ps.: „Żagiew”, „Zbyszek”, „Leszek”
Lech Adam Łada vel Grzegorz Szmit
Zwykły Znak Spadochronowy nr 0032, Bojowy Znak Spadochronowy nr 1973
Od 1922 uczył się w Państwowym Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Warszawie, następnie od 1926 w Korpusie Kadetów nr 3 (2 kompania) w Rawiczu, w 1930 zdał egzamin dojrzałości. Od 1930 studia na Wydziale Inżynierii Wodnej Politechniki Warszawskiej. Podczas studiów pracował w firmach prywatnych i samorządowych, m.in. zdobył 5 lat praktyki budowlanej. W 1939 obronił dyplom inżyniera budownictwa wodnego.
Od września 1935 w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim, po jej ukończeniu w czerwcu 1936 awansowany na stopień plutonowego podchorążego, przydzielony jako dowódca plutonu 14 Dywizjonu Artylerii Konnej w Białymstoku.
Zmobilizowany 24 sierpnia 1939, przydzielony jako dowódca 14 Dywizjonu Artylerii Konnej w Białymstoku. Od 1 do 6 września zorganizował i wyekspediował sześć kolumn amunicyjnych i taborowych dla Podlaskiej Brygady Kawalerii, wchodzącej w skład Samodzielnej grupy Operacyjnej „Narew”. Ponadto zorganizował trzy plutony marszowe dla 3, 4 i 14 Dywizjonu Artylerii Konnej, a także ewakuację koszar. 6 września wyruszył z Białegostoku, 20 września w rejonie Kowla, jako dowódca 18 ochotników wyruszył do Chełma, dołączył do zwiadu grupy „Niemen”. 22 września uczestniczył w walkach o zdobycie mostu na Wieprzu w rejonie Dorohucza, ranny w czoło. 24 września walczył pod Fajsławicami, następnie 29 – 30 września w Janowie Lubelskim. Powrócił do Warszawy 16 października.
10 grudnia wyruszył w kierunku na Węgry, przez Słowację dotarł 20 grudnia do Losonc (Węgry), internowany. 4 stycznia 1940 r. uciekł, dotarł do konsulatu polskiego w Budapeszcie. Od płk Karola Piaseckiego otrzymał zadanie wywiadowcze do realizacji w kraju, 6 stycznia wyruszył w drogę do Polski, następnego dnia przekroczył granicę w miejscowości Smolniki – Roztoki, 10 stycznia 1940 dotarł do Warszawy.
Realizował zadanie wywiadowcze w Warszawie, Siedlcach, Lublinie oraz Radomiu. 24 stycznia 1940 aresztowany w Cisnej, od 26 stycznia ciężko przesłuchiwany przez gestapo w więzieniu w Sanoku (wybito mu dwa zęby), torturowany. Po przewiezieniu do więzienia w Zagórzu, 28 stycznia uciekł po wygięciu krat. Do 21 lutego ukrywał się we wsi Tarnawa Górna, 25 lutego dotarł do Nowego Sącza, 1 marca w rejonie Szczawnicy przekroczył przez Pieniny granicę ze Słowacją. 8 marca dotarł na Węgry, aresztowany w Roznavie, osadzony w Miszkolcu, od 12 marca w obozie Sóstófürdő. Uciekł, 13 marca dotarł do konsulatu polskiego w Budapeszcie.
Od 27 marca do 6 kwietnia w obozie granicznym Barcs, przekroczył granicę z Jugosławią, 12 kwietnia dotarł do Aten (Grecja). 1 maja wypłynął statkiem „Teophile Gautier”, 6 maja dotarł do Marsylii (Francja). 11 maja w Bressuire wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem francuskim, następnie w Parthenay oraz Ośrodku Wyszkolenia Oficerów Artylerii przy 4 Dywizji Piechoty w Niort. Awansowany na stopień ogniomistrza podchorążego 10 czerwca 1940.
