Oto instrukcja dla Cichociemnych:
S Z T A B N A C Z E L N E G O W O D Z A
O d d z i a ł S p e c j a l n y
L.dz. 2525/tjn. 43
Londyn, dnia dnia 1.VI. 1943r.
Tajne!
Nr ewid. 01
Wszystkie bez wyjątku czynności związane z lotem do Kraju są ścisłą tajemnicą wojskową. Bezwzględne przestrzeganie tej tajemnicy jest podstawowym warunkiem powodzenia samych lotów oraz całości akcji lotniczej w Kraju, jak również jedynym sposobem zabezpieczenia przed represjami rodziny skoczka.
Istnieją dowody, że wywiad niemiecki stale usiłuje zdobyć wiadomości związane z lotami łącznikowymi. W związku z tym skoczkowie zobowiązani są do przestrzegania następujących zasad:
„M.p., dnia…..194…
Ja niżej podpisany (stopień nazwisko i imię)…………………………
zobowiązuję się słowem honoru, że do końca wojny:
Podaję się do wiadomości wyciąg z pisma Dowódcy Armii Krajowej L.dz. 4133, dotyczący warunków pracy konspiracyjnej w Kraju:
„…Koniecznym jednak jest, byście przysyłali do nas nie tylko tych, którzy mają odwagę skoczyć, lecz z pośród nich, którzy potrafią się dostosować do bardzo trudnych warunków naszej konspiracji. Do tej pory przysyłani ludzie stanowią typ w większości bardzo trudno naginający się do tutejszych wymogów, wyłamują się spod kontroli, dość samowolni i gadatliwi. Trzeba przeciętnie 4-6 tygodni dużego wysiłku by ich opanować i utemperować. Trzeba, byście ich przed odlotem gruntownie pouczali o zasadach konspiracji i warunkach bezpieczeństwa w Kraju oraz byście ich zobowiązali do zachowania tajemnicy z zakresu życia wojskowego i stosunków politycznych na emigracji i stosunków z Aliantami. Każdy chce widzieć w nich żołnierzy o wysokich wartościach osobistych, wysokim poczuciu dyscypliny wojskowej, przybywających do zasilenia nas w walce, nie zaś emisariuszy tamtejszego gadulstwa i plotkarstwa.„
Instrukcja dla żołnierzy przerzucanych drogą lotniczą do Kraju z 16 listopada 1942
W czasie trwania kursu odprawowego, słuchacze zostaną zaopatrzeni w następujące przedmioty wyposażenia osobistego:
We własnym zakresie należy wystarać się o zestaw niezbędnych przyborów toaletowych i zestaw do czyszczenia ubrania i butów.
Przed przyjściem na stację wyczekiwania, każdy skoczek otrzymuje odprawę pieniężną w dolarach papierowych i złotych oraz pewną ilość waluty niemieckiej (Reichsmarki) i złotych (Młynarki). Na zapakowanie odprawy dolarowej, każdy żołnierz otrzymuje metalową puszkę. Pieniądze niemieckie oraz Młynarki przewozi się w portmonetce.
Każdy żołnierz przygotowany do lotu do Kraju otrzymuje również na kursie odprawowym następujący ekwipunek spadochronowy:
Poza wyżej wymienionymi przedmiotami wyposażenia osobistego oraz ekwipunku spadochronowego, wolno zabrać ze sobą jedynie te przedmioty prywatne (zegarek, zapalniczka itp.), które są ściśle związane z legendą. Zezwolenie na zabranie tych przedmiotów może wydać komendant kursu odprawowego w czasie ostatecznej kontroli legend.
Na stacji wyczekiwania skoczkowie otrzymują dodatkowo następujące przedmioty ekwipunku spadochronowego:
Ponadto każdy skoczek może otrzymać do przewiezienia pasy z pieniędzmi służbowymi i pocztą służbową.
W sprawozdaniu L.dz. 4133, Dowódca Armii Krajowej podaje co następuje:
„…Trzeba im [skoczkom] kategorycznie zakazać przywożenia ze sobą osobistych przedmiotów, poza osobistym uzbrojeniem. Wszystko, co jest dodatkowym służbowym wyekwipowaniem, może być wysłane wyłącznie w służbowym zasobniku.
