach. Wewnątrz wieży zaprojektowano schody prowadzące na główny pomost oraz osobny szyb z windą elektryczną. W górnym polu wieży zaprojektowano wieżyczkę z wysięgnikiem oraz przeciwwagą. Balustrada pomostu górnego była obracana, w celu dostosowania otworu z drzwiczkami do kierunku skoku.

Wieżę w obecnym kształcie, wysokości 35 m, odbudowano po wojnie, w latach 50-tych.

opis wieży spadochronowej w Katowicach
źródło: Urząd Miasta w Katowicach

 

Dziękujemy dr Marcinowi Krupie prezydentowi Katowic
oraz Zofii Kusztal kierownikowi Archiwum Urzędu Miasta Katowice
za życzliwą pomoc, digitalizację i udostępnienie dokumentacji wieży spadochronowej w Katowicach

 

 

zobacz także:

 

Prekursorzy Cichociemnych

 


cc-DSCN0912-300x167 Prekursorzy CichociemnychSpis treści:


 

37-578-1-207x300 Prekursorzy Cichociemnych

wieża polskiej konstrukcji w Largo House i Ringway, 1941 – 1944, plik NAC

316 Cichociemnych – to żołnierze Armii Krajowej w służbie specjalnej, walczący w okupowanej Polsce w strukturach AK oraz podlegający Komendzie Głównej AK. Wbrew pozorom, nie byli tylko i wyłącznie spadochroniarzami. Ich wyszkolenie spadochronowe było jednak niezbędne, aby mogli dostać się do okupowanej Polski.  Po skoku podejmowali służbę w Armii Krajowej…

Zdecydowana większość CC skoczyła ze spadochronem z samolotu, podczas operacji zrzutowych, ale ośmiu CC na polowym lądowisku wysiadło z samolotu, bo przerzucono Ich w ramach operacji MOST (brytyjska nazwa: Wildhorn). Po przeszkoleniu spadochronowym Cichociemni skakali więc tylko raz, a niektórzy wcale. Najistotniejsze były zatem inne umiejętności Cichociemnych. Szkolono Ich w ok. 30 specjalnościach w ok. 50 tajnych ośrodkach Special Operations Executive – Special Training School (Specjalna Szkoła Treningowa), także w kilku polskich bazach, m.in. we włoskiej Ostuni.

spadochroniarze-01-250x184 Prekursorzy Cichociemnych Niektórzy historycy wywodzą niezgodnie z prawdą, że Cichociemni byli dywersantami. Żaden Cichociemny nie był wyłącznie „dywersantem” – jest to teza równie „prawdziwa” jak to, że był rzekomo jeden „kurs cichociemnego”.

Owszem, dla 160 CC to była główna Ich specjalność (stąd też nazwa portalu), ale przecież nie jedyna. Cichociemni byli wysokiej klasy specjalistami, każdy CC (z nielicznymi wyjątkami) był szkolony na wielu kursach. Jedna z tych specjalności była najważniejsza, w niej właśnie dany Cichociemny był najintensywniej szkolony, zgodnie z zapotrzebowaniem Armii Krajowej, także zgodnie ze swoimi predyspozycjami, dotychczasowymi kwalifikacjami oraz umiejętnościami.

Nawet uproszczone sklasyfikowanie specjalności 316 Cichociemnych każe wskazać 160 CC ze specjalnością w dywersji (ale nie wyłącznie „dywersantów”), 50 CC ze specjalnością w łączności, 37 CC ze specjalnością w wywiadzie, 24 CC oficerów sztabowych, 22 CC ze specjalnościami „lotniczymi”, 11 CC o specjalności „pancernej”, także 3 CC specjalizujących się w tzw. legalizacji (fałszowanie dokumentów). Nie oznacza to, że nie zostali przeszkoleni również na innych kursach specjalnych…

Hubert M. Królikowski – O organizacji desantów i wojska spadochronowego w Polsce przed II wojną światową
w: „Szkice Podlaskie” 2000 nr 8, s.127-140

 

Pisząc o „prekursorach Cichociemnych” mam zatem na myśli nie tylko pierwszych polskich spadochroniarzy wojskowych – ale przede wszystkim spadochroniarzy przeszkolonych do działań specjalnych na tyłach wroga. Wbrew pozorom, Cichociemni nie byli pierwszymi przeszkolonymi polskimi spadochroniarzami do zadań specjalnych, także nie byli jedynymi….

 
Spadochroniarstwo polskie

J._Dzikowski_spada._Skok_ze_spadochronem-209x300 Prekursorzy Cichociemnychspadochron-Irvin-204x300 Prekursorzy CichociemnychSpadochroniarstwo w Polsce zaczęło się na dobre – czyli na skalę masową – w 1936. Znacznie wcześniej pojawiły się publikacje, sport spadochronowy oraz spadochroniarstwo wojskowe. Prof. dr hab. Hubert M. Królikowski, wybitny historyk wojskowości, znawca historii działań specjalnych, w swej publikacji nt. desantów i spadochroniarstwa wojskowego (O organizacji desantów i wojska spadochronowego w Polsce przed II wojną światową – patrz powyżej) wskazuje, że już w 1889 K. Obrębowicz opublikował artykuł pt. Przyczynek do teorii spadochroniarstwa.

Pierwszym polskim spadochroniarzem był zapewne Józef M. Dzikowski. Zainspirował go pokaz amerykańskiego aeronauty Charlesa Leroux, który 30 lipca 1889 dał pokaz możliwości balonu na Polu Mokotowskim w Warszawie. Rok później, w 1890 w Warszawie Józef Dzikowski skoczył na spadochronie z balonu; zarówno balon jak i spadochron były kopią użytych przez Leroux. Jednym z pierwszych polskich skoczków był także Józef Drewnicki, który do 1914 wykonał ponad 400 skoków na spadochronach własnej konstrukcji, początkowo z bratem Stanisławem, później z żoną Olgą.

Za początek spadochroniarstwa wojskowego w Polsce należy zapewne uznać rozpoczęcie w 1925, w Instytucie Technicznym Lotnictwa,  badań właściwości ratowniczych importowanych spadochronów.

szkolenie-spadochronowe2-250x176 Prekursorzy Cichociemnych

Podczas jednego z pierwszych kursów spadochronowych…

mlodziez-na-spadochrony-206x300 Prekursorzy CichociemnychBezpośrednim ich skutkiem było wprowadzenie pod koniec lat dwudziestych do polskiego lotnictwa, amerykańskiego spadochronu „Irvin” jako środka ewakuacji pilota. Po tej decyzji – jak podaje prof. Królikowski – w 1927 zorganizowano pierwszy kurs dla instruktorów spadochronowych w 1 Pułku Lotniczym w Warszawie; rok później takie kursy przeprowadzono w pozostałych pułkach lotniczych…

1 kwietnia 1929, w Jabłonnej pod Warszawą, funkcjonujące tam od 1922 Centralne Zakłady Balonowe (m.in. konserwujące i naprawiające spadochrony) przekształcono w Wojskową Wytwórnię Balonową. Produkowała na amerykańskiej licencji (kupionej za ok. pół miliona zł) kilkaset rocznie (od 1938 ok. tysiąca) spadochronów Polski Irvin. Kosztował 1440 zł. Od 1936 (lub 1935) wytwórnia nosiła nazwę Wytwórnia Balonów i Spadochronów.

 

Wojskowy Ośrodek Spadochronowy

W maju 1939 w Bydgoszczy, przy 4 Pułku Lotniczym, utworzono Wojskowy Ośrodek Spadochronowy. Jego zadaniem miało być szkolenie grup desantowych do wykonywania na tyłach wroga zadań specjalnych – oficerów i podoficerów piechoty, saperów, łączności. Część przeszkolonych żołnierzy miała stanowić zalążek polskich wojsk powietrznodesantowych. Planowano w lutym 1940 sformowanie pierwszego polskiego batalionu spadochronowego.