Maciej Szczurowski – Geneza formowania Armii Polskiej we Francji 1939 – 1940
w: Piotrkowskie Zeszyty Historyczne, 2002, nr 4 s. 115 – 143
Po upadku Francji 20 czerwca ewakuowany z La Rochelle, dotarł 22 czerwca do Plymouth (Wielka Brytania). 1 lipca wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie pod dowództwem brytyjskim, przydzielony do 4 Brygady Kadrowej Strzelców, następnie 1 Samodzielnej brygady Spadochronowej. Od 8 sierpnia do 19 września uczestnik III kursu łączności dla oficerów 4 Brygady, ukończył ponadto kurs prowadzenia pojazdów. Awansowany na stopień podporucznika, ze starszeństwem od 20 października 1941.
Monika Bielak – Ewakuacja żołnierzy polskich z Francji do Wielkiej Brytanii
i Afryki Północnej w latach 1940-1941
w: IPN, Polska 1918-1989 – Od niepodległości do niepodległości. Historia Polski 1918-1989
Wielomiesięczny (nawet ponad roczny) proces szkolenia kandydatów na Cichociemnych składał się z czterech grup szkoleń, w każdej po kilka – kilkanaście kursów. Kandydatów szkolili w ok. 30 specjalnościach w większości polscy instruktorzy, w ok. 50 tajnych ośrodkach SOE oraz polskich. Oczywiście nie było Cichociemnego, który ukończyłby wszystkie możliwe kursy. Trzy największe grupy wyszkolonych i przerzuconych do Polski to Cichociemni ze specjalnością w dywersji (169), łączności (50) oraz wywiadzie (37). Przeszkolono i przerzucono także oficerów sztabowych (24), lotników (22), pancerniaków (11) oraz kilku specjalistów „legalizacji” (czyli fałszowania dokumentów).
Instruktor kursu odprawowego, późniejszy Cichociemny i szef wywiadu Armii Krajowej mjr / płk dypl. Kazimierz Iranek-Osmecki wspominał – „Kraj żądał przeszkolonych instruktorów, obeznanych z nowoczesnym sprzętem, jaki miał być dostarczony z Zachodu. Ponadto mieli oni być przygotowani pod względem technicznym i taktycznym do wykonywania i kierowania akcją sabotażową, dywersyjną i partyzancką. Żądano też przysłania mechaników i instruktorów radiotelegrafii, jak również oficerów wywiadowczych ze znajomością różnych działów niemieckiego wojska, lotnictwa i marynarki wojennej, ponadto oficerów sztabowych na stanowiska dowódcze. Szkolenie spadochroniarzy musiało więc się odbywać w bardzo rozległym wachlarzu rzemiosła żołnierskiego.
Przystąpiono do werbowania ochotników i wszechstronnego ich szkolenia na najrozmaitszych kursach, zależnie od przeznaczenia kandydata do danej specjalności. Każdy z ochotników musiał oczywiście ukończyć kurs spadochronowy. Ostatecznym oszlifowaniem był tzw. kurs odprawowy. Zaznajamiano na nim z warunkami panującymi w kraju, rodzajami niemieckich służb bezpieczeństwa i zasadami życia konspiracyjnego. (…)” (Kazimierz Iranek-Osmecki, Emisariusz Antoni, Editions Spotkania, Paryż 1985, s. 159-160)
Zgłosił się do służby w Kraju. Przeszkolony ze specjalnością w dywersji, zaprzysiężony na rotę ZWZ/AK 28 listopada 1941. Skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy 27/28 marca 1942 w próbnym sezonie operacyjnym, w operacji lotniczej „Boot” (dowódca operacji: F/O Antoni Voelnagel, ekipa skoczków nr: V) z samolotu Halifax L-9613 „V” (załoga: pilot – F/O Ryszard Zygmuntowicz, pilot – F/O Krzysztof Dobromirski / nawigator – F/O Antoni Voelnagel / radiotelegrafista – Sgt. Leon Wilmański / mechanik pokładowy – Sgt. Czesław Mądracki / strzelec – Sgt. Mieczysław Wojciechowski, F/S Wacław Żuk / despatcher – Sgt. Jerzy Sołtysiak). Informacje (on-line) nt. personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii (1940-1947) – zobacz: Lista Krzystka
Piątek 27 marca 1942 był długo wyczekiwany przez dwie polskie załogi samolotów latających w specjalnych operacjach lotniczych SOE, tj. Special Operations Executive (ang. Kierownictwo Operacji Specjalnych). Po lotach w operacjach do Austrii i Czechosłowacji zaplanowano dziewiąty lot do okupowanej Polski, od trzech lat pierwszy do Polski dla załogi pilota Ryszarda Zygmuntowicza. Były też inne powody do radości: z internowania w Szwecji powróciła trzecia polska załoga, 14 marca brytyjski 138 Dywizjon RAF przeniesiono ze Stradishall na nowe, ściśle tajne lotnisko RAF Tempsford k. Bedford pod Londynem, Polacy dostali też nowego „Halifaxa”, na którego czekano sześć tygodni.
