• cichociemni@elitadywersji.org

Skok na kasę – Hrubieszów

Skok na kasę – Hrubieszów

 

KKO-Hrubieszow-250x156 Skok na kasę - Hrubieszów

Komunalna Kasa Oszczędności w Hrubieszowie, obecnie Urząd Miasta

21 lutego 1945 żołnierze Armii Krajowej przeprowadzili udaną akcję na Komunalną Kasę Oszczędności w Hrubieszowie. Zdobyto 20 527 114 złotych w nowych banknotach, kóre miały posłużyć do wymiany pieniędzy w powiecie hrubieszowskim.

Gołębiewski_Marian-212x300 Skok na kasę - Hrubieszów

Marian Gołębiewski

Rozkaz przeprowadzenia tej akcji wydał komendant Obwodu Hrubieszów AK, Cichociemny kpt. Marian Gołębiewski ps. Ster. Po formalnym rozwiązaniu Armii Krajowej w styczniu 1945, wraz z żołnierzami swego oddziału działał w konspiracji poakowskiej: Delegaturze Sił Zbrojnych (DSZ), później w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość (WiN) jako inspektor Inspektoratu Zamojskiego, następnie szef sztabu i zastępca komendanta Okręgu Lubelskiego.

Akcją na Komunalną Kasę Oszczędności w Hrubieszowie dowodził jego adiutant, dowódca grupy likwidacyjnej, ppor. Karol Bojarski ps. Kosa, vel Wojciech Zapała. Wzięło w niej udział ok. 16 żołnierzy Armii Krajowej, przeprowadzono ją bez żadnego wystrzału!

Zdobyte pieniądze przeznaczono na wypłatę zapomóg rodzinom zamordowanych i wywiezionych na Sybir oraz rodzinom żołnierzy konspiracji niepodległościowej osadzonych w komunistycznych więzieniach. Część pieniędzy m.in. umożliwiła wypłatę  żołdu żołnierzom konspiracji niepodległościowej oraz stypendiów żołnierzom skierowanym do szkół. 

Bojarski-Karol-ps-Wyga-226x300 Skok na kasę - Hrubieszów

Karol Bojarski

Największą kwotę – ok. 10 milionów zlotych zdobytych w tej akcji, Cichociemny kpt. Marian Gołębiewski ps. Ster, za pośrednictwem prof. Ignacego Czumy przekazał na potrzeby uczelni ks. prof. Antoniemu Słomkowskiemu rektorowi Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

 

Rozpoznanie

Wywiad Obwodu Hrubieszów AK ustalił dokładną datę transportu pieniędzy do Komunalnej Kasy Oszczędności w Hrubieszowie, pozyskał plany pomieszczeń KKO, plany skarbca, zasady przechowywania i wydawania kluczy do skarbca, także rozkład zajęć oraz zwyczaje dyrektora Komunalnej Kasy Oszczędności.

Przy rozpracowywaniu miejsca akcji oraz jej planowaniu wzięto pod uwagę, że w tym samym budynku mieściło się starostwo powiatowe, zaś w sąsiedztwie siedziba Urzędu Bezpieczeństwa. „Kosa” do akcji wybrał najlepszych żołnierzy oddziału AK. Przygotowano worki na pieniądze oraz cztery furmanki do ich transportu.

 

Przebieg akcji

500_zlotych_1944-250x137 Skok na kasę - Hrubieszów21 lutego 1945 rano otrzymano poufną informację, że pieniądze są już w skarbcu KKO. „Kosa” ubrany po cywilnemu, co mogło sugerować, że jest z UB, wraz z 8 uzbrojonymi żołnierzami w mundurach Wojska Polskiego, wkroczył do budynku Komunalnej Kasy Oszczędności. Na zewnątrz ok. 7-8 żołnierzy AK w cywilnych ubraniach osłaniało akcję, zwłaszcza od strony pobliskiego UB. Wkrótce pod Kasę podjechały cztery furmanki z zaufanymi woźnicami. 

2016-marian-golebiewski-500px-221x300 Skok na kasę - Hrubieszów„Kosa” nakazał wszystkim pracownikom pozostanie na miejscach i zażądał spotkania z dyrektorem Kasy. Gdy ten się pojawił, przeszli do jego gabinetu wraz z towarzyszącym im żołnierzem. Tam „Kosa” zażądał kluczy od skarbca. Dyrektor KKO oświadczył, że klucze posiada starosta, w trójkę udano się więc do starosty, ale ten zaprzeczył, aby miał klucze.

Po powrocie do siedziby Komunalnej Kasy Oszczędności „Kosa” w obecności pracowników kasy zagroził zastrzeleniem dyrektora, jeśli klucze do skarbca się nie odnajdą. Po otwarciu skarbca żołnierze załadowali pieniądze do przygotowanych worków, następnie ząładowano je na furmanki. Woźnice pogonili konie, wkrótce furmanki dojechały do Majdanu Wielickiego. Tam zdobyczne pieniądze przejęli:  komendant Obwodu Hrubieszów AK, Cichociemny kpt. Marian Gołębiewski ps. Ster oraz kwatermistrz obwodu Stanisław Jastalski ps. Orsza.

100_zlotych_1944-250x138 Skok na kasę - HrubieszówW siedzibie Komunalnej Kasy Oszczędności „Kosa” kazał dyrektorowi Kasy oraz pracownikom wejść do skarbca, gdzie zostali zamknięci. Według późniejszej relacji Cichociemnego kpt. Mariana Gołębiewskiego ps. Ster, dyrektor i większość pracowników Kasy współpracowała z Armią Krajową. Poszukiwanie kluczy u starosty, groźba pozbawienia życia dyrektora KKO oraz uwięzienie wszystkich pracowników w skarbcu były tylko inscenizacją, która miał odsunąć podejrzenia UB oraz komunistycznych władz „Polski Ludowej”.

Spektakularna akcja zakończyła się pełnym sukcesem, przeprowadzono ją nadzwyczaj sprawnie, bez jednego wystrzału. W wyniku akcji nikt nie ucierpiał. 

Cichociemny płk cc Marian Gołębiewski od sierpnia 1944 skierował do liceum i szkoły zawodowej ponad 150 młodych ludzi, prowadził „Jadłodajnię AK”, później pod nazwą „Jadłodajnia Czerwonego Krzyża”, w której całodzienne wyżywienie otrzymywało ok. sto najbiedniejszych osób.

 

 

 

 

Źródła:
  • informacje własne (archiwum portalu)
  • Justyna Dudek – Marian Gołębiewski (1911-1996). Żołnierz. Opozycjonista. Imigrant, IPN Lublin, ISBN 9788376299433
  • Dariusz Balcerzyk – Bo mnie tylko wolność interesuje… Wywiad – rzeka z Marianem Gołębiewskim, IPN Lublin, ISBN 9788376293134