Skok-trningowy-250x157 Prekursorzy CichociemnychKomendantem WOS mianowano mjr pil. Władysława Tuchółko z 6 Pułku Lotniczego. Ponadto kadrę WOS stanowili:

  • kpt. pil. Feliks Kulesza – dowódca eskadry Fokkerów
  • kpt. Rybicki, plut. Hildebrandt, kpr. Grom – piloci Fokkerów
  • por. piechoty Jerzy Górecki – instruktor szkolenia specjalistycznego
  • ppor. saperów Jerzy Sigenfeld – instruktor szkolenia specjalistycznego
  • ppor. łączności Wacław Malinowski – instruktor szkolenia specjalistycznego
  • Antoni Grabowski – instruktor szkolenia spadochronowego (z LOPP)
  • Feliks Zacharski – instruktor szkolenia spadochronowego (z LOPP)
  • por. Janusz Kędzierski – specjalista eksploatacji i konserwacji spadochronów

 

Mors_smg_noBG-3-seria-250x85 Prekursorzy Cichociemnych

Pistolet maszynowy Mors

W ramach przygotowań do zadań specjalnych pracowano nad nowymi konstrukcjami radiostacji, wyprodukowano materiały wybuchowe o zwiększonej sile rażenia, także nowy rodzaj miny kolejowej (mniejszej od szerokości stopy szyny) do niszczenia torów, zaprojektowana przez płk. S. Stelmachowskiego. Uruchomiono produkcję polskiego pistoletu maszynowego wzór 1939 Mors, konstrukcji inż. P. Wilniewczyca oraz inż J. Skrzypińskiego. Opracowano projekty pokrowców dla zrzucanego sprzętu oraz wykonano zasobniki towarowe (o ładowności 120kg) z amortyzatorami (tzw. odbojnikami).

mjr inż. Stanisław Mazurek – Spadochroniarstwo
w: „Przegląd Lotniczy” nr 1, s. 38-43, Warszawa, styczeń 1938

 

Fokker_F-VIIm3W_1-250x99 Prekursorzy CichociemnychPo wstępnym okresie organizacji Wojskowego Ośrodka Spadochronowego, na początku czerwca 1939 uruchomiono pierwszy kurs dla spadochroniarzy do zadań specjalnych. Uczestniczyło w nim 80 żołnierzy, po 40 oficerów i podoficerów przeszkolonych na podstawowym kursie spadochronowym LOPP.  Podczas kwalifikacji na kurs preferowano żołnierzy ze znajomością języka niemieckiego lub rosyjskiego. Program szkolenia obejmował m.in. walkę wręcz, intensywną zaprawę fizyczną, zajęcia z dywersji, składanie spadochronu, obsługę sprzętu „desantowego”, skoki ze spadochronem Irvin w różnych warunkach, kontrolowanie lotu na spadochronie, uwalnianie z uprzęży w wodzie lub w terenie bagnistym, gaszenie czaszy spadochronu oraz jego maskowanie po wylądowaniu, przygotowywanie i oznaczanie zrzutowisk.  W ramach ćwiczeń dywersyjnych skoczkowie otrzymywali do wykonania ćwiczebne zadania dywersyjne: m.in. wysadzenie pociągu w ruchu.

Fokker_F-VIIa-250x168 Prekursorzy CichociemnychNa zakończenie kursu jego uczestnicy otrzymali zadanie rzeczywistego zniszczenia, pomiędzy stacjami kolejowymi Cygów i Pustelnik, na linii kolejowej Mińsk Mazowiecki – Tłuszcz, małego wiaduktu kolejowego, ok. 300 m torów oraz biegnącej obok linii telegraficznej. Desant 20 skoczków (8 żołnierzy piechoty, 9 saperów, 3 łącznościowców) z trzech samolotów Fokker F-VII/3m, dowodzony był przez por. Jerzego Góreckiego. Desant przeprowadzono 2 sierpnia 1939, zgodnie z planem o godz. 10.oo, skoczkowie wyskoczyli na wysokości 400 m., spadochrony otwarto z pięciosekundowym opóźnieniem. Zgodnie z planem zniszczenia miały być wykonane w godzinę, jednak już po 20 minutach wszystkie zadania dywersyjne zostały pomyślnie wykonane. Elementem ćwiczeń były także prace plutonu saperów z 2 batalionu mostów kolejowych, przy odbudowaniu zniszczeń dokonanych przez desant.

Lotnisko-Malaszewicze-250x154 Prekursorzy CichociemnychPo zakończeniu pierwszego kursu 5 sierpnia 1939, niezwłocznie rozpoczęto drugi kurs, 7 sierpnia 1939 dla 40 uczestników. Jednym z jego uczestników był późniejszy Cichociemny – Benon Łastowski. Zaplanowano trzeci kurs od 9 października do 18 listopada 1939. Podczas drugiego kursu zmniejszono liczbę godzin zajęć teoretycznych na rzecz szkolenia praktycznego w terenie. W trakcie kursu m.in. doskonalono skoki spadochronowe w trudnych warunkach oraz ćwiczono skoki z opóźnionym otwarciem spadochronu. Zajęcia szkoleniowe przerwano 28 sierpnia, w związku ze zbliżającym się wybuchem wojny. Trzy samoloty Fokker, będące w dyspozycji WOS, 30 sierpnia 1939 przebazowano na lotnisko w Małaszewiczach k. Brześcia nad Bugiem. Pozostały sprzęt WOS, instruktorzy oraz dwie drużyny z pełnym uzbrojeniem miały zostać przetransportowane koleją na lotnisko w Małaszewiczach.  Planowano stamtąd przerzucić desant spadochroniarzy dywersantów na teren Prus Wschodnich.

 

Po wybuchu wojny

Fokker_VII_3M-250x107 Prekursorzy Cichociemnych1 września 1939 już o godz. 5.30 lotnisko zostało zbombardowane przez Niemców, wszystkie samoloty WOS zostały uszkodzone. Część żołnierzy przydzielono do obrony Twierdzy Brześć. Transport kolejowy WOS wyruszył z Bydgoszczy dopiero 4 września 1939, dzień później został zbombardowany przez Niemców w rejonie Łowicza. 13 września 1939 mjr pil. Stanisław Tuchółko rozwiązał WOS oraz zdecydował o zniszczeniu dokumentów Ośrodka.

Mirosław Gajewski – Wojskowy Ośrodek Spadochronowy w Bydgoszczy w 1939 roku
w: Kronika Bydgoska nr XIII / 1991, Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, Bydgoszcz 1993

 

Działania podjęte przez Sztab Główny Wojska Polskiego, w tym uruchomienie produkcji spadochronów Polski Irvin, otwarcie Wojskowego Ośrodka Spadochronowego, testy sprzętu i wyposażenia, szczególnie zaś rozpoczęcie szkolenia spadochroniarzy – komandosów, nie miały wpływu na przebieg kampanii wrześniowej 1939, jednak sytuowały Polskę w ścisłej światowej elicie państw tworzących wojska powietrznodesantowe.

 

Absolwenci kursów WOS, prekursorzy Cichociemnych – pomimo swego innowacyjnego wyszkolenia i sprzętu – niestety nie odegrali po wybuchu wojny żadnej znaczącej roli. Nie okryli się wojenną chwałą wskutek znanych błędów polskiego naczelnego dowództwa. Ale weszli do historii jako pierwsi na świecie komandosi – spadochroniarze do zadań specjalnych. Warto, aby o Nich pamiętać! Podejmę działania, aby ustalić listę nazwisk uczestników kursów WOS. Konsultowałem się w tej sprawie niedawno z prof. dr hab. Hubertem M. Królikowskim, który był uprzejmy życzliwie udzielić mi pożytecznej wskazówki.

STS51-Ringway-300x200 Prekursorzy CichociemnychWarto podkreślić na zakończenie – wbrew rozpowszechnianym mitom – że to nie Polacy uczyli się od Brytyjczyków, ale Brytyjczycy od nas. Część żołnierzy WOS dotarła do Wielkiej Brytanii. Dopiero 21 czerwca 1940 brytyjski RAF utworzył w Ringway pod Manchesterem Szkołę Treningu Spadochronowego, Parachute Training School. Zastępcą brytyjskiego komendanta szkoły (komendantem sekcji polskiej) został por. Jerzy Górecki z Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy. Polacy, byli żołnierze bydgoskiego WOS, byli też w niej instruktorami (stanowili większość), przeszkolili 4825 spadochroniarzy – Belgów, Francuzów, Norwegów, Czechów oraz Polaków – Cichociemnych

Ringway-2-300x216 Prekursorzy CichociemnychŚmiała i nowatorska koncepcja rozwoju polskich wojsk powietrznodesantowych była rozwijana pomimo przegranej we wrześniu 1939. M.in. na konferencji w Belgradzie (29 maja – 2 czerwca 1940) z udziałem reprezentantów Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej z Paryża, konspiracji krajowej oraz baz łączności w Budapeszcie i Bukareszcie dyskutowano nad dwiema koncepcjami wykorzystania formacji spadochronowych. Generałowie: Sikorski, Sosnkowski, Tokarzewski oraz płk. Rowecki opowiadali się za wykorzystaniem spadochroniarzy do łączności z okupowana Polską. Grupa oficerów, tzw. „Chomików”, reprezentowana przez (także związanych z WOS) późniejszych współtwórców Cichociemnych – kpt. dypl. Jana Górskiego oraz kpt. dypl. Macieja Kalenkiewicza postulowała użycie skadrowanych jednostek powietrznodesantowych do wsparcia powstania powszechnego w okupowanej Polsce, w ostatniej fazie wojny.