Start z lotniska RAF Tempsford, zrzut na placówkę odbiorczą „Trawa” w okolicach miejscowości Przyrów, 34 km od Częstochowy. Zrzutu dokonano o godz. 02.00, wskutek zbyt dużej prędkości samolotu skoczkowie oraz zasobniki rozrzucone na obszarze 3 km. Razem z nim skoczyli: por. Zbigniew Bąkiewicz ps. Zabawka, ppor. Rafał Niedzielski ps. Mocny, por. Jan Rostek ps. Dan, por. Tadeusz Śmigielski ps. Ślad oraz kurier Delegatury Rządu na Kraj ppor. Leszek Janicki ps. Maciej. Był to drugi lot tej ekipy, poprzedni (27/28 lutego) nie mógł zostać wykonany.
Samolot miał problemy techniczne, bowiem nie działał szybkościomierz, pilot zmniejszył prędkość „na wyczucie” wypuszczając dodatkowo klapy (które obniżały prędkość). Po zrzucie okazało się, że wskutek awarii hydraulicznej klap nie można schować, więc starannie obliczono czy wystarczy paliwa na powrót. Udało się powrócić, ale najpierw nad Kopenhagą samolot oświetliły niemieckie reflektory przeciwlotnicze i samolot musiał robić uniki przed ostrzałem, a potem, ok 20 mil od lądu napotkał siedem Messerschmittów na patrolu linii brzegowej. Na szczęście ukryli się w niewielkich chmurkach i Niemcy ich nie zauważyli. O godz. 8 rano załoga samolotu pomyślnie wylądowała – ale bez hamulców, bo te także zawiodły – na lotnisku Leconfield k. Hull (hrabstwo York).
W „Dzienniku czynności” mjr dypl. Jan Jaźwiński oficer wywiadu z Oddziału VI (Specjalnego) Sztabu Naczelnego Wodza, organizator lotniczego wsparcia Armii Krajowej (zrzutów do Polski) odnotował:
„Dnia 27.III. – doszedł do skutku 9-ty lot do Polski (…). Według relacji nawigatora kpt. Voelnagla – zrzut został dokonany wprost na plac. „Trawa”. (…).
W dniu 28.III. przybył mjr. Wilkinson [SOE] i zdał relację z przebiegu starań o samoloty typu Liberator [na potrzeby zrzutów do Polski]. Dnia 26.III. miało miejsce posiedzenie Imperialnego Gabinetu Obrony [Imperial War Cabinet] (obecnie: premier Churchill, min. lotnictwa Sinclair, marsz. Portal, gen. Brooke oraz minister blokady lord Selborne wraz z brig. Gubbinsem). Premier dał wyraz ważności operacyj lotniczych do Polski mówiąc, że „lepiej jest zrzucić 5 ton materiału w Polsce, niż 5 ton bomb w Niemczech” (niezbyt to silny wyraz).
Jednak pozycja Air Ministry jest taka, że w tej chwili nie można uzyskać Liberatorów. Tak niewielka ilość samolotów tego typu, którą dysponuje Marynarka Wojenna jest użyta do zwalczania łodzi podwodnych. Sytuacja na Atlantyku jest b. krytyczna. Z tego względu zadecydowano, że jest niemożliwością zabrać Liberatory od Marynarki Wojennej (…) ustalono, że Air Ministry wyda rozkaz dla Bomber Command, że Halifaxy dyonu 138 [realizującego zrzuty m.in. do Polski] są najważniejszymi maszynami w Bomber Command. (…) Mjr. Wilkinson ubolewał w imieniu brig. Gubbinsa, że inicjatywa Szefa Sztabu N.W. [Naczelnego Wodza] dała tak nikłe wyniki. (s. 57-58)
Zobacz: Oddział VI (Specjalny) – Zawartość zasobników i paczek
Bartłomiej Szyprowski – Sprawa kradzieży pieniędzy cichociemnych z placówki „Trawa”
i rozwiązanie jej przez podziemny wymiar sprawiedliwości
w: Przegląd Historyczno-Wojskowy 16 (67)/1 (251) 2015 r., s. 158-178
Po skoku aklimatyzacja do realiów okupacyjnych, następnie przydzielony na II odcinek organizacji dywersyjnej „Wachlarz”, obejmującej rejon Równe – Zwiahel – Żytomierz – Kijów, jako dowódca „Bazy” i ośrodka dywersyjnego w Równem.
Od jesieni 1942 dowódca oddziału partyzanckiego „Gryzonie”, składającego się z ok. 35 Gruzinów zbiegłych z niewoli niemieckiej, operującego w rejonie Dubna. Znawca problematyki ukraińskiej, prof. Grzegorz Motyka podkreśla że udając dezertera, udało Mu się nawiązać kontakt z UPA. Przekazał do Komendy Głównej AK meldunek wywiadowczy – ostrzegał że banderowcy z UPA chcą wymordować Polaków na Wołyniu. Niestety, dowództwo AK wątpiło w taki rozwój wydarzeń, m.in. dlatego zbyt późno utworzono 27 Wołyńską Dywizję AK.
Zginął (być może z powodu Jego działalności wywiadowczej) wskutek zatargu z dowódcą Gruzinów, kpt. „Aloszą”, według Tochmana wczesną wiosną 1943 w miejscowości Wygórow. Wg. Jędrzeja Tucholskiego miał zginąć między listopadem 1942 a styczniem 1943 pod Sadami Wielkimi (Wołyń), inni podają jako datę śmierci wrzesień 1942 lub 18 listopada 1943. Po Jego śmierci polski oddział miał rozbić oddział Gruzinów.
Syn Zygmunta, radcy w Ministerstwie Przemysłu i Handlu oraz Janiny z domu Skibińskiej. W 1937 zawarł związek małżeński z Tatianą z domu Drozdowską. Mieli syna (ur. 1939).
W lewej nawie kościoła św. Jacka przy ul. Freta w Warszawie odsłonięto w 1980 roku tablicę pamięci żołnierzy Armii Krajowej, cichociemnych spadochroniarzy, poległych za niepodległość Polski.
W Sali Tradycji Jednostki Wojskowej GROM znajduje się tablica upamiętniająca Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, którzy oddali życie za Ojczyznę.
W 1989 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni” (scenariusz i reżyseria Marek Widarski).
15 maja 2005 odsłonięto na terenie jednostki specjalnej – Jednostki Wojskowej GROM w Warszawie pomnik poświęcony cichociemnym spadochroniarzom AK. Znaczna część ekspozycji Sali Tradycji jednostki GROM poświęcona jest Cichociemnym.
Od 4 sierpnia 1995 roku jednostka nosi nazwę – Jednostka Wojskowa GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej
W 2008 roku powstał film dokumentalny „My cichociemni. Głos żyjących” (scenariusz i reżyseria Paweł Kędzierski).
7 października 2013 roku w Warszawie przy ul. Matejki, naprzeciwko Sejmu R.P. odsłonięto Pomnik Cichociemnych Spadochroniarzy AK.
W 2013 roku powstał film dokumentalny „Cichociemni. Wywalcz wolność lub zgiń” (scenariusz i reżyseria Dariusz Walusiak).
W 2016 roku Sejm R.P. ustanowił rok 2016 Rokiem Cichociemnych. NBP wyemitował srebrną kolekcjonerską monetę o nominale 10 zł upamiętniającą 75. rocznicę pierwszego zrzutu Cichociemnych.
W 2017 roku PLL LOT umieścił znak spadochronowy oraz podpis upamiętniający Cichociemnych na kadłubie Boeinga 787 (SP-LRG).
Cichociemni są patronem wielu szczepów, drużyn oraz organizacji harcerskich. Opublikowano wiele książek i artykułów o Cichociemnych.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie znajdują się groby kilkudziesięciu Cichociemnych oraz poświęcony Im pomnik „TOBIE OJCZYZNO”
Zobacz także – biogram w Wikipedii