Przywożenie przez skoczków w prywatnych paczkach i kieszeniach pończoch, majtek, bluzek, swetrów damskich, obuwia, skóry, herbaty, kawy, czekolady, prywatnych listów, zleceń do i od grup politycznych – demoralizuje i krzywdzi w wysokim stopniu nasz ideowo pracujący personel odbiorczy i ewakuacyjny (w większości inteligenci), który z narażeniem życia przeprowadza odbiór i ewakuację; poza tym obniża to w społeczeństwie wysoki do tej pory urok wojska emigracyjnego. Nasza opinia społeczna aprobuje tylko momenty bohaterstwa i nie znosi żadnych prywat, toteż i tu z właściwą krańcowością wymaga, by drogi służbowe wykorzystywane były wyłącznie dla służby; przyklaśnie tylko jeśli spadochroniarze wykorzystają każdą kieszeń na przewóz zapasowej amunicji i broni, potrzebnej do walki, a nie upominków, zwłaszcza, że za dolary wszystkie potrzebne części ekwipunku cywilnego tanio tu jeszcze kupią. Nam sprawa ewakuacji ich rzeczy prywatnych sprawia ogromny kłopot, zwłaszcza, że często i w nerwowym zeskoku, gubią ich część w terenie, później zaś wymagają od nas poszukiwań tych przedmiotów. Naraża nas to na dodatkowe koszty i trudy. Zabrońcie skoczkom rozdarowywania pamiątek lub części wyposażenia członkom placówek, ze względów konspiracyjnych i trudności kontroli„
Wyposażenie osobiste i ekwipunek spadochronowy skoczka powinien być rozmieszczony w sposób następujący:
Zasada:
Szczegóły:
1) Kombinezon:
2) Teczka:
zapasowa bielizna, przybory toaletowe, zestaw przyborów do czyszczenia ubrań i butów.
3) Płaszcz:
– kieszeń zewnętrzna – porcja żywności;
– kieszeń wewnętrzna – zestaw map 1:300 000
4) Ubranie:
– dokumenty osobiste (paszportowe);
– pieniądze podręczne (Reichsmarki, Młynarki) w portfelu i portmonetce;
– spis sprzętu przerzuconego z daną ekipą;
– kompas;
– mapy 1:000 000 rejonu lądowania;
– odprawa pieniężna w zaplombowanej puszce;
– trucizna;
Na ubranie nakłada się pasy z pieniędzmi służbowymi.
Po pomyślnym ukończeniu kursu odprawowego, żołnierze wyznaczeni do lotu do Kraju przechodzą na Stację Wyczekiwania i oddani zostają do wyłącznej dyspozycji Szefa Wydziału „S” Oddz. Spec. Szt. N.W. Na Stację Wyczekiwania, żołnierze wyznaczeni do lotu do Kraju przychodzą podzieleni na ekipy oznaczone kolejnymi numerami.
Przełożonym skoczków na Stacji Wyczekiwania jest tzw. senior grupy, mianowany każdorazowo przez Szefa Wydziału „S”. Tok życia na Stacji Wyczekiwania uregulowany jest przepisami, których kopia umieszczona jest na tablicy. Wszyscy skoczkowie obowiązani są do bezwzględnego przestrzegania tych przepisów, oraz wszelkich zarządzeń angielskiego komendanta stacji i polskiego seniora grupy. Początek prac przygotowawczych do przerzutu określony jest przez oficera łącznikowego (odprawiającego) z Wydziału „S”.
Ekipy operacyjne zostają oznaczone angielskimi kryptonimami; skoczkowie otrzymują indywidualny numer w ekipie – według kolejności wyskoku. Równocześnie zostaje wyznaczony dowódca ekipy, którego uprawnienia określają punkty 2 i 3 „Rozkazu Lotu” w sposób następujący:
„2. Dowódcę i członków ekipy skoczków podporządkowuje rozkazom dowódcy samolotu na czas od chwili wejścia na pokład do chwili wyskoczenia. Wszystkie rozkazy dowódcy samolotu muszą być bezwzględnie i sprawnie wykonane. Dotyczy to przede wszystkim miejsca i czasu, w którym ma być dokonany skok. 3. Dowódca ekipy skoczków ma uprawnienia dowódcy oddziału na polu walki w stosunku do wszystkich członków ekipy, które dowódca ekipy zarządza według swego uznania.”