Szesnastu-248x300 Prekursorzy Cichociemnych

Lista szesnastu „chomików”

Szesnastu polskich oficerów zgłosiło się do wojsk powietrznodesantowych w sytuacji, gdy pierwsze jednostki spadochronowe tworzyły jedynie Niemcy i Związek Radziecki (Rosja). W Europie Zachodniej ich jeszcze nie było, pierwsza rozpoczęła ich tworzenie Polska. Należy więc docenić nowatorski charakter Ich inicjatywy, Ich patriotyzm oraz poświęcenie. Bezpośrednio przed wojną, działania podjęte przez Sztab Główny Wojska Polskiego, w tym uruchomienie produkcji spadochronów Polski Irvin, otwarcie Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy, testy sprzętu i wyposażenia, szczególnie zaś rozpoczęcie szkolenia spadochroniarzy – komandosów, nie miały wpływu na przebieg kampanii wrześniowej, jednak sytuowały Polskę w ścisłej światowej elicie państw tworzących wojska powietrznodesantowe. Więcej info – Łączność z Krajem

W październiku 1940 w Oddziale III Sztabu Naczelnego Wodza powstał Wydział Studiów i Szkolenia Wojsk Spadochronowych. Idea nawiązania łączności z Krajem stała się początkiem historii 316 Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej…

 

Pierwsza operacja specjalna II wojny św.
pzl-sum-250x114 Prekursorzy Cichociemnych

PZL 46 „Sum”

Zorganizowane przez Polaków pierwsze na świecie zespoły bojowe spadochroniarzy – komandosów przeznaczone do skrytego działania na tyłach wroga, nie okryły się wojenną chwałą wskutek błędów naczelnego dowództwa.

M._karaszewicz-tokarzewski-199x300 Prekursorzy Cichociemnych

gen. Michał Karaszewicz – Tokarzewski

Pierwsza polska operacja specjalna podczas II wojny światowej nie miała więc charakteru bojowego, lecz wojskowo – polityczny. 26 września 1939 na Polu Mokotowskim w Warszawie wylądował samolot – prototyp polskiego lekkiego bombowca PZL 46 „Sum”. Był jednym z dwóch egzemplarzy, w tym jedynym latającym, ewakuowanym do Rumunii po 17 września 1939. Na potrzeby tej akcji specjalnej, polski samolot wykradziono z lotniska w Bukareszcie (Rumunia), po zatankowaniu do pełna o godz. 14.30 wystartował pod pozorem… prezentacji przed obserwatorami z Rumunii. Samolot pilotował polski pilot myśliwski i lotnictwa bombowego Stanisław Riess.

Do walczącej Warszawy dotarł nim wysłannik Naczelnego Wodza, przedwojenny organizator polskiej siatki dywersyjnej w Niemczech, mjr dypl. Edmund Galinat (późniejszy dowódca Samodzielnej Kompanii Grenadierów). Przywiózł do gen. Juliusza Rómmla, dowódcy garnizonu stolicy, rozkaz Naczelnego Wodza marszałka Rydza-Śmigłego, przekazany mu 16 września 1939 w Kołomyi. Rozkaz zobowiązywał do zbudowania organizacji konspiracyjnej na wzór Polskiej Organizacji Wojskowej. Krótko wcześniej do dowódcy stołecznego garnizonu zgłosił się gen. Michał Karaszewicz-Tokarzewski, proponując przejście do walki w konspiracji.

orzel-250x177 Prekursorzy CichociemnychDowódca garnizonu stolicy zaakceptował plan utworzenia konspiracyjnej Służby Zwycięstwu Polski (SZP), udzielając pełnomocnictwa Karaszewiczowi-Tokarzewskiemu: Dane mi przez Naczelnego Wodza w porozumieniu z rządem pełnomocnictwo dowodzenia w wojnie z najazdem na obszarze całego Państwa przekazuję gen. bryg. Michałowi Tadeuszowi Tokarzewskiemu – Karaszewiczowi z zadaniem prowadzenia dalszej walki o utrzymanie niepodległości i całości granic.

PPZL-46-SUM-ozn-300x105 Prekursorzy Cichociemnycho utworzeniu SZP gen. Rómmel wydał gen. Stefanowi Roweckiemu rozkaz pozostania w kraju i podjęcia działalności konspiracyjnej. 13 listopada SZP rozwiązano i zastąpiono Związkiem Walki Zbrojnej. 14 lutego 1942 ZWZ przemianowano na Armię Krajową. Była najliczniejszą, najdłużej działającą, a także stosującą najbardziej zróżnicowane formy walki formacją zbrojną w okupowanej Europie. Stała się podziemnym Wojskiem Polskim.

Lynne Olson w ciekawej i rzetelnej książce pod znaczącym tytułem „Wyspa ostatniej nadziei. Anglicy, Polacy i inni” (s. 188), podkreśla:

Orzel_AK-244x300 Prekursorzy Cichociemnychzanim kraj upadł, polskie władze położyły fundament pod rozległą organizację zbrojnego oporu. W kraju pozostało dziewięciuset Polaków wyszkolonych w walce partyzanckiej, a w trzystu podziemnych schronach w całym kraju zmagazynowano materiały wybuchowe, granaty, karabiny i pistolety.

Polska spośród wszystkich okupowanych krajów najbardziej odrzuciła kolaborację. Jej Armia Krajowa (od 14 lutego 1942 roku, wcześniej od listopada 1939 – Związek Walki Zbrojnej) – największy, najbardziej zaawansowany i najlepiej zorganizowany ruch oporu w całej Europie – nie pozostawiła żadnej wątpliwości, że oczekuje od Polaków, że przeciwstawią się Niemcom w każdy możliwy sposób – poczynając od odmawiania współpracy, a kończąc na dywersji i sabotażu

 

płk dypl. Wacław Malinowski – O organizacji oddziałów spadochronowych w Wojsku Polskim przed 1939 r.
w: Wojskowy Przegląd Historyczny 1961, nr  s. 162 – 174

 

Początki wojsk powietrzno – desantowych w Polsce

37-578-2-250x163 Prekursorzy CichociemnychJak trafnie podkreśla prof dr hab. Hubert M. Królikowski:

Dla utworzenia wojsk powietrzno – desantowych potrzebne były oprócz spa­dochronów dwie dodatkowe rzeczy: świadomość co do koncepcji oraz masowe szkolenie spadochronowe.

Pierwsza publikacja nt. ofensywnego a nie tylko ratowniczego wykorzystania spadochronu ukazała się w Polsce w roku 1929. Był to artykuł autorstwa mjr dypl. pil. Mariana Romeyki pt. „Wyprawy specjalne”.

 

37-550-2-250x156 Prekursorzy Cichociemnych

Lądowanie z „huśtawki” w tzw. Małpim gaju

Po tej pierwszej publikacji pojawiły się kolejne, w tym najbardziej znaczące: kpt. obs. Mieczysława Lisiewicza, komandora ppor Władysława Kosianowskiego (O możliwościach desantów powietrznych), mjr dypl. Janusza Sopoćko (Desant lotniczy i użycie lotnictwa jako środka zaopatrywania i ewakuacji, 1934) oraz najobszerniejsza (patrz poniżej) – płk. dypl. pil. Sergiusza Abżołtowskiego – Lotnictwo komunikacyjne, przewozy i desanty powietrzne (1935).

mjr dypl. pil. Marian Romeyko – Wyprawy specjalne
w: „Przegląd Lotniczy” nr 9, s. 754-761, Warszawa, wrzesień 1929

 

Lot-1935-04-209x300 Prekursorzy Cichociemnych W maju 1923 powstała Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, początkowo organizowane przez nią pokazy spadochronowe towarzyszyły pokazom lotniczym. Dopiero jednak od 1935 rozpoczęto ogólnopolskie, masowe szkolenie spadochronowe.

Wieza-spadochronowa-w-Warszawie-209x300 Prekursorzy Cichociemnych

Wieża w Warszawie

Spadochroniarstwo polskie zaczęło się na dobre od 1936. LOPP właśnie wtedy intensywnie propagowała hasło „Młodzież na spadochrony!”, inicjując uprawianie sportu spadochronowego. Na łamach czasopisma „Lot Polski i OPLG” publikowano artykuły na ten temat. W 1936 nakładem LOPP opublikowano  obszerną broszurę pt. Sport spadochronowy”, autorstwa kpt. dypl. Włodzimierza Mizgier – Chojnackiego z Wojskowego Instytutu Naukowo Oświatowego, a także książkę mjr Stanisława Mazurka pt. Spadochron, jego budowa i zastosowanie.

 

LOPP-swiadctwo-211x300 Prekursorzy CichociemnychDzięki LOPP uruchomiono sześciostopniowe szkolenie spadochronowe w czterech ośrodkach: Bydgoszcz, Bezmiechowa, Biała Podlaska, Legionowo. W 1937 wykonano w kraju łącznie aż 31.440 skoków. Polscy skoczkowie do 1938 wykonali ok. 25 mniejszych oraz 4 większych (40-60 skoczków) desantów. Zorganizowali ponadto także pokazy spadochronowe w Holandii, Luksemburgu, na Łotwie, na Węgrzech.

W Polsce wybudowano 16 wież spadochronowych: pierwsza powstała w 1936 w Warszawie na Polu Mokotowskim, na terenie Wystawy Przemysłu Metalurgicznego i Elektronicznego  (kolejną wybudowano w okolicy ZOO), następne w Grudziądzu, Toruniu, Bydgoszczy, Poznaniu, Łodzi, Lublinie, Kielcach, Kowlu, Równem, Lwowie, Bielsku, Białystoku, Ostrowi Mazowieckiej. Największą – 50 metrową, z elektryczną windą – wybudowano w Katowicach, w Parku im. Tadeusza Kościuszki. Planowano wybudować jeszcze trzy wieże: w Wilnie, Nowogródku oraz w Krakowie.

zobacz – wieża spadochronowa w Katowicach

por. obs. bal. Kazimierz Jaklewicz – Użycie spadochronu
w: „Przegląd Lotniczy” nr 2, s. 79-82, Warszawa, luty 1935

 

Wieza-spadochronowa-Bielsko-Biala-park-miejski-250x169 Prekursorzy Cichociemnych

Wieża spadochronowa w Parku Miejskim w Bielsku

Pierwszy wojskowy kurs spadochronowy zorganizowano w 1937 w Legionowie, dla wybranych słuchaczy Szkół Podchorążych wszystkich rodzajów broni. Dowódcą kursu był kpt. pil. Władysław Pionko. Program był w większości taki sam jak szkolenie cywilne LOPP – ćwiczono m.in. składanie spadochronu, minimum 15 skoków z wieży spadochronowej, skok z balonu na uwięzi oraz skok z samolotów Fokker F-VIIRWD-8. Zajęcia teoretyczne obejmowały m.in. niszczenie obiektów, topografię, taktykę.

spadochroniarze-Fokker-VII-Bm3W-250x192 Prekursorzy Cichociemnych5 września 1937 w Wieliszewie k/ Legionowa dla ok. 10 tys. widzów (!) zaprezentowano publicznie desant z 7 samolotów Fokker F-VII 58 skoczków. Spadochroniarze widowiskowo skoczyli z wysokości 600 – 1000 m na dwóch spadochronach: plecowym i pomocniczym piersiowym. Ogółem skakało ok. stu skoczków. Pokaz obserwowali także dygnitarze wojskowi, w tym Generalny Inspektor Sił Zbrojnych marszałek Edward Rydz – Śmigły.

Fokker-3bm-250x140 Prekursorzy CichociemnychSamoloty Fokker F-VIIB/3m produkowane były w Polsce (na holenderskiej licencji) w wersji bombowej (20 szt) oraz komunikacyjnej (11 szt.), w Zakładach Mechanicznych E. Plage i T. Laśkiewicz w Lublinie. W 1929 jako bombowce służyły w trzech eskadrach bombowych 1 Pułku Lotniczego: 211, 212, 213 (po sześć w każdej). Po 1938 służyły jako samoloty transportowe, wojsko przejęło także Fokkery w wersji komunikacyjnej. Samoloty te mogły zabrać na pokład tylko dziesięciu żołnierzy lub odpowiednią do ich wagi ilość ładunku.

płk. dypl. pil. Sergiusz Abżołtowski – Lotnictwo komunikacyjne, przewozy i desanty powietrzne
Główna Drukarnia Wojskowa, Warszawa, 1935

 

Spadochroniarze do zadań specjalnych
Skok-grupowy-Warszawa-pole-mokotowskie-1933png-250x177 Prekursorzy Cichociemnych

Skok grupowy na Pole Mokotowskie, 1933

pierwsi-spadochroniarze-137x250 Prekursorzy CichociemnychPoczątki polskich spadochroniarzy do zadań specjalnych związane są z działaniami specjalnymi podjętymi przed narodzinami spadochroniarstwa wojskowego w Polsce. Pierwszą polską jednostką do zadań specjalnych była grupa dywersyjna Wawelberga, czyli zespoły dywersyjne dowodzone przez kpt. Tadeusza Puszczykowskiego ps. Wawelberg. Od 3 maja do 5 lipca 1921 uczestniczyły one w działaniach specjalnych zorganizowanych przez Oddział II (wywiad) Sztabu Generalnego WP w celu wsparcia III Powstania Śląskiego. Akcje podjęte w nocy 2/3 maja 1921 przesądziły o sukcesie polskich Powstańców. Po nim utworzono w Oddziale II SG WP ściśle tajną komórkę zajmującą się przygotowywaniem działań z zakresu dywersji pozafrontowej (wojny nieregularnej). Polska była jednym z pierwszych krajów na świecie, które przygotowywały się do takich działań.

W 1937 zorganizowano kurs spadochronowy w Jabłonnie. Jednym z uczestników był późniejszy Cichociemny Marian Garczyński. We wrześniu 1938 przeprowadzono ćwiczenia międzydywizyjne na Wołyniu, w planie ćwiczeń przewidziano zrzut na spadochronach grup dywersyjnych. W Legionowie oraz Rembertowie zorganizowano tygodniowy kurs dywersyjno – spadochronowy dla wybranych 25 oficerów i podoficerów piechoty, saperów i łączności. Jednym z uczestników był późniejszy Cichociemny Walery Krokay.

spadochroniarze-250x164 Prekursorzy CichociemnychProgram szkolenia obejmował m.in. zajęcia sapersko – minerskie, taktykę działań desantu, topografię. Uczestnicy wykonali po kilka skoków spadochronowych z samolotów RWD-8 i Fokker F-VII. Na zakończenie szkolenia przeprowadzono z dwóch Fokkerów desant spadochroniarzy z uzbrojeniem i oporządzeniem; materiały wybuchowe, środki łączności zrzucono w zasobnikach na spadochronach towarowych.

 

15 września 1938 z lotniska Skniłowo k. Lwowa przeprowadzono z dwóch samolotów Fokker ćwiczebny desant bojowy oddziału pod dowództwem por. sap. Antoniego Mokrzeckiego. W składzie oddziału:

  • drużyna saperów (1 oficer + 9 podoficerów z 2 Batalionu Saperów) dowodzona przez por. sap. Jerzego Sigenfelda
  • drużyna piechoty (1 oficer + 8 podoficerów) dowodzona przez ppor. Jerzego Góreckiego
  • sekcja łączności (2 oficerów + 1 podoficer) dowodzona przez ppor. Wacława Malinowskiego
  • lekarz (podchorąży)
  • oficer łącznikowy (II Oddział SG)

spadochroniarze-WOS-250x268 Prekursorzy Cichociemnych

 

Żołnierze uzbrojeni byli w  pistolety Vis, ponadto w drużynie piechoty w karabinki Mauser, rkm Browning, granaty ręczne. Karabinki i rkm mocowano paskami do uda, wypinając po otwarciu spadochronu. Saperzy mieli petardy, imitujące materiały wybuchowe.

Łącznościowcy byli wyposażeni w niewielką radiostację krótkofalową firmy AVA, pionierskiej konstrukcji inż. Tadeusza Heftmana, słupołazy i narzędzia do podsłuchu oraz niszczenia linii telefonicznych. Ponadto wyposażeni byli w „zapasowe środki łączności” – dwa gołębie pocztowe, które na czas skoku umieszczano w skórzanych futerałach pod pachami skoczka. Niestety, tak potraktowane gołębie zestresowały się skokiem i później faktycznie odmówiły wykonania swego zadania…

Trening-spadochronowy-250x146 Prekursorzy CichociemnychĆwiczebny „przeciwnik” – 30 Dywizja Piechoty („czerwoni”) została nieoficjalnie uprzedzona o „desancie wroga”, jednak nie zdołała podjąć żadnych przeciwdziałań. Spadochroniarze mieli desantować się 10 km od Łucka (obecnie Ukraina), ale dowódca desantu zmienił rejon skoku na zapasowy, aby uzyskać efekt zaskoczenia. Skoczkowie zostali zrzuceni po zmroku, z wysokości 200 m na polanę w lesie, w rejonie miejscowości Pułhanów (ok. 10 km od Łucka). W nocy podłożyli pozorowane ładunki wybuchowe pod dwoma mostami w rejonie miejscowości Klewań, wiaduktem kolejowym i odcinkiem torów w rejonie miejscowości Połonka i Góra Połonka, doprowadzając do ich „zniszczenia”. Ponadto obrzucili petardami samoloty na pobliskim lotnisku polowym, co wywołało pościg (nieskuteczny).

Desant okazał się sukcesem, we wnioskach z ćwiczeń postulowano, aby spadochroniarze dysponowali większą siłą ognia (pistolety maszynowe Thompson oraz granaty), mieli spadochrony o większej nośności (użyto o nośności 80 kg), szybszej prędkości opadania (większej niż 5 m/sek.) oraz o ubarwieniu kamuflującym. Zalecono także wyposażenie spadochroniarzy w specjalne umundurowanie.

mjr dypl. Włodzimierz Mizgier – Chojnacki  –  Piechota powietrzna jako nowy rodzaj broni
w: „Przegląd Piechoty”, s. 719-736, Warszawa, styczeń – czerwiec 1937

 

spadochroniarze-WOS-kolor-Rafal-Kuzak-250x250 Prekursorzy Cichociemnych

Spadochroniarze WOS, koloryzacja: Rafał Kuzak

Wiosną 1939, w reakcji na agresywne działania Niemiec oraz narastającą groźbę wojny, w Sztabie Głównym Wojska Polskiego przyjęto, iż jednym z elementów planu przeciwdziałania niemieckiej agresji będzie zrzucanie na teren Prus Wschodnich bojowych grup desantowych. Ich zadaniem miała być dywersja, ale także eliminacja wysokich przedstawicieli niemieckich władz, w tym funkcjonariuszy NSDAP oraz wysokich rangą oficerów Wehrmachtu. Koordynację działań w tym zakresie powierzono mjr Eugeniuszowi Kempskiemu.

Tajnym rozkazem WSWojsk. L.dz. 2676/tjn. z 10 listopada 1938 rozpoczęto formowanie Wydzielonego Dywizjonu Towarzyszącego z 4 Pułku Lotniczego w Toruniu; w jego skład włączono m.in. dwie (46 oraz 49) eskadry towarzyszące. Dowódcą 49 eskadry został kpt. obs. Franciszek Rybicki. Dowódcą wydzielonego dywizjonu mianowano późniejszego Cichociemnego, mjr. pil. Romana Rudkowskiego. Zadaniem tego dywizjonu było głównie lotnicze wsparcie polskiego Korpusu Interwencyjnego w przypadku próby zajęcia Gdańska przez Niemców. Podczas wojny Roman Rudkowski (jako jedyny cichociemny) dwukrotnie skoczył na spadochronie do Polski, był m.in. szefem Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK.

 

Po wybuchu wojny, w tzw. okresie francuskim (PSZ pod dowództwem francuskim) do Dowódcy Lotnictwa gen. Józefa Zająca złożono dwa istotne dokumenty. Mjr dypl. Włodzimierz Mizgier-Chojnacki w swoim meldunku z 7 grudnia 1939 postulował „utworzenie naszych oddziałów desantowych” proponując 19 osób jako kadrę przyszłego ośrodka szkolenia spadochronowego:

  1. mjr pil. Włodzimierz Tuchółko – były komentant Wojskowego Ośrodka Spadochronowego w Bydgoszczy (jako komendant)
  2. mjr dypl. Włodzimierz Mizgier-Chojnacki – inicjator i organizator spadochroniarstwa LOPP (jako dyrektor szkolenia)
  3. kpt. Władysław Pionko – baloniarz, były instruktor kursów spadochronowych w Legionowie (jako dowódca kompanii szkolnej)
  4. por. Jerzy Górecki – były dowódca piechoty  WOS (jako dowódca piechoty desantowej)
  5. ppor. Jerzy Siegenfeld – były dowódca saperów WOS (jako dowódca saperów)
  6. ppor. Tadeusz Delimata – po kursie spadochronowym (jako dowódca łączności)
  7. ppor. lek. Tadeusz Wierzuchowski – spadochroniarz (jako lekarz)
  8. pchor. Jerzy Poniatowski – instruktor LOPP (jako instruktor)
  9. szer. z cenzusem Tadeusz Haczkiewicz – instruktor spadochronowy LOPP (jako instruktor)
  10. instr. Wasilewski – instruktor LOPP (jako instruktor)
  11. ppor. Zdzisław Walczak – po kursie spadochronowym (jako instruktor)
  12. ppor. art. Edmund Erdtracht – po kursie spadochronowym 
  13. ppor. piech. Henryk Olszewski – po kursie spadochronowym 
  14. ppor. Henryk Krzywiecki – po kursie spadochronowym 
  15. ppor. Jan Wojnas – po kursie spadochronowym 
  16. ppor. Jerzy Żuralski – baloniarz, po kursie spadochronowym 
  17. ppor. lotn. Byliński – po kursie spadochronowym 
  18. ppor. lotn. Czesław Wrzesień – instruktor spadochroniarstwa
  19. por. Zenon Kędzierski – baloniarz, po kursie spadochronowym 

 

Późniejszy Cichociemny, kpt. dypl. Jan Górski w trzykrotnie składanym raporcie postulował utworzenie „desantowych oddziałów wojsk polskich” w celu uruchomienia „łączności i transportów wojskowych drogą powietrzną do Kraju oraz dla wsparcia powstania”. Wraz z raportem zgłosił grupę 16 oficerów, tzw. „chomików” (w tym siebie) gotowych do desantowania się do Kraju (lista na stronie Łączność z Krajem).

 

Dywersja pozafrontowa i „standardy SOE”

CC-prezentacja_04-300x224 Prekursorzy CichociemnychPrzez długi czas – zwłaszcza za sprawą dyletanta udającego historyka, czyli Kacpra Śledzińskiego i jego książki pt. „Cichociemni. elita polskiej dywersji” (patrz: FAŁSZERZE HISTORII) – byliśmy karmieni fundamentalnym kłamstwem, jakoby „Cichociemnych szkolono według 'standardów SOE”. Do tego dodawano opowieści, jakież to wielkie doświadczenie spadochronowe i dywersyjne rzekomo mieli Brytyjczycy i Amerykanie – oczywiście w odróżnieniu od nie znających się na niczym Polaków. Te brednie publikowano też przez dziesiątki lat w polskojęzycznej „Wikipedii”.

Faktycznie było dokładnie odwrotnie – to Polacy mieli już przed wojną własne, niebagatelne (wcale nie „skromne” jak dzisiaj wywodzą niektórzy publicyści) doświadczenie dywersyjno – spadochronowo – wywiadowcze. W tym czasie w Wielkiej Brytanii i USA tzw. dywersja pozafrontowa, spadochroniarstwo, wywiad – w praktyce nie istniały. To zachodni alianci uczyli się tego od nas, a rzekome „standardy SOE” (o których bredził Śledziński) dopiero kształtowano w oparciu o polskie wzorce!

Jak zauważają prof dr hab. Jacek Tebinka oraz dr hab. Anna Zapalec, w fundamentalnej pracy „Polska w brytyjskiej strategii wspierania ruchu oporu. Historia Sekcji Polskiej Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE)”Brytyjskie plany rozwijania sabotażu i dywersji oraz skierowania pomocy dla ruchu oporu w krajach zajętych lub zagrożonych agresją ze strony Trzeciej Rzeszy pojawiły się w kręgach brytyjskich władz wojskowych już na kilkanaście miesięcy przed wybuchem II wojny światowej”. Warto zatem podkreślić, że już kilkanaście lat wcześniej przed brytyjskimi planami – 2 maja 1921 do bezpośredniej akcji dywersyjnej przystąpili polscy żołnierze „Grupy Wawelberga”, podczas III Powstania Śląskiego, wysadzając siedem mostów na liniach kolejowych Śląsk – Niemcy, przesądzając o zwycięstwie Powstańców. Polska była jednym z pierwszych krajów na świecie, które przygotowywały się do tzw. wojny nieregularnej, czyli działań dywersyjno – partyzancko – wywiadowczych.

palac-saski_CC-prezentacja-003-300x85 Prekursorzy CichociemnychBezpośrednio przed II wojną światową (a także podczas niej) polski wywiad był najlepszy ze wszystkich wywiadów państw alianckich, choć oczywiście też popełnił błędy. O jego sukcesach decydowała przede wszystkim nowatorska organizacja (po wojnie podobnie zorganizowano zachodnie służby specjalne) oraz wysoka jakość pracy struktur wywiadowczych. Potęga zachodnich służb specjalnych (zwłaszcza CIA) miała zaistnieć dopiero po zakończeniu II wojny św. Po jej wybuchu oraz długo po zakończeniu wojny, zachodnie służby – w porównaniu zwłaszcza z sowieckimi – wciąż były dopiero we wczesnej fazie „dojrzewania”. Wymownym dowodem przewagi polskiego wywiadu był sukces złamania „Enigmy” – co nie udało się żadnemu innemu wywiadowi na świecie!

Za początek spadochroniarstwa wojskowego w Polsce należy zapewne uznać rozpoczęcie w 1925 – czternaście lat przed wybuchem II wojny św. –  w Instytucie Technicznym Lotnictwa, badań właściwości ratowniczych importowanych spadochronów. W 1927 zorganizowano pierwszy kurs dla instruktorów spadochronowych w 1 Pułku Lotniczym w Warszawie; rok później w pozostałych pułkach lotniczych. 1 kwietnia 1929 w Jabłonnej uruchomiono produkcję spadochronów Polski Irvin. Spadochroniarstwo na skalę masową zaczęło się w 1936, uruchomiono wtedy sześciostopniowe szkolenie spadochronowe, wybudowano szesnaście treningowych wież spadochronowych. W 1937 wykonano w kraju łącznie aż 31.440 skoków. Polscy skoczkowie do 1938 wykonali ok. 25 mniejszych oraz 4 większych (40-60 skoczków) desantów. Zorganizowali ponadto także pokazy spadochronowe w Holandii, Luksemburgu, na Łotwie, na Węgrzech.

CC-prezentacja_08-300x224 Prekursorzy CichociemnychW maju 1939 w Bydgoszczy, przy 4 Pułku Lotniczym, utworzono Wojskowy Ośrodek Spadochronowy. Jego zadaniem miało być szkolenie grup desantowych do wykonywania na tyłach wroga zadań specjalnych – oficerów i podoficerów piechoty, saperów, łączności. Część przeszkolonych żołnierzy miała stanowić zalążek polskich wojsk powietrznodesantowych. Planowano w lutym 1940 sformowanie pierwszego polskiego batalionu spadochronowego. Wówczas spadochroniarstwo w Wielkiej Brytanii oraz USA – zwłaszcza wojskowe – nie istniało. Brytyjski 1 Batalion Spadochronowy utworzono dopiero 15 września 1941, amerykańska 1 Brygada Piechoty Spadochronowej powstała 30 lipca 1942. Polscy instruktorzy WOS zostali instruktorami (stanowili większość) w utworzonej 21 czerwca 1940 w Ringway pod Manchesterem brytyjskiej Szkole Treningu Spadochronowego (Parachute Training School), przeszkolili 4825 spadochroniarzy – Belgów, Francuzów, Norwegów, Czechów oraz Polaków – Cichociemnych

W podręcznikach historii próżno szukać tych faktów. Nie ma tam również informacji o polskich przygotowaniach „specjalnych” do wybuchu II wojny światowej.

Zanim kraj upadł, polskie władze położyły fundament pod rozległą organizację zbrojnego oporu. W kraju pozostało dziewięciuset Polaków wyszkolonych w walce partyzanckiej, a w trzystu podziemnych schronach w całym kraju zmagazynowano materiały wybuchowe, granaty, karabiny i pistolety. Polska spośród wszystkich okupowanych krajów najbardziej odrzuciła kolaborację. Jej Armia Krajowa (od 14 lutego 1942 roku, wcześniej od listopada 1939 – Związek Walki Zbrojnej) – największy, najbardziej zaawansowany i najlepiej zorganizowany ruch oporu w całej Europie – nie pozostawiła żadnej wątpliwości, że oczekuje od Polaków, że przeciwstawią się Niemcom w każdy możliwy sposób – poczynając od odmawiania współpracy, a kończąc na dywersji i sabotażu.
Lyne Olson, Wyspa ostatniej nadziei. Anglicy, Polacy i inni, s. 188

 

CC-prezentacja_05-300x224 Prekursorzy CichociemnychPrzygotowania te, choć niedoskonałe, były efektem prac polskiego wywiadu (Oddział II SG WP). Wiosną 1939 rozpoczęto szkolenia grup dywersyjno – bojowych, przeznaczonych do działań na zapleczu wojsk niemieckich. Szef Oddziału II płk Józef Smoleński, późniejszy szef Oddziału VI (Specjalnego),  m.in. zlecił opracowanie „Studium możliwości dywersyjnych na obszarze Rzeszy Niemieckiej”. Zorganizowano sieć dywersyjną m.in. na Śląsku Opolskim, Dolnym Śląsku, Pomorzu (m.in. w Gdańsku), Wielkopolsce, w rejonie Krakowa, Łodzi, Nowego Targu, Zakopanego, a także na Kresach Wschodnich: w rejonie Wilna, Baranowicz, Łucka i Tarnopola. Uruchomiono intensywne szkolenia w centralnym ośrodku szkolenia dywersyjnego pod Sochaczewem.

Przygotowywano grupy dywersyjno – bojowe (zwykle 3-5 osobowe) do działania na terenie okręgów (województw), rejonów (2-3 powiaty) oraz w powiatach. 1,5 tys. przyszłych dywersantów, w tym ok. 900 przeszkolonych miało do dyspozycji trzysta podziemnych magazynów. Zgromadzono w nich ok. 2 tony trotylu, 400 kompletów zestawów minerskich, 3 tys. granatów, 450 pistoletów oraz zestawy specjalnego sprzętu dywersyjnego. W typowym zestawie, zapakowanym w zalutowane puszki, znajdowało się najczęściej: 2kg trotylu (4 kostki po 250 g), lont, zapalniki różnego typu, dwa pistolety, 9 granatów, łańcuchy do zarzucania na linie wysokiego napięcia, gwoździe do przebijania opon samochodowych. Warto zauważyć, że w latach osiemdziesiątych, po czterdziestu latach od ich zakopania, odnaleziono dwa zestawy w rejonie Działdowa i Przasnysza, były nadal kompletne oraz sprawne.

polskie-panstwo-podziemne-300x215 Prekursorzy CichociemnychPo agresji Niemiec na Polskę, niewielka część wyszkolonych grup dywersyjno – bojowych przystąpiła do działań, m.in. wysadzając tunel kolejowy na szlaku Nowy Sącz – Krynica, niszcząc linie łączności oraz rozrzucając kolce na drogach. Najbardziej spektakularna – tego też nie dowiemy się z podręczników historii, gdzie mowa o „pocztowcach” –  była obrona Poczty Polskiej w Wolnym Mieście Gdańsku. Przeprowadziła ją grupa dywersji pozafrontowej, dowodzona przez ppor. Konrada Guderskiego vel Adam Adamowski. Po zakończeniu kampanii wrześniowej pozostałe przeszkolone grupy dywersyjno – bojowe stały się zalążkami wielu organizacji konspiracyjnych, tworzonych pod okupacją niemiecką oraz sowiecką. Odegrały istotną rolę w utworzeniu wojskowych struktur Polskiego Państwa Podziemnego, późniejszej Armii Krajowej – której elitę stanowili Cichociemni.

Paul Latawski, w książce pt. „Ruch oporu w Europie 1939-1945” (pod red. P. Cooke, B. H. Shepherd) trafnie podkreśla: „Polski ruch oporu w czasie drugiej wojny światowej łączył w sobie aspekt polityczny, wojskowy i społeczny w sposób tak zupełny, że doprowadził on do stworzenia państwa podziemnego” (s.249-250).

Niestety współcześnie, fenomen Polskiego Państwa Podziemnego – którego istotną częścią byli Cichociemni – jest zadeptywany przez różnych ignorantów i fałszerzy historii – którzy publicznie opowiadają bajki o rzekomych „cichociemnych do innych krajów” czy też jakoby Armia Krajowa rzekomo była częścią „wydzierżawionych wojsk” – Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim…

 

zobacz także:

 

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Hubert M. Królikowski – O organizacji desantów i wojska spadochronowego w Polsce przed II wojną światową, w: „Szkice Podlaskie” 2000 nr 8, s.127-140
  • Mirosław Gajewski – Wojskowy Ośrodek Spadochronowy w Bydgoszczy w 1939 roku, w: Kronika Bydgoska na XIII / 1991, Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, Bydgoszcz 1993
  • Wacław Malinowski – O organizacji oddziałów spadochronowych w Wojsku Polskim przed 1939 r., w: Wojskowy Przegląd Historyczny 1961, nr  s. 162 – 174
  • Hubert Królikowski – Historia działań specjalnych, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2004
  • Jędrzej Tucholski – Spadochroniarze, IW PAX 1991, ISBN 83-211-1057-6
  • Jędrzej Tucholski – Powracali nocą, Książka i Wiedza, Warszawa 1988
  • Piotr Witkowski – Polskie jednostki powietrzno – desantowe na Zachodzie, Bellona SA, Warszawa 2009
  • Jacek Tebinka, Anna Zapalec – Polska w brytyjskiej strategii wspierania ruchu oporu. Historia Sekcji Polskiej Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE), Neriton, Warszawa 2021, ISBN 978-83-66018-94-5 (druk), ISBN 978-83-66018-95-2 (e-book)
  • Jacek Tebinka, Anna Zapalec – Początki współpracy brytyjskich instytucji zajmujących się operacjami specjalnymi z polskim wywiadem wojskowym w 1939 r. w:. Dzieje Najnowsze, rocznik LI – 2019, 4, s. 5-26
  • Andrzej Chmielarz – Organizacja dywersji pozafrontowej w 1939, w: Wywiad i kontrwywiad II Rzeczpospolitej wobec groźby wybuchu wojny w 1939 r., Katowice – Warszawa, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralny Ośrodek Szkolenia i Edukacji, Emów 2020, „Śląsk” wydawnictwo Naukowe, Katowice 2020, ISBN 978-83-8183-059-1, s. 250-269
  • Andrzej Chmielarz – Koncepcje wykorzystania skoczków spadochronowych na rzecz okupowanego kraju (1939-1940), w: Polskie wojska spadochronowe w II wojnie światowej. W 120 rocznicę urodzin generała brygady Stanisława Sosabowskiego (red. Janusz Zuziak), Warszawa 2012, ISBN 978-83-933009-6-9, s. 42-48
  • Łukasz Męczykowski – Brytyjskie przygotowania do działań partyzanckich na terenie Wielkiej Brytanii podczas II wojny światowej. Przyczynek do tematu, w: Zeszyty Naukowe Muzeum Wojska, zeszyt nr 25, Białystok 2012, s. 83-95
  • P. Cooke, B. H. Shepherd (red.) – Ruch oporu w Europie 1939-1945, Bellona, Warszawa 2015, ISBN 978-83-11-13863-6
  • Olson Lynne – Wyspa ostatniej nadziei. Anglicy, Polacy i inni. Braterstwo i zdrada, Bellona Warszawa 2017, ISBN 978-830-11-15176-5

 

 

Spadochroniarstwo polskie

 


41_cc-Tobie-Ojczyzno-grupa-250x139 Spadochroniarstwo polskieSpis treści:


 

spadochroniarz2-268x300 Spadochroniarstwo polskiePierwszym spadochroniarzem w dziejach świata był ponoć cesarz chiński Shun (2258 – 2208 p.n.e), który miał ratować się skokiem z wysokiej płonącej stodoły, trzymając dwa ogromne słomiane kapelusze dla zamortyzowania upadku.

Pierwszy projekt rzeczywiście działającego spadochronu skonstruował Leonardo da Vinci. Francuski fizyk  Louis-Sébastien Lenormand 26 grudnia 1783 podobno skoczył na spadochronie. Na pewno uczynił to Andre Jacques Garnerin na pokazie 22 października 1797. Skoczył z ok. 700 m., na siedmiometrowym spadochronie własnej konstrukcji w paryskim Parku Monceau.

leonardo_da_vinci_spadochron-300x227 Spadochroniarstwo polskie

projekt spadochronu Leonardo da Vinci

Istotą działania spadochronu jest zmniejszenie prędkości spadania do bezpiecznej dla skoczka, dzięki wykorzystaniu oporu powietrza. Planowano wykorzystać go w siłach zbrojnych już podczas I wojny światowej. Dowódca Sił Powietrznych USA we Francji gen. William Mitchel planował zrzucenie w 1919 na tyły niemieckie całej dywizji (ok. 20 tys. żołnierzy), z użyciem aż 2 tys. samolotów. Jednak wojna zakończyła się wcześniej.

W 1935 podczas radzieckich manewrów pod Kijowem, z udziałem zagranicznych obserwatorów, pokazano desant 1,2 tys. żołnierzy z przystosowanych do tego radzieckich samolotów bombowych TB-3.

Jako pierwsi w Europie swoje jednostki powietrznodesantowe zaczęli organizować Niemcy. Do 1939 sformowali 7 Dywizję Lotniczą (2 pułki spadochronowe) oraz 22 Dywizję Piechoty (piechota powietrzna). Podczas II wojny światowej 7 Dywizja brała udział w walkach w Polsce, ale nie zrzucono desantu. Niemieccy spadochroniarze odegrali istotną rolę przejmując mosty i lotniska w Danii, Norwegii i Holandii w 1940.  Rok później uczestniczyli w dużej operacji powietrznodesantowej „Merkury”, której celem było zdobycie Krety. W 1943 uczestniczyli w akcji odbicia Mussoliniego.

 

Spadochroniarstwo polskie
37-578-1-207x300 Spadochroniarstwo polskie

skoki spadochronowe z wieży polskiej konstrukcji, ze zbiorów NAC

Sowiecki pokaz możliwości spadochroniarzy podczas manewrów pod Kijowem, przyspieszył organizowanie wojsk powietrznodesantowych we Francji, Włoszech oraz w Polsce. Istniały dwie koncepcje wykorzystania spadochroniarzy: do celów dywersyjnych oraz w wielkich operacjach morsko – lądowo – powietrznych.

Warto dodać, że 25 sierpnia 1893 warszawianka Janina Mey jako pierwsza Polka skoczyła ze spadochronem. W listopadzie 1914 Polak Włodzimierz Mazurkiewicz  został instruktorem w armii chińskiej.

W 1929 uruchomiono w Legionowie warsztat spadochronów typu Irvin (miękkie, o okrągłej czaszy). Także tego roku mjr. dyp. pil. Marian Romeyko opublikował w „Przeglądzie Lotniczym” artykuł „Wyprawy specjalne”.  Pisał w nim:

Przetransportowanie dwoma – trzema samolotami plutonu piechoty wraz z karabinami maszynowymi nie wydaje się już dziś dziełem nie do osiągnięcia. W niedalekiej przyszłości (a na Zachodzie już dziś) – może stać się zjawiskiem normalnym. Natomiast wysadzenie pojedynczych szpiegów będzie się odbywało prawdopodobnie za pomocą spadochronów (wobec udoskonalenia tychże). Pewna ilość zdyscyplinowanych, uzbrojonych żołnierzy z bronią maszynową, stać się może na tyłach dość groźną jednostką, szczególnie wobec obiektów komunikacyjnych.

W Polsce spadochroniarstwo rozpoczęło się na dobre w 1936. Popularyzująca je od 1923 paramilitarna organizacja Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej właśnie wtedy intensywnie propagowała hasło „Młodzież na spadochrony!”, inicjując uprawianie sportu spadochronowego. W Legionowie pod Warszawą zorganizowano kursy instruktorów spadochronowych. Postawiono wieżę spadochronową w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, na której mieli się szkolić wszyscy podchorążowie. Wtedy też wieża spadochronowa stanęła na Polach Mokotowskich w Warszawie. Do 1939 postawiono w Polsce 16 wież. Największą (50 metrową) wybudowano w Katowicach, w Parku im. Tadeusza Kościuszki.

 

Wojskowy Ośrodek Spadochronowy w Bydgoszczy
Skoczkowie_LOPP_Warszawa3-maja-1939-300x177 Spadochroniarstwo polskie

Skoczkowie polscy, Warszawa 3 maja 1939

W 1939 utworzono na lotnisku w Bydgoszczy Wojskowy Ośrodek Spadochronowy (WOS), który od 1 maja szkolił kandydatów do polskich wojsk powietrznodesantowych.

5 sierpnia 1939 pierwszy pełny kurs ukończyło 80 oficerów i podoficerów, absolwentów Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Zostali przeszkoleni w skokach dziennych i nocnych, walce wręcz, strzelaniu z różnych typów broni oraz w dywersji: niszczeniu mostów, wiaduktów, torów kolejowych.

Więcej info – Prekursorzy Cichociemnych

 

Początki polskich wojsk spadochronowych

Trening-spadochronowy-250x146 Spadochroniarstwo polskieDziałania podjęte przed wybuchem II wojny św. przez Sztab Główny Wojska Polskiego, w tym uruchomienie produkcji spadochronów Polski Irvin, otwarcie Wojskowego Ośrodka Spadochronowego, testy sprzętu i wyposażenia, szczególnie zaś rozpoczęcie szkolenia spadochroniarzy – komandosów, nie miały wpływu na przebieg kampanii wrześniowej 1939, jednak sytuowały Polskę w ścisłej światowej elicie państw tworzących wojska powietrznodesantowe.

 

Po wybuchu wojny, w tzw. okresie francuskim (PSZ pod dowództwem francuskim) do Dowódcy Lotnictwa gen. Józefa Zająca złożono dwa istotne dokumenty. Mjr dypl. Włodzimierz Mizgier-Chojnacki w swoim meldunku z 7 grudnia 1939 postulował „utworzenie naszych oddziałów desantowych” proponując 19 osób, w tym 16 oficerów (także siebie) jako kadrę przyszłego ośrodka szkolenia spadochronowego (lista na stronie Prekursorzy Cichociemnych). 

Późniejszy Cichociemny, kpt. dypl. Jan Górski w trzykrotnie składanym raporcie (w tym do Naczelnego Wodza) –  po raz pierwszy 30 grudnia 1939 – postulował utworzenie „desantowych oddziałów wojsk polskich” w celu uruchomienia „łączności i transportów wojskowych drogą powietrzną do Kraju oraz dla wsparcia powstania”. Wraz z raportem zgłosił grupę 16 oficerów (w tym siebie) gotowych do desantowania się do Kraju (lista na stronie Łączność z Krajem). W październiku 1940 w Oddziale III Sztabu Naczelnego Wodza powstał Wydział Studiów i Szkolenia Wojsk Spadochronowych.

800px-Papeteria_oficera-spadochroniarza--215x350 Spadochroniarstwo polskieŚmiała i nowatorska koncepcja rozwoju polskich wojsk powietrznodesantowych była rozwijana pomimo przegranej we wrześniu 1939. M.in. na konferencji w Belgradzie (29 maja – 2 czerwca 1940) z udziałem reprezentantów Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej z Paryża, konspiracji krajowej oraz baz łączności w Budapeszcie i Bukareszcie dyskutowano nad dwiema koncepcjami wykorzystania formacji spadochronowych. Generałowie: Sikorski, Sosnkowski, Tokarzewski oraz płk. Rowecki opowiadali się za wykorzystaniem spadochroniarzy do łączności z okupowaną Polską. Grupa oficerów, tzw. „chomików”, reprezentowana przez (też związanych z WOS) późniejszych współtwórców Cichociemnych – kpt. dypl. Jana Górskiego oraz kpt. dypl. Macieja Kalenkiewicza postulowała użycie skadrowanych jednostek powietrznodesantowych do wsparcia powstania powszechnego w okupowanej Polsce, w ostatniej fazie wojny.

10 października 1940 Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych gen. Władysław Sikorski wydał rozkaz L.408/II w sprawie przygotowania Polskich Sił Zbrojnych do możliwości przerzucenia transportem lotniczym do kraju, do bezpośredniego wsparcia i osłony Powstania. W marcu 1941 kpt. Jan Górski oraz kpt. Maciej Kalenkiewicz  przedłożyli w Sztabie Naczelnego Wodza studium strategiczne – Uderzenie powierzchniowe  [uderzenie powietrznodesantowe – przyp. RMZ]  jako nowa forma walki zaczepnej.

Rozkazem z 23 września 1941 (formalnie wydanym 9 października) Naczelny Wódz utworzył jednostkę powietrznodesantową 1 Brygadę Spadochronową, jej dowództwo objął płk dypl. (później generał) Stanisław Sosabowski. W związku z powiększeniem Brygady o dodatkowe pododdziały – po upływie ok. roku, rozkazem z 20 października 1942 zmieniono nazwę na 1 Samodzielna Brygada SpadochronowaWobec Brytyjczyków funkcjonowała nadal jako 4 Brygada Kadrowa Strzelców, dopiero w sierpniu 1942 przyjęli do wiadomości istnienie polskiej brygady  spadochronowej.

Początkiem polskich wojsk spadochronowych stała się idea nawiązania łączności z Krajem; stała się ona także początkiem historii 316 Cichociemnych – żołnierzy Armii Krajowej w służbie specjalnej.

 

1 Samodzielna Brygada Spadochronowa

1-SBS-1-152x300 Spadochroniarstwo polskie

Odznaka „sweetheart” m.in. na zaśw. kursu spadochronowego, „papeterii oficera – spadochroniarza” i in.

kurs-podofic-1-SBS-190x250 Spadochroniarstwo polskie

świadectwo ukończenia kursu szkoły podoficerskiej 1 SBS

Po wybuchu II wojny światowej żołnierze bydgoskiego WOS uczestniczyli w formowaniu 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Była największą spośród niebrytyjskich jednostek Korpusu Powietrznego Wojsk Lądowych (Army Air Corps). Anglicy zamierzali dowódcę brygady, gen. Stanisława Sosabowskiego, mianować dowódcą brytyjsko – polskiej dywizji spadochronowej! Nie zgodził się na to Sztab Naczelnego Wodza, bowiem w polskich planach 1 SBS miała zostać użyta do wsparcia planowanego powstania powszechnego w Polsce.

Więcej info – 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa

21 czerwca 1940 brytyjski RAF utworzył w Ringway pod Manchesterem Szkołę Treningu Spadochronowego, Parachute Training School. Pierwszym komendantem jej sekcji polskiej (zastępcą brytyjskiego komendanta ośrodka) został por. pilot Jerzy Górecki, jego zastępcą i szefem wyszkolenia spadochronowego ppor. Julian Gębołyś – obaj najlepsi instruktorzy z WOS w Bydgoszczy. Polacy, żołnierze bydgoskiego WOS byli też w niej instruktorami, przeszkolili 4825 spadochroniarzy – Belgów, Francuzów, Norwegów, Czechów, Polaków – Cichociemnych. Pierwszy „polski” kurs spadochronowy rozpoczął się 17 lutego 1941. Od 1 marca 1941 polskich spadochroniarzy, w tym Cichociemnych, szkolono także w Largo House pod Leven (Largo Low, hrabstwo Fife, Szkocja, Wielka Brytania). Także Polacy wybudowali w Lundin Links, niedaleko Largo House, funkcjonującą od 25 sierpnia 1941 24-metrową wieżę spadochronową, pierwszą w Wielkiej Brytanii (nazywano ją polską wieżą). 

Polish Paratroops. Spadochroniarze polscy
wyd. prawdopodobnie Sztab Naczelnego Wodza, 1944
ze zbiorów Marcina Zugaja. Bardzo dziękujemy!

 

SPADOCHRONIARZE-DO-ZADAN-SPECJALNYCH__2-190x250 Spadochroniarstwo polskiePolscy spadochroniarze do zadań specjalnych (Cichociemni i inni):

Można wyróżnić trzy zasadnicze grupy polskich spadochroniarzy do zadań specjalnych podczas II wojny światowej:

  • Cichociemni316 Cichociemnych było żołnierzami Armii Krajowej w służbie specjalnej, działali w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, byli wysyłani przez wojsko i realizowali cele wojskowe.
  • Emisariusze i kurierzy polityczni31 kurierów i emisariuszy politycznych było cywilnymi łącznikami pomiędzy emigracyjnym rządem R.P. a cywilną strukturą w okupowanej Polsce – Delegaturą Rządu na Kraj, a także pomiędzy rządem a krajowymi partiami i stronnictwami politycznymi, byli wysyłani przez polityków i realizowali cele polityczne. Nie byli Cichociemnymi.
  • Spadochroniarze do innych krajów77 spadochroniarzy było agentami alianckich służb działającymi poza Polską oraz poza strukturami Polskiego Państwa Podziemnego. Byli wysyłani w porozumieniu z emigracyjnym rządem RP przez brytyjskie SOE (Akcja Kontynentalna) lub amerykańskie OSS (Project Eagle) jako agenci tych służb, realizowali cele polityczno – wojskowe, wskazane przez zachodnie służby specjalne: SOE lub OSS. Nie byli Cichociemnymi.

 

Organizacja I Alianckiej Armii Powietrznodesantowej

Wojciech Markert – Organizacja I Alianckiej Armii Powietrznodesantowej, 1944-1945
w: Przegląd Historyczno – Wojskowy, 2012,nr 13 (64)/ 1 (239), s. 83-108

 

Polskie jednostki po wojnie

6-bpd-250x141 Spadochroniarstwo polskiePo wojnie pierwszą jednostkę powietrznodesantową – 6 Pomorską Dywizję Powietrznodesantową utworzono w czerwcu 1957 w Krakowie. Intensywnie rozwinął się w Polsce sport spadochronowy.

Szczególną formacją specjalną jest Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej – zobacz: JW GROM.

 

GROM-DSCN0499-2-300x225 Spadochroniarstwo polskie

żołnierze GROM w akcji…

 

zobacz także – Prekursorzy Cichociemnych

 

Zobacz:

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Hubert M. Królikowski – O organizacji desantów i wojska spadochronowego w Polsce przed II wojną światową, w: Szkice Podlaskie 2000 nr 8, s.127-140
  • Mirosław Gajewski – Wojskowy Ośrodek Spadochronowy w Bydgoszczy w 1939 roku, w: Kronika Bydgoska na XIII / 1991, Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, Bydgoszcz 1993
  • Wacław Malinowski – O organizacji oddziałów spadochronowych w Wojsku Polskim przed 1939 r., w: Wojskowy Przegląd Historyczny 1961, nr  s. 162-174
  • Hubert Królikowski – Historia działań specjalnych, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2004
  • Jędrzej Tucholski – Spadochroniarze, IW PAX 1991, ISBN 83-211-1057-6
  • Jędrzej Tucholski – Powracali nocą, Książka i Wiedza, Warszawa 1988
  • Piotr Witkowski – Polskie jednostki powietrzno-  desantowe na Zachodzie, Bellona SA, Warszawa 2009
  • Jacek Tebinka, Anna Zapalec – Polska w brytyjskiej strategii wspierania ruchu oporu. Historia Sekcji Polskiej Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE), Neriton, Warszawa 2021, ISBN 978-83-66018-94-5 (druk), ISBN 978-83-66018-95-2 (e-book)
  • Jacek Tebinka, Anna Zapalec – Początki współpracy brytyjskich instytucji zajmujących się operacjami specjalnymi z polskim wywiadem wojskowym w 1939 r., w:. Dzieje Najnowsze, rocznik LI – 2019, 4, s. 5-26
  • Zbigniew Wawer – Polscy spadochroniarze w Wielkiej Brytanii 1940-1945. 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa, w: Zeszyt Naukowy Muzeum Wojska, 1988, nr 1 s. 56-90
  • Andrzej Chmielarz – Koncepcje wykorzystania skoczków spadochronowych na rzecz okupowanego kraju (1939-1940), w: Polskie wojska spadochronowe w II wojnie światowej. W 120 rocznicę urodzin generała brygady Stanisława Sosabowskiego (red. Janusz Zuziak), Warszawa 2012, ISBN 978-83-933009-6-9, s. 42-48

 


Tł.

1