Od chwili przybycia na Stację Wyczekiwania, skoczkowie używają zamiast nazwisk – wyłącznie swoich numerów i kryptonimów ekipy. W czasie pobytu na Stacji Wyczekiwania zabronione jest utrzymywanie jakichkolwiek stosunków towarzyskich poza terenem Stacji – nawet drogą korespondencyjną.
Po przybyciu na Stację Wyczekiwania, ekipy operacyjne otrzymują ekwipunek operacyjny i służbowy – jak w rozdziale II niniejszej instrukcji – po czym dokładnie go dopasowują.
W przeddzień możliwości lotu podane zostaną skoczkom następujące dane:
Wszystkie te dane skoczkowie muszą opanować na pamięć, co powinno być połączone z szczegółowym studium mapy 1:100 000.
W dniu odlotu, oficer odprawiający z Wydziału „S” zamieni skoczkom resztę oszczędności w walucie angielskiej na dolary. W ten sposób uzupełniona odprawa pieniężna zostanie następnie ostatecznie opakowana, wodoszczelnie, odpowiedni oznaczona i zaplombowana
Na czas przelotu, ekipa podporządkowana jest rozkazom dowódcy samolotu, który przekazuje swoje rozkazy przez operatora spadochronowego, towarzyszącego ekipie.
Skoczkowie zajmują miejsca w samolocie, według kolejności numerów do wyskoku i – wybrawszy najdogodniejszą pozycję – wsuwają się w śpiwór, który jest takich rozmiarów, że pozwala na wejście do niego w pełnym ekwipunku spadochronowym.
W razie zagrożenia – tylko dowódca samolotu może może wydać rozkaz do skoku.
W czasie lotu, zwykle nad morzem, próbowane są karabiny maszynowe samolotu.
Co najmniej na 15 minut przed osiągnięciem rejonu placówki, podany zostaje sygnał pogotowia i dopiero wówczas należy rozpocząć przygotowania do skoku.
Sam skok zostaje wykonany na rozkaz dowódcy samolotu przekazany ekipie przez operatora spadochronowego. Kolejność wyskoku – jak ustalona poprzednio. Należy pamiętać, że po skoku nocnym trudniejsza jest do oceny szybkość spadania oraz kierunek wiatru.
Przed skokiem operator spadochronowy informuje ekipę, czy zrzut dokonany zostaje na placówkę odbiorczą, czy też na rejon zapasowy.
Wypadek ten ma miejsce przy każdym normalnie przeprowadzonym zrzucie.
Po wymianie z personelem placówki hasła i odzewu, ekipa przechodzi w całości pod rozkazy dowódcy placówki, który od tamtej chwili przejmuje całkowitą odpowiedzialność za dalszą ewakuację skoczków i sprzętu.
Dowódca ekipy zobowiązany jest wręczyć posiadany spis przywiezionego sprzętu Delegatowi Dowództwa Armii Krajowej, obecnemu na placówce, podczas gdy zastępca dowódcy ekipy wręcza 2-gi egzemplarz spisu dowódcy placówki.
Następnie wszyscy skoczkowie oddają Delegatowi Dowództwa, zgodnie ze spisem przywiezionego sprzętu, przydzielone im na czas lotu pasy z pieniędzmi służbowymi, przywiezioną pocztę, zaplombowane paczki z pieniędzmi odprawowymi oraz cały ekwipunek spadochronowy, łącznie z pistoletami. Zgodnie z decyzją Dowódcy Armii Krajowej – broń skoczków, z momentem znalezienia się w Kraju, przechodzi na wyekwipowanie służbowe Armii Krajowej.
Oddanie pieniędzy własnych na placówce ma na celu zabezpieczenie ich przerzutu na miejsce przeznaczenia skoczków. Za ich dostarczenie, organy Armii Krajowej ponoszą pełną odpowiedzialność. W razie utraty puszki z pieniędzmi przez organy ewakuacyjne, skoczek otrzyma równowartość wypłaconej mu w Anglii odprawy dolarowej.
Po odebraniu sprzętu wymienionego w spisie, na żądanie dowódcy ekipy Delegat powinien pokwitować w odpowiedni sposób odbiór sprzętu.
Skoczkowie otrzymują na placówce odpowiednią ilość waluty miejscowej na podróż do Warszawy. Zależnie od miejscowych warunków bezpieczeństwa, wyjazd w dalszą drogę z miejsca wylądowania następuje zaraz, następnego dnia, lub też w parę dni po wylądowaniu. Decyzja w tym względzie leży w rękach Delegata.
Skoczkom nie wolno rozdawać personelowi placówki żadnych upominków. Nie wolno placówce ujawniać posiadanych adresów kontaktowych tak z prowincji jak i w Warszawie. Adresy można ujawnić tylko Delegatowi lub dowódcy placówki na wyraźny rozkaz.
Zdarzyć się może, że na skutek pomyłki nawigatora, lub silnego wiatru, skoczkowie wraz z zasobnikami wylądują w pewnej odległości od placówki odbiorczej. W takim wypadku należy starać się nawiązać łączność z placówką, posługując się posiadanymi mapami. Jeżeli zrzut nastąpił zbyt daleko od placówki – ekipa postępuje tak jak w wypadku zrzutu na rejon zapasowy (patrz pkt. C niniejszego rozdziału).
Zasobniki, które w tym wypadku zostały zrzucone, należy pozostawić na miejscu zrzutu, a cały ekwipunek spadochronowy i pozostały sprzęt starać się przenieść z dala od lądowiska i ukryć (zakopać) w dogodnym miejscu. Ekipa otrzyma adresy kontaktowe na ten wypadek i na te adresy należy się udać.
Rejonem zapasowym nazywa się dozorowany, obszar, posiadający dogodne warunki do lądowania, w sąsiedztwie którego znajdują się adresy kontaktowe, gotowe do udzielenia pomocy zgłaszającym się skoczkom. Zrzut na rejon zapasowy może mieć miejsce tylko w wyjątkowo, to znaczy wtedy, jeżeli pilot stwierdzi, że w rejonie, w którym winna się znajdować placówka, nie otrzymuje umówionego sygnału świetlnego, a posiada instrukcję lotu w tym wypadku na rejon zapasowy. Na rejon zapasowy zrzucani są tylko skoczkowie. Zasobniki pozostają w samolocie.
Po wylądowaniu, skoczkowie powinni zorientować się szybko w terenie i zwinąwszy spadochrony postarać się o nawiązanie między sobą łączności za pomocą umówionych znaków (sygnały latarką, głosy zwierząt). W razie niemożności odszukania się, każdy skoczek działa dalej na własną rękę.
Po odnalezieniu się, należy szybko kolejno:
Dowódca Armii Krajowej podaje w sprawozdaniu L.dz. 4133 następujące instrukcje co do postępowania w razie lądowania poza placówką:
„Przy zeskoku poza placówką, podczas zabezpieczania zrzutu, lub zacierania śladów, w stosunku do naszej ludności lepiej stosować terror; odwoływanie się do uczuć patriotycznych może dać rezultat gdy się ma do czynienia z jedną osobą, w stosunku do grupy ludzi użycie terroru powinno być regułą. Poza lepszym rezultatem w działaniu, chroni jeszcze ludność przed represjami okupanta. W razie potrzebnej pomocy udawać tzw. szmuglerów, handlarzy żywnością – typ popularny, któremu ludność pomaga przy wymijaniu rewizji. Jeśli ma się do czynienia z dobrym Polakiem, można się podać za zbiega robót z Niemiec, lub z niewoli. Wystrzegać się volksdeutschów. Na adresach kontaktowych nie podawać swego charakteru, przyjmujący może nie wiedzieć kim skoczkowie są. Hasła i adresy powinny być zachowane w najściślejszej tajemnicy, nie mogą być pod żadnym pozorem zapisywane i podane nikomu, poza osobami, które muszą o nich wiedzieć. Adresy powinny być zakonspirowane w stosunku do personelu placówki.”
Szef Oddziału Spec. Sztabu N.W.
(-) Protasewicz
ppłk. dypl.
Zobacz także: